Biuro rachukowe jak prowadzić

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro rachukowe jak prowadzić




Temat: Mam pomysl !
Mam pomysl !
poszukuje osoby, ktora ma jakies pieniazki i chcialaby byc szefem. Jestem
projektantka wnetrz i takie buiro moglbym prowadzic, wszystkim moglabym sie
zajmowac, mam zrobiony kurs rachunkowosci i finansow. Mialabym jakas tala
pensje, reszta szla by do kieszeni "szefa". Biuro znajdowalo by sie w moim
miescie, ale jak teraz tak i po jego otwarciu, dzialalo by na cala polske,
co daje dosc konkurencyjne ceny a takze wiecej klientow.
Probowalam sie dowiedziec wlasnie jak to u nas
wyglada i z tego co sie orientuje w naszym miescie jest jedno! tylko jedno
takie biuro, a w powiecie sa 3 wiec mysle ze to oplacalny interes, Moj szef
czyli osoba, ktora zalozyla by dzialanosc w naszym miescie, nie musialaby
tutaj przebywac za duzo czasu, ja jestem w stanie sie zajac wszystkim,
potrafie takie prowadzic wszytskie dokumenty zwiazane z wlasna dzialanosci,
a architektura i projekty to moja pasja i hobby, ktore chcialabym aby stalo
sie bardziej oficjalne prosze o kontakt na
maila asiulka20@gazeta.pl






Temat: spółdzielnia socjalna poszukuje pracowników
spółdzielnia socjalna poszukuje pracowników
Przejawem walki z bezrobociem jest nowa forma samozatrudnienia grupowego -
zakładanie spółdzielni socjalnych. W Polsce powstało juz kilkaset takich
spółdzielni, pomimo,że ustawodawca jeszcze w uchwalił jeszcze jednoznacznych
przepisów w tym zakresie.
Jestem pierwszym ( prawdopodobnie ) w Bełchatowie który organizuje taką
spółdzielnię.
Wszystkich zainteresowanych czyli długotrwale bezrobotnych, brezrobotnych,
ludzi z problemami alkoholowymi, narkotykowy, byłych więźniów lub skazanych,
ale na wolności, niepełnosprawnych i inn. zapraszam na spotkanie informacyjne
Spotkanie odbędzie się w biurze SLD w Bełchatowie ul. 1-Maja 45 ( w podwórku)
w poniedziałek 15 maja 2006 r w godzinach popołudniowych ( dokładną godz.
podam później w tym poście)Zapraszam wszystkich chętnych na to spotkanie.
Przedstawię projekty takiej spółdzielni, zasady działania, itp. Zapraszam
również osoby w ramach wolontariatu, które chciały, by pomóc w tej
inicjatywie (głównie ekonomistów, np do prowadzenia ksiąg rachunkowych,
kadrowe, do prowadzenia spraw personalnych, radców prawnych do porad
prawnych, a także dziennikarzy -chcących nagłośnić sprawę -oczywiście
bezpłatnie, itp)

powiadomcie również swoich znajomych i poszukujących pracy

dodatkowe informacje przez forum





Temat: doradztwo podatkowe,rachunkowosc
W moim biurze zatrudniamy 10 osób. Prowadzimy około 50 firm. Przychody (tylko z
bieżacego prowadzenia księgowości tych firm) to ok. 75.000 zł netto na miesiąc.
Z tym, że większośc to firmy dośc duże, na pełnej księgowości. Do tego dochodzą
różne dodatkowe prace np. wnioski kredytowe, odwołania, itp.
Miasto: jedno z największych w Polsce.
Kawałek chleba nie lekki, ale wszystko zalezy od organizacji pracy i
zrozumienia z klientem.

PS. Oczywiście wiesz, że do wykonywania tych prac musisz mieć licencję MF do
usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych lub licencję doradcy podatkowego.



Temat: Jeden z wielu pomysłów na kopalnie pieniędzy
Pomysł jest bardzo dobry, sam o takim czymś myślałem, biorąc pod uwagę, że biura
za prowadzenie księgowości biorą ok. 200-300 zł miesięcznie, można nieźle
zarobić, ale jest jeszcze druga strona medalu, trzeba mieć certyfikat do
prowadzenia ksiąg rachunkowych, lub zatrudnić kogoś kto takowy ma, a wątpię, że
ktoś z certyfikatem będzie pracował na czyś rachunek, oczywiście można samemu
zrobić sobie uprawnienia, ale kurs i egzamin do tanich nie należą. Więc tak jak
mówię pomysł jest dobry ale nie dla każdego.



Temat: poszukuje kogos kto nie wie jaki biznes otwierac
Ja mieszkam w Ostrowie wlkp. Probowalam sie dowiedziec wlasnie jak to u nas
wyglada i z tego co sie orientuje w naszym miescie jest jedno! tylko jedno
takie biuro, a w powiecie sa 3 wiec mysle ze to oplacalny interes, Moj szef
czyli osoba, ktora zalozyla by dzialanosc w naszym miescie, nie musialaby
tutaj przebywac za duzo czasu, ja jestem w stanie sie zajac wszystkim,
potrafie takie prowadzic wszytskie dokumenty ziwzane z wlasna dzialanosci,
(kurs rachunkowosci i finansow) a architektura i projekty to moja pasja i
hooby, ktore chcialabym aby stalo sie bardziej oficjalne prosze o kontakt na
maila asiulka20@gazeta.pl



Temat: Biuro rachunkowe/księgowy/księgowa
Biuro rachunkowe/księgowy/księgowa
Witam,

Może ktoś polecić jakieś biuro rachunkowe/księgowego/księgowa w okolicy?
Właśnie zakładam działalność gospodarczą i potrzebuje kogoś do prowadzenia
prostej księgowości

pozdrawiam



Temat: Jakie biuro rachunkowe w Legnicy ?
Jakie biuro rachunkowe w Legnicy ?
Witam.

Jakie biuro rachunkowe polecicie w Legnicy do prowadzenia 1 osobowej firmy
usługowej na Vacie, kilka FA w miesiącu



Temat: Poszukuję biura rachunkowego, księgowej...
Poszukuję biura rachunkowego, księgowej...
Pilnie poszukuję biura rachunkowego bądź kompetentnej osoby do prowadzenia
księgowości i rozliczeń małej firmy.
tel.609 52 53 53



Temat: biuro rachunkowe-jakie polecicie?
biuro rachunkowe-jakie polecicie?
Jakie biuro rachunkowe z Płocka polecicie do prowadzenia księgowości małej,
dopiero co powstającej firmy?



Temat: biuro rachunkowe - jakie perspektywy
Do prowadzenia nie jest potrzebny certyfikat - można prowadzić na umowę
zlecenie. Certyfikat potrzebny jest, aby założyć biuro rachunkowe.



Temat: Proszę polecić sprawdzone biuro rachunkowe
Polecam biuro rachunkowe Akcept na Wręczyckiej 29 oprócz tego że prowadza mi
księgowość to również w cenie (przystepnej - naprawdę)pomagają w róznych
problemach, wytłumaczą normalnym językiem (nie księgowym ;-) no i przypominają
o płatnościach SMS-em




Temat: Proszę polecić sprawdzone biuro rachunkowe
polecam biuro rachunkowe na parkitce MAD-2 Państwo Dziubek prowadzą je (koło
piekarni)polecam bo są solidni i przedewszystkim tani



Temat: Biuro Rachunkowe
Polecam jak najbardziej biuro rachunkowe Marka, prowadzą moją firmę ponad 5 lat.
Zawsze wszystko jest jak trzeba i na czas, są w centrum miasta więc zawsze do
nich po drodze.



Temat: [Gdańsk] szukam biura rachunkowego
[Gdańsk] szukam biura rachunkowego
najlepiej blisko Śródmieścia. do prowadzenia książki przychodów i rozchodów,
VATowiec. czy możecie polecić jakieś z przyzwoitymi cenami?




Temat: biuro rachunkowe??????
A to sama księgowa nie starczy skoro ma byc to mała firma?

> Witam. Zamierzam prowadzić swój mały biznes. Czy znacie dobre i solidne biuro
> rachunkowe w Garwolinie?????????




Temat: koszt prowadzenia księgowości WM
koszt prowadzenia księgowości WM
Witam

podajcie proszę jakiego rzędu pieniążki biorą w waszych miastach biura
rachunkowe za prowadzenie księgowości WM? (współnota "duża" ale mała ok. 20
lokali, jeden budynek)

Pozdrawiam



Temat: Saldo a persaldo
Wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, tym bardziej, że autorem takiego "kwiatka"
była w jednym z tych przypadków właścicielka biura rachunkowego ... Sądzę, że
specjalizowała się tylko w KPiR i nie wiedziała co robi podejmując się
prowadzenia ksiąg rachunkowych.



Temat: Mama pracuje w domu : czyli pomysl na biznes
biuro rachunkowe wymaga uprawnień do uslugowego prowadzenia ksiag
rachunkowych, no chyba, że ktoś takowe posiada....



Temat: Księgowa potrzebna
Księgowa potrzebna
Czy nie znacie jakiejś dobrej księgowej do prowadzenia działalności
gospodarczej. Biuro rachunkowe nie wchodzi w grę.
Jakie są koszty opłacenia takiej ksiegowej.
Z góry dziękuje za informacje




Temat: Certyfikat do prow.ksiąg rachunk.-proszę o radę
Są takie biura które nie prowadzą ksiąg rachunkowych. Zajmują się tylko
książkami przychodów i rozchodów, ryczałtem, vatem itp.




Temat: dobra księgowa
dobra księgowa
znacie jakies dobre biuro rachunkowe w krakowie, ew księgową, do prowadzenia
księgowości sklepu. i ile mniej więcej taka usługa kosztuje miesięcznie?



Temat: Handel międzynarodowy czy rachunkowość
wybralabym rachunkowosc.
ukonczylam takie studia i juz mam robote w biurze rachunkowych po 3 latach pracy w ksiegowosci otrzymasz, po owczesnym lozeniu podania do Ministrsta finansow, licencje do prowadzenia ksiag obrachunkowych.




Temat: zarobki w biurach rachunkowych
Chyba nie jest tak do końca jak mówisz... Bo wystarczy mieć podyplomowe z
rachunkowości i praktykę (nie pamiętam ile lat) w biurze. Możesz też mieć prawo
do prowadzenia jeżeli jesteś doradcą podatkowym albo biegłym rewidentem,
Mam nadzieję że nic nie pokręciłem :)



Temat: Jakie szanse na dotacje???
Jakie szanse na dotacje???
Witajcie!

Już kiedyś pytałam na tym forum, ale tylko o ogólne informacje i zarys
dotacji unijnych. Zabrałam się za czytanie materiałów, ale w tym gąszczu
informacji to nie jest łatwe:-)Poza tym na dotacje w 2006 już jest za późno i
stwierdziłam, że nie warto się w nie zagłębiać (może się mylę), a jesli
chodzi o nowe to chyba jeszcze nic pewnego. Na usprawiedliwienie dodam, że
nie czytam nie z lenistwa, a z permanentnego braku czasu i nawału zajęć
zupełnie niezwiązanych z dotacjami. Na razie doczytałam, że jeśli wogóle
gdzieś bym się kwalifikowała to w ramach RPO na Dolnym Śląsku. Jeśli się mylę
to proszę o sprostowanie.
Moje pytanie jest takie. Czy mam szanse na dotacje i ewentualnie z jakiego
programu?
Moja sytuacja wygląda tak, że pomagam rodzicom w ich biurze rachunkowym,
które prowadzą od 15 lat. Ja wyszkoliłam sie równiez w tym kierunku i
chciałabym otworzyć biuro, ale takie w pełni profesjonalne. Z szerszym
zakresem usług, z nowszymi sprzętami i programami komputerowymi, a także w
nowoczesnym lokalu. Chciałabym wprowadzić ISO na usługi ksiegowe a także
monitoring internetowy dla klientów biura, którzy mogliby miec stały wgląd do
swoich ksiąg rachunkowych. Czy takie działania kwalifikowałyby się do którejś
dotacji i czy mają szanse na jej otrzymanie? Czy większą szansę na dotację
mają rodzice prowadzący biuro od 15 lat, czy ja mam założyć własną
działalność i starać się o dotacje dla nowootwartej firmy?
Bardzo proszę o odpowiedź tych, którzy siedzą w temacie i nie bedzie to dla
nich stanowiło problemu. Wszystkich "życzliwych", którzy zamierzają podać mi
TYLKO linki do stron, które już znam proszę, żeby się powstrzymali.
Zapewniam, że poczytam wszystko i zagłębię się w temat, jeśli ktoś mi
podpowie, czy wogóle w moim przypadku warto, czy jest szansa na dotację i
ewentualnie skąd. Mam nadzieję, że właśnie temu służy to forum.
Z góry dziękuję za podpowiedzi.




Temat: Skrzypek (NBP) i stan wojenny
""Czy studia Skrzypka były przerażająco trudnymi..
...studiami MBA czy banalnym kursikiem dla wyciągania kasy z
zagranicznych turystów typu Skrzypek i pani Kruk na jednej z
zupełnie nieznanych uczelni w Stanach (bo że żadne ivy league to
nie było wie każdy z was) ?

Ale co to ma za znaczenie skoro na konferencji facet duka coś
czego nie rozumie i myli punkty bazowe i z procentowymi ?

Gdyby do was przyszedł facet mylący punkty bazowe i procentowe i
namawiał was do wejścia do zostawienia forsy w jego banku to co
byście mu powiedzieli ? Chciałbym się tego dowiedzieć od takich
obrońców Skrzypka jak acton i rysa; gdyby siadł na przeciw was taki
facet i tak bredził jednocześnie rozkładając swoje certyfikaty
MBA...

Druga kwestia to studia podyplomowe z bankowości w Krakowie.
Rozumiem, że Skrzypek zrobił je na Akademii Ekonomicznej.
Otóż ja też zrobiłem takie studia i jest to zwykła maszynka do
robienia kasy. Podstawa zaliczenia to napisanie pracy, którą można
ściągnąć z netu.
Efekt jest taki, że skończył je ze mną facet, który do końca nie
odróżniał brutto od netto, nie mówiąc już o tak trudnych pojęciach
jak vat należny. Percentyl to pojęcie, które było w stanie rozumieć
mniej niż 2% słuchaczy i tak dalej i tym podobne.
Ale dlaczego ktoś miałby się tym przejmować: zapłacili, napisali
(ściągnęli) więc tytuł im się należy.

Kiedy w końcu zbuntujecie się przeciwko robieniu z was kretynów,
kiedy w końcu odrzucicie swoje plemienne nastawienie i przyznacie
po prostu, że na czele Banku stoi niedouczony gość, a ma mu
suflować profesor, który całe dorosłe życie spędził w PZPR i że
bronienie tego przez Wildsteina to po prostu zwykłe robienie z was
debili albo w lepszym wariancie: walka z merytokracją ?

Dlaczego facet, który w normalnych warunkach nie mógłby prowadzić
nawet biura rachunkowego tak wam się podoba ?

Bo jest anty-Tusk ?
Bo jest z waszego plemienia ?
I dlaczego Wildstein w waszym mniemaniu musi mieć zawsze rację.
Sądzę, że gdybyście go pstrzej potraktowali to w swoim
ideologicznym zaślepieniu musiałby następnym razem trochę bardziej
się postarać bo mam wrażenie, że nawet gdyby Skrzypek miał tytuł
NBA zamiast MBA to i tak znalazła by się grupa z Wildsteinem na
czele, która udowadniałaby, że to go predestynuje do zasiadania w
fotelu prezesa. Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że Wildstein
żadnego tytułu nie ma (nawet magistra), a na prezesa się nadawał i
to jak ! Precz z merytokracją !"

blog.rp.pl/wildstein/2008/07/28/zlecenie-na-skrzypka/#comment-27303




Temat: dotacje z UP na rozpoczecie dzialalnosci
dotacje z UP na rozpoczecie dzialalnosci
witam
chce zalozyc sklep internetowy i sprzedawac na allegro odziez mlodziezowa i
dziecieca oraz artykuly dekoracyjne do domu typu firanki, poduszki
no i staram sie o dotacje z urzedu pracy.
13 tys na drodze nie leży :)
moglibyscie pomoc w wypelnianiu wniosku? mam kilka drobnych pytan.
może ktos tez sie staral o dotacje i dostal?

1.mam wpisac nazwe rodzaju działalności bezwzględnie z numerem PKD
- czy ma to być też moja nazwa którą sobie wymyśle (np ta ktorą chce
nazwac sklep internetowy)?
i jakie pkd mam wpisac? jedno główne? czy wszystkie ktore mnie
dotyczą?
i gdzie sklasyfikowac sprzedaz internetową?
sprzedaż przez domy wysyłkowe?
czy sprzedaz detaliczna pozostała poza siecią sklepową gdzie indziej
niesklasyfikowana?

2.czy suma planowanych wydatkow musi byc rowna co do grosza
kwocie wnioskowanej? czy jak np sprzet wychodzi mi powiedzmy 11 tys to moge
napisac ze za pozostale 2221,70 zakupie towar do handlu?

3.czy jesli nie mam sprecyzowanych dostawcow towarow to jest to jakis
minus przy ocenie wniosku? bede kupowac towar gdzie mi akurat cos sie spodoba
albo bedzie atrakcyjna cena, wiec jakos to musze zaznaczyc?

4. kanały dystrybucji - nie wiem co tu wpisac, prosze o przyklad, czy to
chodzi o to w jaki sposob bede pozyskiwac towar czy w jakis sposob
sprzedawac? czy moze jeszcze cos innego

5. -jesli bede ryczłtowcem to nie wypelniam pola amortyzacja?
-jesli nie bede vatowcem to wpisuje kwoty brutto?
-gdzie sie dowiem jaki bede placic zus?

6. czy w koszty pomocy prawnej konsultacji i doradztwa moge wpisac oplaty za
biuro rachunkowe ktore bedzie mi prowadzic papierki?



Temat: Mediatorzy
> > obrały trzy główne centra mediacji w Polsce, które dążą
> do "okopania" mediacji
> > przepisami i coraz większą ilością ograniczeń. Jest to
> zaprzeczeniem samej idei
> > mediacji!
>
> Moim zdaniem jedynym ograniczeniem dla mediatorów, którzy chcą się
> tym zająć profesjonalnie, powinna być znajomość zasad mediacji i
> technik wspomagajacych rozwiazywanie konfliktow.

Żeby wiedzieć, że ktoś takie techniki zna powinien przejść stopnie egzaminów lub
specjalizacji.
Mediator zaczyna być nowym zawodem. Jak najbardziej. I tak, jak nie każdy może
uczyć w szkole, nie każdy może prowadzić biuro rachunkowe, lub udzielać porad
adwokackich, itd
tak samo powinno być w przypadku profesjonalnych mediatorów.
Sama pełniłam funkcję "mediatorki" w przypadku znajomych, bo było takie
zapotrzebowania okoliczności. Ale się na mediatorkę nie mianuję ani firmy w tym
kierunku nie otworzę, choć teoretycznie bym mogła szybki kurs sobie zrobić i
ogłosić, że mam już osiągnięcia i "wykształcenie". Z historii o jakich czasem
słyszę, to niektóre osóby pełniące rolę profesjonalnego mediatora nie mają do
tego wiedzy ani praktycznych umiejętności. A w końcu jesli już osoby trafiają na
mediację (nie muszą się na nią zgadzać, mogą użyć do dogadania się wujka Franka
lub ciotki Józi) to przychodzą po konkretny produkt "wynegocjowanie stanowiska
zadawalającego obie strony". Jeśli mediator uważa, że jego rolą jest tylko
siedzenie pomiędzy skłóconymi "a wy sobie sami radźcie jak się dogadać" albo
traci bezstronność usiłując nakłonić do swojej wizji "dobra" w cudzej sytuacji,
to zwyczajnie jest kiepski.




Temat: Kosmetyczka w Słupsku Day SPA w Słupsku
Monika, kazdy ma prawo wyrazac swoje zdanie, dla jednego to moze byc tandeta, a
dla drugiego cudo w wynalazkach najwiekszych z mozliwych. Latwo jest tu przyjsc
nawyrzucac i obrazic kogos, bo tu kazdy z nas jest w pelni anonimowy, a ten kogo
obrzucamy musi sie z tym borykac i walczyc, jesli tylko chce walczyc z
wiatrakami :) Jak juz pisalam wczesniej nie znam osobiscie pani Marii, tylko
wymieniamy ze soba litereczki to tu, to tam :) chociaz moze zadzwonie do niej i
wyjasnie nieporozumienia, ktore narosly w jej glowce pomiedzy nami, bo to
doprawdy dziwna dla mnie sytuacja - wyrzucic kogos z wlasnego forum, bo ten ktos
smial pytac! Cos Wam powiem kobietki :) otworzyc wlasny interes nie jest latwo,
a jeszcze ciezej jest go utrzymac na powierzchni ( wiem, bo wiele lat
prowadzilam wlasna dzialalnosc gospodarcza ) kiedy decydujemy sie na otwarcie
wlasnej firmy czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo ten fakt bedzie
kolic w oczy innych ludzi, osoby postronne nie maja pojecia ile na glowie ma
wlasciciel, nawet malenkiego przedsiebiorstwa. Wszystko od A do Z spoczywa na
nim, owszem moze zatrudnic np ksiegowa - biuro rachunkowe, do prowadzenia calego
stosu dokumentacji firmy, ale to kosztuje i to nie male pieniazki, wiec czesto
chcemy gdzies tam na tym zaoszczedzic.Moze rowniez wynajac kogos kto nawet
pomoze w zwyklym sprzataniu jego firmy, czy np moze zatrudnic kogos, kto ma
odciazyc go w pracy, troszke przejac klientow i poprawic obroty firmy, ale to
tez tylko pozornie latwa sprawa... Kazdy kto chce posiadac wlasna firme powinien
sie 5 razy zastanowic czy aby na pewno tego chce, bo to wiarze sie z wieloma
wyrzeczeniami i krytyka otoczenia, a na obie te rzeczy malo kto jest gotowy!
Pozdrawiam :) Kasia - zawiedzina forowiczka.



Temat: jak zdobyć doswiadczenie w biurze rachunkowym...
Pracowałem kilka lat w takiej wesołej placówce. Doświadczenia więc mam bogate.
W normalnej firmie księgowy ma nad sobą szefa, który może wszystko z nim zrobić
i to jest jasne. W biurze rachunkowym jest poza tym jeszcze KLIENT. KLIENT
przeważnie w głowie ma największą pustkę od czasów wynalezienia beczki.
Niestety, by prowadzić biznes, trzeba też mieć elementarną wiedzę na temat
podatków. Biura rachunkowe oferują zaś :"my za Ciebie wszystko zrobimy" , co
jest bujdą na resorach. Powoduje to sytuacje jak np ta : Wpada Klient "Jak Pani
policzyła podatek, mi sie nie zgadza." Na to koleżanka : "Pan kupił maszynę
powyżej 3500, a to nie stanowi kosztów uzyskania przychodów" Byznesman idzie
więc do szefa, po czym następuje polecenie wrzucenia maszyny w koszty "Pani
napisze oświadczenie, że maszyna jest przewidziana do użytkowania poniżej
jednego roku. Klient to podpisze" Nie pracuję już w tym biurze od trzech lat,
ale myślę, że maszyna u klienta pracuje w najlepsze. By utrzymać klienta biura
zrobią wszystko. Moim ulubionym przykładem jest wrzucenie w koszty faktury z
Tesco opisanej jako "pokarm dla psa pilnującego terenu zakładu" Też bym tak
chciał jadać jak ten piesek : polędwica, ośmiornica, krewetki .... W biurze
dostaje się kilka - kilkanaście firm do prowadzenia, ilość dokumentów powoduje,
że robotę się odwala, gdyż doba też ma swoją pojemność. A księgowość to nie są
żarty , tu trzeba sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać, gdyż jako
ludzie bywamy omylni, a tu każdy błąd drogo kosztuje. Stąd moje porównanie do
jakże słynnej "Biedronki" Ta ostatnia oferuje głodowe pensje i niepłatną pracę
po godzinach - w zamian oczekuje prostych prac fizycznych. Biura rachunkowe za
powyższe warunki wymagają pracy wymagającej dużej wiedzy i niosącej dużą
odpowiedzialność, również finansową ( mandat KKS za wykroczenie, lub
przestępstwo skarbowe to nie przelewki ) Stąd naprawdę lepiej już iść
do "Biedronki"



Temat: Czy wspólnota ma prawo podnieść mi koszty?
Biuro rachunkowe w mieszkaniu
(2008-08-28 13:44:59)

Jeden z członków naszej wspólnoty mieszkaniowej chciałby w swoim lokalu
prowadzić działalność gospodarczą. Ma plany, aby otworzyć biuro rachunkowe. Jako
zarząd wspólnoty mieszkaniowej postanowiliśmy przeprowadzić głosowanie w sprawie
przekształcenia lokalu mieszkalnego w lokal użytkowy.

Projekt uchwały w tej sprawie trafił do wszystkich właścicieli, ale tylko część
zagłosowała i nie osiągnęliśmy wymaganej większości. Co mamy zrobić w tej
sytuacji? Przeprowadzić głosowanie uzupełniające czy je powtórzyć? Chcielibyśmy
to zrobić szybko, aby nie opóźniać członkowi wspólnoty urządzania biura.
– Na szczęście w tej sytuacji nie ma mowy o opóźnianiu prac. Członek państwa
wspólnoty spokojnie może zacząć urządzać biuro rachunkowe w swoim mieszkaniu.
Prowadzenie działalności gospodarczej nie zmienia bowiem charakteru mieszkalnego
lokalu. Podobnie jak wydzielenie sypialni w warsztacie lub w przychodni
lekarskiej nie zmienia podstawowego charakteru użytkowego takiego lokalu.

Zadaniem wspólnoty mieszkaniowej jest gospodarowanie nieruchomością wspólną –
współwłasnością, w tym także lokalami powstałymi w nieruchomości wspólnej.
Zadaniem wspólnoty nie jest natomiast zajmowanie się lokalami stanowiącymi
indywidualną własność poszczególnych właścicieli. Żadne głosowanie właścicieli
nie może mieć wpływu na decyzję pojedynczego właściciela dotyczącą jego lokalu.
Niezależnie jednak od tego, co powiedziano wyżej, właściciel lokalu powinien
oczywiście użytkować go zgodnie z przeznaczeniem. Jeżeli zatem lokal jest
lokalem mieszkalnym, powinien być wykorzystywany jako mieszkalny, jeżeli zaś
jest lokalem użytkowym o określonym przeznaczeniu, powinien być wykorzystywany
zgodnie z jego funkcją. Właściciel ma jednak prawo użytkować część lokalu w
sposób inny, niż wynika to z jego podstawowej funkcji. Bardzo wiele osób
wykorzystuje część lokalu mieszkalnego do działalności gospodarczej, np.
produkcji chałupniczej, nauczania, prowadzenia rachunkowości, prac projektowych,
prowadzenia miniprzedszkoli, jako gabinety lekarskie, kancelarie prawne.

Odpowiedź na końcowe pytanie czytelnika jest więc taka, że w tej sytuacji
wspólnota nie musi nic robić, a tym bardziej przeprowadzać głosowania. Wynik
głosowania wspólnoty mieszkaniowej nie ma tu znaczenia. Właścicielowi lokalu nie
jest potrzebna zgoda wspólnoty.
To jest coś co znalazłam może ci pomoże



Temat: zatrudnienie na działalnosci gospodarczej-jak?
DG polecam osobom, które podchodzą do tego świadomie [tzn. mają "plan awaryjny"
na wypadek, gdy dotychczasowy klient np. zrywa współpracę lub płaci nieterminowo
albo wcale].
Moje rady, jeżeli się zdecydujesz na DG:

- sprawdź, czy będziesz płatnikiem VAT - do pewnej kwoty przychodów rocznie nie
musisz płacić, dotyczy to również niektórych rodzajów działalności, np. usług
medycznych czy edukacyjnych,

- do prowadzenia rachunkowości [bez wzgl. na rodzaj] zatrudnij biuro rachunkowe
- oszczędzasz czas i nerwy i odliczasz to sobie od podatku, tylko biuro powinno
mieć OC,

- możesz faktycznie zmniejszać sobie podstawę opodatkowania [dotyczy i podatku
dochodowego, i ew. VAT] - np. dokonując zakupów, które kwalifikują się do
odliczenia albo inwestując w szkolenia,

- "ZUS płaci pracodawca" - rozumiem, że pokrywa? to nie jest to samo, zwróć
uwagę, że faktyczne przelewy do US i ZUS musisz realizować ty. Natomiast jeżeli
korzystasz z usług biura rach., całą papierkową robotą zajmują się oni. Nb. przy
pierwszej działalności składki ZUS są niższe, co jest korzystne,

- wbrew temu, co ktoś powyżej napisał, obecna sytuacja polityczna nie sprzyja
przedsiębiorcom, a wręcz przeciwnie. To nie jest argument przeciwko
działalności, bo można sobie poradzić, niemniej jednak wprowadza to element
niepewności, na który musisz być przygotowany/a,

- założenie jednoosobowej działalności gosp. nic nie kosztuje, musisz się udać
do urzędu miasta/gminy, złożyć wniosek o REGON do GUS, zarejestrować się w US i
ZUS, najlepiej zaopatrz się w kilka wniosków i, zwłaszcza w US, przedłóż jedną
kopię do zatwierdzenia [nie robią problemów] - strzeżonego itd., w razie czego
masz dowód, że zarejestrowałeś/aś się w US.

Najlepiej skontaktuj się z jakimś biurem rachunkowym, tam ci powiedzą
najlepiej,co i gdzie masz złożyć, co możesz odliczać itd.
Życzę powodzenia.



Temat: biuro rachunk. oprogram. czy koniecznie legalne
jakaś fala "super-biur-rachunkowych" nadchodzi! co parę dni pojawia się post w stylu:
1. "chciałabym założyć biuro rachunkowe. napiście na co zwrócić uwagę, księgując"
2. "mieszkam w mieście 50 tys. mieszkańców, gdzie są dwa biura rachunkowe. czy opłaca się założyć trzecie ?"
ale Marekkk jest numero uno !
Markkku: oczywiście że możesz używać kradzionego oprogramowania ! Uważaj tylko na wnerwionych klientów - w trakcie sporu mogą przypadkiem skojarzyć co nieco. Kilka innych rad:
1. nie wydawaj nic na podręczniki, ani dzienniki ustaw.
2. po co Ci komputer ? starsze księgowe na pewno pamiętają "amerykankę" ! KPiR może prowadzić także w formie papierowej
3. uważaj na płatności gotówkowe - ktoś może próbować zapłacić ci kserokopiami banknotów (oczywiście też w ramach oszczędzania na kosztach).
a tak na poważnie - sankcje są wymienione w art. 118 prawa autorskiego:
"Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 5.
3. Jeżeli na podstawie towarzyszących okoliczności sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 lub 2 powinien i może przypuszczać, że przedmiot został uzyskany za pomocą czynu zabronionego,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. "



Temat: przekazanie księgowości przy zmianie zarządu
malta3 napisała:

> 28.02.03 nie udzieliliśmy absolutorium obecnemu zarządcy,

Co to znaczy zarządca? Ustawa o własności lokali przewiduje dwa typy zarządców:
1. Zarządca, któremu powierzono zarząd w umowie (w formie aktu notarialnego)
zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy;
2. Zarządca przymusowy (art. 26 ust. 1)
W takich przypadkach nie ma zarządu - jego funkcję pełni właśnie zarządca.

Jeżeli właściciele lokali wybrali zarząd, "zarządca" w rozumieniu ustawy o
gospodarce nieruchomościami, jeżeli nie został wybrany członkiem zarządu, jest
we wspólnocie mieszkaniowej administratorem.

Niestety nasz szanowny parlament wprowadził taki "pieprznik" w terminologii w
ustawach, że trudno się rzeczywiście w niej połapać.

Administrator nie uzyskuje absolutorium. Absolutorium winien uzyskać zarząd.
Administrator jest zaś odpowiedzialny przed zarządem.

> sprawozdanie roczne
> było nie do przyjęcia,szykuje się też zmiana zarządu, chcemy sami to robić.
> Zarządca zgodnie z umową ma miesiąc na rozliczenie. W jaki sposób "odebrać"
> księgowość by nie wyjść na tym jak nasz przysłowiowy Zabłocki, czy zlecić
> sprawdzające rozliczenie dla biura rachunkowego, czy też biegły księgowy
> pomoże, a może tylko protokół przekania z aktualnym stanem konta i
> indywidualna akceptacja swojego rozliczenia poszczególnych właścicieli.

Administrator przygotowuje materiały, w tym sprawozdanie rzeczowe i finansowe,
ale to zarząd je akceptuje (lub nie) i po akceptacji przedstawia właścicielom
lokali.

Jeżeli rachinkowość prowadzona była przez personel administratora, powinien on
przekazać zarówno dokumenty, jak też księgi i sprawozdania wspólnocie
mieszkaniowej, w imieniu której odbiera je zarząd. Zarząd może przejąć te
rzeczy samodzielnie, a może też posłużyć się najętym fachowcem - innym
księgowym lub biurem rachunkowym, który sprawdzi kompletność przekazywanej
dokumentacji i prawidłowość prowadzenia ksiąg.

> Kto kontroluje pracę licencjonowanego zarządcy, słyszałam o stowarzyszeniu
> lub coś koło tego.
> Jak podołać temu wyzwaniu?

Prawidłowość pracy licencjonowanych zarządców kontrolować może ten kto licencję
nadał - Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Mogą to także zrobić
stowarzyszenia zarządców nieruchomości.

Pozdrawiam




Temat: Pytanie o zasady ryczałtu
Prowadząc działalność opodatkowaną w formie ryczałtu
ewidencjonowanego jest Pani zobowiązana do prowadzenia ewidencji
przychodów (oraz pozostałych – wykazu środków trwałych, ewidencji
wyposażenia itp., jeśli wystąpią zdarzenia powodujące taki
obowiązek). Musi Pani również posiadać i przechowywać dowody zakupu
towarów (art. 15 ust. 1 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym).
Ewidencje oraz dowody, na podstawie których są dokonywane wpisy do
ewidencji, a także dowody zakupu towarów musi Pani przechowywać w
miejscu wykonywania działalności albo w biurze rachunkowym, któremu
zostało powierzone prowadzenie ewidencji. Jeżeli na Pani zlecenie
prowadzenie ewidencji zostanie powierzone biuru rachunkowemu, to
będzie Pani zobowiązana w terminie 7 dni od dnia zawarcia umowy z
biurem rachunkowym zawiadomić o tym właściwego naczelnika urzędu
skarbowego, wskazując w zawiadomieniu nazwę i adres biura oraz
miejsce (adres) przechowywania ewidencji i dowodów związanych z jej
prowadzeniem.
Nie ma Pani natomiast obowiązku gromadzenia faktur dokumentujących
tzw. pozostałe koszty. Dobrze jednak jest je gromadzić i
przechowywać. Gdyby bowiem okazało się w przyszłości, że z jakichś
przyczyn nie miała Pani prawa do opodatkowania w formie ryczałtu
(lub je utraciła w jakimś momencie), to faktury te będą pomocne przy
określeniu wysokości zaliczek na podatek dochodowy opłacany na
zasadach ogólnych. Dokumentację tą powinna Pani przechowywać aż do
momentu upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego.
W transakcjach zakupu zawieranych z osobami fizycznymi
nieprowadzącymi działalności gospodarczej (jako sprzedawcami) nie
jest możliwe ich udokumentowanie fakturą VAT. Osoby takie nie są
podatnikami VAT, a tym samym nie są uprawnione do wystawienia
faktury. Wówczas rolę dokumentu potwierdzającego zawarcie takiej
transakcji pełni cywilnoprawna umowa kupna-sprzedaży. Jeśli więc
transakcje dotyczą zakupów kwalifikowanych do tzw. pozostałych
kosztów, to analogicznie jak w przypadku faktur dotyczących tego
typy wydatków – nie ma obowiązku gromadzenia tych umów. Nie ma też
wymogu zawierania ich w formie pisemnej, aczkolwiek ułatwia to
znacznie dochodzenie ewentualnych roszczeń z tytułu takiej umowy.




Temat: Czesi wkuwają polski
Czesi wkuwają polski
U naszych południowych sąsiadów kursy języka polskiego biją rekordy
popularności. Na lekcje chodzą czescy biznesmeni, księgowi, nauczyciele
Krnov na południu Czech, ul. Karlova. W szkole językowej zaczyna się kurs
polskiego. Lektorka Magda Halenova prosi o otwarcie brulionów: - Jak tam prace
domowe? - pyta.

- Zrobione! - odpowiadają uczniowie. Średnia wieku to... 43 lata.

Cztery dni temu mieli odpowiedzieć na pytanie: "Gdybym nie mieszkał w
Czechach, to mieszkałbym w...". I trzeba było uzasadnić dlaczego. Peter Rusoak
napisał: "Chcielbym mieszkać w New Jorku, bo zarabiałym 3 tys. dolarów".

Magda jest z prac wyraźnie zadowolona: - Wystartowaliśmy w lutym, a oni już
mówią i... jako tako piszą po polsku.

Monika Vitova, dyrektorka szkoły językowej Sk ivanek z Ostrawy: - Zajęcia z
języka polskiego otworzyliśmy pierwszy raz w tym roku. Dlaczego? Bo ciągle
ktoś o nie pytał.

Takich kursów pojawia się w całych Czechach coraz więcej. Boom na nasz język
ma praktyczne uzasadnienie: większość uczniów to przedsiębiorcy, którzy
prowadzą interesy z polskimi firmami. Peter Rusoak zakuwa słówka od trzech
miesięcy, ale już potrafi ich użyć, sprowadzając znad Wisły okna i materiały
budowlane: - Jeśli mój kontrahent pochodzi z południa Polski, to się dogadamy.
Gorzej jak z Polski centralnej. Słabo znacie też język angielski. Ale i tak
jesteście dobrymi handlowcami, jak dla Czecha nawet za sprytnymi. Dla własnego
dobra postanowiłem się waszego języka nauczyć - żartuje.

Że polski w Czechach może się przydać widać w ostrawskim urzędzie pracy. Na
osoby znające nasz język czekają trzy oferty: z call centre, biura podróży i
biura rachunkowego. Jedna oferta jest też ze Słowacji.

Sabina Virova z biura rachunkowego w Ostrawie: - Ktoś musi w waszym języku
wypełnić dokumenty, PIT-y, więc jeśli ktoś zna polski - na brak pracy w
Czechach nie narzeka.




Temat: Księgowa na umowę zlecenia/o dzieło
wklejam fragment artykułu Gofinu:Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy o
rachunkowości, księgi rachunkowe prowadzi się w siedzibie jednostki
(przedstawicielstwa lub oddziału zagranicznej osoby prawnej). Jednocześnie
przepis ust. 3 ww. artykułu zezwala na prowadzenie ksiąg rachunkowych na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej poza siedzibą jednostki (oddziału,
zakładu), w przypadku określonym w art. 13 ust. 2 i 3 powyższej ustawy oraz w
razie powierzenia ich prowadzenia osobie fizycznej, osobie prawnej lub jednostce
nieposiadającej osobowości prawnej, uprawnionej do świadczenia takich usług.

Zatem w sytuacji gdy księgi rachunkowe prowadzone są poza siedzibą jednostki, na
przykład przez biuro rachunkowe, to muszą być one powierzone podmiotowi
uprawnionemu do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Kryteria, jakie ww.
podmiot musi spełniać, by być uprawnionym do usługowego prowadzenia ksiąg
rachunkowych określone są w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 18 lipca
2002 r. w sprawie uprawnień do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych (Dz. U.
nr 120, poz. 1022 ze zm.).

Należy zaznaczyć, że w sytuacji gdy księgi rachunkowe prowadzone są w siedzibie
firmy, ustawa o rachunkowości nie przewiduje - w odniesieniu do osoby, której
powierzono prowadzenie ksiąg rachunkowych - szczególnych wymogów
kwalifikacyjnych. Oznacza to, że pracownik zatrudniony na umowę zlecenia w
księgowości nie musi posiadać uprawnień do usługowego prowadzenia ksiąg
rachunkowych.

Warto dodać, że kryteria na stanowisko księgowego czy głównego księgowego ustala
kierownik jednostki, który na mocy art. 4 ust. 5 ustawy o rachunkowości ponosi
odpowiedzialność za wykonywanie obowiązków w zakresie rachunkowości określonych
ustawą, w tym z tytułu nadzoru, również w przypadku, gdy określone obowiązki w
zakresie rachunkowości - z wyłączeniem odpowiedzialności za przeprowadzenie
inwentaryzacji w formie spisu z natury - zostaną powierzone innej osobie za jej
zgodą.

Ze względu na interes jednostki niezwykle ważne jest więc, aby osoby zatrudnione
w księgowości posiadały wysokie kwalifikacje, gdyż skutki zatrudnienia osób
niekompetentnych mogą być bardzo poważne w przypadku stwierdzenia przez organy
kontrolujące nieprawidłowości w zakresie stosowania przepisów prawnych, a w
szczególności podatkowych i dotyczących ubezpieczeń społecznych.

Mając na uwadze powyższe, w sytuacji gdy księgi rachunkowe spółki prowadzone są
w jej siedzibie, osoba pełniąca funkcję głównego księgowego w tej spółce na
podstawie umowy zlecenia, nie musi posiadać uprawnień do usługowego prowadzenia
ksiąg rachunkowych.




Temat: Licencja Ministra Finansów !!!!
grudziadz napisała:
> W nawiazaniu do art. pt. "Kto może prowadzić księgi" Gazeta Prawna NR 11
> (616) z dnia 16 stycznia 2002 roku chcielibyśmy zadać pytanie:
> - czy wspólnoty mieszkaniowe i prywatni właściciele nieruchomości mogą zlecać
> prowadzenie księgowości (ewidencji do celów podatkowych), firmom
> zarządzającym typu
> Zakłady Gospodarki Mieszkaniowej, Wojskowe Agencje Mieszkaniowe no i
> oczywiście prywatnym zarządcom itp., jeżeli pracownicy tych firm nie
> posiadają wymaganych w obecnym stanie prawnym licencji Ministerstwa Finansów
> lub uprawnień doradcy podatkowego?

Odpowiadajac zwiezle:
1. ZGMy w formie zakladu budzetowego nie maja prawa prowadzic ksiag na
zlecenie. To jest jednostka organizacyjna gminy i co najwyzej jest uprawniona
do rozliczen budzetowych wlasciciela.
2. Wspolnoty nie sa zobowiazane do prowadzenia ksiegowosci zgodnej z ustawa o
rachunkowosci. Szczegolna ustawa jaka jest UWL naklada obowiazek prowadzenia
pozaksiegowej ewidencji, do czego nie potrzeba licencji MF.
3. Wspolnota moze jednak uchwalic, ze bedzie prowadzona dla niej pelna
ksiegowosc. Za finanse wspolnoty odpowiada jej zarzad. By prowadzic ksiegi
rachunkowe czlonkowie zarzadu wspolnoty nie sa zobowiazani do posiadania
licencji MF. Jezeli wspolnota chce skorzystac z profesjonalnego zarzadcy -
niezaleznie czy bedzie to osoba fizyczna czy prawna (gminna, prywatna itp.),
mozliwe sa dwa rozwiazania i czy prowadzenie ksiegowosci zostanie powierzone
umowa zleceniem czy tez umowa notarialna (umowa o zarzadzanie), wykonawca musi
posiadac (powtorzmy raz jeszcze - chodzi o obsluge ksiegowa w rozumieniu ustawy
o rachunkowosci) licencje MF bo dziala wtedy jak biuro rachunkowe. jezeli
upatrzony zarzadca nie posiada stosownego kwitu - wymog ten mozna obejsc.
Warunkiem jest wtedy jednak zatrudnienie przez wspolnote glownego ksiegowego
firmy zarzadzjacej na kawalek etatu, za symbolicznym wynagrodzeniem. Mamy
wtedy sytuacje, w ktorej to nie zarzadca-podwykonawca, ale pracownik wspolnoty
prowadzi jej ksiegi rachunkowe.

Pozdr.
MT



Temat: Własny interes
Spółka z o.o. jak sama nazwa wskazuje ogranicza odpowiedzialność właścicieli do
wkładu założycielskiego (obecnie min. to 50.000zł) Krótko mówiąc, jezeli Twój
interes się nie powiedzie i narobisz długów, wierzyciele mogą ściągać te długi
do tej kwoty a nie z całego Twojego prywatnego majątku jak to się dzieje w
większości innych form prawnych prowadzenia działalności.

Jeżeli chcecie prowadzić działaność z przyjaciółmi i zawiązywać spółkę macie do
wyboru:
- spółkę cywilną - trzeba pamiętać o bardzo ściśle spisanej umowie, nie jest
wprawdzie konieczna ale między wspólnikami róznie bywa...
- spółkę jawną - j.w. (umowa koniecznie na piśmie) - koszt rejestracji w
Krajowym Rejestrze Sądowym 1000 zł + 500 zł za ogłoszenie w Monitorze, niestety
nie wiem jak to wygląda w Urzędzie Skarbowym ale na pewno płaci się jakiś
procent od wniesionego kapitału do spółki
- spółkę komandytową - całkiem fajna spółka, jesli jedna strona ma pomysł a
druga kapitał...

są jeszcze spółki: komandytowo-akcyjna i akcyjna ale to chyba nie dla Was...

Odwiedzić musisz:
1. Urząd Miasta (od spółki jawnej w górę - Krajowy Rejestr Sądowy) - koszt
rejestracjii - 100 zł - warto wpisać jak największy zakres prowadzenia
działalności, zmiany są płatne
2. Urząd Statystyczny (chodzi o numer REGON) - koszt rejestracji - darmo - tu z
kolei jak najwęższy zakres prowadzenia działalności - od PKD mogą zależeć
składki na ZUS np. w przypadku pracowników
3. Urząd Skarbowy - koszt rejestracji - różnie, zależy od formy prowadzenia
działalności - tu określasz formy opłacania podatku dochodowego i kwestię Vat,
najlepiej wczesniej zasięgnąć porady w biurze rachunkowym
4. ZUS - koszt rejestracji - darmo
5. Bank - konto firmy (wcześniej trzeba wyrobić pieczątkę) - warto wziąć pod
uwagę: oprocentowanie rachunku, koszty przelewów i prowadzenia rachunku itd.
6. Sanepid - koszty rejestracji uzaleznione od pracy inspektora sanitarnego,
mogą dojść koszty jakichś kursów itp.
7. Straż pożarna - sorry, tu nic nie wiem o kosztach, najlepiej przejść się do
dzielnicowej straży pożarnej i tam powinni wszystko wiedzieć.
8. Inspekcję pracy jeżeli zatrudniasz pracowników.

Najlepiej wrzuć w wyszukiwarkę hasła:
formy prowadzenia działalności, zakładanie własnej firmy, własna firma, moja
firma itp. Stron publikujących porady dla początkujących jest naprawdę sporo,
tylko patrz na aktualizację, przepisy zmieniają się co chwilę.




Temat: czy możliwe założenie działalności w 1 dzień ?
tak zalozenie dzialalnosci gospodarczej w jeden dzien jest mozliwe
1 jesli posiadales wczesniej dzialanosc czyli miales nadany juz numer
statystyczny REGON, bez wzgldeu czy zawiesiles dzialanosc czy zlikwidowales,
2 pis do ewidencji dzialalnosci gospodarczej wykonasz jeden dzien
3 NIP napewno juz masz
4 zakladajac ze punkt 1 dotyczy cie , REGON otrzymasz po 15 min
5 jesli nie prowadziles dzialanosci nigdy dotad, wpis do ewidencji bedzesz
musial odebrac na drugi dzien
6 adekwatnie z REGONEM w urzedzie statystycznym jesli nie miales wczesniej
dzialanosci odbierzesz na drugi dzien
7 z wpisem + REGON + NIP musisz udac sie do Urzedu Skarbowego
wypelnic deklaracje VAT-R jesli chcesz od razu byc platnikiem VATu
8 jesli tak na punkt wyzej , wypelnij od razu deklaracje VAT/UR , aby twoj NIP
stal sie NIPem unjnym rozpoznawanym jak platnik uni
9 wypelnij takze deklaracje NIP-1 , jesli bedzie rozliczalo cie biuro ksiegowe (
sprawdz od raz czy posiadaja swiadectw kwalifikacji do prowadzenia ksiag
przychodow i rozchodow i rozliczania VATu swiadectwo te wydaje Ministerstwo
Finansow Departament Rachunkowosci )
10 jesli biuro bedziesz prowadzic gdzie indziej , anizeli adres zameldowania
wpisz to od razu w urzedzie miasta , potem za kazda zmiane musisz zaplacic 50 zl
( otwarcie dzialanosci 100zl )
urzednik bedzie pytal gdzie bedziesz prowadzic biuro jesli bedziesz
11 pamietaj , aby w urzedzie podczas otwierania dzialnosci zaznaczyc iz bedziesz
prowadzil obrot z zagranica , inaczej nie mozesz wykonywac dzialnosci poza RP
12 podatki , wejdz na 18% liniowy i zloz w skarbowym pismo, iz podatek
dochodzowy chcesz aby placic kwartalnie , bedziesz mial wieksza plynnosc, czy
liniowym masz 100% odliczenia kosztow uzyskania przychodow na ryczalcie nie
13 jesli masz pytania 793621313 :)




Temat: 40 pomysłów na biznes
Witam,
Gość portalu: pipero napisał(a):

> oczywiscie, dziekuje, pomysl dobry,
> skuteczny marketingowo ( mam na mysli free e-books ). z pewnoscia za tym lezy
> jakas ciekawa strategia.
Z pewnością :-) część odpowiedzi sam Pan już sobie udzielił, ponieważ:

wrzucilem sobie strone do favorites.
- i ot m.in. chodziło :-)

> pozdrowienia
> jarrek@rogers.com

a co do prawdziwych malkontentów: wiem o pewnej firmie która jest do
sprzedania. Nie wnikajmy na razie w branżę - nie jest to aż tak istotne. Każdy
z Was który to czyta, poradziłby sobie z prowadzeniem jej, ponieważ jedynymi
praktycznymi umiejętnościami niezbędnymi do jej prowadzenia jest... obsługa
komputera. Do prowadzenia tej firmy wystarczy jedna osoba. Firma działa na
rynku od 6 lat. Jest - a jakże - dochodowa: co miesiąc po odliczeniu kosztów
zostaje 5-6 tysięcy złotych. Może nie jest to oszałamiająca suma, ale zawsze.
Tym bardziej że można zatrudnić jednego pracownika, który sam będzie wszystko
robił, a właściciel ograniczy się do pobierania zysku (czyli jakieś 4-5 tysięcy
tylko za to, że jesteś właścicielem). Obecny właściciel chce ją sprzedać z
powodów osobistych (poznał TĘ JEDYNĄ która mieszka w Anglii - no i chce się tam
przeprowadzić, natomiast "zdalnie" tej firmy prowadzić za bardzo nie może,
pomijam fakt że "pańskie oko konia tuczy, to jednak przynajmniej raz na 1-2
miesiące wypadało by do firmy zajrzeć, ze względu na względy). Jeżeli chcecie
kupić tę firmę - wystarczy przyjść, wyłożyć pieniądze - i od jutra możecie
działać (kwestia zmiany najemcy lokalu, itp. zajmie jeden dzień, firma działa
na zasadzie osoby prowadzącej działalność gospodarczą - więc "odpadają"
problemy związane ze sprzedażą jako taką, udziałowcami, itp.). Pytanie: ile
dacie za "gotową" firmę (z klientami, lokalem, wyposażeniem, ugruntowaną
pozycją na rynku, ba - z przeszkolonym pracownikiem nawet + biurem rachunkowym
które prowadzi daną firmę - zero własnej pracy "przygotowawczej") która
przynosi miesięcznie 5-6 tysięcy złotych dochodu? Konkretne propozycje (czyli
ILE ZŁOTYCH POLSKICH) proszę składać TUTAJ. Pośmiejemy się wszyscy. A jeżeli
tak się zdarzy, że kwota będzie "do rzeczy" - przekażę namiary "oferenta"
właścicielowi, wtedy uzgodnią Państwo szczegóły.
Pozdrawiam
Piotr Słotwiński
www.obywatel.com




Temat: Coś dla prowadzących Działalność Gospodarczą
Coś dla prowadzących Działalność Gospodarczą
Witam wszystkich,

Ponad 2 miesiące temu ruszył nowy serwis internetowy dla
prowadzących własną działalność
gospodarczą.

W tej chwili można tam prowadzić
- rejestr kontrahentów,
- katalog towarów,
- wystawiać faktury VAT, faktury Marża, Faktury ProForma,
- rachunki zwykłe (dla niebędących vatowcami),

Wszystko w/w jest za darmo i to się NIGDY nie zmieni. Taki jest nasz
plan.

Z biegiem czasu będą się pojawiały nowe funkcje, takie jak obsługa
poczty email, wzory umów / formularze do ZUS, US, edytor tektu - takie
małe biuro - wszystko czego potrzebuje mała/średnia firma do
prowadzenia swoich rachunków i kontaków z klientami.

Część z tych nowych rzeczy zapewne będzie płatna, ale na 100% nie
będą to wielkie pieniądze i podstawa programu ZAWSZE będzie
dostępna BEZPŁATNIE.

Wszystko chodzi na szyfrowanym połączeniu, nad poprawnością
działania i zgodnością z prawem PL czuwają profesjonalni księgowi
z biura rachunkowego. Pomoc techniczna od 8 do 18 (skype / telefon) /
forum (jeszcze się rozwijające). Robimy regularne kopie zapasowe waszych
danych, do których tylko wy i nikt inny nie ma dostępu.

Wszystko do dostępna dla Ciebie i towjej firmy z DOWOLNEJ LICZBY
STANOWISK i z każdego komputera podłączonego do internetu
niezależnie od używanego systemu operacyjnego (Windows / Linux)

Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych
Jakub Wietrzyk, Współtwórca Serwisu.

wfirma.pl
wFirma.pl - Twoja firma tam gdzie Ty!



Temat: Księgowość wspólnoty
Strach ma wielkie oczy
Szanowny Xxxll,

> To tak jakby Pani chciała porównywać, jazdę TIRa do jazdy na rowerze. No i
> mniej kosztuje ta usługa wspólnotę.

Uważam powyższy komentarz za demagogię. Obaj wiemy, że wspólnota w swej uchwale
podejmuje decyzję o wyborze zarządcy oferującego swe usługi, w tym usługi
księgowe, za określoną w umowie kwotę. Kwota ta w żaden sposób nie zależy od
sposobu prowadzenia ewidencji księgowej przez zarządcę. Wspólnota przedstawia
swe oczekiwania w zakresie miesięcznych, kwartalnych i rocznych sprawozdań i
zasad rozliczenia. Jeszcze raz powtórzę za swym postem z 31.10, to zarządca na
własną odpowiedzialność podejmuje decyzje w jaki sposób tę ewidencję będzie
prowadzić. Swą argumentację przedstawiłem w cytowanym poście. Oczywiste jest,
że zarządca wybierze rozwiązanie dla siebie korzystniejsze, wybierze rodzaj
ewidencji którą zna lepiej, dzięki której łatwiej i skuteczniej spełni
oczekiwania swych klientów.

Nie toczmy więc boju niosąc sztandary, na których każda ze stron napisała
wykluczające się hasła czy zasady. Pomimo skrajnie przeciwnych głosów w tej
dyskusji, czasem przewinie się tutaj myśl o tym, by wybrać rzeczy najlepsze z
obu stron barykady. Co odczytuję z dużą sympatią, ponieważ jest to
potwierdzenie sformułowanych przeze mnie postulatów.

Proszę więc adwersarzy, by dyskryminując Ustawę o Rachunkowości, podali jakiś
konkretny przykład znany im z praktyki (a nie z teorii) zarządcy czy biura
rachunkowego, który zupełnie nie przystaje do potrzeb wspólnot mieszkaniowych.
Może wtedy będzie łatwiej podjąć dyskusję na temat tych konkretnych,
nadmiarowych rozwiązań.

Pozostaję z szacunkiem,
Michał Mieszczanin

www.mieszczanin.pl
www.e-kartoteka.pl



Temat: a ja mam tak w cv............................
Bedzie troche dlugie...:)
Zgadzam sie w 1000%, ze praca w budzetowce przekresla w zasadzie
szanse na znalezienie pracy w innych firmach. Mi mija 10 lat odkad
mecze sie:) w ksiegowosci w budzecie. Z poczatku bylam zadowolona,
pierwsza praca, uczylam sie czegos, gdzies tam awansowalam, ale
ostanio zaczyna mnie juz to nuzyc i stwierdzam, ze juz nic w niej
nie osiagne ani nic nowego sie nie naucze. Ale prace znalezc trudno.
Jak bylam niedawno na rozmowie w sprawie pracy (tez ksiegowosc) w
prywatnej firmie to powiedziano mi zebym raczej na nic nie
liczyla... bo wie Pani, pracowala i pracuje Pani w budzetowce...
ble, ble, ble... Pomijam fakt posiadania odpowiedniego
wyksztalcenia, znajomosci jezyka czy posiadania certyfikatu do
uslugowego prowadzenia ksiag rachunkowych (czyli qrde cos jednak
umiem skoro mi go dali), ale jak w CV masz wpisana budzetowke to
niestety juz na starcie jestes na straconej pozycji:( Ale kij im w
oko:), znalazlam sobie dodatkowa prace w biurze rachunkowym, jestem
zadowolona, szefowa tez, umowe mam na czas nieokreslony i nareszcie
moge wykorzystac wiedze nabyta kiedys tam. Po jakims czasie
zadzwonila ta firma u ktorej bylam na rozmowie z zapytaniem czy
nadal jestem zainteresowana praca u nich. Nie bylam, ale poprosili
zebym sie zastanowila i oodzwonila do nich. Nie oddzwonilam, oni
zadzwonili wczesniej. Powiedzialam, ze jesli zaproponuja mi 3500
netto(:))) to mozemy zaczac rozmawiac. Nie oddzwonili, ale to juz
ich problem... to oni stracili dobrego potencjalnego pracownika, a
nie ja super pracodawce:)
Wiem, ze budzetowka kojarzy sie ze starszymi paniami, ktore plotkuja
i kawe pija, podpisuje sie pod tym, ale nie obiema rekoma:) Starsze
panei moze tak, ale ja, mloda osoba, mam inne podejscie i bedac
kierownikiem jestem pewnie troche wredna dla moich ludzi, bo moze za
duzo wymagam i czesto sie czepiam. Ale powtarzam im, ze nikt nikogo
tutaj na sile nie trzyma...
Dlugo by o tym pisac... Koncze juz i nie zanudzam wiecej:)
Pozdrawiam.



Temat: Zarządca
Co to znaczy zarządca?
Ustawa o własności lokali przewiduje dwa typy zarządców:

1. Zarządca, któremu powierzono zarząd w umowie (w formie aktu notarialnego)
zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy;
2. Zarządca przymusowy (art. 26 ust. 1)

W takich przypadkach nie ma zarządu - jego funkcję pełni właśnie zarządca.

Absolutorium udziela sie zarządowi wspólnoty - jeśli istnieje, lub zarządcy -
jeśli zarządzanie powierzono zarządcy w formie przewidzianej w art. 18 ust. 1
lub 2a uwl.
Nawet jeżeli zarząd wspólnoty zleci wykonywanie części swych obowiązków
administratorowi, nie może pozbyć sie odpowiedzialności za wykonanie tych
obowiązków, wiec absolutorium przyznaje sie zarządowi.

Jeżeli właściciele lokali wybrali zarząd, "zarządca" w rozumieniu ustawy o
gospodarce nieruchomościami, jeżeli nie został wybrany członkiem zarządu, jest
we wspólnocie mieszkaniowej administratorem.

Niestety nasz szanowny parlament wprowadził taki "pieprznik" w terminologii w
ustawach, że trudno się rzeczywiście w niej połapać.

Administrator nie uzyskuje absolutorium. Absolutorium winien uzyskać zarząd.
Administrator jest zaś odpowiedzialny przed zarządem.

Administrator przygotowuje materiały, w tym sprawozdanie rzeczowe i finansowe,
ale to zarząd je akceptuje (lub nie) i po akceptacji przedstawia właścicielom
lokali.

Jeżeli rachunkowość prowadzona była przez personel administratora, powinien on
przekazać zarówno dokumenty, jak też księgi i sprawozdania wspólnocie
mieszkaniowej, w imieniu której odbiera je zarząd.
Zarząd może przejąć te rzeczy samodzielnie, a może też posłużyć się najętym
fachowcem - innym księgowym lub biurem rachunkowym, który sprawdzi kompletność
przekazywanej dokumentacji i prawidłowość prowadzenia ksiąg.

Zarząd nie może w umowie cywilnej przekazać administratorowi wszystkich
swoich kompetencji (np. zwoływania zebrań itp.).

Pozdrawiam.



Temat: Kraj dla naiwnych
Kraj dla naiwnych
Nie wiem jak Was,ale mnie powalają spoty w tv,jak to łatwo jest założyć
własną firmę,robić to co się lubi i jeszcze na tym zarabiać !!!
Adresatami tego badziewia są osoby,które nie mają na chleb SKANDAL !!!
Wszystko jest tak ukazane,jak gdyby każdy miał worek szmalu,który wystarczy
tylko otworzyć i już jest firemka.To chory kraj i obojętnie jakie "konsylium"
by się tam na "górze" nie zebrało to nie myślą o pacjencie czyli Polsce,tylko
o drzewach tropikalnych min.Nikt nie bierze pod uwagę faktu,że założenie
firmy kosztuje,do tego dochodzi co miesięczny ZUS,podatki,koszty prowadzenia
działalności,inwestycje w towar,transport,reklamę,energię,opał,dzierżawę
lokalu,wyposażenie,pomoc prawna,biuro rachunkowe,zabezpieczenie finansowe na
koncie firmowym,które jest wymagane,a które również kosztuje i wiele,wiele
innych nie przewidzianych kosztów,które przytrafiają się w trakcie
prowadzenia takiej działalności.Nie wspomnę oczywiście o kosztach
zatrudnienia jakiegoś pracownika,bo to już jest zupełny kosmos.Nie piszę tego
jako laik,opierając się na informacjach wyssanych z palca,ale jako były
przedsiębiorca,którego właśnie te koszty wykończyły.Do dziś część zobowiązań
wobec ZUS (rozłożonych wspaniałomyślnie na raty) pomaga mi spłacać
rodzina.Zresztą kiedy patrzę na tą kobietę w reklamie,która ledwie podniosła
doniczkę z jakąś sadzonką,a chwilę później otrzymała od Boga potężne
szklarnie doskonale wyposażone z mnóstwem towarów i to zupełnie za
darmo,poprostu z Nieba,to powiem szczerze,iż płakać mi się chce,że byłem taki
głupi i żeby załozyć moją działalność,wysprzedałem się z wartościowych
rzeczy,sprzedałem samochód,który został mi jeszcze z czasów,kiedy pracodawcy
byłem potrzebny,resztę pożyczyłem od rodziny,a mogłem przecież tylko mocniej
uwierzyć,podnieść z ulicy jakiś stary kołpak i już miał bym salon
samochodowy.Robił bym to co lubię i jeszcze na tym zarabiał.
Osobiście czuję się głęboko dotknięty tą reklamą i myślę,że nie tylko ja.




Temat: Prowadzenie firmy 1-osobowej, a depresja ...
Prowadzenie firmy 1-osobowej, a depresja ...
Czy ktoś z Was ma takie doświadczenie?

Jak formalnie się zabezpieczyć/ mieć prawa ubezpieczeniowe dla
siebie i rodziny / kiedy nie daje się rady pracować?

Różne swoje aktywności rozliczałem przez swoją firmę, a ponieważ
wszystko stało się nagle (choroba i depresja jako jej skutek), to
ostatnie faktury wystawiłem na koniec lutego ub.roku.
Potem "zero", zarwane projekty i klienci. Żadnych przychodów już
przez 11 m-cy. Na firmę mam ubezpieczoną żonę i dzieci, więc z
miesiąca na miesiąc przelewałem z oszczędności ZUS, płaciłem Biuro
rachunkowe, itd., nie miałem siły na nic więcej.
Mimo propozycji nie wziąłem żadnego zwolnienia (?) nie wiem czemu
(?) - nigdy z tego nie korzystałem, nie potrafiłem podjąć żadnej
decyji, czekałem aż mnie "szlag trafi", byłem pewny, że to nastąpi
lada moment. Nie będę tego rozwijał, ale powiem tylko, że wiedziałem
o depresji ale nie wyobrażalem sobie jak to poraża i niszczy
człowieka.

Teraz trochę zaczynam porządkować sprawy i wiem, że taki sztuczny
stan nie może trwać. Nie jestem zdolny do walki o klientów.
Psychiatra proponuje mi zwolnienie (nigdy nie korzystałem).
Zastanawiam się czy:
- zawiesić firmę
- zamknąć firmę
- "niby" prowadzić ale korzystać ze zwolnienia i w ten sposób mieć
ubezpieczone dzieci, żonę i siebie (bo żona nie pracuje)

Muszę to uporządkwoać, żeby dzieci miały opiekę lekarską, ew. jakieś
zabezpieczenie rentowe na wypadek przedłużania się mojej złej
dyspozycji.
Nie mówię to o środkach na życie (to inny temat) tylko o tego typu
zabezpieczeniu.

Nie wiem czy żona da radę coś wziąć na siebie i pójść do pracy -
prowadzi dom i opiekuje się 3 dzieci.

Coś możecie doradzić - co system ubezpieczeniowy "oferuje" w takiej
sytuacji?

Psychiatra uznaje mój stan za dosyć ciężki i uniemożliwający pracę.

Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę, ew. doświadczenia, znajomość aktualnych
przepisów/możliwości, to proszę o podpowiedź.

Pozdrawiam D




Temat: Nie rozliczylem sie
Ja sie nigdy nie rozliczalem i nie wiem co dalej?
W 1998 roku zaczalem swoja pierwsza prace. Przez trzy lata pracowalem u roznych pracodawcow. Od pracodawcy dostalem jakis kwit o moich dochodach i tam bylo napisane, ze pracodawca ma obowiazek to zglosic do US na koniec czy cos takiego. Nic nie bylo napisane o mnie, wiec nic nie zglaszalem. Moi rodzice byli zajeci, prowadzili firme i sami sie nie rozliczali tylko biuro rachunkowe robilo to za nich. Ja z nimi nie rozmawialem o tym, a oni nic sie nie pytali. Po tych kilku latach dowiedzialem sie od znajomych, ze trzeba co roku skladac rozliczenie do US nawet jesli sie nie pracowalo. Poszedlem do US i wszystko powiedzialem co i jak, a kobieta sie zapytala " To my przez te lata nigdy pana nie wzywalismy?", powedzialem zgodnie z prawda, ze nie. Kazala mi napisac prosbe o niekaranie i sie rozliczyc. Potem dostalem taka prace, ze musialem zalozyc swoja dzialalnosc. Zalozylem dzialalnosc, wynajelem sobie ksiegowa (nie mieszkalem z rodzicami i nic im o tym nie mowilem). Powiedzialem jej o tych zaleglych rozliczeniach. Powiedziala, zebym dal jej kwity od pracodawcow to ona mnie rozliczy. Niestety wiekszosc kwitow gdzies pogubilem i nadal sie nie rozliczylem. Po kilku miesiacach zlikwidowalem dzialalnosc. Oprocz tego krotkiego epizodu z dzialalnoscia to nigdy sie nie rozliczalem. Od pierwszej pracy minie niedlugo dziesiec lat. Obecnie teoretycznie nic nie robie od kilku lat (zona prowadzi dzialalnosc na siebie). No i sytuacja sie powtarza, nie rozliczam sie co roku. Nie wiem co mam robic. Czy to w jakas spolke wejsc z zona, czy moge wg prawa prowadzic gospodarstwo domowe i nigdzie nie pracowac oficjalnie? Czy co roku zaczac sie rozliczac z zerowym dochodem jakos? Troche glupio to wszystko brzmi, ale jakos mi tak przelecialo szybko te dziesiec lat i sie nad niczym nie zastanawialem. Teraz zaczynam sie zastanawiac nad tym US no bo co tak cale zycie nie chce byc w niepewnosci. Co mi radzicie zrobic w mojej sytuacji. Z gory dziekuje za wszelkie porady.
Pozdrawiam Robert



Temat: Poradzimy sobie bez jednego okienka
Poradzimy sobie bez jednego okienka
Sprawa przestaje być tak różowa gdy potrzeba założyć spółkę. Ale
tego jedno okienko i tak rozwiązywać nie miało...

Moim zdaniem ktoś kto nie potrafi zakładać firmy bez jednego okienka
nie powinien się w to dalej pchać... to taka inicjacja do problemów
jakie nastąpią.

Z procedurą zakładania działalności miałem do czynienia cztery razy
w życiu - za każdym razem od A do Z osobiście i nie wyglądało to tak
różowo jak w artykule ale jest niczym wobec innych problemów jakie
napotyka się później. Chociażby koniecznością płacenia ZUS pomimo
braku przychodów.

Wystarczyłaby jedna drobna zmiana - składka ZUS jest % od dochodu
brutto z jej max. górnym pułapem aby uniknąć sytuacji, że ZUS nie
będzie mógł się później ze świadczeń wywiązać bo i tak kasę
przeje... i finito....

Uproszczenie do maximum prostej księgowości dla
mikroprzedsiębiorstw. Żeby nie potrzeba było tony podręćzników,
poradników, gazet, księgowych i doradców podatkowych żeby prowadzić
prosty i typowy biznes. Jak ktoś chce robić coś pokręconego - niech
czyta - a nie że każdy właściciel straganu, taksówkarz, architekt,
inżynier czy inny musi mieć w głowie tony zmieniających się
kilkadziesiąt razy w roku przepisów ze sprzecznymi interpretacjami.

Albo z góry założyć koszty na biura rachunkowe i doradców które w
razie problemów i tak na nic się zdadzą bo zanim przed sądami
wyegzekwuje ich odpowiedzialność to już dawno go US i ZUS puści w
skarpetkach.

A gdzie możliwość przesyłania deklaracji internetem i nie z jakimś
bzdurnie drogim e-podpisem tylko zwykłym szyfrowanym systemem jaki z
powodzeniem stosuja instytucje fnansnowe i banki.

Bo narazie to przy jednym okienku na poczcie polskiej spotykam się
na godzinkę lub dwie każdego 25-go miesiąca z innymi, którzy muszą
wysłać deklarację VAT....

To są problemy mikroprzedsiębiorców. A nie jakieś jedno okienko do
jej zakładania.... o aktualizacji danych nie wspomne - ktokolwiek
przenosił się z miasta do miasta ze spółą cywilną na przykład ten
wie co to oznacza.... albo o wyrejestrowywaniu działalności i
remanentach likwidacyjnych...



Temat: własna działalnośc gospodarcza
dlaetgo trzeba byc w zyciu proaktywnym, zalozyc kilka scenariuszy,
przeanalizowac potencjalne zyski z pewnych decyzji i koszt ryzyka niewlasciwych
decyzji.

Ja zanim sie zdecydowalem, kilka razy kuzyn prawnik, babka szefowa biura
rachunkowego, ktora tak przecwiczylem, ze nie wziela kaski bo sama stwierdzila,
ze sie duzo nauczyla i analiza - planowanie finansowe czyli zakladajac, ze mam
dzialke (doradztwo) taka, ze kupie takie tematy, ktore sie przydadza w zyciu
czyli TV, kamera, komp.

Teraz pojde do innej babki nie przedstawiajac koncepcji calej zadam kilka
pytan - ona wtedy przedstawi swoje nowe spojrzenie podejscia do tematu.

Wszystkim prowadzacym dzialalnosc zycze dobrych umow i comiesiecznych wplywow!

adam.67 napisał:

> > ale oto kilka rad:
> kilka komentarzy do tych rad (działam tak od kliku lat, więc mam praktykę):
>
> > 1. w umowie o swiadczenie dzialanosci mozesz zastrzec sobie urlop i inne
> > elementy, ktore gwarantuje kodeks pracy
> Owszem. Ale to zależy od "pracodawcy" jak jaki urlop i kiedy się zgodzi. Z
> reguły taki "pracodawca" niechętnie zgadza się na organiczanie
dyspozycyjności.
>
> Ale fakt, można się dogadać. Urlop wtedy może być bardzo sztywny co do
> terminów. Ale nie jest to zbyt duża wada.
>
> >
> > 2. w ramach prowadzenia dzialalnosci czy umowy o prace prawdopodobientswo
> > rozstania jest podobne
> Racja. Nie ma odprawy, jak przy umowie o pracę. Można jednak spróbować
zawrzeć
> w umowie współpracy klauzulę o odszkodowaniu w razie zerwania umowy z
> przyczyn "Pracodawcy" - ciężkie to, ale wykonalne. Ale trzeba być ostrożny
> (prawnik doradzi jak to zrobić).
>
> >
> > 3. prowadzac dzialalnosc dostajesz dana kaske plus VAT, mozesz "zrobic" so
> bie
> > koszty wysokie i nie ebdziesz vatu oddawal
> Jeśli się jest podatnikiem na książce przychodów/rozchodów + płatnik VAT. Na
> ryczałcie i karcie podatkowej jest dużo gorzej (nie wszystko można wrzucać w
> koszty)
>
>
> > 4. w moim przypadku jako ze i tak naturalnie chcialem kupic pare rzeczy,
> > wyglada na to, ze prowadzenie dzialalnosci jest/bedzie korzystniejsze o 20
> -30
> > in plus w porownaniu do umowy o prace wiec warto
> Tak. Generalnie tak. Do momentu kontroli przez urząd skarbowy. Jak Ci
> zakwestionują związek przyczynowo-skutkowy dokonanych zakupów z rodzajem
> prowadzonej działalności to zaczyna się tango... i cash, który musisz
zapłacić
> za karę.
> Ale trzeba to robić z głową, jak wszystko w życiu.
> Pozdrawiam




Temat: Jak zarejestrować firmę
Korzystając z okazji podzielę się wrażeniami bo rejestrowałem firmę w tym tygodniu.
1. Ewidencja działalności gospodarczej. Mieszkam poza miejscem stałego
zameldowania. Nie jestem tam zameldowany. Poszedłem więc do urzedu miasta w
miejscu miejsca zamieszkania i dowiedziałem się, że muszę być zameldowany.
Wprawdzie mogą mnie zarejestrować w EDG ale powiadomia ewidencję ludności i będe
miał problemy. Poszedłem więc do właściciela mieszkania żeby sie zmaledować. Nie
mas prawy. Ale jak się dowiedział, że ma być na ten adres rejestrowana
działalność porposiłe, żeby nie albo podwyższy czynsz o 200 zł. Więc
podziękowałem i udałem się do miasta stałego zameldowania. W jeden dzień
załatwiłem wpis (pół godziny bo była awaria systemu)- 100 zł. i regon (też pół
godziny) - za free. Nie chciało mi się więcej bo mogłem w tym samym dniu
załatwić ZUS i US. Postanowiłem to zrobic pocztą. Zus banalnie prosty. Przemiła
informacja, Wszystko doradzają (zobaczymy jak będzie dalej). Deklaracje i
zgłoszenia wysyłam pocztą z miasta, w którym mieszkam. W US telefoniczna
informacja poniżej poziomu krytki. Za piątym razem trafiłem na faceta, który
sensownie wszystko wytłumaczył. Powiedział, że teoretycznie mogę zgłosić do US
pocztą ale lepiej osobiście bo trzeba przedstawiac oryginały dokumentów. Do tego
trzeba wypełnić kartę zgłoszenia do podatku dochodoweg, która nie jest ustalona
przez żadne przepisy. Po dwóch dniach telefonowania dowiedziałem się jakie
zawiera dane. Wysyłam wszystko wraz notarialnie uwierzytelnionymi kopiami
dokumentów - koszt ok, 27 zł. W związku z innym adresem zamieszkania założyłem
skrytke pocztową - 25 zł jednorazowo. Pieczątkę zamówiłem full wypas na Allegro
- 27 zł i dostałem za dwa dni na skrytkę. Między czasie założyłem dwa rachunki
firmowe w mBanku - za free. Mam już ich numery jednak nie są aktywne bo trzeba
podpisac umowę - pewnie kurier zjawi się na początku tygodnia. Zainstalowałem
Małą Księgowość Rzeczypospolitej i zacząłem się uczyć prowadzenia podatkowej
księgi. W moim przypadku nie będzie to sakomplikowane a nie stać mnie na razie
na biuro rachunkowe. Tym bardzeij, że trochę jestem pojętny i zorientowany.
Zamówiłem domenę i serwer na strone www, opracowuję teraz ofertę i pozyskuje
potencjalnych klientów. Musze jeszcze zapłacić za VAT 152 zł i mam zamiar się
rozhulać. Uważam, że na rawdę bardzo sprawnie wszystko mi poszło. :)- to nie
jest ironia. Pozdrawiam!



Temat: Depresja, a prowadzenie 1-osobowej firmy ..
Depresja, a prowadzenie 1-osobowej firmy ..
Czy ktoś z Was ma takie doświadczenie?

Jak formalnie się zabezpieczyć/ mieć prawa ubezpieczeniowe dla
siebie i rodziny / kiedy nie daje się rady pracować?

Różne swoje aktywności rozliczałem przez swoją firmę, a ponieważ
wszystko stało się nagle (choroba i depresja jako jej skutek), to
ostatnie faktury wystawiłem na koniec lutego ub.roku.
Potem "zero", zarwane projekty i klienci. Żadnych przychodów już
przez 11 m-cy. Na firmę mam ubezpieczoną żonę i dzieci, więc z
miesiąca na miesiąc przelewałem z oszczędności ZUS, płaciłem Biuro
rachunkowe, itd., nie miałem siły na nic więcej.

Mimo propozycji nie wziąłem żadnego zwolnienia (?) nie wiem dlaczego
(?) - nigdy z tego nie korzystałem, nie potrafiłem podjąć żadnej
decyji, czekałem aż mnie "szlag trafi", byłem pewny, że to nastąpi
lada moment. Nie będę tego rozwijał, ale powiem tylko, że wiedziałem
o depresji ale nie wyobrażalem sobie jak to poraża i niszczy
człowieka.

Teraz trochę zaczynam porządkować sprawy i wiem, że taki sztuczny
stan nie może trwać. Nie jestem zdolny do walki o klientów.
Psychiatra proponuje mi zwolnienie (nigdy nie korzystałem).
Zastanawiam się czy:
- zawiesić firmę
- zamknąć firmę
- "niby" prowadzić ale korzystać ze zwolnienia i w ten sposób mieć
ubezpieczone dzieci, żonę i siebie (bo żona nie pracuje)

Muszę to uporządkwoać, żeby dzieci miały opiekę lekarską, ew. jakieś
zabezpieczenie rentowe na wypadek przedłużania się mojej złej
dyspozycji.
Nie mówię to o środkach na życie (to inny temat) tylko o tego typu
zabezpieczeniu.

Nie wiem czy żona da radę coś wziąć na siebie i pójść do pracy -
prowadzi dom i opiekuje się 3 dzieci.

Coś możecie doradzić - co system ubezpieczeniowy "oferuje" w takiej
sytuacji? Jak długo 1-osobowy "przedsiębiorca" bez zastępstwa może
być na zwolnieniu?

Psychiatra uznaje mój stan za dosyć ciężki i uniemożliwający pracę.

Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę, ew. doświadczenia, znajomość aktualnych
przepisów/możliwości, to proszę o podpowiedź.

Pozdrawiam D



Temat: Kwaśniewski: dajmy pracować komisji śledczej i ...
Gest Kozakiewicza. Pan Kwaśniewski prosił o powściągliwość,
chyba do chwili aż wystąpi Pan Rywin. To było wejście Al Capone.
Podobało mi się, stwierdzenie p. Kwiatkowskiego z posiedzenia
Rady Nadzorczej TVP o roku 2014 i o wentylatorze. Prowadząc
dalej tą myśl, Michnik puścił "bąka" w eleganckim towarzystwie.
Cała reszta rzuciła się do wyłącznika wentylatora. Pan Rywin
przyszedł z dwoma facetami którzy oddychają za niego. Cała rzecz
sprowadzi się teraz do tego, żeby smród dopadł tylko tego który
zanieczyścił powietrze. Czasu mamy wiele... do 2014 roku.
Ja mogę powiedzieć panu, panie prezydencie. To jest g.... kraj,
ale nie przez pana Michnika. Mam tego pełną świadomość gdzie
żyję. Pan przewodniczący komisji powiedział, że wiedzę do
prowadzenia takich przesłuchań to On posiądzie w kilka godzin.
Po kilku minutach obecności ekipy pana Rywina zapowietrzył się
do tego stopnia, że przerwał obrady. Taka jest prawda o naszych
parlamentarnych standardach. Pan Nałęcz był dobry tylko do tego
by ciągle pouczać posła Rokitę i posła Ziobro. Pan mecenas
Kalisz prawie schował się za prezydialny stół. Ciśnie mi się na
usta przekleństwo. Ale niech nim będzie od dzisiaj: "A niech to
komisja 2014 strzeli". Panu Rywinowi, Kwiatkowskiemu, Milerowi,
Czarzastemu i całemu temu dobremu towarzystwu dobrego
samopoczucia nie muszę życzyć. Oni go mają. Przypomniało mi się
jeszcze jedno. Pan Lewandowski wezwał panią Rapaczyńską na
konfrontację z p. Kwiatkowskim. Oczywiście w przekonaniu pana
Lewandowskiego to nie mataczył pan Kwiatkowski tylko pani
Rapaczyńska. Posłowi Rydzioniowi podsuwam pomysł, żeby pomogło
mu jego biuro rachunkowe a panu Smolanie, żeby zwrócił się z
prośbą do pana przewodniczącego Leppera aby to on zastąpił go w
superkomisji. Pan Prezydent też ma dobre poczucie humoru.




Temat: POMOCY!zasilki dla samotnych mam a dochod utracony
Dostaniesz z ZUS PIT na którym będzie kwota wypłaconych świadczeń + podatek, a
ty (biuro rachunkowe) musisz to uwzględnić w rozliczeniu rocznym.
Jeżeli dalej będziesz prowadzić działaność to nie ma tekiej możliwości, zebyś
po macierzyńskim przeszła na wychowawczy. Żeby był wypłacany tzw. zasiłek
wychowawczy musi być urlop wychowawczy, którego udziela pracodawca na twój
wniosek. A ty piszesz, że nie jesteś nigdzie zatrudniona. Gdybyś się gdzieś
zatrudniła to i tak chcą zaświadczenie, że były za ciebie płacone składki na
ZUS za pół roku wstecz. I musisz mieć min. 1/2 roku stazu pracy w ogóle, żeby
otrzymać wychowawczy, może być przed rozpoczęciem dzialalności. Podobno
pracowałaś 5 lat, to nie byłoby problemów.
Gdybyś gdzieś sie zatrudniła, dostałabyś wychowawczy i zasiłek wychowawczy też
to od działalnosci musisz wtedy płacić wszystkie składki, nie tylko zdrowotne.
Ale musisz gdzieś pracować. przy samej działaności żadnego wychowawczego nie ma.
Zasiłek macierzyński masz mieć wypłacany do połowy maja, a wtedy bierze się pod
uwagę dochód z 2002 r. Jak masz większy niż 504 na osobę to nie będzie w tym
samym czasie rodzinnego ani innych świadczeń, które są dodatkiem do rodzinnego.
Jak byś zlikwidowała działalność to twój dochód będzie traktowany jako zerowy,
nawet jeżeli był naprawde wysoki, bo jest traktowany jako utracony. Tak więc
wzystko zależy jaki był ten dochód. Natomiast jak skończy Ci się macierzyński i
jak zlikwidujesz dzialalność to do końca sierpnia 2005 możesz mieć wypłacany
zasiłek rodzinny i za urodzenie dziecka.
od początku tego roku jak nie ma alimentow od ojca dziecka ani jak o nie nie
wystąpiłaś tylko on nie płaci to nie ma dodatku za samotne wychowywanie dziecka.



Temat: Izrael będzie koordynować ewakuację z Libanu
ralph100 napisał:

> do clanton
>
> okij. clanton z tą przestrzenią życiową nieco pojechałem...
> ale nie zmieniam zdania co do tego że stosują faszystowskie metody na równi z
> terorystami z hezlollah. nieprawdaż?
> jaki kraj za zabicie ośmiu zołniezy zabija 200 cywilów?
> jaki?
> jak u gubernatora franka 100 za jednego.
>
> odnieś się wiec do pozostałej cześci mojego postu.
>
> pozdr.
> rafał.opole

OK

Oto moja odpowiedz

Czy ty myslisz ze armia izrelska ma biuro rachunkowe gdzie ktos liczy bilans
ofiar po obydwu stronach i albo poleca wiecej bomb albo przystopowanie ?
Interesuje sie wojnami na bliskim wschodzie i histori armi izraelskiej i jej
strategii. I w skrocie oto one:
1) Bezpieczenstwo Izraela jest oparte na strategi odstraszania a wdanie sie w
wojne jest ostatecznoscia gdyz historycznie wspolnota miedzynarodowa zawsze
dazyla do przystopowania armii kiedy byla zbyt zwycieska. Wdamy sie w nia tylko
gdy bezpieczenstwo Iraela tego wymaga.
2) Zycie kazdego zolnierza jest bezcenne, gdzie mozliwe bedziemy stosowac
strategie minimalizujaca ofiary w zolnierzach.
3) Wojny bedziemy prowadzic zgodnie z prawem miedzynarodowym i robiac specjalny
wysilek zeby oszczedzic cywilow, ale cele strategiczne musza byc osiagniete.
4) Bedziemy zawsze utrzymywali przewage w uzbrojeniu, technice i wyszkoleniu i
nie bedziemy liczyli na pomoc zadnych sojusznikow ani na zapewnienia
bezpieczenstwa przez wspolnote miedzynarodowa bosmy sie na tym sparzyli.

Tak w skrocie to wyglada i jest oparte na historycznych doswiadczeniach
izraela. Konkluzja: Izrael nie bedzie liczyl ilu cywilow zginie w Libanie, nie
bedzie swiadomie w nich celowal i bedzie ostrozny w taktyce zeby minimalizowac
straty w ludnosci cywilnej, ale celem nadrzednym jest osiagniecie celow wojny i
prawie nic Izraela nie zatrzyma zanim je osiagnie.



Temat: Właścicielka kamienicy zwyciężyła w Starsburgu
oj bidulo!!
Odpowiadasz na :
Gość portalu: jakub napisał(a):

> Krotki, spryciarzu a powiedz gdzie księgujesz takie wydatki

to porawa z G azety prawnej daje ją w calosci

Czy rozliczając najem na zasadach ogólnych, muszę prowadzić jakąś ewidencję?

NIE. Przepisy ustawy o podatku dochodowym tego nie wymagają. Podatnik musi
jednak dysponować dokumentami potwierdzającymi wysokość osiągniętych przychodów
i wydatków, które stały się podstawą do obniżenia dochodu o koszt jego
uzyskania. Dla potwierdzenia pierwszych może to być umowa najmu oraz np.
pokwitowania, dowody wpłat, przelewów lub wystawione rachunki. A w przypadku
wydatków: rachunki i faktury VAT.

Jednak jeśli przychody z najmu osiągane są z innego tytułu niż najem na cele
mieszkalne, co do ewidencjonowania przychodów trzeba mieć na względzie przepisy
ustawy o podatku od towarów i usług. Wymagają one, by nawet podatnik
korzystający z tzw. zwolnienia podmiotowego (sprzedaż niższa niż równowartość
10 tys. euro, czyli obecnie 45 700 zł rocznie), ewidencjonował sprzedaż towarów
i usług.

Zbigniew Biskup

wiesz jak robie użyam programu komputerowego ktory każdy sobie sam może napisac
tak ak ja go mam mcalcu ( stary program z lat 80 tych) lub exelu

i komu wystawiasz> faktury za sprzatanie, kominiarzy,i przeglady ????

Bidulo intelektualna to nie ja im wystawiam a oni mnie !!! hahahahahahahah
i oczywiście rozbie wszystkie przeglądy mam umowy na sprzatenie, awari
usuwanie, mam kominiarz ,dekarza, elektryka, gazownika, szklarza ktorzy mi
wystawiaja rachunki po wykonaniu przeglądow i prac!!! odbiera je.....

A moze zatrudniasz dorozce na > etat i płacisz mu ZUS. cha cha cha :)))

oczywiście administrator budynków ( mam kilka kamienic) czyli biuro rachunkowe
zatrudniajce wlasnie mojego dozorcę za najniższa krajową!! pensję ok 550 na rke
ma nie to kosztuje ok 1000 wraz z obsługa ego adminitratora!!!

Bo jak znam rzeczywiscotść to wszystko> sie odbywa z ręki do ręki.

Biedny wychowanku komuny tak bylo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
>
> W POLSCE TYLKO PARAFIE I KAMIENICZNICY SĄ POZA KONTROLA SYSTEMU PODATKOWEGO...

ja ma kontrole co kilka lat ! także bredzisz kompletnie

Pozdrawiam




Temat: Pytanie do księgowych
marrtta napisał(a):

> Mam jeszcze jedno pytanie: czy zarządca ma prawo prowadzić księgowość
> wspólnoty bez posiadania licencji MF ? czy może wystarczy mu do tego licencja
> zarządcy?? Proszę o wypowiedź zarządców - pomóżcie !

Po pierwsze - wspolnota nie ma obowiazku prowadzenia ksiegowosci, a tylko
pozaksiegowa ewidencje. Co sie kryje pod tym slowem okreslaja sami wlasciciele,
oczywiscie zarzadca powinien im zaproponowac dobry sposob ewidencji i rozliczen
i najczesciej zgodny jest on z softwarem na ktorym pracuje zarzadca.

Poniewaz wspolnoty nie maja obowiazku prowadzic ksiegowosci a tylko ewidencje
wplywow i wydatkow, temat licencji MF praktycznie we wspolnotach nie istnieje.

Jezeli wspolnota zazyczy sobie (bo moze) prowadzenie pelnej ksiegowosci zgodnie
z ustawa o rachunkowosci ma kilka mozliwosci. Po pierwsze zlecenie ksiegowosci
do biura ksiegowego lub zatrudnienie ksiegowej (wszystko wiec poza zarzadca).
Moze rowniez zlecic zarzadzanie zarzadcy ktory ma odpowiednie uprawnienia MF.
Jesli zarzadca nie ma uprawnien, a wspolnota chce miec pelna ksiegowosc -
wspolnota moze zarzadce zatrudnic zgodnie z art. 2 KP, a wiec na etacie. Wtedy
kwity MF rowniez nie obowiazuja - ale za bledy w ksiegowosci odpowiadac bedzie
zarzad wspolnoty ("kierownik jednostki").

Jezeli wspolnota powierza zarzadzanie firmie zarzadzajacej nieruchomosciami i
jednoczesnie domaga sie prowadzenia pelnej ksiegowosci (bo np. jest to
olbrzymia wspolnota, ma sporo pozytkow itp.) dopuszczalne jest nastepujace
rozwiazanie - wspolnota zatrudnia na ulamkowa czesc etatu (i minimalnym
wynagrodzeniem) glownego ksiegowego firmy zarzadzajacej nieruchomosciami. Wtedy
sprawa jest czysta - ma zarzadce i pelna ksiegowosc prowadzona przez pracownika
zarzadcy i jednoczesnie swojego.

Oczywiscie licencja zarzadcy nieruchomosciami nie wystarcza do uslugowego
prowadzenia ksiag rachunkowych. Podobnie jak licencja zarzadcy nie uprawnia
zarzadcy do swiadczenia uslug w zakresie posrednictwa w obrocie
nieruchomosciami. Ustawodawca po to rozdzielil ww. zawody, ze nie byloby
logiczne uznawac, ze jedna licencja zezwala posiadacza do wykonywania kilku
zawodow.

Pozdrawiam,




Temat: „Fundusze wsparcia dla przedsiębiorców w nowym okr
Do podziału 5,5 miliona
Aż 665 wniosków, z pomysłem na rozpoczęcie działalności gospodarczej, wpłynęło
do Działdowskiej Agencji Rozwoju, w związku z realizacją projektu finansowanego
z funduszy Unii Europejskiej, w ramach Programu Operacyjnego "Kapitał Ludzki".
Szanse na pieniądze - do 40 tysięcy zł - ma ok. 180 osób.Są to mieszkańcy z
dziesięciu powiatów z woj. warmińsko-mazurskiego, w tym z działdowskiego. Po
analizie wniosków wyłoniono 203 osoby, a po testach psychologicznych - 180.Osoby
te przeszkolono w sześciu grupach, po trzy w Olsztynie i Działdowie. Dzięki
zajęciom rozwinęły swoją wiedzę na temat dostępności finansowych środków
zewnętrznych, tworzenia biznes planu, prowadzenia ksiąg rachunkowych,
rozliczania się z ZUS i Urzędem Skarbowym. Nauczyły się nawet obsługi kasy
fiskalnej.
Jakie pomysły na rozpoczęcie działalności gospodarczej mieli wnioskodawcy?
— Różne. Najwięcej z nich chciało zorganizować warsztat samochodowy, stolarnię
produkującą meble „pod wymiar” (na zamówienie), biuro projektowania,
zagospodarowania i konserwacji terenów zielonych oraz firmę budowlaną. Wyjątkowo
oryginalnych pomysłów nie było. Sporo było związanych z grafiką komputerową,
zarządzaniem stronami internetowymi, warsztatami ślusarskimi, kowalstwem
artystycznym — wylicza prezes DAR Zenon Szacherski.
Jak dodaje, dużo punktów uzyskiwały te wnioski, które dotyczyły usług
materialnych. Natomiast nie uzyskały akceptacji propozycje otwarcia sklepu z
używanymi ciuchami, biura audytu energetycznego czy handlu samochodami. Projekt
DAR jest dla osób bezrobotnych i innych, które chcą utworzyć stanowisko pracy
dla siebie.

Teraz przeszkolone osoby złożą biznes plany (mogąc korzystać z pomocy doradców
DAR) i na ich podstawie zostanie wyłoniona grupa, która otrzyma dotacje.
— Kto i w jakiej kwocie jeszcze nie wiemy. Średnio będzie to prawdopodobnie 35
tys. zł, przy maksymalnej kwocie 40 tys. Uważamy, że nawet te średnie kwoty nie
będą wykorzystane. Ogólna pula środków do rozdysponowania wynosi 5,5 miliona zł
— informuje prezes Szacherski.

ako




Temat: Lokatorzy zorganizowali pikietę przeciwko właśc...
Generalnie jest tak, ze aktualne akcje typu rozsylanie listow protestacyjnych do
aktulanych partnerow handlowych pana Juszczaka, wedlug mnie nie maja sensu. Moze
sa firmy, ktore zrezygnuja z jego uslug, ale osobiscie bym tego nie robil. Firma
z tego co wiem jest profesjonalna, rowniez wiele cech osobistych Pana Juszczaka
moze sie podobac lub imponowac. Tylko, ze interesy nie zawsze sie robi na
zasadzie " bo kogos lubie" lub "ktos mi imponuje". Czesc firm moze zrezygnowac z
uslug Pana Roberta z racji mimowolnego wciagania ich w plan realizowania pewnych
prywatnych ambicji. Moge byc zadowolony z pewnych uslug, ale nie zycze sobie
zeby kwestie nie datyczace bezposrednio mojej firmy, rzutowaly negatywnie na jej
ogolny obraz. Inna grupe stanowia firmy zainteresowane uslugami pana Juszczaka.
Proponuje wbic w google haslo wywiad gospodarczy, to jest moim zdaniem
najradykalniejsza forma zebrania informacji o potencjalnym partnerze. Ale i
przecietny Kowalski sprzedajacy na rogu pl. Konstytucji kije golfowe, zanim
podejmie decyzje o wspolpracy z Panem Juszczakiem poszuka podstawowych
informacji o jego firmie. Niestety bez zaglebiania sie w szczegoly widac, ze
firma zamiast prowadzic dzialalnosc dotyczaca glownie rachunkowosci, bawi sie w
procesy sadowe z kamienicznikami a czlonek zarzadu firmy bije jedna z
lokatorek:-/ Tym samym chce pokazac, ze zbyt pochopne decyzje Pana Juszczaka
wplywaja raczej negatywnie na koncowy bilans calego zamieszania. napisalem to
juz kilka razy - osobiscie nie rozumiem takiego postepowania. Jesli ma sie taka
zdolnosc kredytowa jak Pan Jusuzczak, to bierze sie odpowiedni kredyt w banku,
nie na sama kamienice, ale i na splacenie czesci jej lokatorow i po dajmy na to
pol roku pomieszczenia wynajmuje sie na biura. Proste jak dwa metry sznurka w
kieszeni;-)Pozdrawiam

P.S. Prosze nie czepiac sie o moje IP, chyba sie znowu zmienilo;-)



Temat: Burza w schronisku
Burza w schronisku
W stargardzkim oddziale Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami panuje zła
atmosfera. Członkowie kłócą się ze sobą, zarzucają nieprawidłowości prezes
zarządu oraz brak dobrej opieki nad zwierzętami. Funkcjonowaniem schroniska
zajęli się też reprezentanci komisji społecznej Rady Miasta, ale nie znaleźli
większych uchybień w rozliczeniu miejskiej dotacji, a personalne układy między
członkami TOZ ich nie zainteresowały.
Członkowie komisji rewizyjnej stargardzkiego oddziału TOZ wykazują sporo
nieprawidłowości w funkcjonowaniu stowarzyszenia. Twierdzą m.in., że władzę
dzierży w swych rękach wyłącznie prezes organizacji, nikt nie kontroluje
zasadności podpisywania faktur, od kilku lat nie są organizowane zebrania
sprawozdawczo-wyborcze oraz nie wypełnia się wszystkich celów statutowych TOZ.
– Bardzo dużo pieniędzy z dotacji miejskiej na funkcjonowanie schroniska dla
bezdomnych zwierząt pochłaniają rachunki telefoniczne, koszty eksploatacyjne
placówki oraz energia elektryczna – twierdzi Ewa Czarny z komisji rewizyjnej
stargardzkiego oddziału TOZ. – Chore psy są wożone do weterynarzy w
Szczecinie, jakby stargardzcy lekarze nie znali się na swoim zawodzie. Wybrano
również szczecińskie biuro rachunkowe do prowadzenia faktur schroniska,
chociaż w naszym mieście nie brakuje fachowców w tej dziedzinie. Jesteśmy
wdzięczni prezydentowi za wybudowanie ładnego i nowoczesnego schroniska dla
zwierząt, ale naszym zdaniem pieniądze z dotacji na jego utrzymanie są
marnotrawione.
Nieprawidłowości zgłoszono także miejscowej Prokuraturze Rejonowej, ale
postępowanie zostało umorzone. Sprawozdaniem z funkcjonowania schroniska
zajęli się 17 bm. członkowie komisji społecznej Rady Miasta, bo co roku na ten
cel przekazywane są 252 tys. zł dotacji. W posiedzeniu uczestniczyła także
prezes TOZ w Stargardzie. Wyjaśniła ona m.in., że koszty eksploatacyjne
obiektu podwyższają opłaty za energię elektryczną (prądem zasilane są
urządzenia grzewcze), zakup specjalnego mleka dla młodych psiaków i kociąt,
profilaktyka i leczenie zwierząt oraz drobne remonty (wiele strat powodują
agresywne psy).
– Do weterynarza w Szczecinie wozimy zwierząta sporadycznie, gdy wymagają
skomplikowanych zabiegów chirurgicznych i okulistycznych – tłumaczy Aleksandra
Fila, prezes TOZ w Stargardzie. – Rachunki telefoniczne są zaś wysokie, bo
nasz stróż się zakochał i na nasz koszt dzwonił do swej wybranki. Niestety,
dozorca nagle wyjechał i ślad po nim zaginął. Ale szukamy go intensywnie.
Zapewniam, że każdą złotówkę przed wydaniem oglądamy milion razy. Nie możemy
sobie pozwolić na nieracjonalne wydawanie pieniędzy.
Prezes dodała, że sytuacja w stargardzkim oddziale TOZ wkrótce zostanie
wyjaśniona w zarządzie głównym organizacji w Warszawie. Członkowie komisji
społecznej RM uznali jednak, że konflikty personalne w stowarzyszeniu ich nie
interesują, a miejska dotacja rozliczona została poprawnie. Przedstawiciele
komisji rewizyjnej stargardzkiego oddziału TOZ zawiesili zaś swoje członkostwo
do wyjaśnienia całego sporu, bo „w atmosferze pomówień, oskarżeń i niejasnych
rozliczeń finansowych” nie widzą możliwości pełnienia dalszej pracy społecznej.
www.kurier.szczecin.pl/?d=regiony1&id=103945
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 204 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex