biuro napraw tpsa

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biuro napraw tpsa




Temat: Co do kogo nalezy?
Cześć!


Jak nie masz o tym pojęcia to się nie wypowiadaj.


Dlaczego nie?
To aby zabrać tutaj głos trzeba mieć pojęcie?
Nie zauważyłem... Coś się zmieniło?


Jeśli prywatna firma
wykonała instalacje w budynku to są one własnością właściciela budynku,


Co za różnica jaka jest forma organizacyjna firmy,
czy prywatna czy państwowa czy jeszcze inna???
Ale to nie istotne, tak powinno być...
Ktokolwiek wykonał instalację zawsze należy ona do
właściciela nieruchomości (pod jego tynkiem).


który powinien zatrudnić konserwatora.


Powinien, powinien, ale on ma to w d***.
Nic go to nie obchodzi. Sprzedał mieszkania i tyle.
Wcale nie jest stroną, ba nawet pośrednikiem.
To co. Jak uszkodzi się instalacja w mieszkaniu takiego
abonenta to nie wyślesz monterów aby ją naprawili???

Jeśli już ich wyślesz to kto "zabuli" za naprawę?
a) tpsa (dziwne nie - to nie jest ich)
b) administrator budynku (według Ciebie - ale on nie jest stroną)
c) abonent (nie zapłaci choć byś go łamał na kole, bo niby dlaczego)

Więc odpowiedź a)???

Albo inaczej. Do kogo abonent ma zgłosić uszkodzenie
swojego telefonu?
a) do administra budynku
b) do biura napraw?

Czyżby jednak b)???


W przypadku zmiany operatora nowy
numer jest podłączany do istniejącej już w budynku linii niezależnie czy
wcześniej działał na niej numer innego operatora czy też nie.


No... To jest sprawiedliwe...
Zwiną głowiczkę i swoje kabelki i pójdą sobie. Ok!


W tym
konkretnym przypadku własnością TPSA są tylko kable dochodzące do
przyłącza
na budynku, Chyba że właściciel budynku podpisał z TPSA umowę o przejęciu
przez nią instalacji wykonanych w budynku ale to się zdarza bardzo rzadko.


No zaraz! A w umowie stoi,
że łącze telefoniczne jest do gniazda.
No i ...? Sprzeczność!


Wiem o czym piszę mam z tym kontakt na codzień.


Dobrze, że jest wśród nas taki ktoś, kto wie.
Dzięki za wyjaśnienia (poważnie).
Osobiście mam nadal wątpliwości :-(((

Pozdrawiam







Temat: TPSA=14.4Kbps lub NO CARRIER


No i już się sprawa wyjaśniła. Niestety na moją niekorzyść :-(
Mam założoną PCM'ke co potwierdziła niezbyt miła pani z TPSA.


a po co ma byc mila jak i tak od niej nie uciekniesz ????


| Spróbuj zgłosic w swoim biurze napraw, że używasz modemu.
Zgłosiłem ale na nic się to nie zdało.
Cytując panią z Telekomuny "tak ma pan podłączoną PCM'ke i tak być musi...".
Gadałem jej, że mam modem i nie można podłączać PCM'ki dla użytownika
używającego modemu... ale to przypominało gadanie do ściany.
Według TPSA ta PCM'ke jest, będzie a kiedy ją ściągną to nie wiadomo
(stawiam na ~5 lat).


ot i cala telekomuna, olewanie klienta, nie przejmuj sie mnie podobnie
traktuja, przyzwyczailem sie


| Powinni zdjąć numer z PCM.
Powinni ale nie ściągneli. Oto cała TPSA i jej troska o klijęta.


co to jest klijęt ???


| Używanie modemu nie wymaga obecnie rejestracji w TPSA, ale
| wcześniejsze zgłoszenie tego mogło pozwolić na uniknięcie takich kłopotów.
No dobra, modem teraz zgłosiłem i nikt nic sobie z tego nie robi.
Mam składać jakąś skarge do TPSA ???
Wykupić nową linje telefoniczną ???
W ogóle to co robić bo połączenie przy 14Kbps za 33gr/min jakoś mnie nie
satysfakcjonuje.


co ciekawe ja chwilowo jestem z kompem w domu i mam 9600bps przez co
sciaganie poczty i news-ow potrafi sie przedluzyc nawet i do pol
godziny, o szukaniu czegokolwiek w Sieci moge zapomniec
zeby bylo smieszniej nie mam zadnej PCM-ki u siebie na linii :-

Rada dla Ciebie jest jedna:
Skorzystaj z Europa on Line, czyli polaczenie z Internetu do usera
przez satelite
mozesz sobie zamawiac pliki i sciagac bez potrzeby trzymania
polaczenia telefonicznego, czyli tetrabajty danych bezposrednio do
Twojego domu. Modemu uzywasz jedynie do wyslania polecen a to nbie
potrzebuje zbyt szybkiej transmisji

Jesli jestes bardzoej kumaty w unix-ie to zrobisz na tym cuda lacznie
z automatycznym splywaniem poczty do Twojego kompa przez satelite bez
potrzeby ruszania modemu w ogole a to wszystko za roczny abonament
150EURO czy praktyucznie jak za phree :-


ps.
Może ktoś wie gdzie można znaleść pełny regulamin TPSA ?
Być może TPSA złamała jakieś paragrafy.


oni ciagle cos lamia i co im zrobisz ???
:-<

futszaK
sygnaturka nieukaze sie z powodu
notorycznego lamania netykiety







Temat: PCM raz prosze ;-)


U mnie cos poprawili i mam czesto 28800, ale rownie czesto zdarza sie
ze modem w ogole sie nie polaczy a ja jestem jeden impuls do tylu,


U mnie tez ciagle zzeralo impuls, ale wtedy to jeszcze nie wiedzialem,
ze mozna to reklamowac :-(


a tak to bym mial
jajesdiena, jedno wcisniecie przycisku, sekunda i juz w interku to by
i nie bylo o czym pisac na pl.misc.telefonia :o(


W ogole gdyby nie TPSA i jej monopol, toby ta lista byla pusta, jak
kieszen polkiego modemiarza ;-)


| ach ,to byly czasy ...
| a teraz - wyklinam TP ze laczy sie tylko na 38000 i kasa wydana na
| porzadniejszy modem poszla w bloto ...
Pomysl zanim kupisz, ja od razy twierdzilem ze modem 56k to wydatek
rzedy zbednego bo i tak niewiele to wiecej, jak juz zbierac kase to na
ajesdiena,


Pomyslalem :-) - mialem 14,4 i zamiast kupowac 33,6 to doplacilem
troszke wiecej i mam przynajniej zapas ...


a wlasciwie to poczekac na ejdiesela bo to dop[iero bedzie
rewolucja, w Niemczech maja to oferowac bez oplaty za czas polaczenia,
chociaz ciagle trzymaja sie oplat za traffic, ale u nas byc moze sie
uda i bedziemy mieli upragniony RYCZALT !!!


W Elnecie masz juz ryczalt na ISDN :-) 300 zl/mies i masz &quot;stale&quot; lacze
o predkosci 128 kbps !! To jest to :-)
Ale w TP nie oplaca mi sie kupowac isdn do musialbym placic 60 zl/mies i
jeszcze impulsy, no kupic troche sprzetu za ok 1000 zl
Wole juz poczekac na konkurencje (elnet ma zaczac dzialac w Wawie w
IV kwartale 99)


| Zadzwonilem do biura napraw, to kazali dzwonic do BOK-u
| W BOK-u kazali dzwonic do biura napraw ...

Lepsze mialem przeboje z tutajszym BOK-iem, ale to ewentualnie na
priv...


Chetnie poczytam :-)


| Jutro wysylam ojca do BOK-u, niech walczy z nimi ;-)

nie dalbym sobie odebrac przyjemnosci rozmowy z przedstawicielami
telekomunikacji polskiej s.a. na rozne madre tematy...  ;-)


A ja wole nie byc przy tym jak moj ojciec sie wkurzy na kogos z TP ;-)
Poprostu nie lubi byc olewany jako klient TP/ZUS/POCZTY i nieraz mu sie
zdazalo ze tylko dzieki aferze na caly zaklad udalo sie cos zalatwic ..

Pio
7793697





Temat: tzw. &quot;przystawka złośliwa&quot;


| Może ktoś z Was wie, na jakiej zasadzie działa(ła) tzw. przystawka
złośliwa w
| sieci TPSA ?
| Kiedys było to podobno stosowane w celu stwierdzenia (namierzenia) numeru
| abonenta A (w czasach gdy nie było systemów bilingowych).
| Taka przystawka (gdzie była instalowana ?) powodowała to, że abonent
dzwoniący
| do kogoś, nie mógł się rozłączyć dopuki nie rozłączył się abonent B (ten
do
| którego się dzwoniło)
| Mój kolega dzwonił kiedyś do jakiegos biura zleceń czy gdzieś w podobne
miejsce
| i &quot;pani&quot; telefonistka przytrzymała mu połączenie (informując go o tym). po
| prostu nie mógł się rozłączyć. Ja pare razy miałem taką sytuację ale chyba
| przez przypadek (wykluczam spięcie sie abonentów na strowgerze).
| Ja miałem pentaconte. Ten kolega co go telefonistka przytrzymała też był
na
| pentaconcie.
| Podobno takie coś może być także na S-12 (jako abonent B).
| Kiedys dzwoniłem do biura napraw na Targówek (679-20-71) i coś takiego się
| stało. Ale o dziwo dodzwoniłem się do mieszkania prywatnego. Tak samo
miałem
| kiedys na Zerań 811-20-71. Zdarzyło sie też (bardzo to było złośliwe) na
| prognoze pogody (kiedys była pod numerem 31-91-11). Wisiało to chyba pół
| godziny, a że pogodynka sie nie rozłączała sama, a ja nie mogłem to
impulsy
| sobie leciały, Zadzwoniłem wtedy na swoją centralę i to zrzucili.
| Nawet tą pogodynke w cewce od dzwonk w aparacie słyszałem , jak położyłem
| słuchawkę.
| Może ktoś coś wie na temat tego urządzenia.

Bylo to stosowane, jak sam zauwazyles, w czasach gdy brak bylo
billingu. Nie bylo to robione na zasadzie jakiegos &quot;tajemniczego
urzadzenia&quot; montowanego u abonenta tylko na zasadzie
(sprzetowego - od strony obslugi centrali) zwalniania polaczenia
dopiero po odlozeniu sluchawki przez abonenta B.
W trakcie zlosliwego wywolania  nie wolno bylo odkladac sluchawki
i trzeba bylo zadzwonic (np. od sasiada) na centralę gdzie
obsluga (po stopniowaniu) lokalizowala abonenta A.
W dobie pelnego billingu i uslugi CLIP nie potrzebne sa tak
archaiczne metody wiec nie sa juz uzywane.

Ircys



Nie wiem tylko tego czego nadal nie wiem (patrz mój post)

Michał J.





Temat: napiecia w gniazdku nie ma a sygnal ponoc slychac normalny


Ostatnio - w piątek, na jednym z obiektów TP Warszawa Centrum ;-)

|  od niedawna w zasadzie
| przestały istnieć - to po pierwsze.

Nic podobnego, istnieją i mają się dobrze. I istnieć będą jeszcze
długo - ktos przeciez musi te linie zgłaszane na blulajnie jako
uszkodzone mierzyć, nie? ;-)


Czesc!
Jestes pewny, ze to byly pracownice TPSA? To co ja znam, to pracownicy
wydzieleni do zewnetrznych firm. Obecnie, na centralach elektronicznych,
pomiary sa robione zdalnie, przez Scentralizowane Biuro Napraw. Pelna
cyfryzacja central ma byc do konca 2005r. Juz znikaja nawet centrale
E10A, ktore raczej nie byly analogowe. Pomiarowo ustalaja co sie da a
potem albo centrala albo ci co sa zwiazani z linia. Te panie na BN sa
potrzebne wlasnie do wspolpracy z monterami, zmieniaja pary itd. Ich
zatrudnienie to sprawa firm zajmujacych sie uszkodzeniami. Jakby monter
sam sobie poradzil, to by ich nie zatrudniali. Do konca 2004r wszystkie
centrale maja byc zdalnie nadzorowane, zamkniete jak jakies kontenery.
Wizyta czlowieka tylko w razie awarii. To mowie o samej centrali a nie o
Biurze Napraw.
W kazdej znanej mi centrali elektronicznej objaw jak na poczatku tego
watku jest spowodowany przerwa na linii. Nie znam Strowgera (widzialem
ale nie poznawalem). Zadna nowoczesna centrala nie interesuje sie
istnieniem, badz nieistnieniem aparatu na koncu linii analogowej. Wysyla
dzwonienie i juz. Jedynie na linii ISDN moze to inaczej dzialac. Na
analogu jest bez znaczenia, czy jest aparat na koncu, czy nie. Bedzie
szlo wolanie. Oczywiscie zwarcia na ochronniku lub na kablu to bedzie
calkiem inna historia - wtedy napiecia w gniazdku tez nie bedzie (przy
totalnym zwarciu zero omow) a gdy zadzwoni sie na taki numer, to powie
&quot;abonent czasowo niedostepny&quot;.
Pozdrawiam
Maciek





Temat: T.P.S.A. nie reaguje na zgłoszoną awarię !


| To się nazywa lojalnosc pracownika :-))))))))))))
| ONI to nie JA, ja nie mam z NIMI nic wspolnego .......

| Zamiast zapytac jaki numer i podac pod jaki BOK ten numer podlega i
zapoznac
| Klienta z nazwiskiem przelozonego BOKu, ktory na takie olewanie klienta
MUSI
| zareagowac.......

no nie przesadzaj... (bez urazy) jak czlowiek powiedzmy kopie rowy pod
kable, pracuje w TP SA to co? ma znac kazdego w boku i wszystkie numery?

O to chodzi że Pan Rzeuski pracuje w Dyrekcji Okręgu a nie jest jakimś
kopaczem.
Od takich ludzi można i trzeba trochę wymagać.


Heh, ja pracuję w Dziale Techniki a nie przy obsłudze klienta. Do
kontaktów z klientami są powołane specjalne służby: Biura Napraw, BOK-i,
Działy Obsługi Klienta w Zakładzie i Dyrekcji (numery telefonów
znajdziesz w każdej książce telefonicznej). To jest ich działka i ja nie
zamierzam za nich wykonywać roboty, bo mam dosć swojej. Masz do
dyspozycji procedurę reklamacyjną. Ona własnie po to powstała, żebys
mógł się poskarżyć na nieprawidłową Twoim zdaniem jakosć usług. Ba,
możesz nawet się odwołać do wyższej instancji, jeżeli Twoja reklamacja
zostanie odrzucona a nie będziesz się z tą decyzją zgadzał.

Poza tym ja na tej grupie występuję nieoficjalnie. Nikt mi nie kazał
czytać co tu się dzieje, zbierać narzekania abonentów i przekazywać
odpowiednim służbom. Jestem tu, bo mam na to ochotę, a że czasami się
udzielę w jakims temacie telekomunikacyjnym to tylko dlatego, że wiem
nieco więcej co się w tym temacie dzieje od innych, którzy się
wypowiadają.

Powiem więcej, wylewanie żalów na grupę, że komus nawaliła linia
telefoniczna (to zupełnie normalna sprawa, może zepsuć się jak wszystko
inne) nic nie da. Nikt z obsługi klienta tego nie czyta. Oni nawet nie
wiedzą, że taka grupa istnieje.  Skargi na obsługę Biura Napraw czy
centrali też nic nie dadzą. Ja nie zamierzam na nikogo donosić. Ktos Cię
potraktował nieprofesjonalnie, to żądaj rozmowy z jego przełożonym. To
chyba normalne, nie?

Pozdrawiam, Jacek





Temat: Intergalaktyczna TePeSA.


A skąd wiesz, że jest to reklama skierowana do ciebie?


Sądzę, że między innymi do mnie.


Wg zasady 80/20, 20% klientów przynosi tepsie 80% zysków...


Z podniesionym czołem twierdzę zaparcie, że do tych 20-stu % należę. Nie
będę już to podawał wysokości ostanich rachunków ale uwierz an słowo, że
wahają się one pomiędzy 500 a 700 złotych.
Poniżej 500 nigdy nie schodzę.
Nie jestem specjalnym abonentem dla TPSA?


| Jeżeli w czymś się pomyliłem, to proszę uprzejmie mnie sprostować ale
nie
| sądzę, abym przeinaczył bezzasadność tej reklamy.

Bezzadasność - może mała zasadność, lub &quot;innozasadność&quot; :).

Ludzie, jak telekomuna ma być normalną firmą, to też ma prawo się
reklamować,
nieprawdaż?


Każda firma ma prawo się reklamować ale...no właśnie, jest to 'ale'..
To ja Ci dam taki przykład:

Koncern samochodowy Opel, reklamuje się w TVP.

Tak się składa, że jeżdżę służbowym samochodem tej firmy i............
kiedyś wracając z Trójmiasta o W PÓŁ DO CZWARTEJ nad ranem, postanowiłem, że
zajadę na całodobową ASO w celu .....no właśnie wymiany przepalonej żarówki
w świetle cofania(!). Zajechałem. Wysiadam...atmosfera senna, zero klientów
ale stacja czynna. Wychodzi mechanik i pyta &quot;W czym mogę Panu pomóć&quot;.
Ja mówię, o co biega.
Co na to mechanik?
&quot;Oczywiście, to minuta osiem, zaraz Panu wymienimy&quot;.

Kiedy wypisywano rachunek dla firmy za tę głupią żarówkę, poczęstowano mnie
kawą a na pożegnanie życzono szerokiej drogi.

Jest to przykład tego, że firma wywiązuje się z reklamowych obietnic.

W Tepsie wygląda to tak:

Nie mogę się dodzwonić pod jakiś numer, więc chcąc poznać przyczynę, kręcę
do Biura Napraw pod 9696 i.....

po ósmym dzwonku odbiera jakiś babsztyl, który z mety pyskliwie mówi, że nic
nie wie ale przekaże gdzie trzeba.
Żadnego tam &quot;Dzieńdobry, tu BOK TPSA Anna Kowalska. W czym mogę pomóc&quot;, jak
w bankowej infolinni.
Zero taktu, kultury i kompetencji.

Jaki sens reklamować takie usrojstwo?

Rico.





Temat: TP S.A. - burdel gdański
a jak się Wam to podoba :-)

Moja szefowa od jakiegoś czasu się wsciekała ze panienka z naszego działu nie
potrafiła jakiegos montera ( Pana X.) z TPSA Wejherowo sciągnąc do nas do biura
który już cos tam robil i wie w czym jest problem. Panienka wydzwania do biura
napraw w Wejherowie a tu niespodzianka zglasza się to samo ale w Gdańsku :-) no
nic żaden problem - panienka poprostu prosi o aktualny numer do tpsa w
wejherowie do dzialu monterów a miły pan odpowiada iż czegoś takiego nie moze
zrobić bo oni maja taką automat. co tylko  wciskają guzik i łączą się z tym
miastem, ale gość bardzo miły podaje numer telefonu pod którym napewno coś się
dowie bo to tel. wejherowski. Panienka ucieszona dzwoni..... dzwoni a tu ?! o
dziwo milutka Pani odbiera ale w Gdańsku :-)))) i odpowiada że bardzo chętnie
pomoże ale proszę naswietlić o co chodzi :-) i wyjaśnia że do biur i innych
rzeczy w budynku TPSA w Wejherowie człowieku się nie dodzwonisz!! ponieważ
wszystko idzie do Gdańska i one z tego miasta decyduja i kierują co z fantem
zrobić. Panienka jednak bardzo  oponowała za tym  numerem tel. a pani
podpowiedziala ze nic na to nie poradzi ale proponuje ze jesli to wejherowo to
przeciez mozna isc osobicie do budynku TPSA i sprawe osobiscie zalatwic a nie
dzonic z tel. :-))) Uff.... na wiekie oburzenie naszej panienki :-)) po
usłyszeniiu tego wszytkiego na koniec usłyszała:
&quot;... proszę podać swój numer tel. a panie z wejherowskiej TPSA do pani
oddzwonią&quot;
Taaa...mija 4 dzień a tu nic głucho..... ale bynajmniej panienka uspokojona
poniewaz szefowa sie coraz bardziej wscieka ale to na tych balwanów ktorzy
takie cos wymyslili.... i szykuje się do ataku :-)))
Pozdrawiam Piotr





Temat: &quot;Zanikający sygnał&quot; ISDN


RE;   Krótkotrwałe, przemijające uszkodzenia
 to trudny problem dla inercyjnego   serwisu, a dla
abonenta wyzwanie syzyfowej pracy nad (z) urzędnikami
biura napraw i ekipą (-ami) monterów.  Decydujący wpływ
na szybki sukces ma precyzyjne uświadomienie
 charakteru uszkodzenia.


Z monterem z TPSY jestem już prawie po imieniu, tak często go ostatnio
wzywałem (zwłaszcza że to mój imiennik ;) )
Dziś był, uczciwie przepracował 2,5 h i oto co było:

Na &quot;trace&quot; w centrali ani na obejrzenie logów w centrali monter nie dał się
namówić, ale z godnym podziwu uporem pomierzył wraz z &quot;panią z centrali&quot;
wszystkie odcinki kabla. Okazało się że jest  upływność &quot;do ziemi&quot; w odcinku
kabla od głowicy do pierwszego gniazdka u mnie w domu. Pewnie na etapie
budowy (dom na 6 lat) ktoś uszkodził kabel  Może na skutek ostatnich
upalnych i wilgotnych dni mury nabrały wilgoci i jakieś uszkodzenie kabla
dało taki efekt jaki mam. Jak miałem analog to aparat był bardziej
tolerancyjny, ISDN jak się okazuje, jest znacznie bardziej wymagający jeśli
chodzi o jakość linii. Pewnie warto byłoby aby operator sprawdzał
rzeczywiste parametry elektryczne linii przed założeniem ISDN nawet jak to w
miarę nowa instalacja...
Diagnoza jest jedna - wymiana tego odcinka, co wiąże się niestety z pracami
murarskimi ghrrrr.... :
Wasze diagnozy okazały się trafne - pierwsza warstwa. ;)
A okresowe przerwy w działaniu to, wg montera, reakcja centrali na
uszkodzenie linii i okresowe przechodzenie wyposażenia abonenckiego w stan
awarii, a w tym czasie odłączanie linii.
Szkoda, że TPSA nie analizuje raportów z central, bo pewnie przyczyna
wyszłaby szybciej ...
Aczkolwiek, tego nie da się ukryć, reakcja TPSY na uszkodzenie była w sumie
sprawna.

No cóż, ważne że wiem już co i jak, dzięki za reakcję, pozdrawiam,

Jachu





Temat: TPSA

Dość juz nieustanych reklamacji, korygowania faktur, blokowania telefonu.

Niech teraz nie UE a Rząd Francuski tym zajmie się.
Jak to zrobic?
Prosto:
BOJKOT WSZYSTKIEGO CO FRANCUSKIE

Niestety mieszkam w takim miejscu ze jestem skazany na ich usługi.


Napisz skargę do prezydenta Chiraca:

Michał Ratajczyk z Przybiernowa poskarżył się na TP SA francuskiemu prezydentowi. I pomogło.

Michał Ratajczyk walczył z TP SA od ponad dziesięciu lat. Jego telefon przerywa, a gdy pada deszcz, całkiem milknie. - Wstydzę się, gdy dzwonią do mnie znajomi z zagranicy - denerwuje się.

Przy ścianie bloku, w którym mieszka, wiszą splątane kable. Ratajczyk kupił sobie bosak, którym potrząsał tym kłębowiskiem, kiedy chciał zadzwonić. - Wtedy telefon działa nieco lepiej - wyjaśnia.

Interweniował w różnych komórkach TP SA. - Dostawałem telefony i listy od ich oddziałów ze Szczecina, Stargardu Szczecińskiego, Wrocławia, a nawet Olsztyna - mówi. - I nadal nie mogę normalnie korzystać z usługi, za którą płacę 200 zł miesięcznie.

"Gazeta" w Szczecinie zajęła się sprawą ponad miesiąc temu. - W TP zapewniali, że naprawią, bylebym nie robił szumu w prasie - opowiada pechowiec. - Owszem, przyjechały dwie ekipy, ale były bezradne.

23 marca cierpliwość Ratajczyka się wyczerpała. Wysłał skargę do prezydenta Francji Jacques'a Chiraca. Napisał: "Proszę Pana Prezydenta o pomoc w dotarciu do zarządu France Telecom, który ma 47,5 proc. udziałów w Telekomunikacji Polskiej, by ta ostatnia wykonała wreszcie w sposób prawidłowy sieć telekomunikacyjną (...). TP SA "naprawia" tę sieć od dziesięciu lat (...), przynosząc wstyd France Telecom".

- Skoro nasi nie potrafią naprawić telefonu, to może Francuzi to zrobią? - kalkulował. Maria Piskier z biura prasowego TP SA: - Do końca tego tygodnia do bloku poprowadzimy nową linię - zapewnia. - A w maju dodamy łącze umożliwiające korzystanie z szerokopasmowego internetu.

Ratajczyk wczoraj potwierdził: - Kładą nową linię!

Maria Piskier twierdzi, że nic nie wie o naciskach w tej sprawie z France Telecom. Ratajczyk dowiedział się jednak od pracowników firmy Sprinter montujących nową sieć, że zlecenie na robotę mają od France Telecom, a "TP jest tylko kasjerem".



Temat: Dialog CDI, a co nastepnie?


Moje doswiadczenia sa dokladnie odwrotne. Otoz w TPSA w zasadzie
wszystko zalatwiam na telefon, natomiast cokolwiek probuje zalatwic w
Dialogu to czuje sie jakby ktos mi klody pod nogi rzucal ;)


Jeszcze duzo wczesniej jak TPSA wchodzila do mojej miejscowosci mialem tel
via Radio no i od samego poczatku cos sie z tym dzialo takie zaklucenia
czasami byly ze nawet nie slychac bylo sygnalu wybierania nie mowiac juz o
tym ze nei moglem sie dodzwonic na biuro napraw... zglaszalem to baaardzo
duzo razy przez rok by sie  tego nazbieralo.... a TPSA oddzwaniala tylko na
drugi dzien i akurat tylko ciocia w domu byla i sie pytali jej czy jest
dobrze... no akurat dzwonili to bylo dobrzxe i mowila ze tak i tak sie
konczyla interwencja TPSA.... Taka usterke zglaszalem przynajmniej raz w
miesiacu przez rok... po ok 20 i po roku przyjechali pogrzebali w nadajniku
i stwierdzili ze bylo cos tam zle podlaczone.... ale mowili zebym juz nie
zglaszal usterek bo neidlugo bede mial stala linie i mialem ja na drugi
dzien :)

Znowu znajomy mial inne przsejscia z SDI... wiec SDI sobie dzialalo bez
zarzutu az do momentu gdy zaczelo cos charczes w sluchawce.... przeszedl sie
do biura obslugi i na drugi dzien byli.... sprawdzili linie podlaczyli nowe
SDI i to samo.... ale zauwazyli ze dzieje sie tylko kiedy SDI podlaczone
jest do COM komputera.... powiedzieli ze przysla tu informatyka bo to
zajebiscie informatyczna sprawa :) koles czekal tydzien nikt sie ni pojawil
i wkoncu przekrecil do mnie opisal co sie dzieje... i moja rada byla taka
zeby kompa podlaczyl pod kabel z uziemieniem.... i cala usterka ustala....
ale prawda jest taka ze do tej pory nikt sie u niego nie pojawil i nie
zainteresowal....


(stawiam piwo przecie herbacie, ze SDI
pokona w tych zawodach CDI) ;)))


To SDI jeszcze montuja ? z tego co pamietam to niby oferuja ale urzadzen nie
mieli :) i nie wiem jak teraz wyglada sytuacja :)





Temat: Ale numer.


                               Welcome All !!!

Mam nową aktywację ERY, czyli nowy numer. Wczoraj w salonie sprzedawca wpisał
wsio do komputera i wyszedłem z przeświadczeniem że za 2 godziny start. Ponieważ
nie chciało mi się sprawdzac z nowej karty, sprawdzałem ze starej i cały czas
otrzymywałem komunikat:
&quot;Nie ma takiego numeru, sprawdź......&quot;
W końcu koło północy (aktywacja w salonie była ok. 14:00) włożyłem nowego SIM'a
do telefonu i jakież było moje zdziwienie kiedy aparat zalogował się do sieci.
Nić, próbuję z niego dzwonić na dom - działa. Próbuję dzwonić z domowego na
komórkę - słyszę komunikat o tym iż nie ma takiego numeru!!!!!!!!!!!!!!!
Nic to, dzwonię do BOK, a tu mi podają kod do anulowania wszystkich
przeniesień. Wykonałem, dalej to samo (nie ma takiego numeru). Dzwonię drugi
raz, odebrała miła panienka, i mówi że sama mi anuluje przeniesienia. Dalej nie
ma mnie w sieci :(((, dzwonię trzeci raz i pan (ten sam co za pierwszym razem)
oddzwania do mnie, i się dodzwonił, więc żeby pan mi uwierzył, wykręcam mój
numer komórkowy z telefonu TPSA i przykładam słuchawkę do komórki - Nie ma
takiego numeru. Na co pan spisał notatkę i kazał czekać. Może ktoś z Was wie
czemu z Warszawy można się do mnie dodzwonić, a ze Szczecina nie???

                                         Tomasz de Lam
                                WWW: http://friko.onet.pl/sz/zulu


Znam to ! Pewnie masz nowy numer zaczynajacy sie na 602 1.....
(ERA wlasnie wyczerpala numery na 602 7....)

Wine za to cale zajscie ponosi TP S.A., a wlasciwie PRACOWNICY CENTRAL MIEDZYMIASTOWYCH.
Nie chcialo im sie na czas odblokowac numerow zaczynajacych sie na 0-602 1...
Podobna sytuacja miala jak weszlo 0-602 7...

Jesli do dzis komus nie dziala, to zamiast psuc sobie ( i panienkom w BOK ) nerwy podpowiadam, ze takie sprawy zalatwia jeden telefon do biura napraw i reklamacji TP S.A., tj. tel. 900.

Jaroslaw Skrzekut
FUJI-MEDIA
Gizycko

GSM SMS +48 602 663 110





Temat: Identyfikacja CLIP

Witam
Wykupilem opcje CLIP w tpsa, dzialala dokladnie tydzien czasu i przestala.
Biuro napraw mowi ze wszystko jest ok, usluga aktywna i linia ok. Mam
telefon panasonica kx-tcd725 kupiony w polsce.
Czy to oznacza ze padlo cos w telefonie?

Karol


Trudno powiedzieć.
Możesz sam sprawdzić czy sygnał CLIP przychodzi do Ciebie z centrali.
W tym celu musisz zaopatrzeć się we wkładke słuchawkową najlepiej z jakiegoś
starego telefonu tarczowego. Takie wkładki słuchawkowe oznaczone W66 lub W83
itp.

Szeregowo z tą wkładką (bedę ją nazywał słuchawką) łączysz kondensator np 470
nF lub nawet 1000 nF (taki wyjęty tez ze starego telefonu tarczowego).

Masz teraz przyrząd do sprawdzenia CLIP-a.
Włączasz tą słuchawkę z kondensatorem równolegle do linii telefonicznej (jak
drugi aparat do linii).

dzwonisz na swój numer na przyklad z komorki.

Najpierw w słuchawce będzie słychać pyknięcie, potem lekki brum (to jest
pierwszy dzwonek) a po nim jesli CLIP jest wysyłany usłyszysz sygnał podobny do
modemu komputerowego, po czym drugi brum, potem trzeci itd. Te brumy to dzwonki.
CLIP występuje między pierwszym a drugim dzwonkiem. Jeśli masz CLIP w systemie
FSK.
Jeśli masz w DTMF to CLIP (usłyszysz wtedy tony jak przy wybieraniu numeru)
pójdzie PRZED pierwszym dzwonkiem.

Oczywiście jeśli masz SDI to wpinasz się za terminalem (od strony aparatu).

jeśli masz SDI to CLIP działa tylko wtedy gdzy jest w systemie FSK.

Może CLIP miałeś w DTMF i założyłeś sobie ostatnio SDI albo Neostrade ?
Wtedy może być problem.
A moze TPSA założyło ci krotnice PCM ? To takie urządzenie do &quot;upchnięcia&quot;
wielu rozmów na jednym kablu (zakładają takie coś jak zaczyna brakowac kabli a
abonentów przybywa).

Spróbuj zapytać montera który przyjdzie do Ciebie jeśli zgłoszisz awarię.
Awarię powinieneś zgłosić jeśli słuchawką z kondzensatorkiem stwierdzisz że
CLIPa brak.

pozdro

Michał





Temat: TeleTon - PAP (nie o GSM)

NIE BRONIE TELEKOMUCHA!!


Standardowo,
czyli cena uslug jest wliczona w cene abonamentu, abonenci TeleTon maja
dostep do uslugi zwanej call waiting, tzn. w trakcie rozmowy z jednym
rozmowca zostaniemy poinformowani o kolejnym rozmowcy czekajacym na
polaczenie.


Korzystam z tego od TELESUKI od pol roku - zwykla cyfrowa centrala. - A
panowie z obslugi na moje pytanie dlaczego to nie dziala standardowo, tylko

burdel bylby jak by rozne dziadki lesne dzwonily do nas albo biura napraw z
pretensjami : A jak rozmawiam z ciocia Fela to mi cus tak pika w sluchawce
o tak, piiik piiik.......

AAAA.... u teleSUKI tez NIC sie nie placi za call waiting - tzn w tym samym
czasie teleSUKA pobiera szmal od OBU dzwoniacych do mnie - jednego z ktorym
rozmawiam i drugiego - waiting..., albo I ode mnie (jesli ja inicjowalem
pierwsza rozmowe) i od dzwoniacego do mnie drugiego rozmowcy.


    J. Arciszewski dodal, ze koszt podlaczenia abonenta ponoszony przez
jego firme jest nizszy niz w Telekomunikacji Polskiej SA i wynosi ponizej 1
tys. USD. Natomiast abonent placi za podlaczenia do sieci i impuls tyle
samo ile w TP SA, ma jednak mozliwosc placenia za podlaczenia w ratach.


Jak mi telekomuch zamontowal telefon tez za instalacje/aktywacje ;) mozna
bylo placic w ratach po 107 zetow 4 raty....


| Pozdrawiam   -----------------------------------------

| GSM/SMS: +48602316365  http://www.radio.opole.pl/~jbos


TeleSUKA precz! Dobrze, ze zblizamy sie do tej wielkiej chwili, kiedy
Telemonopol nie bedzie juz taki wielki....

Pozdrawiam
B.Zukowski





Temat: Problem z numerem-pytanie do fachowcow-prosba o pomoc


Mam problem z telefonem. Walcze z TPSA (przez BOK i
Scentralizowane biuro napraw ale to chyba walka z wiatrakami,
bede musial raczej jakies pismo ze skarga gdzies wyzej do nich
wyslac) zeby to naprawili, ale pytanie ponizej zadaje z czystej
ciekawosci, do osob ktore siedza w temacie i wiedza wiecej niz ja
i beda chetne moze cos mi wyjasnic w tej kwestii.

Opis uszkodzenia. -pojawia sie w nieokreslonych momentach,
zawazylem z pewnych obserwacji, ze pojawia sie czesciej w
godzinach wiekszego ruchu telefonicznego w mojej okolicy. Np w
niedziele kiedy wszystko prawie w okolicy wyjezdza to sie nie
zdarza.
 -Objaw: brak sygnalu po podniesieniu sluchawki oraz rozpinanie w
trakcie polaczenia z wystepujacym po rozpieci brakiem sygnalu
-mierzylem
napiecie na linii: przy odlozonej sluchawce ok 45V przy
podniesionej
ok 11V (w momencie gdy linia jest glucha) czyli sama linia
fizycznie
raczej sprawna. -gdy w momencie zaniku sygnalu dzwonie na moj
numer dostaje zajetosc -gdy zadzwonie w przypadku rozpiecia
polaczenia dostaje abonent czasowo niedostepny (to i powyzsze
jest regula) -gdy zanika sygnal po podniesieniu w sluchawce
slychac lekki szum -gdy rozepnie polaczenie szumu tego nie ma. To
chyba tyle opisu. Moze ktos ma pomysl co padlo w centrali.
Centrala nie wiem jakiego typu tyle ze to Czackiego w Warszawie. To
tyle ode mnie wszelkie uwagi mile widziane


Ile razy do nich zgłaszałeś? Zadzwoń i spytaj się czy numer był
wydawany do sprawdzenia na centralę? Próbowałeś używać innego
aparatu? Jakiego używasz obecnie: przewodowy czy bezprzewodowy?
Najlepiej zgłaszać między 8-15, bo jest obsada na ca. Pol.





Temat: Z życia naszych operatorów
UKE do TP SA: Internet dla firm musi być tańszy

Ciąg dalszy walki Urzędu Komunikacji Elektronicznej o tani internet. Tym razem na celowniku prezes UKE Anny Streżyńskiej znalazła się oferta TP SA Internet DSL tp.

Rzecznik prasowy UKE Jacek Strzałkowski uważa, że Telekomunikacja Polska łamie przepisy. - Chodzi o usługę Internet DSL tp, bardzo podobną do Neostrady, ale kierowaną do przedsiębiorców. Nie można jej wykupić bez posiadania telefonu stacjonarnego w TP SA. To niezgodne z prawem telekomunikacyjnym - twierdzi rzecznik. - Skarży się na to wielu klientów, więc będziemy działać - zapewnia.

W połowie zeszłego roku UKE nakazał TP SA rozdzielenie usługi szerokopasmowego dostępu do internetu - Neostrady - od abonamentu za telefon. Ponieważ gigant zwlekał, szefowa UKE Anna Streżyńska nałożyła na niego rekordową karę 100 mln zł. TP SA w końcu uległa. Od 15 lutego będzie można korzystać z Neostrady bez konieczności utrzymywania linii telefonicznej, a na dodatek znikną ograniczenia, tzw. limity transferu.

Jednak w internetowej ofercie dla przedsiębiorców niewiele się zmieniło. Przed kilkoma dniami UKE wydał polecenie kontroli tej usługi. - To zwykła formalność, którą zakończymy w ciągu dwóch tygodni. Później damy Telekomunikacji odpowiedni czas na tzw. naprawę, około miesiąca - mówi Strzałkowski. - Jeśli TP SA będzie zwlekała, tak jak to miało miejsce w przypadku Neostrady, to z pewnością znowu zastosujemy surowe kary - zapowiada.

Co na to TP SA? - Zmianę oferty biznesowej już przygotowaliśmy, ale ciężko precyzyjnie określić termin jej wdrożenia. Na razie prowadzone są analizy i prace przygotowawcze - mówi Jacek Kalinowski z biura prasowego Grupy TP. - Trzeba jednak dodać, że w Unii Europejskiej jest tylko trzech operatorów, którzy oddzielają te usługi. Pozostali udostępniają internet na bazie istniejącej linii telefonicznej. Inna możliwość nie wchodzi tam w rachubę. To jest po prostu standard - twierdzi.

- Jeśli TP SA chce dorównać standardom Unii i tak często się na nie powołuje, to powinna również zaoferować swoim klientom tani internet, a nie jeden z najdroższych w Europie - ripostuje Strzałkowski.

źródło:gospodarka.gazeta.pl



Temat: TPSA w Gnieźnie? i nie tylko
OK. Szlak mnie trafił... Chętnie bym zadzwonił teraz do kogoś z góry z TPSA i powiedział tak jak to w tej mp3 "Panie Lebiedź ja Panu ****** (tutaj brzydkie słowo oznaczające - zepsuje) święta".
A teraz do rzeczy.

Czwartek (13.05.br) popołudniu wysiada SDI na całych Winiarach. Dzwonię na Błękitną Linię. Zgłaszam awarię. Pan mnie informuje, że prawdopodobnie usterka dopiero na następny dzień będzie naprawiona, bo monterzy pracują tylko do 19, ale mówi także, że zgłoszenie wysyła. OK. Rozumiem to bo sam bym chcial jechać do domu, choć uważam, że w takiej firmie powinien być dyżur całodobowy. No ale wliczając w to czas naprawy, ewent. sprowadzenie sprzętu z Poznaniu mogę jeszcze się zgodzić ostatecznie na piątek.
Oczywiście w piątek(14.05) SDI zostało naprawione dopiero ok. 14.

No dobra. Sprawa jakby wydaje się załatwiona. Ale...

Przychodzę dzisiaj do domu, tj. poniedziałek (17.05) ok 15.40 telefon, dzwoni pan z firmy K-TEL z Gniezna (firma - podwykonawca TPSA, wykonuje wszystkie naprawy). I sie mnie pyta czy Internet działa już. Ja mówie, że tak oczywiście, że już od piątku. Ale on mówi, że tak wie, że od piątku, bo robili jakieś drobną naprawę, ale jednocześnie mnie informuje, że zgłoszenia z Błękitnej Linii spłynęły do nich..... kiedy ? DZISIAJ ! DOPIERO DZISIAJ !
Ech ta Blekitna Linia. Najchetniej to bym tam komus "******* (zepsół) święta", a najchętniej tym kto ten szajs wymyślili i zlikwidowali lokalne BIura Klienta.

Aha Pana z K-tel (swoją drogą ludzie mili - znam ich tam paru, ale też nie mają siły z tego co wiem na działania Błękitnej Linii) spytalem, czy na przyszlość jest możliwość, żebym bezpośrednio u nich zgłaszał awarię. Powiedział mi tylko, że niestety nie. Musi to iść przez nieszczęsną Błękitną Linię.

Reasumując : poczułem dziś bezsilność, bo najchętniej to osoba odpowiedzialna za to, powinna spotkać się z konsekwencjami (nagana, zwolnienie). Wiem, że ludzie korzystający z innych łącz też mają problemy (chodzi mi tutaj o radiówkę). Ale kurcze i tak lepiej bo zawsze można wsiąść i ******** (zepsuć ) komuś święta...

Pozdrawiam wszystkich męczących się z monopolistą



Temat: Rzeczpospolita: Biling prawdę ci powie (4KB) ???

Przez kilka miesiecy pracowalem w TPSA, na biurze napraw, tak wiec znam
takie sprawy niejako od kuchni. Kiedy czytalem ten post przypomniala mi sie
awantura, ktora sam przezylem. Sytuacja niemal identyczna. Dwoje staruszkow
ledwie trzymajacych sie zycia, dotychczasowe rachunki niewiele ponad
abonament, same rozmowy lokalne, najczestsze numery to rejestracja w
przychodni i takie tam. I za ktorys miesiac billing z cala kupa dlugich
rozmow z Francja, caly czas ten sam numer, rachunek na pare tysiecy zlotych.
Osobiscie odbieralem telefony od tych ludzi, staruszka plakala rzewnymi
lzami, ze ona ani po francusku nie mowi, ani w zyciu za granica nie byla, co
najwyzej do znajomej dwa bloki dalej dzwonila do tej pory, skad ona tyle
pieniedzy wezmie. Po prostu serce sie krajalo, sprawa dla wszystkich byla
oczywista - pirat i tyle. Sprawa jednak byla o tyle dziwna, ze ten
hipotetyczny pirat po prostu nie mial jak sie podlaczyc. Szafa nowoczesna
zamykana Abloyem - wlam odpada. Puszka rozdzielcza niedostepna, kable
zasloniete, no dziwne to bylo. Staruszkowie mieli na nazwisko powiedzmy
Kowalscy. Mojego kierownika ktoregos dnia tknelo, zlapal za telefon i
wykrecil ow numer do francji. Po drugiej stronie rozleglo sie jakies:
- Oui
- Mowicie po polsku? - kierownik francuskiego nie znal, wiec odezwal sie &quot;po
naszemu&quot;. Z drugiej strony zapanowala konsternacja, rozmowca cos tam nerwowo
pogadal, po czym zapadla chwila ciszy, do sluchawki podbiegl ktos inny i
rozleglo sie swojskie:
- Tak slucham?
- Dzien dobry, ja dzwonie z Polski w takiej sprawie, czy pani zna pania Anne
Kowalska?
- taak... to moja ciocia, ja niedawno wyjechalam do francji, a cos sie
stalo?

To by bylo tyle jesli chodzi o niewinnych staruszkow.


. Przyznał
jednak, że przez jakiś czas podnajmował część domu, w drugiej zaś
zamieszkiwała z kolei córka z dziećmi.


Wrecz typowa sytuacja w takich sprawach.


głowicy na klatce (oględziny nie wykazały przy niej manipulacji) możliwe
jest włączenie się do sieci - tą drogą nie uzyska się jednak połączenia;


A niby dlaczego?


ostatnia możliwość to połączenia z szafki rozdzielczej
na ulicy - ale dostęp do niej mają tylko pracownicy TP, poza tym potrzebny
jest do tego specjalistyczny aparat.


Bzdura! Wystarczy jakikolwiek telefon.

Tak wiec nie wiem, co to byl za biegly, ale na telekomunikacji to on sie
znal mniej wiecej tak, jak ja na malarstwie.


Jana Fabryczewskiego, który w imieniu TP prowadzi wiele procesów, przy
nowoczesnych centralach (i homologowanych telefonach) nielegalne
podłączenie
jest praktycznie niemożliwe, a bilingi właściwie nie mają błędów. Za
niespodziewanie wysokimi rachunkami kryją się najczęściej banalne
przyczyny:
abonent nie zauważa, że dzieci, wnuki czy goście prowadzą rozmowy.


To jest prawda, niemniej zdarzaja sie wyjatki. W moim rejonie byl hotel, w
ktorym mieszkali rumuni. Obok hotelu stala szafa tepsy. I nie bylo sily.
Ludziom z tej szafy reklamacje uznawano bez niczego, a samej szafy po prostu
nie szlo zabezpieczyc. Po zalozeniu zamka Gerdy, zamek najpierw probowano
rozwiercic, jak to sie nie udalo, po prostu rozpruli blache w drzwiach.

J.





Temat: Bez komentarza
[Bydgoszcz] [Gazeta Pomorska]

głównie spójniki]

Władze miasta wolą pozbyć się kłopotu
Zajezdnia na wirażu

      Zarząd Miasta zgodził się na trzyletnie, bezpłatne
użyczenie dawnej zajezdni tramwajowej przy
Zygmunta Augusta Kujawsko - Pomorskiemu Centrum
Sportu i Rekreacji. W ogromnej hali ma powstać tor
kartingowy. Mimo że umowa działa od 1 września, w
hali - siedzibie firmy - nic się nie dzieje. Centrum ma
wyłączone wszystkie telefony.
      Kłopoty z dawną zajezdnią tramwajową przy ul. Zygmunta
Augusta zaczęły się w momencie likwidacji torowiska w ciągu
ulicy Dworcowej. Od 1998 roku Administracja Domów
Miejskich - administrująca ogromną halą o powierzchni prawie
5,5 tysiąca metrów kw. - stara się znaleźć chętnych na jej
zagospodarowanie. Bez skutku. Kiedyś poprzedni Zarząd
Miasta myślał o tym, żeby stworzyć tam muzeum motoryzacji...

      Właścicielem hali jest miasto. Jak się dowiedzieliśmy,
podczas jednego z wakacyjnych posiedzeń obecnego Zarządu
Miasta - 18 sierpnia - zdecydował on o podpisaniu umowy
użyczenia na trzy lata z Kujawsko - Pomorskim Centrum
Sportu i Rekreacji. Właścicielami firmy są dwie osoby. Centrum
chce tam urządzić tor kartingowy. - W budynki zajezdni -
wszystkie oprócz tego zajmowanego przez noclegownię dla
bezdomnych - trzeba sporo zainwestować - mówi Hanna
Antczak , rzecznik prasowy Administracji Domów Miejskich.
ADM podpisywała umowę użyczenia - Dlatego centrum zostało
zwolnione z opłat przez trzy najbliższe lata.
      Umowa użyczenia - jak dowiedzieliśmy się w ADM - działa
od 1 września. - Od tego dnia nie odpowiadamy za te obiekty -
mówi Antczak. - Wcześniej musieliśmy je ochraniać, jest tam
stacja transformatorowa, a ochrona sporo kosztowała.
      Z Kujawsko - pomorskim Centrum Sportu i Rekreacji nie
można się skontaktować. Informacja telefoniczna podaje dwa
numery i siedzibę Centrum... przy ul. Zygmunta Augusta 2 -
na terenie zajezdni. Na hali i budynkach obok nie widać
jakiejkolwiek tablicy z informacją o Centrum. Oba numery
telefonów Centrum są wyłączone - dowiedzieliśmy się w biurze
napraw TP SA.
      Wiemy, że z wnioskiem o użyczenie zajezdni Centrum
wystąpiło do właściciela - Urzędu Miasta. - My
przygotowaliśmy wzór i warunki umowy - przyznaje Antczak.
      Czy ktokolwiek sprawdzał wiarygodność Centrum? - Nie
potrafię powiedzieć, ponieważ nie byłem obecny podczas obrad
Zarządu Miasta w sierpniu - mówi Wojciech Woźniak,
rzecznik prezydenta miasta. - O wszelkie szczegóły proszę
pytać ADM...
      - Nie sprawdzaliśmy wnioskodawcy - mówi Antczak. - Dla
nas wystarczającym stopniem wiarygodności jest wpis do
rejestru sądowego. O wiarygodności firmy decydował
niezawisły sąd.
      Tymczasem już drugi miesiąc obiektów przy Zygmunta
Augusta nikt nie pilnuje. Do hali - z rozrytą podłogą i
powybijanymi oknami można wejść bez kłopotu. dawne
pomieszczenia obsługi są zdewastowane - przez wybite szyby
widać sterty gąbek i materacy...     Co Państwo o tej sprawie
sądzą? Czy to dobry sposób na gospodarowanie miejskim
majątkiem? Co chcielibyście widzieć w dawnej zajezdni?
Dzwońcie do rubryki &quot;Ludzie mówią&quot; tel. 326-32-86.
      ***
      Ja chciałbym otworzyć w dawnej zajezdni kosmodrom.
Zarejestruję firmę, złożę ofertę i już. Mam takie same szanse,
jak każdy - nikt mnie nie sprawdzi, bo jestem zarejestrowany,
a miasto z ulgą odetchnie - kłopot z głowy, administrator już
nie musi odpowiadać za stan obiektu... Ciekaw jestem, jak
długo posiedzieliby w hali bezdomni z miasta, gdyby po
pierwszych chłodnych dniach tam weszli - bez zgody
kogokolwiek - i zrobili wielkie przytulisko. Czy ktokolwiek z
władz nie zauważyłby niczego przez dwa miesiące?

(2000-12-01)
Wojciech Mąka

Tarhimdugurth





Temat: Przekroczenie terminu odpowiedzi na reklamację (TP SA)


| Pouczono, złożyłem &quot;wezwanie&quot; i &quot;odwołanie&quot; w jednym piśmie. A odwołanie
| zostało odrzucone &quot;z braku podstaw do uznania&quot;.
[..]

Jeżeli była już &quot;reklamacja&quot; i &quot;odwołanie&quot; rozpatrzone przez wyższą instancję
i jest ono zakończone klauzulą typu &quot;droga postępowania reklamacyjnego została
wyczerpana i przysługuje droga sądowa&quot; to walić do sądu. Wtedy służe pomoca
jako biegły, chociaż ze względu na małą kwotę może to podlegać trybowi
uproszczonemu i nie wiem czy sąd powołuje wtedy biegłych.

Rady innych co do zabezpieczenia dowodów, np. zdjęcia są bardzo pomocne.


Zgadza się, tylko są z tym wszystkim dwa problemy - minęło od tego czasu już
prawie 5 miesięcy - kłopot ze zgromadzeniem dowodów i kwota sporu jest
mniejsza, niżby kosztował mnie mój czas poświęcony na sprawę sądową.


A do sądu im prędzej tym lepiej. Można wezwać na świadkow wszystkich tych,
do których dzwonił pajęczarz, a nie ty. Nawet z providerami 0-700 można się
dogadać w sprawach sądowych (jak się chce włożyć trochę wysiłku i potrafi).


Żeby było śmieszniej - bardzo możliwe, że pajęczarzem jest .. TP SA w sposób
urągający wszystkim normom eksploatująca sieci kablowe. I w efekcie rok
wcześniej miałem niezły jazz - bardzo często ludziom dzwoniącym na mój numer
odpowiadał w godzinach 9-17 jakiś pan, który nie chciał się przedstawić...
I oczywiście rachunki skoczyły mocno w górę. Biuro napraw zachowywało się
standardowo czyli nie robiło nic radząc bym sam złapał tego, kto odbiera
telefony... W końcu - jak już wspominałem - pod groźbą złożenia wniosku
o ściganie za założenie nielegalnego podsłuchu - raczyli się trochę się
wysilić.
Tyle że wtedy jak reklamowałem - TP SA reklamację uwzględniło.

Pół roku po tej aferze był spokój - podejrzewam, że dlatego iż w lokalu tej
firmy zrobiło się pusto, bo lokal został opróżniony. Uśpiło to moją czujność -
po prostu nikt już nie odbierał telefonów, tylko była dozorczyni chodziła
podzwonić &quot;za darmo&quot; czyli na mój koszt, bo podlewała kwiatki. Jest jakiś cień
szansy, że ją się uda namówić na zeznania w sądzie (niestety marny -
spółdzielnia się z nią procesuje bo nie chce oddać lokalu służbowego a ja
jestem we władzach sp-ni i zeznawałem przeciw niej ..) bo namówić jej rodzinę
spoza Warszawy (i kraju) na zeznania będzie ciężko.

Od listopada zdecydowałem się na zamianę tej feralnej linii na ISDN, co - mam
nadzieję - znakomicie uniemożliwia podpięcie (inny poziom napięcia, cyfrowa
identyfikacja stacji abonenckiej - ale oczywiście przed np. technikiem na
centrali nie zabezpieczy).

Z ciekawości - czy w ogóle proces cywilny o tak małe sumy (250 zł rozmowy
i 11 miesięcy abonamentu czyli mniej niż 400-500zł) w ogóle nie jest pyrrusowym
zwycięstwem nawet jak sąd zasądzi od TPSA pokrycie moich kosztów sądowych?
A ile mogę dodatkowo stracić jak przegram (bo np. z dowodami będzie krucho)?
Zakładam oczywiście, że sam się bym reprezentował przed sądem, bo honorarium
nawet bardzo taniego adwokata uczyniłoby z miejsca całą zabawę nieopłacalną.

Czy jest możliwe wywalczenie zadośćuczynienia pieniężnego za narażanie mnie na
podsłuch telefoniczny? W odpowiedzi na odwołanie ładnie to nazwali &quot;za
zakłócanie jakości połączeń nie przysługuje bonifikata abonamentu&quot; - to
dotyczyło mojego stwierdzenia, że słyszałem w słuchawce telefonu i to bardzo
wyraźnie rozmowę tej pani ex-dozorczyni i kosztem tej rozmowy TPSA obciążyła
mnie.. Czy mimo pozytywnego załatwienia mojej poprzedniej reklamacji gdy
TPSA de facto przyznała się, że lewe włączenie miało miejsce - mogę po
dwóch latach ich skarżyć z szansą na wygraną?

Cały czas nie mogę uwierzyć w totalną bezczelność TP SA i to mnie najbardziej
boli, rozmawiałem kiedyś z w-ce dyrektor okręgu i jej stanowisko było krańcowo
odmienne od tego, co potem wyczytałem w odpowiedzi na reklamacje. Pewnie
głupio się łudzę, że może jeszcze udanie się ze skargą do dyrekcji okręgowej
może coś zmieni.. Sam nie wiem.





Temat: Oprogramowanie Do Aethra


Tak to robimy my ludzie z TPSA i w szczecińskim raczej nie ma z tym
problemu.


Witam was, ludzie z TPSA,
A Ciebie Moniko przede wszystkim
I proszę o pomoc w następującej sprawie:
Mam z TPSA ISDN'a z terminalem SANIS-ab z serii 1608. firmy SIEMENS
Jestem podłączony do centrali EWSD  też firmy SIEMENS.
W instrukcji terminala przeczytałem, Za na portach nalogowych jest też
identyfikacja numeru przychodzącego tzw CLIP.
Zakupiłem więc aparat analogowy &quot;aloes&quot; (też w TPSA)
 z funkcją CLIP działającą zarówno w systemie DTMF jak i FSK.
Sprawdziłem przy zakupie - CLIP działa. Podłączyłem do SANTISa - CLIP nie
działa!
Sprawdzam w instrukcji czy ta usługa wymaga konfiguracji SANTISa - nie
wymaga.
Dzwonie do biura napraw - pani twierdzi, że trzeba skonfigurować,
jej tak wasi informarycy powiedzieli. Proszę by powiedziała, jak to zrobić
bo w instrukcji tego nie ma.
Powiedzxiała żeby jutro zadzwonic to mi informatycy podadzą.
Dzwonię na nastęny dzień i dowiaduję sie że to niechodzi i już, bo nikomu to
sie nie udało.
Szukam innego żródła informacji
    - infolinia - tu pracownik najpierw sprawdził w instrukcji,
potem powiedział że skontaktuje się z producentem SIEMENSem i oddzwoni.
Oddzwonił i powiedział że nic nie trzeba konfigurować ta funkcja ma działać.
Jak nie działa to zgłosić do biura napraw aby wymienili terminal.
Zgłosiłem - pani odpowiedziała, ze nie wymieni bo to nigdzie nie działa.
A jak mi sie to nie podoba to niech napiszę skargę do biura obsługi
klientów.
    - Szukałem kontaktu u producenta Siemens w Katowcach. Tam z kolei
podano mi telefon do innego pana - TAC z Warszawy ZWUT-SIEMENS.
Ten pan mi odpisał e-mailem:
&quot;Żeby to działało w opisie Sanisa muszą być kody do uruchomienia tej funkcji
na wyjściu a/b jeśli nie ma tych kodów to jest mi przykro&quot;

Tu na grupie:


| Miałem SANTISA i z CLIPEM na aparacie Siemensa Gigaset 2011 nie było
| problemu ale jak podłączyłem do niego Atlantela 6604 CLIP to za chiny
ludowe
| nie chciał wyświetlać. Ten sam aparat podpiety do np NT Alcatela działał
OK.
| Tak więc CLIP na NT Santis (na portach analogowych) jest ale coś nie ze
| wszystkimi aparatami chce działać.


na co &quot;:


RE: Podstawowe  znaczenie dla działania funkcji CLIP w analogowych
aparatach
telefonicznych ma rozpoznanie przez odbiornik CLIP - FSK pierwszego
krótkiego impulsu sygnału dzwonienia.
Progowy poziom detekcji tego impulsu (35 -36 V maks)  w wielu telefonach
analogowych jest  niepotrzebnie  zwiększony do wartości ok. 40V.
Poziom sygnału dzwonienia na wyjściach analogowych a/b NT również  wynosi
ok. 40V (39 -42V) i
gdy  (przypadek niekorzystny) pozostaje  mniejszy
od &quot;progu jego rozpoznania &quot; przez  odbiornik FSK,
pojawiają się efekty  jak  wyżej opisany.


No może i tak jest, ale co ja mam zrobić, aby mieć tego clipa
na porcie analogowy zgodnie z instrukcja grawantującą
działanie tej funkcji?
Bardzo proszę o pomoc i ratowanie honoru firm TPSA I SIEMIENS

realista





Temat: Znowu o jakosci ulsug TP SA ...
Byl normalny dzien. Wracam sobie do domu a tu stoi zielony żuk TP SA
i klada jakis kabel. Ja czekajac od roku na dwie nowe linie, z nadzieja,
podszedlem i spytalem sie co robia. Okazalo sie, ze zmieniaja kabel bo
byly trzaski i szumy. Owszem, regularnie to zglaszalem ale to bylo dawno
... OK. Niby wszysysko w porzadku, po 15 min. przyszedl monter i
powiedzial zebym sprawdzil czy jest sygnal. Byl, w obydwu liniach
(rodzice maja dwie - w domu i w biurze w budynku obok. Po 5 minutach
slysze telefon. Odbieram, a to telefon na drugi numer. Zaraz zadzwonilem
do biura napraw, ale nikt nie podnosi. No to dzwonie na interwencyjny
(914) i opowiadam cala historie. Oni na to ze to straszne, ze zaraz
wylaczaje linie zeby nam ktos rachunku nie nabil. No to zaczalem
tlumaczyc, ze oba zamienione numery sa zarejestrowane na ta samo
nazwisko, tylko sa w innych budynkach. Namowilem mame, zeby zadzwonila
do kierownika centrali, ktory grzecznie wytlumaczyl ze on nie jest od
awarii i ze trzeba dalej probowac do biura napraw. OK. Po wykreceniu juz
chyba 15 raz numeru do b.n. nagle wlaczyl sie na linie jakis gosc i pyta
sie jaki to numer. Na to moja mama spytala sie kto mowi, a ten ze od
biura napraw. Uslyszal wtedy cala historie tej pomylki i mowi ze dopiero
jutro. No to mama zaczela tlumaczyc ze tu jest firma, klienci itd. A on
doslownie &quot;opierdolil&quot; (przepraszam za uzycie tego slowa, ale inaczej
sie tego nazwac nie da - WYDZIERAL sie tak glosno ze slyszalem kazde
slowo siedzac 2 metry od telefonu):
(byla godz. 14:20)
- MY PRACUJEMY DO 15 I MONTERZY JUZ PEWNIE POJECHALI DO DOMU !! A POZA
TYM TO JAK PANI TAK ZALEZY NA TELEFONIE, TO TRZEBA BYLO SOBIE SPRAWDZIC
CZY DOBRY NUMER PODLACZYLI !!!
- ale jak mialam sprawdzic ?! Przeciez za to wam place grube pieniadze,
zeby mi telefon chociaz dzialal !
- NO TO TRZEBA BYLO SPRAWDZIC ZANIM MONTERZY POJECHALI !!
- prosze pana, moze troche szacunku dla klienta ?!
  a poza  tym byli monterzy i sprawdzali ...
(w polowie zdania rzucil sluchawka i odlaczyl nam obydwie linie)

No przeciez to juz szczyt, zeby te chamy opierdzielaly klientow !!

Akurat za chwile wrocil moj tata i jak uslyszal co sie stalo, to wsiadl
w samochod i pojechal do TP (nowy marmumowo-szklany biurowiec TP W-wa
Polnoc) do dyrektora (moj tata jak sie wkurzy to niezle ochrzania ludzi
;)) A tam ochroniarze z bronia, nie wpuszczaja nikogo bez przepustki,
wiec musial czekac pol godziny na dyrektora. W koncu zszedl i po
wysluchaniu wszystkich skarg i calej tej historii, wykonal jeden
telefon, i w ciagu 10 minut do domu zadzwonil mily pan i powiedzial ze
juz wszystko naprawione.
I to mnie najbardziej wkurzylo !!
Jak chca to moga wszystko zrobic. Ale te skur****y sie opierdzielaja
caly dzien i koncza prace o 15 !!

Pio
ICQ:7793697

PS. Narazie modem kreci juz 35 raz i cagle zajete ...
    Napisze jescze pare postow, zanim sie dodzwonie do Interku ...





Temat: BUDKI?

(...)

 si| Albo 1.5 miesiaca po fakcie, jak kilka lat temu w Przemyslu, przy
 si| okazji zmian numeracji z 4 i 5 cyfrowej, na 6 cyfrowa ?
 siOn wie i ja wiem o co chodzi.
 siHeSk
Ja tylko mam nadziele, ze to zaniedbanie nie rozeszlo sie po kosciach.
A tak przy okazji: wlasnie informacja o zmianach numeracji, wlasnie
dotyczaca Przemysla, z tym, ze najnowszej zmiany, w innym aspekcie, niz
poprzednia, ale tez w niezbyt rozowym swietle stawiajaca TPSA.
A zeby Panu, Panie Henryku wytracic z reki argumenty typu &quot;nie masz racji,
zrob to sam, caluj w d*.* z wdziecznosci, ze wlaczyli, nawet po fakcie,&quot;
oraz inne tego typu i podobne, podaje zrodlo informacji.
Tygodnik &quot;Lacznosc&quot; z dnia 15 lutego 1998 roku, strona 9.
W tym samym tygodniku byla wypowiedz p. Mariana Ogonowskiego, nie pamietam,
jest chyba w Zarzadzie Spolki, powiedzial on miedzy innymi, ze
&quot;Telekomunikacja jest dla ludzi, a nie ludzie dla telekomunikacji&quot;. Czyzby z
tym Pan tak samo sie nie zgadzal, jak z moim, gdy twierdze tak samo, jak p.
Ogonowski ? Uchylajac sie od odpowiedzi, czemu z ta zmiana w Przemyslu bylo
tak, a nie inaczej, mam wrazenie, ze probuje Pan odwrocic kota ogonem, a to
przeciez takie mile zwierzatka. Jesli Pan wie, czyja to byla wina, to dlaczego
Pan sie nie przyzna, ze to byla wina TPSA ? Przeciez i tak wszyscy wiedza,
ze ktos sobie cos zaniedbal. Odnosze wrazenie, ze winni byli abonenci, bo
osmielili sie dzwonic na nieistniejace numery. Jesli moze Pan to lepiej ode
mnie wyjasnic wszem i wobec, dlaczego Pan tego nie zrobi ? Moze kto inny ma
to zrobic ? Moge to zrobic ja ;-))), choc wolalbym, aby to zrobil ktos
bardziej ode mnie doswiadczony w fachu.
Pora wreszcie pojac, ze komunizm juz minal, ze abonent juz nie jest
petentem, ze jest klientem. Ktory przede wszystkim placi. Za wykonana
usluge. I to, ze placi, jest normalne. Ale to, ze placi czasem za uslugi zle
zrealizowane/wykonane, lub nie uskutecznione w ogole, to juz jest
nienormalne. Wiadome jest, ze wszedzie zdarzaja sie bledne polaczenia, oraz
mniejsze, czy wieksze usterki w dzialaniu urzadzen. Nawet w USA - gdyby tak
nie bylo, to by program centrali nie przewidywal obslugi sytuacji
usterkowych. Zadaniem telekomu jest takie usterki usuwac.
A jak klient o cos pyta, to nie zbywac go byle czym, ale objasniac,
objasniac, objasniac. Tyle razy ile trzeba. I tak dokladnie, jak trzeba. W
koncu komus za to jest placone.
Nie oczekuje noszenia na rekach, ani podlizywania sie &quot;moze taka usluge,
moze inna, moze jakas promocyjke?&quot; Oczekuje normalnego traktowania, a jak
zechce np. miec jakas usluge, to oczekuje, zeby nie robiono mi trudnosci z
piekla rodem. A jak zechce jakas szczegolowa informacje, to niech mi ona
zostanie udzielona szczegolowo.
Fakt, kultura obslugi np. w Biurze Numerow, miejscowych i zamiejscowych,
poprawia sie. Przynajmniej jak ja tam dzwonie i pytam.
Chcialbym, aby tak bylo tez w Biurach Napraw. To tez zalezy ktore Biuro,
wiem, bo czasem dzwonie do roznych.
Problem jest bardzo szeroki, trudno by go tutaj dokladnie strescic, uwazam,
ze powinno sie doskonalic to wszystko, a nie utyskiwac, ze pieniedzy nie ma.
Idac dalej tym tokiem, lekarze przestana wlasciwie leczyc pacjentow, bo sie
im malutko placi. Ci czasem jendak protestuja. A nieraz tam jest naprawde
biednie. Ale dobry lekarz pamieta przysiege Hipokratesa.
Dobra, koncze. Cos sie knoci z serwerem newsowym news.tpnet.pl, cos dzis

poprawi.
Heh... a przypomnialem sobie cos z &quot;Lacznosci&quot;. Ktos sie wypowiedzial w
jednej z ostatnich, nie pamietam, czy ten z 15, czy z 22 lutego, ze kazdy
pracownik TPSA, niezaleznie od stanowiska, ksztaltuje wizerunek firmy. Np.
ja, ale tez i Kolega EdWin, jak rowniez Pan, Panie Henryku !!!, jak rowniez
inni nie wymienieni tutaj koledzy, pracujacy w TPSA. Jak rowniez ta smetna
kobitka w jakims-tam Biurze Napraw, rowniez ta, ktora nie wie, co to jest
ISDN. Wszyscy, co pracujemy w lacznosci, ksztaltujemy jej wizerunek, w
mniejszym, czy wiekszym stopniu. Nawet pani Helenka, ktora u mnie w pracy
sprzata. I robi to dobrze.
Pozdrawiam.
Odpowiedzi prosze na grupe, nawet wyrywkowo, bo temat jest obszerny.
S awek SP5SJT.

Net-Tamer V 1.10.1  - Test Drive





Temat: Identyfikacja CLIP - kto za nas decyduje?

Mysle ze to sie wszystko zmieni kiedy na szersza skale wejda operatorzy
konkurencyjni, nie sadzicie?



|     Co powiecie na:

| 1. Storzenie tekstu listu do wymienionego na tej liscie
| Rzecznika Praw Obywatelskich.
| 2. Zebranie podpisow uczestnikow tej listy, ktorzy sa ZA
| identyfikacja rozmowcow - np. za posrednictwem formy na stronie
| WWW.
| 3. Wydrukowanie tego i dostarczenie do BRPO - sam moge dostarczyc,
| tak sie sklada, ze wiem, gdzie to jest :-)

| Przeciez to bylby protest przeciwko zacofaniu technicznemu naszej
| telekomunikacji... a adresatem powinien byc minister lacznosci.

| Rownie dobrze mozna protestowac przeciwko Fiat Auto Poland ze produkuje
| malucha (bez abs i poduszki powietrznej), przeciwko FSO bo robi poloneza
| (j.w.), przeciwko TVP ze nie nadaje programow panoramicznych i w stereo
| i wiele, wiele innych...

          Nie byłby to protest przeciwko zacofaniu technicznemu TP SA ,
lecz przeciwko jej złej woli. Gdy kupowalem spwoj telefon (bylo to okolo
lipca b.r.) identyfikowało mi sie jakieś 90 % rozmów, i o dziwo zazwyczaj
nie identyfikowały sie telefony z ERY, która domyślnie właczała swoim
użytkownikom ograniczoną prezentacje. Obecnie identyfikuje mi sie jakies
20 % rozmów, przy czym wiekszość z nich są to rozmowy z +. Od około 2
miesięcy przestał się identyfikować mój numer domowy (+ 48 61 852XXXX) .
Gdy zadzwonilem do BOK-u, pani po moich długich wyjaśnieniach o co chodzi,
stwierdziła, że to jest na pewno problem mojego operatora, ponieważ TP SA
nie ma żadnego interesu w blokowaniu przesyłania identyfikacji. Kolejny
telefon wykonałem do biura napraw telefonów, gdzie udzielono mi
informacji, że nie mogą wyłaczyć mi ograniczonej prezentacji, gdyż
centrala do której jestem podłaczony wogóle nie umożliwia wysyłania
identyfikacji. Na moje pytanie, czy może w międzyczasie przełaczono mnie
do starszej centrali, bo przez ostatnie kilka miesięcy identyfikacja
działała bez zarzutu pan odpowiedział, że to czy identyfikacja jest
wysyłana nie jest zależne od nich, ponieważ to raz działa, a raz nie.
Dodał jeszcze, że wogóle przesyłanie identyfikacji w świetle
obowiązującego prawa jest niedozwolone, a operatorzy sieci komórkowych
zaczęli samowolnie udostępniać taką usługę swoim użytkownikom, bez żadnych
ustaleń z TP SA, tak że jego zdaniem TP SA musi chronic swoich abonentów
i blokować wysyłanie identyfikacji.
        A swoją drogą, pomimo że główna wina za brak identyfikacji ponosi
TPSA, operatorzy sieci komórkowych też nie są bez winy, skoro regularnie
kasują swoich abonentów za identyfikacje, a nie robią nic w kierunku, aby
dogadać się z monopolistą w sprawie przekazywania identyfikacji.    

                                                   Spider

=====================================================================
     Pawel Nogas          Adam Mickiewicz University Computer Center

 tel. +48 601 774321               tel. +48 61 8668651 ext.28          


-----------------------------------------------------------
  Ciekawostki na temat telefonów GSM, radia i komputerów





Temat: TPSA a CLIP/CLIR


 Pracownik, którego zadaniem jest obsługa klientów, reprezentuje swoją
firmę.
 Jeśli nie potrafi albo nie chce obsłużyc interesanta, to powinien zmienić
 pracodawcę nie czekając na wyrzucenie.


Idz na poczte i spytaj dlaczego list do Dolnego Zimbabve idzie o dwa dni
krocej niz do Gornego Zimbabve i dlaczego Gorne jest w zwiazku z tym
dyskryminowane. Pewnie panienka z okienka nie bedzie potrafila ci
odpowiedziec. Nie zdziwie sie, jesli nie bedzie chciala. Czy w zwiazku z tym
powinna ona SAMA uznac, ze nie nadaje sie do tej roboty i zwolnic sie nie
czekajac na dyscyplinarne zwolnienie po tak powaznym wykroczeniu?


  od ręki albowiem: Nobody is perfect! Pytanie: co to wg. Ciebie jest
proste
  zastrzeżenie numeru? Wg. mnie dotyczy to niedrukowania nr. tel. w
książce
telef.


Zastrzezenie numeru powoduje ze ten numer jest dostepy tylko dla ciebie i
jedynie wybranych pracownikow tepsy. Nie jest on dostepny ani w ksiazce, ani
na informacji, ani w CLIP'ie, rowniez szeregowi pracownicy nie sa w stanie
dotrzec do informacji o tobie.


  i to pisemnie(co nie jest proste).


Byc moze, ale trudno wymagac, zeby tego typu zlecenia zalatwiali na telefon.


   4. Operator sieci publicznej jest obowiązany do poinformowania
abonentów,
że
      eksploatowana przez niego sieć zapewnia prezentację linii
wywołującej
lub
      wywoływanej, a także o możliwościach, o których mowa w ust.1-3.
********************************
  Byłbym wdzięczny za wiadomość, gdzie TP S.A. tego dokonała. Mnie to
szczęście
  jakoś ominęło i stąd problem.


Prezentacja linii wywolywanej jest faktem ogolnie znanym. Owszem, mozemy sie
upierac, ze skoro stoi w przepisach jak wol, ze jest zobowiazany o tym
poinformowac, tyle ze ja osobiscie bylbym raczej zirytowany tym, ze tepsa
trwoni pieniadze na zawiadamianie mnie (i tysiecy innych) o rzeczach
oczywistych. rzecz gustu.
Natopiast co do CLIP'a - zalezy od oddzialu. Bo ja jak najbardziej dostalem
niegdys pismo informujace mnieze w zwiazku z wymiana centrali na cyfrowa,
mam do dyspozycji liste uslug [....]. Wiem, ze nie wszedzie jest tak
pieknie. Ale ludzie sa rozni, oddzialy tpsa tez.


  Przykład: centrala 5ESS Blokowanie rozmów wych.: *02#.  Tak jest u mnie,
a
u
  Ciebie?


U mnie jest EWSD. Tez jest cala gama uslug, wszystkie one sa dostepne od
reki, ewentualnie po ich uprzednim aktywowaniu.


 robię(albo nie)CLIR. I to jest OK. W mojej umowie z TP S.A. jakoś nie
mogę
podobnej
  klauzuli znależć.


Umowa jest archaiczna, druki pochodza jeszcze z czasow, kiedy nikomu sie o
tym nie snilo. I to jest faktyczna wina tepsy, ze o to nie dba. Co jednak ma
do tego panienka z BOKu, ze wroce do poczatku calej dyskusji? Wlasnie do
rzecznika tepsy powinienes wyslac tego rodzaju zapytania.


| Zwlaszcza, ze wielu klientow TPSA wlasnie  na nich najczesciej przywyklo
sie wyzywac
   za wszystkie rzeczywiste badz  nierzeczywiste przewinienia tego
molocha.
   Skąd ta wiedza, czyżby z własnego doświadczenia?


A owszem owszem, pol roku pracy w tepsie, na biurze napraw przy odbieraniu
telefonow zgloszeniowych, pozwolilo mi nabrac zupelnie innego spojrzenia na
prace wszelkiego rodzaju panienek z okienka. A i moja obecna praca wiarze
sie z ciaglym kontaktem z tepsa, wiec jestem na bierzaco. Znam tego stwora
zarowno od dolu (monterzy, szeregowi pracownicy) jak i od gory (inwestycje,
dyrekcja). Nie jest to przyklad krystalicznej instytucji bez skazy, ktorej
sie czepiaja zli ludzie nie wiadomo o co. Sam na nich nierzadko klne w
sposob okrutny. Nie przyszlo mi jednak nigdy do glowy wyzwac na pojedynek
dyzurnego centrali, ktory mi oswiadcza, ze nie moze aktywowac linii do
testow bez zgody na pismie, bo takie ma wewnetrzne zarzadzenie dyrekcji, bo
przeciez to nie jego wina.


  P.S. Dedykuję Ci art.2. Konstytucji RP do przemyśleń nad pieniactwem.


Chodzi ci o to, ze masz do tego demokratyczne prawo? Czy tez o ta
sprawiedliwosc spoleczna?  Bez komentarza w obu przypadkach...

J.







Temat: Program odzyskiwania klientów (dlugie)
To tylko część, ale nie przebrnęłam przez całość, nie dalam rady... tepesa,
stworzyła nowy program mający na celu przekonanie/odzyskanie
klientów/abonentów, by nie rezygnowali z jej usług.
Przepraszam, że jest długie, ale to i tak tylko malutka cząstka, a bardzo
chciałam Wam to pokazać. Całość, hmm mam oczywiście i dla sportu zaraz sobie
poczytam :)
zaczynamy:
Propozycje argumentów dla przekonania Klienta do pozostania Abonentem TP
S.A.
Dlaczego warto być Klientem/Abonentem TP S.A.?

- Jesteśmy firma z tradycjami, czyli zaletą jest to, że nasza firma nie
zniknie z dnia na dzień,
- Oferujemy wieloletnie doświadczenie, korzyścią dla klienta jest to, że
gwarantujemy ciągłość naszych usług, nie tracimy czasu na szukanie
rozwiązań, mamy je i szybko wykonujemy nasze zadania,
- Szeroki asortyment produktów - zaletą jest to, że jesteśmy w stanie
zaspokoić wiele potrzeb klientów w zakresie telekomunikacji, Klient może
wybrać coś dla siebie z szerokiej gamy usług, korzyścią dla niego jest zatem
to, że nie musi po poszczególne usługi telekomunikacyjne zgłaszać się do
innych firm, my dajemy wszystko, po przystępnej cenie,
- Oferujemy wiele bezpłatnych usług central cyfrowych i Pocztę Głosową,
- Elastyczne warunki finansowe - zaletą jest to, że można wybrać formę
płatności (wpłata gotówkowa w kasie, przelew, karta kredytowa), w przypadku
drobnych problemów finansowych płatności rozkładamy na raty,
- Gwarancje - zaletą jest to, że zapewniamy obsługę posprzedażną, posiadamy
bezpłatny numer do Biura Napraw, likwidacja uszkodzeń jest bezpłatna
- Możliwość załatwienia wszystkich spraw w zakresie telekomunikacji w jednym
miejscu.
- Posiadamy różne pakiety taryfowe, pozwalające na dopasowanie taryf do
liczby i rodzajów połączeń, które Klient realizuje
- Umożliwiamy  skorzystanie z licznych promocji  dedykowanych do różnych
grup Abonentów TP S.A.
- Korzystając z usług TP S.A. ma Pan/Pani koszt połączenia liczony za 3
minuty rozmowy lokalnej w szczycie po 29 groszy netto, a poza szczytem za
taka samą cenę można rozmawiać 6 minut.
- Oferujemy darmową pocztę głosową i szeroką gamę innych usług o wysokim
standardzie takich jak: Stały Dostęp do Internetu (SDI), Octopus S.
- Dysponujemy pakietami taryfowymi ( pakiet oszczędny, niedrogi,
standardowy, aktywny),
- Posiadamy specjalną ofertę dla internautów ( 30-godz. do Internetu).
- Istnieje możliwość korzystania z bezpłatnych usług dodatkowych
- Jesteśmy największym operatorem telefonii stacjonarnej w kraju, co daje
gwarancję stabilności.
- Zapewniamy łatwą dostępność usług na terenie całego kraju.
- Gwarantujemy szybką i rzetelną obsługę Klienta.
- Dysponujemy szeroko rozbudowaną siecią Biur Obsługi Klientów i Placówek
Usług Telekomunikacyjnych na terenie  całego kraju.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
tyle
pozdrawiam
Madzia

**********************************************

www.tigra.simmbox.pl





Temat: Mistrzowie stawania na głowie.


[...]
Wiesz, co to jest obrona terytorialna?
[...]

Podobnie widzę to w przypadku monterów z TPSA, którzy na swoim własnym
terenie (gdzie częstokroć mieszkają) nawet nie potrzebują planów, gdyż
wiedzą, gdzie w ziemi leżą kable i która wiązka do którego domu
dochodzi.


A wiesz gdzie Rzym? Nie tam, gdzie Krym.

Przypominam, człowiek jest z natury elastyczny, tylko że leniwy.
Należy ekipom powiedzieć, że mają miesiąc na nauke rejonu, to się nauczą. A
jak nie, to dostaną miotełkę do rączki i zamiatać.


Ponadto nie ma potrzeby dawać im energo- i kapitałochłonnej furgonetki,
wystarczyło by dać skuter/rower a nawet z buta dojść.


Wiesz... nie wiem ile pada w Polsce, ale zawsze może zacząć.


Ludzie ze scentralizowanej i ulokowanej w śródmieściu bazy muszą dostać
samochód (koszta+biurokracja), muszą odnaleźć często b. małą uliczkę,
muszą odnaleźć dom, potem puszkę, potem konkretną wiązkę kabli, podczas
gdy terenowi dawno już by się z tym uwinęli bez zaglądania w plany.


Oj, biedni biedni... muszą odnaleźć uliczkę.
Mydlisz mi oczy kolego, więc odpowiem ci centralnie i wprost. Jak się
kolesiowi nie chce nauczyć planu (bo zresztą powinien już go znać - jak
każdy normalny cżłowiek), to niech sp... na drzewo szukać innej roboty. Jak
widzę, jak w Polsce ludzie litują się nad sobą i innymi to mi się robi
niedobrze. Nie może się jeden jeleń z drugim nauczyć rejonu - coś ci się
pop...liło.


Nie zdarzyło Ci się nigdy, aby ktoś Cię samochodem pilotował po wąskich
uliczkach obcej dzielnicy, gdyż sam z planem w ręku nie dawałeś sobie
rady?



Poznania, to z mapą siedziałem i kułem linie tramwajowe i najważniejsze
połączenia. To samo, gdy przyjechałem do Montrealu: plan miasta i książka
telefoniczna. Jak ktoś przeprowadza się do Warszawy, a potem  mówi mi z
uśmiechem, że nie wie gdzie coś jest - to mnie to rozbraja. A zresztą, to
przecież Warszawa.


| I co więcej, nie mieszam tego z aspektem społecznym

Niedobrze. Firma, to przede wszystkim ludzie.


Poważnie? :))))

Firma to przede wszystkim zysk - to jest motto działalności każdego
przedsięwzięcia. Kogo (za wyjątkiem polityków) obchodzą ludzie? Mają z
siebie jak najwięcej oddać.


Jeśli nie będziesz się liczył z załogą, będziesz ich traktował jak
narzędzia, do nikąd firma nie zajdzie.


Zapewne mówisz to z doświadczenia.

A ja ci powiem tak: to, co robi monter to pierwszy lepszy ćmok się nauczy.
Przepraszam, co innego oprócz przykręcania kableków i wiercenia w murze?
Więc po kiego gryba płacić im więcej niż minimalna płaca, przecież mozna ich
zawsze kimś innym w miarę tanio zastąpić?


[...]
Zatem zakładasz, że ekipa miejscowa to notoryczne lenie i obiboki.
Jeśli dajmy na to tak jest, że miejscowi monterzy z centrali się
opierdzielają, to nie powód, aby centralizować biuro napraw, lecz na
miejsce obiboków zatrudnić solidnych pracowników.


Po co? Przecież taniej jest wziąć jedną ekipę zamiast sześciu.


W zasadzie tak, ale ja bym raczej skłaniał się w kierunku przechodzenia
na obsługę klienta by phone, gdyż:


Zgadzam się, łącznie z argumentami.


[..]
Rico.


LMB





Temat: Neostrada - Wasze opinie
Hmm, sama mam neostradę.
I jest tak, że działa - albo nie działa. W lipcu np. radosnie nie działała
przez dwa tygodnie. Z jakich powodów? TPSA przechodzi teraz na Neostradę
Plus, więc chłopcy grzebią w sieciach i serwerach, co wprowadza ogólny
bajzel. Ogólnie jednak dziala i to sprawnie.
Czy jestem zadowolona? Owszem. Mimo wszystko to duze udogodnienie w
porównaniu z modemem. Ale nie znam usług oferowanych przez innych
usługodawców. Ta po prostu była pod ręką, a teraz już nie chce mi się nic
zmieniać (znowu ciągnięcie kabli - fuuuuj).
Cena, 179 PLN + VAT...sporo? hmm, modem wychodzil zdecydowanie drożej.
Co do biura obsługi klienta, to musze przyznac, ze dziala fatalnie. Jeśli
ktoś się nie zna na rzeczy, to wmówią mu wszystko, a najchętniej, że czym
prędzej należy oddać komputer, modem (Neostradowy), rower, żelazko i zdrowy
rozum do naprawy. W sumie też są do przejścia, jeśli tym namowom się nie
poddać.
Jakie wnioski? No działa, ale praktyki monopolistyczne są  dość nieznośne.

Pozdrawiam, Monika

Tylko jedna uwaga:
Wiadomość dnia: Nabici w Neostradę
08.09.2002 12:16
Od 1 lipca Telekomunikacja Polska intensywnie promuje nową ofertę dostępu do
Internetu - Neostradę Plus. Monopolista nie ostrzega jednak, że usługa nie
współpracuje z częścią komputerów działających pod kontrolą systemów Windows
98 i Windows Me. Przyczyną kłopotów jest program sterujący, w niektórych
przypadkach odmawiający współpracy z Windowsami.
Nie pomaga instalowanie dodatkowego protokołu, sugerowane przez Biuro
Obsługi Klienta TP SA. Po kilku rozmowach z działem wsparcia technicznego
pracownikom serwisu 4D udało się w końcu uzyskać potwierdzenie, że
uruchomienie Neostrady Plus na części komputerów z Windows 98 i Windows Me
jest niemożliwe (choć systemy te oficjalnie są obsługiwane przez usługę).
Jedynym znanym rozwiązaniem problemu jest... zmiana systemu operacyjnego na
komputerze klienta.
Tak więc TP SA bez ostrzeżenia funduje swoim klientom wydatek rzędu kilkuset
złotych. Szczególnie rozgoryczeni mogą czuć się użytkownicy starszych wersji
Neostrady, których TP SA zachęca do przejścia na nową platformę, instalując
ją za symboliczną &quot;złotówkę&quot;. Niestety, informacje o tym, jak ryzykowna jest
to operacja, można uzyskać dopiero po zainstalowaniu Neostrady Plus. Co
ciekawe, powrót do poprzedniego pakietu jest niemożliwy, gdyż firma dąży do
ujednolicenia platformy i docelowo wszyscy użytkownicy Neostrady mają
przejść na usługę Plus.
Na okładce płyty instalacyjnej, którą otrzymują abonenci Neostrady Plus,
wydrukowano zdjęcie uśmiechniętej dziewczyny i napis &quot;Najważniejsze dla nas
jest Twoje zadowolenie - jako Klienta i jako człowieka&quot;. Niestety, po raz
kolejny hasła serwowane przez specjalistów od marketingu z TP SA, mają
niewiele wspólnego z rzeczywistością.
(źródło: Web Express: http://www.weinfo.pl/)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 124 rezultatów • 1, 2
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex