biustonosz duży

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biustonosz duży




Temat: PIERSI W GÓRĘ!!! piękne jak przed ciążą? - TAK!
Grochowska 93 W GW byl kiedys artykul o tym sklepie, jest dostepny w necie
("Jak biegne to mi lopoce" - jakos tak). Bylam tam w listopadzie, z kumpela. We
wrzesniu mialam usuwana ciaze pozamaciczna i potem z przerazeniem zauwazylam,ze
okragle wczesniej piersi jakos tak... posmutnialy. Przerazilo mnie, ze
wystarczylo ok 5 tygodni dzialania hormonow, zeby juz pojawily sie zmiany!
Wybralysmy sie do tego sklepu zatem. Godz. 18, w srodku spory tlumek (sklepik
nie za duzy), jakas pani az ze Slaska, inna ze swoim mezczyzna, ktory z
zachwytem na twarzy mowi sprzedajacym, ze wyraznie jest lepiej (pani szczupla a
baaardzo hojnie obdarzona). Wreszcie wchodze za zaslonke, na polecenie pan
zwiazuje wysoko wlosy(maja nie opadac na plecy) i staje polnaga. Wchodzi pani,
oglada mnie, wygina ramiona przod-tyl, spoglada na moj biustonosz, przy czym
stara sie dowiedziec, jaki biustnik mnie interesuje - na co dzien, do
wyjsciowej kiecki, bialy czy czarny, koronka czy nie itp. Jest mi wszystko
jedno, na poprawic mi piersi i tyle Przynosi cos,co niekoniecznie mi sie
podoba, ale pal licho! Ku mojemu zdziwieniu nie jest usztywniany (ma tylko
fiszbiny), zawsze nosilam push-up. Pokazuje jak zalozyc, jak ulozyc piersi itd.
Okazuje sie,ze dostalam rozmiar C (dotad bylo 75B) i miseczki sie wypelnily...
W dodatku obwod pod biustem trzeba bylo zmniejszyc do 60cm! Kiedy pierwszy raz
zalozylam ten "cudotwor" myslalam, ze sie udusze. Pil, szczypal, niewygodny jak
cholera. Ale wytrzymalam, po kilku dniach juz bylo ok, ulozyl sie. Teraz w
kazdy innym jest mi niewygodnie (nic tylko piore i susze na okraglo ), to
jedyny moj biustonosz, ktory nie jedzie do gory, piersi sie nie wysuwaja,
wszystko trzyma ma miejscu I naprawde sie zaokraglily ) A moja kumpela,
ktora wtedy z B przeszla na E tez nosi go na okraglo. Teraz musze znow sie tam
wybrac, bo hoduje fasolke i troche mi sie ciasno w miseczkach zaczyna robic
Panie faktycznie sie nie patyczkuja, ale ja podeszlam do tego jak do zabawy i
mialam niezly ubaw. Fakt, ze jak ktos chce schowac duzepiersi, to bedzie tam
trudno, ale jesli chodzi o dobranie solidnego "rusztowania" dla podtrzymania,
to naprawde warto! Jak ma wydac 70zl na sliczne cudo, ktore mi wypchnie biust
do gory ale co chwile musze je poprawiac i po miesiacu zaczyna sie rozciagac,
to wole zaplacic 100 (choc sa tam i drozsze) i miec trwaly i konkretny.
Dodam,ze choc nosze go codziennie i ciagle piore, to sie nie zdeformowal i jest
tak samo bialy,jak na poczatku. Warto wytrzymac tez to sciskanie





Temat: Do czego macie słabość?
To przecież moje słabości! Prawie wszystkie.
dr.krisk napisał:

> Proszę bardzo, oto one:
> a) Tania Whisky w dużych plastykowych butelkach. W Polsce nie występuje, a
> niesłusznie!
Tak, to błąd. Lubię każdą whisky, bez względu na cenę.

> b) Włoskie wina stołowe Pinot Grigio, Pinot Nero, Barbera, Dolcetto d'Alba.
Do nazw win nie mam specjalnie głowy, zdaję się na bardziej w tej materii
oblatanych. A z włoskich, to mam słabość do miejscowych produktów bezpośrednio
od producenta. Jak im się flaszeczki i korki zaniesie, to wychodzi niewiele
drożej od wody mineralnej. I to przyjemne mrowienie w język, gdy winko młode.

> c) Grappa, marc, calvados, fernet, ouzo .. a zresztą, co będę pisał. Wszystko
> oprócz wódki wyborowej.
Jak najbardziej. A w drinku to mi i wyborowa nie przeszkadza. Ważne, że skuwa.

> d) Piwa typu "ale" oraz podobne. Jasne piwo to siki!
Do piwa słabości nie mam, ale przez grzeczność też wypiję.
> e) Cygara z Dominikany.
Nigdy nie próbowałam.
> f) Muzyka celtycka oraz skandynawska (genialny Wimme Saari).
Ostatecznie.
> g) Ksiązki rózne (nie piszę jakie, bo pisałem o tym na forum książki).
Ostatnimi laty nie czytam prawie w ogóle beletrystyki, choć obecnie mam
zaczęty "Prawiek i inne czasy", obok też zaczęte "Lapidarium V", i urocza
książeczka pt. "Trup". Trochę mi wolno idzie, bo z dużym upodobaniem czas
marnuję w necie.
> h) Klasyczne motocykle angielskie: np. BSA, Velocette, Triumph (to nie ten od
> biustonoszy!).
Raz na motocykl wsiadłam i nigdy więcej. Mam zbyt bogatą wyobraźnię.
> i) Kilka znajomych pań: inteligencja, wdzięk oraz bezpretensjonalność.
W tym wypadku różnimy się tylko upodobanie co do płci. Reszta identycznie.
> I to chyba wszystko.
W moim wypadku pewnie nie wszystko, ale nie będę zanudzać.
Miltonia.






Temat: EKONOMIA : TEORIA PIJAWEK
EKONOMIA : TEORIA PIJAWEK
OPINIA POLL PRESE AGENCY
Independent Public Opinion Research Agency
L'Agence Independente d'Etudes d'Opinion Publique
Niezalezna Agencja Badania Opinii Publicznej

TRORIA PIJAWEK
Kupowalem ze znajoma nowy samochod. Elegancka kobieca linia BUICK . Model
flagship ULTRA byl dla jej wiotkiej sylwetki za duzy, wybralismy La Sabre,
silnik 3.5 L gwarantowal bezpieczenstwo i cisze jazdy. Modele amerykanskie
maja duza moc i sa niskoobrotowe ( nie urywa to po paru latach nerek). Ta
filozofia w stosunku do wysokoobrotowych charczacych Mercedesow daje
najwiekszy komfort jazdy. Argument, ze Mercedes wytrzyma 15 lat blednie kiedy
wiemy ze po trzech latach kazde auto upodabnia sie do "skarpety z jej
charakterystycznym zapachem". Na rynku amerykanskim niemieckie auta
upodabniaja sie do Pontiac-ow.
W salonie dealera (naciagacza) po paru minutach okolo 20 osob wyrazalo
niezwykle zainteresowanie naszymi osobami. Byli naturalnie serdeczni,
szrmanccy a jeden nawet wyczyscil mi buty, kolejny z troska przyniosl mi
wykalaczki do pijacej kawy, sekretarce na moj widok rozpiol sie biustonosz i
pekly rajstopy, ktore natychmiast musiala zmienic, szef sie pocil a para z
firmy ubezpieczeniowej biegala jak szalona. Madam rozpylala perfumy tak jak
to sie robi w elegenckich plazowych resortach.
Wybrany i wypucowany woz byla do odebrania tylko trzeba bylo zaplacic. Na
wiadomosc, ze zaplata bedzie natychmiastowa ( powyzej $ 10.000 musi byc czek
a nie gotowka ) wszystkie pijawki prawie nie zemdlaly. Najpierw osunal sie na
kolana finansista od kredytu, potem ubezpieczajacy kredyt posliznal sie jak
na skorce od banana..po minucie zostalismy sami z przerazonym dealerem.
Zrobilismy straszna zbrodnie chcielismy kupic auto bez pijawek .Dzieki
niezwyklej zaradnosci zyciowej udalo nam sie to.
Kupujesz dom to ze setka pijawek, bank to z wrednymi pijawkami, ubezpieczenie
wciska ci pijawke w stylu kapo obozowego a wszystko pod parszywym okiem
oszusta i matacza prawnika.
Czasami wydaje sie, ze lepiej bylo tam gdzie UB-k dal ci raz na miesiacu w
morde, maszyna do pisania byla po godzinie 4-tej zamknieta na lancuch , na
cala Warszawe byly dwie prywatne kopiarki a przyglup z cenzury szperal ci w
nutach partytury, wazyl slowa i bral kazda strone tekstu pod lampe i lizal
jezykiem.
Dzisiaj obowiazuje teoria pijawek i wydaje sie, ze nic jej do konca bytu
okrteslajacego swiadomosc (jednak to jest rzymska maksyma) nie zmieni. Ja
zyje bez pijawek ale jestem wrogiem publicznym NO. A1 .
Bonawentura Solski



Temat: urodziłam w mińskim szpitalu
Cześć!!!
Właśnie jestem po pakowaniu torby z koleżanką, ona z drugim ja po pierwszym więc
wspólnymi siłami oto co wyszło:
Dla mamy:
2 op dużych wkładek bella
1 op wkładek laktacyjnych
2 st biustonoszy (1 z klapkami drugi zwykły miękki)
1 op majtek poporodowych
2 koszule z rozcięciem do karmienia
1 szlafrok
1 para ciepłych skarpet
średni ręcznik
mydło powinno być szare, bo przyspiesza gojenie ale ona kupiła takie dzieciowe nivea
pasta+szczoteczka
krem nawilżający
szczotka do włosów
2 but. wody mineralnej
1 op słodkich sucharków

Dokumenty
dowód wpłaty ZUS za ostatni miesiąc
dowód osobisty
kartę ciąży
wyniki badań ostatnie (krew mocz, usg po 35 tyg. ciąży)
zaświadczenie o grupie krwi matki z pieczątką gina lub laboratorium

Dla bobasa:
Do szpitala weź trzy zmiany, np Kacha pokupywała sobie:
koszulka+kaftan+śpiochy+czapka+niedrapki+skarpetki
body+kaftan+półśpiochy+czapcia+ skarpety+niedrapki i jeszcze w kpl. był śliniak
body+pajacyk frotte+skarpetki+czapka+niedrapki
rożek
6 pieluszek tetrowych
ręcznik z kapturkiem
patyczki higieniczne

smonio
mała butelka
sudokrem (nie wiem jak to się pisze)
paczka pieluszek niubornów
paczka chusteczek nawilżonych

Ubranko wyjściowe:
dla ciebie
dla bobasa welurowy pajac cieplejsza czapa i kocyk no i fotelik jak wybierasz
się rodzić do Wawy ale i tak przywieziesz na kolanach.

Wyszło nam
taka mała walizeczka na kółkach gdzie upchnęłyśmy ciuchy
torba podręczna na dokumenty wkładki laktacyjne, majtki poporodowe kilka
pieluch kilka wkładek kosmetyki aparat kamerę telefon i
reklamówka z paką pieluch, wkładek bella ubraniami na wyjście, która będzie
jeździć sobie w aucie i w razie potrzeby mąż jej doniesie.
Chyba o niczym nie zapomniałam, wieczorem wezmę od niej tą listę i sprawdzę czy
napisałam wszystko.
Acha ze dwie trzy zmiany ubranek zostaw sobie wyprane w domku na wypadek cesarki.
A tak na marginesie to opracowywałyśmy tą listę chyba z miesiąc, potem zakupy
pranie, suszenie do pakowania żeśmy się schodziły ze trzy razy bo albo wszystko
nie wyschło albo ja nie miałam z kim dziecka zostawić i jak już wczoraj
wieczorem wydawało się, że wszystko jest tak dzisiaj przy pakowaniu gdzieś pasek
od szlafroka się podział chyba wiatr jej zwiał z balkonu.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Powodzenia.




Temat: polecam / odradzam
Moje kolejne pozytywne odkrycie, świeżutkie, bo wczorajsze: spodnie ciążowe z
maknietem i kantem, z tyłu dwie kieszonki z przodu też dwie, materiał w prążki
szaro-czarne, kupiłam w H&M w dziale UWAGA UWAGA! z odzieżą ciążową - dział
nowy, na razie jest tylko w Woli Parku, nie oznakowany, zaraz przed ubrankami
dla niemowląt. Linia nazywa się H&M mama i ubrania mają naprawdę super. Super w
porównaniu z innymi sklepami. Są spódniczki w szkodzką kratę, krótkie,
mierzyłam i wygląda się fantastycznie. Chyba złamię swoje postanowienie,
zaszaleję i na nią też się skuszę. I spódnica i spodnie są naprawdę super
dopasowane, wygląda się w nich po prostu jak kobieta w ciąży z dużym
brzuszkiem, a nie jak gruba baba-taran. Są fajnie dopasowane w udach i biodrach
(ale nie jak legginsy, nie mają żadnych wstawek z ohydnego materiału na
brzuchu, co uniemożliwia noszenie krótszego sweterka (też Was to wkurza?),
tylko z tyłu dwie gumki regulujące szerokość w pasie i trochę wyższy przód,
żeby było ciepło i nie odznaczały się pod ubraniem. Jedyna rzecz, która mnie
wkurzyła to to, że w dziale obok, "normalnym", wisi sobie spódniczka z
identycznego materiału, tej samej długości...o równo połowę tańsza. Ale cóż
robić...
I jest też ciążowa bielizna na tym samym dziale: biustonosze nasze tam wory,
tylko w różnych kolorach (ja widziałam bordowy), są też modele z koronką, a
nawet gorsety. Wszystkie z odpinaniem do karmienia, ale mają też miejsce na
fiszbiny, które można sobie dodatkowo włożyć. Ceny 39-49 zł.
Acha! I są też fajne dresy do biegania po domu, ale na dziale z bielizną:
spodnie z gumką i dodatkowo z troczkami w pasie, bluza rozpinana na suwak, z
kapturem albo bez-jest spory wybór.
Dziewczyny, czy któraś z Was była może w sklepie Pępek Świata w Galerii Mokotów?
Jakie wrażenia?



Temat: suknia ślubna - warto spojrzeć
suknia ślubna - warto spojrzeć
Witam,
Mam do zaoferowania wspaniałą, skromną lecz jak elegancką suknię ślubną.
Suknia jest 3-częściowa (składa się z gorsetu z haftem wiązany z tyłu,
spódnicy syreny oraz bolerka), kolor jasny ecri, była szyta na moje specjalne
zamówienie - nie chciałam aby się powtarzała , jest ona bardzo wygodna i
wspaniale podkreśla figurę, jest ona wyczyszczona i gotowa do ubrania, na
wzrost ok 165-177cm , byłam w niej zaledwie 3 godziny, bo wesela nie
robiliśmy - "uciekliśmy" z Kościoła w weekend poślubny , w razie
jakichkolwiej jeszcze pytań - z chęcią na nie odpowiem ,
dodaję buty rozm 38, welon do pasa i różyczki do włosów ,zapraszam też do jej
przymierzenia - mieszkam w Rudzie Śląskiej, mój nr tel 698-917-960, mail
sylwia-83@o2.pl , gg 3533692, chciałabym dostać za nią 500 zł 1/4 ceny
Suknia jest naprawdę niepowtarzalna.

Podaję dokładne rozmiary sukni :
*suknia (syrena - poszerzana u dołu):
-pas wysoki 68 cm szer
-biodra 45-53 cm szer
-okolice kolan 60 cm szer
-dół 105 cm szer
-dlugość 116 cm
-3-warstwowa
*gorset :
-pas 68-74 (regulowany z tyłu - wiązany)
-biust regulowany (gdy miseczka B to najlepiej biustonosz push-up - lepiej
się prezentuje)
*bolerko :
-rękaw - do paszki 47 cm
- do ramiona 64 cm
-długość 36 cm - ma być krótszy (do ok połowy pleców aby było widać gorest z
tyłu)
-od paszki do paszki ok 44 cm

dodaję :
+welon 2-warstwowy 85 cm
+wianuszek z różyczkami ecri do welonu
+grzebyk do welonu zamiast wianuszka (do wyboru)
+różyczki do włosów ecri (duża)
+6 różyczek małych do włosów ecri
+podwiązka niebieska
+buty ecri rozm 38, wkładka 25 cm (dodaję jeżeli będą pasowały)
+katalog zaproszeń ślubnych
+katalog wzorów wpisów do zaproszeń

W razie jakich kolwiek pytań - czekam
Pozdrawiam Sylwia

PS Zdjęcia na maila



Temat: nabrzmiałe piersi, mało mleka
emi9 napisała:

ale zawsze 1 pierś jest twarda i muszę odciągać. A jak odciągam to słabo mi to
> idzie ( 70 ml przez pół dnia) i nie wiem czemu.
Zamiast za każdym razem odciągać lepiej spróbować wytrzymać bez odciągania
(jeśli pierś nie jest bolesna), tak aby się laktacja mogła unormować według
potrzeb dziecka. Dziecko o wiele lepiej odciąga pokarm niż Ty, więc nie dziw
się, że może Ci słabo iść odciąganie.
Opowiem Ci, jak sama sobie radziłam przy nawale pokarmu. Gdy nawał był bardzo
duży (czwartego dnia po porodzie), mąż polewał mi piersi ciepłą wodą, a ja
odrobinę odciągałam pokarmu. Podkreślam tę odrobinę: do odczucia minimalnej
ulgi (nie da się ściągnąć wszystkiego). Tego dnia gdy nawał był ogromny,
ściągaliśmy pokarm ze 2 razy (pomimo mojego dyskomfortu: piersi nadal były
twarde, ale ważne jest odczucie minimalnej ulgi). Kolejnego dnia był to już
tylko jeden raz odciągania (do odczucia minimalnej ulgi): nadal pierś, z której
akurat dziecko nie ssało była mocno nabrzmiała (dyskomfort). Kolejnego dnia już
się odważyłam przestać zupełnie odciągać, pomimo dalszego nieprzyjemnego
uczucia przepełnienia piersi. Kolejnego dnia piersi przestały być bardzo
twarde: chociaż to że były dosyć nabrzmiałe utrzymywało się przez długi czas
(kilka dobrych tygodni), ale to nie jest powód do odciągania, gdyż w ten sposób
niepotrzebnie zwiększasz sobie laktację. Wydaje mi się, że potrzebujesz
chwilowo nauczyć się żyć z tym odczuciem przepełnienia. Przepełnienie to
jeszcze nie zastój. Dopiero bolesność i niepokojące twardnienie (guzy) powinny
zwrócić uwagę.
Boję się zapalenia piersi albo
> innych komplikacji. Co mam zrobić?
Jeśli w ogóle musisz coś robić to lepiej zrób sobie okład z kapusty: rozbijasz
liść kapusty tłuczkiem do mięsa, tak żeby puścił sok. Biustonosz przytrzymuje
ten kapuściany okład. Warto zapamiętać, bo może się jeszcze przydać (czasem
zwykły katar wystarczy, by dziecko zaczęło odmawiać ssania). Życzę powodzenia!




Temat: Kącik rozrywkowy!!
Kącik - numer 8.
Do sklepu z damską bielizną wchodzi facet i nieśmiało mówi do ekspedientki:
- Chciałbym kupić żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar?
- Nooo, nie wiem.
- Czy pańska żona ma piersi, tak duże jak grejpfruty?
- Nie.
- A może takie, jak jabłka?
- Nie.
- Może takie jak jajka?
- Tak, tak. Jak sadzone!

Dowcip studencki
Na egzamin wchodzi strasznie paskudna studentka. Profesor patrzy na nią z
obrzydzeniem i mówi:
- Proszę stanąć za szafą, żebym mógł panią obiektywnie ocenić.

Jedzie facet autostradą i nagle widzi dziewczynę leżąca na poboczu. Z piskiem
opon zatrzymuje
samochód i pyta:
- Przepraszam, pani ranna?
- Nie, całodobowa.

Lis, niedźwiedź, wilk i zając grają w karty. Lis oszukuje. W pewnym momencie
wstaje niedźwiedź i
mówi:
- Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten głupi, rudy
ryj!...

Gdy Fąfara wrócił z polowania, pyta go żona:
- Sam ustrzeliłeś tego zająca?
- Oczywiście! Spójrz jaka piękna sztuka!
- Trochę śmierdzi...
- Ale jesteś wymagająca! Chciałabyś, żebym z odległości stu metrów rozpoznał,
czy zając jest świeży czy nie?

Super Zagadki amerykańskie
* * *
- Ilu aktorów z Hollywood potrzeba, aby wymienić przepaloną żarówkę?
- Tysiąc. Jeden zmienia ciężarówkę, a reszta krzyczy: "Ja też potrafiłbym to
zrobić!".
* * *
- Z ilu dań składa się obiad bogatego Amerykanina?
- Z ośmiu. Z siedmiu Martini i jednego krakersa.

= Węgiel występuje na całej kuli ziemskiej, na przykład w mojej komórce.
= Na globusie wyróżniamy południki, północniki i całe nocniki.
= Od czasów Kopernika Ziemia krąży wokół Słońca.
= Rolnicy nie lubią kretów, bo obgryzają im korzenie.
= Meduza żyje w jelicie grubym człowieka, więc jest pożytecznym szkodnikiem.




Temat: Częstochowskie Mamy 2009.
Wklejam tu moją listę - są na niej wszystkie rzeczy potrzebne na Tysiącleciu
plus to, czego potrzebuję ja indywidualnie.

TORBA DLA MNIE
- karta chipowa
- dowód osobisty
- akt małżeński (odpis)
- ostatnie wyniki badań (grupa krwi, HBS, WR, morfologia, mocz, wymaz)
- karta ciąży
- koszulka do porodu
- ze 3 koszule rozpinane z przodu
- szlafrok
- skarpetki – 2-3 pary
- majtki- siatkowe i bawełniane (większe)
- podpaski poporodowe BELLA min.2 opakowania, paczkę większych podpasek
- podkłady na łóżko (5 szt)
- papier toaletowy
- maszynka do golenia jednorazowa
- kapcie, klapki pod prysznic
- 1 ręcznik duży kąpielowy, 1 mniejszy
- kosmetyki: żel pod prysznic, szampon, odżywka, balsam, płyn do higieny
intymnej, pasta, szczoteczka, krem, pilniczek, balsam do ust, balsam do
brodawek, grzebień, kosmetyki kolorowe, małe lusterko
- TANTUM ROSA + pusta butelka plastikowa z „Dziubkiem”
- suszarka, gumki do włosów, opaska
- ręczniki papierowe, chusteczki higieniczne
- sztućce, kubek, talerzyk
- biustonosz dla matek karmiących i wkładki laktacyjne
- woda niegazowana (po 0,5 l)
- telefon, ładowarka, aparat, baterie naładowane
- długopis, krzyżówki, książka, kalendarz
- coś do przegryzienia, jabłka, wafle ryżowe
- czopki glicerynowe

TORBA DLA DZIECKA

- chusteczki nawilżane
- pieluchy jednorazowe - paczka 42 szt.
- 5 pieluch tetrowych, 2 flanelowe
- spirytus czysty lub 70 %, gaziki LEKO
- oliwka, mydło, szczotka
- krem na odparzenia (Bepanthen)
-krem Nivea na każdą pogodę – żeby posmarować Bużkę przed wyjściem
- w osobnej torbie – rożek, komplet ubranek, 2-3 pampersy, pielucha tetrowa,
kosmetyki do kąpieli – to daje się położnym, aby wykąpały i ubrały malucha po
porodzie)
- 2 komplety ubranek (jeśli cesarka – 4 komplety), czapeczka bawełniana,
skarpetki, łapki niedrapki
- ubranko cieplejsze na wyjście(czapeczka, skarpetki, kombinezon ) i kocyk

DLA MĘŻA

- mundurek z fizeliny
- kapcie
- coś do jedzenia
- coś do picia

Mam termin na 25 II, a moja torba nadal nie spakowana :p




Temat: Piotrkowska przyjazna dzieciom
Tydzień temu byłem - po dłuższej niebytności - z wizytą w mieście Łodzi. Zawsze
dobrze wspominałem majowe spacery po Piotrkowskiej, która jeszcze rok temu była
prawdziwą promenadą! Tym razem się przeraziłem. Przedzierałem się Piotrkowską
od Piłsudzkiego do Placu Wolności i przecierałem oczy ze zdumienia. Czego tam
nie było?! Były oczywiście ogródki piwne, lecz ginące wśród stolików, namiotów
w paski, straganów, lunaparków, grajków ... Wszystko tak gęsto ustawione, że
przejście z jednej strony ulicy na drugą nie było bynajmniej swobodne. Pomiędzy
straganami zbity tłum, w który co rusz wjeżdżały trąbiące ryksze, samochody i
rowerzyści. Istne odpustowe targowisko jako, że na straganach kłębiły się stosy
paciorków, ozdóbek, okularów przeciwsłonecznych, klapek, biustonoszy, majtek,
świątków i innych "dupereli". W tym wszystkich oczywiście płatne uciechy dla
dzieci. A tłum w dużej mierze składający się z dresiarzy z butelkami piwa w
dziarskich dłoniach mimo często ustawionych radiowozów policji i straży
miejskiej. Lud posługiwał się głównie narzeczem składającym się z czterech
zwrotów: k..., ch..., p... i j... choć trzeba przyznać, że odmienianych zgodnie
z regułami polskiej gramatyki. Naszły mnie pewne refleksje. Może to i dobrze,
że ludzie mają gdzie handlować i w ten sposób zmniejsza się łódzkie bezrobocie.
Później doszedłem jednakże do wniosku, że przecież w niewielkiej odległości od
Piotrkowskiej jest dość miejsca na urządzenie targowisk tak by Piotrkowska
nadal była piękną promenadą przyciągającą inną klientelę niż wyrostki i dzieci
ulicy. Wiem co piszę bo choć dziś nie mieszkam w Łodzi to stąd pochodzę i byłem
kiedyś takim dzieckiem ulicy biegającym po podwórkach pomiędzy Nawrot i
Traugutta. Znam oczywiście rzekome powody upadku Piotrkowskiej, to znaczy
zanikanie handlu sklepowego na korzyść Galerii. Ale przecież Galeria nie ma
tego klimatu co Piotrkowska, gdzie nieźle przecieź prosperowała rozrywka
gastronomiczno-muzyczna. Kiedyś uciekłem z Łodzi, która była szara i smutna. W
ostatnich latach byłem oczarowany zmianami jakie zaszły, przynajmniej wzdłuż
fasad kamienic przy Piotrkowskiej i rozważałem powrót na stałe do rodzinnego
miasta. Po ostatniej wizycie odechciało mi się. Mało tego - - nawet nie myślę o
wyjazdach na weekend. Nie chcę więcej oglądać tego koszmaru, który zobaczyłem.
A było już tak dobrze!



Temat: polecam / odradzam
Pepek Świata - niekoniecznie
leigh4 napisała:

> Moje kolejne pozytywne odkrycie, świeżutkie, bo wczorajsze: spodnie ciążowe z
> maknietem i kantem, z tyłu dwie kieszonki z przodu też dwie, materiał w prążki
> szaro-czarne, kupiłam w H&M w dziale UWAGA UWAGA! z odzieżą ciążową - dział
> nowy, na razie jest tylko w Woli Parku, nie oznakowany, zaraz przed ubrankami
> dla niemowląt. Linia nazywa się H&M mama i ubrania mają naprawdę super. Super w
>
> porównaniu z innymi sklepami. Są spódniczki w szkodzką kratę, krótkie,
> mierzyłam i wygląda się fantastycznie. Chyba złamię swoje postanowienie,
> zaszaleję i na nią też się skuszę. I spódnica i spodnie są naprawdę super
> dopasowane, wygląda się w nich po prostu jak kobieta w ciąży z dużym
> brzuszkiem, a nie jak gruba baba-taran. Są fajnie dopasowane w udach i biodrach
>
> (ale nie jak legginsy, nie mają żadnych wstawek z ohydnego materiału na
> brzuchu, co uniemożliwia noszenie krótszego sweterka (też Was to wkurza?),
> tylko z tyłu dwie gumki regulujące szerokość w pasie i trochę wyższy przód,
> żeby było ciepło i nie odznaczały się pod ubraniem. Jedyna rzecz, która mnie
> wkurzyła to to, że w dziale obok, "normalnym", wisi sobie spódniczka z
> identycznego materiału, tej samej długości...o równo połowę tańsza. Ale cóż
> robić...
> I jest też ciążowa bielizna na tym samym dziale: biustonosze nasze tam wory,
> tylko w różnych kolorach (ja widziałam bordowy), są też modele z koronką, a
> nawet gorsety. Wszystkie z odpinaniem do karmienia, ale mają też miejsce na
> fiszbiny, które można sobie dodatkowo włożyć. Ceny 39-49 zł.
> Acha! I są też fajne dresy do biegania po domu, ale na dziale z bielizną:
> spodnie z gumką i dodatkowo z troczkami w pasie, bluza rozpinana na suwak, z
> kapturem albo bez-jest spory wybór.
> Dziewczyny, czy któraś z Was była może w sklepie Pępek Świata w Galerii Mokotów
> ?
> Jakie wrażenia?

Miałam możliwośc być już tam dwa razy - za pierwszym tylko rozmiary od 42 w górę
(ja noszę mniejsze), a za drugim przyjrzałam się dokładnej.
Wrażenia:
1. ceny za wysokie - spodniczka 370 zł (pracowa, ale bez przesady)
2. sukienka dzianinowa - ponownie cena na poziomie 370 zl, a jakosc srednia i
niczym sie nie wyrozniala od innych dzianinowych ktore teraz nosze (eleganckich
do pracy) ale za mniejsza znacznie cene
3. asortyment mnie nie olsnil - np eleganckich spodni nie znalazlam

Renia



Temat: Co spakować do szpitala????Może macie jakąś liste.
Nati,

proponuję abys dowiedziała się w szpitalu w którym chcesz rodzić o takową
listę. Ja dostałam. Jest wszystko wyszczególnione. Poniżej załączam 2 listy (z
dwóch różnych szpitali). Część rzeczy się pokrywa, ale niektóre nie...

1. Wyniki badań
- Hbs Ag. WR
- grupa krwi i Rh z przeciwciałami odpornościowymi
- ostatnia morfologia i badanie moczu
- wynik badania posiewu z kanału szyjki macicy
- USG zrobione po 36 tyg. ciąży
- badania istotne dla danej pacjentki np. konsultacja okulistyczne
2. Rzeczy dla matki
- wygodna bielizna na zmianę x3
- szlafrok, skarpety, klapki
- biustonosz do karmienia piersią
- paczka jednorazowych zwykłych pieluch np. Bella x2
- przybory toaletowe w tym środek do higieny intymnej używany do tej pory
- dwa ręczniki: kąpielowy i zwykły
- ręczniki papierowe
- woda mineralna niegazowana 2l
- karta magnetyczna
- mały jasiek przydatny przy karmieniu
3. Rzeczy dla dziecka
- bardzo cienkie bawełniane kaftaniki x3
- bawełniane kaftaniki ciepłe x3
- 10 pieluszek tetrowych i paczkę jednorazowych
- czapeczki bawełniane bez wiązania x2
- śpioszki x2
- skarpetki x2
- ciepły kocyk lub śpiworek (rożek)
- duży ręcznik x2

Wszystkie rzeczy (nawet nowe) powinny być wcześniej wyprane

4. Rzeczy osobiste dla ojca (dotyczy porodów rodzinnych)
- wygodne ubranie na zmianę
- buty na zmianę (klapki, kapcie)
- coś do jedzenia
- aparat fotograficzny, kamera

DRUGI SPIS
1. Mama dziecka
- grupa krwi, HBS WR, mocz, morfologia, USG
- dowód osobisty
- książeczka ubezpieczeniowa
- karta przebiegu ciąży
- woda naturalna lub sok
- dwie wygodne koszule
- szlafrok
- grube skarpety
- kapcie, klapcki
- przybory toaletowe
- dwa ręczniki bawełniane
- ręcznik papierowy
- pieluszki higieniczne "Bella" dla niemowląt (zamiast podpasek)
- woda w areozolu do odświeżania twarzy

2. Dla dziecka
- czepeczki x2
- śpiochy zapinane na ramionach x3
- kaftaniki bawełniane cienkie x3
- kaftaniki grube x3
- skarpetki
- rękawiczki
- kocyk
- ręcznik
- 10 pielucj z tetry
- kilka pieluch jednorazowych
- chusteczki higieniczne dla niemowląt

3.Osoba towarzysząca
- wygodne ubranie np. dres
- kapcie
- kanapki, napoje

Edyta



Temat: Moja suknia - ciekawa jestem Waszego zdania
www.forum.e-wesele.pl/viewtopic.php?p=14477&sid=aa4e330e11d9967cf94dc31dbc90bc7d
Tutaj jest taka do kupienia

Miejscowość: Łuków
telefon: 0 505 165 079
e-mail: kasiula79@tlen.pl
Opis: Sprzedam przepiękną suknię z kolekcji La Sposa 2004, model 5848.Suknia ma
podpinany tren i jest jedną całością.Kolor -jasny ecru, rozmiar 38 na wzrost
172/175 +obcasy.Dodam welon, stroik do włosów i halkę.Suknia robi niesamowite
wrażenie. Istniej możliwość przymiarki i osobistego odbioru. Polecam GORĄCO
cena: 899 zł
Tutaj też

suknia ślubna LaSposa
Sprzedam piękną suknię ślubną z hiszpańskiej kolekcji LaSposa nr 5848, kolor
bianco(śmietana). Suknia jest jednoczęściowa z podpinanym trenem, krój w
kształcie litery A (bardzo wyszczupla. Góra i dół sukni z koronki zdobionej
kryształkami, pięknie mieniącymi się w świetle - robi duże wrazenie! Suknia
jest w idealnym stanie. Cena do negocjacji. Cena: 1500.00

Kontakt:
Asia Tychy tel. 606590593
biuro@dachowki.pl

Sprzedam oryginalną suknię ślubną La Sposa 5848 zakupioną w salonie Madonna w
Krakowie w marcu 2005. Sukienka jest wyczyszczona.
Cechy modelu:
Materiał: satyna w połączeniu z haftem, koronką i drobnymi perełkami
Fason: jednoczęściowa
Spódnica: w literę A Kolor: natural bianco (ecru)
Tren: długi, podpinany Rozmiar: 38 Mój wzrost 167cm
Cena nowej 4400 zł. Do sukienki można dopiąć dodatkowo cieniutkie ramiączka
ozdobione cekinami takimi jak koronka. Z tyłu wszyte są paseczki zapobiegające
wysuwaniu się biustonosza. Cena ok 2000zł - można negocjować. Sukienkę można
przymierzyć w Krakowie. Z miłą chęcią udzielę wszelkich dodatkowych informacji
oraz prześlę zdjęcia. E-mail ewaroza@poczta.onet.pl




Temat: ile na poczatek kupic spiochow, kaftanikow itd ?
To jest ta moja lista (przygotowując ją opierałam się w dużej mierze na
informacjach ze szkoły rodzenia). A co do ilości i przydatności to każdy może
przecież dopasować ją po swojemu. Ja w zasadzie nie narzekam - oprócz jednego
kompletu, którego nie ubrałam ani razu - reszta się przydała. I zaznaczam -
rodziłam w lipcu, więc nie ma tu żadnych super-ciepłych ubranek. I oczywiście
wiadomo, że nie każdemu wszystko jest potrzebne (niektórzy np. uważają
podgrzewacz i laktator za zbyteczne, a ja używałam i używam).
WÓZEK - 1
FOLIA OCHRONNA PRZECIWDESZCZOWA + MOSKITIERA - 1
POŚCIEL DO WÓZKA - 1
ŁÓŻECZKO - 1
MATERAC - 1
CERATKA - 2
PRZEŚCIERADŁA - 3
KOMPLET WYPEŁNIEŃ: PODUSZKA (60/40) + KOŁDRA (135/100) + OCHRANIACZ + KOMPLET
POŚCIELI - 1
OCHRANIACZ - 1
KOMPLET POŚCIELI - 2
PRZEWIJAK - 1
ŚPIWOREK - 1
ROŻEK USZTYWNIANY I MIĘKKI - 2
KOCYK CIEPŁY DUŻY - 1
KOCYK CIENSZY MAŁY 100/70 - 1
KARUZELA DO ŁÓŻECZKA - 1
FOTELIK SAMOCHODOWY - 1
PODGRZEWACZ DO JEDZENIA - 1
MATERACYK DO PRZEWIJANIA NA SPACERZE - 1
TERMOOPAKOWANIE - 1
LAKTATOR AVENT (W KOMPLECIE: 2 BUTELKI 125 ML + 2 SMOCZKI MINI + 2 DYSKI
USZCZELNIAJĄCE) - 1
WKŁADKI LAKTACYJNE - 1
KOSZULA NOCNA DO KARMIENIA - 2
BIUSTONOSZ DO KARMIENIA - 2
WANIENKA - 1
STOJAK DO WANIENKI - 1
DELFINEK - 1
TERMOMETR DO MIERZENIA TEMPERATURY WODY - 1
MYJKA - 2
RĘCZNIK - 2
OKRYCIE KĄPIELOWE- 2
SZCZOTKA DO WŁOSÓW - 1
GRUSZKA DO NOSA - 1
NOŻYCZKI DO PAZNOKCI - 1
TERMOMETR DO GORĄCZKI - 1
SZCZOTKA DO MYCIA BUTELEK - 1
PIELUCHY NEWBORN 44 SZT (2-5 KG)- 3
PIELUCHY TETROWE - 20
PIELUCHY FLANELOWE - 3
CHUSTECZKI NASĄCZANE - 1
WACIKI - 1
PATYCZKI DO USZU - 1
MYDŁO DO KĄPIELI W KOSTCE - 2
KREM - 1
KREM Z FILTREM - 1
OLIWKA LUB BALSAM Z OLIWKĄ - 1
PUDER (NAJLEPIEJ W AEROZOLU) - 1
MAŚĆ NA ODPARZENIA (NP. SUDOCREM) - 1
JAŁOWE GAZIKI (MAŁE OPAKOWANIA) 5
SÓL FIZJOLOGICZNA (W MAŁYCH OPAKOWANIACH) - 10
NADMANGANIAN POTASU - 1
KROCHMAL (MĄKA ZIEMNIACZANA) - 1
SPIRYTUS 70% - 1
PARACETAMOL DLA NIEMOWLĄT - 1
STRZYKAWKA DOUSTNA LUB ŁYŻKA KALIBROWANA - 1
HERBATA Z KOPRU WŁOSKIEGO - 1
PROSZEK DO PRANIA - 1
KOSZULKA 56 - 2
KOSZULKA 62 - 2
KAFTANIK 56 - 2
KAFTANIK 62 - 2
ŚPIOCHY 56 (NAJLEPIEJ ZAPINANE W KROKU) - 2
ŚPIOCHY 62 (NAJLEPIEJ ZAPINANE W KROKU) - 2
BODY NA RAMIĄCZKACH 56 - 2
BODY NA RAMIĄCZKACH 62 - 2
BODY Z KRÓTKIMI RĘKAWKAMI 56 - 2
BODY Z KRÓTKIMI RĘKAWKAMI 62 - 2
BODY Z DŁUGIMI RĘKAWKAMI 56 - 3
BODY Z DŁUGIMI RĘKAWKAMI 62 - 3
PAJACYK 56 Z DŁUGIMI RĘKAWAMI - 2
PAJACYK 62 Z DŁUGIMI RĘKAWAMI - 2
KOMPLET LEKKI 62 - 1
KOMPLET CIEPŁY 62 - 1
SWETEREK 56 - 1
CZAPECZKA LEKKA - 1
CZAPECZKA ŚREDNIA - 1
SKARPETKI - 4
ŚLINIAK - 3
RĘKAWICZKI (niedrapki) - 2




Temat: Torba do szpitala

DOKUMENTY:
• Karta ciąży,
• książeczka RUM, karta magnetyczna,
• legitymacja ubezpieczeniowa (NIP mój i NIP zakładu pracy),
• dowód osobisty,
• oryginalny wynik badania grupy krwi i czynnika Rh,
• ostatnie badania : krew, mocz, WR, Hbs, ostatnie USG ?

PRZYBORY TOALETOWE :
• szlafrok
• 2-3 koszule rozpinane z przodu , z krótkim rękawem ( 1 na poród )
• wygodne wsuwane kapcie
• klapki pod prysznic
• ręczniki : 2-3 w ciemnych kolorach
biustonosze dla mam karmiących
• skarpetki ( ciepłe, na poród i później)
• majtki
- specjalne jednorazowe – komplet do nabycia w sklepach dla ciężarnych
- lub kilka luźnych bawełnianych – ciemne i duże, żeby dobrze
podtrzymywały podpaskę
• kółko dmuchane (do siedzenia)
• myjka, gąbka
• suszarka do włosów ( do gojenia krocza i brodawek)
• ubranie na wyjście
• folia na łóżko??

KOSMETYKI :
• żel do higieny intymnej do tej pory stosowany (polecany z dodatkiem
kory dębu)
• saszetki TANTUM ROSA
• mydło
• szczotka i pasta do zębów
• szampon, odżywka, szczotka do włosów
• dezodorant
• krem do twarzy, ciała i rąk, krem do ust
• przybory do paznokci
• lusterko
• woda w spray’u
• ręczniki papierowe
• oliwka do masażu (do porodu)

PODPASKI – w największym rozmiarze lub zwykłe pieluszki jednorazowe (nie
pieluchomajtki) lub wkłady higieniczne ( to takie duże wkładki, bardzo
chłonne, długie, super na noc)

DLA MĘŻA : klapki, kanapki, kawa, herbata, wygodne ubranie

WŁASNY PROWIANT:
• niegazowana woda mineralna (sporo), soki
• herbatniki lub biszkopty, dropsy odświeżające, coś na trawienie:
orzeszki, słonecznik
• sztućce, kubek, talerze itp.

INNE :
• karta telefoniczna, telefon komórkowy
• aparat fotograficzny
• monety do automatu na ochraniacze na obuwie
• wkładki laktacyjne (Gerber, J&J, lub kilka paczek chusteczek
higienicznych)
• laktator??????
• książka lub gazety do czytania
• zegarek z sekundnikiem
• radyjko lub walkman
• książka o pielęgnacji noworodka

DLA DZIECKA :
• po 3-4 sztuki koszulki, śpioszki (rozpinane na ramionach i w kroku),
kaftaniki zapinane z przodu na zatrzaski (cienkie i grube)
• bawełniana czapeczka, skarpetki, cienkie bawełniane rękawiczki na łapki
• miły kocyk lub śpiworem
• ręcznik
• chusteczki nawilżane, pieluchy (pampersy ?), kilka tetrowych
• kosmetyki : sudokrem, oliwka, zasypka ?
• Ubranko na wyjście: czapeczka, ciepłe śpiochy, kombinezon lub
kurteczka i kocyk, rożek




Temat: EKONOMIA : TEORIA PIJAWEK
opiniapollpressagency napisał:

> OPINIA POLL PRESE AGENCY
> Independent Public Opinion Research Agency
> L'Agence Independente d'Etudes d'Opinion Publique
> Niezalezna Agencja Badania Opinii Publicznej
>
> TRORIA PIJAWEK
> Kupowalem ze znajoma nowy samochod. Elegancka kobieca linia BUICK . Model
> flagship ULTRA byl dla jej wiotkiej sylwetki za duzy, wybralismy La Sabre,
> silnik 3.5 L gwarantowal bezpieczenstwo i cisze jazdy. Modele amerykanskie
> maja duza moc i sa niskoobrotowe ( nie urywa to po paru latach nerek). Ta
> filozofia w stosunku do wysokoobrotowych charczacych Mercedesow daje
> najwiekszy komfort jazdy. Argument, ze Mercedes wytrzyma 15 lat blednie kiedy
> wiemy ze po trzech latach kazde auto upodabnia sie do "skarpety z jej
> charakterystycznym zapachem". Na rynku amerykanskim niemieckie auta
> upodabniaja sie do Pontiac-ow.
> W salonie dealera (naciagacza) po paru minutach okolo 20 osob wyrazalo
> niezwykle zainteresowanie naszymi osobami. Byli naturalnie serdeczni,
> szrmanccy a jeden nawet wyczyscil mi buty, kolejny z troska przyniosl mi
> wykalaczki do pijacej kawy, sekretarce na moj widok rozpiol sie biustonosz i
> pekly rajstopy, ktore natychmiast musiala zmienic, szef sie pocil a para z
> firmy ubezpieczeniowej biegala jak szalona. Madam rozpylala perfumy tak jak
> to sie robi w elegenckich plazowych resortach.
> Wybrany i wypucowany woz byla do odebrania tylko trzeba bylo zaplacic. Na
> wiadomosc, ze zaplata bedzie natychmiastowa ( powyzej $ 10.000 musi byc czek
> a nie gotowka ) wszystkie pijawki prawie nie zemdlaly. Najpierw osunal sie na
> kolana finansista od kredytu, potem ubezpieczajacy kredyt posliznal sie jak
> na skorce od banana..po minucie zostalismy sami z przerazonym dealerem.
> Zrobilismy straszna zbrodnie chcielismy kupic auto bez pijawek .Dzieki
> niezwyklej zaradnosci zyciowej udalo nam sie to.
> Kupujesz dom to ze setka pijawek, bank to z wrednymi pijawkami, ubezpieczenie
> wciska ci pijawke w stylu kapo obozowego a wszystko pod parszywym okiem
> oszusta i matacza prawnika.
> Czasami wydaje sie, ze lepiej bylo tam gdzie UB-k dal ci raz na miesiacu w
> morde, maszyna do pisania byla po godzinie 4-tej zamknieta na lancuch , na
> cala Warszawe byly dwie prywatne kopiarki a przyglup z cenzury szperal ci w
> nutach partytury, wazyl slowa i bral kazda strone tekstu pod lampe i lizal
> jezykiem.
> Dzisiaj obowiazuje teoria pijawek i wydaje sie, ze nic jej do konca bytu
> okrteslajacego swiadomosc (jednak to jest rzymska maksyma) nie zmieni. Ja
> zyje bez pijawek ale jestem wrogiem publicznym NO. A1 .
> Bonawentura Solski

Idiotów nie sieją. Ale skąd oni się biorą? Oto jest pytanie. M



Temat: Polemicznie i miśkach
To w sumie ciekawe pytanie: co WLASCIWIE pisze jedna czy druga pani. Wiec
odezwe sie raz jeszcze, choc i tak widze, ze dyskusja na slepy tor schodzi,
czyli to co zwykle: dwa okopane obozy. Tylko na koniec jeszcze raz napisze, o
co mi chodzi, jak JA to wszystko odbieram.
Niektórzy tu twierdzili, ze Kiga Dunin pisze ciagle o tym samym i sie powtarza,
ale coz, rzeczywistosc, ktora opisuje ciagle niestety jest taka sama. Taka
sobie wybrala niewdzieczna role. Jedni redaguja kacik kulinarny, inni sledza
nowinki kosmetyczne, jeszcze inni komentuja obrady sejmowe, a ona wylapuje i
komentuje dla nas nowinki i przejawy patriarchatu lub - tu wersja light, dla
osob z alergia na slowa patrirchat i feminizm - panujacego wzorca spoleczno-
kulturowego.
I chwala jej za to!
No i to najnaturalniejsza rzecz pod sloncem, ze zwykle w debatach uzywa sie
pewnych przerysowan i innych srodkow stylistycznych, ktore jakos na odbiorce
maja podzialac. Ironia tez do nich nalezy. Lub uogolnienie. Kiedy sie napisze:
pan X pobil pania X, jest to przypadek jednostkowy i co wrazliwsi ludzie beda
sie wzruszac do lez nad niedola biednej kobiety. Ale kiedy u KD jest napisane:
w malzenstwie bywaja przypadki przemocy (lub cos w tym rodzaju) - to ludzie
zaraz podnosza krzyk, bo atakuje swieta instytucje. I naprawde bardzo duzo zlej
woli potrzeba, zeby zinterpretowac to ostatnie stwierdzenie jako: 100% polskich
mezow bije swoje zony. Nikt czegos takiego nie powiedzial. Chodzi jedynie o to,
ze jest to wiecej niz przypadek jednostkowy, czyli zjawisko, a dotkniete nim
kobiety z róznych wzgledów glosno tego nie mówia, wiec ktos inny musi to
zrobic. Bo ze przemoc w rodzinie istnieje, i ze to bardzo przykre - z tym sie
chyba wszyscy zgadzamy, prawda?
Pani Kublik zas wykazala sie naprawde duzym wkladem zlej woli. Albo jest tak
zaimpregnowana na rzeczywistosc. Stajac demonstracyjnie po stronie normalnosci
ograniczonej do wizji z reklamy margaryny, swoja skromna osóbke stawiajc przy
tym za wzór, wykazala sie ogromnym brakiem wrazliwosci wobec calkiem sporej
liczby ludzi.
A margaryna wcale nie jest taka zdrowa, jak sie powszechnie sadzi.

I naprawde "obrona normalnosci" nie ma najmniejszego sensu, bo normalnosc jest
jak pogoda za oknem, PO PROSTU JEST i kazdy o zdrowych zmyslach ja toleruje.
Choc czasem z bólem. W kazdym razie z pogoda sie nie polemizuje, i nie ma tez
sensu sie cieszyc, ze jest. Ale - uwaga! - pogoda tez sie zmienia....
Tym wszystkim "normalnym", ktorzy czuja sie atakowani i zagrozeni, i mysla, ze
Kinga i feministki kaza im sie zaraz rozwodzic, wyrzucic szpilki palic
biustonosze lub (o zgrozo!) zyc w malzenstwach homoseksualnych, nalezy polecic
wizyte u psychiatry. Bo nikt nie ma ochoty ich atakowac (dopoki oni sami z
czyms nie wyskocza, vide p. Kublik). Chodzi jedynie o to, zeby poszerzyc
granice tej uznawanej normalnosci, zeby wiecej ludzi moglo miec takie dobre
samooczucie jak nasza dzielna felietonistka-debiutantka. pani AK. I tyle.
W Bridget Jones (nawiasem: ta swietna ksiazka naprawde zasluguje na madrzejszy
odbiór w Polsce) mówi sie w pewnym momencie, ze kiedys tez zielonych uznawano
za wariatów i fantastów: czepiaja sie wszystkiego, dziwnie sie ubieraja, miesa
nie jedza - po prostu swiry. A tymczasem partie zielonych zasiadaja w rzadach i
parlamentach, a swiadomosc ekologiczna jest rozpowszechniona. Tak samo wiec
bedzie ze swiadomoscia sytuacji i praw kobiet. Czego Wam, nam i sobie goraco
zycze.
I cieplych i refleksyjnych swiat,
choinka




Temat: "Wszyscy jesteśmy dyskryminowani"
cd.
Czego udało się Pani dokonać w czasie sprawowania swojej funkcji?
- Myślę, że do moich osiągnięć można zaliczyć organizację szeregu spotkań
integrujących środowiska kobiece na Dolnym Śląsku. Wymieniamy się
doświadczeniami, planujemy wspólne działania, przygotowujemy szkolenia. Niedawno
we współpracy z Komendą Wojewódzką Policji odbyło się szkolenie zatytułowane
„Bezpieczeństwo kobiet w dużym mieście”. Również w celu poprawy naszego
bezpieczeństwa pojawiło się we Wrocławiu 460 „Bezpiecznych taksówek”. Kierowca
samochodu oznaczonego odpowiednią naklejką jest zobowiązany w nocy (a więc w
czasie, kiedy kobiety narażone są na szczególne niebezpieczeństwo) poczekać, aż
za pasażerką zamkną się drzwi. Oczywiście i przy tej akcji sceptycy pytali, czy
mężczyzna nie może stać się ofiarą napadu. Odpowiedź jest prosta: owszem, może i
rzeczywiście często zdarzają się napady na mężczyzn. Tyle tylko, że mężczyźni są
silniejsi i w kontakcie z napastnikiem mają większe szanse na obronę. Poza tym
mężczyźni rzadko bywają ofiarami gwałtów.
Obecnie jestem w trakcie przygotowywania przewidywanej na koniec stycznia debaty
na temat przemocy w rodzinie.
Skoro jesteśmy przy temacie przemocy w rodzinie – jak Pani skomentuje głośną
ostatnio burzę, która rozpętała się wokół sztokholmskiej wypowiedzi pani
Magdaleny Środy?
- Powiem tylko tyle: w pełni popieram wszelkie działania pani Środy. Uważam, że
pełniona przez nią funkcja i podejmowane przez jej urząd działania są celowe i
bardzo potrzebne.
Odnoszę wrażenie, że w większości naszego społeczeństwa pokutuje fałszywy
stereotyp feministki: według wielu to niespełniona, sfrustrowana baba z wąsem,
której największą przyjemność sprawia publiczne palenie biustonoszy, co
oczywiście ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ma Pani do czynienia z
kilkudziesięcioma organizacjami kobiecymi, poznała Pani metody i cele
podejmowanych przez nie działań. Czy wyłania się z nich jednolity obraz
współczesnej feministki?
Współczesny feminizm nie jest jednolity i trudno stworzyć jego jednorodną
definicję. Powiedziałabym nawet, że istnieje tyle „feminizmów”, ile feministek.
Jedne kobiety walczą o równouprawnienie w języku polskim (większość nazw
zawodów nie ma formy żeńskiej), inne z przemocą wobec kobiet, inne debatują nad
zagadnieniami gender, a jeszcze inne propagują walkę z rakiem piersi... Długo by
wymieniać, niemniej jednak nie istnieje coś takiego, jak jednolity obraz
współczesnej feministki. Myślę, że feministka to kobieta, która nie jest
obojętna na otaczającą ją rzeczywistość, pragnąca zrobić coś dla dobra
społecznego – czyli dla nas wszystkich.
A czy Pani jest feministką?
Tak, jestem. Mój feminizm polega na walce o równe prawa dla kobiet i mężczyzn, a
więc o jednakowy dostęp do atrakcyjnych i dobrze płatnych miejsc pracy, prawo
jednakowych zarobków, zniesienie blokad dla kobiet na partyjnych listach
wyborczych i udział kobiet w gremiach decyzyjnych.
Dziękuję za rozmowę.
Dr hab. Ewa Waszkiewicz jest absolwentką i doktorem Wydziału Prawa i
Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego, doktorem habilitowanym Wydziału Nauk
Politycznych UWr. Pracuje naukowo jako adiunkt w Instytucie Politologii
Uniwersytetu Wrocławskiego oraz w charakterze profesora w wyższych szkołach
niepublicznych.
Rozmawiała:
Justyna Pobiedzińska"




Temat: O ukręcaniu łba - cd
O ukręcaniu łba - cd
Czy nie mozecie sie od.....ic od pana Rywina? Zygac sie chce jak
sie to wszystko czyta! Uczepiliscie sie jego jak rzep psiego
ogona. I za co, pytam. Za to tylko, ze chcial od was troche
pieniedzy na dzialalnosc charytatywna? Przeciez kazdy wie, ze
jak SLD przegra wybory, to te wszystkie sukinsyny z PiS-u,
odsuna ich od koryta. Za co beda te biedne czlonki (pardon) zyc,
pytam. Beda zebrac pod kosciolem, czy co? Przeciez kazdy ksiadz
(pardon) ich miotla sprzed wejscia przepedzi. Kazdy to wie!
Niektorzy ksieza to moze nawet ich swiecona wodom polejom. Az
mnie ciarki po plecach przechodzom jak to widze; tu zima, przed
kosciolem biedny pan Kalisz, ktoremu w brzuchu z glodu burczy,
a tu wychodzi taki zarozumialy wikary w czarnej (pardon)
sukience, i lu pana Kalisza wodom. Brrrr. Przeciez to
nieludzkie. Albo i wezmy Pana Premiera. Czy ktos zdrowy na
umysle chcialby, zeby taki polityk i maz stanu, musial takiego
Glodzia albo Zycinskiego prosic o cos (jakiegos sledzia czy cos
takiego)? Albo taka pani poslanka Jaruga czy pani poslanka
Jakubowska. Czy ktos by chcial zeby one musialy do Kapucynow
(pardon za slowo) chodzic na zupke? Wprawdzie towarzysze,
ktorzy, jak to sie mowi, z niejednego pieca chleb jedli,
w kuluarach kiedys mowili, ze te panie maja w a r u n k i, i ze,
kto jak kto, ale one z glodu nie zgina, ale ja tam nie wiem. Kto
w koncu lubi byc przykuty kajdanami do lozka i patrzec na kobite
z batem, na dodatek odziana w skorzane figi i skorzany
biustonosz. Kto, pytam! Nikt! Chyba, ze jakis zdegenerowany
Amerykan albo, tfu, Francuz.
To wszystko przez ta Gazete Wyborcza! Zamiast dac te pare groszy
panu Rywinowi, to oni (Michnik oczywiscie) go w maliny
wpuszczaja, zapraszaja jak czlowieka na kielicha,
a potem nagrywaja na durny magnetofon. Ja bym zrozumial, zeby
ten Michnik chcial w ten sposob obnizyc wysokosc tego datku na
dzialalnosc charytatywna, ale on, k...a, wydrukowal to wszystko,
taki glupek! Przeciez zepsul wszystko! Kto na tym teraz zarobi?
Nikt! Powtarzam i podkreslam n i k t. Wszyscy stratni. Co to za
interes, jak wszyscy stratni? Mowia, ze ten Michnik to Zyd, ale
ja tam w to nie wierze. Gdyby tak bylo, to tak jak mowil pan
towarzysz Wagner na zebraniu, interes by byl. A tak co? Agora,
ktora ma zlota i dolarow, oraz innych kosztownosci jak lodu, nie
chce sie z biedniejszymi podzielic. I jeszcze chcieliby sie
w swojej telewizji pokazywac. A co tu pokazywac, pytam sie!
Jakatego Michnika z duzym brzuchem? Chuda Rapaczynska? Zeby
chociaz pania Anitke Blochowiak pokazali, to co innego!
I inteligentna, i warunki ma, mozna popatrzec. Nawet pani
towarzyszka Sierakowska ujdzie. To ze jeden towarzysz mowil, ze
ona lubi tylko baby, to mi zupelnie nie przeszkadza. Baba to tez
czlowiek i swoje prawa ma.
A teraz, przez to, ze Michnik nie moze sie pokazac w swojej
telewizji, to wszyscy do.......ja sie do pana Rywina, Pana
Premiera, i nawet do Pana Prezydenta probuja. Szcegolnie ten
Maryja (pardon za wyrazenie) Rokita i ten chlystek Ziobro.
A czym oni sa? Niczym! Tylko skacza jak te pchly albo cos
innego. Jak ten Ziobro przesluchiwal Pana Premiera, to ja nie
moglem patrzec. Tylko myslalem: chloptysiu, jak ja bym cie
pi...al w ten glupi leb, to bys nawet z tego PiS-u wylecial.
Czolem
Andrzej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 152 rezultatów • 1, 2
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex