Biura podóży Orbis

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biura podóży Orbis




Temat: kreta-hotel Dedalos Beach czy Rethymno Bay?
To znowu ja czytam to forum i nie moge sie zgodzic z wieloma rzeczami
pytacie gdzie sie wybrac Rethimnon czy Chania na Krecie

Moja rada jest taka wybierajcie w czasie pierwszego pobytu na Krecie
Krete centralna najdalej na zachod Agia Pelagia
a na wschod Agios Nikolaos.
Czemu otoz w czasie pierwszego pobytu chcemy zobaczyc jak najwjecej wiec bylo
by dobrze aby wszedzie bylo w miare blisko i mozna na noc wrocic do hotelu
gdzie sie mieszka i za ktory sie juz zaplacilo. Z tych miejscowosci miedzy
Agia Pelagia a Ag.Nikolaos napewno wrocicie z najdalszej czesci Krety na noc
a i baza hotelowa w tym rejonie jest bardzo dobra.Zachodnia Kreta jest
swietna i piekna ale idealna na drugi czy tez trzeci pobyt na Krecie wiec
moze warto sie zastanowic zanim podejmiecie decyzje.To samo dotyczy Krety
wschodniej.
Kreta
To wspaniale miejsce na ziemi ma tak wiele do zaoferowania ze zaspokoi gusta
najwybredniejszych turystow mozna znalezc tu plaze jak z karaibow (Polecam
Gramwose ale samochodem nie statkiem z Kissamos)Czy tez Palmowe plaze Vai czy
Moni Preweli .Swietne miejsca do nurkowania jak Agia Pelagia czy tez do
surfingu czy keyta plaze Amudary.
To narazie tyle:
Jezeli wybieracie sie na Krete czy chcecie sie cos o niej dowiedziec piszcie
na Forum lub e- maile z pytaniami na :kreta_wycieczki@poczta.onet.pl
Odpowiemy na kazde pytanie.
np.Gdzie pojechac o jakie hotele pytac gdzie wybrac sie samochodem co zobaczyc
jakie plaze sa na Krecie jak wybrac sie na Santorini czy przyjechac
samochodem itp.
Na pytania odpowiadaja pracownicy Kretenskiego Biura Podrozy Dan Travel
Malgorzata i Piotr
W e-mailach pytacie gdzie dokladnie miescza sie biura agentow ktorzy nas
sprzedaja .(organizatorem wycieczek jest kretenskie biuro DAN TRAVEL)
Wypozyczalnia samochodow Carera miesci sie w Hersonissos przy ulicy
El.Venizelou127 (to jest glowna ulica w Hersonissos)obsluga Polska codzienie
od 9:00 do 14:00 i od 19:00 do 22:00
poza tym w Hersonissos biuro
Thomas Happy Train przy ul.Sanoudaki21(idac pramenada przy plazy w strone
Heraklionu nalezy skrecic w lewo za Burger Hause i za ok 50m bedzie biuro)
W Stalidzie sa dwa biura przy glownej promenadzie przy morzu biura "AMIGO"

to opinia jednego z turystow:
Ludzie co sie porobilo na tej Krecie jestem tu po raz trzeci i nie moge
uwierzyc?Czemu mamy tracic swoje pieniadze czemu mamy dawac sie naciagac na
kiepski serwis i beznadziejna obsluge. To co proponuja rezydenci polskich
biur podrozy to jawna kpina.Takich cen na wycieczki i takimi autobusami nigdy
nie bylo.
Gdybym nie kupil wycieczki w Carera Hersonisos to bym nie uwierzyl ze to
mozliwe za tak male pieniadze pojechac na Spinalage,Knossos czy Water City i
to po tak niskich cenach
Knossos muzeum autokar 1 euro(przewodnik(polski i grecki )11 euro Razem 12Euro
Spinalonga B.B.Q.autokar 1 euro przewodnik (polski i grecki)8 euro statek i
lunch z grila 10 euro Razem 24Euro
Samaria autokar 1euro przewodnik(polski) 19 euro Razem 20 Euro
Wieczór Kreteński autokar 1euro przewodnik(polski)5 euro występy
folklorystyczne i posiłek 15 euro Razem 21Euro
Santorini autokar 1 euro statek (sniadanie i obiad w cenie)65 euro Razem
66Euro
Park Wodny (Water City) autokar 1 euro całodniowy wstęp do parku 12 euro
Razem13Euro
Sitia Vai (od czerwca ) autokar 1 euro przewodnik (Polski) 8 euro winiarnia 4
euro 13Euro.

Wiem ,ze sprzedaja ich tez w innych miejscach na Krecie w Hersonisos jeszcze
biuro Tomas Travel happy train ul.Sanoudaki21 i Stalida ,Amigo Tours.
Przewodnikami sa ludzie ktorzy od kilku ladnych lat oprowadzaja wycieczki po
Krecie i Grecji moze znacie Pani Malgosia i Pan Piotr to fachowcy. Jezeli
chcecie sie czegos dowiedziec besposrednio od nich to piszcie
kreta_wycieczki@poczta.onet.pl lub dzwoncie czy sms na numer Pani Malgosia +3
06947075377;Piotr+3 06947075378
Ludzie po co przeplacac przeciez to nasze pieniadze i tak nikt nie nabije nas
w butelke.Powodzenia milego zwiedzania Krety.

Dla porownania Ceny wycieczek Selektours;Orbis;Itaka;Open travel;
Wieczor Kretenski 42 Euro w Dan travel 21Euro
Spinalonga 44 Euro w Dan travel 24Euro
Santorini 93 Euro w Dan travel 66Euro
Wawoz Samaria 50,5Euro w Dan travel 20Euro
Knossos 31 Euro w Dan travel 12Euro

Wiec Sami widzicie czy warto przeplacac






Temat: Kreta pytania i odpowiedzi
Kreta pytania i odpowiedzi
To znowu ja czytam to forum i nie moge sie zgodzic z wieloma rzeczami

pytacie gdzie sie wybrac Rethimnon czy Chania na Krecie

Moja rada jest taka wybierajcie w czasie pierwszego pobytu na Krecie
Krete centralna najdalej na zachod Agia Pelagia
a na wschod Agios Nikolaos.
Czemu otoz w czasie pierwszego pobytu chcemy zobaczyc jak najwjecej wiec bylo
by dobrze aby wszedzie bylo w miare blisko i mozna na noc wrocic do hotelu
gdzie sie mieszka i za ktory sie juz zaplacilo. Z tych miejscowosci miedzy
Agia Pelagia a Ag.Nikolaos napewno wrocicie z najdalszej czesci Krety na noc
a i baza hotelowa w tym rejonie jest bardzo dobra.Zachodnia Kreta jest
swietna i piekna ale idealna na drugi czy tez trzeci pobyt na Krecie wiec
moze warto sie zastanowic zanim podejmiecie decyzje.To samo dotyczy Krety
wschodniej.
Kreta
To wspaniale miejsce na ziemi ma tak wiele do zaoferowania ze zaspokoi gusta
najwybredniejszych turystow mozna znalezc tu plaze jak z karaibow (Polecam
Gramwose ale samochodem nie statkiem z Kissamos)Czy tez Palmowe plaze Vai czy
Moni Preweli .Swietne miejsca do nurkowania jak Agia Pelagia czy tez do
surfingu czy keyta plaze Amudary.
To narazie tyle:
Jezeli wybieracie sie na Krete czy chcecie sie cos o niej dowiedziec piszcie
na Forum lub e- maile z pytaniami na :kreta_wycieczki@poczta.onet.pl
Odpowiemy na kazde pytanie.
np.Gdzie pojechac o jakie hotele pytac gdzie wybrac sie samochodem co zobaczyc
jakie plaze sa na Krecie jak wybrac sie na Santorini czy przyjechac
samochodem itp.
Na pytania odpowiadaja pracownicy Kretenskiego Biura Podrozy Dan Travel
Malgorzata i Piotr
W e-mailach pytacie gdzie dokladnie miescza sie biura agentow ktorzy nas
sprzedaja .(organizatorem wycieczek jest kretenskie biuro DAN TRAVEL)
Wypozyczalnia samochodow Carera miesci sie w Hersonissos przy ulicy
El.Venizelou127 (to jest glowna ulica w Hersonissos)obsluga Polska codzienie
od 9:00 do 14:00 i od 19:00 do 22:00
poza tym w Hersonissos biuro
Thomas Happy Train przy ul.Sanoudaki21(idac pramenada przy plazy w strone
Heraklionu nalezy skrecic w lewo za Burger Hause i za ok 50m bedzie biuro)
W Stalidzie sa dwa biura przy glownej promenadzie przy morzu biura "AMIGO"

to opinia jednego z turystow:
Ludzie co sie porobilo na tej Krecie jestem tu po raz trzeci i nie moge
uwierzyc?Czemu mamy tracic swoje pieniadze czemu mamy dawac sie naciagac na
kiepski serwis i beznadziejna obsluge. To co proponuja rezydenci polskich
biur podrozy to jawna kpina.Takich cen na wycieczki i takimi autobusami nigdy
nie bylo.
Gdybym nie kupil wycieczki w Carera Hersonisos to bym nie uwierzyl ze to
mozliwe za tak male pieniadze pojechac na Spinalage,Knossos czy Water City i
to po tak niskich cenach
Knossos muzeum autokar 1 euro(przewodnik(polski i grecki )11 euro Razem 12Euro
Spinalonga B.B.Q.autokar 1 euro przewodnik (polski i grecki)8 euro statek i
lunch z grila 10 euro Razem 24Euro
Samaria autokar 1euro przewodnik(polski) 19 euro Razem 20 Euro
Wieczór Kreteński autokar 1euro przewodnik(polski)5 euro występy
folklorystyczne i posiłek 15 euro Razem 21Euro
Santorini autokar 1 euro statek (sniadanie i obiad w cenie)65 euro Razem
66Euro
Park Wodny (Water City) autokar 1 euro całodniowy wstęp do parku 12 euro
Razem13Euro
Sitia Vai (od czerwca ) autokar 1 euro przewodnik (Polski) 8 euro winiarnia 4
euro 13Euro.

Wiem ,ze sprzedaja ich tez w innych miejscach na Krecie w Hersonisos jeszcze
biuro Tomas Travel happy train ul.Sanoudaki21 i Stalida ,Amigo Tours.
Przewodnikami sa ludzie ktorzy od kilku ladnych lat oprowadzaja wycieczki po
Krecie i Grecji moze znacie Pani Malgosia i Pan Piotr to fachowcy. Jezeli
chcecie sie czegos dowiedziec besposrednio od nich to piszcie
kreta_wycieczki@poczta.onet.pl lub dzwoncie czy sms na numer Pani Malgosia +3
06947075377;Piotr+3 06947075378
Ludzie po co przeplacac przeciez to nasze pieniadze i tak nikt nie nabije nas
w butelke.Powodzenia milego zwiedzania Krety.

Dla porownania Ceny wycieczek Selektours;Orbis;Itaka;Open travel;
Wieczor Kretenski 42 Euro w Dan travel 21Euro
Spinalonga 44 Euro w Dan travel 24Euro
Santorini 93 Euro w Dan travel 66Euro
Wawoz Samaria 50,5Euro w Dan travel 20Euro
Knossos 31 Euro w Dan travel 12Euro

Wiec Sami widzicie czy warto przeplacac






Temat: Trasa samodzielnej podróży po Chinach, pomożecie?
podziwiam Twoja odwage na podroz z plecakiem!
Kreola, podziwiam Twoja odwage na podroz z plecakiem po Chinach.
Na wlasna reke podroz po tym ogromnym kraju jak sama zauwazylas - jest nie
tylko trudna, uciazliwa, meczaca, ale rowniez wyrabiajaca do daleko posunieta
nauke cierpliwosci oraz wytrzymalosci nerwow.
Gratuluje przezycia tych nowych doswiadczen podroznika!

To rowniez byl moj (nasz z zona) powod, zeby absolutnie nie jechac do Chin na
wlasna reke, a tylko zorganizowana tura zapieta na wysoki guzik.
Przeloty samolotami, aleganckie autokary z przewodnikiem z Kanady plus lokalny
Chinski przewodnik w danym docelowym miejscu. Nasze hotele 5* lub 4*,
restauracje serwujace chinskie jedzenie zjadliwe dla cudzoziemca.
Nasze kontakty z miejscowymi byly na tyle, na ile nasza tolerancja mogla je
zniesc w miejscach publicznych.
Jednym slowem nasza podroz do Chin i po Chinach to bylo jak cudzoziemcy
odwiedzali w latach szescdziesiatych PRL przez Orbis. Co prawda nasze biuro
podrozy jest b. znamnym biurem podrozy z Vancouver specjalizujacym sie w
Chinach i nie bylo zadnego bull...tu oraz propagandy komunistycznej,
natomiast jakosc byla podana na b. wysokim poziomie.

Nasze doswiadczenia z podrozy po Chinach sa b. pozytywne.
Pozwolily nam spojrzec na ten kraj o 1.3 miliarda ludzi z duzej perspektywy.
Zauwazyc mnostwo naduzyc podstawowych praw czlowieka, pracy niewolniczej,
katastrofy srodowiska naturalnego jak zarazem zauwazyc nowe, mlode pokolenie
pelne energi, pewnosci siebie oraz patrzenia na swoja przyszlosc z duza doza
optymizmu.

Mielismy szanse na kilka rozmow z miejscowymi, ktorzy lepiej lub gorzej dukali
po angielsku czy tez po francusku.
Nasza znajomosc mandarynskiego ogranicza sie raczej tylko do podstawowych zdan
typowych dla turysty, wiec nie bylo szans na wymiane zdan w tym jezyku.
Natomiast duzo, bardzo duzo dalo nam obserwowanie tzw.
"body language" i duzo wiecej nam dalo do myslenia niz sto zdan wczesniej
wypowiedzianych.

Oboje z zona jechalismy swietnie przygotowani, obeznani z literatura fachowa na
temat naszych miejsc docelowych. Natomiast styk z rzeczywistoscia jest zupelnie
czyms innym niz tysiace napisanych slow wczesniej przeczytanych.

Uwazam, ze kazdy kto wyjezdza do tego kraju powinien byc uzbrojony w specjalne
wydawnictwo dla cudzoziemcow np. jezyk angielski z odpowiednikiem w pisanych
znakach chinskich.
Nam taki przewodnik oddal nie ocenione uslugi i stwierdzilismy, ze na wlasna
reka nie ma zadnego problemu w poruszaniu sie w duzych metropoliach.

W kilku miejscach widzielismy polskie grupy z plecakami i widac, ze byli
strasznie stlamszeni oraz zmeczeni. A szkoda, bo duzo stracili, gdyby jechali
na ciut ciut wyzszym poziomie i byloby dla nich mniej zmeczenia, a wiecej
korzysci w obserwacji oraz zwiedzaniu.

Na zakonczenie- kazda podroz rozwija oraz otwiera nowe horyzonty.
Twoje opisane doswiadczenia sa rowniez tego dowodem.

Pozdrawiam,



Temat: Czy masz obawy przed podroza autobusem ?
W odpowiedzi na list Jane....

I znowu Krzysztof.... Jane, masz rację. Ja nie ukrywam, że są w Polsce różne
firmy przewozowe. Są przewoźnicy, którzy mają duży, nowoczesny tabor, nierzadko
własne stacje serwisowe i benzynowe, ale są też firmy, ktore dysponują tylko
jednym czy dwoma autokarami i to często starymi, poleasingowymi. W przypadku
biletów autokarowych ceny oczywiście moga się różnić (patrz: mój wywód
zpoprzedniego dnia), ale w przypadku wynajmu autokarów nie ma cudów i poniżej
określonej stawki się nie jeździ. Oczywiście, różni wariaci próbuja szukać
tanich autokarów, ale wtedy finał bywa żałosny. Dam przykład - zgłosił się do
mnie kiedyś dyrektor pewnej szkoły podstawowej, pytając o wynajem autokaru na
zimowisko. Podałem mu dość dobrą, ale standardową stawkę za wynajem. Gość mnie
wyśmiał i powiedział, że ma autokar za połowę tej kwoty. Ponieważ za takie
pieniądze żaden szanowany przewoźnik nie wkłada nawet klucza do stacyjki,
zasugerowałem mu sprawdzenie tego autokaru i przewoźnika. Na tym rozmowa się
urwała, a miesiąc później przeczytałem w Wyborczej reportaż jak to grupa z tej
właśnie szkoły wyjechała na ferie z kilkugodzinnym opóźnienieniem, bo wynajęty
przez dyrektora autokar był po prostu niesprawny technicznie. Tak kończą się
oszczędności.
Tak jak wspomniałem wcześniej, są natomiast różnice - i to duże - w cenach
biletów na międzynarodowe linie autokarowe. Tu z kolei cena nie jest wypadkową
standardu. W tym sezonie najtańsza bilet do Londynu kosztował 485 zł,
najdroższy (Orbis) - 629 zł, przy czym obie firmy oferowały autokary tej samej
klasy. Nie zapomnę promocji Orbisu do Londynu sprzed trzech lat - bilet 2-
stronny do Londynu kosztował tylko 99 zł (tak, 99 zł). Dwa razy w roku (na
walentynki i święto kobiet) można było pojechać do Londynu czy Paryża za 200 zł
w obie strony. Były to promocje jednej z największych firm przewozowych,
dysponujących super taborem.
Nawiążę jeszcze do roli mediów w tym całym zdarzeniu.... Oglądając ostatnio
programy informacyjne, doszedłem po raz kolejny do wniosku, że reporterzy
chcieliby chyba pradoksalnie jak najwięcej krwawych scen i ostrych komentarzy.
Trzeba być naprawdę mało odpowiedzialnym, by z wielu nagranych wypowiedzi
puszczać pytanie jakiejś panienki: "dlaczego wypadki mają tylko polskie
autokary?". Na całym świecie są wypadki, również autokarów, ale z wiadomych
względów nie mówi się o nich w polskich mediach. Brak "tła", mylne wyobrażenie
o warunkach pracy kierowców z innych krajów i takie właśnie wypowiedzi w
mediach, mogą prowadzić do przekonania, że polska branża transportowa stwarza
szczególne zagrożenia. Znam parę firm przewozowych z Unii Europejskiej,
organizacja ich pracy nie odbiega od polskich standardów.
Kilka dni temu w wiadomościach na WOT, podano w pierwszych zajawkach informację
o "kolejnym wypadku autokaru". To było krótkie hasło, a dopiero po paru
minutach okazało się, że koło Wieliczki stary maluch zjechał ze swojego pasa i
uderzył w Tira oraz ukraiński autokar. A więc może chodziło przede wszystkim
o "kolejny wypadek malucha", a nie autokaru. Zdecydowanie dziennikarze powinni
zastanowić się nad tym co mówią i piszą. Ja pamiętam, jak splajtowała agencja
turystyczna istniejąca niedaleko mojego biura podróży. W Teleexpressie była
informacja o nieuczciwym biurze podróży, ale w reportażu pokazano witrynę z
logo mojej firmy. Więcej odpowiedzialności i pomyślunku, panowie dziennikarze.

jane_blond_007 napisała:

> Teraz...sama nie wiem, bo dawno już gdzieś dalej się autobusem nie
> wypuszczałam, ale pamiętam wycieczki organizowane przez moją podstawówkę, jak
> to zawsze rodzice darli między sobą koty o to, żeby było jak najtaniej, bo
jadą
>
> wszyscy albo nikt, po czym te 32 dzieciaków, w tym ja, jechaliśmy jakimś
> niesamowitym, śmierdzącym rzęchem, który psuł się minimum 3 razy po drodze.
> Oczywiście dla nas to była "przygoda"...ale teraz ze strachem myślę, jak
blisko
>
> przez ludzką głupotę byliśmy od wylądowania w jakimś rowie, albo coś w tym
> stylu...
> A znając życie i zasobność finansową społeczeństwa...niewiele się zmieniło od
> moich "podstawówkowych" czasów w wyborze środka transportu. Może więc śmierć
> tych co nie mieli tyle szczęścia co ja na coś się przyda.
> PZDR,
> Jane.




Temat: Kreta
Kreta
Dzień dobry! Piszę na Forum po raz pierwszy, mam jednak wiele do powiedzenia.
Jeżdżę na Kretę od pięciu lat, ale to co przeczytałam dziś na tym forum
mocno mną wstrząsnęło!
Wypowiedź dotyczy „Wycieczek po Krecie” i ten drugi po angielsku „truth and
lies about kritikos1” To skandal! Miałam do czynienia ze wszystkimi prawie
tam wymienionymi osobami. Pani Ewa Grzeszek (dawniej Big Blue ) obecnie
Orbis. Pani Izabela Golonko (dawniej Big Blue, Elgreco) obecnie Orbis.
Najbardziej mnie zabolało, że te Panie podpisały się pod tym idiotycznym
listem „odezwą do narodu”. Zadziwiające jak szybko nabyły
one kompetencji. Czy nie mogą sobie przypomnieć jak były lżone przez
turystów, jak nie potrafiły niczemu zaradzić i zachowywały się
skandalicznie .Sama byłam niestety obsługiwana przez te Panie. Przez jedną w
Amudarze, gdy pojechałam tam z Biurem Big Blue, a drugą w Kato Gouves z
Elgreco. Były to sytuacje dziwaczne i nie eleganckie.
Pytam obie Panie, bo byłam tam z Open travel w Almiros Riwer obsługiwana
przez niegrzeczną Panią Annę Porczuk, której kultura osobista pozostawia
wiele do życzenia.
(Tym dziwniejsze, że na temat kultury tak obszernie pisała na tym forum.)
Jak tak szacowne biuro jakim na pewno jest Orbis zgadza się na to by jego
rezydentki nie mogły się zdecydować dla kogo pracują? Widziałam Panią Izę
oraz Panią Ewę w koszulkach z emblematem delta net i identyfikatorami Orbisu
jednocześnie. Czy Polscy rezydenci to słupy ogłoszeniowe reklamujące greckie
biura, czy może jego pracownicy. Z drugiej strony czy polskie biura podróży
nie mają obowiązku zatrudniać polskich rezydentów? Nie wiem, ale to śmieszne,
że polskie biura obsługiwane są w tak dużej części przez jedno greckie biuro
Deltanet. Czemu więc nie sprzedają wczasów na Krecie z Deltanet tylko Orbisem
Opentravel? itd. przecież to było by prawdziwsze.
Wracając do wycieczek, za każdym razem gdy jeżdżę na Kretę wybieram się
na „Wieczór Kreteński” najczęściej z biurem, z którym przyjeżdżam. Nie tym
razem! cena była dużo za wysoka. Zdecydowałam się na wycieczkę z miejscowym
biurem, właśnie z Kritikosem. Było ładnie profesjonalnie i niedrogo.
Widziałam licencje (nie na sprzedaż gyrosów jak sugerowała Etal travel to
naprawdę żałosne) .Polecam ich usługi.
Wracając do poczynań rezydentki nie wiem już Open travel czy Delta net bo tak
się podpisały. Widziałam, tak widziałam pani Aniu P. pani poczynania w dniu
7.09.2004 na parkingu przed Almiros Riwer. To skandal , gdzie zmierza
konkurencja? Turystyka to nie handel narkotykami. Co teraz ? Proszę mi
wybaczyć ale to zatrważające. Pewnie osoby które w polskich biurach
odpowiadają za naszą obsługę nie bywają na Krecie. Nie widzą swoich pseudo
pracowników przy pracy.
Nie dajmy się zwariować to są nasze wakacje i my decydujemy gdzie wydajemy
nasze pieniądze . Ja na pewno na Krete jeszcze nie raz wrócę ale nie chce by
ktoś taki jak Pani Ania P. obsługiwała mnie i moich znajomych

z wyrazami szacunku
Turystka Ala
już z Polski.



Temat: TRIADA KRETA
Witam Wszystkich zainteresowanych Kreta.
Pobytem na tej najwjekszej wyspie greckiej spedzeniem niezapomnianych bajkowych
wakacji.
Kritikos to oczywiscie pseldonim jestem jednym z wielu ktory zakochal sie w
tym jedynym miejscu na ziemi i chcialbym tym zarazic innych.
Jestem tu od kilku lat i pracuje zawsze w turystyce znam wiele pieknych miejsc
wiem o tej wyspie i Grecji bardzo duzo chetnie podziele sie z Wami tym co wiem.
Znam rowniez wiekszosc hoteli tych ktore oferuja polskie biura podrozy i nie
tylko.
Konkurencja na rynku turystycznym tak jak wszedzie jest bardzo duza
Niestety dla turystow zwlaszcza z kraju oddalonego o 2500km od Krety trudno
stwierdzic czy dana firma pracujaca tu jest dobra czy nie?
I tu tez staram sie Wam pomoc.
Czy w czasie pobytu na Krecie warto korzystac z wycieczek fakultatywnych
oferowanych przez rezydentow biur z ktorymi przyjezdzacie, czy nie
Czy moze warto wynajac samochod i zwiedzac te wyspe indywidualnie,gdzie
pojechac co zobaczyc ?
Jestem pracownikiem kretenskiego tour operatora Dan Travel .
Posiadamy nowoczesne autokary (neoplany) ktore sa nasza wlasnoscia
postanowilismy przeciwstawic sie bardzo wysokim cena wycieczek fakultatywnych
ale nie kosztem turystow czyli nie obnizjac standartu wrecz przeciwnie .
Pilotami i przewodnikami na naszych wycieczkach sa polscy licencjonowani piloci
i przewodnicy znajacy Krete i Grecje bardzo dobrze.
Poniewaz glowne biuro Dan Travel miesci sie w Agios Nikolaos na wschodzie Krety
nasze wycieczki sprzedawane sa przez agentow.
Poniewaz to poczatek sezonu na poczatek sprzedaja nas dwa biura w Hersonissos
Tj.
1.)wypozyczalnia samochodow CARERA ul. El.Venizelou 127(obsluga polska Pani
Beata od 10-14 i 19-22)

2.)biuro Thomas Happy Train przy ul Sanoudaki 21(ulica odchodzaca od
promenady nadmorskiej idac w strone Heraklionu trzeba skrecic w prawo za Burger
House to ulica Sanodulaki czynne caly dzien)

dwa biura w Stalidzie
1.) To Amigo 100 m od hotelu Cactus w strone Heraklionu
2.) Tez Amigo obok hotelu Sofoklis

Jezeli bedziecie w innych miejscowosciach na Krecie mozecie kontaktowac sie z
nami tel. i rezerwowac wycieczki przez telefon
+306947075377 Malgorzata
+306947075378 Piotr
rowniez poczta elektroniczna : kreta_wycieczki@poczta.onet.pl
Tam odpowiadamy na wszystkie pytania nie tylko o wycieczkach!!!
Ceny naszych wycieczek
Knossos i muzeum archelogiczne w cenia 12 euro
Spinalonga BBQ w cenie24 euro
Samaria w cenie20 euro
Sitia Vai w cenie 13euro
Santorini w cenie 66euro(ta cena tylko
u pilotow Dan Travel)
Park Wodny (Aqua Splash) w cenie13 euro(caly dzien)(ta cena tylko u
pilotow Dan Travel)
Mozecie to porownac z cenami innych polskich biur Selektours;Orbis;Itaka;Open
travel:Time Travel
Wieczor Kretenski 42 euro
Spinalonga 44 euro
Santorini 93 euro
Wawoz Samaria 50,5euro
Knossos 31 euro
Sami widzicie roznice w cenie a w standarcie np. Spinalonga Dan Travel plywa
Bardzo dobrymi Statkami z Agios Nikolaos a wiekszosc polskich biur z Eloundy
flota mocno nadszarpnieta zebem czasu a cena niestety o20 euro wyzsza autokary
mozecie porownac juz na lotnisku nie mowiac o tym gdy tzeba spedzic w nich
kilka godzin.
Pewnie sadzicie ze w takim razie jest gdzies haczyk !?
Nie ma go nigdzie my mamy wlasne autokary i to cala tajemnica.
Zapraszamy do spedzania czasu na Krecie z nami nie bedziecie zalowac a tylko
zostanie kilka euro wjecej w portfelu pozdrawiamy
KRITIKOS.




Temat: kasa, many, many bo my pany.
kasa, many, many bo my pany.
W Białymstoku z roku na rok przybywa milionerów. Trzy lata temu roczny
dochód przekraczający milion złotych zadeklarowały 23 osoby, w ubiegłym roku
zaś było ich o 15 więcej. Właśnie w stolicy Podlasia jest najwięcej
milionerów w województwie. Najbogatszy białostoczanin średnio miesięcznie
zarabia prawie 350 tys. złotych. Krezusi kupują drogie auta i spędzają
sylwestra na Kubie.

Jak wynika z informacji urzędów skarbowych najbogatszy białostoczanin w
ciągu ubiegłego roku zarobił 4 mln 111 tys. złotych, suwalczanin - 1 mln 120
tys., łomżanin - 2 mln 259 tys. zł. O takich pieniądzach przeciętny
Podlasianin (który rocznie osiąga dochód 13-14 tys. zł) może tylko pomarzyć.
Właśnie dla bogaczy swe oferty przygotowują sprzedawcy luksusowych towarów.
W białostockim salonie "Mercedesa” 20-30 procent sprzedawanych aut to
samochody kosztujące powyżej 300 tys. złotych. Średnio dwa auta, za które
klienci płacą powyżej 300 tys. złotych, sprzedaje salon "BMW”, "Chryslera”
i "Jeepa”.

Dochód ponad milion złotych w białostockich urzędach skarbowych w ubiegłym
roku wykazały 33 osoby, a pięć osób zarobiło przeszło 3 mln złotych. W
Suwałkach dwie osoby zadeklarowały, że w 2002 r. wzbogaciły się o przeszło
milion złotych, w Łomży takich podatników było czterech. W tych miastach
nikt w swym oświadczeniu podatkowym nie wykazał, że jego dochody
przekroczyły 3 mln zł.
- Mamy stałych klientów, którzy auta warte ponad 300 tys. zł kupują co dwa
lata - mówi Cezary Breczko, właściciel Salonu Samochodowego "Auto Breczko”.
Białostoccy bogacze odpoczywają raczej tradycyjnie - leżąc na plażach i
opalając się. Tylko, że miejsca, które odwiedzają, większość Podlasian widzi
jedynie w telewizji lub na obrazkach. Krezusi jeżdżą na Kubę, do Meksyku czy
Dominikany. Jak mówią pracownicy białostockiego Biura Podróży Cristal
Travel, wyprawy do Wietnamu, Gwatemali czy Kambodży nie wzbudzają zbytniego
zainteresowania osób, które stać na takie eskapady. Nikt z białostoczan nie
zdecydował się by wziąć udział w wyprawie na Saharę, zorganizowanej przez
Orbis. Za blisko 1,5 tys. euro przez tydzień można było jeździć dżipami po
bezdrożach pustyni. Za to w białostockim Orbisie ogromnym zainteresowaniem
cieszył się ubiegłoroczny Sylwester na Kubie. A zabawa ta kosztowała około 4
tys. złotych od osoby.
Od razu widać kapitalizm i to na dodatek zgniły. Nie ukazują się artykuły o
tym że wśród nas żyją żebracy i szambonurki od śmietników. Kto by się
zajmował jakimś tam" marginesem społecznym". Od czasu do czasu jakaś akcja
zbierania kasy na biedaka albo jeszcze lepiej chorego, jakieś tam konserwy
dla głodujących, albo stare zniszczone ciuchy. To dla uspokojenia sumienia
tych o których piszą wyżej, z tym że zrzutkę robią wszyscy i niekoniecznie
ci najbogatsi. Niestety nikt z bezdomnych i bezrobotnych oraz
przedstawicieli tych o których wyżej mowa nie zabierze tutaj glosu bo nie ma
dostępu do internetu.

© Gazeta Współczesna




Temat: Kto mi to wyjaśni?
Kto mi to wyjaśni?
1) czy jeżeli nasz Klub Sudecki zorganizuje wycieczkę np. na Śnieżkę w
Karkonoszach i w wycieczce weźmie udział tylko 9 osób, to nie musimy mieć
przewodnika górskiego?

2) czy jeżeli ten sam Klub w sile 27 osób wyruszy w trzech niezależnych
grupach (maksymalnie 9 osób), z trzema opiekunami, również na Śnieżkę, to nie
musimy mieć przewodnika góskiego?

Konkretnie: - jesteśmy klubem, który organizuje wycieczkę oficjalnie i musimy
przestrzegać przepisów obowiązujących organizatorów wycieczek. Jest nas 9-
ciu. Jaki przepis nakazuje nam wynajęcie przewodnika górskiego?

Dla jasności dodam, że nasz Klub nie jest w żadnym razie SKKT, nie działa w
szkole, choć skupia również niepełnoletnich uczniów. Jeżeli nie działamy w
szkole - przepisy MEN w sprawie publicznych przedszkoli i szkół nas nie
dotyczą! (rozporządzenie MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania przez
publiczne przedszkola, szkoły i placówki krajoznawstwa i turystyki).

Kolejny trop - Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2001 r. w
sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek określa w § 12, że
organizator turystyki jest obowiązany, w obsłudze grupy turystów, do
zapewnienia udziału (...) przewodnika górskiego - na obszarach górskich,
jeżeli program imprezy przewiduje wycieczki piesze poza obszarem
miejscowości. Co prawda, to prawda...

Ale rozporządzenie to zostało wydane na postawie art. 21 ust. 4 i art. 34
ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych. A co
określa ta ustawa? Ustawa określa warunki świadczenia, przez przedsiębiorców
w rozumieniu ustawy - Prawo działalności gospodarczej, usług turystycznych
(...).
No my - z naszym Klubem Sudeckim - nie jesteśmy w żadnym razie jakimś
przedsiębiorcą, a jedynie stowarzyszeniem.

Jeszcze jeden wątek: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 1997 r. w
sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach,
pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne.
I znowu trudna sprawa... Załącznik nr 3 określa szczegółowe zasady
organizowania wycieczek oraz zbiorowych imprez turystycznych i sportowych w
górach. Jest tam mowa, że wycieczki piesze lub narciarskie na terenach
górskich, leżących na obszarach parków narodowych i rezerwatów przyrody oraz
leżących powyżej 1 000 m n.p.m., mogą prowadzić tylko górscy przewodnicy
turystyczni. Rozumiem, że wycieczki oraz zbiorowe imprezy... A od ilu osób
wycieczki i imprezy są zbiorowe? Oto jest pytanie...

Ta magiczna wielkość pojawia się w jednym z już cytowanych aktów prawnych. W
myśl art. 30 ustawy o usługach turystycznych, organizatorzy turystyki
(przedsiębiorcy), organizujący wycieczki, w których uczestniczy co najmniej
10 osób realizujących wspólny program, są obowiązani, zapewnić uczestnikom
opiekę osób posiadających uprawnienia przewodnika turystycznego - dla
wycieczek w kraju, czyli w naszym przypadku przewodnika górskiego.

Jeżeli uczestników jest 9-ciu, to nawet renomowane biuro podróży typu Orbis,
Tui, Neckermann nie musi wynajmować przewodnika górskiego! Skoro oni nie
muszą, nie ma chyba przeciwskazań, aby nasz skromny Klub w grupie 9-cio
osobowej nie mogł wejść z podniesioną głową na Śnieżkę pod szyldem naszego
stowarzyszenia. Zgadza się?

Wszystkich, którzy szczegółowo przeczytali moje przydługawe przemyślenia
bardzo przepraszam - za długość tekstu, ale jakoś tak to wyjątkowo
skomplikowane...



Temat: Bałkany - Albania 2005
Witam:
Wyjazd zaplanowaliśmy na 2 tygodnie (ze względu na ograniczenie terminem
urlopu). Celowo wybraliśmy okres poza sezonem - liczyliśmy na niższe ceny w
hotelach i brak tłumów podczas podróżowania. Trasę przejazdu podzieliliśmy na
kilka etapów: Sofia (2 noclegi), Grecja (2 noclegi), główny punkt- Albania,
powrót przez Czarnogórę, Belgrad i Budapeszt.
Z Polski znależliśmy tylko jednego przewoźnika, który jechał do Sofii -
Transport Orbis z bułgarską obsługą. Bilet w jedną stronę /osobę to 300 zł. W
Sofii nie możemy polecić hotelu w którym spaliśmy. Chyba, że ze względu na cenę
(w przeliczeniu jest to 70zł. za pokój 2 osobowy). W poszukiwaniu miejsc
hotelowych można najpierw udać się na dworzec - 31Euro za pokój 2 osobowy, w
następnej kolejności proponuję ulicę Maria-Luisa (główna odchodząca od dworca)-
obsiana hotelami(ceny podobne jak na dworcu).
Do Grecji dotarliśmy pociągiem prosto z Sofii do Salonik o godz.7.00, czas
przejazdu 5.50h (bilet II kl. 122zł za 2 osoby)- komfortowe warunki. Przejście
graniczne z Grecją (Promachon)- szybko i sprawnie. Sofia dysponuje dużą ilościa
połączeń z Grecją(Saloniki) - zwłaszcza autobusowych -cena biletu 30% drożej od
pociągu.
W Salonikach w informacji na dworcu pokierowali nas do tanich hoteli (jakieś 7-
10 minut spacerkiem). Hotel ARGO - 25 euro za pokój 2 os.z łazienką i TV.
Za 8.50 Euro/osobę dojechaliśmy pociągiem do Kalampaki (Meteory).
Dalej autobusem do Ioanniny 9Euro za osobę (nocleg 20Euro - hotel Paris, 3
minuty od dworca, duży wybóry miejsc noclegowych tej klasy).
Połączenie Ioannina z przejściem granicznym z Albanią - Kakavija - 4.40 Euro za
osobę - autobus. Wyjazd z dworca średnio co 1.5 godz ( 7.00, 8.30, 10.00 ).
Przejście graniczne w Kakaviji - uwaga na opłaty 10 Euro pobierane bezprawnie
przez celników. Poza tym obsługa sprawna i miła.
Do Albanii dotarliśmy szóstego dnia podróży. Zapewne można zrobić to o wiele
sprawniej - my celowo zatrzymywaliśmy się w wyżej wymienionych miejscach -
zwiedzanko.
W sezonie otwarte( bez wiz) było przejście graniczne z Macedonią- znacznie
skraca podróż.
Przymierzaliśmy się również do przejazdu przez Włochy. Połączenia autobusowe do
Bari (w promocji bilet kosztował 160 zł -biuro Eurolines, tak normalnie to
około 300zł), z Bari do Durres promem za około 50 Euro/osobę. Czas podróży do
Albani wynosi wtedy około 2 doby.
Wracając do naszej wyprawy - z granicy zabrał nas pracownik banku Alfa
(mieliśmy dużo szczęścia). Tłum naciągaczy taksówkowych- cena transportu z
granicy do najbliższej Gjirokaster rośnie 10 krotnie. Są połączenia autobusowe
za około 150 leków (100 leków -1 dolar). Proponujemy skierować się do banku
Alfa- pracownik mówi po angielsku i chętnie udziela wskazówek- proponuję
nauczyć się kilku ważnych zwrotów grzecznościowych po albańsku.
Założyliśmy bazę wypadową w Sarrande - dobry punkt wypadowy. Hotel za 20 euro -
z pełnym wyposażeniem. Wybór miejsc w hotelach b. duży. Należy skierować się z
dworca w stronę morza. Wzdłuż linii brzegowej można bez problemu znaleźć dobry
hotel. Kilka razy dziennie (poranne godziny) odjeżdzają autobusy do Tirany -
900leków.
Drugą bazą wypadową było Durres. Względem Sarrande to już metropolia, same
hotele i znacznie większy wybór sklepów. Olbrzymia ilość połączeń z Tiraną (100
leków). W Durres są dwa dworce. Jeden na starym mieście-blisko portu, drugi na
przedmieściach. Krótsza droga do Tirany to z dworca znajdujacego się przy
porcie a autobusy zatrzymują się blisko centrum Tirany (korzystne rozwiązanie).
Z Tirany łatwo jest się dostać do Kruji i do Shkodry.
Przejścia graniczne z Czarnogórą - my przechodziliśmy w Muriquan (14 km od
Shkodry). Można tam się dostać busikiem - kursują, ale dość rzadko. Połączenie
Shkodra - Ulcinj o 9.00 i o 15.00.
My dotarliśmy z Ulcinj do Baru piękną trasą widokową i tunelami za 2 euro/os.
Nocleg w Barze za 30 Euro w hotelu "Sidro" - uwaga w Barze są tylko 2 hotele,
ten nasz był tańszy, bo 2**. Bar- Belgrad - pociąg - miejsce w wagonie
sypialnym kosztuje 20Euro/os. Podróż długa, ale dość przyjemna i można sie
wyspać.W Belgradzie byliśmy o 7.30, szybka przesiadka do autobusu do Suboticy,
potem przejście graniczne z Węgrami w miejscowości Tompa. Wspierał nas tutaj
Boliwijczyk - stały mieszkaniec Węgier. Podróż przez Węgry należała do najmniej
przyjemnych - fatalne połączenia, obsługa na dworcach w małych miasteczkach
niemiła. Natomiast w Budapeszcie było już dobrze. Nocleg znaleziony dzięki
informacji dworcowej znajdował się ok. 500m. od Keleti. Cena 32 Euro - za całe
mieszkanie w kamienicy. Pociągiem "Batory" dotarliśmy do Warszawy za około 300
zł na os.
Podsumowując- wyjechaliśmy w niedzielę 25.09 a powróciliśmy 08.10.2005 sobota.
Koszt wyjazdu to około 4 tyś na dwie osoby gdzie 25% to cena noclegów, 50% to
wszelki transport, reszta to jedzenie plus "napoje".
Chętnie odpowiem na kolejne pytania - zatem czekam na posty.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 213 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex