biżuteria złota z bursztynem

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biżuteria złota z bursztynem




Temat: Przebudowa rynku

Wcześniej znaleźli skrzynię ze skarbem,
było złoto, biżuteria, bursztyn oraz kilka dokumentów
świadczących o własności gruntów
oraz wykaz mieszkańców folwarku i wioski Czeladź.
Ale oczywiście kubeł w wodę i nikt o tym nie mówi.
Wystarczy spytać się archeologów.


Jasne, a wszystko zabrali pracownicy UM i schowali. Dziwne że korespondent z Frankfurtu jeszcze o tym nie pisał.





Temat: Przebudowa rynku
Wcześniej znaleźli skrzynię ze skarbem,
było złoto, biżuteria, bursztyn oraz kilka dokumentów
świadczących o własności gruntów
oraz wykaz mieszkańców folwarku i wioski Czeladź.
Ale oczywiście kubeł w wodę i nikt o tym nie mówi.
Wystarczy spytać się archeologów.





Temat: Pracownia jubilerska poszukuje partnerow biznesowych w kraju
Witam serdecznie,

Pracownia jubilerska Rubin poszukuje partnerow/kontaktow handlowych w Kraju. Projekturemy i produkujemy bizuterie wysokiej jakosci w atrakcyjnym wzornictwie. Nasza oferta to m.in.:
- srebrne i zlote spinki do mankietow i krawata (ok. 500 wzorow),

PROJEKTUJEMY I WYKONUJEMY SPINKI DO MANKIETOW NA INDYWIDUALNE ZAMOWIENIE NP: Z LOGO FIRMY

- srebrne upominki do chrztu (lyzeczki, grzechotki, smoczki),
- srebrne upominki (m.in breloczki, zakladki do ksiazek),
- bizuterie z bursztynem,
- zegarki na reke srebrne,
- bizuterie zlota (pierscionki, kolczyki, zawieszki).

Produkujemy male serie wysokiej jakosci, nie zajmujemy sie produkcja masowa.
Wszystki wyroby posiadaja najwyzsza probe probiercza i sa ocechowane (wybita proba).
Naszym partnerom oferujemy dogodne terminy platnosci. Z powodu profilu dzialalnosci na wstepie podajemy roboczy kontakt emailowy:
fjrubin@gmail.com



Temat: Moja biżuteria
Koraliki generalnie nie są dostepne, dostałam je w jakiejś pasmanterii w przejezdnej miejscowosci jak byłam na wakacjach od tamtej pory takich nie widziałam a szkoda, bo się kończą czarnooka nie jest ani na druciku, ani na stelarzu, zgaduj dalej, to powiem bursztyn miałam tylko taki, też chciałam cos z nie obrabianego, ale to przede mną Owszem, w barokowych połaczyłam zieleń i złoto, ze względu na to, ze na koraliku cloisonne znajduje sie złoty drucik, zaś uważałam, ze zloty dryt, plus złote zapiecia do tych kolczyków, to juz za duzo złota, poza tym nie przepadam za złotą bizuterią Chociaz w momencie, gdyby ktos życzył sobie zmiany przy zakupie, wtedy pewnie bym zmieniła, zobaczymy co przyniesie przyszłość, jak na razie leżą grzecznie u mnie i czekaja na właściciela.
Joasiu, jeśli będziesz chciała, to poproszę Twojego przemiłego męża, aby pomógł mi zamieścic również zdjęcie kompletu, który zamówiłaś Ty i Hołubek, oraz te kolczyki, które idą do Twojej i Tomka chrześnic.

Dziekuje za przemiłe komentarze, aż sie zaczerwieniłam



Temat: Sprzedaż biżuterii


Witam

Ostatnio z kuzynem wpadlismy na pomysł aby sprzedawać biżuterie via net na zasadaach posrednictwa miedzy szeroko rozumianym INTERNETEM, a małymi zakladami jubilerskimi w okolicy.

Oczywiscie na samym poczatku bardzo bysmy zabiegali o takie zaklady - oferujac za darmo przygotowanie oferty (zdjecia, opisy itp.) + inne ułatwienia.
Jakby sie juz system rozkrecil to jubilerzy sami by przygotowywali swoja oferte na specjalnych stronach www.

Jak nakłonic jubilerów, aby sprzedawali w internecie taniej niz w swoim sklepiku?

Jak dla mnie pomysl jest ok.
Tylko dotrzec do hurtowni i producentow a nie sklepow. Sam czasami zlecam robienie bizuterii srebrnej ( Wroclaw/ na Malarskiej zaklad ) i wychodzi to dosc wyjatkowe i wzglednie tanie. Taki prezent z wykonaniem to kwestia 50-150pln . Wiec sklep z tym uwazam mialby wziecie zwlaszcza jak odpalisz przed grudniem :).
Druga sprawa to kwestia zrobienia tego samego sklepu w wersji na zachod. Temat tez duzy i perspektywiczny. Proponuje skupic sie na paru wybranych dzialach bizuterii - srebro, złoto oraz bursztyn na start.
Dopracuj warstwe prezentacji tylko. Moze wykorzystac prezentacje 3D we flashu aby mozna bylo obejrzec rzecz z kazdej strony. Dla mnie to rzecz podstawowa. Bizuterie kupuje sie oczami :) wiec to czy bedzie tansza w sklepie czy nie to juz szczegol. Musi byc ladna i dobrze zaprezentowana.
To tak na start
pozdrawiam




Temat: Sklep z Biżuterią ,,Niebieskie oczko"
Sklep z biżuterią ,,Niebieskie oczko" jest w pełni darmowy!
Zamawiamy np.
Kamień:Bursztyn
Biżuteria:Bransoletka(naszyjnik itp.)
Kolor łańcuszka/nitki itp.Srebrny
Oto ona:

UWAGA!Nie wszystkie kolory kolory są dostępne np. Różowy kwarc,pierścionek,srebrny.
Z kolorów łańcuszka mamy do wyboru złoty/srebrny.Nitki są wielokolorowe.
Edit:WPROWADZAM NOWE ZASADY!
Widzę, że mało osób się tym interesuję więc zmieniam zasady.
Teraz wystarczy mi napisać kolor kamienia(np. intensywny zielony) lub jego nazwę (np. Malachit) kształt (ale nie liczcie na to, że znajdę na 100%, np. Serce) lub można poprzednim sposobem



Temat: Biżuteria

Ja bardzo lubię złoto i właśnie takie "koraliczki".
Srebra nie trawię, więc ostatnio odkryłam, że istnieje bursztyn w złocie i wyposażyłam się w kolczyki
Ale bardzo lubię biżuterię - kolczyki, bransoletki, wisiorki...



Temat: Biżuteria
Złota nie lubię, więc noszę biżuterię w kolorze srebra (ale nie ze srebra). Srebro jest dobre do wykończeń, natomiast przeróżne "ozdobne" metale najczęściej nie nadają się do noszenia na skórze. Szczególnie, jeśli chodzi o kolczyki można sobie niezłą krzywdę zrobić...

Uwielbiam rozmaite kolczyki, najczęściej długie, z czarnymi/czerwonymi/niebieskimi brylancikami lub jakieś bardziej kolorowe, nietypowe, np. z plastikowymi kulkami w kolorowe paski. Na prawym ręku najczęściej noszę bransoletkę-łańcuch z dużymi oczkami i łańcuszek oplatający rękę kilka razy. Na prawym bransoletka z czarnymi szkiełkami. Na szyji zazwyczajaj nosiłam łańcuszek ze srebrnym aniołkiem, który trzyma kulkę z bursztynu (;P), albo jakiś krzyż na wstążce, ale ostatnio znalazłam w GC śliczny wisiorek z kiloma kwiatkami zawieszony na zielonej wstążce i łańcuszku... Za całe 5,99. :D

Aha, jesli chodzi o kolczyki, to tylko i wyłącznie stal chirurgiczna.



Temat: Co na prezent do USA - pomocy...


Mam problem... ;-)
Za ok. 2 tygodnie przylatuje do mnie serdeczny kolega z rodzinką z USA
/oni - 30 lat,


    ja proponuje obraz z widokiem na Gdansk, albo jakis ze Zlota Polska Jesienia
;) (zawsze robily na mnie wrazenie :) - sa takie w galeriach, na calej Starowce
znajdziesz, a jesli chodzi o rekodzielo to istnieje cos takiego jeszcze jak
'Cepelia' ;).

    albo bizuteria z bursztynem - spinki do koszuli a dla zony wisiorek... ale
obraz bardziej bezpieczny bedzie...


- dzieci: córka - 4 letnia,


    moze znajdziesz gdzies lalke - "Panienka z okienka" w koncu to ma byc symbol
Gdanka, a lalki dziewczynkom w tym wieku jak najbardziej...


- syn jest po komunii/


    skladany model zaglowca? zwazywszy ze niczym innym sie nie bawi na pewno jak
grami komputerowymi to moze byc dla niego duze wyzwanie... moze sie zaciekawi i
wyrobi sobie troche sprawnosci manualnej :)

    powodzenia :) trudno tak jak sie nie zna ich upodoban i gustu... ;/

    milego dnia :)

    kasia





Temat: 1
biżuteria, którą nosze to na prawej łapce złoty pierścionek z 7 brylantami o szlifie diamentowym od KRUKa i też od KRuka złotą obrączke a na lewej łapce to co kocham najbardziej czyli srebro pierścionek z bursztynem i srebrna obrączke. do tego na lewej łapce mam zegarek na złoto-srebrnej bransolecie. kolczyki do kompletu złote od Kruka też z brylantami i mam banana w pepku - sama przebijałam z moim Tygryskiem i jestem zadowolona .....planuje zakup kompletu srebrnego: kolczyki i wisiorek do tego łańcuszek i bransoleta z tej samej nici artystycznej no i poważnie zastanawiam się nad kolczykiem na jęzorku ...hihi ....(zaręczynowy)



Temat: Biżuteria
KOcham biżuterię :) Większość swojej kolekcji to prezenty od chłopaka;-) Najczęściej noszę łańcuszek z wisiorkiem w kształcie serca- z bursztynu:), jeden pierścionek (ewentualnie dwa, gdy mi sie uda podwinąć drugi siostrze:D), bransoletkę z "wiszącymi" serduszkami i kolczyki- zazwyczaj koła- wszystko ze srebra.
Nie lubię złota, za to bardzo lubię srebro, no i niektóre elementy sztucznej (ostatnio modnej) biżuterii.



Temat: Jaką biżuterię najchętniej nosicie?
Ja, tak jak chmura, wybieram srebro. Złota nie lubię, uważam, że mi nie pasuje (chociaż jestem blondynką). Przyzwyczajam się do różnych rzeczy, dlatego biżuterię noszę niezmiennie tę samą. Np. wielki pierścień z agatem, który mam po mamie, a ta miała go po babci - noszę od 5. klasy podstawówki. Mam też 7 cieniutkich srebrnych starych bransoletek (też po mamie), których w ogóle nie zdejmuję. Jedyne, co zmieniam, to kolczyki. Noszę duże, uwielbiam koła bez ozdóbek. NIedawno mój Tomcio zakupił mi cudne o średnicy 11 cm, powiedział, że jak będęchciała jeszcze większe, to mi kupi alufelgi. Lubię też ozdoby etniczne, drewniane, hippisowskie...
Aaach, co do kolczyków, mam też jedne, które bardzo lubię - bursztynowe różyczki w srebrze - no po prostu majstersztyk. Czasem się ich boję zakładać, bo głupia jestem i ciapa, mogę zgubić
No i jeszcze dodam, że jestem uczulona na związki niklu, wobez czego mogę nosić tylko srebro, złoto i dobrą stal chirurgiczną.



Temat: *PM 2009* (cz. 2)

Agatek
Suknia nr 1... sama chciałabym taką mieć, ale podejrzewam że nie jest na moją figurę Myślę, że zupełnie niepotrzebnie strofujesz się tym, ze nie będziesz "błyszczała"... wielka, wytworna, oblana złotem suknia nie gwarantuje wyjątkowego wyglądu. Twoja suknia jest po prostu piękna sama sobie - bez zbędnych świecidełek - ja bym ją określiła... KLASA I SZYK!


zgadzam sie:) suknia piekna:) az zaluje, ze nie mialam okazji zmierzyc czegos takiego:]

w ogóle mierząc suknie zauwazylam, ze lepiej wygląda się w sukniach, które nie są zbyt przesadzone (ogromne, pełno zdobien, tiulów i innych pierdółek). Imho w przesadzonych sukniach panna młoda ginie. A to ma być PM w sukni, a nie suknia z PM w środku

to samo mysle o bizuterii, jesli jest jej z duzo, to PM tez w tym ginie. Bizuteria powinna podkreslac kreacje, a nie ją przytłaczac:)
Swoja droga, nie wiem, czy mowilam, mam juz kolczyki, nie majac jeszcze kiecki;) srebrne, delikatne gwiazdeczki na srebrnych lancuszkach. Dostalam od brata na urodziny i stwierdzilam, ze idealnie pasuja do mojej wizji sukni, wiec na razie ich nie nosze, grzecznie leza w pudełku

a propos kolczyków, dostalam jeszcze jeden mikolajkowy prezent, tym razem od D., kolczyki z bursztynu



Temat: Biżuteria
Ja uwielbiam biżuterię w każdej formie, choć to, co mam na sobie, zależy oczywiście od sytuacji Lubię złoto, koraliki, bursztyn, srebro.
Konieczny do życia jest mi zegarek (nie ruszę się bez niego ) i kolczyki. Lubię też mieć coś na nadgarstku i na szyi. Pierścionki także lubię, ale je o wiele trudniej mi dostać. Wszystkie są za duże

PS mogłybyście przesłać mi zdjęcie kolczyków, bo wyjątkowo nie mam pojęcia o czym mówicie



Temat: 22 tys. złotych za odtwarzacz MP3
Tyle wart ma być wykonany w całości ręczenie przez znanego jubilera odtwarzacz Vedia Idunn A10 Jantar. Jego obudowa wykonana została ze srebra próby 925, ale posiada on też elementy z 18-karatowego żółtego złota czy też czarnego drewna hebanowego. Jednak najważniejszym zdobieniem jest tylny panel pokryty płatem bałtyckiego, naturalnego bursztynu.

Vedia po raz kolejny udowodniła, że charakteryzuję ją własny, unikalny i tym razem bardzo ekstrawagancki sposób myślenia. Nie zwracamy uwagi na modę, jak chociażby oklejanie odtwarzaczy kryształami Swarovskiego. W przypadku prac nad modelem A10 Jantar, jednym z najważniejszych czynników było zachowanie polskiego charakteru odtwarzacza. Stąd nacisk na srebro i najwyższej jakości bursztyn. – powiedział Konrad Latkowski, PR Coordinator w Vedia.

Elegancki i unikatowy odtwarzacz to nie wszystko. W zestawie znajdzie się także srebrny łańcuszek, który w połączeniu z odtwarzaczem stworzą wyszukany naszyjnik. Kartonowe pudełko zastąpione zostało wyjątkową szkatułką, w całości wykonaną ręcznie z metalu, które nie tylko chroni urządzenie przed uszkodzeniem, ale także doskonale je prezentuje.

Vedia Idunn A10 Jantar nie będzie powielana. Do sprzedaży trafi maksymalnie 10 sztuk wykonanych na zamówienie – czas oczekiwania na jeden egzemplarz wynosi 2 miesiące, co dodatkowo podkreśla elitarność tego modelu. A10 Jantar to niezwykłe połączenie biżuterii i elektroniki użytkowej, jakiego do tej pory w Polsce nie było.

Źródło: Vedia



Temat: Żytnia jarzębiak budafok czyli alkohol w powieści milicyjnej
Jablonex to były szkiełka - wyłącznie sztuczna biżuteria, czasem bardzo ładna, ale jednak to tylko blaszki i barwione szkło.

Jubiler to było wszystko - złoto, srebro, kamienie, zegarki i co tam kto wymyślił.

A ORNO to była biżuteria artystyczna - głównie srebro, bursztyn, koral, kamienie półszlachetne. Piękne i przeważnie bardzo drogie




Temat: czy ze sklepu internetowego mozna wyrzyc??
Witam
nie wiem czy gdzies juz byl taki post bo nie umiem go znalesc(jezeli tak to prosze o linka)
chcialem spytac ludzi ktorzy prowadza sklepy internetowe czy mozna z tego "wyzyc"?Czy prowadza poza tymi sklepami jeszcze jakas dzialalnosc czy nie??Wogole w jakich granicach(od do) ksztaltuje sie sredni zarobek w sklpie ktory posiada w swojej ofercie ok.200 produktow i jest w pierwszej 10 w wynikach wyszukiwarki(np.sklep z zegarkami,srebrem/zlotem)

pytam poniewaz jestem mlodym czlowiekiem (w tym roku szkolnym bronie pracy licencjackiej) i chcialbym na przelomie lipca/sierpnia zalozyc sklep internetowy z zegarkami albo srebrem/zlotem i moze z jakas inna bizuteria typu bursztyn!Zalezy mi na tym towarze bo mam do niego latwy dostep i bede mogl konkurowac nizszymi cenami niz inni!!Ale zanim to zrobie chcialbym sie dowiedziec czy z tego mozna sie utrzymac a co najwazniejsze czy mozna utrzymac rodzine??Czy jet to raczej dodatkowy zarobek do pensji podstawowej??

bardzo prosze o odpowiedz kogokolwiek
pozdrawiam serdecznie
michal gowik



Temat: Biżuteria
Hmm ja najbardziej lubię pierścionki W tej chwili noszę 3: różaniec na palec srebrny, pierścionek zaręczynowy (z białego złota, więc wygląda jak srebrny w sumie ) i taki fajoooowy pierścionek, który wygląda jak mały wężyk owinięty wokół palca Uwielbiam go Ma oczko z brązowego bursztynu, Misiek kupił mi go w tym roku jak byliśmy na wakacjach w Gdańsku.
Do tego zegarek na skórzanym pasku, kiedyś był "pozłacany", ale już się starło W końcu noszę go od pierwszej komunii, na którą mi go chrzestna podarowała
I to w sumie na tyle mojej biżuterii... czasem na szyję coś założę, ale naprawdę rzadko.



Temat: Wasz styl

Z biżuteri noszę tylko obrączkę i pierścionek zaręczonowy.. nic więcej... nie lubie jak mi sie coś pałęta

Obrączkę?? To wy jesteście po ślubie??

P.S. Ja też noszę obrączkę i pierścionek zaręczynowy, na tym samym palcu zresztą. Kiedyś uwielbiałam srebrną biżuterię, zwł. z jakimś bursztynem czy ametystem. Teraz zaś obrączka jest złota i nie noszę m.in. dlatego moich sreber, odwykłam już od pierścionków i nie czuję potrzeby zakładać ich więcej (chyba, że mąż mi coś kupi na rocznicę ).



Temat: Sklep z Biżuterią ,,Niebieskie oczko"
Poproszę
Kamień:Bursztyn
Biżuteria:bransoletka
Kolor nitki: złoty
I drugą rzecz
Kamień:Diament
Biżuteria:Pierścionek
Kolor łańcuszka:srebrny



Temat: Biżuteria

uwielbiam bizuterie znad morza.
Pozwolisz ze wytne tylko tyle z twojej wypowiedzi reszte wyrzuce. Tak ja zawsze kupuje kolczyki z bursztynem są cudowne.czasem jakies łancuszki ale zadko sie ze złota + bursztyn zdazaja ale mam taką 2 lata temu w gdansku zakupiłem.



Temat: Bursztyn
Czy lubicie biżuterię z bursztynem? Co o niej sądzicie?
Może macie w swoich szkatułkach jakieś ozdoby z "bałtyckim złotem"?



Temat: Amberif 2007
Amberif 2007
14 marca - środa

10.00 - Otwarcie terenów targowych

11.00 - Uroczystość otwarcia targów

12.00 - Konferencja prasowa hala B7.2

14.00 - Seminarium Biżuteria w Polsce hala 2

14.30 - Bursztynnik Roku - wręczenie nagrody Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników hala 5.H02

14.30 - Losowanie nagród w Konkursie Publiczności na najładniejszą biżuterię hala 5.C15

15 marca - czwartek

12.00 - Seminarium Biżuteria w Polsce hala B7.2

13.30 - Ogłoszenie wyników konkursów : hala 5.C15

* Bursztynowe Rzemiosło - konkurs Pomorskiej Izby Rzemieślniczej

* Najlepszy Wzór prezentowany na targach - konkurs studentów ASP z Łodzi

14.30 - Losowanie nagród w Konkursie Publiczności na najładniejszą biżuterię hala 5.C15

20.00 - Wernisaż

16 marca - piątek

11.00 - Trendy 2007 seminarium TJF

12.00 - Seminarium HRD i Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich o diamentach

14.30 - Losowanie nagród w Konkursie Publiczności na najładniejszą biżuterię hala 5.C15

17 marca - sobota

10.15 - Międzynarodowe Seminarium o Bursztynie Bałtyckim - Geologia hala B7.2

11.00 - Spotkanie podsumowujące targi biuro prasowe hala 4. J 03

14.00 - Losowanie nagród w Konkursie Publiczności na najciekawszą pracę prezentowaną

w hali Złotej i w hali Bursztynowej hala 5.C15

20.00 - Gala Mody i Bursztynu AMBERIF 2007

- Najnowsze kolekcje biżuterii połączone z pokazami projektantów mody

- Wręczenie nagród konkursu Mercurius Gedanensis oraz Elektronos 2007
/Filharmonia Bałtycka W Gdańsku na Ołowiance 1/

18 maca - niedziela DZIEŃ DLA PUBLICZNOŚCI

14.00 - Losowanie nagród i ogłoszenie wyników Konkursu Publiczności na najciekawszą pracę prezentowaną

w hali Złotej i Bursztynowej hala 5.C15

Targom towarzyszą:

* Galeria Projektantów hala 5.K i J

* Elektronos 2007 - wystawa prac nagrodzonych w konkursie na projekt biżuterii z bursztynem hala 5.J12
*
Szkoły jubilerskie i artystyczne - prezentacje programów oraz prac uczniów i studentów hala 5.J
*
Galeria Paleontologiczna - Muzeum Inkluzji w Bursztynie UG, Sekcja Owadów Kopalnych PTE z Krakowa, Muzeum Bursztynu z Gdańska hala 5.H08
*
Laboratorium Bursztynu - konsultacje rzeczoznawców Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników hala 5.H02
* Bursztyn w Rzemiośle - wystawa prac nagrodzonych w konkursie Pomorskiej Izby Rzemieślniczej MiSP hala 5.H10
* Galeria Sztuki - malarstwo, rzeźba, ceramika, fotografia, grafika hala 4.G,J i K
* Bezpłatna wycena biżuterii - Stowarzyszenie Rzeczoznawców Jubilerskich hala 4.A01



Temat: Interstone
Interstone: Pierścionki z meteorytami

kb
2007-10-07, ostatnia aktualizacja 2007-10-07 17:24

Minerały, skały i oryginalne wyroby jubilerskie przyciągnęły do hali sportowej przy ul. Skorupki tłumy łodzian.
Pierwsi miłośnicy i kolekcjonerzy kamieni pojawili się na 31. edycji Interstone już kilka minut po otwarciu targów. - Przychodzę tutaj co rok. Chcę być jak najwcześniej, by kupić jak najciekawsze okazy. Poszukuję rumuńskiego barytu i ciekawych odcieni ametystu. Zbiera się je głównie w Polsce, w Czechach i na Słowacji. Giełda daje mi możliwość zdobycia kamieni z miejsc, do których sama nie mogę dotrzeć - mówi pani Małgorzata, która od dziesięciu lat kolekcjonuje kamienie. Stoiska wystawców mieniły się intensywnymi kolorami czerwieni, zieleni i błękitu. Kolekcjonerzy przechwalali się wielkością swoich zbiorów i przygodami, które przeżyli w czasie szukania kamieni. - Początkowo zbierałem minerały tylko w mojej rodzinnej miejscowości Szklarskiej Porębie. Później zaczęły się wyjazdy w inne rejony Polski i zagraniczne podróże. W czasie poszukiwania kamieni można się zmierzyć z siłami dzikiej natury i poczuć smak ryzyka, a jednocześnie obcować z pięknem przyrody - podkreśla Janusz Spora ze Szklarskiej Poręby.

Na stoiskach wystawców znalazły się zdobycze z wypraw, m.in. do Rumunii, Brazylii i na kontynent afrykański. Za niektóre okazy trzeba było zapłacić nawet kilkaset złotych. - Jedni kolekcjonują je, bo wierzą w ich uzdrawiającą moc, innych fascynuje długa i tajemnicza historia kamieni. Ja podziwiam ich złożoną strukturę i kolorystykę. W wyglądzie skał i minerałów jest coś magicznego. Szczególnie podobają mi się kryształy górskie - mówi Wojciech Talikowski z Łodzi.

Obok licznych odmian bursztynu, ametystu, onyksu, kwarcu i malachitu na wystawie można było podziwiać meteoryty, głównie syderyty i syderolity, z kolekcji Tomasza Jakubowskiego z Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. Meteoryty fascynują nie tylko geologów. Coraz częściej sięgają po nie również jubilerzy. Sławomir Derecki, mistrz złotnictwa i założyciel Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, wykorzystuje je w projektach złotej biżuterii. W jego pracowni powstają pierścionki, obrączki, przywieszki i kolczyki wysadzane drobniutkimi kawałkami meteorytów. Biżuteria wyróżnia się oryginalnym kształtem inspirowanym wyglądem i fakturą meteorytów i innych skamieniałości. Wszystkie świecidełka tworzone są ręcznie. - Nie niszczę tego, co stworzyła natura, dlatego nie szlifuje meteorytów, a jedynie je obrabiam - dodaje Derecki.

Biżuterię z meteorytami kupują największe polskie osobistości telewizji. Wszystkie powstają na indywidualne zamówienie. Kolejna edycja Targów Interstone - 29 i 30 marca w hali sportowej.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź



Temat: Wątek szczeciński......
Oldtimery i Dni Morza

Już po raz czwarty odbędzie się w Szczecinie zlot oldtimerów. Jak zwykle będzie towarzyszył Dniom Morza (13-15 czerwca).

W zlocie udział weźmie około 30 jednostek z Niemiec, Holandii, Belgii, Danii i Polski. Szczecin już na stałe został wpisany w kalendarz spotkań europejskich oldtimerów. Ich właściciele bardzo sobie chwalą pobyty w naszym mieście i niewykluczone, że w kolejnych latach będzie jeszcze więcej tych jednostek.

W tym roku ponownie zobaczymy w Szczecinie lodołamacz Kuna. To najstarszy przywrócony do życia statek w Europie i najstarszy na świecie pływający lodołamacz. Powstał w 1884 roku. Przed pocięciem na żyletki uratowała go grupka wodniaków z Gorzowa Wielkopolskiego. Dziś Kuna jest śródlądowym, pływającym statkiem muzealno-szkoleniowym.

Piękny, dwumasztowy jacht Bryza H. był kiedyś statkiem ratowniczym. Jego przebudowa trwała około 20 lat. Belgijski jacht Norda, to dawny polski kuter rybacki przebudowany przez żeglarza Grzegorza Woźniaka.

W Szczecinie oldtimery zacumują przy Łasztowni. Zlotowi towarzyszyć będą koncerty, warsztaty marynistyczne, turnieje załóg, m.in. w wyścigach smoczych łodzi. Jednostki będzie można zwiedzać, na niektórych odbyć krótkie rejsy po Odrze.

Na Dni Morza przypłynie też żaglowiec Dar Młodzieży. Na jego pokładzie zostanie odprawione nabożeństwo z udziałem duszpasterzy ludzi morza. Wielkim wydarzeniem artystycznym będzie pokaz zainspirowanych morzem ubiorów i unikatowej biżuterii z bursztynu zatytułowany "Żaglowce".

W tym roku po raz pierwszy odbędzie się Festiwal Sztucznych Ogni. Pokazy fajerwerków zaprezentują firmy z Niemiec, Włoch, Kanady i Polski. Natomiast po raz kolejny (to już szczecińska tradycja Dni Morza i Zlotu Oldtimerów) odbędzie się wodowanie morskiej książki. Tym razem zwodowany zostanie album poświęcony legendarnemu szczecińskiemu żeglarzowi Ludomirowi Mączce.

"Głos szczeciński"



Temat: Magister od bursztynu
W Gdańsku otwiera się pierwsza w Europie szkoła wyższa kształcąca artystów bursztynników. Wykłady już w październiku.

Taką uczelnię mają już Japończycy. Szkoła w Kobe, założona przez rosyjskiego kolekcjonera Aleksandra Żurawlewa, działa od kilku lat. Gdańscy jubilerzy z Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników są przekonani, że podobna placówka potrzebna jest i u nas.

- Przez pięćdziesiąt lat powojennej historii Pomorza Izba Rzemieślnicza zarejestrowała tylko 34 mistrzów bursztynnictwa - mówi Wiesław Gierłowski, trójmiejski ekspert od spraw bursztynu. - Ale ostatni zdobył uprawnienia w 1988 roku! Jedyna w kraju pracownia biżuterii działa na łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. To trochę mało jak na rzeszę ludzi, która utrzymuje się z jubilerstwa. Tym zawodem para się w Polsce sto tysięcy osób! A ponieważ Gdańsk jest kolebką bursztynnictwa, tutaj powinno się kształcić specjalistów od obróbki "bałtyckiego złota".

To powód, dla którego gdańscy jubilerzy postanowili powołać swoją uczelnię. Bałtycka Wyższa Szkoła Bursztynnicza, w której udziały ma kilkanaście wiodących firm z Pomorza, rozpocznie działalność w październiku. - Pierwszy zaoczny rocznik to ludzie już związani z branżą, którzy chcą podnieść swoje kwalifikacje - mówi Józef Konarski, kierujący pracami przy organizacji szkoły. - Szkoła ma siedzibę w Junoszynie koła Jantara, ale zajęcia będą się odbywały w Gdańskim Centrum Bursztynu - na trzecim piętrze wrzeszczańskiego Manhattanu. Za rok rozpoczniemy nabór na studia dzienne. Na razie nauka będzie się kończyć zdobyciem licencjatu. Gdy przybędzie kolejnych roczników, pojawią się studia magisterskie i podyplomowe. Możemy przyjąć 150 osób. Roczne czesne to nieco ponad pięć tysięcy złotych.

Nad programem studiów pracowali specjaliści z całego kraju, którzy poprowadzą również zajęcia na uczelni. Tematami przyrodniczymi zajmą się naukowcy z Muzeum Ziemi PAN w Warszawie oraz Muzeum Paleontologicznego w Krakowie.



Temat: [DnD] Szukam MG - Przygoda pt. Wieża Cieni
Marina

Bardka w pospiechu wrocila do pokoju i zabraniajac Gustawowi wchodzic przez jakis czas siegnela do swojej torby z rzeczami, ktora i tak zawsze on nosil. Szybko wyrzucajac z niej swe szykowne ubrania wprost na podloge dotarla na samo dno, gdzie schowana przed najemnikiem lezala piekna suknia z jedwabiu. Kosztowala majatek, zdobyc ja bylo nie lada wyczynem, ale i tak ostatnio za wszystko placil Gustaw, wiec mogla sobie pozwolic na odlozenie "kilku" swych zarobkow. Moze juz nawet o tym zapomnial i nie bedzie jej wypominac trwonienia pieniedzy?

*Marne szanse...*

Upewniajac sie, ze ma chwile czasu tylko dla siebie, niemal z ceremonialnym namaszczeniem poczela sie przebierac i szykowac na uroczystosc. Obmyla swe cialo, wysmarowala wonnymi olejkami o zapachu rozy i pomaranczy, upiela wlosy do gory w taki sposob, by niektore loki spadaly sexownie na jej zgrabna, obnazona szyje. Gdy olejki wchlonely sie i byla pewna, ze nie zostawia na sukni zadnych plam, ubrala sie do konca. Zalozyla jeszcze tylko na siebie nieco bizuterii i po dokladnych ogledzinach w lustrze postanowila opuscic pokoj. Wbrew pozorom zajelo jej to tylko okolo godziny.

Dluga jedwaba suknia szelescila niczym jesienne liscie na wietrze i byla w podobnej tonacji kolorystycznej. Z daleka widac bylo robote elficka. Piekne barwy brazu i miedzi poprzeplatane byly delikatnymi haftami ze zlotej nici. Caly dekold zrobiony byl z cieniutkiej i polprzezroczystej koronki, ktora miast odkrywac powaby Mariny, tylko je ciekawie akcentowala na tle mocno opalonej skory. Dlugie rekawy opadaly swobodnie wzdloz ciala szczuplej i zgrabnej kobiety, a suknia powoli sunela swymi falbanami po ziemi, nadajac bardce iscie elfickiego wygladu. Calosci ubioru dopelnial piekny zloty wisior z bursztynem, ktory podarowal jej Gustaw, a ktorego nie nosila z obawy przed kradzieza oraz zloty lancuszek na prawej rece. Przy kazdym jej gescie drobne koraliczki wplecione w niego cichutko dzwonily...

Tak oto ubrana wyszla z pokoju i podala dlon najemnikowi, by ja nalezycie odporowadzil na wieczerze.



Temat: Krzemeiń pasiasty robi karierę !
Krzemień pasiasty polskim diamentem

Krzemień pasiasty zaczyna robić furorę na świecie jako kamień ozdobny. Występuje tylko w jednym miejscu - w okolicach Sandomierza. W Polsce jeszcze niedawno używano go do utwardzania dróg - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Pasiasty minerał nazywany jest polskim diamentem - równie twardy, niesłychanie kruchy i trudny w obróbce. Kilkanaście dni temu kolekcję z krzemieniem wprowadziła do swoich salonów firma jubilerska W. Kruk. Teraz zastanawia się nad eksportem. Biżuterię z nim nosił już Czesław Niemen. Teraz sięgają po kamień międzynarodowe gwiazdy - Victoria Beckham, Robbie Williams, Boy George i - podobno - Madonna.

Tymczasem kamień, robiący furorę na Zachodzie, nie jest w żaden sposób chroniony w Polsce - nadal traktowany jest jako odpad przy wydobywaniu wapienia lub piaskowca. Dlatego przez wiele lat używano go do utwardzania dróg.

Pierwszy wykorzystał go do celów artystycznych Cezary Łutowicz, jubiler z Sandomierza. Projektowaniem biżuterii z krzemieniem pasiastym zajmuje się od 1972 r.

Niedawno krzemieniem zainteresował się jubilerski potentat, poznańska firma W. Kruk. Od kilku dni w jej salonach można kupić kamień oprawiony w złoto czy srebro. - Ludzie są zaskoczeni, że w Polsce mamy taki światowy unikat geologiczny. Mówią, że to fantastycznie, bo wreszcie jesteśmy w czymś pierwsi, że poza bursztynem można zakupić coś typowo polskiego - mówi Iwona Cieślik z W. Kruk.

Firma zabrała się do promocji krzemienia i bada jego potencjał eksportowy. Na Targach Biżuterii we Włoszech kolekcja z polskim diamentem robiła furorę.
http://www.wici.info/modules.php?name=News&file=article&sid=8356&opis=krzemien_pasiasty_polskim_diamentem



Temat: Na stół wielkanocny A.D. 2005
Kpić z bliźnich wolno tylko temu,
kto ich prawdziwie kocha

Wielkanoc 2005

Gdy odwiecznym obyczajem
dzielim się przy stole jajem
wielkanocne to przesłanie
składam Państwu na śniadanie

kosz pisanek - to się wie
jak jaj sławnych Faberge.
(choć, jak wskazują obrazki
raczej są to jaja kraski)

w okolicach tych pisanek
stoi na stole baranek
wieść się niesie w okolicy
to stworzonko też z Legnicy

artystycznych myśli chmurka:
miast kurczaczka - jest cieciórka
co z wiadomych sobie racji
poświęca się edukacji

wielkanocny kica zając
referaty wygłaszając
choć nie zapłacone składki
( a obyczaj to nie rzadki)

potrząsając Wielkim Młotem
w te i wewte. I z powrotem
kontynuuje feralną
przygodę multimedialną

i sałatka, co od rana
drobno jest poszadkowana
jak granulat, co wychodzi
z Akademii Sztuki w Łodzi

do historii sztuki glossa:
szanuj biżuterii bossa
ale czy tytuł doktora
pomoże, gdy bedziesz chora ?

mamy też pieczone prosię
w postmodernistycznym sosie
które sztuki apogeum
szuka na gruzach muzeum

oraz dobitne wyrazy
powtarza po wiele razy:
- "chyba w dekiel was walnęło"...
kiedy ja tu tworzę dzieło

dekonstrukcja - rekonstrukcja...
- by nie wyszła stąd obstrukcja -
polecam sposób nienowy
czyli olej rycynowy.

to nasuwa porównania
do wyników jurowania
jakie meble - taki pokój
myśl tę w złotą ramę okuj.

Czas na wielkanocne baby
Niech spróbuje, kto ciekawy
(choć sie zastanawiam nieraz
Gdzie tu baba, gdzie ba@bielak)

Będą baby więc: targowe
konkursowe, wystawowe
galeryjne, hurtownicze,
sam tych wszystkich bab nie zliczę

chociaż bardzo są złotnicze
na glanc piękny lukrowane
jak gdyby emaliowane
niektóre - owatowane

aby smaków pełna feeria
skrzyła się, jak biżuteria
spośród marzeń, tęsknot chmurki
na stół wjeżdżają mazurki

lśnią polewą bursztynową
kajmakowo cytrynową
urodą rzekłbyś targową
też rynkowo-wystawową

piękność tego ornamentu
zdobniczego do immentu
słodkiego jak orzech w miodzie
spoczywa na kruchym spodzie

Przy tak zastawionym stole
w czas świąteczny poswawolę
w gronie singli oraz par
wszystkim dobrze życząc -

jar



Temat: o Jarmarku i Zlocie w Kole
witajcie Ludkowie Mili

wieści Wam ślę, iż jest "Jarmark Średniowieczny i Zlot Rycerzy" w Kole czyniony w dniach 29 i 30 maja.

gdy taką to wieść dostałem:
"Witam. Czy byliby Państwo zainteresowani pokazem warsztatowym w ostatni weekend maja w Kole, impreza dwudniowa (piatek sobota) "Na jarmarku królewskim i zjeździe rycerskim". Piątek jest dniem teatralnym. Proszę o warunki."
niezwłocznie odpisałem:
"Jeśli chodzi o termin, to odpowiada nam, więc proszę o przybliżenie działań na Waszym "Na jarmarku królewskim i zjeździe rycerskim".
Interesują nas przede wszystkim Wasze oczekiwania, plan ramowy Jarmarku, jego umiejscowienie i warunki techniczne (kramy?) oraz w ile stanowisk możemy przyjechać.
Ze swojej strony oferujemy rzemiosła dawne: rymarstwo-skórnictwo, biżuterię srebrną i bursztynową, wyposażenie oraz ozdoby i dodatki do średniowiecznych ubiorów, tradycyjny wyrób strzał i łuków oraz kaligrafię gotycką. Wszystkie nasze działania tych rzemiosł są połączone z warsztatami oraz opowieściami dotyczącymi ich historii.
Także wystawiamy pokazy kuglarskie i żonglerskie (+ z ogniem), przedstawienia średniowiecznego teatru ulicznego (udział publiczności) oraz zabawy średniowieczne dla dzieci. Wszystkie nasze działania zależeć będą od Waszych oczekiwań i planów działań Jarmarkowych.
Ze względu na spotkanie z ludźmi na naszym Sejmiku Bractw Pomorza, proszę o możliwie szybką odpowiedź
na co odpowiedź przyszła:
"Witam...., dziekuję za odpowiedź. Wszystkie działania, które Pan przedstawił w swojej ramówce, byłyby dla nas interesujace. Jeszcze proszę podać cenę, ilośc osób bioracych udział. Czy nocujecie w swoich namiotach, czy rezerwujecie nocleg?
Na razie jeszcze borykamu się z pewnymi sprawami organizacyjnymi. Zaraz na początku marca powinnam Panu wysłać kartę zgłoszeniową, którą mi Pan odeśle z danymi niezbednymi do umowy. Muszę tylko znać cenę, żeby Pana umieścic w kosztorysie.
no i co Wy na to, jest ktoś chętny na ten Jarmark?
można zerknąć sobie tutaj: www.dawne-kolo.pl

pozdrawiam
Ijon



Temat: "Nigdzie czyli tam gdzie psy dupami szczekają."
Aileen podeszła do Joki.
- Na co mi aż tyle tych sukni? - Spytała z lekkim niedowierzaniem. - I kto za to zapłaci, bo na pewno nie ja.
- Za wszystko jest płacone z królewskiego skarbca, wszak nie co dzień książę szuka sobie żony. - Spojrzał na dziewczynę. - Szykuje się parę bali, a nie wypada pokazywać się w tej samej sukni za każdym razem, to raz. Jeżeli chcesz spacerować po pałacu i spotykać się z kimś, też musisz odpowiednio wyglądać. Zobaczysz, możliwe, ze będziesz musiała sobie jeszcze sama coś zamówić do uszycia.
Aileen usiadła na krześle, poczuła się trochę nie na swoim miejscu. Bale, spotkania, książę, tego wszystkiego zaczynało się robić zbyt wiele i zbyt szybko.
Joka poszedł po coś do jakiejś szafy. Kątem oka dostrzegła, że odsuwa szufladę i czegoś w niej szuka. Opuściła głowę, nie zwracając na to większej uwagi.
- Wyprostuj się, dama nie powinna się garbić. - usłyszała jego delikatny głos z tyłu za sobą.
Niechętnie się wyprostowała. Dostrzegła, że przed jej twarzą przesuwają się jakieś klejnoty, nie dążyła się im przyjrzeć. Poczuła ich chłód na skórze. Joka odgarnął delikatnie jej włosy i zapiął kolię.
- Mogę. - Wyciągnął rękę, by pomóc jej wstać.
Położyła na niej własną i powoli się podniosła. Odwrócił ją w swoją stronę i spojrzał na biżuterię. Uśmiechnął się i pokiwał głową zadowolony. Poprowadził ją do lustra, aby i ona mogła się przyjrzeć. Zobaczyła delikatną złotą pajęczynę, zdobioną bursztynem i drogocennymi kamieniami. Wszystko delikatne i wyważone. Stała jak zaczarowana.
- Brakuje jeszcze jednego elementu. - Szepnął znikając na chwilę.
Wrócił i stanął za nią. Zaczął zaczesywać jej włosy do tyłu, nie protestowała przyglądając się jego odbiciu w lustrze. Gdy skończył wsunął w nie diadem od kompletu z kolią. Stanął obok i spoglądał na jej odbicie.
- Jak prawdziwa księżniczka. - Szepnął.
Aileen delikatnie się uśmiechnęła.



Temat: Krzemeiń pasiasty robi karierę !
Świętokrzyski Krzemień Pasiasty do Jerozolimy
Artykuł dodany: 2009-01-22 16:06:14, ostatnia aktualizacja: 2009-01-22 16:11:56

Krzemień pasiasty wędruje w świat rozsławiając ziemię świętokrzyską. W Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie jeszcze przed Wielkanocą, w czwartej stacji Drogi Krzyżowej umieszczony zostanie ołtarz pn.”Niebiańska Jerozolima”. Krzemień pasiasty i srebro dekorują całe obramowanie ołtarza. Autorem tego fragmentu dzieła jest sandomierski artysta i projektant biżuterii Cezary Łutowicz.
Wykonanie oprawy zaproponował mu gdański artysta specjalizujący się w złotnictwie Mariusz Drapikowski, twórca największego ołtarza bursztynowego, znajdującego się w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku.
Sandomierzanin wykonał swoją pracę społecznie, bo jak powiedział Radiu Kielce, należy wykorzystać każdą okazję promocji krzemienia pasiastego. Krzemienne obramowanie ma długość 8 metrów i symbolizuje wrota Jerozolimy. Jest to jak dotąd największa praca Cezarego Łutowicza.
Oprócz krzemienia i srebra w ołtarzu wykorzystano również m.in. złoto, kryształ i bursztyn. Tryptyk Jerozolimski będzie na stałe umieszczony w czwartej stacji Drogi Krzyżowej. Jest ona nazywana polską, gdyż niegdyś opiekowali się nią żołnierze generała Władysława Andersa. W drodze do Ziemi Świętej ołtarz odwiedzi wiele sanktuariów i klasztorów w Europie. Prezentowany już był w Częstochowie, a teraz będą mogli go zobaczyć wierni z Niemiec i Francji.

źródło: http://www.radio.kielce.pl/page,,Swietokrzyski-Krzemien-Pasiasty-do-Jerozolimy,78019f53003004e25df63fa5d463bead.html




Temat: Amberif 2008
Mina rok, zbliza sie szybko termin nastepnych targow Amberif!

11 - 15 marca 2008 r.
(wtorek - sobota)

AMBERIF - Międzynarodowe Targi Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich, będzie obchodzić kolejne, już 15 urodziny. To czas wielu zmian i wyzwań ale przecież niezwykle ciekawy. Przyszłość zapewne czeka z nowymi zadaniami – my wychodzimy jej na spotkanie z nową halą, która powinna poprawić warunki organizacyjne imprezy. Ułatwi też czas oczekiwania na nowe tereny targowe, które już wszystkim uczestnikom targów powinny zapewnić właściwą przestrzeń.

Nowa hala Złota - przyjmie kolekcje jubilerskie i złotnicze, kamienie jubilerskie, zegarki oraz biżuterię importowaną.

Będą dwie Hale Bursztynowe oznaczone numerami 4 i 5. Hala Bursztynowa nr 5 pozostaje w swojej ukształtowanej formie, natomiast w dawnej Hali Złotej znajdzie się przestrzeń dla firm bursztynniczych do tej pory wystawiających się w Pawilonie Bursztynowym, a więc srebrna i złota biżuteria z bursztynem oraz przedmioty dekoracyjne i użytkowe z bursztynu. Tutaj także ulokujemy firmy oferujące opakowania i ekspozytory do biżuterii. Maszyny i narzędzia dla przemysłu jubilerskiego znajdą się w Pawilonie Technicznym, połączonym z Halą Bursztynową nr 4.

Zakres tematyczny targów:

Biżuteria z bursztynu bałtyckiego

Srebrna i złota biżuteria zdobione bursztynem

Złota biżuteria z kamieniami jubilerskimi

Kamienie jubilerskie, perły i diamenty

Wyroby korpusowe ze srebra

Maszyny i technologie jubilerskie

Opakowania

Targom będą towarzyszyć cykl seminariów o szerokim spektrum tematów ważnych dla znawców i miłośników jubilerstwa i bursztynnictwa. Seminarium gemmologiczne zorganizuje Stowarzyszenie Rzeczoznawców Jubilerskich we współpracy z Wysoką Radą Diamentów z Antwerpii, sesja Historyków Sztuki poświęcona będzie polskiemu złotnictwu, a seminarium o Bursztynie Bałtyckim przygotuje Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników we współpracy z Muzeum Ziemi PAN w Warszawie.

Szczególną uwagą gości i uczestników targów cieszy się co roku Gala Mody i Bursztynu - pokaz mody i biżuterii, przygotowany przez znanych kreatorów mody przy współpracy projektantów biżuterii. Mamy nadzieję, ze i tym razem dostarczy Państwu wielu wrażeń estetycznych i inspiracji do dalszej pracy.

Zapraszamy na targi, zapraszamy do Gdańska na spotkanie z przyjaciółmi i konkurentami, z klientami i pasjonatami, ze wszystkimi uczestnikami tętniącej życiem międzynarodowej społeczności jubilerów i bursztynników.

Kontakt:
Ewa Rachoń - komisarz targów

tel. 058 55 49 134, fax 058 55 49 207
Małgorzata Dopierała - komisarz techniczny

tel. 058 55 49 338, fax 058 55 49 207

amberif@mtgsa.com.pl

http://amberif.mtgsa.pl/e4u.php/3,pl,



Temat: Typy urody-> JESIEŃ
Typy urody –› Jesień

Paleta barw w ubiorze

Przy kompletowaniu podstawowej garderoby pamiętaj o swoich kolorach: złoty, brąz, ciemny niebieskozielony, granatowy, ciemny dżinsowy, ciemny zielony, szary z ciepłym odcieniem, kremowy, beż, skorupka jajka, słomkowy.

Twoje kolory to wszystkie barwy ciepłe i kolory ziemi; ciemna czekolada, mosiądz, wielbłądzia wełna, czerwonawa miedź, rdza, karmel, kakao.

Unikaj beżu o różowym zabarwieniu, czystej bieli, jasnego błękitu i jaskrawego różu.

Jeśli lubisz róż wybieraj zawsze ten, który ma ciepły zdecydowany odcień, np. łososiowy lub ciepły stary róż.

Czerwień, która pojawi się w Twojej szafie powinna mieć kolor pomidora, raka, pelargonii. Czerwień malin czy wiśni nie podkreśli tak Twojej urody.

Żółty ciepły kolor jest dla Ciebie stworzony, zwłaszcza gdy jest to kolor ziaren kukurydzy i płatków słonecznika. Cytrynowy zostaw koleżance o urodzie zimy.

Pomarańcz to kolor zarezerwowany właśnie dla Ciebie. Żaden inny typ urody nie prezentuje się w nim tak dobrze!

Zieleń groszku, jabłka, ciemnej jodły to kolory w których wyglądasz bardzo korzystnie.

Polecam Ci oliwkę i khaki. Turkusowy i niebieskozielony też są dla Ciebie.

Zawsze pamiętaj, że najlepiej prezentujesz się w zestawach przypominających jesienny krajobraz - łączący zgaszone zielenie, złoto, kolor musztardowy, terakotę i ciepłe brązy.

Makijaż
Dobrze Ci zarówno w makijażu naturalnym, stonowanym, jak i w wyszukanym, przy którym możesz sięgnąć nawet po kolory ekstrawaganckie.

Matowe i błyszczące pomadki - wszystkie są dla Ciebie jeśli mają kolory: brązowe, czerwone z domieszką żółtego, jaskrawa czerwień, odcienie miedzi, pomidorowa, łososiowa lub jeżynowa czerwień, terakota i cynamon.

Gdy zakładasz na siebie coś czerwonego, nie zapomnij o ceglastej barwie w makijażu.

Unikaj chłodnych fioletowawych czerwieni.

Jeśli masz oczy niebieskie i zastanawiasz się nad kolorem kredki, polecam te w kolorze kawy lub zieleni mchu.

Wystrzegaj się jasnych perłowych barw w makijażu.

Masz do dyspozycji wszystkie ciepłe kolory z domieszką złota. Korzystaj z kolorów lawendy, bakłażana, jasnej zieleni liści. Dla rozjaśnienia oka sięgnij po kolor łososiowy, brzoskwiniowy lub słoneczny żółty.

Jeśli masz brązowe włosy i oliwkową cerę, wybieraj róże w kolorach moreli, terakoty, ciemnej pomarańczy i brązu.

Biżuteria

Najlepsza dla Ciebie biżuteria, to taka która ma związek z tym co naturalne.

Bransoletki z drewna, rogu, bursztynu, a także sztuczności w kolorze pożółkłej kości słoniowej są szczególnie dla Ciebie.

Twoja biżuteria nie powinna zbyt mocno błyszczeć.

Z kamieni polecam Ci mocno czerwony koral, żółty topaz, agat, żółtozielony nefryt i żółtawe perły.

Srebro nie jest dla Ciebie. Ty wybierz złotą biżuterię.

Zapach

Perfumy, które współgrają z Twoim typem urody mają ciemną, intensywniejszą barwę. Są korzenne, często o nucie orientalnej.




Temat: [o]Kowal,Majster,Stolarz,skryba-umagicznianie,wbijanie run
Wszelkie usługi kowalskie, stolarskie i tinkerskie oraz skryby. Ceny do ustalenia, pisać na PW albo maila, może czasem na IRCu mnie złapiecie, ale lepiej rzucić mi tu wiadomość to wtedy wlezę - po prostu nie mam czasu na IRCa. Znalezć mnie można w domu w mistas.Domek znajduje się koło banku na samym rogu drogi prowadzącej do kuzni.

Oferta:
GOLEM
Cena: 30k
Cenę obniżyć mogą doniesione mechaniczne części, za każde takowe minus 5k do ceny.
Do Golema za dopłatą 5k mogę dołożyć kryształ do pierwszego naładowania go.

Umagicznienia na kowalke:

WYSSANIE MANY (Hit Mana Leech)
Typ: kowalskie, broń, A
Opis: Przy każdym ciosie zabiera przeciwnikowi nieco many dodając ją nam. W praktyce oznacza to, że każdy trafiony cios to mniej więcej plus 3-5 many dla nas.
Cena: 2x brylanty + 3x tłuszcz

BROŃ RAN
Typ: kowlaskie, broń, A
Opis: Zwiększa obrażenia każdego ciosu.
Cena: 2x ognisty rubin + 3x zgniła substancja

PRZYSPIESZENIE BRONI (Swing Speed)
Typ: kowalskie, broń
Opis: Zwiększa nieco szybkość zadawania ciosów.
Cena: 2x oczy + 3x schorowane kawałki kory

Instrument spokoju
niestety wymagany jest pomocnik... z muzykalnoscia i uspakajaniem
skladniki:idealny turkus - 3 mroczny szafir - 3 idealny szmaragd - 3

Umagicznienia Stolarskie:

Zbroja ocieplenia:
Typ:stolarskie,zbroja
Opis: Dodaje nam dodatkowy res na zimno.
Cena:Idealny bursztyn-2x+2x ognisty rubin

Umagicznienia-majster

Biżuteria rozładowania-jakość dobra i Exp

Biżuteria ocieplenia
Opis:Dodaje nam dodatkowy res na zimno.
Cena:Idealny bursztyn-2x+2x Ognisty rubin.

OPIS:
Dostępne: naszyjnik, kolczyki, bransoleta, pierścień
Uwaga! Nosimy ALBO naszyjnik ALBO karczek (skórzany, płytowy, itp).
Biżuterię robię ze srebra (na życzenie z innego materiału - należy go wtedy dostarczyć) i dowolnego kamienia szlachetnego (do wyboru).

DZIAŁANIE:
Biżuteria taka daje dodatkowe resisty, największe przeciw elektrycznym, inne mniejsze. Przykładowe resisty jakie do tej pory mi się udało zrobić (tu wrzucam WSZYSTKIE dotychczasowe i będę w miare możliwości aktualizował).
Kolejno: Fire/Cold/Poison/Energy:

Jakość dobra:
4/3/1/9; 4/4/3/11; 4/5/4/10; 5/1/2/14; 1/1/3/8; 2/1/5/8; 3/3/2/12; 4/4/1/10
2/5/3/5; 2/2/1/10; 2/3/2/8

EXP:
5/1/4/16; 4/3/2/22; 2/4/1/17; 4/1/3/22; 3/1/4/9; 3/5/1/18

i sporo, sporo innych, ale nie mam już siły ich dopisywać.

Jak widac calkiem niemało.
No i najważniejsze: Różna biżuteria oczywiście KUMULUJE SIĘ.

KOSZT:

Jakość DOBRA 1 szt:
6x Idealny Turkus
6x Mroczny Szafir
20k złota

Jakość DOBRA 3 szt:
15x Idealny Turkus
15x Mroczny Szafir
50k złota

Jakość EXP 1 szt:
10x Idealny Turkus
10x Mroczny Szafir
40k złota

Jakość EXP 3 szt:
25x Idealny Turkus
25x Mroczny Szafir
100k złota

Skryba:

Umagicznień jako skryba nie posiadam ale słyszałem iż jakieś niedawno weszły.W miare możliwości będę wszystko aktualizował.Koszt naładowania jednej księgi to 5k złota.Księgi ładuje na poziomie 202ładunków.

Kowal:Na życzenie wykonuje także bronie exp przy dostarczeniu rudy jak i z własnych zapasów(wtedy cena idzie do góry o koszt rudy) Wykonuje także zbroje zwykłe jak i expowe.Cena zwykłej zbroi przy dostarczeniu rudy to 2.5k od sztuki.Przy większych ilościach,zamówieniach exp cena do ustalenia.

do każdego umagicznienia (wbicia runy) potrzebna jest sztaba zlota.

koszt umagicznienia to 30k koszt wbicia jednej runy to 12k(bronie które do tej pory mi się rozpadły można policzyć na palcach u jednej ręki dlatego zachęcam do wbijania wszystkich 5 run)

Pozdrawiam i zapraszam!



Temat: Złoty pociąg III Rzeszy

Złoty Pociąg wyruszył w listopadzie 1944 r. z zakładów zbrojeniowych w Petersdorfie. Lokomotywa ciągnęła 12 wagonów wyładowanych złotem i kosztownościami. Tego skarbu do dziś nie znaleziono.

Jak mówi czarna legenda hitlerowskich skarbów, Złoty Pociąg został zatrzymany, a cała obsługa - zamordowana. Niemieckich kolejarzy i żołnierzy zastąpili esesmani. Potem pociąg wjechał tajnym tunelem do podziemnego kompleksu w górze Sobiesz pod Piechowicami na |ląsku, w rejonie Jeleniej Góry. Ma tam być do dziś.

Co wiózł tajemniczy pociąg?

Zależnie od źródeł, w wagonach znajdowało się złoto Wrocławia, Bursztynowa Komnata, część depozytów Centralnego Banku Rzeszy, dzieła sztuki zrabowane w Polsce i Rosji, ewentualnie tajne archiwa III Rzeszy.

Wymieniane przy tej okazji Złoto Wrocławia jest wciąż nieodkrytym realnym skarbem. Był to wielki zbiór cennych przedmiotów oddanych do depozytu przez ludność Dolnego |ląska, na mocy wydanego w 1944 r. zarządzenia ministerstwa finansów III Rzeszy.

Czy złożony z 12 wagonów pociąg ze skarbami mógł zostać

ukryty w górze Sobiesz?

Niektórzy znawcy tematu twierdzą, że nie miało to sensu. Inni dowodzą, że przecież w pobliskich Piechowicach znajdowała się fabryka zbrojeniowa i część tego obiektu mogła mieć w górze wielopoziomowy schron połączony z zakładem podziemnym tunelem.

Podobno przy drodze z Piechowic na Cichą Dolinę i w okolicach Grzybowcy są wejścia do tuneli zamknięte stalowymi bramami.

Złotego Pociągu i za czasów PRL-u, i w III RP, szukało wielu polskich łowców skarbów. Bez skutku. W 1995 r. zainteresowanie tymi zrabowanymi dobrami powróciło za sprawą Władysława Podsibirskiego, persony wówczas właściwie nieznanej w środowisku polskich poszukiwaczy skarbów.

Władysław Podsibirski nie dysponował żadnymi nieznanymi dotąd dokumentami mogącymi naprowadzić na

ślad Złotego Pociągu.

Miał jednak spory dar przekonywania i w maju 1995 r. podpisał umowę z ministerstwem finansów. Umowa zapewniała Podsibirskiemu określone znaleźne, jeśli Złoty Pociąg odszuka. W podpisaniu tego dokumentu nie ma właściwie niczego sensacyjnego, jak usiłują twierdzić dziś młodzi dziennikarze piszący i mówiący o tej sprawie przy okazji drenowania "szafy Lesiaka".

Po pierwsze, prawo dotyczące rozliczeń między łowcami skarbów a skarbem państwa było i jest niezbyt precyzyjne. Gdyby Podsibirski nie zabezpieczył się umową, to jeśliby znalazł Złoty Pociąg, zamiast procentowym udziałem mógłby zostać nagrodzony dyplomem i pamiątkowym zegarkiem na rękę.

Po drugie, ówczesne władze pamiętały, że za czasów PRL-u historycy, archeolodzy, a szczególnie amatorzy - rozmaici łowcy skarbów, nie jedno znaleźli. Lepiej więc było się zabezpieczyć i mieć Podsibirskiego na oku. A nuż coś odkryje?

Sensacyjna jest za to mnogość śladów wskazujących, że jakiś

pohitlerowski skarb

rzeczywiście wciąż czeka na swego odkrywcę. - W Górach Sowich, w podziemiach, ukryliśmy skrzynie z cenną zawartością - pisał w swym testamencie niemiecki saper, major Hans von Schreck.

A może Złoty Pociąg nie był pociągiem szynowym tylko drogowym? W marcu 1945 r. do twierdzy w Srebrnej Górze przyjechała od strony Ząbkowic |ląskich kolumna kilkudziesięciu ciężarówek. Według relacji świadków, transport ten był tak tajny, że konwojujący go esesmani nakazali mieszkańcom miasteczka - pod karą śmierci! - pozostać w domach i zasłonić okna.

|wiadkowie twierdzili, że ciężarówki wyjechały ze Srebrnej Góry puste, a wyjazd transportu poprzedziła seria wybuchów. Zakładano, że Niemcy ukryli coś w podziemiach twierdzy, po czym wysadzili wejścia do lochów.

Po wojnie próbowano ten rejon zbadać - do dziś niczego nie znaleziono. Pod koniec II wojny światowej wycofujące się wojska hitlerowskie ukryły wiele dóbr i archiwów, znalezionych później przez Amerykanów

w sztolniach kopalni

na terenie Niemiec. Także w Polsce odkryto nie jeden nazistowski skarb pochodzący z rabunku. Poza tym jakiś Złoty Pociąg rzeczywiście istniał. Był to pociąg ze złotem zrabowanym na Węgrzech.

Węgierski Złoty Pociąg wyjechał pod koniec kwietnia 1945 r. z Budapesztu. Amerykanie odkryli go w Tunelu Tauryjskim w pobliżu Bockstein w Austrii. Skład tworzyły 24 wagony wyładowane kosztownościami zrabowanymi zamożnym Węgrom pochodzenia żydowskiego. Były tam skrzynie pełne złotych obrączek i świeczników, diamentów, biżuterii, a także ponad 1 tys. 200 cennych obrazów. 11 maja 1945 r. ten skarb przejęli amerykańscy żołnierze.

"Polskiego" Złotego Pociągu, jak dotąd, nie znaleziono. Może ukryto go w innym miejscu, niż się zakłada, możliwe też, że faktycznie jest legendą. Nie oznacza to jednak, że nie warto skarbu szukać.

Tadeusz Oszubski, MWMedia.pl

fajnie by było odnaleźć taki pociąg kiedy zbieramy ekipę i ruszamy na poszukiwania?



Temat: Bursztynowe eldorado na Żuławach
Bursztynowe eldorado na Żuławach

Bursztynowy Szlak rozpoczynał się w Niedźwiedziówce, niewielkiej wiosce na Żuławach. To właśnie tutaj istniał najstarszy na świecie ośrodek przetwórstwa bursztynu


Bursztyny wykopane w Niedźwiedziówce
Fot. Jacek Łagowski / AG

Bursztyn przez starożytnych Greków i Rzymian ceniony był na równi ze złotem. Miejsce, z którego "bałtyckie złoto" rozpoczęło swoją światową karierę, to czarno brunatne pola, które mija każdy kierowca podróżujący trasą Warszawa - Gdańsk. Tutaj przez cały neolit i dalej - przez kolejne kilka tysięcy lat - ówcześni bursztynnicy rozbijali sezonowo swoje warsztaty, aby na miejscu produkować jantarowe ozdoby i ich półprodukty.

- Pola dzisiejszej Niedźwiedziówki były wówczas ujściem jednej z odnóg Wisły. Na regularnie zalewanych przez morze brzegach osadzały się bryły bursztynu, które wykorzystywali rzemieślnicy. Pracowali tu od wiosny do jesieni. Potem wracali do zimowych siedzib, które najprawdopodobniej mieściły się na Wysoczyźnie Elbląskiej - mówi profesor Ryszard Mazurowski z Zakładu Archeologii Pradziejowej Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwsi z nich pojawili się w Niedźwiedziówce około 4,5 tys. lat temu. To oznacza, że mamy tu do czynienia z najstarszym i największym znanym nauce ośrodkiem przetwórstwa bursztynu na świecie.


Naszyjnik i inne ozdoby przewożone niegdyś Bursztynowym Szlakiem
Fot. Jacek Łagowski / AG

Oszust z neolitu

Profesor Mazurowski swoje przekonanie opiera na badaniach, które w Niedźwiedziówce prowadzi od ponad 25 lat. Przez ten czas wydobył z ziemi 17,5 tys. ozdób z bursztynu. Część z nich to gotowe paciorki i figurki. Znajdowano je pojedynczo, rozproszone na niewielkiej powierzchni, lub też jako całe skarby. Jednym z najciekawszych był "skarb oszusta", który przemyślnie ukrył swoje imponujące wyroby. Wśród nich znajdował się piękny naszyjnik. Podczas badań okazało się, że rzadki biały bursztyn, który trudno było zdobyć nawet wtedy, zastąpiono w naszyjniku specjalnie spreparowaną kością idealnie udającą szlachetny surowiec.

Obok ozdób archeolodzy wykopali też całe zestawy kamiennych narzędzi, harpuny, groty strzał, oraz przedmioty codziennego użytku. Wśród nich krzemienne piły, noże i dłuta, kaganki, łuki, misy, naczynia. Najbogatszy i najciekawszy zbiór znalezisk to jednak bursztynowe półprodukty.

- Wygląda na to, że neolityczni rzemieślnicy z Niedźwiedziówki wyspecjalizowali się w produkcji przedmiotów do dalszego przetworzenia. To zaś pozwalało znacznie swobodniej handlować jantarowymi precjozami. Półprodukty znacznie łatwiej było dostosować do wymagań lokalnych rynków na które docierały Bursztynowym Szlakiem. Wydaje mi się, że właśnie to zdecydowało o sukcesie handlowym tutejszego rzemiosła i rozrośnięciu się tej specyficznej osady do nieznanych dotąd rozmiarów - mówi profesor Mazurowski.

Z Żuław pod Troję

Bursztyn z Niedźwiedziówki docierał najpierw w okolice Sandomierza. Stamtąd wędrował dalej - do środkowej i południowej Europy. Dokładnie takie same ozdoby jak w Niedźwiedziówce odnaleziono w grobach królewskich kultury Mykeńskiej (1600-1100 r. p.n.e. lub 1400-1200 p.n.e), których najsłynniejszym władcą był Agamemnon - legendarny uczestnik wojny trojańskiej.

Tegoroczny sezon wykopaliskowy w mateczniku światowego bursztynnictwa trwa dopiero miesiąc. Mimo to w ręce naukowców trafiło już 250 nowych okazów biżuterii i jej półproduktów.

Po zakończeniu prac w terenie, we wrześniu, w salach zamku malborskiego posiadającego jedną z największych światowych kolekcji jantaru będzie można zobaczyć dużą wystawę prezentującą dotychczasowy plon prac archeologów z Niedźwiedziówki.

- Zależy nam na tym, aby pokazać nie tylko wydobyty tam kamień, ale przybliżyć zwiedzającym jak najlepiej fenomen, jakim jest zagłębie w Niedźwiedziówce - mówi dyrektor malborskiego muzeum Janusz Trupinda. - Na wystawie będzie można zobaczyć narzędzia należące do rzemieślników i przedmioty codziennego użytku. Zrekonstruowany zostanie też warsztat ówczesnego bursztynnika.

Profesor Ryszard Mazurowski późną wiosną 2008 r. pojawi się ponownie na Żuławach.

- Teren, który dotąd przebadaliśmy, to tylko drobny wycinek tego bałtyckiego eldorado, które według mnie rozciągało się wokół Niedźwiedziówki na wiele kilometrów - mówi naukowiec. - W pobliżu wytypowałem kolejne stanowiska. Mogę śmiało powiedzieć, że badania tego terenu zajmą mi resztę życia. Myślę, że to nawet kwestia kilku kolejnych pokoleń - dodaje Mazurowski.



Źródło



Temat: Słowacja/Warszawa 6-7.06.09
Zakładam temat na ten wyjazd.
Planowany jest wyjazd w piatek 5 czerwca w nocy ( dośc późno więc z Wa-wy ludzie zdąrżą przyjechać, zawsze troszkę poczekamy) do Preszowa (Słowacja)
tam pokazy 2 x po 30 min, i czas wolny. Późnym wieczorem jedziemy do Warszawy na turniej Bródnowski, który jest w niedziele. Powrót z tego wyjazdu w niedziele po 21.00.
Uwaga KBA Wa-wka, prosże dawać znać, kto jedzie na Słowacje, a kto będzie czekał w niedziele na Bródnie

PROGRAM GODZINOWY
XIV WARSZAWSKIEGO TURNIEJU RYCERSKIEGO
O SZABLĘ KRÓLA ZYGMUNTA III WAZY.

BLOK RYCERSKI

10/30 - Praska Orkiestra Dęta Dzielnicy Targówek (repertuar wojskowy)
11/00 - Uroczyste rozpoczęcie XIV Warszawskiego Turnieju Rycerskiego o szablę Króla Zygmunta III Wazy.
11/10 - Występ dziecięcego Zespołu Tańca Ludowego MAZOVIACY.
11/30 - Bojowy turniej łuczniczy (Mazowiecka Rota Strzelcza Ks. Janusza.)
11/30 - Turniej rycerskich walk pieszych INTER MEDIEVAL (Pierwsze Polskie Stowarzyszenie Turniejowe LIGA BARONÓW).
12/30 - Średniowieczny konny turniej rycerski cz. 1 (Konne Bractwo Rycerskie HASTARIUS.)
13/00 - Zespół tańca dawnego Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej (w programie - gajardy, branle, tourdiony itp.)
13/20 - Średniowieczny konny turniej rycerski cz. 2 (Konne Bractwo Rycerskie HASTARIUS.)

BLOK GRUP REKONSTRUKCJI HISTORYCZNYCH
pt. Powstańcy, partyzanci, insurgenci – krótka historia polskiego niepodległościowego czynu zbrojnego”

13/50 - Pierwszy partyzant Rzeczypospolitej - Potop szwedzki XVII w. (Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej)
14/20 - W obronie wiary i ojczyzny - XVIII w. (Arsenał – Stowarzyszenie regimentów i pułków polskich 1717 – 1831/Kawaleria Narodowa Koronna z lat 1791-1794).
14/45 - Noc listopadowa – XIX w. (Kieleckie Bractwo Artyleryjskie)/ Artyleryjski kurs puszkarski dla dzieci.
15/45 - Długa powstańcza zima –XIX w. (GRH "Pułk Żuawów Śmierci" im. płk. Francoise'a Rochebruna)
16/15 - Ku niepodległej - XX w. (Stowarzyszenie Miłośników Kawalerii im. I Pułku Ułanów Krechowieckich)
17/00 - Pod żelaznym butem Hitlera – XX w. – (GH "Zgrupowanie Radosław", GRH Campus)
17/30 - Żołnierze wyklęci – XX w. (Stowarzyszenie Trójmiejska GRH - 5 Brygada Wileńskiej AK mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. „ŁUPASZKO”,, GRH Campus)

BLOK MUZYCZNY – program pt. „MUZYKA ŹRÓDEŁ”

18/00 Zespół folkowy CZEREMSZYNA
18/45 Cygański zespół KAŁE BAŁA
19/30 Zespół folkowy HORPYNA

BLOK IMPREZ DLA DZIECI

11/00 – 18/00 - Dział Edukacji Muzealnej Muzeum Pałacu w Wilanowie - warsztaty edukacyjne dla dzieci i rodziców:
„Codzienne niecodzienne stroje Jana III Sobieskiego”
„Podróże w karecie Jana III Sobieskiego”
„Wiedeń 1683”
W programie m.in.: gałgankowe wyklejanki, rozwiązywanie zadań i łamigłówek, kolorowanie, wycinanie i składanie modeli historycznych, budowanie z klocków i cegieł tekturowych elementów architektury historycznej, gra karciana i wiele innych atrakcji.
14/45 - 15/45 - Kieleckie Bractwo Artyleryjskie - artyleryjski kurs puszkarski
15/45 – 16/45 - Pierwsze Polskie Stowarzyszenie Turniejowe LIGA BARONÓW - konkurencje dla dzieci i rodziców: cięcie jabłka toporem, rzut „zapałką” kołek kręciołek, łapanie Tatarzyna na arkan, rzut oszczepem z „konia”

Ponadto:
11/00 - 18/00 - Przejażdżki konne.
11/00 - 18/00 - Rodzinne zdjęcia z reprezentantami Grup Rekonstrukcji Historycznych
11/00 - 20/00 - Mini Park Rozrywki - dmuchana zjeżdżalnia „Gigant”, Mini Colorado, Euro Bungee, Ruady, malowanie twarzy.

BLOK RZEMIOSŁ DAWNYCH - Czas trwania - 11/00 - 19/00

JARMARK RZEMIOSŁ DAWNYCH
Kuźnia kowala płatnerza, obróbka żelaza i wyrób broni, huta pradziejowa – wytop żelaza, wyrób ozdób – rogownictwo, broń pierwotna, łucznictwo, płatnerstwo i wyrób białej broni, wyrób toporów, włóczni i łuków, stroje pradziejowe, ozdoby i amulety prasłowian i wikingów, wyroby z wikliny, metaloplastyka historyczna, dziegieć i garncarstwo - warsztaty ceramiczne, toczenie garnków na kole, jubilerstwo, złotnictwo i biżuteria historyczna, stoisko z zabawkami ludowymi z drewna, siana i wikliny, kiermasz ksiązki historycznej.

GRÓD SŁOWIAŃSKI – ośrodek archeologiczny CHOINA HORODYSZCZE
Wyrób uzbrojenia, warsztat krajkarski i tkacki, drzeworyt i plecionkarstwo, kuchnia wczesnośredniowieczna, stanowiska: mincerskie, lepienia z gliny, obróbki krzemienia i bursztynu, pisarskie, wróżb kapłańskich, łucznicze, bębniarskie i instrumentów archaicznych, opowieści i bajania, kuglarskie, tańca średniowiecznego

FAKTORIA ZŁOTY WOŁOS
Wczesnośredniowieczna kuchnia i podpłomyki, tkactwo, zielarstwo i produkcja filcu.




Temat: V WIELKI JARMARK ŚWIĄTECZNY
Małe podsumowanie!

JARMARK NA 5 !

Złota niedziela w Pierwszej Stolicy Polski już po raz piąty odbywa się łącznie z Wielkim Jarmarkiem Świątecznym. W dniu 17.12.2006 już od godzin porannych na gnieźnieńskiej Starówce zakotłowało się. Pracownicy Gnieźnieńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wraz z członkami Federacji Młodych Socjaldemokratów rozkładali scenę i przygotowywali miejsca dla wystawców. Ci natomiast zjechali z różnych części Polski. Byli przedstawiciele m.in. Poznania, Kalisza, Gdańska, Piły, czy też wystawcy z Wrocławia. Kilka minut po godzinie dziewiątej oficjalnego otwarcia imprezy dokonał Łukasz Naczas, pomysłodawca Jarmarków Gnieźnieńskich. Tym samym rozpoczęło się Świąteczne Spotkanie Gnieźnian. Przybyli mieszkańcy mogli skorzystać z wielu atrakcji przygotowanych specjalnie na Jarmark. Firma SPOŁEM Gniezno przygotowała stoisko ze świątecznymi wypiekami. Polski Czerwony Krzyż natomiast sprzedawał charytatywne losy w cenie 3 złotych, z których każdy wygrywał. Loterię fantową przygotowały również dzieci z Miejskich Świetlic Socjoterapeutycznych pod przewodnictwem Zofii Komosińskiej i Zbigniewa Rurka. Główną nagrodą był bardzo duży Misio Zdzisio, czyli maskotka ufundowana przez Prezesa Gnieźnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Pana Zdzisława Kujawę. Nowością na niedzielnym Jarmarku były stoiska z prażonymi orzeszkami w karmelu, krówki świąteczne, oscypki od Pani Janiny Bobek z Czarnego Dunajca oraz biżuteria srebrna. Firma Medialuk przygotowała promocyjne stoisko z grami planszowymi i edukacyjnymi, które miało zarówno bawić, jak i uczyć. Dwa wielkie stoiska z zabawkami to coś dla rodziców którzy szukali prezentu dla swoich pociech. Na rynku były dostępne w dobrych cenach karpie z Milicza i to te, które mogły poszczycić się certyfikatem pochodzenia. Żywe, cięte i sztuczne choinki, stroiki świąteczne oraz popularne gwiazdy betlejemskie, to wszystko można było nabyć bez problemu na stoiskach promocyjnych. Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej prowadził sprzedaż świec Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. Warsztaty Terapii Zajęciowej Stowarzyszenia „Razem” sprzedawały swoje ręcznie przygotowane wyroby świąteczne. Dzieciom nie zabrakło baloników, waty cukrowej i popcornu. Halina Sajewska prezentowała swoją książkę o dziejach Polskiego Czerwonego Krzyża, a Miejski Ośrodek Kultury w Gnieźnie przygotował występy sceniczne, gdzie podziwiać można było między innymi wielkopolską Kapelę Rejlender, Pana Wińka śpiewającego kolędy na żywo oraz chór seniorek z MOK-u. Piesza Rycerska Kampania Zaciężna Miasta Gniezna, czyli w skrócie rycerstwo gnieźnieńskie przygotowało pokazy walk na małe i wielkie miecze, które oglądało wielu zwiedzających. Uczniowski Klub Sportowy Kłusak woził bezpłatnie, szczególnie młode osoby dorożką, w której siedział Święty Mikołaj. Tych Panów z brodami i dużymi brzuchami było znacznie więcej, ponieważ walczyli oni o miano Najbardziej Świętego Mikołaja. W konkursie wzięło udział około dziecięciu Świętych Mikołajów, którzy oceniani byli za hojność i strój. Przy wyrównanym poziomie najlepszy okazał się Mikołaj wystawiony przez sieć sklepów Społem. W nagrodę otrzymał on certyfikat najbardziej świętego z Mikołajów oraz czerwoną czapkę polarową.

Dla organizatorów najważniejsza była jednak zbiórka, którą przeprowadzona na samym Jarmarku. Nie było to jak co roku zbiórka finansów. Tym razem zbierano dary od wystawców, kolekcjonerów oraz mieszkańców Gniezna, które zostaną przekazana na rzecz licytacji gnieźnieńskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 14 stycznia 2007, kiedy odbędzie się XV Finał WOŚP zlicytowane zostaną w lokalnych mediach m.in. piękny pojemnik-wazon z mosiądzu i miedzi, wielki lizak w kształcie serca z napisem „Love” czy też wisiorek ze srebra z zatopionym bursztynem. W imprezie wzięło udział ponad 40 wystawców. Szacunkowo oceniając w jarmarku w czasie jego trwania uczestniczyło około 5000 osób z Gniezna, ale także spoza granic Grodu Lecha. Przedsięwzięcie zostało zorganizowane dzięki zaangażowaniu członków FMS Gniezno w składzie; Asia Ryczkowska, Bartosz Wojciechowski, Mikołaj Dorożała, Łukasz Skoniecki, Łukasz Meler, Maciej Wiczyński, oraz Łukasz Naczas. Współorganizatorami przedsięwzięcia byli; Miejski Ośrodek Kultury, Gnieźnieński Ośrodek Sportu i Rekreacji, firma Logi.pl oraz Agencja reklamowo-dźwiękowa WIPI.PL. Patronat medialny objęły Telewizja Gniezno, Przegląd Gnieźnieński oraz Serwis P O L I T Y K A.ORG.PL. Organizatorzy dziękują za wsparcie Panu Posłowi Tadeuszowi Tomaszewskiemu, eurodeputowanemu Markowi Siwcowi oraz wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przybyli na kolejne Świąteczne Spotkanie Gnieźnian. Kolejne - 50 już za rok!!!!



Temat: Muzeum Bursztynu w Gdansku
Poniewaz moj wyslannik na oficjalna prezentacje tych cudeniek nie dotarl na miejsce- choc odlegle jest o dwie ulice - zadowolimy sie cytatem:

Nowe obiekty w Muzeum Bursztynu
Gdańskie Muzeum Bursztynu poszerzyło swoje zbiory o nowe podarowane eksponaty. 8 października odbyła się uroczysta prezentacja najnowszej kolekcji inkluzji, rekordowej bryły bursztynu, darowizny biżuterii oraz nowej publikacji książkowej na temat Muzeum Bursztynu.

Na uroczystą prezentację przybyli między innymi: Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, Wojewoda Lubelski Wojciech Sławomir Żukowski, Wojewoda Pomorski Piotr Karczewski, Dyrektor Izby Celnej w Białej Podlaskiej Piotr Świętanowski, Dyrektor Izby Celnej w Gdyni Tomasz Węgiel, Dyrektor Izby Celnej w Olsztynie Mirosław Mikłaszewicz, Prezes Fundacji BRE Banku Henryk Okrzeja oraz Dyrektor BRE Banku w Gdańsku Barbara Jóźwiak, a także wielu bursztynników i osób blisko związanych z Muzeum Bursztynu.
Prezentację rozpoczął Dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska Adam Koperkiewicz od podziękowania Wojewodzie Pomorskiemu za współpracę oraz Wojewodzie Lubelskiemu za zainteresowanie gdańskim Muzeum Bursztynu. Dzięki tej współpracy rekordowej wielkości bryła bursztynu bałtyckiego przejęta na granicy polsko-ukraińskiej została przekazana do muzeum przez Izbę Celną w Białej Podlaskiej.

Nowe eksponaty
Bryła o masie 1835 g prawdopodobne pochodzi ze złóż na Półwyspie Sambijskim, co sugeruje jej miodowy kolor, częściowe naturalne przeklarowanie a także brak zewnętrznej ciemnej zwietrzeliny charakterystycznej dla bursztynu ukraińskiego. Posiada ona formę korową o bogatej, naturalnie rozrzeźbionej powierzchni z falistymi brzegami. Widoczne na niej są liczne nacieki, jak i odciski kory, w górnej części zaznaczone lustro poziomu żywicy, w dole widoczny wewnętrzny sopel, czyli pierwotny wyciek, który został zalany kolejnymi wyciekami płynnej żywicy.
Kolekcja muzeum została także wzbogacona o trzy inkluzje zakupione i podarowane przez Fundację BRE Banku. Są to dwie inkluzje roślinne oraz jedna zwierzęca – modliszki. Owady te są wyjątkowo rzadko spotykanym okazem przyrodniczym znajdowanym w postaci inkluzji w bursztynie. W podarowanej bryłce znajduje się ich aż pięć – takiej inkluzji nie było jeszcze w kolekcjach muzealnych. Dwie kolejne inkluzje roślinne to także osobliwości na rynku kolekcjonerskim: są to widoczne gołym okiem liść i gałązka tui, oraz w ostatniej bryłce doskonale widoczna i świetnie zachowana jagoda. Fundacja BRE Banku dołączyła tym samym do grona bankowych mecenasów muzeum. Do tej pory instytucje finansowe dokonały zakupu trzech inkluzji roślinno-zwierzęcych (Deutsche Bank) oraz jaszczurki w bursztynie (Fundacja im. Leopolda Kronenberga Citi Banku).
Ostatnią zaprezentowaną tego dnia darowizną były obecne już w muzeum jako depozyt nagrodzone projekty z firmy S&A Bursztynowa Biżuteria. Adam Pstrągowski, właściciel firmy, podarował kilka z prac wykonanych w studiu projektowym firmy. Tym samym stała ekspozycja sztuki współczesnej została wzbogacona o nieprzeciętne, wyróżniające się obiekty: komplet biżuterii „Futro” (naszyjnik i bransoleta) – nagroda Ministra Gospodarki i Nagroda Publiczności na targach Złoto Srebro Czas 2004; dwa unikatowe pierścionki – nagroda Marszałka Województwa Pomorskiego, pierwsze miejsce w kategorii Złotej Mercurius Gedanensis na Międzynarodowych Targach Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich Amberif 2004; komplet biżuterii „Flamenco” (naszyjnik i bransoleta) – nagroda Ministra Gospodarki, Grand Prix Mercurius Gedanensis na targach Amberif 2005; komplet biżuterii „Energia” (naszyjnik i bransoleta) – nagroda Ministra Gospodarki, Grand Prix w kategorii Wzornictwo na targach Amberif 2006. Jak podkreśliła kierownik Muzeum Bursztynu Joanna Grążawska, firma S&A Bursztynowa Biżuteria jest największym darczyńcą muzeum pod względem liczby przekazanych eksponatów do działu sztuki współczesnej.

Książka o Muzeum Bursztynu
Osoby reprezentujące darczyńców otrzymały pamiątkowe dyplomy oraz egzemplarz albumu „Muzeum Bursztynu. Nowy Oddział Muzeum Historycznego Miasta Gdańska – otwarcie – prezentacja”. Książka jest pierwszą publikacją Muzeum Bursztynu, liczy 167 stron i zawiera informacje zarówno o muzeum, bursztynie, jak i historii gdańskiego bursztynnictwa. Album prezentuje historię Przedbramia ulicy Długiej, gdzie obecnie znajduje się ta placówka, historyczny rys na temat gdańskiego bursztynnictwa i plany rozwoju muzeum i jego nowej siedziby na Wyspie Spichrzów. O bursztynie opowiada czternaście artykułów światowej sławy fachowców odnoszących się do jego historii, występowania i zastosowania, prezentowane są też kolekcje z zagranicznych muzeów (m.in. Muzeum Watykańskiego, Ermitażu, Carskiego Sioła). Album jest bogato ilustrowany fotografiami najcenniejszych obiektów znajdujących się w muzeum oraz prezentowanymi na czasowej wystawie towarzyszącej otwarciu muzeum. Przygotowana jest w wersji polskiej z anglojęzycznymi podpisami pod fotografiami, do książki dołączony jest CD-ROM z tłumaczeniami całości na angielski, niemiecki i rosyjski. Robert Pytlos, koordynator ds. bursztynu przy prezydencie Miasta Gdańska, obiecał dołożyć starań, aby tak doskonałe kompendium wiedzy o bursztynie było obowiązkowym dodatkiem do bursztynowych prezentów, jakie władze miasta wręczają podczas oficjalnych wizyt. Album wraz z płytą kosztuje 50 zł i jest dostępny w kasie muzeum.




Temat: Daj sobie spokój z Wielkim Żurawiem


Przeciętny turysta zwiedza w Gdańsku Długi Targ, ulicę Mariacką lub Wielkiego Żurawia. To najbardziej znane i podziwiane miejsca w tym pełnym niespodzianek mieście. Wystarczy oddalić się od centrum jakieś półtora kilometra, by odkryć jedną z nich - Opływ Motławy.



Na pograniczu gdańskich dzielnic Olszynki i Dolnego Miasta rozciąga się rejon Opływu Motławy. Miejsce do niedawna zaniedbane, straszące pełnymi śmieci zaroślami i obłażącymi z tynku domami, dzisiaj pretenduje do miana głównego miejskiego traktu rekreacyjnego nazywanego gdańskimi plantami

Między bastionami

Założenie owych plant czy raczej parku naturalnego wykorzystuje fosę i ramię ujściowe Motławy opływające bastiony XVII-wiecznych fortyfikacji ziemno- murowanych, które niegdyś czyniły Gdańsk jednym z najlepiej bronionych miast Europy. Ciąg forteczny składał się z bastionów połączonych wałami ziemnymi. Do dzisiaj zachowało się sześć z 14 obronnych wzniesień o wdzięcznych nazwach – Żubr (usypany z odpadów miejskich), Wilk, Wyskok, Miś, Królik i św. Gertruda. Niegdyś na szczytach bastionów ustawione były stanowiska strzeleckie i punkty obserwacyjne, zamienione dzisiaj w tarasy widokowe, z których rozciąga się wspaniała panorama Gdańska i Żuław.

Wnętrza bastionów mieściły składy amunicji, magazyny prochu, wozownie artyleryjskie. Zewnętrzny pierścień obronny stanowiła podwójna fosa otaczająca zygzakiem fortyfikacje. Wodę do nich, którą też trzeba było jakoś wprowadzić do miasta, dostarczała Motława. Na budowlach hydrotechnicznych w tamtych czasach znali się najlepiej Holendrzy, toteż dwóch z nich – Wilhelma Jansena Benninga i Adriana Olbrantsa władze miasta poprosiły o zbudowanie śluzy, która nie tylko regulowałaby stan wody w fosach i napędzała żarna młyna ale w razie oblężenia miasta za jej pomocą można byłoby zalać całe przedpole łącznie z nieprzyjacielskimi wojskami.

Przez wrota śluzy

Wrota śluzy miały być tak szerokie, żeby mogły przez nie przepływać nawet duże statki. Sprytnie pomyślane, wspaniale wykonane. Tak dobrze, że śluza czynna jest do dzisiaj – zabezpiecza dzielnicę Olszynkę przed zalaniem wodami Bałtyku. Wraz z resztkami młyna, wysepkami oraz kamiennymi grodziami została uznana za zabytek hydrotechniczny unikatowy w skali europejskiej i wpisana do rejestru zabytków jako element zespołu Pomnika Historii – Gdańsk. Wprawdzie pomników historii w tym mieście nie brakuje, ale ten najbardziej zaskakuje turystę, chociażby z powodu znikomej o nim wiedzy

Bastiony Żubr i św. Gertruda służyły do obrony przedpola Bramy Nizinnej, jednej z zabytkowych XVII-wiecznych bram gdańskich, która łączyła dwa ciągi obwarowań miejskich –południowy i zachodni. Może nie jest tak wytworna jak Brama Zielona wprowadzająca na Trakt Królewski, ale na pewno godna obejrzenia, podobnie jak pobliska XV-wieczna Baszta Biała, także niegdyś stanowiąca element fortyfikacji Gdańska. Przemierzając Dolne Miasto w kierunku centrum, natknąć się można na jeszcze jeden zabytek militarny. To Fabryka Karabinów przy ul. Łąkowej.

Na spacer i ryby

Fortyfikacje w Opływie Motławy pełniły militarną rolę do początku XX w. Potem zagospodarowywano je na różne sposoby: powstały tu ogródki działkowe, osiedle mieszkaniowe, kąpielisko, park. Potem wszystko popadło w ruinę, a dziś z tej ruiny się podnosi. Wzdłuż fos na wałach i bastionach założono ścieżki spacerowe i rowerowe, a na przedpolu bastionów powstał sztuczny zalew. Gdańszczanie przychodzą tutaj, by spacerować, wędkować, jeździć na rowerach czy popływać łodzią. Wyprawy kajakiem lub łódką po Motławie i jej fosach są tu bardzo popularne. Od strony wody można poznać całe miasto.

Przy okazji buszowania po Jarmarku Dominikańskim, zachwycaniu się bałtyckim złotem królującym na straganach, warto w wolnej od tych zachwytów chwili pójść spacerkiem od fontanny Neptuna na Długim Targu w kierunku południowym – ulicami Ławniczą, Słodowników, Żabi Kruk, Pod Zrębem, Dolną Bramą, pod Bramą Nizinną i dojść nad Opływ Mołtawy. Zadziwienie murowane.

Ważne informacje

• Niech się święci Dominik

W sobotęrozpoczęła się w Gdańsku wielka, bodajże najsłynniejsza w Polsce impreza – Jarmark św. Dominika. Na ulicach Szerokiej i Groble rozsiądą się przy straganach kupcy, by sprzedawać przedmioty sztuki i codziennego użytku, mniej i bardziej artystyczne. A przede wszystkim biżuterię z bursztynu, która znana jest i ceniona w całym świecie.

Gdańszczanie i goście z całej Polski, a pewnie i zagranicy, będą również mogli wziąć udział (także czynny) w licznych imprezach muzycznych, tanecznych, plastycznych, teatralnych, które organizatorzy przygotowali zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.

Jarmark św. Dominika – Gdańsk 26.07 – 17.08

Informacje o jarmarku i towarzyszących mu imprezach na stronie: www.trojmiasto.pl



Temat: Skarby, których nie powinniśmy oglądać w muzeum

Skarby, których nie powinniśmy oglądać w muzeum?
Joanna Grabowska2008-04-16, ostatnia aktualizacja 2008-04-16 18:21

Pokazywane w Muzeum narodowym eksponaty z ukraińskiej kolekcji Platar pochodzą w większości z nielegalnych źródeł. Polscy i ukraińscy archeolodzy są oburzeni: - To oznacza akceptację dla złodziejskiego procederu!

Wystawę "Ukraina światu. Skarby Ukrainy z kolekcji Platar" zorganizowało Muzeum Narodowe w Warszawie. Została otwarta z wielką pompą w poniedziałek z udziałem prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenki, a także ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.

Twórcami kolekcji Platar są dwaj biznesmeni ukraińscy - nieżyjący już Siergiej Płatonow i Siergiej Taruta, znany z przedsięwzięć biznesowych także w Polsce. W ciągu dziesięciu lat zgromadzili oni kilkanaście tysięcy eksponatów. W Warszawie prezentowanych jest blisko 500. - Ale tych najpiękniejszych. To wizytówka Ukrainy, nie można było ich nie pokazać - mówi prof. Witold Dobrowolski, etruskolog, komisarz wystawy. Przyznaje, że wie o tym, że wiele eksponatów pochodzi z zakupów na czarnym rynku archeologicznym. - Właściciele nie kryją tego - podkreśla. - Tłumaczą, że skupując te skarby, chronili je przed nielegalnym wywiezieniem na Zachód, że kierowali się pobudkami patriotycznymi.

Lokata kapitału

Inaczej widzi to Maksym Lewada, ukraiński archeolog, były szef Instytutu Ochrony Zabytków przy ukraińskim ministerstwie kultury i były doradca ministra kultury, bratanek znanego socjologa Jurija Lewady: - To, co teraz dzieje się na Ukrainie, przybrało bardzo niebezpieczną postać. Owszem, grabieże grobów i miast sprzed tysiącleci zdarzały się i za czasów komunizmu, ale wtedy były surowo karane. Po upadku komuny i odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę nikt nad tym jednak nie panuje. A nasze prawo mówi jasno: nie wolno posiadać i wydobywać archeologicznych zabytków bez zezwoleń, ani handlować nimi.

Lewada opowiada, że wielu nowobogackich w wolnej Ukrainie postanowiło lokować swój kapitał właśnie w zabytkach. Na czarnym rynku osiągają one horrendalne ceny: rzymska mozaika przemycona z Syrii kosztuje od 80 tys. do 200 tys. dol., gockie srebrne zapinki i ozdobne sprzączki do pasa z IV-VII w. n.e. na giełdzie w Nowym Jorku i w Niemczech - 800 dol. i więcej. Głównymi miejscami spotkań handlarzy zabytkowymi przedmiotami są dwa bazary: Sewastopolska Gorka i Kijowski Klub Kolekcjonerów. Tam raz w miesiącu zjeżdżają amatorzy "archeologii" i dokonują transakcji. - To jednak drobniejsi zbieracze, bo ci najzamożniejsi mają swoich stałych pośredników. Zabytkami handluje się też na zwykłych targowiskach. Milicja to widzi i nie reaguje. Od czasu przemian na Ukrainie nie został też ukarany nikt, kogo przyłapano na nielegalnych poszukiwaniach. Nasze prawo po prostu nie jest egzekwowane - dodaje Lewada.

Według jego informacji pięć lat temu na Ukrainie było ok. 300 prywatnych kolekcji. Większość dysponowała zbiorami od tysiąca do 5 tys. zabytków. Tylko kilka z nich jest jawnych. Można je oglądać np. w wynajmowanych salach muzealnych, kolekcję Platar choćby w Ławrze Pieczerskiej w Kijowie.

- Zgodnie z prawem jednak wszystkie te kolekcje, jawne i niejawne, są nielegalne - podkreśla Lewada. - Pokazanie części zbiorów Platar poza granicami Ukrainy oznacza zgodę na ich istnienie.

Jedni ratują, inni rabują

Przeciwna wystawie w Muzeum Narodowym jest także prof. Magdalena Mączyńska z Uniwersytetu Łódzkiego: - Widziałam kolekcję Platar na Ukrainie. Niestety, w przeważającej części ma jedynie wartość materialną, rynkową. Dla nauki, dla kultury kraju, dla archeologów te zabytki w większości zostały pozbawione podstawowej wartości - kontekstu. Zaprezentowano np. wspaniały złoty diadem, prawdopodobnie z grobu scytyjskiego. Ale to wszystko, co można o nim powiedzieć. Wszelkie inne przedmioty z tego grobowca - żelazne groty strzał, miecze, elementy odzieży, naczynia - które mogły dużo powiedzieć o pochowanym człowieku, czasach i kulturze, w której żył, zostały bezpowrotnie utracone, bo odrzucone jako mało wartościowe.

Prof. Mączyńska trzeci rok współpracuje z niemieckimi, austriackimi i ukraińskimi naukowcami w unijnym programie m.in. ratowania wczesnośredniowiecznych zabytków południowo-zachodniego Krymu. Pracują tam archeolodzy, antropolodzy, historycy i geolodzy, których zadaniem jest sklasyfikowanie i zbadanie miast z pieczarami skalnymi założonych w czasach cesarza Justyniana i istniejących do późnego średniowiecza oraz cmentarzysk z grobami katakumbowymi u stóp płaskowyżu Mangup.

- Mają one ogromną wartość dla nauki, ale są nieprawdopodobnie wprost dewastowane i ograbiane - opowiada. - Jednego roku odsłaniamy i badamy rząd grobów na cmentarzysku, a w następnym sezonie widzimy kilka kolejnych zniszczonych przez złodziei. Widok jest straszny: porozbijane płyty skalne zagradzające wejścia do katakumb, porozrzucane kości ludzkie. Rozgrabione jest wszystko, co można sprzedać na czarnym rynku - naczynia szklane, ceramika gliniana z czerwoną glazurą, miecze i groty strzał, bransolety, naszyjniki z paciorków szklanych i bursztynu, ozdobne złote blaszki do naszywania na odzież, kolczyki ze złota i z brązu, srebrne zapinki do odzieży.

Nielegalne będzie akceptowane

Właściciele kolekcji Platar zabiegali o pokazanie swoich zbiorów w Polsce już kilka lat temu. Spotkali się wtedy z odmową. - Nie zgodziłem się na przyjęcie wystawy, bo dowiedziałem się, że eksponaty były kupowane na czarnym rynku. Gdybym się zgodził, oznaczałoby to akceptację tego procederu - wspomina dr Jacek Rydzewski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Krakowie.

- Ja także ten opór wykazywałem - zapewnia prof. Dobrowolski. - Bo docierały do mnie nie tylko informacje o nielegalnym pochodzeniu zbiorów, ale też podważające ich autentyczność. Później jednak zobaczyłem tę wystawę we Lwowie i uznałem, że choćby z powodu jej urody należy pokazać ją szerszej publiczności.

Lewada: - Międzynarodowa akceptacja istnienia tych kolekcji doprowadzi do jeszcze większego rozwoju czarnej archeologii. Nie tylko na Ukrainie. Także na świecie.

Co można zobaczyć na wystawie w Muzeum Narodowym

Około 140 zabytków z okresu tzw. kultury trypolskiej datowanej na 4500-3500 lat p.n.e. To przede wszystkim ryta i malowana ceramika zdobiona wizerunkami zwierząt, formami astralnymi, symbolami płodności. Są też modele obiektów kultu i zwykłych domostw. Są też zabytki z czasów Kimmerów i Sarmatów: broń, uprząż konna i przedmioty użytku codziennego. Wspaniałe zbiory złotej i emaliowanej biżuterii. Wiele złotych precjozów pochodzi z grobów scytyjskich. Jest też biżuteria, ceramika i figurki z terakoty z wyraźnymi wpływami helleńskimi i rzymskimi oraz zabytki z okresu bizantyjskiego i Rusi Kijowskiej.

Źródło: Gazeta Wyborcza
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex