biura wynajem ceny Wrocław

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biura wynajem ceny Wrocław




Temat: Newsy 2008
Powierzchni biurowej wciąż mało

09.04.2008 10:40 środa

Z raportu firmy Jones Lang LaSalle wynika, że zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe jest bardzo duże i wciąż wzrasta. Natomiast liczba oddanych do użytku biur jest stanowczo za mała.

Bardzo szybki rozwój największych polskich miast sprawia, że konieczne jest przygotowanie nowoczesnej powierzchni biurowej dla przedsiębiorców.

Najwięcej metrów kwadratowych biur planują do końca 2009 roku oddać do użytku: Warszawa, Wrocław oraz Kraków. W chwili obecnej ciężko jest znaleźć w centrach miast odpowiednią wolną powierzchnię pod wynajem. Ceny czynszów pną się w górę. W Warszawie dla przykładu jest to już ponad 30 euro za metr kwadratowy. Bardziej opłacalne może okazać się zakup biura na własność.

Nowa powierzchnia biurowa w największych polskich miastach do końca 2008 r. [metry kwadratowe]

Nowa powierzchnia biurowa do końca 2008 r. [ realnie ] / Powierzchnia planowana do ukończenia w 2009 r. [ realnie ]
Warszawa - 392 000 / 370 000
Wrocław - 94 000 / 123 000
Kraków - 43 000 / 104 000
Katowice - 42 000 / 96 000
Łódź - 40 000 / 54 000
Trójmiasto - 24 000 / 53 000
Poznań - 23 000 / 45 000

http://www.inwestycje.pl/nieruchomosci/ ... 150;0.html





Temat: Ceny wynajmu pokoju/mieszkania we Wroclawiu?
Witam Grupe :-)!
Poniewaz dostrzegam wielu przedstawicieli braci studenckiej licze, ze czesc
z nich - zamieszkujac we Wroclawiu, a bedac z koniecznosci zmuszonymi do
wynajmu "dachu nad glowa" - podzieli sie ze mna wiedza, ile kosztuje
przyjemnosc najecia lokum w Grodzie nad Odra. Interesuja mnie zwlaszcza
"haczyki" w postaci "+oplaty".

Serdecznie pozdrawiam!!!
PL

P.S. Prosze o pomoc Praktykow ;-) a nie o adresy biur handlu
nieruchomosciami badz bankow stancji.
PL







Temat: Newsy 2008
Trudniej będzie zatrzymać budowę, ale jeśli już – to na dłużej
http://www.rp.pl/artykul/56697,194109_T ... luzej.html

i drugi artykuł:

Biura nie będą stały puste, są najemcy

"Dla Polski charakterystyczne jest to, że wciąż biznes zlokalizowany jest głównie w Warszawie. Stolica pozostaje miastem najbardziej atrakcyjnym, choć ceny za wynajem 1 mkw. biura są tu najwyższe. Możliwość kontaktu z administracją i światem biznesu powoduje, że ten rynek jest wielokrotnie większy niż w innych aglomeracjach.

We wszystkich innych miastach ilość powierzchni biurowej jest na zupełnie innym poziomie, adekwatnym jednak do tamtejszych potrzeb. Jednakże warto zwrócić uwagę na Wrocław, który ma najszybszy wzrost aktywności biznesowej, a sprzyja temu zarówno lokalizacja, jak charakter miasta."

http://www.rp.pl/artykul/80540,194023_B ... emcy_.html



Temat: MetroEth w TP


[..]
| Ogolnie teraz wiekszosc budynkow tp stoi praktycznie pusta, mozesz
| wrecz sobie wybierac
| ktore pokoj/biuro cie interesuje :) Ceny wynajmu praktycznie rynkowe
| ale przez to masz lepsza cene?
| ja mam EVPNa, umowa do jesieni, i myślę nad sensownym zrobieniem z tym
| czegoś, czyt. płacić podobnie moge, ale za 2-3 razy większe pasmo.

| W wypizdowie jakim dzialam dobrze jest ze mam ATMa, a niedlugo
| bede mial metro, ktorej jest 2x tansze :)

W wypizdowie wielkim (Wrocław) po 3 miesiącach nie potrafili zamienić
ATM'a na
MetroEthernet (mimo 6 wywiadów). Po reklamacji odesłali Pismo od samego
Ojca
Dyrektora Sowy, że nie zainstalowali z powodu BMT <rotfl.
Był wywiad techniczny na Metro z IP PA, Metro z BGP, różne przepływności -
wszystkie pozytywne i co ... wielkie G.... W zamian dostali wypowiedzenie
umowy
z dniem 1.10.2009 i co zrobili... wyłączyli 1.10.2008 :D po reklamacji
znów
włączyli (łaskawie po AFAIR 3 dniach), po ok. 2 tygodniach znów
wyłączyli...
tym razem włączyli po 8-12h... Szkoda słów... burdel jak diabli.


No to kolego odwazny jestes pisac tego typu rezygnacje :))))
Ja kieedysc cos podobnego mialem z jedynm telefonem firmowym,
ale na lacze do neta juz bym sie bal cos takiego robic





Temat: MetroEth w TP

[..]


| Ogolnie teraz wiekszosc budynkow tp stoi praktycznie pusta, mozesz
| wrecz sobie wybierac
| ktore pokoj/biuro cie interesuje :) Ceny wynajmu praktycznie rynkowe
| ale przez to masz lepsza cene?
| ja mam EVPNa, umowa do jesieni, i myślę nad sensownym zrobieniem z tym
| czegoś, czyt. płacić podobnie moge, ale za 2-3 razy większe pasmo.

W wypizdowie jakim dzialam dobrze jest ze mam ATMa, a niedlugo
bede mial metro, ktorej jest 2x tansze :)


W wypizdowie wielkim (Wrocław) po 3 miesiącach nie potrafili zamienić ATM'a na
MetroEthernet (mimo 6 wywiadów). Po reklamacji odesłali Pismo od samego Ojca
Dyrektora Sowy, że nie zainstalowali z powodu BMT <rotfl.
Był wywiad techniczny na Metro z IP PA, Metro z BGP, różne przepływności -
wszystkie pozytywne i co ... wielkie G.... W zamian dostali wypowiedzenie umowy
z dniem 1.10.2009 i co zrobili... wyłączyli 1.10.2008 :D po reklamacji znów
włączyli (łaskawie po AFAIR 3 dniach), po ok. 2 tygodniach znów wyłączyli...
tym razem włączyli po 8-12h... Szkoda słów... burdel jak diabli.





Temat: Wynajme-Mieszkanie-3 pok-pl. Solny
Miejscowo?ć: Wrocław

Adres: pl. Solny

Powierzchnia: 65 m2

Warto?ć: 2500 zł + liczniki

Lokalizacja: pl. Solny

Typ: Mieszkanie 3 - pokojowe

Opis oferty: Mieszkanie-3 pok-65 m2-pl. Solny, rozkladowe, po
generalnym remoncie w 2005 r. , 3 pokoje z oknami na pl. Solny,
sloneczne, I pietro, na mieszkanie lub biuro. Cena: 2500 zł  liczniki

CHATA NIERUCHOMOSCI
TEL. 602 764 924, 071 338 33 33

tozto prawdziwe zdzierstwo !!! 2500 za wynajem miesiecznie??!!





Temat: Newsy 2008
Lepiej kupić niż wynająć?

W 2007 roku, zdaniem analityków, oddano do użytku ponad 300 tysięcy metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni biurowej. Bieżący rok zapowiada ich jeszcze więcej.

Liczba planowanych inwestycji biurowych na ten rok potwierdza dominację Warszawy. Na drugim miejscu znajduje się Wrocław, na trzecim Kraków. Wzrost zapotrzebowania na ekskluzywne biura w większych miastach, pociąga za sobą wzrost czynszu za wynajem. Według badań rynkowych najdrożej jest w stolicy, gdzie ceny najmu sięgają 30 euro za metr kwadratowy. Kolejne wielkie miasta to wydatek rzędu 15-20 euro.

Najbardziej opłacalne jest posiadanie biura na własność.

- Ciągle mało deweloperów oferuje powierzchnię biurową na sprzedaż – mówi Witold Sadowski z firmy DEKA Inwestycje, inwestor Hubska Centre we Wrocławiu, w której powstanie 2 tysiące metrów kwadratowych powierzchni biur wyłącznie na sprzedaż.

Zakup swojego własnego biura to dla właściciela większy wydatek lecz tylko jednorazowo. Kalkulując rzeczywiste koszty wynajmu długoterminowego, kupno jest bardziej opłacalne.

– Jesteśmy przekonani, że chętnych nie zabraknie, zwracając uwagę na obecne koszty najmu – zapewnia Sadowski.

2008-02-15 Zródło: budnet.pl



Temat: CENY na dekoracje - KONKURENCJA
branża dekoratorska to są typowe usługi i każdy ceni sie jak uważa.
ja staram się być na szkoleniach, pokazach, targach ślubnych, dlatego godzina mojej pracy (nie liczę kosztów balkonów itp) kosztuje ok. 200zł. jak się cenią inni taniej czy gorzej to ich sprawa.
I powiem Ci że żadna branża usługowa nie ma stałych cen i nie jest w stanie tego zrobić. Nie porównasz cen COSTA z Wrocławia do cen moich z małej miejscowości. tam są inne ceny chociażby za wynajem hali, biura itp a to też ma jakiś wpływ na cenę klienta.

A co do ekonomistó to znam wielu takich co mają kilka dziwnych znaczków przy nzawisku (mgr, inż i jakieś tam) a tak na prawdę są 9przepraszam za wyrażenie; gówno WARCI !! W tym kraju liczy się ten kto tanio kupi, dobrze sprzeda, duzo zarobi a na dodatek zgodnie z prawem nie zapłaci podatku bo wie co gdzie rozliczyć. A tego w żadnej ekonomicznej szkole nie uczą.

Moja propozycja: otwórz firmę dekoratorską i pogadamy za rok o cenach



Temat: pytania :)
Witam wszystkich :)

najprawdopodobniej za kilka tygodni będę musiała przeprowadzić się do Wrocławia
(praca), dlatego prosze o kilka rad:

w jakiej cześci Miasta najlepiej wynająć jest mieszkanie ?
ile kosztuje wynajem mieszkania jedno-/ dwupokojowego, umeblowanego, nowego -
byłam na kilku stronach biur nieruchomości: miejsca lokalizacji nic mi nie
mówią, więc nie wiem czy np. podane tam ceny są rezsądne (np. 2 000 zł za
mieszkanie dwupokojowe 53 m - drooogo strasznie ???)

sorry za tak ogólnikowe pytania, ale nie wiem nic na ten temat i dlatego proszę
Was o pomoc :)

cynia





Temat: gdzie szukac mieszkania ?
wilku disseminated foul capitalist propaganda:


witam. poszukuje 2 pokojowego mieszkania dla 4 osob uczacych sie.
nachodzilem sie juz po piwnicach i strychcach z ogloszen za wcale niemale
pieniadze. gdzie, oprocz gazet moge szukac tego typu inforamcji we
wroclawiu? za mieszkanko moge zaplacic do 1450zl ze wszystkim (wynajem,
czynsz, liczniki)


sprobuj w biurze nieruchomosci 'domek' (na komandorskiej, nr tel sobie
wyguglasz). kobieta troche zakrecona ale mi znalazla mieszkanie wiec nie
moge narzekac. tylko powtorz jej ze trzy razy powyzej jakiej ceny cie
nie interesuje bo zrozumienie tej kwestii sprawia jej chyba spore
problemy, wiekszosc mieszkan ktore nam pokazala bylo powyzej ustalonego
limitu cenowego.. ale w koncu znalazla niezle mieszkanie za 1200zl/4 os.
bez dodatkowych oplat.

pozdrawiam, lukasz





Temat: pytania :)


najprawdopodobniej za kilka tygodni będę musiała przeprowadzić się do Wrocławia
(praca), dlatego prosze o kilka rad:

w jakiej cześci Miasta najlepiej wynająć jest mieszkanie ?


Powiedz, gdzie chcesz wynająć, a my Ci powiemy, czy warto. ;)


ile kosztuje wynajem mieszkania jedno-/ dwupokojowego, umeblowanego, nowego -
byłam na kilku stronach biur nieruchomości: miejsca lokalizacji nic mi nie
mówią, więc nie wiem czy np. podane tam ceny są rezsądne (np. 2 000 zł za
mieszkanie dwupokojowe 53 m - drooogo strasznie ???)



dwupokojowe ;). Dwupokojowe (ale mniejsze) za ~700 zł znajdziesz. Kawalerka
za 600-700 nawet (możliwe, że będę miał do oddania kawalerkę, w której
obecnie mieszkam (duża, prawie 50 m2) za 500 zl/mc ze stalym laczem
Internetowym w atrakcyjnym miejscu).





Temat: Szukam mieszkania do wynajęcia w nysie
Tylko kredyt splacasz przez minimum 30 lat a jak braknie kasy to Ci je zabiora a przy wynajmie mozesz zrezygnowac po roku jak Ci nie bedzie cos pasowalo i to jest roznica.... duza roznica.Po za tym we Wroclawiu tylko w tym roku wynajem poszedl 300 zl do gory wiec nie mysl ze ludzie wynajmujacy mieszkania w Nysie beda stac w miejscu i nic nie podniosa.Ilosc telefonow do mnie swiadczy ze cena nie jest wygorowana i od nowego roku wiekszoac mieszkan jak nie wszystkie bedzie min. za 650 zl mam znajomego z biura nieruchomosci wiec wkrotce sie przekonasz



Temat: Ogłoszania-nieruchomości


Witam wszystkich.

Jakoż, że jednak wyprowadzam się do Wrocławia, to muszę w nast. tyg.
przyjechać tu  i szukać mieszkania. Dlatego poradźcie w jakiej prasie
wrocławskiej jest najwiecej rzetelnych,i dobrych ogłoszeń o wynajem
mieszkań (głownie kawalerka mnie interesuje), lub pokoi np. w jakiś
mieszkaniach studenckich.


W prasie generalnie NIE MA żetelnych ogłoszeń, najczęściej ogłaszają się
pośrednicy. No, może w autogieldzie czasem jest coś "od ludzi"


Może macie jakieś linki do stron z
ogłoszeniami, może jest jakieś biuro kwater...


Mówisz i masz:
http://zsp.wroc.pl/stancje/ <- nie tylko stancje, mieszkania studenckie i
samodzelne
http://www.autogielda.com.pl/ <- ogłoszenia z "autogieldy dolnośląskiej"

Inne miejsca do szukania:
- tablica ogłoszeń ZSP, Pałacyk, ul. Kościuszki,
- tablica ogłoszeń na Ulicy Piłsudzkiego, idąc od dworca głównego w stronę
operetki po lewej stronie "za winklem"
- ta grupa :) - najleposzy sposób


ps. Czy jest wogóle jakaś szansa na wynajęcie kawalerki dla dwóch osób
by zamknąć się w cenie opłat wszystkich < 800-850zł.


Marna. Najczęściej kawalerka zaczyna się od 800 + opłaty, a w opłatach jest
i tak jeszcze czynsz.
Przecież najlepiej zarobić kupe forsy nie pracą własnych rąk, tylko
wynajmując chatę wyłudzoną od spółdzielni albo miasta. Do kieszonki bez
podatku. Super.

Pozdr
Cyneq





Temat: Ogłoszania-nieruchomości
Witam wszystkich.

Jakoż, że jednak wyprowadzam się do Wrocławia, to muszę w nast. tyg.
przyjechać tu  i szukać mieszkania. Dlatego poradźcie w jakiej prasie
wrocławskiej jest najwiecej rzetelnych,i dobrych ogłoszeń o wynajem
mieszkań (głownie kawalerka mnie interesuje), lub pokoi np. w jakiś
mieszkaniach studenckich. Może macie jakieś linki do stron z
ogłoszeniami, może jest jakieś biuro kwater....Będę wdzięczny za
wszelką pomoc.

ps. Czy jest wogóle jakaś szansa na wynajęcie kawalerki dla dwóch osób
by zamknąć się w cenie opłat wszystkich < 800-850zł.

ps2. Czy może ktoś mieszka na osiedlu (nie pamiętam nazwy) ale
znajduje się tam ul.Obornicka, przy takiej wielkiej drodze (chyba
Bałtycka)...((( więcej szczegółów nie pamiętam :))), i ma jakieś inf.
na temat mieszkań w tamtym rejonie (bo tam bym najlepiej chciał cosik
wynająć), i co to wogóle za osiedle...

.......koniec.......;)

Pozdrawiam...





Temat: Newsy 2008
Rynek biurowy 2008

27.06.2008 09:48 piątek

Rynek biurowy w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie. Wśród rynków regionalnych (według badań firmy Knight Frank) pod względem nowej podaży przoduje Wrocław, gdzie w pierwszym kwartale tego roku oddano do użytku ponad 37 000 m2 biur.

Gdzie po biuro?

W pierwszym kwartale na rynek wpłynęło łącznie ponad 175 000 m2 nowoczesnych powierzchni biurowych. Około 100 000 m2 powstało na rynku stołecznym, dalej 37 000 m2 we Wrocławiu oraz 19 000 m2 w Krakowie. Czynsze wywoławcze wynajmu wynoszą odpowiednio: w Warszawie 30-35 Euro za metr kwadratowy, w Krakowie 15-20 Euro, we Wrocławiu i Poznaniu 14-18 Euro. Nabywcy są zdolni płacić takie kwoty za wynajem, bo oferty zaraz jak się tylko pojawią od razu znikają. Najczęściej są poszukiwane biura klasy A.

- We Wrocławiu powstaje więcej biur w porównaniu z latami ubiegłymi – mówi Witold Sadowski inwestor Hubska Centre we Wrocławiu, w której powstanie blisko 4000 metrów2 biur klasy A - Jest to spowodowane większym zapotrzebowaniem na tego typu obiekty.
Coraz więcej osób decyduje się na założenie własnej działalności i co się z tym wiąże poszukuje wolnej powierzchni do wynajęcia, czy też kupuje na własność.

Wrocław wybierają również zagraniczni inwestorzy ze względu na prestiż oraz atrakcyjność inwestycyjną miasta. Dolny Śląsk zajmuje drugie miejsce w rankingu atrakcyjności inwestycyjnej województw.

Nabywcy biur zwracają szczególną uwagę na ich lokalizację oraz standard. Do tego dochodzi jeszcze cena wynajmu, lub cena zakupu. - W naszej inwestycji dajemy klientom możliwość zakupu biura na własność. Jest to uwarunkowane wysokimi cenami najmu i korzystniej dla nabywcy jest kupić swoje własne biuro, niż je wynajmować – dodaje Witold Sadowski.

Powierzchnie biurowe cieszą się dużą popularnością o czym świadczy odsetek pustostanów, który według badań wyniósł w Warszawie 3,6%, a na rynku regionalnym w największych Polskich miastach nie przekroczył poziomu 5%.



http://www.inwestycje.pl/nieruchomosci/ ... 106;0.html



Temat: Nieruchomości
Wynajem coraz droższy

Ryszard Żabiński 2008-07-28 17:19:33, aktualizacja: 2008-07-28 17:21:35

Jeżeli jesteś studentem i chcesz wynajmować mieszkanie - lepiej zrób to teraz, bo już od sierpnia będzie drożej.

- Jest bardzo duże zainteresowanie wynajmowaniem mieszkań - mówi Paulina Suchocka z biura kwater studenckich, Chata dla Żaka we Wrocławiu. - Ceny, niestety, rosną. Już teraz jest o wiele drożej niż rok temu. Wynajęcie pokoju czy kawalerki jesienią może kosztować nawet o 200 złotych więcej.

Paulina Suchocka radzi, żeby wynajmować mieszkania na obrzeżach miasta, bo tam jest taniej. Wynajęcie kawalerki w centrum może kosztować 1600-1700 złotych miesięcznie, a na peryferiach około 900 złotych.

Ceny jednak są bardzo zróżnicowane. Do niebotycznych rozmiarów wywindowano je w ścisłym centrum. W zbudowanych w tym roku kawalerkach na ul. Ofiar Oświęcimskich czynsz wynosi 3500 zł, a na ul. Oławskiej od 3000 zł do nawet 5,5 tys. zł.
O cenie decyduje lokalizacja oraz standard budynku i mieszkania. Jak bardzo liczy się lokalizacja, pokazuje przykład maleńkiej kawalerki przy ul. Sądowej, o pow. 21 mkw., zbudowanej jeszcze w latach 60. Miesięcznie trzeba za nią zapłacić 1200 złotych. Taniej, bo 1150 złotych, zapłacimy za jednoosobowe mieszkanie o 10 mkw. większe, w budynku z 1999 roku, na zamkniętym osiedlu przy ul. Sycowskiej (Psie Pole).

- Czynsze idą w górę, bo rosną płace i koszty utrzymania mieszkań - mówi Marek Kończak, ekspert rynku nieruchomości z Wrocławia.
- Te ceny przez trzy lata stały w miejscu - dodaje Robert Chojnacki, prezes firmy redNet Consulting. - Teraz będą szły w górę. Wynika to m.in. z tego, że rosną stopy procentowe i coraz trudniej jest spłacać kredyty mieszkaniowe. Coraz więcej ludzi jest więc zmuszonych do wynajmu. Trzeba też pamiętać, że we Wrocławiu ceny mogą windować firmy szukające mieszkań dla swoich pracowników.

http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... ,id,t.html



Temat: praca legalna - korzysci ?

dominik666 to ja ci porpstu radze jeśli posiadasz jakieś oszczędności to wez je zainwestuj np. jakies akcje i to co zarobisz na nich bedziesz miał dla siebie na imprezy wycieczki znajdz dobre biuro maklerskie w berlinie a jesli masz zaufana osobe niech ona ci gra i bedzie gitara sprawdzony sposb wielu polskich studentów tylko fakt faktem jest taki ze pewnego dnia mozesz stracic nawet wszytsko ale jak bedziesz miał to na uwadze mozesz uniknoac i miec połowe tego co tam zarobisz na siebie a dla czego ludzie nie graja bo nie wierza bo odrazu by chcieli miec miliony mi wystarczy 1000 zł miesiecznie na swoje wydatki jak jest cos wiecej odkładam chyba ze jade do Berlina to zawsze jest mi mało
Pozdrawiam i życze powodzenia


No to podziwiam że ty z 1000 peelenów jeszcze coś odkładasz,np. we wrocławiu życie jest bardzo drogie - wynajem mieszkania to koszt od 900 pln (nora!) żarcie,benzyna,prąd (w polsce prąd to chyba 4x tyle co tu w niemczech!)
ja za mieszkanie płaciłem 2000 pln/mieś i to nie żaden luksus,nowe w spokojnej dzielnicy ale 90% moich zarobków to było mieszkanie
http://wroclaw.gumtree.pl...jme_1878_1.html
zobaczcie sobie linka - ceny mieszkań do wynajmu...

co do inwestowania na giełdzie ... z tego co wiem,giełda to nie lotto - nie kupisz akcji za 1000 euro i za miesiąc sprzedasz za milion albo nawet za 2 tyś,żeby zarobić trzeba kupić akcje za 100 mln $ i sprzedać za 110 $,jak kupisz za 1000 euro cena wzrośnie o 001% to ile zarobisz ? gów...o

z drugiej strony jak bym miał 100mln $ to bym leżał na wyspie na karaibach i miał w du.. giełde



Temat: [Wrocław] Kompleks wielofunkcyjny SKY TOWER
A to znalazłem w archiwum Pulsu Biznesu. Informacje są z 7 maja (kiedy obowiązywał jeszcze stary projekt budynku), ale dość ciekawe, bo dotyczą wynajmu i sprzedaży powierzchni w Sky Towerze:

Start wieży

2007-05-08 (aktualizacja: 2007-05-07)
Agnieszka Janas (Puls Biznesu wyd. 2343, s. 16)

Rozpoczął się najem obiektu Sky Tower

W Polsce zapanowała moda na wysokościowce. Na rynku pojawiła się właśnie wieża we Wrocławiu.

We Wrocławiu rozpoczął się wynajem części biurowej oraz handlowo-rozrywkowej w realizowanym właśnie budynku Sky Tower. Za pozyskanie chętnych odpowiada biuro inwestora oraz polska agencja nieruchomości Emmerson.

— W tej chwili trwają zaawansowane negocjacje. Podpisaliśmy już ponad 10 listów intencyjnych z najemcami zarówno biur, jak i części handlowo-rozrywkowej — mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmerson Nieruchomości.

Dla zainteresowanych przygotowano około 17 tys. mkw. powierzchni biurowej oraz 24 tys. mkw. w części handlowo-usługowo-rekreacyjnej. Ta ostatnia przeznaczona jest dla butików, kawiarni, restauracji, klubu fitness oraz spa.

Nabywcy czekają na sprzedaż apartamentów. Jest bardzo prawdopodobne, że nastąpi to w ciągu miesiąca.

Najwyższy dom

Deweloperem wieży mieszkalnej Sky Tower jest LC Corp spółka związana z Leszkiem Czarneckim. Przy głównej arterii miasta, ulicy Powstańców Śląskich, zostanie wybudowany kompleks, którego najwyższa część będzie miała 220 m wysokości. Całkowita powierzchnia obiektu wyniesie blisko 292 tys. mkw. Sky Tower będzie więc najwyższym budynkiem mieszkalnym w Polsce. Jego realizacja pochłonie 400 mln USD i potrwa 4 lata. Oddanie kompleksu do użytku zaplanowano na II kwartał 2010 r. Docelowo będzie w nim 73 tys. mkw. apartamentów.

Urodzaj

W Polsce panuje moda na wysokie domy. W Warszawie deweloper Orco Group realizuje wysoki na 192 m budynek Złota 44, którego projekt pochodzi z pracowni Daniela Libeskinda. W Gdyni Invest Komfort buduje dwie wieże Sea Towers. Wyższa z nich sięgnie 138 m.

Aleksander Skirmuntt wiceprezes firmy Emmerson Nieruchomości popularność tego typu inwestycji tłumaczy ich oryginalnością, doskonałą lokalizacją oraz ekskluzywnością oferty. Uważa, że choć są to nieruchomości drogie (średnia cena za mkw. apartamentu oscyluje w granicach 16,2 tys. zł w Gdyni do ponad 26 tys. zł w Warszawie), zawsze będzie na nie popyt. A zatem dla właścicieli jest to nie tylko okazja zamieszkania w prestiżowym budynku, ale także lokata kapitału.



Temat: Newsy 2008
Bezimienny wieżowiec na Krakowskiej

Patryk W. Młynek 2008-02-11, ostatnia aktualizacja 2008-02-11 20:53

W pobliżu skrzyżowania z przyszłą obwodnicą śródmiejską powstanie 75-metrowy wieżowiec. Inwestycja nie ma jeszcze nazwy. Będą tam biura, sale wystawowe, apartamenty i mediateka.
Zgodnie z planami władz miasta wieżowce powinny być we Wrocławiu rozproszone. Mają powstawać w miejscach największej aktywności gospodarczej i przy węzłach komunikacyjnych. Inwestycja przy Krakowskiej będzie pierwszym tak wysokim obiektem usytuowanym poza centrum.

Inwestor, firma PREiB Krzysztof Zawadzki, postanowiła wznieść dwie wieże: jedną wysoką na 68 metrów i drugą 75-metrową. Mają one być połączone. - 24-kondygnacyjny budynek będzie się składał z części niższej o wysokości 25 metrów oraz zaprojektowanej w formie bramy, składającej się z połączonych ze sobą dwóch wież części wysokiej - mówi Bogdan Kaczmarzyk, twórca koncepcji z Wojewódzkiego Biura Projektów we Wrocławiu sp. z o.o. Funkcja budynku nie jest jeszcze ustalona. Rozważa się różne możliwości, ale ogólna koncepcja jest już znana.

Kaczmarzyk: - W części wyższej będą apartamenty oraz hotel, w części niższej lokale usługowo-handlowe. Mogą tam powstać restauracje, kawiarnie, galerie sztuki, a także kino. Projektanci rozważają miejsce na mediatekę, czyli multimedialną bibliotekę. Budynek może też oferować sale konferencyjne do wynajęcia i sale wystawowe.

Pod ziemią znajdzie się parking o powierzchni około 11 tys. m kw.

Ceny wynajmu nie są jeszcze znane, podobnie jak nazwa inwestycji.

- Inwestor jeszcze jej nie wymyślił - mówi Krzysztof Zawadzki. - A my posługujemy się nazwą roboczą, której jednak nie zdradzę.

Apartamenty, które będą znajdować się na wyższych kondygnacjach, mają być przestronne i dobrze doświetlone dzięki dużym przeszkleniom. Prace projektowe zakończą się w drugim kwartale 2009 roku. Budynek ma być oddany do użytku pod koniec 2011 roku.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73503,4919413.html



Temat: Newsy 2008
Regiony czekają na centra handlowe

6.05.2008 PULS BIZNESU

Konkurencja wśród deweloperów powierzchni handlowych w Polsce zaostrza się. Najwyraźniej widać to w dużych miastach, gdzie inwestorzy szukają nowych pomysłów na wyróżnienie swoich projektów i przyciągnięcie klientów. Niesłabnący popyt sprawia jednocześnie, że najbardziej atrakcyjne i poszukiwane obiekty podnoszą ceny za wynajem.

Szybki rozwój

Wśród dużych aglomeracji niesłabnącym zainteresowaniem cieszy się wciąż Wrocław. Do końca 2010 r. powierzchnia handlowa w mieście powinna powiększyć się o dodatkowe 294 tys. mkw. Oprócz wcześniej ogłoszonych projektów, takich jak: Idylla, Sky Tower, renowacja Renomy i Centrum Handlowego Marino, zaplanowano tutaj rozbudowę dwóch dużych istniejących obiektów: Pasażu Grunwaldzkiego i Magnolia Parku. Drugim najszybciej rozwijającym się miastem pod względem powierzchni handlowej będzie - zdaniem ekspertów Colliers - Poznań. W ciągu najbliższych lat w stolicy Wielkopolski pojawi się dodatkowo ponad 303 tys. mkw. z przeznaczeniem na działalność handlową. Inne prognozy? Z raportu firmy wynika, że coraz większą popularnością wśród inwestorów cieszą się obiekty poprzemysłowe. Przykłady udanych realizacji, takich jak łódzka Manufaktura, zachęcają kolejnych inwestorów do podobnych inwestycji.

Kilka funkcji w jednym

Coraz powszechniejszym trendem jest też budowa obiektów wielofunkcyjnych łączących w sobie zarówno funkcje mieszkalne, biurowe, jak i usługowe. Przykładem takiej inwestycji będzie m.in. kompleks Sky Tower we Wrocławiu, w którym oprócz mieszkalnego wysokościowca będą biura i część rozrywkowo-handlowa. Według ekspertów Colliers, szansę na drugą młodość mają również starsze i mniej popularne centra handlowe, które po niewielkiej przebudowie mogą zyskać zarówno nowych najemców, jak i klientów.

Agnieszka Zielińska



Temat: Nieruchomości
Stawki mogą powoli spadać

Według barometru "Rz" w ciągu minionego roku mieszkania na wynajem podrożały prawie niezauważalnie, bo o ok. 1 proc. Podobne są prognozy na najbliższe 12 miesięcy.

Większość pośredników mówi o wyraźnej przewadze podaży nad popytem, ale są także głosy z niektórych miast sygnalizujące zmniejszenie oferty. Wszyscy są natomiast zgodni, że ceny najmu nie będą rosły, a - być może - zaczną powoli spadać. Wszystko zależeć będzie od tego, ile pojawi się na rynku nowych lokali do wynajęcia i jakie będzie na te obiekty zapotrzebowanie.

Wzrost podaży nowych mieszkań na wynajem odnotowali ostatnio pośrednicy m.in. w Krakowie, Katowicach i w Trójmieście.

- Na rynek trafia coraz więcej ofert lokali, których właściciele otrzymali klucze od deweloperów w ostatnich miesiącach zeszłego roku - mówi Przemysław Szkutnik z gdańskiego biura Ober-Haus. Teraz wykończone i urządzone zgłoszone zostały na wynajem. Są przykłady, jak Nova Lastadia w Gdańsku, gdzie tylko w ciągu dwóch tygodni wystawiono kilkanaście nowych ofert. Wykańczane są kolejne apartamentowce i domy.

Z kolei w innych miastach, na przykład we Wrocławiu, w lutym zaobserwowano mniejszą podaż mieszkań przeznaczonych na wynajem. Tymczasem klientów jest tu sporo. Przeważają firmy szukające lokum dla swoich pracowników, ale zgłasza się także wiele osób prywatnych.

- Mamy nadzieję, że za kilka tygodni przybędą nowe mieszkania, na które na pewno znajdą się chętni - mówi Leszek Michniak z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.

Anna Sielanko, redaktor "Rz"



Rzeczpospolita



Temat: Podstrefa ekonomiczna w Kaliszu

Poczekamy zobaczmy ja tam jestem optymistycznie nastawiony, ze nie będzie tak tragicznie w Kaliszu tylko żeby władze szybciej trochę działały w sprawach inwestycji

Andrzej podziwiam Twój optymizm,ale w świetle nowych faktów nasz ratusz powinien działać bardziej zdecydowanie i coś zrobić.

Wiadomości
Eksperci: działki i powierzchnie w parkach biznesowych tańsze nawet o 25 proc.
(PAP, dd/13.05.2009, godz. 13:57)
Od jesieni ubiegłego roku ceny kupna lub wynajmu powierzchni w zlokalizowanych poza centrami miast parkach biznesowo-przemysłowych spadły o ok. 20-25 proc. - szacują eksperci, namawiając firmy do lokowania się w tego typu obiektach.
Analizę dotyczącą perspektyw tego rynku przedstawili w środę eksperci katowickiej firmy doradczej Metropolis, prezentującej m.in. cykliczne raporty dotyczące śląskiego rynku nieruchomości.

Według ekspertów, spadek cen, w połączeniu z dobrą lokalizacją i infrastrukturą parków biznesowych, powoduje, że inwestorzy coraz częściej wybierają takie obiekty na swoje magazyny, hale produkcyjne czy biura. Jest to tym bardziej popularne, że ceny powierzchni w centrach miast, choć również są niższe niż kilka miesięcy temu, nie spadły tak bardzo.

Specjaliści uważają, że najbardziej konkurencyjne stały się obecnie parki biznesowo-przemysłowe położone na obrzeżach dużych metropolii, jak sąsiadujący z Gliwicami Synergy Park, wrocławski ProLogis Park czy znajdujący się na obrzeżach Łodzi Panattoni Park.

"Inwestorzy, którzy planują zakup hal produkcyjnych czy magazynowych w okresie spowolnienia gospodarczego, szczególną uwagę zwracają na cenę oraz właściwą lokalizację, gwarantującą swobodny dojazd do nowych obiektów. Możliwości takich z pewnością nie dają oddziały i siedziby firm w samym centrum Warszawy, Wrocławia, Poznania czy Katowic" - ocenił wiceprezes Metropolis, Marek Wollnik.

Z analizy wynika, że w parkach biznesowo-przemysłowych równie chętnie inwestują małe i średnie firmy, jak i duże międzynarodowe koncerny. Zwykle już na etapie projektowania i realizacji inwestycji właściciel parku wprowadza rozwiązania, oczekiwane przez konkretnego klienta.




Temat: Wiadomosci z dolnoslaskich spolek gieldowych
Akcje LC Corp po 6,5 zł

Czwarta spółka Leszka Czarneckiego na GPW

Cena maksymalna, po jakiej inwestorzy detaliczni mogą się zapisywać na akcje spółki deweloperskiej LC Corp, została ustalona na 6,50 zł.

Tomasz Witczak, dyrektor wykonawczy CA IB, biura oferującego akcje, nie podał przedziału cenowego, po jakim oferowane są akcje dla inwestorów instytucjonalnych. -Spodziewamy się pierwszego notowania pod koniec czerwca - dodał. To już druga, po Noble Bank, spółka należąca do Leszka Czarneckiego, która w tym roku zadebiutuje. W sumie na GPW będą notowane jego cztery spółki.

Deweloper LC Corp zaoferuje do 57 mln nowych akcji serii J, a akcjonariusz LC Corp BV zamierza sprzedać do 106 mln istniejących walorów. Po IPO Leszek Czarnecki nadal będzie większościowym akcjonariuszem. Jego udział zmniejszy się z 85 proc. do nieco ponad 50 proc. Zwiększy się - do 20 proc. - udział właścicieli Europlanu, czyli spółki, która weszła w skład LC Corp. Po emisji w wolnym obrocie znajdzie się prawie 30 proc. walorów, co zdaniem LC Corp oznacza ponad 900 mln zł.

Z emisji nowych akcji spółka chce pozyskać około 285 mln zł, które wykorzysta na prowadzone i przyszłe projekty deweloperskie. Łączna wartość inwestycji, w które spółka jest lub za chwilę będzie zaangażowana, to zaś ponad 858 mln euro.

Waldemar Horbacki, wiceprezes LC Corp, mówi, że 80 proc. wydatków na każdą z inwestycji będzie pokrywane ze źródeł zewnętrznych, jak kredyty bankowe czy emisja obligacji. W lipcu może zostać wyemitowana pierwsza transza papierów dłużnych w ramach programu o wartości 400 mln zł. Reszta wydatków będzie pokrywana z kapitału. -Nie planujemy w tej chwili kolejnych emisji akcji, ale też nie można ich wykluczyć - powiedział Czarnecki. Jego spółka chce przejmować mniejszych deweloperów zarówno za gotówkę, jak i za akcje. I wówczas mogą pojawić się specjalne dedykowane emisje. Ubiegły rok spółka LC Corp zakończyła skonsolidowaną stratą netto 5,5 mln zł. -Jest duża szansa, że w tym roku pojawi się zysk. Dywidendy nie będzie na pewno w perspektywie paru następnych lat - powiedział Czarnecki.

Przychody z wynajmu powierzchni w centrum biurowo-handlowym Arkady Wrocławskie, jedynej zakończonej dotychczas inwestycji, dadzą w 2007 r. 14 mln euro. LC Corp jest w trakcie budowy m.in. osiedla mieszkaniowego w Warszawie. W planach jest budowa loftów w Warszawie oraz najwyższego apartamentowca w Polsce we Wrocławiu.

k.o.

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... _a_14.html



Temat: Rzeszów, powierzchnia biurowa.

Boom na biurowce

Po boomie mieszkaniowym przyszedł czas na kolejne przyspieszenie, tym razem w budownictwie biurowców. Jak prognozuje największa na świecie amerykańska firma CB Richard Ellis, do końca 2010 roku rynek powierzchni biurowych w Polsce prawie się podwoi. Bezkonkurencyjnym liderem pozostanie Warszawa, wyraźnie jednak wzrośnie aktywność deweloperska na rynkach lokalnych, takich jak Wrocław, Poznań, czy Trójmiasto.

Wśród najdroższych na świecie lokalizacji biurowych Warszawa zajęła 30 miejsce, daleko za Londynem i Moskwą, ale znacznie przed Rzymem, Szanghajem czy Los Angeles. Ceny wynajmu biur w stolicy Polski rosną natomiast szybko ? ponad 32 proc. w ciągu ostatniego roku, co sytuuje Warszawę na 11 miejscu w globalnym rankingu amerykańskiej firmy CB Richard Ellis.

[...]

Ton nadaje stolica

Najbardziej dojrzałym rynkiem biurowym w Polsce jest Warszawa z prawie 3 mln m kw. powierzchni biurowych. Jednak w porównaniu z innymi miastami europejskimi ? np. Londynem (Greater London 28,5 mln m kw), Paryżem (27,2 mln m kw) czy Frankfurtem (11,9 mln m kw) nadal jesteśmy we wczesnej fazie rozwoju. Nasycenie rynku powierzchnią biurową w Warszawie wynosi około 160 m kw. na 100 mieszkańców, podczas gdy średnia dla miast Europejskich to 380 m kw.

[...]

Regiony szykują się do skoku

Rynki regionalne, posiadające łącznie 1,3 mln m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej zaczęły się rozwijać dopiero około 2000 roku. Od tego czasu nowe budynki biurowe pojawiały się ?falowo? determinując poziom czynszów. Nowa ?fala?? czyli duża ilość budynków oddawanych do użytku w tym samym czasie ? spodziewane jest w latach 2008-2009. Do końca 2010 roku, całkowita podaż nowoczesnej powierzchni biurowej, łącznie z Warszawą, osiągnie poziom około 6,6 mln mkw.

W chwili obecnej, poza Warszawą, najwięcej biurowców zostało wybudowanych w Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście. We Wrocławiu i Krakowie aktywność deweloperów jest zdecydowanie największa. Liczba projektów w Trójmieście i Poznaniu jest niższa, nawet w stosunku do mniej dojrzałych miast takich jak Katowice czy Łódź. Jednak w tym roku w można się spodziewać oddania do użytku w Trójmieście i Poznaniu po 60 tys. m kw. powierzchni biurowych, podczas gdy w Krakowie nowych obiektów będzie zdecydowanie mniej ? około 35 tys. m kw..

EURO 2012 jako stymulator

?Oczekiwany przyśpieszony rozwój systemu autostrad, jak również poprawa infrastruktury głównych miast Polski związana z przygotowaniami do EURO 2012, wpłyną na zwiększenie aktywności deweloperów i inwestorów, którzy intensywnie poszukują dobrych lokalizacji pod inwestycje. Obserwujemy wzrost zainteresowania rynkami dotychczas mniej rozwiniętymi, takimi jak Szczecin, Lublin i Rzeszów mówi Joanna Mroczek, dyrektor działu badań rynku w firmie CB Richard Ellis.

Niski wskaźnik wolnych pomieszczeń i ograniczona liczba powierzchni biurowej dostępnej w 2007 roku powstrzymały spadek cen wynajmu, który się zarysował od 2001 roku. Obecnie ceny wynajmu biur najwyższej klasy w Polsce wahają się od 30-35 euro/ m kw./ miesięcznie w centrum Warszawy poprzez 18-20 euro/m kw./ miesięcznie w najlepszych lokalizacjach Krakowa po 15-18 euro/ m kw./ miesięcznie. Dynamika cen najmu biur w Polsce obecnie zwalnia, ale nadal utrzymuje się tendencja wzrostowa.

interia.pl



Moze poprostu musimy poczekac na swoja kolejke. Duze miasta beda zbyt drogie i inwestorzy zauwaza w naszym miescie duze mozliwosci. Najwazniejsze to zbudowac A4 do Rzeszowa przynajmniej i najwazniesze zbudowac Lotnisko z prawdziwego zdarzenia ...



Temat: [Wrocław] Nowy kompleks biurowy GTC - al Karkonoska
Nowe biurowce w centrum

Patryk W. Młynek 2007-10-09, ostatnia aktualizacja 2007-10-09 20:41

Deweloper Globe Trade Centre wybuduje cztery duże biurowce w mieście. Jeden z nich - Globis - powstaje u wrót nowego Centrum Południowego, tuż koło Arkad Wrocławskich
Budynek Globis powstaje u zbiegu ulic Swobodnej i Powstańców Śląskich. Będzie dwunastokondygnacyjnym biurowcem o podwyższonym standardzie. - Na parterze będzie powierzchnia przeznaczona dla handlu i usług, pozostałe 11 kondygnacji zajmą biura - mówi Michał Melaniuk, dyrektor komercyjny GTC. - Budynek będzie komfortowy i wygodny. Obok pełnej klimatyzacji będą też otwieralne okna, co w dużych biurowcach jest niezwykle istotne. W podwieszanych sufitach znajdzie się nowoczesna instalacja przeciwpożarowa i instalacje elektronicznego zarządzania budynkiem. Przyszłym użytkownikom pracownikom będzie się pracować komfortowo i bezpiecznie - będzie ich strzegła całodobowa ochrona. Średnia cena wynajmu to 18,5 euro za metr kwadratowy miesięcznie - dodaje.

Powierzchnia typowego piętra to 1,2 tys. m kw. Łącznie do zagospodarowania jet prawie 14 tys. m. Przed budynkiem powstanie 200 miejsc parkingowych. Inwestycja będzie gotowa na początku 2008 roku.

Globis będzie jedną z pierwszych budów tzw. Centrum Południowego, czyli skupiska biur i apartamentów ze Sky Tower Leszka Czarneckiego (najwyższym budynkiem w Polsce) na czele.

- Wrocław to jeden z najdynamiczniej rozwijających się ośrodków gospodarczych w Polsce i doskonała lokalizacja dla tworzenia nowoczesnej przestrzeni biurowej - mówi Piotr Kroenka, dyrektor generalny GTC.

GTC wybuduje również trzy okazałe biurowce przy ulicy Karkonoskiej. - Będą ułożone kaskadowo - pierwszy będzie liczył dwanaście kondygnacji, kolejne - osiem i pięć - wyjaśnia Melaniuk i dodaje: - Nie chcę używać słowa kopia, ale Centrum Biurowe Karkonoska będzie podobne do Globisu - na dole handel i usługi, reszta - biura. Przewidzieliśmy także 550 podziemnych miejsc parkingowych.

Wynająć będzie można 32 tys. m kw. powierzchni. Ceny nie są jeszcze ustalone, bo budowa pierwszego etapu inwestycji zakończy się dopiero w 2009 roku.

Autorem projektu wszystkich budynków jest Studio EL Edwarda Lacha. Wnętrze Globisu będzie dobrze doświetlone dzięki przeszkleniom od podłogi do sufitu. Przestrzeń w obu budynkach została tak zaplanowana, by dzięki dowolnym aranżacjom mogła pomieścić jednego lub kilku najemców.

GTC działa w dziewięciu krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Obok Wrocławia buduje także m.in. w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Katowicach. Łącznie GTC zainwestuje we Wrocławiu około 100 mln euro.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4563151.html



Temat: Newsy 2008
Mieszkań w mieście przybywa, ceny spadają

Piotr Walczak 2008-09-17, ostatnia aktualizacja 2008-09-17 18:07

Wrocław i jego bliskie okolice przypominają wielki plac budowy. Analitycy doliczyli się ponad stu nowych inwestycji, zwykłych budynków, apartamentowców i osiedli domków jednorodzinnych

- Mieszkań przybywa, ceny spadają, deweloperzy zachęcają nabywców, jak mogą. To rynek kupujących - mówi Leszek Michniak, prezes Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.

Boom mieszkaniowy we Wrocławiu trwa od dobrych kilku lat i nawet mocna, tegoroczna przecena na rynku nieruchomości nie spowolniła inwestycyjnej gorączki. Jak wynika z danych analityków działu Badań i Analiz biura nieruchomości Emmerson, we Wrocławiu w 2007 roku oddano do użytku 3327 mieszkań, a w pierwszym kwartale tego roku aż 1707. Od 2003 roku do początku 2008 we Wrocławiu zasoby mieszkaniowe zwiększyły się z prawie 243 tys. do ponad 255 tys.

Od stycznia do września cena za m kw. na rynku wtórnym spadła średnio o 16 proc. - To dobra wiadomość dla kupujących, bowiem w ubiegłym roku zanotowaliśmy wzrost cen o 21 proc., a w 2006 aż o 60 proc., co daje w sumie wzrost cen w tym czasie o 81 proc. Najwięcej w Polsce - mówi Leszek Michniak.

W lutym 2007 roku 50-metrowe mieszkanie na Krzykach można było kupić za 365 tys. zł, teraz dostaniemy je już za 300 tys. 63-metrowe, trzypokojowe mieszkanie na Kozanowie potaniało z 400 tys. do 330 tys.

Średnia cena za m kw. na rynku wtórnym to 5 tys. zł, na pierwotnym 5,6. We Wrocławiu najbardziej tracą na wartości mieszkania w dziesięciopiętrowych budynkach z wielkiej płyty.

Leszek Michniak: - Tutaj ceny spadają wręcz lawinowo. W stosunku do nowych lokali cena w takich blokach może być niższa o prawie 40 proc. i to nawet w przypadku budynków z lat 90. Taka różnica jest spowodowana przede wszystkim: użyciem gorszych materiałów przy budowie, wykorzystaniem przestarzałych technologii, znajdziemy tu często stare okna, drzwi, windy, nierzadko klatki nadają się do remontu. Także jakość wykonania samych mieszkań odbiega od dzisiejszych standardów.

Pomimo generalnego spadku cen, są też mieszkania, których wartość rośnie. To przede wszystkim apartamenty w dobrej, prestiżowej okolicy: otoczone zielenią, na terenie ogrodzonym, monitorowanym i strzeżonym przez całą dobę. Szczególnie cenne są takie lokalizacje, gdzie wiadomo, że w okolicy nic innego powstanie, a w najbliższym sąsiedztwie są jedynie domki jednorodzinne, ewentualnie niska zabudowa. Takie miejsca odnajdziemy niemal wyłącznie na Biskupinie, Sępolnie czy w willowej części Krzyków.

Największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania nowe w niskiej zabudowie, najlepiej na niewielkich ogrodzonych osiedlach. Klienci zwracają uwagę, czy jest podziemny garaż lub przynajmniej miejsce na parkingu. Atutem jest dobra komunikacja z centrum i bliskość terenów rekreacyjnych. Wśród mieszkań używanych największym powodzeniem cieszą się budynki oddane do użytku co najwyżej kilka lat temu. Ich zalety: od nowych są tańsze o 15 proc., nie trzeba wydawać pieniędzy na podłogi, posadzki, wyposażenie łazienki i kuchni.

Coraz więcej osób decyduje się też na kupno mieszkania na wynajem. Długo na nowego właściciela nie czekają używane mieszkania, nawet w wiekowych kamienicach pod warunkiem, że są w pobliżu dużych uczelni bądź Dworca Głównego. Inwestycja zwraca się w ciągu kilkunastu lat.

We Wrocławiu od lat najwięcej nowych domów powstaje na południu, najmniej na północy. Jednak zdaniem specjalistów to właśnie tereny położone na północ od centrum czeka w najbliższym czasie największa ekspansja.

Pośrednicy twierdzą, że zaczyna równoważyć się rynek kupujących i sprzedających. Do końca roku ceny nie powinny gwałtownie rosnąć. Analitycy WGN spodziewają się, że na jesieni przyszłego roku ceny będą o co najmniej kilka proc. wyższe niż obecnie. Należy pamiętać, że Wrocław to ogromny ośrodek akademicki. Co roku tysiące studentów kończą naukę. Część z nich decyduje się na pozostanie we Wrocławiu, prędzej czy później będą oni beneficjantami lokalnego rynku nieruchomości.

Ceny nowych mieszkań we Wrocławiu

Śródmieście - 11 303 zł za m kw.

Stare Miasto - 10 900 zł

Fabryczna - 7015 zł

Krzyki - 7678 zł

Psie Pole - 5885 zł

Żródło: biuro nieruchomości Emmerson, dane z II kwartału

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław



Temat: Nieruchomości
[Wrocław]

Najdroższe mieszkania są na Starym Mieście i Biskupinie

Tanich czterech kątów szukaj na Zakrzowie. Nasz raport o cenach mieszkań we Wrocławiu.
Za metr mieszkania na Starym Mieście trzeba dziś zapłacić średnio ponad 8 tys. złotych. To najwyższa stawka w mieście. Za tę samą cenę kupimy blisko dwa metry swojego M na Zakrzowie.
Sprawdziliśmy rzeczywiste średnie ceny mieszkań na wszystkich wrocławskich osiedlach. Wzięliśmy pod uwagę nowe oferty deweloperów oraz ogłoszenia z rynku wtórnego.

Największym zaskoczeniem jest fakt, że modne dotąd Krzyki znalazły się dopiero pod koniec pierwszej dziesiątki osiedli z najwyższymi cenami. W pierwszej piątce jest tylko jedno osiedle z południa - to Ołtaszyn.
- Nie dziwi mnie mniejsza popularność Krzyków - komentuje Małgorzata Wysocka z biura nieruchomości Ambit. - Buduje się tam bardzo dużo mieszkań, więc Krzyki przestały być niedostępne i elitarne - dodaje.

W cenie są nadal mieszkania na Biskupinie. Ludzie są przekonani, że to bezpieczna, spokojna i zielona dzielnica. Ceny podbija fakt, że ofert jest niewiele.
- Podobnie jak na Zalesiu, Zaciszu czy Sępolnie, gdzie niewiele się buduje, a mieszka bardzo przyjemnie, no i w przekonaniu, że to prestiżowa okolica - tłumaczy Marek Kończak, ekspert rynku nieruchomości z Wrocławia.

Niezmiennie najdrożej jest na Starym Mieście. Za metr mieszkania w samym Rynku trzeba zapłacić od kilkunastu do nawet 20 tys. złotych za metr kwadratowy. Taniej, bo za ok. 10 tys. zł za metr znajdziemy oferty w pobliżu centrum: przy ul. Szewskiej, Kotlarskiej czy niedaleko Hali Targowej.
Kupującym nie przeszkadza nawet hałas i brak zieleni.

- To jest centrum, a tu zawsze będzie najdrożej - podkreśla Małgorzata Wysocka. - Na Starym Mieście najchętniej kupowane są mieszkania pod inwestycje albo wynajem. Jest w czym wybierać, bo stoi tu dużo bardzo ładnych, starych kamienic, które miasto sukcesywnie remontuje.

Niedocenianym osiedlem jest Psie Pole. Stosunkowo niewielkim kosztem (już od 4-4,5 tys. za metr kwadratowy) możemy mieć własne lokum na Zakrzowie.
Z dojazdem na Psie Pole i Zakrzów nie jest najgorzej, ale kupując tam mieszkanie, musimy polubić życie w blokowisku: nie zawsze bezpiecznym, z zapchanymi parkingami i zsypami w blokach.

Najbardziej poszukiwanymi mieszkaniami są te o małym metrażu. To właśnie dlatego najwyższą cenę za metr kwadratowy zapłacimy, kupując kawalerkę. Ceny takich mieszkań przez ostatni rok spadły najmniej.

U pośredników i w ogłoszeniach znajdziemy znacznie więcej ofert dotyczących lokali trzy- i czteropokojowych. Dziś coraz trudniej je sprzedać. Bo - choć jest to marzenie każdej rodziny - w dobie kryzysu mało kogo stać na kupno 80 i więcej mkw. własnego M. Coraz więcej osób decyduje się na kompromis w postaci 2 pokoi.

Decyduj o swoim osiedlu
To, jak żyje się na wrocławskich osiedlach, zależy także od nas. To my wybieramy bowiem ludzi, którzy rządzą naszą okolicą. Rady osiedli podpowiadają urzędnikom, gdzie wybudować plac zabaw czy wyremontować chodnik, w którym miejscu może działać całodobowy sklep czy też gdzie przydałaby się świetlica. Osiedlowych radnych na czteroletnią kadencję wybierać będziemy już 8 marca. A w każdy piątek w "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" znajdziecie kolejne raporty o naszych osiedlach.

Błażej Przygodzki, Jerzy Wójcik - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/960837.html



Temat: Nieruchomości
Dramat z mieszkaniami dla studentów

Marcin Chlewicki 2007-08-29, ostatnia aktualizacja 2007-08-29 21:25

Nie dość, że we Wrocławiu mieszkania do wynajęcia są bardzo drogie, to na dodatek wybór jest niewielki. Zdarza się, że ogłoszenia są nieaktualne już pół godziny po ukazaniu się. Najbardziej zdesperowani studenci wynajmują więc w ciemno - bez oglądania.
Studenci ofert szukają zwykle w internecie, prasie i w bankach stancji. - Byłam w dwóch bankach stancji, w żadnym nie znalazłam dobrej oferty - mówi Agnieszka Serafin, studentka resocjalizacji w Dolnośląskiej Szkole Wyższej Edukacji. Już trzeci tydzień przegląda ogłoszenia wspólnie z koleżanką Moniką Sawicką, absolwentką teologii na Uniwersytecie Opolskim.

Magda z pedagogiki na Dolnośląskiej Szkole Wyższej Edukacji odpowiedniego mieszkania szuka już trzeci miesiąc. Dotychczasowe oferty odrzucała ze względu na wysoką cenę lub niski standard: - 1800 zł za dwupokojowe na Popowicach czy Nowym Dworze to zdecydowanie za dużo. W innych mieszkaniach często brakuje pralki, meble są nie do użytku lub jest problem z podłączeniem internetu.

Magda dała sobie jeszcze miesiąc: - Jeśli nic nie znajdę, wezmę kredyt i kupię mieszkanie pod Wrocławiem.

W porównaniu z ubiegłym rokiem za wynajem trzeba zapłacić o 10-20 proc. więcej. Dwupokojowe mieszkanie w pobliżu uczelni kosztuje więc co miesiąc 1500 zł, a trzypokojowe - nawet dwa tysiące. Plus opłaty za media.

Niektóre ceny szokują nawet pracowników biur nieruchomości. Ostatnio w Piramidzie pojawiła się oferta wynajmu dwupokojowego 50-metrowego mieszkania galeriowcu koło Poltegoru. Cena: 2200 zł miesięcznie. - To wygląda na nieporozumienie - mówi Ewa Chrościelecka-Ura z Piramidy. - Ale ceny rosną i będą rosnąć.

Przyczyna? Więcej studentów niż w latach poprzednich decyduje się płacić za mieszkanie w wakacje i pozostaje w swoich kwaterach. Natomiast właściciele nowych mieszkań nie chcą ich wynajmować studentom, bojąc się zniszczeń. Na rynek trafia więc niewiele lokali.

Najbardziej zdesperowani studenci wynajmują w ciemno, nie oglądając wcześniej mieszkań. Dużą popularnością cieszą się w tym roku też tzw. castingi, podczas których kilku chętnych jednocześnie odwiedza mieszkanie, a wynajmujący wybiera tę osobę, która najbardziej przypadła mu do gustu.

Część studentów postanowiła zaprotestować. W poniedziałek wieczorem wortal dlastudenta.pl. w ciągu kilku godzin został zasypany pseudoofertami mieszkań zawierającymi sprzeciw wobec wysokich cen i lekceważeniu młodych ludzi przez osoby wynajmujące.

W internecie i za pośrednictwem organizacji studenckich zbierane są też podpisy pod listem otwartym w sprawie wysokich cen mieszkań. Czytamy w nim: "W ciągu ostatnich lat staliśmy się motorem napędowym rynku wynajmu mieszkań. Tymczasem w dniu dzisiejszym studenci, którzy w przyszłości mają stanowić o rozwoju naszego kraju, zmuszani są do rezygnacji z nauki spowodowanej stale rosnącymi kosztami utrzymania".

Do godz. 18 w środę pod listem podpisało się pod nim prawie 900 osób, głównie z Wrocławia. Ma być wysłany Parlamentowi Studentów RP, który ma przekazać rządowi i władzom większych miast.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4444539.html



Temat: Newsy 2008
Sonda KRN.pl: Dobre czasy dla biurowców

Obecnie mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem rynku przestrzeni biurowych w Polsce. Świadczy o tym chociażby spora liczba nowoczesnych biurowców, wkomponowujących się w krajobraz wielkich miast. Będące siedzibami mniej lub bardziej prężnie działających firm budynki są symbolem nowoczesności, dobrobytu, sukcesu. W ostatnim czasie można odnotować duże zapotrzebowanie na tego typu obiekty. Pytanie tylko, jak długo potrwa boom na rynku nowoczesnych biurowców. Portal KRN.pl poprosił internautów o wypowiedź w tej sprawie.

Prowadzenie niemal każdej działalności wymaga zorganizowania odpowiedniego lokalu. A ponieważ ceny najmu są wysokie, często korzystniej dla nabywcy jest kupić biuro, niż je wynajmować. Polska jest atrakcyjnym inwestycyjnie krajem nie tylko dla rodzimych przedsiębiorców, lecz i dla zagranicznych biznesmenów. Dlatego – m.in. ze względów oszczędnościowych – duże międzynarodowe korporacje przenoszą część swojej działalności nad Wisłę. Między innymi dzięki temu zapotrzebowanie na biurowce rośnie. Na rynku mamy do czynienia z interesującym zjawiskiem: ponieważ brakuje nowoczesnych powierzchni biurowych, które byłyby dostępne od zaraz, osoby zainteresowane najmem poszukują biur w jeszcze nieukończonych projektach. Jak donosi Knight Frank, ponad 30 proc. powierzchni znajdującej się obecnie w budowie na największych rynkach biurowych, zostało już wynajęte.

W ciągu ostatnich lat diametralnie zmieniła się sytuacja w Warszawie. Podczas gdy jeszcze przed dwoma laty niektóre obiekty tego typu świeciły tam pustkami, dziś trudno znaleźć w stolicy wolną powierzchnię biurową. Według raportu Knight Frank w I kwartale 2008 r. na największe rynki biurowe w Polsce wpłynęło łącznie ponad 175 tys. m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Z tego niemal 60 proc. zasiliło rynek stołeczny, a zasoby powierzchni na wynajem są szacowane obecnie na ok. 2 mln 260 tys. m kw.

Wysokie ceny czynszów w Warszawie powodują, że coraz więcej koncernów decyduje się na wybór mniejszych miast na siedzibę swoich oddziałów. Prawdziwy boom na rynku biurowców trwa m.in. we Wrocławiu i Krakowie. Stolicę Dolnego Śląska preferują przede wszystkim firmy produkcyjne i z sektora zaawansowanych technologii. Jak podaje raport firmy Knight Frank, we Wrocławiu w I kwartale 2008 r. oddano do użytkowania ponad 37 tys. m kw. biur. Tuż za Wrocławiem uplasował się Kraków, gdzie podaż nowej powierzchni szacowana jest na ok. 19 tys. m kw. Rozwój rynku biurowego następuje również w innych ośrodkach regionalnych: w Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Lublinie czy Szczecinie. Nic dziwnego zatem, że najwięcej respondentów (36,2 proc.) przewiduje, że hossa na rynku nieruchomości biurowców potrwa jeszcze przez ok. trzy lata. Niewiele mniej ankietowanych (26,7 proc.) uważa, że z boomem na rynku nowoczesnych biurowców będziemy mieć do czynienia przez więcej niż trzy lata.

Pozostali internauci są zdania, że hossa na tym rynku minie z końcem bieżącego roku (21,9 proc.) lub potrwa do końca 2009 r. (15,2 proc.). Być może sugerowali się oni tym, że w przyszłym roku wielu inwestorów zamierza oddać do użytku powierzchnię biurową. W samym Trójmieście, gdzie zapotrzebowanie na biura jest o wiele niższe niż we Wrocławiu czy Krakowie, zostanie oddanych niemal 40 tys. m kw. tej powierzchni. Dalsza część roku – wg przewidywań analityków Knight Frank – upłynie pod znakiem rekordowej podaży. Szacuje się, że do końca 2008 r. na najważniejszych rynkach lokalnych w Polsce będziemy mieć do czynienia z największą podażą, jaka pojawiła się na rynku od lat 90. Z danych firmy wynika, że zostanie oddanych do użytku łącznie ok. 400 tys. m kw. biur.

Mimo że trudno jednoznacznie stwierdzić, co będzie się działo z biurowcami na przestrzeni paru najbliższych lat i czy wzmożone zainteresowanie tego typu obiektami potrwa rok, dwa, czy trzy lata, jedno jest pewne – obecnie to ciągle jeszcze biura, a nie mieszkania, są prawdziwym hitem inwestycyjnym na rynku nieruchomości. Sytuacji tej sprzyja duży popyt na biurowce przy ich niedostatecznej podaży oraz duża liczba wciąż negocjowanych transakcji na większości rynków w Polsce. Eksperci są zgodni co do jednego – dalszy rozwój rynku powierzchni biurowej w dużym stopniu zależy od poprawy infrastruktury, zwłaszcza komunikacyjnej.

Marta Stasińska

Źródło: KRN.pl



Temat: Newsy 2008
[WROCŁAW]

Wrocławskie domy jak z Szuflandii

Bijemy rekordy w liczbie nowych mieszkań. Niestety, mamy najmniejsze domy w Polsce.
We Wrocławiu buduje się najmniejsze mieszkania i domy spośród wszystkich wojewódzkich miast w Polsce. Tak wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego. Jego pracownicy pod lupę wzięli inwestycje zakończone w I kwartale tego roku.

W stolicy Dolnego Śląska średnia wielkość nowego lokum przekracza nieznacznie 66 metrów kwadratowych. To prawie dwa razy mniej niż w Katowicach.
Przeganiają nas nawet znani z oszczędności poznaniacy, których nowe domy i mieszkania mają średnio ponad 80 metrów kwadratowych.

Deweloperzy twierdzą, że taką tendencję dyktuje specyficzny wrocławski rynek nieruchomości. - Jest tutaj bardzo dużo młodych ludzi. Zostają po studiach we Wrocławiu i stać ich ewentualnie tylko na takie małe lokum - opowiada Małgorzata Szymczyk z PDM Development.
Małe mieszkania świetnie nadają się też dla osób starszych, od których wyprowadziły się już dzieci.
Duże znaczenie ma również fakt, że mniejsze mieszkania dużo łatwiej wynająć niż takie o dużej kubaturze. A najwięcej we Wrocławiu buduje się właśnie na sprzedaż i wynajem.

Wpływ na powierzchnię mieszkań miał też boom na rynku nieruchomości. Inwestujący w nie woleli kupować więcej, ale mniejszych nieruchomości.
Zaporą okazały się też gigantyczne ceny. Metr kwadratowy we Wrocławiu kosztuje teraz około 7 tys. zł.
- Mieszkania są tak drogie, że ludzi stać tylko na takie małe. Ci, którzy mają więcej pieniędzy, wolą kupić apartament albo wybudować dom - wyjaśnia Michał Sapuń, szef oddziału wrocławskiego biura nieruchomości Północ.

Potwierdzają to także ci, którzy zdecydowali się kupić nowe lokum. - Mniejsze mieszkania kosztują około 350 tysięcy złotych. Taki kredyt jest jeszcze do zniesienia. Większe pieniądze są nieosiągalne - mówi Robert Kwiatkowski, 30-latek, który właśnie kupił mieszkanie we Wrocławiu.
Choć nowe wrocławskie mieszkania mają małą powierzchnię, buduje się ich prawie najwięcej w kraju. W pierwszym kwartale tego roku oddano ich do użytku 1707. To pięć razy więcej, niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Większą liczbą spośród stolic województw może pochwalić się tylko Warszawa, gdzie klucze do nowych domów i mieszkań odebrało 3171 rodzin.
Daleko w tyle pod tym względem zostaje choćby Kraków, gdzie oddano do użytku 1200 nowych mieszkań czy Poznań, gdzie było ich tylko 960.
Jak oceniają eksperci, tendencja ta będzie się odwracać, bo rynek nieruchomości już się nasycił. Dlatego ceny domów i mieszkań w stolicy Dolnego Śląska wkrótce będą spadać

Janusz Krzeszowski - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/866082.html



Temat: Nowe mieszkania z drugiej ręki zachwieją rynkiem
Zachecam do lektury - i dyskusji:

za: http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070802/ekonomia/ekonomia_a_1.html

Nowe mieszkania z drugiej ręki zachwieją rynkiem

Coraz więcej inwestorów chce sprzedać prawa do niewybudowanych jeszcze lokali. Jeśli na sprzedaż zdecydują się duzi zagraniczni inwestorzy, ceny nowych mieszkań zaczną spadać

Lokali przybywa wolno, ale ceny stanęły

W dużych miastach od kilkunastu do ponad 20 proc. mieszkań kupowanych było od deweloperów jako inwestycje - szacują analitycy. Wielu inwestorów nigdy nie chciało odebrać kluczy, licząc, że ceny pójdą w górę i uda się im z zyskiem odstąpić prawa do zarezerwowanych nieruchomości. Teraz coraz więcej z nich chce szybko zakończyć inwestycję. - Ofert cesji praw jest teraz bardzo dużo - przyznaje Marcin Jańczuk, dyrektor ds. rozwoju Polanowscy Nieruchomości. - Moim zdaniem w Warszawie w tej chwili kilkanaście procent wystawionych do sprzedaży mieszkań to właśnie tzw. rynek wtórny na rynku pierwotnym -ocenia.

Takich ofert szybko przybywa także poza stolicą. - Zwłaszcza w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu, bo tam inwestorzy kupowali najwcześniej i najwcześniej ruszały budowy -tłumaczy Paweł Grząbka, dyrektor zarządzający CEE Property Group. -Pewnie za chwilę będzie wysyp w Łodzi. Potem, może jeszcze w tym roku, na Śląsku.

Zaczyna wrzeć

Sytuacja robi się nerwowa. Zdaniem Jańczuka problem mają zwłaszcza ci, którzy podpisali umowy na kilka mieszkań i chcieliby sprzedać wszystkie naraz. -Inwestorzy zaczęli korzystać z usług biur nieruchomości. Wcześniej, przydużym popycie i małej podaży, nie musieli tego robić. Teraz mają coraz większy kłopot ze znalezieniem potencjalnych nabywców i wydłuża się czas sprzedaży -wyjaśnia.

Jak tłumaczy Dariusz Witkowski, kierownik działu sprzedaży agencji Maxon Nieruchomości, inwestorzy kończą inwestycje, bo zatrzymał się wzrost cen mieszkań i niektórzy liczą się nawet ze spadkiem. Poza tym zbliżają się terminy ukończenia budowy, a wielu osób nie stać na kupno kilku lokali. Zwłaszcza że kredyty stają się coraz droższe. Jego zdaniem wkrótce będzie można znaleźć nawet takie oferty, w których prawa do mieszkań sprzedawane będą po kosztach. -Ci inwestorzy, którzy nie dostaną kredytów, będą musieli się jakoś ratować. Myślę, że wysyp ofert sprzedaży praw dobudowanych dopiero lokali może wywołać pewną korektę na rynku - przewiduje Witkowski.

Los w cudzych rękach

O ile spadną ceny mieszkań? Według Pawła Grząbki wszystko zależy od dużych zagranicznych inwestorów. - Jeśli nie zdecydują się na wykup mieszkań, to w skali Polski może się w krótkim czasie pojawić nawet kilka tysięcy ofert cesji. Tylko nasza firma obsługuje kilka podmiotów mających po 200 - 300 lokali każdy. Ostatnio zaczęły one wypuszczać prawa do pojedynczych mieszkań, sondując rynek -mówi Grząbka. Według analityków tak duży napływ nowych ofert na rynek, na którym coraz wyraźniej podaż przewyższa popyt, musi wpłynąć na spadki cen. - Mieszkanie jest inwestycją o małej płynności. Nie da się go spieniężyć z dnia na dzień. Jeśli jeszcze bardziej wydłuży się czas sprzedaży, ceny nieoddanych do użytku lokali będą spadać - wyjaśnia Jańczuk. -Warunkiem ustabilizowania się sytuacji jest powstanie rynku wynajmu długoterminowego. Wtedy zagraniczni inwestorzy mogą zdecydować się na zachowanie mieszkań. Jeśli nie, na rynku może być ciekawie.

Pozycja inwestorów może się wtedy okazać dosyć trudna. Tym bardziej że - jak przyznają i analitycy i pośrednicy - wielu kupujących podpisywało umowy z deweloperami, zupełnie nie analizując rynku. Wpłacali pierwsze raty za mieszkania w kiepskich lokalizacjach, z niskim standardem. Teraz z ich sprzedażą mogą mieć spory kłopot. Zwłaszcza że nie wszyscy pośrednicy chcą się tym zajmować. - To specyficzna sytuacja, sprzedaż spekulacyjna wykorzystująca chwilową tendencję na rynku. My wolimy się skupiać na innych częściach rynku -mówi Waldemar Oleksiak, kierownik zespołu ds. badań i analiz w Emmerson Nieruchomości. Inni pośrednicy nieoficjalnie przyznają, że nadal większość pojedynczych klientów chce dostać odstępne pod stołem. Inaczej musieliby wykazać dochód i zapłacić od niego podatek. W krańcowych przypadkach przy transakcji obejmującej kilka mieszkań urzędy skarbowe mogłyby nawet uznać taką działalność za "ciągłą i zorganizowaną" i obciążyć ją VAT.

MARCIN ZWIERZCHOWSKI"




Temat: Newsy 2008
Dominikański: plac kompleksów

Tekst opublikowany dzisiaj, 15:20:29, opracowanie Marcin Torz

Całkowity koszt budowy Justin Center na placu Dominikańskim pochłonie kilkaset milionów złotych.

Po drugiej stronie placu również wyrośnie podobne centrum. A jest już przecież Galeria Dominikańska. Budowa Justin Center ma się ku końcowi. Udało nam się ustalić, że prace zostaną zakończone w wakacje. Odbiór budynku nastąpi nieco później. Jednak jeszcze w tym roku Justin Center zostanie otwarty.

12 tys. za metr

Wiadomo już, co Justin Center będzie oferowało. - W gmachu będzie około 160 apartamentów - mówi Witold Martyniak, z Justin Center. - Zainteresowanie jest bardzo duże. Ale około czterdziestu czeka jeszcze na sprzedaż - dodaje Martyniak.

Za metr kwadratowy trzeba zapłacić 12 tysięcy złotych. Jednak, jak nas zapewniono, standard będzie bardzo wysoki. Na wysokość ceny wpływ ma także położenie obiektu. - To zaledwie parę kroków od Rynku, samo centrum miasta - tłumaczy Witold Martyniak.

Nie zabraknie oczywiście podziemnego garażu - zarówno dla klientów, jak i dla mieszkańców, czy hotelowych gości.

Biura, sklepy...

Kompleks będzie się składał z dwóch budynków. W jednym z nich powstanie czterogwiazdkowy hotel. Ma mieć przeszklone nad pierwszym piętrem patio. W drugim, oprócz wspomnianych apartamentów (wejście do części mieszkalnej od ulicy Krawieckiej) znajdą swoje miejsca restauracje, instytucje bankowe, a także kilka sklepów z markowymi towarami.

Podobne funkcje będzie spełniał budynek, który ma powstać z drugiej strony placu Dominikańskiego, tam gdzie parę lat temu stała drukarnia. Wiadomo już, że obiekt będzie miał aż cztery podziemne kondygnacje. Całość przeznaczona będzie na handel, biura i apartamenty. Inwestycja ma zostać zakończona na przełomie 2010 i 2011 roku. Obecnie wprowadzane są zmiany do projektu, na wizualizację całości trzeba jeszcze poczekać.

Będzie przesyt?

Za kilka lat na samym tylko pl. Dominikańskim będą stały trzy galeriowce (nie zapominajmy o Galerii Dominikańskiej). Czy nie dojdzie do tzw. „przesytu”, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość biur, sklepów i restauracji?. - Nie dojdzie - odpowiada Leszek Kuprynowicz z firmy ,,Bracia Strzelczyk", która zajmuje się pośrednictwem nieruchomościami. - Kilka razy w tygodniu dzwonią do nas osoby, które są zainteresowane wynajęciem lokali na restauracje czy sklepy... Mówię tu o ścisłym centrum miasta, o atrakcyjnych lokalizacjach. Obecnie sytuacja na rynku wygląda tak, że takich wolnych lokali jest bardzo mało. Jeśli chodzi o powierzchnie biurowe, to sprawa wygląda trochę inaczej. We Wrocławiu buduje się bardzo dużo biurowców. Popyt na takie powierzchnie może być nieco mniejszy, ale i tak - jestem pewien - nie powinno być problemu ze znalezieniem chętnych na wynajem lokali w nowych obiektach.

http://www.wfp.pl/wroclaw-miasto/news.php?id=859



Temat: [Wrocław] Kompleks wielofunkcyjny SKY TOWER
Najwyższy polski drapacz chmur ma klientów

Kto kupi mieszkanie za... sześć milionów?

Ponad sześć milionów złotych - tyle trzeba zapłacić za luksusowy apartament na 55. piętrze budynku, którego jeszcze nie ma. To wrocławski Sky Tower - drapacz chmur, wokół którego pobudowany zostanie dolnośląski Manhattan. Choć budowa wieżowca ruszy dopiero w marcu, lista osób, które chcą w nim zamieszkać, już liczy ponad pół tysiąca - donosi DZIENNIK.

Inwestorem jest firma LC Corp należąca do Leszka Czarneckiego, jednego z najbogatszych Polaków.

Aby mieć szansę na mieszkanie w chmurach, trzeba się spieszyć. Potencjalnych kupców nie odstrasza nawet cena za metr kwadratowy, która waha się od 14,4 do aż 50 tysięcy złotych brutto. Oczywiście im wyżej, tym drożej. "Sky Tower to nie tylko mieszkanie, to styl życia" - tak w jednym zdaniu zamyka sens zakupu apartamentu w drapaczu chmur Artur Wiza, rzecznik spółek Czarneckiego. Nie dziwi więc, że każdy, kto ma odpowiednio gruby portfel, marzy o zamieszkaniu w wieżowcu.

"Oferujemy 884 apartamenty o powierzchni od 41 do 232 metrów kwadratowych, w tym 22 apartamenty luks, ponad 90-metrowe. Zróżnicowane są także pod względem dostępu do basenu, tarasów czy ogrodów zimowych" - tłumaczy DZIENNIKOWI Wiza.

Mimo zawrotnych cen mieszkania na najwyższych kondygnacjach są już wstępnie zarezerwowane. Za swoje pieniądze przyszli mieszkańcy otrzymają mieszkania pod klucz. Z parkietami, urządzoną kompletnie kuchnią i łazienką. Włącznie z urządzeniami AGD najwyższej klasy. W cenie jest panel, dzięki któremu można zarządzać apartamentem, płynnie regulujący temperaturę i wilgotność powietrza, oświetlenie oraz uruchamiający system bezpieczeństwa.

Kto chce mieszkać w drapaczu chmur? "Obcokrajowcy, którzy stanowią kadrę zarządzającą dużych światowych koncernów. Menedżerowie, inwestorzy, cudzoziemcy, którzy, korzystając z dogodnego położenia Wrocławia w Europie, zamierzają uczynić ze Sky Tower bazę wypadową nie tylko do eskapad biznesowych, ale i turystycznych" - wyjaśnia Artur Wiza.

Z kolei Leszek Michniak, prezes Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości, podkreśla, że zakupem apartamentów zainteresowane są też fundusze inwestycyjne: "To może być dla nich żyła złota i doskonała lokata kapitału. Sprzedaż lub wynajem takich apartamentów to niezwykle opłacalny interes" - mówi DZIENNIKOWI.

Dla Jacka Będzikowskiego Sky Tower to kres poszukiwań wymarzonego lokum. "Bardzo podoba mi się pomysł zlokalizowania mieszkań, restauracji, punktów usługowych w jednym miejscu. To doskonałe udogodnienie" - mówi. Do biura sprzedaży przyszedł wczoraj razem z żoną Jolantą. "Ja chcę mieszkać jak najwyżej, żona nieco niżej" - uśmiecha się mężczyzna, dodając, że na co dzień pracuje za granicą. Jest menedżerem.
Choć budowa wieżowca jeszcze nie ruszyła, już zmieniono jego wygląd. Poprzedni projekt był bardziej zachowawczy. Przypominał kanciaste wieże z londyńskiego City. "Obecny jest odważniejszy, znacznie lepiej komponuje się z otoczeniem" - twierdzi Jerzy Ilkosz, dyrektor wrocławskiego Muzeum Architektury.

Apartamenty usytuowane będą w pięciu budynkach kompleksu Sky Tower, a ponad połowa z nich znajdzie się w wieży o wysokości 220 metrów. Inwestycja ma się zamknąć kwotą 400 milionów dolarów.

Dziennik



Temat: Piotrkowska
Piotrkowskiej trzeba milionów, nie jałmużny

Konkurs dla właścicieli nieruchomości z ulicy Piotrkowskiej to nowy pomysł miasta na cywilizowanie ulicy. Do podziału jest 27 tys. zł, pieniądze będą przyznawane za najlepiej wyremontowaną kamienicę i najładniejszą wystawę.

Gmina Łódź jest właścicielem zaledwie 34 nieruchomości na odcinku Piotrkowskiej od placu Wolności do al. Piłsudskiego. Pozostałych 119 należy do wspólnot, spółdzielni mieszkaniowych, parafii, Skarbu Państwa i osób prywatnych. Zgodnie z prawem miasto nie może dotować nie swoich nieruchomości, ale właścicieli nie może też zmuszać, by domy remontowali. Konkurs ma właścicieli przekonać, że warto w budynki inwestować. Kłopot w tym, że kwota przeznaczona na nagrody jest mniej niż skromna.

- W tegorocznym budżecie większych pieniędzy nie wygospodaruję, ale za rok planuję znaczniejsze nagrody - mówi wiceprezydent Marek Michalik, szef Sztabu Piotrkowska.

Marek Michalik, szef Sztabu Piotrkowska, zapewnia, że w przyszłym roku nagrody wzrosną np. do 30 tys. zł za najlepiej wykonany remont. Ale to nadal będzie ledwie promil kosztów, jakie w taki remont trzeba zainwestować. Warto dodać, że 30 tys. zł już w tym roku na takie nagrody przeznaczył Piotrków Trybunalski. Budżet Łodzi jest znacznie większy, więc nie można właścicielom zaoferować więcej? Albo pomóc inaczej?

Miasto chciało zwolnić właścicieli z podatku od nieruchomości - na dwa lub trzy lata. Warunek do spełnienia był jeden: modernizacja budynku. Okazało się, że taka pomoc jest sprzeczna z prawem. Gmina co roku rozdziela też pieniądze na rewitalizację zabytków niebędących jej własnością, ale pieniądze rozchodzą się na obiekty sakralne. Poza tym co to jest 4 mln zł, skoro szacunkowy koszt remontu elewacji to 1,5 mln zł?

Łódź nie jest jedynym miastem, które ma problem ze zniszczonymi prywatnymi budynkami. Może warto brać przykład z Wrocławia, gdzie miasto regularnie dofinansowuje takie remonty. Pieniądze dostają wspólnoty na kamienice zabytkowe z przeznaczeniem na remonty elewacji: wymianę okien, dachu, detali. Wnioskujący o pomoc miasta muszą mieć 30 proc. kwoty, na jaką opiewa remont. Niektóre wspólnoty biorą na ten cel kredyty. W wyjątkowych wypadkach miasto sfinansuje całość, ale to pojedyncze przypadki. W tym roku Wrocław wyasygnował na ten cel 5,5 mln zł.

Co to znaczy "znaczniejsze nagrody"? Na razie nie wiadomo, bo pomysł nie został jeszcze dopracowany. Ale według wstępnych założeń, nagrody miałyby być trzy, do tego być może kilka wyróżnień. Zwycięzca zainkasowałby 30 tys. zł, zdobywca drugiego miejsca - 20 tys. zł. Bliżej nie są ustalone też kryteria konkursu. Nie wiadomo, czy chodzi tylko o ładną fasadę czy o całą nieruchomość. Pewne jest na razie to, że zachęta będzie marna.

Aby nie być gołosłownym, posłużymy się przykładami. Zabytkową kamienicę przy ul. Piotrkowskiej 96 miasto sprzedało w przetargu. Inwestor chce ją odrestaurować i zaadaptować m.in. na biura. Wstępny koszt inwestycji szacowany jest na bagatela 8,5 mln zł. Inny przykład, także budynku zabytkowego. Kamienicę przy ul. Nawrot 7 miasto zrewitalizowało z pomocą Unii Europejskiej. Kosztowało to 9,6 mln zł, ale z gminnego budżetu poszło na ten cel 2,4 mln.

Gmina rewitalizowała też własne budynki m.in. przy ul. Mielczarskiego. Kosztowało to około 1,5 mln (za jeden), ale to ceny sprzed dwóch, trzech lat. Zatem, jakim zastrzykiem finansowym dla właściciela będzie 30 tys. zł od gminy? Żadnym! Elżbieta Gałecka, administrator nieruchomości Piotrkowska 114, twierdzi, że na remont elewacji budynku "zarobiła" reklama, jaką wywiesza na kamienicy. Bo za wpływy z czynszów i wynajmu lokali wiele w budynku zrobić by się nie udało. Z nieustannymi brakami w stosunku do potrzeb boryka się też Jerzy Zieliński, prezes zarządu nieruchomości Piotrkowska 116. Tłumaczy, że jak w tym roku wyremontuje dach, nie wystarczy np. na klatkę schodową. Jaki z tego wniosek? Albo miasto da więcej, albo Pietryna będzie nadal zaniedbana.

Czyja jest nasza Piotrkowska?
Nieruchomości przy ulicy Piotrkowskiej mają wielu właścicieli, a większość nie należy do gminy. Z danych wydziału budynków i lokali magistratu wynika, że łącznie na odcinku od placu Wolności do al. Piłsudskiego są 153 nieruchomości. Tylko 34 należą do gminy, kolejnych 37 jest własnością wspólnot mieszkaniowych (z udziałem miasta). Pozostałe są parafii, osób prywatnych, spółdzielni mieszkaniowych, Skarbu Państwa, kilka ma wciąż nieuregulowaną własność. Do gminy należy też 105 lokali użytkowych przy Pietrynie (z wejściem od ulicy). Według raportu z 2007 r. przy deptaku 11 proc. lokali zajmowała gastronomia, 26. proc. sklepy odzieżowe.

Monika Pawlak - POLSKA Dziennik Łódzki



Temat: Helical - Park handlowy


Helical Park Handlowy jesienią 2008?

Nowe drogi i 1000 miejsc pracy obiecuje Helical Poland, inwestor który planuje budowę nowego hipermarketu w Gliwicach Otwarcie centrum handlowego przy ul. Pszczyńskiej na skrzyżowaniu autostrad A1 i A4 planowane jest na jesień 2008 roku. Będzie to już druga - po projekcie we Wrocławiu - inwestycja tej firmy w Polsce.

W chwili obecnej nie ma jeszcze ostatecznej nazwy dla planowanego centrum handlowego, które funkcjonuje pod roboczą nazwą “Helical Park Handlowy”. To, co zdaniem właścicieli firmy ma różnić nowy obiekt od podobnych w kraju to innowacyjne metody projektowania i budowy, które umożliwią budowanie w sposób mniej ekspansywny co pozwoli na obniżenie cen wynajmu powierzchni. Helical Poland zakłada, że dzięki takiemu handlowcy będą mogli sobie pozwolić na najęcie większych powierzchni i budynków za niższą cenę, tym samym będą mieli możliwość oferowania klientom szerszego asortymentu towaru. - Naszą intencją jest wzbudzenie zainteresowania nowym centrum wśród możliwie największej liczby zagranicznych i krajowych inwestorów, zarówno tych już obecnych w polskich centrach handlowych, jaki i nowych, nieznanych dotąd polskim klientom – wyjaśnia Kornelia Warda-Poniecka z biura prasowego Helical Polans - Jako leasin agents zostali zakontraktowani pracownicy Harvey Spack Field, brytyjskiej firmy, która zajmuje się marketingiem naszego centrum wśród potencjalnych brytyjskich najemców oraz King Sturge, którzy angażują również swoje czeskie i węgierskie zespoły. Na razie plany przewidują, że 50% obiektu będzie wynajęte polskim, a 50% zagranicznym handlowcom. Firma prowadzi między innymi rozmowy z najemcami ze Skandynawii, Niemiec i Austrii, którzy są bardzo zainteresowani gliwicką inwestycją. Kluczowym najemcą będzie Carrefour z powierzchnią sprzedaży 12.000m2. Zapowiadany jest również market budowlany o powierzchni 9.000m2, sklep z elektroniką o powierzchni 4.000m2 oraz duży sklep sportowy o powierzchni 4.000m2. - W związku z każdym z wymienionych jesteśmy w trakcie prowadzenia negocjacji, ale ponieważ jeszcze się nie zakończyły, nie możemy zdradzić o jakie marki chodzi – może z wyjątkiem tego, że będą to marki nieobecne dotąd w Gliwicach – dodaje rzeczniczka. Teren, na którym powstanie nowe centrum handlowe do niedawna należał jeszcze do Ikei. Jak dotąd nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na pytanie, dlaczego szwedzka firma nie zdecydowała się wybudować w Gliwicach swojego przedstawicielstwa. Być może jednym z powodów jest nowy układ komunikacyjny, który łączy nasze miasta z Katowicami i pozwala na skorzystanie z istniejącej tam oferty. A skoro mowa o drogach... W przyszłości w pobliżu obiektu przetną się arterie A1 i A4. Trudno przewidzieć, jak rozłoży się wtedy natężenie ruchu na sąsiednich drogach, jednak dzisiaj w tym fragmencie Gliwic często przychodzi nam czekać w korkach. Nowy hipermarket budzi więc zrozumiałe obawy odnośnie przejezdności ul. Pszczyńskiej w okolicach wiaduktu i zjazdu na A4. - Jeśli chodzi o układ komunikacyjny, pracujemy nad nim intensywnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, Miastem Gliwice, władzami województwa, naszymi planistami i architektami – odpowiada na nasze wątpliwości Kornelia Warda-Poniecka – Efektem prac będzie budowa nowych dróg. W pobliżu naszej nieruchomości biegnie kilka strategicznych dróg i skrzyżowanie, które tam bezpośrednio w sąsiedztwie przyszłego centrum powstanie, będzie miało żywotne znaczenie nie tylko dla powodzenia centrum handlowego w związku z układem dróg dojazdowych do niego, ale również dla skrzyżowania tras A1 i A4 oraz możliwości sprawnego wjazdu i wyjazdu z Gliwic. Szacunkowa liczba nowych miejsc pracy wygenerowanych przez centrum handlowe Helical wynosi około 1000. Rzecznik firmy dodaje, że po zakończenie inwestycji Gliwice będą miały szansę stać się głównym centrum handlu w regionie. - Oczekujemy, że jego atrakcje przyciągną z powrotem do Gliwic tych klientów, którzy jeżdżą w tej chwili na zakupy poza granice miasta – podsumowuje przedstawicielka firmy Helical. Jeśli brytyjski Focus, o którego budowie na razie jest cicho nie wyprzedzi Helicala, będzie on czwartym hipermarketem na terenie Gliwic. Trudno uwierzyć, że wtedy jeszcze ktoś będzie szukał zakupowego szczęścia poza miastem. Przecież w którąkolwiek stronę się nie ruszy, drogę przetnie mu market...
_____________________________

z niecierpliwością czekam na konkrety - nie tyle architektoniczne, co zwłaszcza rozwiązania urbanistyczne skrzyzowania - mam nadzieję ,że będzie to wielopoziomowy węzeł.

______________________________

PS PROSZĘ ZMIENIĆ NAZWĘ WĄTKU NA "HELICAL PARK HANDLOWY"



Temat: To ile już zarobiliśmy na swoim mieszkaniu?
http://gospodarka.gazeta....09,3478061.html

TEKST:

W największych miastach w Polsce w szaleńczym tempie rosną nie tylko ceny nowych mieszkań, ale także używanych

- Państwo na oglądanie mieszkania? Zapraszam - właściciel lokalu gościnnie otwiera drzwi. Po krótkiej wycieczce wchodzi z klientami do pokoju, w którym siedzą już trzy inne pary. One także są zainteresowane kupnem mieszkania. - Słucham: ile państwo proponujecie? A państwo? - pyta gospodarz. Takie sytuacje coraz częściej zdarzają się osobom, które próbują w Warszawie kupić mieszkanie na rynku wtórnym. Trzeba się też liczyć z tym, że właściciel mieszkania przy podpisywaniu umowy przedwstępnej bez uprzedzenia podniesie uzgodnioną wcześniej cenę. Dlatego kupujący w obawie, że ceny wzrosną jeszcze bardziej, bardzo szybko podejmują decyzje. - Używając giełdowego żargonu, można powiedzieć, że na rynku nieruchomości na dobre rozgościł się byk - komentuje Marta Kosińska z bezpłatnego serwisu z ogłoszeniami o nieruchomościach www.szybko.pl.

Mieszkania sprzedają się jak świeże bułeczki m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, a nawet w Rzeszowie i Białymstoku. Niestety, podobnie jak na rynku pierwotnym podaż mieszkań jest mniejsza niż popyt na nie. Efekt? Wzrost cen!

- Ceny rosną nieustannie od jesieni ubiegłego roku, co związane jest ze wzrostem cen nowo budowanych mieszkań i wydłużonym czasem oczekiwania na nie - mówi Mariusz Chołuj z agencji Bracia Strzelczyk.

Według firmy redNet Property Group (właściciela serwisu Tabelaofert.pl) przeciętny czas oczekiwania na mieszkanie w stolicy, od podpisania umowy z firmą deweloperską do odebrania od niej kluczy, wydłużył się w ciągu ostatnich dwóch lat ze 197 do 367 dni. Wiele osób nie chce czekać tak długo.

Chołuj ocenia, że najszybciej drożeją mieszkania w kamienicach i na nowych osiedlach. - Generalnie w stolicy brakuje ofert poniżej 6 tys. zł za m kw. - dodaje ten pośrednik.

- Zwyżki są zaskakujące nawet dla analityków rynku i agentów nieruchomości z długoletnim stażem. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że ceny rosły z tygodnia na tydzień - mówi Marta Kosińska. Jeszcze szybciej niż w Warszawie rosną ceny używanych mieszkań w Krakowie i Wrocławiu. W tym pierwszym mieście tylko od marca do lipca podrożały one o niemal jedną czwartą, co oznaczało bezwzględny wzrost o 1520 zł i przekroczenie progu 6 tys. zł za m kw.! - Średnie ceny w Krakowie zrównały się, a nawet nieznacznie przekroczyły poziom cen w Warszawie. Natomiast Wrocław znajduje się obecnie na trzecim miejscu najdroższych polskich miast - opowiada Kosińska.

Tadeusza Blicherta z wrocławskiego biura Braci Strzelczyk tak wysoka pozycja Wrocławia nie dziwi. - To miasto z bogatą historią, wspaniałym, żyjącym przez całą dobę centrum, miejsce napływu spektakularnych inwestycji, np. LG i Volvo, oraz dużą migracją ludności - zachwala Blichert. Według niego na południu miasta ceny poszybowały do poziomu warszawskiego.

Analitycy są zgodni, że rynki mieszkaniowe, zarówno pierwotny, jak i wtórny, napędzają tanie kredyty. A zapowiedź przykręcenia przez banki kurka z kredytami walutowymi zadziałała dopingująco na wielu inwestorów, szczególnie zaś tych z mniej zasobnym portfelem. Chołuj twierdzi, że w czerwcu szczególnie aktywni byli klienci kupujący głównie jedno- i dwupokojowe mieszkania. Kosińska dodaje, że wielu mobilizuje też zapowiedź niekorzystnych zmian w zasadach opodatkowania sprzedaży mieszkań kupionych po 1 stycznia 2007 r.

Przypomnijmy, że rząd zaproponował zastąpienie 10-procentowego podatku od wartości 19-procentowym od zysku. Równocześnie ma zniknąć zwolnienie z podatku, gdy sprzedaż następuje po co najmniej pięciu latach od zakupu albo gdy pieniądze ze sprzedaży mieszkania zostaną przeznaczone na zakup innego.

Tymczasem mieszkania przez wielu są traktowane jako lokata kapitału. - Z jednej strony kupuje się je na wynajem, zaś z drugiej - jako inwestycję - wyjaśnia Tadeusz Blichert. - Jest też już pewna grupa osób, która inwestuje w nieruchomości zarobione na Zachodzie pieniądze - wtóruje mu Bogdan Ejsmont z białostockiego biura Braci Strzelczyk. Chcąc kupić mieszkanie w Białymstoku, trzeba się liczyć z wydatkiem od 2,3 tys. do 2,8 tys. zł za m kw.

Katarzyna Frankiewicz z rzeszowskiego biura tej agencji dodaje, że ruch na rynku mieszkaniowym zależy w dużym stopniu od sytuacji na rynku pracy, a tej jest najwięcej w dużych aglomeracjach. W Rzeszowie za przeciętne 50-metrowe mieszkanie trzeba zapłacić ok. 150 tys. zł, czyli 3 tys. zł za m kw.

Jednak jeśli pracy jest mało, także popyt na mieszkania jest niewielki. Agnieszka Mazur, która działa na Podkarpaciu, nie zauważyła jakiegoś szczególnego ożywienia np. w Jaśle. - Ceny są tu raczej stabilne, od 1 tys. do 1,3 tys. zł za m kw. - mówi Mazur.

W dużych miastach ceny mieszkań są bardzo zróżnicowane. Np. w stolicy najdroższymi dzielnicami są Śródmieście, Mokotów i Żoliborz, gdzie średnie ceny wahają się w granicach 7-9 tys. zł za m kw. Dużo tańsze - czasem nawet o połowę - są mieszkania po prawej stronie Wisły, np. na Bródnie czy Targówku.

Wszyscy pośrednicy i analitycy podkreślają, że od czasu przystąpienia Polski do UE coraz więcej mieszkań kupują cudzoziemcy, którzy liczą na wzrost cen i niezły zarobek. Nie wiadomo, ile mieszkań kupili w tym roku. Analitycy z redNet Property Consulting szacują, że nawet co dziesiąte mieszkanie budowane przez deweloperów w największych polskich miastach finansują obcokrajowcy. Na rynku wtórnym nikt nie robi tego typu badań. Skalę zjawiska pokazują statystyki MSWiA mówiące o transakcjach nieruchomościowych zawieranych przez cudzoziemców, np. w 2003 r. cudzoziemcy kupili łącznie 703 mieszkania, a w ubiegłym roku - 1368, czyli prawie dwa razy więcej.

W mieszkania w Polsce najchętniej inwestują Brytyjczycy, Irlandczycy i Hiszpanie. Według Polskiej Agencji Badawczej Budownictwa spekulacyjny wykup mieszkań przez inwestorów zagranicznych trwa też w Budapeszcie i Pradze. Jednak tam głównymi inwestorami są... Rosjanie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 43 rezultatów • 1, 2
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex