Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro informacji LOT
Temat: Nowe wieści z EccoHoliday... Nowe wieści z EccoHoliday... Witam, kupilem bilety ( 6 sztuk ) na przelot samolotem czarterowym z EccoHoliday ponad miesiąc temu i wczoraj zadzwonila do mnie pani z centrali w Poznaniu z informacją ze lot się nie odbędzie ( dokladnie chodzi o lot 02.07 na Cypr ). Akurat tak się zlozylo ze moj znajomy kupił bilet dwa tygodnie pozniej ( zaplacil 200 zł więcej ) i do niego pani nie zadzwonila. Chcąc się upewnic czy lot faktycznie został odwolany, uknuliśmy z kumplem intrygę i zadzwonilismy pod numer do centrali EccoHoliday ( poznański numer, ten z ktorego poinformowano mnie o odwołaniu przelotu ) i pod pretekstem błahego pytania o bagaz podręczny dowiedzieliśmy sie ze lot jednak nie jest odwołany. Procedura wyglądała tak, ze pani do odpowiedzi na moje pytanie o to czy lot sie odbywa, nie wystarczyła data i numer lotu - zarządała numeru dowodu rezerwacji ( Vouchera ) i dopiero po sprawdzeniu w swojej bazie danych ze dany voucher został zakupiony po "wyższej" kwocie, odpowiedziała ze "lot 2 lipca sie normalnie odbywa". Tak więc teraz mamy dwa vouchery na ten sam lot, który zarazem się odbywa i nie. Ciężko zdobyta wiedza nt logiki, karze nam wątpić w taką sytuację, więc czemprędzej spieszymy z kumplem do lokalnego przedstawiciela eccoHoliday ( u którego obaj kupowaliśmy bilety ) w celu uzyskania wyjaśnienia. Pani za biurkiem oczywiście nic o odwołaniu lotu nie wie, więc dzwoni do centrali ( Poznań - numer wiadomy ) z pytaniem o lot na Cypr 2 lipca. Procedura się powtarza i centrala zamiast pytać o numer lotu, pyta o numer vouchera, a że akurat pani na biurku miała moj voucher ( tańszy bilet) więc odpowiedź centrali jest wiadoma - lot odwołany. Próbując wyjaśnić pani ( tej za lokalnym biurkiem ) schizofreniczny charakter sytuacju, wtajemniczamy ją w całą intrygę. Pani radzi nam poczekać jeszcze jeden dzień i wtedy, w sytuacji gdy biuro sie nie odezwie do kumpla ( droższy bilet ) z informacją o odwołaniu lotu, rozpętać aferę. Ledwo zdążyliśmy przekroczyć próg domu kolegi, dzwoni telefon. Pani z centrali ( Poznań - numer wiadomy ) lekko acz wyczuwalnie trzęsącym się głosem, informuje kolege o zaistnieniu przykrej sutuacji - otóż lot został odwołany ( cóż za zbieg okoliczności ) i jako rekompensatę proponuje mu lot tydzień wcześniej lub tydzień później ( ten drógi z 50 złotowym upustem ) lub zwrot kosztów. Dla domyślnych przekaz z przytoczonej historii jest jasny, a ja na zakończenie tylko dodam, iż w dalszym ciągu wierze w to, że lot dla "droższych" nr voucherów dnia 2.07.2005 do Larnaki na Cypr z biurem podróży EccoHoliday się dobędzie... Temat: OPEN Travel -UWAGA! OPEN Travel -UWAGA! ..biuro podróży poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak kończy.. wakacje dla 30 osób które spędzały wakacje z OPENEM skończyły sie przedwcześnie i trzeba ocenic biuro jako nierzytelne i okłamujące swoich klientów. W ofercie internetowej biuro podaje ze impreza trwa 8 dni...co jest pierwszym kłamstwem bo tak naprawde 8 dzien to sam przelot...My wylatywalismy we wtorek rano z Krakowa z SkyEurope na tydzien i mielismy wrócic z tym samym przewożnikiem lotniczym dokładnie tydz. pozniej we wtorek- wylot o 9.30 z Barcelony do Krakowa.W niedziele otrzymalismy jednak lakoniczną informacje ze "nasz lot został anulowany" i powrót odbedzie sie w poniedziałek o 18.15(wyjzd z hotelu) z Fisher Air z Girony do WARSZAWY!!!!!(podczas gdy mielismy wrócic do Krakowa).Jednakze lot wcale nie był anulowany gdyż Sky prowadzi loty rejsowe na tej trasie- to Open anulował nasze bilety.POwodów mozna sie tylk domyslac- warto wiedziec ze open nalezy do grupy kapitałowej która ma wiekszosc udziałow w Fisher Air- a ta linia posiada samoloty Boeing 757 które mieszczą 220 osób i po prostu warto było leciec z Fisherem gdyż były wolne miejsca.Rozumiem ze mozna anulowac bilety z powodu siły wyższej, przyczyn niezaleznych od firmy ale OPEN anulował je tylko dla pieniędzy.Watro dodac ze Fisher posiada 2 samoloty wydzierzawione od amerykanskiej firmy - wczesniej latały w Meksyku- kto chociaż raz korzystał z usług tej firmy doskonale wie ze hmmmm... delikatnie mówiac sa juz nie pierwszej jakosci i nowosci a niedawna afera z turystami czekającymi na lot 24 godz. zdaje sie tylko to potwierdzac.w Warszawie wylądowalismy o 23.20 ale w swej wspaniałomyślnosci OPEN zafundował nam nocną "wycieczkę fakultatywną" do Krakowa-gdzie bylismy o 5 rano.Łatwo policzyc ze nasza podróż z Barcelony trwała 11godz.!!! Straclismy 2 posiłki a także sporo nerwów wracając do domu z poczuciem bycia oszukanym.Chciałem takze dodac - ucinając wszelkie domysły- ze wycieczka nie nalezała do tanich bo kosztowała ponad 2 tys. zł od osoby.Trzeba także dodać ze impreza miała takze plusy- dobry hotel MAR BLAU***(Open podaje ze ma 4 gwiazdki)z smacznym jedzeniem, miła obsługą oraz bardzo sympatyczną panią Aldoną- rezydentką która również został ofiara OPEN gdyż musiała tłumaczyc swego pracodawce co wobec jego karygodnego postepowania zoorientowanego tylko i wyłacznie na zysk było zadaniem niezwylke trudnym.Acha byłbym zapomniał OPEN zaoferował nam 200 zł. rabatu na wycieczke z tym biurem podróży...hmmm chyba jednak nie skorzystamy... i Wam drodzy podróznicy też to doradzam! Miłych wakacji! Temat: OPEN- Uwaga OPEN- Uwaga biuro podróży poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak kończy.. wakacje dla 30 osób które spędzały wakacje z OPENEM skończyły sie przedwcześnie i trzeba ocenic biuro jako nierzytelne i okłamujące swoich klientów. W ofercie internetowej biuro podaje ze impreza trwa 8 dni...co jest pierwszym kłamstwem bo tak naprawde 8 dzien to sam przelot...My wylatywalismy we wtorek rano z Krakowa z SkyEurope na tydzien i mielismy wrócic z tym samym przewożnikiem lotniczym dokładnie tydz. pozniej we wtorek- wylot o 9.30 z Barcelony do Krakowa.W niedziele otrzymalismy jednak lakoniczną informacje ze "nasz lot został anulowany" i powrót odbedzie sie w poniedziałek o 18.15(wyjzd z hotelu) z Fisher Air z Girony do WARSZAWY!!!!!(podczas gdy mielismy wrócic do Krakowa).Jednakze lot wcale nie był anulowany gdyż Sky prowadzi loty rejsowe na tej trasie- to Open anulował nasze bilety.POwodów mozna sie tylk domyslac- warto wiedziec ze open nalezy do grupy kapitałowej która ma wiekszosc udziałow w Fisher Air- a ta linia posiada samoloty Boeing 757 które mieszczą 220 osób i po prostu warto było leciec z Fisherem gdyż były wolne miejsca.Rozumiem ze mozna anulowac bilety z powodu siły wyższej, przyczyn niezaleznych od firmy ale OPEN anulował je tylko dla pieniędzy.Watro dodac ze Fisher posiada 2 samoloty wydzierzawione od amerykanskiej firmy - wczesniej latały w Meksyku- kto chociaż raz korzystał z usług tej firmy doskonale wie ze hmmmm... delikatnie mówiac sa juz nie pierwszej jakosci i nowosci a niedawna afera z turystami czekającymi na lot 24 godz. zdaje sie tylko to potwierdzac.w Warszawie wylądowalismy o 23.20 ale w swej wspaniałomyślnosci OPEN zafundował nam nocną "wycieczkę fakultatywną" do Krakowa-gdzie bylismy o 5 rano.Łatwo policzyc ze nasza podróż z Barcelony trwała 11godz.!!! Straclismy 2 posiłki a także sporo nerwów wracając do domu z poczuciem bycia oszukanym.Chciałem takze dodac - ucinając wszelkie domysły- ze wycieczka nie nalezała do tanich bo kosztowała ponad 2 tys. zł od osoby.Trzeba także dodać ze impreza miała takze plusy- dobry hotel MAR BLAU***(Open podaje ze ma 4 gwiazdki)z smacznym jedzeniem, miła obsługą oraz bardzo sympatyczną panią Aldoną- rezydentką która również został ofiara OPEN gdyż musiała tłumaczyc swego pracodawce co wobec jego karygodnego postepowania zoorientowanego tylko i wyłacznie na zysk było zadaniem niezwylke trudnym.Acha byłbym zapomniał OPEN zaoferował nam 200 zł. rabatu na wycieczke z tym biurem podróży...hmmm chyba jednak nie skorzystamy... i Wam drodzy podróznicy też to doradzam! Miłych wakacji! nawiasem widac ze prawda boli bo mój wczorajszy post został skasowany... Temat: Konkurs fotograficzny "Roztocze mniej znane" Konkurs fotograficzny "Roztocze mniej znane" Konkurs fotograficzny Zapraszamy do uczestnictwa w konkursie fotograficznym zatytułowanym „Roztocze mniej znane”. Konkurs organizowany jest przez LOT Roztocze, Muzeum Regionalne w Tomaszowie Lubelskim i Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne. Konkurs ma na celu odkrycie i popularyzację mało znanych zakątków Roztocza Wschodniego i okolic a także zachęcić fotografujących turystów i mieszkańców regionu do prezentacji swoich osiągnięć twórczych. Do udziału w konkursie zapraszamy wszystkich fotografujących. Tematyka i technika prac dowolna. Ilość prac jednego autora ograniczona została do 10 sztuk. Fotografowane miejsca i obiekty winny pochodzić z terenu działania członków LOT Roztocze: miasto i gmina Tomaszów Lubelski, gminy: Susiec, Lubycza Królewska, Bełżec, Krynice, Tyszowce, Narol, Horyniec i Cieszanów. Zdjęcia formatu 20 x 30 cm należy podpisać na odwrocie imieniem, nazwiskiem i adresem autora oraz umieścić opis, co przedstawia zdjęcie. Udział w konkursie jest bezpłatny. Po zamknięciu cyklu wystaw uczestnicy zostaną powiadomieni o terminie odbioru zdjęć. Zdjęcia nie powinny być oprawione. Należy je składać lub nadsyłać po adresem organizatora w płaskich opakowaniach, zabezpieczających przed uszkodzeniem w trakcie przesyłki. Do przesyłki należy dołączyć wypełnioną i podpisaną kartę uczestnictwa, która jest dostępna na stronie internetowej www.lot.roztocze.com i w biurze LOT-u w Tomaszowie ul. Królewska 1. Kwalifikacji zdjęć na wystawę oraz przyznanie nagród i wyróżnień dokona jury powołane przez organizatora. Przewidziane są następujące nagrody: I miejsce : srebrny Gryfin roztoczański (dukat lokalny); II miejsce: wycieczka do Lwowa dla 1 osoby; III miejsce: wydawnictwo albumowe; Terminy nadsyłania prac mija 20 czerwca 2008 r. Po wyłonieniu laureatów zorganizowana zostanie wystawa w Muzeum Regionalnym w Tomaszowie Lubelskim -lipiec-sierpień.2008 r. Dodatkowe informacje można uzyskać u komisarza konkursu: Zofia Wywrocka, LOT Roztocze, tel. 84/665 85 05 Lokalna Organizacja Turystyczna ROZTOCZE ul. Królewska 1, 22-600 Tomaszów Lubelski tel. 84/665 85 05 www.lot.roztocze.com Temat: Uwazajcie na ARMSTRONG GROUP w UK! Uwazajcie na ARMSTRONG GROUP w UK! Witam wszystkich. Chcialabym sie podzielic informacja na temat firmy Armstrong Group w miescie Wigan kolo Manchester. Moj narzeczony wyjechal po przez biuro posredniczace HORIZONS RECRUITMENT znajdujace sie w Londynie. Strone znalezlismy w internecie i wyslalismy jego cv do tej firmy. Na drugi dzien zadzwonili do niego z Londynu z tego biura ze maja dla niego swieza oferte pracy na operatora koparki. Potem wyslali maila do niego z cala oferta czyli gdzie znajduje sie siedziba firmy, zakwaterowanie, ubezpieczenie, sluzba zdrowia itp. Dwa dni pozniej znowu zadzwonili i pytali na kiedy moze zarezerwowac lot do Manchester. I w miedzy czasie ta babeczka pisala maile do mojego narzeczonego z odpowiedziami na jego zapytania. Przyslala rowniez oferte z zarobkami z Armstrong Group. Za godzine w ramach szkolenia otrzymywalby 5,50 a po szkoleniu 6GBH za godz. A za kazda nadgodzine 9 gbh. W koncu sie zdecydowalismy i zarezerwowalismy lot do Manchester. Napisał do pani z biura ze lot jest zarezerwowany a ona przyslala mapki i instrukcje jak dojechac do hotelu a potem do firmy. No i wyjechal. Bez problemu trafil na miejsce, hotel mial zarezerwowany wiec wszystko bylo ok. Na drugi dzien mial spotkanie z pracodawca i myslal ze bedzie pracowac w swoim fachu. Okazalo sie ze trafil do pracy zastepczej na 2 tygodznie do brygady Polakow, ktora zajmowala sie sprzataniem. Powiedzial mi ze nigdy nie pracowal w takim brudzie i kurzu, ze nawet w Polsce tak nie jest. A i jeszcze jedno Wam napisze - pracodawca odciaga mu 12 gbh za dobe na hotel czyli 86 funciakow za tydzien!!!!! A jest to zwykly hotel robotniczy!! A stawki nie ma 5,50 tylko 2 funciaki za godz. To jest oszustwo! Kochani! Mieszkacie tam krocej i dluzej. Czy mozecie mi pomoc? Napiszcie gdzie mozna poszukac pracy na operatora sprzetu budowlanego? I gdzie mozna znalezc tani pokoik by nie placic takiej sumy jaka placi teraz. Czy uderzyc do Manchester? Mial nadzieje, ze odlozy troszke pieniazkow tymbardziej ze ja jestem w Polsce i nie moge do niego jechac bo bedziemy miec dzidziusia. Chce dodac ze ta firma posredniczaca nie pobierala oplat. Temat: BB upadek o ktorym było wiadomo Miło poczytać tekst kogoś, kto nie nazywa przedmówców debilami tylko dlatego, że ośmielają się chwalić/ganić jakieś biuro. Rozsądne to pewnie, ale powiem szczerze, że ja do przesadnie ufnych nie należę i wyjeżdzając w tym roku z BB oparłam się na następujących przesłankach: 1. Byłam z nimi wcześniej 3* i wszystko było OK - w każdy bądź razie w sprawach zasadniczych. 2. Miałam wrażenie nagonki na biuro: pewna osoba w opisywała swoje dramatyczne przeżycia jak to ją wyrzucili/nie przyjęli do jakiegoś hotelu, szukała na własną rękę itp. - sprawdziłam - hotel o jakim pisała nie istnieje, w artukule w Rzepie były wymienione dwa hotele, do których zastrzeżenia mają kreteńscy hotelarze, jednym z nich było BB drugie - "inne biuro". O panowie - to albo oba po nazwisku, albo zadne. 3. Zachowali te same kierunki i tę samą bazę hotelową - czyli musieli płacić bo inaczej nikt by im 4 raz z rzędu nie odpuścił; zadzwoniłam do jednego hotelu - hotelarz powiedział, że BB jest OK; 4. Ci sami rezydenci spotykani co roku - wrażenie pewnej stabilności 5. Wypchane bo brzegi czartery, obłożone hotele - w zeszłym roku, kiedy wylatywałam BB wypuszczał na raz chyba z 7 samolotów w różnych kierunkach. Ponadto widać było pewne oznaki oszczędności: katalogi nie były online wysyłane każdemu do domu, katalog skromniejszy, mniej agentów na poszczególnych destynacjach itd itp. No i ubezpieczenie do końca roku. Chciałam jeszcze przeprowadzić wywiad u przewoźnika - wysłał mnie na bambus (chodzi o LOT), bo "żadnych informacji nie udzielają". Od koleżanki pracującej na lotnisku dowiedziałam się jedynie, że to "duży klient". "Duży" rozumiem "poważny". No i poleciałam. I miałam fantastyczne wakacje. I wróciłam chwaląc w postach BB, że zorganizowało mi udany wypoczynek. Skąd mogę wiedzieć, czy w tym samym czasie któryś z prezesów nie kupował za moje pieniądze kolii kochance czy futra żonie zamiast zapłacić hotelarzom ? Skąd szary turysta ma czerpać wiedzę na temat zarządzania firmą, jej płynności itp. Malkontenci na forum też do mnie nie przemawiają, bo (o ile to nie są oczywiście przedstawiciele konkurencji) spotkałam wielu rodaków, którzy zamiast wypoczywać, cieszyć się słońcem i pięknymi krajobrazami, siedzą w holu i zastanawiają się, do czego by się tu przyczepić ("bo zupa była za słona", tak jakby tylko po to wybrali sie na wycieczkę. Temat: Tunezja i Libia z Triada? pakiet kosztuje obecnie 170 EURO, z racji zmian wizowych ze strony Libii (są teraz wizy indywidualne, nie grupowe). dodatkowo fakultety dla chętnych na objeździe: - dolina Ksary - 25 EURO - jeep safari na Saharę - 28 EURO wczoraj wróciłam z tej wycieczki i było super, choć nie obyło się bez drobnych wpadek, ale do przeżycia naszym pilotem był pan Jacek Daszyński - każdemu życzę! :))) przemiły człowiek, świetnie zorganizowany, dba o grupę i ma ogromną wiedzę hotele na objeździe w porządku, z wyjątkiem ostatniego już w Sousse, porażka totalna, brud, smród i ubóstwo...po jednej nocy mam traumę, inni spędzają tam cały urlop, a Polaków tam jest od groma... trasa ciekawa, choć czasem trochę męcząca, prawie 3000km Libia mnie zafascynowała - przepiękne widoki, dużo folkloru, dużo skrajności i przede wszystkim - zero turystów :))) natomiast Tunezja trochę mnie zmęczyła, zwłaszcza Tunis (fakultet) lot był realizowany przez LOT Charters (dawne Centralwings), punktualnie w obie strony, bez zarzutu pobyt miał być w hotelu Scherezade, ale ponieważ wg informacji z biura, nie dostał on czwartej gwiazdki o którą się ubiegał, zakwaterowano nas w Houria Palace w Port El Kantaoui - super. Hotel średniej wielkości, pyszne i różnorodne jedzenie (opcja ALL), 3 baseny (1 kryty + 2 w ogrodzie, z brodzikami dla dzieci), pokoje codziennie sprzątane, miła obsługa. Wadą może być lokalizacja przy głównej ulicy oraz konieczność dojścia do plaży (można dojechać za darmo hotelową "dorożką"). Sama plaża ładna, szeroka (szersza niż pozostałych hoteli), parasole, leżaki i materace miałyśmy bezpłatnie w ramach ALL, jest bar z napojami, można też zamówić lunch, ale już dodatkowo płatny gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pytania, to zapraszam :) Temat: Pegas super biuro podrozy Właśnie wróciłam z tygodniowej wycieczki do pięciogwiazdkowego hotelu w Egipcie, organizowanej przez PEGAS. Na początek ważna informacja: Docelowym rynkiem PEGAS jest rynek Rosyjski. Polska jest Klientem dodatkowym i tak też są traktowani Polacy. Z biura zdecydowanie nie jestem zadowolona : 1. NA MIEJSCU NIE BYŁO POSLKIEGO REZYDENTA! Rezydent był egipcjaninem i mówił łamaną polszczyzną. Poza dowiezieniem nas do hotelu nie interesowałsie nami, a telefonowanie do niego, jak sam powiedział, nie było wskazane. Nie udzialił nam żadnych informacji, na większość pytań nie znał odpowiedzi, kserówkę z ofertą wycieczek PEGAS oglądał z dużym zdziwieniem. Generalnie ten rezydent to jakaś pomyłka. 2. BRAK POLSKIEGO PILOTA NA WYCIECZKACH! Pomimo informacji, że na wycieczkach będzie polski pilot jeśli uzbiera się grupa min 6 osób nic takiego się nie stało. Pilot egipcjanin mówił tylko po rosyjsku bo wszyscy uczestnicy wycieczki to rosjanie :) Jako Polacy byliśmy traktowani jak turyści gorszej kategorii, co dało się odczuć na każdym kroku. Nawet popularna wycieczka na nurkowanie z butlą, była dostępna tylko z instruktorem rosyjskojęzycznym. 3. W HOTELU BRAK JAKICHKOLWIEK INFORMACJI ZE STRONY PEGAS! Na tablicy ogłoszeń znajdowały się tylko informację dla Rosjan po rosyjsku. Godzinę zbiórki przed odlotem otrzymaliśmy po telefonicznej interwencji dzień przed wylotem o 16:00. 4. FATALNE GODZINY LOTÓW CZARTEROWYCH Wylot z Egiptu był o godzinie 4:00, wyjazd w hotelu o 1:00 w nocy. Tak więc ostatni, siódmy dzień wycieczki spędzamy już w Polsce. Lot w obie strony jest liniami egipskimi LOTUS AIR - tu nie będę się rozpisywać - po prostu nie polecam :o 5. OPIS HOTELU NIEZGODNY Z RZECZYWISTOŚCIĄ! Hotel miał być przy plaży z własna rafą, a opcja ALL miała zawierać przekąski między posiłkami. Do rafy było ok. 500m :) a poza trzema posiłkami nie było żadnych dodatkowych świadczeń. Opcja nie powinna nazywać się ALL INCLUSIVE tylko 3 POSIŁKI W CENIE. Podsumowując dodam tylko, że jednak renomowane biura takie jak np.TUI czy Neckermann owszem są droższe, ale jednocześnie sa pewniejsze i tam nie ma takich niespodzianek. Z PEGASEm pojechałam po raz pierwszy i ostatni. Myślę, że nie ma sensu jechac z biurem , które nastawia się tylko na rynek rosyjski, skoro mamy tyle innych biur które równo traktują Klientów i nie pozwalają sobie na takie poważne niedociągnięcia. Temat: LOT ma zysk Dzalalnosc Lotu- z zycia wziete Latalismy Lotem (Eurolotem) ze Szczecina do W-wy poniewaz polaczenie (odlot 6:00) bylo lepsze jak z Berlina (odlot dopiero o 10:00)Pare razy bylo wszystko ok. az pewnego razu lot odwolano i nas nie powiadomiono. Przyjechalismy na lotnisko do Szczecina (z Berlina)ok 40 minut przed odlotem a tam nikogo nie ma. Mila Pani z obslugi powiedziala nam ze zamiast lot podstawionoo autobus do Poznania a z Pznania mial leciec samolot do W-wy. Autobus odjechal przed godzina ze wszystkimi pasazerami oprocz nas. Na pytanie dlaczego nas nie powiadomiono odpowiedziano nam ze byl tylko telefon do Berlina i pani z biura nie zadzwonila (?????) Dziwne bo zamowienia byly zawsze potwierdzane telefonicznie. Na pytanie co teraz podstawiono nam taksowke (na koszt Lot-u) ktora miala nas zawiezsc do Poznania. Po karkolomnej jezdzie dotarlismy do Poznania 40 minut przed odlotem samolotu do W-wy. Ale samolotu jeszcze nie bylo. Po godzinie czekania (pol godziny po planowanym odlocie) poinformowano wszystkich ze samolot ma usterke i stoi w Hannoverze i nie przyleci.(Wydano bony konsumpcyjne na obiad. Niestety ich wartosc nie byla rowna najtanszemu posilkowi. strczylyby tylko na kawe z mlekiem.) W zastepstwie podstawiono Autobus do W-wy Byla juz 13:00, mielismy termin o 14 w W-wie a o 20 lot powrotny do Szczecina. Autobus mila jechac okolo 5 godzin wiec bylby ok 18:00/19:00 wiec nie bylo wiecej sensu jechac tylko po to by wrocic (jazali by sie w ogole zdazylo na niego) samolotem do Szczecina. Zapytalismy przedstawiciela Lot-u co nam proponuje. Proponowany przez nas nocleg w Poznaniu nie wchodzil w rachube (z punktu widzenia Lot-u) zaproponowano nam pociag do Szczecina. Na to sie nie zgodzilismy bo lotnisko w Szczecinie jest oddalono ok 40 km od miasta i tam stal nas samochod. Po burzliwej dyskusji podstawiono nam samochod z kierowca ktory (znowu po karkolomnej jezdzie to jest w Polsce chorobliwe) odwiozl nas na lotnisko do Szczecina. Co zobaczylismy w Szczecinie: grono ludzi czakajacych na samolot do W-wy (to byl ten sam ktory stal jeszcze w Hannoverze) pdenerwowanych i bez zadnych informacji ze strony obslugi bo nikt nic nie wiedzial. Nie odmowilismy sobie opisac tego wszystkiego panu Prezesowi Eurolotu. Co otrzymalismy w odpowiedzi: ogolne bla, bla, bla i jako probe wyrownania strat propozycje bezplatnego lotu (tylko w jedna strone !!!!!!) z Berlina do Warszawy. Fazit: Pasazerowie w Locie sa traktowani jak bydlo. Nikt nie bierze tych ludzi powaznie. Pracuje tam b. duzo ludzi (w personelu naziemnym) niekompetentnych. To nie sa bajki to jest wszystko z zycia wziete !!!!!!!! Jakie to bylo kiedys przyslowie?? LATAJ SAMOLOTEM ALE NIGDY POLSKIM LOTEM. Cos w tym musi byc. Temat: TURCJA z WEZYREM właśnie wróciłem...UWAŻAJCIE Moje przypadki z Wezyrem. Wybrałem Wezyra głównie z polecenia osób z nim podróżujących w latach ubiegłych. Obecnie biuro nastawia się na turystów z Rosji. W trakcie mojego pobytu na riwierze tureckiej było jedynie 500 turystów z Polski oraz 2.500 turystów z Rosji. To tłumaczy mniejszą dbałość biura o naszych rodaków. Mój przypadek jest prozaiczny. Na początku muszę powiedzieć, że wykupiłem wycieczkę bez żadnych promocji, obniżek, last-minute itp. Lot odbyliśmy wyeksploatowanym air-busem linii MNG – bez numerowanych miejsc (sic!). To początek naszych przygód. Na miejscu okazało się, że nie mamy żadnej rezerwacji !!! Przerzucano nas z hotelu do hotelu, gdzie koczowaliśmy w holach hotelowych – razem z innymi osobami będącymi w podobnej sytuacji – w sumie spotkaliśmy około 8 takich przypadków (za każdym takim przypadkiem kryją się co najmniej 2 osoby). Rezydenci całkowicie ubezwłasnowolnieni przez właściciela biura (tureckie biuro ODEON jest właścicielem Wezyra). Reklamacji nie miał kto potwierdzić – rezydent odmówił, a centralne biuro w Alanyi, mimo moich licznych monitów przez cały okres nie odzywało się. Potwierdzenie reklamacji w Turcji ma być rzekomo podstawą do wniesienia reklamacji w Polsce (chyba ktoś nie czytał Kodeksu Cywilnego !!!). Zakwaterowano nas w końcu w hotelu zastępczym, który znacząco dobiegał od informacji uzyskanych zarówno w biurze przy ul. Tamka jak i od znajomych, a który my wybraliśmy. Co do rezydentów, to przez cały okres pobytu, chcąc sprzedać swoje wycieczki fakultatywne (oferowane ok. 30-50% drożej aniżeli w biurach tzw. ulicznych – polecam zwłaszcza biuro Pacho-Tours z polskojęzyczną obsługą) mamili wszystkich wczasowiczów, brakiem jakoby odpowiedzialności ubezpieczyciela od następstw wypadków przy korzystaniu z innych aniżeli oferowanych przez Wezyra wycieczek fakultatywnych (sic!). Powrót okazał się jeszcze większym przeżyciem – Douglas którym wracaliśmy do Polski pamiętał jeszcze dobre czasy lądowania sprzymierzonych w Normadii. Zarówno przy starcie (45 minut czekania w samolocie) jak i przy lądowaniu (30 minut oczekiwania na podjazd schodów do samolotu) nie obyło się bez kłopotów. To tylko skrót – ale co się nawkurzałem to moje i nikt mi tego nie odbierze. Nie mam już nawet ochoty o tym wspominać ... W chwili obecnej moim zawołaniem stało się: „Egzotyczne wakacje w holach hotelowych z bezpardonowym nabijaniem w butelkę – tylko WEZYR Holiday Service” Temat: APEL APEL Zacznę tak: Kupiłem w BigBlue dwie wycieczki (dokładnie jedną od Big Blue a drugą od Big Blue Travel). Wróciłem "przedostatnim" samolotem 20.09.2003. Przed ostatnim wyjazdem prowadziłem korespondencję bezpośrednio z hotelem, w którym miałem wykupiny pobyt, właśnie dlatego, że dochodziły mnie niepokojące informacje z tego forum o problemach biura i krytycznych uwagach wielu dyskutantów. Sprawdziłem, zaryzykowałem i wygrałem. Uniknąłem wszystkich potencjalnych pułapek ze strony biura, rezydenta, cen na mieście itp. Miałem wspaniałe wakacje. Z obu wyjazdów byłem zadowolony. Skończyło się i szkoda. Trudno będzie następnym razem wyjechać w fajne miejsce za rozsądne pieniądze. Ceny biur zagranicznych są sporo wyższe. Jak będziecie wybierać w przyszłym roku wycieczki radzę zrobić to samo, sprawdzić czy wasz pobyt jest opłacony, czy samolot przyleci itp. Wychwalany przez zasobnych forumowiczów TUI ratuje się obligacjami (350mln €),Vinga już w Polsce nie ma, rynek turystyczny w UE ponosi straty... i robi różne dziwne "ruchy". Więc nie niech nie zaskoczy was wiadomość na lotnisku przed wylotem, tym razem np. po niemiecku, że lot do domu się nie odbędzie. Rzeczywistość jest niestety taka, że aby wakacje się udały, sami musimy włożyć trochę wysiłku. Sprawdzić co kupujemy z niezależnego źródła. DA SIĘ TO ZROBIĆ! Mam więc apel do wszystkich forumowiczów. Zamiast wylewać żółć na to, czy inne biuro podróży, wymieniajmy się na tym forum INFORMACJAMI. Dzięki temu forum sporych kłopotów udało mi się uniknąć, ale niestety przekopywać się musiałem przez stosy postów od zwykłych ciuli, którzy nie mając nic do powiedzenia, kadzili tu, byle coś powiedzieć, czy też kogoś sprowokować. Mniej EMOCJI więcej wymiany informacji. Temat: Czy biuro EXIM jest wiarygodne? Dopiero wróciłem z wycieczki z Tunezji.Byłem z małżonką w Hammamecie w Hotelu El Olf.Do samego Hotelu większych pretensji nie mamy bo to nie pierwszy nasz wyjazd więc na wiele rzeczy można przymknąć oczy.Za to organizacja ze strony biura EXIM to katastrofa.Pani rezydentka Agata K. pokazała się tylko wtedy jak sprzedawała wycieczki.Wygłosiła krótką informację na temat Tunezji a później radź sobie sam.Przestrzegała nas o nieuczciwych organizatorach wycieczek wiec wybraliśmy te w EXIMIE i CO?Pierwsza wycieczka zakończyła się po 2h oczekiwania w Hotelowej recepcji.Po interwencji telefonicznej pani stwierdziła że kierowca zapomniał NAS ZABRAĆ!!!!Całe szczęście że zwróciła nam pieniądze i pojechaliśmy na taką samą wycieczkę z Tunezyjczykiem dużo taniej bez żadnych problemów(przed którym nas ostrzegała)Druga wycieczka to wieczór tunezyjski i kolejna porażka.Przywieziono nas 1,5h przed rozpoczęciem jakiegokolwiek występu.Oczywiście nikt nie tłumaczył nam tradycji Tunezji oraz tego co oglądaliśmy bo pani rezydentki nawet nie widzieliśmy.Gdyby nie fakt że znamy angielski nawet nie mielibyśmy o czym opowiadać.Więcej wycieczek z tego biura już nie zaryzykowaliśmy za to wykupując wycieczki u "oszusta"Tunezyjczyka byliśmy w 100%zadowoleni a i sporo pozostało w kieszeni na kolejne wycieczki,zawsze można było trochę utargować a że bariera językowa nam nie przeszkadzała było wyśmienicie.Quady,statek piracki,Lot spadochronem tylko nie wielbłądy(straszny zapach i nuda)Do końca wycieczki już nie ujrzałem Pani rezydentki i całe szczęście.Współczuje tylko turystom którzy sami musieli sobie radzić na lotnisku przed powrotem bo i tam jej nie było.Całe szczęście że byli rezydenci innych biur i pomagali jak mogli.Tak więc sumując wyjazd z EXIMEM musicie wiedzieć że wyjazd z tym biurem to RADŹ SOBIE SAM.Pozdrawiam i służę informacjami. Temat: Exim Tours moniczka82j napisała: > Exim Tours to biuro oszustów. W imieniu mojej cioci chciałam napisać > całą prawdę. A DACZEGO NIE WE WłASNYM?? Z Krakowa wystartowała 12 września o godzinie 4 rano, > ale na lotnisku miała być o 23 (biuro potraktowało to jako jedenen z > płatnych dni wycieczki). Natomiast osoby które wystartowały z > Poznania lub Katowic, były już rano dzień wcześniej. TO DLACZEGO NIE WYBRAłA WYLOTU Z TYCH MIAST, W CHWILI ZAWIERANIA UMOWY Z BIUREM WIEDZIAłA JAKIE Są GODZINY ORENTACYJNE - BYłY NA STRONIE INTERNETOWEJ Kiedy > przyjechała nie zdążyła nawet zjeść śniadania i się umyć ponieważ od > raz trzeba było jechać na wycieczę. Wycieczki były bardzo fajne i > przewodnik też. W programie była uwzględniona przejażdżka na > wielbłądzie. Niestety za tą krótką atrakcje trzeba było zapłacić z > własnej kieszczeni 7 dolców (około 21 złotych na polskie). OT WIELKIA MI RZECZ SIE STAłA.. Jedna z > pań nie miała pieniędzy a właściciel póścił wielbłąda i musiała > sobie sama z nim poradzić. Na dodatek był bardzo nie posłuszny. 20 > września zaraz po przyjeździe grupa z Krakowa i Gdańska została > odprowadzona na lotnisko, a pozostali do hotelu. Tak więc w Krakowie > była spowrotem 21 września. LOTY TE KRAKóW I GDAńSK REALIZOWANE Są JEDNYM SAMOLOTEM - INFORMACJA NA STRONIE INTERNETOWEJ- TAKA BYłA Natomiast pozostali wrócili dzień > później. Tak więc biuro uznało że 2 dni wycieczki to dni na > lotnisku. A więc zamiast 11 dni wycieczki, było 9. > Moja ciocia zgłosiła reklamacje, otrzymała po długim czasie > odpowiedź że reklamacje jest nie uzasadniona. JAKI DłUGI, ZGODNIE Z WARUNKAMI UCZESTNCTWA TO MIESIąC OD DATY WPłYNIęCIA Zadzwoniła więc do > Warszawskiego Centrum tego pióra. Niegrzeczna pani zaczeła się > wydzirać i przezywać , a następnie trzasła słuchawką. NIE SąDZę BY TAK BYłO, NIKT NIKOGO W SZANOWANYCH BIURACH NIE PRZEZYWA I NIE WYZYWA. A CIOCIA PEWNIE NABLUZGAłA PRACOWNIKOWI Sprawa w > najliższym czasie trafi do Krakowskiej Rady Turystycznej. > Dlatego mam prawo sądzić, że biuro nie zachowuje się uczciwie, i > nigdy nie skorzystam z ich usług. Nie polecam także Go Wam. > Pozdro KORZYSTAC NIE MUSISZ, JAK CIOCIA NIE PORAFI CZYTAC UMOWY TO TAK MIAłA Temat: JOAN PALACE - Rethymon - Kreta Autor: ~Piotr 09-08-2005 13:54 wyślij odpowiedź W hotelu Jo An Palace mieszkałem przez tydzień za pośrednictwem biura Neckermann. Oferta Hit, all inclusiv. Hotel: położony w centum miasta, do plaży rzeczywiście 600 m, ale położonej w porcie. Do "normalnej" plaży droga ok. 20 min. przez miasto. Wyzywienie: w ofercie bardzo bogaty bufet, a tymczasem: Bardzo ubogi bufet. Hotel nie ma własnej kuchni, jedzenie jest dowożone z hotelu oddalonego o kilkanaście kilomentów i podgrzewane na miejscu. Zdarzają się sfermentowane sałatki owocowe, warzywa, zepsute soki. Podgrzewane jedzenie jest po prostu niesmaczne. Często nie ma w czym wybierać. Produkty, które nie zostały zjedzone często są wielokrotnie przetważane (np. sos do spagheti, lasagne, kiełbaski). Napoje serwowane w hotelu są przeterminowane. Restauracja mała (15 stolików na 150 osób). Nie ma też co liczyć na owoce. Podawane w małych ilościach kończą się po kilku minutach. Jedyna szansa na arbuzy. Na uwagę zasługuje polska obsługa w restauracji hotelowej oraz barach. Wielki plus!!! Polski sen o pracy za granicą polega jednak na tym, że właściciel hotelu, płaci młodym ludziom marne pieniądze za pracę 12 h na dobę przez miesiąc bez ani jednego dnia wolnego. Pokój: spełnił moje oczekiwania, zgodny z opisem katalogowym. Obsługa Biura: Z Neckermannem ja i moja rodzina podróżujemy od wielu lat. Ze smutkiem obserwuję, że Biuro "obniża loty" i to bardzo. Czas na zmianę Biura Podróży!!! Na lotnisku czekaliśmy na rezydenta w autobusie przez 30 min. Następnie kontrolował nasze vouchery i rozdawał nam karty z zaproszeniem na spotkanie powitalne przez 20 min. Pożegnał nas życząc miłego wypoczynku. Odjechaliśmy zatem bez rezydenta po 50 min. zdani na znajomość lub nie języków obcych naszą i obsługi hoteli. Pierwsze spotkanie z rezydentem w hotelu po dwóch dniach. A gdyby coś wcześniej się działo? Szukaj wiatru w polu! Rezydent najbardziej zainteresowany sprzedażą wycieczek. Zdecydowanie droższych niż na mieście. Nawet nie zapytał czy wszystko w porządku. Z wielkim zdziwieniem przyjął naszą informację o jakości wyżywienia w hotelowej restauracji. Przy okazji nastepnego spotkania nawet nie padło pytanie o jakość świadczonych usług. Serdecznie polecam inne hotele i inne biura! Piotr Temat: Kto 16.12 Triada ( 7+7rejs) 5* Amar radzę się Tobie wyluzować. Nie psuj sobie urlopu jeszcze przed samym wyazdem!!!! Nie pisz do nich maili bo i tak nie odpowiedzą. 1. Datę wylotu chyba znasz?!!! Jeśli chodzi o godzinę to albo zadzwonią do Ciebie z biura albo sam zadzwoń jakieś dwa dni przed (do mnie zadzwonili sami, nawet na 2 numery -mój i koleżanki). 2. Nazwę przwoźnika masz napisaną w cenniku dołączonym do katalogu (mam nadzieję, że takowy posiadasz). Ja jechałam z Wawy AMC Airlines i nie narzekam. Wróciłam cała i zdrowa. Nie szukałam dziur w samolocie. Był catering ( o to tez zapytaj w biurze i w razie czego zrób kanapki i weź ze sobą cos do picia bo podróz jest jednak długa). 3. tak miejsca w samolocie sa przydzielane, jeśli chcesz powiedz pani w okienku, że chcesz siedziec np koło okna czy bliżej toalet na początku czy końcu samolotu itp). 4. Tego czy rozpoczynasz wycieczkę rejsem czy pobytem nie powiedza TObie w biurze bo to wiedzą tylko rezydenci z Hurghady. Oni tam maja jakieś swoje kolejności i nikt nie wie jakie. Mi się trafił najpierw rejs. Chociaż nie uważam żby to miało jakieś znacznie. Tu odpoczywasz i tu. 5. Nazwy hotelu tez Tobie nie podadzą bo to jw wiedzą rezydenci i zależy to w którym hotelu będą miejsca. 6. jw. 7. Cena wizy to 15 $ (temat wałkowany ze 100 razy na forum). Jeśli będą chcieli naciągnąc Cię na 18$ idź spokojnie do okienka i sam kup. Nie przyznawaj się, że jesteś z Triady i już. UDawaj Greka (nie wiem co mówisz, nie znam języka - wszystko po polsku) 9. Termin i godzinę wylotu poda Wam rezydent. W każdym hotelu jest tablica ogłoszeń na której wiszą kartki, i informacje od rezydentów biur podróży. Tego nie jest nikt w stanie powiedzieć bo loty czasem się zmieniają i wcale nie zależy to od Triady tylko od przewoźnika czyli np AMC. Życze TObie udanego urlopu. I proszę nie nastwiaj się na nie wiadomo co. Zawsze lepiej spuścić z tonu i być mile zaskoczonym. Ja zawsze myślę, że będzie najgorzej i jest SUPER!!! Pozdrawiam Temat: ALFA STAR - doradzam omijać z daleka Wylot z rzekomych złych warunków pogodowych odwołany.Po 4 godzinach braku jakichkolwiek informacji zostaliśmy poinformowanie przez straż graniczną że musimy opuścić teren lotniska.Na moment pojawił się przedstawiciel Alfy informując uczestników iż w ramach niewykorzystanych świadczeń w Egipcie,firma funduje nam pobyt w hotelu w Katowicach.Po naszym sprzeciwie pan z Alfy po prostu uciekł pozostawiając nas samych sobie.Dzięki pracownikom lotniska którzy zorganizowali transport,znaleźliśmy się około północy w hotelu (zbiórka na lotnisku przewidziana była na 16.30 wylot 18.30).Następnego dnia zdezelowanymi busami zostaliśmy przewiezieni do Warszawy skąd wylecieliśmy do Egiptu.Straciliśmy w ten sposób jeden dzień w słońcu. W drodze powrotnej nie mniejsze przygody,zbiórka o 9rano w hotelu,po przyjeździe na lotnisko o 10 okazało się,że lot z 12 jest przełożony na 14 o czym rezydenci Alfy zostali poinformowani.Po godzinie wylot opóźnił się już na 17,ostatecznie wylecieliśmy po 19.Zero informacji,totalna ignorancja ze strony rezydenta,na posiłek czekaliśmy 5 godzin i składał się z kawałka mielonego i kilku nitek makaronu. Po rozmowie z pilotami okazało się,że oni od początku mieli przyjść do pracy na 18 o żadnym wylocie o 12 nie mieli pojęcia. Reklamacja w drodze,zobaczymy jak biuro postąpi choć nie spodziewam się niczego pozytywnego. Nie jestem marudą,rozumiem że warunki mogły być niekorzystne jeszcze w Polsce,wystarczyło by nas poinformować a tak czekaliśmy już po odprawie 3godziny nie mając pojęcia co się dzieje.W hotelu przed północą,choć biuro już o 18 wiedziało że samolot nie wystartuje. Znalazłam forum na którym ludzie organizują się do walki z tym biurem www.przeciwalfastar.fora.pl Temat: ECCO WAKACJE lub też EXIM Tours ECCO WAKACJE lub też EXIM Tours NIEPOLECAM I OSTRZEGAM!!! Bardzo niekompetentne biuro podróży, budzące zastrzeżenia w świadczeniu swoich usług. Kompletnie nieprofesjonalna i bezczelna obsługa, również w osobie samego szefa, który podczas składania reklamacji, twierdzi, że ma to wszystko w d...(!). Obsługująca potencjalnego klienta-"miła Pani" (w siedzibie w Gdyni) konsumuje 2 śniadanie podczas jego wizyty, a pytana o ofertę swojego biura, nie potrafi udzielić informacji i chce konsultować każdą ewentualną swoją odpowiedź z innymi placówkami. Korzystałam w tym roku niestety z ich usług kierując się przede wszystkim ceną, co okazało się być błedem. Złożyłam zamówienie, dokonałam zakupu, a później się okazło, że to nie moje zlecenie! Chciałam się wycofać, ale nie było takiej możliwości-moje pieniądze i urlop, który miał być udany okazał się wielki bublem! Chciałam spedzić wakacje we Francji, a następnie w Hiszpanii-nic z tego! Zostałam oszukana i zmuszona do spędzenia nie mojego urlopu! Dokonując transakcji zakupu cena również jakoś dziwnie podskoczyła-w biurze twierdzono, że to z winy kursu euro- niestety nie miałam wyboru, bo już miałam zorganizowany dojazd do danych miejsc i byłam zmuszona wykupić te koszmarne wakacje. PRZESTRZEGAM również przed rezerwowaniem biletów lotniczych czy też autokarowych, ponieważ moja znajoma, która również korzystała niestety z ich usług została oszukana, ponieważ sprzedano jej bilety nie na te loty, które wybrała, co więcej musiała płacić osobno za bagaże, które jak zapewniano były wliczone w cenę. Cena również uległa zmianie podczas płacenia-mimo iż tego samego dnia był telefon i pytanie czy cena jest bez zmian-przez telefon powiedziano, że tak. Na miejscu okazało się, że kurs euro podskoczył-oczywiście. Wszystko zostało zgłoszone do odpowiednich organów-niestety są bezradni-twierdząc, że kwoty są zbyt niskie-bagatela ponad 4000 złotych. Ponadto jest nieopłacalne sądzenie sięze względu na opłaty sądowe, nerwy, itp. Do Państwa należy ocena i decyzja czy korzystać z ich usług, ja ostrzegłam i w przyszłości nie zamierzam już NIGDY korzystać z tego biura podróży. Pozdrawiam Karolina Temat: z jakim biurem najlepiej do Egiptu? Witam, właśnie wróciłem (28.10) z tygodniowego pobytu w Club Fanara. Potwierdzam,że hotel jest rewelacyjny (przemiła obsługa i serwis, bardzo dobre jedzenie). Do tego hotel posiada plażę przy (według mnie) najładniejszej rafie. Po wycieczce statkiem do parku narodowego Ras Mohammad mogę to stwierdzić z całą odpowiedzialnością (nurkowania podczas tego rejsu były według mnie na mniej atrakcyjnych rafach). Wracając jednak do pytania postawionego w temacie wątku to ja byłem z Selectourem, którego jedyną zaletą było to ze faktycznie wylądowaliśmy w hotelu który zamawialiśmy (super pobyt podczas tego tygodnia to już wyłacznie zasługa obslugi hotelu). Nasz koszmar zaczął się w drodze powrotnej. Wylot planowany był o godzinie 2 w nocy. Z hotelu na lotnisko dojechaliśmy ok. godziny 24. Osoby, które nas tam dostarczyły szybko odjechały i cała grupa , która miała wracać do Katowic i Wrocławia zaostała sama. Niestety samolot nie pojawił się o 2. Oczywiście uzyskanie jakiejkolwiek informacji było niemożliwe. Samolot przyleciał dopiero o godzinie 7. Tak wiec Selectours zafundował nam gartisową noc pobytu w Sharm El Sheik. Niesty to nie był koniec. Najpierw mieliśmy polecieć do Katowic, gdzie wysiadała częśc osób, a następnie do Wrocławia. Po wylądowaniu w Katowicach komunikat, że samolot już dalej nie poleci i że przy lotnisku czekają autobusy, ktorymi mozna jechać do Wrocławia. Przedstawiciel biura nie widział w tym nic nienormalnego, ponieważ według niego grupa wylatująca do Egiptu też nie mogła mieć zbyt dużego opóznienia. Tak wiec chciałbym przestarzec, ze w przypadku tego biura wcale nie mozna byc pewnym czy dotrzemy tam gdzie mielsmy zapisane w umowie (a raczej czasu w jakim tam dotrzemy). I nie ważne, że loty obsługiwane są przez linie arabskie. Pozostawienie ludzi w nocy na lotnisku przez 7 godzin bez informacji uważam za niedopuszczalne. Temat: Dzisiaj stracilem z winy Ecco Holiday 12000.00zl! Raczej sie nie zgodze z Toba. > 1. Wlasnie chartery sa organizowane po to zeby bezposrednio z A do B przewizc > ludzi. Nie slyszalam o "Laczonych charterach" z przesiadkami. > Nie zrozumiałyśmy się - oczywiście po to właśnie są czartery, ale zawsze są traktowane jako lotu "drugiego gatunku", pierwszeństwo wszędzie mają loty liniowe, a co za tym idzie czartery nie należą do najpewniejszych połączeń. jeżeli szukasz połączenia pewnego - wybierz rejs liniowy. Jeżeli narzeka się na polskie biura podróży (jak Karol) to nie wykupuje sie czarteru w polskim biurze, bo to zaprzeczanie sobie. > 2. Moze z 2 miechy bedzie lepiej :-) Do tej pory nie mam zastrzeżeń, w ub roku też nie miałam :) > > 3. Przeczytaj jego posta w ktorym wyjasnia, ze te 8 os to rodzina i on placil, > zreszta pisze ze znalazl inne polaczenie. ale gdybym byla na jego miejscu, > wiozac 8 osob na wakacje i pare dni przed biuro by mnie beztrosko > poinformowalo "Przykro nam - nieleci Pani bo nam sie nie oplaca. Radz Pani > sobie sama." To chyba bym dostala zawalu albo bym bluzgala przez telefon przez > 2 doby! Przeczytaj jednego z moich powyższych postów, w którym "zauważam" obecność 8 osób, nie podał tej informacji w pierwszym poście i stąd moja uwaga, że zrobił to CELOWO, żeby wzmocnić efekt przekazywanej informacji...która jest w zasadzie nieprawdziwa, bo to nie on stracił, tylko 8 osób, zakładając oczywiście, ze cała sytuacja jest miała miejsce, bo jak podkreślam po raz kolejny nie bardzo chce mi sie wierzyć w odwoływanie czarteu w sezonie do tak popularnego miejsca wakacyjnego, jakim jest Rodos. Pozdrawiam i wszystkim życzę udanych urlopów. Temat: exim tour exim tour Szkoda, że tak zakończyła się nasza wyprawa, do pięknej, malowniczej Turcji. hotel Feye Pinara, bardzo fajny. Animacje świetne, jedzenie normalne-jak w Turcji, towarzystwo wspaniałe i tylko szkoda, że biuro Exim Tour traktuje turystów dobrze tylko wtedy kiedy wpłacają pieniadze, potem radź sobie sam. Biro wywiazało się ze zobowiązań dotyczących hotelu, ale organizcja przelotu, dla naszej grupy na szczęście tylko w jedną stronę, (inni mieli tak w obie) była tragiczna. Niekompetencja rezydentek (niczego nie były w stanie powiedzieć na pewno), brak podstawowej wiedzy o kraju i umiejętności organizacyjnych dowodzi, że Exim Tour zatrudnia zielonych, nieprzygotowanych pracowników, nie zwracając uwagi na to co stanie się z turystą, w kraju pozaunijnym. Krótko o organizacji powrotu. Na lotnisko wywiezino nas o planowanym czsie, mimo, że wiadomo im już wówczs było, że nasz samolot jeszcze nie wystartował z Warszawy!!!, ale chęć pozbycia się marudnych turystów i przekazania ich w strefę, gdzie "nie wolno" wchodzić rezydentom,była większa, niż problem co my tam zrobimy. Ceny na lotnisku wody i coli astronomiczne. Oczywiście okazałosię już w tej strefie, że lot jest opóźniony (nie wiadomo ile) i może nie byłoby to takie nadzwyczajne, niestety w czarterach dość częste zjawisko, gdyby nie fakt, że zostawiono nas samych sobie, w dusznej sali w rosnącym tłoku. Telefonów w Warszawie w biurze w ogóle nie odbierali (po co mieć problem), a z licznych telefonów do rezydentek dowiadywaliśmy się coraz to nowych, sprzecznych ze sobą informacji, kompletna dezinformacja. Same nie wykazały zainteresowania i nie zadbały o to aby przekazywać informację ludziom czekającym na wylot, taka uspakajająca informacja, nawet nie do końca pewna, ale świadcząca o zainteresowniu losem turysty, byłaby wystarczająca. Woda do picia i jedzenie przysługiwało nam tylko raz. Jedzenie to mały kłopot, ale wody dostaliśmy 1/2 litra na osobę i to miało wystarczyć na oczekiwanie 6 godz. w dusznej sali na lotnisku. Temat: Wymarzone wakacje z RAIBOW TOURS Cztery razy korzystałam z ofert Rainbow.Do tej pory uważałam je za rzetelne biuro.Moja opinia zmieniła się po ostatnim wyjeżdzie 16-30.05.2007r,Kreta hotel Cretan Dream Royal.Znając praktyki biur jedno z pierwszych pytań to czy biuro ma zakontraktowane konkretne pokoje w tym hotelu.Uzyskałam odpowiedż,że nie.Okazało się to nieprawdą.Dla Polaków są przeznaczone 4 pokoje w turnusie,najgorsze w całym hotelu w piwnicy i na samym końcu hotelu.Rozmowy z menagerem hotelu nic nie dają,w maju zmieniały się turnusy gości z innych krajów,nie było pełnego obłożenia hotelu a zmienić pokoju nie było można.Menager był nieugięty mówiąc,że tylko te 4 pokoje są dla gości Rainbow.Wystarczyłoby powiedzieć przy rezerwacji jak jak jest naprawdę,zmieniłabym po prostu hotel.A jeszcze uwaga rezydenta p.Radka,że niektórzy lubią mieszkać w piwnicy była całkiem nie na miejscu.I druga sprawa dotycząca lotu powrotnego.Od wczesnych godzin rannych było wiadomo,że lot jest opóźniony o 8 godzin(awaria samolotu centralu.Rezydent wywiózł nas jednak na lotnisko na planowany wcześniej lot tj.o godz.16:50.Tłumaczył pokrętnie,że nie uzyskał zgody na nasz pobyt na terenie hoteli chociaż z rozmów z gośćmi innych hoteli wiem,że była zgoda na nasz pobyt w oczekiwaniu na spóżniony samolot.Na lotnisku byliśmy o 17:30.Rozdał nam bony żywnościowe i ulotnił się.Grupa z Rainbow to jeden autokar natomiast Triada zapełniała prawie cały samolot.I Triada swoich gości przywoziła w przedziale czasowym 22:30 - 0:00.Oni spędzali czas w swoich hotelach.Rainbow nie chciał albo nie umiał tego załatwić.My spędzaliśmy czas od 17:30 do 3:30 na lotnisku.Nie jestem specjalną zwolenniczką Triady,jednak w tym przypadku pochwała i dla pilotek,które do wylotu spędzały czas na lotnisku.My musieliśmy odprawić samolot z Chanii do Katowic,który wyleciał o 20:10 i czekać jak przyleci po nas.Niestety za nierzetelność informacji i złą organizację minus dla Rainbow. Temat: AZORY chudy24 napisał(a): > Witajcie. > chcialbym tam sie wybrac ale nie wiem jak sie tam dostac - z jakiego biura > lub prywatnie ( ale w jaki sposob). Biuro - jak ja tam leciałem, to była oferta z TUI na Sao Miguel do miejscowośći Furnas. Nie wiem, czy jest też w tym roku. Ale nie polecam, bo poza Sao Miguel warto też zobaczyć inne wyspy. Prywatnie - samolot przez Lizbonę (lokalne linie SATA) na wyspę Sao Miguel (Ponta Delgada)lub Santa Maria albo np. przez Sztokholm lub Frankfurt (TAP Air Portugal) na wyspę Faial (Horta). SATA jest lepsze, bo jeżeli lecisz z nimi na Azory, to masz potem 20% zniżki na loty wewnętrzne (sprawdź to), a to najlepszy sposób komunikacji w archipelagu. Cen do Lizbony nie znam, bo leciałem za mile. Z Lizbony do Ponta Delgada za lot SATA zapłaciliśmy coś około 600,- PLN za osobę. > Prosze o wszelkie pomocne informacje: jak gdzie kiedy Jest 9 wysp. Największa to Sao Miguel, ale też najbardziej turystyczna i najgęściej zaludniona. IMO najpiękniejsza jest Pico. W lecie (lipiec/sierpień) trafiliśmy na 2 dni nienajlepszej pogody przez 3 tygodnie (statystycznie powinno być 8-9). Poza tym rewelacja, bo nie za gorąco (20-kilka stopni) a woda ciepła (też 20-kilka st.). W lecie kwitną hortensje i dla tego widoku warto tam polecieć. W kwietniu podobno są azalie i tez niesamowite widoki. Poza tym Azory to dzika natura, nie szykuj się na zagospodarowane plaże i hotele na brzegu. Między wyspami najlepiej latać, bo promy kursują rzadko i dość nieregularnie (poza tym odległości między wyspami są spore). Samoloty niemal jak taksówki - codziennie są loty łączące wszystkie wyspy. Do zobaczenia koniecznie - wulkany, gorące źródła, jaskinie, Pico, wyprawa na wieloryby (whalewatching), miasto Angra do Heroismo na Terceirze ..... > ile kasy na 2 tygodnie nie powiem Ci, bo to zależy jak chcesz mieszkać. My spaliśmy w starych, odrestaurowanych, dość luksusowych pensjonatach, wynajmowaliśmy samochody i jedliśmy w restauracjach (byliśmy z 5-letnią córką) i cały wyjazd kosztował nas około 10k PLN za 3 osoby na 3 tygodnie (łącznie z biletami samolotowymi na Azorach, bez dolotu do Lizbony). Miejsca zarezerwowaliśmy przez internet na pierwsze i ostatnie noce, resztę na miejscu. Jak chcesz, mogę podać kilka niezłych namiarów. Ceny żywnosći i ogólnie życia - nieco wyższe niż w Portugalii. > Bede wdzieczny, z gory dziekuje proszę. pozdrawiam, Grzegorz P.S. coś mi się źle wysyła na forum - sorki jeżeli pódjdzie dwa razy Temat: Hurghada z Alfastar 16 godzin na lotniku!Szok Alfa Star naciagacze.... Witam, Lecieliśmy z tym biurem do Egiptu 9 sierpnia ze Szczecina. Na lotnisku zbieraliśmy sie 2 godziny przed odlotem czarteru czyli 12.00 bo wylot mieliśmy zaplanowany na 14.15 I tutaj rozpoczyna sie moja opowieść... Po odprawie paszportowej czekaliśmy na przylot naszego samolotu, który miał przylecieć przypominam planowo o 14.15 O godzinie 15.00 zostaliśmy poinformowani, ze lot ma spóźnienie. Po 15.00 zostaliśmy wyproszeni z terminalu odlotow na hol lotniska bez żadnych dodatkowych informacji. I rozpoczęło sie czekanie... Około godzimy 19.00 !!! Czyli po 4 godzinach oczekiwania zostaliśmy poinformowani, ze z powodu awarii naszego samolotu, został wysłany po nas nowy samolot z Egiptu który zabierze nas około 23.00. Musze napisać ze dopiero po około 5 godzinach spędzonych na lotnisku zaproponowano nam bon pieniężny w wysokości 30PLN Nie chce zagłębiać sie w szczegóły naszych przeżyć, bo na lotnisku odwiedziło nas RMF FM, TVN24 oraz TVP1 i pewnie juz słyszeliście o słynnym locie Alfa Star do Hurghardy ale napisze w skrócie jak dalej wyglądała historia. Na tablicy odlotow widniała nadal godzina 23.30 odlot samolotu do Egiptu kiedy na naszych zegarkach było juz kolo 02.00 w nocy i nikt nie informaowal nas co sie dzieje!!! Żadnego kontaktu z biura Alfa Star, Żadnej informacji!!! Dowiadywaliśmy sie wszystkiego od ludzi wracających spoznonym samolotem z Egiptu, ponieważ na lotnisku razem z nami czekały na nich ich rodziny i co 10 minut dzwoniły do nich pytając co sie dzieje. Jeszcze raz przypomnę po ok 6 godzinach oczekiwania na samolot dostaliśmy jeden bon w wysokości 30pln do zrealizowania w terminalu lotniska gdzie bulka kosztuje 5pln! ( dla chętnych była jedna Pizza nie oprócz bonu ale zamiast) LUDZIE! Czekaliśmy od godziny 12.00 do godziny 05.00 dnia następnego na samolot, który miał nas zawieźć do Egiptu a biuro Alfa Star ani razu sie z nami nie skontatkowalo nie było żadnych wyjaśnień, dosłownie NIC! 16 godzin spędzonych na lotnisku - jeden posiłek do 30pln! Powiem tylko jedno, ze gdyby Alfa Star poinformowało nas o takim opóźnieniu większość pojechała by do domu ponieważ do Szczecina z lotniska mamy zaledwie 40minut drogi! A teraz najfajniejsze. Z powodu tego opóźnienia Straciliśmy jeden dzień naszego wypoczynku i teraz UWAGA!!! ALFA STAR Proponuje rekompensatę za ten jeden dzień w wysokości: 50pln dla podrozujacyh na 1 tydzień oraz 85pln dla podrozujacyhc na dwa tygodnie TO juz chyba kpina! CO robić? Czy ktoś może wie co w takiej sytuacji począć. Pozdrawiam Temat: Bułgaria-polecamy, ale nie z biurem Open Travel Kilka słów o Bułarii. Znam ten kraj od 27 lat. Pierwszy raz byłem jak miałem 7 lat w 77r. Był to jedyny pobyt z biura do Bułgarii. Poźniej tylko prywatnie. Ile razy nie wiem, dawno straciłem rachubę. 1. Jedźcie prywatnie!!! Biura podróży nie mają pojęcia o Bułgarii, tylko im się wydaje. Sami sobie dacie radę i o wiele taniej. Autokar rejsowy do Burgas kosztuje 620 PLN np. Orbis, polecam samolot do Sofii (lot ok. 2h.)w promocji ok 800 PLN tam i powrót. Potem taksówką (RADIO TAXI!)na dworzec autokarowy (www.centralnaavtogara.bg)ok 20 PLN (jak znasz bułgarski to pojedziesz za 4PLN!!! :-) )i klimatyzowanym autokarem nad morze (ok. 8h., 40 PLN, z stewardesą!!!). Autokary nad morze odjeżdżają co godzina!!! Pod dworcem będą już czekać na ciebie waściciele hoteli i kwater. Wybierzesz sobie co chcesz od 10 do 40 PLN za osobę. Za 40 njlepszy hotel w miejscowości. Dla leniwych - www.journey.bg Reszta już z górki. 2. Nie jedźcie do: Albeny, Złotych Piasków, Słonecznego Brzegu (tam jadą tylko bułgarzy snoby i cała zagranica zielonych turystów i oczywiście wszyscy kieszonkowcy z całej Bułgarii :-))) ) i do Kiten (tam odpoczywa chyba pół Bułgarii!!!) W Albenie woda jak w bałtyku 19-21 C. Jak na Czarne Morze - lodowata!!! W innych miejscach 24-25 na płn. od Burgas, 26-28 na płd od Burgas. 3. Ogólnie jedźcie na płd od Burgas. Jak ktoś chce koniecznie w kurorcie to polecam Nesebar i Sozopol. 4. Z menu plecam: chodnik tarator, kebabcze, oczywiście szopską, winen kebab, pełnene czuszki,piwo Zagorka i Rakiję Peszczerska najlepiej "odleżała". 5. Do płacenia zabierzcie kartę do bankoamtu, i macie z głowy kantory. Bankomaty są wszędzie tak jak w Polsce. Jeśli ktoś chciłaby dodatkowych informacji piszcie na: anna@arg.pl Pozdrawiam. Temat: Czy Big Blue jest rzeczywiscie tragiczne? To miedzy innymi ja bylem wkurzony....... Zamiast wyleciec w sobote rano lecialem o 4 w nocy. Wybralem wczasy samolotem bo nie chcialem juz wiecej jezdzic i jezdzic......ciagle jezdze. A tu ....katastrofa... wylot zamiast z pobliskiej miejscowosci byl z tak jak mowisz miejscowosci odleglej o okolo 180 km. Malo to informacje te otrzymalem okolo 22 w piatek.....a przypominam ze mialem leciec w sobote rano!!!! Rezydentki wywiesili liste po czym sszybko czmychnely..... by uniknac bezposrednich reakcji. Gdy przeczytalem pierwsze zdania nowych informacji i zorientowalem sie ze wylot zmieniony ...szybko za nimi popedzilem....ale zobaczylem tylko dym z wydechu. Ale wpatrujac sie w oddalajacysamochod zauwazylem ze sie po chwili zatrzymal kolo innego hotelu...pobieglem i zlapalem rezydentke i zazadalem wyjasnien.... najpierw wersja ze z przyczyn technicznych lot odwolany od jednej....... po czym wrocila druga (po rozwieszeniu listy...byly dwie) i ta pierwsza oddalajac sie robiac glupie miny za moimi plecami naciagala druga zeby nie rozmawiala ze mna. Prosilem by poswiecila mi choc dwie minuty w woli wyjasnien. No i powiedziala ..... ze samolot wykupili inni, czy tam odwolany???? Totalnie inna wersja....mogly sobie ja wczesniej ustalic.... No to sie dowiedzialem.... Wrocilem do hotelu gdzie spojrzalem jeszcze raz na ta wiadomosc ... powiedzialem katastrofa. Slyszac to stojacy obok szef hotelu Wielki fagas... nazwany przez wczasowiczow MUSTAFO powiedzial katastrofa????wyciagnal swoj paluch na kartke wskazujac ze doba mi sie konczy w sobote o 12:00....ze do mojego przesunietego wylotu na niedziele na walizkach !! ha ha Ze to jest moja katastrofa!!!.....Co za palant. Pewna kobieta zapytala sie czy moze dac nam pokoj na walizki..... a on ze tu w holu moze sobie je polozyc. No i tak od godz 12 do 23 ludzie na walizkach. Nie zapewniono mi pokoju. Big blue stalo sie dla mnie BLACK BLUE !!!! Ja juz raz sie przejechalem na jednym biurze co zbankrutowalo i do dzis sie sadze....4 lata i nic. A o hotelu MINOAS nie bede pisal bo juz na miejscu wiele wydrukow z internetu widzialem i mysle ze nie bede sie powtarzal. Podsumowujac..... biuro porazka. Zastanawiam sie czy moi koledzy, ktorzy tam jeszcze sa wroca normalnie. A przypomnialo mi sie jeszcze..... Kolega ktory tam bedzie jeszcze ponad tydzien zapytal sie przed moim wyjazdem na lotnisko rezydentki czygdyby bylo tak i z jego wylotem jego czy moga go poinformowac troszke wczesniej.... to na to mu rezydentka.....krotko NIECH PAN NIE GDYBA!!!!! Jedna rezydentka z ktora bylem na wieczorze greckim byla ok bo o wszystkich tak nie mozna pisac ale co to za zachowanie?????? PS. Jesli czytasz to np: BORYS.....Piesek w Minoasie czarny, co prawie zdychal zostal wyleczony.... i teraz gania koty i podjada im zarcie. Temat: Co z tym lotniskiem? Postaram się rozszerzyć nieco pańską wiedzę na temat naszego lotniska. Po pierwsze, brak jakichkolwiek połączeń w chwili obecnej wynika z prowadzonej właśnie rozbudowy. Z powodu panoszących się po polu wzlotów walców i betoniarek pas startowy został skrócony do 900 metrów. To za mało na samoloty pasażerskie. Na dzień dzisiejszy latają tylko maszyny szkolno-sportowe albo powietrzne taksówki. Mógłbym polecić te ostatnie, ale koszt ich wynajęcia będzie, co najmniej o rząd wielkości wyższy niż cena standardowego biletu lotniczego. Rozbudowa drogi startowej, drogi kołowania i ponowne oddanie lotniska, wraz z wyposażeniem radionawigacyjnym, do użytku zakończy się w połowie września. Proszę mnie nie pytać, dlaczego do wykonania prac wybrano okres wakacyjny. To jest domeną właściela i zarządu portu lotniczego. Adresy znajdzie Pan na stronie www.airport.lodz.pl Na usprawiedliwienie mogę dodać, że zaczęto je już w grudniu, lecz z różnych przyczyn przedłużają się i nie jest możliwym ich zakończenie w pierwotnym terminie, czyli w czerwcu. Co się zaś tyczy kwestii, jaki przewoźnik będzie wykonywał loty z Lublinka, tutaj sprawa wygląda ciekawiej. Loty do Kopenhagi nie zostały zawieszone, lecz definitywnie odwołane. Być może jesienią pojawią się u nas samoloty niemieckiej Lufthansy, z rejsami do Monachium, może wróci LOT z połączeniami do Warszawy? Niestety obiecać tego nie mogę. Powtarzam jedynie informację wyczytaną w łódzkiej prasie. Co się tyczy linii Centralwigs, której biuro mieści się w Łodzi, przy Placu Zwycięstwa, to słuchy chodzą, że bardzo chciałaby latać z Lublinka. Widać, że silny u nich patriotyzm lokalny, jednak na lotnisku brak jest kilku "detali" do bezpiecznego odprawienia posiadanych przez tą linię samolotów. Podstawowymi niedomaganiami są, brak dodatkowego wozu strażackiego, schodków dla pasażerów, taśmociągów do rozładunku bagaży, i na koniec - odpowiednio pojemnego terminala, zdolnego obsłużyć 140 pasażerów. Póki co skazani jesteśmy na maszyny zabierające do 40 osób, a takich Centralwings nie posiada. Kiedy przestaniemy się wstydzić naszego lotniska? Na to pytanie ja Panu odpowiedzieć nie potrafię. Pozdrawiam M..M Temat: lotnisko Szczecin-Goleniow do Uotr'a Zgadzam sie calkowicie z twoim pierwszym listem. Przyznaje sie ze nieznam lotniska w NYC. Bylem tam tylko dwa razy. Cala swoja wiedze oparlem tylko na liczbach ze strony internetowej. Jezeli jednak chodzi o lotnisko w Chicago to zapewniam ciebie ze czterowagonowy sklad kolejki odjezdza w kierunku miasta niemalze pusty. Dopiero na nastepnych stacjach do kolejki zaczynaja wsiadac pasazerowie. To samo jest w strone lotniska. Dwie ostatnie stacje pociag przejezdza niemal pusto. W miescie w ktorym mieszkam, w Anchorage, kilka lat temu skrocono linie autobusowa laczac miasto z lotniskiem wlasnie z powodu braku pasazerow pomiedzy miastem a lotniskiem. Zwroc uwage ze na wiekszych lotniskach zdecydownym srodkiem transpostu dla podroznych sa autobusy czy tez mikrobusy firmowe z hoteli, wypozyczalni samochodow, biur turystycznych, taxi itp. Autobusy komunikacji miejskiej sa naprawde rzadkoscia. Kilka dni temu czekalem kilka godzin na przesiadke na lotnisku w Seattle. Mniej wiecej co 20 minut przed sala odpraw przejezdzal niemalze pusty autobus komunikacji publicznej. Przystanek autobusu jest zlokalozowany dokladnie w miejscu gdzie jest palarnia papierosow. Autobus niezatrzymal sie na tym przystanku ani razu. Napisales ze trzeba wybudowac 2.5 km torow i kupic dwa autobusy szynowe. Ile kosztuje wybudowanie torow tez niemam zielonego pojecia. Autobus wedlug twojej informacji kosztuje 8 mln zl. Dalej bede stal na stanowisku ze taki wydatek kilkunastu czy nawet kilkudziesieciu milionow zlotych nie jest dobra inwestycja ekonomiczna dla, w obecnej sytuacji, kilku pasazerow. Wydaje mi sie ze wieksza troske o transport pasazerow do i z lotniska powinny przejawiac wlasnie hotele czy tez biura turystyczne. Piszesz ze niema wiecej polaczen lotniczych byc moze dlatego ze niema dogodnego polaczenia z miastem. A moze jest odwrotnie. Komu sie oplaca kupowanie duzego autobusu dla kilku pasazerow dziennie. A na zakonczenie moja prywatna reministencja. Dwa miesiace temu bylem w Polsce. Jako ze jestem ze Szczecina chcialem wlasnie poleciec do Goleniowa. Polecialem jednak do Berlin Tegel. Powod. Pierwszy - na polaczenie z Kopenhagi do Goleniow musialbym czekac 16 godzin, gdzie w tym samym czasie mialem kilka polaczen do Berlina, drugi - lot do Goleniowa z przesiadka w Kopenhadze jest drozszy o ponad 200 $ niz lot do Berlina. Ekonomia okazala sie silniejsza od sentymentow. Temat: JAK POLAK POLAKA ROBI W CAPA Nowa historyjka Oszukani turyści wracają do Polski (PAP) (20-07-02 17:06) Turyści, którzy za pośrednictwem Centrum Ofert Turystycznych "Świat Marzeń" w Krakowie skorzystali z usług firmy AS wrócą do Polski w sobotę późnym wieczorem - poinformowały rodziny turystów "Dojeżdżają teraz do Salonik, gdzie wsiądą do samolotu. Po skontaktowaniu się z LOT-em załatwionych zostało 25 miejsc w samolocie. Dzisiaj będą w Warszawie. Miejmy nadzieję że przyjadą do domu i zapomną o wszystkim. Jednak koszty powrotu turyści będą musieli pokryć z własnej kieszeni" - powiedział PAP mąż jednej z turystek. Według niego, pozostali turyści skorzystają z pomocy polskiego konsulatu w Grecji i będą wracać autokarami. Właścicielka krakowskiego centrum "Świat marzeń" zarezerwowała przelot samolotem z Salonik do Warszawy, nie tylko klientom swojego biura, ale także kilku innym turystom. Centrum Ofert Turystycznych "Świat Marzeń" w Krakowie jedynie pośredniczyło w sprzedaży wyjazdów organizowanych przez biuro AS z Piaseczna. Turyści z Krakowa wyjechali 6 lipca na dwa tygodnie. W sobotę mieli wracać do kraju, ale w sobotę rano do "Świata Marzeń" zgłosili się ludzie z informacją, że ich znajomi i bliscy utknęli w Grecji i nie mają jak wrócić. "W piątek ludzi wyrzucono z apartamentów i od tej pory koczowali na chodniku. Nie opłacono im powrotu. Pierwszy podejrzany numer polegał na tym, że najpierw zawieziono ich do w inne miejsce niż przewidywał plan wycieczki, a dopiero po sześciu dniach, po mojej interwencji do apartamentów w Paralii" - mówi mężczyzna, którego żona, siostra i znajomi z dziećmi - w sumie 11 osób - wyjechało z Krakowa do Grecji. "Nikt się nimi nie interesuje, nie ma żadnego przedstawiciela firmy, a inne agencje twierdzą, że AS już nie istnieje" - dodał. Ponad 100 polskich turystów wypoczywających w Grecji, którzy skorzystali z usług biura podróży As zostało wyrzuconych z hotelu i koczuje na plaży Olimpic Beach koło Paralii - poinformowały w sobotę rodziny osób wyrzuconych z hotelu. Z organizatorem wyjazdu - firmą AS, mającą siedzibę w Piasecznie, w godzinach popołudniowych w sobotę nie można było się skontaktować.(PAP) Trzeba nareszcie zaczac publikowac nazwiska ze zdjeciami i adresami wszelkich duzych i malych oszustkow. Niech nie zaznaja spokoju !! Temat: I jeszcze o połączeniu LCJ-CPH I jeszcze o połączeniu LCJ-CPH Niestety, jak to już zauważył Michał_K, dyskusje o lotnisku przeniosły się do innego wymiaru, do którego z różnych powodów dostępu nie mam. Dlatego też chciałbym tutaj przedstawić swoje uwagi. Widząc jak działają służby powołane do promocji lotniska, coraz mniej dziwi mnie brak powodzenia w uruchamianiu kolejnych połączeń z Lublinka (wiem, dla wielu z was nie odkrywam nic nowego). W przeciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie próbowałem skontaktować się „mailowo” z pracownikiem działu marketingu lotniska, z tym że pierwszy raz ów pracownik sam mnie o kontakt niejako poprosił. Rozumiem, że pracy takie osoby mają sporo, może uściślę – powinny mieć sporo, jednakże nawet wtedy wypadałoby w jakikolwiek sposób odpowiedzieć, a ja do dziś nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, nawet w stylu „odczep się pan”. Czas najwyższy, aby marketingowcy z lotniska zaczęli działać w sposób trochę bardziej widoczny, aby potencjalni klienci (a także każdy zainteresowany) miał chociażby dostęp do rzetelnej informacji o tym, co się dzieje na lotnisku, a nie tylko do papki informacyjnej podawanej przez najczęściej nie do końca w temacie zorientowanych dziennikarzy. I na koniec, pytanie z którym zgłosiłem się do marketingu Lublinka: Otóż mam zarezerwowany bilet na lot do Łodzi na 23 marca, niestety ku mojemu zaskoczeniu od mniej więcej 2 tygodni wszystkie połączenia do Łodzi od 21 marca zostały usunięte z rozkładu, czy jest jakaś oficjalna informacja Cimbera na ten temat? Aha, uprzedzając pytania, biuro w którym kupowałem bilet już pod koniec stycznia informowało pasażerów że biletów z Łodzi już właściwie nie sprzedają, bo z Łodzi do Kopenhagi już się polecieć nie da – w związku z tym nie jest to dla mnie wiarygodne źródło informacji. Natomiast infolinia Cimbera (duńska) każe dzwonić później, bo w tej chwili nie są w stanie odpowiedzieć. Temat: Low Cost LOTu w Łodzi > W Łodzi będzie siedziba zarządu, biura, może kolcenter (takie nowe polskie > slowo)... Kilkanaście, może więcej osób znajdzie pracę przy obsłudze księgowej > nowej firmy i chwała za to twórcom "Nowego Przewożnika" Ja się skupiam na razie na tym. Jak to zsumować to spokojnie wyjdzie ze sto osób, z tego co najmniej naście na bardzo dobrych pensjach. To bardzo istotny zastrzyk dla Łodzi. I z tego ja osobiście się bardzo cieszę i trzymam kciuki aby wszystko wypaliło. Bo to kolejny sygnał dla inwestorów (po detalu BRE, Philipsie itd), że Łódź to już nie tylko brud i supermarkety, że można tu zakładać biura. Bo też fabryki nie wystarczą choć cieszy, że tu powstają. Nie oceniaj Protz wszystkich swoimi kontr-argumentami. Przypisujesz tu wszystkim te same cechy i je krytykujesz - strasznie w ten sposób spłycasz komunikację. Każdemu co innego chodzi po głowie, każdy wierzy w co innego. Co do bazy. Kto wie - choć to jest mglisty temat jak dla mnie. Może tak, może nie. Do mnie przemawiają dwa argumenty: - Okęcie się średnio na to nadaje - jest zapchane - Kraków ma problemy własnościowe - poza tym nie robi się na jednym lotnisku 3 baz - a Ty już wierzysz, że EasyJet i SkyEurope będą tam miały bazy Konkurencja to raz a podział rynku to dwa. Z jednej strony przewoźnicy konkurują, z drugiej będą zainteresowani by rządzić na swoim terenie. Wizz opanował Katowice, załóżmy EasyJet Kraków, LOT niech Ci będzie Warszawę, to gdzie wejdzie RyanAir? Nie wiem czy LOT czy Ryan wejdzie do Łodzi. Ale jest oczywiste, że zamiast zestawiać dziesiąte połączenie z Warszawy czy Krakowa może lepiej znaleźć rynek dla siebie i rozkręcać Łódź albo Poznań? Wszystko się kiedyś nasyca - także ilość wylotów low-costów z Warszawy. Kiedy pisałem w lipcu, że JUŻ się dużo dzieje to była to prawda. Wyborcza napisała to o czym pisaliśmy. A wlazłeś na wszystkich tu jednym stylem i jedną kontrargumentacją. Nie wiem co będzie z bazą - może inni mają lepsze informacje - oby. Nie ważne co teraz wiemy. Ważne jakie będą fakty w przyszłości. Pozdrawiam Krzysiek Temat: KTO DA RADĘ przetłumaczyć?? KTO DA RADĘ przetłumaczyć?? wiem że dużo,ale podejmie sie ktoś?? 1. Zanim podejmiesz decyzję,skontaktuj się z naszym przestawicielem handlowym w Berlinie. 2.Szkoda, że nie dostaliśmy tej informacji wcześniej.Teraz nie możemy już nic zrobić. 3.Nasz szef spodziewa się, że będziemy pracowali dłużej,bo będzie to świadczyło o naszym zaangazowaniu w sprawy firmy. 4.Byliśmy zaskoczeni słysząc,ze jednemu z naszych pracowników zaproponowano łapówkę. 5.Powiedziano nam,że nasza propozycja nie została jeszcze przedyskutowana. 6.Nie możesz uniknąć płacenia podatków.Jest to niezgodne z prawem. 7.mimo tego, że pogoda byla bardzo zła lot do Londynu nie został odwołany. 8.Bylibysmy wdzieczni,gdybyście potwierdzili warunki naszego zamówienia. 9.Co zmusiło cię do rezygnacji?Myślałem,że jesteś zadowolony z nowej pracy i zamierzasz zostać z nami dłużej. 10.Gdybym był na twoim miejscu,nie wahałbym się poprosić o podwyżkę. 11.Zaczekaj przy telefonie.Sprawdzę czy Mike wyszedł już z biura, czy jest jeszcze w swoim pokoju. 12.Od chwili gdy zostaliśmy przyjęci przez City Bank, nie miałem jeszcze wolnego weekendu. 14.Żałuję,że nie złożyliśmy oferty na dostawę wyposażenia do biur. 15.Otrzymujemy wiele reklamacji od naszych klientów,którzy narzekają na złą jakość pralek. 16.Właśnie nas poinformowano,że bank odmówił udzielenia nam kredytu. 17.Nasz plan polega na rozszerzeniu działalności poza rynek krajowy. 18.Udziałowcy naszej firmy byli rozczarowani wynikami finansowymi za zeszły rok. 19.Niewielu firmom udało się utrzymać poziom sprzedaży sprzed 2 lat. 20.Dyrektor nie umiał wytłumaczyć sie z ogromnej sumy pieniędzy,ktra została wydana w czasie jego zarządzania firmą. Temat: Kuba z Lipska - kilka pytań Bylem prywatnie dokladnie rok temu: > 1. jaka waluta ? - sporo sprzecznych informacji na ten temat ; dolary ? euro ? > gdzie najlepiej wymienić pieniądze ? Nieformalna waluta dla turystow USD. W Euro placilem rowniez, ale bardziej oplaca sie w USD bo przyjmuja 1USD=1Euro > 2. wycieczki - u rezydenta , czy w miejscowym biurze ? płaci się w euro, > dolarach , czy w miejscowych pieniądzach ? USD lub Euro. W miejscowych nie zaplacisz, gdyz dla turysty nie ma miejscowych pieniedzy. > 3. dzieci mają zniżki na wycieczkach . Czy ktoś wie , do ilu lat ? Syn kończy > we wrześniu 14 lat . Maja znizki, ale to nie jest 50% tylko 20-30%.Wartosc i wiek zaleza pewnie od hotelu i biura > 4. telefony komórkowe - nadal nie ma możliwości ? ERA i Plus dzialaja > 5. czy można samemu dojechać do Hawany np. taksówką ? Tak.Z samego cyplu polwyspu Varadero do Melia Cohiba w Hawanie 80 USD. > I jeszcze jedno . Lecimy z Lipska . Czy ktoś zna to lotnisko ? Czy są tam > prysznice ? A może w pobliżu jest stacja benzynowa z natryskami ? Długa droga > samochodem będzie za nami , a przed nami wielogodzinny lot , stąd pytanie . Nie bylem na tym lotnisku. > Będę wdzięczna również za inne dobre rady . Pozdrawiam > Ola Zazdroszcze. To fantastyczne miejsce na kazda forme wypoczynku.My wydalismy fortune na wycieczki samolotowo-autokarowe.Ale warto -rob zdjecia, koniecznie.Ludzie sa bardzo przyjazni i serdeczni.Wez kremy z filtrami. Podczas wycieczek zagadaj przewodnika o cygara. Zalatwi Tobie tanie i b dobre:-) A moze mi kupisz? Pzdr Temat: Low Cost LOTu w Łodzi krzykowal napisał: >> Kilkanaście, może więcej osób znajdzie pracę przy obsłudze księgowej > > nowej firmy i chwała za to twórcom "Nowego Przewożnika" > > Ja się skupiam na razie na tym. Jak to zsumować to spokojnie wyjdzie ze sto > osób, Hmmm. Całkiem sporo, zważywszy, że SkyEurope zatrudnia w biurze około 30 pracowników. > z tego co najmniej naście na bardzo dobrych pensjach. To bardzo istotny > zastrzyk dla Łodzi. I z tego ja osobiście się bardzo cieszę i trzymam kciuki ab > y > wszystko wypaliło. Bo to kolejny sygnał dla inwestorów (po detalu BRE, Philipsi > e > itd), że Łódź to już nie tylko brud i supermarkety, że można tu zakładać biura. > Bo też fabryki nie wystarczą choć cieszy, że tu powstają. I ten fakt można zapisać w poczet sukcesów miasta. Kolejna siedziba firmy, kolejny inwestor. Podkreślam jednak - sukcesów miata Łodzi, a nie lotniska Lublinek. (...) > Co do bazy. Kto wie - choć to jest mglisty temat jak dla mnie. Może tak, może > nie. Bez poważnych, kilkusetmilionowych inwestycji na Lublinku nie mamy szans na taką bazę. Nie mam pojęcia jaka będzie strategia zarządzania "Nowego Przewonika", czy wolą oni podnajmować samoloty i obsługę u kogoś innego (w domyśle PLL lOT) czy samodzielnie, od podstaw tworzyć bazę techniczną. Wszystko zależy od skali przedsięwziecia, jeśli jednak ma się ono ograniczyć do dwóch, a w późniejszym okresie trzech Boeingów, to raczej nie warto robić sobie nadziei. Jeżeli jednak trzy "benki" to dopiero początek, oraz gdy weźmiemy pod uwagę, że za nowym LCC stoi zaplecze finasowe dwóch banków, to wtedy... Na razie możemy sobie pogdybać, za mało danych, jakby powiedział mój komputer. (...) > Nie wiem co będzie z bazą - może inni mają lepsze informacje - oby. Nie ważne c > o > teraz wiemy. Ważne jakie będą fakty w przyszłości. Otóż to. Czas pokaże. Pozdrawiam M..M Temat: SCAN HOLIDAY - TUNEZJA Wróciłam z Tunezji tydzień temu. Byłam ze ScanHoliday w Sousse w hotelu Sousse Palace. Biuro jak zwykle jest bez zarzutu. Wszystko to co było opisane w katalogu odnośnie hotelu zgadzało się w 100%. Co do rezydentów w Sousse to jest tam tylko jedna rezydentka. Nazywa się Agnieszka. Jest przemiła i troskliwa. Ona mieszka w Sousse na stałe już od 7 lat (wyszła za mąż za Tunezyjczyka). W każdym hotelu ma 15 minutowy dyżur 2 razy w tygodniu. Pierwszy z nią kontakt jest na lotnisku po przylocie. Będzie czekała na Ciebie przed wejściem na lotnisko. Dostaniesz od niej kopertę przywitalną z propozycjami wycieczek i planem Sousse. Rezydenta jedzie autokarem ze wszystkimi turystami ScanHoliday. Po koleji pozostawia ich w hotelach. Oczywiście wchodzi do hotelu i jeśli będziesz miał jakieś problemy, to ona Ci pomoże. W każdym hotelu należy wypełnić druk meldunkowy. Wzór wypełnienia znajdziesz w tej kopercie przywitalnej. A propos wypełniania druków. W samolocie też dostaniesz druk do wypełnienia. Składa się on dwóch części. Jedną część odrywają Ci przy odprawie paszportowej na lotnisku, drugą część musisz zatrzymać, gdyż zabiorą Ci ją przy powrocie do Polski. Następnego dnia po przylocie będziesz miał z rezydentą spotkanie organizacyjne. Jeśli zdecydujesz się na jakieś wycieczki fakultatywne, to będziesz mógł je u niej wykupić za DT. W każdym hotelu znajduje się tablica informacyjna ScanHoliday. Na tej tablicy są różne informacje: o dyżurach i oczywiście o powrocie do Polski itd. Nam w ostatniej chwili zmienili wylot do Warszawy. Zamiast wracać w środku nocy 12 czerwca, lot przełożyli nam na godzinę 16:00. Dzięki temu mieliśmy jeszcze jeden prawie cały dzień wakacji :))) Powiadomili nas faksem, który sprzątaczka pozostawiła nam w pokoju na stoliku, a poza tym Pani Agnieszka dzwoniła jeszcze osobiście do nas do pokoju aby się upewnić, że zostaliśmy powiadomieni. Jednym słowem bardzo dbała abyśmy byli doinformowani. Ja właściwie z jej pomocy nie korzystałam, gdyż znam francuski i angielski, ale inni ludzie, którzy nie znali języków, korzystali i byli z niej bardzo zadowoleni. Jedna jeszcze b. ważna informacja. Scan zorganizował na wyprawę na Saharę mimo, że było tylko chętnych 6 osób! Serdecznie pozdrawiam :))) Temat: blokada rozwoju lotniska w Balicach Air Force One w Balicach ? Air Force One w Balicach? Może wylądować? (INF. WŁ.) Wprawdzie konsulat amerykański nie jest jeszcze w 100 procentach pewien, czy wizyta George?a W. Busha w Krakowie dojdzie do skutku, ale pracownicy placówki nie są zaskoczeni informacją ujawnioną przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. - Trwa ustalanie szczegółów tej wizyty - potwierdza Leslie High, amerykański konsul ds. prasy i kultury w Krakowie. O ewentualnej wizycie prezydenta USA w stolicy Małopolski nic nie wiedzą natomiast pracownicy Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz portu lotniczego w Balicach. - Żadnych oficjalnych ani potwierdzonych informacji nie mamy, na razie nie ma więc żadnych przygotowań - usłyszeliśmy w biurze prasowym wojewody. - Gdy zapadnie decyzja o wizycie prezydenta Busha, to zaraz będziemy mieć kilka specjalnych zespołów, które zajmą się przygotowaniami; na razie takich zespołów nie ma - stwierdził Ryszard Zębala, wiceprezes Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II. Lotnisko w Balicach może przyjąć prezydencki samolot - Air Force One. - To boeing 747. Takich samolotów używają linie izraelskie, które obsługują loty do Krakowa. Na przyjęcie boeinga 747 byliśmy przygotowani także podczas ostatniej wizyty cesarza Japonii - wtedy miały wylądować w Balicach dwa takie duże samoloty, ale ostatecznie przyleciał tylko jeden - powiedział nam prezes Zębala. Podkreślił, że szczególne przygotowania do takich wizyt czynione są ze względu na status samolotu, jaki ma Air Force One; technicznie nie ma żadnych przeszkód do lądowania i startu boeinga 747. Jeżeli wizyta prezydenta Busha ograniczy się tylko do wylądowania w Balicach i spotkania na miejscu, to specjalne przygotowania i ograniczenia obejmą tylko lotnisko. Jeżeli jednak spotkanie z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim miałoby się odbyć na Wawelu - co jest wielce prawdopodobne, to piątek, 30 maja, będzie dla krakowian - ze względu na szczególną ochronę prezydenta USA - trudnym dniem. Możemy spodziewać się przede wszystkim poważnych ograniczeń w ruchu. (GEG, EŁ) Temat: AMC Airlines - awaryjne lądowanie !!! Gość portalu: Tom napisał(a): > Witam, > > dzisiaj tj 21.09 wracaliśmy z Hurghady do Katowic liniami AMC Airlines, > samolot Airbus A310-300, rejestracja SU-BOW. Wylot o planie 16.45. Zaraz po > starcie z lotniska w H. przestał pracować jeden z silników samolotu. > Natychmiast podjęto procedurę awaryjnego lądowania; samolot zawrócił do > Hurghady. Podczas lądowania w asyscie wozów straży pożarnej, samolot stracił > 2 opony z prawej strony. Całe szczęscie,że załodze udało się posadzić samolot > bezpiecznie. Potem ewakuacja na lotnisko i oczekiwanie.... Ambasada Polska w > Egipcie cytuję "...2 godziny temu skończylismy pracę, prosimy o kontakt z > biurem podróży...". Biuro podróży (EXIM) chyba coś próbowało zrobić ale > wszelkie informacje pasażerowie wyrywali wręcz od kogo się dało. Najgorsze > jest to czekanie i niepewność co będzie dalej. W sumie czeklaiśmy na lotnisku > 6 godzin na inny samolot AMC. Do Katowic przylecieliśmy już bez przygód o 3 > nad ranem. > Może naiwnie- lecz piszę to ku przestrodze innych; chyba warto zapłacić parę > setek więcej i lecieć liniami sprawdzonymi a nie czymś gdzie samoloty mają po > 20 lat. Dla mnie jest to na pewno nowe doświadczenie, którego nigdy nie będę > chciał powtórzyć i którego nikomu nie życzę. > > Pozdrawiam, > Tom > PS. Egipt jest super. Piszesz pierdoły, A310-300, 1984 był prototypem, z zdarzenie jakie opisujesz może przytrafić się każdej linii lotniczej bez wyjątku. Ciesz się że przeżywałeś tego co polacy dwa lata temu na Rodos. 4 wejścia i wyjścia z samolotu LOT, (problemy z silnikiem). Podziękuj pilotowi że posadził bezpiecznie twój tyłek na matce ziemi. PS. Jak wysiądzie silnik w samochodzie więcej nie będziesz jeździł samochodem ??? Temat: Uważajcie na hotel Ambasador w Hurghadzie-Egipt Masz racje Rasdanka34 ale tylko w kwestii że powinienem miec wybór. I własnie o to przedewszystkim mam pretensje.Biuro które sprzedawało mi ten wyjazd słowem nie wspomniało że w tej kategorii powinienem miec to w kalkulowane. A jednak. A jednak napisały opinię osoby które równiez maja zastrzeżenia. Chyba że pc_maniak znów oskarzy mnie o jakieś zawziete intrygi. Nikogo nie obraziłem Radsanka34 i nie zwymyślałem. Wyraziłem swoją opinie i podzieliłem sie z wami tym co widziałem , czego doświadczyłem. Ku przestrodze innych.I chyba po to to forum istnieje. Ja nikomu nie zakazuje ale ostrzegam przedewszystkim tych którym takie warunki nieodpowiadają. Moje dalsze zachowanie się było reakcja wynikajacą przedewszystkim z tego powodu że zarzucono mi coś co nie jest moja cechą.Mam materiał i nawet gdybym miał chorobę i to najokrutniejsza odmiane faraona z omamami włacznie to jak wytłumaczyc to co widzę dziś w materiale? Fatamorgana chroniczna? Pc-maniak. A może chcesz obejrzeć kilka fotek i wówczas wyrazić swoją opinię? Czy tak niebędzie obiektywniej? Innych niedowiarków równiez zapraszam. Czy też zachowasz się jak własciciel biura który ze wstretem odpychał od siebie fotki jakby zaraza miała na niego z tych zdjęć przejść. On też pomimo tego co zobaczył mówił że to jest niemożliwe. Mój urlop niebył jednak pasmem porażek pomimo tego. Spędzałem przedewszystkim dużo czasu poza hotelem i było O.K. a nawet więcej niz O.K. pc_maniaku. A jednak jesteś kims specjalnym że na forum właściciel Cię przepraszał. Moi znajomi kiedy wracali z Kairu na podłodze autobusu przez kupę godzin ( z Alfa Starem )bo jakims dziwnym cudem był w powrocie nadkopmplet nikt ich nie przepraszał. Kiedy "kwitlismy" na lotnisku kilka godzin bez jakiejkolwiek informacji o powodach przesunięcia lotu i kiedy w końcu ten lot będzie też nikt nie przepraszał. Czy tak postępuje solidna, szanująca się firma? Temat: Lotnisko do końca roku... RZESZÓW. W piątek marszałek województwa i przedstawiciele Rayan Air, jednego z największych tanich przewoźników na świecie, podpisują list o współpracy. Na jedynym po prawej stronie Wisły lądowisku w Polsce już niedługo zakończy się wydłużanie oraz remont pasa startowego i rozpocznie budowa olbrzymiego terminalu. - List intencyjny to pierwszy krok do wejścia Rayan Air na lotniczy rynek na Podkarpaciu - mówi Julian Ozimek, wicemarszałek województwa. Wstępnie wiadomo, że przewoźnik zamierza latać na 7 trasach i przewozić blisko 300 tys. pasażerów rocznie. Oczywiście nie w pierwszym roku, ale z czasem wszystko jest możliwe. Na początek informacje o naszym regionie ukażą się na stronach internetowych Rayan Air. Codziennie odwiedzanych przez 2 mln ludzi. Parlamentarzyści w Warszawie żartują, że nic się nam tak dobrze nie wyszło, jak lotnisko. Jedyne na wschodniej ścianie Polski. Mogące obsługiwać pasażerów z Podkarpacia, Lubelskiego oraz chętnych z Ukrainy i Słowacji. Lotami czarterowymi z Jasionki zainteresowana jest nawet Gruzja. Dotychczas lądowanie i start dużych samolotów były niemożliwe. Ale w czerwcu, gdy zakończy się remont pasa startowego, lotnisko bez problemu obsłuży maszyny zabierające na pokład blisko 200 pasażerów. Nowy, wydłużony pas będzie miał 3 tys. 200 metrów długości i po Okęciu stanie się drugim pod względem długości pasem startowym w Polsce. - Na początek chcemy zwiększyć liczbę stałych połączeń z Warszawą - mówi Jan Straż, dyrektor portu lotniczego w Jasionce. - Od jesieni jeden z tanich przewoźników zapewni codzienne przeloty do Londynu. W przyszłości kilka razy w tygodniu będzie też można polecieć do miast w Niemczech, Hiszpanii i Włoch. - Rzeszów i lotnisko położone kilka kilometrów od niego, to gwarancja, że do regionu muszą przyjść inwestorzy - uważa Barbara Kuźniar-Jabłczyńska, dyrektor rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Problem w tym , że lotnisko ma już pas i chęci, ale nie ma warunków do obsługi pasażerów. - Obecny terminal musimy rozbudować i jak najszybciej wybudować nowy - przyznaje Straż. Obecny o powierzchni nie całych 1000 metrów zastąpi nowy, zajmujący blisko 10 tys. metrów kw. W przyszłości lotnisko obsługiwałoby loty rejsowe, czarterowe (samoloty podstawiane jednorazowo np. przez biuro turystyczne, które dowożą turystów na wczasy do Grecji i z powrotem) oraz cargo. Te ostatnie zajmują się transportem towarów. Ten rok zapowiada się rokiem Jasionki. Aby lotnisko miało lepsze połączenie remontowane będą też krajowa "dziewiątka” na Warszawę i "dziewiętnastka” na Lublina, na odcinku Rzeszów-Jasionka. Temat: Triada/Egipt 7+7 (autokar) Ok ale podam tylko liczby jeszcze dla porzadku. Moze akurat znajdzie sie choc jedna osoba tu na forum, ktora wyleciala z katowic i wpierw zwiedziala i sie chociaz wtedy bede miec szanse ludzic ze moge najpierw zwiedzac. 1. Wylot z katowic - to co czytam na forum od ludzi i podana wstepna informacja w triadzie wylot o ok. 19:30. 4h lot przylot ok. godz. 24 ich czasu - czyli po odprawie 1 w nocy (wiec juz 1 dzien odpada z 15stu). W katalogu napisane ze ci co zwiedzaja jada wprost do assuanu (600km) i maja juz tam obiadokolacje i nocleg. Zatem wydaje sie ze jest to nie mozliwe aby wpierw zwiedzac bo gdyby sie do assuanu wyjechalo o 1 w nocy to nie ma mowy ani o obiadokolacji ani o noclegu. 2. Przylot do katowic - to co czytam na forum powroty albo o 9 albo o 13. Czyli po objazdowce jako drugiej wracajac z kairu, pobudka o 2:30 w nocy, jazda do hurghady cala noc i prosto do samolotu, odprawa, 4h lotu, odprawa w polsce. Tracimy kolejny dzien z 15 :). Czyli w kazdym biurze triady wygladaloby na to ze klamia w zywe oczy mowiac ze to nie jest wiadome bo jak wiadac wyglada na to ze z katowic jest to ustalone. Z warszawy natomiast rzeczywiscie moze to zalezec jak sie trafi ale jak by sie nie trafilo - zyskuja ci co wylatuja z wawy 2 dni wiecej czyli maja planowe katalogowe 15 dni. Wylatuja wczesnie rano z okecia do hurghady i maja caly pierwszy dzien do dyspozycji - albo jada wlasnie od razu zwiedzac 600km do assuanu i tam maja obiadokolacje i nocleg, albo juz maja pierwszy dzien urlopu. To samo z powrotem wylatuje samolot do wawy o 24 - wiec 15 dzien caly do dyspozycji. I tez nie ma az takiego znaczenia czy wroca z objazdu czy bedzie im sie konczyc pobyt. Jezeli wroca z kairu do maja caly dzien na relaks jeszcze w egipcie na plazy czy gdziekolwiek. Eh... Temat: W wypadku w Bułgarii zginął Janusz Krzyżewski z... Kim był Janusz Krzyżewski, dla tych którzy... ... nie wiedzą... Janusz Krzyżewski urodził się 19 kwietnia 1938 roku w Krzemieńcu. Był absolwentem Wydziału Prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Od 8 stycznia 1998 roku był członkiem Rady Polityki Pieniężnej, powołanym przez Sejm na sześcioletnią kadencję. W 1976 roku został radcą prawnym o specjalności prawo finansowe i bankowe. W latach 1963-66 pracował w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych, później, do 1970 roku, w Instytucie Organizacji i Mechanizacji Budownictwa. Był radcą prawnym w Instytucie Informacji Naukowej i Ekonomicznej, od 1987 roku radcą prawnym w PHZ "BUMAR". Od 1 stycznia 1990 roku pracował jako główny specjalista w Biurze Legislacyjnym Kancelarii Senatu RP. Od 31 stycznia 1992 roku był wiceministrem przekształceń własnościowych. Był członkiem Komisji Papierów Wartościowych, członkiem Rady Giełdy, członkiem Rady Nadzorczej "RUCH"-u, PLL "LOT" SA, "Interbank" SA i prezesem Rady Banku "ABN AMRO". Ukończył kurs europejskiego prawa bankowego i ubezpieczeniowego w Instytucie Uniwersyteckim w Luksemburgu. Był wykładowcą prawa bankowego i prawa instrumentów finansowych na Wydziale Ekonomii i Finansów UW oraz na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Autor kilkunastu publikacji na tematy związane z bankowością, finansami, papierami wartościowymi. Był negocjatorem Konwencji dotyczących prawa bankowego w międzynarodowym prawie prywatnym, opracowywanych przez ONZ. Prześladowany i więziony za przekonania, wielokrotnie represjonowany; członek ruchu chrześcijańsko-demokratycznego; współorganizator Regionu Śląskiego NSZZ "Solidarność" w strajkach w Hucie "Katowice" od 8 września 1980 roku. Później doradca Związku i uczestnik pracy w okresie konspiracyjnym. "Wprost" Temat: Air France kupuje...BOEINGI !!!!! Taaaa! :-))))) Air France kupuje...BOEINGI !!!!! Taaaa! :-))))) AIR FRANCE poinfnormowala oficjalnie, ze zakupi dodatkowe 4 Boeingi 777-200 w dodatku do OSMIU, ktore zakupila (cichaczem) w latach poprzednich. Czas dostawy: 2005. AIR FRANCE potwierdzila rowniez koncernowi z Everett, ze zamierza zdecydowanie skorzystac z opcji kupienia DALSZYCH SZESCIU Boeingow 777- seria 200- z przeznaczeniem na trasy transatlantyckie a zwlaszcza na Karaiby. Czas dostawy: 2006/2007 "Air France potwierdziala rowniez OFICJALNIE, ze rozwaza zakup co najmniej 4ech dlugodystansowych Boeingow 777- 300ER." Taaa, no to tera trzeba to badziewie z Tuluzy -mostra jak sam Toulouse Lautrec, and too costly to loose when too...loose) jakims frajerom opchnac? PLL LOT??? P.S.Air France ma zaplacic ok.$240,000,000.00 za sztuke za wspomniane cztery maszyny majace wejsc do eksploatacji jeszcze w br. A skad kasa na zakup? jak to skad? Od KLM! :-))))))) • Re: Airbus A380. Wielkie puzzle Przeczytaj komentowany artykuł » lelo581 26.03.2005 21:43 + odpowiedz Do Jego Wysokości Szejka Muktouma Ibn Raszid al-Maktoum Osmielam sie przesłać Waszej Wysokości informację,uzyskaną od Pana red.Talko,że przy zakupie 45 samolotów Airbus a 380 zostaliscie haniebnie oszukani przez Waszego kontrahenta.Z wyliczeń wykonanych przez specjalistów z mojego biura wynika,że za 45 samolotów typu A 380 powinniscie zapłacić 11 miliardów 250 milionów dolarów,a nie 20 miliardów jak podaja żródła zblizone do red.Talko.Jezeli wynegocjowaliscie cene 250 mln za sztukę.Podaje wzór na wyliczenie całkowitych kosztów zakupu przy zakupie powyzej 3sztuk. X*250mlnUSD=całkowity koszt zakupu.Nie mogliscie zabrać ze soba kalkulatora do tej Tuluzy.Jeżeli Wasza Wysokosć zechciałaby renegocjować kontrakt polecam usługi mojej kancelarii w Tuluzie.Podaje namiary:Etude d`Escroquerie Acheteur d`Avion.Toulouse Rue de Trompeur 245/15. Niech blogosławiona bedzie rodzina Waszej Wysokości. Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 165 rezultatów • 1, 2, 3 |