Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Turystyki JOANNA Wrocław
Temat: turystyka morska - seminarium studenckie - 19.04.2009 . 19 kwietnia (niedziela) od 9:00 do ok. 15:00 w ramach i na terenie Gdańskich Targów Turystycznych VI Międzynarodowe Forum Turystyki Studenckiej Gdańsk, 19 kwietnia 2009 r. "Znaczenie turystyki morskiej w rozwoju gospodarczym regionów" KOLEJNOŚĆ WYSTĄPIEŃ PRELEGENTÓW LP. GODZINA IMIĘ, NAZWISKO UCZELNIA TYTUŁ REFERATU OPIEKUN NAUKOWY 1 9.30 dr Rafal Rouba Instytut Turystyki Uniwersytet Łódzki "Wyżej, więcej, kiczowaciej - trendy na rynku statków wycieczkowych" 2 9.45 Padula Katarzyna Wyższa Szkoła Handlowa Wrocław „Żegluga promowa na Bałtyku” Dr Janusz Łach 3 10.00 Zajączkowska Aleksandra Wyższa Szkoła Handlowa Wrocław „Zainteresowanie młodzieży wrocławskiej turystyką wodną” Dr Janusz Łach 4 10.15 Gajkowska Justyna Tadytko Karolina Wyższa Szkoła Handlowa Wrocław „Oferty wrocławskich biur podróży dotyczące turystyki wybrzeża Bałtyku” Dr Janusz Łach 5 10.30 Makar Ruslana Akademia Galicyjska Akademia Ivano-Frankowsk, UA „Rejs jachtem jako element rozwoju turystyki morskiej na Ukrainie” Anna Haranzha 6 10.45 Kovaliuk Natalia Akademia Galicyjska Ivano-Frankowsk, UA „Znaczenie ekonomiczne portów morskich na Ukrainie” Anna Haranzha 7 11.00 Aleksandra Wołoszyk Akademia Europa Nostra (Akademia Morska Gdynia) „Forum Europa Nostra a strategia Unii Europejskiej dla rozwoju Morza Bałtyckiego” Dr Tomasz Studzieniecki 8 11.15 Gawęda Joanna Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa, Gdańsk „Żegluga promowa na Bałtyku” mgr Barbara Podsiadło PRZERWA 11.30-12.00 9 11.30 Koczaska Monika, Witold Bielicki Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa, Gdańsk „Funkcjonowanie uzdrowisk nadmorskich” mgr Barbara Podsiadło 10 11.45 Chałupka Beata AWFiS Gdańsk „Sezonowość, a wielkość turystyki morskiej na przykładzie Dr Adam Karwacki 11 12.00 AWFiS Gdańsk „Rejsy na Pogorii jako aktywna forma turystyki morskiej” Dr Zbigniew Czubek 12 12.15 AWFiS Gdańsk „Żegluga promowa na Bałtyku” Dr Zbigniew Czubek 13 12.30 Klub „Kilwater” AWFiS Gdańsk Prezentacja Klubu Żeglarskiego „Kilwater” Temat: Wrocław kusi czekoladą i kiełbasą Kuszą czekoladą i kiełbasą Czekoladowy ratusz, kiełbasa wrocławska i krasnoludki zrobiły furorę na targach turystycznych w Berlinie. To nasze promocyjne wabiki Władze Wrocławia mają duże ambicje. Miasto aspiruje od niedawna do miana kulinarnej stolicy Polski. – Stolicą krasnoludków już bez wątpienia jesteśmy. Teraz chcemy wypromować kolejny wizerunek – mówią przedstawiciele Biura Promocji Miasta. Naszym zdaniem pomysł jest... pyszny. Słodki ratusz – Publiczność zwiedzająca targi w Berlinie była zachwycona naszym czekoladowym ratuszem – mówi Dorota Ostrowska z Biura Promocji. – Niejeden łasuch miał na niego chrapkę. Na szczęście słodki ratusz wrócił do Wrocławia nienadgryziony. Na razie stoi w hotelu Park Plaza, ale być może wkrótce będzie kusił bywalców gabinetu prezydenta Rafała Dutkiewicza. Twórcą czekoladowego cacka jest mistrz cukiernictwa z hotelu Park Plaza – Mirosław Koś. Na koncie ma już tort w kształcie wrocławskiej opery oraz Iglicę. Ratusz składa się z trzech rodzajów czekolady: białej, mlecznej i deserowej, która wcześniej została odpowiednio przygotowana przez cukiernika. – Nie chcę zdradzić szczegółów – mówi pan Mirosław. Z kminkiem i z czosnkiem Dużą popularnością w Berlinie cieszyły się również precle wrocławskie z kminkiem, przygotowane przez znanego piekarza Jakuba Kubiaka na podstawie autentycznych XIX-wiecznych receptur. Niegdyś serwowało się je do piwa. Podniebienia turystów i zagranicznych gości ma również podbić smak kiełbasy wrocławskiej, która pod koniec wiosny powinna pojawić się w sklepach. – Produkujemy ją od dwóch miesięcy według staropolskich przepisów – mówi Joanna Dziubek z Zakładów Mięsnych Henryk Kania w Pszczynie. Kiełbasa jest z czosnkiem, ma wyrazisty smak i nie zawiera chemicznych dodatków. – Mamy nadzieję, że wkrótce zawojuje rynek w Polsce – dodaje pani Joanna. Wrocław słynął niegdyś ze znakomitych kiełbas. Najbardziej znana była kiełbaska wędzona lub pieczona, zwana knackwurst, do której podawano precle z kminkiem. Obok kiełbasy i precli, w Berlinie prym wiodły krasnoludki, które w zastępie 1500 sztuk odwiedziły targi. – Figurki skrzatów rozchodziły się jak świeże bułeczki – mówi Monika Mazur z Biura Promocji Miasta. – Choć niektórzy trochę się dziwili: „Co skrzaty mają wspólnego z Wrocławiem?” Na naszym stoisku znalazł się również jedyny w swoim rodzaju przewodnik po mieście: „Krasnoludzkie oblicze miasta”. Stolica Dolnego Śląska od dawien dawna słynie bowiem z krasnali. Największą sławę zyskały oczywiście te, które wraz z Pomarańczową Alternatywą walczyły z komuną. Dziś krasnoludki panoszą się we Wrocławiu (uwaga, patrzcie pod nogi!) i rozmnażają w szybkim tempie. Niektórzy twierdzą, że to dzięki „becikowemu”. Inni, że władze miasta chcą za pomocą skrzatów skusić turystów. Idąc ulicą Oławską, natkniecie się na Grajka i Melomana. Na Świdnickiej spotkamy bardzo pracowite Syzyfki. Nam najbardziej przypadł do gustu Kuźnik Kowal przy ul. Kuźniczej. „Rwę zęby, naciągam stawy. W piercingu nabrałem wprawy” – śpiewa sobie pod nosem. I przyznaje z rozbrajającą szczerością: „Daleko rzucam kowadłem. Na głowę wczoraj upadłem”. Mariola Szczyrba "ECHO MIASTA" Temat: [Wrocław] System Informacji Miejskiej Wrocław będzie miał setki nowych drogowskazów. Dzięki nim łatwiej będzie się poruszać Aż 50 tysięcy nowych tablic z numerami domów i nazwą osiedla, 10 tysięcy podobnych z nazwami ulicy i 77 podświetlanych map z dokładnym planem okolicy ma się pojawić na wrocławskich ulicach. To wszystko składa się na nowy system oznakowania miasta, wzorowany na tych stosowanych już w Warszawie, Poznaniu czy Łodzi. Ma sprawić, że wrocławianie i turyści będą mieć ułatwioną orientację i szybciej dotrą w wybrane miejsce. Wrocław przeznaczy na opracowanie systemu i jego wdrożenie 18 mln złotych. Pierwszy etap oznakowania Wrocławia to niebieskie i brązowe drogowskazy dla kierowców, które od kilku dni pojawiają się już przy większości dróg w mieście. Wskazują kierunek do konkretnej instytucji, np. policji, urzędu skarbowego czy szpitala lub jednej z wielu atrakcji turystycznych. Na razie jest ich kilkadziesiąt. Będzie w sumie kilkaset. Swoje osobne drogowskazy będą mieli też piesi. Mniejsze tablice, ale w tych samych kolorach, pojawiły się już np. na Ostrowie Tumskim. Pomagają trafić do najważniejszych zabytków. Od czego zależy kolor drogowskazu? Brązowy oznacza obiekt w strefie zabytkowej, niebieski - poza nią.Z tych rozwiązań już cieszą się przyjezdni. - Wrocław był dotychczas fatalnie oznakowany. Wreszcie nie będę błądził i pytał ludzi, jak gdzieś dojechać - cieszy się Adam Zawada, który od niedawna pracuje w naszym mieście. - Gdy przeprowadziliśmy badanie postrzegania przestrzeni miejskiej, okazało się, że zdecydowana większość mieszkańców Wrocławia jako najważniejsze punkty orientacyjne i komunikacyjne wskazuje plac Jana Pawła II, plac Grunwaldzki i plac Powstańców Śląskich - informuje Joanna Rańda z biura promocji miasta. I dodaje, że dlatego wiele tablic prowadzi właśnie do tych miejsc, bo stamtąd ludziom łatwiej będzie trafić gdzie indziej. Kolejnym pomysłem, który według urzędników ułatwi poruszanie się po mieście, ma być montaż dużych, podświetlanych map z zaznaczonymi trasami turystycznymi, spacerowymi i najważniejszymi obiektami w okolicy. Z opisami w języku polskim i angielskim. W mieście jest ich na razie 14, z tego 12 w okolicach Rynku. Wkrótce taka tablica ma się znaleźć na każdym z 77 osiedli w mieście. Najbardziej żmudny etap całego przedsięwzięcia dopiero przed nami. Miasto chce zamontować na każdym budynku nowe tablice z numerami posesji, nazwą osiedla i ulicy. - Pierwsze tabliczki adresowe zafundujemy właścicielom budynków. Potem, jeśli tablica zginie lub zostanie zniszczona, zarządca sam będzie musiał zadbać o nową - wyjaśnia Joanna Rańda z magistratu. Wymiana tablic ma potrwać aż cztery lata. Ciekawostką jest to, że na każdej z tabliczek ma widnieć mała strzałka, informująca, w którą stronę rosną numery przy danej ulicy. W planach są też tzw. "witacze", czyli billboardy u wylotu dróg do miasta, którymi miasto wita przyjezdnych. Będą na nich krasnoludki. Pierwsza, wzorcowa tabliczka adresowa już wisi na budynku Urzędu Stanu Cywilnego Niemal identyczne ma Warszawa. Podobne do niej będą montowane do 2012 roku. W przyszłym roku mają pojawić się na Starym Mieście - będą to tablice z brązowym tłem (zgodnie z ustaleniami międzynarodowymi). W pozostałych rejonach miasta zawisną tablice z tłem niebieskim. 202 drogowskazy z informacjami dla kierowców i pieszych staną na wrocławskich ulicach 18 mln zł planuje wydać magistrat na cały system informacji miejskiej Eliza Głowicka - POLSKA Gazeta Wrocławska http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/850068.html Temat: Second Life Łódź też będzie w Second Life Izabella Adamczewska 2007-07-24, ostatnia aktualizacja 2007-07-24 16:38 Mieszkanie na Piotrkowskiej z widokiem na morze? Za 50 zł miesięcznie będzie je można wynająć w wirtualnej Łodzi, która tuż po wakacjach pojawi się w grze Second Life To projekt krakowskiej agencji reklamowej Supremum Group. W internetowej grze Second Life przez pół roku pojawi się siedem największych miast Polski. Pierwszy jest Kraków, który można już odwiedzać. Sztab grafików pracuje teraz nad Łodzią. Na pewno znajdzie się w niej ulica Piotrkowska. Co jeszcze? Zadecydują czytelnicy "Gazety". Każde polskie miasto w Second Life powstanie na wyspie o powierzchni 65 tys. mkw. Łódź jest dla twórców Second Polski nie lada kłopotem, bo jak zagospodarować długą Piotrkowską? - Kraków i Wrocław mają swoje centrum w rynku. W Łodzi taką rolę pełni ulica. Ciekawe obiekty są porozrzucane po całym mieście. Jedyne, co możemy zrobić, to kolaż - mówi Zbigniew Woźnowski, prezes Supremum Group. Na razie pewne jest tylko to, że w Second Łódź powstanie Piotrkowska. Znajdą się na niej puby i restauracje. Nie zabraknie Alei Gwiazd i Pomnika Łodzian Przełomu Tysiąclecia. Swoje wirtualne biznesy będą też mogli otworzyć na głównej ulicy miasta sklepikarze. Być może powstaną galerie sztuki. Cena rozkręcenia interesu? Od 1 do 10 zł za mkw miesięcznie. Supremum Group liczy też na wirtualnych rezydentów. Na Pietrynie będzie można wynająć mieszkanie z widokiem na morze, a nawet je umeblować. Boom na łódzkim rynku mieszkaniowym nie będzie wpływał na podwyższanie cen apartamentów. Supremum Group zastanawia się teraz, jakie obiekty oprócz Piotrkowskiej umieścić na łódzkiej wyspie. - Łódź w Second Life będą odwiedzać ludzie z całego świata. W wirtualnym mieście powinny więc znaleźć się te elementy, które warto wypromować międzynarodowo. Na przykład ciekawa architektura, lofty. Na citylightach przed budynkami mogą się pojawić informacje o historii tych miejsc, w kilku językach obcych - opowiada Woźnowski. Pod uwagę brana jest Manufaktura, a także lofty. Pod warunkiem, że inwestorzy zgodzą się na wynajęcie internetowej powierzchni. Agencja reklamowa płaci właścicielowi Second Life za ziemię, liczy więc na to, że część kosztów się zwróci. Nie wiadomo jeszcze, czy francuska firma Apsys zainwestuje w Second Łódź. - Piotrkowska i Manufaktura to ikony Łodzi. Dobrze by było, gdyby miasto promowało się właśnie poprzez nie. Ale to, czy zaistniejemy w Łodzi w Second Life, będzie oczywiście zależało od warunków, jakie nam zaproponują - mówi Joanna Delbar, rzeczniczka prasowa Manufaktury. Na wirtualnym krakowskim rynku jest biuro informacji turystycznej krakowskiego magistratu. Czy UMŁ również otworzy wirtualną placówkę? - Jeśli Łódź będzie przedstawiona w Second Life pozytywnie, to jak najbardziej. Gdyby jednak okazało się, że krakowska agencja chce pokazać Łódź, w której ubywa ludzi na korzyść Krakowa, to absolutnie w to nie wejdziemy - żartuje Marzena Korosteńska z biura prasowego UMŁ. |