Biuro Podróży Orbis Poznań

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Podróży Orbis Poznań




Temat: Jak to jest z biletami w obie strony, co jesli każą mi wracać szybciej?


| Juz masz bilet ?

Nie jeszcze nie mam, wybieram sie w czerwcu wiec jeszcze jest chyba czas,
lecę z polski wiec chyba jestem skazany na usługi Lotu (ew. Lufthansy)


Wlasciwie mozesz leciec kazdymi liniami :)))
Najprosciej bedzie zadzwonic do Orbisu np. i poprosic zeby podali Ci
taryfy w konkretnych dniach,na rozne linie lotnicze,z zastrzezeniem ze
chcesz miec mozliwosc bezplatnego przebukowania daty powrotu.

I zapisuj sobie ceny z dokladnym okresleniem jaka to jest taryfa,
jakie sa restrykcje itp.Nie sugeruj sie tym,ze bilet ma byc na 3
miesiace,czasami polroczne sa tansze np.

Jak juz dostaniesz ceny i bedziesz wiedzial,czym chcesz leciec to
obdzwon biura podrozy i znajdz najlepsza cene dla siebie. We
wszystkich liniach sa znizki dla studentow,zwykle 30% ceny
biletu,czasami nawet wiecej.

Ludzie na liscie psiocza na LOT,ale ja nim latam od lat,bynajmniej nie
dlatego ze jest jakis super wygodny,ale podroze sa mniej meczace.
Ja np.latam z Poznania i Rzeszowa,trasa Rzeszow-Wawa, Wawa-Chicago,
odpadaja mi dojazdy w Polsce i wloczenie sie po lotniskach w Europie.

Nie wiem skad bedziesz lecial,ale gdybys sie zdecydowal na LOT to
mozesz leciec do Wawy z kazdego krajowego lotniska w cenie biletu.

Powodzenia.

Bea







Temat: UE: Nowe długości autobusów
Jeżeli chodzi o piec to zgadzam się że jeżeli dachowe ogrzewanie działa jak należy to tak po godzinie spokojnie można wyłączyć, no jescze zależy jak silnik trzyma tenperaturę. Jeżeli chodzi o dotankowywania w wozach o dużych zbiornikach to takż emasz rację faktycznie jest tak że jeżeli brakuje ci tylko trochę żeby zjachać na bazę to tankujesz tyle ile ci brakuje z małą górką. Z Allborga jak Scanie jadą to za poznaniem tak kontrolnie 50 l dotakowujemy choć na styk powinno starczać na zjechanie do wawy. Weź pod uwagę koszty eksploatacji wozów, jeżeli wóz ma małe biuro podróży to właściwie jest ci ryba gdzie tankujesz bo i tak wszystko na zewnątrz, ale jak jesteś takim Comfort Line, Sindbad, Orbis Transport, itp. firmy które mają swoje bazy na nich swoje stacje a paliwo kupują jako sprzedawac po niskiej cenie to naprawdę ma ogromne znaczenia czy jest 300 czy 700 l zbiornik bo krutsze nawet międzynarodowe linie pojedziesz bez tankowania, a to jest oszczędność nawet do 1pln na litrze a przy paru milionach km to wychodzą pokaźne kwoty, za które sobie nowy wóz kupisz.





Temat: Kto pamieta TAMy?
Rok 1974, w turystyce i komunikacji królują głównie SANy H-100, JELCZE 043, gdzieniegdzie FIATY (ORBIS, TURYSTA). Fiaty miały kierownice z prawej strony.
Na ten stan trafiły do Polski BERLIETY, SANOSY i TAMY.
Autobus TAM (skrót od nazwy fabryki) co było cos super w tym okresie. Silnik z tyłu, wydajne ogrzewanie, ładna tapicerka. Miały też wady: za słaby silnik (150KM), resory piórowe a nie poduszki, stale psujące się hamulce hydrauliczne. Resory w czasie jazdy niemiłosiernie piszczały, można było oszaleć.
Kolejne modele to 170A11T z mocniejszym silnikiem, a ostatnia dostawa to rok 1985 i model 190A11T ze silnikiem 190KM.
Eksploatowane były w niektórych biurach podróży (GROMADA, SPORTS-TOURIST) i PKSach, na pewno w zachodniej Polsce: Szczecin, Wałcz, Zielona Góra, Głogów. Z Poznania mieliśmy najbliższą stację servisową w Głogowie.
Może JELCZ PR110 wydawał się lepszy ze względu na resorowanie, bo był na poduszkach powietrznych, a poza tym jest to konstrukcja francuska. W.g. mnie francuskie konstrukcje pod niektórymi względami są najlepsze np. walory użytkowe (wygoda podróżowania).
POZDRAWIAM



Temat: Kto pamieta TAMy?
On 2003-09-11 19:52, mistral napisał:
Rok 1974, w turystyce i komunikacji królują głównie SANy H-100, JELCZE 043, gdzieniegdzie FIATY (ORBIS, TURYSTA). Fiaty miały kierownice z prawej strony.
Na ten stan trafiły do Polski BERLIETY, SANOSY i TAMY.
Autobus TAM (skrót od nazwy fabryki) co było cos super w tym okresie. Silnik z tyłu, wydajne ogrzewanie, ładna tapicerka. Miały też wady: za słaby silnik (150KM), resory piórowe a nie poduszki, stale psujące się hamulce hydrauliczne. Resory w czasie jazdy niemiłosiernie piszczały, można było oszaleć.
Kolejne modele to 170A11T z mocniejszym silnikiem, a ostatnia dostawa to rok 1985 i model 190A11T ze silnikiem 190KM.
Eksploatowane były w niektórych biurach podróży (GROMADA, SPORTS-TOURIST) i PKSach, na pewno w zachodniej Polsce: Szczecin, Wałcz, Zielona Góra, Głogów. Z Poznania mieliśmy najbliższą stację servisową w Głogowie.




Temat: zlote numery w PRL?


Ojej, a co teraz sie znajduje pod tym adresem?


Raczej po tym numerem.  ;-)
Nie wiem, co tam sie znajduje, ale mozesz zadzwonic i zapytac.  ;-)


A nie 8 24 24?


Nie. Raz jeszcze teraz sprawdzilem - tylko te dwa numerki.


Ta sama centrala laczyla tez ZSMP przy Smolnej, budynek na Rozbrat
i chyba szkole partyjna na tylach URM-u w Ujazdowskich...


Rada Panstwa i Sejm na Wiejskiej miala 8-70-01,
URM w Alejach 8-90-01,
Prezydium RN m. st. Warszawy na Placu Dzierzynskiego mialo numer na
centrale(!) 6-40-81, zas infomacje pod 6-04-57
Prezydia DRN to:
Stare Miasto - Podwale 23 tel. 6-64-61
Sródmiescie - Poznanska 30/32 tel. 21-32-11
Mokotów - Willowa 8/10 tel. 4-10-41
Ochota - Filtrowa 54/58 tel. 22-07-83
Praga-Sródmiescie - Jagiellonska 1 tel. 9-35-18
Praga-Poludnie - Mycielskiego 21 tel. 10-20-21
Praga-Pólnoc - Wysockiego 6 tel. 11-01-32
Wawer-Falenica - Warynskiego 9 tel.9-33-84
Wilanów - Stepinska 9 tel. 4-00-91
Wola - Bema 70 tel. 32-20-75
Zoliborz - Niegolewskiego 14/16 tel. 33-16-81

Prezydium WRN - Filtrowa 57 tel.8-40-11

Zwrócie prosze uwage, iz DRN dla Ochoty miescila sie zaraz obok, pod
numerem 54/58 a jakze inny numer miala.
WRN 8-40-11, zas DRN 22-07-83.

Dobra, numerów do ambasad, konsulatów, sadow, prokuratur, KDMO i innych
podawac nie bede, bo od groma tego.


A na deser dwa cytaty z warszawskiej ksiazki telefonicznej z 1962
roku:
"Nie wiesz gdzie zaopatrzyc sie w paliwo do samochodu -
zadzwon pod Nr 2-10-01"


He, to ja mam reklamy m.in PLL LOT, który zaprasza do korzystania ze
swych nowoczesnych samolotów Conwair 240* oraz IL-14*.
Szybko i wygodnie mozna bylo docierac codziennie z Warszawy do Gdanska,
Krakowa, Koszalina, Lodzi(!), Poznania, Rzeszowa, Szczecina i
Wroclawia.**
Oczywiscie byly tez polaczenia ze swiatem, np. z Berlinem, który jeszcze
byl wówczas podzielony na sektory i nie bylo muru.
LOT zapraszal na Plac Konstytucji 3, tel. 8-75-80 oraz do swych placówek
w miastach wojewódzkich i Biurach Podrózy za granica.

* Dla ciekawskich: zdjecie Convaira tutaj:
http://www.nasm.edu/nasm/aero/aircraft/images/convair_240.JPG, tutaj
jego opis: http://www.nasm.edu/nasm/aero/aircraft/convair_240.htm, zas
na poczciwego staruszka Iliuszyna popatrzec mozna sobie o tu:
http://avia.russian.ee/air/russia/il-14.html

** Czasy na porywanie maszyn na rejsach krajowych do West-Berlina czy
Wiednia nadeszly dopiero pózniej.


"Wybierajac sie na wycieczke nie zapomnij zadzwonic pod Nr 31-91
aby sprawdzic jaka bedzie pogoda"


A jesli wycieczka, to oczywiscie z ORBISem! Ma tez i jego reklame:
Polskie Biuro Podrózy "ORBIS" zalatwia wszelkie uslugi wchodzace w
zakres podrózy i turystyki.
Dyrekcja - Warszawa Bracka 16, tel. 602-71
Sprzedaz biletów kolejowych, kasy loteryjne
Plac Konstytucji tel 836-16*
Targowa 56 tel. 919-11
Targowa 70 tel. 930-17
Pulawska 31 tel. 429-91
Plac Inwalidów 10 tel. 33-16-61
Grójecka 56 tel. 462-42

Wycieczki krajowe - Pl. Konstytucji 4 tel. 817-24*
Sprzedaz biletów kolejowych i autobusowych Al. Jerozolimskie 45 tel.
889-84
-"- kol/sypialnych/LOTowskich i morskich zagranicznych, Swietokrzyska 20
tel. 684-46
Turystyka wyjazdowa - Hotel Europejski, Krakowskie Przedmiescie 13 tel.
617-05
[Sam htl mial numer 632-41, zatem inny Strou]

*To ciekawe, gdyz jak sie okazuje, to Plac Konstytucji mial trzy rózne
numeracje.

Pozdrawiam,

Rico.





Temat: historia hotelarstwa

Ja tez potrzebuję historie hotelarstwa polskiego ,bo piszę pracę ale taką zaliczeniową na semestr.W internecie nic nie ma poza jakąs wzmianką tutaj.Ksiązek nie zamierzam kupować ,bo są drugie i td i na jeden raz to mi nie potrzebne.Moze ktos cos ma???albo w necie znalazł??

wałkowałam ten temat na organizacji pracy w hot. to mam nadzieje, ze sie przyda troche tego jest, przy okazji powtórze to sobie;):

W 1187r. zbudowano hospicjum przy klasztorze zakonu rycerskiego Joannitów w Poznaniu zwany
"komandorium" . Powstały też karczmy przydrożne: "Błękitna", "Wysoka", "Popas", "Hulanka" prowadzone przez szlachtę, zakonników, Żydów.
W średniowieczu karczmy nazywano tabernami
w XVII w. powstało wiele domów zajezdnych Pierwszy budynek hotelowy to "Marywil" zbudowany w latach 1686-1695 z inicjatywy królowej Marii Kazimiery Sobieskiej w Warszawie. Pod koniec XIX w. powstały w Polsce:
a) dyliżansy pocztowe
b) zajazdy
c) zajazdy wiejskie, tzw. austeria
np. w 1776r. we wsi Dobra pod Strykowem.
W 1824r. w Królestwie Polskim powstał zbiór wzrorów na budowę " domów zajezdnych".

Pierwsze luksusowe hotele w Polsce to :
1787r. hotel "Pod Białym Orłem" oraz "Hotel Pruski" przemianowany w 1803r. na "Hotel Angielski", miały siedzibę w W-wie.
Najstarszy waszawski hotel czynnuy do dziś, to "Orbis europejski". W 1901 wybudowano w W-wie hotel "Brystol" , a w 1913 hotel "Polonia". W Poznaniu w 1842 wybudowano hotel "Bazar". Na przełomie XVIII/XIX w. wybudowano hotele: "Saski", "Wiedeński", "Francuski", do dziś czynne są hotele: "Rzymski", "Continental" i "Britania".
W Krakowie powstała oberża "Pod Węgierskim Królem", hotel "Pod Złotą Kotwicą", hotel czynny do dziś "Pod Różą", "Grand Hotel" i hotel "Francuski". Oprócz tego powstały hotele: "Pod Orłem" w Bydgoszczy, hotele " Grand " i "Savoy" w Łodzi, hotele "Europa" i "Wiktoria" w Lublinie, hotel "Grand" w Sopocie, hotel "Bast" w Inowrocławiu.
W okresie międzywojennym hotelarstwo słabo rozwijało się. W 1928r. powstał hotel "Polonia" w Poznaniu, w Krynicy wybudowano luksusowy pensjonat "Patria". W czasie wojny zniszczonych zostało wiele hoteli. Niektóre odbudowano po II-ej wojnie: w 1949r. wybudowano hotel "Monopol" w Gdańsku. W 1955r. hotel "MDM" w W-wi w 1957r. hotel "Grand" w W-wie. Był to pierwszy hotel z węzłami higieniczno - sanitarnymi (whs) w każdym pokoju!
Rozwój hoteli, pensjonatów i domów wypoczynkowych nastąpił po 1961r.
1961r. "Dom Chłopa" w W-wie
1964r. "Orbis Merkury" w Poznaniu
1965r. "Orbis Cracovia" w Krakowie
1967r. "Scanpol"w Kołoobrzegu
1969r. "Orbis Kosmos" w Toruniu
1969r. "Orbis Polan" w Zielonej Górze
1970r. :Orbis Arkona" w Szczecinie

W latach 70-tych wprowadzono do Polski hotele w ramach międzynarodowych systemów hotelowych: amerykańskiego: INTERCONTINENTAL HOTELS CORPORATION , w latach 90-tych powstał amerykański: MARRIOT CORPORATION, austriacki: RANGER INTERNATIONAL HOTELS, angielski: TRUSTHOUSE FORTE i francuski: NOVOTEL.
W 1974r. w ramach IHC wybudowano hotel " Orbis Forum" w W-wie.
"Novotele" wybudowano w: Gdańsku, Olsztynie, Poznaniu, Sosnowcu, W-wie, Wrocławiu.
Hotel "Solny" wybudowano w Kołobrzegu i "Reda" w Szczecinie.
1974r. "Polonez" w Poznaniu
1976r. "Victoria" ***** w W-wie
1976r. "Orbis Holiday Inn" w Krakowie
1974r. "Orbis Kasprowy" w Zakopanem (wybudowany przez Jugosławian)
1981r. "Orbis Mronowia" w Mragowie (wybud. przez Szwedów)
Powstały też instytucje spółdzielcze. Spółdzielcze biuro podróży "Turysta" wybudowało hotel "Pod Dębami" w Dębach pod Warszawą, motel "Turysta" w Częstochowie", pensjonat "Monika" w Kołobrzegu".
Ogólnokrajowa spółdzielnia turyst. (OST) "Gromada" wybudowała hotel "Gazda" w Zakopanem. W 1981r. hotel "Leśny" w Białymstoku i "Świętokrzyski" w Cedzynie koło Kielc. W 1987r. OST "Gromada" wybudowała hotel **** "Rodło" w Pile do przyjmowania gości niepełnosprawnych. Powstała też spółdzielczość wiejska. Centrala Rolnicza Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" wybudowała motel "Polonia" w Podstolicach, hotel "Polichno" w Polichnie, zajazdy "Stary Koń" koło Konina, "Hajduczek" w CHełmie koło Pniew , hotel "Zajazd Piastowski" w Kazimierzu Dolnym. W latach 80-tych powstały prywatne pensjonaty i hotele.
Hotele " Zajazd Napoleański ****" w W-wie, "Maria ***" w W-wie , "George" hotel w Nadarzynie , oraz pensjonat "Biała Dalia" w Konstancinie. W latach 90-tych napłynął kapitał zagraniczny i powstały hotele: "Marriot", Jan III SObieski", "Altea".
W 1991r. hotel "Park" nad jeziorem Malta w Poznaniu, oraz hotel "Amber Baltic" w Międzyzdrojach.
W 1992r. "City - Hotel Bydgoszcz" w Bydgoszczy. Najeży on do systemu Viena International Hotel.



Temat: Kto to wyjaśni?
1) czy jeżeli nasz Klub Sudecki zorganizuje wycieczkę np. na Śnieżkę w Karkonoszach i w wycieczce weźmie udział tylko 9 osób, to nie musimy mieć przewodnika górskiego?

2) czy jeżeli ten sam Klub w sile 27 osób wyruszy w trzech niezależnych grupach (maksymalnie 9 osób), z trzema opiekunami, również na Śnieżkę, to nie musimy mieć przewodnika góskiego?

Konkretnie: - jesteśmy klubem, który organizuje wycieczkę oficjalnie i musimy przestrzegać przepisów obowiązujących organizatorów wycieczek. Jest nas 9-ciu. Jaki przepis nakazuje nam wynajęcie przewodnika górskiego?

Dla jasności dodam, że nasz Klub nie jest w żadnym razie SKKT, nie działa w szkole, choć skupia również niepełnoletnich uczniów. Jeżeli nie działamy w szkole - przepisy MEN w sprawie publicznych przedszkoli i szkół nas nie dotyczą! (rozporządzenie MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki krajoznawstwa i turystyki).

Kolejny trop - Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2001 r. w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek określa w § 12, że organizator turystyki jest obowiązany, w obsłudze grupy turystów, do zapewnienia udziału (...) przewodnika górskiego - na obszarach górskich, jeżeli program imprezy przewiduje wycieczki piesze poza obszarem miejscowości. Co prawda, to prawda...

Ale rozporządzenie to zostało wydane na postawie art. 21 ust. 4 i art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych. A co określa ta ustawa? Ustawa określa warunki świadczenia, przez przedsiębiorców w rozumieniu ustawy - Prawo działalności gospodarczej, usług turystycznych (...).
No my - z naszym Klubem Sudeckim - nie jesteśmy w żadnym razie jakimś przedsiębiorcą, a jedynie stowarzyszeniem.

Jeszcze jeden wątek: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 1997 r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne.
I znowu trudna sprawa... Załącznik nr 3 określa szczegółowe zasady organizowania wycieczek oraz zbiorowych imprez turystycznych i sportowych w górach. Jest tam mowa, że wycieczki piesze lub narciarskie na terenach górskich, leżących na obszarach parków narodowych i rezerwatów przyrody oraz leżących powyżej 1 000 m n.p.m., mogą prowadzić tylko górscy przewodnicy turystyczni. Rozumiem, że wycieczki oraz zbiorowe imprezy... A od ilu osób wycieczki i imprezy są zbiorowe? Oto jest pytanie...

Ta magiczna wielkość pojawia się w jednym z już cytowanych aktów prawnych. W myśl art. 30 ustawy o usługach turystycznych, organizatorzy turystyki (przedsiębiorcy), organizujący wycieczki, w których uczestniczy co najmniej 10 osób realizujących wspólny program, są obowiązani, zapewnić uczestnikom opiekę osób posiadających uprawnienia przewodnika turystycznego - dla wycieczek w kraju, czyli w naszym przypadku przewodnika górskiego.

Jeżeli uczestników jest 9-ciu, to nawet renomowane biuro podróży typu Orbis, Tui, Neckermann nie musi wynajmować przewodnika górskiego! Skoro oni nie muszą, nie ma chyba przeciwskazań, aby nasz skromny Klub w grupie 9-cio osobowej nie mogł wejść z podniesioną głową na Śnieżkę czy Śnieżnik Kłodzki pod szyldem naszego stowarzyszenia. Zgadza się?

Lechu



Klub Sudecki z Poznania =>http://www.kspoz.prv.pl



Temat: Co czeka przewodników górskich?

Prawo (uchwalone przez demokratycznie wybrany sejm) musi być respektowane przez instytucje organizujace wyjazdy grupowe i Wasze dywagacje na ten temat nie mają najmniejszego znaczenia. Zdając sobie sprawę z Twojej ogromnej wiedzy na temat obowiązujących przepisów, mam pytania:

1) czy jeżeli nasz Klub Sudecki zorganizuje wycieczkę np. na Śnieżkę w Karkonoszach i w wycieczce weźmie udział tylko 9 osób, to nie musimy mieć przewodnika górskiego?
2) czy jeżeli ten sam Klub w sile 27 osób wyruszy w trzech niezależnych grupach (maksymalnie 9 osób), z trzema opiekunami, również na Śnieżkę, to nie musimy mieć przewodnika góskiego?

Konkretnie: - jesteśmy klubem, który organizuje wycieczkę oficjalnie i musimy przestrzegać przepisów obowiązujących organizatorów wycieczek. Jest nas 9-ciu. Jaki przepis nakazuje nam wynajęcie przewodnika górskiego?
Dla jasności dodam, że nasz Klub nie jest w żadnym razie SKKT, nie działa w szkole, choć skupia również niepełnoletnich uczniów. Jeżeli nie działamy w szkole - przepisy MEN w sprawie publicznych przedszkoli i szkół nas nie dotyczą! (rozporządzenie MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki krajoznawstwa i turystyki).

Kolejny trop - Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2001 r. w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek określa w § 12, że organizator turystyki jest obowiązany, w obsłudze grupy turystów, do zapewnienia udziału (...) przewodnika górskiego - na obszarach górskich, jeżeli program imprezy przewiduje wycieczki piesze poza obszarem miejscowości. Co prawda, to prawda...

Ale rozporządzenie to zostało wydane na postawie art. 21 ust. 4 i art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych. A co określa ta ustawa? Ustawa określa warunki świadczenia, przez przedsiębiorców w rozumieniu ustawy - Prawo działalności gospodarczej, usług turystycznych (...).
No my - z naszym Klubem Sudeckim - nie jesteśmy w żadnym razie jakimś przedsiębiorcą, a jedynie stowarzyszeniem.

Jeszcze jeden wątek: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 1997 r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne.
I znowu trudna sprawa... Załącznik nr 3 określa szczegółowe zasady organizowania wycieczek oraz zbiorowych imprez turystycznych i sportowych w górach. Jest tam mowa, że wycieczki piesze lub narciarskie na terenach górskich, leżących na obszarach parków narodowych i rezerwatów przyrody oraz leżących powyżej 1 000 m n.p.m., mogą prowadzić tylko górscy przewodnicy turystyczni. Rozumiem, że wycieczki oraz zbiorowe imprezy... A od ilu osób wycieczki i imprezy są zbiorowe? Oto jest pytanie...

Ta magiczna wielkość pojawia się w jednym z już cytowanych aktów prawnych. W myśl art. 30 ustawy o usługach turystycznych, organizatorzy turystyki (przedsiębiorcy), organizujący wycieczki, w których uczestniczy co najmniej 10 osób realizujących wspólny program, są obowiązani, zapewnić uczestnikom opiekę osób posiadających uprawnienia przewodnika turystycznego - dla wycieczek w kraju, czyli w naszym przypadku przewodnika górskiego.

Jeżeli uczestników jest 9-ciu, to nawet renomowane biuro podróży typu Orbis, Tui, Neckermann nie musi wynajmować przewodnika górskiego! Skoro oni nie muszą, nie ma chyba przeciwskazań, aby nasz skromny Klub w grupie 9-cio osobowej nie mogł wejść z podniesioną głową na Śnieżkę czy Śnieżnik Kłodzki pod szyldem naszego stowarzyszenia. Zgadza się?

Wszystkich, którzy szczegółowo przeczytali moje przydługawe przemyślenia bardzo przepraszam - za długość tekstu, ale jakoś tak to wyjątkowo skomplikowane...
Pozdrawiam
Lech

Klub Sudecki z Poznania =>http://www.kspoz.prv.pl



Temat: przewodnictwo
>Pozwalam sobie jednak zwrócić uwagę, że wycieczka to wycieczka i zgodnie z

>innym przepisem przewodnik być musi.

Jesteś w błędzie, ponieważ ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (z późniejszymi zmianami) w art. 3 określa wyraźnie:

"1) usługi turystyczne - usługi przewodnickie, usługi hotelarskie oraz wszystkie inne usługi świadczone turystom lub odwiedzającym,

2) impreza turystyczna - co najmniej dwie usługi turystyczne tworzące jednolity program i objęte wspólną ceną, jeżeli usługi te obejmują nocleg lub trwają ponad 24 godziny albo jeżeli program przewiduje zmianę miejsca pobytu,

3) wycieczka - rodzaj imprezy turystycznej, której program obejmuje zmianę miejsca pobytu jej uczestników"

No niestety, ale nasze wycieczki członków Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego czy Klubu Sudeckiego z Poznania są wycieczkami w potocznym tego słowa znaczeniu, a nie w znaczeniu ustawowym, ponieważ:

Po pierwsze, nie są żadną formą usług turystycznych objętych wspólną ceną.

Po drugie, ich organizatorzy nie są w żadnym razie przedsiębiorcami turystycznymi świadczącymi usługi turystyczne i nie muszą uzyskiwać koncesji czy zezwolenia.

Po trzecie, ustawa o usługach turystycznych jak i terminologia w tym przepisie zawarta mają się nijak do naszych klubowych wycieczek i nas absolutnie nie dotyczą. Ustawa określa warunki świadczenia, przez przedsiębiorców w rozumieniu ustawy - Prawo działalności gospodarczej, usług turystycznych (...).

Kolejny trop - Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2001 r. w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek określa w § 12, że organizator turystyki jest obowiązany, w obsłudze grupy turystów, do zapewnienia udziału (...) przewodnika górskiego - na obszarach górskich, jeżeli program imprezy przewiduje wycieczki piesze poza obszarem miejscowości.

Ale rozporządzenie to zostało wydane na postawie art. 21 ust. 4 i art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych. A co określa ta ustawa? Ustawa określa warunki świadczenia, przez przedsiębiorców w rozumieniu ustawy - Prawo działalności gospodarczej, usług turystycznych (...).

No ani Polskie Towarzystwo Tatrzańskie ani Klub Sudecki - nie jesteśmy w żadnym razie jakimś przedsiębiorcą, a jedynie stowarzyszeniem. W myśl art. 30 ustawy o usługach turystycznych, organizatorzy turystyki (przedsiębiorcy), organizujący wycieczki, w których uczestniczy co najmniej 10 osób realizujących wspólny program, są obowiązani, O ILE UMOWA NIE STANOWI INACZEJ, zapewnić uczestnikom opiekę osób posiadających uprawnienia przewodnika turystycznego - dla wycieczek w kraju, czyli w naszym przypadku przewodnika górskiego.

Jeżeli UMOWA STANOWI INACZEJ, to nawet renomowane biuro podróży typu Orbis, Tui, Neckermann nie musi wynajmować przewodnika! Skoro oni nie muszą, nie ma absolutnie żadnych przeciwskazań, aby wycieczka naszego skromnego Klubu Sudeckiego nie mogła wędrować z podniesioną głową bez eskorty pazernego zawodowego przewodnika, a wystarczy kierowanie taką grupą przez któregoś z naszych doświadczonych kolegów, np. przewodnika GOT PTT.

Jadyną wątpliwość może tu nasuwać Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 1997 r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne.

I tu trudna sprawa... Załącznik nr 3 określa szczegółowe zasady organizowania wycieczek oraz zbiorowych imprez turystycznych i sportowych w górach. Jest tam mowa, że wycieczki piesze lub narciarskie na terenach górskich, leżących na obszarach parków narodowych i rezerwatów przyrody oraz leżących powyżej 1 000 m n.p.m., mogą prowadzić tylko górscy przewodnicy turystyczni. Rozumiem, że wycieczki oraz zbiorowe imprezy...

A co to są wycieczki i imprezy są zbiorowe? Oto jest pytanie, na które daremnie by szukać odpowiedzi w tymże Rozporządzeniu. Jedyna definicja wycieczek i imprez zawarta jest we wpomnianej wcześniej ustawie o usługach turystycznych, ale ona naszego PTT czy Klubu Sudeckiego nie dotyczy, ponieważ nie jesteśmy przedsiębiorcami świadczącymi usługi turystyczne.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex