Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro rachukowe jak prowadzić
Temat: Mam pomysl ! Mam pomysl ! poszukuje osoby, ktora ma jakies pieniazki i chcialaby byc szefem. Jestem projektantka wnetrz i takie buiro moglbym prowadzic, wszystkim moglabym sie zajmowac, mam zrobiony kurs rachunkowosci i finansow. Mialabym jakas tala pensje, reszta szla by do kieszeni "szefa". Biuro znajdowalo by sie w moim miescie, ale jak teraz tak i po jego otwarciu, dzialalo by na cala polske, co daje dosc konkurencyjne ceny a takze wiecej klientow. Probowalam sie dowiedziec wlasnie jak to u nas wyglada i z tego co sie orientuje w naszym miescie jest jedno! tylko jedno takie biuro, a w powiecie sa 3 wiec mysle ze to oplacalny interes, Moj szef czyli osoba, ktora zalozyla by dzialanosc w naszym miescie, nie musialaby tutaj przebywac za duzo czasu, ja jestem w stanie sie zajac wszystkim, potrafie takie prowadzic wszytskie dokumenty zwiazane z wlasna dzialanosci, a architektura i projekty to moja pasja i hobby, ktore chcialabym aby stalo sie bardziej oficjalne prosze o kontakt na maila asiulka20@gazeta.pl Temat: spółdzielnia socjalna poszukuje pracowników spółdzielnia socjalna poszukuje pracowników Przejawem walki z bezrobociem jest nowa forma samozatrudnienia grupowego - zakładanie spółdzielni socjalnych. W Polsce powstało juz kilkaset takich spółdzielni, pomimo,że ustawodawca jeszcze w uchwalił jeszcze jednoznacznych przepisów w tym zakresie. Jestem pierwszym ( prawdopodobnie ) w Bełchatowie który organizuje taką spółdzielnię. Wszystkich zainteresowanych czyli długotrwale bezrobotnych, brezrobotnych, ludzi z problemami alkoholowymi, narkotykowy, byłych więźniów lub skazanych, ale na wolności, niepełnosprawnych i inn. zapraszam na spotkanie informacyjne Spotkanie odbędzie się w biurze SLD w Bełchatowie ul. 1-Maja 45 ( w podwórku) w poniedziałek 15 maja 2006 r w godzinach popołudniowych ( dokładną godz. podam później w tym poście)Zapraszam wszystkich chętnych na to spotkanie. Przedstawię projekty takiej spółdzielni, zasady działania, itp. Zapraszam również osoby w ramach wolontariatu, które chciały, by pomóc w tej inicjatywie (głównie ekonomistów, np do prowadzenia ksiąg rachunkowych, kadrowe, do prowadzenia spraw personalnych, radców prawnych do porad prawnych, a także dziennikarzy -chcących nagłośnić sprawę -oczywiście bezpłatnie, itp) powiadomcie również swoich znajomych i poszukujących pracy dodatkowe informacje przez forum Temat: doradztwo podatkowe,rachunkowosc W moim biurze zatrudniamy 10 osób. Prowadzimy około 50 firm. Przychody (tylko z bieżacego prowadzenia księgowości tych firm) to ok. 75.000 zł netto na miesiąc. Z tym, że większośc to firmy dośc duże, na pełnej księgowości. Do tego dochodzą różne dodatkowe prace np. wnioski kredytowe, odwołania, itp. Miasto: jedno z największych w Polsce. Kawałek chleba nie lekki, ale wszystko zalezy od organizacji pracy i zrozumienia z klientem. PS. Oczywiście wiesz, że do wykonywania tych prac musisz mieć licencję MF do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych lub licencję doradcy podatkowego. Temat: Jeden z wielu pomysłów na kopalnie pieniędzy Pomysł jest bardzo dobry, sam o takim czymś myślałem, biorąc pod uwagę, że biura za prowadzenie księgowości biorą ok. 200-300 zł miesięcznie, można nieźle zarobić, ale jest jeszcze druga strona medalu, trzeba mieć certyfikat do prowadzenia ksiąg rachunkowych, lub zatrudnić kogoś kto takowy ma, a wątpię, że ktoś z certyfikatem będzie pracował na czyś rachunek, oczywiście można samemu zrobić sobie uprawnienia, ale kurs i egzamin do tanich nie należą. Więc tak jak mówię pomysł jest dobry ale nie dla każdego. Temat: poszukuje kogos kto nie wie jaki biznes otwierac Ja mieszkam w Ostrowie wlkp. Probowalam sie dowiedziec wlasnie jak to u nas wyglada i z tego co sie orientuje w naszym miescie jest jedno! tylko jedno takie biuro, a w powiecie sa 3 wiec mysle ze to oplacalny interes, Moj szef czyli osoba, ktora zalozyla by dzialanosc w naszym miescie, nie musialaby tutaj przebywac za duzo czasu, ja jestem w stanie sie zajac wszystkim, potrafie takie prowadzic wszytskie dokumenty ziwzane z wlasna dzialanosci, (kurs rachunkowosci i finansow) a architektura i projekty to moja pasja i hooby, ktore chcialabym aby stalo sie bardziej oficjalne prosze o kontakt na maila asiulka20@gazeta.pl Temat: Biuro rachunkowe/księgowy/księgowa Biuro rachunkowe/księgowy/księgowa Witam, Może ktoś polecić jakieś biuro rachunkowe/księgowego/księgowa w okolicy? Właśnie zakładam działalność gospodarczą i potrzebuje kogoś do prowadzenia prostej księgowości pozdrawiam Temat: Jakie biuro rachunkowe w Legnicy ? Jakie biuro rachunkowe w Legnicy ? Witam. Jakie biuro rachunkowe polecicie w Legnicy do prowadzenia 1 osobowej firmy usługowej na Vacie, kilka FA w miesiącu Temat: Poszukuję biura rachunkowego, księgowej... Poszukuję biura rachunkowego, księgowej... Pilnie poszukuję biura rachunkowego bądź kompetentnej osoby do prowadzenia księgowości i rozliczeń małej firmy. tel.609 52 53 53 Temat: biuro rachunkowe-jakie polecicie? biuro rachunkowe-jakie polecicie? Jakie biuro rachunkowe z Płocka polecicie do prowadzenia księgowości małej, dopiero co powstającej firmy? Temat: biuro rachunkowe - jakie perspektywy Do prowadzenia nie jest potrzebny certyfikat - można prowadzić na umowę zlecenie. Certyfikat potrzebny jest, aby założyć biuro rachunkowe. Temat: Proszę polecić sprawdzone biuro rachunkowe Polecam biuro rachunkowe Akcept na Wręczyckiej 29 oprócz tego że prowadza mi księgowość to również w cenie (przystepnej - naprawdę)pomagają w róznych problemach, wytłumaczą normalnym językiem (nie księgowym ;-) no i przypominają o płatnościach SMS-em Temat: Proszę polecić sprawdzone biuro rachunkowe polecam biuro rachunkowe na parkitce MAD-2 Państwo Dziubek prowadzą je (koło piekarni)polecam bo są solidni i przedewszystkim tani Temat: Biuro Rachunkowe Polecam jak najbardziej biuro rachunkowe Marka, prowadzą moją firmę ponad 5 lat. Zawsze wszystko jest jak trzeba i na czas, są w centrum miasta więc zawsze do nich po drodze. Temat: [Gdańsk] szukam biura rachunkowego [Gdańsk] szukam biura rachunkowego najlepiej blisko Śródmieścia. do prowadzenia książki przychodów i rozchodów, VATowiec. czy możecie polecić jakieś z przyzwoitymi cenami? Temat: biuro rachunkowe?????? A to sama księgowa nie starczy skoro ma byc to mała firma? > Witam. Zamierzam prowadzić swój mały biznes. Czy znacie dobre i solidne biuro > rachunkowe w Garwolinie????????? Temat: koszt prowadzenia księgowości WM koszt prowadzenia księgowości WM Witam podajcie proszę jakiego rzędu pieniążki biorą w waszych miastach biura rachunkowe za prowadzenie księgowości WM? (współnota "duża" ale mała ok. 20 lokali, jeden budynek) Pozdrawiam Temat: Saldo a persaldo Wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, tym bardziej, że autorem takiego "kwiatka" była w jednym z tych przypadków właścicielka biura rachunkowego ... Sądzę, że specjalizowała się tylko w KPiR i nie wiedziała co robi podejmując się prowadzenia ksiąg rachunkowych. Temat: Mama pracuje w domu : czyli pomysl na biznes biuro rachunkowe wymaga uprawnień do uslugowego prowadzenia ksiag rachunkowych, no chyba, że ktoś takowe posiada.... Temat: Księgowa potrzebna Księgowa potrzebna Czy nie znacie jakiejś dobrej księgowej do prowadzenia działalności gospodarczej. Biuro rachunkowe nie wchodzi w grę. Jakie są koszty opłacenia takiej ksiegowej. Z góry dziękuje za informacje Temat: Certyfikat do prow.ksiąg rachunk.-proszę o radę Są takie biura które nie prowadzą ksiąg rachunkowych. Zajmują się tylko książkami przychodów i rozchodów, ryczałtem, vatem itp. Temat: dobra księgowa dobra księgowa znacie jakies dobre biuro rachunkowe w krakowie, ew księgową, do prowadzenia księgowości sklepu. i ile mniej więcej taka usługa kosztuje miesięcznie? Temat: Handel międzynarodowy czy rachunkowość wybralabym rachunkowosc. ukonczylam takie studia i juz mam robote w biurze rachunkowych po 3 latach pracy w ksiegowosci otrzymasz, po owczesnym lozeniu podania do Ministrsta finansow, licencje do prowadzenia ksiag obrachunkowych. Temat: zarobki w biurach rachunkowych Chyba nie jest tak do końca jak mówisz... Bo wystarczy mieć podyplomowe z rachunkowości i praktykę (nie pamiętam ile lat) w biurze. Możesz też mieć prawo do prowadzenia jeżeli jesteś doradcą podatkowym albo biegłym rewidentem, Mam nadzieję że nic nie pokręciłem :) Temat: Jakie szanse na dotacje??? Jakie szanse na dotacje??? Witajcie! Już kiedyś pytałam na tym forum, ale tylko o ogólne informacje i zarys dotacji unijnych. Zabrałam się za czytanie materiałów, ale w tym gąszczu informacji to nie jest łatwe:-)Poza tym na dotacje w 2006 już jest za późno i stwierdziłam, że nie warto się w nie zagłębiać (może się mylę), a jesli chodzi o nowe to chyba jeszcze nic pewnego. Na usprawiedliwienie dodam, że nie czytam nie z lenistwa, a z permanentnego braku czasu i nawału zajęć zupełnie niezwiązanych z dotacjami. Na razie doczytałam, że jeśli wogóle gdzieś bym się kwalifikowała to w ramach RPO na Dolnym Śląsku. Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie. Moje pytanie jest takie. Czy mam szanse na dotacje i ewentualnie z jakiego programu? Moja sytuacja wygląda tak, że pomagam rodzicom w ich biurze rachunkowym, które prowadzą od 15 lat. Ja wyszkoliłam sie równiez w tym kierunku i chciałabym otworzyć biuro, ale takie w pełni profesjonalne. Z szerszym zakresem usług, z nowszymi sprzętami i programami komputerowymi, a także w nowoczesnym lokalu. Chciałabym wprowadzić ISO na usługi ksiegowe a także monitoring internetowy dla klientów biura, którzy mogliby miec stały wgląd do swoich ksiąg rachunkowych. Czy takie działania kwalifikowałyby się do którejś dotacji i czy mają szanse na jej otrzymanie? Czy większą szansę na dotację mają rodzice prowadzący biuro od 15 lat, czy ja mam założyć własną działalność i starać się o dotacje dla nowootwartej firmy? Bardzo proszę o odpowiedź tych, którzy siedzą w temacie i nie bedzie to dla nich stanowiło problemu. Wszystkich "życzliwych", którzy zamierzają podać mi TYLKO linki do stron, które już znam proszę, żeby się powstrzymali. Zapewniam, że poczytam wszystko i zagłębię się w temat, jeśli ktoś mi podpowie, czy wogóle w moim przypadku warto, czy jest szansa na dotację i ewentualnie skąd. Mam nadzieję, że właśnie temu służy to forum. Z góry dziękuję za podpowiedzi. Temat: Skrzypek (NBP) i stan wojenny ""Czy studia Skrzypka były przerażająco trudnymi.. ...studiami MBA czy banalnym kursikiem dla wyciągania kasy z zagranicznych turystów typu Skrzypek i pani Kruk na jednej z zupełnie nieznanych uczelni w Stanach (bo że żadne ivy league to nie było wie każdy z was) ? Ale co to ma za znaczenie skoro na konferencji facet duka coś czego nie rozumie i myli punkty bazowe i z procentowymi ? Gdyby do was przyszedł facet mylący punkty bazowe i procentowe i namawiał was do wejścia do zostawienia forsy w jego banku to co byście mu powiedzieli ? Chciałbym się tego dowiedzieć od takich obrońców Skrzypka jak acton i rysa; gdyby siadł na przeciw was taki facet i tak bredził jednocześnie rozkładając swoje certyfikaty MBA... Druga kwestia to studia podyplomowe z bankowości w Krakowie. Rozumiem, że Skrzypek zrobił je na Akademii Ekonomicznej. Otóż ja też zrobiłem takie studia i jest to zwykła maszynka do robienia kasy. Podstawa zaliczenia to napisanie pracy, którą można ściągnąć z netu. Efekt jest taki, że skończył je ze mną facet, który do końca nie odróżniał brutto od netto, nie mówiąc już o tak trudnych pojęciach jak vat należny. Percentyl to pojęcie, które było w stanie rozumieć mniej niż 2% słuchaczy i tak dalej i tym podobne. Ale dlaczego ktoś miałby się tym przejmować: zapłacili, napisali (ściągnęli) więc tytuł im się należy. Kiedy w końcu zbuntujecie się przeciwko robieniu z was kretynów, kiedy w końcu odrzucicie swoje plemienne nastawienie i przyznacie po prostu, że na czele Banku stoi niedouczony gość, a ma mu suflować profesor, który całe dorosłe życie spędził w PZPR i że bronienie tego przez Wildsteina to po prostu zwykłe robienie z was debili albo w lepszym wariancie: walka z merytokracją ? Dlaczego facet, który w normalnych warunkach nie mógłby prowadzić nawet biura rachunkowego tak wam się podoba ? Bo jest anty-Tusk ? Bo jest z waszego plemienia ? I dlaczego Wildstein w waszym mniemaniu musi mieć zawsze rację. Sądzę, że gdybyście go pstrzej potraktowali to w swoim ideologicznym zaślepieniu musiałby następnym razem trochę bardziej się postarać bo mam wrażenie, że nawet gdyby Skrzypek miał tytuł NBA zamiast MBA to i tak znalazła by się grupa z Wildsteinem na czele, która udowadniałaby, że to go predestynuje do zasiadania w fotelu prezesa. Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że Wildstein żadnego tytułu nie ma (nawet magistra), a na prezesa się nadawał i to jak ! Precz z merytokracją !" blog.rp.pl/wildstein/2008/07/28/zlecenie-na-skrzypka/#comment-27303 Temat: dotacje z UP na rozpoczecie dzialalnosci dotacje z UP na rozpoczecie dzialalnosci witam chce zalozyc sklep internetowy i sprzedawac na allegro odziez mlodziezowa i dziecieca oraz artykuly dekoracyjne do domu typu firanki, poduszki no i staram sie o dotacje z urzedu pracy. 13 tys na drodze nie leży :) moglibyscie pomoc w wypelnianiu wniosku? mam kilka drobnych pytan. może ktos tez sie staral o dotacje i dostal? 1.mam wpisac nazwe rodzaju działalności bezwzględnie z numerem PKD - czy ma to być też moja nazwa którą sobie wymyśle (np ta ktorą chce nazwac sklep internetowy)? i jakie pkd mam wpisac? jedno główne? czy wszystkie ktore mnie dotyczą? i gdzie sklasyfikowac sprzedaz internetową? sprzedaż przez domy wysyłkowe? czy sprzedaz detaliczna pozostała poza siecią sklepową gdzie indziej niesklasyfikowana? 2.czy suma planowanych wydatkow musi byc rowna co do grosza kwocie wnioskowanej? czy jak np sprzet wychodzi mi powiedzmy 11 tys to moge napisac ze za pozostale 2221,70 zakupie towar do handlu? 3.czy jesli nie mam sprecyzowanych dostawcow towarow to jest to jakis minus przy ocenie wniosku? bede kupowac towar gdzie mi akurat cos sie spodoba albo bedzie atrakcyjna cena, wiec jakos to musze zaznaczyc? 4. kanały dystrybucji - nie wiem co tu wpisac, prosze o przyklad, czy to chodzi o to w jaki sposob bede pozyskiwac towar czy w jakis sposob sprzedawac? czy moze jeszcze cos innego 5. -jesli bede ryczłtowcem to nie wypelniam pola amortyzacja? -jesli nie bede vatowcem to wpisuje kwoty brutto? -gdzie sie dowiem jaki bede placic zus? 6. czy w koszty pomocy prawnej konsultacji i doradztwa moge wpisac oplaty za biuro rachunkowe ktore bedzie mi prowadzic papierki? Temat: Mediatorzy > > obrały trzy główne centra mediacji w Polsce, które dążą > do "okopania" mediacji > > przepisami i coraz większą ilością ograniczeń. Jest to > zaprzeczeniem samej idei > > mediacji! > > Moim zdaniem jedynym ograniczeniem dla mediatorów, którzy chcą się > tym zająć profesjonalnie, powinna być znajomość zasad mediacji i > technik wspomagajacych rozwiazywanie konfliktow. Żeby wiedzieć, że ktoś takie techniki zna powinien przejść stopnie egzaminów lub specjalizacji. Mediator zaczyna być nowym zawodem. Jak najbardziej. I tak, jak nie każdy może uczyć w szkole, nie każdy może prowadzić biuro rachunkowe, lub udzielać porad adwokackich, itd tak samo powinno być w przypadku profesjonalnych mediatorów. Sama pełniłam funkcję "mediatorki" w przypadku znajomych, bo było takie zapotrzebowania okoliczności. Ale się na mediatorkę nie mianuję ani firmy w tym kierunku nie otworzę, choć teoretycznie bym mogła szybki kurs sobie zrobić i ogłosić, że mam już osiągnięcia i "wykształcenie". Z historii o jakich czasem słyszę, to niektóre osóby pełniące rolę profesjonalnego mediatora nie mają do tego wiedzy ani praktycznych umiejętności. A w końcu jesli już osoby trafiają na mediację (nie muszą się na nią zgadzać, mogą użyć do dogadania się wujka Franka lub ciotki Józi) to przychodzą po konkretny produkt "wynegocjowanie stanowiska zadawalającego obie strony". Jeśli mediator uważa, że jego rolą jest tylko siedzenie pomiędzy skłóconymi "a wy sobie sami radźcie jak się dogadać" albo traci bezstronność usiłując nakłonić do swojej wizji "dobra" w cudzej sytuacji, to zwyczajnie jest kiepski. Temat: Kosmetyczka w Słupsku Day SPA w Słupsku Monika, kazdy ma prawo wyrazac swoje zdanie, dla jednego to moze byc tandeta, a dla drugiego cudo w wynalazkach najwiekszych z mozliwych. Latwo jest tu przyjsc nawyrzucac i obrazic kogos, bo tu kazdy z nas jest w pelni anonimowy, a ten kogo obrzucamy musi sie z tym borykac i walczyc, jesli tylko chce walczyc z wiatrakami :) Jak juz pisalam wczesniej nie znam osobiscie pani Marii, tylko wymieniamy ze soba litereczki to tu, to tam :) chociaz moze zadzwonie do niej i wyjasnie nieporozumienia, ktore narosly w jej glowce pomiedzy nami, bo to doprawdy dziwna dla mnie sytuacja - wyrzucic kogos z wlasnego forum, bo ten ktos smial pytac! Cos Wam powiem kobietki :) otworzyc wlasny interes nie jest latwo, a jeszcze ciezej jest go utrzymac na powierzchni ( wiem, bo wiele lat prowadzilam wlasna dzialalnosc gospodarcza ) kiedy decydujemy sie na otwarcie wlasnej firmy czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo ten fakt bedzie kolic w oczy innych ludzi, osoby postronne nie maja pojecia ile na glowie ma wlasciciel, nawet malenkiego przedsiebiorstwa. Wszystko od A do Z spoczywa na nim, owszem moze zatrudnic np ksiegowa - biuro rachunkowe, do prowadzenia calego stosu dokumentacji firmy, ale to kosztuje i to nie male pieniazki, wiec czesto chcemy gdzies tam na tym zaoszczedzic.Moze rowniez wynajac kogos kto nawet pomoze w zwyklym sprzataniu jego firmy, czy np moze zatrudnic kogos, kto ma odciazyc go w pracy, troszke przejac klientow i poprawic obroty firmy, ale to tez tylko pozornie latwa sprawa... Kazdy kto chce posiadac wlasna firme powinien sie 5 razy zastanowic czy aby na pewno tego chce, bo to wiarze sie z wieloma wyrzeczeniami i krytyka otoczenia, a na obie te rzeczy malo kto jest gotowy! Pozdrawiam :) Kasia - zawiedzina forowiczka. Temat: jak zdobyć doswiadczenie w biurze rachunkowym... Pracowałem kilka lat w takiej wesołej placówce. Doświadczenia więc mam bogate. W normalnej firmie księgowy ma nad sobą szefa, który może wszystko z nim zrobić i to jest jasne. W biurze rachunkowym jest poza tym jeszcze KLIENT. KLIENT przeważnie w głowie ma największą pustkę od czasów wynalezienia beczki. Niestety, by prowadzić biznes, trzeba też mieć elementarną wiedzę na temat podatków. Biura rachunkowe oferują zaś :"my za Ciebie wszystko zrobimy" , co jest bujdą na resorach. Powoduje to sytuacje jak np ta : Wpada Klient "Jak Pani policzyła podatek, mi sie nie zgadza." Na to koleżanka : "Pan kupił maszynę powyżej 3500, a to nie stanowi kosztów uzyskania przychodów" Byznesman idzie więc do szefa, po czym następuje polecenie wrzucenia maszyny w koszty "Pani napisze oświadczenie, że maszyna jest przewidziana do użytkowania poniżej jednego roku. Klient to podpisze" Nie pracuję już w tym biurze od trzech lat, ale myślę, że maszyna u klienta pracuje w najlepsze. By utrzymać klienta biura zrobią wszystko. Moim ulubionym przykładem jest wrzucenie w koszty faktury z Tesco opisanej jako "pokarm dla psa pilnującego terenu zakładu" Też bym tak chciał jadać jak ten piesek : polędwica, ośmiornica, krewetki .... W biurze dostaje się kilka - kilkanaście firm do prowadzenia, ilość dokumentów powoduje, że robotę się odwala, gdyż doba też ma swoją pojemność. A księgowość to nie są żarty , tu trzeba sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać, gdyż jako ludzie bywamy omylni, a tu każdy błąd drogo kosztuje. Stąd moje porównanie do jakże słynnej "Biedronki" Ta ostatnia oferuje głodowe pensje i niepłatną pracę po godzinach - w zamian oczekuje prostych prac fizycznych. Biura rachunkowe za powyższe warunki wymagają pracy wymagającej dużej wiedzy i niosącej dużą odpowiedzialność, również finansową ( mandat KKS za wykroczenie, lub przestępstwo skarbowe to nie przelewki ) Stąd naprawdę lepiej już iść do "Biedronki" Temat: Czy wspólnota ma prawo podnieść mi koszty? Biuro rachunkowe w mieszkaniu (2008-08-28 13:44:59) Jeden z członków naszej wspólnoty mieszkaniowej chciałby w swoim lokalu prowadzić działalność gospodarczą. Ma plany, aby otworzyć biuro rachunkowe. Jako zarząd wspólnoty mieszkaniowej postanowiliśmy przeprowadzić głosowanie w sprawie przekształcenia lokalu mieszkalnego w lokal użytkowy. Projekt uchwały w tej sprawie trafił do wszystkich właścicieli, ale tylko część zagłosowała i nie osiągnęliśmy wymaganej większości. Co mamy zrobić w tej sytuacji? Przeprowadzić głosowanie uzupełniające czy je powtórzyć? Chcielibyśmy to zrobić szybko, aby nie opóźniać członkowi wspólnoty urządzania biura. – Na szczęście w tej sytuacji nie ma mowy o opóźnianiu prac. Członek państwa wspólnoty spokojnie może zacząć urządzać biuro rachunkowe w swoim mieszkaniu. Prowadzenie działalności gospodarczej nie zmienia bowiem charakteru mieszkalnego lokalu. Podobnie jak wydzielenie sypialni w warsztacie lub w przychodni lekarskiej nie zmienia podstawowego charakteru użytkowego takiego lokalu. Zadaniem wspólnoty mieszkaniowej jest gospodarowanie nieruchomością wspólną – współwłasnością, w tym także lokalami powstałymi w nieruchomości wspólnej. Zadaniem wspólnoty nie jest natomiast zajmowanie się lokalami stanowiącymi indywidualną własność poszczególnych właścicieli. Żadne głosowanie właścicieli nie może mieć wpływu na decyzję pojedynczego właściciela dotyczącą jego lokalu. Niezależnie jednak od tego, co powiedziano wyżej, właściciel lokalu powinien oczywiście użytkować go zgodnie z przeznaczeniem. Jeżeli zatem lokal jest lokalem mieszkalnym, powinien być wykorzystywany jako mieszkalny, jeżeli zaś jest lokalem użytkowym o określonym przeznaczeniu, powinien być wykorzystywany zgodnie z jego funkcją. Właściciel ma jednak prawo użytkować część lokalu w sposób inny, niż wynika to z jego podstawowej funkcji. Bardzo wiele osób wykorzystuje część lokalu mieszkalnego do działalności gospodarczej, np. produkcji chałupniczej, nauczania, prowadzenia rachunkowości, prac projektowych, prowadzenia miniprzedszkoli, jako gabinety lekarskie, kancelarie prawne. Odpowiedź na końcowe pytanie czytelnika jest więc taka, że w tej sytuacji wspólnota nie musi nic robić, a tym bardziej przeprowadzać głosowania. Wynik głosowania wspólnoty mieszkaniowej nie ma tu znaczenia. Właścicielowi lokalu nie jest potrzebna zgoda wspólnoty. To jest coś co znalazłam może ci pomoże Temat: zatrudnienie na działalnosci gospodarczej-jak? DG polecam osobom, które podchodzą do tego świadomie [tzn. mają "plan awaryjny" na wypadek, gdy dotychczasowy klient np. zrywa współpracę lub płaci nieterminowo albo wcale]. Moje rady, jeżeli się zdecydujesz na DG: - sprawdź, czy będziesz płatnikiem VAT - do pewnej kwoty przychodów rocznie nie musisz płacić, dotyczy to również niektórych rodzajów działalności, np. usług medycznych czy edukacyjnych, - do prowadzenia rachunkowości [bez wzgl. na rodzaj] zatrudnij biuro rachunkowe - oszczędzasz czas i nerwy i odliczasz to sobie od podatku, tylko biuro powinno mieć OC, - możesz faktycznie zmniejszać sobie podstawę opodatkowania [dotyczy i podatku dochodowego, i ew. VAT] - np. dokonując zakupów, które kwalifikują się do odliczenia albo inwestując w szkolenia, - "ZUS płaci pracodawca" - rozumiem, że pokrywa? to nie jest to samo, zwróć uwagę, że faktyczne przelewy do US i ZUS musisz realizować ty. Natomiast jeżeli korzystasz z usług biura rach., całą papierkową robotą zajmują się oni. Nb. przy pierwszej działalności składki ZUS są niższe, co jest korzystne, - wbrew temu, co ktoś powyżej napisał, obecna sytuacja polityczna nie sprzyja przedsiębiorcom, a wręcz przeciwnie. To nie jest argument przeciwko działalności, bo można sobie poradzić, niemniej jednak wprowadza to element niepewności, na który musisz być przygotowany/a, - założenie jednoosobowej działalności gosp. nic nie kosztuje, musisz się udać do urzędu miasta/gminy, złożyć wniosek o REGON do GUS, zarejestrować się w US i ZUS, najlepiej zaopatrz się w kilka wniosków i, zwłaszcza w US, przedłóż jedną kopię do zatwierdzenia [nie robią problemów] - strzeżonego itd., w razie czego masz dowód, że zarejestrowałeś/aś się w US. Najlepiej skontaktuj się z jakimś biurem rachunkowym, tam ci powiedzą najlepiej,co i gdzie masz złożyć, co możesz odliczać itd. Życzę powodzenia. Temat: biuro rachunk. oprogram. czy koniecznie legalne jakaś fala "super-biur-rachunkowych" nadchodzi! co parę dni pojawia się post w stylu: 1. "chciałabym założyć biuro rachunkowe. napiście na co zwrócić uwagę, księgując" 2. "mieszkam w mieście 50 tys. mieszkańców, gdzie są dwa biura rachunkowe. czy opłaca się założyć trzecie ?" ale Marekkk jest numero uno ! Markkku: oczywiście że możesz używać kradzionego oprogramowania ! Uważaj tylko na wnerwionych klientów - w trakcie sporu mogą przypadkiem skojarzyć co nieco. Kilka innych rad: 1. nie wydawaj nic na podręczniki, ani dzienniki ustaw. 2. po co Ci komputer ? starsze księgowe na pewno pamiętają "amerykankę" ! KPiR może prowadzić także w formie papierowej 3. uważaj na płatności gotówkowe - ktoś może próbować zapłacić ci kserokopiami banknotów (oczywiście też w ramach oszczędzania na kosztach). a tak na poważnie - sankcje są wymienione w art. 118 prawa autorskiego: "Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. 2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 5. 3. Jeżeli na podstawie towarzyszących okoliczności sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 lub 2 powinien i może przypuszczać, że przedmiot został uzyskany za pomocą czynu zabronionego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. " Temat: przekazanie księgowości przy zmianie zarządu malta3 napisała: > 28.02.03 nie udzieliliśmy absolutorium obecnemu zarządcy, Co to znaczy zarządca? Ustawa o własności lokali przewiduje dwa typy zarządców: 1. Zarządca, któremu powierzono zarząd w umowie (w formie aktu notarialnego) zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy; 2. Zarządca przymusowy (art. 26 ust. 1) W takich przypadkach nie ma zarządu - jego funkcję pełni właśnie zarządca. Jeżeli właściciele lokali wybrali zarząd, "zarządca" w rozumieniu ustawy o gospodarce nieruchomościami, jeżeli nie został wybrany członkiem zarządu, jest we wspólnocie mieszkaniowej administratorem. Niestety nasz szanowny parlament wprowadził taki "pieprznik" w terminologii w ustawach, że trudno się rzeczywiście w niej połapać. Administrator nie uzyskuje absolutorium. Absolutorium winien uzyskać zarząd. Administrator jest zaś odpowiedzialny przed zarządem. > sprawozdanie roczne > było nie do przyjęcia,szykuje się też zmiana zarządu, chcemy sami to robić. > Zarządca zgodnie z umową ma miesiąc na rozliczenie. W jaki sposób "odebrać" > księgowość by nie wyjść na tym jak nasz przysłowiowy Zabłocki, czy zlecić > sprawdzające rozliczenie dla biura rachunkowego, czy też biegły księgowy > pomoże, a może tylko protokół przekania z aktualnym stanem konta i > indywidualna akceptacja swojego rozliczenia poszczególnych właścicieli. Administrator przygotowuje materiały, w tym sprawozdanie rzeczowe i finansowe, ale to zarząd je akceptuje (lub nie) i po akceptacji przedstawia właścicielom lokali. Jeżeli rachinkowość prowadzona była przez personel administratora, powinien on przekazać zarówno dokumenty, jak też księgi i sprawozdania wspólnocie mieszkaniowej, w imieniu której odbiera je zarząd. Zarząd może przejąć te rzeczy samodzielnie, a może też posłużyć się najętym fachowcem - innym księgowym lub biurem rachunkowym, który sprawdzi kompletność przekazywanej dokumentacji i prawidłowość prowadzenia ksiąg. > Kto kontroluje pracę licencjonowanego zarządcy, słyszałam o stowarzyszeniu > lub coś koło tego. > Jak podołać temu wyzwaniu? Prawidłowość pracy licencjonowanych zarządców kontrolować może ten kto licencję nadał - Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Mogą to także zrobić stowarzyszenia zarządców nieruchomości. Pozdrawiam Temat: Pytanie o zasady ryczałtu Prowadząc działalność opodatkowaną w formie ryczałtu ewidencjonowanego jest Pani zobowiązana do prowadzenia ewidencji przychodów (oraz pozostałych – wykazu środków trwałych, ewidencji wyposażenia itp., jeśli wystąpią zdarzenia powodujące taki obowiązek). Musi Pani również posiadać i przechowywać dowody zakupu towarów (art. 15 ust. 1 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym). Ewidencje oraz dowody, na podstawie których są dokonywane wpisy do ewidencji, a także dowody zakupu towarów musi Pani przechowywać w miejscu wykonywania działalności albo w biurze rachunkowym, któremu zostało powierzone prowadzenie ewidencji. Jeżeli na Pani zlecenie prowadzenie ewidencji zostanie powierzone biuru rachunkowemu, to będzie Pani zobowiązana w terminie 7 dni od dnia zawarcia umowy z biurem rachunkowym zawiadomić o tym właściwego naczelnika urzędu skarbowego, wskazując w zawiadomieniu nazwę i adres biura oraz miejsce (adres) przechowywania ewidencji i dowodów związanych z jej prowadzeniem. Nie ma Pani natomiast obowiązku gromadzenia faktur dokumentujących tzw. pozostałe koszty. Dobrze jednak jest je gromadzić i przechowywać. Gdyby bowiem okazało się w przyszłości, że z jakichś przyczyn nie miała Pani prawa do opodatkowania w formie ryczałtu (lub je utraciła w jakimś momencie), to faktury te będą pomocne przy określeniu wysokości zaliczek na podatek dochodowy opłacany na zasadach ogólnych. Dokumentację tą powinna Pani przechowywać aż do momentu upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. W transakcjach zakupu zawieranych z osobami fizycznymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej (jako sprzedawcami) nie jest możliwe ich udokumentowanie fakturą VAT. Osoby takie nie są podatnikami VAT, a tym samym nie są uprawnione do wystawienia faktury. Wówczas rolę dokumentu potwierdzającego zawarcie takiej transakcji pełni cywilnoprawna umowa kupna-sprzedaży. Jeśli więc transakcje dotyczą zakupów kwalifikowanych do tzw. pozostałych kosztów, to analogicznie jak w przypadku faktur dotyczących tego typy wydatków – nie ma obowiązku gromadzenia tych umów. Nie ma też wymogu zawierania ich w formie pisemnej, aczkolwiek ułatwia to znacznie dochodzenie ewentualnych roszczeń z tytułu takiej umowy. Temat: Czesi wkuwają polski Czesi wkuwają polski U naszych południowych sąsiadów kursy języka polskiego biją rekordy popularności. Na lekcje chodzą czescy biznesmeni, księgowi, nauczyciele Krnov na południu Czech, ul. Karlova. W szkole językowej zaczyna się kurs polskiego. Lektorka Magda Halenova prosi o otwarcie brulionów: - Jak tam prace domowe? - pyta. - Zrobione! - odpowiadają uczniowie. Średnia wieku to... 43 lata. Cztery dni temu mieli odpowiedzieć na pytanie: "Gdybym nie mieszkał w Czechach, to mieszkałbym w...". I trzeba było uzasadnić dlaczego. Peter Rusoak napisał: "Chcielbym mieszkać w New Jorku, bo zarabiałym 3 tys. dolarów". Magda jest z prac wyraźnie zadowolona: - Wystartowaliśmy w lutym, a oni już mówią i... jako tako piszą po polsku. Monika Vitova, dyrektorka szkoły językowej Sk ivanek z Ostrawy: - Zajęcia z języka polskiego otworzyliśmy pierwszy raz w tym roku. Dlaczego? Bo ciągle ktoś o nie pytał. Takich kursów pojawia się w całych Czechach coraz więcej. Boom na nasz język ma praktyczne uzasadnienie: większość uczniów to przedsiębiorcy, którzy prowadzą interesy z polskimi firmami. Peter Rusoak zakuwa słówka od trzech miesięcy, ale już potrafi ich użyć, sprowadzając znad Wisły okna i materiały budowlane: - Jeśli mój kontrahent pochodzi z południa Polski, to się dogadamy. Gorzej jak z Polski centralnej. Słabo znacie też język angielski. Ale i tak jesteście dobrymi handlowcami, jak dla Czecha nawet za sprytnymi. Dla własnego dobra postanowiłem się waszego języka nauczyć - żartuje. Że polski w Czechach może się przydać widać w ostrawskim urzędzie pracy. Na osoby znające nasz język czekają trzy oferty: z call centre, biura podróży i biura rachunkowego. Jedna oferta jest też ze Słowacji. Sabina Virova z biura rachunkowego w Ostrawie: - Ktoś musi w waszym języku wypełnić dokumenty, PIT-y, więc jeśli ktoś zna polski - na brak pracy w Czechach nie narzeka. Temat: Księgowa na umowę zlecenia/o dzieło wklejam fragment artykułu Gofinu:Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy o rachunkowości, księgi rachunkowe prowadzi się w siedzibie jednostki (przedstawicielstwa lub oddziału zagranicznej osoby prawnej). Jednocześnie przepis ust. 3 ww. artykułu zezwala na prowadzenie ksiąg rachunkowych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej poza siedzibą jednostki (oddziału, zakładu), w przypadku określonym w art. 13 ust. 2 i 3 powyższej ustawy oraz w razie powierzenia ich prowadzenia osobie fizycznej, osobie prawnej lub jednostce nieposiadającej osobowości prawnej, uprawnionej do świadczenia takich usług. Zatem w sytuacji gdy księgi rachunkowe prowadzone są poza siedzibą jednostki, na przykład przez biuro rachunkowe, to muszą być one powierzone podmiotowi uprawnionemu do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Kryteria, jakie ww. podmiot musi spełniać, by być uprawnionym do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych określone są w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 18 lipca 2002 r. w sprawie uprawnień do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych (Dz. U. nr 120, poz. 1022 ze zm.). Należy zaznaczyć, że w sytuacji gdy księgi rachunkowe prowadzone są w siedzibie firmy, ustawa o rachunkowości nie przewiduje - w odniesieniu do osoby, której powierzono prowadzenie ksiąg rachunkowych - szczególnych wymogów kwalifikacyjnych. Oznacza to, że pracownik zatrudniony na umowę zlecenia w księgowości nie musi posiadać uprawnień do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Warto dodać, że kryteria na stanowisko księgowego czy głównego księgowego ustala kierownik jednostki, który na mocy art. 4 ust. 5 ustawy o rachunkowości ponosi odpowiedzialność za wykonywanie obowiązków w zakresie rachunkowości określonych ustawą, w tym z tytułu nadzoru, również w przypadku, gdy określone obowiązki w zakresie rachunkowości - z wyłączeniem odpowiedzialności za przeprowadzenie inwentaryzacji w formie spisu z natury - zostaną powierzone innej osobie za jej zgodą. Ze względu na interes jednostki niezwykle ważne jest więc, aby osoby zatrudnione w księgowości posiadały wysokie kwalifikacje, gdyż skutki zatrudnienia osób niekompetentnych mogą być bardzo poważne w przypadku stwierdzenia przez organy kontrolujące nieprawidłowości w zakresie stosowania przepisów prawnych, a w szczególności podatkowych i dotyczących ubezpieczeń społecznych. Mając na uwadze powyższe, w sytuacji gdy księgi rachunkowe spółki prowadzone są w jej siedzibie, osoba pełniąca funkcję głównego księgowego w tej spółce na podstawie umowy zlecenia, nie musi posiadać uprawnień do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Temat: Licencja Ministra Finansów !!!! grudziadz napisała: > W nawiazaniu do art. pt. "Kto może prowadzić księgi" Gazeta Prawna NR 11 > (616) z dnia 16 stycznia 2002 roku chcielibyśmy zadać pytanie: > - czy wspólnoty mieszkaniowe i prywatni właściciele nieruchomości mogą zlecać > prowadzenie księgowości (ewidencji do celów podatkowych), firmom > zarządzającym typu > Zakłady Gospodarki Mieszkaniowej, Wojskowe Agencje Mieszkaniowe no i > oczywiście prywatnym zarządcom itp., jeżeli pracownicy tych firm nie > posiadają wymaganych w obecnym stanie prawnym licencji Ministerstwa Finansów > lub uprawnień doradcy podatkowego? Odpowiadajac zwiezle: 1. ZGMy w formie zakladu budzetowego nie maja prawa prowadzic ksiag na zlecenie. To jest jednostka organizacyjna gminy i co najwyzej jest uprawniona do rozliczen budzetowych wlasciciela. 2. Wspolnoty nie sa zobowiazane do prowadzenia ksiegowosci zgodnej z ustawa o rachunkowosci. Szczegolna ustawa jaka jest UWL naklada obowiazek prowadzenia pozaksiegowej ewidencji, do czego nie potrzeba licencji MF. 3. Wspolnota moze jednak uchwalic, ze bedzie prowadzona dla niej pelna ksiegowosc. Za finanse wspolnoty odpowiada jej zarzad. By prowadzic ksiegi rachunkowe czlonkowie zarzadu wspolnoty nie sa zobowiazani do posiadania licencji MF. Jezeli wspolnota chce skorzystac z profesjonalnego zarzadcy - niezaleznie czy bedzie to osoba fizyczna czy prawna (gminna, prywatna itp.), mozliwe sa dwa rozwiazania i czy prowadzenie ksiegowosci zostanie powierzone umowa zleceniem czy tez umowa notarialna (umowa o zarzadzanie), wykonawca musi posiadac (powtorzmy raz jeszcze - chodzi o obsluge ksiegowa w rozumieniu ustawy o rachunkowosci) licencje MF bo dziala wtedy jak biuro rachunkowe. jezeli upatrzony zarzadca nie posiada stosownego kwitu - wymog ten mozna obejsc. Warunkiem jest wtedy jednak zatrudnienie przez wspolnote glownego ksiegowego firmy zarzadzjacej na kawalek etatu, za symbolicznym wynagrodzeniem. Mamy wtedy sytuacje, w ktorej to nie zarzadca-podwykonawca, ale pracownik wspolnoty prowadzi jej ksiegi rachunkowe. Pozdr. MT Temat: Własny interes Spółka z o.o. jak sama nazwa wskazuje ogranicza odpowiedzialność właścicieli do wkładu założycielskiego (obecnie min. to 50.000zł) Krótko mówiąc, jezeli Twój interes się nie powiedzie i narobisz długów, wierzyciele mogą ściągać te długi do tej kwoty a nie z całego Twojego prywatnego majątku jak to się dzieje w większości innych form prawnych prowadzenia działalności. Jeżeli chcecie prowadzić działaność z przyjaciółmi i zawiązywać spółkę macie do wyboru: - spółkę cywilną - trzeba pamiętać o bardzo ściśle spisanej umowie, nie jest wprawdzie konieczna ale między wspólnikami róznie bywa... - spółkę jawną - j.w. (umowa koniecznie na piśmie) - koszt rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym 1000 zł + 500 zł za ogłoszenie w Monitorze, niestety nie wiem jak to wygląda w Urzędzie Skarbowym ale na pewno płaci się jakiś procent od wniesionego kapitału do spółki - spółkę komandytową - całkiem fajna spółka, jesli jedna strona ma pomysł a druga kapitał... są jeszcze spółki: komandytowo-akcyjna i akcyjna ale to chyba nie dla Was... Odwiedzić musisz: 1. Urząd Miasta (od spółki jawnej w górę - Krajowy Rejestr Sądowy) - koszt rejestracjii - 100 zł - warto wpisać jak największy zakres prowadzenia działalności, zmiany są płatne 2. Urząd Statystyczny (chodzi o numer REGON) - koszt rejestracji - darmo - tu z kolei jak najwęższy zakres prowadzenia działalności - od PKD mogą zależeć składki na ZUS np. w przypadku pracowników 3. Urząd Skarbowy - koszt rejestracji - różnie, zależy od formy prowadzenia działalności - tu określasz formy opłacania podatku dochodowego i kwestię Vat, najlepiej wczesniej zasięgnąć porady w biurze rachunkowym 4. ZUS - koszt rejestracji - darmo 5. Bank - konto firmy (wcześniej trzeba wyrobić pieczątkę) - warto wziąć pod uwagę: oprocentowanie rachunku, koszty przelewów i prowadzenia rachunku itd. 6. Sanepid - koszty rejestracji uzaleznione od pracy inspektora sanitarnego, mogą dojść koszty jakichś kursów itp. 7. Straż pożarna - sorry, tu nic nie wiem o kosztach, najlepiej przejść się do dzielnicowej straży pożarnej i tam powinni wszystko wiedzieć. 8. Inspekcję pracy jeżeli zatrudniasz pracowników. Najlepiej wrzuć w wyszukiwarkę hasła: formy prowadzenia działalności, zakładanie własnej firmy, własna firma, moja firma itp. Stron publikujących porady dla początkujących jest naprawdę sporo, tylko patrz na aktualizację, przepisy zmieniają się co chwilę. Temat: czy możliwe założenie działalności w 1 dzień ? tak zalozenie dzialalnosci gospodarczej w jeden dzien jest mozliwe 1 jesli posiadales wczesniej dzialanosc czyli miales nadany juz numer statystyczny REGON, bez wzgldeu czy zawiesiles dzialanosc czy zlikwidowales, 2 pis do ewidencji dzialalnosci gospodarczej wykonasz jeden dzien 3 NIP napewno juz masz 4 zakladajac ze punkt 1 dotyczy cie , REGON otrzymasz po 15 min 5 jesli nie prowadziles dzialanosci nigdy dotad, wpis do ewidencji bedzesz musial odebrac na drugi dzien 6 adekwatnie z REGONEM w urzedzie statystycznym jesli nie miales wczesniej dzialanosci odbierzesz na drugi dzien 7 z wpisem + REGON + NIP musisz udac sie do Urzedu Skarbowego wypelnic deklaracje VAT-R jesli chcesz od razu byc platnikiem VATu 8 jesli tak na punkt wyzej , wypelnij od razu deklaracje VAT/UR , aby twoj NIP stal sie NIPem unjnym rozpoznawanym jak platnik uni 9 wypelnij takze deklaracje NIP-1 , jesli bedzie rozliczalo cie biuro ksiegowe ( sprawdz od raz czy posiadaja swiadectw kwalifikacji do prowadzenia ksiag przychodow i rozchodow i rozliczania VATu swiadectwo te wydaje Ministerstwo Finansow Departament Rachunkowosci ) 10 jesli biuro bedziesz prowadzic gdzie indziej , anizeli adres zameldowania wpisz to od razu w urzedzie miasta , potem za kazda zmiane musisz zaplacic 50 zl ( otwarcie dzialanosci 100zl ) urzednik bedzie pytal gdzie bedziesz prowadzic biuro jesli bedziesz 11 pamietaj , aby w urzedzie podczas otwierania dzialnosci zaznaczyc iz bedziesz prowadzil obrot z zagranica , inaczej nie mozesz wykonywac dzialnosci poza RP 12 podatki , wejdz na 18% liniowy i zloz w skarbowym pismo, iz podatek dochodzowy chcesz aby placic kwartalnie , bedziesz mial wieksza plynnosc, czy liniowym masz 100% odliczenia kosztow uzyskania przychodow na ryczalcie nie 13 jesli masz pytania 793621313 :) Temat: 40 pomysłów na biznes Witam, Gość portalu: pipero napisał(a): > oczywiscie, dziekuje, pomysl dobry, > skuteczny marketingowo ( mam na mysli free e-books ). z pewnoscia za tym lezy > jakas ciekawa strategia. Z pewnością :-) część odpowiedzi sam Pan już sobie udzielił, ponieważ: wrzucilem sobie strone do favorites. - i ot m.in. chodziło :-) > pozdrowienia > jarrek@rogers.com a co do prawdziwych malkontentów: wiem o pewnej firmie która jest do sprzedania. Nie wnikajmy na razie w branżę - nie jest to aż tak istotne. Każdy z Was który to czyta, poradziłby sobie z prowadzeniem jej, ponieważ jedynymi praktycznymi umiejętnościami niezbędnymi do jej prowadzenia jest... obsługa komputera. Do prowadzenia tej firmy wystarczy jedna osoba. Firma działa na rynku od 6 lat. Jest - a jakże - dochodowa: co miesiąc po odliczeniu kosztów zostaje 5-6 tysięcy złotych. Może nie jest to oszałamiająca suma, ale zawsze. Tym bardziej że można zatrudnić jednego pracownika, który sam będzie wszystko robił, a właściciel ograniczy się do pobierania zysku (czyli jakieś 4-5 tysięcy tylko za to, że jesteś właścicielem). Obecny właściciel chce ją sprzedać z powodów osobistych (poznał TĘ JEDYNĄ która mieszka w Anglii - no i chce się tam przeprowadzić, natomiast "zdalnie" tej firmy prowadzić za bardzo nie może, pomijam fakt że "pańskie oko konia tuczy, to jednak przynajmniej raz na 1-2 miesiące wypadało by do firmy zajrzeć, ze względu na względy). Jeżeli chcecie kupić tę firmę - wystarczy przyjść, wyłożyć pieniądze - i od jutra możecie działać (kwestia zmiany najemcy lokalu, itp. zajmie jeden dzień, firma działa na zasadzie osoby prowadzącej działalność gospodarczą - więc "odpadają" problemy związane ze sprzedażą jako taką, udziałowcami, itp.). Pytanie: ile dacie za "gotową" firmę (z klientami, lokalem, wyposażeniem, ugruntowaną pozycją na rynku, ba - z przeszkolonym pracownikiem nawet + biurem rachunkowym które prowadzi daną firmę - zero własnej pracy "przygotowawczej") która przynosi miesięcznie 5-6 tysięcy złotych dochodu? Konkretne propozycje (czyli ILE ZŁOTYCH POLSKICH) proszę składać TUTAJ. Pośmiejemy się wszyscy. A jeżeli tak się zdarzy, że kwota będzie "do rzeczy" - przekażę namiary "oferenta" właścicielowi, wtedy uzgodnią Państwo szczegóły. Pozdrawiam Piotr Słotwiński www.obywatel.com Temat: Coś dla prowadzących Działalność Gospodarczą Coś dla prowadzących Działalność Gospodarczą Witam wszystkich, Ponad 2 miesiące temu ruszył nowy serwis internetowy dla prowadzących własną działalność gospodarczą. W tej chwili można tam prowadzić - rejestr kontrahentów, - katalog towarów, - wystawiać faktury VAT, faktury Marża, Faktury ProForma, - rachunki zwykłe (dla niebędących vatowcami), Wszystko w/w jest za darmo i to się NIGDY nie zmieni. Taki jest nasz plan. Z biegiem czasu będą się pojawiały nowe funkcje, takie jak obsługa poczty email, wzory umów / formularze do ZUS, US, edytor tektu - takie małe biuro - wszystko czego potrzebuje mała/średnia firma do prowadzenia swoich rachunków i kontaków z klientami. Część z tych nowych rzeczy zapewne będzie płatna, ale na 100% nie będą to wielkie pieniądze i podstawa programu ZAWSZE będzie dostępna BEZPŁATNIE. Wszystko chodzi na szyfrowanym połączeniu, nad poprawnością działania i zgodnością z prawem PL czuwają profesjonalni księgowi z biura rachunkowego. Pomoc techniczna od 8 do 18 (skype / telefon) / forum (jeszcze się rozwijające). Robimy regularne kopie zapasowe waszych danych, do których tylko wy i nikt inny nie ma dostępu. Wszystko do dostępna dla Ciebie i towjej firmy z DOWOLNEJ LICZBY STANOWISK i z każdego komputera podłączonego do internetu niezależnie od używanego systemu operacyjnego (Windows / Linux) Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych Jakub Wietrzyk, Współtwórca Serwisu. wfirma.pl wFirma.pl - Twoja firma tam gdzie Ty! Temat: Księgowość wspólnoty Strach ma wielkie oczy Szanowny Xxxll, > To tak jakby Pani chciała porównywać, jazdę TIRa do jazdy na rowerze. No i > mniej kosztuje ta usługa wspólnotę. Uważam powyższy komentarz za demagogię. Obaj wiemy, że wspólnota w swej uchwale podejmuje decyzję o wyborze zarządcy oferującego swe usługi, w tym usługi księgowe, za określoną w umowie kwotę. Kwota ta w żaden sposób nie zależy od sposobu prowadzenia ewidencji księgowej przez zarządcę. Wspólnota przedstawia swe oczekiwania w zakresie miesięcznych, kwartalnych i rocznych sprawozdań i zasad rozliczenia. Jeszcze raz powtórzę za swym postem z 31.10, to zarządca na własną odpowiedzialność podejmuje decyzje w jaki sposób tę ewidencję będzie prowadzić. Swą argumentację przedstawiłem w cytowanym poście. Oczywiste jest, że zarządca wybierze rozwiązanie dla siebie korzystniejsze, wybierze rodzaj ewidencji którą zna lepiej, dzięki której łatwiej i skuteczniej spełni oczekiwania swych klientów. Nie toczmy więc boju niosąc sztandary, na których każda ze stron napisała wykluczające się hasła czy zasady. Pomimo skrajnie przeciwnych głosów w tej dyskusji, czasem przewinie się tutaj myśl o tym, by wybrać rzeczy najlepsze z obu stron barykady. Co odczytuję z dużą sympatią, ponieważ jest to potwierdzenie sformułowanych przeze mnie postulatów. Proszę więc adwersarzy, by dyskryminując Ustawę o Rachunkowości, podali jakiś konkretny przykład znany im z praktyki (a nie z teorii) zarządcy czy biura rachunkowego, który zupełnie nie przystaje do potrzeb wspólnot mieszkaniowych. Może wtedy będzie łatwiej podjąć dyskusję na temat tych konkretnych, nadmiarowych rozwiązań. Pozostaję z szacunkiem, Michał Mieszczanin www.mieszczanin.pl www.e-kartoteka.pl Temat: a ja mam tak w cv............................ Bedzie troche dlugie...:) Zgadzam sie w 1000%, ze praca w budzetowce przekresla w zasadzie szanse na znalezienie pracy w innych firmach. Mi mija 10 lat odkad mecze sie:) w ksiegowosci w budzecie. Z poczatku bylam zadowolona, pierwsza praca, uczylam sie czegos, gdzies tam awansowalam, ale ostanio zaczyna mnie juz to nuzyc i stwierdzam, ze juz nic w niej nie osiagne ani nic nowego sie nie naucze. Ale prace znalezc trudno. Jak bylam niedawno na rozmowie w sprawie pracy (tez ksiegowosc) w prywatnej firmie to powiedziano mi zebym raczej na nic nie liczyla... bo wie Pani, pracowala i pracuje Pani w budzetowce... ble, ble, ble... Pomijam fakt posiadania odpowiedniego wyksztalcenia, znajomosci jezyka czy posiadania certyfikatu do uslugowego prowadzenia ksiag rachunkowych (czyli qrde cos jednak umiem skoro mi go dali), ale jak w CV masz wpisana budzetowke to niestety juz na starcie jestes na straconej pozycji:( Ale kij im w oko:), znalazlam sobie dodatkowa prace w biurze rachunkowym, jestem zadowolona, szefowa tez, umowe mam na czas nieokreslony i nareszcie moge wykorzystac wiedze nabyta kiedys tam. Po jakims czasie zadzwonila ta firma u ktorej bylam na rozmowie z zapytaniem czy nadal jestem zainteresowana praca u nich. Nie bylam, ale poprosili zebym sie zastanowila i oodzwonila do nich. Nie oddzwonilam, oni zadzwonili wczesniej. Powiedzialam, ze jesli zaproponuja mi 3500 netto(:))) to mozemy zaczac rozmawiac. Nie oddzwonili, ale to juz ich problem... to oni stracili dobrego potencjalnego pracownika, a nie ja super pracodawce:) Wiem, ze budzetowka kojarzy sie ze starszymi paniami, ktore plotkuja i kawe pija, podpisuje sie pod tym, ale nie obiema rekoma:) Starsze panei moze tak, ale ja, mloda osoba, mam inne podejscie i bedac kierownikiem jestem pewnie troche wredna dla moich ludzi, bo moze za duzo wymagam i czesto sie czepiam. Ale powtarzam im, ze nikt nikogo tutaj na sile nie trzyma... Dlugo by o tym pisac... Koncze juz i nie zanudzam wiecej:) Pozdrawiam. Temat: Zarządca Co to znaczy zarządca? Ustawa o własności lokali przewiduje dwa typy zarządców: 1. Zarządca, któremu powierzono zarząd w umowie (w formie aktu notarialnego) zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy; 2. Zarządca przymusowy (art. 26 ust. 1) W takich przypadkach nie ma zarządu - jego funkcję pełni właśnie zarządca. Absolutorium udziela sie zarządowi wspólnoty - jeśli istnieje, lub zarządcy - jeśli zarządzanie powierzono zarządcy w formie przewidzianej w art. 18 ust. 1 lub 2a uwl. Nawet jeżeli zarząd wspólnoty zleci wykonywanie części swych obowiązków administratorowi, nie może pozbyć sie odpowiedzialności za wykonanie tych obowiązków, wiec absolutorium przyznaje sie zarządowi. Jeżeli właściciele lokali wybrali zarząd, "zarządca" w rozumieniu ustawy o gospodarce nieruchomościami, jeżeli nie został wybrany członkiem zarządu, jest we wspólnocie mieszkaniowej administratorem. Niestety nasz szanowny parlament wprowadził taki "pieprznik" w terminologii w ustawach, że trudno się rzeczywiście w niej połapać. Administrator nie uzyskuje absolutorium. Absolutorium winien uzyskać zarząd. Administrator jest zaś odpowiedzialny przed zarządem. Administrator przygotowuje materiały, w tym sprawozdanie rzeczowe i finansowe, ale to zarząd je akceptuje (lub nie) i po akceptacji przedstawia właścicielom lokali. Jeżeli rachunkowość prowadzona była przez personel administratora, powinien on przekazać zarówno dokumenty, jak też księgi i sprawozdania wspólnocie mieszkaniowej, w imieniu której odbiera je zarząd. Zarząd może przejąć te rzeczy samodzielnie, a może też posłużyć się najętym fachowcem - innym księgowym lub biurem rachunkowym, który sprawdzi kompletność przekazywanej dokumentacji i prawidłowość prowadzenia ksiąg. Zarząd nie może w umowie cywilnej przekazać administratorowi wszystkich swoich kompetencji (np. zwoływania zebrań itp.). Pozdrawiam. Temat: Kraj dla naiwnych Kraj dla naiwnych Nie wiem jak Was,ale mnie powalają spoty w tv,jak to łatwo jest założyć własną firmę,robić to co się lubi i jeszcze na tym zarabiać !!! Adresatami tego badziewia są osoby,które nie mają na chleb SKANDAL !!! Wszystko jest tak ukazane,jak gdyby każdy miał worek szmalu,który wystarczy tylko otworzyć i już jest firemka.To chory kraj i obojętnie jakie "konsylium" by się tam na "górze" nie zebrało to nie myślą o pacjencie czyli Polsce,tylko o drzewach tropikalnych min.Nikt nie bierze pod uwagę faktu,że założenie firmy kosztuje,do tego dochodzi co miesięczny ZUS,podatki,koszty prowadzenia działalności,inwestycje w towar,transport,reklamę,energię,opał,dzierżawę lokalu,wyposażenie,pomoc prawna,biuro rachunkowe,zabezpieczenie finansowe na koncie firmowym,które jest wymagane,a które również kosztuje i wiele,wiele innych nie przewidzianych kosztów,które przytrafiają się w trakcie prowadzenia takiej działalności.Nie wspomnę oczywiście o kosztach zatrudnienia jakiegoś pracownika,bo to już jest zupełny kosmos.Nie piszę tego jako laik,opierając się na informacjach wyssanych z palca,ale jako były przedsiębiorca,którego właśnie te koszty wykończyły.Do dziś część zobowiązań wobec ZUS (rozłożonych wspaniałomyślnie na raty) pomaga mi spłacać rodzina.Zresztą kiedy patrzę na tą kobietę w reklamie,która ledwie podniosła doniczkę z jakąś sadzonką,a chwilę później otrzymała od Boga potężne szklarnie doskonale wyposażone z mnóstwem towarów i to zupełnie za darmo,poprostu z Nieba,to powiem szczerze,iż płakać mi się chce,że byłem taki głupi i żeby załozyć moją działalność,wysprzedałem się z wartościowych rzeczy,sprzedałem samochód,który został mi jeszcze z czasów,kiedy pracodawcy byłem potrzebny,resztę pożyczyłem od rodziny,a mogłem przecież tylko mocniej uwierzyć,podnieść z ulicy jakiś stary kołpak i już miał bym salon samochodowy.Robił bym to co lubię i jeszcze na tym zarabiał. Osobiście czuję się głęboko dotknięty tą reklamą i myślę,że nie tylko ja. Temat: Prowadzenie firmy 1-osobowej, a depresja ... Prowadzenie firmy 1-osobowej, a depresja ... Czy ktoś z Was ma takie doświadczenie? Jak formalnie się zabezpieczyć/ mieć prawa ubezpieczeniowe dla siebie i rodziny / kiedy nie daje się rady pracować? Różne swoje aktywności rozliczałem przez swoją firmę, a ponieważ wszystko stało się nagle (choroba i depresja jako jej skutek), to ostatnie faktury wystawiłem na koniec lutego ub.roku. Potem "zero", zarwane projekty i klienci. Żadnych przychodów już przez 11 m-cy. Na firmę mam ubezpieczoną żonę i dzieci, więc z miesiąca na miesiąc przelewałem z oszczędności ZUS, płaciłem Biuro rachunkowe, itd., nie miałem siły na nic więcej. Mimo propozycji nie wziąłem żadnego zwolnienia (?) nie wiem czemu (?) - nigdy z tego nie korzystałem, nie potrafiłem podjąć żadnej decyji, czekałem aż mnie "szlag trafi", byłem pewny, że to nastąpi lada moment. Nie będę tego rozwijał, ale powiem tylko, że wiedziałem o depresji ale nie wyobrażalem sobie jak to poraża i niszczy człowieka. Teraz trochę zaczynam porządkować sprawy i wiem, że taki sztuczny stan nie może trwać. Nie jestem zdolny do walki o klientów. Psychiatra proponuje mi zwolnienie (nigdy nie korzystałem). Zastanawiam się czy: - zawiesić firmę - zamknąć firmę - "niby" prowadzić ale korzystać ze zwolnienia i w ten sposób mieć ubezpieczone dzieci, żonę i siebie (bo żona nie pracuje) Muszę to uporządkwoać, żeby dzieci miały opiekę lekarską, ew. jakieś zabezpieczenie rentowe na wypadek przedłużania się mojej złej dyspozycji. Nie mówię to o środkach na życie (to inny temat) tylko o tego typu zabezpieczeniu. Nie wiem czy żona da radę coś wziąć na siebie i pójść do pracy - prowadzi dom i opiekuje się 3 dzieci. Coś możecie doradzić - co system ubezpieczeniowy "oferuje" w takiej sytuacji? Psychiatra uznaje mój stan za dosyć ciężki i uniemożliwający pracę. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę, ew. doświadczenia, znajomość aktualnych przepisów/możliwości, to proszę o podpowiedź. Pozdrawiam D Temat: Nie rozliczylem sie Ja sie nigdy nie rozliczalem i nie wiem co dalej? W 1998 roku zaczalem swoja pierwsza prace. Przez trzy lata pracowalem u roznych pracodawcow. Od pracodawcy dostalem jakis kwit o moich dochodach i tam bylo napisane, ze pracodawca ma obowiazek to zglosic do US na koniec czy cos takiego. Nic nie bylo napisane o mnie, wiec nic nie zglaszalem. Moi rodzice byli zajeci, prowadzili firme i sami sie nie rozliczali tylko biuro rachunkowe robilo to za nich. Ja z nimi nie rozmawialem o tym, a oni nic sie nie pytali. Po tych kilku latach dowiedzialem sie od znajomych, ze trzeba co roku skladac rozliczenie do US nawet jesli sie nie pracowalo. Poszedlem do US i wszystko powiedzialem co i jak, a kobieta sie zapytala " To my przez te lata nigdy pana nie wzywalismy?", powedzialem zgodnie z prawda, ze nie. Kazala mi napisac prosbe o niekaranie i sie rozliczyc. Potem dostalem taka prace, ze musialem zalozyc swoja dzialalnosc. Zalozylem dzialalnosc, wynajelem sobie ksiegowa (nie mieszkalem z rodzicami i nic im o tym nie mowilem). Powiedzialem jej o tych zaleglych rozliczeniach. Powiedziala, zebym dal jej kwity od pracodawcow to ona mnie rozliczy. Niestety wiekszosc kwitow gdzies pogubilem i nadal sie nie rozliczylem. Po kilku miesiacach zlikwidowalem dzialalnosc. Oprocz tego krotkiego epizodu z dzialalnoscia to nigdy sie nie rozliczalem. Od pierwszej pracy minie niedlugo dziesiec lat. Obecnie teoretycznie nic nie robie od kilku lat (zona prowadzi dzialalnosc na siebie). No i sytuacja sie powtarza, nie rozliczam sie co roku. Nie wiem co mam robic. Czy to w jakas spolke wejsc z zona, czy moge wg prawa prowadzic gospodarstwo domowe i nigdzie nie pracowac oficjalnie? Czy co roku zaczac sie rozliczac z zerowym dochodem jakos? Troche glupio to wszystko brzmi, ale jakos mi tak przelecialo szybko te dziesiec lat i sie nad niczym nie zastanawialem. Teraz zaczynam sie zastanawiac nad tym US no bo co tak cale zycie nie chce byc w niepewnosci. Co mi radzicie zrobic w mojej sytuacji. Z gory dziekuje za wszelkie porady. Pozdrawiam Robert Temat: Poradzimy sobie bez jednego okienka Poradzimy sobie bez jednego okienka Sprawa przestaje być tak różowa gdy potrzeba założyć spółkę. Ale tego jedno okienko i tak rozwiązywać nie miało... Moim zdaniem ktoś kto nie potrafi zakładać firmy bez jednego okienka nie powinien się w to dalej pchać... to taka inicjacja do problemów jakie nastąpią. Z procedurą zakładania działalności miałem do czynienia cztery razy w życiu - za każdym razem od A do Z osobiście i nie wyglądało to tak różowo jak w artykule ale jest niczym wobec innych problemów jakie napotyka się później. Chociażby koniecznością płacenia ZUS pomimo braku przychodów. Wystarczyłaby jedna drobna zmiana - składka ZUS jest % od dochodu brutto z jej max. górnym pułapem aby uniknąć sytuacji, że ZUS nie będzie mógł się później ze świadczeń wywiązać bo i tak kasę przeje... i finito.... Uproszczenie do maximum prostej księgowości dla mikroprzedsiębiorstw. Żeby nie potrzeba było tony podręćzników, poradników, gazet, księgowych i doradców podatkowych żeby prowadzić prosty i typowy biznes. Jak ktoś chce robić coś pokręconego - niech czyta - a nie że każdy właściciel straganu, taksówkarz, architekt, inżynier czy inny musi mieć w głowie tony zmieniających się kilkadziesiąt razy w roku przepisów ze sprzecznymi interpretacjami. Albo z góry założyć koszty na biura rachunkowe i doradców które w razie problemów i tak na nic się zdadzą bo zanim przed sądami wyegzekwuje ich odpowiedzialność to już dawno go US i ZUS puści w skarpetkach. A gdzie możliwość przesyłania deklaracji internetem i nie z jakimś bzdurnie drogim e-podpisem tylko zwykłym szyfrowanym systemem jaki z powodzeniem stosuja instytucje fnansnowe i banki. Bo narazie to przy jednym okienku na poczcie polskiej spotykam się na godzinkę lub dwie każdego 25-go miesiąca z innymi, którzy muszą wysłać deklarację VAT.... To są problemy mikroprzedsiębiorców. A nie jakieś jedno okienko do jej zakładania.... o aktualizacji danych nie wspomne - ktokolwiek przenosił się z miasta do miasta ze spółą cywilną na przykład ten wie co to oznacza.... albo o wyrejestrowywaniu działalności i remanentach likwidacyjnych... Temat: własna działalnośc gospodarcza dlaetgo trzeba byc w zyciu proaktywnym, zalozyc kilka scenariuszy, przeanalizowac potencjalne zyski z pewnych decyzji i koszt ryzyka niewlasciwych decyzji. Ja zanim sie zdecydowalem, kilka razy kuzyn prawnik, babka szefowa biura rachunkowego, ktora tak przecwiczylem, ze nie wziela kaski bo sama stwierdzila, ze sie duzo nauczyla i analiza - planowanie finansowe czyli zakladajac, ze mam dzialke (doradztwo) taka, ze kupie takie tematy, ktore sie przydadza w zyciu czyli TV, kamera, komp. Teraz pojde do innej babki nie przedstawiajac koncepcji calej zadam kilka pytan - ona wtedy przedstawi swoje nowe spojrzenie podejscia do tematu. Wszystkim prowadzacym dzialalnosc zycze dobrych umow i comiesiecznych wplywow! adam.67 napisał: > > ale oto kilka rad: > kilka komentarzy do tych rad (działam tak od kliku lat, więc mam praktykę): > > > 1. w umowie o swiadczenie dzialanosci mozesz zastrzec sobie urlop i inne > > elementy, ktore gwarantuje kodeks pracy > Owszem. Ale to zależy od "pracodawcy" jak jaki urlop i kiedy się zgodzi. Z > reguły taki "pracodawca" niechętnie zgadza się na organiczanie dyspozycyjności. > > Ale fakt, można się dogadać. Urlop wtedy może być bardzo sztywny co do > terminów. Ale nie jest to zbyt duża wada. > > > > > 2. w ramach prowadzenia dzialalnosci czy umowy o prace prawdopodobientswo > > rozstania jest podobne > Racja. Nie ma odprawy, jak przy umowie o pracę. Można jednak spróbować zawrzeć > w umowie współpracy klauzulę o odszkodowaniu w razie zerwania umowy z > przyczyn "Pracodawcy" - ciężkie to, ale wykonalne. Ale trzeba być ostrożny > (prawnik doradzi jak to zrobić). > > > > > 3. prowadzac dzialalnosc dostajesz dana kaske plus VAT, mozesz "zrobic" so > bie > > koszty wysokie i nie ebdziesz vatu oddawal > Jeśli się jest podatnikiem na książce przychodów/rozchodów + płatnik VAT. Na > ryczałcie i karcie podatkowej jest dużo gorzej (nie wszystko można wrzucać w > koszty) > > > > 4. w moim przypadku jako ze i tak naturalnie chcialem kupic pare rzeczy, > > wyglada na to, ze prowadzenie dzialalnosci jest/bedzie korzystniejsze o 20 > -30 > > in plus w porownaniu do umowy o prace wiec warto > Tak. Generalnie tak. Do momentu kontroli przez urząd skarbowy. Jak Ci > zakwestionują związek przyczynowo-skutkowy dokonanych zakupów z rodzajem > prowadzonej działalności to zaczyna się tango... i cash, który musisz zapłacić > za karę. > Ale trzeba to robić z głową, jak wszystko w życiu. > Pozdrawiam Temat: Jak zarejestrować firmę Korzystając z okazji podzielę się wrażeniami bo rejestrowałem firmę w tym tygodniu. 1. Ewidencja działalności gospodarczej. Mieszkam poza miejscem stałego zameldowania. Nie jestem tam zameldowany. Poszedłem więc do urzedu miasta w miejscu miejsca zamieszkania i dowiedziałem się, że muszę być zameldowany. Wprawdzie mogą mnie zarejestrować w EDG ale powiadomia ewidencję ludności i będe miał problemy. Poszedłem więc do właściciela mieszkania żeby sie zmaledować. Nie mas prawy. Ale jak się dowiedział, że ma być na ten adres rejestrowana działalność porposiłe, żeby nie albo podwyższy czynsz o 200 zł. Więc podziękowałem i udałem się do miasta stałego zameldowania. W jeden dzień załatwiłem wpis (pół godziny bo była awaria systemu)- 100 zł. i regon (też pół godziny) - za free. Nie chciało mi się więcej bo mogłem w tym samym dniu załatwić ZUS i US. Postanowiłem to zrobic pocztą. Zus banalnie prosty. Przemiła informacja, Wszystko doradzają (zobaczymy jak będzie dalej). Deklaracje i zgłoszenia wysyłam pocztą z miasta, w którym mieszkam. W US telefoniczna informacja poniżej poziomu krytki. Za piątym razem trafiłem na faceta, który sensownie wszystko wytłumaczył. Powiedział, że teoretycznie mogę zgłosić do US pocztą ale lepiej osobiście bo trzeba przedstawiac oryginały dokumentów. Do tego trzeba wypełnić kartę zgłoszenia do podatku dochodoweg, która nie jest ustalona przez żadne przepisy. Po dwóch dniach telefonowania dowiedziałem się jakie zawiera dane. Wysyłam wszystko wraz notarialnie uwierzytelnionymi kopiami dokumentów - koszt ok, 27 zł. W związku z innym adresem zamieszkania założyłem skrytke pocztową - 25 zł jednorazowo. Pieczątkę zamówiłem full wypas na Allegro - 27 zł i dostałem za dwa dni na skrytkę. Między czasie założyłem dwa rachunki firmowe w mBanku - za free. Mam już ich numery jednak nie są aktywne bo trzeba podpisac umowę - pewnie kurier zjawi się na początku tygodnia. Zainstalowałem Małą Księgowość Rzeczypospolitej i zacząłem się uczyć prowadzenia podatkowej księgi. W moim przypadku nie będzie to sakomplikowane a nie stać mnie na razie na biuro rachunkowe. Tym bardzeij, że trochę jestem pojętny i zorientowany. Zamówiłem domenę i serwer na strone www, opracowuję teraz ofertę i pozyskuje potencjalnych klientów. Musze jeszcze zapłacić za VAT 152 zł i mam zamiar się rozhulać. Uważam, że na rawdę bardzo sprawnie wszystko mi poszło. :)- to nie jest ironia. Pozdrawiam! Temat: Depresja, a prowadzenie 1-osobowej firmy .. Depresja, a prowadzenie 1-osobowej firmy .. Czy ktoś z Was ma takie doświadczenie? Jak formalnie się zabezpieczyć/ mieć prawa ubezpieczeniowe dla siebie i rodziny / kiedy nie daje się rady pracować? Różne swoje aktywności rozliczałem przez swoją firmę, a ponieważ wszystko stało się nagle (choroba i depresja jako jej skutek), to ostatnie faktury wystawiłem na koniec lutego ub.roku. Potem "zero", zarwane projekty i klienci. Żadnych przychodów już przez 11 m-cy. Na firmę mam ubezpieczoną żonę i dzieci, więc z miesiąca na miesiąc przelewałem z oszczędności ZUS, płaciłem Biuro rachunkowe, itd., nie miałem siły na nic więcej. Mimo propozycji nie wziąłem żadnego zwolnienia (?) nie wiem dlaczego (?) - nigdy z tego nie korzystałem, nie potrafiłem podjąć żadnej decyji, czekałem aż mnie "szlag trafi", byłem pewny, że to nastąpi lada moment. Nie będę tego rozwijał, ale powiem tylko, że wiedziałem o depresji ale nie wyobrażalem sobie jak to poraża i niszczy człowieka. Teraz trochę zaczynam porządkować sprawy i wiem, że taki sztuczny stan nie może trwać. Nie jestem zdolny do walki o klientów. Psychiatra proponuje mi zwolnienie (nigdy nie korzystałem). Zastanawiam się czy: - zawiesić firmę - zamknąć firmę - "niby" prowadzić ale korzystać ze zwolnienia i w ten sposób mieć ubezpieczone dzieci, żonę i siebie (bo żona nie pracuje) Muszę to uporządkwoać, żeby dzieci miały opiekę lekarską, ew. jakieś zabezpieczenie rentowe na wypadek przedłużania się mojej złej dyspozycji. Nie mówię to o środkach na życie (to inny temat) tylko o tego typu zabezpieczeniu. Nie wiem czy żona da radę coś wziąć na siebie i pójść do pracy - prowadzi dom i opiekuje się 3 dzieci. Coś możecie doradzić - co system ubezpieczeniowy "oferuje" w takiej sytuacji? Jak długo 1-osobowy "przedsiębiorca" bez zastępstwa może być na zwolnieniu? Psychiatra uznaje mój stan za dosyć ciężki i uniemożliwający pracę. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę, ew. doświadczenia, znajomość aktualnych przepisów/możliwości, to proszę o podpowiedź. Pozdrawiam D Temat: Kwaśniewski: dajmy pracować komisji śledczej i ... Gest Kozakiewicza. Pan Kwaśniewski prosił o powściągliwość, chyba do chwili aż wystąpi Pan Rywin. To było wejście Al Capone. Podobało mi się, stwierdzenie p. Kwiatkowskiego z posiedzenia Rady Nadzorczej TVP o roku 2014 i o wentylatorze. Prowadząc dalej tą myśl, Michnik puścił "bąka" w eleganckim towarzystwie. Cała reszta rzuciła się do wyłącznika wentylatora. Pan Rywin przyszedł z dwoma facetami którzy oddychają za niego. Cała rzecz sprowadzi się teraz do tego, żeby smród dopadł tylko tego który zanieczyścił powietrze. Czasu mamy wiele... do 2014 roku. Ja mogę powiedzieć panu, panie prezydencie. To jest g.... kraj, ale nie przez pana Michnika. Mam tego pełną świadomość gdzie żyję. Pan przewodniczący komisji powiedział, że wiedzę do prowadzenia takich przesłuchań to On posiądzie w kilka godzin. Po kilku minutach obecności ekipy pana Rywina zapowietrzył się do tego stopnia, że przerwał obrady. Taka jest prawda o naszych parlamentarnych standardach. Pan Nałęcz był dobry tylko do tego by ciągle pouczać posła Rokitę i posła Ziobro. Pan mecenas Kalisz prawie schował się za prezydialny stół. Ciśnie mi się na usta przekleństwo. Ale niech nim będzie od dzisiaj: "A niech to komisja 2014 strzeli". Panu Rywinowi, Kwiatkowskiemu, Milerowi, Czarzastemu i całemu temu dobremu towarzystwu dobrego samopoczucia nie muszę życzyć. Oni go mają. Przypomniało mi się jeszcze jedno. Pan Lewandowski wezwał panią Rapaczyńską na konfrontację z p. Kwiatkowskim. Oczywiście w przekonaniu pana Lewandowskiego to nie mataczył pan Kwiatkowski tylko pani Rapaczyńska. Posłowi Rydzioniowi podsuwam pomysł, żeby pomogło mu jego biuro rachunkowe a panu Smolanie, żeby zwrócił się z prośbą do pana przewodniczącego Leppera aby to on zastąpił go w superkomisji. Pan Prezydent też ma dobre poczucie humoru. Temat: POMOCY!zasilki dla samotnych mam a dochod utracony Dostaniesz z ZUS PIT na którym będzie kwota wypłaconych świadczeń + podatek, a ty (biuro rachunkowe) musisz to uwzględnić w rozliczeniu rocznym. Jeżeli dalej będziesz prowadzić działaność to nie ma tekiej możliwości, zebyś po macierzyńskim przeszła na wychowawczy. Żeby był wypłacany tzw. zasiłek wychowawczy musi być urlop wychowawczy, którego udziela pracodawca na twój wniosek. A ty piszesz, że nie jesteś nigdzie zatrudniona. Gdybyś się gdzieś zatrudniła to i tak chcą zaświadczenie, że były za ciebie płacone składki na ZUS za pół roku wstecz. I musisz mieć min. 1/2 roku stazu pracy w ogóle, żeby otrzymać wychowawczy, może być przed rozpoczęciem dzialalności. Podobno pracowałaś 5 lat, to nie byłoby problemów. Gdybyś gdzieś sie zatrudniła, dostałabyś wychowawczy i zasiłek wychowawczy też to od działalnosci musisz wtedy płacić wszystkie składki, nie tylko zdrowotne. Ale musisz gdzieś pracować. przy samej działaności żadnego wychowawczego nie ma. Zasiłek macierzyński masz mieć wypłacany do połowy maja, a wtedy bierze się pod uwagę dochód z 2002 r. Jak masz większy niż 504 na osobę to nie będzie w tym samym czasie rodzinnego ani innych świadczeń, które są dodatkiem do rodzinnego. Jak byś zlikwidowała działalność to twój dochód będzie traktowany jako zerowy, nawet jeżeli był naprawde wysoki, bo jest traktowany jako utracony. Tak więc wzystko zależy jaki był ten dochód. Natomiast jak skończy Ci się macierzyński i jak zlikwidujesz dzialalność to do końca sierpnia 2005 możesz mieć wypłacany zasiłek rodzinny i za urodzenie dziecka. od początku tego roku jak nie ma alimentow od ojca dziecka ani jak o nie nie wystąpiłaś tylko on nie płaci to nie ma dodatku za samotne wychowywanie dziecka. Temat: Izrael będzie koordynować ewakuację z Libanu ralph100 napisał: > do clanton > > okij. clanton z tą przestrzenią życiową nieco pojechałem... > ale nie zmieniam zdania co do tego że stosują faszystowskie metody na równi z > terorystami z hezlollah. nieprawdaż? > jaki kraj za zabicie ośmiu zołniezy zabija 200 cywilów? > jaki? > jak u gubernatora franka 100 za jednego. > > odnieś się wiec do pozostałej cześci mojego postu. > > pozdr. > rafał.opole OK Oto moja odpowiedz Czy ty myslisz ze armia izrelska ma biuro rachunkowe gdzie ktos liczy bilans ofiar po obydwu stronach i albo poleca wiecej bomb albo przystopowanie ? Interesuje sie wojnami na bliskim wschodzie i histori armi izraelskiej i jej strategii. I w skrocie oto one: 1) Bezpieczenstwo Izraela jest oparte na strategi odstraszania a wdanie sie w wojne jest ostatecznoscia gdyz historycznie wspolnota miedzynarodowa zawsze dazyla do przystopowania armii kiedy byla zbyt zwycieska. Wdamy sie w nia tylko gdy bezpieczenstwo Iraela tego wymaga. 2) Zycie kazdego zolnierza jest bezcenne, gdzie mozliwe bedziemy stosowac strategie minimalizujaca ofiary w zolnierzach. 3) Wojny bedziemy prowadzic zgodnie z prawem miedzynarodowym i robiac specjalny wysilek zeby oszczedzic cywilow, ale cele strategiczne musza byc osiagniete. 4) Bedziemy zawsze utrzymywali przewage w uzbrojeniu, technice i wyszkoleniu i nie bedziemy liczyli na pomoc zadnych sojusznikow ani na zapewnienia bezpieczenstwa przez wspolnote miedzynarodowa bosmy sie na tym sparzyli. Tak w skrocie to wyglada i jest oparte na historycznych doswiadczeniach izraela. Konkluzja: Izrael nie bedzie liczyl ilu cywilow zginie w Libanie, nie bedzie swiadomie w nich celowal i bedzie ostrozny w taktyce zeby minimalizowac straty w ludnosci cywilnej, ale celem nadrzednym jest osiagniecie celow wojny i prawie nic Izraela nie zatrzyma zanim je osiagnie. Temat: Właścicielka kamienicy zwyciężyła w Starsburgu oj bidulo!! Odpowiadasz na : Gość portalu: jakub napisał(a): > Krotki, spryciarzu a powiedz gdzie księgujesz takie wydatki to porawa z G azety prawnej daje ją w calosci Czy rozliczając najem na zasadach ogólnych, muszę prowadzić jakąś ewidencję? NIE. Przepisy ustawy o podatku dochodowym tego nie wymagają. Podatnik musi jednak dysponować dokumentami potwierdzającymi wysokość osiągniętych przychodów i wydatków, które stały się podstawą do obniżenia dochodu o koszt jego uzyskania. Dla potwierdzenia pierwszych może to być umowa najmu oraz np. pokwitowania, dowody wpłat, przelewów lub wystawione rachunki. A w przypadku wydatków: rachunki i faktury VAT. Jednak jeśli przychody z najmu osiągane są z innego tytułu niż najem na cele mieszkalne, co do ewidencjonowania przychodów trzeba mieć na względzie przepisy ustawy o podatku od towarów i usług. Wymagają one, by nawet podatnik korzystający z tzw. zwolnienia podmiotowego (sprzedaż niższa niż równowartość 10 tys. euro, czyli obecnie 45 700 zł rocznie), ewidencjonował sprzedaż towarów i usług. Zbigniew Biskup wiesz jak robie użyam programu komputerowego ktory każdy sobie sam może napisac tak ak ja go mam mcalcu ( stary program z lat 80 tych) lub exelu i komu wystawiasz> faktury za sprzatanie, kominiarzy,i przeglady ???? Bidulo intelektualna to nie ja im wystawiam a oni mnie !!! hahahahahahahah i oczywiście rozbie wszystkie przeglądy mam umowy na sprzatenie, awari usuwanie, mam kominiarz ,dekarza, elektryka, gazownika, szklarza ktorzy mi wystawiaja rachunki po wykonaniu przeglądow i prac!!! odbiera je..... A moze zatrudniasz dorozce na > etat i płacisz mu ZUS. cha cha cha :))) oczywiście administrator budynków ( mam kilka kamienic) czyli biuro rachunkowe zatrudniajce wlasnie mojego dozorcę za najniższa krajową!! pensję ok 550 na rke ma nie to kosztuje ok 1000 wraz z obsługa ego adminitratora!!! Bo jak znam rzeczywiscotść to wszystko> sie odbywa z ręki do ręki. Biedny wychowanku komuny tak bylo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! > > W POLSCE TYLKO PARAFIE I KAMIENICZNICY SĄ POZA KONTROLA SYSTEMU PODATKOWEGO... ja ma kontrole co kilka lat ! także bredzisz kompletnie Pozdrawiam Temat: Pytanie do księgowych marrtta napisał(a): > Mam jeszcze jedno pytanie: czy zarządca ma prawo prowadzić księgowość > wspólnoty bez posiadania licencji MF ? czy może wystarczy mu do tego licencja > zarządcy?? Proszę o wypowiedź zarządców - pomóżcie ! Po pierwsze - wspolnota nie ma obowiazku prowadzenia ksiegowosci, a tylko pozaksiegowa ewidencje. Co sie kryje pod tym slowem okreslaja sami wlasciciele, oczywiscie zarzadca powinien im zaproponowac dobry sposob ewidencji i rozliczen i najczesciej zgodny jest on z softwarem na ktorym pracuje zarzadca. Poniewaz wspolnoty nie maja obowiazku prowadzic ksiegowosci a tylko ewidencje wplywow i wydatkow, temat licencji MF praktycznie we wspolnotach nie istnieje. Jezeli wspolnota zazyczy sobie (bo moze) prowadzenie pelnej ksiegowosci zgodnie z ustawa o rachunkowosci ma kilka mozliwosci. Po pierwsze zlecenie ksiegowosci do biura ksiegowego lub zatrudnienie ksiegowej (wszystko wiec poza zarzadca). Moze rowniez zlecic zarzadzanie zarzadcy ktory ma odpowiednie uprawnienia MF. Jesli zarzadca nie ma uprawnien, a wspolnota chce miec pelna ksiegowosc - wspolnota moze zarzadce zatrudnic zgodnie z art. 2 KP, a wiec na etacie. Wtedy kwity MF rowniez nie obowiazuja - ale za bledy w ksiegowosci odpowiadac bedzie zarzad wspolnoty ("kierownik jednostki"). Jezeli wspolnota powierza zarzadzanie firmie zarzadzajacej nieruchomosciami i jednoczesnie domaga sie prowadzenia pelnej ksiegowosci (bo np. jest to olbrzymia wspolnota, ma sporo pozytkow itp.) dopuszczalne jest nastepujace rozwiazanie - wspolnota zatrudnia na ulamkowa czesc etatu (i minimalnym wynagrodzeniem) glownego ksiegowego firmy zarzadzajacej nieruchomosciami. Wtedy sprawa jest czysta - ma zarzadce i pelna ksiegowosc prowadzona przez pracownika zarzadcy i jednoczesnie swojego. Oczywiscie licencja zarzadcy nieruchomosciami nie wystarcza do uslugowego prowadzenia ksiag rachunkowych. Podobnie jak licencja zarzadcy nie uprawnia zarzadcy do swiadczenia uslug w zakresie posrednictwa w obrocie nieruchomosciami. Ustawodawca po to rozdzielil ww. zawody, ze nie byloby logiczne uznawac, ze jedna licencja zezwala posiadacza do wykonywania kilku zawodow. Pozdrawiam, Temat: „Fundusze wsparcia dla przedsiębiorców w nowym okr Do podziału 5,5 miliona Aż 665 wniosków, z pomysłem na rozpoczęcie działalności gospodarczej, wpłynęło do Działdowskiej Agencji Rozwoju, w związku z realizacją projektu finansowanego z funduszy Unii Europejskiej, w ramach Programu Operacyjnego "Kapitał Ludzki". Szanse na pieniądze - do 40 tysięcy zł - ma ok. 180 osób.Są to mieszkańcy z dziesięciu powiatów z woj. warmińsko-mazurskiego, w tym z działdowskiego. Po analizie wniosków wyłoniono 203 osoby, a po testach psychologicznych - 180.Osoby te przeszkolono w sześciu grupach, po trzy w Olsztynie i Działdowie. Dzięki zajęciom rozwinęły swoją wiedzę na temat dostępności finansowych środków zewnętrznych, tworzenia biznes planu, prowadzenia ksiąg rachunkowych, rozliczania się z ZUS i Urzędem Skarbowym. Nauczyły się nawet obsługi kasy fiskalnej. Jakie pomysły na rozpoczęcie działalności gospodarczej mieli wnioskodawcy? — Różne. Najwięcej z nich chciało zorganizować warsztat samochodowy, stolarnię produkującą meble „pod wymiar” (na zamówienie), biuro projektowania, zagospodarowania i konserwacji terenów zielonych oraz firmę budowlaną. Wyjątkowo oryginalnych pomysłów nie było. Sporo było związanych z grafiką komputerową, zarządzaniem stronami internetowymi, warsztatami ślusarskimi, kowalstwem artystycznym — wylicza prezes DAR Zenon Szacherski. Jak dodaje, dużo punktów uzyskiwały te wnioski, które dotyczyły usług materialnych. Natomiast nie uzyskały akceptacji propozycje otwarcia sklepu z używanymi ciuchami, biura audytu energetycznego czy handlu samochodami. Projekt DAR jest dla osób bezrobotnych i innych, które chcą utworzyć stanowisko pracy dla siebie. Teraz przeszkolone osoby złożą biznes plany (mogąc korzystać z pomocy doradców DAR) i na ich podstawie zostanie wyłoniona grupa, która otrzyma dotacje. — Kto i w jakiej kwocie jeszcze nie wiemy. Średnio będzie to prawdopodobnie 35 tys. zł, przy maksymalnej kwocie 40 tys. Uważamy, że nawet te średnie kwoty nie będą wykorzystane. Ogólna pula środków do rozdysponowania wynosi 5,5 miliona zł — informuje prezes Szacherski. ako Temat: Lokatorzy zorganizowali pikietę przeciwko właśc... Generalnie jest tak, ze aktualne akcje typu rozsylanie listow protestacyjnych do aktulanych partnerow handlowych pana Juszczaka, wedlug mnie nie maja sensu. Moze sa firmy, ktore zrezygnuja z jego uslug, ale osobiscie bym tego nie robil. Firma z tego co wiem jest profesjonalna, rowniez wiele cech osobistych Pana Juszczaka moze sie podobac lub imponowac. Tylko, ze interesy nie zawsze sie robi na zasadzie " bo kogos lubie" lub "ktos mi imponuje". Czesc firm moze zrezygnowac z uslug Pana Roberta z racji mimowolnego wciagania ich w plan realizowania pewnych prywatnych ambicji. Moge byc zadowolony z pewnych uslug, ale nie zycze sobie zeby kwestie nie datyczace bezposrednio mojej firmy, rzutowaly negatywnie na jej ogolny obraz. Inna grupe stanowia firmy zainteresowane uslugami pana Juszczaka. Proponuje wbic w google haslo wywiad gospodarczy, to jest moim zdaniem najradykalniejsza forma zebrania informacji o potencjalnym partnerze. Ale i przecietny Kowalski sprzedajacy na rogu pl. Konstytucji kije golfowe, zanim podejmie decyzje o wspolpracy z Panem Juszczakiem poszuka podstawowych informacji o jego firmie. Niestety bez zaglebiania sie w szczegoly widac, ze firma zamiast prowadzic dzialalnosc dotyczaca glownie rachunkowosci, bawi sie w procesy sadowe z kamienicznikami a czlonek zarzadu firmy bije jedna z lokatorek:-/ Tym samym chce pokazac, ze zbyt pochopne decyzje Pana Juszczaka wplywaja raczej negatywnie na koncowy bilans calego zamieszania. napisalem to juz kilka razy - osobiscie nie rozumiem takiego postepowania. Jesli ma sie taka zdolnosc kredytowa jak Pan Jusuzczak, to bierze sie odpowiedni kredyt w banku, nie na sama kamienice, ale i na splacenie czesci jej lokatorow i po dajmy na to pol roku pomieszczenia wynajmuje sie na biura. Proste jak dwa metry sznurka w kieszeni;-)Pozdrawiam P.S. Prosze nie czepiac sie o moje IP, chyba sie znowu zmienilo;-) Temat: Burza w schronisku Burza w schronisku W stargardzkim oddziale Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami panuje zła atmosfera. Członkowie kłócą się ze sobą, zarzucają nieprawidłowości prezes zarządu oraz brak dobrej opieki nad zwierzętami. Funkcjonowaniem schroniska zajęli się też reprezentanci komisji społecznej Rady Miasta, ale nie znaleźli większych uchybień w rozliczeniu miejskiej dotacji, a personalne układy między członkami TOZ ich nie zainteresowały. Członkowie komisji rewizyjnej stargardzkiego oddziału TOZ wykazują sporo nieprawidłowości w funkcjonowaniu stowarzyszenia. Twierdzą m.in., że władzę dzierży w swych rękach wyłącznie prezes organizacji, nikt nie kontroluje zasadności podpisywania faktur, od kilku lat nie są organizowane zebrania sprawozdawczo-wyborcze oraz nie wypełnia się wszystkich celów statutowych TOZ. – Bardzo dużo pieniędzy z dotacji miejskiej na funkcjonowanie schroniska dla bezdomnych zwierząt pochłaniają rachunki telefoniczne, koszty eksploatacyjne placówki oraz energia elektryczna – twierdzi Ewa Czarny z komisji rewizyjnej stargardzkiego oddziału TOZ. – Chore psy są wożone do weterynarzy w Szczecinie, jakby stargardzcy lekarze nie znali się na swoim zawodzie. Wybrano również szczecińskie biuro rachunkowe do prowadzenia faktur schroniska, chociaż w naszym mieście nie brakuje fachowców w tej dziedzinie. Jesteśmy wdzięczni prezydentowi za wybudowanie ładnego i nowoczesnego schroniska dla zwierząt, ale naszym zdaniem pieniądze z dotacji na jego utrzymanie są marnotrawione. Nieprawidłowości zgłoszono także miejscowej Prokuraturze Rejonowej, ale postępowanie zostało umorzone. Sprawozdaniem z funkcjonowania schroniska zajęli się 17 bm. członkowie komisji społecznej Rady Miasta, bo co roku na ten cel przekazywane są 252 tys. zł dotacji. W posiedzeniu uczestniczyła także prezes TOZ w Stargardzie. Wyjaśniła ona m.in., że koszty eksploatacyjne obiektu podwyższają opłaty za energię elektryczną (prądem zasilane są urządzenia grzewcze), zakup specjalnego mleka dla młodych psiaków i kociąt, profilaktyka i leczenie zwierząt oraz drobne remonty (wiele strat powodują agresywne psy). – Do weterynarza w Szczecinie wozimy zwierząta sporadycznie, gdy wymagają skomplikowanych zabiegów chirurgicznych i okulistycznych – tłumaczy Aleksandra Fila, prezes TOZ w Stargardzie. – Rachunki telefoniczne są zaś wysokie, bo nasz stróż się zakochał i na nasz koszt dzwonił do swej wybranki. Niestety, dozorca nagle wyjechał i ślad po nim zaginął. Ale szukamy go intensywnie. Zapewniam, że każdą złotówkę przed wydaniem oglądamy milion razy. Nie możemy sobie pozwolić na nieracjonalne wydawanie pieniędzy. Prezes dodała, że sytuacja w stargardzkim oddziale TOZ wkrótce zostanie wyjaśniona w zarządzie głównym organizacji w Warszawie. Członkowie komisji społecznej RM uznali jednak, że konflikty personalne w stowarzyszeniu ich nie interesują, a miejska dotacja rozliczona została poprawnie. Przedstawiciele komisji rewizyjnej stargardzkiego oddziału TOZ zawiesili zaś swoje członkostwo do wyjaśnienia całego sporu, bo „w atmosferze pomówień, oskarżeń i niejasnych rozliczeń finansowych” nie widzą możliwości pełnienia dalszej pracy społecznej. www.kurier.szczecin.pl/?d=regiony1&id=103945 Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 204 rezultatów • 1, 2, 3 |