Biżuteria Obrączki

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biżuteria Obrączki




Temat: Sylwestrowe kiecki:-)
Rodzaj ubrania zalezy od tego gdzie sie czlowiek wybiera.

W tym roku moja sukienka to tzw. "mala czarna", do kolan, na ramiaczkach,
blisko ciala(ale nie obcisla!), do tego buty na srednim obcasie czarne z
bialymi czubkami,biala torebka, czarny krotki sweterek z dlugimi ( az do
kciukow rekawami). Ten sweterek zakladany jest przez glowe jednak zrobiony jest
w ten sposob, ze jego przod przeciety jest z gory do dolu i prawa strona
przyszyta jest na lewa, a lewa na prawa. Wychodzi z przodu "X". Uwielbiam ten
sweter, bo jest skromny i jednoczesnie elegancki. Z bizuterii nic z wyjatkiem
obraczki :) dwoch malych bialych perelek w uszach i krotkiego( 40 cm)
dyskretnego lancuszka rowniez z mala perelka. Czarny plaszcz do kolan z dwoma
rzedami guzikow i przezroczysta parasolka z biala obwodka.
Wlosy najprawdopodobniej zostawie rozpuszczone, bo sa ciemny blond i fajnie
kontrastuja z czarnym ubraniem. Tyle :)

Ale i tak mi sie marzy od lat wyprawa na bal przebierancow. Maz juz dawno
zdecydowal, ze w takim wypadku przebralby sie w pirata ;)






Temat: Pierscionek zareczynowy
Caly czas zadziwia mnie fascynacja diamentami i przywiazywanie wagi do
pierscionkow.Moge powiedziec,ze z jednej strony to dobrze , bo to praca mojego
meza.Trudno mi jest jednak zrozumiec ludzi zadluzajacych sie na cale zycie aby
kupic pierscionek za 250 tys dol.Swoja droga nie kupi sie krystalicznie
czystego 3ct kamienia za 10.000.Padla taka opinia. Ja jakos nie jestem wielkim
fanem blyskotek-nie mam nawet uszu przebitych.Nosze tylko wedding ring i
obraczke i "kolko milosci" badz "kolko zycia " -roznie nazywaja ten
naszyjnik.Bizuterie dostaje od meza-choc wolalabym cos bardziej
praktycznego ,jak np cisnieniowy ekspres do kawy albo cos w tym stylu;-)).Wiem
jednak,ze dla niektorych facetow pierscionki zareczynowe to sprawa naprawde
bardzo wazna.Swoja droga ja takiego nie mialam.Dostalam wedding ring po slubie
i mimo,ze jest sliczny do tej pory pukam sie w glowe,ze to niepraktyczny
wydatek.






Temat: Pierścionek czy kolia na zaręczyny?? HELP!!:)
hej, no różnie z tymi cenami bywa, można kupić za z maltkim oczkiem za kilkaset
PLN, no a górna granica jest raczej nieograniczona.. pewnie jakieś
kilkadziesiąt mln $:)) ale ja osobiście kupowałem takie za około 1tysPLN, więc
nie są to jakieś porażające kwoty. Wejdź sobie np. na stronę www.wkruk.pl , tam
są różne pierścionki, no i obraczki razem z cenami. Wogóle sobie pochodź po
sklepach z biżuterią:))



Temat: rowno 50 dni (30.09.06)
Hej
Bonciu jak ja się niemogę doczekać. Prawie wszystko załatwione brakuje tylko
alkoholu, napojów i owoców, a obrączki odbieramy w pszyszłym tygodniu bo się
robią. A dzisiaj wybieram się na poszukiwanie biżuterii. Sukienka już wisi a
młodemu brkuje koszuli. Piszcie częściej jak tam was?




Temat: żółte czy białe???
Jak lubisz srebro, to kupcie białe złoto, żeby potem sie z niczym "nie gryzło".
Ja osobiście nie lubię żółtego złota, całą bizuterię do tej pory miałam srebną
a pierścionek zaręczynowy i obrączki są z białego złota. Wszystko się ładnie
komponuje.

Moim zdaniem wyroby z białego złota są śliczne i bardziej subtelne, ale to
kwestia gustu. Jak białe złoto zżółknie, to zawsze można je znowy przybielić -
przepytałam kilku jubilerów na tą okoliczność przed zakupem.

Dobry jubiler daje dozywotnią gwarancję, więc nie ma czym sie martwić




Temat: żółte czy białe???
żółte czy białe???
Jaki pierścionek zaręczynowy wybrać z białego czy żółtego złota i jak jest
póżniej z doborem obrączek? Mój chłopak zadał mi takie pytanie i przyznam że
im dłużej myślę tym bardziej nie wiem. Mnie osobiście bardziej podoba się
białe, (obecnie noszę tylko srebrną biżuterię) ale chciałabym poznać Wasze
upodobania. Czy jest różnica w cenie białe/żółte? Czy znajomi Was nie pytają
czy aby napewno to złoto?



Temat: Jakie sa zwyczaje przedslubne ???
buty na parapet na dobrą pogodę
w bieliźnie młoda powinna mieć zaszyty okruch chleba, ryż i pieniążek na
zapewnienie dobrobytu w małzeństwie
młodym nie wolno wracać się do domu, jak czegoś zapomną
jeśli w kościele upadnie obrączka nie wolno ponieść jej ani mlodemu ani młodej
przy odchodzeniu od ołtarza ta osoba, która przeciągnie drugą na swoją stronę
będzie w małżeństwie decydować
ta osoba, która zbierze więcej pieniążków pod kościołem czy na wózkowym będzie
mieć pieniądze w związku

młoda nie powinna mieć róż w bukiecie ani pereł w biżuterii

itd itd itd




Temat: zareczyny - czy koniecznie pierscionek?
zareczyny - czy koniecznie pierscionek?
no wlasnie, moja ukochana ma juz pierscionek, ktorego ja nie przebije (piekny
brylant od rodzicow) i na pewno bedzie chciala go dalej nosic. nie lubi tez
zbyt duzej ilosci bizuteri na raz wiec w polaczeniu z obraczka... no wlasnie
bardziej przydalby sie inny element bizuterii ... naszyjnik czy cos takiego
ale czy to odpowiedni prezent na zareczyny?



Temat: facet chce ślubu...
Cześć Kropko, rozumiem Cię, ja tez miałam ślubowstręt i to przeogromny! Jestem
w Twoim wieku (no dobra, rok starsza ;)) i dopiero niedawno pozbyłam się tego
durnego przekonania, że związek MAŁŻENSKI = katastrofa. Bo u mnie była to tak
naprawdę kwestia lęku, choć w zyciu bym się od tego nie przyznała. Uporałam się
z tym na warsztatach NLP szybko i bezboleśnie, w zasadzie przez przypadek, bo
akurat tak się złozyło :). I już nie zwiewam przed moim wspaniałym Mężczyzną.
Ale nikt nie przekona mnie do idei wystawnego ślubu ani weselicha. Nie ma
mowy!!! Ślub pewnie będzie za jakis czas. Cicho, skromnie, szybko, z obiadkiem
dla najbliższych. I nic się nie zmieni, wiesz? Wrócimy do tego samego
mieszkanka, życie bedzie takie samo, obrączek na co dzień nosic nie będziemy,
bo nie lubimy (ja złota, on - biżuterii, razem - afiszowania się), tylko ja
będę miała śliczne nazwisko :) w nowiutkich dokumentach. I tyle. Może spróbuj
spojrzeć na to tak, że jeśli nie jest to u ciebie kwestia urazu i głębokiego
lęku, to ten ślub nie ma w sumie znaczenia? Jeśli twój ukochany będzie
szczęsliwy, to może zrób mu ten prezent, wyznaj uroczyście miłość i z głowy.
Intercyzy i swojego nazwiska nikt Ci chyba nie zabroni. A do okołoslubnych
szzopek nie daj się zapedzić i już. Aha, masz rację, z tymn jest troszkę jak z
dziećmi :) Słowo. Pozdrawiam Cię goraco



Temat: Zapominanie o obrącze-do tych co już są po
Sprawa obraczki mojego męża śmieszy mnie niezmiennie od 7 lat, bo tyle jesteśmy
małżeństwem. Otóż mój małżonek codziennie ja nosi, nie zdejmuje nawet do
zmywania, ale od czasu do czasu "narzeka", ze wlasciwie to on nienawidzi
biżuterii i po co mu to ALE NOSI!!! I zrozum tu kobieto faceta....
Pozdrawiam!



Temat: Ślub 30 września- kto jeszcze?
My tez 30 września w Krakowie o 15-tej. Narzeczony kupił od reki 2 garnitury,
jeden na nasz ślub drugi na moje przyjaciólki, ktora ma tydzien wcześniej. Nie
spodziewałam sie ze pójdzie tam szybko. Gorzej z moją asukienka byłam na 1
przymiarce później na drugiej, suknia mial byc cała biła z tafty, z aplikacjmai
białaymi, ale koronka okazała niezbyt ciekawa, wiec zmieniłam aplikacje na
bladorózowa ze swiecidełkami. Musimy kupic nowy krawat bo nie pasuje do
sukienki. Zrobiłam kolejny bład, bo kupiłam bizuterie przed przymiarka, i jest
za długa do skrocenia. Poza tym ciasto, kwiaty, obraczki wybrane.Pozdrawiam
wszytskich!!!



Temat: prezent dla przyszłej mamy
a ja mysle ze bizuteria to dobry pomysl, moze nie tylko, ale tez (te pomysly z
wysprzatanym domem, kwiatami tez sa super! )- jako pamiatka, z wygrawerowana
data przyjscia na swiat waszego potomka.
wiadomo wspomnienia sa wspaniale, ale taki drobiazg milo jest zalozyc i
powspominac...
troche tak jak na obraczkach grawerujemy date slubu, milo jest potem nocisc
cale zycie ten dzien na palcu



Temat: slub - jak to ogarnac? ;-)
Zrzut mojej listy
Sala weselna
wynajęcie i wpłacenie zaliczki
przed weselem (około 2 tygodni) uzgodnić zakres jedzenia
ustalenie gdzie siedzą goście
ustawienie stołów
Alkohol
wódka 0,5 litra na osobę
wino
pozostałe
Karneciki na stół (winietki)
DJ
zamówienie DJa, wpłata zaliczki
omówienie piosenek,
zabaw,
podziękowań,
życzeń dla gości i prezent dla rodziców
Zaproszenia
wybór czcionki, kart
opłata
Kościół
wpłata zaliczki i uzgodnienie terminu ślubu
dekoracja
organista (wybór pieśni Ave Maria)
czytanie jednego z gości
Nauki przedmałżeńskie
Poradnia małżeńska
Bukiet
Panny Młodej
świadkowej
Pojazdy
wynająć samochód
tablice (nowożeńcy)
transport dla gości spod kościoła
Fotograf
zaliczka, umowa
plener
dzień po weselu plener
ślub, wesele
Ubranie Panny Młodej
suknia,
welon,
buty,
rajstopy/pończochy,
bielizna,
rękawiczki,
podwiązka,
biżuteria (kolczyki, naszyjnik)
Ubranie Pana Młodego
garnitur,
kamizelka,
koszula,
musznik,
skarpety,
bielizna,
buty
Wygląd
włosy,
makijaż,
paznokcie,
solarium
Obrączki
zamówienie,
zakup
Formalności
licencja
USC
dowód
pozwolenie od Biskupa
spowiedź



Temat: co jest wyznacznikiem waszego stylu w ubiorze?
Bardzo proste w kroju ubrania, dobrej jakosci - niecierpie masowki, zwlaszcza
tzw. 'stadionowej', ani zestwikow typu 'plastikowy sweterek w serek, do tego
chusteczka zamotana na szyji, czarne spodnie i znoszone polbuty tudziez koturny
- calosc zazwyczaj wykonczona skorzana kurtka.... ten ostatni w sumie nie jest
az tak tragiczny (patrz cztery paski), ale naprawde typowy az do bolu.

Niemal zero bizuterii - poza moim ukochanym Tissot'em, ewentualnie delikatnie
kolczyki (od wiekszego dzwonu), a ostatnio rowniez obraczka slubna (o ktorej
jednak ciagle zapominam:-).

Ogolem tzw. sportowa elegancja - ciuchy wygodne, z naturalnych tkanin (zadnych
plastikow), ale zadne dresy ani takie tam...

Moj ulubiony kolor to blady, chlodny bez, biel, chlodny odcien takiego jakby
morskiego niebiesko-turkusowawego kolorku (naprawde trudno go opisac...), blade
'zimne' zloto, mam tez niejaki sentyment do bladego, splowialego, popielatego
rozu i glebokiej popielatej malinowej czerwieni)

Acha, no i lubie tez jeans - ale Boze bron zadnych naszywek, ozdobek, zbytniego
'wycierania' (w granicach dobrego gustu) i innych wynalazkow.




Temat: Historia pewnej sepsy(posocznica)
Tak jak napisała mama.krzysia posocznica może dotknąć każdego, i to bez względu
na warunki szpitalne. Zakażenie wewnątrzszpitalne i zmutowane, odporne na
antybiotyki bakterie (bo wyhodowane w szpitalu) to coraz częstsza przyczyna
zgonów. Isotne jest to, ile takich przypadków jest w danym szpitalu. Ryzyka
sepsy nie da się wyeliminować, ale można zmniejszać prawdopodobieństwo jej
wystąpienia.
Moja córka leżała w dwóch warszawskich szpitalach: na Czerniakowskiej i w
IMiDZ. Na Czerniakowskiej personel w tych samych fartuchach podchodził do
dzieci zdrowych i chorych, do wcześniaków i dzieci donoszonych, a nawet
wychodził w nich na korytarz. Nikt też nie powiedział nam, żeby zdejmować
biżuterię, zegarki i swetry czy inne okrycia z długimi rękawami. W IMiDz każde
dziecko miało własny fartuch. Pielęgniarki i lekarze zakładali go podchodzać do
dziecka, od inkubatora zdejmowali i podchodząc do następnego zakładali kolejny.
Personel zdejmował obrączki, zegarki, podchodził do dzieci w ubraniach z
krótkimi rękawami (żeby końcem rękawa nie dotykać dziecka), tego samego
wymagano od rodziców.



Temat: Rozmowa o pracę w upał
Ja tez wybralabym spodnie, wydaja mi sie bardziej "neutralne"... plus bluzka;
byleby wszystko dobrze lezalo i dobrze wygladalo. Buty zakryte,
podkolanowki "ponczochowe" lub tylko same "stopki" (jak toto sie nazywa?
zakrywa tylko palce i piete), posyp sobie stopy talkiem, nie bedziesz miala
nieprzyjemnego uczucia pocenia... Bizuteria tylko ta niezbedna (zegarek,
obraczka i/lub 1 pierscionek), ew. kolczyki i cos skromnego na szyi.
Nie zapomnij o dezodorancie przed wyjsciem - najlepiej wloz go sobie do
torebki...
Powodzenia!




Temat: PIERŚCIONEK ZARĘCZYNOWY-na którym palcu???
katrino - ja przez caly okres narzeczenstwa nosilam pierscionek na srodkowym
prawej i nikt nie mnie zapytal dlaczego na tym akurat, a nie na innym ....tylko
na ten po prostu pasowal... bezsenne noce zapewnilo mi jednak nie rozmyslanie,
na ktorym palcu nosisc pierscionek, ale fakt noszenia pierscionka w ogole ...
jednak nieskalane przez dwadziescia pare lat bizuteria place przyzwyczaily sie
szybko... potem przelozylam pierscionek na lewa reka, i na prawej mam obraczke,
a ogolnie cudowne uczucie bycia zona :-))pozdr



Temat: dlaczego nie dopierami sie w szczesliwe pary ...
tak naprawde
widac po zainteresowaniu watkiem bycia szczesliwym w stosunku do watku dlaczego
zdradzamy.
Zlo przyciaga. I jezeli jeszcze jakas polska sprzedawczyni bedzie robila
maslane oczka do mojego meza, chociaz ma obraczke na palcu. To ta Pani wyleci z
pracy.
I odechce sie na zawsze myslenia o cudzych mezach.
PS wyslalam kiedys meza do sklepu z bizuteria na W-wa Starowke. Opowiadal mi
pozniej jak to pani sprzedawczyni zagladala mu do oczu znaczaco i gleboko az w
koncu przytrzymala jego reke.
Ciekawe jak to sie milo traktuje przystoinych sympatycznych klientow
obcokrajowcow. No ale koniec i basta.



Temat: Zakład jubilerski na Ursynowie
sigrun napisała:

> Szukam sklepu bądź pracowni jubilerskiej najlepiej w rejonie Kabat i
> Natolina. Niestety w Panoramie Firm nie znalazłam żadnego ursynowskiego
> adresu, bo po taki bzdet jak srebrne zawieszki do kolczyków nie chce mi się
> jeździć do Śródmieścia;-P Będę wdzięczna z wszelkie namiary.

obawiam się, że czeka Cię wizyta jednak w Śródmieściu...widziałam w Galerii
Ursynów na dole jakiś zakład jubilerski, jubilera właściwie, i nawet miał w
ofercie usługi jubilerskie, ale to pewnie jakieś czyszczenie biżuterii, albo
powiększanie obrączek, no w każdym razie i tak się spytać nie mogłam, bo już
był zamknięty ( a może się jeszcze nie otworzył? ). Też mi czegoś takiego na
Kabatach brakuje.




Temat: Kandydoza
> Dermatolog stwierdził ,że nie tu leży przyczyna.

Skoro tak, to nie bede dyskutowal, tylko...

> Wcześniej juz miałam kolczyki i nie było problemów.

Ale jakie? W Polsce popularne jest zloto trzeciej proby (14 karatow, 58,5%
zlota), ktore wlasciwie nadaje sie tylko na obraczki. Na kolczyki mozna stosowac
wylacznie zloto wyzszej proby (18 lub 21 karatow), dobre biale zloto lub
platyne. Srebro tez nie dla kazdego jest dobre. Tytan bylby dobry, ale jego
wyglad w bizuterii jest ... hm... niecodzienny. Chociaz... od paru lat nosze
tytanowy zegarek i to jest to.



Temat: Z nieba to spada czy jak? Znalzlem bizutertie!
Co mam głaskać? Biżuterię, dziewczynę czy jaszczurkę? :-)))

Ta obrączka mi wlazła na mały palec lewej ręki i zleźć nie chce... ;-))) Nie
no, zdjąć dam radę, ale może sobie zostawię. A medalik leży, czeka.

Roody
Osiedle Ruda - przede wszystkim dealerka!



Temat: drobna rzecz - obrączka
Obraczka to jedyna bizuteria ,ktora nosze nonstop.Przywyczailam sie do
niej,polubiłam:)Pierscionki nosze rzadko, ale jesli juz nosze to zdejmuje jak
tylko wejde do domu,bo mnie draznia, a obraczka nie.Ona sie ze mna po prostu
zrosla:)



Temat: zareczyny - czy koniecznie pierscionek?
dla mnie noszenie obraczki nie jest obciachem, oczywiscie bizuterii do dresu
nie zaloze ale obraczka to nie bizuteria-to rzecz, ktora przypomina mi o
ukochanym



Temat: Tytanowe obrączki
Ładne te tytanowe obrączki, ale wyglądają na dość duże i toporne, na tych
stronach, któe podawałyście/liście. Mam wąpliwości. Chętnie bym miałą takie
kolczyki, biżuterie, ale obrączkę - nie wiem.



Temat: faceci a bizuteria
faceci a bizuteria
Lubicie facetow noszacych kolczyki, bransoletki i inne blyskotki?
Ja nie znosze, jedyna ,moim zdaniem, dopuszczalna bizuteria to obraczka i
zegarek. W ostatecznosci spinki do mankietow.




Temat: obraczka
Tak. I mój mąż również. Nie cierpię pierścionków ( nawet zaręczynowego nie
noszę) , łańcuszków ani innej tego typu biżuterii , ale bez obrączki czuję się
jak bez... palca



Temat: obowiązek noszenia obrączki
Obrączkę zdjąłem po powrocie ze ślubu. Na weselu już chyba jej nie miałem. Od
tego czasu nie założyłem.
Nie lubię nosić biżuterii.

Gal



Temat: Jaką biżuterię lubicie i nosicie.
Ja nie noszę biżuterii, no może poza obrączką.Nie mam nawet dziurek w uszach.Co
wy na to?



Temat: ulubione dodatki? na codzień!
Ja mam miniumu dodatków.
Nie noszę zagarka, bo jakoś mi z nim niewygodnie. Z biżuterii tylko obrączkę i
pierścionek. Czasami coś delikatnego na szyję, koniecznie ze srebra.



Temat: biużuteria mężczyzn
Zgadzam się z julita mężczyzna powinien być zadbany w granicach rozsądku
Na codzień ubrany klasycznie-sportowo.Ma pachniec dobrą wodą,ma mieć dobrze
obcięte włosy-nie długie.Z biżuterii obraczka - jeśli posiada i markowy zegarek.
Tyle może być.



Temat: Cz nie będą się gryzły....
ja będę miała delikatną złotą biżuterię, bo obrączki i pierścionek też mamy
złote (tzn. z żółtego złota)




Temat: żółte czy białe???
Ja też noszę tylko srebro. A zręczynowy mam z białego złota - śliczny, polecam.
No i zbytnio się nie wyróżnia i nie "gryzie" z resztą mojej biżuterii.
A obrączki będziemy mieć meszane. Żeby i tradycji było za dość
Pozdr



Temat: Aleks ja Ciebie....
butow faktycznie mam sporo ale to uraz z dziecinstwa bo mialam tylko jedna
pare ktora matka dostala na talon,a bizuterii nie mam wiele,obraczka i
pierscionek zareczynowy hehe:)cmok




Temat: srebrne obrączki
zrob jak uwazasz.
mi sie podobaja zlote obraczki, takie najzwyklejsze bez zadnych cudow i
udziwnien. i obraczki nie trzeba traktowac jako bizuterii, to takie "serce na
dloni" :)



Temat: srebrne obrączki
FLIPER MAM SPRECYZOWANE POGLADY NA TEMAT OBRACZKI SLUBNEJ - MA BYC ZE ZLOTA I
SZLUS. POZOSTALA BIZUTERIA MOZE BYC Z MAKARONU I MUSZELEK, ALE OBRACZKA MA BYC
ZE ZL0OTA. KROPKA. I WYLACZ CAPSA BO NIE LUBIE TAK ROZMAWIAC.



Temat: Czy wymiana obrączek jest konieczna?
noo...jesli ktoś nie planuje i tak nosić obraczki po ślubie bo np. nie lubi
biżuterii i szkoda mu pieniedzy na biżuterię. Swoją drogą ten pomysł jest aż
tak kontrowersyjny, że trudno go zrozumieć?? ))




Temat: obraczka
Ja tylko w domu nie noszę obrączki, a zresztą, wogóle żadnej biżuterii.
Natomiast mój małżowinek uważa, że obrączka przynosi mu szczęście, więc stara
się jej nigdy nie zapomnieć do pracy:)




Temat: Obrączki z białego czy żółtego złota?
My wybraliśmy obrączki z żółtego złota. Dla mnie białe złoto to to samo co
srebro. Jeśli nie możeci się zdecydować, to może wybierzcie z łączonym złotem.
Też są dość ładne i wtedy obrączka będzie Ci pasowała do reszty biżuterii.



Temat: Jaką biżuterię lubicie i nosicie.
Mam kolczyk w pępku, obrączkę i pierścionek zaręczynowy na palcu. Mam trochę
biżuterii, najbardziej cenię złoty łańcuszek od taty.



Temat: Problem z obrączką :(((((((
moze masz uczulenie na nikiel???wiem ze sladowe ilosci sa dodawane do
bizuterii??
ja tez nie moge nosic zadnych ozdób,slub za 2 tygodnie mamy obraczki całe ze
złota zołtego-mam nadzieje ze mi nic nie wyskoczy hihiih



Temat: Srebrne żniwa na święta , Miliony z biżuterii
Srebrne żniwa na święta , Miliony z biżuterii
Mowiac o obraczkach. Mezczyzna rzeczywiscie kupuje w swoim zyciu tylko trzy
takie pierscionki.

- Engagement ring
- Wedding ring
- Suffer-ring




Temat: Czy czarnieją Wam palce pod złotą biżuterią?
A czy czernieje złota biżuteria?
Jak już napisałam poprzednio mnie ciemnieje od środka obrączka.A jest na pewno z
dobrego złota.I co TO może być?



Temat: Co zrobilyscie z obraczkami?
jako pamiątki mam zdjęcia, a obrączki (miałam 2 - białą i złotą) - wymieniłam na inną biżuterię w sklepie



Temat: Czy czarnieją Wam palce pod złotą biżuterią?
Czy czarnieją Wam palce pod złotą biżuterią?
Mam problem. Od jakiegos czasu bez przerwy czarnieją mi palce pod
pierścionkami i obrączką. Nie wiem co to oznacza. Nie wygląda to efektownie.
Może któraś z was ma podobne objawy i jak to można wyeliminować.



Temat: Na basen bez obraczki ...
Mój tato zawodowo zajmuje sie tematem biżuterii i nie raz opowiadał o
rozcinaniu obraczek i pierścionków w sytuacjach krytycznych dla palca.



Temat: bizuteria
A jak u mężczyzn
A jak patrzycie dziewczyny na sprawę noszenia biżuterii przez męzczyzn. czy srebrna obrączka , albo kolczyk w uchu lub w brwi może być?




Temat: nadzwyczajne obraczki - szukam!
Sama? Tzn. inny jubiler czy jestes tak uzdolniona? Fajne te obraczki. Mnie sie
jeszcze podobala bizuteria "quadrat" www.quadrat.pl, srebro recznie robione,
szczegolnie pierscionki z drobniutkich "kuleczek".



Temat: faceci a bizuteria
Nie cierpię biżuterii u facetów poza zegarkiem i obrączką. Mąż dostał kiedyś od
ojca sygnet. Schowałam go najgłębiej jak tylko się dało, mając wielką nadzieję,
że nie wpadnie na pomysł, żeby go założyć.




Temat: bizuteria
Lubię srebro, nie lubię złota. Mam sporo małych kolczyków wkręcanych.
Odkąd dostaje biżuterię od mojego P. polubiłam ją ponownie. Mam też 2 srebrne
obrączki 1 z szafirkami 2 z koralem do tego kolczyki i wisiorek z łańcuszkiem.




Temat: Obrączki
To taka straszna juz u Ciebie bieda ze zaczynasz wyprzedawac swoja cenna
bizuterie? Dramat, naprawde...

Czy to Twoje slubne obraczki?

Na co Ci brakuje, moze jakas zrzute zrobimy, po co masz pozbywac sie
tombakowych pamiatek rodowych.



Temat: Obrączki z białego czy żółtego złota?
jak masz bizuterie z bialego zlota, to obraczki tez! ja mam obroczke zolta, bo
to co mam ze zlota tez jest zolte, ale uwazam ze biale sa bardzo eleganckie



Temat: w. kruk a białe złoto
Co do rysowania sie bizuterii to chyba cudow nie ma, wystarczy spojrzec na
pierscionki, tyle, ze na cienkim pierscionku to tak sie nie rzuca w oczy jak na
szerokiej obraczce.



Temat: Czy to wszytsko, to moja wina ?????????????
.........ale ona
nie znosi biżuterii :( nigdy jej nie nosiła - no tylko obrączka i pierścionek
zaręczynowy, ale teraz nie mieści jej sie na palcu, wiec gdzieś go schowała i
nie wiem gdzie - normalnie płakac mi się chce.



Temat: najlepsi jubilerzy
My tez swoje obrączki zamówilismy u Niewęgłowskiego...są śliczne i do tego takie
orginalne!!!Do tego bardzo miła obsługa, chętnie doradzą, cierpliwi...nawet
jeśli sami nie wiecie czego chcecie:)). A biżuteria powstaje na
miejscu;)szczerze polecam



Temat: Adres internetowy "YES"
Adres internetowy "YES"
Czy ktos z Was zna ten adres? chodzi mi o firme z biżuterią "Yes" bo chcialam
zobaczyc obraczki. A jeszcze jakies adresy moze znacie? pozdrawiam!



Temat: Zapominanie o obrącze-do tych co już są po
Z przyzwyczajenia zdejmuję wszelką biżuterię do snu, więc obrączkę też na noc
będę zdejmować. Tak samo do szeroko pojętych prac domowych czy polowych
Poza tym nosić zamierzam dumnie - do czasu?




Temat: zareczyny - czy koniecznie pierscionek?
a nosze wciaz obydwa!!! ten od rodzicow na lewej rece, a ten od meza z obraczka
na prawej. I jest super!!! a naprawde malo jest kobiet co nie lubia bizuterii.
Zegarka w zyciu bym nie chciala.



Temat: Uwaga głupie pytanie
hmm...twardy orzech do zgryzienia...sama zawsze mam z tym problemy:(to zależy
jaką kwotę chcesz na to przeznaczyć...może pomyślisz o jakiejś biżuterii. Jakiś
łańcuszek...bransoletka, albo...srebrne obrączki - wtedy zrobi furorę:)qrcze nie
wiem jak Ci pomóc



Temat: ślub 24.06.2006 kto oprócz nas?
My mamy restaurację z hotelem, fotografa, zespół, ja kupiłam sukienkę, mamy
obrączki, autokar dla gości, nauki zaliczone, mam biżuterię, umówionego
fryzjera i makijażystkę. Pan młody ma tylko buty i nauki No i chodzimy na
kursy tańca.



Temat: najlepsi jubilerzy
najlepsi jubilerzy
odebralam wczoraj obraczki od jubilera na miedzyrzeckiej
Nieweglowskiego sa naprawde sliczne jestesmy znarzeczonym bardzo
zadowoleni, a wy gdzie kupujecie albo naprawiacie bizuterie



Temat: zareczyny - czy koniecznie pierscionek?
ja obraczke i pierscionek zareczynowy nosze do wszystkiego, reszta bizuterii-
zalezy od okazji, uwazam ze piercionek zareczynowy (mimo ze skomny) przebije
nawet najpiekniejszy bryland- bo przeciez jest od ukochanej osoby



Temat: Czy to sie zdaza w szpitalach???
O zdejmowaniu obraczki nie słyszałam, ale na zdrowy chłopski rozum, lepiej do
szpitala kosztownej bizuterii nie brac, bo złodziejstwo jest w Polsce wszedzie,
więc dlaczego nie ma go być w szpitalach.
Marta



Temat: Łańcuszek dla chłopaka???
a może coś innego z bizuterii, np jakąś ładna szeroką męską obrączkę, to mi
jakoś bardziej pasuje niz łańcuszek



Temat: grzechy i grzeszki ;)
Jako prostak i klamca.
Jako prostak i klamca popelniam klamstwa schematyczne i ogolnie znan:

1) Czek wyslalem tydzien temu.
2) Nie jestem zonaty, ale kocham bizuterie w szczegolnosci obraczki.
3) Nie wytrysne w Twojej buzi, potrafie sie kontrolowac.




Temat: facet i sygnet - a fe :-(
Generalnie nie lubie bizuterii.
Nosze tylko obraczke.
A jeszcze jak facet zaklada sygnet to zawsze kojarzy mi sie z bucem.



Temat: Na rękach - french, a na nogach?
Aha, a biżuteria złota, ale "prawie nic" - obrączka, pierścionek zaręczynowy i
cieniutki łańcuszek na szyi.



Temat: Ozdabianie dzieci
Mi się to też nie podoba. Może dlatego, że sama z bizuterii noszę tylko
obrączkę:)




Temat: Jeszcze jeden wątek o kochance
Ja podobnie jak melinek nie noszę obrączki. Powód banalny - uwielbiam dużą
srebrną biżuterię a złoto i srebro na palcach jednej ręki jakoś mi nie pasuje.




Temat: Nosić? Nie nosić?
Obrączki nigdy nie zdejmuję. Za to innej biżuterii bym nie zniósł ani przez
moment na swoim ciele i fizycznie i psychicznie.

Pozdrawiam:-)



Temat: Macie długie włosy? Kolczyki?
Ale czad
Niezły pomysł z ta szatańską datą.Długie włosy mam,kolczyki też-w toaletce,bo
nie lubię nosić.Z biżuterii to jedynie obrączka




Temat: zloto kontra srebro
Jakoś rzadko mam do czynienia z biżuterią Diora... ale mimo wszystko do białych obrączek się nie przekonam.




Temat: Witamy ,,starą gwardię
Dzień 10// dzień 3 - nie jest źle ;)
Wiecie co? w takie dni jak dzisiejszy jakoś lekko mi się żyje: przynajmniej mam
jasność co do najbliższej przyszłości. Informuję niniejszym moje współdietujące
koleżanki, że weszłam w rytm diety a wątpliwości poszły precz. Teraz jest tak,
jak lubię: jestem skoncentrowana na celu, który chcę osiągnąć. Zwarta, gotowa...
jeszcze 18 dni przede mną (nami, Kasiu-lalunko :) ), ale to jest juz _tylko_ 18
dni, w czasie których znowu dam sobie prezent w postaci zwalonych kilogramów. I
dojde do wymarzonych 65 i kupię sobie obiecaną flachę perfum: już ograniczyłam
inne zakupy, żeby zaszaleć ;))

Lalunko, Ty sie tak nie przerażaj moimi "osiągami" jeśli chodzi o zbieractwo, bo
duszę zbieracza miałam od zawsze. Użytkowanie to dla mnie mało, lubię mieć i nie
kryję się z tym specjalnie. Oczywiście, jestem w stanie odróżnic manię
gromadzenia od kolekcjonowania: nie ukrywam, swego czasu "nakupowało mi się"
(samo! ) strasznie dużo kolorówki. Potem pozbyłam się części, ale część
pozostała i będzie mi służyła jeszcze latami :) Na szczęście sa to głównie
cienie i róże, czyli kosmetyki pierońsko trwałe i w miarę odporne na upływ
czasu. Ale ponieważ ja regularnie się maluję, ba! przy mojej bladawej karnacji
po prostu muszę podkreślić oko czy policzek - mogę się cieszyć, że mam w czym
wybierac i przebierać.
Co innego perfumy - tutaj nie ukrywam, że uważam się za kolekcjonera, bez dwóch
zdań, chociaż też cały czas staram się ograniczyć rozmiar kolekcji do 50
zapachów. Idzie mi to dość opornie, co jakiś czas wyprzedaję część "staczy
półkowych", które jednak okazały się tymi nie najukochańszymi i tak sobie jakoś
żyję z moim bzikiem :)
Kolejna pasja - mania kolekcjonerska to okulary, ale tu motywacja jest trochę
inna, niż przy perfumach czy kolorówce. Praktycznie nie noszę innej biżuterii
poza obrączką i pierścionkiem zaręczynowym, więc okulary traktuję jako rodzaj
niebanalnej biżuterii na twarzy. Dlatego mam cały zbiór opraw dopasowanych
charakterem i kolorem do wszystkich moich zestawów ubraniowych. Oczywiście,
mogłabym się przerzucić na kontakty, albo nosić jedne, ale po co? Uważam, że
skoro mam jakąś wadę (w tym wypadku wzroku :) ), to skoro mogę zrobić z niej mój
atut - to czemu nie :)

No, rozgadałam się z rana, a tymczasem musze zacząć sie zbierać. Obudziłam się
dziś o 6 - nawet nie z głodu, do tej pory wypiłam tylko kawę, saszetkę strzelę
sobie tuż przed wyjściem, czyli ok. 9.
Odezwę się później, trzymajcie się mocno :*




Temat: po ślubie obrączki idą w kąt
po ślubie obrączki idą w kąt
Swiat się zmienia

W sklepach jubilerskich pary szukające obrączek pojawiają się codziennie.
Często przychodzą po kilka razy, by wybrać najładniejsze. - Kupując, rzadko
się sprzeczają - mówi Jolanta Wilk, jubiler z Radzynia Podlaskiego. - Choć
czasami widać, że chłopakowi na tych obrączkach zupełnie nie zależy, a
przychodzi do sklepu tylko na odczepnego.

Trzydziestokilkuletni Mariusz brał ślub sześć lat temu. Po długim szukaniu
kupił złote obrączki za 500 zł i wygrawerował na nich słowo "Kocham". Żona
nosi ją do dziś, on zdjął po dwóch latach, bo "zaczęła go cisnąć". - Żonie na
początku było przykro, ale zrozumiała, że przecież dalej ją kocham - mówi
mężczyzna.

Tłumaczenie o grubych palcach jest bardzo częste. Na forach internetowych jest
cała masa kobiet, które skarżą się na mężów. "Chciałam oddać obrączkę mojego
Misia do poszerzenia, ale się nie zgodził" - pisze aga na jednym z forów
weselnych.

Inni mężowie mówi, że porzucili obrączki, bo przeszkadzają im w pracy, nie
lubią biżuterii albo boją się je zgubić. Pojawiają się i bardziej skrajne
opinie. "Noszenie obrączki kojarzy mi się z obrączkowaniem świń" - wyznaje w
internecie abnegat.

Panie z noszenia obrączek rezygnują znacznie rzadziej. O większości z żon
psychologowie mówią, że mają tzw. syndrom obrączkowy. Boją się, że jeśli mąż
zdejmie z palca złoty krążek, zaczną się do niego zalecać inne kobiety, że
będzie mu łatwiej zdradzić. Dlatego niektóre stawiają sprawę na ostrzu noża:
nosisz na palcu albo z nami koniec. - Mój Arek w końcu zrozumiał, że kiedy nie
nosi obrączki, sprawia mi przykrość - mówi Dorota, mężatka z trzyletnim stażem.

Psychologowie zgodnie twierdzą, że nienoszenie obrączek jest efektem tego, że
przywiązujemy coraz mniejszą wagę do symboli.

Dr Ireneusz Siudem, psycholog z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w
Lublinie: - Coraz częściej, zawierając związek małżeński, rezygnujemy z wesel
i weselnych obrzędów, więc nie dziwi fakt rezygnacji również z obrączek. Po
prostu zmienia się nasza mentalność: stajemy się bardziej pragmatyczni i
realistyczni.



Temat: drobna rzecz - obrączka
drobna rzecz - obrączka
Nosicie obrączkę ? Zawsze czy tylko czasami ?
Ja traktuję ją jak część biżuterii - zakładam do pracy i czasem na jakieś
wyjścia. Na codzień, w wakacje nie noszę. Zresztą, łatwo mogę ją zgubić, bo
jest luźna (przed ślubem byłam pulchniejsza). Mój mąż ma ją zawsze na palcu,
zdejmuje tylko na basen. Czasem się o to spieramy - w końcu to znak dla
innych, że jestem zajęta. Ale przecież serce mam zajęte, to cóż za znaczenie
ma ta rzecz na palcu ?

Dlaczego o tym piszę ? Bo właśnie przydarzyła się nam taka właśnie historia:
mąż tuż przed Świętami zauważył, że nie ma obrączki na palcu, ale nie
potrafił sobie przypomnieć, kiedy ją widział po raz ostatni i kiedy mógłby ją
zgubić. A do obrączki jest bardzo przywiązany, bo to nie tylko nasza ślubna,
ale pamiątka po jego babci i prababci - obie ją nosiły i daty ich ślubów są
na niej wygrawerowane. Przeszukał kieszenie, teczkę, samochód i wszystko, co
mu przyszło do głowy. Obrączki ani śladu.
I oto wczoraj wracając do domu widzę przyczepione na drzewie nieopodal
naszego bloku ogłoszenie, że "... znaleziono obrączkę z wygrawerowanymi
datami, informacja pod nr ....". Generalnie nie czytam ogłoszeń na drzewach,
to było małe, w dodatku lał deszcz, ale... właśnie jakoś zwróciło moją uwagę.
Pomyślałam, że to musi być ta, której szukamy. Mąż zaraz zadzwonił, daty się
zgadzały, umówił się na dziś na odbiór. I już ma znowu na palcu !
Pani (bo to byla młoda pani) znalazła ją przed Świętami na parkingu koło
naszego budynku, przyjechała akurat odwiedzić rodzinę, bo mieszka w
Piasecznie i dopiero wczoraj miała okazję to ogłoszenie powiesić.
A my bardzo się cieszymy, że pani była taka uczciwa i że chciało się jej
poszukać właściciela !!! Oby więcej takich osób wokół nas :)
Aga

Ps.: wiem, wiem, mnożę te wątki, ale odbijam sobie za grudzień, kiedy
zupełnie nie miałam na to czasu. A mam jeszcze kilka w zanadrzu :)))




Temat: obraczki, pierscionki
Dodo ale Ty jestes zaobraczkowana, prawda? To wcale nie
musiala byc nagla decyzja Carol. Jak miala oznajmic o
swoim pragnieniu zeby nie bylo nagle? Jakos po trochu? Po
jednym slowie? Poza tym nic zlego nie musi z tego
wyniknac. Moze chce miec tylko pierscionek. A jesli chce
wyjsc za maz to to tez nie jest straszne nieszczescie. Ja
sie zaobraczkowalam niedawno. Nie chcielismy nawet miec
obraczek, pytalam w urzedzie i to nie jest obowiazkowe.
Ale mama byla tak nieszczesliwa z powodu naszych innych
fanaberii, ze nawet jej o tym nie powiedzialam tylko
postanowilismy pozyczyc na chwile obraczki od swiadkow. A
potem bylismy u rodzicow i dostalam obraczke po moim
ukochanym dziadku, sztuk jedna, troche na mnie za mala :-
))))). Moj ukochany tymczasem dostal od ojca jego wlasna
obraczke, bo teraz ma nowa z nowa zona. Mama od nastu lat
nie zyje. Tak wiec stalismy sie posiadaczami kompletu.
Pasuja do siebie te bizuty jak piesc do nosa, ale nie o to
chodzi chyba zeby pasowaly, a poza tym nie zamierzamy ich
nosic. A do tego ukochany wreczyl mi - czytaj wcisnal w
reke - pierscionek, ktory tez dostal od ojca. Okazalo sie,
ze jego mama kiedy juz byla bardzo chora kazala mezowi
kupic pierscionki dla narzeczonych synow. Znalismy sie juz
wtedy wiec milo jest myslec ze myslala o mnie, ale jesli
nie to i tak milo. Bardzo mnie to wzruszylo wiec chociaz
jeszcze niedawno za nic bym nie wlozyla na siebie nic
zlotego, nosze go. Jakos nie moge sie z nim rozstac
chociaz to zwykly maly pierscionek i zupelnie do mnie nie
pasuje. A moze Twoj syn moglby zaciagnac Carol do sklepu
zeby sobie wybrala? Jedna z moich kolezanek strasznie
plakala jak dostala pierscionek zareczynowy. Sytuacja byla
chyba nieprzyjemna, bo on przygotowal kolacje przy
swiecach, padl na kolana i wreczyl piersionek, a ona przy
nim uderzyla w placz, bo to jego cudo takie brzydkie.
Nosila potem ten pierscionek na lancuszku pod ciuchami
zeby nie bylo widac. A zakupu narzeczony dokonal wprawdzie
nie za rada mamy, ale pod wplywem obserwacji jej
bizuterii. Uznal, ze jak mama nosi taki z wielkim koralem
to trzeba kupic wlasnie taki. Twoj syn chyba mniej wiecej
wie jaki dziewczyna ma gust wiec tragedii nie bedzie. Ale
to milo ze Cie zapytal! gr.




Temat: maz wyrzucil obraczke
Witaj. W czymś wydajesz się podobna do mnie. Niska samoocena, nierozwiązane
problemy przetrwałe z dzieciństwa. Zazdrość, złość, dużo złości. Tylko tak do
końca nie wiadomo do kogo i o co, prawda? Mnie "to wszystko" położyło po
urodzeniu Szymka i bez wahania SAMA pomaszerowałam do dobrego lekarza
psychiatry. Farmakologia pomogła mi przetrwać najgorszy czas, nastrój i siły
życiowe odzyskiwałam również, odpowiednio dawkując sobie ćwiczenia fizyczne i
chudnąc (przy okazji). Teraz, rok po urodzeniu Agatki, czas zatoczył pętlę i z
lustra znów spoziera na mnie gruba i depresyjna baba ). Mówię o tym wszystkim
mężowi, który chyba jest Aniołem, bo nigdy jeszcze nie miał dość i zawsze mi
pomaga. Jestem w tej szczęśliwszej od Ciebie sytuacji, że już się trochę
poznałam, wiem, że cierpię na dystymię i nauczyłam się mówić "stop"
samonakrecającym się złym myślom - o sobie, o moim małżeństwie... MUSISZ
znaleźć w realu dobrego, mądrego i wrażliwego człowieka - najlepiej psychiatrę
lub psychologa. Dopiero z pomocą tej fachowej, obiektywnej osoby jesteś w
stanie odetchnąć, poczuć się lepiej i pomału uczyć się inaczej funkcjonować.
Być dobra najpierw dla samej siebie i dopiero potem dla swojej rodziny - bo
tylko tak to działa. Ja bardzo nie chciałam żeby moje dzieci były
moimi "dł€żnikami mimo woli" - i jest duża szansa, że nie będą ). Nie chcę się
dłużej wymądrzać, bo nie jestem specem ) A co do obrączki - dla mnie i mojego
męża to b.ważny symbol naszego małżeństwa i wyrzucenie/zdjęcie jej byłoby
bardzo znaczace...Ale wiem, że nie każdy, zwł. mężczyzna - przywiązuje aż taką
wagę do "ślubnej biżuterii" Może to wyrzucenie obraczki było zwykłą
manifestacją złości i bezradności Twojego Męża? Trzymaj się i szukaj psychiatry
lub psychologa - serio. Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka




Temat: Jest mi coraz bardziej przykro
Odpowiedz
Wiesz Weasley, wszystko sprowadzasz do tego, ze sie kochacie i materialne
rzeczy sie nie licza. Ja tez kocham mego meza, jestesmy szczesliwi juz kilka
lat, nie jest ze mnie taka harpia jak wynika z niektorych postow ktore troche
przejaskrawiam, ale uwazam, ze nie mozna na wszystkim oszczedzac, a juz na
pewno nie na tym najwazniejszym pierscionku.
Gdybym dostala pierscionek ze srebra, tez bym sie ucieszyla, moze nie z samego
pierscionka, ale z zareczyn. i tyle. Ciekawa jestem, czy Twoja narzeczona
bedzie go nosila jak juz sie pobierzecie? Moze sladem wiekszosci kobiet powie,
ze nie pasuje do zlotej obraczki (nawet z bialego zlota srednio pasuje) i po
prostu go zdejmie?
Ja Ci powiem szczerze, ze pierscionek, ktory otrzymalam tez nie byl tym, jaki
bym sama wybrala, bo jest nowoczesny a ja wole bizuterie typu babcine starocie.
Ale wiem, ze to nie byl dla mego meza wydatek rzedu kupna dwoch kufli piwa oraz
dlugo go poszukiwal i pewnie troche musial odlozyc. I to jego poswiecenie i
milosc sprawia, ze nosze go zawsze z obraczka i nigdy nie zdejmuje i tez sie
nim chwalilam ).

Piszesz, ze masz samochod i mieszkanie, czyli ustawiony jestes - szkoda, ze do
sprawy pierscionka podeszles jak do zakupu zwyklej rzeczy, bo te 30-40 PLN na
tak wazna chwile, to cos jednak nie tak. To nie jest kwestia materializmu, ale
po prostu pewnych rzeczy nie wypada. tak jak do slubu nie idziesz w dzinsach,
tak na taka chwile kupuje sie cis ekstra, cos niecodziennego. Chyba ze Ona sama
go wybrala, ale podejrzewam, ze jednak nie. Bo zdarza sie ze mezczyzni
podchodza do tych spraw lekko na odwal sie: powinien byc pierscionek - jest, a
ze najtanszy, nie wymagajacy specjal;nego wysilku, to i dobrze. Dla mnie to
jest smutne.

Ja wiem, ze ona sie cieszy. Tez bym sie cieszyla, chociazby bo to, aby Tobie
nie sprawic przykrosci. Piszesz, ze dzieki oszczednosciom bedzie na lepsza
wycieczke, lepsze mieszkanie. - czyli jednak nie tylko miloscia i powietrzem
zyjesz. Ja bym zaczela od tego "lepszego" pierscionka. I nie lap mnie tu za
slowka. To "lepsze" to znaczy taki, ktory bedzie nosila cale zycie i potem go
przekaze waszej corce czy synowi, aby go podarowal moze swej wybrance?. Ten,
ktory kupiles, sadzac po cenie nie przetrwa proby czasu a wlasnie chec
ofiarowania ukochanej osobie czegos ponadprzecietnego jest moim zdaniem wyrazem
milosci. Bo oswiadczasz sie raz w zyciu. przynajmniej z zalozenia. I nalezy to
robic troszke bardziej elegancko.

Kup jej maly brylancik, tak, aby mogla go nosic z obraczka, to naprawde nie
kosztuje takiego majatku, a zobaczysz efekt. To jest naprawde najlepsza, jesli
nie jedyna okazja aby to zrobic.



Temat: Która ma ślub?
mandaryn_a napisała:

>
> > Wszystko to znaczy co? Wymień wszystko co załatwiałaś by odbył się Twój śl
> ub,
> > proszę.
>
> 1. Najpierw znalazłam sobie mężczyznę:))
> 2. Poszliśmy do księdza ustalić datę ślubu - dzień, godzinę.
> 3. Pomyslelismy, kto mógłby być naszymi świadkami.
> 4. Poszlismy zapisać się na nauki przedmałżeńskie.
> 5. Zaczęłam mierzyć ok. 60 sukien, aż w końcu ją zamówiłam suknię - 3 mis.
> wcześniej.
> 6. Kupiłam buty - 3 mies. wczesniej i zamówiliśmy grajka, restaurację,
autokar
> spod kościoła.
> 7. Kiedy skończylismy nauki poszlismy do poradni i umówilismy się na
spotkania
> -
> dwa mies. wczesniej. Załatwiliśmy to w dwa tyg.
> 8. Zaczeliśmy robić zaproszenia i zawiadomienia - zapr. wyłalismy 1,5
miesiąca
> wcześniej. Zawiadomienia wyslemy dwa tyg. przed ślubem.
> 9. Zamówiliśmy kamizelkę i kupiliśmy garnitur - 2 mies. wczesniej. Zaczęliśmy
> robić prezent dla rodziców w ramach podziękowań.
> 10. Poszlismy do mojej parafii na pogadankę o miłości i dalismy na
zapowiedzi -
>
> 1 miesiąc wcześniej.
> 11. Zamowilismy obraczki i grawera.
> 12. Teraz - 1 miesiąc - zamówiłam rękawiczki, bizuterię, kosmetyczkę,
fryzjerkę
>
> i chodę do solarium. Jeszcze przede mną zamówienie bukietu i welon.
>
> Wiesz - pewnie o czymś zapomniałam - tyleeeee tego, ale to jest tak
cudowne....
>
> to całe przygotowanie...jestem najszczęśliwszą kobietę na świecie...
> (przepraszam inne najszczęśliwsze:))))

Dzięki, dzięki, dzięki, a czy byś chciała, żeby to wszytsko ktoś załatwił dla
Ciebie. Ty dawałabyś wskazówki, a ktoś wszystko by dograł do najmniejszego
szczegółu?




Temat: Jest mi coraz bardziej przykro
1.Pierscionek zareczynowy to dla mnie symbol. Jakie malzenstwo - taki
pierscionek. Oczekuje wiec staran i poswiecenia w jego zdobyciu. Wlasnie
dlatego, ze jest dla kobiet chyba wiekszym symbolem niz obraczka. Historia
milosci i dziedzictwem dla dzieci. Oczywiscie wszystko zalezy od gustu obu
stron - moja kolezanka dostala pierscionek srebrny z muszla i byla zachwycona.
Ale oni obydwoje sa harcerzami i maja podobny gust, akurat taki
bezpretensjonalny. Ja na moje nieszczescie mam troche inny i zazdroszcze
kolezankom, ktore opowiadaja jak ich faceci oszczedzali na pierscionek przez
kilka miesiecy. Po co? Po to, zeby sie do tego przegotowywali i poczuli, ze to
cos waznego. Tak jak z postem - zeby odmawiali sobie i tak jakos mi sie wydaje,
ze to poswiecenie jest juz na zawsze zwiazane z tym pierscionkiem i nie chodzi
o kobiecy materializm. Ale co to za sztuka isc ot tak do sklepu i kupic
dziewczynie pierscionek, jak kajzerke? Przechodzilem tedy... No innym wyjsciem
by bylo, gdyby facet sam robil pierscionek przez kilka miesiecy. Jaki by nie
byl - ale pelen serca.
2.Są osoby o wyjatkowym poczuciu estetyki, piekna i dla nich nie bez znaczenia
jest gdzie kupuja bizuterie. Nie krytykujcie emily za tego Kruka, bo tam akurat
sa po prostu czesto bardzo ciekawe i orginalne wzory i wcale nie o cene chodzi.
3.Do emily- po prostu mow mu czego chcesz i jak do tej sprawy podchodzisz. Moj
facet kiedys stweirdzil, ze pierscionek zareczynowy to "zbedny wydatek".
Odpowiedzialam mu na to, ze idac tym tokiem rozumowania - caly ten slub,
wesele, itp. to zbedny wydatek, bo akurat nie mi to jest potrzebne do szczescia.
A potem powiedzialam mu, ze do tego wlasnie podchodze jak do symbolu. Niech
wyrazi tym pierscionkiem swoje uczzucie i nie chodzilo mi o to, zeby zamiast
samochodu kupil mi brylant, ale o staranie!




Temat: Ciekawa propozycja????
odpowiedz
dab12 napisał:

(....)
> Czy dziurki od guzików w rękawach twoich marynarek istnieją?

Naleze (ku rozpaczy Zony i Corki) do poteznej rzeszy mezczyzn ktorzy do modnego
wygladu nie przywiazuja absolutnie zadnej uwagi.
Do pracy ubieram sie w czarne jeansy i zakladam marynarke ktora natychmiast w
biurze zdejmuje, rozluzniam lub sciagam krawat (jesli go wogole zakladam!)-
tak jak i moi koledzy - co widze, bo czesc biura to "do pasa" przeszklone
pokoje - ).
Do moich obowiazkow zawodowych naleza czeste wizyty w Warsztacie (ca 100 x
czesciej niz spotkania z klientami) - wiec "elegancki garnitur" bylby dla mnie
conajmniej smieszny.
Ca 1-2 razy dziennie rozmawiam z akwizytorami dostawcow czy przedstawicieli
handlowych roznych Firm i oni sa "perfekcyjnie ubrani" - ale, ze ONI MUSZA i
CHCA sprzedac a ja MOGE i nie MUSZE kupic,- wiec to nie ja na Nich tylko Oni na
mnie staraja sie wywrzec "wrazenie" - ).
"Elegantami" obwieszonymi zlotem w stylu poludniowoeuropejskim - z mojego kregu
zawodowego nie poznalem i... pewnie nie poznam, bo moim zdaniem to moze pasuje
do show-biznesu a napewno nie do powaznej firmy zajmujacej sie konstruowaniem
urzadzen i linii produkcyjnych.

Jedna z wymienionych przez Ciebie marke konfekcyjna: Brioni - znam ze slyszenia
i skandalu jaki wywolal Kanclerz kraju mego zamieszkania pozujac jako "model"
dla tej Firmy.
Podobno - niezaleznie od tego faktu - jest to marka wyrobow o niespotykanie
wysokiej jakosci i ... cenach poza wszelkim rozsadkiem - wiec w rzeczy samej -
mnie z praktyki "osobistej" nieznana -
Nie uznaje zadnych "ozdob" meskiej bizuterii ( u mnie)
Nosze dobrej marki (mechaniczny) zegarek w stalowej kopercie.
Obraczek, sygnetow i innych bzdetow charakterystycznych dla kregu
towarzyskiego zblizonego do Bazaru Rozyckiego - nie nosilem i nosil nie bede.
Zadowolona?




Temat: Kilka pytań
olinka_z_olinkowa napisała:

> 1) Czy pościcie w piątek?

Może nie w każdy ale raczej staram się a już napewno w poście.

> 2) czy chodzicie w niedziele do kościoła?

Dosyć często

> 3) jak spędzacie weekendy?

zazwyczaj na wyjazdach, a jak zostaję w domu to zawsze dobija i robię "wielkie
porządki"

> 4) kiedy ostatnio nosiłyście mini? (wersja dla chłopców: obcisłe w kroku
> dżinsy)

Mini ? Chyba w ub. roku latem

> 5) co sądzicie o zestawieniu złota z adidasami?
Nadmair złota jest oczywiście śmieszny, sama nie lubię dużo biżuterii, mam
jedną bransoltekę, kolczyki i łańcuszek, których nie zdejmuję. Pierścionki,
leżą w pudełeczku a noszę tylko obrączkę.

> 6) jak walczycie przeciwko ciągłemu gubieniu drobiazgów w stylu portfel,
> okulary, klucze długopis?

Jeżeli gubie to tylko dlatego, że mam straszny bałagan w torebce. Ostatnio
nawet zmieniłam torebkę na mniejszą, nic z tego musiałam spowrotem wziąć
większą ;)))

> 7) co macie w domu? Porządek czy bałagn? A moze w mysl zasady "rynek"
> posprzatany, a za lodówką kłęby kurzu?

Teraz jest pobojowisko, bo jesteśmy w trakcie wykończenia mieszkania więc,
wszystko jest w jednym pokoju, totalny bałagan, ale generalnie uwielbiam
porządek i dbam o to żeby było czysto, za lodówka też.

> 8) Jakie wiadomości o znajomych są dla was istotne, a czego nie musicie się
> o nich nigdy dowiadywać?

Mnie wysatrcza to co sami chcą powiedzieć.

> 9) czy ciągły usmiech na twoarzy osoby z którą rozmawiacie budzi Wasze
> zaufanie?

Sama mam ciagle uśmiech na twarzy i lubię jak inni się śmieją.
> 10 ) macie jescze jakieś pytania?
Nie
>
> To tak dla rozładowania atmosfery. Kto chce niech się wpisuje, bo ile można
> o wiktorii.

Dokładnie, a i sporo można się dowiedzieć o forumowiczach :)))




Temat: Panie rekrutantki - rywalki
Panie rekrutantki - rywalki
Jakiś czas temu byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w pewnym banku. Na rozmowę
przyszłam punktualnie, garnitur, lekki makeup, umiarkowana biżuteria - tak
jak to piszą we wszystkich poradnikach, miałam ze sobą swoje CV, teczkę z
portfolio. Wszystko ok. Moimi rozmówiczyniami okazały się 2 panie:
specjalistka z HR i szefowa działu w którym miałam pracować. Obydwie panie
były po papierosku i porannej kawie (było czuć ;-)), ubrane w dżinsy i
sweterki, ktore czasy świetnści miały już dawno za sobą. Zero makijażu,
przetuszczone włosy - to pani z HR i poodpryskiwany lakier na poobgryzanych
paznokciach - szefowa marketingu. Wiem, że nie każdy musi się malować ,ale
jakiś poziom zadbania to te panie powinny reprezentować? Tym bardziej, że
mają do czynienia z potencjalnymi klientami firmy? Wydaje mi się, ze to nie
tylko kandydat do pracy powinien dbać o wyglad na intervew :-O
Ale do rzeczy - panie na dzień dobry "obcięłby" mnie wzrokiem, na tyle
skutecznie, że czały czas czułam się głupio, że wyglądam lepiej od nich.
Pracy oczywiście nie dostałam. Ale żeby było weselej, od kolegi, który
pracuje w tym samym banku, dowiedziałam się, że panie, które mnie
rekrutowałay są przyjaciółkami, żadna z nich nie ma partnera, od czasu do
czasu próbują "wyrwać" jakiegoś kolegę z pracy i ... z góry założyły, że nie
zatrudnią kabiety na proponowane stanowisko, a już na pewno, jak będzie od
nich "ładniejsza" ... żeby uniknąć ewentualnej konkurencji. Zaprasznie
kobiet na rozmowę było "mydleniem oczu" przełożonym.
A! A podczas rozmowy 2 razy padło pytanie, czy mam męża (tak, mam ;-)) i czy
obrączka na moim palcu jest prawdziwa ;-O
To jak to jest z tą rekrutacją?



Temat: TATUAŻE-tak czy nie i dlaczego?
ludzie, po co tyle emocji?
ja wcale nie mówie, że moda sama w sobie jest zła - jest naturalna, ludzka, nie
mówię, też, że naprawde fajny jest ten, kto modzi wcale nie ulge - ale brak
wobec niej dystansu moim zdaniemm manifestuje sie u jednych poprzez kaszkiet, u
innych przez tatuaza, u jeszcze innych przez kaszkiet+tatuaż; mam prawo mieć
takie zdanie?
są rzeczy, które mi sie podobaja i takie, które mi się nie podobaja, np cieszę
się, że od dłuższego czasu nie lansuje się spodni zwężanych ku dołowi, że
wielkie prostokatne torby na pasek nie sa modne - bo to sa okropne rzeczy, tak
jak okropne dla mnie są kaszkiety i tatuaże, czasem zaś są rzeczy, które
przynosi moda i sa one zachwycające - np sukienki na sztywnych halkach w stylu
Audrey Hepburn - niezwykle kobiece i wdzięczne i dobrze, że moda sobie o nich
przypomniała, bo szczupłe młode dziewczyny wyglądaja w nich zachwycająco
za każdym razem jak rozmawiam ze zwolennikiem tauażu to słysze, że w jego
przypadku to jest inaczej, bo to juz pare lat temu, było, a nie 3 miesięce
wstecz i w związku z tym jest to zupełnie cos innego... hi hi hi
pare lat temu tez myślałam o zrobieniu sobie tatuażu - ale powstrzymałam sie,
bo pomyślałam sobie, że lubie swoja skórę i siebie taką jaka jestem, nie
potrzebuje jej trwale zmieniac, by znajdować ja i siebie piekniejszą
nie farbuje włosów, na codzień poza obraczka, nie nosze bizuterii, maluje sie
mało (rzęsy, musniecie puderm, pomadka bezbarwna), ubieram sie klasycznie,
dzieki temu nie musze z mieniac garderoby co sezon
a co do tego komentarza o dyplowie ASP, który zamierzasz oddać, to prosze,
wytłumacz, o co chodzi, bo ni jak nie moge zrozumiec jak to mozliwe, że
posiadanie go jest jednozanczne z świetnym gustem, smakiem itp?

nie oczekuje, że któras z was zakrzyknie nagle: tak, masz rację! tatuaże sa
tandetne jak diabli - bo za dużo macie do stracenia, ale nie każdemu sie musza
podobac, a ja wypowiadam się zgodnie z tematem
dla mnie paskudztwo, a dlaczegpo wyrażnie uzasadniłam



Temat: jak się ubieracie do pracy?
Całe szczęście,że ja jako dziennikarka nie muszę stosować tak rygorystycznych
zasad jakie panują w Ernst&Young.Ubieram sie różnie.Zimą przeważnie spodnie
(mogą być czarne,szare,skórzane) do tego małe sweterki,bluzki i zawsze buty na
wysokich obcasach.Lubię srebrną biżuterię,ale w niewielkich ilościach-
zegarek,obrączka i kolczyki.Latem pozwalam sobie na nieco wiekszy luz-noszę
krótkie bluzeczki,dżinsy biodrówki,ostatnio włożyłam nawet bluzkę na jedno
ramię.Oczywiście ,że idąc do szefa na rozmowę,ubiorę się bardziej
nobliwie,szkoda tylko ,że oni tego nie stosują.Jedna z szefowych programu TVP
(domyślacie sie o kim mówię) mimo swojego wieku i tuszy kocha bluzki z
gigantycznymi dekoltami i rozszerzane biodrówki haftowane brokatem( pocieszny
widok).W ogóle korytarze mojej instytucji są tak różnie poubierane ,że nikt tam
specjalnie na większe dziwactwa nie zwraca uwagi.
Miałam dwie wpadki ubraniowe w pracy:
1.Gdy pracowałam parę lat temu w TAI, przyszłam sobie niefrasobliwie ubrana w
bluzeczkę ledwo za piersi i krótka obcisłą spódniczkę.Niestety" z biegu"
zostałam wysłana do Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu na wręczanie odznaczeń
przez Kwaśniewskiego.Masę oficieli,wszyscy w garniturach,panie w kostiumach,a
ja jak jakas wariatka.Co prawda zainteresowanie moja osoba było duże,tak,że
musiałam przez całą oficjałkę chować się za plecami operatora.
2.Kupiłam sobie piękną,bardzo obcisłą i krótką sukienkę ,po czym pojechałam w
niej robić reportaż do męskiego zakładu poprawczego.Domyślacie się,jak osadzeni
byli szczęśliwi? Ja trochę mniej.
Teraz juz nie mam takich wpadek.Dobieram starannie strój do okoliczności.Pzdr.



Temat: stalo sie!
stalo sie!
... a ja nie mam co na siebie wlozyc?!!!:)

za tydzien ide na bardzo bardzo wazna rozmowe!
tak wazna, ze do dzisiejszego poranka nawet nie snilam o niej!

wszystko wyglada bajecznie, wrecz niemozliwie...
jezeli sie uda... to...
bede miala prace (o jakiej nie smialam marzyc!!!) 3 km od domu!!!
prace i stanowisko... i... pasje zatrzymam!!!
prace i grosz godny!!! (tzn. zadne szalenstwo! ale mnie zadawala:))
i dzien pracy... wymarzony!!!!!!
i mozliwosc rozwijania sie... i to wszystko prawie czeka na mnie....
jestem jedyna kandydatka:)
przygotowania merytoryczne w toku:)
chyba pojde do fryzjera... bo miotla straszy...
chyba bede miala taaaakie piekne referencje od szefa... i jeszcze cudniejsze
cv...

ale... ja nie mam co na siebie wlozyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

moge kostium ze spodniami?
kobitki?
cio?

bo ja z kieckami to cieniutko stoje... bo albo taaakie krotkie... albo
taaaakie dlugie... interwiuwiowych nigdy nie kupowalam bo realistka -
pesymistka bylam;)))

spodnie i czarna marynara... komplecik taki w szafie wisi... ujdzie?

baba bedzie mnie przegladac/egzaminowac/oceniac/lustrowac...
jedna konkretna baba...
plotki doniosly, ze szkaradna tak z urody jak i z wygladu...
no ale jak baba... to moge jej nie przypasic... bo jej sie cos (co????!!!)
moze we mnie nie spodobac...
dobre duszki zakazaly wkladac pantofli na obcasie, bo wycenily mnie zaocznie
na duuuzo wyzsza od w.w.:)))
wiem, ze makijaz i bizuteria do minimum ograniczyc... nooo... wiem:) ale
obraczka i taki maciupci pierdzionek to minimum!!!:))))
ale co dalej?

ktorej glupiej miny nie robic?! ci co mnie widzieli niech radza!!! bo ja w
nerwach! bo ja musze!!! musze tam pracowac!!!

tak straszliwie strasznie mi zalezy!

chyba oszaleje do przyszlego piatku...
Bogu dzieki las w planach...
Bogu dzieki grzybow juz nie ma... to pazury chociaz ladne beda;) czyste
znaczy!!! bo ja z lakierem se ostatnio poklocilam... siakis rok temu
chyba...:)

aaaaa
wczoraj minelo 2 lata od mojego slawnego juz na caly swiat upadku w kijowskim
metrze! ha! noi co? chodze! nie kustykam! nosze taaaakie obcasy!
no i co doktorku od gnatow???!!! glupio ci???!!!!
ha!
mowilam, ze ja sie zywcem pogrzebac nie dam!!!!:))))))))))))))

ani-ta-szczes-li-wa-za-la-ma-na-o-sza-la-la-itp.;)))



Temat: 2003 rok w telekomunikacji
WERSJA POPRAWIONA I UZUPEŁNIONA
nnt docomo i inne f.telekomunikacyjne zbankrutują!

I tak wszystkie sieci kom.zbankrutują.Producenci komórek mają
kłopoty ze sprzedażą komórek nie dlatego że rynek się nasycił
ale dlatego że produkują aparaty zbyt zachowawcze,brzydkie i
mało innowacyjne.Ludzie pozatym wbrew pozorom czekają na:
1 możliwości!!!! UMTS'u,
2 większe kolorowe ekrany,
3 małe rozmiary,
4 połączenie kom. i palmptopów,
5 łatwiejszą obsługę i ergonomię,
6 telefony w zegarku
7 telefony w ubraniu
8 telefony w czapkach
9 telefony w biżuterii,obrączkach
10 telefony w okularach
11 telefony w goglach
12 obniżenie cen - (w Indiach np.rozmowa kosztuje 70% mniej niż
w Polsce)
13 dodatkową chowaną szuflatkową klawiaturę,którą szybciej się
pisze smsy.
14 obsługę i instrukcje głosowe,rozumienie wielu rodzajów
komęd,zwłaszcza tych statystycznie najczęściej używanych.
15 pomoc głosową-tel. mówi jak go obsługiwać.
16 telefony z ogniwami paliwowymi,na alkohol,gaz lub nowe
wydajne bat.słoneczne.
17 mam REWOLUCYJNY pomysł który dobije UMTS.Dzięki niemu
firmy tel.będą mieli o wiele większe zyski,niż teraz a
umts nigdy nie powstanie,w Japonii docomo
zbankrutuje,tracąc całą kasę z UMTS.
Pomysł można wprowadzić od zaraz ,stosunkowo niewielkim kosztem.
Pomysł mój moge przedstawić zainteresowanym tylko osobiście,po
uprzednim podpisaniu stosownej umowy.Dziwię się że jeszcze nikt
na to nie wpadł.
Jeśli mój pomysł wdroży się po wprowadzeniu przez pewne firmy
UMTSu,firmy te zbankrutują.
Lepiej niech akcjonarjusze o nim nie wiedzą.
Pomysł jest związany wykorzystaniem gprs,gsm.

operatorzy stacjonarni też wszyscy zbankrutują z powod u
rozpowszechnienia się głosowych programów typu instant mesages
które wykorzystują internet do przesyłu wiadomości I GŁOSU
(dzięki kompresji dźwięku)na bierząco.za pomocą mikrofonu i
komputera .nikt nie będzie płacił za rozmowy telefoniczne -
wszyscy na tym zyskają ,operatorzy zbankrutują.
dzięki rozprzestrzeniania się modułów bluetooth sprzężonych z
gps komórki jeśli wyczują zasięg bluetooth i że człowiek z kim
będziemy rozmawiać też jest w zasięgu bluetooth,prześle
transmisję za darmo przez internet.Tak więc komórkowe firmy
telekomunikacyjne upadną także z tego powodu.

Rynek nowych technologi szybko się zmienia.Trzeba mieć o tym
wiedzę.Nowe technologie momentalnie mogą stać się przestarzałe.

Służe radami,odnośnie prawie każdej dziedziny gospodarki,prawie
każdej technologii.To tylko promil mojej wiedzy. zapraszam.
Wkrótce wszystko się zmieni.
Rewolucyjny pomysł też chętnie
sprzedam. summ3@wp.pl




Temat: Mój mięśniak - nie wiem co dalej...
Mój mięśniak - nie wiem co dalej...
Witam wszystkich cieplutko!
Byłam na kolejnej (3 już) wizycie u homeo i nie wiem czy wszystko rozwija się
w dobrym kierunku. Mam pewne obawy czy nie działa on trochę chaotycznie. A
moja sytuacja w chwili obecnej jest następująca...

1. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy przytyłam ok. 5 kg, ciągle chodzę głodna,
nie mogę się opanować, cały czas muszę coś pogryzać.

2. Od jakiegoś 1,5 miesiąca zaczęłam bardziej niż zwykle puchnąć, tzn. są dni
gdy jest prakycznie w normie, a w inne czuję się jak balon wypełniony wodą,
mam problemy z dopięciem ubrania. Zmienia się to jak w kalejdoskopie, zwykle
w odstępach 3- 4-dniowych.

Przez to puchnięcie i tycie mam wrażenie, że mój mięśniak cały czas rośnie i
zaczynam się od razu denerwować.

3. Jest mi bardzo często duszno, muszę głęboko odetchnąć, aby poczuć się
lepiej otwieram okno i głęboko oddycham świeżym powietrzem.

4. Z dobrych rzeczy to w ciągu całej kuracji poprawiła mi się sytuacja z
miesiączką, tzn. stała się jaśniejsza i skróciła o dwa dni (teraz trwa 5-6
dni), nie ma żadnych skrzepów (wcześniej co prawda też nie było, ale
miesiączka była b. ciemna, prawie brązowa i 2 miesiące temu były takie małe
strzępki, które można było na upartego uznać za małe skrzepiki).

5. Przestała mi przeszkadzać biżuteria, a w ciągu ostatnich 2-3 lat nie
mogłam wcale nic nosić. Zakładałam co prawda rano zegarek, obrączkę itp., ale
zaraz po przyjeździe do pracy szybko ściągałam, bo mnie wszystko uwierało.
Teraz nie ma tego nieprzyjemnego uczucia.

6. Samopoczucie o niebo lepsze, chociaż są chwile, gdy mój nastrój zmienia
się bardzo szybko - mogę śmiać się i żartować, a chwilę potem nie wiadomo
dlaczego zaczynam ryczeć jak głupia. Bardzo źle działają na mnie słowa
szpital i badania, jeśli już ktoś skieruje rozmowę na te tory, zaczynają mi
się trząść ręce, zacinam się w sobie, czuję ciężar na klatce piersiowej,
jakby ktoś mi postawił na niej coś ciężkiego (ostatnio tak miałam jak
chodziłam do liceum i rodzice ze mną rozmawiali na temat moich nie
najlepszych wyników w nauce ;-)))).

7. Mam znacznie mniej wyprysków ropnych na twarzy, chociaż zaczęło mi
strasznie dużo wyskakiwać na plecach, zwłaszcza na ramionach i wzdłuż
kręgosłupa. Ostatnio taką ilość miałam jakieś 6 lat temu, przed leczeniem
dermatologicznym.

To tyle, co mi w tej chwili przychodzi do głowy. Lekarz po krótkej rozmowie
zmienił mi nieco kulki:
- odstawił mi całkowicie Conium Maculatum i Aristolochia Clematitis
- Thuja Occidentalis 30CH raz w tygodniu
- Medorrhinum 15CH raz w tygodniu
- Folliculinum zmienił z 15CH na 30CH 8- i 20-go dnia cyklu
- Sepia Officinalis zmienił z 9CH na 15CH i dawkowanie 5- i 20-go dnia cyklu
- dodał Fraxinus Americana 5CH dwa razy dziennie
- dodał Luteinum 5CH od 15- do końca cyklu

Troszkę zaczyna mnie przerażać, że tak skacze po tych lekach i że w takiej
ilości, ale na razie nie kwestionuję jego decyzji. Chciałabym tylko, aby
mądrzejsi ode mnie się wypowiedzieli coś na ten temat. Czy poddawać się ślepo
jego decyzjom i czekać na łaskawość losu czy lepiej jednak rozejrzeć się za
kimś innym...

Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na każde info.




Temat: Pilne!
Ja też myślałam, ze widziałam wszystko. Aż tu jak nie przy... (przyMANGOli ?)
Więc chciałam jeszcze coś dodać do Top Ten Telebadziewia, o czym w ferworze
zapomniałam na śmierć.
Otóż od dłuższego czasu dziwią mnie i męża coraz to wymyślniejsze bujaki-
gibaki, alias przyrządy do ćwiczeń dla serdelowatych gospodyń i piwoszy co to
tylko chipsy, ciastka, Małysze, Ridge Forrestery, Natalie Oreiro i Luz Marie.
Ale takie spektakularne urządzenie jak na przykład Gazelle odmieni wasze
dotychczasowe życie. Od Zagłoby do Schwarzeneggera w niespełna 5 minut
dziennie, codziennie, bezapelacyjnie, do samego końca - waszego, albo bujaka-
gibaka, który i tak po tygodniu ląduje do lamusa, lub awansuje do roli
osobliwego wieszaka na ubrania.
I jeszcze coś o jakości sprzętu Made in Mango.
1. Klaudek twierdzi że jego cudowne patelnie się nie rysują bo są pokryte
warstwą tytanu. To bardzo ciekawe, ale śmiem w to powątpiewać. Przypadkiem (?)
razem z mężem posiadamy obrączki ślubne właśnie z tytanu. Fakt, tytan oprze się
nawet pile łańcuchowej, miotaczowi ognia i młotowi pneumatycznemu - nic go nie
przetnie, ani nie zegnie. Na tym głownie polega jego wytrzymałość, ale z tą
odpornością na zarysowanie powierzchni bym nie przesadzała.
2. To cudowne urządzenie parowe gdzie rzut pary dochodzi nawet do 3 barów.
No cóż, w profesjonalnych urządzeniach tego typu ciśnienie dochodzi do 50
barów, a w tych przemysłowych od 500 do 1500. Więc mi tu drogi Arku nie czaruj.
Nawet natrysk wyrabia 5 barów. Moja teściowa jednak uległa urokowi Arka oraz
pani Joanny i kupiła sobie to cudo. Wyznała mi potem po cichu, że się trzeba
sporo namęczyć zanim coś się wyczyści.
3. Abgymnic i pochodne. Oj, oj. Nawet ten hit znalazł się w zbiorach mojej
teściowej. Jako zwolenniczka ruchu i siłowni nie mogłam się oprzeć i
spróbowałam na własnej skórze. Otrzymałam ten sam efekt, kiedy napotkałam
dłonią na kabel przegryziony przez królika i kopnęło mnie 220V. I to zupełnie
gratis, bez 289,90 zl + koszt przesyłki. Po takiej pięciominutowej sesji z
Abgymnikiem mięśnie bolą długo, fakt, ale nie jak po półtoragodzinnym treningu
na siłowni, tylko jak po elektrowstrząsach. Zdecydowanie wolę ławkę i sztangę,
nawet jak nie dodają kubka z kolekcji BigBrothera.
4. Zminiaturyzowana maszyna do szycia + ekspresowa zszywarka. Dostałam
dawno temu taką zszywarkę w prezencie, kiedy mieszkałam jeszcze we Włoszech
(tam już od lat reklamują to co dopiero w Polsce wchodzi na rynek telezakupów,
chociaż Mango nadrabia braki w błyskawicznym tempie). Nie mówiąc że ledwie
zipała, to robiła tylko jeden ścieg (taki ordynarny, na okrętkę), który niemal
od razu się pruł. To bardzo przydatne i wydajne urządzenie. Dzięki niemu nie
popadnę w marazm i będę mogła przez resztę życia naprawiać namioty, zasłony,
cerować pończochy, haftować bohomazy na dziecięcych ubrankach. I tak jak
Penelopa, to co uszyję w dzień, w nocy mi się rozpruje i w koło Wojtek.

Kolejne wrażenia to:
1. Veni, vidi, vici. Widziałam kosmiczną pułapkę na komary. Co to do
diabła jest ? Gazowe krematorium dla moskitów ?!
2. Termowidelec - czegoś bardziej topornego nie widziałam. Od razu ślinka
cieknie na samą myśl przetestowania go na pieczeni.
3. Nowość. W tym tygodniu mogłam podziwiać niezastąpione rury i końcówki
do odkurzacza co to się wyginają, kręcą i płaszczą. A to wszystko tylko po to
by wszystkim nam wyczyścić panele przy listwie podłogowej. Widziałam też Arka
zachwalającego mini odkurzacz, który wygląda jak ten dla Barbie, ale oprócz
kurzu wciąga śrubki, nakrętki i biżuterię Joanny Bartel. Jest potem ten zestaw
plastikowych urządzeń do katowania kartoników z sokami i mlekiem.

Meghan, dorywczy mangowy pilot oblatywacz




Temat: co zwiedzac w samym Rio i okolicach?
:)
Wychodzi na to, ze na miejscu bedziecie w niedziele :)
Ta cena za taksowke, to rozumiem, ze w realach jest?? W niedziele, szczegolnie,
jesli przylatujecie wczesnie, to i tak sporo :) I musicie sie liczyc z tym, ze
juz w samym wyjsciu z hali przylotow "taksowkarzowi" (tacy kolesie, co stoja na
miejscu i zarzadzaja taksowkami swojej firmy, cos w stylu centrali lokalnej ;))
beda usilowali Was usidlic. Nie wiem dokladnie, ktore korporacje tam urzeduja,
ale wszystkie zolte taksowki maja w sumie zblizone ceny.
Acha, mala dygresja: w Rio 95% taksowek to zolte samochody z granatowym pasem.
I clou polega na tym, ze te nieoznakowane 5% to korporacje typu Lux i dlatego
drozsze. Poza tym, informacja dodatkowa, do ulatwienia identyfikacji, taksowki
i transport publiczny jezdza na czerwonych tablicach rejestracyjnych. Koniec
dygresji ;)
Napiecie 110 V, wtyczki plaskie (takie jak w GB czy USA) i okragle (takie jak u
nas). Bez problemu mozna kupic przekladniki, ale mysle ze moglibyscie sprobowac
zapytac o taki sprzet w hotelu. Powinni posiadac na stanie.
Z tego co pamietam, w pierwotnym watku nastraszyli Cie okrutnie. Padlo nawet
pytanie o obraczki!?! Widzisz, kobiety tutaj nosza sporo swiecidelek (glownie
wiszace, dyndajace kolczyki za pare groszy i dlugie naszyjniki koralikowe, ale
tez pierscionki i bransoletki). W momencie, kiedy zarzucisz bizuterie
calkowicie... wygladasz jak turystka ktora nastraszyli :) Mysle, ze powinnas
wyposrodkowac to co wyczytalas i jednak nosic kolorowe ozdobki. A najlepiej
bedzie, jesli po prostu kupisz cos na miejscu, za grosze; plazowi czy
straganowi sprzedawcy maja ogromny wybor i mozna znalezc prawdziwe cudenka :)
Poza tym, kobiety nasza sandaly na szpilkach, koturny na przewysokich
podeszwach lub japonki. Mezczyzni glownie japonki (!), mokasyny badz zabudowane
sandaly.
Co do plazy: jesli wybierasz sie tam w dzien, w celu zazycia slonca, zabieraj
torbe z jak najmniejsza zawartoscia: pare reali na napoje czy przekaske, krem z
filtrem, grzebien i sloneczna odzywke (kobiety maja tu prawdziwa obsesje na
punkcie wlosow, sama zobaczysz :)), papierosy. Zaloz bikini, niezaleznie od
figury, narzuc na to lekka tunike lub miniszorty i koszulke i koniecznie
japonki na nogi. Mezowi proponuje wyskok w samych szortach, bez koszulki nawet
i w japonkach oczywiscie :) Powinniscie miec ze soba plachte do rozlozenia na
piasku, cos w stylu paero, tylko duzo wieksze (widzialam sprzedwcow przy plazy,
jak zobaczysz, bedziesz wiedziec o co chodzi). Recznik raczej nie jest
wskazany. W dzien poruszasz sie po plazy w samym stroju, bez klapek.
Wieczorny spacer to raczej nie wedrowka brzegiem oceanu a wzdluz promenady.
Stroj dowolny, klapki na nogach.
Ufff, dlugo wyszlo :) Jesli jeszcze mi sie cos przypomni, wystosuje nastepna
epistole, a i Ty pomysl, co jeszcze chcialabys wiedziec :)
Serdecznie pozdrawiam
posa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 214 rezultatów • 1, 2
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex