Biuro Ochrony Konsumentów Szczecin

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Ochrony Konsumentów Szczecin




Temat: Polski Express

Czarne chmury zawisły nad Polskim Expressem
Marcin Behrendt
2008-04-18, ostatnia aktualizacja 2008-04-18 09:56

Nierzetelny przewoźnik. Nieważne pozwolenia na kursy, groźba utraty kolejnych i widmo wysokiej kary finansowej - Polski Express, znalazł się na cenzurowanym.

Jak nierzetelnym przewoźnikiem jest Polski Express doświadczyłem na własnej skórze. W poniedziałkowe popołudnie musiałem pojechać do Bydgoszczy. Nad Brdą miałem być przed godz. 15. Najbardziej odpowiadał mi kurs z toruńskiego Dworca Miasto o 13.12. Na przystanku byłem 20 minut wcześniej. Przed podróżą chciałem kupić bilet, ale na dworcu skończyły się druki. Młoda kobieta zapewniła jednak, że na ten kurs bez problemu dostanę bilet u kierowcy. Nie dostałem, bo autobus nie przyjechał. Wróciłem do okienka żądając wyjaśnień. Tam dowiedziałem się, że z Polskiego Expressu przyszedł faks odwołujący kurs. - Dlaczego wcześniej nie informujecie pasażerów, że autobus nie pojedzie? - pytam właściciela firmy Bastion, która pośredniczy w sprzedaży biletów. - Już nie mam siły na Polski Express - odpowiada Jacek Chybiński. - Oni często się spóźniają, a informacje o odwołaniu kursu przysyłają nawet po godzinie od planowanego odjazdu. Interweniowałem już w tej sprawie w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Bydgoszczy.

Inspektorzy z WITD od dawna z dezaprobatą przyglądają się temu, co dzieje się w Polskim Expressie. - Nie tylko się spóźniają i odwołują kursy - ujawnia Rafał Jankowski, naczelnik wydziału inspekcji. - Kierowcy autobusów często przekraczają dozwoloną prędkość i nie odpoczywają tyle, ile trzeba. Ich rozkłady po prostu nie pasują do polskich dróg.

Raporty inspektorów z całego kraju trafiły do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji. W tej chwili są analizowane. - Sprawdzamy, czy Polski Express odwołuje kursy z rozkładu jazdy bez uzasadnionej przyczyny - mówi Maciej Chmielowski z biura prasowego Urzędu. - Jeśli to prawda, rozpoczniemy postępowanie w sprawie naruszenia przez spółkę interesów konsumentów. Grozi jej kara sięgająca nawet 10 proc. ubiegłorocznych przychodów.

Na decyzję UOKiK nie czekał marszałek województwa mazowieckiego i nie przedłużył przewoźnikowi zezwoleń m.in. na kursy z Warszawy do Bydgoszczy i z powrotem. Urzędnicy rozpoczęli też postępowanie, które ma odebrać pozwolenia na liniach ze stolicy przez Toruń i Bydgoszcz do Szczecina i Kołobrzegu.

Firma w ogóle na to nie reaguje. - Wielokrotnie wzywaliśmy Polski Express do złożenia wyjaśnień - mówi Marta Milewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. - Spółka nie odpowiedziała na żadne z wezwań. Próby kontaktu telefonicznego oraz pocztą elektroniczną też nie przyniosły rezultatu. Nawet wysłaliśmy pracownika wydziału transportu drogowego do biura spółki, ale jego misja zakończyła się fiaskiem.

Co na to Polski Express? - Nie udzielamy wyjaśnień - usłyszałem w warszawskim biurze spółki, która jest na polskim rynku od 1994 r. Zakładali ją Anglicy, teraz należy do rodziny Wasiaków.

http://miasta.gazeta.pl/torun/1,35576,5131055.html






Temat: [Wrocław] Rozbudowa terminala i nowy port lotniczy
UOKiK: Polskie lotniska mogą dostać 250 mln euro na inwestycje

PAP 24.09.2008 14:13

Ponad 250 mln euro wsparcia finansowego na inwestycje może otrzymać w najbliższych latach osiem polskich lotnisk. UOKiK przekazał projekt rozporządzenia ministra infrastruktury w tej sprawie do akceptacji Komisji Europejskiej.
Jak poinformował w środowym komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na pomoc finansową mogą liczyć lotniska znajdujące się w sieci TEN-T (Transeuropejska Sieć Transportowa): Kraków- Balice, Gdańsk-Rębiechowo, Katowice-Pyrzowice, Poznań-Ławica, Szczecin-Goleniów, Wrocław-Strachowice, Warszawa-Okęcie i Rzeszów- Jasionka.

Wsparcie będzie pochodziło z Funduszu Spójności, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007- 2013. Przewiduje się, że jest to kwota ok. 251,5 mln euro.

Jak podał UOKiK, w 2007 r. polskie porty lotnicze obsłużyły ponad 19 mln pasażerów, z czego ok. 18,7 mln przypada na osiem znajdujących się w sieci TEN-T. Urząd Lotnictwa Cywilnego (na którego dane powołał się Urząd) prognozuje, że w 2010 r. będzie to 28ĂĄmln osób, a pięć lat później Äź 40ĂĄmln.

"Aby sprostać temu wyzwaniu konieczne jest przeprowadzenie szeregu inwestycji w infrastrukturę lotniskową" - zaznaczył UOKiK.

Zgodnie z projektem rozporządzenia, pomoc może być udzielona na m.in: budowę, przebudowę lub remont infrastruktury lotniskowej, realizację przedsięwzięć w zakresie ochrony środowiska oraz prace projektowe i dokumentację związaną z inwestycjami.

Jak podał UOKiK, pomoc nie może być natomiast udzielona na wspieranie działalności komercyjnej niezwiązanej bezpośrednio z podstawową działalnością portu lotniczego, obejmującej m.in: budowę, przebudowę i remont powierzchni oraz nieruchomości przeznaczonych na biura i magazyny, hotele, sklepy, restauracje oraz parkingi.

Ponadto wyłączona jest możliwość udzielania pomocy przedsiębiorcom znajdującym się w trudnej sytuacji ekonomicznej oraz takim, w stosunku do których Komisja Europejska wydała decyzję o zwrocie pomocy.

Zdaniem Urzędu udzielane wsparcie stanowi (w rozumieniu przepisów wspólnotowych) pomoc publiczną, ponieważ spełnione są jednocześnie m.in. następujące warunki: jest ono udzielane ze środków publicznych, ma charakter selektywny Äź dotyczy przedsiębiorców z jednego sektora gospodarki (sektor lotnictwa cywilnego) oraz stanowi korzyść dla przedsiębiorcy.

W opinii UOKiK, mimo że udzielane wsparcie stanowi pomoc publiczną, jest ono zgodne z Traktatem ustanawiającym Wspólnotę Europejską oraz odpowiada warunkom dopuszczalności pomocy finansowej dla portów lotniczych. "Tym samym udzielana pomoc publiczna może zostać uznana przez Komisję za zgodną z regułami wspólnego rynku" - czytamy w komunikacie.

Urząd poinformował, że udzielenie wsparcia przedsiębiorcy możliwe jest dopiero po zaakceptowaniu przez KE. Za zgłoszenie projektu Komisji, a następnie uczestniczenie w postępowaniu przed KE, odpowiedzialny jest prezes UOKiK. Komisja ma ponadto ma dwa miesiące na wydanie decyzji stwierdzającej zgodność planowanego wsparcia z przepisami wspólnotowymi. Termin ten może być przedłużony, jeżeli w trakcie postępowania KE poprosi o dodatkowe wyjaśnienia.

(PAP)





Temat: Plusy i minusy sir Antonio
Mariusz Rabenda z Wyborczej
Pogoń nadal krok od spadku, choć...

Pogoń podpisze dziś umowy z miastem na korzystanie ze Stadionu Floriana Krygiera - zapewniał wczoraj wieczorem wiceprezydent Zbigniew Zalewski. I dodaje - Mam nadzieję, że przez noc nie zmieni decyzji
A czasu jest niewiele. Do soboty dokumenty muszą trafić do PZPN. W przeciwnym razie klub zostanie zdegradowany z ekstraklasy.

Mimo że jeszcze w poniedziałek Rada Miasta zgodziła się wynająć klubowi stadion za złotówkę miesięcznie, to do wczoraj umów nie podpisano.

- Wysłaliśmy do klubu decyzję, że nie przyznajemy Pogoni licencji na grę w ekstraklasie. Pogoń do soboty do godz. 24 musi nam odesłać dokumenty odwołujące się od decyzji - mówi Eugeniusz Kolator, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Jeśli do tego czasu nie będą mieli umowy świadczącej, że mogą grać na stadionie w Szczecinie, nie wystartują w lipcu w rozgrywkach ekstraklasy. Od tej decyzji odwołania nie będzie.

Dotychczas Pogoń płaciła za stadion 22 tys. zł miesięcznie. Za tę kwotę MKS Pogoń SSA mogła korzystać z boisk, biur i całego zaplecza: szatni, siłowni, gabinetów odnowy. Od nowego sezonu klub chciał płacić mniej.

Po poniedziałkowej decyzji radnych uznającej racje klubu wydawało się, że sprawa została załatwiona. Ale jednak nie.

- Wprowadziliśmy tę sprawę na sesję w pośpiechu. Nie byliśmy pewni, czy możemy podpisać taką umowę i otwarcie mówiliśmy radnym, że podpiszemy ją, jeśli będzie to prawnie dopuszczalne - mówi wiceprezydent Zbigniew Zalewski. - We wtorek pięć godzin deliberowaliśmy z naszymi prawnikami i finansistami. Okazało się, że umowy na dzierżawę za złotówkę nie możemy podpisać.

Dlaczego?

- Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta mógłby nam ją podważyć - uważa Stanisław Lipiński, skarbnik miasta. - Zgodnie z ustawą o pomocy publicznej miasto może udzielać takiej pomocy spółce, gdy jej wartość w ciągu trzech lat nie przewyższa 100 tys. euro.

Jeżeli UOKiK rezygnację z 22 tys. zł miesięcznie potraktowałby jak pomoc publiczną, to już po półtora roku przekroczona byłaby kwota 100 tys. euro. Ponadto miejscy prawnicy obawiali się, czy Urząd Skarbowy, mimo że klub płaciłby za stadion 1 zł, nie zażądałby podatku od rzeczywistej wartości dzierżawy stadionu, czyli 22 proc. VAT od kwoty 22 tys. zł.

- Zaproponowaliśmy więc Pogoni rozwiązanie naszym zdaniem lepsze - mówi Zalewski. - Podpisanie dwóch umów, które bilansowałyby się na tę złotówkę.

Mechanizm precyzuje Lipiński: - Pogoń płaci miastu 22 tys. za dzierżawę stadionu, jednocześnie sprzedaje nam usługi reklamowe za kwotę 21 tys. 999 zł - mówi. - W ramach umowy klub reklamowałby miasto. W Poznaniu klub z miastem ma podpisane trzy umowy, my proponujemy tylko dwie.

Pogoń jednak mówiła nie.

- Na sesji radni zdecydowali, że podpisujemy umowę na dzierżawę stadionu za złotówkę, a nie 22 tys. zł. Nasi prawnicy obawiają się, czy w sytuacji podpisania pakietu umów ktoś nie zarzuci nam, że działamy wbrew woli rady - mówił po godz. 14. Krzysztof Waszak, wiceprezes Pogoni.

Wczoraj po południu strony znów zasiadły do rozmów.

- Przekonałem Antoniego Ptaka [właściciela Pogoni - red.] do słuszności naszych propozycji - mówił wieczorem Zalewski. - W czwartek rano prezydent Jurczyk podpisze obie umowy. Mam nadzieję, że przez noc Pogoń nie zmieni decyzji i cała ta sprawa ze stadionem zakończy się pomyślnie.

Jak się dowiedzieliśmy, umowa ma precyzować, ile godzin klub może korzystać ze stadionu i z jakich jego części.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex