Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro numerów Londyn
Temat: Wyjazd do Londynu - propozycje (TO NIE ŻART !) Jest kilka różnych wyjazdów, ale mi się osobiście spodobał taki z triady chyba: 9-23.07 czyli dwa tygodnie( z almaturu sa chyba trzy, ale o wiele drożej;/ ) cena: 2600, a w tym 30 godzin angielskiego, mieszkamy u rodzin, niestety osobno, ale cały dzień spędza się razem, są różne atrakcje, jest to oczywiście w Londynie! Która jest zainteresowana, niech napisze do mnie na gadu, nawet jak mnie nie ma, a dam numer do biura podróży mojej babci:) Albo pytac się Winter, bo ona tez wie, a moze nawet już dzwoniła Winter, możesz ten temat o wycieczce wydzielić jako moderator? Bo chyba to nie jestpusta rozmowa "fajnie by było pojechać", ale naprawdę nas to interesuje!! Temat: kawały, żarty Na lekcji nauczycielka pyta Jasia : - Jasiu jaki jest twój ulubiony kwiat - Róża - Zapisz to słowo na tablicy - Eee.....Wie pani co Jednak wolę maki xD ********************************************* Blondynka dzwoni do biura lotniczego i się pyta : - Ile leci samolot z Berlinu do Londynu - Chwileczke - odpowiada głos w słuchawce - Dzięki - zadowolona odkłada słuchawke xD ******************************************** Blondynka dzwoni do swojej koleżanki ale pomyliła numery : - Cześć Tośka - Słucham - odzyuwa się głos w słuchawce - Tosia - Nie.....tutaj sklep obuwniczy - Oooo.....przepraszam pomyliłam numery - Nic nieszkodzi....niech pani przyjdzie to wymienimy numery xD ******************************************************** Kto szybciej spadnie Blondynka czy brunetka Brunetka bo blondynka ze 100 razy zapyta o droge xD ****************************************************************** Dwóch kolegów wyjeżdża do Angli i jeden idzie do dentysty bo go boli ząb.Siada na fotem i : - Tu - pokazuje chłopak No to dendysta wyrywa mu dwa zęby.Na drugi dzień idzie do kolegi i mówi : - Ten dentysta jest rąbnięty Powiedziałem "Tu" i na dodatek pokazałem zęba a on mi wyrwał aż dwa - To nie dentysta jest głupi tylko ty Tu to po Angielsku 2 ośle Następnego dnia chłopak znowu idzie do dentysty i : - Ten - pokazuje ząb xD Temat: Spotkania towarzyskie na CSI-W Poznań 2006 Sama się zmartwiłam Właśnie wróciłam z wyjazdy integracyjnego firmowego,i taka oto mnie "integracja" spotkała,że w sobotę (jakożem najniżej w łańcuszku) to mam miec dyżur bo będą robić jakąś sesję u nas w biurze...co dokładnie,to wie tylko produkcja (no i kreacja ) i ktoś tam ma zwyczajnie być... Zatem sobota odpsada,chyba że wieczorem przyjechać i na niedziele zostać... ale jak pisałam w innym wątku,mam chorą babcię, i potrzebny jest ktoś "na zawołanie", a rodzice stwierdzili,że są już zmęczeni,że miała swój wolny weekend,i jak zabiorę samochód,to oni będą uziemieni (mamy ma umówiony termin w warsztacie na 7.12 i nie wiedaomo ile to zajmie - tydzień,dwa...,taty służbowy kolega z pracy bierze w delegacje ) W ogóle straszny syf Tyle dorosłych osób w firmie,ale to któaś z recepcyjnych dziewczyn musi być "na posterunku" bo sie "obcy" będa przez firme przewijać,a moja koleżanka ma już bilet do Londynu kupiony i jak jej teraz taki numer wyciąć... Tyle dorosłych osób w domu,trzy samochody...ale jak zabiorę swój,to się okaże że nie ma żadnego, a z babeczką ktucho. A jechac w sobotę wieczorek tyle czasu,potem w niedziele wracać znowu o jakiejś sensownej godzinie bo w poniedziałek na rano do pracy... Straszny syf Temat: Wspolpraca z zagraniczna firma - internetowy sklep Witam, ja ma z kolei problem odwrotny. Bede zajmowal sie prowadzniem i promocja Pozdrawiam Wieslaw Temat: Wakacje - zgubienie aparatu, nigdy bym nie uwierzył. Zgubiłem w zeszłe wakacje telefon w Finsbury Park-u w Londynie. Środek nocy, byłem po (albo i ....). Wróciłem poszukać: nie ma. Znalazcy odebrali moje połączenie, umówiliśmy się na określonej stacji metra. W międzyczasie, jak się później dowiedziałem, próbowali kontaktować się z numerami z mojej książki oznaczonymi "UK". Na stacji telefon odebrałem w biurze; chwilę póżniej podeszła do mnie czarnoskóra dziewczyna, upewniła się, że wszystko OK z moją zgubą i ulotniła się, zanim zdążyłem wybełkotać podziękowania... W takich chwilach jakoś autentycznie "cieplej na sercu" się robi. Temat: Stuknij sie w głowę! Za piątkową "Gazetą Dolnośląską" "STUKNIJ SIĘ W GŁOWĘ!" Nasi Czytelnicy proponują m. in.: Od razu ciśnie mi się na usta cytat z "Misia": Temat: Jak wam chodzi net PI-reneje: Jak masz aż takie problemy to najlepiej przejdź się do Biura Obsługi Klienta. Mnie juz TPSA i UPC nauczyły, że przez telefon się "nic" nie załatwi. No a jeśli masz tyle cierpliwości żeby dzwonić, to weź imie, nazwisko oraz numer wewnętrzny osoby z którą rozmawiasz. Będziesz mógł odzwonić do tej osoby kolejnego dnia lub podać w BOKu dane osoby która przyjmowała zgłoszenie. **edit @ 19:45** U mnie też coraz wolniej: Lublin: 560 kbps Londyn: 405 kbps Nowy Jork: 367 kbps Temat: książka telefoniczna dla Londynu ? Użytkownik "Marek" pisze...
Ircys Temat: ostrzezenie od dvla zaciekawil mnie strasznie ten artykul ktorego to link zamiesciles,bo czytalam z wielkim zaciekawieniem gdyz to tak jak gdyby po czesci chodzilo o moja sprawe.moze w wielkim skrocie.W 2006 roku sprowadzialam sobie autko z Polski,cieszylam sie jazda po drogach UK do momentu kontroli w Londynie,gdzie sprawdzili moje dokumenty(polskie prawko i ubezpieczenie auta)poinformowano iz nie moge przebywac dluzej niz 6mies.autem na polskich numerach rej.i ze albo przerejestruje samochod,albo wyjade nim do Polski i ze nie bede placic zadnej kary.Tak tez zrobilam pozalatwialam wszystko i w niecale dwa tyg.wyjechalam do Polski,tam wystawilam autko na sprzedaz.Po powrocie przywitalo mnie pierwsze pisemko od DVLA gdzie pisza iz mam 188futnow kary do zaplaty gdyz moje autko przebywalo dluzej niz 6mies.w UK i ze nie posiadalam ubezpiecznia,nie wiem jak sprawdzili moj okres pobytu autkiem w UK,podczas kontroli w Londynie sklamalam ze auto jest w UK niecale 6mies.a tak naprawde bylo bodajze ok.9-10mies.juz teraz nawet dokladnie nie pamietam.Po mies.przyszlo kolejne pismo upominajace do zaplaty 188funtow,staralam sie z nimi skontaktowac i wyjasnic to wszytsko(choc moj angielski nie jest super),ale na darmo.Potem bylo kolejne pismo w ktorym to jzu informuja iz sprawa zostala przekazana do sadu.W miedzy czasie zmienilam adres zamieszkania,ale dowiedzialam sie iz na stary adres przyszla do mnie jakas poczta...tym razem z sadu z info o zaplate nie 188 lecz 680funtow,poprosilam o pomoc znajomych anglikow,wydzwaniali tam a nawet wyslali fax z info o moim nowym adresie(i tu chyba blad),bo na nowy adres przyszlo pismo iz dziekuja mi za info,ale nadal mam do zaplaty 680funtow.Teraz to jzu naprawde nie wiem co robic,moj angielski nie jest na tyle dobry by walczyc w tej sprawie,mysle iz by przekazac sprawe do jakiegos biura prawnego.Mysle iz moja historia dala wam cos do myslenia,ale zrobicie jak bedziecie uwazac za stosowne,pozdrawiam wszystkich posiadaczy autek na polskich numerach poruszajacych sie po UK. Temat: Ministerstwo Magii Ministerstwo Magii W Świecie Magii główny rząd jest znany jako Ministerstwo Magii. Ministerstwo dzieli się na wiele Departamentów kontroli i porządku społeczeństwa. O Ministerstwie Ministerstwo Magii mieści w środku Londynu. Aby zaoszczędzić czasu na poszukiwanie Ministerstwa należy poszukać ściany zamalowanej graffiti, a tuż obok będzie stara budka telefoniczna. Aby dostać sie do Ministerstwa należy podnieść słuchawke i wystukać numer 62442-Magic. Recepcionistka odpowie że należy podać swe imię i nazwisko oraz sprawę z którą przychodzi się do Ministerstwa, wtedy otrzymuje się małą srebrną opaske z napisanym na niej imieniem oraz celem pobytu. Kiedy wejdzie sie do Ministerstwa zostaje się przeszukanym i w recepcji oddaje się różdżke w celu sprawdzenia jej. W Ministerstwie Atrium, jest to długi wspaniały korytarz z wypolerowaną drewnianą podłogą i wieloma kominkami z niebieskich cegieł. Kominki osłaniają promieniujące symbole które się ciągle zmieniają i wyglądają jak wielkie obracające się wzory. Na samym środku Atrium znajduje się piękna fontanna. Na fontannie znajduje się czarodziej, goblin, czarodziejka, elf i centaur. Poziomów jest 10 a znajdują się na nich: Poziom 1- Nie wiadomo ale przypuszcza się że jest tu Biuro Ministra Poziom 2-Departament Magicznego Sądu Poziom 3-Departament Magicznych Katastrof i Incydentów Poziom 4-Departament Regulacji i Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami Poziom 5-Departament Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów Poziom 6-Departament Transportu Poziom 7-Departament Magicznych Gier i Sportów Poziom 8-Atrium Poziom 9-Departament Tajemnic Poziom 10-Sala Rozpraw Departamenty Departament Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów Pracownicy: Percy Weasley Departament Tajemnic Pracownicy: Bode(nie żyje), Croaker Departament Magicznego Sądu Pracownicy: Ex-Pracownik Cornelius Fudge Departament Niewłaściwego Użycia Produktów Mugoli Pracownicy: Szef Artur Weasley, Perkins Departament Regulacji i Kontroli nad Magicznymi Zwierzętami Pracownicy: Szef Amos Diggory Departament Magicznych Gier i Sportów Pracownicy: Szef Bertha Jorkins Departament Magii Eksperymentalnej Pracownicy: Gilbert Wimple Departament Przypadkowego Użycia Czarów Pracownicy: N/Z(nie znani) Departament Transportu Pracownicy: N/Z Biuro Używania Magii Pracownicy: N/Z Departament Komunikacji z Goblinami Pracownicy: N/Z Departament Likwidacji Niebezpiecznych Stworzeń Pracownicy: N/Z Minister Magii Obecnym Ministrem jest Rufus Scrimegeour. Został on Ministrem w 1995 roku po rezygnacji Korneliusza Oswalda Knota. Chciał aby Harry reklamował Ministerstwo Magii. ale Harry oczywiście się nie zgodził Temat: Niech nadejdzie maskarada... Jak pierwsza osoba, to pierwsza osoba :P Edytowałam posta. Btw. ja przecież wcale nie mieszkam w Londynie ;) Ale co tam... muszę mapie się jakieś przyjrzeć :| ------------------------------------------------ Siedziałam w biurze przeglądając raporty od Tanaki. Czasem kontrolnie wciągałam powietrze nosem skupiając się na tym, czy zapach nadal mi towarzyszy. Był cały czas. Czy jego intensywność zmalała? Nie potrafiłam powiedzieć. Podobno receptory w nosie w pewnym momencie głupieją. Zmarszczyłam brwi z niezadowoleniem. Jak tak dalej pójdzie, to ja ogłupieję od tego zapachu... Nie znalazłam jakichś szczególnie ciekawych informacji. Po chwili wahania wykręciłam numer do Tokyo. - Moshi moshi? - Mitsukai. - Hai! Sekretarka błyskawicznie przełączyła mnie do gabinetu prezesa. - Tanaka - usłyszałam jego miły dla ucha głos. - Zacznij kupować akcje Prosaxu. Rozmawiałam trzy dni temu z ich księgowym. Tylko ostrożnie. Najlepiej niewielką ilość, tak do dwóch tysięcy. - Hai - nie zadawał zbędnych pytań. - Poza tym dziękuję za raporty, czekam na kolejną partię za trzy dni. Pojawię się w Japonii w przyszłym tygodniu. - Wakarimashita. Skończyliśmy rozmowę. O wszyscy bogowie, co za uciążliwy zapach! Zaczęłam podejrzewać tremerskie sztuczki. A jeśli tak, to bardzo mi się to nie podobało. Chyba czas rozmówić się z Księciem... -- Ta, która zaklina smoki ---------------- My dreams create worlds... would you like to be a part of them? ---------------- Zapraszam [url=http://valhalla.elixir.int.pl/forum.php?page=&cmd=show&id=37657&category=19]tutaj[/url] i czekam na sugestie odnośnie twórczości... Temat: Przydatne stronki Brytyjscy związkowcy założyli polską witrynę Za pomocą strony internetowej przeznaczonej dla Polaków największa brytyjska centrala związkowa TUC (Trade Union Congress) chce wytłumaczyć polskim imigrantom podstawowe brytyjskie prawa pracownicze, odnoszące się m.in. do minimalnej stawki płacowej, chorobowego i urlopu. Stronę www.pracawbrytanii.org zredagowano w języku polskim i zainaugurowano w czwartek. Partnerami TUC są: sieć Biur Porad Obywatelskich (Citizens Advice Bureau), oferujących darmową poradę prawną oraz Solidarność, z którą TUC od dawna współpracuje. - Niektóre sektory brytyjskiej gospodarki, zwłaszcza rolnictwo, przetwórstwo i budownictwo miałyby trudności bez wkładu, który wnoszą Polacy - powiedział z okazji uruchomienia strony sekretarz generalny TUC Brendan Barber. Zauważył przy tym, że "wielu Polaków pada ofiarą bezwzględnych pracodawców, wykorzystujących ich nieznajomość języka i przepisów". Jak mówi, wielu z nich pracuje długie godziny za niskie wynagrodzenie w warunkach szkodliwych dla zdrowia lub niebezpiecznych i nie korzysta w pełni z praw pracowniczych. Polska strona TUC - obok informacji o prawach pracowniczych - zamieszcza też przewodnik o różnych aspektach pobytu w W. Brytanii (zdrowie, mieszkanie, system podatkowy, świadczenia itp.) ze szczególnym uwzględnieniem kwestii, na które imigranci napotykają w pracy. Z danych TUC wynika, że 222.760 Polaków w latach 2006-2007 uzyskało numery ubezpieczenia socjalnego, z czego najwięcej w Londynie (43 tys. osób) i południowo-wschodniej Anglii (24 tys.). Najnowsze oficjalne dane brytyjskiego MSW mówią o 683 tys. imigrantów z nowych krajów UE, którzy zarejestrowali się do pracy po 1 maja 2004 r., z czego blisko dwie trzecie to Polacy. i druga stronka www.twojezarobki.com zrodlo-onet.eu Temat: Ile ma metro? | To juz dwoch a naprawde o czterech bo jeden nie wyrobi sie by Nawet jesli sie nie wyrobi (dziwne), to dobrze, osmiu. Ilu ludzi | Rozumiem, ze mowisz o tramwajach tej samej linii (duzy numer na przodzie Nie, mowie o wszystkich tramwajach na tej trasie. Podobnie jak ty o
Widziales sklad metra z jednym pasazerem? Ja nie. Tomek Temat: TPSA informuje ;) Imponujace. A co mnie to obchodzi jako usera? Juz nawet British Telecom (BT), niegdys ohydny monopolista i do dzisiaj niezbyt sympatyczna firma jest do kitu (mierszkalam przez dluzszy okres w Londynie), ale TPSA to casus dla DoC (w naszym przypadku chyba Urzd dso Ocjrony konkurencji - znowubezzebna instytucja). Problem w fiskalizmie kolejnych rzadow - dla jednorazowych wplywow z prywatyzacji poswieca sie rozwoj telekomunikacji, utrzymujac haniebny monopol tej beznadziejnej spasionej naszymi zawyzonymi oplatami instytucji (nie wspomne o synekurze dla wielkiego specjalisty od marketingu, pana Tywonka). Zalosne... Przepraszam za te tryrade. To pierwsza i ostatnia, ale mnie krew zalewa Dorota Taka zapowiedĂŞ to wynik nieprawid*owej wymoiany syg w R2 pomi´dzy Retro | W Szczecinie TPSA ostatnio sie gdzies przeprowadzala i jak kumpel | Pozdrowienia dla TPSA! Temat: Jaka centrala ? Dzieńdooobry! Wstaję ciut niewyspany, zapodaję inecik i czytam... Więc jest to topic o warszawskich cross-bar słiczach:
818 - Stara Praga Next: 679 - Targówek Boska K66 utrudniająca funkcjonowanie wielu firm w okolicach ulicy Takie jazdy to codzienność i proszę niech nikt nie zapiera się, że Lecimy dalej: 643 - Ursynów Niedawno podczas cotygodniowego spotkania grupy pl.reg.warszawa jedna panna Na plus Telekomunie dam fakt wypierniczenia rozjechanej Penty z ulicy
Ty patrzysz oczyma magistra, inżyniera telekomunikacji, odmniennymi od moich Dobra, zmykam... pa!pa! Rico. Temat: 17 stycznia - dwa fakty Witam,
Poniżej przytoczę jeden przykład, ale jakże wymowny. Polecam wszystkim tą lekturę. <fragment Stanisław Jankowski, Być warszawskim urbanistą Jak bardzo chciałem być warszawskim urbanistą, uświadomiłem sobie w obozie Bardzo niewiele wiedziałem na ten temat, ale jedno wiedziałem na pewno: że Po trzech miesiącach poprosiłem generała Bora o zwolnienie mnie z funkcji Przygotowywałem się do powrotu. Chciałem być jak najbardziej przydatny przy W czasie studiów, w kwietniu 1946 r., chyba w Londynie, spotkałem grupę 3 VII 1946 r. uzyskałem dyplom ukończenia studium urbanistycznego Civic W sierpniu zgłosiłem się na wyjazd do kraju. Pożegnałem się z kolegami z </fragment Temat: teraz juz wiadomo............ :))) Sorx za offa, ale fajne jest :: Ten zniknięty portal jeszcze bardziej zewrze nasze szeregi. Portal kończymy i już robimy Przyszedł z portalem i szpanuje Hej, młody junaku, Co wy wiecie o portalach... Portal większy niż życie. Przyszedł taki jeden z portalem, ale mu powiedzialem, że już mamy. I jest to portal grubymi nićmi szyty. Ja to bym nigdy do portalu nie poszedł. No co, portal jest pijany, tak? Mój mąż też miał przeziębiony portal, to ja wiem, co to za ból. Portalowym skrytożercom mówimy: Nie! Czy ten portal może być ciszej? Ciszej nie, ale może być głośniej. Nie ze mną te numery, portal. Dajcie mi jeszcze jeden portal, dla brata. Portal, podejdź no do płota! On we wszystko wierzy, panie milicjancie. Co to za portal? Zagraniczny. Znacie ten język? Nieee. Tak czytam. Skąd wy ten portal bierzecie? Zasadniczo, z Węgorzewskiej. A ten portal tak dzwonił, jakby aż chciał, żeby go ktoś odebrał. To jest portal jest na miarę naszych możliwości i nie powiedzieliśmy Bezpieczna przyszłość. Portal na swoim. Wstawaj, Stasiek. Portal do ciebie. I z tego miejsca chciałbym pozdrowić wszystkich zwolenników hibernacji na To jest coś ekstra. Ekstradycja. Co jest! Jedzenie albo praca. Nazwisko!? Właśnie zastanawiam się. Nie wstanę, tak będę leżał! Wake up, Neo... Matrix cię więzi. Won mnie stąd jeden z drugim. Nie bój, nie bój. Tobie też wyłączą! - Nie ma takiego miasta Londyn. Te, komputer! Angielska wóda! Nuda, panie. Aż się chce wyjść z sieci. Obwiązać twarze szmatami! I zdanrzam na czas. ? Zdąrzam. ? No właśnie i Pan zdanrza. Już się wyrywam, trzymaj mnie Pan. Ja chcę do biura! Whassssuppp?! A to wie pan, to tak czasem samo. Napięcia w szkle... Chodźmy stąd bo będzie Zaraz odwiozą mnie do Tworek.... Dzień dobry. Zastałem Jolkę? Pozdrowienia i różne wyrazy. Oczko mu się odlepiło, temu misiu! Wzajemna przyjaźń i zaufanie podstawą prawidłowego funkcjonowania Błąd Matrixa. Ubrać w porcięta, zdjąć buty i ogolić mi to całe towarzystwo. Wszystkie linki śpią w jeziorze... Nu, portal, pagadi! Klikaj, klikaj - musi być jakieś życie na portalu. Droga na Ostrołękę... Ja wam zawsze wszystko wyśpiewam! To złodziej. I pijak. Bo każdy pijak to złodziej. Albercik, wychodzimy! Welcome to the real world. Ona nieczynna ta budka jest. Nawet napis był, ale jakiś łobuz zdjął. Nie mamy pańskiego tekstu i co pan nam zrobi? Dobra, czas wracać do pracy :) B. Temat: Pan na wieżowcach (Rzeczpospolita) Bohater najgłośniejszej afery finansowej w historii Australii ukrywa się w Warszawie Australijski miliarder, ścigany za zdefraudowanie półtora miliarda dolarów, Abraham Goldberg jest najbardziej poszukiwanym "białym kołnierzykiem" w Przez ostatnie 15 lat Goldberg skutecznie się ukrywał. Ostatnie informacje Kilkanaście dni temu wspólnie z dziennikarzami australijskiego prestiżowego W latach świetności firma Linter Group, której założycielem i właścicielem Goldberg należał do śmietanki towarzyskiej Melbourne. Kolorowe czasopisma W 1990 roku piękny sen prysnął jak bańka mydlana. ImperiumGoldberga legło w Goldberg nie ukrywa, że w obawie przed aresztowaniem prawdopodobnie już BERTOLD KITTEL * * * * * * * * * * * * * Skuteczniejsi od policji The Bulettin to prestiżowy australijski tygodnik. Jest mutacją Temat: Warszawskie dworce i przystanki kolejowe Zajebisty artykuł - popieram w 100%. Miejmy nadzieję, że poruszy lawinę... KM alternatywą dla metra? Patrząc na schemat linii Kolei Mazowieckich, łatwo zauważyć, że można by stworzyć w Warszawie naziemną linię metra. Niewiele brakuje, byśmy mogli w Warszawie pojechać miejskim pociągiem do zoo i na bazar na Kole. W obrębie Warszawy istnieje sieć torów, które mogłyby być wykorzystane tak jak tory kolejki podziemnej. Tymczasem leżą one niemal odłogiem, Na odcinku z Warszawy Wola do Warszawy Zoo pociągi kursują co 2 godziny, podczas gdy na linii średnicowej nawet co 5 minut w godzinach szczytu. Gdyby jednak połączyć ten niedoceniany odcinek, przebiegający z grubsza wzdłuż Trasy Toruńskiej aż na stronę praską w okolicy ronda Żaba i dalej do Warszawy Wschodniej, z linią średnicową przecinającą Warszawę w poprzek niczym średnica koła (stąd nazwa), powstałaby w ten sposób komunikacyjna pętla. Takie są w innych stolicach europejskich, np. w Londynie to Circle Line. Mamy już wspólny bilet ZTM i Kolei Mazowieckich. Gdyby jeszcze dogodniej skorelować stacje PKP z przystankami komunikacji miejskiej i zadbać o ich estetykę, mielibyśmy małym kosztem alternatywę dla metra, które jest drogi i powstaje powoli. Gdy popatrzymy na schemat linii kolejowych Kolei Mazowieckich, widać wyraźnie, iż przy niedużym nakładzie sił i środków można by stworzyć w Warszawie linię szybkich kolei lub też naziemną linię metra wewnątrz miasta. Wystarczy spojrzeć na zwykły plan stolicy, aby przekonać się, że stacje Warszawa Zachodnia, Ochota, Śródmieście, Powiśle, Stadion, Wschodnia, a potem Zoo, Warszawa Gdańska, Koło, Kasprzaka i Wola połączono torami, które są niemal niewykorzystane. Łatwo mogłaby powstać linii na wzór berlińskiej S-Bahn. Również w Paryżu jest podobna trasa, choć tam linie nr 2 i 6 przebiegają po zdecydowanie bardziej romantycznej i malowniczej trasie naziemnej na planie zbliżonym do koła. Przecinają się one na swych końcach, tj, na wschodzie i zachodzie miasta, a przechodzą przez jego północ i południe stosowanie do numeru linii, gdzie krążą w obydwu kierunkach. Podobnie jak w Berlinie biegną one w większości na powierzchni ziemi, a często na stalowych konstrukcjach podobnych do dziewiętnastowiecznych mostów, ponad ulicami i wzdłuż nich. Po klaustrofobicznej podróży pod ziemią lub całym dniu spędzonym w biurze jazda z możliwością oglądania dachów Paryża należy do prawdziwych przyjemności. W Warszawie na przeszkodzie stoją pieniądze, Koleje Mazowieckie - jak przyznają nieoficjalnie przedstawiciele firmy - mogłyby na większości tras kursować nawet co pięć minut. Ale nie za darmo. Dopóki nie będzie stosowanych rekompensat ze strony np. warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego, dużo większa liczba pociągów na torach się nie pojawi. Popularność mazowieckich kolei podmiejskich wyraźnie wzrosła w ostatnich miesiącach jako atrakcyjna (i jedyna!) alternatywa dla miejskich korków. Cieszy, że wraz ze wzrostem popularności podmiejskich kolei już wkrótce zostaną oddane do użytku odnowione budynki dworcowe linii średnicowej. Remont budynków stacji Warszawa Powiśle i Warszawa Ochota przeprowadzany jest z dużą starannością i zgodnie z prawidłami sztuki. Z troską odnowiono biało-czarne mozaiki na ścianach hal kasowych, a także zadaszenia znane z łupinowej konstrukcji i ciekawe przeszklenia. Wielu mieszkańców stolicy czeka na remont kolejnego przystanku na linii średnicowej - w bezpośrednim sąsiedztwie Stadionu Narodowego. Przystanek Warszawa Stadion powstał jako jeden z pierwszych węzłów przesiadkowych w latach 1955-1958 i łączył komunikację PKP i PKS. Po renowacji w przyszłości zostanie skomunikowany także z przystankiem II linii metra. http://www.rynek-kolejowy...Bmetra%253F.htm Temat: KM alternatywą dla metra? KM alternatywą dla metra? Patrząc na schemat linii Kolei Mazowieckich, łatwo zauważyć, że można by stworzyć w Warszawie naziemną linię metra. Niewiele brakuje, byśmy mogli w Warszawie pojechać miejskim pociągiem do zoo i na bazar na Kole. W obrębie Warszawy istnieje sieć torów, które mogłyby być wykorzystane tak jak tory kolejki podziemnej. Tymczasem leżą one niemal odłogiem, Na odcinku z Warszawy Wola do Warszawy Zoo pociągi kursują co 2 godziny, podczas gdy na linii średnicowej nawet co 5 minut w godzinach szczytu. Gdyby jednak połączyć ten niedoceniany odcinek, przebiegający z grubsza wzdłuż Trasy Toruńskiej aż na stronę praską w okolicy ronda Żaba i dalej do Warszawy Wschodniej, z linią średnicową przecinającą Warszawę w poprzek niczym średnica koła (stąd nazwa), powstałaby w ten sposób komunikacyjna pętla. Takie są w innych stolicach europejskich, np. w Londynie to Circle Line. Mamy już wspólny bilet ZTM i Kolei Mazowieckich. Gdyby jeszcze dogodniej skorelować stacje PKP z przystankami komunikacji miejskiej i zadbać o ich estetykę, mielibyśmy małym kosztem alternatywę dla metra, które jest drogi i powstaje powoli. Gdy popatrzymy na schemat linii kolejowych Kolei Mazowieckich, widać wyraźnie, iż przy niedużym nakładzie sił i środków można by stworzyć w Warszawie linię szybkich kolei lub też naziemną linię metra wewnątrz miasta. Wystarczy spojrzeć na zwykły plan stolicy, aby przekonać się, że stacje Warszawa Zachodnia, Ochota, Śródmieście, Powiśle, Stadion, Wschodnia, a potem Zoo, Warszawa Gdańska, Koło, Kasprzaka i Wola połączono torami, które są niemal niewykorzystane. Łatwo mogłaby powstać linii na wzór berlińskiej S-Bahn. Również w Paryżu jest podobna trasa, choć tam linie nr 2 i 6 przebiegają po zdecydowanie bardziej romantycznej i malowniczej trasie naziemnej na planie zbliżonym do koła. Przecinają się one na swych końcach, tj, na wschodzie i zachodzie miasta, a przechodzą przez jego północ i południe stosowanie do numeru linii, gdzie krążą w obydwu kierunkach. Podobnie jak w Berlinie biegną one w większości na powierzchni ziemi, a często na stalowych konstrukcjach podobnych do dziewiętnastowiecznych mostów, ponad ulicami i wzdłuż nich. Po klaustrofobicznej podróży pod ziemią lub całym dniu spędzonym w biurze jazda z możliwością oglądania dachów Paryża należy do prawdziwych przyjemności. W Warszawie na przeszkodzie stoją pieniądze, Koleje Mazowieckie - jak przyznają nieoficjalnie przedstawiciele firmy - mogłyby na większości tras kursować nawet co pięć minut. Ale nie za darmo. Dopóki nie będzie stosowanych rekompensat ze strony np. warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego, dużo większa liczba pociągów na torach się nie pojawi. Popularność mazowieckich kolei podmiejskich wyraźnie wzrosła w ostatnich miesiącach jako atrakcyjna (i jedyna!) alternatywa dla miejskich korków. Cieszy, że wraz ze wzrostem popularności podmiejskich kolei już wkrótce zostaną oddane do użytku odnowione budynki dworcowe linii średnicowej. Remont budynków stacji Warszawa Powiśle i Warszawa Ochota przeprowadzany jest z dużą starannością i zgodnie z prawidłami sztuki. Z troską odnowiono biało-czarne mozaiki na ścianach hal kasowych, a także zadaszenia znane z łupinowej konstrukcji i ciekawe przeszklenia. Wielu mieszkańców stolicy czeka na remont kolejnego przystanku na linii średnicowej - w bezpośrednim sąsiedztwie Stadionu Narodowego. Przystanek Warszawa Stadion powstał jako jeden z pierwszych węzłów przesiadkowych w latach 1955-1958 i łączył komunikację PKP i PKS. Po renowacji w przyszłości zostanie skomunikowany także z przystankiem II linii metra. źródło: Dziennik Polska / KM Temat: Jeszcze na temat N 7110 i WAPu... 2) Po obejrzeniu niekiedy długich stron, nie mam możliwości cofnięcia się do poprzedniej i musze brać do początku "Strona Główna". -------- To nie jest wina telefonu, tylko WAPmasterów, piszących/układających strony *.wml :-(
Zabaweczka dla ludzi, którym ni stąd ni zowąd podczas posiedzenia w pubie
Tomasz Stępski |