Biuro Turystyczne Artur

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Turystyczne Artur




Temat: Zamieszczam wyci?g z park?w dla spragnionych zieleni :P
Arthur's Quay Park
Park Artur's Quay jest usytuowany naprzeciwko centrum handlowego Artur's Quay z polem widokowym na rzekę Shannon.Został on oficjalnie otwarty 1-go stycznia 1991 roku przez byłego prezydenta Irlandii Ms.Mary Robinson.Obok wejścia do parku znajduje się Biuro Turystyczne miasta Limerick.Z parku rozciagają sie niesamowite widoki na rzekę Shannon doliny Curragour oraz wzgórza hrabstwa Clare.Parę lat temu dobubowano mała przystań która jest zarazem granicą pomiędzy parkiem a drugim brzegiem.Drzewa to w większości ... Curragour Park
Mayorstone Park
O'Brien Park
People's Park
Russel Park
Shelbourne Park
The Custom House Park





Temat: Parking wielopoziomowy - Plac Konstytucji
Radio Kielce
Wielopoziomowy parking w Kielcach

Parking wielopoziomowy na Placu Konstytucji 3 maja w Kielcach coraz bliżej. Od 3 marca nowy plan zagospodarowania przestrzennego tego miejsca będzie wyłożony do publicznego wglądu. Natomiast 12 marca odbędzie się na ten temat publiczna dyskusja. Może być ona emocjonująca, ponieważ plany budowy parkingu od kilku lat wzbudzają kontrowersje. Projekt skutecznie oprotestowali architekci i urbaniści, dlatego miasto postanowiło opracować plan zagospodarowania Placu Konstytucji. Wprowadza on spore zmiany w otoczeniu parkingu. - powiedział Artur Hajdorowicz- dyrektor Biura Planowania Przestrzennego w ratuszu. Uznano bowiem, że stopień akceptacji dla tej inwestycji zwiększyć może atrakcyjne zagospodarowanie przestrzeni wokół niej. Mniejszy plac planowany jest także przy ratuszu. Nowy projekt budowlany parkingu jest już gotowy w 90%- poinformował Krzysztof Solecki, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Uwzględniono w nim uwagi architektów i urbanistów. Parking ma mieć 3 poziomy i około 38O miejsc postojowych. Obiekt ma być obudowany powierzchniami użytkowymi. Przy parkingu będą mogły działać chociażby agencje turystyczne czy biuro wystaw - zapowiedział Krzysztof Solecki.





Temat: Jean Michel Jarre
Jean Michel Jarre
26.08.2005 Gdańsk
Bilety już wkrótce!

      Gdańsk Biuro Turystyki NORD online Galeria Handlowa MEDISON, Rajska 10
http://www.nord.com.pl (058) 766 74 41
      Gdańsk CAMPUS Gdańsk online ul. Grunwaldzka 43 http://www.campus.pl
(058) 520 31 62
      Gdańsk GRAND-TOURIST online ul. Podwale Grodzkie 8 (Pasaż Handlowy
CITY FORUM) http://www.grand-tourist.com.pl (058) 301 17 27
      Gdańsk HOLIDAYS online ul. Straganiarska 53/54
http://www.holidays.com.pl (058) 305 59 74

Powodzenia i do zobaczenia!
Artur
<<

hej,

czy ktos wie czy juz mozna kupic bilet na JMJ?
jesli tak to gdzie sprzedaja?

z gory dzieki za info

pozdrawiam
Girl






Temat: bilety lotnicze


gdzie w wawie znajduje sie jakies biuro turystyczne
ktore zyczliwie wyszuka najlepszego polaczenia...


kiedyś korzystałem z usług Fly Away Travel - przez tel. doradzają
połączenie i dowożą Ci bilety bez dodatkowej opłaty (tak przynajmniej
było 3 lata temu... jak ten czas leci)

/Artur





Temat: Warszawiak marzy o Norwegii


Moze ktos z szanownych Warszawiakow wybiera sie do Norwegii...? Od dawna o
tym
marze, ale brakuje mi doswiadczenia w zagranicznych wojazach. Z tej racji
raczej
nie moge sie wybrac tam na wlasna reke i chcialabym skorzystac z jednego z
warszawskich biur podrozy. I tu sie zaczynaja schody, bo nigdzie nie moge
znalezc w miare taniej kilkudniowej wycieczki. Dlatego przydaloby mi sie
troche
wskazowek od osob, ktore juz byly w Norwegii lub sobie wyjazd zaplanowaly.
Z
jakich biur podrozy korzystaliscie? A jezeli ktos tam byl nie z biurem
podrozy,
to prosilabym o pare slow na temat organizacji takiej wyprawy na priva.

Niestety, na grupie turystyka dominuje calkowicie Egipt, Grecja, Tunezja,
a o
Skandynawii nikt nie mysli... Z kolei wielu z moich znajomych twierdzi, ze
chcetnie by sie wybralo z Warszawy w jakies chlodniejsze rejony, wiec moze
i tu
znajda sie Warszawiacy zainteresowani Norwegia.


Jedno jest pewne - to Europa w 100% co oznacza, że jest to kraj cywilizowany
i wycieczka na własną rękę nie powinna stanowić problemu (czego nie da się
chyba powiedzieć w przypadku np. Egiptu).

W ubiegłe wakacje moi koledzy z firmy wybrali się do Norwegii na obiazdową
dwutygodniową wycieczkę Avensis'em i nie narzekali na nic - zatrzymywali się
tam gdzie chcieli i zwiedzali to na co mieli ochotę, lub inaczej - wydawali
tyle, ile chcieli. O ile dobrze pamiętam wzięli ze sobą trochę konserw :)
żeby nie przeciążać budżetu.

Niestety nie byłem jeszcze sam, więc kończę ten - marnej jakości - wątek :)

/Artur





Temat: Modernizacja stadionu

Świeniewicz będzie rządzić warszawskim sportem

Najlepsza siatkarka Europy w 2005 roku Dorota Świeniewicz będzie kierować Biurem Sportu, Turystyki i Wypoczynku m.st. Warszawy.

– Tak, obejmuję tę funkcję, ale na razie nie mam nic więcej do dodania – mówi sama Świeniewicz.
Świeniewicz zastąpi Artura Piłkę, który kierował biurem od ostatnich wyborów samorządowych. Obejmie on inne stanowisko.

– Dlaczego pani Dorota? Prezydent Marcinkiewicz zna ją bardzo dobrze. Była świetną zawodniczką. Warszawa potrzebuje takiej osoby na tym stanowisku. Przed stolicą wielkie wyzwania – budowa hali, basenu i stadionu narodowego (inwestorem jest właściwie Centralny Ośrodek Sportu – przyp. red). Takimi przedsięwzięciami musi kierować osoba charyzmatyczna, a nie urzędnik – wyjaśnia szef sztabu wyborczego Kazimierza Marcinkiewicza, były rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz.

http://www.zw.com.pl/zw2/index.jsp?place=Lead04&&news_cat_id=18&news_id=97272&layout=1&forum_id=6437&page=text





Temat: Praca
Biuro Podróży poszukuje stażysty, pracownika d/s obsługi klienta. Wymagania: - preferowane wykształcenie wyższe w kierunku turystyki - znajomość języków obcych - prawo jazdy - dyspozycyjność - kultura osobista Prosimy o pisemne oferty ze zdjęciem na adres:
artur@aleksander.pl lub bezpośrednio w siedzibie biura na ulicy Spichrzowej 2



Temat: WYKOPMY PIŁKĘ ZE STADIONU
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=9004047&rfbawp=1183906704.969

i wszystko jasne...

Doradca ds. sportu w Kancelarii Prezydenta Artur Piłka został zatrzymany w związku z wprowadzaniem do obrotu środków odurzających - poinformował Maciej Łopiński z kancelarii.
Dodał, że prezydent o prowadzonym przez prokuraturę postępowaniu wiedział już wcześniej - pod koniec maja, jednak dla dobra śledztwa Piłka nie został od razu zwolniony z pracy.
Jak podkreślił Łopiński, w związku z zatrzymaniem prezydent zdecydował, że Piłka straci pracę.

Jak wynika z informacji na stronie internetowej prezydenta, Piłka pracował m.in. w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki, a od 1 stycznia 2000 roku w Urzędzie Kultury Fizycznej i Sportu. Był wicedyrektorem w Departamencie Integracji Europejskiej i Współpracy z Zagranicą, następnie dyrektorem Sekretariatu Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz dyrektorem generalnym UKFiS.

W 2002 roku pracował w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu. Od stycznia 2003 roku do października 2006 roku był dyrektorem Biura Sportu, Turystyki i Wypoczynku w Urzędzie m.st. Warszawy.

Jest wiceprezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz prezesem Zarządu Głównego Szkolnego Związku Sportowego.




Temat: Połączenia lotnicze
17 stycznia lecimy do Izraela

6.01.2009

Czarterowe loty z Łodzi do Izraela ruszają po świąteczno-noworocznej przerwie w sobotę 17 stycznia. Łodzianie nie wystraszyli się konfliktu zbrojnego w Strefie Gazy, wszystko wskazuje na to, że pierwszym boeingiem poleci komplet pasażerów.

- Kilka osób miało wątpliwości, ale wynikały one raczej z nieznajomości geografii. Trasy naszych wycieczek i pielgrzymek biegną w dużym oddaleniu od miejsca konfliktu - mówi Artur Matiaszczyk, prezes Konsorcjum Polskich Biur Podróży, organizatora wycieczek do Izraela. - Jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną izraelską, która zapewnia, że jest bezpiecznie.

Matiaszczyk zapewnia, że nikt dotychczas nie zrezygnował z planowanej wycieczki ani pielgrzymki. Pobyty turystyczne nad Morzem Martwym także cieszą się sporym powodzeniem, więc nie ma powodu ani potrzeby ich odwoływania.

Czartery z Łodzi do Tel Awiwu będą odlatywać raz w tygodniu, w soboty. Konsorcjum sprzedaje wycieczki lub same bilety lotnicze.

(mp.) - POLSKA Dziennik Łódzki



Temat: Modernizacja stadionu
Z Życia W-wy.."Artur Piłka, szef Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji w Ratuszu, będzie pomagał Kochalskiemu w sprawach związanych z przetargiem na Stadion Narodowy, który ma powstać przy stadionie Legii oraz w procesie modernizacji stadionu Polonii przy Konwiktorskiej. To dwie najważniejsze miejskie inwestycje sportowe nadchodzącego roku...

Majac na uwadze wspaniałe i wielkie rzeczy jakie uczynił przez 3 lata kadencji dla warszawskiego sportu /szczególnie dla Polonii/ pan Piłka zostanie awansowany wyżej i to uchroni nas od tego dobrodzieja



Temat: Modernizacja stadionu
To jest fragment tego artykułu:

"Artur Piłka, szef Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji w Ratuszu, będzie pomagał Kochalskiemu w sprawach związanych z przetargiem na Stadion Narodowy, który ma powstać przy stadionie Legii oraz w procesie modernizacji stadionu Polonii przy Konwiktorskiej. To dwie najważniejsze miejskie inwestycje sportowe nadchodzącego roku."

No to chyba pozamiatane ...




Temat: kurs kierowników kolonii, kurs kierowników wycieczek-szukam!
Co roku hm. Artur Piasecki w swoim biurze turystycznym mieszczącym się na Korfantego 1 organizuje takie kursy. Jego biuro ma uprawnienia do prowadzenia ich jak również wydawania stosownych zaświadczeń. Proponuję się dowiedzieć u niego. Można się powołać na mnie.



Temat: Festiwal Fotografii Przyrodniczej

Wizje Natury 2007
Związek Polskich Fotografów Przyrody i Kampinoski Park Narodowy zapraszają w dniach 24 - 25 listopada 2007 roku do Izabelina na III Ogólnopolski Festiwal Fotografii Przyrodniczej Wizje Natury 2007. W ramach festiwalu odbędzie się konkurs otwarty na krótkie prezentacje fotografii przyrodniczej oraz prezentacje zaproszonych gości - wybitnych i doświadczonych fotografów przyrody. Można będzie zobaczyć pokazy nagrodzone w konkursie Wizje Natury 2006 oraz pokaz specjalny laureat Grand Prix tegoż festiwalu - Andrzeja Waligóry. Festiwalowi towarzyszyć będzie wystawa fotograficzna "Najpiękniejsze Ptaki Pomorza". Zostanie również zaprezentowany album "Nasze Ptaki" - plon konkursu fotograficznego zorganizowanego przez ZPFP i wydawnictwo "Zagroda". Czynne będą stoiska wydawnictw specjalizujących się w tematyce przyrodniczej, firmy Karoka - dystrybutora oryginalnych koszulek z nadrukami o tematyce przyrodniczej, oraz Biura Turystyki Przyrodniczej "Dudek" ze Słońska - fundatora nagrody Grand Prix tegorocznego konkursu prezentacji fotografii przyrodniczej.

PROGRAM:

sobota 24 listopada 2007
godz. 12.00 - 18.00

- Lech Karauda - Ptaki i ssaki Polski;
- Cezary Korkosz - Sowy;
- Wystawa Najpiękniejsze Ptaki Pomorza, autorzy: Cezary Korkosz, Arkadiusz Labudda, Mateusz Matysiak, Cezary Pióro i Artur Tabor;
- Prezentacja albumu Nasze Ptaki;
- Pokazy konkursowe Wizje Natury 2007

niedziela 25 listopada 2007
godz. 10.00 - 15.00

- Andrzej Waligóra, laureat Grand Prix Wizji Natury 2006 - pokazy autorskie;
- Pokazy nagrodzone w ubiegłorocznym konkursie;
- Piotr Opacian - Madidi - nie do końca poznane;
- Pokazy grupowe ZPFP;
- Wizje natury 2007 - rozstrzygnięcie konkursu, pokaz galowy

Centrum Edukacji KPN w Izabelinie, ul. Tetmajera 38. Wstęp wolny

Zobacz też archiwalne wiadomości:Wizje Natury

Patronat medialny: portal BIOLOG.PL


Źródło



Temat: Sukcesy Małostkowego Brata *PREZYDENTA* - LARK-a ;-)))
00:01, 09.07.2007 /TVN24
Doradca prezydenta w areszcie?
MINISTER ZIOBRO:
NIE BĘDZIE POBŁAŻANIA DLA LUDZI WŁADZY

Fot. tvn24.plNarkotyki w Kancelarii

W poniedziałek zapadnie decyzja o ewentualnym wniosku o aresztowanie Artura P., zatrzymanego w niedzielę prezydenckiego doradcę ds. sportu. Jest podejrzany o handel kokainą.
Może usłyszeć zarzut wprowadzania narkotyków do obrotu - poinformował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na specjalnie zwołanym briefingu. Jak poinformował, prowadzone od początku roku śledztwo dotyczyło dilera narkotykowego. Artur P. okazał się jednym z jego odbiorców. Zidentyfikowano go m.in. na podstawie połączeń telefonicznych.

Później prowadzący śledztwo lubelscy prokuratorzy poinformowali, że Arturowi P. postawiony został zarzut udziału w obrocie narkotykami w znacznej ilości. Dotyczy to prawie 1,2 kg kokainy w okresie od lipca 2005 r. do czerwca 2007 r., choć prokuratorzy dodają, że zapewne było ich więcej, ale obecnie nie mogą większej ilości bezspornie udowodnić.

P. obciążyły wyjaśnienia złożone przez handlarza narkotykami Waldemara T., który został zatrzymany i aresztowany przed miesiącem. To on miał dostarczać mu kokainę. Udział Artura P. w handlu narkotykami potwierdza jeszcze jedna osoba, która została zatrzymana w niedzielę. Prokuratura nie ujawniła, kto to jest.
Jak poinformował Maciej Łopiński z kancelarii Lecha Kaczyńskiego, prezydent o prowadzonym przez prokuraturę postępowaniu wiedział już wcześniej, jednak dla dobra śledztwa Artur P. nie został od razu zwolniony z pracy.

P. pracował w Kancelarii Prezydenta od października 2006 r. Wcześniej pracował m.in. w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki, a od 1. stycznia 2000 roku w Urzędzie Kultury Fizycznej i Sportu. Był wicedyrektorem w Departamencie Integracji Europejskiej i Współpracy z Zagranicą, następnie dyrektorem Sekretariatu Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz dyrektorem generalnym UKFiS.

W 2002 roku pracował w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu. Od stycznia 2003 roku do października 2006 roku był dyrektorem Biura Sportu, Turystyki i Wypoczynku w Urzędzie m.st. Warszawy.

Jest wiceprezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz prezesem Zarządu Głównego Szkolnego Związku Sportowego.

W związku z informacją o zatrzymaniu prezes PKOl Piotr Nurowski zdecydował o natychmiastowym zawieszeniu go w obowiązkach członka Zarządu i Prezydium oraz Wiceprezesa PKOl.

VIDE: http://www.tvn24.pl/-1,1513447,wiadomosc.html




Temat: Strategii Rozwoju Kielc na lata 2007-2020


Przetarg na strategię rozwoju miasta
2006-04-20

Sześć firm złożyło swoje oferty w przetargu na opracowanie "Strategii rozwoju miasta Kielce na lata 2007-2020", które dziś w ratuszu otworzyła komisja przetargowa. Swoje koncepcje przedstawiły: & Jefremienko s.c., & Wolska (oferta wspólna), Business Mobility International, Doradztwo Gospodarcze DGA S.A., Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową i Polska Agencja Rozwoju Turystyki S.A. (oferta wspólna), WYG International Sp. z o.o., Inplus Doradztwo Inwestycyjne i BDK s.c. Biuro Architektoniczno-Urbanistyczne (oferta wspólna). W chwili obecnej komisja przystąpiła do oceny złożonych koncepcji. Ostateczną decyzję o wyborze strategii podejmie prezydent Kielc.

http://www.um.kielce.pl/biuro_prasowe/aktualnosci/art352.html

Strategia Kielc , 20-04-2006, 15:26:33

Do końca kwietnia poznamy firmę, która opracuje Strategię Rozwoju Kielc na lata 2007-2020. Dziś w ratuszu otwarto oferty sześciu przedsiębiorstw, które zostały zaproszone do negocjacji. Strategia ma wskazać mocne i słabe strony miasta oraz priorytetowe kierunki jego rozwoju. Jak mówi Artur Sobolewski- dyrektor wydziału projektów strukturalnych i strategii miasta, dokument prawdopodobnie powstanie na bazie m.in konsultacji społecznych i analiz eksperckich.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski szanse na rozwój miasta widzi w usługach. Jego zdaniem należy postawić na Targi Kielce i zadbać, by miasto prawie w 100 procentach stało się ich właścicielem. Do tego potrzebna jest sieć dróg i lotnisko. Zdaniem prezydenta dążąc do rozwoju Kielc, należy również postawić na sport i kulturę.

Źródło: Radio Kielce




Temat: Lotniskowa prasówka

Pas startowy do remontu

Blisko 300-metrowy odcinek pasa startowego łódzkiego lotniska (budowany był w 1993 roku) musi zostać wyremontowany, żeby mogło z niego korzystać więcej dużych samolotów pasażerskich.

- Jak tylko będziemy dysponowali pieniędzmi, a pogoda pozwoli na prace, przystępujemy do robót - mówi Wojciech Łaszkiewicz, prezes portu lotniczego im. Władysława Reymonta.

Istnieje możliwość wykonania remontu bez przerywania pracy portu. Próg pasa zostanie przesunięty o około 300 metrów i tym samym droga startowa skróci się do ok. 2200 m.

- Ta długość spełnia wymogi operujących z Łodzi linii lotniczych i zapewnia pełne bezpieczeństwo - zapewnia prezes Łaszkiewicz.

Koszt modernizacji to kilkanaście mln zł.

17 stycznia lecimy do Izraela

Czarterowe loty z Łodzi do Izraela ruszają po świąteczno-noworocznej przerwie w sobotę 17 stycznia. Łodzianie nie wystraszyli się konfliktu zbrojnego w Strefie Gazy, wszystko wskazuje na to, że pierwszym boeingiem poleci komplet pasażerów.

- Kilka osób miało wątpliwości, ale wynikały one raczej z nieznajomości geografii. Trasy naszych wycieczek i pielgrzymek biegną w dużym oddaleniu od miejsca konfliktu - mówi Artur Matiaszczyk, prezes Konsorcjum Polskich Biur Podróży, organizatora wycieczek do Izraela. - Jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną izraelską, która zapewnia, że jest bezpiecznie.

Matiaszczyk zapewnia, że nikt dotychczas nie zrezygnował z planowanej wycieczki ani pielgrzymki. Pobyty turystyczne nad Morzem Martwym także cieszą się sporym powodzeniem, więc nie ma powodu ani potrzeby ich odwoływania.

Czartery z Łodzi do Tel Awiwu będą odlatywać raz w tygodniu, w soboty. Konsorcjum sprzedaje wycieczki lub same bilety lotnicze.


Źródło: naszemiasto.pl
http://lodzkie.naszemiasto.pl/turystyka/aktualnosci/943438.html

swistaqos dnia Sob 11:41, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz



Temat: Jak śmierdzi to już wszędzie...
Pies z kulawą nogą na forum nie zainteresował się tematem bardzo bliskiego współpracownika prezia niewszystkich Polaków...

Dealer w pałacu prezydenta RP

Artur Piłka oficjalnie był doradcą prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Lubelscy śledczy ujawnili jego drugie oblicze. Mężczyzna handlował kokainą.

A. Piłka wpadł w Warszawie. Do stolicy pojechali po niego funkcjonariusze lubelskiego Centralnego Biura Śledczego. Policjanci przeszukali także jego mieszkanie.

Jako pierwszy o skandalu związanym z doradcą poinformował przedstawiciel pałacu prezydenckiego. – A. Piłka został zatrzymany w związku z wprowadzaniem do obrotu środków odurzających – mówił wczoraj Maciej Łopiński z kancelarii.

Śledztwo dotyczące Artura Piłki prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Okazało się, że już pod koniec maja prezydent wiedział o prowadzonym postępowaniu w sprawie swojego człowieka. Do czasu zatrzymania prezydent zdecydował się nie podejmować żadnych ruchów w stosunku do swojego doradcy. Chodziło o to, aby A. Piłka do ostatniej chwili nie wiedział, że jest rozpracowywany. Kiedy policjanci założyli doradcy kajdanki Lech Kaczyński natychmiast wyrzucił go z pracy.

Na akcję lubelskich śledczych ostro też zareagował Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości: – Nie ma taryfy ulgowej dla nikogo – oświadczył minister Ziobro. – Będziemy równie twardzi i zdecydowani dla tych z lewa, prawa i ze środka.

Piłka zatrzymany przez lubelską policję od lat zajmował się sprawami sportu. Pracował w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu. Od stycznia 2003 r. do października 2006 roku był dyrektorem Biura Sportu, Turystyki i Wypoczynku w Urzędzie m.st. Warszawy. Później trafił do pałacu prezydenckiego.
Jakżesz piknie wpisuje się to w fetor ciagnący się za drobiem i przystawkami...



Temat: Polska według PiS

Dziś został zatrzymany pan Artur Piłka, doradca ds. sportu pracujący w Kancelarii Prezydenta, w związku ze sprawą wprowadzania do obrotu środków odurzających - powiedział minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński w TVN 24.
- Kancelaria dowiedziała się o podejrzeniu pod koniec maja. Od początku współpracowaliśmy z organami ścigania i na prośbę policji pan Artur Piłka nie został natychmiast odwołany z stanowiska, choć początkowo prezydent Kaczyński miał takie plany - oświadczył Łopiński na konferencji prasowej.

- Pan prezydent kiedy dowiedział się o postępowaniu stwierdził, że nie może być absolutnie żadnej o mowy o jakiejkolwiek taryfie ulgowej. Z uwagi na stanowisko podejrzanego sprawa miała być prowadzona ze szczególną pryncypialnością, prezydent rozmawiał o niej z szefem MSWiA Januszem Kaczmarkiem i ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą - powiedział Łopiński. - Wobec pana Piłki prowadzone są czynności procesowe - dodał minister. - Jeśli zarzuty się potwierdza to okaże się, że pan Piłka miał dwie twarze – w Łazienkach uratował kiedyś tonącą dziewczynkę - podkreślił minister w TVN 24.

Jak wynika z informacji na stronie internetowej prezydenta, Piłka pracował m.in. w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki, a od 1 stycznia 2000 roku w Urzędzie Kultury Fizycznej i Sportu. Był wicedyrektorem w Departamencie Integracji Europejskiej i Współpracy z Zagranicą, następnie dyrektorem Sekretariatu Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz dyrektorem generalnym UKFiS.

W 2002 roku pracował w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu. Od stycznia 2003 roku do października 2006 roku był dyrektorem Biura Sportu, Turystyki i Wypoczynku w Urzędzie m.st. Warszawy.

Jest wiceprezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz prezesem Zarządu Głównego Szkolnego Związku Sportowego.


http://wiadomosci.onet.pl/1568140,11,item.html



Temat: [cyt][Âłódzk] Przewozy pasaÂż. na Piotrków Tryb. - BeÂłchatów ?
Pociągiem do Bełchatowa?
Dziennik Łódzki

Nieczynny szlak osobowy do Bełchatowa ma nadzieję reaktywować do celów
turystycznych Towarzystwo Przyjaciół Kolejki Wąskotorowej. Na
przeszkodzie może stanąć, jak zwykle, brak środków.

Przewozy do Bełchatowa taborem "zaprzężonym" w parowóz sprowadzony z
Wolsztyna miały być jedną z działalności planowanego w Piotrkowie
muzeum kolejnictwa. Pomoc w reaktywacji szlaku zaoferował Andrzej Wilk,
wydawca i redaktor naczelny wychodzącego w Poznaniu czasopisma "Koleje
Małe i Duże". Przychylne turystycznemu przeznaczeniu szlaku są też
Polskie Linie Kolejowe. Zarząd towarzystwa prowadzi rozmowy z centralą
PKP w sprawie przekazania towarzystwu budynku na wprost dworca po
drugiej stronie torów. - Pozostaje właściwie tylko kwestia tego, w
jakiej formie miałoby się to odbyć - mówi Artur Błaszczyk, prezes
towarzystwa. - Budynek jest do kapitalnego remontu. Wstępnie
oszacowaliśmy koszty na ok. 50 tys. zł i znaczną część tej kwoty
jesteśmy w stanie wyłożyć. Liczyliśmy jednak na pomoc miasta, tym
bardziej że w fazie planowania taka pomoc była deklarowana. Teraz nam
się jej odmawia.

Kolejkowicze liczyli, że miasto sfinansuje m.in. ogrzewanie siedziby
przyszłego muzeum. - Oczywiście, że deklarujemy wsparcie, ale możemy
pomagać w funkcjonowaniu czegoś, co już powstało - mówi Marcin Pampuch,
szef biura promocji. - Muzeum byłoby reklamą miasta, spełniałoby też
rolę edukacyjną dla szkolnej młodzieży, ale musi najpierw powstać.
Możemy jeszcze przedyskutować, na ile i w jaki sposób nasza pomoc
byłaby możliwa na etapie organizowania.

- Jeżeli nie rozpoczniemy remontu przed zimą, niewielkie są szanse, że
ruszymy na wiosnę na szlak turystyczny w okresie letnim - dodaje
Błaszczyk.

( tyka )





Temat: Połączenia lotnicze
Prawie komplet pasażerów do Izraela

19.01.2009

Po ponadmiesięcznej przerwie w sobotę wznowiono z Łodzi loty czarterowe do Izraela. Konflikt w Strefie Gazy nie odstraszył pasażerów, na pokładzie boeinga było 145 osób. Część jechała z pielgrzymką, część - zwiedzać Izrael, byli też amatorzy wypoczynku.

- Planowaliśmy ten wyjazd od dawna, teraz pogoda sprzyja zwiedzaniu i turystów jest znacznie mniej niż latem - mówi Karolina Jastrzębska. - Oczywiście, że miałam wątpliwości, wprawdzie walki toczą się dość daleko, ale dałam się przekonać, że nic nam nie grozi i lecimy.

Wielu pasażerów miało podobne obawy czy wątpliwości. Ale rejs planowali od dłuższego czasu, poza tym uspokoiły ich zapewnienia izraelskiej ambasady i pracowników Konsorcjum Biur Podróży, organizatora wycieczek. Przygotowali nawet specjalne mapki z wyrysowaną trasą wycieczek, w ten sposób pokazując, że turyści z Polski będą w bezpiecznej odległości od miejsc, gdzie toczą się walki.

- Na bieżąco mieliśmy informacje z ambasady. Zapewniała, że życie toczy się tam normalnie, więc nie było powodu, by wycieczki zawieszać - mówi Artur Matiaszczyk, prezes Konsorcjum Polskich Biur Podróży.

W liście z Ambasady RP w Izraelu czytamy, że działania militarne na terenie Gazy nie mają wpływu na bezpieczeństwo w Izraelu. Komunikacja funkcjonuje normalnie, nie ma żadnych ograniczeń w poruszaniu się ludzi i pojazdów na terenie Izraela. Wyjątkiem jest niewielki odcinek w rejonie Gazy, co wymusza przemieszczająca się armia.

- Bezpiecznie jest także na Zachodnim Brzegu Jordanu, zatem turyści i pielgrzymi bez kłopotu dotrą do Betlejem - dodaje Matiaszczyk.

Samolot z Tel Awiwu przyleciał po pasażerów punktualnie. Odprawa przed wylotem odbywała się normalnie, wokół łódzkiego lotniska też trudno było dostrzec liczniejsze niż zwykle patrole policji czy straży miejskiej.

- Strona izraelska ma swoje wymagania, jeśli chodzi o bezpieczeństwo podczas odlotu i przylotu samolotu. Wypełniamy je podczas każdej operacji - mówi Wojciech Łaszkiewicz, wiceprezes lotniska im. Reymonta.

Także na miejscu turystom i pielgrzymom nie będą towarzyszyć ochroniarze.

Pielgrzymi i turyści wrócą do Łodzi za tydzień, w sobotę. Tego samego dnia do Tel Awiwu odleci kolejna grupa, rezerwacje zrobiło już 175 osób.

- To chyba najlepiej świadczy o tym, że nie ma powodu do obaw - dodaje Matiaszczyk.

Rejsy będą się odbywały regularnie co tydzień. Oprócz wycieczek czy pobytów turystycznych w konsorcjum można kupić także tylko bilety lotnicze do Izraela. Oprócz Łodzi loty do Izraela oferują także Kraków i Warszawa.

Monika Pawlak - POLSKA Dziennik Łódzki



Temat: seminarium DOLINA DOLNEGO BUGU
Jako, że nikt chyba jeszcze nie podał tej informacji a termin się zbliża - poniżej zamieszczam info o seminarium.

Instytut Biologii Akademii Podlaskiej w Siedlcach,
Mazowieckie Biuro Planowania Przestrzennego i Rozwoju Regionalnego w Warszawie - Oddział Terenowy w Siedlcach.

zapraszaj? Pani? / Pana

............................................................................................................................

na seminarium, nt.
STAN I POTRZEBY OCHRONY WALORÓW PRZYRODNICZYCH DOLINY DOLNEGO BUGU - UWARUNKOWANIA SPOŁECZNO - GOSPODARCZE

Program:
11:00 - 11:20 Otwarcie seminarium - dyrektorzy instytucji organizuj?cych seminarium
11:20 - 11:50 dr Zenon Tederko: Korytarz ekologiczny doliny Bugu - stan, zagrożenia, ochrona. Projekt realizowany przez IUCN. Fundacja IUCN Poland.
Promocja ksi?żki, której tytuł jest zgodny z tematem referatu.
11:50 - 12:10 dr Stefan Białczak: Główne problemy społeczno-gospodarcze w gminach nadbużańskich w woj. Mazowieckim. MBPPiRR, OT Siedlce.
12:10 - 12:30 mgr Barbara Dymna: Wykorzystanie doliny Bugu dla rozwoju turystyki. MBPPiRR, OT Siedlce.
12:30 - 12:50 dr hab. Zygmunt Głowacki, dr Marek Wierzba, dr Paweł Marciniuk: Koncepcja ochrony walorów szaty rolinnej doliny Bugu na tle występuj?cych zagrożeń. Zakład Botaniki IB AP Siedlce.
12:50 - 13:10 Dyskusja.
13:10 - 13:40 Przerwa, dyskusje kuluarowe, kawa, herbata.
13:40 - 14:00 mgr Andrzej Dombrowski (MBPPiRR, OT Siedlce) mgr Artur Goławski, dr Cezary Mitrus (IB AP Siedlce), mgr Rafał Kuczborski (Państwowa Straż Rybacka): Główne zagrożenia walorów faunistycznych w dolinie Bugu.
14:00 - 14:20 mgr Rafał Kuczborski: Zagrożenia i ochrona ichtiofauny Bugu. Państwowa Straż Rybacka.
14:20 - 14:40 mgr inż. Dorota Starczewska: Praktyczne działania na rzecz ochrony walorów przyrodniczych w Nadbużańskim PK. Dyrektor NPK.
14:40 - 15:00 mgr inż. Wojciech Duklewski: Praktyczne działania na rzecz ochrony walorów przyrodniczych w Parku Krajobrazowym Podlaski Przełom Bugu. Dyrektor PK PPB.
15:00 - 15:20 dr Michał Falkowski, Dominik Krupiński: Praktyczne działania Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian” na rzecz ochrony walorów przyrodniczych doliny Bugu.
15:20 - 16:00 Dyskusja i podsumowanie seminarium.

Termin i miejsce seminarium: 16.04.2004 r, godz. 11:00 - 16:00, aula Instytutu Biologii Akademii Podlaskiej w Siedlcach, ul. Bolesława Prusa 12, 08-110 Siedlce,
tel. (025) 6431201, 6431206, fax. (025) 6431338, kom. 0602688622.
Sala jest wyposażona w nowoczesne rodki audiowizualne.



Temat: Czerwone światło dla pociągu do Czech
Rozstrzygają się losy kolejowego połączenia z Lwówka Śląskiego do czeskiego Trutnova. O uruchomienie letnich kursów zabiegają samorządowcy.

Chodzi o trasę z Truntova przez Lubawkę, Kamienną Górę, Jelenią Górę i Lwówek Śląski. Szynobus kursował przez trzy letnie miesiące w minionym roku. Weekendowe połączenia cieszyły się ogromną popularnością wśród turystów. - Średnio z Polski do Czech podróżowało 170 pasażerów - mówi Artur Zych, starosta lwówecki, który zabiegał o utworzenie połączenia. W sumie z kursów skorzystało około 10 tysięcy osób.

Połączenie było też jedną z atrakcji turystycznych całego regionu jeleniogórskiego, która przyciągała także do miasteczka nad Bobrem przyjezdnych. Trasa, jaką jeździł szynobus, należy do najpiękniejszych w Polsce, zwłaszcza na odcinku z Lwówka Śląskiego przez Wleń do Jeleniej Góry.
- Widoki są po prostu przepiękne.

Najbardziej podoba mi się panorama na zaporę Pilchowicką - mówi Wioletta Klinowicz z Jeleniej Góry. Jak dodaje licealistka, razem z przyjaciółmi wybrała się koleją do Trutnova na cały dzień i bardzo sobie chwaliła pobyt i dogodne godziny odjazdu i powrotu.

Podróżni mają kilka godzin na zwiedzanie czeskiego miasteczka. Była też możliwość oprowadzenia przez profesjonalnego przewodnika, który opowiadał o zabytkach i historii regionu.
Dwa tygodnie temu w Jeleniej Górze zorganizowano spotkanie z czeskim przewoźnikiem - firmą Viamont, samorządowcami z Czech i z Polski. Niestety nikt z urzędu marszałkowskiego się na nim nie pojawił.

- Firma Viamont jest gotowa, aby wozić pasażerów - mówi starosta Zych. Teraz sporo zależy od decyzji urzędu marszałkowskiego. - Trzeba działać szybko, a my nadal nie wiemy, czy wrocławski samorząd będzie współfinansował połączenie - martwi się Zych.

A rozchodzi się o niewielką kwote pieniędzy. Bo linia praktycznie utrzymuje się sama. Brakuje zaledwie około 2 tys. zł miesięcznie.

- To, że nikt nie uczestniczył w spotkaniu, nie oznacza, że nic w tej kwestii się nie dzieje - zapewnia Madga Kuchta z biura prasowego Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego. I jak dodaje, że o losach połączenia kolejowego być może urzędnicy zadecydują właśnie dziś. Wyjaśnia też, że potrzebna jest zgoda na jazdę szynobusem po czeskich torach. Ta, która obowiązuje, kończy się w kwietniu. Ma o nią wystąpić w Czechach firma Viamont.

Źródło: POLSKA Gazeta Wrocławska



Temat: Łódź walczy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury
2008-11-07

Miasto o magnetyzującym uroku

6 listopada do północy igły wszystkich kompasów świata musiały być skierowane na Łódź - najbardziej „magnetyczne” miasto w Polsce. W ramach promocji Łodzi jako kandydata do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 rozprowadzono ponad 80 tys. magnesów z logo naszej kandydatury.

Akcję otworzył happening w pasażu Schillera, podczas którego wolontariusze projektu pobrali prawie 80 tys. magnesów. Łodzianie chętni do udziału w akcji promocyjnej musieli wskazać region miasta, w którym będą ją prowadzić, tak aby nie tylko jedna ulica, ale cała Łódź kusiła magnetyzującym urokiem.

Magnesy trafiły też do przedstawicieli firm, którzy rozpowszechnią je wśród swoich pracowników. Posiadacz magnesu może przyczepić go do dowolnej metalowej powierzchni, najlepiej jednak, aby ozdobił nim swój samochód – w tej sposób informacja, że Łódź to „najlepszy kandydat” do ESK wydostanie się poza granice miasta.

Wolontariuszy wspierali znani łodzianie, którzy zjawili się w pasażu Schillera. Gościem happeningu byli m.in. wiceprezydent Łodzi Włodzimierz Tomaszewski, Ryszard Bonisławski i Artur Partyka. Adam Radoń nawoływał wszystkich łodzian do integracji „pod wspólnym sztandarem”- banerem z czterokolorowym logo Łodzi. Hubert Barański z Grupy Pewnych Osób promował nowe łódzkie pozdrowienie - trzy palce złożone w literę Ł (jak Łódź). Tym gestem mają pozdrawiać się wszyscy, którzy wierzą w nasz sukces w roku 2016.

Ci, którzy wczoraj nie zdążyli zaopatrzyć się w promocyjny magnesik mogą otrzymać go w Biurze Promocji Turystyki i Współpracy z Zagranicą UMŁ (ul. Piotrkowska 87), w centrach handlowych oraz siedzibach łódzkich mediów. Niektóre puby będą także „serwować” magnes razem z dowolnym napojem.

Happening przygotowali: Grupa Pewnych Osób, Urząd Miasta Łodzi i Łódź Art Center, ale akcję wspierają też łódzkie firmy, puby oraz stowarzyszenia np. Rowerowa Łódź, Fabrykancka czy organizator Euroads 2008 – Stowarzyszenie Edukacja i Kultura (kz)

ŹRÓDŁO: www.uml.lodz.pl



Temat: Sokół & Pono na HollyŁódzkim Love Story i Polsacie
Zakończenie karnawału w Łodzi zapowiada się hucznie, romantycznie i w prawdziwie gwiazdorskim stylu. W tym roku po raz pierwszy tę okazję uświetni koncert „HollyŁódzkie Love Story”, transmitowany na żywo przez telewizję Polsat i Radio Eska. W sobotę, 21 lutego w Pasażu Rubinsteina przy Piotrkowskiej stanie scena, na której już o 19:00 zacznie się prawdziwe karnawałowe szaleństwo. Muzycznym i miłosnym szlagierom nie będzie końca. Zarówno prowadzący koncert, jak i występujący to znani i lubiani artyści. Swój udział potwierdzili: Krzysztof Krawczyk, Feel, Iwona Węgrowska, Sami, Danzel, London Beat, Alicja Węgorzewska, Blue Cafe, Video, Anna Wyszkoni, Video, Sokół & Pono, Artur Chamski, Stachursky, IRA, Kowalski, Kate Ryan. Imprezę poprowadzą: Misiek Koterski, Ania Mucha, Joanna Liszowska i Krzysztof Ibisz.

Koncert będzie utrzymany w klimacie Łodzi filmowej, odwołując się do korzeni sztuki, w jakiej wyrosło miasto.
- Chcielibyśmy pokazać nie tylko znane szlagiery miłosne i karnawałowe – mówi Dominika Ostrowska-Augustyniak, dyrektor Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta Łodzi – ale także klimat Łodzi filmowej. Zaprezentujemy fragmenty melodramatów i filmów, a prowadzący będą nawiązywać do tekstów filmowych. Kinematografia jest tematem wiodącym dla Łodzi, a więc bardzo naturalnym w tym miejscu. Pojawią się piosenki mówiące o pozytywnych emocjach, miłości, zabawie, do tego trochę wątków filmowych i słodyczy – myślę, że dla każdego znajdzie się coś miłego – zachęca Ostrowska-Augustyniak.

Impreza ma szansę na stałe zagościć w Łodzi. Telewizja Polsat, jeden z organizatorów przedsięwzięcia, chce sprawdzić, czy nasze miasto jest dobrym miejscem na urządzanie tego typu wydarzeń.
- Polsat robi swego rodzaju test na Łodzi – wyjaśnia Dominika Ostrowska-Augustyniak. – Stacji bardzo zależało na naszym mieście. Jeśli impreza przyciągnie wielu widzów, koncert może być organizowany w Łodzi co roku.

W sobotę, 21 lutego od godz. 20:00 widowisko transmitować będzie Polsat i Radio Eska. W Łodzi pojawią się dziennikarze telewizji, pokazując atuty miasta i najpiękniejsze miejsca w Łodzi. Transmisja zakończy się o 23:00 wraz z finałem koncertu. Wstęp na imprezę jest bezpłatny.




Temat: Połączenia lotnicze
W każdą sobotę loty do Izraela

anpio
2008-02-12, ostatnia aktualizacja 2008-02-12 20:48

Od 29 marca z Łodzi będzie można bezpośrednio polecieć do Tel Awiwu. Czarterowe połączenie obsługiwać będą linie Sun D'or.

Do wizyty w Izraelu zachęcał wczoraj łodzian Yehuda Shen z tamtejszego Ministerstwa Turystyki. - Z pewnością dla wielu nasz kraj jednoznacznie kojarzy się z Ziemią Świętą. Zapraszam jednak również tych, którzy szukają przeżyć nie tylko duchowych, ale i relaksu dla ciała. Wbrew obiegowej opinii Izrael to bardzo spokojny i piękny kraj.

Na potwierdzenie tej tezy przygotowano zestawienie, z którego wynika, że tylko w 2007 roku Izrael odwiedziło 86 tys. Polaków. - Kilka lat temu Polska był pod względem liczby odwiedzających nas gości na 12. miejscu, a teraz awansowała na 5. - mówi Shen.

Organizacją wyjazdów zajmuje się Konsorcjum Polskich Biur Podróży, które przyznaje, że oferowanie wylotów z Łodzi nie należy do łatwych. - Chcieliśmy zabierać turystów do Izraela już 1,5 roku temu. Niestety łódzkie lotnisko nie spełniało wtedy standardów. A my dostawaliśmy propozycje od lotnisk w Krakowie, Gdańsku i innych - mówi Artur Maciaszczyk, prezes zarządu KBP. - Ponieważ jednak mamy siedzibę w Łodzi, zdecydowaliśmy, że chcemy latać właśnie stąd. I była to dobra decyzja, bo na pierwsze trzy loty mamy już wykupione miejsca.

Cena przelotu w obydwie strony to 1550 zł. KPB zachęca, by zamiast samego przelotu wykupić 8-dniową wycieczkę. Wtedy za wyjazd z zakwaterowaniem i posiłkami zapłacimy 2470 złotych (www.konsorcjum.com.pl).

Na razie loty będą w każdą sobotę od 29 marca. - Będziemy latać do 1 listopada, z przerwą w lipcu i sierpniu. To dlatego, że w tych miesiącach w Izraelu jest bardzo upalnie i niewielu turystów decyduje się wtedy na przyjazd - mówi Bezadel Karvat, prezes linii Sun D'or. - Mamy nadzieję, że loty z Łodzi będziemy kontynuować również w 2009 roku. Tym bardziej, że jest to pierwsze połączenie czarterowe między obydwoma krajami - dodaje.

To, czy przewoźnik utrzyma się do przyszłego roku, zależy zdaniem władz miasta od tego, czy znajdą się klienci. - Nikt nie będzie latał do naszego miasta charytatywnie. Wierzę jednak, że będzie spore zainteresowanie lotami, zarówno w Łodzi jak i w Tel Awiwie - mówi Jerzy Kropiwnicki, prezydent Łodzi.



Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź



Temat: Kolej
Kłody przed szynobusem

Rozstrzygają się losy kolejowego połączenia z Lwówka Śląskiego do czeskiego Trutnova. O uruchomienie letnich kursów zabiegają samorządowcy.
Najprawdopodobniej dziś na spotkaniu przedstawicieli czeskiego przewoźnika z pracownikami urzędu marszałkowskiego zapadnie decyzja w tej sprawie.

Chodzi o trasę z Truntova przez Lubawkę, Kamienną Górę, Jelenią Górę i Lwówek Śląski. Szynobus kursował przez trzy letnie miesiące w minionym roku. Weekendowe połączenia cieszyły się ogromną popularnością wśród turystów. - Średnio z Polski do Czech podróżowało 170 pasażerów - mówi Artur Zych, starosta lwówecki, który zabiegał o utworzenie połączenia. W sumie z kursów skorzystało około 10 tysięcy osób.

Połączenie było też jedną z atrakcji turystycznych całego regionu jeleniogórskiego, która przyciągała także do miasteczka nad Bobrem przyjezdnych. Trasa, jaką jeździł szynobus, należy do najpiękniejszych w Polsce, zwłaszcza na odcinku z Lwówka Śląskiego przez Wleń do Jeleniej Góry.
- Widoki są po prostu przepiękne. Najbardziej podoba mi się panorama na zaporę Pilchowicką - mówi Wioletta Klinowicz z Jeleniej Góry. Jak dodaje licealistka, razem z przyjaciółmi wybrała się koleją do Trutnova na cały dzień i bardzo sobie chwaliła pobyt i dogodne godziny odjazdu i powrotu.

Podróżni mają kilka godzin na zwiedzanie czeskiego miasteczka. Była też możliwość oprowadzenia przez profesjonalnego przewodnika, który opowiadał o zabytkach i historii regionu.
Dwa tygodnie temu w Jeleniej Górze zorganizowano spotkanie z czeskim przewoźnikiem - firmą Viamont, samorządowcami z Czech i z Polski. Niestety nikt z urzędu marszałkowskiego się na nim nie pojawił.

- Firma Viamont jest gotowa, aby wozić pasażerów - mówi starosta Zych. Teraz sporo zależy od decyzji urzędu marszałkowskiego. - Trzeba działać szybko, a my nadal nie wiemy, czy wrocławski samorząd będzie współfinansował połączenie - martwi się Zych. A rozchodzi się o niewielką kwote pieniędzy. Bo linia praktycznie utrzymuje się sama. Brakuje zaledwie około 2 tys. zł miesięcznie.
- To, że nikt nie uczestniczył w spotkaniu, nie oznacza, że nic w tej kwestii się nie dzieje - zapewnia Madga Kuchta z biura prasowego Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego. I jak dodaje, że o losach połączenia kolejowego być może urzędnicy zadecydują właśnie dziś. Wyjaśnia też, że potrzebna jest zgoda na jazdę szynobusem po czeskich torach. Ta, która obowiązuje, kończy się w kwietniu. Ma o nią wystąpić w Czechach firma Viamont.

Katarzyna Wilk - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://kamiennagora.naszemiasto.pl/wydarzenia/974533.html



Temat: [Wałbrzych] Wabienie turystów
Rozmowa z Arturem Wylandowskim, kierownikiem biura promocji Urzędu Miasta w Wałbrzychu
Informacje na temat Wałbrzycha w mediach ogólnopolskich dotyczą najczęściej patologii społecznych lub skandali. Czy to oznacza, że miasto nie promuje w kraju swoich pozytywnych stron?

Problemem są ograniczone fundusze w budżecie miasta na promocję. W kraju można zaistnieć tylko jakimś dużym przedsięwzięciem, a na to nas niestety nie stać. Dlatego dotychczas ograniczaliśmy się do promowania niewielkich projektów w sektorze turystycznym.

W poprawie wizerunku Wałbrzycha ma pomóc współpraca z zewnętrzną firmą public relations. Na czym ona polega?

Projekt nosi nazwę "Pasja odkrywania". We współpracy z jedną z ogólnopolskich telewizji zostanie zrealizowany program utrzymany w konwencji reality show. Jego głównym motywem będą wojenne tajemnice Wałbrzycha ze szczególnym uwzględnieniem zamku Książ. Planowane jest przygotowanie ośmiu odcinków, które zostaną wyemitowane późną wiosną 2009 roku. Mamy nadzieję, że wojenne zagadki Wałbrzycha i okolic wpłyną na wzrost liczby turystów odwiedzających region i zaczną budować pozytywny wizerunek miasta.

Która stacja telewizyjna wyemituje "Pasję odkrywania" i ile to będzie kosztowało miasto?

Na razie nie mogę zdradzać szczegółów przedsięwzięcia, bo nadal prowadzimy negocjacje. Natomiast współpraca z zewnętrzną firmą kosztowała nas nieco ponad 40 tys. zł brutto. Nie jest to duża kwota, biorąc pod uwagę korzyści, jakie z promocji będzie czerpało miasto.

We wtorkowym wydaniu "Panoramy Wałbrzyskiej", lokalnego tygodnika "Polski-Gazety Wrocławskiej", opublikowaliśmy artykuł pt. "Pochwalmy się Wałbrzychem!". Opisaliśmy w nim działania promocyjne gminy, które mają zmienić stereotyp Wałbrzycha jako siedliska biedy i bezrobocia.

Artur Szałkowski; http://www.polskatimes.pl/gazetawroclaw ... ,id,t.html



Temat: Rozkład jazdy 2008/2009

Na potworny ścisk i ogromne spóźnienia narzekają od kilku dni pasażerowie pociągów. Tak jest od zmiany rozkładu jazdy.

Do "Gazety" dociera mnóstwo skarg podróżnych. Zmieszanie trwa od tygodnia i zaczęło się po zmianie rozkładu jazdy pociągów. Gorzej jeździ się zwłaszcza w kierunku Żyrardowa, Skierniewic. - To, co się ostatnio dzieje na tej linii, to jakiś horror. Na początku tygodnia pociąg pośpieszny "Hutnik" spóźnił się o kilkadziesiąt minut. Następne pociągi w tym kierunku były totalnie zatłoczone. Ludzie nie mieścili się w środku. Z kolei w następnych dniach pociąg o godz. 16.20 do Łodzi składał się tylko z trzech wagonów drugiej klasy. Pasażerowie musieli stać w toaletach - skarży się nasza czytelniczka ze Skierniewic.

Nie lepiej jest na linii do Radomia. Niedawno spółka Koleje Mazowieckie pochwaliła się uruchomieniem nowego pociągi przyśpieszonego "Radomiak". Jednak jak relacjonują pasażerowie, niemal codziennie odjeżdża on spóźniony. Na dodatek pod koniec zeszłego tygodnia z ogromnym poślizgiem odjechały wszystkie popołudniowe pociągi w kierunku Radomia. - Co ciekawe, pociąg pośpieszny " Jadwiga", który na Dworzec Centralny przyjechał bez opóźnienia, w efekcie odjechał z 50-minutowym poślizgiem. Półtorej godziny spóźnienia miał TLK "Pobrzeże", a "Radomiak" ponad godzinę. To jakaś paranoja. Pomocy! - denerwuje się inny czytelnik, Artur Sońta.

Według przewoźników do opóźnień przyczyniają się remonty torów i wypadki. - Sporo kłopotów na linii radomskiej spowodował wypadek pociągu towarowego. Innym razem lokomotywa, która ciągnęła "Radomiaka", uległa awarii - mówi Donata Nowakowska, rzeczniczka Kolei Mazowieckich.

Nie radzi sobie także spółka Intercity, która przejęła pociągi pośpieszne od spółki Przewozy Regionalne. Przyznają tam, że z powodów technicznych czasem muszą zestawiać pociągi z mniejszej liczby wagonów. - Za niewygody przepraszamy. W szczytach przewozowych na trasy do Skierniewic i Łodzi będziemy kierować dłuższe składy - zapowiada Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity.

Na pocieszenie spółka przywróciła tańszy bilet weekendowy na pociągi pośpieszne. Dawny Bilet Turystyczny zastąpił Bilet Podróżnika. Będzie ważny nie tylko w pośpiesznych, ale także w TLK. Za 65 zł można jeździć nieograniczoną liczbę razy od godz. 19 dnia poprzedzającego dzień wolny od pracy do godz. 6 rano pierwszego dnia po weekendzie. W najbliższych dniach bilet będzie ważny ponad cztery dni - od godz. 19 w Wigilię do godz. 6 rano w poniedziałek 29 grudnia.


Dobrze, że przywrócą bilet weekendowy w normalnej cenie choć nigdy z niego nie miałem okazji skorzystać



Temat: Będzie czy nie będzie?
Cytuję za Gazetą Wyborczą.

"W każdą sobotę loty do Izraela

Od 29 marca z Łodzi będzie można bezpośrednio polecieć do Tel Awiwu. Czarterowe połączenie obsługiwać będą linie Sun D'or.

Do wizyty w Izraelu zachęcał wczoraj łodzian Yehuda Shen z tamtejszego Ministerstwa Turystyki. - Z pewnością dla wielu nasz kraj jednoznacznie kojarzy się z Ziemią Świętą. Zapraszam jednak również tych, którzy szukają przeżyć nie tylko duchowych, ale i relaksu dla ciała. Wbrew obiegowej opinii Izrael to bardzo spokojny i piękny kraj.

Na potwierdzenie tej tezy przygotowano zestawienie, z którego wynika, że tylko w 2007 roku Izrael odwiedziło 86 tys. Polaków. - Kilka lat temu Polska był pod względem liczby odwiedzających nas gości na 12. miejscu, a teraz awansowała na 5. - mówi Shen.

Organizacją wyjazdów zajmuje się Konsorcjum Polskich Biur Podróży, które przyznaje, że oferowanie wylotów z Łodzi nie należy do łatwych. - Chcieliśmy zabierać turystów do Izraela już 1,5 roku temu. Niestety łódzkie lotnisko nie spełniało wtedy standardów. A my dostawaliśmy propozycje od lotnisk w Krakowie, Gdańsku i innych - mówi Artur Maciaszczyk, prezes zarządu KBP. - Ponieważ jednak mamy siedzibę w Łodzi, zdecydowaliśmy, że chcemy latać właśnie stąd. I była to dobra decyzja, bo na pierwsze trzy loty mamy już wykupione miejsca.

Cena przelotu w obydwie strony to 1550 zł. KPB zachęca, by zamiast samego przelotu wykupić 8-dniową wycieczkę. Wtedy za wyjazd z zakwaterowaniem i posiłkami zapłacimy 2470 złotych (www.konsorcjum.com.pl).

Na razie loty będą w każdą sobotę od 29 marca. - Będziemy latać do 1 listopada, z przerwą w lipcu i sierpniu. To dlatego, że w tych miesiącach w Izraelu jest bardzo upalnie i niewielu turystów decyduje się wtedy na przyjazd - mówi Bezadel Karvat, prezes linii Sun D'or. - Mamy nadzieję, że loty z Łodzi będziemy kontynuować również w 2009 roku. Tym bardziej, że jest to pierwsze połączenie czarterowe między obydwoma krajami - dodaje.

To, czy przewoźnik utrzyma się do przyszłego roku, zależy zdaniem władz miasta od tego, czy znajdą się klienci. - Nikt nie będzie latał do naszego miasta charytatywnie. Wierzę jednak, że będzie spore zainteresowanie lotami, zarówno w Łodzi jak i w Tel Awiwie - mówi Jerzy Kropiwnicki, prezydent Łodzi.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź"




Temat: Festiwal Sztuki Podróżowania "Kapu!era"
Uniwersytet Śląski oraz Kawiarnia AKANT na trzy dni staną się centrum dyskusji o współczesnym reportażu oraz o możliwościach podróży w „nieznane” na początku XXI wieku. Festiwal Sztuki Podróżowania „Kapu!era” rozpocznie się w środę czwartego marca i będzie trwał do piątku.

Na Uniwersytecie Śląskim (rektorat, Wydział Nauk Społecznych, Wydział Filologiczny) odbędą się panele dyskusyjne, wykłady i rozmowy zogniskowane wokół osoby Ryszarda Kapuścińskiego i miejsca reportażu we współczesnej literaturze i publicystyce. Blok „uniwersytecki” to dopiero początek atrakcji. Kapu!era to również przegląd filmów o tematyce podróżniczej. Organizatorzy zaproszą na seanse „W górę Jangcy” Yung Changa oraz „Into the Wild” Seana Penna.

Przygotowane zostanie specjalne wydanie Kawiarni Naukowej z Robertem Makłowiczem, Marcinem Jamkowskim i Andrzejem Bieńkowskim. Rozmowa z przyjaciółmi i specjalistami „od” Kapuścińskiego retransmitowana będzie w TVP Kultura.

Na trzy festiwalowe wieczory „Kapu!era” przeniesie się do kawiarni Akant, która stanie się siedzibą klubu festiwalowego. Organizatorzy chcą stworzyć przestrzeń, gdzie w niezobowiązującej atmosferze będą odbywać się spotkania ze znanymi podróżnikami, slajdowiska i luźne dyskusje. Na otwarcie klubu zagra zespół „Strasna zaba”, dzień później pojawi się małżeństwo podróżników Joanna i Artur Morawcowie (opowiedzą o Afryce), a w piątek będzie można posłuchać opowieści Witolda Beresia o Ryszardzie Kapuścińskim i bawić się do rana w rytmach muzyki etnicznej.

– Festiwal Sztuki Podróżowania „Kapu!era”, to wydarzenie mające za patrona ikonę polskiego reportażu. Nie chcemy jednak przygotowywać laurki. Bardziej interesuje nas to, by zacząć rozmawiać o gatunku, jakim jest reportaż podróżniczy, dyskutować o jego szansach rozwoju i perspektywach. Nasz świat się zmienia, trudno odkrywać nowe lądy, trudno wskrzesić legendę egzotycznych podróży, w czasach gdy biura turystyczne zagarnęły każdy skrawek ziemi na mapie. Zastanawiamy się gdzie poprowadzi nas XXI wiek – mówi Magdalena Michulec, koordynatorka festiwalu ze strony Stowarzyszenia „Szatnia”.

Więcej informacji i pełny program festiwalu znajduje się na stronie www.kapuera.szatnia.art.pl.

* Termin: 4-6 marca 2009
* Miejsca festiwalu:
o Kawiarnia AKANT (ul. Warszawska 9)
o Uniwersytet Śląski (Wydział Nauk Społecznych, Wydział Filologiczny)

Organizatorami imprezy są Stowarzyszenie Działań Nietypowych „Szatnia” (www.szatnia.art.pl; ma na swoim koncie szereg inicjatyw, m.in. Festiwal Wolnych Ludzi) oraz Międzywydziałowe Stowarzyszenie Dziennikarzy „Mosty” – koło naukowe działające przy UŚ (www.mosty.us.edu.pl).




Temat: Pracownik Kancelarii Prezydenta zatrzymany
Pracownik Kancelarii Prezydenta zatrzymany

mp 2007-07-08, ostatnia aktualizacja 2007-07-08 16:30:42.0

- Pracownik Kancelarii Prezydenta,
Artur Piłka,
został zatrzymany w związku ze sprawą
wprowadzania do obrotu środków odurzających

- ujawnił Maciej Łopiński,
sekretarz stanu w Kancelarii.

Piłka był doradcą prezydenta ds. sportu.

- Kancelaria dowiedział się o sprawie w maju
- powiedział Łopiński.

- Na prośbę policji Piłka nie został natychmiast odwołany - dodał. Jest już decyzja o jego zwolnieniu z kancelarii - mówił.Pytany przez dziennikarzy dlaczego podaje nazwisko osoby zatrzymanej Łopiński wyjaśnił, że konsultował się w tej sprawie z ministrem Ziobro. Jak wyjaśniał może podawać nazwisko, bo Artur Piłka został na razie zatrzymany, a jeszcze nie postawiono mu zarzutów.Piłka od stycznia 2003 roku do października 2006 roku był dyrektorem Biura Sportu, Turystyki i Wypoczynku w Urzędzie m. st. Warszawy. Wcześniej pracował m.in. w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu.Piłka jest Wiceprezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Prezesem Zarządu Głównego Szkolnego Związku Sportowego.

mp

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl &copy; Agora SA

>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Pracownik Kancelarii Prezydenta

zatrzymany

mp, PAP

2007-07-08, ostatnia aktualizacja 2007-07-08 19:58:01.0

- Pracownik Kancelarii Prezydenta, Artur Piłka, został zatrzymany w związku ze sprawą wprowadzania do obrotu środków odurzających - ujawnił Maciej Łopiński, sekretarz stanu w Kancelarii. Piłka był doradcą prezydenta ds. sportu.

- Zatrzymany w ciągu 3 - 4 lat
nabył kilogram kokainy
- ujawnił z kolei minister Ziobro.

- Kancelaria dowiedział się o sprawie w maju - powiedział Łopiński.
- Na prośbę policji Piłka nie został natychmiast odwołany - dodał.
Jest już decyzja o jego zwolnieniu z kancelarii - mówił.Pytany przez dziennikarzy dlaczego podaje nazwisko osoby zatrzymanej Łopiński wyjaśnił, że konsultował się w tej sprawie z ministrem Ziobro. Jak wyjaśniał może podawać nazwisko, bo Artur Piłka został na razie zatrzymany, a jeszcze nie postawiono mu zarzutów.Ziobro: Kilogram kokainy w ciągu 3-4 lat - W dniu dzisiejszym doszło do zatrzymania Artura Piłki - potwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Dokonano również przeszukań niezbędnych dla prowadzonego śledztwa.

Ziobro powiedział,
że Artur Piłka nawiązywał kontakty
z dealerem narkotyków.
- W ciągu 3 - 4 lat nabył kilogram kokainy.

Chodzi o okres 2004 - 2007.

Piłka przyznaje się do zakupów
ale twierdzi, że kokainę kupował na własny użytek.

Ziobro podkreślił, że prokuratura oceni,
czy Piłka handlował narkotykami,
czy - jak sam tłumaczy
- kupował je na własny użytek,
co jednak także jest przestępstwem.

Dodał, że obciążające Piłkę zeznania
złożył przestępca związany z tą sprawą.

- Poprosiliśmy Kancelarię Prezydenta o niezwalnianie Piłki już w maju, bo mogłoby to zaszkodzić śledztwu - dodał minister.- Nie ma taryfy ulgowej dla nikogo - podkreślił Ziobro. - Te czasy to już przeszłość, to se nevrati - dodał. - Będziemy równie twardzi i zdecydowani dla tych z lewa, prawa i ze środka.Prezes PKOl zawiesił Artura Piłkę Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski w niedzielę popołudniu zawiesił Piłkę w obowiązkach członka Zarządu i Prezydium oraz Wiceprezesa PKOl. Piłka od stycznia 2003 roku do października 2006 roku był dyrektorem Biura Sportu, Turystyki i Wypoczynku w Urzędzie m. st. Warszawy. Wcześniej pracował m.in. w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu.Piłka jest również Prezesem Zarządu Głównego Szkolnego Związku Sportowego.mp,

PAP

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl &copy; Agora SA

.




Temat: Rajd wyczynowy 100/24

REGULAMIN RAJDU WYCZYNOWEGO 100/24

1. Ogóły
> Organizatorzy:
* HKR Częstochowa,
* 6 Lelowska HDR,
* Namiestnictwo Wędrownicze Hufca ZHP Częstochowa,
* Namiestnictwo Specjalnościowe Hufca ZHP Częstochowa,
> Cel:
* umożliwienie uczestnikom rajdu sprawdzenia swojej kondycji psychofizyczne,
* Propagowanie turystyki na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej,
> Uczestnicy:
* harcerze (wędronicy), którzy 16 rok życia (w dniu 16 marca 2006 r. lub
wcześniej), a chcący się sprawdzić swoje siły w konkurencji
pieszochodzenia,

2. Szczegóły:
> Start:
* 17 marca 2006 r.,
* w godzinach od 17.00 do 19.00,
* z zamku w Rabsztynie (koło Olkusza),
> Meta:
* Wędrówki: 16.00 - 21.00, 18 marca 2006 r. w Olsztynie,
* Imprezy: 10.00, 19 marca (apel = rozdanie certyfikatów/zaświadczeń),

3. Co my wam .
* nieprzespaną noc z 17 na 18 marca,
* miejsce noclegowe (kawałek podłogi) z 18 na 19.03 w Szkole w Olsztynie,
* Certyfikat lub zaświadczenia - zależy kto na co zasłuży,
* Transport plecaków z Rabsztyna do Olsztyna,
* Drogę ewakuacji w razie W(ycieńczenia, pękania lub klękania):
- po 32 km z Pilicy do Zawiercia (na PKP/PKS) a dalej już musicie sami
dotrzeć do Olsztyna,
- po 49 km z Żarnowca do Zawiercia (na PKP/PKS) a dalej już musicie sami
dotrzeć do Olsztyna,
- po 72 km z Niegowy do Janowa (BUS/PKS) a dalej już musicie sami dotrzeć
do Olsztyna,
- Jeśli wycofacie się w innym momencie wędrówki, sami będziecie musieli
dotrzeć do Olsztyna,
* Serwis po drodze:
- Medyczny,
- wsparcie psychiczne,
- wyrównanie płynów chłodzących/ogrzewających w organizmie (czytaj
woda/kawa herbata cukier cytrynka),
* Mapa terenu 1 na patrol lub grupę 5-9 osób,

4. Co wy nam .
> Zgłoszenie, które można otrzymać:
* pisząc pod e-adres artur.lipowicz@wp.pl,
* lub w biurze Komendy Hufca ZHP Częstochowa,
dostarczacie do:
- Artura Lipowicza,
- Mariusza Kolmana,
- Adama Gołuchowskiego,
- Romana Kitali,
- teczki HKR, która znajduje się w biurze KH ZHP Częstochowa,
- przegródki Namiestnictwa Wędrowniczego która znajduje się w biurze KH
ZHP Częstochowa,
- przegródki Namiestnictwa Specjalnościowego, która znajduje się w biurze
KH ZHP Częstochowa,
- lub wysyłając na adres:

KH ZHP Częstochowa
ul. Wilsona 34
42-200 Częstochowa
z dopiskiem "Rajd Wyczynowy"

> Wpłacić 15 zł do 15 marca w biurze KH Częstochowa, do Artura Lipowicza
lub Mariusza Kolmana,

osoby z poza hufców Lelów i Częstochowa tą kwestię uzgadniają mailowo lub
telefonicznie (512337204) z Arturem Lipowiczem.

5. Co musicie .
> zgłosić się ,
> uiścić opłatę w gotówce (kartą MasterCard cinżko by było za to zapłacić),
> posiadać:
* Śpiwór i karimatę,
* Latarkę i apteczkę,
* Zmienne (miękkie) obuwie do chodzenia po szkole,
* Dokument tożsamości,
* Polisę ubezpieczeniową,
* Nieletni - pełnoletniego opiekuna 1 na 10 osób (zalecanych dwóch),

6. Deportacja .
. nastąpi kiedy będziecie łamać przepisy państwowe lub któryś z punktów
Prawa Harcerskiego,

7. Rady nie od parady .
> Warto ze sobą zabrać:
* kilka czekolad (zalecane mleczne bez dodatków) lub inne słodycze
energetyzujące,
* dodatkowe baterie do latarki,
* termos z ciepłą herbatą,
* 1,5 wody mineralnej,
* turystyczną mapę Jury Krakowsko - Częstochowskiej,
* koszulkę na zmianę,
* kurtkę przeciwdeszczową,
> Warto pamiętać dobierając ubranie na rajd,
* bielizna powinna taka aby wchłaniała pot, czyli im więcej zawartości
bawełny w niej tym lepiej, czym mniej policzegoś tam tym lepiej,
* skarpety - czym więcej zawartości bawełny w nich tym lepiej,
* buty wygodne, rozchodzone (zalecane za kostkę),
* można zaopatrzyć się w ochraniacze na buty i spodnie (stuptupy,
błotochlapy),
* cały ubiór powinien być jak najbardziej "oddychający",
> Ogólne zasady:
* Czym lepszy humor tym lepiej,
* Czym lżejszy plecak podczas wędrówki na waszych plecach tym lepiej,
* Rozmawiaj z swymi kompanami podczas wędrówki - szybciej i przyjemniej
minie Ci czas,
* Nic za wszelką siłę, coś cię boli (fizycznie) wycofaj się - za rok znów
będziesz miał szansę sprawdzić się - zdrowie ważniejsze,
* Pękasz psychicznie poproś kogoś z towarzyszy podróży aby cię zmotywował
- to działa,

Motta rajdowe
1) Sprawdź się - nie musisz dojść do końca, ale walczyć ze swoimi
słabościami powinieneś
2) Będziesz wielki jeśli pokonasz sam siebie i swoje słabości
3) Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono (Wisława Szymborska)

SERDECZNIE ZAPRASZAJĄ
ORGANIZATORZY

regulamin w wersji *doc, można otrzymać mailując pod adres
artur.lipowicz@wp.pl





Temat: Promocja Łodzi
Film "Łódź - miasto kultury" nagrodzony w Berlinie

11.03.2008

"Łódź - miasto kultury" - film pod takim tytułem, promujący nasze miasto, zwyciężył w kategorii filmów prezentujących walory turystyczne miast na zakończonych w niedzielę Międzynarodowych Targach Turystycznych w Berlinie. Na targach swoją ofertę przedstawiało około 180 krajów.

Łódzki film pokonał 78 kandydatów z 42 krajów, w tym filmy prezentujące m.in. Hongkong i Kolonię. Międzynarodowe jury przyznaje nagrody od czterech lat w siedmiu kategoriach, jak: wydarzenia, regiony, hotele. Polska otrzymała główną nagrodę po raz pierwszy. Wyróżnieniu towarzyszy złota statuetka, którą wczoraj przywiozła do Łodzi Justyna Jedlińska, dyrektor Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta Łodzi.

- To była dla nas duża niespodzianka, ale i radość - mówiła. Cieszył się także prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki.
::: Reklama :::

- Moje miasto pokazane jest w tym filmie w sposób dynamiczny i nietuzinkowy. Taki sposób prezentacji przyciągnął uwagę wielu światowców. Nasze miasto nie ma tradycji, na przykład Krakowa, dlatego trzeba dopiero uczyć Europejczyków, że istnieje takie miasto, jak Łódź - rzekł.

Już przygotowywany jest kolejny film promujący Łódź. Tym razem jego motywem przewodnim będzie popularna w latach 70. niemiecka piosenka "Theo, jedziemy do Łodzi", znana głównie w wersji zaśpiewanej przez niemiecką piosenkarkę greckiego pochodzenia - Vicky Leandros.

Film "Łódź - miasto kultury" zdobył już m.in. Grand Prix dla najlepszego filmu 10. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Turystycznych Tour Film 2007 w Poznaniu. Nagrodziła go także telewizja TV Biznes za promowanie walorów inwestycyjnych miast i regionów, a także prezesi Polskiej Izby Turystyki i Polskiej Organizacji Turystycznej.

Film został zrealizowany w ramach projektu "Łódź - Europejska Stolica Kultury 2016". Nawiązuje do wieloletnich tradycji filmowych miasta, odbywających się tu festiwali i innych imprez kulturalnych. Zwraca uwagę na niepowtarzalną architekturę, bogate zaplecze naukowe, wielokulturowość. O Łodzi wypowiadają się w nim m.in. David Lynch i Rob Krier, pojawiają się postaci Artura Rubinsteina, Jerzego Kosińskiego, Karla Dedeciusa. Film trwa trzynaście minut.

- Czuję, że Łódź jest jak roślinka w glebie, gotowa natychmiast wykiełkować - mówi w filmie Lynch. Pozostaje ją pielęgnować i zabiegać o rozkwit. Tu, w Łodzi. Bo, jak to zwykle bywa - i jak się mogliśmy przekonać w Berlinie - potrafi być ona ceniona bardziej poza swoimi granicami niż przez jej mieszkańców. Warto się zastanowić, dlaczego...



Dariusz Pawłowski - POLSKA Dziennik Łódzki



Temat: Trzech polskich alpinistów zginęło na Matterhornie

"Rzeczpospolita"

ALPY Kolejne ofiary biura Extrek

Pięć zgonów w górach w ciągu dwóch lat

Na Matterhornie zginęła trójka Polaków. Przeżył Piotr Balcerzak, którego nieformalne biuro Extrek organizowało wyprawę. Polski Związek Alpinizmu chce donieść na Balcerzaka do prokuratury.

Piotr Balcerzak od końca tygodnia, od chwili wypadku (doszło do niego w czwartek), przebywa w szwajcarskiej miejscowości Zermatt u podnóża góry. Mimo naszych wielokrotnych prób nie odbiera telefonu.

O jego firmie Extrek zrobiło się głośno, gdy w 2005 roku, podczas wyjazdu zorganizowanego przez Extrek w Kaukaz w szczelinie lodowca na Uszbie zginęła dwójka alpinistów.

"Rz" dotarła do niedoszłego uczestnika wyprawy na Matterhorn. Marcin z Bytomia (nie chciał podać nazwiska) jest w kontakcie z Balcerzakiem. Według niego wyjazd nie był komercyjny, lecz partnerski, a na wyprawę pojechali doświadczeni alpiniści.

Do wypadku doszło najprawdopodobniej podczas zejścia z góry. Jedną z ofiar jest Sławomir Wróblewski, współorganizator ekspedycji z Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto. Na górę wchodziła trójka Polaków, która stosowała metodę lotnej asekuracji: trójka wchodzących połączona była ze sobą liną, ale nie asekurowała się ze stałych punktów, np. haków, stanowisk zjazdowych.

Piotr Balcerzak, organizator wyjazdu, to jego zdaniem doświadczony alpinista, choć poza Tatrami Marcin nie wspinał się z nim nigdy w Alpach i innych górach. Trudno mu również powiedzieć o sposobie weryfikowania umiejętności uczestników wypraw. - On w jakiś sposób był odpowiedzialny za zespół, ale każdy jest dorosły, wie na co się decyduje - twierdzi.

Artur Paszczak, były członek zarządu Polskiego Związku Alpinizmu, obecnie w komisji wypraw PZA i prezes Klubu Wysokogórskiego w Warszawie: - Znam Piotra Balcerzaka i agencję Extrek -mówi. - Moim zdaniem nie był to wyjazd partnerski, bo ten człowiek organizuje wyprawy, na których zarabia. A przede wszystkim jako organizator staje się autorytetem, któremu ufają pozostali uczestnicy.

Extrek organizował zimowe wejście na Matterhorn po raz drugi. W zeszłym roku zakończyło się niepowodzeniem. W Internecie ogłaszał się jako nieformalna grupa organizująca wyprawy wspinaczkowe, raftingowe i objazdowe. Jednak Extrek nie figuruje w centralnym rejestrze organizatorów i pośredników turystycznych.

Nie jest znany również Wojciechowi Fedykowi, dyrektorowi Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej. -Moim zdaniem sposób, w jaki organizuje on wyprawy narusza ustawę o świadczeniu usług turystycznych -mówi dyrektor Fedyk. -Za działalność bez licencji grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności.

Artur Paszczak do dziś nie może sobie wybaczyć, że PZA po wypadku na Uszbie nie zareagował tak, jak na pewno zareaguje teraz. -Po tragedii na Kaukazie piątkowy wypadek to ewidentna recydywa Extreka -mówi.

PZA będzie chciał dowieść, że wyprawa była komercyjna. Świadczą o tym choćby zapisy na forach, gdzie Extrek zbierał uczestników i omawiał szczegóły ekspedycji. Najprawdopodobniej do prokuratury trafi zawiadomienie o narażeniu przez organizatora zdrowia i życia innych uczestników wyprawy.

Ostatni wpis na forum internetowym extrek.republika.pl dotyczący organizacji wyjazdu na Matterhorn zamieścił Piotr Balcerzak: "Ostatecznie jedziemy w 5. Tworzy to niekorzystne zespoły 2 + 3. I to jest ból!!! Ale cóż zrobić. Aby pogoda dopisała... to będzie spoko".

JAROSŁAW KAŁUCKI, m.r.





Temat: Newsy 2008
Google rozgościł się w Polsce

Puls Biznesu 05.05.2008 07:49

Gigant dusi się w Dublinie, więc nabierze rozpędu we Wrocławiu.

Amerykańska firma internetowa obiecuje dużo więcej etatów i zachęca urzędników, żeby nie bali się sieci - pisze "Puls Biznesu".

W pierwszym kwartale tego roku po raz pierwszy w historii ponad połowa przychodów Google - 51 proc. - pochodziła spoza USA. Firma nie podaje, jaką część stanowiła Polska, ale znaczenie europejskich oddziałów Google wciąż rośnie. W naszym kraju działają dwa centra tej firmy: inżynieryjne w Krakowie (jedno z kilkunastu w Europie) i operacyjne we Wrocławiu (jedno z dwóch w Europie). Docelowo w Krakowie ma pracować 80 inżynierów, a we Wrocławiu 190 osób różnych specjalizacji. Dziś jest to odpowiednio 35 i 50 pracowników.

- W Krakowie udało nam się znaleźć inżynierów szybciej niż się spodziewaliśmy. Właśnie przenieśliśmy biuro inżynieryjne do nowej siedziby - mówi Artur Waliszewski.

We Wrocławiu Google już wynajął biuro.

- Znaleźliśmy w Polsce wiele utalentowanych osób, dlatego nasze plany związane z zatrudnieniem są większe niż początkowo zakładaliśmy. W Europie centra obsługi klienta, partnerów i produktów Google zlokalizowane są tylko w Dublinie i Wrocławiu. W Irlandii, gdzie zatrudniamy ponad 1000 osób, doszliśmy do naturalnej bariery, nie da się tam znaleźć więcej pracowników. Dlatego w każdym momencie może zapaść decyzja, że we Wrocławiu ruszamy z nową działalnością i wtedy pracowników będzie więcej - przewiduje szef Google w Polsce.

Przychody w Polsce z reklam, które stanowią gros obrotów Google, na pewno były niemałe, bo polski rynek internetowy nie różni się niczym od rozwiniętych rynków Europy Zachodniej, a jest lepiej rozwinięty niż węgierski, słowacki czy czeski. Jego mocne strony to internetowe aukcje, serwisy społecznościowe, informacyjne, komunikacyjne, komunikatory internetowe. Są też jednak dziedziny słabiej rozwinięte.

- Trudno wymienić jakąkolwiek czynność związaną z administracją publiczną, którą można przeprowadzić przez internet. Administracja stawia sobie zbyt wysokie wymagania np. w zakresie stosowania podpisu elektronicznego. Ale przecież banki stosują proste i praktyczne rozwiązania, np. hasła jednorazowe czy SMS-y. I to wystarczy. Nie chodzi mi nawet o rzeczywiście skomplikowane sprawy, jak rozliczanie podatków. Ale dlaczego nie można złożyć przez internet wniosku o wymianę dowodu osobistego czy becikowe? - zastanawia się Artur Waliszewski.

Jego zdaniem, w internecie wiele można osiągnąć prościej niż się powszechnie wydaje.

- Na mapach Google i w Google Earth można bezpłatnie umieścić zdjęcia i opisy polskich zabytków, atrakcji turystycznych. Efekty będą trwałe w przeciwieństwie do okazjonalnych kampanii reklamowych. Ponad 90 proc. kibiców EURO 2012 będzie szukać informacji o Polsce w sieci - przekonuje Artur Waliszewski.

http://it.wnp.pl/google-rozgoscil-sie-w ... 1_0_0.html



Temat: Brzeg walczy o Euro 2012
Władze Brzegu zapewniają, że w ciągu czterech lat będą gotowe na przyjęcie zarówno kibiców jak i futbolowej drużyny.
Rosną szanse Brzegu na Euro 2012. Władze miasta zapewniają, że wszystko będzie gotowe w ciągu czterech lat.
Opinia:
Elżbieta Jakubiak, minister sportu, która odwiedziła Brzeg:
- Oferta miasta jest profesjonalna, bo zawiera wszystko, co jest potrzebne przy organizacji centrum pobytowo-hotelowego. A do tego całościowa, bo mówimy nie tylko o hali sportowej, boisku i hotelu, ale również o atrakcjach turystycznych. Bez oferty pozasportowej ludzie, którzy przyjeżdżają na mistrzostwa, nie będą zainteresowani odwiedzeniem miasta. I mam wrażenie, że przygotowania Brzegu w tym zakresie są bardzo prężne.
Oczywiście nikt dziś nie przesądzi, że miasto będzie gościło drużynę, ale widać, że dobrze się do tego przygotowuje.
Atutem Brzegu jest na pewno bliskość i połączenia komunikacyjne z Wrocławiem. Teraz rolą władz jest zwiększenie bazy turystycznej - tak żeby korzystała z tego nie tylko drużyna, ale cała towarzysząca jej ekipa, rodziny, dziennikarze i kibice.
Doceniam starania miasta i mam nadzieję, że projekt i inwestycje z Brzegu znajdą się w rozporządzeniu Rady Ministrów o przedsięwzięciach na Euro 2012. Wtedy procedura postępowań administracyjnych będzie ułatwiona.

Modernizacja stadionu, rozbudowa krytej pływalni oraz budowa hali sportowej i hotelu to cztery filary, na których opiera się oferta Brzegu w walce o Euro 2012. Ale największym atutem, który dystansuje rywali z Opolszczyzny, jest odległość od Wrocławia.

- Drużyna i jej kibice będą tam mogli błyskawicznie dotrzeć autostradą, koleją albo drogą krajową nr 94 - przypomina wiceburmistrz Artur Kotara. - Drużyny nie zagrają wszystkich meczów w jednym mieście, dlatego tak ważny jest też czas dojazdu do lotniska. Z naszego miasta można dotrzeć do wrocławskiego portu lotniczego w niespełna godzinę.

- Teraz głównym zadaniem miasta jest przygotowanie oferty dla drużyny narodowej, jej całego otoczenia i kibiców - mówiła minister sportu Elżbieta Jakubiak, która wizytowała miasto.

Od kwietnia, kiedy okazało się, że we Wrocławiu będą rozgrywane mecze mistrzostw Europy, urzędnicy i działacze wzięli się do pracy. Przygotowali setki dokumentów, film promocyjny i dziesiątki kilogramów materiałów reklamowych. Burmistrzowie na przemian jeździli do Wrocławia i Opola nie tracąc żadnej okazji do pokazania atutów miasta.

- W biurze Euro 2012 we Wrocławiu złożyliśmy harmonogram inwestycji i już zaczęliśmy go realizować - przypomina Kotara.

Jako pierwsze pracę rozpoczęło biuro projektowe i do końca marca przyszłego roku ma zaplanować modernizację stadionu. Dziś piłkarze grają mecze na głównym boisku otoczonym żużlową bieżnią i skromnymi trybunami, a trenują na dwóch bocznych boiskach.

Po przebudowie wokół głównej płyty będzie bieżnia tartanowa, na widowni zamontowanych zostanie dwa tysiące krzesełek pod dachem. Futboliści będą mieli do dyspozycji dwa pełnowymiarowe boiska treningowe, w tym jedno ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. W miejscu obecnego budynku z szatniami powstanie nowoczesne zaplecze techniczne. - Standard obiektów będzie zgodny z wymogami UEFA dotyczącymi centrów pobytowych dla uczestników mistrzostw, a nawet wyższy - podkreśla Bartłomiej Kostrzewa, szef miejskiego biura promocji.

Źródło:http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20071016/POWIAT05/71016015



Temat: [Wałbrzych] Wabienie turystów
Kojarzone z upadłymi kopalniami, hałdami i zanieczyszczeniem drugie co do wielkości miasto Dolnego Ślaska konsekwentnie zmienia swoje oblicze. Bo kto wie, że w Wałbrzychu są 53 km szlaków turystycznych?
Kiedy kilka lat temu wystartowano z hasłem promocyjnym "Zielone miasto", część ekspertów pukała się głowę. To tak jakby Katowice nazwać "płucami Polski". Fakty przemawiały jednak za tą wydawałoby się karkołomną tezą.

- Większa część naszego miasta położona jest wśród lasów - mówi Artur Wylandowski, kierownik biura promocji Wałbrzycha.
Dlatego od kilku dobrych lat wielką - i odwzajemnioną - miłością do tych terenów pałają rowerzyści górscy. Są tu bowiem aż 162 kilometry tras stworzonych specjalnie dla nich. Są także imprezy na stałe goszczące już w kalendarzu wydarzeń miejskich
- W tym roku będziemy m.in. po raz kolejny organizować Mistrzostwa Polski w Maratonie MTB oraz cykl imprez pod nazwą "Górale na start" - zapowiada Wylandowski.

Dolny Śląsk zaprasza amatorów dwóch kół
Także pod znakiem dwóch kółek planowane są kolejne inwestycje. Pojawił się pomysł stworzenia w dzielnicy Nowe Miasto profesjonalnego toru przeznaczonego dla rowerów BMX. Ciągnąca się przez kilkaset metrów serpentyna zbudowana zostanie z myślą o maniakach szybkiej i ekstremalnej jazdy.

Prawdopodobnie powstanie przy udziale funduszy europejskich, a jej łączny koszt (wraz z planowanymi jeszcze dwoma boiskami do koszykówki) ma wynieść około 2 miliony złotych.
Miłośnicy ekstremalnych wrażeń mogą już korzystać z naturalnych ścianek wspinaczkowych w Książańskim Parku Krajobrazowym. Także i one będą niebawem rozbudowywane pod kierunkiem Wałbrzyskiego Klubu Jaskiniowego i Górskiego.

Jest to jednak sfera planów. To, z czego już dziś można korzystać, a co nie do końca kojarzy się ze sportem, to tutejsze pogórnicze hałdy. Znaleźć je można w wielu dzielnicach. Te namacalne dowody górniczej przeszłości Wałbrzycha są co roku wykorzystywane przez uczestników Rajdu Hałda. To jednak zabawa głównie dla bardzo doświadczonych kierowców. Na własną rękę można za to pojeździć tam quadami.
- Wałbrzyski Ośrodek Sportu i Rekreacji chce zacząć tam organizować nawet zawody motocrossowe - zapowiada Artur Wylandowski.

Ale i to nie wszystkie rekreacyjno-turystyczne plany Wałbrzycha. U stóp góry Chełmiec powstanie hala widowiskowo-sportowa z zespołem odnowy biologicznej, kryta pływalnia z atrakcjami dla dzieci i saunami oraz hotel z salą konferencyjną, restauracją i kręgielnią, czyli centrum Aqua-Zdrój.

Kosztujące prawie 100 mln złotych przedsięwzięcie może być współfinansowane projektu ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego, Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Otwarcie centrum zaplanowano na 2011 rok.

Stara Kopalnia zaprosi nas już w 2012 r.
Teren byłej KWK Julia stanie się przestrzenią publiczną. Zlokalizowane zostaną tu m.in. instytucje kultury, restauracje, kawiarnie, hotel-pensjonat, klub muzyczny Montownia, Europejskie Centrum Ceramiki Unikatowej. Planuje się również udostępnienie zwiedzającym podziemnej trasy muzealnej, w której eksponowane będą wielkogabarytowe urządzenia, np. pompy i wentylatory.

Katarzyna Kroczak
Gazeta Wrocławska



Temat: [Wałbrzych] Wieża nieczynnej kopalni będzie turystycznym hit
Wieża nieczynnej kopalni będzie turystycznym hitem

Ta wieża teraz wygląda lepiej niż w czasach, kiedy kopalnia była czynna. Przyjeżdżający do Wałbrzycha turyści, jeśli dotrą na ul. Noworudzką, będą się mogli o tym przekonać.
Właściciel obiektu udostępni go zwiedzającym, którzy z jego szczytu zobaczą przepiękną panoramę miasta

Teren byłego szybu Teresa został sprzedany prywatnemu przedsiębiorcy 15 lat temu. Nowy właściciel, znany kierowca rajdowy Jerzy Mazur, postanowił wówczas, że oprócz salonu samochodowego utworzy tam prywatne muzeum górnictwa oraz sportów motorowych. Mimo że oficjalnie placówkę otwarto w 1999 roku, wiedziało o niej niewiele osób. Turyści zaglądali tu sporadycznie. Niebawem sytuacja ma się zmienić.

W jedności siła
– Będę współpracował z organizacjami turystycznymi, które zajmą się promocją mojego muzeum. Zostaną ustalone m.in. dni oraz godziny, w których będzie można oglądać eksponaty – mówi Jerzy Mazur.
To powinno zlikwidować problem braku turystycznej frekwencji. Nie co dzień bowiem można podziwiać tak unikatowe maszyny, jak np.: bolid Formuły Easter, motocykl z Rajdu Paryż-Dakar oraz pamiątki przekazane wałbrzyskiemu muzeum przez mistrzów kierownicy: Mariana Bublewicza, Krzysztofa Hołowczyca i Roberta Kubicę. Na tym jednak nie koniec atrakcji. Zwiedzający będą mogli również podziwiać górniczą maszynę wyciągową z 1924 roku oraz wieżę szybową Teresa. Jedną z najstarszych tego typu konstrukcji na świecie.
– Wynająłem firmę alpinistyczną, która już ją wyremontowała – opowiada Mazur. – Teraz planuję, aby na szczyt wieży mogli wejść turyści. Chcę zamontować tam lunetę, przez którą zwiedzający będą mogli podziwiać panoramę okolicy.

Patrzą z zazdrością
Na inwestycje i zapał Jerzego Mazura z nieukrywaną zazdrością spoglądają kustosze Muzeum Przemysłu i Techniki w Wałbrzychu.
– Bardzo się cieszymy, że jest w mieście osoba, która wydaje niemałe pieniądze na ratowanie pozostałości przemysłu wydobywczego – mówi Kazimierz Szewczyk, kierownik muzeum. – Nie ukrywam, że marzy mi się, aby również nasze muzeum w byłej kopalni Julia wyglądało kiedyś tak jak Teresa. Na razie nie ma na to niestety pieniędzy.
O tym, że warto inwestować w zabytkowe obiekty przemysłowe świadczą preferencje turystów przyjeżdżających do Wałbrzycha.
– Jest coraz więcej osób, które przychodzą do nas i pytają, gdzie można obejrzeć pozostałości po wałbrzyskich kopalniach – opowiada Zofia Sikora, kierownik Biura Informacji Turystycznej.
Niestety, w gminie Wałbrzych nie ma żadnego programu, który wspierałby remont górniczych obiektów pozostających w rękach prywatnych przedsiębiorców. Jedyne wsparcie, na jakie mogą liczyć ich właściciele, to skromna dotacja z ministerstwa kultury. Dlatego większość z nich woli starać się o zgodę na wyburzenie uciążliwych i kosztownych w utrzymaniu pamiątek po górnictwie.

Perła górnictwa i architektury
Wieża szybowa oraz budynek maszyny wyciągowej stanowiły w przeszłości fragment kopalni Caesar. W 1945 roku przemianowano ją na Teresa i przyłączono do kopalni Julia (Thorez). Murowaną wieżę szybową typu Malakow wybudowano najprawdopodobniej około 1865 roku. Jej nazwa i wygląd nawiązują do baszt obronnych z okresu wojny krymskiej. Najsłynniejszym fortem tego konfliktu zbrojnego był Malakow (Małachow) w Sewastopolu. Wmontowana w mury wieża stalowa pochodzi natomiast z lat 30. XX wieku. Postawiono ją w związku z pogłębieniem szybu i eksploatacją niższych pokładów złóż węgla. W 1992 roku w ramach likwidacji wałbrzyskich kopalń, szyb Teresa został wyłączony z użytku. Zdemontowano wówczas większość urządzeń górniczych i zasypano szyb. Pozostałe obiekty zostały sprzedane na cele gospodarczo-handlowe. Wieża szybowa Teresa, jako obiekt spełniający wszystkie kryteria zabytku techniki, została wpisana do rejestru zabytków i objęta ochroną konserwatorską.

Artur Szałkowski - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska



http://walbrzych.naszemiasto.wp.pl/wyda ... 36606.html



Temat: Archeolodzy odkopali fragment ulicy Przymurnej
Ulicy o takiej nazwie próżno szukać na planie Warszawy. A jednak jest. Archeolodzy właśnie odkopali jej fragment w bramie kamienicy przy Brzozowej 11/13.

- Wejdźmy do średniowiecznego miasta - zaprasza nas Artur Zbiegieni, zastępca stołecznego konserwatora zabytków. Spotykamy się w przejeździe bramnym kamienicy prowadzącym z Brzozowej na podwórze. Stajemy nad dwumetrowej głębokości dołem. W wykopie widać olbrzymie granitowe głazy połączone glinianą i wapienną zaprawą. To fundament XIV-wiecznego muru obronnego Starego Miasta, który chronił dawną Warszawę od strony Wisły. Na wierzchu fundamentu pozostały jeszcze resztki charakterystycznych gotyckich cegieł (większych niż współczesne).

- Mur od tej strony zaczęto budować po 1376 r. Był bardzo solidnie wykonany, ceglany na kamiennym fundamencie. Miał około 1,8 m grubości, ale tylko jedną linię, bo już sama Wisła stanowiła zaporę - opowiada Barbara Piotrowska, archeolog z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.

Gdy mur przestał pełnić funkcję obronną, jeszcze w XVIII w. zaczęła się jego rozbiórka. W tym miejscu wyrosła gęsta zabudowa. Artur Zbiegieni pokazuje jaśniejszy pas ziemi w wykopie: - Jest to ślad ulicy Przymurnej. Biegła niegdyś po wewnętrznej stronie muru obronnego. Z kolei ukośna linia na zewnątrz muru pokazuje, jak w średniowieczu przebiegał stok skarpy od Wisły.

Wykopaliska w bramie prowadzi zespół badaczy pod kierunkiem Macieja Czarneckiego ze Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich. Prace te są częścią projektu zagospodarowania piwnic warszawskiej Starówki. To duże przedsięwzięcie rozłożone na kilka lat i warte ok. 9 mln euro. Połowa z tych pieniędzy pochodzić będzie z kasy miasta, druga połowa - z tzw. Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Tydzień temu stołeczny konserwator zabytków podpisał umowę w sprawie zagranicznych funduszy. Projekt obejmuje odrestaurowanie i adaptację na cele kulturalne piwnic o łącznej powierzchni 2,7 tys. m kw.: * pod Stołecznym Centrum Edukacji Kulturalnej przy Jezuickiej 4 (powstaną tu nowe pracownie); * pod Staromiejskim Domem Kultury przy Rynku Starego Miasta 2 (planowany jest tu m.in. klub młodych poetów); * pod Starą Prochownią przy ul. Boleść 2; * pod 11 kamienicami przy Rynku Starego Miasta 28-42 mieszczącymi Muzeum Historyczne m.st. Warszawy; * w kamienicy przy Brzozowej 11/13. W tym ostatnim miejscu ma powstać Centrum Interpretacji Zabytku.

- Będzie to multimedialna ekspozycja poświęcona historii Starego Miasta - wyjaśnia Artur Zbiegieni.

Wykopane w bramie relikty przykryte zostaną przezroczystą płytą. Można je będzie oglądać z góry. Nad podwórkiem kamienicy powstanie szklany dach, a przylegające do dziedzińca pomieszczenia starej kotłowni - m.in. komora węzła ciepłowniczego i dawny garaż, w którym trzymał swój samochód znakomity aktor Kazimierz Rudzki - po kapitalnym remoncie zmienią się w salę audiowizualną, salę komputerową oraz przestrzeń ekspozycyjną z wystawą o zniszczeniu i odbudowie Starego Miasta. Będzie tu również punkt informacji turystycznej obsługujący cały "piwniczny szlak" na Starówce. Adaptacja podziemi Starego Miasta zakończy się w 2011 r.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna



Temat: Turyści zapłacą złotówkę za każdy dzień w Warszawie
Turyści zapłacą złotówkę za każdy dzień w Warszawie

Warszawski klimat kosztuje - złotówkę zapłaci turysta za każdy dzień spędzony w stołecznych hotelach czy pensjonatach. Jutro radni mają przegłosować wprowadzenie nowej "opłaty miejscowej"

Nazywa się tak samo jak dawna opłata klimatyczna, którą od dziesiątków lat nakładają na ceprów w Zakopanem. Za pobyt w klimatycznej Warszawie turyści też sypną groszem. Zamiast Giewontu mamy przecież Pałac Kultury, a zamiast śniegu - złoty mazowiecki piach.

Miliony na promocję

Wprowadzenie opłaty zaproponowało miejskie biuro sportu, turystyki i wypoczynku, ale tylko od tych, którzy nad Wisłą zostaną dłużej niż dobę. - Zakładamy, że wpływy przekroczą 2 mln zł - szacuje Artur Piłka, dyrektor biura. Pieniądze mają zbierać i przekazywać na miejskie konto hotele, motele, pensjonaty itp. Przyrzeka, że dodatkowe miliony nie rozpłyną się w miejskim budżecie, tak jak to się dzieje w Zakopanem. Nasz ratusz wyda je tylko na promocję stolicy i wszystko, co ma ułatwić życie turystom.

Zamęt w hotelach

Pomysłem urzędników są kompletnie zaskoczeni hotelarze. - Wszelkie manipulacje cenowe zawsze stanowią jakiś problem. Warto to konsultować z naszym środowiskiem - podpowiada Katarzyna Gontarczyk, rzecznik Sheratona i Westina. Nie wie, jak będą pobierane opłaty. Zastanawia się, co z osobami, które mieszkają w hotelach po kilka miesięcy i dłużej. Wtedy z każdej złotówki za dobę urasta całkiem pokaźna suma.

- Chętnie połączylibyśmy siły, by wspólnie z miastem promować Warszawę - deklaruje Alex Kloszewski, szef Warsaw Destination Alliance zrzeszającej najlepsze stołeczne hotele. Każdy gość jest w nich pytany, czy godzi się zapłacić dodatkowo 1 euro za nocleg. Zebrane pieniądze były dotąd wydawane na reklamę stolicy w CNN i BBC.

Trafić na listę

Kiedy opłaty wejdą w życie? Jeżeli jutro pomysł poprą radni, miasto poprosi wojewodę o wpisanie Warszawy na listę miast uprawnionych do stosowania opłaty miejscowej.

- Czy to oznacza, że będziemy oddychać lepszym powietrzem? - żartuje Ryszard Grąbkowski, rzecznik wojewody. Ustawa o opłatach i podatkach lokalnych określa bowiem, że na taką listę można wpisać miejscowości "posiadające korzystne właściwości klimatyczne, walory krajobrazowe oraz warunki umożliwiające pobyt osób w celach wypoczynkowych, zdrowotnych, szkoleniowych lub turystycznych". Wojewoda musi w tej sprawie zasięgnąć opinii ministra ochrony środowiska. Ratusz twierdzi, że stolica zasługuje na to, by trafić na listę, bo jest atrakcyjna dla turystów i ma "liczne ośrodki szkoleniowe, konferencyjne i kongresowe".

Czas nagli. Jeszcze przed początkiem sezonu turystycznego trzeba uzgodnić szczegóły z hotelami i wyposażyć je w niezbędne druki. Ratusz ma nadzieję, że wojewoda umieści Warszawę na liście na przełomie kwietnia i maja. Bylibyśmy w dobrym towarzystwie - obok Krakowa i Gdańska.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 59 rezultatów • 1, 2
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex