Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biznes nad polskim morzem
Temat: bardzo trafne bardzo trafne Spokojne uzasadnienie dlaczego Spokojne uzasadnienie dlaczego właśnie PiS... Jestem młodym doktorem na wyższej uczelni z królewskiego miasta Krakowa i w pełni popieram PiS - zadając kłam twierdzeniu, że tylko ludzie bez wykształcenia i z małych miast popierają tą partię - chcę rozliczenia przeszłości w imię elementarnej uczciwości względem wszystkich obywateli RP, rozbicia wszelkich układów, grup przestępczych, powiązań korumpcyjnych na styku polityki, władzy i biznesu, docenienia historii własnego narodu i wychowania patriotycznego, wzmocnienia wartości chrześcijańskich i znaczenia Polski na arenie międzynarodowej i szerokiej współpracy wszystkich uczciwych ludzi, którym zależy na dobru Polski. J. Kaczyński jest silnym politykiem, o jasnej wizji i wierny zasadom, które głosi. Łączy ludzi, a nie dzieli, bo jak inaczej mógłby współpracować z jednej strony z prof. Z. Religą, prof. Z. Gilowską a z drugiej z A. Lepperem i R. Giertychem - tak szerokiej koalicji nie udałoby się zbudować nikomu oprócz niego. Ale mam nadzieję, że teraz w wyborach poparcie dla PiS będzie na tyle wysokie, że będzie mógł rządzić samodzielnie i już bez żadnych przeszkód realizować swój program dla dobra wszystkich obywateli. Nawet dla tych, co wierzą politykom, którzy nic dobrego dla Polski nie zrobili i dalecy są od troski o zwykłego Polaka, dbając jedynie o własną partię i własny interes. Uczciwy Polak nie potrzebuje obawiać się podsłuchów i tzw. "inwigilacji" - chociaż nie została w żadnym przypadku udokumentowana(!), nawet jeśli wkraczałaby ona w najbardziej prywatne jego sprawy - boją się jej ci, którzy nie mają czystego sumienia i nie potrafią żyć bez oszukiwania. Dlatego popieram i będę popierać PiS ! ~pikuś, 25.08.2007 16:32 Wierszyk o człowieku z zasadami. Puste gesty, puste słowa, puste serce, pusta mowa, puste, choć zacięte usta, pusty wzrok i głowa pusta, pusty program i projekty, do cna pustych stek inwektyw, pusty jazgot, próżne żale, krzyk, co treści nie ma wcale, puste groźby, puste miny, wielkie morze próżnej śliny, puste hasła, obietnice, wszystko puste - poza picem! Słowem zero, nicość, próżnia - tym się w świecie Tusk wyróżnia. Temat: "Kommiersant": Niemcy mogą dołączyć do przeciwn... poszliwpisdu napisała: > Pomrocznosc jasna to maja twoi idole z PO i PiS. No widzę, że telepatycznie rozpoznajesz kto jest moim idolem?? Lepiej zapytaj Cyganki, będzie lepsza w te klocki... > I to wlasnie ich jako pierwszych posadzalbym o chec kradziezy rosyjskiego gazu. > Bo niby czemu gazociag musi przechodzic przez terytorium Polski? Jedyne > wytlumaczenie jest takie, ze polskie wladze maja chec kontrolowania (czyli > blokowania w przypadku gdy Rosja nie chce sprzedac gazu Polsce) przeplywu gazu. Tak się jakoś dziwnie składa, że tędy jest najkrótsza droga. I biznesowo jest to najtańsze rozwiązanie. Tym bardziej, ze jedna nitka gazociągu już jest, Problemy prawne rozwiązane. Wystarczy obok położyć druga rurę. Średnio inteligentny szympans by się tego domyślił. Tyle, że tu nie ma mowy o biznesie, tylko o próbie podporządkowywania sobie państw. A to już inna bajka. Poza tym, my na przykład możemy sobie nie życzyć obecności rosyjskiej floty w naszej strefie ekonomicznej na Bałtyku. Poza tym jeszcze jeden problem: Kto poniesie koszty ewentualnych strat gospodarczych państw bałtyckich, jeśli przy budowie tej rury zostanie zatruty cały Bałtyk. Przypominam, o ogomnej ilości amunicji chemicznej wyrzuconej do morza nomen omen przez ZSRR. A kiedy to my ten niby ruski gaz kradliśmy?? Jesteś w stanie mi może powiedzieć?? Płacimy za niego bez problemów i terminowo. A to, ze ruska mafia gazowa się pogubiła w tych swoich przekrętach i sami nie wiedzą kto, od kogo i za ile kupuje, to nie nasz problem. Każde państwo chce mieć kontrolę nad tym, co się dzieje na ich terytorium. Dziwne to jest dla ciebie?? Temat: dzisiaj za to ciekawa rocznica - wybór Ukrainy panzerviii napisał: > jak napisałem w RPON wychodziło w ciągu roku kilka tysiecy tytułów. > Drukarnie - dobry biznes wtedy - pracowały pełną parą. W Rosji kilka. > > Poziom gospodarczy. Za schyłkowej komuny wydawano zeszty nnakładem > PKWN "Dzieje Narodu i Państwa Polskiego" czy jakoś tak tych zeszytów > było kilkadziesiąt - jeden zatytułuwany "Dogonić Europę" poświęcony > był analizie gospodarki i kultury polskiej w XVI wieku i jej > porównania z Zachodem. Wniosek jest taki, że bylismy w awangardzie - > nie ustępowaliśmy niczym. Nie przeginaj. Zwlaszcza tym "nie ustepowalismy w niczym". Wystarczy porownac liczbe ludwisarni robiacych odlewy i odwierty armat w KPiL oraz w Szwecji na poczatku XVI wieku. W szwecji 6, czy 7 w Polsce jedna lub dwie jesli dobrze pamietam. Wiesz, opieranie sie na materialach publikowanych przez PKWN, to dośc ryzykowne posuniecie, podobnie jak opieranie sie na danych gierkowskich, o dziesiatej potedze gospodarczej swiata. > > Przykład wydajnosc rolnictwa. Te dane zapamietałem bo były > porażające. Otoz wtedy mierzono wydajność poprzez obliczenie ile > zaiaren zebranych uzyskuje się z zaiarna zasianego i...... > > na czele była oczywiscie Holandia z wynikiem ponad 10 ziaren > zebranych z jednego zasianego (dalej 1:10) to normalne, kraj gesto > zaludniony, ziemii mało i piekielnie droga, do tego jeszcze Morze > Połnocne kapryśne - żywnosc najdorższa w Europie wiec opłacała się > metoda ogrodowa. > > a potem długo długo nic i zaczyna się peleton i na jego czele .... > Korona Polska z wynikiem 1:5,8, potem rozne inne kraje jak Czechy, > Niemcy, Francja, Anglia z wynikiem około 1:5, a potem trochę w tyle > WKL z wynikiem 1:3-4 (nie pamietam dokładnie) a na koncu kraj Cara z > wynikiem 1:1,7!!!!!!! > > To o czymś świadczy. Szwecji w zestawieniu nie było, ale ze względu > na kliemat szans nie miała stąd musieli eksportować to co mieli > czyli żelazne towary, aby zarobić na żarcie. > > Sądzę, że do połowy XVII musiało byc podobnie. > > Oczywiscie w czasach Saskich zsunelismy sie do dna. Ale to było 70 > lat później. Temat: Kwestia płatności za nocleg Dlaczego ciągle porównujecie Chorwacje do Polski?? Ja przywołałam mnóstwo krajów, nie tylko cro. i jak do tej pory inaczej mnie traktują(chcą traktować-ale jak piszę, się nie daję) tylko w polsce. Po pierwsze mamy inny klimat, po drugie tam jak > długi sezon mają?? nic a nic mnie to nie interesuje, a ciebie - jeśli tak, to zrób coś z tym, że masz gorsze warunki na turystykę i nie utrudniaj - zrób coś dla klienta, obniż cenę, polepsz warunki, zmień warunki płatności, może wtedy zostanie, jak juz przyjedzie:) wyjedziesz to na Twoje miejsce bedzie 10 osób i oni mają Cię w d... myślę, że jest identycznie w polsce, jak zapłacę (z góry) to już mnie mają w d... za granicą dopiero jak wyjadę:) . Jakbyś > wynajmowała pokoje to wiedziałąbyś jak to jest. nie wynajmuję pokoi, wynajmuję mieszkanie, i ... umawiamy się na rok - myślisz, że ktoś mi zapłaci z góry za rok? hahaha!!! może zmienić treść umowy(choćby ustnej) i zrezygnować po 3 miesiącach, mam go ścigać o należną resztę? płacą mi ludzie za mieszkanie, a nie za jakieś obietnice... jak się wyprowadzą, to ja zaczynam szukać innego lokatora(a towar mam fajny i nowy klient szybko się znajdzie, ale to oczywiście kwestia oferty) - a ty zamiast biadolić szukaj nowego turysty(jak masz dobry towar to i do ciebie przyjadą) i nie utrudniaj życia ludziom. to twój biznes, ty się męcz z poszukiwaneim klientów - tak jak każdy w swoim zawodzie... prosta zasada - klient nasz pan, się wyprowadza... trudno, ale trzeba zrbić wszystko, by chciał wrócić, albo polecił nas innym, ot filozofia cała kilka lat temu szukałam pokoju nad morzem dla mojej samotnej mamy, nigdzie nie było, w końcu coś znalazłam, dla gospodyni było oczywiste, że mama płaci za jedną osobę(wtedy chyba 15 zeta), choć dostała dwuosobowy pokój!!!byłam bardzo zdziwiona, bo dzwoniąc pytałam o płatność w dwójce za jedną i wszyscy kasowali za puste łóżko. wiesz, od tamtej pory byłam u tej pani ze 3 razy i w tym roku wybieram się ponownie. pani zna się na biznesie po prostu, a za pobyt płaciłam u niej zawsze przy wyjeździe. i od tamtej pory, do stegny wracam, choć zawsze jeździłam do krynicy. ot, siła marketingu... Temat: Coraz więcej pytań w sprawie gazowego kontraktu opozycja jak zwykle doszukuje sie przekretow. Dobrzy to jestescie w statystyce i wiecie tyle jakbyscie mozgi pozjadali ale nie macie smykalki do biznesu. Dlatego wszystko w Polsce jest prywatyzowane bo nie ma pomyslu co zrobic z upadajacym przemyslem. A jak juz sprzedajecie to tylko dla krotko terminowych korzysci, dla zalatania dziury budzetowej lub dla zarobienia grosikow co czesto jest chybionym zamiarem bo sytuacja na rynku sie zmienia. W Polsce nie ma dlugoterminowego planu rozwoju, niedawno rzad wspominal nad strategia rozwoju na kolejne 30 lat to uslyszelismy "po co planowac z 20 letnim wyprzedzeniem, przeciez nas wtedy nie bedzie", to tylko przyklad mentalnosci Polaka, osoby ktora planuje co jest dzisiaj i czesto haotycznie dla wlasnych doraznych korzysci. Kontrakt gazowy jest oparty na 10 procentowym zapotrzebowaniu przez Polske i jest strategia uniezalezniajaca Polske od kupowania gazu od Rosji. Mielismy miec gaz z Danii i z Norwegii nie wyszlo. Mielismy miec gaz z okolic Morza Kaspijskiego przez Gruzje, nie wyszlo. Jakie pozostaly alternatywy? Bedziecie plakac jak ten kontrakt niewypali a bedziemy w konflikcie z Rosja. Bedziemy oskarzac sie na wzajem ze dalismy sie szantazowac przez naszego sasiada. Nasze stocznie widocznie nie byly wiecej warte, skoro tak dobrze nam szlo ze byly niedochodowe. Brak pomyslu na biznes stocznowy to jest nasz klopot. Chcieliscie uratowac miejsca pracy, udalo sie to nadal narzekacie. Dywersyfikacja nie koniecznie musi polegac na jak najnizszych kosztach. To tak jak z zakupem akcji. Jedne kupimy taniej a inne drozej to samo z gazem. Najwazniejsze jest to ze Katar to rzetelny dostawca z zasobami gazu na ponad 400 lat. To kraj dynamicznie rozwijajacy sie ktory w ciagu 11 lat podniosl sie z pustyni. Byliscie w Doha, widzieliscie ile tam sie buduje? Cale miasto to plac budowy. Tam jest naprawde duzo pieniedzy. Niedawno bylo miedzynarodowe EXPO technologii Budowlanej i Przemyslowej, bylo wiele wystawcow z roznych krajow, byla nawet firma reprezentujaca Rosje, a Polski nie bylo. Troche zal bo naprawde okazja uciekla z przed nosa. Jestesmy sobie sami winni bo jestesmy naszpikowani streotypami i caly swiat arabski pakujemy do jednego worka, jestesmy bojazliwi, nie tolerancyjni i uprzedzeni. otworzmy szerzej oczy bo mozna lepiej zarzadzac, bo jest wiele miejsc gdzie mozna zrobic dobry interes. Problemem jest slaba odpornosci na ryzyko i brak checi na inwestycje ktore maja potencjal ale nie sa dochodowe bez nakladu kapitalu i pracy nad rozwojem. To wszystko wymaga czasu i pielegnacji, my tylko kalkulujemy, analizujemy statystyke i zawsze nam wychodzi ze sie nie oplaca. Jesli tak jest to czemu innym sie oplaca a nam nie? Temat: ~~ denerwujące komentarze ~~ Do Agnieszki i Izy, Miłe Panie, przestańcie się czepiać portfela polskiego turysty, tylko zaoferujcie mu wreszcie ten brudny pensjonat z psimi odchodkami po drodze na plażę i z karaluchami na objedzie. Za te 1400 od łebka. Skoro tyle możecie kupić za te 1400 który turysta płaci. A jak Wam sie nie podoba marudny klient to przyjmijcie do wiadmości że NIE NADAJECIE SIĘ DO ZAWODU KTÓRY POLEGA NA OBSŁUDZE KLIENTA, zmieńcie wreszcie profesję i wszyscy bedziemy szczęścliwsi. Ja mogę sobie pozwolić na wakację za 4.000 od łebka i kiedy tyle płacę to strasznie mnie wnerwia kiedy na obrazku widzę fajny pokój (oferta) a w realu mam szmirę z tekturowymi drzwiami, buczącą jak buldozer lodówką z czasów Gierka, klimą która buczy tak że nie daje się spać wtórując tej cholernej lodówce (w końcu obie wyłączyliśmy) i z widokiem na morze jak wyleziesz na taras, przejdziesz 20 metrów i wychylisz się sporo to miedzy krzakami dojrzysz kawałek. W takim przypadku idę i reklamuję. Może to nie była zbrodnia, ale nie za to płaciłam. Na szczęście szybko i zwinnie TUI zareagowało. Nie wiem co zrobiłoby polskie biuro i wolę nie wiedzieć. Nie UFAM, a bez zaufania nie ma biznesu. P.S. Jakim cudem 1000 PLN ma kosztować przelot jednej osoby czarterem to nie wiem, ale jak ktoś w ten sposób konsturuje ofertę turystyczną to nie ma pojęcia co robi, albo co tu wypisuje. Ludzie, przestańcie się ośmieszać takimi bzdurami. Za 400 PLN to można nie pobyt w hotelu z wyrzywieniem tylko gar kości dla psa na 2 tygodnie kupić. Jak pakujesz do samolotu 150-200 osób i to jest czarter to 100 PLN kosztuje lot na łebka. Tą resztę wydaje się na swój zarobek i dalszą częśc oferty. To tyle. Poirytowało mnie zdrowo. Temat: ________Mity Uwolskie_______(też ubeckie) Nie widzisz sprzeczności: > Klamiesz ordynarnie! > Stale te uniki Haszu? Protokół zbiezności poglądów Rycha7 i #-a : ############################### ################## 1#: > Liberalowie najlepiej zarabiaja na > zamowieniach panstwowych. 2#: Ja sie pytam czy > Michnik oddal Rywinowi te pare milionow, ktore mu byl winien przed nagraniem. 3#: > Albo czerwona Suchocka. Ponoc jest cos > zablokowane i rurociag poprowadza na dnie Baltyku (omijajac notorycznych > blokantow). Sam bym tak zrobil jakbym mial pieniadze. 4#: > Ale nie moim > kosztem, czyli nie metodami koncesjonowanego kolesiostwa. Nawet gdy biskup > pokropi sitwe. Protokół rozbieżności mdzy Rychem7 i #-em: ############################### ############# 1# > czerwony Olszewski blokowal. Kto z nas tu kłamie? 2# >Gdzie tu jest afera? Fakty prasowe z bicia piany przez Giertycha? > Podniecasz sie Haszu nie wiem czym. Realia to rurociag Brody-Odessa. Rurociagi > przez Turcje do Morza Kaspijskiego i na Bliski Wschod. Rurociagi do Morza > Polnocnaego. Flota tankowcow do Libii itp. Ty mi tu serwujesz jakiegos > negocjatora, ze sluszny albo nie sluszny. Czy Ty kiedykolwiek zajmowales sie > biznesem i odroznianiem rzeczy istotnych od nieistotnych? #: Pomieszały Ci się straty Polski z zyskiem biznesmena Kulczyka. Na moim skromnym biznesie Polska oszczędziła pół miliona Franków Szwajcarskich a na Kulczyka straciła miliardy zł. Widzisz róznicę? Po co mnie obrażasz? Zapytaj w Ascom Hasler. Protokół rozbieżności mdzy Rychem7 i Rychem7: ############################### ############### > Masz pretensje o to, ze czesc ludzi lepiej to > wiedziala i wie. Ja nie mam nic przeciwko uczciwym regulom. CONTRA -> Ale prawda jest i byla brutalna. Pierwszy milon sie > kradnie. Szlifowanie g.owna tego nie zmieni. Bardzo Ci zależy, żeby zrobic ze mnie naiwniaka, durnia i nieudacznika. Szkoda. Przeczysz sam sobie i obrażasz. Moich argumentów nie uznajesz. W swoich nie widzisz sprzeczności. Skąd to lekceważenie? Temat: Podrozy kolejnej wspominki z PL Podrozy kolejnej wspominki z PL ma byc na wesolo i optymistycznie ,tak jak postanowilem. granica: ulamek sekundy-zwrot paszportu i zyczenia milego pobytu. Stacja benzynowa:panienka uprzejma a jej kolega stwierdza ,ze te gazety to wlasnie przywieziono i narazie nie chce mu sie rozpakowac i sprzedawac. W droge wiec.stop na kolacje w przydroznej restauracji..... znudzona panienka,na moja uwage ,ze chleb jest czerstwy,unosi sie z krzesla i skladaoswiadczenie w stylu posla samoobrony:Prosze pana,tysiace polakow nie stac na stary chleb a pan sie awanturuje.zatkalo mnie zupelnie.Wyrazilem delikatnie moja opinie o jej poziomie umyslowym i godnie opuscilem likal. Biznes:zauwazylem ogolne przywiazanie do obiektu wystawionego na sprzedaz. Po wstepnych wyjasnieniach ,co mnie interesuje i ilosciach i uzgodnieniu ceny zaczyna sie najdziwniejszy taniec okrezny.sprzedajacy wynajduje tysiace sposobow by nie sprzedac towaru .poczynajac na watpliwosciach ,czy wolno im sprzedawac za granice,konczac na informacj o tym ,ze sposob wypelniania rachunku na kraje EU zna tylko szef-wlasnie znajdujacy sie na urlopie. W innym przypadku ,facet wciska mi plik gwarancji po polsku.mowie mu ,ze nie potrzebuje tego ,gdyz mam swoje w lokalnym jezyku.On sie upiera ,ze tak trzeba.czyste gwarancje laduja w koszu na smieci.pewnie kosztowal papier i druk itp. Pogoda piekna,wybrzeze pelne turystow.wszystkie miejsca zajete,ceny wysokie odwiedziny znajomych posiadaczy wielkiego campingu nad morzem daja niespodziewany efekt.biznes kontakt z facetem z Holland i dyskusja z niemka anarchiczno-lewacka.dyskusja byla tak zaciekla ,ze o 18-tej bylem kompletnie zalany w 3 d..podobno reszta towarzystwa tez,jak poinformowala mnie towarzyszka podrozy.mimo kaca musze przyznac ,ze podroz byla owocna i przyjemna.Widac ,ze pomomo ogolnej fali pesymizmu Polska wychodzi na szerokie wody. Pech: jeden z gosci campingowych(Niemiec )poderwal w disco rodaczke i po disco poszli na plaze podziwiac wschod slonca.tak sie zapodziwiali ,ze nie zauwazyli maszyny sprzatajacej plaze.facet w ostatnim momencie odskoczyl na bok.Po kobiecie przejechala sie maszyna powodujac powazne obrazenia.kierowca twierdzi ,ze nie zauwazyl parki lezacej w zaglebieniu piasku.jak mi opowiedzial facet ,nawet nie zna jej imienia.Czekal by przyjechala policja przesluchac go na okolicznosc.O szalenstwach kierowcow na polskich szosach nie napisze.znane to i juz nic nie zaskakuje. Temat: dzisiaj za to ciekawa rocznica - wybór Ukrainy poziom cywilizycajny XVII wiek jak napisałem w RPON wychodziło w ciągu roku kilka tysiecy tytułów. Drukarnie - dobry biznes wtedy - pracowały pełną parą. W Rosji kilka. Poziom gospodarczy. Za schyłkowej komuny wydawano zeszty nnakładem PKWN "Dzieje Narodu i Państwa Polskiego" czy jakoś tak tych zeszytów było kilkadziesiąt - jeden zatytułuwany "Dogonić Europę" poświęcony był analizie gospodarki i kultury polskiej w XVI wieku i jej porównania z Zachodem. Wniosek jest taki, że bylismy w awangardzie - nie ustępowaliśmy niczym. Przykład wydajnosc rolnictwa. Te dane zapamietałem bo były porażające. Otoz wtedy mierzono wydajność poprzez obliczenie ile zaiaren zebranych uzyskuje się z zaiarna zasianego i...... na czele była oczywiscie Holandia z wynikiem ponad 10 ziaren zebranych z jednego zasianego (dalej 1:10) to normalne, kraj gesto zaludniony, ziemii mało i piekielnie droga, do tego jeszcze Morze Połnocne kapryśne - żywnosc najdorższa w Europie wiec opłacała się metoda ogrodowa. a potem długo długo nic i zaczyna się peleton i na jego czele .... Korona Polska z wynikiem 1:5,8, potem rozne inne kraje jak Czechy, Niemcy, Francja, Anglia z wynikiem około 1:5, a potem trochę w tyle WKL z wynikiem 1:3-4 (nie pamietam dokładnie) a na koncu kraj Cara z wynikiem 1:1,7!!!!!!! To o czymś świadczy. Szwecji w zestawieniu nie było, ale ze względu na kliemat szans nie miała stąd musieli eksportować to co mieli czyli żelazne towary, aby zarobić na żarcie. Sądzę, że do połowy XVII musiało byc podobnie. Oczywiscie w czasach Saskich zsunelismy sie do dna. Ale to było 70 lat później. Temat: O drażliwości Żydów - Antoni Słonimski Historia czy Hagada. Jak wiemy, Żydzi bronili swej tożsamości bardziej skutecznie i dłużej niż wszystkie inne grupy narodowe żyjące w starożytności na brzegach Morza Śródziemnego. Po wygnaniu Żydów z Europy Zachodniej z końcem średniowiecza, Polska przyjęła ich gościnnie i pozwoliła im być kupcami i przedsiębiorcami - czyli klasą ludzi biznesu. Taką klasę zachodni Europejczycy wytworzyli sobie spośród własnych mieszkańców po usunięciu Żydów. Był to okres, kiedy Polska uratowała Żydów przed wymarciem. Przez następne czterysta lat, do 1764 roku, liczba Żydów w Polsce powiększyła się siedemdziesiąt razy w porównaniu z rokiem 1333. W tym samym okresie rodzima ludność Polski powiększyła się tylko około sześciokrotnie - czyli przeszło dziesięć razy mniejszym tempem niż to się stało z ludnością żydowską. Żydzi Polscy stali się największą i kulturalnie najważniejszą częścią żydostwa światowego. Trzeba zaznaczyć, że stosunkowo słaby przyrost ludności rodzimej wynikał w dużej mierze ze strat wojennych. Żydzi polscy do zagłady w latach czterdziestych XX w. stracili na wojnach bez porównania mniej ludzi niż Polacy, nawet wliczając w to powstanie Chmielnickiego na Ukrainie w 1648 roku. Do XIX wieku Żydzi bronili swej tożsamości wiarą w teologię wygnania. W XIX wieku wielu Żydów odchodziło od ich wiary i tradycji i usiłowało ze zmiennym sukcesem asymilować się wśród społeczeństw, gdzie zamieszkiwali. Wtedy wielu Żydów zaczęło rozumieć, że ich silna tożsamość narodowa i tradycja przeszkadza im w asymilacji. Wszędzie w Europie byli postrzegani jako obca mniejszość, potencjalnie mniej lojalna. W Niemczech i w innych krajach panowało przekonanie, że wypadkowa mieszania kultury żydowskiej z rodzimą stworzy nową kulturę o cechach żydowskich, przeważających nad rodzimymi. Tego rodzaju trudności w asymilacji przyczyniły się do narodzin ruchu syjonistycznego wśród Żydów, wnet popieranego przez około jedną trzecią żydostwa światowego. Wielu z nowych przywódców syjonistycznych było ateistami. Mieli oni nadzieję stworzyć własne państwo za życia, nie czekając na interwencję Boga. Temat: III Brama – gra miejska w najbliższą sobotę III Brama – gra miejska w najbliższą sobotę Toruń to miasto hanzetyckie – należące do potężnej ligi kupieckiej skupiającej miasta z pobrzeża Morza Bałtyckiego. Hanza z olbrzymim bogactwem łączyła także szerokie wpływy polityczne. Lidze ośmielali się przeciwstawić tylko ludzie niespełna rozumu lub histerycznie zdeterminowani. Jednym z nich był toruński piekarz Adam Gorthernick, który nie godził się na cła narzucane przez Hanzę. Po jego tajemniczej, przedwczesnej śmierci, pieczę nad rodzinnym interesem przejęła żona Anna Gorthernick – jak wieść niesie zajmująca się alchemią… Tak brzmi początek scenariusza gry organizowanej przez firmę Citygames.pl w ramach programu Wygraj z Historią, dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W 2009 roku w jednym z toruńskich antykwariatów wypłynęły na światło dzienne pamiętniki Anny Gorthernick, zawierające według znawców wskazówki umożliwiające odnalezienie przepisu na piernik, który przez wieki przechowywany był w polskich klasztorach. Rozpaliło to wyobraźnię wielu wpływowych ludzi biznesu, którzy gotowi są zrobić wszystko, aby zdobyć przepis. W mieście zaczynają pojawiać się grupy badawcze pracujące dla największych koncernów cukierniczych. Ich zadaniem będzie zdobycie przepisu, który zmonopolizuje światowy rynek produkcji pierników. Czy im się to uda? Kto pierwszy odnajdzie recepturę? Czy oskarżenie Anny o czary były rzeczywiście bezpodstawne? Zabawa rozpocznie się 12 września o godzinie 10:45 w klubie Carpe-Diem ul. Św Ducha 8/10. Trwać będzie ok. 3 godzin. Uczestnicy ( grupy od 2 do 5 osób) odbędą fascynującą podróż śladami toruńskich tajemnic i zabytków. Zgłoszenia oraz dodatkowe informacje, można znaleźć na stronie: http://www.wygrajzhistoria.pl Temat: PrimaCharter - cos drgnelo ? PrimaCharter - cos drgnelo ? Prima Charter wymienia flotę 2007-07-18 (aktualizacja: 2007-07-17) Mira Wszelaka (Puls Biznesu wyd. 2393, s. 11) Przewoźnik czarterowy finalizuje zakup kolejnej maszyny. Nie ma wyjścia, jeśli chce zaspokoić popyt. Fischer Air Polska (FAP), przewoźnik czarterowy, który po reaktywacji zmienił nazwę na Prima Charter (PCh), reorganizuje swoją flotę. Krzysztof Szymański, wiceprezes PCh, podkreśla, że bez dodatkowych maszyn firma nie będzie mogła wywiązać się z umów zawartych z touroperatorami. Spółka zrezygnowała z leasingu dwóch słabszych maszyn (m.in. TU 154 o podwyższonym standardzie). Zamiast tego zdecydowała się na leasing od Omni Air International (OAI) B757- 200 wraz z załogą. Samolot właśnie dołączył do swego bliźniaka, który jest własnością firmy. Do końca lipca flotę PCh wzbogaci też kolejny B757. — Finalizujemy już umowę na zakup tej maszyny. Leasing kolejnej planujemy na sierpień — przyznaje Krzysztof Szymański. Inwestycje w sprzęt są możliwe dzięki podwyższeniu kapitału do 70 mln zł i 20 mln rezerwy. Przedstawiciele firmy nie ukrywają, że chcą wykorzystać wyjątkową koniunkturę i brak silnej konkurencji na rynku. W Polsce czartery oferuje jedynie należący do LOT Centralwings. Wkrótce na podbój krajowego rynku wyruszy Air Italy Polska, tani włoski przewoźnik z udziałem polskiego kapitału. Tymczasem od 2010 r. Prima Charter zamierza leasingować od Boeinga nowe maszyny prosto z taśmy produkcyjnej. Zimą z przewoźnikiem będzie można polecieć m.in. na Dominikanę, Kubę, Maderę, do Wenezueli, Brazylii, Indii (Goa) i Bangkoku. Obecnie linie oferują transport w rejonie basenu Morza Śródziemnego, Czarnego, Afryki Północnej i na Wyspy Kanaryjskie. W I kwartale 2008 r. firma chce wyruszyć na parkiet. a tak od siebie mam 2 pytania 1. co to jest - "TU 154 o podwyższonym standardzie" ?? 2. Czemu wynajmuja z zaloga skoro maja swoja ? no i co to za zaloga ? sami piloci ? same stewki , a moze same mechaniory ciekawe w jakiej konfiguracji? tak czy owak w imieniu wielu klientow mowie - NARESZCIE :-))) I NIECH TYM RAZEM WAM SIE NOGA NIE POWINIE . BEZ ZASYSANIA BETONIARKI DO SILNIKA TYM RAZEM PROSZE :-)))))))))))))))))))))) Temat: Rosja obiecuje, że nie odetnie gazu Europie Rosja obiecuje, że nie odetnie gazu Europie Witam! Rosja obiecuje, że nie odetnie gazu Europie wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3074977.html SONDAŻ Zapewnienia Rosjan są wiarygodne 78% Nie (909) 22% Tak (260) Liczba oddanych głosów: 1169 PAP, pi 19-12-2005, ostatnia aktualizacja 19-12-2005 18:56 Specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji ds. rozwoju kontaktów z Unią Europejską Siergiej Jastrzembski oświadczył w poniedziałek, że żaden kraj nie ma powodów do niepokoju w związku z budową Gazociągu Północnego przez Morze Bałtyckie. - Obawy i spekulacje, jakoby nowy gazociąg miał stworzyć jakimś innym państwom problemy z zaopatrzeniem w gaz, są absolutnie bezpodstawne. Nikt nie zamierza zmniejszać dostaw gazu naszym europejskim partnerom, z którymi mamy podpisane stosowne umowy. Porozumienia te również będą stabilnie wykonywane - oświadczył Jastrzembski na konferencji prasowej w Moskwie. Wypowiedź ta była najwyraźniej adresowana do Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, które są najgłośniejszymi krytykami rosyjsko-niemieckiej rury i niejednokrotnie wyrażały obawę, że Moskwa może zechcieć wykorzystywać ją do wywierania na nie presji politycznej. Jastrzembski podkreślił, że "zdecydowana większość krajów Unii Europejskiej jak najbardziej pozytywnie ocenia ten projekt". "Ta nowa magistrala zwiększy bezpieczeństwo energetyczne europejskiej gospodarki jako takiej" - powiedział. Kremlowski urzędnik bronił też decyzji o wyznaczeniu byłego niemieckiego kanclerza Gerharda Schroedera na przewodniczącego komitetu akcjonariuszy (rady nadzorczej) spółki North European Gas Pipeline Company (NEGPC), która będzie operatorem bałtyckiego gazociągu. "Jeśli nominacja ta dojdzie do skutku, będzie to jedno z najlepszych posunięć Rosji w ostatnich latach na międzynarodowej arenie gospodarczej. Pojawienie się człowieka z takim bagażem międzynarodowym, reputacją i doświadczeniem - to niewątpliwie plus dla rosyjskiej gospodarki i sygnał dla Europy, na jakich podstawach chcemy budować nasze stosunki w sferze energetycznej" - wskazał Jastrzembski. - Uważam, że ewentualne pojawienie się cieszącego się takim autorytetem europejskiego polityka, jak pan Schroeder, w tym projekcie, w strukturze zarządzającej, która będzie ten projekt realizować, to bardzo dobra nowina dla Europy, Rosji i Niemiec - dodał doradca Putina Klinij tu:MLM, biznes po godzinach... Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85 Temat: Plock a inne miasta... Wrocilem z Mariboru i zgodnie z zapowiedzia czy to sie podoba czy nie, podziele sie moimi spostrzezeniami :) Jest to drugie co do wielkosci miasto Slowenii (panstwa liczacego ponad 2 mln mieszkancow, w ktorym blisko i do morza i do gor i do Austrii i do Wloch) :) Liczba mieszkancow ok 10 tys mniej niz Plock. Liczba mostow: 4 (slownie cztery) (nalezy oddac ze 1 most w remoncie, drugi kolejowy, a Drava jest znacznie wezsza niz Wisla w P). Uniwersytet z 14 (slownie:czternastoma) wydzialami i ok 12 tys studentow. Sporo zabytkow, kasyno, teatr, najstarsza na swiecie winiarnia, duzy park. Do miasta przylega szczyt Pohorje, gdzie jak twierdza miejscowi mozna 4 miesiace uprawiac sporty zimowe (dobra baza sportowa, mlodziez ma zajecie, ludzie aktywny wypoczynek, a i pare euro kapnie z turystyki). Uwage zwraca rozlegla dzielnica po przeciwnej stronie rzeki (odpowiednik Radziwia), tam tez stacjonowalem w Hotelu Garni Tabor (www.podhostnik.si). Noca miasto oswietlone, sporo mlodych ludzi i widac tetniace zycie. Sporo obskurnych domow, podobno proces tzw. denacjonalizacji idzie bardzo powoli. Przemyslu prawie zadnego - przewaznie zaklady padly po przemianach, a mimo to czesto daje sie zauwazyc najnowsze modele BMW (chociaz jezdzi tez sporo punto I). W tym kontekscie, taki Plock majac przemyslowe zaplecze powinien wyrozniac sie na plus ... Daje sie zauwazyc panujacy tu i owdzie "bajzel" i tu Plock wyroznia sie korzystnie. Dobre polaczenie autostrada do Austrii (bo to raptem kilkanascie km). Sam juz nie wiem, co myslec o tym miescie (P), widac wyraznie ze na tle innych miast czegos brakuje, takiego wyraznego rysu. I coraz bardziej rozumiem pierwszy post Macka z Montrealu. Po przyjezdzie do P. daje sie odczuc skrzypiaca plocka mentlanosc jego mieszkancow... I tak na marginesie. W M. spotkalem Polakow, ktorzy od kilkunastu lat mieszkaja w Niemczech/Anglii i z powodzeniem prowadza biznes na calym swiecie. Pozbawieni polskiej zawisci, malostkowosci sa ludzmi otwartymi. Szkoda tylko, ze kiedys musieli wyjechac, bo w tym kraju nie bylo perspektyw na ekspansje poza granice kraju. Ale rosnie serce, ze sa Rodacy, ktorym inni w kasze nie dmuchaja... Temat: Maschadow został zabity? Niestety post wczorajszy do Pana nie caly okazalsie. Bo chyba byl zadurzy. Tam napisalem i otym ze nie ma szczeszcze ze czeczeny wala sami siebe. Ale to dobra wiadomoszc dla polityki rosyjskiej. Tu nie chodzi o ludzi. Tylko o to ze wojny, w sesie walk z armija jusz nie ma. Walcza miedzy soba. I to jest dobra wiadomoszc. Bo latwej zrobic porzadek. Zawsze teipy maja miedzy soba napiata sytuacje. Nigdy nie maja do innych niz swoj tejp szacunku. Faktycznie morna mowic o narodzie mnostwa narodow. Bo co dla teipa jest dobre, nawet jak to jest niedobre do sprawy Czeczenii, bedzie dla teipowicza dobre. A czeczen nie morze nic rozkazac innemu czeczenowi, jak sa w jednym teipe. Maja taka mini demokracje, wszystko deceduje "szura", taki "stol okragly". Gdzie starszi panowie z teipu, czy liczacysie (naprzyklad pienedze) teipowicze deceduja o swoich sprawach. Dlatego Maschadow nic nie mogl powiedziec Basajewu. Bo te by go nie sluchal poprostu. Tak samo nic nie mogl powiedziac do innych teipow, tak samo durzych jak go, bo mowili - to nasz biznes. I koniec. Taka maja tradycje. A jak by zaczol sila tlumic to - to mial by ludzi majacych do nego prawo krwi. To znaczi majacych prawo do go zabicza. Dlatego i bochater Kaukazu islamskiego - Szamil, walczac z carem, tylko sila mogl podporzadkowac sobie innych. Mordowal za zle slowo. Go sie bali. Tak sie trzymal. Jak car stal kupowac inne teipy, pomagac im, jego wladza sie skaczila, poddalsie, i zyl na emereturze carskiej w Kursku ze swymi krewnymi. Bo inne teipy z prawem krwi, chciali go zabic. Ale wtedy na koniach nie morzna bylo szybko sie poruszac, wiec nie mogli wyruszyc z Kaukazu do Kurska go "wielbiczeli" > w to brniecie. Przeciez KPZR mordowala Polskich oficerow Zydowskimi rekoma. To > tez jak klan na klan. Nacieszycie sie z Waszej "dobrej polityki" tyle co z > opinii Polakow. Czeczeni na koncu beda winic Was Wtedy WKPB. a nie KPZR. I Zydzi rekami WKPB i NKWD, lecz nie na odwrot. To sprawa mordercy Stalina i go otoczenia. Chyba tu jusz nie ma dyskusji, bo i tak wiadomo kim byl gruzin. Temat: Saryusz-Wolski: Rurociąg Nabucco to ważny projekt Czy aby Białymstok nie jest zbyt blisko Putina? A do czego służy gaz i nośniki energii jak nie wywierania nacisku i szantażu w biznesie i gospodarce. Przecież Niemcom wcale nie jest potrzebny gaz z Rosji. Mogą go mieć ile chcą z innych krajów w tym Norwegii itd. Niemcom chodzi o coś innego! Boją się o konkurencję na wschodzie w postaci taniej siły roboczej w Polsce i na Ukrainie i odbudowy i rozwoju w przyszłości tych Państw które mogły by działać solidarnie i przyciągać jeszcze więcej inwestycji w przyszłości niż obecnie stając się realnym konkurentem dla Państw Zachodnich typu Niemcy Francja Włochy Wielka Brytania. Niemcy zdają sobie sprawę że rozszerzająca się Unia Europejska bardzo wcale nie jest atutem przy szybko zmieniającym się obecnie świecie potencjałów gospodarczych nowych Państw na wschodzie. Dlatego jedynym dla nich ratunkiem to stworzenie sojuszu z bogatą w złoża Rosją i zaciśnięcie całego tego regionu w kleszczach ekonomicznych. Wystarczy spojrzeć na mapę Google Earth i przekonać się że Gruzja po rozbudowaniu infrastruktury może się stać kiedyś drugą Szwajcarią i jednocześnie drugą Chorwacją mając góry Kaukazu zimą i wybrzeże Morza Czarnego latem. A odległość przelotu samolotem np tanich linii lotniczych które mogły by tam założyć też swoje bazy jest porównywalna jak z Polski do Anglii. Wystarczy sobie uzmysłowić że ludność krajów byłego Układu Warszawskiego z czasów komunizmu oraz Ukrainy to prawie 200 mln a obecnie cała EU ( 27 Państw) liczy ok 500 mln. Dlatego na Polsce spoczywa teraz tak duże zadanie ponieważ jesteśmy jedynym krajem z wystarczającym potencjałem który może realnie wpłynąć na integrację w tym regionie i aby to osiągnąć należy: -doprowadzić za wszelką cenę do wspólnych mistrzostw Europy w 2012 z Ukrainą -dalej mocno blokować Niemcy i Rosję we wspólnych ich projektach i sojuszach -wpływać na EU w celu pomocy i ścisłej integracji Państw Europy Wschodniej z Zachodem i USA - rozwijać wszelkie inicjatywy gospodarcze , społeczne i polityczne jednoczące te kraje. ... itd Niemcy niestety z naszego sojusznika jeszcze w niedalekiej przeszłości stały się obecnie naszym największym rywalem gospodarczym i politycznym w Europie a Rosja po wejściu kiedyś Ukrainy i Gruzji do EU nie będzie miała wyjścia i też będzie musiała się przyłączyć się do Europy bo w przeciwnym razie stanie się mało znaczącym Państwem Azjatyckim. Temat: jezyk Wandali ignorant11 napisał: > > Tu dużą rolę grało podobieństwo nazw Wanalów i Wenedów. Większy > > problem w tytulaturze Chrobrego to REX GOTHORUM...!!! )) > > +++ )). Moze jest wynikiem starych pojec i niskiej metodologii ówczesnej nauki > oraz jakims poetyckim podejsciem do sprawy??? > > > Biorąc pod uwagę, że w czasach Chrobrego jedyni Goci jacy jeszcze > > istnieli mieszkali sobie na Krymie, oddzieleni od Słowian przez > > koczujacych na czarnomorskich stepach Pieczyngów to sprawa robi się > > interesująca... > > )) > > Pozdrawiam po prawie miesięcznym pobycie w leśnych ostępach. > > +++A co? Powrot do słowiańskich źródeł? Ja ćwiczyłem stosunki wikińskie... > > Gotami lub Getami nazywano (w czasach Chrobrego i nieco później) Prusów... Trudno dociec dlaczego, ale pewnym faktem jest, że ci, którzy mieszkali blisko etniczje granicy przy Wiśle mieszkali na obszarch historycznej Gotiskandzy... czyli miniej więcej tam gdzie "praojciec" Gotów, król Berig (z rodu Amalów) lądował ze swoimi łodziami po ucieczce ze Skandynawii (Skandzy...), to stamtąd z Powiśla wyruszyli Goci w swą kilkuwiekową drogę nad Morze Czarne... )) W ostępach północno-wschodniej Polski (a również troche na Litwie i Łotwie) gościłem u starego kumpla, który gdzieś chyba w 1985 roku zrezygnował z kariery uniwersyteckiej i zaszył się w tamtejszej głuszy. Był i rolnikiem i leśnikiem, pszczelarzem i Bóg jeden wie jeszcze kim. W 1989 roku odnalazł się w biznesie i nowej Polsce... i teraz jako tamtejsza "przodujaca klasa średnia" z powodzeniem pomnaża swój majątek rozwijając się również na kraje bałtyckie. Jeden z jego domków w leśnej głuszy dostałem do dyspozycji. Mimo lipcowej zmiennej pogody było wspaniale (brak internetu i telewizji!!!!) Pozdr. Temat: Wizz ofensywa w polsce Wizz ofensywa w polsce www.pasazer.com/czytaj.php?lp=560 Opierając się na wynikach sprzedaży osiągniętych w styczniu i lutym, które wskazały na ponad 90 proc. współczynnik obłożenia w samolotach w najbliższych miesiącach, Wizz Air planuje dalszy wzrost dostępności lotów dla Warszawy, Katowic i Gdańska oraz rozpoczęcie lotów z jednego lub dwóch innych polskich portów lotniczych. Oświadczenie w tej sprawie będzie wydane po powiększeniu floty o nowe samoloty. - Polska jest naszym silnym rynkiem, co sprawia, że czujemy się zobowiązani do zwiekszania tutaj naszej działalności poprzez wzrost częstotliwości lotów na obecnych liniach, powiększenia ilości portów lotniczych, wprowadzenia połaczeń na nowych trasach, wprowadzenia nowych samolotów oraz zatrudnienia coraz to większej liczby Polaków. Działalność w Polsce nie musi oznaczać sukcesu dla każdego, co można zauważyć po znikających, opuszczających rynek lub zmniejszających swą obecność tanich liniach lotniczych, ale oznacza sukces dla Wizz Air. - powiedział József Váradi, Prezes Wizz Air. O planach przewoźnika będziemy Państwa informować na bieżąco. Paweł Cybulak Hmm gdzie teraz zabrnie Wizz Gdańsk jurz jest Katowice terz wawa odpada ,zostaje wrocław,poznań,kraków i rzeszów morze by tak lodz ? kilka dni puzniej : Kilka dni temu informowaliśmy, iż tania linia lotnicza Wizz Air zapowiada uruchomienie połączeń z nowych lotnisk w Polsce. Okazuje się, iż przewoźnik jest zainteresowany krakowskim lotniskiem Balice. Wczoraj w urzędzie marszałkowskim o możliwościach i warunkach uruchomienia nowych połączeń z Krakowa rozmawiali prezes József Váradi i Lajos Farkas, dyrektor ds. rozwoju strategii biznesu w Wizz Air z wicemarszałkiem województwa małopolskiego Witoldem Śmiałkiem. Pretekstem do spotkania był list wysłany niedawno do wszystkich tanich linii z informacją, że województwo małopolskie umieściło w tegorocznym budżecie 2 mln zł na wsparcie nowych połączeń z podkrakowskiego lotniska. - Pytania szefów Wizz Air dotyczyły możliwości skorzystania z dotacji województwa. Otrzymałem zapewnienie, że przewoźnik zamierza uruchomić połączenia z Balic, bo widzi ogromne perspektywy rozwoju dla naszego lotniska - powiedział Śmiałek. www.pasazer.com/czytaj.php?lp=573 ciekawe gdzie teraz jeszcze bendzie latać .. Temat: Włodzimierz Czarzasty przed komisją śledczą HERMAN DAŁ ŁAPÓWKĘ HALBEROWI ZA KONCESJĘ DLA RM MEDIA W 1998 roku Mariusz Herman pracował jednocześnie w Agencji Reklamy 35 jak i we własnej spółce RM MEDIA. Agencja Reklamy 35 należała do holdingu Polskie Media S.A. właściciela koncesji Telewizji „Nasza TV” (czysty przykład telewizji powołanej wyłącznie by handlować koncesją w celu wypompowania pieniędzy tak jak w przypadku „Afery Rywina”). Swój angaż do agencji reklamy Pan Herman zawdzięczał znajomościom z członkami KRRiTV. Wcześniej pracował w firmie „Filmar” będącej własnością Sławomira Rogowskiego – obecnie Agencja Produkcji Filmowej TVP (Rogowski jako Filmar produkuje koncerty, imprezy i festiwale dla TVP i Polkomtel S.A.). W trakcie, gdy Polskie Media chyliły się ku upadkowi (brak przychodów z reklam i katastrofalna gospodarka finansowa) Herman zaczął kręcić własny biznes. Próbował również tak jak Rywin sprzedać koncesję upadającej „Naszej TV”. W tym czasie dzięki kontaktom z Halberem i Kwiatkowskim Herman był również doradcą (oficjalnym lub nieoficjalnym) w Radiu Dla Ciebie. Spółka RM MEDIA została powołana do realizacji projektu imprezy promocyjnej nad polskim morzem. Do realizacji akcji angażowani byli sponsorzy tzn. Grupa Żywiec, Pepsico, Fundusz emerytalny Ego, Gerling oraz media w postaci gazety „Życie” T. Wołka, 3 Program Polskiego Radia i „Nasza TV”. Ponieważ RM MEDIA nie dysponowało żadnym kapitałem (prócz znajomości Pana Hermana i 5 tys. zł kapitału założycielskiego) konieczne było zorganizowanie odpowiednich funduszy. W tym samym czasie pojawiła się koncepcja wystąpienia o koncesję na radio w Łodzi. Wniosek koncesyjny, wypisany na kolanie w ostatniej chwili, bez żadnego zaplecza finansowego i konkretnego biznes planu został pozytywnie rozpatrzony i wybrany spośród wszystkich wniosków o częstotliwość w Łodzi. Agora przegrała w tym konkursie z ofertą i genialnym projektem pana Hermana. We wniosku radio otrzymało nazwę TKM FM (czytaj: Teraz K... My). W trakcie letniej imprezy promocyjnej (1999 r.) zostały zebrane fundusze na uruchomienie stacji radiowej. W podziękowaniu za dobrą współpracę Herman odwdzięczył się Halberowi fundując na koszt RM Media wakacje córce pana Halbera i jej ówczesnemu narzeczonemu. Wakacje trwały ok. 3 tygodni i obejmowały najlepsze hotele w Świnoujściu, Niechorzu i Jastrzębiej Górze. Hotele posiadają dane personalne gości (Herman brał faktury na RM MEDIA), ślady z pobytu można również było znaleźć w książkach z opłatami klimatycznymi. Agora próbowała w tym czasie odwoływać się od niekorzystnego werdyktu KRRiTV na temat przyznania koncesji dla RM Media. Przeprowadzona była również próba zdyskredytowania osoby Pana Hermana. Z niewiadomych mi powodów „Gazeta Wyborcza” nie zdecydowała się na ujawnienie przyjęcia korzyści majątkowych przez Halbera na kwotę 12 tys. zł (tyle kosztowało 3 tygodnie wakacji dla nieletniej córki Halbera). Pan Herman współpracował w latach ubiegłych z Polkomtel S.A. Prowadził tam na szeroką skalę projekt sprzedaży aktywacji dla rolników. Jak wiadomo tak lukratywne kontrakty biorą się jedynie z dobrych pomysłów i ze znajomości z prezesem Pachowskim. Dlaczego „Gazeta Wyborcza” nie złożyła doniesienia do prokuratury w sprawie korupcji Halbera, pomimo że miała na to dowody? Dlaczego 5 tys. zł i znajomości wystarczyło, by uruchomić radio w Łodzi? Dlaczego Pan Włodzimierz Czarzasty i Sławomir Rogowski mają prywatne firmy, które pracują na rzecz spółek Telewizji Polskiej powiązanych z ich osobami? Temat: OSTRZEŻENIE WŁADYSŁAWOWO Gość portalu: Kazimierz_Naludk napisał(a): > WWŁAŚNIE PRZED CHWILKĄ PRZECZYTAŁEM TĘ INFORMACJĘ. JEST SZOKUJĄCA!!!!. ale > muszę ,zaoponować przeciw pewnym niebezpiecznym stwierdzeniom(proszę,"nie > wylewajmy dziecka z kąpielą") zawartymi w tej informacji. Jestem właścicielem > domków letniskowych nad morzem a mieszkam na stałe 500km dalej. Żadne prawo nie > > zabrania prowadzenia działalności w dowolnym miejscu w Polsce i na świecie. > Nie można w żaden sposób łączyć miejsca zamieszkania z miejscem prowadzenia > biznesu. Dlatego często podaję swój nr.telefonu komórkowego (jestem bardziej > dyspozycyjny i uchwytny). Moja rada. Każda działalność gospodarcza wymaga > zezwolenia,usługi turystyczne ,zgodnie z prawem muszą być zarejestrowane w > Urzędzie Miasta czy Gminy(zależy pod kogo podlega teren na którym funkcjonuje > ta działalność. Można sprawdzić to (tak sądzę) na stronie każdej gminy. Można > wejsć na stronę danej Gminy wybrać 'Kwatery "-Noclegi,czy działalność > gospodarczą,w danej miejscowości i posiąść pełną informację ( w każdej gminie > jest też kompetentny pracownik i on dopełni Wam informację o osobie, która > proponuje kwaterę,czy np. domek letniskowy. > Każdy podmiot winien,posiadać numer STATYSTYCZNY REGON,mówiący o tym > podmiocie, w tym o rodzaju działalności na jakie ma zezwolenie. Oczywiście że > wynajmowanie(poprzez ogłoszenia) kwatery u osoby nie rejestrującej działalności > > gospodarczej jest dużym ryzykiem, ale prawdą jest,że wiele osób z tej formy > korzysta,bo zazwyczaj takie osoby oferują zdecydowanie tańsze kwatery ,ponieważ > > nie rozliczają się z fiskusem.Dopóki tak będzie to funkcjonowało,dopóty będą > przekręty oszustwa,wprowadzanie w błąd,byle "zdobyć klienta". > Na marginesie podam taką ciekawostkę?? w pociągu z Lęborka do Łeby, na > rogatkach Łeby,na peronach stacji "grasują tzw. "łapacze ". Mają zarobek > od "łebka",zawsze wyłapują Łatwowiernych turystów (młodzieży wpadającej w ich > sidła nie brakuje), i oferują "ciut" niższą cenę za kwaterę.Wielokrotnie, > kończy się to gorszymi i nienajtańszymi finalnie kosztami. Nie szukajcie > takicjh okazji. Po to są urzędy gminy ,Miasta. Sądzę,że jest to pewniejsza by > nie rzec, najpewniejsza baza informacyjna, dlaczego?? powiem Wam -Wszystkim > chcącym wypocząć nad morzem.Otóż,dlatego,że każdy prowadzący działalność jest > obowiązkowo zarejestrowany w takim urzędzie. Wiele podmiotów podobnie jak i ja > to czynię, nie korzysta z pośrednictwa wszelkiego rodzaju biur zajmujących się > turystyką w danej miejscowości,gdyż biura te "każą sobie słono za tę > przyjemność płacić(a to odbija się znacząco w obciązeniach turystów .Podoobnie > robią to inni reklamodawcy, ich prawo,choć zbójeckie, ale prawo. Internet jest > to dobra i póki co niedroga forma gdzie możecie o takich "Małych rodzinnych > firemkach jak moja się dowiedzieć. Nie stać Mnie na opłacenie Anonsu na "PÓŁ > strony."za 1000zł.czy za 3000zł.Dajemy ogłoszenia warte,30,50,no może > 100złotych, aby jak najtaniej.Dlatego,byście ponosili jak najniższe koszty > Wypoczynku, szukajcie i sprawdzajcie mądrze w Urzędach Miast i > Gmin.Korzystajcie z usług takich małych firm,które uczcie dzielą się tym co > zarobią z "Nie napasionym i zbiurokratyzowanym Fiskusem ". Przepraszam za taki > > długi wywód.Ale oburza mnie to,że oszusci i złodzieje niszczą w ten sposób > działalność małych firm turystycznych,choćby takich jak moja. Proszę ,nie > traktujcie nas jako oszustów. Kochamy Was jak najbliższą rodzinę przyjmiemy ,i > ugościmy po rodzinnemu. Tak czynię to ja ,a to, że mój bizes prosperuje w > Nowęcinie/k/ Łebyb aż 500km od mojego miejsca zamieszkania Bełchatowa, nie ma > żadnego negatywnego wpływu na serdeczne goszczenie u siebie chętnych > wypoczynku nad morzem, czego dowodem od wielu lat > są pozytywne komentarze, tych których goszczę u siebie. Pozdrawiam Wszystkich i > > życzę słonecznych,upalnych i upojnych chwil w nadmorskim wypoczynku. Jestem > przekonany,iż w podobny sposób wielu posiadaczy małych biznesów,myśli tak jak > moja skromna osoba. Mówię więc to też w ich imieniu. POzdrawiam, i zachęcam do > wypoczynku nad naszym pięknym morzem,ktore swoimi walorami przewyższa > wiele "przereklamowanych" uroczych zakątków w innych krajach.Polskie morze i > Polska przyroda są cudowne i urocze, a pogoda choćby najupalniejsza bądż > zroszona strugami ulewnego deszczu,nie ma na to praktycznie żadnego negatywnego wpływu. > Gosciem bylem osobiście ale jest błąd w moim podpisie Prawidłowo brzmi Kazimierz Nałudka. Pozdrawiam > Temat: OSTRZEŻENIE WŁADYSŁAWOWO WWŁAŚNIE PRZED CHWILKĄ PRZECZYTAŁEM TĘ INFORMACJĘ. JEST SZOKUJĄCA!!!!. ale muszę ,zaoponować przeciw pewnym niebezpiecznym stwierdzeniom(proszę,"nie wylewajmy dziecka z kąpielą") zawartymi w tej informacji. Jestem właścicielem domków letniskowych nad morzem a mieszkam na stałe 500km dalej. Żadne prawo nie zabrania prowadzenia działalności w dowolnym miejscu w Polsce i na świecie. Nie można w żaden sposób łączyć miejsca zamieszkania z miejscem prowadzenia biznesu. Dlatego często podaję swój nr.telefonu komórkowego (jestem bardziej dyspozycyjny i uchwytny). Moja rada. Każda działalność gospodarcza wymaga zezwolenia,usługi turystyczne ,zgodnie z prawem muszą być zarejestrowane w Urzędzie Miasta czy Gminy(zależy pod kogo podlega teren na którym funkcjonuje ta działalność. Można sprawdzić to (tak sądzę) na stronie każdej gminy. Można wejsć na stronę danej Gminy wybrać 'Kwatery "-Noclegi,czy działalność gospodarczą,w danej miejscowości i posiąść pełną informację ( w każdej gminie jest też kompetentny pracownik i on dopełni Wam informację o osobie, która proponuje kwaterę,czy np. domek letniskowy. Każdy podmiot winien,posiadać numer STATYSTYCZNY REGON,mówiący o tym podmiocie, w tym o rodzaju działalności na jakie ma zezwolenie. Oczywiście że wynajmowanie(poprzez ogłoszenia) kwatery u osoby nie rejestrującej działalności gospodarczej jest dużym ryzykiem, ale prawdą jest,że wiele osób z tej formy korzysta,bo zazwyczaj takie osoby oferują zdecydowanie tańsze kwatery ,ponieważ nie rozliczają się z fiskusem.Dopóki tak będzie to funkcjonowało,dopóty będą przekręty oszustwa,wprowadzanie w błąd,byle "zdobyć klienta". Na marginesie podam taką ciekawostkę?? w pociągu z Lęborka do Łeby, na rogatkach Łeby,na peronach stacji "grasują tzw. "łapacze ". Mają zarobek od "łebka",zawsze wyłapują Łatwowiernych turystów (młodzieży wpadającej w ich sidła nie brakuje), i oferują "ciut" niższą cenę za kwaterę.Wielokrotnie, kończy się to gorszymi i nienajtańszymi finalnie kosztami. Nie szukajcie takicjh okazji. Po to są urzędy gminy ,Miasta. Sądzę,że jest to pewniejsza by nie rzec, najpewniejsza baza informacyjna, dlaczego?? powiem Wam -Wszystkim chcącym wypocząć nad morzem.Otóż,dlatego,że każdy prowadzący działalność jest obowiązkowo zarejestrowany w takim urzędzie. Wiele podmiotów podobnie jak i ja to czynię, nie korzysta z pośrednictwa wszelkiego rodzaju biur zajmujących się turystyką w danej miejscowości,gdyż biura te "każą sobie słono za tę przyjemność płacić(a to odbija się znacząco w obciązeniach turystów .Podoobnie robią to inni reklamodawcy, ich prawo,choć zbójeckie, ale prawo. Internet jest to dobra i póki co niedroga forma gdzie możecie o takich "Małych rodzinnych firemkach jak moja się dowiedzieć. Nie stać Mnie na opłacenie Anonsu na "PÓŁ strony."za 1000zł.czy za 3000zł.Dajemy ogłoszenia warte,30,50,no może 100złotych, aby jak najtaniej.Dlatego,byście ponosili jak najniższe koszty Wypoczynku, szukajcie i sprawdzajcie mądrze w Urzędach Miast i Gmin.Korzystajcie z usług takich małych firm,które uczcie dzielą się tym co zarobią z "Nie napasionym i zbiurokratyzowanym Fiskusem ". Przepraszam za taki długi wywód.Ale oburza mnie to,że oszusci i złodzieje niszczą w ten sposób działalność małych firm turystycznych,choćby takich jak moja. Proszę ,nie traktujcie nas jako oszustów. Kochamy Was jak najbliższą rodzinę przyjmiemy ,i ugościmy po rodzinnemu. Tak czynię to ja ,a to, że mój bizes prosperuje w Nowęcinie/k/ Łebyb aż 500km od mojego miejsca zamieszkania Bełchatowa, nie ma żadnego negatywnego wpływu na serdeczne goszczenie u siebie chętnych wypoczynku nad morzem, czego dowodem od wielu lat są pozytywne komentarze, tych których goszczę u siebie. Pozdrawiam Wszystkich i życzę słonecznych,upalnych i upojnych chwil w nadmorskim wypoczynku. Jestem przekonany,iż w podobny sposób wielu posiadaczy małych biznesów,myśli tak jak moja skromna osoba. Mówię więc to też w ich imieniu. POzdrawiam, i zachęcam do wypoczynku nad naszym pięknym morzem,ktore swoimi walorami przewyższa wiele "przereklamowanych" uroczych zakątków w innych krajach.Polskie morze i Polska przyroda są cudowne i urocze, a pogoda choćby najupalniejsza bądż zroszona strugami ulewnego deszczu,nie ma na to praktycznie żadnego negatywnego wpływu. Temat: Kazachowie prą nad Bałtyk... Kazachowie prą nad Bałtyk... Sława! Rozmowy o projekcie rurociągu Odessa-Płock (PAP, pb/19.12.2005, godz. 17:16) biznes.onet.pl/0,1215236,wiadomosci.html Na temat projektu przedłużenia do Płocka rurociągu z Odessy przez Brody na Ukrainie rozmawiali prezes PERN "Przyjaźń" Wojciech Tabiś, prezes Ukrtransnafty Aleksander Todijczuk oraz Zhanat Yertlesova z KazMunaiGaz, kazachskiego przedsiębiorstwa naftowego. R E K L A M A czytaj dalej Poinformował o tym PAP w komunikacie rzecznik prasowy PERN "Przyjaźń", Tomasz Zakrzewski. Nie podano szczegółów rozmów. Pod koniec listopada dyrektor generalny Międzynarodowego Przedsiębiorstwa Rurociągowego Sarmatia, Cezary Filipowicz oświadczył, że wstępny biznesplan projektu rozbudowy rurociągu Odessa-Brody do Płocka zostanie przedstawiony polskiemu rządowi 20 grudnia. Filipowicz zapowiedział wtedy, iż na prezentacji biznesplanu będą obecni przedstawiciele kazachskiego KazMunaiGaz, co jego zdaniem wskazuje, "że wstępnie jest zabezpieczona ropa dla tego projektu". Zaznaczył też, że biznesplan dotyczył będzie nie tylko kosztów budowy magistrali, ale także szerszego kontekstu ekonomicznego tego przedsięwzięcia, w tym prognoz dostaw surowca. "Mam nadzieję, że będzie to materiał, który pozwoli na podjęcie decyzji, kiedy ten projekt będzie realizowany" - powiedział wtedy szef Sarmatii. Międzynarodowe Przedsiębiorstwo Rurociągowego Sarmatia jest polsko-ukraińską spółką, powstałą w lipcu 2004 roku, która ma przygotować plany rozbudowy rurociągu Odessa-Brody do Płocka. Po 50 proc. udziałów w tym podmiocie mają polski PERN "Przyjaźń" i ukraińska Ukrtransnafta. Koszt budowy magistrali szacuje się na około 500 mln euro. Rządy Polski i Ukrainy zawarły umowę w sprawie użytkowania magistrali Odessa- Brody i jej integracji z siecią polskich rurociągów w listopadzie 2003 roku. List intencyjny w sprawie projektu przedłużenia rurociągu do Płocka, wykorzystującego surowiec z rejonu Morza Kaspijskiego, 16 stycznia 2004 roku podpisały PERN "Przyjaźń" i ukraińska Ukrtransnafta. Wkrótce potem rozpoczęły się prace przygotowawcze do powołania spółki studyjnej, mającej ocenić m.in. opłacalność tego przedsięwzięcia. W lutym 2004 roku ukraiński rząd zdecydował, że naftociąg Odessa- Brody powinien służyć wyłącznie do transportowania kaspijskiej ropy z terminalu "Piwdennyj" w Odessie do Brodów. Później pojawiły się informacje o odwróceniu przesyłu ropy naftowej z Brodów do Odessy i transporcie tą drogą rosyjskiego surowca. Parametry odcinka rurociągu między Odessą a Brodami pozwalają przesyłać surowiec w obie strony. Uruchomienie rurociągu Brody-Płock, wykorzystującego ropę naftową ze złóż Morza Kaspijskiego, miałoby zdywersyfikować dostawy tego surowca do Polski i częściowo uniezależnić nasz kraj, a także Ukrainę, od dostaw z Rosji. Pozdrawiam i zapraszam na: Forum Słowiańskie Temat: jak pan piechota pania paradowska uswiadamial plopli napisał: > Przyznam szczerze, że słuchając Piechoty zacząłem się zastanawiać o co ta cała > afera, skoro wszystko jest takie proste? ;-) w tej rozmowie obydwie strony swiadomie dazyly do rozmycia sprawy. piechota jeszcze rok temu forsowal zamkniecie dochodowych kopalni. w przeddzien wielkiej zwyzki cen wegla. pod naciskiem musial sie potem na raka wycofywac. albo ten facet jest naprawde tak niekompetentny albo... tylko udaje ze myli sie z glupoty > > Ale poważnie mówiąc, to jednak Piechota wskazał na kilka rzeczy, które jednak > powinny być wzięte pod uwagę, a zmieniają trochę obraz sytuacji. > > Przede wszystkim czepiasz się, że opinia Piechoty i Paradowskiej o > bezpieczeństwie energetycznym kraju opierała się na tym, że J&S ma tylko 3% > udziałów w Naftoporcie i zupełnie pomijała kwestię udziałów Orlenu. oczywscie. to jest przeciez sedno tych obaw i jadro ewentualnego planu przejecia kontroli nad calym polski rynkiem. a oni sie nawet o tym nie zajakneli > Tymczasem > Piechota największy nacisk położył na to, że budowa nowego "naftoportu" to > koszt rzędu ok. 20 mln $, czyli w skali kraju drobne. a ile czasu na to potrzeba? i co z rurociagami? > Jeśli to prawda i niema > innych powodów, dla których Naftoport jest nie do zastąpienia - w co nie chce > mi się wierzyć - to rzeczywiście można spytać, o co ta cała afera? mnie sie zdaje ze w calej aferze chodzilo o utworzenie monopolu a potem korzystne go sprzedanie i wziecie premii za to scalenie - przez akcjonariuszy orlenu i niektorych politykow > Drugą sprawą jest słuszna uwaga Piechoty, że Siemiątkowski znacząco > wykracza/wykraczał poza zakres swoich kompetencji i próbuje/próbował kreować > politykę energetyczną państwa. Takie działania trzeba traktować jako nadużycie > pozycji służb specjalnych. zgadzam sie ze sluzby nie maja nic do tego - pod warunkiem ze sprawy ida prawidlowym trybem. jelsi jednak zmienia sie zalozenia polityki dywersyfikacyjnej rzadu i sluzby obserwuja wzmozone kontakty na linii biznes-politycy-rosyjskie koncerny to maja obowiazek przekazac wladzom silne ostrzezenia... a tu mamy problem bo wladze same jakby w tym uczestnicza... > Bardziej zastanawiający był fragment dotyczący gazu. Piechota wspomniał, > że "PGNIG będzie analizował ewentualne koszty inwestycji przebiegającej trasy > Jamału 2 lub trasy Amber, poprzez państwa nadbałtyckie, inna firma będzie > realizowała studium wykonalności przebiegu północnego, czyli na dnie morza > Bałtyckiego i strona rosyjska jednoznacznie to podkreśliła". > To oznacza, że Rosja dąży do przeprowadzenia alternatywnej drogi przesyłu gazu > z pominięciem Polski, a my nie mówimy nie. ale odkryles! my nie mowimy nie bo nie mamy nic do gadania a rosjanie od dawna do tego daza > To oznacza wstrzymanie inwestycji w > drugą nitkę gazociągu jamalskiego, ale co najgorsze - stwarza Rosji możliwość > transportu gazu do Europy zachodniej z pominięciem Polski. W tej sytuacji > znacząco spada pozycja negocjacyjna Polski i wzrasta nasze uzależnienie od > Rosji. Rosjanie będą bowiem mogli zakręcić nam kurek bez konsekwencji w postaci > > odcięcia dostaw do UE. Tutaj a nie w ropie dostrzegałbym działania "poziomu - > 5". tutaj _tez_. podwojne uzaleznienie jest 4 razy gorsze niz pojedyncze. a pamietaj ze energia elektryczna rosjanie sa takze zainteresowani > Guzowaty - sam zresztą zaangażowany w sprawę - może mieć trochę racji. gudzowaty robil wszystko zeby utrudnic dywersyfikacje zrodel dostaw gazu do polski (i mu sie to udalo) wiec przytaczanie go w tym kontekscie jest humorystyczne Temat: Czech mądrzejszy od Lecha Rozwój Słowacji cieszy... sztylet69 napisał: > > > +++Ignorant: My też mamy szeroki tor do Katowic, pozatem to własnie Polska > > wraz > > > > z Ukrainą i Rosja projektują szlak kolejowy: Władywostok-Europa... > > No nie tworz i nie odpowiadaj na moj post,bo wlasnie tworzysz na sile. Jakbys > byl aktualnie w temacie, to bys wiedzial ze polozylismy sprawe terminalu w > Slawkowie (a nie w Katowicach),bylo o tym glosno,wyprzedzila nas Slowacja > wlasnie. Polskie ministerstwo pokpilo sprawe i wielokrotnie nagabywane przez > Rosjan olalo temat. To tylko wina Polakow. Poza tym, pare razy jechalem > samochodem do Krakowa przez makabryczny Slask i mysle ze trzeba byc idiota zeby > > tamtedy puszczac transport kolowy.Tam nie mozna przejechac. +++Ignorant: Szczegółów sprawy nie znam, ale właśnie teraz strategiczną sprawą jest transport z Ukrainą oraz ze Słowacją i Czechami... Śląsk rzeczywiście jest makabryczny, ale kolejne autostrady oraz modernizacja linii kolejowych to zmienia... > > > > > > -bardzo dobra jakosc drog (wazne dla logistyki); > > > -przejrzyste zalatwianie spraw zw. z wejsciem inwestycji do kraju (du > zo > > > klarowniejsze niz w Polsce) > > > -a co ciekawe, na korzysc Slowacji wymieniano tez brak tradycji latwe > go > > > wszczynania strajkow przez zw. zawodowe. Podaje za dodatkiem ekonomic > znym > > > Rzeczpospolitej. > > > Wegry podobno (zrodlo jak powyzej) traca przez postepujacy wzrost kos > ztow > > > pracy. > > > > > > > +++Ignorant: Teraz mamy CIT niższy niż Słowacja, dostęp do morza... > > A od stycznia Slowacja wprowadza podatek liniowy. Co inwestorom po dostepie do > morza,skoro nie mozna do niego dojechac (katastrofalne drogi),a polska flota > pada,coraz wiecej polskich statkow przechodzi pod tanie bandery.Nawet kiedys w > TVN podawali z przekasem,ze w ten sposob zmniejszylo sie polskie terytorium. > Dlaczego? Poniewaz zgodnie z prawem mnar publicznym statki > wodne,powietrzne,kosmiczne stanowia czesc terytorium danego panstwa.To tak jako > > ciekawostka... Poza tym, wlasnie chodzi o wyeliminowanie drogiego i > czasochlonnego transportu morskiego. > Nie tworz na sile,ja ci napisalem co mowili zachodni inwestorzy. Napewno wzieli > > inne rzeczy pod uwage. +++Ignorant: Sam jestem zwolennikiem podatku liniowego, ale dla biznesu większe znaczenie ma podatek CIT, który płaca przedsiębiorstwa, zresztą i PIT dla osób fizycznych ma być jednolity 19%, oczywiście to jeszcze mało, gdyż na wyspach jest ok 12%, co daje UK I-sze miejsce w inwestycjach zagranicznych... Zwróc uwagę na to, że UK ma transport głównie morski, który jest zancznie tańszy od lądowego, wreszcie są towary, których w ogóle nie opłaca się przewozić w inny sposób... Dla rozwoju kraju nie ma znaczenia jakiej bandery statki zwijają do jego portów, ale co i ile przywoża... Pozatem powiększanie terytorium państwa przy pomocy statków kosmicznych byłoby dość drogie, bo dużo taniej byłoby po prostu kupować terytorium od inncyh państw... > > > > > Zresztą uważam iz cała Jagiellonia jest wspólnym obszarem gospodarczym, wi > ęc > > dobrze, że teraz będzie ja dzieliło mniej granic... > > Ciesze się z naszej aktywnej polityki wschodniej i popierania Ukrainy... > > > Co ty bredzisz z ta jagiellonia? Co to ma byc? +++Ignorant: Weź mapę historyczną, zobacz domeny Jagiellonów, to zobaczysz, że obszar tych włości strategiczny dla polskiej gospodarki, polityki, militariów... > Temat: Własny biznes w Canadzie. Za Morzem napisal: “ Tzw 'mamas and papas', czyli maly rodzinny biznes ma bardzo male szanse przetrwania w dzisiejszych czasach. Konkurencja jest bezelistosna. Najlepszym przykladem jest Walmart. W kawiarniach i restauracjach sa setki roznych franchises, Starbucks, McDonald, TGIF, Dominos Pizza, etc. Jednym slowem musisz byc lepszy niz oni aby prztrwac. Nie jest to niemozliwe ale bardzo, bardzo trudne. “ –––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––– Ja mam odmienne spostrzezenia. Te rozne McDonaldy, Pizze czy Starbucki to nie jest “bezlitosna konkurencja” (nie oferuja rzeczy smacznych, zdrowych, bez konserwantow; oferuja tylko bardzo konkurencyjne ceny). Jak ktos sprzedaje cos dobrego to ludzie przyjezdzaja z daleka i polecaja znajomym. Ogolnie brak jest dobrych rzeczy. Niedawno znajoma osoba wspomniala, ze zna jedno miejsce w Toronto, gdzie sprzedawano dobre napoleonki. Natychmiast spytalam gdzie, ale okazalo sie, ze miejsce to zostalo zamkniete, a odpowiednikow nie ma nigdzie. Owszem, napoleonki mozna kupic co krok w sklepikach, ale albo maja dziwny chemiczny posmak albo sa slodkie jak cukier. W mojej okolicy otworzono niedawno wloska restauracyjke z ponoc dobrym jedzeniem (z tego co mowia inni, bo nie probowalam), to szybko zdobyla bardzo duzo klientow. Nowej polskiej restauracji bym nie otwierala, ale raczej jakas europejska; menu zlozone ze srodziemnomorskich potraw i polskich deserow brzmi zachecajaco. Nowe polskie delikatesy – odpada, za duzo ich jest, wiele pozamykano bo nie przynosily dochodow. Czasami przechodzac kolo sekcji pieczyw w duzych supermarketach mysle, ze leza tam miliony, ktore zarobi kiedys jakas operatywna osoba. Pieczywa te sa, krotko mowiac, niejadalne. Paskudny smak i zero wartosci odzywczej. Firmy, ktore je dostarczaja dorobily sie fortun. Tymczasem ludzie bardzo powoli, ale jednak zaczynaja sobie uswiadamiac roznice pomiedzy maka pelna a biala (wyjalowiona), do ktorej dodaje sie pare witamin i rozne dziwne dodatki, zeby sie nie psula (w rodzaju zmielone ludzkie wlosy – na 100% takie cos sluzy jako dodatek, nie jest to wymysl internautow). Nie dosc na tym, niedawno naukowcy doniesli, ze dostarczanie organizmowi nadmiaru tych sztucznych witamin (bodajze pisano o kwasie foliowym), jest szkodliwe, a nawet rakotworcze. To sa takie moje refleksje, osoby mieszkajacej w Toronto, nie jestem ani biznesmanem ani specjalista od restauracji i nikogo nie zachecam do ich otwierania, a zwlaszcza do inwestowania w to majatku zycia. Gdyby mnie takie cos chodzilo po glowie, to staralabym sie albo na tyle poznac branze, zeby bez obawy zrobic inwestycje, albo znalezc prace z elastycznymi godzinami i zarobkami wystarczajacymi na zycie, dobrac paru wspolnikow i z nimi otworzyc i prowadzic to miejsce. Jak pomysl wypali, to zawsze mozna zalozyc nowe podobne miejsca. Szukajac lokalu, dobrze jest zatrudnic operatywnego i uczciwego agenta od nieruchomosci. Mozna na tym na dluzsza mete bardzo duzo finansowo zyskac, a za znalezienie lokalu i dobra umowe oni nie biora wygorowanych cen. Ostatnio np znajome osoby wynajely lokal ponad 100 metrow na plazy handlowej przy pomocy agenta za jedyne $1300 miesiecznie i bez podwyzki przez kolejne piec lat. Tymczasem wiele osob mysli, ze jest to niemozliwe za mniej niz $2500 czy $3000. Temat: POWIETRZNE TAXI POWIETRZNE TAXI (C) Puls Binzesu Zostały nam tylko dwie taksówki 20 stycznia 2005 Grzegorz Zięba Właściciele powietrznych taksówek twierdzą, że po akcesji polskie niebo opustoszało. W Polsce powietrzne taksówki latają od niedawna. Obecnie taką usługę oferują tylko dwie firmy Adviser z Warszawy i SkyTaxi z Wrocławia. Obie, według ich prezesów, powstały z zamiłowania do latania. — Założenie takiej firmy było konieczne, by ograniczyć koszty utrzymania własnego samolotu. To połączenie przyjemnego z pożytecznym — opowiada Grzegorz Rybczyński, prezes SkyTaxi. Podobne motywacje kierowały Tadeuszem Beliwarem, prezesem spółki Adviser. Jego firma oprócz powietrznej taksówki dysponuje też powietrznym ambulansem i szkoli pilotów. Polacy latają mało Obie firmy dysponują własnymi samolotami. W przypadku Advisera jest to samolot Cessna 421, który morze zabrać na pokład 6 pasażerów. SkyTaxi — samolotem M-20 Mewa, którym mogą lecieć oprócz pilotów cztery osoby. Prezesi obu spółek nie ukrywają, że nie jest to usługa tania. Koszt przelotu waha się w granicach 600-800 EUR (2,4-3,2 tys. zł za godzinę. Klient musi zapłacić także za powrót samolotu na rodzime lotnisko. — Podróż z Warszawy do Krakowa trwa około 1 godz. — dodaje Tadeusz Beliwar. Klienci powietrznych taksówek to najczęściej prezesi firm lub znani artyści i sportowcy. — Głównie to biznesmeni zagraniczni — przyznaje Tadeusz Beliwar. Jego firma w ciągu roku przewozi 30-40 pasażerów. Większość z nich to stali klienci, którzy latają kilka razy w roku. — Nie jest to dużo. Wylatujemy 200-300 godzin rocznie. Żeby taki biznes się naprawdę opłacił, należałoby latać przynajmniej trzy razy częściej — podkreśla Tadeusz Beliwar. UE przetrzebiła rynek Do maja 2004 r. na rynku polskim usługi przewozu pasażerów wykonywało około 10 firm lotniczych. Jednak przepisy unijne wymusiły na branży wprowadzenie certyfikatu JAR-OPS 1. Uzyskały go tylko SkyTaxi i Adviser. — Zdobycie takiego certyfikatu wymaga prawie rocznych starań i nakładów rzędu 100 tys. zł — mówi Grzegorz Rybczyński. Wielu przewoźników postanowiło więc wejść w szarą strefę i wykonywać przeloty pasażerskie bez wymaganych certyfikatów. — Trzeba zaznaczyć, że korzystanie z usług przewoźnika, który nie ma certyfikatu, wiąże się z unieważnieniem polisy na życie. Jeśliby doszło do wypadku, to ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania — uważa Tadeusz Beliwar. Grzegorz Rybczyński nie postrzega tych firm jako nieuczciwej konkurencji. — Powietrzna taksówka to usługa regionalna. Nikt nie zamówi mojego samolotu, by przelecieć ze Szczecina do Warszawy — podkreśla prezes SkyTaxi. Ma też nadzieję, że kilku z działających półlegalnie przewoźników zdobędzie certyfikat i wyjdzie z szarej strefy. — Grozi nam konkurencja ze strony zagranicznych firm. Razem łatwiej się jej oprzemy — podkreśla Grzegorz Rybczyński. Dodaje, że tylko w Niemczech funkcjonuje kilkaset takich podmiotów. Niektóre z nich mają po dwadzieścia samolotów. Po przystąpieniu Polski do Unii nasze niebo jest tak samo otwarte dla rodzimych przewoźników, jak i unijnych. Temat: KOLAGEN NATURALNY FORMUŁA 5-23 Silnie skazony kolagen Witam! Ryby w Bałtyku silnie skażone wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2511501.html PAP, pi 25-01-2005, ostatnia aktualizacja 25-01-2005 19:27 Ryby z Morza Bałtyckiego są silnie skażone produkowanymi przez przemysł związkami chemicznymi, które mogą m.in. wywoływać raka, zaburzać pracę mózgu, serca czy nerek. Skażenie bałtyckich śledzi jest pięćdziesiąt razy większe niż tych z Oceanu Atlantyckiego - wynika z najnowszego raportu Światowego Funduszu na rzecz Przyrody (WWF) Według organizacji, stan wód Bałtyku pomogłoby poprawić nowe rozporządzenie Unii Europejskiej, dotyczące kontroli substancji chemicznych (REACH). Sprzeciwia mu się jednak przemysł chemiczny. "Silne skażenie gatunków żyjących w Morzu Bałtyckim to nie tylko obciążenie z przeszłości (...). Każdego dnia do Bałtyku trafiają ogromne ilości syntetycznych związków chemicznych, wykorzystywanych w produktach codziennego użytku, z których większość nie została nigdy przebadana pod kątem bezpieczeństwa dla zdrowia organizmów żywych" - napisał we wtorkowym komunikacie dyrektor WWF Polska Ireneusz Chojnacki. Według raportu WWF, w latach 1980-90 rocznie wraz z rybami wyławianymi z Bałtyku wyławiano też 31 kg PCB - toksycznego związku wykorzystywanego do produkcji kondensatorów. Zdaniem WWF, środek ten może m.in. wywoływać raka, zaburzać pracę układu odpornościowego i rozrodczego. Zdaniem organizacji, właśnie z tego powodu w 1995 roku Szwedzki Urząd ds. Żywności zalecił, aby kobiety w ciąży całkowicie wyeliminowały ze swojej diety bałtyckie śledzie i łososie. Według ekologów, Morze Bałtyckie jest bardzo podatne na skażenia. Dzieje się tak m.in. dlatego, że zachodzi w nim bardzo mała wymiana wody (Bałtyk jest połączony z Oceanem Atlantyckim tylko przez wąskie cieśniny). Oznacza to, że ta sama woda pozostaje w naszym morzu przez 25ś30 lat, wraz ze wszystkimi zawartymi w niej zanieczyszczeniami. Dodatkowo sytuację pogarsza fakt, że Bałtyk jest morzem zimnym, co powoduje, że biodegradacja chemikaliów zachodzi w nim znacznie dłużej niż w cieplejszym środowisku. Lepszą ochronę przed toksycznymi substancjami, zawartymi w produktach codziennego użytku, ma wprowadzić przygotowywane przez Unię Europejską rozporządzenie REACH, które m.in. nakłada na producentów środków chemicznych obowiązek dostarczania do centralnej agencji chemicznej formularzy rejestracyjnych, zawierających dane o bezpieczeństwie każdego związku produkowanego w ilości powyżej jednej tony rocznie. Substancje, stanowiące bardzo duże zagrożenie, byłyby wycofywane z użytku i zastępowane przez bezpieczniejsze odpowiedniki, chyba że zakłady przemysłowe będą w stanie zapewnić "odpowiednią kontrolę". Prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, która zrzesza kilkadziesiąt największych firm z branży Wojciech Lubiewa- Wieleżyński powiedział we wtorek, że przemysł chemiczny jest przeciwny wprowadzeniu REACH przede wszystkim ze względu na jego koszty. - To są olbrzymie koszty, które musiałby ponieść przemysł chemiczny, wiele fabryk trzeba byłoby zamknąć. Poza tym już przy obecnie istniejących uwarunkowaniach prawnych konkurencyjność produkcji w Europie w stosunku do innych regionów świata jest dużo niższa - powiedział Lubiewa-Wieleżyński. Zdaniem WWF, który powołuje się na szacunki Nordyckiej Rady Ministrów, skupiającej przedstawicieli rządów państw skandynawskich, koszt wprowadzenia tego rozporządzenia to jedynie 0,06 proc. rocznych dochodów branży chemicznej. Chcesz więcej,klinij tu:MLM, biznes po godzinach... Pozdrawiam i zapraszam! gg 172 85 85 Temat: Nowe i obiecujące firmy Silnie skazony KOLAGEN Witam! wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2511501.html Ryby w Bałtyku silnie skażone PAP, pi 25-01-2005, ostatnia aktualizacja 25-01-2005 19:27 Ryby z Morza Bałtyckiego są silnie skażone produkowanymi przez przemysł związkami chemicznymi, które mogą m.in. wywoływać raka, zaburzać pracę mózgu, serca czy nerek. Skażenie bałtyckich śledzi jest pięćdziesiąt razy większe niż tych z Oceanu Atlantyckiego - wynika z najnowszego raportu Światowego Funduszu na rzecz Przyrody (WWF) Według organizacji, stan wód Bałtyku pomogłoby poprawić nowe rozporządzenie Unii Europejskiej, dotyczące kontroli substancji chemicznych (REACH). Sprzeciwia mu się jednak przemysł chemiczny. "Silne skażenie gatunków żyjących w Morzu Bałtyckim to nie tylko obciążenie z przeszłości (...). Każdego dnia do Bałtyku trafiają ogromne ilości syntetycznych związków chemicznych, wykorzystywanych w produktach codziennego użytku, z których większość nie została nigdy przebadana pod kątem bezpieczeństwa dla zdrowia organizmów żywych" - napisał we wtorkowym komunikacie dyrektor WWF Polska Ireneusz Chojnacki. Według raportu WWF, w latach 1980-90 rocznie wraz z rybami wyławianymi z Bałtyku wyławiano też 31 kg PCB - toksycznego związku wykorzystywanego do produkcji kondensatorów. Zdaniem WWF, środek ten może m.in. wywoływać raka, zaburzać pracę układu odpornościowego i rozrodczego. Zdaniem organizacji, właśnie z tego powodu w 1995 roku Szwedzki Urząd ds. Żywności zalecił, aby kobiety w ciąży całkowicie wyeliminowały ze swojej diety bałtyckie śledzie i łososie. Według ekologów, Morze Bałtyckie jest bardzo podatne na skażenia. Dzieje się tak m.in. dlatego, że zachodzi w nim bardzo mała wymiana wody (Bałtyk jest połączony z Oceanem Atlantyckim tylko przez wąskie cieśniny). Oznacza to, że ta sama woda pozostaje w naszym morzu przez 25ś30 lat, wraz ze wszystkimi zawartymi w niej zanieczyszczeniami. Dodatkowo sytuację pogarsza fakt, że Bałtyk jest morzem zimnym, co powoduje, że biodegradacja chemikaliów zachodzi w nim znacznie dłużej niż w cieplejszym środowisku. Lepszą ochronę przed toksycznymi substancjami, zawartymi w produktach codziennego użytku, ma wprowadzić przygotowywane przez Unię Europejską rozporządzenie REACH, które m.in. nakłada na producentów środków chemicznych obowiązek dostarczania do centralnej agencji chemicznej formularzy rejestracyjnych, zawierających dane o bezpieczeństwie każdego związku produkowanego w ilości powyżej jednej tony rocznie. Substancje, stanowiące bardzo duże zagrożenie, byłyby wycofywane z użytku i zastępowane przez bezpieczniejsze odpowiedniki, chyba że zakłady przemysłowe będą w stanie zapewnić "odpowiednią kontrolę". Prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, która zrzesza kilkadziesiąt największych firm z branży Wojciech Lubiewa- Wieleżyński powiedział we wtorek, że przemysł chemiczny jest przeciwny wprowadzeniu REACH przede wszystkim ze względu na jego koszty. - To są olbrzymie koszty, które musiałby ponieść przemysł chemiczny, wiele fabryk trzeba byłoby zamknąć. Poza tym już przy obecnie istniejących uwarunkowaniach prawnych konkurencyjność produkcji w Europie w stosunku do innych regionów świata jest dużo niższa - powiedział Lubiewa-Wieleżyński. Zdaniem WWF, który powołuje się na szacunki Nordyckiej Rady Ministrów, skupiającej przedstawicieli rządów państw skandynawskich, koszt wprowadzenia tego rozporządzenia to jedynie 0,06 proc. rocznych dochodów branży chemicznej. Chcesz więcej,klinij tu:MLM, biznes po godzinach... Pozdrawiam i zapraszam! gg 172 85 85 Temat: No_no, Ty też brałes udział w tym projekcie? witekjs napisał: > Nigdy tam nie byłem i żałuję. We wrześniu jedziemy na Kaszuby i może > wybralibyśmy się również, choć na chwilę do Łeby. > Tak wiele jest niezwykłych, pięknych miejsc w Polsce. ======================================================= Rzeczywiście Witku, jest wiele pięknych miejsc w Polsce, o których istnieniu słyszymy, nie znajdując jednak czasu, albo chęci na odwiedzenie ich, w zamian szukając najczęściej - jak nam się wydaje - ciekawszych miejsc poza granicami Polski. Ja mam to szczęście, że moje życie tak się dotychczas układało, że wiele z nich poznałem i odkryłem. Wychowałem się w na pograniczu Warmii i Mazur, ciesząc sę przyrodą tego regionu zasobną w lasy, jeziora i świeże powietrze. Z przyczyn zawodowych, a i trochę ze świadomego wyboru, w 1980 roku znalazłem się na Ziemi Pomorskiej, i jestem urzeczony pięknem tych stron. Zarówno Bałtykiem, Łebą i okolicami, jak i całym Pojezierzem Kaszubskim kryjącym w sobie kilkaset jezior i piękne lasy położone z reguły wśród wzgórz. Mam więc porównanie i piękna Mazur, i regionu zwanego Szwajcarią Kaszubską. Jeśli chodzi o Łebę, to uważam, że jest to jedno z najciekawszych miejsc do odpoczynku nad Bałtykiem. Nie za duże, nie za małe, wyposażone w bogatą bazę noclegowo-rozrywkową, ładne plaże, świeże powietrze nieskażone przemysłem, jod i oczywiście niezastąpiony szum fal, kojący skołatane nerwy W sezonie, gdy jest ładna, słoneczna pogoda, Łeba licząca niecałe 5 tys. mieszkańców, przyjmuje ok. 50-60 tys. gości. Ci, którzy szukają ładnych ciał ), mają co oglądać i z kim się bawić ) Szukający spokoju, mogą go znaleźć, kierując swe kroki do wsi letniskowych, albo spacerując po prostu kilometrami plaż. Jednym słowem, można tu znaleźć i miejsca do rozrywki, i sportu, i do wędkowania, a jednocześnie oazy spokoju i ciszy. A wydmy ruchome, usypane z morza białego piasku, ewenement na skalę europejską - powinieneś koniecznie zobaczyć. Znajdź taki dzień podczas pobytu na urlopie na Kaszubach, by odwiedzić Łebę i przejść się wydmami, wracając do Rąbki brzegiem Bałtyku. Masz gwarancję wysiłku fizycznego , ale i uczty dla oczu i odpoczynku dla duszy zmęczonej wielkomiejskim zgiełkiem. Tylko 'pustynia', szum morza i TY ) Czyż można sobie wyobrazić lepsze miejsce dla odpoczynku? Moja rodzina przyjeżdża do Łeby z Mazur, od kilkunastu lat Jest to dla mnie już uciążliwe. Na moje sugestie, że może wybraliby się i poznali inny region Bałtyku, nieodparcie mówią: NIE. Tylko Łeba ) W te rejony przyjeżdżają tłumy europejczyków (szczególnie Niemców), znajdując odpoczynek nad morzem, albo nad ciekawymi i ładnie położonymi kaszubskimi jeziorami. Tu szukają natchnienia również artyści (szczególnie malarze, rzeźbiarze) - organizując swoje plenery w Łebie, czy nad pięknymi jeziorami Pojezierza Kaszubskiego. ========================= > Czy nie warto by umieścić Twoich linków z kilkoma słowami wprowadzającymi do > Forum Polska ? ===================================== Nie mam Witku czasu, ani motywacji ), by propagować walory turystyczne Łeby i okolic. Gdyby to było kilka lat temu, gdy prowadziłem swój biznes, uczyniłbym to z wielką ochotą. Teraz jestem pochłonięty czym innym, a z przyczyn zawodowych, nie jestem nawet w tej chwili w Łebie. Wpadnę tam pod koniec sierpnia, na krótko - przed wyjazdem na urlop, na Mazury - w rejon, gdzie przebywał nie tak dawno na urlopie Bodzio 49 Do zamieszczenia linków o Łebie, zostałem 'zobligowany' tylko postami Lbx i Dan. Pozdrawiam serdecznie życząc udanego urlopu i ładnej pogody. Zachęcam do odwiedzenia Łeby. We wrześniu przyjeżdża tu sporo turystów i kuracjuszy, ceniących walory przyrodnicze i zdrowotne tego miejsca. No Temat: Chińskie telewizory nieuczciwie tanie ...trochę o USA jako... "największym produc.ropy" rudy102_t_34_85 napisał: >Japończycy są relatywnie biedniejsi od Amerykanów-to prawda.Pamiętaj jednak że >ten kraj nie posiada praktycznie żadnych surowców.Japonia to wyspecjalizowana >wielka fabryka gdzie wjeżdżają nie przetwożone surowce a wyjeżdża hi-tech przy >czym środki do zasilania tej fabryki też muszą być kupowane >(ropa,gaz,węgiel,uran). Wiesz z jakich czasów ta "stara śpiewka o zasobach surowcowych" się wywodzi ? Odpowiem : z czasów oceny II wojny światowej. Niemcy mieli rozwiniętą technologię, ale w surowcach zostali "przyblokowani". I kiedy jeszcze ta "stara śpiewka" staje się aktualna ? Odpowiem : w czasie długiej wojny. Czy widzisz gdzieś w bogatym Świecie długą wojnę ? A może zanosi się ? Zastanów się : "muszą kupować ropę, gaz, węgiel, uran itd.". I CO Z TEGO ? To z tego, że na terenie Japonii niewiele jest biznesu typu kopalnie surowców ! Czyli w mnogości różnych przedsiębirstw, nie mają akurat wielu kopalni (przykład Polski wskazuje : JAKICH KOSZTÓW UNIKAJĄ !). Jednak Toyota czy Sony kupują przetworzone surowce w takich samych cenach jak GeneralMotors, Ford czy IBM ! Rozumiesz ? Dla biznesu typu Toyota czy Ford NIEWAŻNE jest czy stal kupią od swojego hutnika i górnika rudy, czy od polskiego czy od afrykańskiego. Rozumiesz ? Mało tego, nie muszą płacić zawyżonych podatków na swojego, "państwowego górnika", który żada płacy wyższej niż robotnik z Opla (dokładnie tak jest w Polsce : podatnik dokłada do pensji "państwowego górnika", aby mógł zarabiać duzo więcej niż robotnik w fabryce Opla w Gliwicach). >Zabierz jankesom wszystkie surowce i całą ziemię uprawną,posadż ich na >nagiej skale wystającej z morza a zobaczymy jak będą śpiewać! Poodemuj produkt wypracowywany w kopalniach i na farmach (słabe, japońskie farmy są nieporównywalne z wysokowydajnymi z USA) i zobaczysz o ile zmniejszy Ci się PKB USA . Parę procent. > Pamiętaj że w USA wydobywa się np.ok.400 mln.t.ropy(3 miejsce w świecie) Chyba pokręciłeś ! Napisałeś powyższym, że w USA wydobywa się niemal 3mld baryłek rocznie. To bzdura ! >,280 mln.t.węgla(2 > miejsce w świecie),1/4 światowego wydobycia siarki,20% światowego wydobycia > miedzi czy 10% światowych użytków rolniczych-PORÓWNAJ TO Z JAPONIĄ. > Gdyby Japończycy nie chronili wew.rynku wysokimi cłami to nawet ryż musieliby > kupować za granicą o hi-tech nie wspominając. Pomyśl co Ty tutaj napisałeś ! Gdyby nie chronili, musieli by kupować ryż w Chinach. Prawda ! Jakie mieliby wydatki na ryż ? Odpowiedź : 110mln ludzi * 100kg ryżu(góra ryżu, a niech tam!) * $0.10/kg = 1.1mld USD . Spory wydatek ? Przy PKB w wysokości 3000mld USD raczej ... nieduży wydatek. Aaaa, zapomniałem. Nalezałoby przestać udawać, że farmerzy japońscy wypracowują 10mld USD przy produkcji ryżu. No, kończy się udawanie, kończą sie olbrzymie dotacje japońskich podatników i konsumentów i ... gdzie ta "tragedia gospodarcza" ? Jeszcze raz : pomyśl co Ty wyżej napisałeś ! Kupowaliby ryż ... "o hi-tech nie wspominając" . Co to za bzdura logiczna. Japończycy mają włanie bardzo konkurencyjne hi-tech. Gdyby musieli wydać dodatkowe miliardy na import ryżu(i nie tylko), to ... SPRZEDALIBY WIĘCEJ OWEJ HI-TECH. Takie są odwieczne prawa natury (rynku). Wydają więcej na import ryżu (i nie tylko), spada kurs jena, wzrasta opłacalność eksportu dobrych aut i dobrej elektroniki, wzrasta eksport, aby mieć na powiększony import. Takie są odwieczne prawa natury (rynku). >W gospodarczą wolnoamerykankę >można bawić się wtedy,gdy kraj ma potężne zasoby surowcowo-żywnościowe,chłonny >rynek wewnętrzny Toż najbardziej przeznaczeni do "wolnej amerykanki" byłaby Rosja ! Potęzne zasoby surowcowe, żywnosciowe i ciągle głodni ludzie i przyzwczajenie do kolejek po wszystko od lat '20-tych ubiegłego wieku (chłonny rynek). >i święty spokój od wyniszczających wojen i upiornych >eksperymentów socjotechnicznych(komunizm,realsocjalizm).Ta ostatnia uwaga >dotyczy np.Chin kontynentalnych,które mają imponujący zasób surowców i duży >rynek wew.,ale przez komunizm są krajem biednym i zacofanym-porównaj ich rozwój >z Tajwanem.A jak wyglądała wolność gospodarcza na Tajwanie i jakią mieli >ochronę wew.rynku..?WŁAŚNIE! No i ten Tajwan to miał jakieś wielkie zaplecze surowcowo-żywnościowe ??? A ChRL rzeczywiście była nędznym państwem przez komunizm. Teraz mają kapitalizm, droga do bogactwa długa, długa, b.długa, ale stopa rozwoju aktualnie wieksza niż na Tajwanie. Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 112 rezultatów • 1, 2, 3 |