Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro podróży Itaka opinie
Temat: Gdzie na urlop :) Może to jeszcze wcześnie ale...tym razem chcę wybrać się z córą przez jakieś biuro podróży. Co prawda będzie to raczej wycieczka niż wczasy (chcę ją zabrać m.in. do Eurodisneylandu). Znalazłem ze trzy oferty biur podróży (Itaka, Rainbow tours). Szukałem też opinii na ich temat i generalnie nie ma takiego, na które się nie skarżą . Może ktoś z forumowiczów może coś powiedzieć na temat jakości ich usług. Może jakieś podpowiedzi? A może ktoś pracuje w takim Temat: Jakie biuro podróży? Annie Itaka, to jedno z bardziej znanych biur podróży w Polsce Ale opinie o nim są podzielone... Zresztą ja bym się opiniami o biurze aż tak nie przejmowała, bo na każde jedno biuro można znaleźć zarówno pozytywne jak i negatywne opinie Koneko my osobiście nie rozważamy wyjazdu z zagranicznym biurem, ale w Polsce coraz więcej osób korzysta z ich usług, a są skuszeni przede wszystkim ceną... Ja dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która na swojej podróży poślubnej była na Majorce, a leciała z Berlina... Mówiła, że cena była niższa, ale przede wszystkim polskie biura już nie latały tam w tym terminie, bo oni byli w październiku. Temat: Julia + Dominik = Ślub 22 sierpnia 2009 :):) Sue, pamietam ze o Grecji pisalas, ciekawa bylam dlaczego tam, skoro chwalilas Egipt hehe dzieki Pola za rade no wieeec zdecydowalismy sie na Fuerteventure...wahamy sie miedzy dwoma hotelami, w dwoch roznych miejscowosciach. pierwszy to Hotel Taro Beach w Costa Calma, a drugi to Hotel Jandia Resort w Morro Jable. nie mam pojecia ktory wybrac, oba maja dosc dobre opinie w necie, mam nadzieje ze babeczki w biurze podrozy nam pomoga dokladna cene podam Wam w pt, bo dostalismy dwa te same katalogi od dwoch roznych babek i podaly rozne ceny za ten sam hotel szkoda, ze jeszcze tyyle czasu do wyjazdu aha, biuro -Itaka Temat: dobre biuro podróży Byłem kiedyś w Tunezji wraz z biurem podróży nie pamietam jakim. byłem zadowolony. generalnie zasada jest taka, że wszystkie małe biura podróży pośredniczą w ofertach kilku głównych biur podróży jak Oasis, Itaka, Rainbow Tours, Selectortours i kilku innych. Nawet wybierzesz ofertę powiedzmy Oasis, a na miejscu w tym samym hotelu przybysze z Polski z innych biur podróży. Trzeba poprzeglądać oferty tu i ówdzie, porównać ceny i wypatrzyć kilka ofert najfajniejszych, a opinie o hotelu przejrzeć na www.wakacje.pl . Tylko tamtejsze opinie lepiej traktować z dystansem, raczej szukać konstruktywnych relacji naszych polskich wczasowiczów, bo zauważyłem tendencję, że polak płacąc 1500 zł za dwa tygodnie w ciepłych krajach liczy na złote klamki w hotelu, jacuzzi w pokoju i wino bombelkowe z szampanii przynoszone przez piękną pokojówkę w stringach, mimo że wcześniej odpowiadały mu PRL-owskie domki kempingowe w Mielnie. Nie wiem jak jest teraz po wzroście kursu Euro, ale dużo lepszym celem od Tunezji, za nieznacznie wyższe pieniądze była Grecja - np Kreta, Rodos. Bo w Tunezji troszkę syfu jednak jest, a mentalność arabska mnie na maksa denerwowała, na dodatek z alkoholem był problem, bo to jednak kraj muzułmański - w supermarkecie tylko z rana można było kupić piwo, potem już go nie było. O winie tam też raczej trzeba było zapomnieć. W Grecji butelka przyzwoitego wina na plaży to 3 Euro, a i mentalność Greków dużo bardziej europejska, mniej nachalna niż Tunezyjczyków. Też zwrócić uwagę by wybrany hotel raczej nie specjalizował się w goszczeniu Polaków i przybyszów ze wschodniej Europy, a wybierać opferty, gdzie trafiają Niemcy, Holendrzy, skandynawowie. Kulturalniej od razu jest i oferta na pewno ciekawsza. Wycieczki przeważnie są do wykupienia dodatkowo na miejscu u rezydenta biura podróży za lichwiarskie ceny. Lepiej na własną rękę wypożyczyć samochód i objechać w ta i tamtą. Temat: Wszystko o dopłatach do wycieczek, Dominikana Proszę dopłacić 50, 70, 100 złotych, czyli wszystko o dopłatach do wycieczek Ostatnio, wielu turystów, którzy wcześniej kupili wycieczkę otrzymało od biur podróży pismo "Proszę dopłacić 50, 70, 100 złotych". Dopłaty dotyczyły wycieczek do krajów, do których trzeba było dolecieć samolotem. Biura podróży tłumaczyły, iż podwyżkę wprowadzili przewoźnicy, ze względu na wzrost ceny ropy naftowej na świecie - czytamy w Rzeczpospolitej. Touroperatorzy a dopłaty - Podpisywaliśmy umowy z liniami lotniczymi na wynajęcie ich samolotów w zeszłym roku - powiedział Piotr Łabędowicz z działu marketingu Exim Tours Rzeczpospolitej. - W tych umowach linie lotnicze zastrzegły sobie prawo podniesienia cen w razie zmian kosztów paliwa. Miały więc prawo tak zrobić- dodał. Informacje o konieczności dopłacenia do paliwa touroperatorzy dostawali od początku kwietnia. - To dziwne, bo ceny ropy rosły wcześniej, a w kwietniu nieco spadły - zwrócił uwagę dyrektor sprzedaży Itaki Piotr Henicz. - Na kilka tygodni przed sezonem nie możemy zrezygnować z przewoźnika, bo innego już nie znajdziemy na rynku. Byliśmy postawieni pod ścianą - tłumaczy. Część z biura turystycznych, które organizują wyjazdy nie przystało od razu na tak wysokie dopłaty paliwowe. Touroperatorzy Ci negocjowali wysokość dopłaty. Tak zrobiła np. Itaka. - Niemniej stanęło na dopłatach w wysokości od kilku do kilkunastu dolarów za pasażera - mówi Henicz Polscy organizatorzy wypoczynku współpracują głownie z dwoma przewoźnikami czarterowymi liniami Centralwings i Fischer Air. Pozostałe loty obsługują przewoźnicy z państw docelowych np. z Turcji, Cypru, Bułgarii, Egiptu, Hiszpanii. Dopłaty paliwowe wprowadziły ostatnio polscy przewoźnicy - Centralwings i Fischer Air. Agenci a dopłaty Klienci dopłacają do wycieczek różne kwoty. Na przykład w Exim Tours lecący do Egiptu - 100 zł od osoby, do Tunezji - 60 zł. W Triadzie dopłaty wynoszą od 60 do 100 zł. Najwięcej dopłaca się za wyjazd do Egiptu, Portugalii i Maroka. W Orbis Travel za wyjazd do Bułgarii z Katowic - 40 zł, 80 zł za Costa del Sol, Hurghada, Szarm el-Szejk, Portugalia z Warszawy. W Rainbow Tours turyści dopłacają od 70 zł (Saloniki, Bułgaria, Tunezja) do 100 zł (Maroko), i 110 zł (Egipt). W Itace natomiast od 50 zł (Bodrum w Turcji i Kreta) do 120 zł (Portugalia). Neckermann narzuca opłatę w wysokości 25 zł (grecka wyspa Kos) do 80 zł (Costa del Sol). Dopłaty, które opłacają klienci kryją w sobie opłatę paliwową, VAT i marżę agentów. Organizatorzy wyjazdów, z którymi rozmawiała Rzeczpospolita zapewnili, że nie skorzystali z okazji, by więcej zarobić na klientach i doliczyć sobie jeszcze jakąś marżę przy zbieraniu dopłat. Przyznają jednak, iż uśrednili dopłaty (bo różni przewoźnicy kursują na tych samych trasach) i zaokrąglili kwotę, bo jest ona przeliczana z dolarów. Niektórzy organizatorzy nie przerzucili podwyżek na klientów Kiedy do biur turystycznych przyszły zawiadomienia od przewoźników o podwyżkach, większość organizatorów przerzuciła koszty na klientów. Niektórzy jednak, policzyli, że stać ich na ochronienie przynajmniej części swych turystów i wzięli na siebie podwyżkę, przynajmniej w stosunku do tych turystów którzy już zapłacili za wyjazd. - Jak ognia unikamy rozdrażnienia klientów - mówi Małgorzata Kozakowska z Alfa Star. - Dlatego podnieśliśmy ceny (opłaty paliwowe, jak wszystkie inne, wliczamy do jednej, ogólnej ceny wyjazdu) tylko osobom, które jeszcze nie kupiły wycieczki. Ci, którzy wcześniej je rezerwowali, nie musieli dopłacać - dodaje. Podobnie postąpiło biuro Rainbow Tours. - Nie chcemy psuć sobie opinii - tłumaczyła decyzję Aleksandra Kosmala. - Dlatego nie obciążaliśmy dodatkowymi kosztami klientów, którzy już mieli rezerwacje. Itaka również zdecydowała się nie zadzierać z klientami, na których najbardziej jej zależy, czyli z turystami, którzy kupili wyjazdy w ofercie first minute. Ludziom, którzy przyszli do naszego biura w styczniu, lutym i marcu i już wtedy wykupili wakacje w lipcu i sierpniu, nie mogliśmy kazać dopłacać - mówi Henicz. Organizator postąpił tak dlatego, iż chce, by klienci mieli o biurze jak najlepszą opinię i wrócili do Itaki za rok. Firma objęła dopłatami dopiero turystów kupujących wyjazdy od kwietnia. A jak na dopłaty reagują klienci? Biura turystyczne, z którymi rozmawiała Rzeczpospolita twierdzą, iż klienci "generalnie nie protestowali przeciwko dopłatom". Ale zdarzali się również tacy, którzy żądali pisemnego uzasadnienie podwyżki kosztów wyjazdu. - Takie sytuacje już się w zdarzały, nasi klienci są więc przyzwyczajeni, nie dziwią się - tłumaczyła podejście klientów Magda Plutecka-Dydoń, rzeczniczka Neckermanna. Część klientów po prostu wie, iż umowy z biurami podróży przewidują takie podwyżki. Gdyby turysta chciał się wycofać, straciłby dużą część wpłaconej wcześniej za wycieczkę sumy. Ciekawostką jest natomiast fakt, iż organizatorzy nie podnosili raczej cen wyjazdów autokarowych, chociaż w tych podróżach cena paliwa też odgrywa ważną rolę. Decyzję tłumaczyli faktem, iż pokrywają koszty wzrostu cen paliwa, zmniejszając swój zarobek. (2006-06-30) źródło:www.tur-info.pl |