Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biustonosz komfort
Temat: DOBRE RADY mamy od 7 miesięcy:) DOBRE RADY mamy od 7 miesięcy:) Drogie mamy oczekujące Może warto, żebym podzieliła się z Wami kilkoma radami, którym mnie zabrakło. Teraz mój synek ma już 7 miesięcy, je, rośnie, ząbkuje, raczkuje itp. Wszystko na raz i wszystko błyskawicznie. W tym zamęcie ogólnym, jaki zapanował w moim życiu i uprzedzam, że na 100% zapanuje w waszym (ja też myslałam, że to się zdarza tylko innym, a ja na pewno opanuje szybko sytuację!), o jednym pamiętajcie: dla siebie czasu będziecie mieć minimum (czasami ledwo starczy na spokojną kąpiel, czy kolację solo bez odgłosów niezadowolenia za ścianą). Dlatego już teraz pomyślcie o garderobie zdatnej do karmienia potomka i w domu i w gościach i umożliwiającej ściąganie pokarmu jak wrócicie do pracy. I BIUSTONOSZE!!! Będziecie w nich spać, chodzić codziennie, więc nie jeden i nie dwa, a do tego dostosowane do powiększonego biustu (ale obwód pod biustem spadnie szybko, więc na mnie ciążowe biustonosze były za luźne i jeździły mi, co w nocy jest średnio komfortowe). Bluzki najlepiej z takim wachlarzowym zakładającym się materiałem (no, jak to się nazywa?!), bo guziki zawsze się rozłażą, chyba że kupicie rozmiar albo dwa więcej, ale wtedy wisi wszędzie poza biustem, więc estetyka cierpi, a i kompleksów można się nabawić. Kupcie też laktator!!! Jaki chcecie, wedle gustu. To wasz wyzwoliciel na te parę chwil - jak ściągnięcie trybut i zostawicie tatusiowi/opiekunce/babci, to możecie na chwilę oderwać się od ssaka-pijawki. Dla mnie 2 godziny raz w tygodniu prawie od początku były ratunkiem i pozwalały mi zatęsknić za dzieckiem (serio!). Nawet głupie zakupy jedzeniowe były rozrywką po byciu mleczarnią i smoczkiem na zmianę RADA EKSTRA jeszcze na ciążę: odpoczywajcie, śpijcie ile się da, nie bójcie się porodu, to naprawdę ostatnie chwile kiedy macie czas dla siebie, na to co chcecie i kiedy chcecie, potem już tego nie będzie. Śpi się wtedy kiedy się da, albo sie nie śpi wcale, je się w pośpiechu, albo nie je się wcale, czyta się przy karmieniu, jak ma się siły, pracuje się wtedy kiedy się uda, na forum się jest, w godzinach późnowieczornych, nie wychodzi się po o 19tej kąpiel i usypianie dziecka, ludzie bez dzieci was zaczną unikać, bo boją się tematu porodu i opisu kup dziecięcych (choć wcale nie chcecie o tym gadać), wy zaczniecie unikać ludzi z dziećmi, bo jedno wystarczy do szczęścia itp ) Nie jest lekko uprzedzam, ale ani chwili nie żałowałam i nie żałuję decyzji o posiadaniu dziecka. Nie spodziewałam się tylko, że tak wszystko stanie na głowie. i nikt mnie nie uprzedził, nikt nie napisał nigdzie Piszę otwartym tekstem: poród to przyjemność w porównaniu z tym co się dzieje później, ja swój wspominam świetnie (10 godzin naturalnie, pełne rozwacie, bóle parte i decyzja o cesarce, więc 2w1 ) Bądźcie dzielne, nikt za was nie urodzi, i nikt jak wy nie będzie kochał tych maluszków )) Trzymam kciuki za Was i potomstwo ) Temat: wątek ratunkowy A tak w ogóle to w jakim rozmiarze wzięłaś tę Arabellę? To model z znany z dużych miseczek i rozciągliwości - 65tka potrafi się rozciągnąć równie bardzo albo nawet i mocniej niż niektóre 70tki -może o tym poczytać w tabeli rzeczywistych obwodów - warto z niej korzystać, jeśli zastanawiasz się nad jakimś modelem, a chcesz szybko znaleźć istotne informacje. Jeżeli wzięłaś rozmiar 65D to wcale bym się nie zdziwiła, gdyby obwód był na Ciebie za luźny, a miska za duża. Z takimi wymiarami warto, byś zmierzyła Arabellę w rozmiarach 60DD i 60E i porównała , jak wówczas to wygląda. Malagracja już wspomniała, że to kapryśny model, bardzo popularny i chętnie kupowany, ale nie na każdym biuście dobrze leży - warto o tym pamiętać. Po kupnie nowego miękkiego stanika myślisz już o powrocie do pancerników, bo wygląd biustu w tym modelu Ci nie odpowiada. Przyczyn może być wiele - może to jednak nie Twój rozmiar, może źle założyłaś stanik - piszesz, że nie masz czego wygarniać, bo biust jest zwarty - jednak prawidłowe ułożenie biustu jest niezwykle ważne i może znacznie poprawić jego wygląd w staniku. Przy zakładaniu stanika warto się pochylić, wtedy łatwiej zgarnąć cały biust do miseczek - nie trzeba mieć buł pod pachami, czy szeroko rozstawionego biustu, by stosować rady dotyczące zgarniania piersi do stanika. Inna sprawa to fiszbiny - one również mogą być przyczyną kiepskiego wyglądu biustu w staniku - czy fiszbina obejmuje całą pierś? Jej koniec celuje mniej więcej w środek pachy? Fiszbina kończy się już poza linią biustu? Aby potrafić dobrać sobie odpowiedni biustonosz, musisz wiedzieć, czy jesteś wąsko czy szerokofiszbinowcem. Freya ma wąskie fiszbiny - U fiszbiny jest wąskie, ale za to miseczka jest bardziej wypukła niż w szerokofiszbinowych stanikach Panache, gdzie U jest szersze - zaś miseczka mniej wypukła. Z tego co piszesz masz możliwość stacjonarnego mierzenia - idź jeszcze raz do sklepu, zmierz kilka staników Panache i kilka Freyi - zobacz, w których lepiej się czujesz i w których fiszbiny obejmują całą pierś, nie obcierają i celują w środek pachy. Możesz znaleźć dobry, miękki stanik, w którym będziesz wyglądała równie dobrze albo LEPIEJ niż w push-upie - kiedyś też było to dla mnie nie do pomyślenia, ale teraz już w to wierzę. Bardzo dobrze podnoszą i zbierają biust z boków takie staniki jak Fantasie Bridgette (Fantasie, podobnie jak Freya ma wąskie fiszbiny), Fayreform Vitality, czy Panache Lara. Sztywne staniki nadają biustowi określony kształt i nie będzie to naturalny kształt Twojego biustu. Trafiłaś na forum, aby znaleźć nowe wspaniałe staniki, w których będziesz się czuła nie tylko pięknie ale i komfortowo. Początek nigdy nie jest łatwy - w końcu jest tyle informacji, które trzeba sobie przyswoić - modele w tym samym rozmiarze potrafią wypadać różnie pod względem wielkości miseczek i rozciągliwości. Z czasem opanujesz to wszystko, a z każdym przymierzanym stanikiem będziesz wiedziała coraz więcej na temat potrzeb swojego biustu - mierz różne typy staników, nie bój się chwytać po sąsiedni rozmiar i wygarniaj biust do miseczek. Zawsze zakładaj bluzkę przed kupnem nowego stanika - poskacz, pomachaj rękami, zobacz też czy obwód nie podjeżdża i czy miseczka nie bułkuje. To chyba wszystko co na tę chwilę mogę Ci powiedzieć. Pewnie dziewczyny dodadzą coś jeszcze od siebie. Temat: PANACHE Panache Lara - recenzja i zdjęcia Droga do naprawdę dobrego stanika nie jest łatwa. Większość z nas musi się sporo naprzymierzać, zanim znajdzie coś naprawdę dobrego, zanim odkryje nie tylko swój rozmiar, ale i swój ulubiony krój, najlepiej pasujący model, najbardziej odpowiadającą markę. Dla mnie przełomowym stanikiem była właśnie Lara - pamiętam, że zaraz po wyciągnięciu jej z koperty, po chwilach zachwytów nad jej pięknem od razu pobiegłam ją przymierzyć. Założyłam ją tak wyuczonym już sposobem, wgarniając biust do miseczek i ... nie mogłam uwierzyć, że tak fantastycznie leży. Noszę ją już od kilku miesięcy i nadal gapię się na nią maślanym wzrokiem, nadal podziwiam wyjątkową urodę tego stanika. Do recenzji załączam zdjęcia, może nie najlepszej jakości, bowiem fotograf ze mnie marny, ale mam nadzieję, że choć w części oddadzą charakter tego modelu. fotoforum.gazeta.pl/a/22696.html Zacznijmy może od informacji technicznych. Mam ten model w rozmiarze 65D, kolor silver/rose. Aktualne moje wymiary: 66/82 (wcześniej było trochę więcej). Stanik kwalifikuję jako ścisły dużomiseczkowiec. Przy 66cm pod biustem zapinam się na drugą haftkę i obwód trzyma się bardzo dobrze. Większość staników w rozmiarze 65D jest na mnie za mała - ta Lara to wyjątek i naprawdę spośród innych staników w tym rozmiarze ma duże miseczki. Stanik jest wykonany z miłego w dotyku materiału, który nie jest sztywny i sztuczny, wręcz przeciwnie, jest miękki i dobrze się go nosi. Materiał ten jest mniej skłonny do marszczenia się niż wspomniane sztuczne tkaniny, jak np. w Tango II, Flamenco itd. Miseczki mają pionowy szew, drugie cięcie nadaje górnej części miseczki kształt prostokątu. Jednym słowem, nie występuje tu skośne cięcie, które u wielu osób powoduje charakterystyczną zmarszczkę. Krawędź miseczki jest falowana, ozdobiona bardzo ładnymi haftami. Pod spodem krawędź jest obszyta mięciutkim paskiem materiału, nie żadną tasiemką, która byłaby skłonna bułkować przy właściwym rozmiarze. Na miseczkach widnieje piękny haft przedstawiający czerwone róże z czarnym wzorem. Haft jest wykonany bardzo starannie, kolor róż jest jakby malinowy, a ich połysk pięknie kontrasuje z matową szarością tła. Po prostu poezja. Biustonosz jest zapinany na dwie haftki z trójstopniową regulacją. Obwód wykonany z tego samego materiału co miseczki - nieprzezroczysty miękki materiał nie jest zbyt rozciągliwy, sam obwód naciągnąć można do ok. 75cm. Ramiączka regulowane do połowy, ale nie są za długie - w stanikach innych marek bywa, że mam problem z długością ramiączek, a tu wystarczyło wyregulować je do połowy. Przednia część ramiączek jest mało rozciągliwa, więc może to dlatego. Ramiączka są cienkie, mają ten sam wzór co materiał miseczek i obwodu - szare tło i czerwona kratka. Sądzę, że ramiączka mogłyby być bardziej miękkie - krawędzie wydają się odrobinę szorstkie, ale nie jest to mocno odczuwalne. Fiszbina z zewnątrz sięga na tyle, by odpowiednio zebrać biust, a przy tym nie uwierać w pachę :) Szerokość to jakieś 13cm. Miseczki wykonane są z podwójnej warstwy materiału. Bardzo dobrze zbierają z boków, podtrzymują biust i zapewniają komfort. Kształt pod bluzką jest lekko zaokrąglony - kształt moich piersi jest dość niepełny, często staniki robią u mnie dzioby, dlatego bardzo doceniam to, jak biust modeluje Lara. Warto dodać, że miseczki w 65D nie są wysokozabudowane pod pachą, co powinno ucieszyć osoby o niskim wzroście. Co do ogólnego wrażenia na temat miseczek, można ten stanik nosić do niewielkich okrągłych dekoltów i trochę większych spiczastych. Jak mówiłam, miseczki nie sięgają mi do obojczyków, czasami z letniego topu wychyli mi się kawałek górnej krawędzi, ale to tylko takie 0.5cm, które zaraz można z powrotem ukryć pod bluzką :) Stanik jest superwygodny, piękny, miły w dotyku i ścisły, a przy tym dużomiseczkowy, co pozwala mi go nosić w rozmiarze 65D zamiast 60F - te z Was, które mają za sobą bogactwo doświadczeń stanikowo-rozmiarowych wiedzą, czym potrafią się różnić między sobą miseczki w 65D i 60E, czy 60F :) Podsumowując, serdecznie polecam ten stanik jako bardzo interesujący model firmy, która cieszy się świetną jakością i - jak widać, potrafi ucieszyć również nadzwyczajnym designem. Temat: Kupować, wydawać, kupować - jak to opanować? Przeczytalam caly przerazliwie dlugi watek i chcialabym troszke Was zastopowac. Posty o tym ze stanikomania moze przybierac formy obsesji pojawialy sie juz wczesniej ale zawsze w formie zartu:) Tu po raz pierwszy taka przygnebiajaca analiza, z ktorej wynika ze wiekszosc z nas ma problem psychologiczny. Nie chce tu bagatelizowac problemu uzaleznien i zakupoholizmu oczywiscie, ale chyba nie jest tak zle? Marlo30, czy nie masz wrazenia, ze po trosze Twoj problem to taki "syndrom Matki Polki"? Piszesz: "W odróżnieniu: mam takie wieloletnie i prawdziwe hobby - bardzo lubię gotować i co pewien czas, raz na kilka miesięcy, sprowadzam sobie (przez EMPiK albo z Amazona) jakieś egzotyczne książki kucharskie (jestem wegetarianką i lubię rózne dziwaczne, nowe, a przy okazji zdrowe rzeczy robić). Z tego powodu nie mam żadnych wyrzutów, bo te książki naprawdę wykorzystuję z pożytkiem dla całej rodziny, gotuję z dzieciakami, lubię to bardzo i nie wpadam przy tej okazji w zakupowe ciągi." Czyli jak cos sprawia radosc rodzinie, to jest w porzadku, a jak stanik kupuje sie tylko dla siebie to to nie jest ok? W tej wypowiedzi widac tez inna sprawe - sztuka kulinarna to dla autorki pelnoprawne hobby, mania stanikowa - to rzecz raczej wstydliwa. A przeciez dla wielu z tu obecnych milosc do bielizny oznacza nie tylko KUPOWANIE, ale oprocz tego dzialalnosc edukacyjna i spoleczna (od udzielania sie na forum po organizowanie eventow takich jak np zloty), poglebianie wiedzy (przy czym wiem ze wiedza stanikowa raczej nie pochwalimy sie w cv, a i na imieninach u cioci nikt nie padnie z zachwytu, gdy omowimy szczegolowo kolekcje panache od 2002 roku)... Kolejna sprawa: "Po co mi więcej niż, powiedzmy, pięć różnych dopasowanych staników na różne okazje?" Wydaje mi sie ze mozna zyc z 1 dopasowanym stanikiem. Sama tak wytrzymalam przez kilka tygodni. Mozna tez wlasciwie zyc w ogole bez stanika... 2 to juz duzy komfort - nie trzeba prac co wieczor. Przy 3 mozna miec do kazdego typu dekoldow - strapless, halfcup, plunge. Mozna sie tak zastaniawiac dalej, jaka ilosc stanikow jest potrzebna do zycia - ale generalnie jest tak, ze zadna ilosc nie jest nadmierna dopoki wszystkich uzywamy... Sama nie martwilabym sie tak bardzo na miejscu autorki watku. Czlowiek nieustannie bombardowany jest sprzecznymi przekazami - z jednej strony agresywny marketing namawiajacy do kupna, z drugiej np zdrowy rozsadek, organizacje ekologiczne czy chocby nauka kosciola pietnuja zachlannosc w nabywaniu dobr doczesnych i wywoluja w nas wyrzuty sumienia. Granica miedzy norma a patologia nie jest na pewno jasno rozgraniczona, ale na pewno nie uznalabym za nia sporadycznych zakupow "na pocieszenie" badz radosci i emocji towarzyszacych upolowaniu nowego stanika, zwlaszcza jesli jest to stanik ladny/atrakcyjny cenowo/z limitowanej serii. Najbardziej przemowila do mniej wypowiedz vesper_lynd: "Nie wiem mówiąc szczerze gdzie jest granica miedzy szałem zakupów a zakupoholizmem. Chyba wtedy, kiedy się wpada w spiralę zadłużenia. Jeśli nie kupisz dziecku prezentu, ale sobie tak - kolejny stanik." Zastaniawia mnie tez, czy te z Was, ktore czuja ze przesadzily z iloscia stanikow, maja wyrzuty sumienia zwiazane ze zbyt duza iloscia koszul/bluzeczek/zakietow? Czy to jest troche tak, ze skoro biustonosza nie widac, to po co sie na niego wykosztowywac? A poza tym wszystkim, jak sama, Marlo, piszesz - zgodnie z regula - juz niedlugo kupowanie stanikow Ci sie znudzi. Na stanikowe strony zajrzysz za kilka lat, jak stare staniki przestana byc zdatne do uzytku, a do tego czasu bedziesz korzystac z zapasow... Temat: EKONOMIA : TEORIA PIJAWEK opiniapollpressagency napisał: > OPINIA POLL PRESE AGENCY > Independent Public Opinion Research Agency > L'Agence Independente d'Etudes d'Opinion Publique > Niezalezna Agencja Badania Opinii Publicznej > > TRORIA PIJAWEK > Kupowalem ze znajoma nowy samochod. Elegancka kobieca linia BUICK . Model > flagship ULTRA byl dla jej wiotkiej sylwetki za duzy, wybralismy La Sabre, > silnik 3.5 L gwarantowal bezpieczenstwo i cisze jazdy. Modele amerykanskie > maja duza moc i sa niskoobrotowe ( nie urywa to po paru latach nerek). Ta > filozofia w stosunku do wysokoobrotowych charczacych Mercedesow daje > najwiekszy komfort jazdy. Argument, ze Mercedes wytrzyma 15 lat blednie kiedy > wiemy ze po trzech latach kazde auto upodabnia sie do "skarpety z jej > charakterystycznym zapachem". Na rynku amerykanskim niemieckie auta > upodabniaja sie do Pontiac-ow. > W salonie dealera (naciagacza) po paru minutach okolo 20 osob wyrazalo > niezwykle zainteresowanie naszymi osobami. Byli naturalnie serdeczni, > szrmanccy a jeden nawet wyczyscil mi buty, kolejny z troska przyniosl mi > wykalaczki do pijacej kawy, sekretarce na moj widok rozpiol sie biustonosz i > pekly rajstopy, ktore natychmiast musiala zmienic, szef sie pocil a para z > firmy ubezpieczeniowej biegala jak szalona. Madam rozpylala perfumy tak jak > to sie robi w elegenckich plazowych resortach. > Wybrany i wypucowany woz byla do odebrania tylko trzeba bylo zaplacic. Na > wiadomosc, ze zaplata bedzie natychmiastowa ( powyzej $ 10.000 musi byc czek > a nie gotowka ) wszystkie pijawki prawie nie zemdlaly. Najpierw osunal sie na > kolana finansista od kredytu, potem ubezpieczajacy kredyt posliznal sie jak > na skorce od banana..po minucie zostalismy sami z przerazonym dealerem. > Zrobilismy straszna zbrodnie chcielismy kupic auto bez pijawek .Dzieki > niezwyklej zaradnosci zyciowej udalo nam sie to. > Kupujesz dom to ze setka pijawek, bank to z wrednymi pijawkami, ubezpieczenie > wciska ci pijawke w stylu kapo obozowego a wszystko pod parszywym okiem > oszusta i matacza prawnika. > Czasami wydaje sie, ze lepiej bylo tam gdzie UB-k dal ci raz na miesiacu w > morde, maszyna do pisania byla po godzinie 4-tej zamknieta na lancuch , na > cala Warszawe byly dwie prywatne kopiarki a przyglup z cenzury szperal ci w > nutach partytury, wazyl slowa i bral kazda strone tekstu pod lampe i lizal > jezykiem. > Dzisiaj obowiazuje teoria pijawek i wydaje sie, ze nic jej do konca bytu > okrteslajacego swiadomosc (jednak to jest rzymska maksyma) nie zmieni. Ja > zyje bez pijawek ale jestem wrogiem publicznym NO. A1 . > Bonawentura Solski Idiotów nie sieją. Ale skąd oni się biorą? Oto jest pytanie. M Temat: ILE pieniedzy potrzebuje Kobieta..? A ja się nie zgodzę z Tobą kompletnie. Powody poniżej. taGość portalu: Ania napisał(a): > Hej. Nie zgodze sie z kilkowa twoimi sugestiami : > - ubrania i buty 900 - to naprawde niewiele , faje buty to min 300 zł a gdybym > chiała kupowa te co mi sie podbaja to co najmniej 2-3 pary miesiecznie. A > cicuhy glupia bluzka 100-150 , spodnie itp , jakies eleganckie ciuchy do > pracy , Nie wspomne nawet o zimowych , drozszych , płaszcze itp. A gdzie > bielizna? i to taka srednia , Triumph itp. Bo z ekstra firmy ( np Lise > Charmel ) same majtki kosztuja 300 zł , biustonosz 400-600 Rzucasz nazwami firm i kwotami - czyżbyś chciała specjalnnie sprawić wrażenie, że regularnie w Lise Charmel robisz zakupy??? Gdyby tak było, to być może nadmieniłabyś również, że bielizna (a nawet "zwykłego" Triumpha...) jest naprawdę świetnej jakości, i nie wymydli się po miesiącu... No chyba, że kilka razy w roku dokupowałabyś komodę z szufladami na bieliznę... Trzy pary butów miesięcznie?!? To nie są wydatki miesięczne - to jest rozpieprzanie kasy. To samo tyczy się ciuchów, głównie tych 'do pracy' - dobre jakościowo ubranie starczy na bardzo długo. No, chyba że jest się bezguściem kompletnym i nie potrafi łączyć ubrań ze sklepu z tymi już wiszącymi w szafie. > -Kosmetyki 300 zł . Zdecydowanie wiecej , gdyby kupowłąa to co chce. 100-200 zl > > moge wydac na same kosmetyki do włosów dobrych firm ( tigi , kerastane iinne). Kerastase a nie kerastane, szampon + odżywka to około 180 zł, starcza na jakieś 2-3 miesiące. Krem też zwykle starcza na wiele tygodni, no chyba że czyścisz nim adidasy tak jak kiedyś niveą... > A podkałady , cienie , dobry tusz to ponad 100 . I jeszcze kosmetyki > pielegnacyjen , poza kolorówką. Mysle ze na kosmetyki spokojnie wydałąbym 3 > razy tyle. Malujesz się codziennie, czy 8 razy dziennie?? Bo u mnie podkład, tusz itp. zwykle starcza na ok. 2-3 miesiące. > - kosmetyczna , fryzjer: za 100 zl to moze ewentuanie to LUB to. Jakis skromny > zabieg pielegnacyjny ito spokojnie kosztuje ponad 100. A dlaczego nie robic ich > > co miesiac. Raz taki a raz inny. A fryzjer z pełną opcja to około 200. To jest naprawdę zależne wyłącznie od indywidualnej kondycji skóry i włosów - ja np. do kosmetyczki nie chodzę, bo nie mam kompletnie żadnych problemów; znalazłam świetnego fryzjera [poniżej 100 za baleyage]. Wiadomo > ze nie co miesiac No to co miesiąc, czy nie co miesiąc??? Bo nie rozumiem, co piszesz. W tytule postu chodziło o co miesiąc. > Wtedy były komfort zycia i odrobina luksusu. Gdybym kupowała tyle towaru, co opisałaś powyżej - to 3/4 musiałabym wywalać, a to jest niemoralne a nie luksus... tysiące dzieci w Polsce głoduje... > Pozostałę wydatki mniej wiecej by uszly > A tak ogólnie to dokladnie zgadzam sie z tym co napisąła Jasmina_tdi Temat: JAKI POWINNAM NOSIĆ ROZMIAR STANIKA? - 6 W jakim sklepie przymierzałaś to 30D i 28E? Pytam, bo jest tylko kilka takich sklepów w Polsce, a ich oferta bazuje głównie na firmach Freya i Panache, więc stacjonarnie można zazwyczaj poprzymierzać dosłownie kilka staników w swoim rozmiarze. Ciekawa jestem jakie modele dano Ci do przymierzenia. Mogłabyś opisać ich wygląd? Być może dano Ci Freya Arabella w "Twoim" rozmiarze, a wówczas byłoby zrozumiałe, że ten stanik nie leżał dobrze, bo ma większe miseczki od standardowych i bardziej się rozciąga przez co może nie trzymać należycie przy obwodzie 65, gdy Ty masz pod biustem 70. To oczywiście przykład, ale sporo staników odbiega wielkością misek, czy rozciągliwością od standardu, nie wspominając o indywidualnych preferencjach biustu, któremu ten fason może nie pasować, a inny będzie pasował wyśmienicie. Poza tym, czy zakładając stanik wygarnęłaś biust z boków? Podciągnęłaś porządnie ramiączka? Sporo dziewczyn, niedowierzając, że ma "aż D" zamawia z powątpiewaniem nowy stanik, na starcie przeraża się "wielkimi miskami", po czym wysuwa myśl: "na pewno będzie za wielki". Od tej myśli już tylko krok do niedbałego założenia stanika, bez wgarnięcia biustu do miseczek, bez podciągnięcia ramiączek i efekt oczywiście taki, jak można by się spodziewać: "stanik jest za duży". Tymczasem po ponownym, poprawnym założeniu, zgodnym ze wskazówkami z Lobby może się tak okazać, że stanik nie tylko nie jest za duży, ale wręcz mógłby być odrobinkę większy. Tak bywa czasami i dlatego zastanów się, czy na pewno dobrze założyłaś biustonosz, zanim stwierdziłaś, że jest za duży. Jeśli zaś dostałaś jakiś standardowy model, zrobiłaś wszystko jak trzeba to oczywiście jest możliwość, że potrzebujesz mniejszego rozmiaru - 65C zamiast 65D i 60DD zamiast 60E. Teoretycznie 65D i 60E są na 84cm w biuście, Ty jesteś jakby w górnej granicy 65C/60DD i - choć wiele dziewczyn z Twoimi wymiarami nosi właśnie 65D/60E, czyli wybiera opcję o literkę dalej, może się okazać, że Twój biust potrzebuje jednak mniejszej miseczki. Każda z nas jest inna, każdy biust ma indywidualne potrzeby, a wymiary w biuście i pod biustem, na które daje odpowiedź tabelka rozmiarów to tylko podpowiedź do szukania dobrego stanika - liczy się jeszcze sylwetka, kształt biustu, jego osadzenie itd. Jest tyle różnych krojów, różnych fasonów, modeli i rozmiarów, że na pewno wkrótce coś dla siebie znajdziesz. Przed kupnem stanika warto jest poczytać wątek producencki danej marki: tnij.com/xecz czy choćby przeanalizować tabelę rzeczywistych obwodów spreadsheets.google.com/pub?key=pxpi6szJEGjb8-r-aEKk9Hw&output=html , gdzie przy odrobinie szczęścia znajdziesz informacje o interesującym Cię modelu pod kątem tego, jak bardzo się rozciąga, jaką ma miseczkę i jakie wymiary ma użytkowniczka danego rozmiaru. 75C mogło leżeć lepiej od 75A na przykład dlatego, że miało szerszą fiszbinę i zebrało Ci piersi do przodu, zamiast rozsmarować je po klatce piersiowej. Jeżeli były to staniki różnych firm, o różnych krojach, może być tak, że rozmiarówka obu jest nieco odmienna, a krój tego drugiego był do tego bardziej odpowiedni dla Ciebie. Mogło być też tak - tu już całkowicie sobie wymyślam przyczynę - że w 75C były bardziej podciągnięte ramiączka, obwód był mniej rozciągliwy niż w Twoim 75A i przez to nabrałaś wrażenia, że biust wygląda lepiej w tym 75C. Niemniej jednak żadne 75tki nie są dla Ciebie z obwodem pod biustem 70. Odpowiednio dobrany stanik w obwodzie 65 potrafi zaoferować odpowiednie podtrzymanie, przez co zapewnia komfort, nie będzie się przesuwał podczas ćwiczeń czy wszelkich ruchów. Z resztą, jak sądzę, sama się przekonasz :) Temat: Czym jest forum lobby biuściastych? sylwiastka napisała: > Najlepiej by było gdyby to sama założycielka, czyli butters77 się > wypowiedziała na ten temat Żałuję, że nie mogłam wypowiedzieć się wcześniej - byłam na urlopie, bez dostępu do sieci - ale postaram się szybko określić swój punkt widzenia. Sylwiastko, w zasadzie mogłabym przytoczyć całą Twoją wypowiedź i jedynie się pod nią podpisać;) Bardzo trafnie ujęłaś istotę rzeczy - Lobby Biuściastych to forum internetowe, które (co podkreślam od początku) jest OTWARTE (i nie chciałabym nigdy zdecydować się na jego ukrycie) właśnie dlatego, by zachęcić do dyskusji jak największą liczbę kobiet. Oczywiście każda z nas musi mieć świadomość, że skoro dyskutujemy na forum o NIEOGRANICZONYM (poza koniecznością logowania) DOSTĘPIE, możemy natknąć się w rozmowie zarówno na dziewczyny, które goszczą tu od dawna, jak i na osoby zupełnie niezorientowane w temacie - i każda z nich ma takie samo prawo do wypowiedzi. Dlatego też do każdej z opinii powinnyśmy podchodzić z naturalnym krytycyzmem. To nic odkrywczego - chodzi wyłącznie o zdrowy rozsądek:) Każda z nas wie, że jeśli spędzimy na forum wiele godzin, zapamiętamy niektóre nicki, z niektórymi osobami się zaprzyjaźnimy, z innymi - przeciwnie;) Taka kolej rzeczy, jak to w każdej zbiorowości. Oczywiście, istnieją pewne elementy, które cechują wszystkie (jak sądzę:) uczestniczki forum - ze względu na tematykę, jaką się zajmujemy. Chyba nie będzie nadużyciem, jeśli powiem, że każda z nas uważa (czyli innymi słowy - że "lobby uważa"), iż KAŻDY BIUST ZASŁUGUJE NA WŁAŚCIWY STANIK. Jak również - że warto poświęcić nieco czasu starannemu wyborowi bielizny, bo idealnie dopasowany biustonosz nie tylko poprawia nasz wygląd, ale realnie wpływa na komfort życia i dobre samopoczucie podczas codziennych zajęć. Jako inny przykład opinii z cyklu "lobby uważa" mogłabym przytoczyć pogląd: warto pytać w sklepach o staniki w swoim rozmiarze, warto odważnie domagać się szerszego asortymentu - aby dać do zrozumienia, że istnieje zapotrzebowanie na rozmiary spoza skali 75-95 A-D. Takich kwestii, w których wiele z nas by się zgodziło - i które łączą nas we wspólnych rozmowach na forum, a także wyróżniają nas jako społeczność - jest wiele. Pod hasłami poszerzenia rozmiarówek w sklepach czy propagowania wiedzy brafitterskiej organizujemy przecież nasze spotkania, występujemy w mediach, piszemy do prasy czy tworzymy notki na blogach:) Trzeba również zauważyć, że od momentu założenia forum rynek znacznie się zmienił, udało nam się wywalczyć parę konkretnych rzeczy, niektóre osoby zajęły się brafittingiem zawodowo - i są to w jakimś stopniu nasze wspólne sukcesy. Wszystkie na nie pracowałyśmy i wszystkie możemy korzystać z ich osiągnięcia:) To wszystko - te wspólne myśli, które nam przyświecają, i te zmiany rynkowe, do których się przyczyniamy - sprawia, że wydajemy się zwartą i aktywną grupą. I OK, jesteśmy aktywne i umiemy się zrzeszać, kiedy trzeba:) Ale to nie zmienia faktu, że warunki wypowiadania się na SAMYM FORUM Lobby Biuściastych są wciąż te same - nadal jest to forum otwarte, nadal może tu zajrzeć każdy, kto ma ochotę (nawet w złośliwym celu;), nadal każda z nas - mimo przynależności do grupy lobbystek - pozostaje konkretną, jednostkową kobietą o konkretnym biuście;) Jak słusznie napisała Pierwszalitera - każdy mówi za siebie:) W rezultacie więc opinie, doświadczenia, preferencje każdej z nas mogą być różne. Podobnie - skład i przebieg naszych spotkań bywa różny - ja jestem założycielką forum, czuję się za nie odpowiedzialna - i jestem do niego bardzo przywiązana;) - ale przecież nie biorę udziału we wszystkich spotkaniach i nie sprawuję jakiegoś - nie wiem - nadzoru merytorycznego nad zlotami;) Cieszę się, że forum inspiruje do różnych spotkań, skłania do dyskusji, cieszę się, że wiele dziewczyn zgadza się, że doborowi stanika warto poświęcić trochę czasu - ale przecież nie będę każdej z nowych uczestniczek podsuwała do podpisania listy moich stanikowych przekonań;) Uch, znowu się rozpisałam... Ale chyba całe Lobby wie, że zdarza mi się pisać rozwlekle;))) Pozdrawiam! Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 179 rezultatów • 1, 2, 3 |