Biura podróży Wałbrzych

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biura podróży Wałbrzych




Temat: [Wałbrzych] Wabienie turystów
Wałbrzych na targach turystycznych ITB 2009 w Berlinie

Wałbrzych promował się na jednej z najbardziej prestiżowych imprez wystawienniczych światowej turystyki ITB 2009 w Berlinie.



Wspólne stoisko zaaranżowane przez Dolnośląską Organizację Turystyczną przyciągało uwagę olbrzymimi podświetlanymi billboardami prezentującymi zabytki, górskie panoramy oraz uzdrowiska. Wałbrzych na tym tle wyróżniał zamek Książ i górski krajobraz. Niesłabnącym zainteresowaniem odwiedzających cieszyły się mapy i przewodniki turystyczne. Bezpośrednia prezentacja różnych form turystyki aktywnej, imprez oraz zabytków Wałbrzycha skierowana była do turystów indywidualnych, natomiast pakiety promocyjne zawierające kompleksowa informację kierowane były do gestorów turystyki, przedstawicieli mediów oraz biur podróży.

Rozmach berlińskich targów turystycznych najlepiej obrazują dane statystyczne - 11.147 wystawców ze 187 państw świata (to więcej niż podczas ubiegłorocznej olimpiady) oraz prawie 11 - kilometrowy spacer dla zwiedzających.

http://www.regional.pl/walbrzych/news.php?katid=1&aid=15119





Temat: [Wałbrzych] Wabienie turystów
750 wystawców z 40 krajów, w tym delegacja Wałbrzycha, wzięło udział dziewiętnastej edycji Targów Regionów i Produktów Turystycznych TOUR SALON 2008, które odbyły się na terenie Międzynarodowych Targów PoznaĂąskich. W tym roku ponownie na targach zaprezentowały się wszystkie polskie regiony, narodowe ośrodki promocji turystycznej, biura podróży i touroperatorzy, gestorzy bazy noclegowej, firmy świadczące usługi dla turystyki, a także wystawcy przestrzeni specjalnych: WYSPY Zdrowia, Turystyka Biznesowa oraz Extreme - Turystyka Aktywna. Niezwykle zaprezentował się tegoroczny Kraj Partnerski targów - Norwegia, gdzie można było spotkać znaną podróżniczkę Elżbietę Dzikowską i skosztować przysmaków przygotowanych przez Mistrza Kuchni Roberta Sowę. Gmina Wałbrzych prezentowała swoją ofertę w ramach regionalnego Stoiska "Dolny Śląsk zaprasza".
Wizytówką miasta był najpiękniejszy dolnośląski zamek - Książ, choć w pakiecie promocyjnym nie zabrakło też innych atrakcji Palmiarni, Stada Ogierów, Muzeum Przemysłu i Techniki. Z nie mniejszym zainteresowaniem pytano o inne zabytki, imprezy, czy znajdujące się na szlakach turystycznych romantyczne ruiny Starego Książa i Nowego Dworu. Wśród turystów chcących aktywnie spędzić wolny czas największym powodzeniem cieszyło się nowe wydawnictwo Biura Promocji Miasta, w którym znajdują się wszystkie trasy rowerowe Wałbrzycha.

(RAD); http://www.30minut.pl





Temat: Biura podróży
Obszedłem w Świdnicy przynajmniej 4 (na Trybunalskiej tylko nie byłem, coś tam też jest)-Orbis, Rapala (tutaj paniusie chyba za długo są na rynku i to dosłownie bo te biuro jest w Rynku bo niezbyt były sympatyczne, ale nieważne), Europa, Planeta, tu było lepiej, ale nie o pracownicach chcę pisać, tylko o cenach.
Czy ktoś z Szanownych Forumowiczy ma jakieś doświadczenie w tej kwestii, które biuro wybrać? interesuje mnie Egipt, ale jak mi wałkowali, to ceny poszły o 30 % w górę, faktycznie jak popatrzyłem, to już Międzyzdroje, które do tanich kurortów nie należy bedzie tańsze.
Strefa UE cholernie droga, wiem że to sezon, ale Hiszpania i nie Mallorca to powyżej 3.000 PLN za tydzień, Włochy, Grecja, wszystko drogie, w górę poszła skromna Bułgaria, rok temu mój znajomy był w Egipcie na 2 tygodnie i za 2.000, teraz ta samą sumę trzeba wydać za tydzień pod piramidami (ha! przecież wyjazd ażeby zobaczyć piramidy, Luksor czy Kair to także koszty), żeby to tak poszło w górę? Meksyk spadł dla ciekawostki, ale dziękuje postoje, te państwo stało się ostatnio słynne z pewnego medycznego powodu.
Nie wiem czy nie pojadę do Wałbrzycha lub do Wrocławia, do tamtejszych biur, bo coś czuje, że mnie naciągają lub rzeczywiście zostaje Polskie morze.
Ktoś coś wie?




Temat: PKP Przewozy Regionalne na ferie.
22 dodatkowe zimowe pociągi spółki „PKP Przewozy Regionalne” zawiozą dzieci i młodzież ze Śląska do najpopularniejszych zimowych kurortów na tegoroczne ferie. Czas kursowania tych pociągów został dostosowany do terminów ferii zimowych w poszczególnych . Wszystkie odnaleźć można w rozkładzie jazdy: w internetowej wyszukiwarce należy wybrać datę podróży, w wydawnictwach drukowanych oznaczone są one specjalnymi symbolami. Dodatkowe miejsca dla podróżnych przygotowane zostały również w pociągach stałego kursowania, łączących najczęściej odwiedzane miejscowości i regiony w kraju.

Zobacz plan podróży pociągów zimowych dla Województwa Śląskiego (pdf.)

Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach rezerwuje na zamówienie szkół, wyższych uczelni i biur podróży całe wagony i przedziały w pociągach stałego kursowania, które zawiozą dzieci i młodzież na zimowiska. Najwięcej z nich wyjedzie do Jeleniej Góry, Wałbrzycha, Zagórza, Wisły i Zakopanego. Ferie na Śląsku trwają od 10 do 25 lutego, dlatego liczba zarezerwowanych miejsc ulega ciągłej zmianie. Do dnia 16 stycznia na ferie pociągami regionalnymi ze Śląska wyjazd zadeklarowało prawie 2000 osób w kilkudziesięciu grupach.

Podczas ferii zimowych dostępne będą w sprzedaży TANIE BILETY TURYSTYCZNE, RODZINNE i GRUPOWE.

Źródło: www.pr.pkp.pl




Temat: 1/2 OT (Pr) Dolnośląskie Miasta a Euro...


Artur Wylandowski, kierownik biura promocji miasta w Wałbrzychu,
przyznaje, że podróż z jego miasta do stolicy Dolnego Śląska zajmuje teraz
aż 2,5 godziny. Twierdzi jednak, że już w 2012 ten czas zdecydowanie się
skróci.


Przenieśli stolicę Dolnego Śląska do Twardogóry Sycowskiej?

Bo mnie tam przejazd z Wałbrzycha do Wrocławia zajmował (w 2005 roku) może
godzinę i 15 minut.

CC





Temat: sa specjalne wycieczki dla nowozencow?
Czytając wasze posty wygooglałam "oferty dla nowożeńców" itp. Najwięcej propozycji mają hotele, pensjonaty itp, biur podróży jest mało.
Ale znalazłam też coś takiego:

"Polska Sieć Biur Podróży Alians wydała pierwszy na polskim rynku katalog "Miodowe Pakiety - oferty nie tylko dla nowożeńców", skierowany do zakochanych. Broszura składa się z przykładowych wyselekcjonowanych ofert turystycznych na każdą kieszeń - można w niej znaleźć szeroką gamę wycieczek - od niedrogich (910 zł/parę) krajowych pobytów w romantycznych miejscach, aż po podróż dookoła świata za ok. 44 000 PLN/ parę.

Katalog "Miodowe Pakiety" Alians skierowany jest nie tylko do nowożeńców, ale również par obchodzących jubileusz małżeństwa, lub po prostu do osób zakochanych. (...) Oferty zamieszczone w katalogu dla zakochanych zostały wybrane na podstawie wieloletnich doświadczeń biur, należących do konsorcjum. Dodatkowo, w katalogu prezentowane są również propozycje organizacji ślubów w ciekawych miejscach - m.in. w Szkocji, na Hawajach, czy też w Las Vegas. Nowością są także praktyczne prezenty dla nowożeńców w postaci voucherów turystycznych - bonów o dowolnej wartości, które można dać w prezencie młodej parze. Zakochani, którzy zostaną obdarowani takim bonem mogą zapłacić nim za dowolną wycieczkę, pobyt, czy też bilety lotnicze, promowe lub kolejowe kupowaną w jednym z biur zrzeszonych w Polskiej Sieci Biur Podróży Alians.

Obecnie członkami Aliansu są następujące biura:

* Travelbank z Warszawy,
* Air Tours Cracow z Krakowa,
* Sky Tours z Łodzi,
* Barbara Travel z Tarnowa,
* BP Transer z Wrocławia,
* Evatrans ze Szczecina,
* Bial-Tur z Białegostoku,
* B.P. Bravo z Poznania,
* A.T. Sigma z Kielc,
* BP Krystyna Tyszkiewicz z Augustowa,
* Flugo z Bydgoszczy,
* Centrum Usług Lotniczych i Turystycznych J. Korsak z Częstochowy,
* Grupa Travel z Gdyni ,
* BP Zbigniew Staniszewski z Wałbrzycha.

Katalog dla zakochanych "Miodowe Pakiety" jest dostępny zarówno w wersji papierowej w poszczególnych biurach turystycznych należących do Aliansu, jak w wersji elektronicznej na stronie stowarzyszenia (www.alians.net.pl). "



Temat: Międzynardodowe Targi Samochodowe w Lipsku
Wyjazd grupowy z Warszawy z Biurem Podróży Business Travel

Termin: 2-3 kwietnia 2005, wyjazd 2-dniowy z noclegiem w Lipsku

Z Business Travel nie tylko zwiedzisz Targi Samochodowe AMI, ale także będziesz miał okazję poznać wyjątkowo piękną starówkę Lipska. Zwiedzanie miasta z polsko-języcznym przewodnikiem, kolacja w słynnym lipskim browarze.

Oferta wyjazdu obejmuje: przejazd autokarem (z Warszawy, przez Łódź, WrocłAnabolic Window), 1 nocleg w hotelu trzy-gwiazdkowym w pobliżu terenów targowych ze śniadaniem, bilet wstępu na targi AMI, ubezpieczenie NW i KL, zwiedzanie lipskiej starówki z polskojęzycznym przewodnikiem, kolacja w browarze.

Koszt udziału wynosi: 399,00 zł od osoby

Szczegółowe informacje i rezerwacje: Business Travel, tel: 022 622 72 29, 622 36 01, e-mail: biuro@bstravel.pl

Wyjazd grupowy z Wrocławia z Biurem Podróży ELTUR

Termin: 2 kwietnia 2005, wyjazdy z Wrocławia, Legnicy, Bolesławca

Świadczenia: przejazd autokarem (barek, video, wc), ubezpieczenie NW i KL, opieka pilota.

Koszt udziału wynosi: 115,00 zł + koszt biletu 26,00 zł (od osoby)

Szczegółowe informacje i rezerwacje: Biuro Podróży ELTUR, tel: 071 344 16 92, 344 33 92, e-mail: biuro@eltur.wroc.pl

Wyjazd grupowy z Sudecką Izbą Przemysłowo-Handlową

Terminy wyjazdów: 2, 4, 5, 6 kwietnia 2005- wyjazdy jednodniowe, wyjazdy ze Świdnicy, Wałbrzycha, Świebodzic!!

Świadczenia: przejazd autokarem, ubezpieczenie NW i KL, opieka pilota.

Koszt udziału wynosi: 100 zł

Szczegółowe informacje i rezerwacje: Sudecka Izba Przemysłowo-Handlowa w Świdnicy, tel.: 074 856 93 88, 853 50 09, e-mail: siph@siph.pl

Zrodlo - auto.gazeta.pl

Wybiera sie ktos??? Mozliwe ze pojade z kumplem.....jak co to wrzuce tutaj fotki z imprezki



Temat: XVII Gliwickie Spotkania Teatralne
Kilkanaście najciekawszych spektakli przygotowanych ostatnio na polskich scenach będzie można obejrzeć podczas tegorocznych Gliwickich Spotkań Teatralnych.

Ten najbardziej prestiżowy festiwal teatralny na Górnym Śląsku rozpoczyna się w najbliższy czwartek, potrwa do następnej niedzieli.

Przebojami tegorocznych Spotkań będą "Miasto mania" Teatru Nowego Praga-Warszawa, i "... Córka Fizdejki" Teatru Dramatycznego z Wałbrzycha. Wydarzeniem ma też być premiera plenerowego spektaklu "Tsunami", przygotowanego przez Gliwicki Teatr Muzyczny w koprodukcji z dwoma innymi teatrami.

"Inspiracją tego przedstawienia są zeszłoroczne tragiczne wydarzenia w Azji oraz Tybetańska Księga Umarłych. Tsunami jest tu jednak tylko punktem wyjścia do pokazania tragedii ludzkiej w ogóle" - powiedział PAP w środę Krzysztof Piotrowski z Gliwickiego Teatru Muzycznego.

Jak dodał, w przedstawieniu nie ma tekstu mówionego, aktorzy wyrażają swoje role tańcem i ruchem. W finale ich rolę przejmują środki techniczne: ogień, woda i dźwięk. Spektakl opatrzony jest muzyką Henryka Mikołaja Góreckiego, a wieńczy go skomponowana przez Wojciecha Kilara wokaliza z filmu "Dziewiąte wrota" Romana Polańskiego.

W tym roku zabraknie najbardziej charakterystycznej sceny festiwalu - Ruin Teatru, które akurat są remontowane. Przedstawienia odbywać się będą w Gliwickim Teatrze Muzycznym (GTM), na miejskich placach, a także na scenie "Szapito" - tak nazwano wielki namiot, który na czas festiwalu zostanie ustawiony przed gliwicką Palmiarnią.

"Chapiteau to nazwa namiotu cyrku wędrownego. Zdecydowaliśmy się ją spolszczyć na szapito, by zasugerować ton pewnej swobody. Wśród namiotowych prezentacji znajdą się bowiem alternatywne koncerty, widowiska multimedialne, nie zabraknie też radosnej klownady" - wyjaśnił Piotrowski.

W tegorocznym programie festiwalu znalazło się wiele ostatnich propozycji warszawskich teatrów, m.in.: "Kalina" teatrów Rampa i Off, "Ucho, gardło, nóż" Teatru Polonia, "Słomkowy kapelusz" Teatru Powszechnego, "Sługa dwóch panów" Teatru Studio oraz "Testosteron" Teatru Montownia.

Inne propozycje to "Ja jestem Żyd z WESELA" krakowskiego Starego Teatru oraz plenerowe przedstawienia "Świniopolis" poznańskiego Teatru Biuro Podróży i "Parada śmiesznych twarzy" w wykonaniu aktorów Teatru Porywacze Ciał. Na scenie "Szapito" wystąpią m.in. wrocławski KEJOS THE-AT-ER z "MDM" oraz czeskie Divadlo Continuo z "Zatmeni".

Jako swoisty festiwalowy eksperyment, organizatorzy zapowiadają "suplement wyjazdowy" Gliwickich Spotkań Teatralnych - zorganizowany autokarowy przejazd do Wrocławia na pokaz wyreżyserowanego przez Krzysztofa Warlikowskiego spektaklu "Oczyszczeni" w tamtejszym Teatrze Współczesnym.

Zrodlo: PAP



Temat: Letnia pustka na torach
Letnia pustka na torach

Uboga oferta wakacyjna Polskich Kolei Państwowych. Przyspieszenie do Wrocławia – w perspektywie.

Żadnych nowych pociągów nie podstawi przewoźnik dla podróżnych, którzy chcieliby koleją wybrać się na wakacje. Nie oznacza to, oczywiście, całkowitej pustki w rozkładach.

– Uruchomiono pociągi ze Szklarskiej Poręby do Szczecina (Wiking), Gdyni oraz Przemyśla przez Katowice i Kraków – mówi Edmund Pomieczyński, naczelnik sekcji przewozów pasażerskich PKP w Jeleniej Górze. Jest też dodatkowe połączenie do Warszawy (dzienny pociąg Sudety) oraz przedłużenie trasy nocnego składu Karkonosze ze stolicy Polski do Szklarskiej Poręby.
Letni rozkład jazdy będzie obowiązywał do pierwszych dni września.

Oferta jest skromna nie tylko – jak argumentują PKP – z braku zainteresowania letnimi przewozami. Kolejarze nie ukrywają, że nie dysponują wystarczającą ilością taboru, aby uruchomić więcej połączeń z i do atrakcyjnie turystycznie regionu jeleniogórskiego.

Kolejarze przegrywają też z komunikacją autobusową, nie tylko większych przewoźników. – Coraz częściej wakacyjne wyjazdy organizowane przez biura podróży i firmy, zawierają przewóz autokarem pod sam ośrodek. Nic dziwnego, że ludzie nie chcą jeździć niezbyt czystym i powolnym pociągiem – zaznacza Marzena Domaszyńska, która właśnie autokarem wybiera się do nadmorskiego Międzywodzia.

Jak poprawić atrakcyjność kolejowych połączeń? Przez modernizację i przyspieszenie na linii Wrocław – Jelenia Góra. Według najnowszych planów Urzędu Marszałkowskiego, możliwość skrócenia czasu przejazdu powstanie, kiedy pociągi do stolicy Dolnego Śląska zostaną skierowane przez Legnicę (przez Lwówek i Złotoryję).

Trasę trzeba będzie wcześniej zmodernizować. Według planów pociągi mają pokonać odległość do Wrocławia w ciągu dwóch godzin. Urząd Marszałkowski chciałby, aby dokonało się to za cztery lata.
To alternatywa dla uciążliwego połączenia przez Wałbrzych.

www.jelonka.com



Temat: Konkurs plastyczny dla bezrobotnych
Regionalne Biuro Województwa Dolnośląskiego w Brukseli i Dolnośląski Wojewódzki Urząd Pracy w Wałbrzychu Europejskie Służby Zatrudnienia EURES ogłaszają konkurs plastyczny „Praca ponad granicami”.

Konkurs skierowany jest do bezrobotnych i poszukujących pracy mieszkańców Dolnego Śląska zainteresowanych zdobyciem wiedzy nt. planowania kariery zawodowej w wymiarze europejskim, poszukiwania pracy, warunków życia i pracy w poszczególnych krajach Europy.

Autorzy najlepszych 6 prac zostaną nagrodzeni bezpłatnym wyjazdem do Brukseli w terminie 28-30 września 2007 w celu uczestnictwa w Dniach Pracy organizowanych w Brukseli. Wyjazd finansowany jest przez RBWD w Brukseli.

Warunki uczestnictwa w konkursie:
- znajomość języka angielskiego/ lub niemieckiego/ lub francuskiego w stopniu umożliwiającym komunikację,
- zamieszkanie na terenie Dolnego Śląska,
- obywatelstwo polskie.

Aby wziąć udział w konkursie należy przesłać:
- pracę w formie graficznej: (zdjęcie, collage, obraz , grafika, plakat, rysunek) w formacie min. A4 max. A 2 na temat „Praca ponad granicami”,
- CV w j. polskim,
- list motywacyjny zawierający informacje nt. oczekiwań związanych z uczestnictwem w Dniach Pracy w Brukseli max. na 1 stronę A 4,

Prace wraz z kompletem dokumentów należy dostarczyć pocztą lub osobiście do dnia 07.09.2007 do godz. 16.00 (decyduje data wpływu a nie data stempla pocztowego) na adres:
Dolnośląski Wojewódzki Urząd Pracy w Wałbrzychu
ul. Ogrodowa 5 b, 58-306 Wałbrzych, pok. 210
z dopiskiem na kopercie „ Praca ponad granicami – konkurs” .

Organizatorzy pokrywają koszty:
- podróży do/z Brukseli
- dwóch noclegów
- wyżywienia.

Organizatorzy zastrzegają sobie prawo wykorzystania nadesłanych prac graficznych.

Więcej szczegółów na stronie www.dwup.pl w zakładce „Aktualności”

Informacje o wynikach konkursu:
- na stronie DWUP www.dwup.pl, Urzędu Marszałkowskiego www.umwd.pl i Regionalnego Biura Województwa Dolnośląskiego w Brukseli www.umwd.pl – zakładka „Biuro Regionalne w Brukseli”,
- autorzy nagrodzonych prac zostaną także poinformowani droga telefoniczną, mailową lub pocztową.

Adresy do kontaktu:
wojciech.bobecki@dwup.pl, tel. 074/ 8407353
alicja.przepiorska@dwup.pl , tel. 074/ 8407311



Temat: Orient Express

Legendarny pociąg zatrzyma się w Polsce

"Dziennik": Legendarny pociąg Orient Express po raz pierwszy w swojej  
ponad 100-letniej historii zatrzyma się w Polsce. Bilety na podróż z  
Wenecji przez Wiedeń, Kraków, Warszawę i Malbork do Pragi kosztowały 6  
tys. euro. Wykupiono wszystkie.
W podróż zatytułowaną "Słowiańskie marzenia" pociąg wyruszył kilka dni  
temu z Wenecji. Skład liczący 17 wagonów ze 102 pasażerami na pokładzie  
zatrzyma się jeszcze w Wiedniu i Bańskiej Bystrzycy. 12 lipca w samo  
południe wjedzie na peron pierwszy Dworca Głównego w Krakowie.

- To ten sam odrestaurowany Orient Express, który w XIX i XX wieku  
przemierzał pierwszą transeuropejską linię między Paryżem a ówczesnym  
Konstantynopolem. Tylko nazywa się nieco inaczej: Venice Simplon-Orient  
Express. 25 lat temu obecny właściciel pociągu kupił oryginalne wagony,  
odrestaurował je i organizuje sentymentalne podróże po Europie - mówi  
Piotr Smagur z biura Intercrac, odpowiedzialnego za pobyt legendarnego  
składu w Polsce.

- W Krakowie Venice Simplon-Orient Express będzie stał dwa dni. Z dworca  
podróżni pojadą dorożkami na przejażdżkę po Rynku i Starym Mieście. Potem  
odwiedzą jeszcze m.in. kopalnię w Wieliczce, Zakopane, Oświęcim. 14 lipca  
odjadą do Warszawy, gdzie zwiedzą Starówkę i Zamek Królewski, a następnego  
dnia wyruszą do Malborka, aby podziwiać krzyżacki zamek - relacjonuje  
Smagur.

W drodze powrotnej pociąg przejedzie bez zatrzymywania przez Bydgoszcz,  
Poznań, Wrocław, Wałbrzych. Zmierzać będzie do Pragi, gdzie zakończy bieg.  
Biletów na tę ekskluzywną podróż już od dawna nie ma, mimo że były bardzo  
drogie - kosztowały 6 tys. euro.

--
www.landmedia.pl


w telewizji była relacja tegoż pociągu





Temat: Orient Express
Legendarny pociąg zatrzyma się w Polsce

"Dziennik": Legendarny pociąg Orient Express po raz pierwszy w swojej  
ponad 100-letniej historii zatrzyma się w Polsce. Bilety na podróż z  
Wenecji przez Wiedeń, Kraków, Warszawę i Malbork do Pragi kosztowały 6  
tys. euro. Wykupiono wszystkie.
W podróż zatytułowaną "Słowiańskie marzenia" pociąg wyruszył kilka dni  
temu z Wenecji. Skład liczący 17 wagonów ze 102 pasażerami na pokładzie  
zatrzyma się jeszcze w Wiedniu i Bańskiej Bystrzycy. 12 lipca w samo  
południe wjedzie na peron pierwszy Dworca Głównego w Krakowie.

- To ten sam odrestaurowany Orient Express, który w XIX i XX wieku  
przemierzał pierwszą transeuropejską linię między Paryżem a ówczesnym  
Konstantynopolem. Tylko nazywa się nieco inaczej: Venice Simplon-Orient  
Express. 25 lat temu obecny właściciel pociągu kupił oryginalne wagony,  
odrestaurował je i organizuje sentymentalne podróże po Europie - mówi  
Piotr Smagur z biura Intercrac, odpowiedzialnego za pobyt legendarnego  
składu w Polsce.

- W Krakowie Venice Simplon-Orient Express będzie stał dwa dni. Z dworca  
podróżni pojadą dorożkami na przejażdżkę po Rynku i Starym Mieście. Potem  
odwiedzą jeszcze m.in. kopalnię w Wieliczce, Zakopane, Oświęcim. 14 lipca  
odjadą do Warszawy, gdzie zwiedzą Starówkę i Zamek Królewski, a następnego  
dnia wyruszą do Malborka, aby podziwiać krzyżacki zamek - relacjonuje  
Smagur.

W drodze powrotnej pociąg przejedzie bez zatrzymywania przez Bydgoszcz,  
Poznań, Wrocław, Wałbrzych. Zmierzać będzie do Pragi, gdzie zakończy bieg.  
Biletów na tę ekskluzywną podróż już od dawna nie ma, mimo że były bardzo  
drogie - kosztowały 6 tys. euro.





Temat: Projekt odnowienia linii kolejowej Wrocław-Jelenia Góra
Szybciej do pracy

Urząd marszałkowski i PKP przygotowują wspólny projekt odnowienia linii kolejowej Wrocław-Jelenia Góra, biegnącej przez Wałbrzych.

Trasa liczy 128 kilometrów. Przez fatalny stan torów maszyniści muszą zwalniać na tym odcinku aż sto trzydzieści razy! Czasami nawet do 20 km/h. – Na dojazdy do pracy musiałabym stracić cztery godziny dziennie – denerwuje się Marta Bednarska z Wałbrzycha.

Z Wałbrzycha do Wrocławia pociąg musi przejechać około 70 km. Zajmuje mu to blisko dwie godziny. Podróż z Jeleniej Góry do stolicy Dolnego Śląska trwa prawie cztery godziny. Tę samą trasę autobusy PKS i prywatne busy pokonują dwa razy szybciej.

Połowa dnia w przedziale

Do Wrocławia codziennie dojeżdża kilkanaście tysięcy mieszkańców innych dolnośląskich miast. Będzie ich jeszcze więcej, bo pod metropolią lokalizują się kolejne firmy, w których znaleźli zatrudnienie m.in. wałbrzyszanie i jeleniogórzanie. Studentów jest jeszcze raz tyle. Codzienną drogę do pracy i na uczelnię najczęściej pokonują koleją, bo jest najtaniej. Doskwiera im jednak ślimacze tempo pociągu, który jeździ na tej trasie.
– To jest najwolniejsza linia kolejowa, na jakiej kiedykolwiek jechałem. Do Opola z Wrocławia jedzie się tylko 57 minut, przy podobnej odległości do Wałbrzycha podróżujemy prawie dwie godziny – irytuje się Daniel Stańczyk, student z Wałbrzycha, którego spotkaliśmy na dworcu w Wałbrzychu.
– Marnotrawimy w ten sposób połowę czasu na dojazdy – mówi Marta Bednarska, która pracuje we wrocławskim markecie.
Jest duża szansa, że to się zmieni, bo w rozwiązanie problemu zaangażowali się politycy i władze PKP. Projekt naprawy właśnie tej linii kolejowej znalazł się w uchwale sejmiku wojewódzkiego dotyczącej kluczowych inwestycji Dolnego Śląska, które województwo zamierza zrealizować z pieniędzy unijnych. Najpierw mają być naprawione tory do Wałbrzycha, a później rozpocząłby się remont trasy do Jeleniej Góry.

Proszą w Sejmie

– Zwolennikiem odnowienia trasy jest też Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, który zamierza pomóc – mówi Jerzy Tutaj, radny sejmiku wojewódzkiego z Wałbrzycha. Posłanka ziemi jeleniogórskiej Marzena Machałek z PiS już złożyła w tej sprawie interpelację do ministra transportu Jerzego Polaczka.
Inwestycja miałaby pochłonąć ponad sto mln zł. Nieoficjalnie wiadomo, że m.in. firma LG chce pociągiem dowozić mieszkańców regionu do pracy.
– Polskie Linie Kolejowe pracują z nami nad tym projektem. Będziemy składać wspólnie wniosek na dofinansowanie tej inwestycji z pieniędzy unijnych – mówi Katarzyna Zacharewicz z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Wystarczy godzina

Aby zdobyć unijne pieniądze na ten cel, pomysłodawcy muszą mieć pieniądze na pokrycie 25 proc. kosztów inwestycji, czyli tzw. wkład własny. Część pieniędzy zamierzają wyłożyć władze województwa. Pomoc deklarują też samorządy, m.in. Wałbrzycha oraz firmy inwestujące pod Wrocławiem. Spotkanie w tej sprawie odbędzie się 26 marca. Jeśli uda się zdobyć gotówkę z UE, to trasa Wrocław – Wałbrzych będzie odnowiona do 2010. Pociąg pokona ją w godzinę.

W latach 30. XX wieku było szybciej

W 1931 pociąg pokonujący trasę z Wrocławia do Jeleniej Góry na odcinku do Jaworzyny Śląskiej pędził ponad 120 km/h. Pod koniec lat 30. na najbardziej płaskich częściach trasy osiągał nawet 140 km/h.

Janusz Krzeszowski - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

http://jeleniagora.naszemiasto.pl/wydar ... 10780.html



Temat: Linia Wrocław - Jelenia Góra
Urząd Marszałkowski i PKP przygotowują wspólny projekt odnowienia linii kolejowej Wrocław-Jelenia Góra, biegnącej przez Wałbrzych. Trasa liczy 128 kilometrów. Przez fatalny stan torów maszyniści muszą zwalniać na tym odcinku aż sto trzydzieści razy! Czasami nawet do 20 km/h. – Na dojazdy do pracy musiałabym stracić cztery godziny dziennie – denerwuje się Marta Bednarska z Wałbrzycha.

Z Wałbrzycha do Wrocławia pociąg musi przejechać około 70 km. Zajmuje mu to blisko dwie godziny. Podróż z Jeleniej Góry do stolicy Dolnego Śląska trwa prawie cztery godziny. Tę samą trasę autobusy PKS i prywatne busy pokonują dwa razy szybciej.

Połowa dnia w przedziale
Do Wrocławia codziennie dojeżdża kilkanaście tysięcy mieszkańców innych dolnośląskich miast. Będzie ich jeszcze więcej, bo pod metropolią lokalizują się kolejne firmy, w których znaleźli zatrudnienie m.in. wałbrzyszanie i jeleniogórzanie. Studentów jest jeszcze raz tyle. Codzienną drogę do pracy i na uczelnię najczęściej pokonują koleją, bo jest najtaniej. Doskwiera im jednak ślimacze tempo pociągu, który jeździ na tej trasie.
– To jest najwolniejsza linia kolejowa, na jakiej kiedykolwiek jechałem. Do Opola z Wrocławia jedzie się tylko 57 minut, przy podobnej odległości do Wałbrzycha podróżujemy prawie dwie godziny – irytuje się Daniel Stańczyk, student z Wałbrzycha, którego spotkaliśmy na dworcu w Wałbrzychu.
– Marnotrawimy w ten sposób połowę czasu na dojazdy – mówi Marta Bednarska, która pracuje we wrocławskim markecie.
Jest duża szansa, że to się zmieni, bo w rozwiązanie problemu zaangażowali się politycy i władze PKP. Projekt naprawy właśnie tej linii kolejowej znalazł się w uchwale sejmiku wojewódzkiego dotyczącej kluczowych inwestycji Dolnego Śląska, które województwo zamierza zrealizować z pieniędzy unijnych. Najpierw mają być naprawione tory do Wałbrzycha, a później rozpocząłby się remont trasy do Jeleniej Góry.

Proszą w Sejmie
– Zwolennikiem odnowienia trasy jest też Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, który zamierza pomóc – mówi Jerzy Tutaj, radny sejmiku wojewódzkiego z Wałbrzycha. Posłanka ziemi jeleniogórskiej Marzena Machałek z PiS już złożyła w tej sprawie interpelację do ministra transportu Jerzego Polaczka.
Inwestycja miałaby pochłonąć ponad sto mln zł. Nieoficjalnie wiadomo, że m.in. firma LG chce pociągiem dowozić mieszkańców regionu do pracy.
– Polskie Linie Kolejowe pracują z nami nad tym projektem. Będziemy składać wspólnie wniosek na dofinansowanie tej inwestycji z pieniędzy unijnych – mówi Katarzyna Zacharewicz z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Wystarczy godzina
Aby zdobyć unijne pieniądze na ten cel, pomysłodawcy muszą mieć pieniądze na pokrycie 25 proc. kosztów inwestycji, czyli tzw. wkład własny. Część pieniędzy zamierzają wyłożyć władze województwa. Pomoc deklarują też samorządy, m.in. Wałbrzycha oraz firmy inwestujące pod Wrocławiem. Spotkanie w tej sprawie odbędzie się 26 marca. Jeśli uda się zdobyć gotówkę z UE, to trasa Wrocław – Wałbrzych będzie odnowiona do 2010. Pociąg pokona ją w godzinę. •

W latach 30. XX wieku było szybciej
W 1931 pociąg pokonujący trasę z Wrocławia do Jeleniej Góry na odcinku do Jaworzyny Śląskiej pędził ponad 120 km/h. Pod koniec lat 30. na najbardziej płaskich częściach trasy osiągał nawet 140 km/h.

[Słowo Polskie Gazeta Wrocławska]



Temat: XVII Gliwickie Spotkania Teatralne
O spox! Tak blisko mnie! No to się wybiorę - może przy okazji zrobimy spota w Gliwicach?

Tu macie program:

XVII Gliwickie Spotkania Teatralne
5-14 maja 2006

PROGRAM:

Scena GTM:

* 5 maja (piątek), godz. 19.00 - Arkadiusz Jakubik: Kalina - Teatr Off / Teatr Rampa z Warszawy
* 6 maja (sobota), godz. 17.00 i 20.00 - Vedrana Rudan: Ucho, gardło, nóż - Teatr Polonia z Warszawy
* 7 maja (niedziela), godz. 19.00 - Eugéne Labiche: Słomkowy kapelusz - Teatr Powszechny z Warszawy
* 8 maja (poniedziałek), godz. 19.00 - Pierre-Olivier Scotto, Martine Feldmann: Piękna pamięć - Teatr Scena Prezentacje z Warszawy
* 9 maja (wtorek), godz. 19.00 - Roman Brandstaetter: Ja jestem Żyd z WESELA - Narodowy Stary Teatr z Krakowa
* 10 maja (środa), godz. 19.00 - Carlo Goldoni: Sługa dwóch panów - Teatr Studio z Warszawy
* 11 maja (czwartek), godz. 19.00 - Stanisław Ignacy Witkiewicz: ...Córka Fizdejki - Teatr im. J. Szaniawskiego z Wałbrzycha
* 12 maja (piątek), godz. 19.00 - Andrzej Saramonowicz: Testosteron - Teatr Montownia z Warszawy
* 13 maja (sobota), godz. 19.00 - Wiliam Shakespeare: Henryk IV - Scena Inicjatyw Artystycznych OW ZASP

Suplement wyjazdowy XVII Gliwickich Spotkań Teatralnych - scena Wrocławskiego Teatru Współczesnego:

* 14 maja (niedziela), godz. 19.00 - Sarah Kane: Oczyszczeni - Wrocławski Teatr Współczesny, Teatr Rozmaitości z Warszawy, Teatr Polski z Poznania

Scena Szapito, park Chopina:

* 5 maja (piątek), godz. 21.30 - Miasto Mania - Teatr Nowy z Pragi / Fabryka Trzciny z Warszawy
* 6 maja (sobota), godz. 17.00 - MDM - Stowarzyszenie Kejos The-at-er
* 7 maja (niedziela), godz. 21.30 - Era Wodnika - produkcja niezależna
* 8 maja (poniedziałek), godz. 22.00 - Primary Symptoms of Name Loss - Teatr Novogo Fronta z Pragi
* 9 maja (wtorek), godz. 22.00 - Zatměni - Teatr Continuo z Malovic

Spektakle plenerowe:

* 12 maja (piątek), godz. 22.00, plac Krakowski - Tsunami - Gliwicki Teatr Muzyczny / Teatr Banialuka z Bielska-Białej / Stowarzyszenie Apart z Katowic
* 13 maja (sobota), godz. 22.00, plac Krakowski - Świniopolis - Teatr Biuro Podróży z Poznania
* 14 maja (niedziela), godz. 16.00, Rynek - Parada śmiesznych twarzy - Teatr Porywacze Ciał z Poznania

XVII Gliwickim Spotkaniom Teatralnym towarzyszy wystawa scenografii z czeskiego Teatru DRAK (w foyer GTM).

REZERWACJA:

KARNETÓW w cenie 400 zł od osoby:

* Impresariat GTM

Gliwice, Rynek 18
tel. 032 231 88 13
e-mail: impresariat@teatr.gliwice.pl

BILETÓW:

* Biuro Obsługi Widzów i Promocji Teatru

(czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 16.00)
tel. 032 230 49 68, fax 032 301 51 93
e-mail: bow@teatr.gliwice.pl

SPRZEDAŻ KARNETÓW i BILETÓW:

* Kasa biletowa GTM

Gliwice, ul. Nowy Świat 55
(czynna od wtorku do soboty w godz. 9.00 - 19.00, w niedziele, poniedziałki i święta – 2 godziny przed spektaklem)
tel. 032 232 13 39

* Kasa Kina "AMOK"

Gliwice, ul. Wyszyńskiego 5
tel. 032 231 56 99



Temat: 1/2 OT (Pr) Dolnośląskie Miasta a Euro...
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/812225.html

W dolnośląskich gminach trwa wielka walka o udział w Euro 2012 i budowę
centrów treningowych dla zagranicznych piłkarzy.
Ale może okazać się, że samorządowcy walczą na próżno. Powód? UEFA
ogłosiła właśnie precyzyjną listę warunków, jakie muszą spełnić
miejscowości chcące gościć u siebie piłkarską elitę Europy. Już dzisiaj
wiadomo, że Jelenia Góra, Nowa Ruda, Wałbrzych czy Oława i Wołów nie
sprostają podstawowym wymogom. Nie ma szans, żeby do którejkolwiek z
tych miejscowości piłkarze dojechali autobusem z wrocławskiego lotniska
w godzinę. A tego domaga się UEFA.
Artur Wylandowski, kierownik biura promocji miasta w Wałbrzychu,
przyznaje, że podróż z jego miasta do stolicy Dolnego Śląska zajmuje
teraz aż 2,5 godziny. Twierdzi jednak, że już w 2012 ten czas
zdecydowanie się skróci.
Ma być rzekomo szybciej, bo w 2011 r. zakończy się - przynajmniej według
planów - kilka inwestycji drogowych. Ma powstać m.in. droga szybkiego
ruchu z Wrocławia do Świdnicy z nitką do Wałbrzycha. Dodatkowo powinna
zacząć działać szybka kolej między stolicą województwa a miastami
regionu. Czas dojazdu do Wrocławia wówczas się skróci. Ale dojazd do
lotniska w godzinę pewnie i tak będzie graniczył z cudem.
Jelenia Góra chce ten problem rozwiązać inaczej i zamiast wysyłać
piłkarzy do Wrocławia rozbudować swój port lotniczy przy ul. Łomnickiej
i przystosować go do ruchu maleńkich samolotów pasażerskich, do 50
pasażerów. To i tak sprawy nie rozwiąże, bo UEFA wymaga, by lotnisko
było międzynarodowe.
Dojazd do lotniska to nie wszystko. Federacja chce też, by miasta
aspirujące do organizowania centrów treningowych miały profesjonalne
boiska z pełną infrastrukturą i dobre hotele. Ma w nich być przynajmniej
50 klimatyzowanych, dwuosobowych pokoi z minibarem, 5 apartamentów,
konieczne są sale konferencyjne i miejsca do odpoczynku. Na dodatek
dojazd z hotelu na boisko nie może zająć piłkarzom więcej niż 20 minut.
To kolejna przeszkoda, której pokonanie dla wielu miast będzie niemożliwe.
Jelenia Góra jeszcze nawet nie zaczęła żadnej inwestycji związanej z
Euro. Złożyła tylko wniosek o pieniądze i czeka na decyzję z
Ministerstwa Sportu. Urzędnicy nie wiedzą, czy projekt ma jakąś szansę .
W podobnej sytuacji są Ząbkowice Śląskie. Same nie pociągną inwestycji.
Nawet gdyby udało im się zbudować stadion i hotel, zdyskwalifikuje je
odległość od lotniska.
Co na to Polski Związek Piłki Nożnej? Adam Olkowicz, szef zespołu PZPN
do spraw Euro 2012: - Będziemy wszystko weryfikować i sprawdzać. To samo
zrobi UEFA, która przekaże drużynom listę obiektów spełniających wymagania.
Olkowicz wyjaśnia, że ostateczną decyzję o tym, gdzie piłkarze będą
trenowali, podejmą same drużyny. Stanie się to po losowaniu
poszczególnych spotkań, czyli dopiero w 2010 r. Wtedy okaże się, która
drużyna zagra we Wrocławiu, Poznaniu czy Gdańsku.
Do Austriaków i Szwajcarów, którzy Euro organizują w czerwcu tego roku,
jeszcze nam daleko. Tam nie było żadnego problemu ze zorganizowaniem
miejsc dla piłkarzy. Drużyny potrzebowały 36 centrów treningowych.
Wszystkie warunki UEFA spełniało dwa razy więcej miejscowości.

Jelenia Góra jeszcze nie zaczęła inwestycji. Nie ma tu nowego pasa
startowego dla lotniska, a także kompleksu sportowego z całą potrzebną
dla piłkarzy infrastrukturą.

Nowa Ruda nie ma boisk, hali sportowej, hotelu. Ma fatalne połączenia
komunikacyjne z Wrocławiem. Dojazd przez Kłodzko to ponad 120 km, a
droga przez góry jest w bardzo złym stanie. Aby ją pokonać, trzeba
minimum trzech godzin.

Głogów nie ma jeszcze hotelu i boisk. Oddalony jest od Wrocławia o 100
km, a od Poznania o 110. UEFA liczy jednak odległość od lotniska. Miasto
chce skorzystać z tego koło Zielonej Góry.
Lubin nie ma dwóch wymaganych przez federację boisk. Nie ma też gotowego
stadionu. Buduje go wprawdzie Zagłębie Lubin, ale ostatnio ma problemy z
kontynuacją inwestycji.

Wałbrzych nie ma jeszcze bazy treningowej. Brak tu zmodernizowanego
według wytycznych UEFA stadionu, boisk i odpowiednich dróg dojazdowych.
Nie ma też hotelu. Gmina utworzyła spółkę, która ma zająć się
inwestycjami. Co z tego, skoro za daleko stąd do lotniska.

Legnica nie ma jeszcze odpowiednich boisk.
Brakuje też dobrego dojazdu do kompleksu sportowego. Boiska, nowe hotele
i szybki dojazd do lotniska - to warunki UEFA

PS Podsumujmy:
Przez każde z tych miast przebiega linia kolejowa, Wystarczyłoby
wyremontować...
A tak zapomnijmy.





Temat: Król pociągów w Polsce
W Krakowie zatrzyma się Orient Express

Legendarny pociąg Orient Express po raz pierwszy w swojej ponad 100-letniej historii zatrzyma się w Polsce. Bilety na podróż z Wenecji przez Wiedeń, Kraków, Warszawę i Malbork do Pragi kosztowały 6 tys. euro. Wykupiono wszystkie - pisze DZIENNIK.

W podróż zatytułowaną "Słowiańskie marzenia" pociąg wyruszył kilka dni temu z Wenecji. Skład liczący 17 wagonów ze 102 pasażerami na pokładzie zatrzyma się jeszcze w Wiedniu i Bańskiej Bystrzycy. 12 lipca w samo południe wjedzie na peron pierwszy Dworca Głównego w Krakowie.

"To ten sam odrestaurowany Orient Express, który w XIX i XX wieku przemierzał pierwszą transeuropejską linię między Paryżem a ówczesnym Konstantynopolem. Tylko nazywa się nieco inaczej: Venice Simplon-Orient Express. 25 lat temu obecny właściciel pociągu kupił oryginalne wagony, odrestaurował je i organizuje sentymentalne podróże po Europie" - mówi Piotr Smagur z biura Intercrac, odpowiedzialnego za pobyt legendarnego składu w Polsce. - "Kursuje po Europie na różnych trasach, najczęściej z Calais przez Paryż do Wenecji. Raz do roku przemierza historyczny odcinek do Stambułu. W Polsce zatrzyma się po raz pierwszy. Nie będzie jednak możliwości zwiedzania wnętrz wagonów."


"W Krakowie Venice Simplon-Orient Express będzie stał dwa dni. Z dworca podróżni pojadą dorożkami na przejażdżkę po Rynku i Starym Mieście. Potem odwiedzą jeszcze m.in. kopalnię w Wieliczce, Zakopane, Oświęcim. 14 lipca odjadą do Warszawy, gdzie zwiedzą Starówkę i Zamek Królewski, a następnego dnia wyruszą do Malborka, aby podziwiać krzyżacki zamek" - relacjonuje Piotr Smagur.

W drodze powrotnej pociąg przejedzie bez zatrzymywania się przez Bydgoszcz, Poznań, Wrocław, Wałbrzych. Zmierzać będzie do Pragi, gdzie zakończy bieg.

Biletów na tę ekskluzywną podróż już od dawna nie ma, mimo że były bardzo drogie - kosztowały 6 tys. euro.
Orient Express to symbol prawdziwego luksusu. Obsługa jest do dyspozycji pasażerów przez 24 godziny na dobę. Potrawy w trzech restauracjach przygotowywane są ze świeżych składników przez francuskich kucharzy. W menu można znaleźć np. jagnięcinę z curry, kardamonem i czosnkiem. Fachową obsługę zapewniają włoscy kelnerzy. Podróżni codziennie mają zapewnioną popołudniową herbatę z dostawą do przedziału, kieliszek szampana i pół butelki wina. Mogą też odpocząć w barze z muzyką na żywo, a zakupy zrobić w butiku z biżuterią oraz luksusowymi przedmiotami związanymi z legendarnym pociągiem.

Wycieczka Orient Expressem to dla wielu ludzi podróż życia. Podróżowały nim sławne gwiazdy filmowe, osobistości świata polityki, królowie. Wśród nich byli członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, aktorzy John Travolta, Marlon Brando, Liza Minnelli. Pisarka Agatha Christie umieściła tu akcję jednej ze swych najsłynniejszych powieści "Morderstwo w Orient Expressie".

Kto podróżuje składem, który odwiedzi Polskę? "To są informacje poufne, trzymane w wielkiej tajemnicy" -odpowiada tajemniczo Piotr Smagur. Warto jednak wyjść na dworce, gdzie pociąg się zatrzyma, by zobaczyć legendarny skład.

[dziennik.pl]



Temat: Newsy
Dolnośląskie miasta na Euro nie mają szans. UEFA postawiła chętnym ostre wymagania

W dolnośląskich gminach trwa wielka walka o udział w Euro 2012 i budowę centrów treningowych dla zagranicznych piłkarzy.

Ale może okazać się, że samorządowcy walczą na próżno. Powód? UEFA ogłosiła właśnie precyzyjną listę warunków, jakie muszą spełnić miejscowości chcące gościć u siebie piłkarską elitę Europy. Już dzisiaj wiadomo, że Jelenia Góra, Nowa Ruda, Wałbrzych czy Oława i Wołów nie sprostają podstawowym wymogom. Nie ma szans, żeby do którejkolwiek z tych miejscowości piłkarze dojechali autobusem z wrocławskiego lotniska w godzinę. A tego domaga się UEFA.
Artur Wylandowski, kierownik biura promocji miasta w Wałbrzychu, przyznaje, że podróż z jego miasta do stolicy Dolnego Śląska zajmuje teraz aż 2,5 godziny. Twierdzi jednak, że już w 2012 ten czas zdecydowanie się skróci.
Ma być rzekomo szybciej, bo w 2011 r. zakończy się - przynajmniej według planów - kilka inwestycji drogowych. Ma powstać m.in. droga szybkiego ruchu z Wrocławia do Świdnicy z nitką do Wałbrzycha. Dodatkowo powinna zacząć działać szybka kolej między stolicą województwa a miastami regionu. Czas dojazdu do Wrocławia wówczas się skróci. Ale dojazd do lotniska w godzinę pewnie i tak będzie graniczył z cudem.
Jelenia Góra chce ten problem rozwiązać inaczej i zamiast wysyłać piłkarzy do Wrocławia rozbudować swój port lotniczy przy ul. Łomnickiej i przystosować go do ruchu maleńkich samolotów pasażerskich, do 50 pasażerów. To i tak sprawy nie rozwiąże, bo UEFA wymaga, by lotnisko było międzynarodowe.
Dojazd do lotniska to nie wszystko. Federacja chce też, by miasta aspirujące do organizowania centrów treningowych miały profesjonalne boiska z pełną infrastrukturą i dobre hotele. Ma w nich być przynajmniej 50 klimatyzowanych, dwuosobowych pokoi z minibarem, 5 apartamentów, konieczne są sale konferencyjne i miejsca do odpoczynku. Na dodatek dojazd z hotelu na boisko nie może zająć piłkarzom więcej niż 20 minut. To kolejna przeszkoda, której pokonanie dla wielu miast będzie niemożliwe.
Jelenia Góra jeszcze nawet nie zaczęła żadnej inwestycji związanej z Euro. Złożyła tylko wniosek o pieniądze i czeka na decyzję z Ministerstwa Sportu. Urzędnicy nie wiedzą, czy projekt ma jakąś szansę . W podobnej sytuacji są Ząbkowice Śląskie. Same nie pociągną inwestycji. Nawet gdyby udało im się zbudować stadion i hotel, zdyskwalifikuje je odległość od lotniska.
Co na to Polski Związek Piłki Nożnej? Adam Olkowicz, szef zespołu PZPN do spraw Euro 2012: - Będziemy wszystko weryfikować i sprawdzać. To samo zrobi UEFA, która przekaże drużynom listę obiektów spełniających wymagania.
Olkowicz wyjaśnia, że ostateczną decyzję o tym, gdzie piłkarze będą trenowali, podejmą same drużyny. Stanie się to po losowaniu poszczególnych spotkań, czyli dopiero w 2010 r. Wtedy okaże się, która drużyna zagra we Wrocławiu, Poznaniu czy Gdańsku.
Do Austriaków i Szwajcarów, którzy Euro organizują w czerwcu tego roku, jeszcze nam daleko. Tam nie było żadnego problemu ze zorganizowaniem miejsc dla piłkarzy. Drużyny potrzebowały 36 centrów treningowych. Wszystkie warunki UEFA spełniało dwa razy więcej miejscowości.

Jelenia Góra jeszcze nie zaczęła inwestycji. Nie ma tu nowego pasa startowego dla lotniska, a także kompleksu sportowego z całą potrzebną dla piłkarzy infrastrukturą.

Nowa Ruda nie ma boisk, hali sportowej, hotelu. Ma fatalne połączenia komunikacyjne z Wrocławiem. Dojazd przez Kłodzko to ponad 120 km, a droga przez góry jest w bardzo złym stanie. Aby ją pokonać, trzeba minimum trzech godzin.

Głogów nie ma jeszcze hotelu i boisk. Oddalony jest od Wrocławia o 100 km, a od Poznania o 110. UEFA liczy jednak odległość od lotniska. Miasto chce skorzystać z tego koło Zielonej Góry.
Lubin nie ma dwóch wymaganych przez federację boisk. Nie ma też gotowego stadionu. Buduje go wprawdzie Zagłębie Lubin, ale ostatnio ma problemy z kontynuacją inwestycji.

Wałbrzych nie ma jeszcze bazy treningowej. Brak tu zmodernizowanego według wytycznych UEFA stadionu, boisk i odpowiednich dróg dojazdowych. Nie ma też hotelu. Gmina utworzyła spółkę, która ma zająć się inwestycjami. Co z tego, skoro za daleko stąd do lotniska.

Legnica nie ma jeszcze odpowiednich boisk.
Brakuje też dobrego dojazdu do kompleksu sportowego. Boiska, nowe hotele i szybki dojazd do lotniska - to warunki UEFA

Magdalena Kozioł - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/812225.html



Temat: [Wałbrzych] Inwestycje drogowe
Dokąd prowadzi obwodnica?

poniedziałek, 28 styczeń 2008

Wciąż nie ma pieniędzy na budowę zachodniego odcinka wałbrzyskiej obwodnicy. Choć inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - deklaruje, że szuka środków, to jej budowa najprawdopodobniej nie rozpocznie się w tym roku. Co dalej z inwestycją, która ma rozładować wałbrzyskie korki?

Startując z Podzamcza, pierwszy zator na drodze napotykamy już na Piaskowej Górze. Dalej, na Wrocławskiej jest jeszcze gorzej, podobnie na ulicy Andersa na Białym Kamieniu. Wszyscy jeżdżą tamtędy „aby uniknąć korków"i ostatecznie korek powstaje. To samo w drugą stronę. Najgorzej jest po południu - godzina 15:00-17:00, kiedy wszyscy starają się wydostać ze Śródmieścia. Na podróż trzeba poświęcić długie minuty.

Podróż na zachód

Pomóc ma zachodni odcinek obwodnicy, który rozładuje ruch właśnie w tych kierunkach. Wybuduje go Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jeszcze na jesieni ubiegłego roku wszystkie informacje w tej sprawie napawały optymizmem. Po długich przepychankach i odwołaniach, uzyskaliśmy pozytywną dla gminy decyzję środowiskową. Minister uznał, że korzystniejszy dla środowiska będzie odcinek zachodni. - Teraz wraz z parlamentarzystami musimy zrobić wszystko, by wymóc na GDDKiA wpisanie tego zadania w plan na przyszły rok - podkreślał w grudniowym wywiadzie dla „Wiadomości Wałbrzyskich" prezydent Piotr Kruczkowski.

Stan na dzisiaj jest znacznie mniej optymistyczny. Obwodnicy w planie finansowym dyrekcji nie ma. - Cały czas czynimy starania, żeby pozyskać środki finansowe na realizację tej inwestycji - tłumaczy Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA. - Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że w związku z organizacją Euro 2012 w pierwszej kolejności będą realizowane projekty priorytetowe, czyli autostrady i drogi ekspresowe, w dalszej kolejności dopiero obwodnice - dodaje. W wałbrzyskim ratuszu podkreślają, że nie oznacza to, że tych pieniędzy nie będzie w ogóle. - Budżet GDDKiA na rok 2008 nie jest definitywnie zamknięty, a nawet gdyby był, może być w ciągu roku zmieniany. Na jego kształt mają wpływ m.in. starania parlamentarzystów - mówi Andrzej Rąkowski z Urzędu Miejskiego. Tych ostatnich nie brakuje. Rzecznik GDDKiA przyznaje, że odbywały się spotkania z wybrańcami ziemi wałbrzyskiej. Wiele z nich pamięta posłanka Katarzyna Mrzygłocka, która w sprawie obwodnicy deptała ścieżki także do ministerstwa środowiska.

Naprawdę chcemy budować

Kiedy pod budowę wbita zostanie pierwsza łopata wciąż nie wiemy. Na pewno nie wcześniej niż w 2009 roku. Prace opóźnia jeszcze to, że dyrekcja wystąpiła o dokonanie korekty w jednym z załączników decyzji środowiskowej. Na całe szczęście chodzi o aktualizacje wynikające z zastrzeżeń Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju dotyczących przebiegu obwodnicy, niektórych rozwiązań i kosztów. Po ich uwzględnieniu ma być taniej. Na to jednak musi zgodzić się minister, a to zabiera kolejne cenne tygodnie.

Przypomnijmy, że zgodnie z zawartym w lipcu 2005 roku porozumieniem, zachodni odcinek obwodnicy miał być gotowy w... tym roku. Od tamtej pory trwając „prace" nad rozpoczęciem budowy. W gronach wałbrzyskich samorządowców i parlamentarzystów nie brakuje opinii, że jest to celowe przeciąganie, że GDDKiA po prostu nie chce podjąć tej inwestycji. Zapytaliśmy o to wprost. - Nie jest to prawda - odpowiada Artur Mrugasiewicz. Dodaje, że obecnie trwa procedura przygotowawcza, jest opracowana koncepcja programowa. - W przypadku kiedy GDDKiA chciałaby odwlec tę inwestycje nie wydawałoby pieniędzy na koncepcję programową i wszystkie potrzebne dokumenty do rozpoczęcia inwestycji - dodaje.

Michał Wyszowski

http://www.nww.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=47



Temat: PKP Więcbork
Czyżby światełko w tunelu dla nieczynnych linii kolejowych? Wprawdzie nie dotyczy to naszego wątku, ale warto przeczytać jak jest u innych....


Kilka samorządów przejęło na własność tory i pracują nad ponownym uruchomieniem połączeń na wielu nieczynnych dziś liniach.

W całym kraju odłogiem leży łącznie aż 4 tys. km tras, których już nie wykorzystują Polskie Koleje Państwowe (PKP). Władze samorządowe w wielu regionach dostrzegły korzyści i możliwości reaktywowania kolejowych połączeń na wielu nieczynnych dziś liniach - to może być atrakcyjne dla turystów, ale przede wszystkim z punktu widzenia budowy sieci transportu lokalnego.

Postulat o zmianę prawa

Samorządowcy chcą zmiany przepisów, tak aby prawo umożliwiało tworzenie tzw. lekkiej kolei - systemu kolejowo-tramwajowego, którego uruchomienie byłoby prostsze i tańsze niż tradycyjnej kolei.

Piotr Kazimierowski ze Związku Pracodawców Forum Transportu Szynowego podkreśla, że w tradycyjnym systemie przewozów regularnych linie lokalne nie zarobią na siebie. Przy wykorzystaniu lekkiej kolei koszty dla samorządu mogą być o 30 - 50 proc. niższe niż na liniach tradycyjnych.

- To zachęci samorządy, można by reaktywować co najmniej 5-6 proc. nieczynnych tras. Kombinowana kolej może jeździć nawet do 160 km/godzinę - mówi Piotr Kazimierowski.

- Projekt wymaga zmiany w ustawie o transporcie kolejowym. Przedstawimy nasze propozycje ministrowi infrastruktury. W Niemczech w takim systemie działa około 200 operatorów, w małej Szwajcarii około 60, a w sąsiednich Czechach 40 - dodaje Stanisław Rytlewski, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Samorządów na Rzecz Kolei Lokalnych.

Reaktywacja po pół wieku

Na razie tylko nieliczne samorządy zdecydowały się na przejęcie od PKP zamkniętych linii. Najgłośniejsza sprawa dotyczy odcinka Szklarska Poręba Górna - Jakuszyce (do granicy państwa, a dalej do czeskiego Harrachova), o reaktywacji którego mówi się od lat. Zaledwie kilka tygodni temu prawa do 14 km linii nieużytkowanej od lat 60. otrzymały władze Dolnego Śląska. Teraz na tej i kilku innych trasach przejętych od PKP (m.in. wokół Wrocławia, Lubina, Wałbrzycha i Legnicy) marszałek zamierza wznowić ruch. Ma się tym zająć już za kilkanaście miesięcy nowa samorządowa spółka Koleje Dolnośląskie.

Przejętą linię między Hajnówką a Białowieżą w Puszczy Białowieskiej chce znów zapełnić pociągami tamtejszy powiat. Samorządowcy myślą też o wznowieniu połączeń Tarnów - Szczucin, Elbląg - Tolkmicko - Frombork - Braniewo. W Borach Tucholskich linię z Tucholi do Kronowa stara się pozyskać powiat tucholski.

- Przejęcia dotyczą głównie tych linii, których PKP nie zamierza modernizować, a samorząd chce na nich wznowić ruch, na przykład aby zachęcić pasażerów do dojazdów do pracy w pobliskiej aglomeracji koleją zamiast samochodami. Koszty utrzymania są wysokie dlatego, jeśli PKP bierze je na siebie, samorząd opłaca koszty przewozów, ale nie bierze na siebie odpowiedzialności za infrastrukturę - wyjaśnia Jakub Majewski, prezes Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei.

Pionierem wskrzeszania zawieszonych połączeń jest spółka Koleje Mazowieckie, należąca do samorządu województwa, która przejęła w regionie cały ruch pasażerski od PKP i uruchomiła aż sześć połączeń na nieużywanych liniach. Stawia na ich skomunikowanie z głównymi szlakami kolejowymi prowadzącymi do Warszawy.

- Uruchamiamy połączenie, oferujemy promocyjne ceny biletów i obserwujemy reakcje pasażerów. Później analizujemy opłacalność, dopracowujemy ofertę. Jeszcze się nie zdarzyło, że zrezygnowaliśmy z którejś wznowionej trasy - mówi Donata Nowakowska z Kolei Mazowieckich.

Od niedawna pociągi kursują znów między Krakowem a Wieliczką, a zaledwie od początku lutego na Śląsku na trasie Bytom - Gliwice.

Zostaw auto, złap pociąg

Polskie Koleje Państwowe także starają się inwestować w zmianę infrastruktury i wizerunku kolei, co ma zadziałać jak magnez na kierowców dojeżdżających do pracy do dużych miast. Ma temu służyć - poza wielomiliardowymi inwestycjami w modernizację torów, co za kilka lat pozwoli skrócić czas podróży na wszystkich głównych szlakach - przede wszystkim budowa sieci parkingów (Park and Ride) przy stacjach leżących na szlakach aglomeracyjnych i modernizacja dworców. W tym roku, obok 300 już istniejących parkingów, przy dworcach powstaną kolejne 42. W sumie do dyspozycji kierowców będzie 7,5 tys. miejsc.

ZE STRONY PRAWA

Linie kolejowe o znaczeniu lokalnym mogą zostać nieodpłatnie przekazane jednostkom samorządu terytorialnego na cele związane z inwestycjami infrastrukturalnymi służącymi wykonywaniu zadań własnych tych jednostek lub sprzedawane przedsiębiorcom w trybie określonym w przepisach o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych za zgodą ministra właściwego do spraw transportu.

(Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji PKP, art. 18 ust. 6, art. 39 ust. 3)


Cytat za kpinfo.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex