Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro informacyjne w Karpaczu
Temat: Stuknij sie w głowę! Za piątkową "Gazetą Dolnośląską" "STUKNIJ SIĘ W GŁOWĘ!" Nasi Czytelnicy proponują m. in.: Od razu ciśnie mi się na usta cytat z "Misia": Temat: Lawina czyli zbieg ze Śnieżki Oto co znalazłem właśnie na Onecie: Lawina Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o zabawę... Za pierwszym razem Lawina porwała ponad sto osób, ale nikomu nie zaszkodziłą. Teraz porwie jeszcze więcej! Regulamin: Każdy da radę. Idą i biegną: młodzi i starzy, grubi i chudzi, wysportowani i bezkondycyjni. 1. CEL: Popularyzacja i upowszechnianie marszozbiegów górskich wśród społeczeństwa. Promocja regionu oraz aktywności. Dobra zabawa. 2. ORGANIZATOR: Szkoła Górska Samotnia 3. TERMIN I MIEJSCE. 18 września 2004 r., godz. 13 30 ze szczytu Śnieżki, odprawa od 12.00 4. DYSTANS I TRASA. Około 6 kilometrów. Szczyt Śnieżki, Dom Śląski, Spalona Strażnica, Strzecha Akademicka, droga transportowa, Samotnia. 5. KATEGORIE WIEKOWE I KLASYFIKACJE: Klasyfikacje indywidualne: generalna mężczyzn generalna kobiet K/M 1 rocznik do 1989 K/M 16 rocznik 1988 – 79 K/M 26 rocznik 1978 – 65 K/M 40 rocznik 1964 + Uwaga!: Limit czasu na pokonanie dystansu wynosi 2 godz. 6. UCZESTNICTWO Prawo startu mają wszyscy chętni, którzy złożą podpis pod oświadczeniem o zdolności do samodzielnego uczestnictwa w Marszozbiegu „Lawina” ze Śnieżki do Samotni. 7. OPŁATA STARTOWA: Kwotę 20 zł (Promocja - dwupak Powerade - 15zł -trzeba mieć bilet ulgowy) należy wpłacić w Biurze Marszozbiegu „Lawina” podczas weryfikacji. Pierwszych 300 zawodników otrzymuje: - Koszulkę – Dyplom uczestnictwa - Napoje 8. NAGRODY: Klasyfikacja generalna: Kobiety i mężczyźni za zajęcie miejsc I – III medale i puchary. Klasyfikacja wiekowa: Kobiety i mężczyźni za zajęcie miejsc I – III medale. Każdy z uczestników kończących marszozbieg otrzymuje dyplom uczestnictwa. Wysokość i ostateczna forma nagród zostanie podana w późniejszym terminie i będzie zależna od hojności sponsorów. Zawodnicy nagrodzeni w klasyfikacji generalnej nie biorą udziału w klasyfikacji w kategoriach wiekowych. 9. BIURO ZAWODÓW Schronisko Samotnia Tel. 48 75 76-19-376 58-550 Karpacz 3 biuro@szkolagorska.com UWAGA W dniu 18 września 2004 r. Biuro zostanie przeniesione do budynku schroniska na Śnieżce i będzie czynne od godz.10.30-13.15 10. ZGŁOSZENIA Zgłoszenia przyjmowane są do dnia 18 września 2004 r. w Biurze Marszozbiegu „Lawina”. W Marszozbiegu „Lawina” może brać udział każdy samodzielnie potrafiący poruszać się na nogach. Osoby niepełnoletnie powinny posiadać zgodę rodziców lub opiekunów. O przynależności do kategorii wiekowej decyduje rok urodzenia. 11. WERYFIKACJA Budynek schroniska na Śnieżce w dniu zawodów od godz.11.00 Podczas weryfikacji należy przedstawić: - dokument ze zdjęciem do weryfikacji daty urodzenia - własnoręcznie podpisać oświadczenie o uczestnictwie w Marszozbiegu „Lawina” na własną odpowiedzialność. 12. NOCLEGI: Możliwość noclegu w Samotni. 13. POSTANOWIENIA SZCZEGÓŁOWE Zawody Marszozbiegu „Lawina” ustanawia się jako imprezę cykliczną organizowaną raz do roku. 14. POSTANOWIENIA KOŃCOWE Zawody odbędą się bez względu na warunki atmosferyczne Wszyscy zawodnicy ubezpieczają się we własnym zakresie Zawodnicy podczas trwania zawodów i dekoracji obowiązują się przestrzegać poleceń organizatorów. Interpretacja regulaminu należy do organizatora. Wszyscy uczestnicy imprezy są ubezpieczeni od następstw nieszczęśliwych wypadków podczas marszozbiegu „Lawina” Śnieżka - Samotnia. więcej informacji: na stronie http://www.szkolagorska.com/lawina.htm Temat: Sudety - Góry Sowie W dolnośląskich górach dużo śniegu i niższe ceny Wypoczynek w Sudetach teraz tańszy o 20 proc. Pod Śnieżką śniegu nie zabraknie do maja. Śnieg w Karkonoszach zasypał kolejkę krzesełkową na Małą Kopę, aż po samą linę. By wyciąg mógł ruszyć, pracownicy musieli przez kilka godzin odśnieżać zasypane krzesełka i podpory. - Na trasach są znakomite warunki narciarskie, takiej ilości śniegu nie było nawet zimą - mówi Waldemar Draheim, dyrektor spółki Miejska Kolej Linowa. Podobnie jest w Szklarskiej Porębie. - Planowaliśmy, że 13 kwietnia rozpoczniemy przegląd techniczny urządzeń. Jeśli jednak będą narciarze chętni do zjazdów, przesuniemy ten termin - mówi Andrzej Kucharczyk ze spółki Sudety Lift, która jest gospodarzem tras w kompleksie Ski Arena Szrenica. Przeglądy już przesunięto w Karpaczu. Wczoraj miał zostać zatrzymany na kilka tygodni wyciąg krzesełkowy Zbyszek. Będzie pracował o tydzień dłużej. - Pozostałe wyciągi będą chodziły do oporu, dopóki będzie śnieg i narciarze - deklaruje Waldemar Draheim. Na szusowanie warto też wybrać się do Czech. W Pecu pod Snezkou na nartostradach leży ponad pół metra śniegu. W Janskich Lazniach jest go jeszcze więcej, bo prawie metr, a w przygranicznym Harrachovie - 70 cm. W Czechach można też liczyć na tańsze karnety. Czesi, w odróżnieniu od polskich stacji narciarskich, dzielą sezon na wysoki i niski. Niższe ceny obowiązują już w Harrachovie (zniżka na jednodniowy bilet to 80 koron). O 100 koron taniej można też kupić karnet w Janskich Lazniach. Od 31 marca zniżki wprowadzi także Pec pod Snezkou, całodniowy karnet będzie wówczas tańszy o 110 koron. W największym czeskim ośrodku narciarskim -Spindleruvym Mlynie - ceny obniżono aż o 200 koron. Jednodniowy karnet kosztuje tam obecnie 550 koron. W polskich kurortach można liczyć na obniżkę cen przy rezerwacji noclegów. - Do połowy kwietnia klienci mogą dostać 20 proc. rabatu - mówi Robert Szczepaniak, menedżer z hotelu Corum w Karpaczu. Grażyna Biederman z biura informacji turystycznej w Szklarskiej Porębie radzi, by podczas rezerwacji noclegów targować się. - Właściciele obiektów są skłonni wynajmować taniej pokoje, ale to nie jest zorganizowana akcja. Warto upomnieć się o zniżkę - tłumaczy. Sezon narciarski wydłużył się nie tylko dla narciarzy zjazdowych. Na Polanie Jakuszyckiej nadal dostępnych jest 35 km tras biegowych. Niespodziankę dla biegaczy przygotował Karkonoski Park Narodowy. Na Równi pod Śnieżką wytyczono prawie 20 km tras biegowych. Ze Śląskiego Domu można przejść na nartach do Małego Szyszaka lub na czeską stronę do schroniska Lucni Bouda. Tam polskie trasy biegowe łączą się z czeskimi, które ciągną się wzdłuż całych Karkonoszy, można nimi przejechać aż do Harrachova i Jakuszyc. - Na Równi pod Śnieżką śnieg utrzymuje się do połowy maja, a nawet dłużej - mówi Andrzej Raj, dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego. Dotąd uprawianie narciarstwa biegowego w wyższych partiach polskich Karkonoszy było niemożliwe. Zieleniec i Czarna Góra - bez tłoku Bardzo dobre warunki narciarskie wciąż są też koło Kłodzka - w Zieleńcu i na Czarnej Górze. Na stokach leży od 40 do 80 cm śniegu. Gestorzy bazy turystycznej nie przewidują zniżek cen na wyciągi. Bilety w powiecie kłodzkim kosztują nadal od 47 do 69 zł. Można za to od 1 kwietnia liczyć na tańsze o 10-20 procent noclegi. Niektóre pensjonaty ceny noclegów obniżyły zaraz po świętach. Dojazd do obydwu ośrodków narciarskich jest dobry. I w jednym, i w drugim można bez problemu znaleźć miejsca noclegowe (ceny od 30 zł wzwyż). Przed świętami niewielu narciarzy szusowało w Zieleńcu i na Czarnej Górze. Teraz też nie ma tam tłumów. Rafał Święcki, PIEL - POLSKA Gazeta Wrocławska http://walbrzych.naszemiasto.pl/wydarzenia/833485.html Temat: Ekstraliga 2008 KOMUNIKAT ORGANIZACYJNY DRUŻYNOWYCH MISTRZOSTW POLSKI - EKSTRALIGA SENIORÓW 6 - 14.09.2008 r. KARPACZ 1. Organizator: - Klub Szachowy „STILON" Gorzów Wlkp. na zlecenie Polskiego Związku Szachowego - Kierownik zawodów - Andrzej Modzelan, tel: 60692118, 095 7370003 (po 20:00) e-mail anmodz@gmail.com - Agencja64 PLUS - strona internetowa zawodów: http://www.agencja64.xon.pl/ 2. Cel zawodów: - wyłonienie Drużynowego Mistrza Polski - wyłonienie reprezentantów Polski w Klubowym Pucharze Europy 3. Termin i miejsce zawodów: - 6 - 14.09.2008 r. Hotel "ADMIRAŁ", Karpacz ul. Granitowa 4 - odprawa techniczna 5.09.2008 r. godzina 2030 - biuro zawodów czynne 5.09.2008 r. od godziny 1400 4. Uczestnictwo: - prawo gry mają drużyny wymienione w Regulaminie 64 DMP (załącznik nr 1) 5. Warunki uczestnictwa: - terminowe zgłoszenie drużyn do dnia 1.08.2008 r. (załącznik nr 4) na adres Polskiego Związku Szachowego i organizatora (wyłącznie drogą elektroniczną) anmodz@gmail.com - startowe wynosi: Ekstraliga 1700 zł, dla drużyn nie mieszkających w ośrodkach wskazanych przez organizatora. Drużyny mieszkające w ośrodkach wskazanych przez organizatora płacą 1200 (Komunikat Organizacyjno-Finansowym PZSzach nr 1/2008, tabela 3. - wniesienie opłaty klasyfikacyjno-rankingowej na konto Polskiego Związku Szachowego przed rozpoczęciem zawodów (Regulamin 64 DMP) imiennego zgłoszenia składu drużyn (załącznik nr 5 Regulaminu DMP) do 20.08.2008 na adres organizatora- anmodz@gmail.com 6. Rezerwacja zakwaterowania i wyżywienia: - do dnia 6.08.2008 r. z dokładnym wyszczególnieniem ilości przyjeżdżających zawodników oraz warunków pobytu (pokoje 1, 2 ,3 osobowe) na adres e-mail anmodz@gmail.com 7. Koszt zakwaterowania i wyżywienia - (śniadania i kolacje „bufet szwedzki") - pokoje 2-3 osobowe 720 zł. od 1 osoby (9 dni x 80 zł) - pokoje 1 osobowe 900 zł. od 1 osoby (9 dni x 100 zł) - w przypadku wpłaty przelewem na konto do dnia 15.08. całkowita należność jest pomniejszona o 5%. - Konto: Agencja 64 PLUS - Bank PKO BP II O/Gorzów Wlkp. nr 96 10201967 0000 8202 0004 0444 8. Uwagi: - w zawodach obowiązuje Regulamin 64 DMP Polskiego Związku Szachowego, - nagrody: za miejsca I - III : 3600zł, 2400zł, 1200zł, oraz puchary, medale i dyplomy, - szczegółowych informacji o zawodach udziela kierownik zawodów - Andrzej Modzelan, - terminy rund: I - VIII : godzina 1500, runda IX - godzina 900 - za ubezpieczenie zawodników odpowiedzialne są jednostki delegujące, zgodnie z Ustawą o Kulturze Fizycznej, - za stan zdrowia zawodników (zdolność do udziału w zawodach) odpowiada jednostka delegująca, - prawo interpretacji Regulaminu należy do właściwych organów PZSzach i Sędziego Głównego zawodów, - miasto Karpacz pobiera opłatę klimatyczną 1,70 zł os./dz., - do dyspozycji gości hotelowych jest monitorowany, bezpłatny parking, - organizator zastrzega sobie prawo do ostatecznej interpretacji i ewentualnych zmian w treści niniejszego komunikatu. Temat: Dbałość o klienta czy włazidupstwo? Turyści z Niemiec wracają z sentymentu i dla zdrowia Podgórskie miasta kuszą turystów zza Odry. Restauracje mają menu tylko po niemiecku. Najbardziej nastawieni na gości z Niemiec są hotelarze i restauratorzy ze Świeradowa-Zdroju. Większość restauracji w mieście ma menu tylko w języku niemieckim. Jedynie ceny podane są w złotówkach, ale kelner bez problemu przeliczy je na euro. Nowo powstałe biuro podróży nazywa się Thomas Reisen, a fryzjerzy zachwalają swe gabinety jako Frisieursalons. Także po niemiecku są ogłoszenia o wolnych miejscach w pensjonatach. - Cała miejscowa branża turystyczna nastawiona jest głównie na turystę niemieckiego - przyznaje Monika Hajny z referatu promocji gminy Świeradów-Zdrój. - Pensjonaty chcą ułatwić im życie. Również na świeradowskich chodnikach króluje język niemiecki. Kuracjusze zza zachodniej granicy doceniają szczególne właściwości zdrowotne miejscowych wód mineralnych i podgórskiego klimatu. - Kilku kolegów napisało sobie nawet z boku na taksówce Bad Flinsberg - mówi Roman Korneć, który wozi Niemców taksówką po okolicy. Bad Flinsberg to przedwojenna, niemiecka nazwa Świeradowa. Jak mówią busiarze, wożą głównie niemieckich turystów, więc uważają, że napis jest jak najbardziej na miejscu. O turystów zza Odry dba się w wyjątkowy sposób również w Jeleniej Górze. - Wszystkie materiały promocyjne wydajemy również w języku niemieckim. Najnowsza jest mapa zabytków w mieście, a teraz pracujemy nad folderem "Spacery po Jeleniej Górze" - wyjaśnia Barbara Różycka-Jaskólska, kierowniczka Informacji Turystycznej. Każda niemiecka wycieczka w Karkonosze ma w planie zwiedzenie Jeleniej Góry, której nie dosięgły wojenne zniszczenia i wygląda prawie tak samo jak 100 lat temu. To dla Niemców bardzo sentymentalna podróż w czasie, bowiem wielu z nich kiedyś tu mieszkało. - Właśnie wysłałam jednej turystce z Niemiec komplet materiałów o mieście, bo chce ufundować swoim rodzicom w prezencie z okazji 50. rocznicy wycieczkę właśnie do Jeleniej Góry - opowiada Barbara Różycka-Jaskólska. Rocznie miasto odwiedza ok. 27 tysięcy turystów zagranicznych, z których każdy spędza tu średnio trzy dni. Zdecydowana większość to właśnie Niemcy. Również Karpacz zauważył potencjał, jaki tkwi w turystach z Niemiec. - Chcemy ustawić w mieście 26 kamieni, które poinformują ich w ojczystym języku o atrakcjach miasta - mówi wiceburmistrz Ryszard Rzepczyński. Obok kamieni ma stanąć tablica z opisem obiektu. Ale Karpacz chce też zadbać o turystów z innych krajów, dlatego napisy będą w czterech językach (polskim, niemieckim, czeskim i angielskim). Zamontowane zostaną też elektroniczne fotopanele, z których turysta dowie się o bieżących wydarzeniach. Im jednak dalej na wschód Dolnego Śląska, tym turystów z Niemiec jest coraz mniej. W Zespole Uzdrowisk Kłodzkich Niemcy są uważani za ważnych gości, jednak karty dań w Polanicy, Dusznikach i Kudowie drukowane są po polsku i ewentualnie uzupełniane tłumaczeniami na niemiecki. Turystów zza zachodniej granicy przyjeżdża tu mniej niż kiedyś. Polscy kuracjusze zostawiają tu znacznie więcej pieniędzy. [Mariusz Junik - POLSKA Gazeta Wrocławska] Menu po niemiecku to jeszcze rozumiem, skoro w knajpie pojawia się tylko niemiecki klient, ale ten "Bad Flinsberg" na samochodach to już przesada. Czy ktoś widział np. we Lwowie miejscowe busy albo taxi z napisem "Lwów"? Oczywiste, że o klienta należy dbać, ale szanujmy się trochę. Temat: Gmina Podgórzyn - jaka jest? Nie czytałem wypowiedzi waterloo, aby się nimi nie sugerować. Tutaj moje odpowiedzi: 1. Rowery - czy są w gminie wypożyczalnie rowerów. Ile i gdzie? Czy są bezpieczne miejsca do pozostawiania roweru? Jak oceniacie ilość i stan szlaków rowerowych? Czy turystyka rowerowa jest wg Was popularna w gminie ? Nie znam ani jednej wypożyczalni. Ja zostawiam rowem pod sklepem w trakcie zakupów, ale chyba nie o to chodzi. Ilość szlaków rowerowych jest duża. Ich stan jest bardzo różny i najbardziej chciałbym, aby usuwano tarasujące drzewa po wichurach. Turystyka rowerowa jest BARDZO popularna w gminie i wydaje mi się, że po męskiej piłce nożnej jest to sport nr 2. 2. Narty - Czy, ile i gdzie są wyciągi narciarskie w gminie? jak oceniacie ich stan i przygotowanie do przyjęcia turystów ? jak oceniacie ich trudność? Czy są popularne wśród narciarzy? Czy jest jakaś dodatkowa infrastruktura wokół nich ( gastronomia/serwis narciarski/wypożyczalnie/rynny dla snowboardzistów itp )? Największy wyciąg narciarski w gminie znajduje się w Borowicach (dokładny opis jest na www.borowice.pl ). Niestety nie ma armatek, co powoduje, że wyciąg funkcjonuje tylko przy dużych opadach śniegu. Górny odcinek średnio-trudny, dolny łatwy. Mało popularny - małe kolejki do wyciągu. Kilka małych wypożyczalni. Wiem, że są mniejsze wyciagi w Przesiece i Zachełmiu, ale nigdy tam nie jeździłem. 3. Samochody - Czy są wyznaczone parkingi?czy są strzeżone? Czy w momencie największego najazdu turystów auta są parkowane byle gdzie ( pobocza itp? ) ? Czy autokary mają gdzie parkować? Ile i jakie w gminie są stacje benzynowe? Przy ośrodkach znajdują się parkingi zamykane na noc. Nie są strzeżone. Stacja benzynowa jest w Podgórzynie. 4. Szlaki piesze - jak oceniacie ich ilość/atrakcyjność/stan ( oznaczenie, kosze na śmieci, miejsca na odpoczynek itp. )? Szlaków jest bardzo dużo, bardzo atrakcyjnych. Oznakowanie dobre, koszy na śmieci nie ma, ale turyści mają zabierać swoje odpadki ze sobą. 5. Komunikacja publiczna - jak można dojechać/poruszać się po gminie? czy gdzie docierają pociągi/jeleniogórskie MZK/PKS/prywatne busy. Jak oceniacie częstotoliwość ich kursowania? MZK Jelenia Góra - dojeżdża do chyba wszystkich miejcowości w gminie. Może oprócz Głębocka. 6. Finanse - czy są w gminie i ile: bankomaty/banki/kantory/punkty w których możliwa jest płatność kartą? Bankomatów nie spotkałem, banków też, kantorów też nie ma. Kartą można zapłacić na stacji benzynowej. 7. Sklepy - jak oceniacie ilość sklepów ( głównie spożywczych ) w gminie, czy są czynne w weekendy? Każda miejscowość ma co najmniej jeden sklep spożywczy, czynny także w weekendy. 8. Czy są w gminie dostępne hotspoty/kafejki internetowe? Nie słyszałem, aby były kafejki internetowe w gminie. 9. Czy w gminie istnieje biuro z informacją turystyczną? czy jest łatwo dostępne i oznaczone w sposób widoczny? Jakie informacje, ulotki, broszury można otrzymać oraz gadżety - kupić lub otrzymać? Nie ma punktu informacji turystycznej. Jest Referat Promocji w siedzibie gminy, czynny tylko w tygodniu. 10. Jak oceniacie ilość/jakoś imprez kulturalnych i sportowych odbywających się w gminie. Co z Gitarą i Piórem ? ( to pytanie bardziej osobiste ). Ilość imprez zbyt mała. Jak będziesz chciał coś zorganizować, to ci rzucą kłody pod nogi... 11. Jak oceniacie współpracę gminy z lokalnymi stowarzyszeniami i mieszkańcami? Czy gmina wspiera lokalne społeczności/inicjatywy itp? To jest różnie - czasami pomogą, czasami przeszkadzają... 12. Jak oceniacie bazę noclegową w gminie. Czy ilość i standard miejsc jest wystarczający? jakie miejsc typy przeważają ( kempingi/kwatery prywatne/pensjonaty/hotele ). Jak oceniacie koszt noclegów? Jak oceniacie natężenie i sezonowość ruchu turystycznego? Czy potraficie powiedzieć jacy turyści przyjeżdżają do gminy i dlaczego wybierają Waszą gminę? Baza duża, ale w większości jedna-dwie gwiazdki, ale za to za małe pieniądze. Trochę kwater prywatnych i agroturystyk. Duża sezonowość. Przyjeżdżają zakochani w ciszy i spokoju. Innych odsyłamy do Karpacza i Szklarskiej Poręby. 13. Czy w gminie są jakieś puby/restauracje/kluby/dyskoteki. Ile? jakie? Czy stałe czy sezonowe? Nawet w małych Borowicach można odwiedzić kilka miejsc ("clubbing"). 14. Miejsce na wszystkie inne aluzje/uwagi/sugestie/propozycje itp Gmina potencjalnie jest fantastyczna! więcej na tutejszym forum i stronach www.Borowice.pl i www.Przesieka.pl Temat: [Dolny Śląsk] Inwestycyjny BOOM 2007... 2007-05-30 Dolny Śląsk stawia na promocję Dolny Śląsk zaliczany jest do najchętniej odwiedzanych regionów w Polsce. W minionym roku, turyści wydali tam ponad 2 mld zł. Województwo dolnośląskie tworzy kolejne atrakcje, rozbudowuje bazę noclegową, a także zachęca do odwiedzania regionu. Spółka hotelowa Interferie ma na Dolnym Śląsku pięć swoich obiektów, między innymi w Szklarskiej Porębie, Świeradowie-Zdroju i Głogowie. Dariusz Lubos, dyrektor sprzedaży i marketingu spółki zaznacza - Niewątpliwie lokomotywą rozwoju regionu jest Wrocław, który ściąga do siebie kolejne imprezy. Od lat wabikiem na turystów są też Karkonosze i Kotlina Kłodzka. W każdym z obiektów Interferii wykorzystanie pokoi każdego roku się zwiększa. Jest to zasługa rozwoju turystyki szkoleniowo-konferencyjnej, a także obcokrajowców, którzy coraz chętniej odwiedzają Dolny Śląsk. W 2006 roku przyjechało tam około 1,6 mln turystów zagranicznych, przy jednym milionie w 2005 roku. Dariusz Lubos przyznał - Prym wiodą oczywiście Niemcy. Coraz więcej mamy też turystów ze Wschodu, którzy dawniej przyjeżdżali głównie do Zakopanego. Według badań, które przeprowadziła Dolnośląska Organizacja Turystyczna, najchętniej odwiedzanymi atrakcjami regionu są: świątynia Wang w Karpaczu, XIII-wieczny zamek Książ w Wałbrzychu, wrocławski Rynek i Śnieżka. Na Dolnym Śląsku przygotowywane są już kolejne atrakcje, między innymi Tolkienlandia w Bielawie. Koszt przedsięwzięcia, które współfinansowywane jest ze środków unijnych wynosi około 20 mln zł. Łukasz Masyk, rzecznik miasta Bielawa poinformował - Ukończyliśmy już amfiteatr. Scena wykonana jest z wierzby energetycznej, a miejsca siedzące na widowni z bali modrzewiowych. Inwestycja jest w pełni ekologiczna i nawiązuje do twórczości Tolkiena. Powstaną tam również pola kempingowe i ogrody tematyczne z bogatą roślinnością. Będzie też wyznaczone miejsce dla lokalnych kupców, którzy podczas imprez będą mogli sprzedawać swoje towary w namiotach, które wyglądem nawiązywać będą do świata stworzonego przez Tolkiena. Bardzo ważnym ośrodkiem turystycznym jest Wrocław, stolica Dolnego Śląska. Przełomowym rokiem dla miasta ma być 2012. Wówczas w mieście mają być rozgrywane mecze mistrzostw świata oraz wystawa Expo. Katarzyna Sobierajska z Polskiej Organizacji Turystycznej podkreśla - Organizacja prestiżowych imprez jest jednym z najlepszych sposobów promocji i przynosi wymierne korzyści. Koszt przygotowania Expo2012 wyniósłby około 300 mln euro. Jednak powstałoby około 40 tys. miejsc pracy. Według szacunków, wystawa mogłaby przyciągnąć do Wrocławia około 5 mln gości. Na Expo w Lizbonie przyjechało aż 18 mln zwiedzających, a do Montrealu 50 mln osób. Przewidywane wpływy do budżetu państwa podczas przygotowania i trwania wystawy to ponad miliard złotych. Jednak, aby móc zorganizować takie imprezy, jak Euro 2012, we Wrocławiu oraz okolicach muszą powstać nowe hotele. Obecnie w województwie dolnośląskim jest około 50 tys. miejsc noclegowych. Aleksander Hojło, koordynator w biurze promocji miasta Wrocław przyznał - Już teraz bardzo trudno zarezerwować hotel we Wrocławiu. Dlatego szukamy inwestorów, którzy wybudują u nas hotele. Turyści biznesowi sprawiają, że obłożenie w ostatnich latach znacznie się poprawiło. Wzrosły również ceny usług. Janusz Mitulski, dyrektor sprzedaży i marketingu w sieci Qubus Hotel, która w województwie ma aż 5 z 12 posiadanych obiektów w Polsce poinformował - We wrocławskich hotelach ceny wciągu ostatnich trzech lat poszły w górę o około 30%. Oprócz Wrocławia hotel Qubus znajdują się również w Głogowie, Wałbrzychu, Złotoryi i Legnicy. Janusz Mitulski zaznacza - Zatrzymują się tam przede wszystkim biznesmeni, a latem mamy sporo turystów, głównie z Niemiec, a ostatnio także z Wielkiej Brytanii. W naszym hotelu w Legnicy jest sala na 1000 osób. To największe centrum konferencyjne w regionie. Większość naszych obiektów znajduje się w pobliżu specjalnych stref ekonomicznych, w których inwestuje wiele polskich i zagranicznych firm. Obiekty noclegowe są modernizowane i wprowadzają nowe usługi. Dariusz Lubos z Interferii zaznacza - Hotelarze robią wszystko, by gościa nie wypuszczać z obiektu. Powstają kompleksy spa & wellness, baseny, kręgielnie, siłownie. Region przeznacza również coraz więcej pieniędzy na promocję. Wojciech Fedyk, dyrektor Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej przyznał - W 2005 roku na turystykę władze województwa przewidziały w budżecie ponad 6 mln zł, w 2006 roku już prawie 14 mln zł. Pieniądze trafiają do stowarzyszeń oraz organizacji, które zajmują się turystyką. Przeznaczane są między innymi na tworzenie punktów informacji turystycznej oraz uczestnictwo w targach i innych imprezach promocyjnych. W tym roku ma rozpocząć się akcja promocyjna regionu, która będzie kosztować około 10 mln zł. Dolny Śląsk będzie się reklamował się między innymi w pociągach, na promach, na billboardach w dużych miastach oraz w Internecie. http://www.tur-info.pl Temat: Sędzia 2 - opis systemu Ponieważ pytają Państwo o system Sędzia 2, to poniżej zamieszczam jego krótki opis. 1. OPIS Jest to kompletny system sądowy (już nie tylko wydziałowy) obsługujący pracę wszystkich istniejących w SR i SO (w SA DIRS nie pozwala) wydziałów. Oprócz tego system zawiera również inne moduły, które wypisano poniżej: * Wydział cywilny * Wydział karny * Wydział pracy * Wydział rodzinny * Wydział ubezpieczeń * Wydział pracy i ubezpieczeń * Wydział grodzki * Wydział gospodarczy * Wydział cywilny odwoławczy * Wydział karny odwoławczy * Wydział ubezpieczeń odwoławczy * Wydział pracy i ubezpieczeń odwoławczy * Wydział gospodarczy odwoławczy * Wydział penitencjarny * Wydział wizytacyjny * Wykonawstwo karne niepieniężne * Biuro podawcze * Elektroniczny obieg dokumentów * Punkt obsługi interesanta * Sędziowie * Portal sądowy * e-Wokanda SWOR * Rozszerzenia do strony WWW * Sprawy ogólne pozostałych komórek sądu * Sprawowanie nadzoru * Wsparcie dla kuratorów * Wsparcie dla wykonawstwa pieniężnego 2. HISTORIA System rozwijany jest od ponad 12 lat przez firmę ZETO Świdnica. Po opublikowaniu homologacji przez MS, firma stworzyła nową wersję 2 systemu opartą o zdobyte doświadczenia, nowe wymogi MS, oczekiwania użytkowników, nowe możliwości sprzętu i najnowszą technologię. Sędzia2 jest to jedyny system, którego wszystkie dane ze wszystkich modułów przechowywane są w JEDNEJ bazie danych. Analitycy ZETO zaprojektowali ujednolicone repertorium (ponad 70 repertoriów i wykazów) oraz wymianę danych pomiędzy wszystkimi jednostkami resortu (czyli to co w planach ma dopiero DIRS). Jedna baza danych to bezpieczeństwo i łatwość uruchamiania usług wyższego rzędu jak Biuro Podawcze czy Punkt Obsługi Interesanta. Jest to również najlepsza możliwość raportowania pracy całego sądu. 3. KLIENCI System w chwili obecnej używany jest przez ponad 200 wydziałów głównie w apelacji wrocławskiej, poznańskiej, łódzkiej, gdańskiej. Oprócz tego w ofercie firmy jest SIP Libra (100% rynku prokuratur), Kuratorzy (najwięcej wdrożeń na rynku), KNS (wykonawstwo pieniężne). Największą referencją dla jakości systemu jest fakt, iż wiele wydziałów samodzielnie zrezygnowało z prowadzenia repertoriów, wykazów, kontrolek i skorowidzów w postaci papierowej. Wszystkie informacje wpisywane są wyłącznie do programu. Na podstawie tylko i wyłącznie programu udzielane są również informacje stronom, drukowane wszelkie pisma i liczona jest statystyka. 4. FUNKCJONALNOŚĆ System posiada główne cechy systemu repertoryjnego: Elektroniczne repertoria i wykazy - przechowywanie wszystkich informacji o sprawie w postaci elektronicznej. Ponad 200 gotowych szablonów dokumentów i generator własnych szablonów dokumentów - szybkie tworzenie dokumentów, które automatycznie wypełniane są danymi o osobach, sprawie, posiedzeniach, itp. Statystyki - dużo raportów statystycznych pozwalających sprawdzić obciążenie, zaległości, wpływ, itp., gotowe także statystyki MS i konfigurowalne zestawienia kontrolne. Przeglądarka - unikatowy moduł pozwalający na samodzielne wyszukanie praktycznie wszystkiego co zostało zapisane w systemie, np. sprawę wg kwalifikacji czynu, miejsca popełnienia przestępstwa, nazwiska adwokata. Moduł bardzo przydatny także do sporządzania statystyk. Oprócz tego system zawiera szereg nowatorskich funkcji jak np. automatyczne dedukowanie stanu sprawy, merytoryczna weryfikacja wprowadzanych informacji, powiadamianie o zdarzeniach ze sprawy, eksport i import danych za pomocą plików dających możliwość wymiany danych między jednostkami - import AO z prokuratury (pierwszy w Polsce), Import wniosku o ukaranie (jedyny w Polsce), wymiana spraw pomiędzy sądami wg właściwości i międzyinstancyjnie. Poszczególne moduły systemu pozwalają na prowadzenie Punktu Obsługi Interesanta (odciążenie wydziałów poprzez udzielanie 95% informacji o sprawach, wzrost jakości obsługi klienta), elektroniczne akta (szybkość dostępu do informacji, pełną elektroniczną obsługę korespondencji przychodzącej i wychodzącej (porządek i oszczędność czasu, możliwość elektronicznej ewidencji zwrotek), elektroniczny obieg dokumentów (dekretowanie, identyfikacja spraw). W systemie sędziowie mogą łatwo sprawdzać stan swoich spraw oraz przeglądać akta w postaci elektronicznej. Każdą sprawę można łatwo wyszukać wg wielu kryteriów. Bardzo dużym wsparciem w pracy sędziego są gotowe szablony postanowień, zarządzeń, wyroków. Na uwagę zasługują również terminarza z mechanizmem powiadomień. 5. WSPARCIE Wiemy jak ważne jest udzielanie wsparcia technicznego użytkownikom naszych systemów. Stąd firma ZETO Świdnica nieodłącznie razem z licencją na system realizuje szkolenia wdrożeniowe, dostarczając własne laptopy ze skonfigurowanym systemem. Oprócz szkolenia prezentacyjnego, zawsze odbywa się więc szkolenie stanowiskowe. W stałej ofercie są szkolenia uzupełniające różnego szczebla zaawansowania i dla różnych pracowników (od administracyjnych po sędziowskie). Szkolenia odbywają się zarówno w siedzibie sądu, dowolnym ośrodku lub dedykowanym przez nas Ośrodku Szkoleniowym MS w Karpaczu. Świadczymy wsparcie techniczne również za pomocą forum użytkowników programu, mailowo i telefonicznie. Posiadamy autorski system zgłaszania błędów i modyfikacji oraz wdrożone i skutecznie realizujemy dwie normy ISO 9001 jakości i ISO 27001 bezpieczeństwa informacji. -------- Oczekujemy w tym dziale na pytania dot. systemu. Postaramy się na wszystkie odpowiedzieć. Dodatkowe informacje: http://www.zeto.swidnica....id=24,0,0,1,0,0 Temat: Dolny Śląsk dba o promocję Dolny Śląsk musi wykorzystać kryzys, by przyciągnąć turystów Nasz region szykuje się na tłumy turystów. Hotelarze zyskają dzięki słabej złotówce. Podwyżki cen za wyjazdy zagraniczne powodują, że w biurach turystycznych panuje ruch znacznie mniejszy niż przed rokiem. Te zaczynają martwić się o przyszłość. Włodzimierz Perliceusz, szef biura Juventur w Wałbrzychu, nie ukrywa, że musiał podnieść ceny wyjazdów zagranicznych o 10 procent. - Ale tylko dlatego, że zmniejszamy maksymalnie nasze zyski. W przypadku niektórych wyjazdów nawet dopłacamy. Wszystko po to, żeby nie zniechęcić turystów. Przecież kryzys kiedyś minie - tłumaczy. Jednak szansę na niezły zarobek i wypromowanie regionu widzą w słabej złotówce lokal-ni właściciele hoteli czy gospodarstw agroturystycznych. Już dziś wiadomo, że będą mieli latem więcej gości niż zwykle. Bo wakacje w regionie kosztują kilka razy mniej niż za granicą. - Oprócz tego, wyjątkowych atrakcji naprawdę nie brakuje i można świetnie spędzić dwa tygodnie wakacji, ani sekundy się nie nudząc - przyznaje Jerzy Rodak, prezes Stowarzyszenia Kwaterodawców Gór Sowich, który prowadzi gospodarstwo w Michałkowej. Krzysztof Mojek z Biura Turystycznego Sudety dodaje również, że standardy są coraz wyższe. - A dwa tygodnie wakacji z wyżywieniem w Karkonoszach będą kosztowały jedną osobę 800 złotych - mówi. Za taką kwotę można spędzić niecały tydzień w średnich warunkach np. we Włoszech. I coraz więcej osób wybiera tę tańszą opcję. Na wakacje do naszego regionu, właśnie wskutek coraz wyższych cen, wybiera się rodzina Majchrzyków z Warszawy. - Chcieliśmy jechać do Egiptu, ale straciłam pracę. Zaplanowaliśmy sobie więc wyprawę na Dolny Śląsk i powiem szczerze, że zapowiada się świetnie - opowiada Anna Majchrzyk. Z zagranicznych wojaży musiał również zrezygnować Wojciech Neska z Wrocławia. Jeszcze kilka tygodni temu planował wakacje w Niemczech. Ale szalejący kurs euro uśmiercił jego marzenia. - Dlatego też wybieram się w polskie góry, być może do Karpacza - mówi pan Wojciech. Władze miejscowości wypoczynkowych robią wszystko, by pobyt u nich był niezapomniany. Na sezon letni szykują się w Szklarskiej Porębie, gdzie pojawi się kilka nowych atrakcji turystycznych. Ruszy park aktywności ruchowej, park dinozaurów i wyciąg przy stoku, po którym będzie można jeździć na desce z kółkami. - Będziemy również kontynuować akcję Aurun, w której turyści z mapą poszukują ciekawych miejsc w mieście i okolicy - zapowiada Marlena Grochowska z Informacji Turystycznej w dolnośląskim kurorcie pod Szrenicą. W Karpaczu, po dwóch latach budowy, w maju otwarty zostanie jeden z dwóch największych hoteli w mieście - Sandra. - Przy obiekcie powstał aquapark, z którego wszyscy turyści będą mogli korzystać w razie niepogody - informuje Elżbieta Gołębiowska z Informacji Turystycznej. Karkonoskie kurorty liczą na zwiększone zainteresowanie ze strony turystów zagranicznych. Podobnie uzdrowiska w Kotlinie Kłodzkiej czy Szczawno-Zdrój. - W porównaniu z ubiegłym rokiem jest znacznie więcej turystów niemieckich - mówi Marcin Piaścik z pensjonatu Karkonoskiego. Zamarł jednak rynek konferencji, szkoleń i spotkań integracyjnych. - Od kilku miesięcy firmy tną koszty i ograniczają wyjazdy - wyjaśnia Eugeniusz Zielenkiewicz, właściciel hotelu Las w Piechowicach. Dla dużych obiektów hotelowych, które posiadają nawet po kilka sal konferencyjnych, to poważny problem. - Liczymy jednak na ożywienie w tym segmencie - mówi Zielenkiewicz. Kryzys ściąga klientów z zagranicy Rozmowa z Robertem Gwiazdowskim, ekonomistą z Centrum im. Adama Smitha Czy droższe wyjazdy zagraniczne są szansą dla rozwoju turystyki w kraju? Zacznijmy od tego, że wyjazdy nie są wcale droższe, tylko my więcej za nie płacimy, przeliczając na złotówki. I z tego powodu więcej osób zdecyduje się spędzić urlopy na miejscu. To przyniesie oczywiście korzyści właścicielom pensjonatów, hoteli czy różnych atrakcji turystycznych właśnie w kraju. Ale tańsza złotówka jest także bardziej atrakcyjna dla klientów z zagranicy. Oczywiście, i zyskają na tym wszyscy, którzy zainteresowali swoją ofertą zagranicznych turystów. Teraz może być ich znacznie więcej, bo dla nich, inaczej niż dla Polaków, słaby złoty jest korzystny. Teraz wiele do powiedzenia mają ci, którzy eksportują oferty turystyczne - czy będą potrafili skorzystać z sytuacji, czy nie. Czyli powinni zebrać siły, by pokazać się z jak najlepszej strony? Właśnie tak. Muszą zrobić wszystko, by turyści byli zadowoleni. Ważne jest zapewnienie atrakcji bez względu na pogodę, bo z tą w Polsce różnie bywa. Jeżeli klient wróci z wakacji z miłymi wspomnieniami, to jest ogromna szansa, że będzie chciał przyjechać tam również za rok. Sylwia Królikowska Współpraca: JUKO, MAT - POLSKA Gazeta Wrocławska http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/975978.html Temat: Dolny Śląsk turystyczną Mekką Dolny Śląsk turystyczną Mekką Data: 2007-07-16 Nasz region odwiedza coraz więcej zagranicznych turystów. Upodobali sobie zabytki, walory przyrodnicze oraz gościnność mieszkańców. Byliby jeszcze bardziej zadowoleni, gdyby nie zła infrastruktura komunikacyjna, niezbyt czyste ulice i niewspółmierne w stosunku do jakości usług ceny. W ubiegłym sezonie Dolny Śląsk odwiedziło 1 mln 900 tys. turystów zatrzymujących się przynajmniej na jedną noc. To o 100 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Wydawałoby się na pierwszy rzut oka, że przyciągającym ich magnesem jest stolica regionu, prężnie się rozwijający i nabierający europejskiego sznytu Wrocław, ale w rzeczywistości jest inaczej. Najwięcej gości zawitało do powiatu jeleniogórskiego. Główne atrakcje to kościół Wang, zamek Książ, wrocławski Rynek, Śnieżka i Karpacz. Co ważne, Dolny Śląsk odwiedzają już nie tylko turyści niemieccy starszego pokolenia, dla których jest to często podróż sentymentalna - obecnie stanowią oni ok. połowy wszystkich gości. Coraz częściej pojawiają się Skandynawowie, mieszkańcy krajów byłego Związku Radzieckiego (zwłaszcza Rosjanie), Wielkiej Brytanii i Włoch. W dużym stopniu przyczyniły się do tego ułatwienia komunikacyjne - rozwój tanich linii lotniczych i gęstniejąca sieć połączeń autobusowych. Wszechstronna promocja Dlaczego coraz więcej zagranicznych turystów wybiera Dolny Śląsk? - To bardzo trudne pytanie - mówi Wojciech Fedyk, dyrektor biura zarządu Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej (DOT). Jego zdaniem, na sukces regionu pracuje wielu graczy rynku turystycznego - miasto Wrocław, samorząd województwa dolnośląskiego, wreszcie działania samego DOT. Region coraz lepiej prezentuje się na różnych międzynarodowych targach turystycznych, przyciągając nowych gości. Dobre wyniki dają kolejne study press DOT, w trakcie których dziennikarze - krajowi, jak i zagraniczni - mogą się zapoznać z urokami regionu. Plonem takich wizyt są artykuły oraz audycje radiowe i telewizyjne. I tak w lipcu we włoskim czasopiśmie "VocieVoltidelGreen" ukazał się materiał o wrocławskich polach golfowych, a w czerwcu słuchacze berlińskiego radia Teddy mogli usłyszeć o walorach turystycznych Dolnego Śląska. Wcześniej w belgijskiej edycji bezpłatnego dziennika "Metro" pojawił się całostronicowy tekst opisujący atrakcje regionu: od Chaty Walońskiej w Szklarskiej Porębie, przez Krzeszów i Lądek Zdrój aż po kościół Pokoju w Świdnicy. Zadowoleni goście Według raportu DOT "Badania ruchu turystycznego na Dolnym Śląsku - sezon letni 2006" odwiedzający nas Niemcy czerpią informacje o regionie przede wszystkim od znajomych, a następnie z katalogów, prasy i internetu. Natomiast pozostali unijni turyści - głównie z internetu (ponad 46 proc.) i od znajomych (prawie 45 proc.). Większość gości przyjeżdża z przyjaciółmi i rodziną, a jedynie jeden na pięciu korzysta ze zorganizowanych wycieczek. Ankietowani przybysze dobrze ocenili jakość i dostępność informacji turystycznej, jakość usług gastronomicznych i szerokość oferty kulturalnej. Do gustu przypadła im interesująca atmosfera i wielka otwartość ludzi. Niestety, w tej beczce miodu znalazło się parę łyżek dziegciu. Mankamentem jest dość wysoka cena noclegów, złe drogi i kłopoty z transportem publicznym, kwestia czystości ulic, niska relacja ceny do jakości obiektów sportowo-rekreacyjnych. Wspomnijmy też o stanie czystości i dostępności toalet, które co trzeci turysta uznał za brudne (a co dziesiąty - za bardzo brudne), co Dolnemu Śląskowi chluby nie przynosi. Mimo to blisko połowa odwiedzających była bardzo zadowolona z pobytu. Efekt synergii Zarządzający dolnośląskimi atrakcjami turystycznymi zdają sobie sprawę, że w ich interesie leży informowanie gości o innych ciekawych miejscach, co może zwiększyć ich zadowolenie z pobytu. - Nasze wysiłki zmierzają w tę stronę, aby turyści odwiedzający Książ otrzymali również informację o tym, co warto zwiedzić w regionie - mówi Leszek Łachmacki, dyrektor Centrum Europejskiego Zamku Książ. Dyrektora Łachmackiego szczególnie cieszy to, że zamek coraz częściej odwiedzają nasi południowi sąsiedzi, gdyż wcześniej Czechów prawie tu nie było. Z reguły są to grupy zorganizowane. Co ciekawe, w Książu przybywa gości z Holandii, którzy przyjeżdżają w ramach wycieczek czeskich filii holenderskich biur podróży. - W ciągu dnia awizujemy ok. 40-50 grup podróżnych. Wzrost liczby podróżnych jest wyraźnie widoczny. W zeszłym, rekordowym roku odwiedziło nas 260 tys. ludzi, w tym powinno być jeszcze lepiej - informuje Leszek Łachmacki. Na przykładzie Książa widać, że przyciągnięcie gości wymaga podjęcia przemyślanych i całościowych zabiegów marketingowych, które nie mogą się ograniczać tylko do opakowania, ale i samego produktu. Przeprowadzono remont obiektu, co w wypadku zabytków jest tyleż skomplikowane i długotrwałe, co kosztowne - odnowienie pochłonęło pięć milionów złotych. Promocji w mediach musi towarzyszyć troska o poprawę jakości obsługi, w tym wszechstronne (m.in. językowe) szkolenia personelu. Na terenie zamku i podzamcza umożliwiono korzystanie z bezprzewodowego internetu. Postanowiono lepiej zadbać o potrzeby klienta biznesowego i skompletowano profesjonalny sprzęt konferencyjny. - Zdajemy sobie sprawę, że zadowolony klient jest naszą najlepszą wizytówką, przyciągając nowych gości - tłumaczy Łachmacki. Optymistyczne prognozy Na razie wszystko wskazuje na to, że region nadal będzie coraz chętniej odwiedzany przez zagranicznych turystów. - Nie ma symptomów, że w turystyce nastąpi zmiana rosnącego trendu, który ma charakter globalny - wyjaśnia Wojciech Fedyk. Zaznacza też, że rosnąca liczba zagranicznych gości w regionie jest odbiciem coraz większej popularności całej Polski. Warto podkreślić, że Dolny Śląsk w coraz większym stopniu przyswaja sobie reguły współczesnego marketingu, powoli odchodząc od próby przyciągnięcia klienta masowego na rzecz dotarcia do pewnych segmentów, ściśle określonych grup docelowych. - Rozwijają się produkty niszowe, skierowane do dzieci, młodzieży, amatorów kuchni czy miłośników sportów ekstremalnych - mówi dyr. Fedyk. Sławomir Czapnik "BIZNES WROCŁAWSKI" Temat: Dolny Śląsk dba o promocję Dolny Śląsk odwiedzi w tym roku ponad pięć milionów gości Region dba o promocję Dolny Śląsk należy do najchętniej odwiedzanych regionów w Polsce. Turyści wydali tam w ubiegłym roku ponad2 mld zł. Dolnośląskie nie spoczywa jednak na laurach. Tworzy kolejne atrakcje, rozbudowuje bazę noclegową oraz zachęca do odwiedzania regionu. - Niewątpliwie lokomotywą rozwoju regionu jest Wrocław, który ściąga do siebie kolejne imprezy. Od lat wabikiem na turystów są też Karkonosze i Kotlina Kłodzka -mówi Dariusz Lubos, dyrektor sprzedaży i marketingu spółki hotelowej Interferie wLubi nie, która ma w regionie pięć obiektów, m.in. w Szklarskiej Porębie, Świeradowie-Zdroju i Głogowie. W każdym z nich wykorzystanie pokoi się zwiększa. Z jednej strony to zasługa rozwoju turystyki szkoleniowo-konferencyjnej, z drugiej - obcokrajowców, którzy coraz chętniej odwiedzają miejscowości wypoczynkowe Dolnego Śląska. W ubiegłym roku przyjechało tam ok. 1,6 mln turystów zagranicznych, rok wcześniej zaledwie milion. Takiej dynamiki może pozazdrościć niejeden region. - Prym wiodą oczywiście Niemcy. Coraz więcej mamy też turystów ze Wschodu, którzy dawniej przyjeżdżali głównie do Zakopanego -opowiada Dariusz Lubos. Bajkowe atrakcje Z badań przeprowadzonych przez Dolnośląską Organizację Turystyczną wynika, że najchętniej odwiedzanymi atrakcjami regionu są: kościół Wang w Karpaczu, XIII-wieczny zamek Książ w Wałbrzychu, wrocławski Rynek oraz Śnieżka. Na Dolnym Śląsku przygotowuje się także kolejne atrakcje, na przykład Tolkienlandię w Bielawie. Koszt przedsięwzięcia, współfinansowanego ze środków unijnych, to ok.20 mln zł. - Ukończyliśmy już amfiteatr. Scena wykonana jest z wierzby energetycznej, a miejsca siedzące na widowni z bali modrzewiowych. Inwestycja jest w pełni ekologiczna i nawiązuje do twórczości Tolkiena -opowiada Łukasz Masyk, rzecznik miasta Bielawa. W dalszej kolejności powstaną tam pola kempingowe i ogrody tematyczne z bogatą roślinnością. Będzie tam także miejsce dla lokalnych kupców, którzy w trakcie imprez będą mogli sprzedawać swoje towary w namiotach nawiązujących również do świata stworzonego przez Tolkiena. Czekając na 2012 rok Ważnym ośrodkiem turystycznym jest oczywiście stolica Dolnego Śląska. Przełomowym rokiem może być dla niej2012. Być może wówczas będziemy podziwiać we Wrocławiu nie tylko rozgrywki piłkarskie Euro, ale także wystawę Expo. - Organizacja prestiżowych imprez jest jednym z najlepszych sposobów promocji i przynosi wymierne korzyści -uważa Katarzyna Sobierajska z Polskiej Organizacji Turystycznej. Koszt przygotowania Expo2012 sięgnąłby300 mln euro. Powstałoby jednak ok. 40 tys. miejsc pracy. Szacuje się, że wystawa przyciągnęłaby do Wrocławia ok. 5 mln gości. To ostrożne szacunki, bowiem na Expo w Lizbonie przyjechało 18 mln zwiedzających, a wystawę w Montrealu odwiedziło 50 mln osób. Przewidywane wpływy do budżetu państwa w czasie przygotowania i trwania wystawy to ponad miliard złotych. Wyrastają kolejne hotele Żeby możliwe było zorganizowanie takich imprez, jak chociażby Euro 2012, we Wrocławiu i okolicach muszą powstać kolejne hotele. Już teraz często jest tam za ciasno dla gości, którzy tłumnie odwiedzają region, mimo że w województwie dolnośląskim jest ok. 50 tys. miejsc noclegowych, co daje mu czwarte miejsce w Polsce po zachodniopomorskim, pomorskim i małopolskim. - Już teraz bardzo trudno zarezerwować hotel we Wrocławiu. Dlatego szukamy inwestorów, którzy wybudują u nas hotele. Turyści biznesowi sprawiają, że obłożenie w ostatnich latach znacznie się poprawiło - mówi Aleksander Hojło, koordynator w biurze promocji miasta Wrocław. Wzrosły też ceny usług. -We wrocławskich hotelach ceny wciągu ostatnich trzech lat poszły w górę o ok. 30 proc. - twierdzi Janusz Mitulski, dyrektor sprzedaży i marketingu w sieci Qubus Hotel, która w województwie dolnośląskim ma aż pięć spośród wszystkich 12 obiektów zlokalizowanych w Polsce. Oprócz Wrocławia hotele Qubusa znajdują się w Głogowie, Wałbrzychu, Złotoryi i Legnicy. -Zatrzymują się tam przede wszystkim biznesmeni, a latem mamy sporo turystów, głównie z Niemiec, a ostatnio także z Wielkiej Brytanii. W naszym hotelu w Legnicy jest sala na 1000 osób. To największe centrum konferencyjne w regionie. Większość naszych obiektów znajduje się w pobliżu specjalnych stref ekonomicznych, w których inwestuje wiele polskich i zagranicznych firm - wyjaśnia Janusz Mitulski. Obiekty noclegowe, zwłaszcza w miejscowościach wypoczynkowych, modernizują się i wprowadzają nowe usługi. -Hotelarze robią wszystko, by gościa nie wypuszczać z obiektu. Powstają kompleksy spa & wellness, baseny, kręgielnie, siłownie - wylicza Dariusz Lubos z Interferii. Miliony złotych na promocję Region przeznacza też coraz więcej pieniędzy na promocję. -W2005 roku na turystykę władze województwa przewidziały w budżecie ponad6 mln zł, w2006 roku już prawie 14 mln zł - mówi Wojciech Fedyk, dyrektor Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej. Pieniądze te trafiają do stowarzyszeń i organizacji zajmujących się turystyką ip rzeznaczane są m.in. na tworzenie punktów informacji turystycznej, uczestnictwo w targach i innych imprezach promocyjnych. W tym roku rozpocznie się akcja promocyjna regionu, która będzie kosztować ok. 10 mln zł. Dolny Śląsk będzie się reklamował w pociągach, na promach, na billboardach w dużych miastach, a także w Internecie. Joanna Cabaj "RZECZPOSPOLITA" Temat: Olimpiada Wyobraźni z Visa Ruszył 7. konkurs "Olimpiada Wyobraźni z Visa" Hasło "Namaluj wspólny świat" towarzyszy kolejnej, siódmej już polskiej edycji międzynarodowego konkursu plastycznego dla dzieci "Olimpiada Wyobraźni z Visa". Konkurs ma popularyzować wśród najmłodszych Polek i Polaków ideę olimpijską a jednocześnie rozwijać plastyczną twórczość. Jest o co walczyć, gdyż jak co roku organizatorzy przygotowali dla najlepszych atrakcyjne nagrody - główną jest wyjazd zwycięzcy (wraz z opiekunem) do Chin na Igrzyska Olimpijskie Pekin 2008. Autorzy dziesięciu prac wyróżnionych przez konkursowe jury - w tym także zdobywca nagrody głównej - otrzymają laptopy ufundowane przez banki zrzeszone w VISA Europe. VISA od roku 1986 jest ogólnoświatowym sponsorem ruchu olimpijskiego i partnerem wielu ciekawych przedsięwzięć inicjowanych zarówno przez MKOl jak i przez narodowe komitety olimpijskie. Konkurs "Olimpiada Wyobraźni z Visa" jest od lat wspierany przez Polski Komitet Olimpijski. W środowe przedpołudni w Centrum Olimpijskim PKOl w Warszawie oficjalnie zainaugurowano konkurs. Przedstawiciele organizatorów poinformowali o zasadach i sposobie jego przeprowadzenia. Do udziału w przedsięwzięciu gorąco zachęcała m.in. najlepsza polska pływaczka - mistrzyni olimpijska z Aten - Otylia Jędrzejczak. "W tym roku uczniowie mają za zadanie stworzyć przy pomocy ołówka, kredek, pędzla, ale także - po raz pierwszy w historii konkursu - komputera, pracę pokazującą, jak Igrzyska Olimpijskie pomagają jednoczyć ludzi różnych kultur z całego świata" - wyjaśniała Małgorzata O'Shaughnessy, dyrektor generalna Visa Europe w Polsce. Do konkursu Olimpiada Wyobraźni z Visa mogą przystąpić dzieci w wieku 10-14 lat. Autor powinien nadać swojej pracy opisowy tytuł, a w tekście o objętości do 50 słów wyjaśnić, w jaki sposób jego rysunek ilustruje myśl przewodnią konkursu związaną z hasłem IO w Pekinie - "Jeden świat, jedno marzenie". Prace, wykonane ręcznie lub komputerowo, nie mogą być mniejsze od formatu A4 i większe od A3. Prace, wykonane na papierze lub zapisane w postaci pliku JPEG, należy wysyłać pod adresem biura Visa Europe (LIM Center, Al. Jerozolimskie 65/79, 00-697 Warszawa) - do 15 lutego 2008 roku. Więcej informacji (w tym szczegółowy regulamin) zainteresowani znajdą na stronie internetowej konkursu, pod adresami: www.visa.pl/konkurs oraz www.NamalujWspolnySwiat.pl Po zakończeniu prac jury i uroczystym ogłoszeniu wyników - najciekawsze prace będą eksponowane w Centrum Olimpijskim PKOl. Dzieci przystępują do konkursu indywidualnie, jednak ich prace mogą być przesyłane wspólnie przez szkoły, ogniska plastyczne, domy kultury itp. Dla szkoły, z której nadejdzie w jednej przesyłce najwięcej prac, organizatorzy przewidzieli dodatkową nagrodę - rzutnik multimedialny do komputera; drugi taki rzutnik otrzyma szkoła, w której uczy się zwycięzca konkursu. "Obecnie komputer towarzyszy nam już od dzieciństwa. Organizatorzy, idąc z duchem czasu, zaproponowali w tej edycji wykorzystanie programów graficznych, które mogą pomóc w tworzeniu oryginalnych prac plastycznych. To nowe wyzwanie dla dzieci, żeby nie tylko grać i surfować w Internecie, ale także próbować stworzyć 'coś' w komputerowym programie graficznym" - powiedział przewodniczący jury, znany artysta grafik Andrzej Pągowski. W tegorocznym jury zasiądzie również Otylia Jędrzejczak, zdobywczyni trzech medali olimpijskich w pływaniu na igrzyskach w Atenach, wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy (podobnie jak A. Pągowski była obecna na środowej konferencji). W tym miejscu godzi się przypomnieć, iż w poprzednich edycjach w pracach jury uczestniczyli już: przed igrzyskami w Atlancie - pięcioboista Arkadiusz Skrzypaszek, przed Nagano - judoka Paweł Nastula, przed Sydney - chodziarz Robert Korzeniowski, przed Salt Lake City - mistrzyni karabinka sportowego Renata Mauer, przed Igrzyskami w Atenach - Irena Szewińska, a przed ZIO w Turynie - Agata Wróbel. Dodajmy, że wszyscy zwycięzcy konkursu z poszczególnych państw świata jak zawsze będą mieli okazję do wspólnego oglądania olimpijskich zawodów i do licznych spotkań ze sportowcami. We wcześniejszych edycjach konkursu na świecie w konkursie wzięło udział łącznie już ponad milion dzieci, a w specjalnych programach dla zwycięzców konkursu Olimpiada Wyobraźni z Visa podczas igrzysk uczestniczyło 255 młodych artystów z 44 państw. "Gorąco zachęcam dzieci do udziału w konkursie Olimpiada Wyobraźni z Visa, który w tym roku odbywa się pod pięknym hasłem 'Namaluj wspólny świat', tak bliskim olimpijskiej idei porozumienia pomiędzy narodami" - powiedziała Otylia Jędrzejczak i dodała: "Spotkajmy się w Pekinie!" "Hasło przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich Pekin 2008 brzmi 'Jeden świat, jedno marzenie' a zadanie postawione w konkursie pobudza wyobraźnię dzieci wokół tych ważnych dla sportowców słów" - wyjaśnił Kajetan Broniewski, dyrektor generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który podczas IO będzie szefem Polskiej Misji Olimpijskiej. Polskie dziecko już raz zwyciężyło w konkursie ogólnoświatowym w 1998 r. podczas Zimowych Igrzysk w Nagano, kiedy to praca 11-letniego wówczas Jakuba Hübnera pt. Anioł narciarzy, przedstawiająca szybującego skoczka z anielskimi skrzydłami została uznana w finale konkursu za najlepszą na świecie. Pierwszą zwyciężczynią w polskich edycjach konkursu była Ania Kwiatkowska ze Zgierza k. Łodzi, która w nagrodę pojechała na igrzyska w Atlancie w 1996 r. Z kolei w ostatniej polskiej edycji pracą pt. Bieg zwyciężyła 11-letnia Anna Maria Motylska z Karpacza, która reprezentowała Polskę na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie. Źródło: www.namalujwspolnyswiat.pl |