Biuro reklamy zdięcia

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro reklamy zdięcia




Temat: Czym się kierujecie przy wyborze biura?
Czym sie kieruję?
Opinie znajomych (zadowolonych) i mała ilość osób niezadowolonych
wypowiadających sie na różnych forach. To jest pierwsza selekcja.
Jeżdże przede wszystkim na objazdówki - zatem kierunek i program zwiedzania.
Ile jeste zwiedzania w pilotem/przewodnikiem, a ile czasu wolnego (czyli róbcie
co chcecie). Zawsze bardzo dokładnie sprawdzam program zwiedzania i porównuje z
przewodnikami - czyli co zwiedzamy, a co pomijamy w zwiedzaniu. Plusem dla
biura jest BARDZO dokładny opis zwiedzania - a nie tylko (na trasie zwiedzamy
miasto A).
Stosunek ceny do oferty. Nie musi to być najniższa cena, jeśli jakość będzie
odpowiednia. I tu jest problem. Biura obniżają jakość, aby móc obniżyć cenę. A
ja prawde mówiąc wolałabym lepszą jakość - i wtedy wyższa cena byłaby
akceptowalna. No i jeśli jadę sama na objazdówkę - to brak dopłat.

reklama czy karty stałego klienta są dla mnie bez zmaczenia.
katalogi - tak - ale istotny jest dla mnie opis a nie zdjęcia. Zdjęcia moge
sobie pooglądać w internecia albo w albumach. Ważny jest opis, bo tego co jest
napisane można potem wymagac od biura.






Temat: Jolcia-Adams reklama to nie wszystko...
Jolcia-Adams reklama to nie wszystko...
Zajrzalam na stronke tego biura no i sa zdjecia opisy wycieczek ktore mnie
int no i super, oczywiscie kontakt tel i meilowy ale co z tego niczego nie
mozna sie od nich wiecej dowiedziec. Od kilku dni wysylam meile o wiecej inf
ale maja to gdzies. Za kilka dni bede w Turcji i nie chce tracic czas na
szukanie odpowiednich biur aby skorzystac z wycieczek wiec napisalam do nich
no ale oni chyba maja za duzo chetnych i te kilka osob ktore chca skorzystac
z ich uslug to dla nich rzadne pieniadze. Stronka i reklama to nie wszystko
trzeba tez zadbac o klientow ale my juz nie skorzystamy z ich usług. Moze
ktos nam poleci jakies profesjonalne i sprawdzone biuro w Side. Z gory
dziekuje i pozdrawiam.





Temat: Opinie o agentach nieruchomości
Zgadzam się w 100% również pracuję jako pośrednik, to zawód jak każdy inny i nie
zgodzę się z twierdzeniem że jesteśmy hienami itp. W krajach takich jak USA w
ogóle nie można sprzedać/kupić nieruchomości bez biura. A prowizje to nie 3% ale
dużo więcej.
Jeśli my jesteśmy złodziejami to tak samo notariusz, prawnik itd.
Ludzie otwórzcie oczy i traktujmy się poważnie, wykonuje usługę i mam prawo
zażądać za to wynagrodzenie. Zlecacie sprzedaż połowie biur w poznaniu i
dziwicie się że nikt kompleksowo się waszym mieszkaniem nie zajmie. Koszty
reklam biura miesięcznie to około 10 tysięcy jeśli 1 mieszkanie reklamuje 30
biur to przecież po 1 tygodniu nie będę pakował kasy w to mieszkanie jeśli
szanse na sprzedaż tak reklamowanej nieruchomości są jak 1/30.
Jeśli przychodzi konkretny klient, zleca mi znalezienie mieszkania i wie czego
szuka to znajdę mu mieszkanie w kilka dni. Odwiozę zawiozę samochodem, pomogę
skompletować dokumenty, sprawdzę stan prawny mieszkania, doradzę w sprawie
kredytu itp. Zajmę się taką osoba kompleksowo i na pewno będzie zadowolona.

Podpisując codziennie kilka umów z co rusz inna agencją nie dziwcie się że nikt
tak dokładnie się wami nie zajmie, bo ma takich klientów całą teczkę.

Tak w ogóle to ja zawsze robię pełna dokumentację przyjmowanego mieszkania
zdjęcia opisy itp.
Nasza reklama mieszkań też jest jedną z największych w Poznaniu wyborcza/ głos/
anonse.

Wzajemny szacunek konkretne zasady.




Temat: Radio Rekord
Kasiulaa ma sporo racji. Kiedyś słuchałem tego radia, ale mam już dosyć. Na
szczęście są inne stacje, których się słucha z przyjemnością. Zwróciłbym
jeszcze uwagę na "profesjonalne biuro reklamy" RR. Pracują tam ludzie, którzy
nie wiedzą, co mówią (dowód - reklama zakładu fotograficznego:"Wykonujemy
zdjęcia ANALOGICZNE i cyfrowe") - ciekawe z czym analogiczne, lub ludzie,
którzy udają, że znają świetnie języki obce (reklama City Financial - wym[siti
finanszal]). Myślę, że więcej nie potrzeba, samo dno i wodorosty.



Temat: Side - Hotel Joy Pegasos World
Lena, zdjęcia
oto wątek Leny na tym forum:
forum.gazeta.pl/forum/w,660,84324194,84324194,Alanya_Side_Lena_wycieczki_fakultatywne_.html
choć jest ten jeden bardzo niepozytywny wpis (chyba nr 100)
www.wkraj.pl/index.php?page=vr&start=28044
tu Polska reklama biura podróży w którym pracuje (Pacho Tours) jest tam tez
chyba kontakt.
Ja nie korzystałem, ale oferta która mi mailem przesłała, napewno była
korzystniejsza od tej z której skorzystałem z Itaki - różnica w granicach 28E/38E.

Co do zdjęć, wszystkie sa takie same ... bo ten hotel tak wygląda. Ale jak
podasz maila i napiszesz co konkretnie chcesz zobaczyć, nie ma problemu, zdjęcia
prześlę. Problem jest tylko z dużym pokojem, bo akurat na dwóch zdjęciach które
posiadam, nie jest moja rodzina tylko inne osoby, ale jakoś je wytastuję i
zdjęcia też mogę przesłać.



Temat: kij w mrowisko - czemu nie lubią niektórzy paxów ?
Pasażer czarterowy to najgorsze zjawisko na lotnisku!
Najpierw jest studiowanie reklam biur podróży podrzucanych pod drzwi.
Potem są refleksje,z ilu to piw "VOLT"trzeba by zrezygnować,żeby w tę "podróż
życia"polecieć.
Potem przychodzi następna refleksja,że przecież wśród podrzuconej pod drzwi
makulatury była także oferta banku,który daje karty kredytowe"bez zbędnych
formalności i zaświadczeń o zarobkach".
Więc następny tydzień upływa na nerwowym kontrolowaniu zawartości skrzynki na
listy,czy aby upragniony kawałek plastiku już jest.
Potem już tylko wizyta w biurze podróży bądż kilka kliknięć myszką i już
wszystko gotowe!
Ustawia się kolejka,5 godzin przed odlotem,przekrój społeczny na poziomie
giełdy owocowo-warzywnej na Broniszach,spalone słońcem karki uginają się pod
ciężarem złotych łańcuchów,a pobieżnie przemyte w miseczce z letnią wodą stópki
wydzielają feromony w plastikowych bucikach na 20-centymetrowych szklanych
koturnach.
Jeszcze nie wyświetlą kierunku,a już są awantury o "przodem do jazdy"
albo "tyłem do jazdy",nie z dziećmi ,z dziećmi,obok kibla...itp.
W gejcie to samo:dlaczego czekamy,dlaczego nie wolno palić...itp...
A w samolocie wrzask infantów,narzekanie,bluzgi....
No ale po powrocie można pokazać:
np.fajkę wodną,zdjęcia z corridy,ampułkę ze smrodem z piramidy,kamień z
Jeleniej Góry....
Jeżeli tak miała by wyglądać moja "podróż życia",to wolę wsiąść na rower i
pojechać przedsiebie......
No ale nie miałbym czym się pod sklepem pochwalić!




Temat: Animacje po polsku w hotelach - porównajmy
Jedno jest prawda. Zdjecia reklamowe musza odpowiadac
rzeczywistosci. Natomiast nie zawsze laczenie grup animacyjnych.
Jezeli byla animacja polska, to nie nawsze jest mozliwe polaczenie
zajec, czy korzystania z tych samych miejsc klubowych. Niestety ale
kazdy klub podpisuje swoje umowy na odpowiednie pomieszczenia.
Oczywiscie dochody z tego ma hotel bo z nim sa podpisywane. Nie
kazde biuro majace umowe z hotelem na te a nie inne pomieszczenie i
te a nie inne godziny dzialalnosci, chce albo moze, dzielic z innymi
klubami. Oni przeciez za to placa. Nie jest to tak jak Ci sie
wydaje. W gre wchodza umowy i pieniadze.



Temat: zdjecia z grecji i karaluchy z EccoHoliday
No dobrze ale skąd biuro wiedzialo kiedy zdarzenie mialo miejsce? I że akurat
nie zglosileś tego do 48 godzin? Nie ważne czy tam jest cieply klimat czy
zimny. Karaluchy są tam gdzie jest brudno, i nikt nie będzie mi wpieral że
karaluchy byly bo jest cieplo. Dlaczego jak są upaly w Polsce u mnie po kuchni
nie spaceruje sobie karaluszek. W Chorwacji też jest bardzo gorąco a nie
spotkalam tam ani jesnego. I nawet niechby byl sobie jeden i ten sam ale byl. U
nas w Polsce Sanepid zaraz zamknąlby coś takiego i kwita.A pozatym jeśli
karaluchy są w cieplym klimacie to dlaczego w zimnym też się zdarzają. Bzdury
ktoś pisze że cieplo. Brudno i tyle. A jak by ci karaluch wlazl podczas snu do
ucha czy nosa i co wtedy? Tam jest cieplo w nosie. Oglądalam na Real TV wlaśnie
reportaż o tym jak w Angli facetowi do ucha podczas snu wlazl karaluch - a tam
o dziwo nie jest gorąco. A biuro podróży zachowalo się beznadziejnie i dziękuje
niewiem komu że u nich nie zamówilam wakacji. A ty te zdjęcia i list
przedewszystkim od biura podrózy wyślij do uwagi w TVN może oni zrobią
EccoHoliday reklamę dodatkową.
I niech mi ktos spróbuje napisać że narzekam, forum jest po to aby wymieniać
swoje doświadczenie i narzekać też i kropka.



Temat: Marketing wirusowy
Pozycja viral marketingu coraz bardziej się umacnia i jest coraz częściej
wykorzystywaną formą reklamy. Swoją popularność zawdzięczać może wielkości
zasięgu - firma Biuro Podróży Reklamy w ciągu 2 tygodni ekspozycji takiej
reklamy może
dotrzeć do 500.000-800.000 unikalnych użytkowników.
Jednak podkreślić należy, że vm ma niewiele wspólnego ze spamem. Reklamy
viralowe roprzestrzeniają sami użytkownicy internetu przesyłając je (zabawne
filmiki, zdjęcia)swoim znajomym a oni swoim.
A to czy staje się nudny jest kwestia dyskusyjną, zależy od pomysłów a tych
wspomnianej wyżej firmie nie brakuje.




Temat: Kara finansowa za reklamę z motywem 11 września?
Co ma do tego Grobelny?!
Wciąż nie wiadomo, co o banerze zdobiącym dojazd do poznańskiego lotniska sądzi
prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Jego biuro prasowe twierdzi, że reklamy
nie widział, mimo że zdjęcia publikowała m.in. nasza "Gazeta".

Gazeta chcałaby głosu Ryszarda Grobelnego? Miałby on czytać gazetę i pałać
słusznym oburzeniem?
Na miejscu Grobelnego odpowiedziałbym, że od tego mam swoich opłaconych ludzi.
Dlaczego wg Gazety Grobelny miałby coś sądzić o formie i treści reklamy?
Bardziej bulwersującą sprawą jest zasrany Poznań - i Groberlnego o to nie
zapytacie?
I trawniki i chodniki - bezkarnie! I na ten temat mogłby się wypowiedzieć - na
to nie trzeba być fachowcem - wystarczy być dobrym gospodarzem.
Wypowiedzieć się na temat bannera - trzeba być fachowcem od reklamy.
Pozdrowienia
$tefan




Temat: W waiadomościach usłyszałam, że Polacy mieszkają
No własnie, zdjęcia zrobione przed biurem triady to był szczyt.
Reklama za darmo.
Tylko, że troche kiepskoim to wyszło, bo z wypowiedzi można było wywnioskować,
że z biura Triada jeżdżą tylko biedni ludzie, ktorych absolutnie nie stać na te
najlepsze hotele w Sharm.
Zrobili sobie kryptoreklamą i na dodatek beznadziejną. Teraz już ta lepsza
część klientów ominie ich dużym łukiem. I dobrze.
Dwa lata temu byłam z nimi w El Gounie. O 23 podjechał po nas autokar pod
hotel. Wracałam z koleżanką. W autokarze tylko my i dwoch panów - kierowca +
ktoś miejscowy. Czułyśmy się strasznie. Na dworze ciemno, zero kontaktu z
rezydentem, bo nie odbierał telefonu. Nigdy więcej z tym biurem nie pojedziemy.



Temat: Reklama na auto - Co sądzicie o ofercie.
Pieniążki przeznaczone sa na zaprojektowanie i naniesienie reklam na okres
trawnia umowy(2lata), posrednictwo w znalezieniu reklamodawcow oraz biazace
potrzeby biura. Samochody są oczywiście naszych klientów Panie Pizza:), sa to
samochody jak Pan zauważa nowe, zakupione za naszym pośrednictwem jak i uzywane,
a jakie zdjęcia umieścimy na naszej stronie to nasza indywidualna sprawa,prosze
dokladniej spojrzec.Co do zakupu nowego auta to owszem jest oplata 150zł,ale za
to potem 700zl miesiecznie, a jakby Pan dokonal zakpu bez naszego posrednictwa
to tych 700zl by pan nie dostał,prawda?Mamy zgode na publikowanie znaków,
pozdrawiam i zapraszam do współpracy



Temat: Elblag na okladce NE!!
Przez caly weekend w TV byly reklamy... wiec to nie jest zaskoczenie. Piekny
artykul w srodku i jaki obszerny i jakie zdjecia:) National Geographic zrobic
swietna reklame dla miasta (zrobil tym wiecej jak cale Biuro Promocji Miasta
niestety :/)

PS Skad ty wytrzasnales skrot NE?? :P



Temat: Biuro Wezyr
W Turcji nie ma wyboru wielkiego bo rynek jest tak podzielony,Ze trafi się na
Wezyr i Odeon zawsze.To jedna firma na riwierze,jedno konsorcjum z wiodącą rolą
Odeonu.Wycieczki potwornie drogie,lepiej wybrać biuro lokalne.Jeszcze te
zamalowane w reklamy autobusy(a może już zlikwidowali te malunki)nic przez to
nie widać niczego nie skameruje ani nie zrobi zdjęcia a jest co.Takie autobusy
nadają się wyłącznie do komunikacji podmiejskiej,do niczego więcej.Ktoś wziął
niezłą kasę za ten poroniony pomysł.Przewodniczki zależy jak trafi jeśli Ania to
dobrze jeśli Kaśka to lepiej zrezygnować.Stosuje segregację hotelową i nie tylko
w zależności od ilości gwiazdek.Przybyło zresztą wielu nowych przewodników bo
starzy wpadli w rutynę,może się poprawi pierwsze symptomy już są.Nie Lapać się
zaraz na wstępie i wykupywać jak leci bo taniej i to samo jest w regionalnych
biurach.Ja zdegustowany wycieczką zamalowanym autobusem do Kapadocji i niemiłą
atmosferą wykupowałem pozostałe wyjazdy u Leny z Pacho Tour.



Temat: Kraków - Grodzka- ścisłe centrum 90m od Rynku!
Kraków - Grodzka- ścisłe centrum 90m od Rynku!

Do wynajęcia lokal handlowo-usługowo-biurowy, I piętro, 1 pomieszczenie o pow. 18m2 + łazienka + korytarz, okna wychodzące na ul. Grodzką, ładna, zadbana klatka schodowa, reklama na ul. Grodzkiej!!! Stan lokalu bardzo dobry, do wejścia od zaraz. Cena wynajmu 1600zł brutto!, jednorazowe odstępne 4500zł.

kontakt bezpośredni:
tel. 792 72 55 44

zdjęcia:
krakow.gumtree.pl/c-Nieruchomo-ci-lokal-biuro-Grodzka-CIS-E-CENTRUM-90m-od-RYNKU-W0QQAdIdZ82409803



Temat: jestem rezydentem.Pytajcie o HRG!bez reklam!
Hrg-Lux
rezydentkahurghada napisała:

> Witam
> Zdecydowanie NIE!Jazda na wlasna reke jest niestety niebezpieczne
w Egipcie!Kraj jest super-macie ochrone,ale w kurortach a poza nimi
to niestety roznie bywa-po to wlasnie sa konwoje dla turystow!Wam
> niewolno poruszac sie bez nich-to jest ogromne ryzyko
> Dlatego nie pisze z jakiego jestem biura,zebyscie naprawde mogli
bez zadnych reklam i niedomowiem sprawdzic co wolno a czego nie
> Ja jak tlumacze to swoim gosciom,to widze jak
> czesc "cwaniaczkow"mysli,ze wie lepiej,a ze rezydenci mja w tym
> jakis interes-mamy,bo jak komus sie cos broń Boze stanie,to do
> Egiptu szybciutko przestana przyjezdzac goscie i caly krj straci
> prace-łącznie z nami!
> Bedąc w obcym kraju,nie znając realiów tam panujących nie mozna
> ryzykowac-po cos te konwoje stworzyli
> Po Polsce TAK-wszystko mozecie,bo znacie kraj i potraficie ocenic
co ewentualnie moze byc,ale Egipt NIE!Z Waszym BP nie wyjdzie Was
duzo drozej,a macie nadal ubezpieczenie(bo poza firma jak
korzystacie to Was nie obejmuje) i jeszcze obsługe/przewodników,od
których aprawde sie cos mozna dowiedziec-same zdjecia to zamało-
warto jeszcze cos o tych miejscach uslyszec
> Zycze trafnych wyborow i udanego wypoczynku
> Pozdrawiam naprawde goraco!!!

jakos w tym slowotoku nie doczytalam sie odpowiedzi na pytania
zadane przez Platynke....A pytanie nie bylo z gatunku trudnych,
biorac pod uwage 7 letni pobyt w Hrg...




Temat: jestem rezydentem.Pytajcie o HRG!bez reklam!
Witam
Zdecydowanie NIE!Jazda na wlasna reke jest niestety niebezpieczne w
Egipcie!Kraj jest super-macie ochrone,ale w kurortach a poza nimi to
niestety roznie bywa-po to wlasnie sa konwoje dla turystow!Wam
niewolno poruszac sie bez nich-to jest ogromne ryzyko
Dlatego nie pisze z jakiego jestem biura,zebyscie naprawde mogli bez
zadnych reklam i niedomowiem sprawdzic co wolno a czego nie
Ja jak tlumacze to swoim gosciom,to widze jak
czesc "cwaniaczkow"mysli,ze wie lepiej,a ze rezydenci mja w tym
jakis interes-mamy,bo jak komus sie cos broń Boze stanie,to do
Egiptu szybciutko przestana przyjezdzac goscie i caly krj straci
prace-łącznie z nami!
Bedąc w obcym kraju,nie znając realiów tam panujących nie mozna
ryzykowac-po cos te konwoje stworzyli
Po Polsce TAK-wszystko mozecie,bo znacie kraj i potraficie ocenic co
ewentualnie moze byc,ale Egipt NIE!Z Waszym BP nie wyjdzie Was duzo
drozej,a macie nadal ubezpieczenie(bo poza firma jak korzystacie to
Was nie obejmuje) i jeszcze obsługe/przewodników,od których naprawde
sie cos mozna dowiedziec-same zdjecia to zamało-warto jeszcze cos o
tych miejscach uslyszec
Zycze trafnych wyborow i udanego wypoczynku
Pozdrawiam naprawde goraco!!!




Temat: brakło mi słów!
Re Protest .....
Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce protestuje przeciwko umieszczeniu
na holenderskiej stronie internetowej reklamy imprezy techno "Housewitz"
zawierającej zdjęcia z obozu Auschwitz-Birkenau. Przewodniczący Związku Piotr
Kadlcik zwrócił się w środę do ambasadora Holandii w Polsce o podjęcie działań
zmierzających do usunięcia reklamy - poinformowało biuro zarządu. We wtorek z
podobnym apelem zwrócił się do ambasady Holandii dyrektor muzeum Auschwitz-
Birkenau Jerzy Wróblewski. "Niezależnie od tego, czy był to 'chory dowcip' -
jak chcą go postrzegać jego autorzy - czy nie, i czy impreza rzeczywiście się
odbyła, to jest to ta sama niewysłowiona zniewaga dla pamięci wszystkich ofiar
nazistowskich prześladowań z okresu II wojny światowej" - napisał
Kadlcik. "Tego typu filmy stanowią realne zagrożenie i mogą, pozostawione bez
kontroli zarówno władz, jak i społeczeństwa prowadzić do ponownego pojawienia
się nazistowskich w stylu, antyżydowskich ekscesów" - napisał w liście do
ambasadora Holandii przewodniczący Związku. Interwencje w tej sprawie
zapowiedziały też Instytut Pamięci Narodowej oraz Rada Ochrony Pamięci Walk i
Męczeństwa. (za Onetem, 10 sierpnia 2005)




Temat: Magiczny Kraków - niewykorzystana szansa na tan...
Pawel Mazur ODSZEDL SAM !
... bo nie chcial ulegac naciskom Golasiowo-AWS-owskim.
Do 'biura prasowego' UMK zaczeto przyjmowac kolesi
po lini pampersowo-partyjnej, a jeden jest glupszy od drugiego
/nawet przewodniczacy dzilnicy XIV bierze kase za opieprzanie sie
w 'biurze prasowym/.

Wszyscy razem wzieci nie robia /nawet w polowie/ tego
co robil Pawel Mazur. Na wszystkich imprezach byl, robil zdjecia
i migiem wrzucal je do sieci.
A teraz te niemoty banery reklamowe wstawiaja...

Ech...




Temat: dzisiejsza Uwaga w TVN
dzisiejsza Uwaga w TVN
Właśnie obejrzałem rzeczony program, w którym poruszono sprawę pewnego pana.
Pan ów wysłał swojego synka do agencji, która pośredniczyła w szukaniu nowych
twarzy na potrzeby telewizji czy agencji reklamowych. Agencja zrobiła zdjęcia
i kazała czekać na oferty. Gdy czas płynął, a oferty nie nadchodziły, tatuś
postanowił działać, czego efektem był ów reportaż. Razem z kamerą TVN-u i
jakąś panią wszedł do biura firmy, gdzie zastał tylko sekretarkę. Pani ta
zaczęła bardzo szybko i głośno oskarżać firmę o oszustwo, żądać zwrotu
pieniędzy i widzenia z szefem. I tu zaczyna się problem, który chciałem
poruszyć.
Czy nie wydaje się wam, że to co robi TVN to już lekka przesada?. Nie wątpię,
że bohater reportażu został zrobiony w jajo i powinien szukać
zadośćuczynienia. Ale skąd w głowie tej krzykliwej pani zrodził się pomysł,
że ma prawo wpadać z wrzaskiem do jakiegokolwiek biura, żądać od Bogu ducha
winnej sekretarki oddawania pieniędzy "tu i teraz" lub domagać się widzenia z
czyimkolwiek szefem? Pewnie niedługo, gdy takie pyskówki przestaną robić
wrażenie na widzach, TVN zacznie propagować samosądy... Tymczasem jakby nie
było, żyjemy w państwie prawa i mamy sądy.
Ciekaw jestem waszej opinii o takich programach jak Uwaga i propagowanych w
nich metodach działań.




Temat: Norbert Wojciechowski ,mieszka' u Malizny. Skandal
Norbert Wojciechowski ,mieszka' u Malizny. Skandal
,,W "Życiu Warszawy" czytamy, że zdjęcia do serialu "M jak miłość" są kręcone
w warszawskim apartamencie należącym do rodziny bossa mafii pruszkowskiej.

Gdy gazeta powiedziała o tym producentom filmu, ci zapowiedzieli, że wprowadzą
stosowne zmiany do scenariusza i wypowiedzą umowę najmu.

REKLAMA Czytaj dalej

Chodzi o mieszkanie, które było własnością Mirosława Danielaka, ps. Malizna.
Jakiś czas temu szef "Pruszkowa" "podarował" je swojej córce - potwierdza
informacje dziennika Jarosław S., ps. Masa, świadek koronny, dzięki któremu
udało się rozbić "Pruszków". Prawdopodobnie chodziło o to, by ukryć majątek
przed ścigającymi "Maliznę" prokuratorami i funkcjonariuszami skarbówki.

W wynajętym od mafii apartamencie kręcone są zdjęcia do niemal każdego odcinka
"M jak miłość". Scenarzyści "zakwaterowali" w nim jednego z najważniejszych
bohaterów - poruszającego się na wózku inwalidzkim Norberta Wojciechowskiego.
''
wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=9912&wid=8234192&rfbawp=1142847823.391&ticaid=1147b
Ciekawe ilu poslow od mafii wynajmuje biura poselskie?




Temat: & & #35; 60;& & #35; 62;& & #35; 60;& &
Od poniedziałku(10.10) w hotelu Mercure Kasprowy będzie można oglądać wystawę
obrazującą 85-letnią historię Biura Podróży "Orbis". Będzie można zobaczyć
m.in., jak zmieniało się logo Orbisu, jacy artyści byli autorami firmowych
plakatów oraz jak wyglądał popularny orbisowski kalendarzyk z rysunkami Gwidona
Miklaszewskiego.

Na wystawie "Razem w podróży od 85 lat" będzie można zobaczyć zdjęcia, plakaty,
reklamy, broszury i gadżety, które przez 85 lat budowały wizerunek Orbisu w
oczach Polaków i zagranicznych gości, dla których kontakt z biurem był
nierzadko pierwszym spotkaniem z Polską: od przedwojennego poradnika "Jak
podróżować tanio i wygodnie" po znane kieszonkowe kalendarzyki z rysunkami
Gwidona Miklaszewskiego. W ten sposób powstała unikatowa kolekcja wspomnień,
dokumentów i śladów przeszłości. Nie jest jednak zamknięta i każdy, kto
podróżował z Orbisem, może się podzielić swoimi pamiątkami. Dla tych, których
eksponaty zostaną wykorzystane, przewidziano nagrody. Zainteresowani proszeni
są o kontakt pod nr. (22) 622 89 45.

Wystawę w hotelu Mercure Kasprowy będzie można oglądać do 16 grudnia. Wcześniej
gościła w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Ukoronowaniem ekspozycji będzie
publikacja jubileuszowego albumu dokumentującego 85 lat działalności Orbisu na
polskim rynku usług turystycznych i hotelowych. (KOV)

ZAPRASZAMY!!!




Temat: Fotokonkurs: Moja Częstochowa
po 1 - informacja ukazała się na stronie www.jasnagora.com (tak tak - .com -
czyli KOMERCYJNA!!!
po 2 - owe pozwolenia są oczywiście płatne!!!
po 3 - jeśli sie nie mylę, to mieszający na JG zastrzeli sobie wizerunek
klasztoru jako znak ... i tu mam kłopot - jaki -> handlowy?; towarowy? Teraz
powinni pisać Jasna Góra(R)
po 4 - biuro prasowe JG złapało się jak dziecko na prosty chwyt. W informacji o
konkursie jest gdzieś napisane, że Częstochowa to nie tylko JG, pielgrzymki etc.
No to poczuli się urażeni, ze organizatorzy tak naprawdę napisali - zdjęcia z JG
nie mają najmniejszych szans na wygraną.
po 5 - Brawo dla organizatorów -> darmowa reklama konkursu na stronie JG :)



Temat: bardzo osobista trauma z PRL-u
OK, pisz do mnie na offie. Ja tez musze biegać wokół firmy, i też mam gorący
okres. chociaz możemy zacząć i tutaj.
A propos - przeszedłem sie dzisiaj po mieście, bo oczywiście przez ten cholerny
szczyt musiałem drałowac z biura, które jest w samym środku strefy 0, na
spotkanie na Nowogrodzką. Przeszedłem sobie spacerkiem po drodze robiąc
zdjęcia. Zwykle tamtędy jeżdżę samochodem i nie mam czasu patrzeć na domy, bo w
Warszawie jazda samochodem to jak gra komputerowa, a tu masz - wolna chwila. I
co widzę ? W obawie przed tymi chuliganami, co to niby przyjeżdżają protestowac
przeciwko kapitalizmowi, ze wszystkich ważniejszych miejsc pozdejmowano reklamy,
szyldy. NacDonalds otoczony płotem z blachy, to samo domy Towarowe Centrum,
przepraszam, Galeria Centrum, nie ma na niej wielkich afiszy reklamujących
bieliznę. I nagle doznałem dejavu - miasto wyglądało jak za komuny - szaro,
bezbarwnie, wszędzie płoty (jak przy rozgrzebanych budowach) pełno policji na
ulicach, brakowało tylko koksowników. Gdzieś w perspektywie ulicy przejechał
SKOT... Armatka wodna pompuje wodę z hydrantu na Placu Defilad. O rany!!!




Temat: ale mam ubaw :O(
przyszlam dzis tutaj o 12.00 bo wydzwaniali za mna, ze kasa na mnie czeka i mam
ich nie zostawiac i takie tam... ale jak przyszlam to najpierw mielismy
rozmowe - wygarnelismy szefowej co i jak, ze koniec i za darmo juz nie robimy
NIC. potem ona sie zamknela w biurze. potem gdzies pojechala, teraz sie nie
odzywa, a w ogole to se poszla... a ja tu sobie siedze w internecie, jemy
czekoladki (dostalismy jako reklame jakiejs firmy sponosrujacej kampanie na
rzecz walki z rakiem piersi! ;O) i ogladamy zdjecia z Nowego Jorku w necie. a
zaraz wychodze do szkoly... i to sobie robie.
bylam juz dzis w dwoch miejscach popytac o prace. maja sie odezwac wiec moze
nie bedzie zle?! ;O)
a ty gdzie SMIECHY???? czyzby w pracy???! ;O)))))




Temat: Ogłoszenie - rozwaliło mnie! :-)))
dosyć niedawno otwierano w moim mieście dwa biurowce, w których znajdują się
obecnie same firmy , począwszy od salonu z komórkami, poprzez delikatesy,
biuro rachunkowe , meble kuchenne i skończywszy na stomatologu, naprawdę
wszystko co potrzeba znajduje się w tym miejscu. zanim jedna to centrum zostało
otwarte , właściciele porozwieszali na budynku reklamy , aby zachęcić
przyszłego klienta wiadomo do czego. na jednym z tych budynków przez długi czas
wisiał spory afisz z hasłem: " SOLARIUM - W KRÓTCE OTWARCIE " , myślałam że
popłaczę się ze śmiechu , jaka szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia !!!!!



Temat: Egipt na wlasna reke (news - PC_Maniac
Odp.
Jesli chodzi o relacje z podrozy, to oczywiscie zamieszcze nazwy hoteli, ich
adresy i ceny, rowniez knajpek w ktorych sie stolowalismy. W wiekszosci mamy
rowniez ich zdjecia.

Co do podawania nazwy biura z ktorego wykupywalem Egipt - przykro mi, ale
postanowilem nie podawac nazwy, nie chce im robic darmowej reklamy.




Temat: www.edytanedziak.pl - co sadzicie o Kandydatce????
wszyscy uczepili sie 2 zdjec w galerii ze to reklama - poprostu 2 zdjecia z
wakacji w stroju kapielowym nie wiedzialem ze radomscy forumowicze sa tacy
pruderyjni. Co do stroju w pracy to mozesz sobie zobaczyc na tym zdjeciu
www.edytanedziak.pl/index.php/nedziak/zyciorys albo przyjsci spotkac sie
w godzinach pracy w biurze posła Kuźmiuka w Radomiu, oczywiscie jesli akurat
bedzie obecna :-))



Temat: Rafting - Turcja
Gość portalu: Łukasz napisał(a):

> Czy ktoś mógłby mi napisać, czy warto wybrać tą atrakcję w Turcji? Czy rafting
> jest przeznaczony dla każdego? Czy jest naprawdę ekstremalnie, czy t Czy ktoś
może w skrócie opisać jak to dokładni
> e wygląda?
To jedna z lepszych atrakcji.Niczym nie grozi,nawet wypadnięcie z pontonu.Obok
pływają w jedynkach ratownicy wyłowią za kapok jakby co.Płyniecie ze sternikiem
w gumowym 8 osobowym pontonie po bystrej rzece z wodospadami.Dla mnie
ekstremalnie to przesada,więcej reklamy żeby był dreszczyk emocji.Lepiej jak się
weżmie kajak 2 ale nie każdemu dadzą.Wyczują kto umie a kto nie pływać i nie
robią doświadczeń na neofitach.Co najwyżej pochlapie bystry nurt pianą.Jest
jeden moment w połowie drogi,przymusowy chrzest tzn skok z kilku metrów ze skały
do głębokiej wody.Na dole wyławiają ratownicy nawet te zmokłe kury co nie umią
pływać.Same w zasadzie skaczą bez pomocy na zasadzie owczego pędu,czasami pomogą
i zepchną dla jaj,ale nie musi podchodzić jak będzie wiedziała.Bo jak wejdzie na
skałkę to trzeba skoczyć.Moja ślubna skoczyła nieświadoma niczego choć nie pływa
od urodzenia no i nic się nie stało.Nie zatkała tylko nosa przed skokiem to
zrobiło jaj lekki płukanie mózgu,no i troszkę się napiła ale wody było dość i
czysta.Nie zaszkodzi.Radzę bezwzględnie się wybrać.Wrażenia niezapomniane.Robią
zdjęcia,drogie trzeba targować jak wszystko,filmik z kamery jeszcze droższy ale
w lokalnym biurze często dodają za darmo jak kupisz u nich 2 wycieczki.Powodzenia



Temat: Giertych sie reklamuje za panstwowe pieniadze
Giertych sie reklamuje za panstwowe pieniadze
Duże zdjęcie Romana Giertycha, obok pochlebne opinie o jego pracy - takie
reklamy ministra edukacji pojawiły się w siedmiu dużych regionalnych
dziennikach.Za promocję sukcesów zapłaciło ministerstwo -
pisze "Rzeczpospolita".

W środę minister Giertych uśmiechał się do czytelników ze sporego zdjęcia
w "Życiu Warszawy". Obok - długi list do rodziców, uczniów i nauczycieli o
jego pracy w resorcie. Na koniec noworoczne życzenia. Pod zdjęciem trzy
opinie. Rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska (wcześniej posłanka LPR) chwali
Giertycha za obowiązkowe mundurki. Prof. Dominik Sankowski z Politechniki
Łódzkiej - za program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole" i wychowanie
patriotyczne. A Jan Żaryn, dyrektor Biura Edukacji Publicznej w IPN,
zachwala, że współpraca instytutu z MEN układa się wzorowo - opisuje "Rz".

fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/men-reklamuje-giertycha-w-gazetach,851729,3
Towarzysze sekretarze KC tez tak sie reklamowali.




Temat: Afryka dzika ?

Zdjęcia są przekorne. Widok na Wawel od Filharmonii przysłania hotel
Radisson (na miejscu zabytkowej drukarni Anczyca). Front kamienic w
rynku zaslonięty bilbordem z reklamą pizzy. Sukiennice jak widzisz,
ale to podobno konieczne. Nie widać potężnej dziury pod płytą rynku
wykopanej pod galerię pewnego Krakowianina (sprawa w prokuraturze, a
dziura przykryta). Planty i okolice Collegium Maius i Nowum bez
zmian. Podobnie jak ogród Felicjanek między Zwierzyniecką, a
Smoleńsk - widok z okna mojego biura.




Temat: ten pisowski RPO to jakiś ciężki idiota?
ten pisowski RPO to jakiś ciężki idiota?
Zdjęcia 24 anonimowych pseudokibiców zostały umieszczone w środę na stronie
www.slaska.policja.gov.pl. Zgodę na ich publikację wydała Prokuratura Rejonowa
w Chorzowie, która prowadzi śledztwo w sprawie burd, do jakich doszło 28
lutego podczas Wielkich Derbów Śląska. Część kibiców wtargnęła na płytę
stadionu, niszczyła elementy monitoringu oraz dewastowała okalające murawę
reklamy. Szalikowcy zaatakowali też przywracających porządek policjantów.
(...)
Pomysł policji nie podoba się jednak rzecznikowi praw obywatelskich, który
wszczął postępowanie w sprawie ujawnienia zdjęć pseudokibiców. Podejrzewa, że
było to działanie bezprawne. - Rzecznik zwrócił się już z pytaniem do
prowadzącej sprawę prokuratury, jakie przesłanki prawne zadecydowały o
ujawnieniu wizerunku tych osób - potwierdza Marta Kukowska, naczelniczka biura
komunikacji społecznej RPO.

miasta.gazeta.pl/katowice/1,90277,6675390,Brawo__Kibice_donosza_na_stadionowych_bandytow.html
RPO - rzecznik praw obłąkanych. a może jeszcze będzie domagał się, żeby policja
przeprosiła bandytów? za rączkę potrzymać chłopaków, bo ich mordy były w necie?




Temat: Admin z zewnątrz
wp2007 napisał:

> Ciekawe jak sie teraz czuje tow.scorpio, bentrasek i ninni
> prześmiewcy ,którzy kładli głowy pod topór za jeden post wp2007,
> który jest NA TEMAT. Moja relacja z 7+7 została chyba wycieta
przez
> poprzednie władze- ponieważ ośmielilem sie wychwalać w niej
Triade.
> Guinnmallory , ktory prosił nas o zdjęcia i zrelacjonowanie
> pokazanych na nich sytuacji - WYKRĘCIŁ SIE SIANKIEM. Ani mi on
brat
> ani swat , ale wiem ,że CHORĄGIEWKA.Deo - znamy sie juz kilka
> ładnych miesięcy i chyba wiesz ,że nie tak łatwo sie poddaje.Nasze
> wspolne wysiłki doprowadziły do UTARCIA NOSKÓW TWA/ zmiana
> maderatora/.Niech agenci biur podróży i relkamodawcy WYKUPIA SOBIE
> STRONKE. Z postów wynika ,że CO JESEN TO BOGATSZY ale na reklame
to
> juz DROBNYCH nie maja. Jeszcze wierzgaja, jeszce podryguja , ale
to
> juz ostatnie tchnienia.Mysle ,że wystarczy tydzień i będzie po
> sprawie. wp2007

Piszę ostatni raz: POKAŻ JEDEN wątek, jeden post w którym byś wnosił
cos CIEKAWEGO i NOWEGO.

...bo chyba sobie robicie jaja wielkanocne. Wziąść nakrycie na głowę
i coś do picia ...to jest ODKRYCIE
ROKU!!!!!!!!!!!????????????????????//
O to twój cytat:
wp2007 napisał:

> Tak jak pisał deo - wszystko w cenie. Pamietaj w plecaku zawsze
nos
> coś do picia i obowiazkowo nakrycie głowy

Koniec cyt>
Jaja , chłopie robisz mimo,że jaj nie masz.
TO BYŁ MÓ OSTATNI POST n/t
GIWI wybacz, ale nie wytrzymałem!




Temat: Co kryją nasze torebki?
Portfel
Dokumenty w plastikowym etui(w tym także stary, nieważny paszport i dowód
osobisty, brakuje chyba tylko legitymacji ze szkoły podstawowej)
klucze od:
-mieszkania
-drugiego mieszkania (w innym mieście)
-śmietnika
-biura
-mieszkania przjaciółki
4 opakowania tabletek każde na coś innego
jdno puste opakowanie po tabletkach
grzebień
szminka
6 zapalniczek (! to już wiem czemu w domu nie mogłam znaleźć żadnej)
indeks
papierki od papierosów i paragony
papierosy
2 opakowania husteczek higienicznych
gumy do żucia
papierki luzem: stare awiza, bilety aubusowe, potwierdzenia nadania listów,
zdjęcia, rozmaite karteczki z notatkami sprzed wieków, wizytówki, ulotki
reklamowe, wyniki badań krwi i EKG (z 2003 roku), umowa pośrednictwa z agencją
nieruchomości (z 2004 roku)
puszka piwa zakupiona przed chwilą
otwieracz do piwa
komórka
notesik z telefonami
scyzoryk
pilniczek do paznokci (po co, skoro mam w scyzoryku?)
plan Warszawy
3 długopisy
2 zużyte karty zdrapki POP

Dodam tylko że moja torebka jest nowa i raczej przeciętnych rozmiarów (nieco
ponad A4). Cały chłam ze starej po prostu przerzuciłam do nowej i dopiero teraz
spojrzałam co ja tak właściwie noszę :)
I pewnie nadal będę nosić to wszystko tylko to piwo zużytkuję dziś
wieczorem :)))




Temat: Albania z Juventurem!
Witam
Zdjęcia z Sarandy są w naszej Galerii na Yahoo - proszę zerknąć.
Saranda jest kurortem w wydaniu albańskim. Nie jest to małe miasteczko, ale nie
ma porównania do np. wybrzeży greckich. Jest niewielka plaża w obrębie miasta,
nawet piaszczysta (tzw. plaża Vodafone, od wszechobecnych reklam).
Jest wieczorna 'pasarela'- po wybrzeżu, sporo małych knajpek, barów, gdzie można
wypić doskonałe frappe, stragany z drobiazgami. Miło, ale w ciemniejszych
miejscach trzena patrzeć pod nogi, bo jak to w Albanii, a to dziura, a to
niezakryta studzienka.
Jest możliwość wycieczek na Korfu - trzeba pytać w kapitanacie portu.
Można pojechać do Butrintu, najlepiej wynająć taxi jeśli nie ma się własnego
transportu, ale ja polecam połączenie wycieczki do antycznych ruin z
plażowaniem. Po drodze jest plaża na małej wysepce, chyba Ksamili się to
nazywało. Za drobną kwotę można tam podpłynąć łodzią. To właśnie w jej okolicach
są znane malowane bunkierki - są one chyba nawet na okładce książki Fatosa
Lubonji "Wolność zagrożona".
Do Tirany na pewno jeżdżą autobusy, na kolej bym za bardzo w Albanii w ogóle nie
stawiała bo rzadko jeździ. Jest to popularna wśród Albańczyków i mniej zamożnych
Greków miejscowość turystyczna, więc akurat tam transport na pewno będzie.
Niestety co do ofert organizowanych przez biura wiele nie mogę doradzić, bo
byliśmy tam na własną rękę.




Temat: Kupowanie kota w worku!
Ty o prawnikow sie nie martw! Z glodu nie umra. W kiblu ich zamknac na czas
nieokreslony - cukiernie otworza! Goscie niech jednak nie licza na uczciwa i
rzetelna informacje! Ja w zeszlym roku w Zakopie obejrzalem "na zywca" trzy
kwatery proponowane mi przez biuro turystyczne - zadna nie odpowiadala zlozonej
tam ofercie! Foldery piekne - zdjecia super, a na miejscu? Reklama nie miala
nic wspolnego z rzeczywistoscia... Luksusow nie potrzebuje - luksus mam w domu!
Ale przynajmniej odrobiny uczciwosci... W wielu miejscach obiecywany wezel
sanitarny w pokoju - podczas wizji lokalnej okazuje sie wspolna lazienka i WC
dla mieszkancow 4-6 pokoi. Wiem co mowie!



Temat: Kara finansowa za reklamę z motywem 11 września?
"Wciąż nie wiadomo co o banerze zdobiącym dojazd do poznańskiego lotniska sądzi
prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Jego biuro prasowe twierdzi, że reklamy nie
widział mimo że zdjęcia publikowała m.in "Gazeta"."

A od kiedy to Grobelny ma obowiązek czytać gazety?



Temat: Lecę do Sharm gdzie wykupic tańsze wycieczki fakul
Wkrótce wybieram się do Sharm i od pewnego czasu śledzę informacje na temat
lokalnych biur podróży. Są na forum informacje o 2 biurach - Luna Rossa i AABA
SHARM. Chcę dokonać wyboru między tymi dwoma. Przejrzałem dzisiaj jeszcze raz
posty forumowiczów i pozostałe informacje o tych biurach i wyciągnąłem wnioski.
Biuro Luna Rossa dla mnie mocno nieczytelne - posty na forum w stylu "było
super" nie w pełni przekonują mnie. Autorzy nie piszą na czym polegało
owo "super". Ogólnie na temat biura niczego nie można się dowiedzieć - brak
własnej strony www , brak jakiejkolwiek reklamy ze strony biura, która mogłaby
zachęcić mnie do skorzystania z ich oferty. Nic nie wiadomo na temat cen .
Wszystko to wydaje się dziwne i nie świadczy o profesjonalności biura.

Biuro AABA SHARM- posiada własną stronę www. Zamieściło swoją reklamę w ramce
na forum EGIPT . Można z niej zapoznać się z cennikiem i z tym , co w ramach
ceny za imprezę oferuje. Zamieściło zdjęcia , by potencjalny klient mógł się
zorientować, co go czeka, co zobaczy. Osoby, które skorzystały z wycieczek
organizowanych przez to biuro muszą być bardzo zadowolone skoro chcą się
szerzej podzielić informacjami i uwagami dotyczącymi imprez w których
uczestniczyły. Poza tym również świadczy o poważnym traktowaniu klienta to, że
przedstawiciel biura przyjedzie do hotelu , po uprzednim wysłaniu smsa lub
wykonaniu telefonu do biura i konkretnie bedzie rozmawiał z klientem. A więc
wszystko "frontem" do klienta.
Dlatego ja już wiem jakiego dokonam wyboru. Cenię profesjonalność, a jeżeli
jeszcze znajduję tu informacje, że AABA SHARM ma najniższe ceny , tym bardziej
mnie przekonuje , z czyich usług mam skorzystać.



Temat: bałagan przy albercie...
"...jeżeli ani wspólnoty A ani B nie boli .."
boli
nie była to nasza decyzja
nie chce wchodzić w konflikt ze wspólnotą która decyzję podjęła ew. nie
egzewuje zdjecia reklam jelsi było to bez jej zgody
gdy reklamy zawisły na terenie A (umowa zarządca AMS) bez zgody
wspólnotywyegzekwowaliśmy ich demontaż
gdy wisiały reklamy TP na płocie SAM odciąłem sznurki zaniosłem płachty do
biura TP
wic boli i co jest w mojej mocy robiłem -zarzut o bezczynnośc conajmniej dziwny
gdy w ramach działań osiedlowych poza terenem wpsołnoty ZZ I powstał klomb pezy
wjeździe okazłao się ż echętnych do sfinansowania tego nie ma- zapłaciliśmy my
i tylko my

uzerać sie? prostowałem (zresztą jak rozumiem dysksuja akurat była pomiędzy
członkami tej samej wspólnoty nieprawdziwe informacje.
owsem obawaijac się że powstanie wrażenie że my (ZZI) nic nie robimy
a to naprawde nie nasze
odwółujesz się do bramki -znów nalezy się sprostowanie
po oddaniu "C" do użytkoania osiedle było otwarte. działania które określasz
jako "oddzielenie się" doprowadziło do zamknięcia osiedla
nawołujesz do "nieuzerania się" w poście który zawiera fałszywe informacje i
jest wyraźnie konfrontacyjny
w rozbudowanej części 'historycznej" po porstu manipulujesz

ale jest część konstruktywna- przynajmniej hasłowo
tak - zróbmy wreszcie porządek z placem zabaw! jestem za
bardzo jestem za
naciskajmy o porządek przed sklepem
Albert (a własciwie właściciel lokalu w kórm mieści się albert) jest członkiem
wspólnoty C
jedynie wspólnota C może podwyższyć udział kosztów w nierucomości wspólnej
lokalu użytkowego i z tego pokrywac sprzątanie
jakie "naciski" spoza wspólnoty są tu potrzebne/niezbędne?
jeśli jakies sa przydatne to napisz dokłądnie jakich dzialań WSPOMAGAJĄCYCH
oczekujesz
pozdrawiam




Temat: wytwórnia wypraw??
Przykro mi,że wyprawa na Krym była dla Ciebie koszmarem.Ale jak sama już to
wiesz w góry nie chodzi się w sandałkach, klapkach, japonkach .Zejście z Aj
Perti było niebezpieczne i faktem jest,że nie powinniśmy tam wcale wjeżdżać po
deszczu. Z tekstu Twojej wypowiedzi sądzę,że byłyśmy w tej samej grupie. Jedyne
zastrzeżenia jakie mam dotyczy przeładowanego programu zamiejscowych wycieczek.
Miejscowy przewodnik chciał jak najszybciej odbębnić program i wrócić do
domu(jak to w pracy)a ja chciałam mieć czas na chwilę zachwytu nad oglądanymi
miejscami.Program wycieczek jest przeładowany, ale najprawdopodobniej
organizatorzy chcieli pokazać jak najwięcej z piękna Krymu. Byłam od innych
uczestników dużo starsza. Dlaczego ja nie miałam żadnych problemów kondycyjnych
i raczej byłam na czele grupy? Jak to świadczy o kondycji polskiej młodzieży?
Nie znałam nikogo z Was , ani nikogo z organizatorów. W grupie było kilka osób
niezadowolonych nie tylko z wyjazdu ale ze wszystkiego. Co do imprez... Może
czasami było trochę za głośno, ale kiedy zbierze się 12-14 osób, które
dyskutują, coś sobie opowiadają ,śmieją się - jest głośno. Mnie bardziej
denerwowało szczeniackie zachowywanie się kilku osób w miejscach publicznych ,
w marszrutkach, metrze ( piski, głośne rozmowy, głośne komentarze dotyczące
ludzi i okolicy). To nie najlepiej świadczyło o kulturze nas Polaków i było dla
mnie żenujące. A imprezy... Każdy wiek ma swoje prawa. Osobiście podziwiam
młodzież,że po imprezie do 1-2 rano potrafili wstać i o 6.00 zameldować się w
autobusie na kolejną wyprawę .Okna mojego pokoju też wychodziły na patio
,mieszkałam na dole i nie siedziałam z nimi do końca, nie piłam.
Nie wiem czego oczekiwałaś po tym wyjeździe. Co do mnie to spełnił moje
oczekiwania i chciałabym pojechać gdzieś z nimi w przyszłym roku.
Zarzucasz mi reklamę biura. Obie jako uczestniczki mamy prawo wypowiedzieć swoje
zdanie na temat wyprawy. Nie było idealnie( nigdy nie jest) ale było fajnie i
oglądając zdjęcia z przyjemnością będę wspominać miejsca które zobaczyłam i
ludzi których poznałam.
Przykro mi,że nie potrafiłaś się bawić.
Pozdrawiam




Temat: poradnik jak podróżować z dziećmi
Pierwszą niedawno dostaliśmy, szczerze mówiąc - taka sobie. Wszystkie miejsca
opisane po łebkach, np. w Polsce tylko Kraków z Wieliczką (no, w sumie nie
potrzebuję żeby mi obcokrajowiec zachwalał, co w moim kraju jest fajnego dla
dzieci - chodzi o to, że wiele innych państw zostało potraktowanych równie po
macoszemu albo i gorzej, jak np. Litwa, Łotwa i Estonia, którym dostała sie
króciutka ramka), korekta się nie popisała (takie kwiatki jak "bez wachania" -
str. 347, gdyby ktoś chciał wiedzieć dokładnie - na razie nie przeczytałam
całości), no i autor wydaje się miłośnikiem znacznie bardziej bezstresowego
podróżowania z dziećmi, niż ja preferuję. Jego opisy np. lotu samolotem z
bliźniakami... nie chciałabym być razem z nimi na pokładzie (mówię to ja, matka
trojga dzieci, a nie jakiś nastawiony na maksymalny komfort i nienawidzący
dzieci singiel!) Fajnie, że ukazał się kolejny poradnik o podróżach z dziećmi,
warto go przejrzeć, zdjęcia są świetne (wiadomo, NG), może trochę za dużo
reklamy (biur podróży, produktów dla dzieci) - ale moim zdaniem ciekawszy jest
przewodnik Małgorzaty Szumilas wydawnictwa Pascal. No i lepiej dostosowany do
naszych polskich realiów i polskiego czytelnika, który jednakowoż różni się od
przeciętnego czytelnika brytyjskiego (chociazby zasobnością portfela). Ale
oczywiście - co komu bardziej odpowiada, wolny wybór
Lonely Planet nie mam, ale kiedyś pewnie dorwę.
A moze ktoś podzieli się opinią na temat "Europy z dzieckiem" Pascala, bo
rozważam kupno? Np. czy jest tam tylko Gracja, Francja, Hiszpania i Włochy plus
Legoland i kraina św. Mikołaja, czy równie przyzwoicie potraktowana Europa
Środkowa (np. czeski Jicin, łotewskie Lido w Rydze, takie tam)?




Temat: no to się TVN wziął za biura podróży!
mam mieszane odczucia po tym programie. sama jestem klientka Triady i zawsze
bylam zadowolona z ich uslug, wbrew wczesniejszej opinii, to dobra jakosc za
niska cene, pewnie dlatego tak duzo osob wybiera wlasnie to biuro. kwestia
zmian hoteli - glownym winowajca jest tu sam hotel, ktory sie przebukowal i
zwyczajnie wybral biuro, ktore wiecej zaplaci. znam realia od kuchni i na
codzien i tak to jest. natomiast nie wierze, ze biuro dowiedzialo sie o tym w
dniu przyjazdu gosci i nie ukrywam ,ze zachowanie wiekszosci rezydentow to
bardzo slaby punkt tego biura. i jeszcze jedna watpliwa kwestia - zdjecia w
katalogu - przeciez to nie biuro robi zdjecia, tylko wykorzystuje te
udostepnione przez hotel.. rynek turytyczny jest o tyle trudny dla nas
klientow, ze kupiona przez nas usluga jest swiadczona przez kilka podmiotow od
siebie niezaleznych, czesto nawet poza kontrola samego biura organizujacego
wyjazd. klasyczny przyklad to zmiany godzin wylotu, biuro nie ponosi
odpowiedzialnosci za przewoznika i tak jest na calym swiecie. dlatego ciezko
jest nam dochodzic swoich praw w momencie, kiedy samo biuro zostalo wystawione
do wiatru (oczywiscie zakladam taka wersje, a nie kiedy biuro swiadomie
dopuszcza sie kretactw). coz, na szczescie swiadomosc turystow rosnie, dziala
federacja konsumenta i miejmy nadzieje, ze wszsytko pojdzie ku lepszemu. a czy
program byl na zamowienie? moze i tak, to ze TUI czy Neckermann maja wyrobiona
dobra marke wcale nie gwarantuje mi podobnych wpadek, oni tez je maja tylko ze
o tym jest cicho, moze dlatego ze duzo mniej osob korzysta z ich uslug ze
wzgledu na cene. a tvn triadzie i tak zrobil reklame - reklamacje sklada tylko
niecale 2% turystow, dla tvn az 1500 osob rocznie. dla mnie to oznacza 98%
zadowolonych czyli tylko jakies 73500 osob.. szklanka moze byc do polowy pelna
lub do polowy pusta :)



Temat: Nowa szefowa ZDM: usunę nielegalne reklamy i przys
Nowa szefowa ZDM: usunę nielegalne reklamy i przys
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3699990.html
Nowa szefowa ZDM: usunę nielegalne reklamy i przyspieszę wykupy działek
śmik2006-10-23, ostatnia aktualizacja 2006-10-23 22:15
Przyspieszenie wykupu gruntów pod nowe drogi i usuwanie nielegalnych reklam
wzdłuż ulic - takie m.in. obietnice składa Anna Piotrowska, nowa dyrektor
Zarządu Dróg Miejskich.

Miał być menedżer, będzie urzędnik. Jak już pisaliśmy, nie wypalił konkurs na
nowego szefa ZDM-u. Wobec wyłonionego w nim Andrzeja Mokrzańskiego padały
zarzuty niegospodarności od byłych podwładnych w firmie NCC. Złe doradzenie
przy budowie basenów na Warszawiance, co doprowadziło do gigantycznego
zwiększenia kosztów prac, zarzuciła mu z kolei posłanka PO Julia Pitera. W
efekcie p.o. prezydenta stolicy Kazimierz Marcinkiewicz zdecydował się
powierzyć kierowanie Zarządem Dróg Miejskich Annie Piotrowskiej,
wicedyrektorce w miejskim Biurze Drogownictwa i Komunikacji. Wczoraj nowa
pani dyrektor spotkała się z dziennikarzami. Na wstępie zaznaczyła jednak, że
nie godzi się na zrobienie jej zdjęcia, bo - jak tłumaczyła - nie była to
konferencja prasowa, tylko "spotkanie mniej oficjalne".

Jakie ma plany? Twierdzi, że by przyspieszyć budowę dróg, trzeba usprawnić
wykup gruntów. Teraz jednak jest to zadanie miejskiego Biura Gospodarki
Nieruchomościami. - Wykupy działek musi przejąć Zarząd Dróg Miejskich -
twierdzi dyrektor Piotrowska. Uważa, że to zadanie powinno się zlecać firmie,
która przy okazji przygotuje jeszcze projekty i załatwi pozwolenia na budowę.
Jeśli np. napotka opornego właściciela działki, będzie mogła nieco
zmodyfikować projekt.

W nowym trybie będzie można jednak przygotować nierozpoczęte jeszcze
inwestycje, takie jak domknięcie obwodnicy śródmiejskiej na prawym brzegu
Wisły od ronda Wiatraczna do ronda Żaba czy Trasę N-S. Ich budowa ma być
priorytetem, tak jak dokończenie Trasy Siekierkowskiej czy budowa trasy mostu
Północnego.

Pani dyrektor chce także zrobić porządek przy drogach, wzdłuż których stoi
mnóstwo nielegalnych reklam. Ich usuwaniem ma się zająć nowy Wydział
Zarządzania Drogami. Ma on podlegać dotychczasowemu dyrektorowi ZDM-u Markowi
Mistewiczowi, który będzie jednym z zastępców Anny Piotrowskiej.




Temat: Manipulacje informacjami dziennikarzy Faktów (TVN)
Manipulacje informacjami dziennikarzy Faktów (TVN)
Witam,
Od soboty w Egipcie przebywali Polscy turyści nie mogąc wrócić
do kraju po katastrofie samolotu lini lotniczych Flash Air. Biuro
El Greco ogranizowało powrót turystów do kraju oraz trwały
negocjacje finansowe z liniami lotniczymi. W środę ostatecznie
turyści wrócili do kraju LOT-em.

***

O powrocie turystów do polski poinformowały Fakty. We wstępie -
komentarzu do niusu Marcin Pawłowski informował o powrocie do
polski turystów LOT-em, potem pokazano zdjęcia wchodzących do
budynku lotniska zadowolonych turystów oraz wypowiedź jednego
z nich.

Nie był to koniec niusu, dalej pojawiły się zdjęcia zmierzającego
do hangaru, wolno kołującego po płycie lotniska samolotu LOT'u.
W nawiązaniu do wypowiedzi turysty M. Pawłowski artykułował
zdanie: _Turyści bali się też wrócić egipskimi liniami lotniczymi, a
za solidny samolot nie miał kto zapłacić_.

***

Nius był zręczną manipulacją informacjami. Nius był reklamą lini
lotniczych LOT oraz wykorzystano do tego zabronioną przez prawo
technikę przekazu podprogowego. Informacja przekazywana była
inna niż ta, która treść niusu rozpoczynała oraz ta, która nius kończyła
wywoływała ustalony schemat myślowy. Do tego wykorzystano
w tym samym czasie zgodnie z kanonami projektowania spotu
reklamowego uspakajające zdjęcia bezpiecznie kołującego po płycie
lotniska samolotu lini lotniczych LOT. Co więcej, do zrealizowania
w Faktach reklamy musiano zminić porządek chronologiczny zdarzeń,
zdanie: _Turyści bali się też wrócić egipskimi liniami lotniczymi, a
za solidny samolot nie miał kto zapłacić_ zgodnie z rzeczywistością
poprzedza zdarzenie powrotu turystów do Polski.

Dziennikarzem, który przeprowadzał w programie dotychczas cieszącym
się u widzów renomą i zaufaniem manipulacje informacjami był Marcin
Pawłowski, a szefem wydawców wszystkich wydań Faktów jest Tomasz
Lis.

Dario25Net



Temat: Za co agencji płaci kupujący
Witam.

Ten post kieruję między innymi do p. Antka, który chociaż dość kulturalnie to
jednak z naciskiem próbuje nam wmówić, iż polskie biura pośrednictwa są
profesjonalnie zarządzane i profesjonalnie wykonują pracę.

Ja na początek zadam jedno pytanie - ile biur pośrednictwa posiada certyfikat
jakości ISO??

Druga sprawa - jestem tzw. inwestorem. Prowadzę budowy domków jednorodzinnych,
szeregowych itp. Krótko mówiąc buduję osiedla mieszkaniowe z domkami. Nie
zajmuję się budownictwem wielorodzinnym.

Kiedy powstało moje pierwsze osiedle postanowiłem rozreklamować je. Wykonałem
stronę www, ulotki, broszury. Po tych działaniach zgłosiło się do mnie kilka
biur nieruchomości. Zaproponowali mi reklamę i sprzedaż domów poprzez ich
agencje. Jakież było moje zdziwienie, gdy ich cała reklama to było wstawienie
zdjęcia i oferty na sprzedaż domów na ich stronie www. Pominę już fakt, że moja
strona była wykonana porfesjonalnie, a ich wyglądała jakby ktoś wziął tzw
gotowca jakich wiele w internecie i poprostu wprowadził dane robiąc z tego
stronę. Nie zniechęcając się poprosiłem o kontakt z agentem, który miał
prowadzić sprzedaż domków w celu omówienia specyfikacji i projektów, aby miał
świadomość co sprzedaje co może być zrobione na zamówienie klienta itp.
Usłyszałem wtedy, nam to nie jest potrzebne, jak już będzie klient to go z
panem skontaktujemy!! I to ma być profesjonalizm, wykonanie pracy??!! Jak się
domyślacie na drugi dzień mój adwokat wypowiedział umowę tej agencji. Jako, że
zrobiłem to poprzez adwokata, tylko odrobinę się rzucali, ale postraszeni sądem
odpuścili.

pozdrawiam wszystkich, którzy umieją sami sprzedać i kupić dom.

Pośrednictwo w wydaniu polskich pośrednikó nijak się ma do jakość zachodnich
agencji. Ja kupiłem dom w Hiszpanii. Ktoś kto zna trochę Hiszpanie wie, że jest
tam podobny "bałagan" legislacyjny i urzędowy jak w Polsce. Jednak agencja,
której zleciłem znalezienie domu o konkretnych parametrach, w konkretnej
okolicy zrobiła wszystko aby mnie zadowolić. Tylko kolor zewnętrzny domu różnił
się od moich wymagań i drobiazgi związane z koniecznością niewielkich przeróbek
wewnątrz. Poza tym, agencja ubezpieczyła na własny koszt transakcję zakupu,
ubezpieczyła na własny koszt dom, na czas podpisania umowy przeze mnie,
odebrała mnie z lotniska zawiozła, wynajęła hotel i zadbała nawet o przewodnika
turystycznego !!!. Jak się domyślacie zapłaciłem im z przyjemnością.



Temat: Nierzetelne Rainbow Tours
Nierzetelne Rainbow Tours
Klub Podróżnika

Dla wszystkich, którzy marzą o zwiedzaniu świata Rainbow Tours
przygotował specjalną ofertę, jaką jest zostanie członkiem Klubu
Podróżnika Rainbow Tours. Jest to ekskluzywny klub stworzony z myślą
o prawdziwych miłośnikach podróżowania. Członkowstwo w nim czyni z
każdego obywatela całego świata i pozwala na odkrywanie tajemnic
najodleglejszych zakątków na Ziemi.
Szanowni Podróżnicy - wytrawni, odważnie zdobywcy szczytów
skalistych gór, odkrywcy piaszczystych stepów, amatorzy egzotycznych
wrażeń, badacze dzikiej puszczy i obserwatorzy dalekich kultur.
Wszyscy jesteśmy amatorami przygody, aktywnego wypoczynku, dobrej
zabawy i przede wszystkim poznawania świata. Łączy nas nie tylko
pociąg do przygody, ale także chęć zobaczenia, usłyszenia,
powąchania, dotykania i smakowania tego co niezwykłe, nowe i
dalekie. Wykorzystując wszystkie pięć zmysłów, odkrywamy szósty -
zmysł podróżowania.

1. Każdy może zostać członkiem Klubu Podróżnika. To nic nie kosztuje!

2. Wyślij na adres klubpodroznika@rainbowtours.pl własny reportaż
lub recenzję z wakacji z Rainbow Tours! Tekst (min 1 strona A4) i
dodatkowo 4 zdjęcia w formacie JPG (min 1 Mb). My zamieścimy Twój
tekst na stronie klubowej wraz ze zdjęciami!

3. Nie byłeś jeszcze na wakacjach z Rainbow Tours? Możesz napisać
swój własny program wycieczki - najciekawsze dodamy do katalogu!

4. Dwa razy w roku zorganizujemy spotkania dla klubowiczów, w
których uczestniczyć będzie Beata Pawlikowska - ambasador podróży
Rainbow Tours!

5. Raz w roku, dla autorów najlepszych reportaży/programów,
zorganizujemy egzotyczny wyjazd a pilotem wycieczki będzie nasz
ambasador - Beata Pawlikowska!

Program ruszył w pażdzierniku 2007r. relację ze swojego wyjazdu
zamieściłem po emailu z biura RT, na ich prośbę i wielkie obietnice
kogoś z biura.
W 2007 roku wpłynęły 3 relacje – program dopiero ruszał.
W 2008 relacji było 11 a razem z rokiem 2007 – było ich 14. Na
moją informację w październiku 2008 wysłaną do Rainbow Tours, że
upłyną rok i nie realizują punktów programu – Klub Podróżnika,
odpowiedziano że proszą o cierpliość, że za mało jeszcze jest
relacji (14) i że jeszcze czekajmy.
W roku 2009, do pażdziernika wpłynęło 9 kolejnych opisów
wyjazdów i jest ich 23, a Rainbow mimo że program ma dwa lata, nadal
kpi z tych którzy im zaufali i wysłali relacje ze swych podróży,
robiąc firmie rzetelną i darmową reklamę.
Mimo że z wyjazdów z biurem jestem zadowolony, to powyższe
postępowanie uznaję za jawne oszustwo.




Temat: prośba do pośredników
Pani Olu,

To nie jest nic złego, uważam, że pomysł Pana Zegmarek, który
zarazem jest jakąś dodatkową reklamą jego agencji jest ciekawy choć
nie do końca trafiony bo pokazuje duże dysproporcje cenowe i
potencjalny klient widzi różnice i analizuje: za te wszystkie
czynności ( przyjazd pośrednika, czas, zdjęcia, opis, umieszczenie w
bazie na miesiąc) 122zł a przy podpisaniu umowy, gdzie czynności
podobne -20 tysięcy. Proszę mi wierzyć, klient na pierwszy rzut oka
nie widzi różnicy. I tu i tu widzi wizję sprzedanego domu tylko ze w
jednej opcji za 122zl a w drugiej za 20 tyś. Jak domu nie sprzeda to
na moje wyczucie raczej zniechęci się do agencji, bo przecież
zamieścił w tym biurze to pewnie wszyscy klienci z tej bazy też to
widzieli więc idzie szukać gdzie indziej….
Druga sprawa to tekst samej reklamy
Cyt„Nowa tania usługa sprzedaż bezpośrednia - szczegóły w atykule
USŁUGA BEZPOŚREDNIA lub zadzwoń (podany numer telefonu)”. Podany
telefon komórkowy kojarzy się w tym zestawieniu z akwizycją a taka
usługa uwypuklona jako „bezpośredni”a gryzie się z Agencją
Pośrednictwa – ten dysonans nie zachęca. A miał za zadanie zachęcać
bo o to chodzi w reklamie.
To tylko moja indywidualna opinia, tworzę reklamy wizualne
(dopasowane koncepcyjnie do danego projektu)i wiem o czym mówię. Ale
proszę traktować to tylko jako dygresję bo jeśli nie mam racji i
pomysł się mimo wszystko sprawdza to nic tylko się cieszyć. Pomysł
ciekawy tylko dopracować koncepcyjnie i BURST gotowy. I to nie jest
nic złego.
Czy ja pisałam, że to coś złego?

Tylko kłóci się z tym co pan Zegmarek mówi na forum. A
powiedział „nigdy nie przyjmowałem zleceń od osób , których nie stać
na moje drogie usługi.”.
A jednak – taka oferta za 122zł brutto – jest jakimś „zleceniem”
prawda? W dodatku bardzo tanim zleceniem dla ludzi, którzy chcą
nieruchomość sprzedać a nie chcą płacić prowizji lub ich właśnie na
to nie stać.

A tak na marginesie: jak ktoś nie chce zapłacić agencji i woli
sprzedawać sam nie musi oznaczać, że go nie stać. A nawet jak kogoś
rzeczywiście nie stać to nie jest żaden wstyd. Często ludzie
sprzedać nieruchomość muszą bo zmusza ich do tego sytuacja finansowa
i nie jest ona spowodowana tym, że są leniami i siedzą na Internecie
na koszt pracodawcy.

Dobranoc




Temat: tramp travel korfu wróciłem odpowiem na pytania
Wycieczke wykupiłem pod wpływem impulsu juz w kwietniu. Pozniej
dopier gdy przeczytałem opinie na forum doznałem szoku. Pełen obaw
czekalem do dnia wyjazdu czy aby nie odwołaja wycieczki i stło
sie:))) 3 dni przed wyjazdem dzwoni do mnie pani z trampa. Ze są
pewnie zmiany tzn miało byc 9 noclegów na wyspie plus 1 pod
meteorami w kalambace a bedzie 10 na wyspie. ok moze byc wazne ze
pojedziemy. Wymagan duzych nie miałem chciałem zeby ktos mnie
zawiółz do ukochanej grecji i dał zakwaterowanie reszta była
nieważna.
Dzien wyjazdu
jechałem z krakowa tramp dla 4ch osób ( w umowie było napisane ze
musi byc min 10os inaczej trzeba samemu dotrzec do katowc) podstawił
za darmo antenke nowy sprinter z miłym kierowcą.
Dojechalismy do katowic wyjazd o 6 rano. w katowcach stał juz
podstawiony autobus trampa całkiem przyzwoita setra tu link
www.tramptravel.com.pl/page_bus.html
no i wyruszylismy na pokładzie 36 osób plus 3ch kierowców. Pilota
brak ale tu kierowca go zastepował bo miał do tego uprawnienia.
podróz przez bułgarie bo jak sie dowiedzielismy w macedonii straszne
korki na granicy a przez bułgarie jedzie sie teraz szybciutko na
granicy buł/serb stalismy moze 5 minut. dodm ze rok wczesniej na tej
samej granicy stalismy 9 godzin ://// o 12 dnia nastepneo bylismy
juz pod meteorami 2 godz na zwiedzanie i do portu do igumenisty. o
17bylismy w porcie przeprawa 1.5godz (15euro) w dwie strony plus na
wyspie autobus ok 40 minut. w pokojach bylismy ok 20. Mieszkałem w
apart korikis miło czysto apart duze cisza i spokój. plusem było to
ze sprzataczki sprzatały co 2 dni a miało ni byc sprzatania.
Rezydent szymon bardzo uczynny miły i pomocny. Pomógł nam wynając
auto na kozystnych warunkach i zawsze próbował pomóc. w sumie za 900
zł plus 15euro jestem bardzo zadowolony.
Co do obaw dot autokaru z ktw do portu igumenista jest ok 1900km i
nie był przypadku zeby cos sie stało z autobusem
Jak dla mnie biuro wywiązało sie ze wszystkiego i zaliczam je do
mojego grona ulubionych niskobudzetowych biur.

PS> zdjecia apart moge wysłac na maila ale po weekendzie
I nie jestem pracownikiem trampa i prosze nie postrzegac tego jako
reklame tylko informacje
Pozdrawiam



Temat: Olsztyniacy mogliby zarobic na....
Hey Fred, swieta prawda...Dokladnie to samo robie i przyjezdzam jak czesto
moge.. jest jedno ale... Ja sie tu urodzilem i wychowalem mnie tu ciagnie... Z
turysta jest jednak troszke innaczej... Moze i ty jestes zadowolony, ale czy
Olsztyniacy i ludzie z okolicy sa? Bezrobocie wielkie, ale tez i szansa na
jego pozbycie sie jest...

Mozna nadal utrzymac to co jest... w mniej wiecej ten sam sposob, tyle ze
rozdadniej...Ostatnimi laty Agro-turystyka staje sie bardzo popularna...
Dlaczego nie rozwinac tematu... czy Ty myslisz ze ludzie wala do Grecji,
Hiszpani itp. tylko dlatego ze plaze tam ladne... Mylisz sie... Jesli masz
dobra baze innych rozrywek to ludzie beda walic...

Podstawa jest:...

Uno: Ladne i ciekawe miejsca, mozliwosc zatrzymania sie (hotele, pensjonaty,
motele)

Secundo: dobre jedzenie (Dobre Restauracje i bary

Tercio: Rozrywka (Dyskoteki, puby, rozrywka dla milusinskich, lapanie ryb etc.
etc...)

Quadro: Mozliwosc zachowania dobrego wspomnienia (upominki, wspomnienia,
zdjecia itp.)

Wszystkie te punkty do kupy wziete sa mozliwoscia sukcesu dla Olsztyna i
Regionu...Tylko od czegos trzeba zaczac... Skonczyly sie czasy kiedy jedynymi
turystami ktorzy zjezdzali w ten region to Niemcy...Ja w czasie tego lata
zauwazylem rozno narodowosciowe grupy: Wlosi, Amerykani, Brytyjczycy, Francuzi,
Rosjanie etc etc etc... wyliczac mozna dlugo...

Zeby zaczac trzeba reklamy...Z tego co sie orientuje Olsztyn nie propaguje w
zaden sposob reklamy miasta i regionu. Smutne...Wydanie folderow to przeciez
nie majatek...Biura podrozy musza przeciez tez dysponowac jakims materialem aby
zachecic swoich klijentow do przyjazdu w nieznana Polske... Nie oszukujmy sie
dla wiekszosc mieszkancow zachodniej Europy czy polnocnej Ameryki, Polska to
nieznana czesc swiata... Pojecia o histori czy kulturze tej czesci Europy nie
jest za wielkie... Trzeba wiec troche zachecic... Lokalizacja Polski w Europie
moze w tym wypadku byc plusem biorac pod uwage iz wielu turystow lubi dokonywac
miedzynarodowych podrozy za jednym przysiadem...

Z Polski wlasciwie blisko wszedzie....Sama Polska jest bardzo interesujaca:
Morze i Gory, Historia i kultura, sztuka i folklor... Wszystko do kupy sciagnie
nie jednego... Tylko trzeba troche ludzi z glowa i pieniedzmi zeby ruszyli z
tym do przodu... Za pare lat moze juz nie byc szansy zrobienia grubego
szmalu... Pomyslcie...



Temat: Rejs z Sigmą-travel - ktoś wrócił?
Rozumiem, że pierwszy wyjazd do trochę egzotycznego kraju napawa
obawami. Ale wierz mi, jest cudownie i absolutnie nie ma podstaw do
obaw. Odpowiadając kolejno na Twoje pytania:
1. Przewodnikiem był p. Malczewski. Zawsze spokojnie mozna wszstko
obejrześ, wysłuchać opowieści, zrobić zdjęcia. Oczywiście wiele
zależy też od grupy: czy jest zdyscyplinowana i nie spóźnia się bo
wtedy wszystkie punkty programu lecą w dół. Jak dla mnie czasu na
wszystko było dosyć. Oczywiście jak na takim ojeździe. Bo naturalnie
chciałoby się tam siedzieć i siedzieć, zwiedzać i zwiedzać ...;) Ale
to moje zdanie.
2. W Kairze był to hotel w Gizie z widokiem na piramidy. Ogólnie
standard hoteli i statku oceniam jako dobry i bardzo dobry. Nawet
jak trafił się jakiś słabszy hotel, np. w Luksorze, to była to jedna
krótka noc i nawet nie zdążysz zauważyć jado stanu ;). Jedzenie mi
smakowało. Na statku wszystko było extra.
3. Ja nastawiłam się na zwiedzanie dlatego jeżdziłam wszędzie.
Uważam, że nie warto kierować się dziwnymi upodobaniami innych tylko
trzeba wszystko zobaczyć i mieć własne zdanie. No i oczywiście
zobaczyć różne oblicza Egiptu. Kolejność zwiedzania jest troszeczkę
inna, ale nie robi to róznicy. Po przyejździe do Kairu i do Luksoru
nie idzie się do hotelu czy na statek, tylko odrazu zwidza się. Ma
to swoje zalety i da się przeżyć mimo pierwszego zaskoczenia. W
ramowym programie na stronie Sigmy nie ma informacji o możliwości
wycieczki nad Kanał Sueski (ostatniego dnia pobytu w Kairze),
pokazie tańca derwiszy i możliwości lotu balonem o wschodzie słońca
w Luksorze.
4. Nie znam szczegółów, ale klątwa raczej nie była zbyt dokuczliwa.
Lekarz jest na statku. W innych miejscach też za pośrednictwem
przewodnika i hotelu można skorzystać z pomocy lekarskiej.
5. O kilku fakultetach juz pisałam. Na statku jest tradycyjnie
galabija-party. Przewodnik zwykle mówi o ciekawych lokalnych
miejscach, np. knajpkach.
6. Ilość wydanych dolarów jest bardzosubiektywna. Zależy od
fakultetów i zakupionych pamiątek. A w przypadku pamiątek cena
zależy od umiejętności targowania się.
7. W ciągu 2,5 dnia w Sharm można snurkować, nurkować (cudowne
przeżycie nawet dla nowicjuszy bez licencji) lub jechać na wycieczkę
na górę Mojżesza i do klasztoru św. Katarzyny. Wycieczki w Sharm
oferuje rezydent lub na lotnisku rozdawane są ulotki reklamowe
lokalnego biura z polską obsługą i niższymi cenami: Aaba Sharm. Są
wiarygodni i przyzwoici.

Zazdroszczę Ci, że niedługo będziesz się delektować Egiptem, Ja
chętnie dzisiaj pojechałabym ;).
Pozdrawiam i życzę udanego odpoczynku.




Temat: Jest siedziba dla Se-ma-fora! [DŁ]
Se-ma-for wreszcie jest na swoim [DŁ]
Po ponad rok trwających poszukiwaniach nowej siedziby, licznych zmianach
proponowanych lokalizacji i niemałych perturbacjach, łódzkie studio filmowe
Se-ma-for trafiło wreszcie na "nowe śmieci". Spełniły się marzenia twórców i
prezesa Se-ma-fora, by ulokować się w nowo powstającym centrum kultury w EC-1.

Mówiąc językiem młodzieżowym, w nowej siedzibie panuje w tej chwili sajgon. W
ciągu kilku ostatnich dni z dawnej siedziby studia w nowe miejsce sprzęt,
dekoracje, wyposażenie biur i pracowni przewiozło dwadzieścia samochodów
ciężarowych, obładowanych po brzegi.

Pracownicy Se-ma-fora sami adaptują wnętrza do własnych potrzeb, ustawiają meble
i maszyny. Sami także malują, myją okna, sprzątają.
::: Reklama :::

- To trochę tak, jakbyśmy urządzali się w nowym mieszkaniu - mówi Adam Ptak,
menedżer produkcji. - Wszyscy jesteśmy nieco zmęczeni, ale bardzo zadowoleni.
Podoba nam się w nowej siedzibie.

Jak przystało na prężną firmę, w nowym miejscu już budowane są i ustawiane
dekoracje do najnowszej semaforowej produkcji, do której zdjęcia mają ruszyć 23
czerwca. Będzie to zwiastun nowej serii bajki dla dzieci "Zajączek Parauszek".
Może to być następca "Misia Uszatka".

W pomieszczeniu przylegającym do wielkiej sali, która będzie halą zdjęciową, na
wielkich stołach wyrastają... pagórki, na których "posadzony" jest las. Piętro
wyżej plastycy już tworzą lalki, szyją kostiumy, przygotowują charakteryzację.

- "Zajączek Parauszek" to będzie serial animowany, wykonany techniką poklatkową,
podobną do tej, jaką zrealizowany był "Miś Uszatek", jednak na poziomie o wiele
wyższym pod względem technologicznym i artystycznym - mówi Adam Ptak.

Za projekty lalek odpowiedzialny jest Piotr Knabe - jeden z najzdolniejszych
projektantów i rzeźbiarzy pracujących z Se-ma-forem. Między innymi (wraz z
Dariuszem Kalitą) zaprojektował wystawę "Klątwa Faraona" dla Parku Miniatur,
która była pokazywana w Łodzi w Manufakturze w październiku i listopadzie
ubiegłego roku.

Studio jest także w trakcie przygotowań do rozpoczęcia produkcji "Quo vadis" -
pełnometrażowego filmu kinowego (będzie to animowany film rysunkowy). Obraz
powstaje w koprodukcji ze studiem Nowa Filmklatka z Warszawy oraz RDF z
Bielska-Białej. Twórcą projektów postaci jest Michał Makowski, 18-latek, który
dotychczas był twórcą komiksów. Film ma być skierowany do starszych dzieci i
młodzieży.

- Przeżywamy trudny, ale i radosny okres - mówi Zbigniew Żmudzki, prezes
Se-ma



Temat: Fotoradary zagrożone
Co z tym fotoradarem?

Dzień Dobry 11:17

Trzeba zapłacić ten mandat czy nie? - to pytanie często zadają sobie kierowcy,
którzy dostają

wezwanie od straży miejskiej do zapłacenia mandatu wypisanego na podstawie
zdjęcia z fotoradaru. Przepisy są niejednoznaczne, ale płacić trzeba.

REKLAMA Czytaj dalej

Mandatami zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Zwrócił on uwagę na
nieścisłości w przepisach: co innego mówi bowiem ustawa Prawo o ruchu drogowym,
a co innego rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. A do
tego mamy jeszcze ustawę o strażach gminnych.

Rozporządzenie a ustawa

W tej chwili stan prawny jest taki: kodeks drogowy upoważnia do kontroli ruchu
drogowego policję, żandarmerię wojskową, straż graniczną, inspekcję transportu
drogowego. Straż miejska zajmuje się jedynie niektórymi sprawami porządkowymi
związanymi z ruchem: usuwaniem wraków, źle parkujących pojazdów itp.

Rozporządzenie ministra z 2002 r. dopuszcza możliwość posługiwania się
fotoradarami przez straż (nie może ona zatrzymywać samochodów); także ustawa o
strażach gminnych zezwala na to strażnikom. RPO poprosił ministra o
sprecyzowanie, czy straż miejska może karać mandatami z fotoradarów.
Rozporządzenie powinno być zgodne z ustawą regulującą zasady ruchu drogowego.

Może zdecydować sąd

- Pracujemy bez zmian - mówi Adam Godlewski, rzecznik warszawskiej straży
miejskiej.

Po prostu wyjaśnienie ministra Ludwika Dorna nic nie zmieniło. Minister
przyznał, że przepisy powinny być zapisane w ustawie o ruchu drogowym, ale
jednocześnie powołuje się na ustawę o strażach gminnych. Według niego, przy
okazji nowelizacji prawa o ruchu drogowym trzeba będzie wprowadzić do ustawy
uprawnienia strażników do kontroli.

- Najlepiej, gdyby kierowcy nie przekraczali dozwolonej prędkości, to wtedy nie
będzie problemu - mówi Stanisław Wileński z biura RPO. - A tak poważnie, to
trzeba płacić, bo zanim będzie nowelizacja, obowiązują aktualne przepisy.

Kierowca może nie przyjąć takiego mandatu (podobnie jak i każdego innego),
powołując się na owe prawne nieścisłości. Wtedy sprawę rozpatrzy sąd grodzki.

- Czy sąd podzieli argumentację kierowcy? - pyta Wileński. - Nie wiadomo,
pokaże to dopiero wyrok.

Tomasz Kunert



Temat: EXPO 2010 - kompromitacja Wrocławia
EXPO 2010 - kompromitacja Wrocławia
A także pośrednio nas wszystkich ......

EXPO-kompromitacja Wrocławia PAP 2002-12-02 (15:47)

Tylko Wrocław nie zdążył w wymaganym terminie ustawić swojego stoiska
w "Grimaldi Forum", gdzie prezentują się miasta-kandydaci do organizacji EXPO
w 2010 r. Zwycięzcę poznamy 3 grudnia w Monako.

Wrocław jest jednym z kandydatów do organizacji EXPO w 2010 roku.
Konkurentami stolicy Dolnego Śląska są: Moskwa, Szanghaj, koreańskie Yosu i
meksykańskie Queretaro.

Przedstawiciele poszczególnych państw mieli całą niedzielę na przygotowanie
swojego stoiska w "Grimaldi Forum" w Monako, gdzie obraduje Międzynarodowe
Biuro Światowej Wystawy EXPO. Hol "Grimaldi Forum" przypominał wielką halę
remontową, gdzie było słychać nerwowe pokrzykiwania, stuk młotków i szum
wiertarek. Ostatecznie jednak wszyscy zdążyli, oprócz Wrocławia.

Stoisko stolicy Dolnego Śląska było ustawiane pospiesznie dopiero w
poniedziałek, gdy na miejsce dotarli już niemal wszyscy. Zamiast imponującej
reklamy Wrocławia obserwatorzy, dziennikarze oraz dyplomaci mogli więc
zobaczyć szarą wykładzinę oraz stojącą dość niedbale ścianę, na której
wisiały zdjęcia miasta. Zdaniem rzecznika prasowego Urzędu Miasta Pawła
Romaszkana, taki stan stoiska to nieporozumienie. "Osoba odpowiedzialna ze
strony Urzędu Wojewódzkiego przyszła zbyt późno" - powiedział PAP Romaszkan.
Ostatecznie stoiska, najskromniejsze wśród stoisk innych krajów, udało się
ustawić w 15 min.

Być może właśnie z powodu spóźnienia polskiej ekipy lub skromnego wystroju
polskie stoisko cieszy się najmniejszym zainteresowaniem wśród zwiedzających
gości.



Temat: Ratujmy naszą Rospudę
Ratujmy naszą Rospudę
Witam serdecznie czytelników Gazety.
Rzadko wpisuję się na tym Forum. Powód dla wielu z Państwa jest
oczywisty. Ale wywołany do tablicy ...
Co sądzę o sprawie ? Tak, należy wydzielić do ochrony teren przy
samej rzeczce, może 20 ha, może trochę więcej. A pozostałe 100 ha
jest własnoścą prywatną, w mieście, są to nieużytki rolne, w okolicy
obwodnicy, autostrady. Świetne tereny do luźnej zabudowy, drobnych
inwestycji.
1. Opinie w sprawie (strona autorska) napisałem na swojej
www.marekdomagala.pl
2. Jest tam taki fragment o tolerancji (na marginesie dzisiaj mamy
takie międzynarodowy dzień). Ci najbardziej wzywający do tolerancji
mają jeden problem- tolerować ludzi myślących inaczej od nich.
3. Porównanie nieużytku rolnego w granicach miasta do Rospudy to
zwykłe nadużycie. Umieszczanie zdjęcia z innego tereny też. Nie
pierwsze i nie ostatnie w Gazecie Wyborczej.
4. Ale dziękuję Gazecie za nieumyślną ... reklamę ! Otóż po podaniu
mojego maila zaczęły na adres przychodzić ... malie z poparciem
mojego stanowiska !!! Wszystkim z Państwa niniejszym DZIĘKUJĘ. To
bardzo dobra wiadomość, a oznacza, że nie wszyscy pozbyli się
umiejętności samodzielnego myślenia.
5. Droga Doroto, drzewa naprawdę podatków nie płacą ! To FAKT , nie
mój pogląd.
6. Kocham drzewa, ptaki, przyrodę,zwiedziłem trochę świata, wolę
oglądać dziką przyrodę niż zabytki. Ale w mieście niech w
cywilizowanych warunkach mieszkają LUDZIE, niech mają drogi,
tramawaje, koleje, miejsca pracy,nowoczesne biura, estetyczne
otoczone zielenią domy. Za miastem niech rośnie dziki las, a nim
niech w spokoju rosną drzewa i żyją zwierzęta.
Czego życzę sobie i Państwu.
Marek Domagała




Temat: EXPO 2010 - kompromitacja Wrocławia
Gość portalu: XXL napisał(a):

> A także pośrednio nas wszystkich ......
>
> EXPO-kompromitacja Wrocławia PAP 2002-12-02 (15:47)
>
> Tylko Wrocław nie zdążył w wymaganym terminie ustawić swojego stoiska
> w "Grimaldi Forum", gdzie prezentują się miasta-kandydaci do organizacji EXPO
> w 2010 r. Zwycięzcę poznamy 3 grudnia w Monako.
>
> Wrocław jest jednym z kandydatów do organizacji EXPO w 2010 roku.
> Konkurentami stolicy Dolnego Śląska są: Moskwa, Szanghaj, koreańskie Yosu i
> meksykańskie Queretaro.
>
> Przedstawiciele poszczególnych państw mieli całą niedzielę na przygotowanie
> swojego stoiska w "Grimaldi Forum" w Monako, gdzie obraduje Międzynarodowe
> Biuro Światowej Wystawy EXPO. Hol "Grimaldi Forum" przypominał wielką halę
> remontową, gdzie było słychać nerwowe pokrzykiwania, stuk młotków i szum
> wiertarek. Ostatecznie jednak wszyscy zdążyli, oprócz Wrocławia.
>
> Stoisko stolicy Dolnego Śląska było ustawiane pospiesznie dopiero w
> poniedziałek, gdy na miejsce dotarli już niemal wszyscy. Zamiast imponującej
> reklamy Wrocławia obserwatorzy, dziennikarze oraz dyplomaci mogli więc
> zobaczyć szarą wykładzinę oraz stojącą dość niedbale ścianę, na której
> wisiały zdjęcia miasta. Zdaniem rzecznika prasowego Urzędu Miasta Pawła
> Romaszkana, taki stan stoiska to nieporozumienie. "Osoba odpowiedzialna ze
> strony Urzędu Wojewódzkiego przyszła zbyt późno" - powiedział PAP Romaszkan.
> Ostatecznie stoiska, najskromniejsze wśród stoisk innych krajów, udało się
> ustawić w 15 min.
>
> Być może właśnie z powodu spóźnienia polskiej ekipy lub skromnego wystroju
> polskie stoisko cieszy się najmniejszym zainteresowaniem wśród zwiedzających
> gości.

xxl - kartoflarzu, a jak tam wasz paetz? pb jako jego paz powinien chyba
orientowac sie w tej sprawie najlepiej?



Temat: fajna relacja z objazdówki Turcji
Bardzo panu współczuję. Nienawiść i uprzedzenie do Turcji zaślepiło pana do
tego stopnia, że nawet pan nie zauważył jak doskonałą reklamę robi pan
Anatolii. To jest przepiekny kraj: cztery morza, różnorodne góry, wodospady, a
nade wszystko ruiny świata antycznego (z którym pewnie pan się utożsamia, jesli
sie pan uważa za człowieka wykształconego i kulturalnego). Ubolewam nad tym, że
wielu Polaków (tak jak pan) jeździ po świecie i próbuje wszystkich traktować z
góry (że niby Polska to wyższa cywilizacja, a Turcja to kraj dzikusów). Swoją
ignorancją i ograniczeniem umysłowym udowodnił pan, że Polaków - turystów
nalezy traktować właśnie jak worki z Euro. Zrobił pan piękne zdjęcia w Turcji
(ale to żadna sztuka na tym terenie), ale chyba wrodzone malkontenctwo nie
pozwoliło panu wynieść z tego wyjazdu żadnych korzyści. Nastawienie do
działania zawsze działa jak samospełniające sie proroctwo. Przed wyjazdem
Turcja była dla pana odrazająca i po powrocie taka pozostała, bo cały czas
szukał pan argumentów na poparcie swojej tezy. To jest żałosne, że tacy jak pan
nie potrafią się na świat otworzyć, tylko wszystko trzeba porównywać i
krytykować. Pan by pewnie chciał, żeby świat był jednym wielkim MacDonaldem -
wszędzie to samo, tak samo i o tym samym. Proszę siedzieć w Polsce i nie
wysciubiać nosa z kraju.

Właśnie wróciłam z tej samej wycieczki po Turcji z Triadą i spotkałam panu
podobnych. Teksty: "ja się na gruzach nie będę fotografował", "żarcie jest
najważniejsze", albo "jak ta pilotka zaczyna ględzić, to ja od razu usypiam"
były na porządku dziennym. Ludzie ja was nie rozumiem: wykupić bardzo tanią
wycieczkę, której głównym celem jest zwiedzenie małej (ale bardzo bogatej)
części Turcji i oczekiwać nie wiadomo jakich luksusów i rozkoszy podniebienia.
Pisze pan, że każdy Turek chce oszukać. Nieprawda! Pewnie jak widzi pana minę,
to się "odwdzięcza". Co za przyjemność jechać na wczasy i wszędzie węszyć
spisek, oszustwo, walczyć z biurem podróży, żeby kilka euro zaoszczędzić. To
się naprawdę można wykończyć. Jechać na objazd i nie wchodzić na teren
zabytków, bo ktoś na tym za dużo zarobi... Bardzo jestem ciekawa, jak prowadzą
swoje interesy w kraju tacy jak pan. Bo z reguły ten, kto wszedzie widzi
oszustów i złodziei sam taki jest.

Może troche mnie poniosło, ale krew się w żyłach burzy. Podziwiam pana upór i
dokładność z jaką wyjazd został opisany. Efektów zamierzonych pan raczej nie
osiągnie. No może powstrzyma pan od wyjazdów sobie podobnych i chwała Bogu. Ja
do Turcji tym bardziej jeszcze wielokrotnie pojadę, a dla pana nie ma innego
miejsca na świecie, proszę siedzieć w ogródku pod blokiem.



Temat: Korfu czy Kos?
Gość portalu: altruista napisał(a):

> Altruizm to moja zasada i nie będę tolerował ......
>partykularnych interesów towarzystwa TWA.

Ponieważ uważam się za członka TWA prośba abyś w sposób pokojowy ale
konkretny postarał się pokazać mój interes w przychodzeniu tu na
forum. Dodam od siebie, że zwyczajnie lubię rozmawiać o Grecji,
jeżdżę do niej od równo 20-tu lat, zwędrowałam jakieś 40 wysp i
całkiem sporą część lądu, i zgłębiam tę Helladę na tyle na ile tylko
mogę, również jej kulturę szeroko pojętą, historię, mentalność
tambylców - takie hobby niezwiązane nawet z wykształceniem, i tak
między nami mówiąc nie jest w moim interesie rozprawianie o grekcich
wyspach bo urok tych wysp i wysepek polega między innymi i na tym,
że nie są masowo zadeptywane a poprzez tego typu opowieści może się
to zmieniać tym bardziej, że dostęp do Grecji i do podróżowania już
dziś taki łatwy i tani w porównaniu z tym, co było lata temu.
Biur podróży też nie reklamuję bo wciąż podkreślam, że cenię sobie
indywidualne wyjazdy, hotele mnie też nie interesują, bo w takowych
nie mieszkam ale mam takie fajne chatki w Helladzie, w których
pomieszkuję - nie da się opisać gdzie są... A widziałeś moją stronkę
o Helladzie? Nie ma tam żadnych reklam - w tym też nie interes: ot,
jest sobie taka prosta, nieudziwniona i ludziki nawet lubią tam
zaglądać szukając inspiracji albo zwyczajnie gapiąc się na
zdjęcia :) Trudno to pojąć, że ktoś lubi sobie pogadać z ludźmi o
nie takich samych (bo to się rzadko zdarza) ale podobnych
zapatrywaniach?

Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Nooo: uśmiechnij się i pozbądź tej niechęci do innego człowieka -
dziś Święto Niepodległości w Grecji:)
B.



Temat: witom wos sam jo karlus ze Toszka _ Tost
Oj Annak, to jest interesujacy artykul:

"Zamek w świetle ramp

Poniedziałek, 10 października 2005r.

W tysiącach można liczyć gości, którzy skorzystali z zaproszenia na powitanie
jesieni w plenerze i wybrali się sobotniego wieczoru na wspólne biesiadowanie.

REKLAMA

Pierwszy w historii zamku Oktoberfest miał międzynarodową obsadę. Nie tylko
bowiem patronat nad imprezą objął niemiecki konsul, Rupert Vogel, ale także
wśród biesiadników zasiedli niemieccy goście z zaprzyjaźnionych z Toszkiem
miejscowości w Niemczech.

Zgodnie z obietnicą – nie zabrakło atrakcji i niespodzianek. Jak na Oktoberfest
przystało, można było stanąć w charakterystyczne dla tej imprezy szranki.
Wybierano więc siłaczy, którzy najwięcej razy podniosą beczkę z piwem, wypiją
kufel jasnego z pianką przez słomkę, albo też – duszkiem. We wszystkich tych
konkurencjach... bezkonkurencyjny okazał się Bartłomiej Burda, 28-letni
mieszkaniec Pyskowic.

– Nie ćwiczę na siłowni, ale od ponad dziewięciu lat pracuję fizycznie, w
łabędzkiej Odlewni Staliwa – tłumaczył Król Oktoberfestu. Podniósł beczkę z
piwem trzydzieści razy. W nagrodę – wraz z Biurem Podróży Oasis Tour – wybierze
się na tygodniową wycieczkę do Tunezji.
Zabawa połączyła wątki rozrywkowe i okazję do poznania historii tej okolicy.

Chociaż panel dyskusyjny zgromadził koneserów i miłośników śląskich zamków,
jego tematyka – „Kultura w obiektach zabytkowych” okazała się przyczynkiem do
dyskusji w kuluarach.

– Oglądając zdjęcia na wystawie i przysłuchując się ciekawostką nabrałem ochoty
obejrzenie wszystkich, śląskich zamków. Nawet tych zrujnowanych, samotnie
stojących na polach – powiedział nam Krzysztof Dubiewicz z Gliwic.

Do wyruszenia na śląski, zamkowy szlak zachęcali Ariana Gano–Kotuli,
konserwator zabytków i architekt, Andrzej Sośnierz, szef Fundacji Zamek Chudów
i zawiadujący Zespołem Pałacowo-Parkowym w Pławniowicach ks. Krystian Worbs.
Zapowiedziano także wystawę „Najszlachetniejsze rody Śląska”.
Organizatorami imprezy byli: Dom Współpracy Polsko–Niemieckiej, Mniejszość
Niemiecka, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Toszku."




Temat: Kompromitacja Wrocławia - EXPO
Kompromitacja Wrocławia - EXPO
Jak widać to miasto nie jest w stanie zorganizować takiej imprezy !
EXPO-kompromitacja Wrocławia PAP 2002-12-02 (15:47)

Tylko Wrocław nie zdążył w wymaganym terminie ustawić swojego stoiska
w "Grimaldi Forum", gdzie prezentują się miasta-kandydaci do organizacji EXPO
w 2010 r. Zwycięzcę poznamy 3 grudnia w Monako.

Wrocław jest jednym z kandydatów do organizacji EXPO w 2010 roku.
Konkurentami stolicy Dolnego Śląska są: Moskwa, Szanghaj, koreańskie Yosu i
meksykańskie Queretaro.

Przedstawiciele poszczególnych państw mieli całą niedzielę na przygotowanie
swojego stoiska w "Grimaldi Forum" w Monako, gdzie obraduje Międzynarodowe
Biuro Światowej Wystawy EXPO. Hol "Grimaldi Forum" przypominał wielką halę
remontową, gdzie było słychać nerwowe pokrzykiwania, stuk młotków i szum
wiertarek. Ostatecznie jednak wszyscy zdążyli, oprócz Wrocławia.

Stoisko stolicy Dolnego Śląska było ustawiane pospiesznie dopiero w
poniedziałek, gdy na miejsce dotarli już niemal wszyscy. Zamiast imponującej
reklamy Wrocławia obserwatorzy, dziennikarze oraz dyplomaci mogli więc
zobaczyć szarą wykładzinę oraz stojącą dość niedbale ścianę, na której
wisiały zdjęcia miasta. Zdaniem rzecznika prasowego Urzędu Miasta Pawła
Romaszkana, taki stan stoiska to nieporozumienie. "Osoba odpowiedzialna ze
strony Urzędu Wojewódzkiego przyszła zbyt późno" - powiedział PAP Romaszkan.
Ostatecznie stoiska, najskromniejsze wśród stoisk innych krajów, udało się
ustawić w 15 min.

Być może właśnie z powodu spóźnienia polskiej ekipy lub skromnego wystroju
polskie stoisko cieszy się najmniejszym zainteresowaniem wśród zwiedzających
gości.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 91 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex