Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biura podróży w Jaworznie
Temat: Niedługo ruszą kolejowe wycieczki po Śląsku za: http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3179034.html?skad=rss Niedługo ruszą kolejowe wycieczki po Śląsku Tomasz Głogowski 22-02-2006 , ostatnia aktualizacja 22-02-2006 22:48 Kolej Nadwiślańska chce organizować wycieczki turystyczne po Śląsku! Kilka dni temu na śląskie szlaki kolejowe wyruszył pierwszy prywatny Zanim jednak to się stanie, spółka będzie organizować wycieczki Harmonogram pierwszych wycieczek jest właśnie ustalany. Prawdopodobnie Ceny turystycznych przejażdżek po Śląsku jeszcze nie ustalono. Prezes Kolei Nadwiślańska chce na trasach turystycznych wykorzystywać własne Temat: WYJAZD JAWORZNO - 16.09.2006 - Strzelanie SCENARIUSZ W mieszkaniu Angusa McDaffa panował półmrok, a pokój od czasu do czasu był rozświetlany błyskami ekranu plazmowego telewizora. McDaff był dyrektorem naczelnym działu broni chemicznej, pracował na zlecenie rządu już 12 lat ale takie napięcie i nerwy jakie go dziś dopadły nie dopadły go przez cały okres jego kariery. Dziś miał zostać przewieziony ładunek z nową głowicą chemiczną. Transport miał ruszyć z ich głównej siedziby i dotrzeć do polskiej bazy wojskowej gdzie następnie głowica zostanie podczepiona do myśliwca i "sprawdzona w warunkach bojowych" na zamkniętym poligonie o wielkości kilkuset hektarów. Jeśli spece z jego biura dobrze wszystko obliczyli, wszystkie żywe istoty na tym terenie powinny "zgasnąć" w przeciągu 4-5 minut, a po upływie 10 godzin środek chemiczny powinien się rozłożyć i nie stanowić już żadnego zagrożenia. To była rewolucyjna broń, niszczyła wszystko co żyło, a po 10 godzinach można było korzystać z wszelkich zasobów przeciwnika które znajdowały się w strefie rażenia. Nagle rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu, McDuff prawie podskoczył z fotela wypuszczając z ręki niedopalonego papierosa. - McDuff, słucham. - Tu Kolczak, Charon właśnie wyruszył przez Styks. - Zrozumiałem, niech bóg ma nas w swojej opiece. - Też tak myślę proszę pana. McDuff odłożył słuchawkę i zaciągnął się dymem z papierosa. Pomyślał o transporcie opancerzonym który właśnie wyruszył ... najprawdopodobniej któraś z firm zajmujących się produkcją broni będzie chciała go przejąć, żadna z tych hien nie przepuści takiej okazji, choć powinni się bardzo zdziwić gdy w transporterze zobaczą tylko pluszowego miśka, w tym czasie kurier i naszych dwóch najlepiej wyszkolonych ludzi powinno być już w połowie drogi, poza zasięgiem jakiejkolwiek korporacji. Jak bardzo się mylił miał mu pokazać czas... Cztery przecznice od głównego laboratorium stało zaparkowane sportowe punto. Trójka ludzi, przedostając się kanałem ściekowym kilka metrów dalej, podeszła do samochodu. Człowiek, który trzymał walizkę wyciągnął kluczyki i otwarł drzwi. Wszyscy szybko wsiedli, silnik zawarczał i samochód ruszył w drogę. Człowiek siedzący w maluchu na końcu ulicy wyciągnął telefon komórkowy i wybrał numer. - Panie Yamamoto, dzwonie w wiadomej sprawie, mogę panu podać namiary kuriera, więc teraz pozostaje tylko kwestia tego jaką kwote może mi pan przelać na konto... Po zakończonej rozmowie ponownie wybrał numer i zapalił papierosa. Dziś był jego szczęśliwy dzień: upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Budynek przed którym stali to była istna ruina - zadanie które przydzieliła im firma jeszcze bardziej chore. Na parkingu przed najtańszym hotelem w mieście stał kurier przenoszący czarną walizkę i dwóch jego ochraniarzy, nikt z obecnych nie wiedział co jest w walizce ... może to i lepiej. -Teren czysty. Jeden z ochroniarzy zameldował krótko i na temat. Zbliżał się już wieczór i kurier był zmęczony. Weszli do obskurnego budynku, tylko coś takiego "zapewniła" firma, dla której pracowali, byle nie rzucać się w oczy. Jak do tej pory podróż nie sprawiła większych problemów, choć je przewidywano. Rozlokowali się na drugim poziomie budynku w malym pokoju bez okien. Ochrona zajęła się swoją robotą - zabezpieczyli teren najlepiej jak mogli w tych warunkach. Kurier wyciągnął jedzenie, coć w rodzaju MRE i zapalił cygaro. Nastała cisza. Po jakimś czasie kurier położył się spać, a pilnujący go objęli wartę. Kilka godzin później ciszę nocną przerwał strzał. Cienką ścianę pokoju przebiła kula z karabinu snajperskiego i drasnęła kuriera w lewe ramię. Strzelec musiał mieć dziś wyjątkowego farta. Na dole już zaczynało się piekło: wkroczyły oddziały korporacyjne Miltechu i Arasaki... Wszelkie rozkazy w scenariuszu będzie przekazywał duch. Planowane zakończenie scenariusza o godzinie 21:00 LISTA OBECNYCH: RAINBOW: Colonel Gregi Lucas Heckler Qasz Bobot Maua Wolin Rekruci: Jack 1st S.O.C.: Kermit Nomad Drapak Scalak Dexter Artur Feflok Rekruci: Polo Faust Gorzki Kraków/Radzionków : GOŚCIE: Linn Gumaj Max Gizmo_N4H (! lista obecnych będzie uzupełniana w tym poście !) Temat: [pr] Turysta masochista Za: "Gazeta Krakowska" (czwartek, 21.10.2004 r.): "Turysta masochista" W ścisku, z cudzymi łokciami w plecach i bagażami na nogach - w takich Balice to drugi co do wielkości, po warszawskim Okęciu, port lotniczy Na lotnisko można dojechać dwiema liniami: 192 i 208. Żadna z nich nie - W godzinach szczytu już na rondzie autobus jest wypełniony do granic Druga linia - 208 jeździ znacznie rzadziej. Bilet jest nieco droższy, Wydaje się, że nikt poza pasażerami nie widzi problemu. - Ktoś musi zgłosić nam wniosek, a nie przypominam sobie takiego - Skarg ani uwag nie odnotowano też w biurze Międzynarodowego Portu - Gdyby były jakieś sygnały, to pośredniczylibyśmy w rozmowach z MPK - Tyle że samolotem nie lata się co tydzień. Turysta, który być może raz A może sytuację poprawiłaby kolej? Pewnie tak. Ale tu znowu od lat - Jest pomysł puszczenia do Balic szybkiego tramwaju lub kolei. Na ---- |