biznes plan Drukarnia

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biznes plan Drukarnia




Temat: kupię książkę "KITE Szkoła kitesurfingu"
__kater__ napisał: Na sztuce powiedzmy zarabiasz 8zł

błąd pierwszy
__kater__ napisał: Absolutnie nie liczę kosztów związanych z powstaniem pozycji.

błąd drugi - bardzo powazny
krótko - wyjazd kilku osób w ciepłe - każda osoba X około 2tys
nie licząc ich wynagrodzenia..
skład graficzny - ktoś z branży wie ILE to kosztuje
sklad filmu, tłoczenie płyty itd
no i wreszcie DRUK 1 sztuki darmo nie jest
im taniej znajdziesz - tym lepiej - ale ..nie wypada by książka rozleciala sie po dwóch przeczytaniach z tego co wiem - moja sie NIE rozlatuje

EMPiK'i
śmiech na sali - do dziś sięnie rozliczyły z tego co wiem z wydawcą
wiec nie szukajcie drugiego wydania w tych ładnie wygladajacych z pozycji klienta salonach

i teraz zainwestuj mocne kilkadziesiąt tys zł (w małym nakładzie - więc cena jednostkowa rośnie) w samodzielny druk pozycji

i jeszcze jedno: NIE ZNIECHĘCAM DO NAPISANIA
- REALNIE OCENIAM , bo jestem PO tym wszystkim

Kasiaczek: ceny kursow..
KSIĄZKA NIGDY NIE ZASTĄPI KURSU
ma go wspomóc, jest narzędziem pomocniczym..
jasne - pomoże komuś kto i tak nie chce iść na kurs
przyda sie przed / w trakcie / i po kursie
ale nie zastąpi go..

co do "cen kursów"
możemy zrobić zaraz koleny biznes plan maly
..tym razem prowadzenia szkoły kite, bo widzę że wielu wydaje sie
ze to miód malina a do tego bułka z masłem
nieco realiów nie znacie...
..a choćby przykład kilku szkół które zniknely szybciej niż się pojawiły
pokazuje inaczej

pozdrawiam





Temat: 1
Zarejestrowanie działalności to żaden problem. Biznes plan też - to szczegół. To że będę miał wydatki też wiem i jestem na nie przygotowany. Ale właśnie - do czego potrzebny jest prawnik? Czy nie wystarczy odpowiedni wzór umowy z drukarnią i księgarnią, i po wszystkim? Nie mógłbym obyć się bez prawnika, co najwyżej korzystając od czasu do czasu z porad prawnych jakiegoś biura prawnego, np. Krislex?





Temat: Dotacje z UE a sprawa rozreklamowania firmy?
To moj pierwszy post, wiec witam serdecznie wszystkich na forum :)

Chcialbym postarac sie o dotacje z UE.Zajmuje sie naglasnianiem koncertow oraz imprez okolicznościowych w Częstochowie i okolicach.Wszystko jest na "kocia lape" ale interes kreci sie na tyle ze zastanawiam nad zarejestrowaniaem dzialalnosci gospodarczej oraz przy okazji dostac dotacje z UE.W zwiazku z tym mam pare pytan...

1.Czy ktos wie gdzie najlepiej w Czestochowie pytac o taka dotacje
2.Czy wie ktos gdzie w Czestochowie znajduja sie firmy dbajace o to aby w papierkach faktur itp bylo wszystko oki.
3.Czy w biznes planie mozna uwzglednic pieniadze na rozreklamowanie firmy(pieniadze na reklame w lokalnej gazecie,serwisie internetowym,druk wizytowek itp.)
4.Jesli posiadam juz np sprzet grajacy, czy problemem bedzie otrzymanie pieniedzy na dodatkowe komponenty ktore same nie moga "zarabiac".



Temat: MISS Radzynia
Czyli pewnikiem trzeba przygotować jakąś ofertę reklamową dla sponsorów, opisać jaka to akcja - obrobić to fajnie graficznie i do dzieła. Myślę, że trzeba będzie pozyskać przychylność jakiejś drukarni co by wydrukowała taką ofertę w ilości +/- ilości firm w Radzyniu, które mogą być zainteresowane akcją. Myślę, że drukarnie pójdą na jakiś fajny barter. Są chętni do pomocy na tym etapie? Jakiś plan działania przygotować - jak mówią niektórzy biznesplan ;)



Temat: dzialalnosc gospodarcza

Chciałabym sie dowiedziec gdzie mozna zalatwic wszystkie formalnosci zwiazane z zalozeniem dzialalnosci gospodarczej w uk (gdzie sie zarejestrowac, jakie dokumenty sa potrzebne itp. )

Dla początkujących polecam Enterprising Newcastle.


Jedna ich siedziba jest na Byker (tak kiedyś były specjalne warsztaty dla Polaków jak założyć firme), druga siedziba jest na Benwell/Crudas Park. Enterprising Newcastle jest współorganizatorem najbliższych wrześniowych wykładów dla Polaków - na temat: własny biznes w Anglii. Warsztaty odbędą się w samym centrum Newcastle (obok Monumentu), w godzinach wieczorowych 18-21
Więcej szczegółów tutaj:
http://www.polnews.co.uk/...-newcastle.html

Co do założenia firmy - potrzebujesz:
[1] Wymyślić nazwę firmy
[2] Mieć swój NIN (National Insurance Number)
[3] Dzwonisz sama i zakładasz firmę przeż telefon (ok.3 min) - będą pytali o nazwe firmy, twój NIN i twój adres - to wszystko/ lub wypełniasz druk dostępny w Inland Reveue / lub idziesz do Enerprisin Newcastle i oni zadzwonią razem z Tobą i pomogą w rozmowie telefonicznej (ok.3 min). W Ent. Newc. pomogą też Tobie zrobić business plan i pomogą np. w otrzymaniu kredytu z banku.

... i to wszystko. Po 2 tygodniach dojdzie do Ciebie "Welcome Pack", a interesy można robić już po rejestracji telefonicznej.

Za działalnośc typu self-employment płacisz ubezpieczenie 2.20 funa tygodniowo (8.80 miesięcznie) - śmiesznie mało w porównaniu z Polską, gdzie ZUS za prowadzenie działalności to ok.800zł

Po założeniu firmy możesz się zapisać na szereg wykładów (bezpłatnych) organizowanych przez Urząd Skarbowy - na temat - np. jak się samemu rozliczyć się za rok podatkowy. Byłem na takich warsztatach i zachęcano tam taksówkarzy, ludzi prowadzących małe firmy remontoowe i innych drobnych przdiębiorców do samodzielnego rozliczania się (zamiast korzystania z księgówej) - hehehe całkiem inaczej jak w Polsce, gdzie bez księgowej ani rusz.



Temat: jak założyć małą firmę
spełniam prośbę tarby i tomka z wątku o pracy dla niepełnosprawnych

1 - każdy, kto chce starać się o fundusze na rozpoczęcie działalności gospodarczej musi zarejestrować się w powiatowym urzędzie pracy, jako osoba niepełnosprawna poszukująca pracy

2 - następnie trzeba zgłosić się do wydziału rehabilitacji zawodowej tegoż urzędu (w toruniu ma taką nazwę) i poprosić o wniosek na przyznanie osobie niepełnosprawnej środków na podjęcie działalności gospodarczej
szczegółowo reguluje to rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z dnia 17 października 2007 roku
(poniżej link do rozporządzenia i wzoru wniosku)

http://www.pup.torun.pl/dokumenty/07122 ... dzenie.pdf

do wniosku dołączamy także wstępny biznes-plan (niestety, nie mam linka do wersji pdf, druk otrzymałem w urzędzie)

potem pozostaje nam czekać na wstępne rozpatrzenie wniosku
jaka jest kwota, o którą możemy się ubiegać?
- na dzień dzisiejszy, to suma do 40 tys. złotych

aby ją otrzymać potrzebne nam będzie jakieś zabezpieczenie,
zazwyczaj to 3 poręczycieli, którzy muszą zarabiać określoną sumę brutto
(to zależy od ilości środków, o które się ubiegamy)

Po wstępnym rozpatrzeniu wniosku, urząd zaprasza na rozmowę negocjacyjną, w trakcie której omawiany jest bardzo szczegółowo wniosek o przyznanie dotacji i wyszczególnione w nim koszta.

Po takiej rozmowie podpisujemy z urzędem umowę wstępną o przyznanie nam środków finansowych.
W tej umowie określone terminy:
- rozpoczęcia działalności gospodarczej (przykładowo 2 miesiące)
- wydania wszystkich otrzymanych pieniędzy (przykładowo 3 miesiące)

Po podpisaniu tej umowy potrzebne są następnie podpisy poręczycieli:
- urząd daje każdemu z poręczycieli druki, które wypełnia ich zakład pracy (w przypadku osoby zamężnej, potrzeba także podpisu współmałżonka naszego poręczyciela)

Kiedy wszyscy poręczyciele podpiszą umowę, składamy swój podpis i....
możemy udać się do urzędu miejskiego do wydziału rejestracji i zgłosić w nim działalność gospodarczą

z zaświadczeniem z urzędu miejskiego udajemy się do urzędu statystycznego po numer regon, potem robimy pieczątkę i zakładamy konto firmowe
następnie udajemy się do urzędu, gdzie na podany przez nas numer konta urząd przelewa przyznane wcześniej środki
uffffffff

jestem właśnie na tym etapie - dziś zakładam konto i jadę do urzędu

do końca czerwca muszę (zgodnie z umową) załatwić wszystkie sprawy związane z zusem i urzędem skarbowym, a do końca lipca (zgodnie z umową) rozliczyć się (rachunkami i fakturami) z wydanych pieniędzy.

urząd będzie mnie kontrolował gdyż (to bardzo ważne) jest to dofinansowanie bezzwrotne, jest jednak jeden warunek - firma musi działać przez 2 lata

to wszystko

pozdrawiam

jeśli wydaje się to chaotyczne, to chętnie odpowiem na wątpliwości



Temat: Czasopismo
A ja mam pytanie do Iskierki: czemu ten wątek umieściłaś w "sprawach związkowych"? Przecież to PRYWATNE i KOMERCYJNE przedsięwzięcie ma jedynie taki związek ze Związkiem, że usiłuje się ZHKFwP wrabiać w wzięcie pod skrzydło kukułczego jaja. Umieszczając ten wątek tutaj powoduje się "missunderstanding" nawet u tych, którzy byli na zebraniu. Przykładem jest chociażby powyższy post Wawrzynka... Wawruś, to nie tak, wydawca nie chce, żeby Związek miał jakikolwiek wpływ decyzyjny na pismo, chciałby tylko mieć ZHKFwP jako sztandarowego figuranta.

W związku z tym, że pismo nie jest/ma być ani wydawane przez Związek, ani też pod jego egidą, zwracam się do administratora o przeniesienie tego wątku do właściwego działu. Nie określam dokładnie gdzie, bo nie mogę się zdecydować, czy odpowiedniejsze by były "towarzyskie" (w końcu to rozmowa o prywatnych planach biznesowych niektórych członków), czy "użytkowanie" (no bo w sumie w czym gazeta gorsza od sklepów internetowych?) - może ktoś z Was ma pomysł?

W czasie, kiedy pisałam ten post, dopisał się Jasper. Nie zmienię ani słowa w tym, co pisałam wcześniej, natomiast do Jaspera mam proste pytanie: skoro tak bardzo chcesz wydawać INTERNETOWE czasopismo pro publico bono, to dlaczego powtarzane w kółko apele o pisanie tekstów na równie internetową stronę związkową nie spotkały się z Twoim entuzjastycznym odzewem? Dla mnie pomiędzy Twoimi słowami a działaniem jest pewien, rzekłabym, że wyraźny rozdźwięk. Może wytłumaczę szerzej, a Ty oświeć mnie, jeśli się mylę.
Osoba, która chce działać na rzecz Związku i ma pomysł wydawania związkowej gazety w normalnym trybie przychodzi do ZHKFwP (czy do zarządu, czy na walnym) i mówi coś w stylu: "Słuchajcie, mam taki pomysł, żebyśmy zaczęli wydawać czasopismo o fryzach, takie związkowe. Proponuję, żeby zacząć od podstrony na związkowej, z wyraźnie anonsowanym wejściem z głównej, żeby było widoczne. Chętnie się tym zajmę, dysponuję .....(tu lista możliwości)..., które chętnie udostępnię. Jak nam się uda zebrać "grupę docelową" to moglibyśmy spróbować zacząć druk na papierze. Co Wy na to?". Ja na pewno taki pomysł przyjęłabym z radością, choć przestrzegając Cię, że strasznie trudno doprosić się o jakiś tekst, ale wierząc w entuzjazm i licząc, że przebijesz nim mury, których nam się jak dotąd nie udało.
Ty natomiast przyjąłeś zupełnie inną formę, charakterystyczną dla działania komercyjnego: "Mam zamiar wydawać takie pismo i pozyskiwać środki i sponsorów" (oczywiście nie jest to cytat, ale zamknęłam w tym jednym zdaniu kwintesencję Twoich wypowiedzi z walnego). Podstawą całości było silne podkreślenie 1 osoby liczby pojedynczej. A skoro Twoje "JA" robi coś dla siebie i na odrębnej stronie (podałeś adres, to nie jest adres strony związkowej), to nie jest to działalność związkowa, ani też pro publico bono, tylko czysto komercyjny TWÓJ WŁASNY biznes plan. Życzyłam Ci na zebraniu powodzenia i życzę nadal, jednak bardzo bym prosiła, żeby przysłowiowej koszki chwostem nie odwracać i jednak rzeczy po imieniu nazywać - działalność społeczną działalnością społeczną, a komercję komercją.
Stąd konkluzja ogólna dla mnie nadal jest taka, jak pisałam na początku.

A teraz już wysyłam ten post mimo, że pojawiły się w międzyczasie kolejne, ale jak tak dalej pójdzie, to nigdy nie skończyłabym pisać...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex