Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biznes międzynarodowy
Temat: Międzynarodowa Konferencja CR IT Międzynarodowa Konferencja CR IT 160 uczestników z całego świata podczas 3 dni spotka się w sulejowskim hotelu Dresso na Corporate Responsibility & Information Technology (CRIT) Conferences 2010. W ramach konferencji studenci będą mogli uczestniczyć w jednej, wybranej przez siebie ścieżce tematycznej: odpowiedzialnego biznesu lub technologii informacyjnych. Uczestnicy pierwszej dowiedzą się jak budować strategię firmy w oparciu o odpowiedzialną przedsiębiorczość oraz w jaki sposób wprowadzać rozwój zrównoważony. Ukazane zostaną również aspekty finansowania takiej strategii. IT poruszy tematy związane z zastosowaniem IT w biznesie oraz z zarządzaniem projektami informatycznymi. Jednocześnie studenci dowiedzą się o nowych technologiach i poznają obecne trendy na rynku. Oprócz sesji teoretycznych prowadzonych przez profesjonalnych trenerów z największych działających na polskim rynku korporacji, uczestnicy będą mogli sprawdzić nabytą wiedzę także w praktyce, biorąc udział w szeregu warsztatów umiejętności. Prawie wszystkie sesje, ze względu na międzynarodowy charakter konferencji, prowadzone będzie w języku angielskim. Będzie to również okazja ku poznaniu osób z całego świata i nawiązania nowych znajomości. Wszystkie szczegóły, a także informacje na temat aplikacji zostaną wkrótce udostępnione na stronie internetowej CRIT Conferences 2010 oraz podczas Dni Promocji. Organizatorzy projektu będą gościć w styczniu w największych ośrodkach akademickich w kraju, aby przedstawić wydarzenie potencjalnym zainteresowanym, odpowiedzieć na rozmaite pytania, rozwiać ewentualne wątpliwości oraz - przede wszystkim - zaprosić studentów na CRIT Conferences 2010 w Sulejowie. Informacje: www.aiesec.pl/crit/ Temat: Izraelskie wojska zajęły Nablus > Netanjahu stwierdził, że pierwszym krokiemdo zgładzenia > terroryzmy palestyńskiego jest zgładzenie Arafata. to nic nie > zzmieni, a wywoła kolejną jego falę, gdyż naród paletyński, > będzie jeszcze bardziej sflustrowany. agresją nie powstrzyma sie > agresji. Niekoniecznie. Za swoje zasługi dla pokoju Arafat od wielu lat dostaje ogromne sumy od organizacji międzynarodowych, przeznaczone do zbudowania sprawnej administracji i gospodarki palestyńskiej. Zostało jednak stwierdzone przez komisje powołane przez ludzi dających te pieniądze, że wydaje je on nie na szkoły czy rozwój biznesu, ale głównie na broń, szkolenie samobójców i swoje potrzeby. Arafat istnieje dzięki Izraelowi - gdyby nie było tej wojny, raczej nigdy nie byłby tak sławny i bogaty, jak obecnie. On nie ma żadnego interesu ani w zniszczeniu Izraela, ani w zawarciu z nim ostatecznego pokoju. Ma za to interes w wiecznym utrzymywaniu stanu, który jest teraz. Jego działania są nie na rękę ani zwolennikom pokoju, ani prawdziwym anty- Izraelczykom, są na rękę wyłącznie jemu i Śmierci. Dla człowieka, który chce pokoju na Bliskim Wschodzie, oczywista jest potrzeba odsunięcia od władzy Arafata w jak najbardziej pokojowy sposób. Gdyby Izrael naprawdę chciał zgładzić Arafata, miał już tysiąc okazji. każy naród zasługuje na własne państwo, na suwerenność. > o tym mówi prawo międzynarodowe. nikt sie z nimi ne liczy, nie > rozmawia więc walczą - nazywamy to terroryzmem. Terroryzmem nie nazywamy walki o posiadanie państwa, tylko zabijanie niewinnych cywili. Z ludźmi, którzy tak postępują, nie rozmawia się, choćby nie wiem jakie mieli powody. my Polacy też > kiedyś walczyliśmy o wolność, nie było tylko terminu terroryzm. Powstańcy nie walczyli ze staruszkami i kobietami w ciąży, tylko z uzbrojonymi żołnierzami. Dlatego byli bohaterami, a nie mendami. Temat: Czy jesteś za budową w Polsce autostrad? Gość portalu: Janusz napisał(a): > A jednak. Już myślałem, że nikt na to nie wpadnie. Pomału własnymi siłami. Po > gospodarsku i z sentymentem do "Polak potrafi" > > Janusz Za słabi jesteśmy na to 'pomału'. Przecież autostrady to normalny biznes i chcąc go rozkręcić trzeba mieć początkowy kapitał , a ten można wziąźć z banków i budować odcinkami , które oddane do użytku powinny same spłacac ten kredyt. Powstanie sytuacja potrójnego opodatkowania. -drogi lokalne i inne - podatek drogowy w benzynie -drogi krajowe i międzynarodowe -winietki i ten pierwszy -autostrady -opłaty za przejazd i dwa te pierwsze pewnego rodzaju stopniowanie w zalezności od klasy drogi. Nie sądziesz ,że to jest paranoja? Obecne deklaracje majątkowe mają służyć przyszłemu podatkowi katastralnemu, mimo różnorakich innych opisów inicjatorów.Jak to wejdzie w nawyk elicie rządzącej to będą sciągać z nas podatki po kilka razy za to samo, a podatek powinien być jednorazowy.Nawet w stosunkach międzynarodowych istnieją umowy mające na celu uniknięcie podwójnego opodatkowania.Działanie w innym kierunku buduje niepokojace przyzwyczajenia. Dyskutowałem z Krzys52 o m.in. konkordacie i stwierdziłem ,że w gruncie rzeczy mi to lata czy on jest czy go nie ma.Przyzwyczajenie swoje robi, a do tego kręcąc się koło swojego nie dam im jeszcze swojej wątroby, przejmując sie tymi uregulpwaniami prawnymi.Tak samo będzie z winietkami. Społeczeństwo przywyknie , uzna to za normalne i potem wprowadzą nastepne ociążenie bo potrzeby sa zawsze. Jednym słowem-kredyt na budowę , wykonawca z jajem i nie czekać,działać. Pozdr Andrzej Temat: Porozumienie ws. rozwoju międzynarodowej drogi wod Porozumienie ws. rozwoju międzynarodowej drogi wod Sława! biznes.onet.pl/0,1367066,wiadomosci.html Porozumienie ws. rozwoju międzynarodowej drogi wodnej (PAP, pb/06.08.2006, godz. 11:48) Deklarację współpracy w zakresie rozwoju międzynarodowej drogi wodnej E-70 na obszarze Polski podpisali w sobotę marszałkowie sześciu województw: pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, warmińsko-mazurskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Uroczystość odbyła się w porcie rybackim w Kątach Rybackich (Pomorskie). Polski odcinek międzynarodowej drogi wodnej E-70 biegnie przez teren sześciu województw, sygnatariuszy porozumienia: od Kostrzyna nad Odrą, później Wartą i Notecią do Bydgoszczy, a następnie Wisłą do Gdańska i do Mierzei Wiślanej oraz Elbląga. Jeden z programów, które realizuje województwo pomorskie - program aktywizacji turystyki wodnej, jest realizowany m.in. poprzez rewitalizację szlaków wodnych delty Wisły i Zalewu Wiślanego, w tym budowę mostów dostosowanych do potrzeb żeglugi śródlądowej. W sobotę otwarto trzy z nich - w Drewnicy, Rybinie i Sztutowie. W trakcie uroczystości w Kątach Rybackich, marszałkowie podpisali również Memoriał w sprawie ratyfikacji przez Polskę Europejskiej Konwencji AGN - europejskiego porozumienia w sprawie wielkich dróg żeglownych o międzynarodowym znaczeniu. Memoriał zostanie przesłany do rządu RP, Sejmu i Senatu. Samorządowcy w ten sposób chcą przekonać polskie władze, że przyjęcie przez Polskę Europejskiej Konwencji AGN może stać się ważnym przyczynkiem do odbudowy żeglugi śródlądowej w Polsce. Forum Słowiańskie gg 1728585 Temat: Jak Rosja zareaguje w Kosowie..? eliot napisał: > ignorant11 napisał: > > > > > Sława! > > > > katolickiej, prawosławnej, postępu, demokracji... > > > > Słowian, małych narodów w UE... > > > > Azjatów, Europejczyków... > > > > Wolnego świata... > > > > stabilzacji... > > > > Widać, że takie hasła są nadal wyznacznikiem budowania wizerunku potęg. > > > > I wytyczna ich polityki, legitymizacją ich wpływów. > > > > > > Ignor!!! To tylko słowa. One coś znaczą jedynie wtedy, gdy stoi za nimi realna > siła i możliwość ich realizacji... > A Rosji do tego daleko... > Natomiast Serbom w Kosowie potrzebna jest PRAWDZIWA pomoc, a jeśli siły > międzynarodowe zdolne są udzielić im takiej "pomocy" jak muzułmanom w > Srebrenicy... > to dziękuję... Witam! Rosja nie jest wirtualnym mocarstwem... Jest stalym czlonkiem RB, która jednak cos znaczy. Ma potęzny potencjał militarny. Gospodarczy, pchaja się do niej wszyscy. Cała europka tylko klęczy i ślini sie do Rosji... Pozatem np USańce wclae nie maja czystej sytuacji w Azji Środkowej. W Eropie też ma cos do powedzenia i na Dalekim Wschodzie. Technologie jądrowe, militarne, kosmiczne... I może starcić jeszcze dalszą połowę terytorium i nadal być potegą... A wyobraź sobie Niemcy po stracie NRD, Francę po stracie Normandii, Prowansji UK po stracie Szkocji, czy nawet USA po utracie Alaski czy Kalifornii. Chcesz więcej, klinij tu:MLM, biznes po godzinach... Katalog Oriflame Pozdrawiam i zapraszam! Temat: Dyskrynimacja w sporcie! milka30 napisała: > Dopiero od lat osiemdziesiatych kobiety zajmują wysokie stanowiska w > międzynarodowych władzach sportowych. I dziś nie jest jeszcze dobrze na tym > polu. > Często nie bierze się pod uwagę kobiecych kandydatur, mimo ich > niewątpliwej kompetencji. Ale to jest sytuacja podobna do polityki, co jednak > mnie osobiście zaskoczyło, kiedy się o tym dowiedziałam. widocznie kobiety są słabsze w te klocki. > Inny przykład, to > stawki, które wypłaca się sportowcom. Weźmy tenis, bo o tym wiem najwięcej. > Tenisistki, mimo że jest to sport przez nie uprawiany najdawniej, a turnieje > tenisowe męskie i damskie są praktycznie tak samo wiekowe, były jeszcze do > niedawna opłacane gorzej niż tenisiści. Dopiero Martina Hingis przed paroma > zaledwie laty wywalczyła równe stawki w turniejach wielkiego szlema. jeszcze jeden dowód na to, by sprawy pracy i płacy zostawić bezposrednio zainteresowanym, a nie parytety czy siłowe zrównania wprowadzac. No chyba że p. Hingis uzyskała zrównanie na drodze szantażu politpoprawności... > Dyskryminacja, którą nazwałabym cichą, przejawia się w niedoinwestowywaniu > programowym sportu kobiecego. Poprostu nie łoży się na rozwój np. kolarstwa > kobiecego, zapasów itp. widocznie są one mniej ciekawe :) > W innych krajach jest polityka wręcz odwrotna, bo > ludzie rozumieją, że sport kobiet to więcej medali i prestiżu. W Polsce wciąż > to nie dociera do głów decydentów. a co decydenci mają do tego? Wyczynowy sport to biznes :) Jeżeli firmy dające reklamy zauważą, że kibiców bardziej interesują dziedziny sportu w których startują kobiety, na pewno będą łożyc niewąskie pieniadze na rozwój tych dyscyplin, a za tym idzie popularność. Natomiast jako decydent chętnie poparłbym takie kobiece dyscypliny jak np. lepienie pierogów na czas (może być jako trójbój: przygotowanie farszu, ciasta, oraz samo lepienie jako czynność finalna), czy też bieg z mopem po podłodze. Oczywiście i w jednym i drugim przypadku punktacja będzie składała sie z dwóch cześci: "fizycznej" (tutaj czas), oraz technicznej (jakość pierogów, czystość powierzchni po przetarciu jej mopem). Bardzo życiowe i widowiskowe konkurencje. Oczywiscie zostawiłbym i "stare". Typu łyżwiarstwa figurowego czy gimnastyki artystycznej. Pozdrawiam Losiu Temat: ZEZWIERZĘCENIE ZEZWIERZĘCENIE To z serwisu wp: Lepsza wojna niż...brak wojny PAP 2003-01-27 (14:44) Krótka i zwycięska wojna z Irakiem może mieć zbawienne skutki dla amerykańskiej gospodarki i z czysto gospodarczego punktu widzenia będzie lepsza niż brak wojny - wynika z raportu brytyjskiego klubu Institute od Directors (IOD). Poinformowała o tym w poniedziałek na stronach internetowych sieć BBC. Raport rozpatruje szereg scenariuszy konfliktu między Irakiem a krajami Zachodu pod kątem ich konsekwencji dla światowej gospodarki. Autorzy dokumentu prognozują np., że przedłużająca się wojna wywinduje cenę ropy naftowej do 80 dolarów za baryłkę, spowoduje 30-procentowy spadek na amerykańskich giełdach i zaowocuje mniejszym o 2% PKB Stanów Zjednoczonych. Jednak taki scenariusz jest wg IOD mało prawdopodobny. Zdaniem klubu, świat czeka najpewniej krótka rozprawa USA z rządem w Bagdadzie. Poza zmianami politycznymi ma ona przynieść spadek cen ropy do 20 dolarów za baryłkę, obniżkę stóp procentowych i 2-procentowy wzrost PKB w USA; ma też skłonić Kongres do zgody na zaproponowane przez prezydenta George`a W. Busha cięcia podatków. "W kategoriach ekonomicznych krótka wojna jest lepsza niż brak wojny albo brak zmiany irackiego reżimu, bowiem likwidacji ulega czynnik niepewności" - głosi raport. Główny ekspert gospodarczy IOD Graeme Leach podkreślił w poniedziałek w radio BBC, że dokument nie ma być uzasadnieniem uderzenia na Irak, ale chłodną analizą. "Konkluzja jest tylko taka, że wzrost gospodarczy będzie w USA w tym roku większy, jeśli wybuchnie krótka wojna" - powiedział. Institute of Directors to londyński klub założony w 1903 roku. Obecnie skupia 55 tys. ludzi biznesu, mediów i sektora publicznego z całej Wielkiej Brytanii, w tym menadżerów najwyższego szczebla dużych międzynarodowych korporacji. (mp) Temat: O korytarzu , KTT i korycie Jesli sasiadowi powodz zniszczy droge oczywiscie moge (powinienem) mu pomoc i umozliwic czasowo korzystanie z drogi przez moje podworko, nawet jesli ten sasiad w przeszlosci mnie okradl a jego ojciec powiedzmy zgwalcil moja ciotke. Ale gdy sasiad odbuduje swoje gospodarstwo i droge, mam mu prawo powiedziec - 'kochany, koniec, chce moje podworko obsiac pietruszka'. Tu jest nieco inna sytuacja, bo droga jaka byla 'przed powodzia', po odzyskaniu niepodleglosci przez Polske i Litwe zniknela moze na zawsze. Musimy sie dogadac co do warunkow przejazdu sasiada, ale nie zgadzamy sie na oddanie mu czesci naszego podworka oraz na swobodny przejazd kiedy chce i jak chce. Rosjanie to nie sa jak piszesz wylacznie dobrzy serdeczni ludzie, ktorzy po prostu chca zyc w pokoju. Znam takich i mysle, ze mam wsrod nich przyjaciol. Ale sa tez tacy Rosjanie, ktorzy marza o Rosji wielkiej od oceanu do oceanu, ktorzy nie chca sie pogodzic z utrata Europy wschodniej czy Czeczenii. Rosjanie to takze twarde interesy imperialne jakie Rosja chce realizowac w Polsce kosztem Polski, wykorzystujac roznych Gudzowatych (Gazprom) i Kaczmarkow (Lukoil). Do dzis nie wiemy i moze nigdy sie nie dowiemy jakie zobowiazania zaciagnal Miller wraz z moskiewska pozyczka. Historia paliwowych inwestycji Rosji w Europie wschodniej, w ciagu ostatnich dziesieciu lat jest bardzo pouczajaca. Tu nie ma sentymentow tylko biznes i polityka. Kiedys byli Potoccy, Braniccy, Radziwilowie dzis zdrajcami moga byc X, Y czy Z. Tez 'magnaci'. Rosja ma oczywiscie prawo walczyc o swoje interesy tak jak Polska o swoje. Sa jednak granice tej walki. Granice te wyznaczaja miedzynarodowe traktaty i uklady, konwencje, prawa itp Oczywiscie mozna je lamac i wywolac wojne ale ... Nie chcesz chyba powiedziec ze cytaty, ktore podalem w pierwszym poscie pisali "przyjazni i serdeczni", "bezinteresowni" Rosjanie. To nie jest jezyk polityki tylko pogardy i lekcewazenia ktore mi zarzucasz. Temat: Irak/ Zginęło 6 kolejnych żołnierzy USA Ludzie niestety mysla ze jak mozna zrobic pieniadze i mozna glosno popyskowac a nie trzeba mowic szeptem to to juz oznacza to demokracje. Duzo szkody niestety zrobil chory system komunizmu rosyjskiego. Jakakolwiek proba wolnego myslenia i kwestionowania systemu w ostrym kapitalizmie typu amerykanskiego byla zawsze systematycznie tlamszona podejsciem "co , chcecie miec tak jak w Rosji?" Czyli ze jak jest lepiej niz tam to juz jest dobrze i automatycznie oznacza to demokracje. Doprowadzilo to stopniowo do narzucenia ludziom pogladu ze to co jest w USA to jast zachodnia demokraca i amerykanie uzywaja opis wlasnego systemu za definicje demokracji . Mozna calkiem bezpiecznie dla wiekszosci populacji amerykanskiej w Brytanice zmienic opis demokracji na : Demokracja , patrz system amerykanski lub demokracja amerykanska. Niestety demokracja i amerykanska to sa dwa sprzeczne pojecia tzw contradiction in terms. W USA jest szczatkowa demokracja tak samo jak nie ma polityki:- zamiast polityki sa tylko wybory, ktore niektorzy porownuja do aukcji lub gieldy .. kto da wiecej. A potem to juz jest tylko lobbying roznych grup finansowych, przemyslowych itd. Ja wyjechalem z Polski nie tylko dla chleba, i jestem bardzo rozczarowany tzw demokracja. Rzad absolutnie nie reprezentuje spoleczenstwa, tylko wielki miedzynarodowy bizness. W Australii podobnie jak w USA beda wybory, jedna z najwaznieszy informaci byl fakt ze kandydat z opozycji spotkal sie z Murdochem. Murdoch = media = pieniadze = szansa. Ktokolwiek wygra bedzie mial bardzo malo "stopni swobody" na manewrowanie. Zreszta Blair jest z Labour party ??? . Nie mogliby angole prosic o bardzie prawicowego wodza. Bush czy Kerry ? co za roznica : Kerry = Bush-lite , praktycznie minimalne roznice pogladow, zreszta wielki biznes kontroluje obie strony. Czy wiesz ze na 100 najwiekszych swiatowych ekonomii, 51 to sa prywatne korporcje ? To ze mozemy glosno ponazekac daje iluzje demokracji. Wprowadzanie demokracji w stylu amerykanskim w calkowicie innym systemie kulturowym w Iraku to jest w ogole parodia i przestepstwo ... zanim jeszcze zaczeli ginac niewinni ludzie. Irak tak samo jak Afganistan jest sztucznym tworem narzuconym przez zachod, nie bioracym pod uwage lokalnych tradycji szczepowych. Moze zamiast pojecia kultury zachodniej , powinnismy uzywac pojecia arogancji zachodniej ? Pozdrowienia PS. Ktos to w koncu zatytuowal " odbiegajac od tematu" Temat: Felieton z cyklu "Z Rosji" > Koenigsberg jako 'terytorium odłączone od macierzy'... Rosji? To nie żart? To > chyba już większe mieliśmy prawo mówić w Polsce o powrocie 'Ziem Odzyskanych' > do macierzy (co było niezłym absurdem). Co Tobie, człowieku, chodzi po głowie? Ja nie dyskutuję o historycznych prawach do danego terytorium, bo są to dyskusje jałowe, tylko odnoszę się do faktu geograficzno - politycznego. Nic nie poradzę na twoje skojarzenia. > Moment i metoda były najgorsze z możliwych, ale 'czeskie Zaolzie'? Chyba >tylko w sensie faktycznym, bo to przecież Czechosłowacja bezprawnie >zaanektowała to terytorium, korzystając z wojny polsko-rosyjskiej Znów chcesz roztrząsać jakieś historyczne "przewagi". W sensie prawno - międzynarodowym było to terytorium Czechosłowacji, które Polska zajęła siłą. > To gdy człowiek obcej religii zagraża państwu, to nie wolno go wydalić, bo to > nie jest PC? To państwo polskie jest tak silne, że zagraża mu jeden facet odprawiający swoje modły na dywaniku? Myślę, że katoliccy biskupi zagrażają państwu rosyjskiemu w podobnym wymiarze co wydalony z Polski Jemeńczyk. > A to już mnie zastrzeliło. Toyowi utrudniano robienie biznesu 'z powodu >obcości kulturowej'?! I pewnie to, że ścigają go za oszustwa w kilku państwach > (w tym i Turcji), to tylko przejaw rasistowskich prześladowań? To, że kogoś gdzieś oskarżają to jego sprawa i jego oskarżycieli, nie jest to żaden argument w Polsce, gdzie nie przedstawiono mu żadnych zarzutów. Wiele mediów natomist wyło z oburzenia na Turka, a władza grzecznie "wyszła naprzeciw społecznym postulatom". > Najbardziej przerażające jest to, że kolega pisał to chyba w dobrej wierze, a > nie manipulancko.. Zgadłeś. Ale twoje poglądy przerażają mnie nie mniej niż moje Ciebie. Temat: Teatr w Moskwie odbity, większość terrorystów n... Szanowny kolego, kolezanko..... Po pierwsze zapytam skad masz informacje o tych poteznych pieniadzach, jakie sa zbierane w krajach muzulmanskich dla braci, wojujacych muzulmanow miedzy innymi w Czeczenii? Po drugie zapytam sie w jaki sposob owi Czeczency dostali sie az do Moskwy? Jak moze sie orientujesz Szamil Basajew dotarl tylko do Budionnowska w Kraju Stawropolskim, a cwany z niego lis !? Sa to pierwsze moje watpliwosci. Co do Dagestanu, o ktorym nie wspomnialas, a od ktorego sie zaczela druga kampania, to trzeba przyznac tym, ktorzy pracuja w budynku bylej KGB w Moskwie, ze udalo im sie sprowokowac Basajewa i Chattaba. Oto co dobra propaganda moze zrobic i pieniadze plynace nie z krajow arabskich, ktore jak sie zlabo orientujesz, nie zbyt chetnie wspieraja Czeczencow, ale gdzies z Moskwy... I teraz Moskwa magle przestaje interesowac sie i inflirotwac spolecznosc czeczenska w Moskwie. Nagle "kordon sanitarny" dzielacy Czeczenie od reszty Rosji okazuje sie na tyle dziurawy, ze pozwala przedrzec sie grupie okolo 40 ludzi az do samej Moskwy. wydaje mi sie, ze ktos tu chcial narobic duzo szumu wokol Czeczenii. Ktos zdecydowal sie narazic na utrate zycia ludzi, by usprawiedliwic swoja zbrodnicza dzialalnosc w Czeczenii. Teraz wszyscy mowia: Czeczency to TERRORYSCI. I oto przeciez chodzilo. Teraz Rosjanie przez kolejne dwa lata moga mordowac ludnosc czeczenska, az do ostatniego Czeczenca. A na koniec co do porwan i braku stabilnosci w Czeczenii. No coz Rosja wydaje miliony dolarow na rope, a czesc z tych pieniedzy idzie na tzw. cel dobroczynny, czyli placenie Czeczenom i nie tylko Czeczenom za porywanie ludzi i za robienie duzo szumu wokol tej sprawy. Dlaczego Rosja nie wniosla wniosku pod obrady ONZ , by na terenie Czeczenii rozmiescic miedzynarodowe sily ONZ wraz z policja miedzynarodowa, tak jak w Kosowie, czy teraz w Afganistanie. Dlaczego? Biznes: ropa, armia, itd, itd... Zal mi narodu rosyjskiego, do ktorego urazy nie chowam. Jedni wykonuja rozkazy, bo musza, inni sa juz tak wypaczeni przez wladze, ze nie rozrozniaja dobra od zla. Ludnosc cywilna z tero powodu cierpi. Nikt nie mowi o powracajacych Rosjanach, zolnierzach-weteranach, ktory znecaja sie nad zona, rodzina, popelniaja samobojstwa, morduja, ida na uslugi mafii. Oto rosyjska tragedia. Putin tego nie chce widziec, swiat, do tego przywykl. Dobrze, Rosjanie wytna Czeczecow co do jednego, nie jeden sie ucieszy, ale po nich przyjda inni....I horror zacznie sie od nowa......Przyjaciel Czeczencow, Daniel Ossowski. Temat: Wermacht-armia zolnierzy i zbrodniarzy tez ! Partyzanci-zolnierze IIRP Gość portalu: ! napisał(a): > Karlik na temat pierwszego artykulu dalem ci odpowiedz. > co do wojny w iraku to uwazam ze dla zach. europy jest ona tylko niepotrzebnym > balastem. > Ze polaczki i takie poltonie jak ty chetnie szabelka chca sa pomachac szczegoln > ie jezeli > przeciwnik slaby jest jak mucha to przeciez normalne, czyz nie karliczku??? > > Jak to bedzie z tymi partyzantami???? Hitler to tez byl swego czasu niepotrzebny balast europy,tylko nie bylo komu sie za niego wziasc,bo nikt nie chcial umierac za Gdansk,wyznajesz filozofie kalego,jak kali ukrasc to dobrze ale jak kalemu ukradli to zle!,IIRP nigdy,ale to nigdy nie zkapitulowala,i zadnego aktu kapitulacji wladze Polskie nie podpisaly!wrecz odwrotnie dowodztwo WP,wydalo rozkaz o dalszym oporze i walce DO KONCA,tak samo brzmial komunikat Prezydenta IIRP,w mysl prawa miedzynarodowego,nie nastapilo przekazanie wladzy okupantowi,nie podpisano aktu,a wiec walka trwa i partyzantka byla pomniejszona formacja WP,ktora kontynuowala walke w imieniu panstwa,i defacto ta wladze reprezentowala,wiec nie mozna ja zaliczyc do oddzialow tzw;bandyckich,ta sama dyskusje mialem z szwagrem-niemcem,ktory tak samo jak ty insynuowal ze partyzanci to nie zolnierze,dajac przyklad Francji,no ale oni sie poddali i armie rozwiazali przekazujac wam wladze absolutna,a to kolosalna roznica musisz przyznac!,w takich warunkach kazda formacja zbrojna mogla byc traktowana jako bandycka,bo panstwo przekazalo wladze Nniemcom w sposob legalny a le na wschodzie w Polsce to byl unfinisch biznes,WP walczylo,zylo i reprezentowalo wladze Polski,do ostatniej kropli krwi,pyrsk Temat: czy tak powinno być Twój post to taki, z którym można się zgodzić, a nawet być przeciw, ale po kolei. Idea by by do studiów doktoranckich dopuszczać wyłącznie praktyków prawa może wyglądać bardzo pociągająco, ale ma cały szereg wad: - zauważ, że dopiero teraz zmieniają się zasady dostępu do zawodów prawniczych w zakresie zawodów świadczących pomoc prawną, i notariuszy, tak, że w jakieś perspektywie będzie tak, że to, że ktoś nie wykonuje jakiegoś zawodu prawniczego będzie mogło rodzić pewne wątpliwości; Teraz tak jeszcze żadną miarą nie jest. - Twoje określenie "przepracowały kilka lat w zawodzie prawnika" - jest tak nieprecyzyjne, jak tylko może być - tzn. masz na myśli prawników "pełną gębą", z uprawnieniami zawodowymi (adwokatów, radców, prokuratorów, etc.), czy także i aplikantów korporacyjnych, czy państwowych, czy wreszcie ogromną rzeszę różnych in-house lawyers, z kancelarii, czy najszerzej pojętego biznesu i administracji. Jeśli to drugie, to może się zdziwisz, ale praktycznie każda osoba pisząca dr z nauk prawnych jest prawnikiem w tym rozumieniu; - to co mówisz o przykładach z sali sądowej jest ważne i cenne w wypadku tzw. prawa sądowego, czy to materialnego, czy to procesowego. Ale zapewniam Cię, że przykłady z własnej praktyki to za mało, by sprawnie i kompetentnie przeprowadzić całoś wykładu, czy ćwiczeń - primo - dlatego, że nie zajmujesz się nigdy wszystkimi możliwymi sprawami - secundo - dlatego, że musisz dla zajęć "siedzieć" zdecydowanie mocniej i szerzej w doktrynie i orzecznictwie, niż dla praktyki (zwłaszcza jeśli chodzi o pełnomocników); - kolejna kwestia - zdajesz sobie chyba sobie sprawę, że istnieją wcale ważkie gałęzie i dziedziny prawa, w których "czystych" (tzn. nie związancy z uczelniami) praktyków prawie nie ma, czy jest bardzo niewielu - europejskie, międzynarodowe, morskie, teoria i filozofia prawa i inne, czyli są to dziedziny w których to czy ktoś praktykuje, czy nie, nie będzie mieć takiego znaczenia jak w zakresie prawa sądowego; Temat: Teatr w Moskwie odbity, większość terrorystów n... Co do interesu Putina w tej wojnie nie mam pewnosci. Pewnnie lepiej mu bylo tu, gdzie teraz ja jestem ,w Niemczech. Jako agent KGB mial tu ciepla posadzka, nie musial decydowac o losie milionow, nie bylo mu tu zle. Bedac prezydentem musi sie borykac z problemami niekiedy przerastajacymi go. Do pomocy ma rzad i caly sztab pomocnikow. Niestety swrod nich nie ma takich ludzi jak Siergiej Kowaliow, czy gen. Lebiedz. Pierwszy to idealista, walczacy o prawa czlowieka, drugi realista, jakis dziwnym trafem, wpada helikopterem na linie wysokiego napiecia. General wpada na linie wysokiego napiecia- smierdzi mi tu... Ale to sa wlasnie zozgrywki wokol prezydenckiego fotela. Putin moze byc tylko ofiara systemu jaki zgotowali mu jego poprzednicy. Putin moglby podpisac zawieszenie broni i wycofac armie rosyjska z Czeczenii. Moglby zgodzic sie na wprowadzenie miedzynarodowych sil rozjemczych. Moze by na tym troche strcic, ale na pewno by duzo zyskal w oczach opinii miedzynarodowej. Ale to oznaczaloby faktycznie rozpad Rosji, stucznego tworu politycznego. Wyobrazmy sobie co wowczas zrobilby Tatarstan, Dagestan, Baszkaria, Adygea, Inguszetia, republiki dalego na wschodzie, gdzie Rosjanie staja sie mniejszoscia... Rosja stracila by swa mocarstwowa pozycje, i bylaby jak Francja, ktora niby prowadzi niezalezna polityke miedzynarodowa od USA, a w gruncie rzeczy ma niewiele do powiedzenia. Tego sie boi Putin i wszyscy na Kremlu. wola przelac krew, czym moga zastraszyc innych. Nikt nie jest w stanie zastraszyc Rosji. Busch am swoja druga "Pustynna Burze" albo kociol koreanski, Europa, ucywilizowana, widzi tylko dolary i barylki ropy...tak sie ironicznie przedstawia sytuacja geopolityczna swiata. Czeczency nie moga liczyc na niepodleglosc, nie dlatego, ze nie zasluguja, bo przeciez w latach 1990-1993 mieli za czasow Dudajewa szanse, ale dlatego, ze niepodleglosc nie lezy niczyim interesie. To przykre, ze biznes decyduje o zyciu ludzkim. Boje sie dnia, kiedy moze sie okazac, ze kolejny raz istnienie niepodleglej polski nie lezy w niczyim interesie. Dotknie nas wtedy to samo, co dotyka Czeczencow. I nikt nie bedzie nam mogl pomoc. Moze mlodzi Francuzi, lub Brazylijczycy, ktorzy chyba nawet nie wiedza, gdzie jest Polska ( nie mowiac o przewazajacej liczbie Niemcow, ktorzy mysla jeszcze, ze Dolny Slask, Pomorze i Mazury sa w Niemczech), beda jak my na forum internetowym sprzeczac sie kto ma racje, polscy terrorysci, czy wyzwoliciele-okupanci (ironicznie: -od np Leppera). To i tak nic nie zmieni, a glosy wkrotce zamilkna. Tylko w ksiazkach historycznych pozostanie krotka wzmianka o Polsce, jako tworze politycznych, powstalym po II wojnie swiatowej i niezdolnym do niezaleznej egzystencji. A co dopiero Czeczenia....... Temat: Szwedzi powiedzieli "nie" dla euro Nie sadze, zeby nieufnosc Szwedow w stosunku do euro wynikala z wyrachowania w sensie negatywnym. Euro w rzeczywistosci nie sprzyja zwyklemu zjadaczowi chleba szczegolnie w poczatkowym okresie jego wprowadzenia do obrotu. Faktem jest, ze deje ono ( euro ) wieksza swobode w obrotach miedzynarodowych jak rowniez lokalnych na poziomie przedsiebiorstw. Faktem jest rowniez, ze kasa panstwowa korzysta na standaryzacji srodka platniczego w strefie europejskiej. Ale ma sie to nijak do sytuacji przecietnego obywatela. W powszechnym pojeciu ( nie bez racji ) na wprowadzeniu euro korzystaja przedstawiciele biznesu i finansjery. Na dluzsza mete powinno to rowniez przyniesc wymierne korzysci zwyklym obywatelom, ale nie w okresie poczatkowym. Stad ta nieufnosc. Jesli chodzi o sytuacje Polski, to wejscie do UE jest oczywiscie wielkim krokiem i chyba jedynym z mozliwych. Kwestia wprowadzenia euro w Polsce nie wydaje mi sie opcja, na ktora polskie spoleczenstwo powinno stawiac w najblizszej dekadzie. Porownania do np. Niemcow nie maja sensu. Oceniam to caly czas z perspektywy zwyklych ludzi. To, co euro moze przyspieszyc w Polsce to wzrost poziomu wunagrodzen. Moze, ale nie musi. Wiadomo, ze pracodawcy nie przebieraja w srodkach, zeby pozbawic pracobiorcow srodkow do zycia. Jesli Europa obawia sie zalewu " dzicza" ze wschodu, to musi chyba uzywac wylacznie rozowych okularow. Bo przeciez chamstwa w tej Europie nie brakuje, jak i zlodziejstwa i innych " dobrodziejstw " tego typu bedacych pozostaloscia spoleczenstw plebejskich w tej oswieconej Europie. Wulgaryzmy to we Francji, Angli czy Niemczech sprawa powszechna z tym, ze tak sie z nimi nie afiszuja, no i pozbawieni sa tej absurdalnej, kolosalnej zdolnosci do samokrytyki jaka my Polacy opanowalismy... do perfekcji. Inna sprawa, ze za w wyniku powszechnosci tych wulgaryzmow w naszym kraju, strach wlaczac telewizor, isc do kina lub siegnac po gazete. Czyzby nasze "elity intelektualne" dazyly do samounicestwienia? Temat: Ciekawy komentarz w "Trybunie" ! Gość portalu: Tomasz napisał(a): > > Jest prawie pewne, że Kwasniewski będzie "patronował' jakiejs inicjatywie po > zakończeniu kadencji. Już teraz widać wyraźnie, że bliżej mu do GW niż do > Trybuny. Nie sądzę jednak żeby chciał zostać premierem gdyby jego nowa > partia zdobyła władzę. Jest na to za leniwy, a ponadto premierostwo to tylko > kłopoty.Zgodnie , by tak rzec , z logiką jego życiorysu. Kwaśniewski przyszedł do polityki nie z biznesu czy z uczelni toteż , po zakończeniu prezydentury, nie ma dokąd wrócić. Mówiąc brutalnie - poza uprawianiem polityki, nie umie nic. Będzie zatem szukał sobie miejsca w tym otoczeniu, w którym najlepiej się czuje. Nie wydaje mi się jednak, by udało mu się sięgnąc po wysokie stanowisko w strukturach międzynarodowych, takie jak funkcja sekretarza generalnego NATO. Tam mają wystarczająco dużo swoich kandydatów , którzy pewnie już tkwią w dołkach startowych. Niby dlaczego mieliby dawać fory ubogiemu kuzynowi z Polski ? Mam wrażenie , że ta pogłoska o jego ewentualnym sekretarzowaniu, była raczej produktem myślenia życzeniowego Być może zdecyduje się na działalność krajową. Zgadzam się z poglądem , że premierowania się nie podejmie. To nie jego ''genre'', że tak powiem. On tego nie umie. Z drugiej strony: kto u nas umie ? )) Nie zgadzam się natomiast z dość rozpowszechnionym twierdzeniem, że jest leniwy. W końcu SDRP, która powstała po nieboszczce PZPR, a następnie jej sukcesy wyborcze, to w dużym stopniu efekt pracy Kwasniewskiego. Samo się nie zrobiło. Myślę, że jeśli chodzi o zabiegi wokół dalszej kariery pokaże, że jest człowiekiem wybitnie pracowitym m. Temat: Bunt kobiet z firmy Avon - historia OKS chicarica napisała: > Moim zdaniem ta sprawa ma o wiele większy zasięg niż Avon, a właściwie nawet > niż cała sprzedaż bezpośrednia. > Najwyższy czas, by ktoś dobrał się do tyłka wszystkim firmom wymagającym > założenia działalności gospodarczej w przypadkach, w których faktycznie > występuje stosunek pracy. W Kodeksie Pracy jest dokładna definicja pracy i > należy zacząć się dokładniej przyglądać tym wszystkim jednoosobowym > działalnościom gospodarczym. To jakaś patologia na ogromną skalę, nóż się w > kieszeni otwiera, tracimy na tym my wszyscy - zatrudnieni. W przypadku wielkich > > międzynarodowych koncernów sprawa jest o tyle poważna, że niejednokrotnie firmy > > te reklamują się jako przedstawiciele etycznego biznesu. Z tego co mi wiadomo, > w innych firmach tego typu sprawa wygląda podobnie. > Mam nadzieję, że te kobiety wygrają - chociaż sądząc po tym, jak działają > polskie sądy, sprawa może ciągnąć się bardzo długo. Avon na pewno ma pieniądze > na dobrych prawników i tak łatwo nie odpuści. Sława! Nalezy zliberalizować prawo pracy w kierunku amerykańskiego, ale niestety jesteśmy w eurobagnie i na to sie nie zanosi... Natomiast nie sądze aby problem dotyczył wszystkich firm sb, np Oriflame, czy Amwaya... Te praktyki w Avonie były podstawa naszej krytyki i podnoszenia iż prawdziwa niezaleznośc jest u nas... Szerzej rozwinałem argumentację u abicilli i na MLM. PS Wiem, ze nie jest tu najmilej widziany, ale sprawa jest wazna merytorycznie, więc dalem glos. W ogole przepraszam że na urogowisko niektórym jeszcze istnieje i daje głos ))))))))))))) Pozdrawiam i zapraszam na: Forum Słowiańskie Nad Łaby brzeg wracamy znów po wiekach! Ignorant +++ Temat: Ciekawy komentarz w "Trybunie" ! Kto będzie naczelnym rabinem... mulka napisała: > Kwaśniewski przyszedł do polityki nie z biznesu czy z uczelni > toteż , po zakończeniu prezydentury, nie ma dokąd wrócić. Mówiąc > brutalnie - poza uprawianiem polityki, nie umie nic. > > Będzie zatem szukał sobie miejsca w tym otoczeniu, w którym najlepiej się > czuje. Nie wydaje mi się jednak, by udało mu się sięgnąc po > wysokie stanowisko w strukturach międzynarodowych, takie jak funkcja sekretarza > > generalnego NATO. Tam mają wystarczająco dużo swoich kandydatów , którzy pewnie > > już tkwią w dołkach startowych. Niby dlaczego mieliby dawać fory ubogiemu > kuzynowi z Polski ? > Mam wrażenie , że ta pogłoska o jego ewentualnym sekretarzowaniu, była raczej > produktem myślenia życzeniowego > > Być może zdecyduje się na działalność krajową. > Zgadzam się z poglądem , że premierowania się nie podejmie. To nie > jego ''genre'', że tak powiem. On tego nie umie. Z drugiej strony: kto u nas > umie ? )) > > Nie zgadzam się natomiast z dość rozpowszechnionym twierdzeniem, że jest > leniwy. W końcu SDRP, która powstała po nieboszczce PZPR, a następnie jej > sukcesy wyborcze, to w dużym stopniu efekt pracy Kwasniewskiego. Samo się nie > zrobiło. Myślę, że jeśli chodzi o zabiegi wokół dalszej kariery pokaże, że > jest człowiekiem wybitnie pracowitym > m. Premierostwo to nie to samo co przewodniczenie partii. Przede wszystkim to same klopoty, gdyż Polską z roku na rok jest rządzić coraz trudniej. Kto pamięta zmęczoną twarz Buzka (czy obecnie Millera) to się ze mną zgodzi. Przewodniczenie partii politycznej to zajęcie znacznie lżejsze. Nie bez powodu Kwasniewski tak chętnie w 93 r zgodził się na to żeby Pawlak objął tę rolę. Kwasniewski jest sprytny. W bardzo młodym wieku wybił się jako działacz młodzieżowy- niedawno "Polityka" pokazała jego zdjęcie jak stoi obok Edwarda Gierka. Dla takich działaczy jak on to był wówczas spory zaszczyt. Warto pamiętać, że ówczesne organizacje młodzieżowe niczym innym jak promowaniem działaczy się nie zajmowały. Sądzę, że tajemnica jego obecnego sukcesu w polityce leży w umiejętnosciach jakie wówczas nabył, a które sprowadzają się do dbania o własną karierę. Stąd mój sceptycyzm odnosnie naszych relacji z Ameryką- podejrzewam, że jest to jeszcze jedynie dalszy etap kariery prezydenta Kwasniewskiego, nic ponadto. Jeżeli Kwasniewski będzie tak nadal się "rozwijał" to za 20 lat ujrzymy go zapewne w roli naczelnego rabina Nowego Jorku, gdyż z powodu Jolanty papieżem to on chyba nie zostanie. Temat: Francuskiemu pilotowi grozi w USA kara więzieni... Wiec oszczedz go innym! Gość portalu: Kot Behemot napisał(a): > I dlatego do samolotu wsiade tylko wtedy, jak juz naprawde bede > musial (powiedzmy, jak dystans przekroczy 1000 mil). TSA ma u > mnie gruba kreche i widac trzeba, zeby biznes dostal po kieszeni > i polecial z placzem do administracji (zreszta slusznie - nie ma > pasazerow - nie ma wplywow z podatkow w budzecie). Bede > bojkotowal to dziadostwo az sie zaczna przyzwoicie zachowywac > wobec ludzi. przyzwoite zachowanie jest wymagane po obu stronach - oni wykonuja swoja prace wedlug swoich dyrektyw. Poki co dzieki zaostrzonym kontrolom nie slchac bylo o zadnych porwaniach samolotow. Byc moze to takze efekt poity Busha przrywajacej miedzynarodowe drogi finansowania oszolomow ale ochrona na lotniskach jest jedna z nich. A ze uciazliwe, NIESTETY TAK jak sadzisz to DLA TWOJEGO bezpieczenstwa. > Uprzedzam ewentualne uwagi, ze chamstwo jest dla mojego > bezpieczenstwa: Uprzedzenie nie podwaza trafnosci tych uwag! > 1. Moja "krecha dla TSA" dotyczy przypadku, kiedy poprosilem, > zeby zamiast rentgena sprawdzili mojego notebooka recznie. Nie > dosc, ze sie zachowali chamsko, to jeszcze nie mieli racji, bo w > srodku komputera mozna upchnac roznosci nieodroznialne na ekranie > od tego, co sie tam znajdowac powinno. Tymczasem prosty test - > wlaczenie - rozwiazuje watpliwosci (ze na przyklad, zamiast > baterii i twardego dysku jest tylko ich obudowa wypchana czyms > nieciekawym). Chamstwo jest najczesciej sprowokowane... Jesli chodzi o Twoja uwag to wiekszoscv notbookow ma miejsce na dwie baterie, stacje dyskietek/dysk twardy. Z odrobina wysilku mozna w nim upcnac z pol kilograma srodak wybuchowego i wciaz zastartuje... Ale ty oczywiscie na pewn wiesz lepiej... Zartudnij sie w ochronie! > 2. Buty, dziwnie sie sklada, ci debile kaza zdejmowac staruszkom, > a osobnicy o wygladzie bliskowschodnim ida sobie nie niepokojeni > do bramki, co obserwowalem przy kilku okazjach. A to po to, zeby > TSA nie oskarzono o "profiling". Tfu! W obecnych czasach profiling jest obosieczna bronia... czy sadzisz ze w razie profilingu nie znalazby sie chcicaz jeden Arab wygladajacy jak europejczyk... I wtedy jak sadzisz kogo Alakida wyznaczylaby do wykonania misji? Jeli wiesz lepiej to wyslij swoje CV do sluzb bezpieczenstwa USA, na pewno przyjma cie z pocalowaniem reki! > Bojkot! Autostrady w USA sa dobre, pojezdze sobie z przyjemnoscia. Ale policje tez pewnie nie lubisz, tacy sa czepialascy ajk sie przekroczy prawo... No i pewnie chamscy jak zamiast sluchac ich polecen bedziesz grzebal po kieszeniach - moga cie nawet zastrzelic. To dopiero "chamy"... Smiac sie chce! JZ Temat: zbiór technologii ekologicznych zbiór technologii ekologicznych Istotą tego zbioru jest jeden wspólny element. Patent dot. zagospodarowania tzw odpadów fosfogipsowych. Patent jest wynikiem ponad dziesięcioletniej pracy zespołu, który pracował w kilku firmach min spółce polsko - amerykańskiej z udziałem dr E. Herlinga z NY. W czasie tej pracy dokładnie zbadano wszelkie materiały pochodzące z Europy, USA, krajów arabskich, przeprowadzono wszystkie niezbędne atesty radiologiczne, PZH, ITB. Stwierdzono przydatność do wykorzystania na skalę masową tzw fosforytów apatytowych. W trakcie działalności uzyskano wiele złotych medali na największych wystawach wynalazczości Bruksela, Genewa, Norymberga itp. Tutaj dokonania znacznie wyprzedzały pracę największych instytutów min instytut z Florydy, gdzie dopiero po kilku latach i to po informacjach, które dotarły tam z Polski przeprowadzono podobne badania....Prowadzono rozmowy z wieloma firmami a nawet bezpośrednio z królem Jordanii nt sprzedaży licencji. Po śmierci E. Herlinga jak rónież króla Jordanii opracowano nową, znacznie ulepszoną technologię utylizacji tego odpadu, oraz co najciekawsze znaleziono sposób na wykorzystanie go w przemyśle min. tworzyw sztucznych. Metoda pozwala na tworzenie kilkudziesięciu wersji tworzyw mogących mieć zastosoewanie w produkcji kilku tysięcy wyrobów gotowych.... Jest to wykorzystanie na skalę masową, nie tylko laboratoryjną. Opracowany jest profesjonalny biznes plan przedsięwzięcia o charakterze wdrożeniowym. Plan obejmuje także inne opracowania, o których pisałem wcześniej a także wiele innych, o których jeszcze nie napisałem. Najpierw działalność w Polsce, potem szerzej. Od pewnego czasu zgłaszają się też do nas osoby będące poza zespołem, które mają wiele znakomitych pomysłów i opracowań. To wszystko można ująć w jedną całość i rozpocząć naprawdę bardzo dochodowe i prestiżowe przedsięwzięcie na skalę o zasięgu międzynarodowym. Do dyspozycji jest wiele rozwiązań, które wyprzedzają dokonania dużych koncernów. Ekologia, mała energetyka, mechanika, motoryzacja, chemia, budownictwo, przetwórstwo tworzyw sztucznych itp. Nawet jeżeli zdarzy się, że inwestor nie będzie interesował się wszystkimi rozwiązaniami - na pewno znajdzie wiele rozwiązań, które pozwolą wielokrotnie pomnożyć kapitał... Zgromadzony majątek intelektualny wart jest wiele, wiele mln USD, natomiast do rozpoczęcia działalności potrzebnja jest niewielka kwota, która pozwoli uruchomić przedsięwzięcie. Ten post traktuje zagadnienie bardziej ogólnie, ale taki jest plan. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie aby ktoś wybrał dla siebie jakiś pojedynczy temat. Pozdrawiam... Temat: Słowo o rankingu miast... kicha Gość portalu: P.B napisał(a): > Gość portalu: gulczas87 napisał(a): > > > jedyne co tam prawdziwe to chyba WaWa bo > > tam najwięcej się dzieje, Poznań powinien być napewno za Wrocławiem i > Krakowem > > może byś to czymś udokumentował? > ....bo mi się wydaje wiele rzeczy, lecz nie zawsze są one prawdziwe > > Wiele instytucji zajmujących się badaniem atrakcyjności miast, poziomu ich > rozwoju itp. uwzgędnia następujące kryteria > > 1. chłonność rynku lokalnego - powiązana z wielkością rynku, zamożnością > społeczności lokalnej oraz poziomem aktywności gospodarczej > 2. rynek pracy - mierzony głównie poziomem wykształcenia oraz obecnością i > jakością instytucji naukowych, edukacyjnych i badawczych > 3. klimat społeczny - związany z aktywnością społeczną, tworzeniem się > instytucji społeczeństwa obywatelskiego oraz ze stabilnością polityczną > 4. koszty prowadzenia działalności gospodarczej - w ramach których pod uwagę > wzięto ceny nieruchomości i zróżnicowanie kosztów pracy > 5. infrastruktura techniczna > 6. infrastruktura otoczenia biznesu, a więc rozwój sieci bankowej, instytucji > ubezpieczeniowych i innych obsługujących życie gospodarcze > 7. dostępność komunikacyjna - położenie względem głównych dróg i linii > kolejowych, planowanych autostrad, portów, przejść granicznych, lotnisk > międzynarodowych i lokalnych > 8. skuteczność transformacji gospodarczej: postępy w rozwoju sektora > prywatnego, dotychczasowa aktywność inwestorów zagranicznych, zróżnicowanie > branżowej struktury gospodarczej > 9. aktywność marketingową lokalnych władz samorządowych > 10.możliwości wypoczynkowe związane z bliskością terenów wartościowych > przyrodniczo (jak parki narodowe), obiektów zabytkowych, muzeów, a także z > wielkością i jakością bazy noclegowej > Też mi odkrycie! Niemożliwe!!! Sprawa jest kichą, bo nie ma de facto możliwości zobaczenia szczegółowych danych, na podstawie których powstały takie a nie inne wartości wskaźników. Nie ma też dostępu do danych innych miast. Więc jak porównać chłonność rynku bydgoskiego z np. lubelskim? Jak skoro nie wiemy na podstawie czego zostało to wyliczone? Skoro nie wiemy jaką wagę mają poszczególne składniki wskaźnika? Jak sprawdzić czy przyjęte dane nie wynikają z pomyłki, oszustwa czy po prostu takie są? I o to tu we wszystkim chodzi! Jeszcze w profesjonalizm CEBRiL przy UW wierzę, ale w przypadku CBR mam poważne wątpliwości z wymienionych powodów we wcześniejszych postach. pozdr Temat: Słowo o rankingu miast... żadna kicha Gość portalu: gulczas87 napisał(a): > jedyne co tam prawdziwe to chyba WaWa bo > tam najwięcej się dzieje, Poznań powinien być napewno za Wrocławiem i Krakowem może byś to czymś udokumentował? ....bo mi się wydaje wiele rzeczy, lecz nie zawsze są one prawdziwe Wiele instytucji zajmujących się badaniem atrakcyjności miast, poziomu ich rozwoju itp. uwzgędnia następujące kryteria 1. chłonność rynku lokalnego - powiązana z wielkością rynku, zamożnością społeczności lokalnej oraz poziomem aktywności gospodarczej 2. rynek pracy - mierzony głównie poziomem wykształcenia oraz obecnością i jakością instytucji naukowych, edukacyjnych i badawczych 3. klimat społeczny - związany z aktywnością społeczną, tworzeniem się instytucji społeczeństwa obywatelskiego oraz ze stabilnością polityczną 4. koszty prowadzenia działalności gospodarczej - w ramach których pod uwagę wzięto ceny nieruchomości i zróżnicowanie kosztów pracy 5. infrastruktura techniczna 6. infrastruktura otoczenia biznesu, a więc rozwój sieci bankowej, instytucji ubezpieczeniowych i innych obsługujących życie gospodarcze 7. dostępność komunikacyjna - położenie względem głównych dróg i linii kolejowych, planowanych autostrad, portów, przejść granicznych, lotnisk międzynarodowych i lokalnych 8. skuteczność transformacji gospodarczej: postępy w rozwoju sektora prywatnego, dotychczasowa aktywność inwestorów zagranicznych, zróżnicowanie branżowej struktury gospodarczej 9. aktywność marketingową lokalnych władz samorządowych 10.możliwości wypoczynkowe związane z bliskością terenów wartościowych przyrodniczo (jak parki narodowe), obiektów zabytkowych, muzeów, a także z wielkością i jakością bazy noclegowej gdy teraz podsumujesz sobie to wszystko będziesz wiedział, że od wielu lat w rankingach czołówka jest następująca WARSZAWA POZNAŃ KRAKÓW WROCŁAW SZCZECIN GDAŃSK OPOLE OLSZTYN ZIELONA GÓRA KATOWICE TORUŃ ŁÓDŹ GORZÓW WLKP. RZESZÓW KIELCE LUBLIN BYDGOSZCZ BIAŁYSTOK Temat: Reprezentacja we Francji Gość portalu: Joasia napisał(a): > Nie lepiej czas spedzony na pisaniu elaboratow na tym foru poswiecic na pisanie > > ofert na forach bisnesowych? > > Wprawdzie nie wiem zbyt wiele o promocji/reklamie > ale za to wiem duzo o transporcie miedzynarodowym. > Masz firme a wiec chyba wiesz ze najpierw trzeba inwestowac > a rachunek wystawiasz klientwi po pomyslnym zalatwieniu sprawy. > Wlasciciel TIR-a tez nie dostaje pieniedzy na paliwo/autostrady/jedzenie tylko > najpierw musi wykonac zlecony transport, potem wystawic rachunek i poczekac > srednio 4-6 tyg. na pieniadze. > > Jak cos nie doczytalam to przepraszam, ale nie jestem pewna czy Ty szukasz > zleceniodawcow, czy zleceniodawcow ktorzy gotowi sa placic zanim zaczniesz dla > nich robic promocje. > > Zycze powodzenia, ale pisanie na tym forum na 99% spodziewanych rezultatow nie > przyniesie. Witam, po pierwsze nie pisze tutaj by sie na cokolwiek zalapac, tylko rozwazm wiele mozliwosci.Pozatym nie szukam nikogo kto bedzie placil przed usluga, promocja powtarzam jeszcze raz to nie akwizycja. Tutaj nie mozna mowic o efekcie w ten sposob. Zanm srodowisko transportowe na Litwie i Ukrainie i oni raczej nie pozwalaja sobie na wyjazd bez gotowki, pomysl co by bylo, gdyby wykonali transport, a ktos im nie zaplacil, bo nie ma z co . Jesli wszystko jest ok, to daje sie zaliczke przynajmniej na koszty bierzace. Przez ludzi myslacych jak Ty , pada wiele firm. Ja np, zgodzilbym sie na kontrakt bez zaplaty za gwarancje bankowa, weksel itp. Pomysl , mialbym teraz z puszczac ogloszenia np. w Le figaro, zalatwiac webmastering, korespondowac i co, ktos mi powie ze nie zaplaci nawet za to bo nikt nie przyszedl. Czy my zawsze musimy robic jako dzaidy. Mamy po prostu rozne mentalnosci i dla tego nie jestesmy w ogole widoczni na Zachodzie, szczegolnie we Francji a recze Ci ze mozna tam robic dobre interesy. W eksporcie, imporcie ale z francuzami trzeba umiec rozmawiac.Znac ich mentalnosc, kody itp. Wielu ludzi chcialoby robic biznes po polsku a tak sie nie da. Chcesz, to mozemy rozwinac ten temat Mila oponentko. Ps dzisiaj pracuje do 23.Pozdrawiam Temat: Jak wprowadzamy demokrację w Iraku. Jak wprowadzamy demokrację w Iraku. Polski rząd będzie dążył do uzyskania przez firmy z udziałem Skarbu Państwa dostępu do złóż ropy w Iraku - poinformował na spotkaniu w BCC minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. "Jednym z zadań jakie stawia sobie rząd jest doprowadzenie do tego aby Skarb Państwa Polskiego, czy też polskie przedsiębiorstwa znalazły trwały dostęp do pól naftowych w Iraku - powiedział na spotkaniu z biznesmenami w Business Centre Club. "Powinniśmy dokonać konwersji naszych wierzytelności na mierzony w dłuższej perspektywie czasu dostęp do źródeł surowca" - powiedział Cimoszewicz. "Mam wrażenie że jedną ze słabości polskiego biznesu naftowego, trwałą słabością jest brak bezpośredniego dostępu do źródeł surowca. I oto pojawia się dosyć wyjątkowa okazja pozbycia się tej słabości" - dodał. Na początku maja premier Leszek Miller oceniał, że w branży petrochemicznej, najbardziej zaawansowanej w rozmowach z Amerykanami organizującymi odbudowę Iraku, liderem jest należąca do skarbu państwa Nafta Polska SA. Prowadzi ona negocjacje w tej sprawie z amerykańskim koncernem Kellog Brown & Root (Halliburton wiceprezydenta Cheneya), który ma kontrakty na odbudowę Iraku. "Rozmawiałem z kierownictwem Kelloga w Waszyngtonie, spotkałem się w niedzielę z regionalnym kierownictwem w Kuwejcie i oni są rzeczywiście zainteresowani współpracą z polskimi firmami. Tutaj jesteśmy najbliżsi ewentualnych konkretnych przedsięwzięć i porozumień zwłaszcza, że ta firma jest zainteresowana szerszym zakresem współpracy z naszym sektorem naftowym także na miejscu w Polsce" - powiedział Cimoszewicz. Celem strategicznym jest oczywiście uzyskanie dostępu do irackich złóż ropy. - Zdajemy sobie sprawę, że jego realizacja będzie możliwa za kilka lat, o ile dobrze wypadniemy na etapach wstępnych - mówi Janusz Wisniewski, wiceprezes PKN Orlen. I faktycznie wydaje się, że koncesje na irackie pola naftowe to sprawa dość odległa. - Przemysł naftowy jest scentralizowany. Na razie nie rozmawia się o tym, by ten przemysł był w jakikolwiek sposób sprywatyzowany, umiędzynarodowiony. Zresztą myślę, że z politycznego punktu widzenia byłoby to niezmiernie ryzykowne - mówi Marek Belka, szef międzynarodowego komitetu koordynacyjnego Iraku. Alternatywą dla złóż irackich może być więc kierunek wschodni - Kazachstan, Rosja, Ukraina. Negocjacje PKN Orlen trwają.(RMF) Polynomial-C p.s. Dobrze, że chociaż pies wysiadł... Temat: Firanki dlugie czy krotkie? Gość portalu: RPO napisał(a): > SDI może mieć 10 numerów i więcej nasz ma ponoć 10. ktory zreszta na stronach gazety sie nie wyswietla...i nie ma nic wspolnego z serwerem w twojej pracowni.... > Komputer do projektowania jest tyle przydatny co elektroniczny samograj dla > skrzypka. wiesz co? dyskusja z toba to sama przyjemnosc. wymieniony wczesniej przez ciebie stol kuchenny jest rownie przydatny projektantowi co skrzypkowi....Nie wazne kto jak pracuje, ale jakie sa tego wyniki! Kazdy z czasem wypracowywuje sobie jakas technike pracy, ktora dla niego jest najlepsza. Kiepskiego architekta ogranicza tak samo komputer co kartka w kratke. Skomentowalem akurat renderingi bo byly kiepskie, tak samo zareagowalbym na kazdy innej techniki rysunek. > Polecam książkę ruch nowoczesny w architekturze Charlesa Jencksa, przytocze > mały fragment " .....styl międzynarodowy- zatriumfował w latch 50 tych na całym swiecie. W rzeczywistosci to, co znane jest powszechnie jako" architektura > nowoczesna", zaakceptowane przez wiekszość rządów i czołowych miedzynarodowych > kooperacji biznesu zostało niemal całkowicie pozbawione społecznego idealizmu. > albo "....Podobnie jak liberałowie chcieli zmienić społeczeństwo dzięki > urabianiu opinii publicznej i podobnie jak faszysci uznawali, że środki > kontroli przychodzą z góry, od państw." > Nie mniej odkrywa Reynie Banham w książce "Rewolucja w architekturze". > Komputery, programy zastepujące talent architekta mają służyć do tworzenia > wyłącznie słusznej architektury z gotowych elewacji produkowanych przez czołowe > > kooperacje biznesu. Niestety architektura, w której talent architekta jest > wymagany w minimalnym stopniu, przestaje być akceptowana przez społeczności > lokalne.Wraszawa miast powstałe na gruzach uznaane jest za najbrzydszą stolice > w Europie. Inwazja mega produktu nie jest tak natarczywa we Włoszech, czy > Hiszpani, ze względu na głębokie korzenie kulturowe. Gorzej jest w dawnych > demoludach, na jałowej glebie najszybciej chwasty rosną.Współczesnej > architektura jest zupełnie wyalienowana ze wspólczesnej kultury, bo zapewne > koporacje biznesu międzynarodowego swój podbój ekonomiczny nie planowały dla > rozwoju gospodarczego a jedynie dla pomnażania zysków. To jest jakis belkot, odwracanie kota ogonem. Do kogo ta pretensja. Nikt tu nie twierdzi ze wszystkie przyklady modernizmu, czy tez postmodernizmu sa udane. Jest mnostwo pozytywnych przykladow. Negujesz, szufladkujesz, doszukujesz sie miedzynarodowego spisku. W zamian sugerujesz ze kazdy normalny czlowiek chce mieszkac w dworku. Tylko ze twoje domy nie maja nic wspolnego z dworkiem, ani polskim, ani zadnym innym. Nie zauwazylas ze swiat, a tym samym ludzie przez ostatnie pare wiekow troche sie zmienili. pozdrawiam runciter ps.prosze, chociaz raz odpowiedz na temat! Temat: Firanki dlugie czy krotkie? runciter napisał: > Gość portalu: RPO napisał(a): > > > Komputer to tylko narzędzie do narysowania projektu, tak jak ołówek czy > > rapidograf. Do projektowania zupełnie się nie nadaje. Podziwiam to narzędz > ie > > ale zupełnie mi jest obojętne czy asystent rysuje moje projekty ręcznie cz > y > na > > komputerze. Na razie ten rysujacy ręcznie jestod wielu lat najlepszy. W > > przypadku dużego projektu skanujemy go i wektoryzujemy. > > Na usługi architekta stać wyłącznie osoby bogate, jeżeli mieszkasz w bloku > to > > wybacz ale na mojekgo klienta nie wyglądasz. Pokazywanie więc moich > realizacji > > Tobie mija się z celem. > > Jeżeli Anastazja pisze z tego serwera co ja to być może jest to jeden z mo > ich > > pracowników, ale zatrudniam wyłącznie mężczyzn. > > > Twoi zdaniem komputer zupelnie nie nadaje sie do projektowania, tak? Przejrzyj > oferte softow, to moze zmienisz zdanie. kazdy ma swoja metode projektowania, > ale mowiac ze komp jest bee - robisz z siebie dinozaura. > > A w czym mialbym mieszkac zebym mogl korzystac z twoich uslug? W domku > jednorodzinnym? zebys zaprojektowala mi kolejny :))) Poza tym moge sobie sam > zaprojektowac. A twoje realizacje chcialbym zobaczyc z ciekawosci zawodowej. > Ale nigdy nie bedzie cie na to stac (tak jak mnie na projekt u ciebie:))) > > > i jeszcze kilka informacji o komputerach - bo widze ze z wiedza na ten temat u > ciebie nie tego, wiec numer z anastazja nie wyszedl. Nie mowimy tu o rzadnym > serwerze tylko o IP. A IP tak jak twoje maja wszyscy mieszkancy zielonej gory > korzystajacy z sdi. Niespodzianka, no nie? SDI może mieć 10 numerów i więcej nasz ma ponoć 10. Komputer do projektowania jest tyle przydatny co elektroniczny samograj dla skrzypka. Polecam książkę ruch nowoczesny w architekturze Charlesa Jencksa, przytocze mały fragment " .....styl międzynarodowy- zatriumfował w latch 50 tych na całym swiecie. W rzeczywistosci to, co znane jest powszechnie jako" architektura nowoczesna", zaakceptowane przez wiekszość rządów i czołowych miedzynarodowych kooperacji biznesu zostało niemal całkowicie pozbawione społecznego idealizmu. albo "....Podobnie jak liberałowie chcieli zmienić społeczeństwo dzięki urabianiu opinii publicznej i podobnie jak faszysci uznawali, że środki kontroli przychodzą z góry, od państw." Nie mniej odkrywa Reynie Banham w książce "Rewolucja w architekturze". Komputery, programy zastepujące talent architekta mają służyć do tworzenia wyłącznie słusznej architektury z gotowych elewacji produkowanych przez czołowe kooperacje biznesu. Niestety architektura, w której talent architekta jest wymagany w minimalnym stopniu, przestaje być akceptowana przez społeczności lokalne.Wraszawa miast powstałe na gruzach uznaane jest za najbrzydszą stolice w Europie. Inwazja mega produktu nie jest tak natarczywa we Włoszech, czy Hiszpani, ze względu na głębokie korzenie kulturowe. Gorzej jest w dawnych demoludach, na jałowej glebie najszybciej chwasty rosną.Współczesnej architektura jest zupełnie wyalienowana ze wspólczesnej kultury, bo zapewne koporacje biznesu międzynarodowego swój podbój ekonomiczny nie planowały dla rozwoju gospodarczego a jedynie dla pomnażania zysków. Temat: Przed wyborami do Europarlamentu Program Zielonych 2004 cz. 2 2. Bezpieczne Państwo – Wspólna polityka obronna i bezpieczeństwa Polityka zagraniczna Unii Europejskiej musi być oparta na poszanowaniu praw człowieka i na szacunku do prawa międzynarodowego, a jedną z jej podstawowych zasad musi stać się zapobieganie konfliktom jako podstawa wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE W roku poprzedzającym wstąpienie Polski do UE nasz kraj, wbrew woli mieszkańców, stał się elementem tzw. koalicji, która wypowiedziała wojnę terroryzmowi rozpoczynając ją od wypowiedzenia wojny Irakowi. Chociaż antywojenne stanowisko społeczeństwa polskiego było zgodne z głosami dobiegającymi z wszystkich krajów europejskich, nie zostało wzięte pod uwagę przy podejmowaniu decyzji przez rząd. Również Unia Europejska nie zdołała zająć jednolitego, antywojennego stanowiska, jednak w Parlamencie Europejskim sta-no-wiącym demokratyczną reprezentację obywateli UE dominowało nastawienie antywojenne. Chociaż Parlament nie ma kompetencji decyzyjnych w zakresie polityki zagranicznej UE, jego stanowisko z okresu poprze-dza-jącego interwencję w Iraku wyraźnie pokazało, że wojna ta nie jest prowadzona w imieniu Europejczyków. Chcemy wzmacniać tę część Parlamentu Europejskiego, która opowiada się przeciwko łamaniu praw między-narodowych w imię interesów poszczególnych państw. Polityka zagraniczna UE musi za jeden z priorytetów uznać realizację praw człowieka jako kryterium oceny partnerów na scenie międzynarodowej (z tego względu należy w sposób szczególny traktować problemy Czeczenii, Tybetu, Tajwanu, Chin – interesy ekonomiczne nie mogą powodować przymy-kania oczu na łamanie praw człowieka w Rosji czy Chinach). Aby zapewnić, że decyzje z zakresu polityki zagranicznej nie będą podejmowane przez głowy państw w oderwaniu od woli obywateli Europy, obieg informacji i dokumentów musi być przejrzysty, a rola Parlamentu Europejskiego w kształtowaniu polityki zagranicznej, a zwłaszcza – w ocenie pracy insty-tucji prowadzących tę politykę, musi wzrosnąć. Unia Europejska powinna stać się potęgą cywilną, a nie zbrojną – działaniom z zakresu zapobiegania konfliktom należy przyznać absolutne pierwszeństwo przed jakimikolwiek działaniami militarnymi. Należy zbudować i rozszerzać zakres działania europejskich cywilnych sił pokojowych, już teraz uwzględnionych w projekcie Konstytucji Europejskiej, ale jedynie jako siły właściwe do świadczenia pomocy humanitarnej. Niedopuszczalne są jakiekolwiek działania zbrojne podejmowane w ramach UE lub NATO bez mandatu ONZ. Konieczna jest kontrola eksportu broni konwencjonalnej; niedopuszczalne – angażowanie finansów UE w rozwój i badania prowadzone przez przemysł zbrojeniowy. Obecnie handel bronią lekką jest poza międzynarodową kontrolą a jest to problem globalny mający lokalne konsekwencje w postaci śmierci i cierpień setek tysięcy ludzi. (Broń lekka to obecnie praw-dziwa broń ,,masowej zagłady” a to z powodu jej powszechnej dostępności). Będący poza kontrolą transfer broni zwiększa skalę łamania praw człowieka, przyczynia się do podsycania i eskalacji konfliktów, a w efekcie powiększa nędzę ludzi i społeczeństw. Jest to także wielki międzynarodowy biznes nie podlegający międzynarodowej regulacji. Zieloni 2004 w PE oraz w wszelkich instytucjach europejskich przyłączą się do wysiłków wielu międzynarodowych organizacji pozarządowych mających na celu stworzenie i ratyfikowanie między-narodowego Traktatu o Handlu Bronią. Polska powinna oprzeć swoją obronność na wyspecjalizowanej i mniejszej armii zawodowej – należy znieść kosztowny społecznie i ekonomicznie przymusowy pobór osób cywilnych do armii Temat: Bestialstwo globalne Proponuje towarzyszom: galeksy, mamalas, p, merkat, mee, jarek zyd, z daleka i lysemu przeniesienie sie na forum Jerusalem News i tam szczekac do woli. Zostaniecie tam wysluchani i spotkacie sie z 100% aprobata innych wspolbraci. Na tym forum poza wami nikt nie uprawia tak bezczelnej i pelnej jadu pro- buszystowskiej i pro-szaronowej propagandy. Myslcie sobie co chcecie i interpretujcie jak chcecie ale zdecydowana wiekszosc swiatowego spoleczenstwa zdaje sobie sprawe z zaklamanej polityki waszych idoli i wszelkie proby waszej plytkiej agitacji spelzna na panewkach. Czy wam sie podoba czy nie, czy jest to teoria spiskowa czy fikcja, polityka Busha i Sharona oparta jest na klamstwach, aferach i dezinformacji. Juz wybory 2000 pokazaly ze jak sie ma braciszka na Florydzie i wtyki w Supreme Court to nie wazne sa ilosci oddanych glosow przez spoleczenstwo. Po wyborach jak sie nie potrafi prowadzic normalnej polityki i notowania spadaja, afery korupcyjne dodaja oliwy do ognia to zawsze przeciez mozna posluzyc sie Alkaida, ktora na zlecenia potrafi wyladowac Boeiningami w dowolnym miejscu. Podburzyc Arabow na aroganckich Zydow i juz wrog gotowy. Nastepnie pod pozorem walki ze zlem czyli miedzynarodowym terorryzmem mozna doslownie robic wszystko. Zastraszone i otumanione amerykanskie spoleczenstwo zgodzi sie na wszystko. Jest wrog ( choc abstrakcyjny i niewidzialny) wiec jest wojna. Jak wojna to jest biznes. Jak biznes to sponsorzy. Jak sponsorzy to korporacje ktore oplacaly kampanie wyborcza buszystow i teraz kolej na ich profit. A jest gdzie i w kogo uderzyc, pod piachami Iraku lezy 15% swiatowych zasobow ropy naftowej, Afganistan to pomost pomiedzy ropa na Bliskim Wschodzie i Morzem Kaspijskim. Sadam i Taliban to wrogowie naszej cywilizacji, niewazne kto ich wyszkolil, sprzedawal wojenne zabawki i popieral. Nalezy sie ich pozbyc ( czytaj -okupowac ich kraje i wyssac bogactwa naturalne). Plany ataku na te kraje zostaly opracowane jeszcze przed 9/11 i 9/11 "musial" sie wydarzyc bo co innego buszysci mogli by robic, pijaczek- satrapa i samozwanczy wodz wolnego swiata nie potrafi "sam" logicznie myslec, ani sformulowac logicznego zdania. Kukielka pociagana jest za sznureczki przez Rumsfelda, Wolfowitza, Cheney, Sharona ktorych postury przypominaja SS'manow lub zwyklych zydoskich bandytow. Ich oszukancza propaganda i hasla jest dalej nie do zakceptowania. Poronione Homeland Security i Patriots Act godza w wolnosc i godnosc obywateli USA, a hasla "kto nie z nami ten przeciwko nam" to zywcem sciagniete z leninowskiej rewolucji pazdziernikowej. Nie mowiac juz o blazenskich kolorowych alarmach terorrystycznych. Cieszy tylko fakt ze amerykanskie spoleczenstwo powoli otrzasa sie z tragedii 9/11, coraz wiecej glosow przeciwnych buszystom, coraz wiecej twierdzi ze w 9/11 ci wyzej panowie maczali palce. Poparcie dla obecnej wojny z terorryzmem i okupacji Iraku zmalalo do 25%. Jedyna ich szansa ratunku to skopiowanie kolejnej tragedii i odlozenie wyborow ze wzgledu na stan zagrozenia terorrystycznego. Ale do tego nie dojdzie, nikt przy zdrowych zmyslach nie da sie drugi raz nabrac na to na co sie nabrali prawie 3 lata temu. Teraz psy, ktore wymienilem na poczatku moga szczekac, zwisa mi na waszym ujadaniu... Wasz czas juz mija. Juz niedlugo Buszowikom i buszo-oszolomom podziekujemy... Temat: Dlaczego Sovieci wyeliminowali 3,6 mil religijnych Gość portalu: FYA napisał(a): > Za to ty czerwony parchu moze slyszales o ewolucji cywilizacyjnej i co to > takiego jest? Na wlasniej skorze poznaly ja miliony wymordowanych mieszkancow Afyrki, Ameryki Poludniowej i Azji > ty pajaku smiesz mowic ze czerwona bandycka armia wyzwalala Polske? Zaczela ja > wyzwalac we wrzesniu 39-go razem z Hitlerem, pozniej poprawila w Katyniu a > reszte wielki stalin zeslal na sybir. Przelali krew na polskiej ziemi, powiem > ci parchu ze za malo jej przelali, dlatego pozniej przez 45 lat grabili, > mordowali i okradali Polske i Polakow. 17 września bohaterska Armia Czerwona wkroczyła na tereny, którymi przez krótki czas nieudolnie i w sposób wręcz zbrodniczy administrowali Polacy. Rosjanie zabrali to, co ich było. To, co im się słusznie należało. No i przede wszystkim uchronili tamtejszą ludność przed hitlerowskimi zbrodniarzami. Ja dobrze pamiętam opowieści naocznych świadków tamtych wydarzeń. Białorusi, Ukraińcy, a także Polacy i Żydzi, witali czerwonoarmistów niczym wyzwolicieli. Zapominasz, dziecko, że Związek Radziecki nigdy nie prowadził imperialnej, zaborczej polityki. Gdyby tak było nie można by o nim powiedzieć, że był państwem prawdziwie socjalistycznym. A takim właśnie był. To nie ulega kwestii. > ty jestes albo skonczonym debilem, albo zwyklym zaplutym zdrajca Polski, innej > ewentualnosci nie ma. Ty raczej typowym ignorantem bez podstawowej znajomości faktów historycznych, rekompenujesz sobie ten brak bezsilnym ślinotokiem słownym. > komunistyczny rak drazyl spoleczenstwa wszystkich czerwonych krajow, najdluzej > Rosjan. Poprzez swoja destrukcyjna gospodarke i polityke niszczyl wszystko i > wszystkie formy organizacji, poczawszy od mlodziezowych, a skonczywszy na > politykach i formach zarzadzania panstwem. Rozpijal narody i wtlaczal > bezwartosciowe slogany prowadzace spoleczenstwa w kierunku samounicestwienia. > Wszystkie gospodarki czerwone egzystowaly wylacznie dzieki pomocy finansowej > Zachodu, a matka rasyja okradala je z calej reszty zeby dorownac potedze > Europy i USA. Sztuczny brak bezrobocia i napedzanie gospodarek za cudze > pieniadze stworzylo fikcyjny obraz wsrod ludnosci, ze niezaleznie co i jak sie > robi, to jakos to bedzie. Zanikla prawie zupelnie odpowiedzialnosc osobista i > umiejetnosc obracania sie w biznesie miedzynarodowym. Teraz wszystkie te > narody musza placic za okres czerwonego 'dobrobytu', a niestety nie bedzie to >okres krotki. Ludzie jednakze chca swoje zycie przezyc w sposob przyzwoity, sa > materialistami z natury, nie chca czekac. Wracaja wiec myslami do zludnych > czasow kiedy to partia im 'dala', nie pytajac skad to sie bralo i nie chcac > pamietac ze czas obecny to sa konsekwencje zycia na kredyt przez lata > czerwonego systemu odcywilizowywania. A to co za belkot? Celae szczeście, ze Rosjanie znaja fakty i spogladając z sentymetem na czasy Rosji Sowieckiej, maja gleoboko w tylnej czesci cialay takich faszystowskich "demokratow" jak ty. REDEK Temat: Archiszopa Specjalna za "Krakow: Miasto Archiszopa Specjalna za "Krakow: Miasto straconej szansy" "KRAKOW NIE JEST JUZ DZISIAJ "ZAPOMNIANA PEDRŁĄ EUROPY ŚRODKOWEJ" WARTĄ ODKRYCIA I ZAINWESTOWANIA" pisze Agnieszka Sabor w Tygodniku Powszechnym (Marzec 14 2003: Forum czy Hipermarket, tygodnik.onet.pl/1547,1153722,dzial.html.) i dalej: "Tishman - który w 1998 r. wygrał ogłoszony przez miasto, wojewodę i kolej przetarg na zagospodarowanie obszaru Krakowskiego Centrum Komunikacyjnego - wszędzie działa w ten sam sposób: zanim rozpocznie budowę, prowadzi w świecie szeroką akcję marketingową nieistniejącej jeszcze powierzchni biurowej, starając się sprowadzić w nowe miejsce duże, bogate firmy - z korzyścią nie tylko dla siebie. Kiedy zawiązana została spółka Tishman Speyer Properties Polska (do której gmina wniosła 2 hektary gruntu), zapowiadano wybudowanie na 6 hektarach 250 tys. m2˛ biur, hoteli, kin i sklepów. Pierwsze budynki miały stanąć w 2000 r. Powstawała idea Nowego Miasta: z 60 tys. m2˛ sklepów, 20 tys. m˛2 biur, multikinem, czterogwiazdkowym hotelem i parkingiem na 2400 samochodów. Nie zapomniano też o przestrzeni publicznej: tzw. Forum Nowego Miasta. Metoda, która sprawdziła się w Nowym Jorku, Londynie, Frankfurcie czy Saő Paulo, w Krakowie okazała się absolutnie nieprzydatna. W interesach nie obowiązuje krakowskie hasło reklamowe “mamy czas”. Jedna z pięciu największych firm consultingowych świata, zainteresowana stworzeniem nad Wisłą środkowoeuropejskiej centrali, wycofała się po pięciu latach czekania. Za nią poszli inni. Potencjalni inwestorzy instalowali się w Pradze, Budapeszcie, Bratysławie czy Kijowie, wszędzie rozpowszechniając negatywną opinię o Krakowie jako mieście nieprzyjaznym biznesowi. Krakowski przykład Tishmana jest zresztą czymś w rodzaju pars pro toto: południowokoreański koncern Hyundai zrezygnował właśnie z inwestowania na Dolnym Śląsku, wybierając Słowację... ...Dwa lata zajęło przekonywanie radnych o wiarygodności powszechnie znanej firmy, posiadającej nieruchomości warte ok. 10 mld dolarów, w tym Rockefeller Center oraz Chrysler Building (trzeba było nawet zorganizować wycieczkę do Berlina!). Kolejne wybory samorządowe przynosiły konieczność renegocjacji podjętych już decyzji. Rozmowy z PKP dotyczące własności gruntów trwały aż do kwietnia 2002 (wicepremier Marek Pol uznał za swój osobisty sukces wstrzymanie podpisania umowy z Tishmanem w grudniu 2001). Z PKS - do listopada 2002 r. Z Pocztą Polską - do grudnia 2002 r. ...zamiast wielkiego centrum MIEDZYNARODOWEGO BIZNESU powstanie coś w rodzaju dzielnicy-hipermarketu. I za tę zmianę nikt - ani we władzach samorządowych, ani centralnych (byłych i obecnych) - nie poniesie najpewniej żadnej odpowiedzialności. A to źle wróży także na przyszłość. Bo nonszalancja wobec Nowego Miasta oraz ignorowanie opinii publicznej w tej sprawie dotyczy nie tylko tego, co już zostało zaprzepaszczone. Jak ocenić np. fakt, że projekt architektoniczny, który zastąpił znaną wszystkim krakowianom (choćby z planszy witającej ich dotąd na placu przydworcowym) propozycję Tishmana, został przez miasto zaakceptowany bez jakiejkolwiek debaty społecznej? Oficjalnie nie poproszono o konsultację nawet środowiska architektów. A wielu mieszkańców nadal żyje w przekonaniu, że przestronny plac przed XIX-wiecznym budynkiem dworca stanie się kiedyś ulubionym miejscem spotkań krakowian i turystów. Ile osób ma świadomość, że nowy projekt zagospodarowania tego terenu praktycznie nie przewiduje przestrzeni publicznej? Zamiast rozmawiać o tym, jak najlepiej wykorzystać w Nowym Mieście środki i możliwości, którymi dysponują teraz Kraków, ECE i Tishman (amerykańska firma zastanawia się właśnie, jaki procent udziału zachować w nieudanym przedsięwzięciu), podstawowym tematem debaty staje się przyszłość neonu pozostałego po zburzonym (na szczęście) barze “Smok”, który jeszcze niedawno straszył podróżnych wychodzących z dworca. Temat: o "BIT" na poważnie-proszę o dyskusję No, masz nieco socjalistyczne (dyktatorskie) podejście. To nie władze będą decydować o tym, gdzie mieszkańcy mają jeździć. Władze mają obowiązek zrobić wszystko, żeby tutaj, na miejscu, stworzyć warunki rozwoju i w ten sposób przytrzymać mieszkańców, ale nie poprzez blokowanie inwestycji komunikacyjnych. Sukces Niemiec to m. in. sieć komunikacyjne - drogowa i kolejowa i bez obaw, że mieszkańcy wyjadą. Komunikacja rozwija biznes i paradoksalnie spowoduje pozostanie mieszkańców, chociaż ich mobilność wzrośnie. Niewybudowanie dróg i nie rozwinięcie kolei przy dużych osiedlach spowoduje ich dalszą degradację i zamykanie kolejnych linii. A co zrobią mieszkańcy? Przestaną jeździć, bo wynajmą sobie pokój czy kawalerkę w Toruniu i się po prostu wyprowadzą robiąc nawet zakupy za miedzą. O to chodzi? Moim zdaniem niech pracują gdzie chcą, nawet w Poznaniu, ale trzeba stworzyć taką komunikację, aby nie opłacało im się wyprowadzać. Niech zarobioną kasę wydają w domu - tu, w Bydgoszczy. Co do uczelni - rozwój tak, nowe wydziały - tak. Ale spójrz na trendy rozwojowe. Nie da się rozwijać uczelni jedynie na miejscu. Przyzwyczajenia ludzi się zmieniają, rośnie wygoda, w cenie jest czas. Trzeba myśleć nie tylko o nowych wydziałach, ale też o placówkach zamiejscowych, przede wszystkim w Toruniu. Politechnika Gdańska za chwilę otworzy filię w Grudziądzu z kierunkami dziennymi. Gdzie jest ATR i UKW? Śpią snem spokojnym. Trzeba śledzić zmiany, bo się wypadnie z drogi rozwoju. Tyle różnicy zdań. Z całą resztą masz całkowitą rację, ale zmiana przebiegu autostrady...Marzenie ściętej głowy. Toruń ma silne lobby - teraz jeszcze silniejsze. Przez Solec byłby najlepiej dla obu miast, ale poczyniono drogie inwestycje i nikt się z tego nie wycofa. Poza tym jest puszcza bydgoska, nie wiem co na to ochrona środowiska. Na początek musimy zadbać o ekspresówki, o których pisałeś. Ale spójrz na Niemcy - ile tam jest autostrad. Klucz to połączenia z bliskimi dużymi miastami - z Poznaniem (w szczególności), Gdańskiem i... Toruniem. Nic tak nie pomaga rozwojowi lokalnego biznesu. Napisałeś: > To międzynarodowy korytarz E261 (Praga-Wrocław- A1/Gdańsk). To obok S-10, > kluczowa inwestycja drogowa dla Bydgoszczy. Nie może budzić żadnej wątpliwości > jej znaczenie i konieczność budowy w standardzie dwujezdniowej drogi > ekspresowej. Droga ekspresowa to na przyszłość za mało. A jeśli ma być ekspresowa, to taka, o jakiej jest w przepisach, czyli to, co dla niektórych autostrada. Pełnoprawna ekspresówka. Więc tutaj się zgadzamy. Priorytety, które wymieniłeś to konieczność warunkująca powodzenie w rozwoju miasta. Wracając do autostrad. Napisałeś o koncepcji przebiegu przez Bydgoszcz. To stara i chyba dobra koncepcja, ale moim zdaniem już nie realna w obecnych układach politycznych. Była też druga koncepcja - z rozwidleniem na dwa odcinki - przez Bydgoszcz i przez Toruń. Drogie rozwiązanie, dla Bydgoszczy dobre, ale dla kraju mało ekonomiczne. Poprowadzenie autostrady, czy też ekspresówki łącznikowej Grudządz-Bydgoszcz-Poznań (może być to korytarz Praga- Wrocław-Gdańsk - chociaż nie wiem, czy ten cel nie uległ degradacji po ostatnich przemianach gospodarczych, osłabienie znaczenia portów) jest niezwykle ważne. I to nie ze względu na tranzyt, bo ten w tym kierunku się już nie rozwija (przynajmniej na razie), ale ze względu na rozwój biznesu lokalnego i międzyregionalnego. Takie skomunikowanie jedną nitką z wieloma miastami, gdzie do każdego z nich jest podobna odległość, może przyciągnąć zagranicznych inwestorów do lokowania swoich inwestycji logistycznych oraz produkcyjnych właśnie tutaj. Na dziś Toruń dzięki autostradzie ma na to dużo większe szanse. Historia pokazuje, że na przestrzeni lat z różnych powodów duże miasta traciły, a małe się okresowo rozwijały przeganiając te duże. To realne zagrożenie dla Bydgoszczy, która z kulawą siecią dróg międzyregionalnych, za dwadzieścia lat stanie się ubogim, chuderlawym małym kuzynem Torunia. Toruń, miasto o tradycjach hanzeatyckich systematycznie może się rozwijać i przybrać na sile. Nie życzę Toruniowi źle, bo tak nie można. Konkurencja musi być zdrowa (pomijam tu nieuczciwy lobbing toruński, ale fakt jest) i nie kopiąc dołków pod Toruniem, powinniśmy zadbać o własny rozwój zgodnie z wymiennionymi przez Ciebie priorytetami. Tylko to nas może uratować przed stopniową degradacją, a konkurencja (zdrowa) między naszymi miastami może nas mobilizować i odbić się wyłącznie korzystnie. Amen. Temat: Polak zaprojektuje największy żaglowiec świata Polak zaprojektuje największy żaglowiec świata Sława! Polak zaprojektuje największy żaglowiec świata wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3385622.html Zygmunt Choreń zaprojektował m.in. "Dar Młodzieży" fot. Roman Jocher / AG Sławomir Sowula 31-05-2006, ostatnia aktualizacja 01-06-2006 12:57 Gdański inżynier Zygmunt Choreń projektuje największy żaglowiec świata. Miliarder z Syberii chce, aby jednostka była bazą dla ogólnoświatowej organizacji ekologicznej Neo Wstępny projekt i model żaglowca Zygmunt Choreń zaprezentował Sergiejowi Zyrianowowi 31 maja. Tylko w tym celu miliarder przyleciał do Gdańska. Chorenia polecili mu rosyjscy marynarze, którzy pływali na projektowanych przez niego żaglowcach "Mir", "Nadieżda" , "Pallada", "Drużba" i "Chersones". Inżynier - w latach 80. główny konstruktor żaglowców budowanych w Stoczni Gdańskiej - projektował m.in. "Pogorię" i "Dar Młodzieży". Jego najnowszy żaglowiec ma się nazywać "Mały Książę". - Zyrianow chce jednostki, która będzie skrzyżowaniem żaglowca i wycieczkowca - opowiada inżynier. - Dlatego zażyczył sobie, żeby był na nim basen, ogród zimowy i lądowisko dla śmigłowca. Z takim wyzwaniem jeszcze nie miałem do czynienia. Skąd ten luksus? "Mały Książę" - w rzeczywistości nie taki mały, bo ma liczyć 200 metrów długości - będzie siedzibą rady ekologicznego ruchu Neo. Na jego pokładzie mają jednak podróżować nie tylko ekolodzy, ale też goście Zyrianowa. A to elita biznesu, nauki, polityki. Kim jest Sergiej Zyrianow? Czterdziestokilkuletni miliarder z syberyjskiego Krasnojarska pojawił się w polityce i biznesie na początku lat 90. Urósł w siłę, gdy gubernatorem Krasnojarskiego Kraju był generał Aleksander Lebiedź, weteran walk w Afganistanie. Gdy brakowało pieniędzy na wypłaty dla wojskowych inwalidów - płacił Zyrianow. Pierwsze miliony biznesmen miał zarobić na handlu materiałami budowlanymi. Obecnie jest właścicielem kilku syberyjskich złóż węgla, wielkich tartaków i zakładów przetwórstwa spożywczego. Należy do niego również firma Life, która zajmuje się handlem, poszukiwaniami geologicznymi i turystyką. - Bajecznie bogaty, a jednak różni się od innych miliarderów - zapewniają dziennikarze z Krasnojarska, z którymi rozmawialiśmy. - Ludzie do dziś są mu wdzięczni za to, że w latach 90. w sklepach należących do Zyrianowa emeryci mogli za pół ceny kupić chleb i mleko. W 2002 roku, gdy Lebiedź zginął w wypadku lotniczym, Zyrianow odsunął się od polityki. Od tej pory kojarzony jest wyłącznie z biznesem. Jego najnowszy pomysł to stworzenie ogólnoświatowej organizacji ekologicznej Neo. - Byłem już w Krasnojarsku. Sergiej Zyrianow zaprosił mnie, żebym ocenił, czy "Mały Książę" może być budowany w tamtejszych stoczniach rzecznych - opowiada Zygmunt Choreń. - Nie ma przeszkód. Gotowy kadłub spławimy Jenisejem do Morza Arktycznego. Wyposażony zostanie w jednej z europejskich stoczni. Koszt budowy żaglowca to 80 mln dolarów. Choreń ocenia, że to nie kaprys miliardera, a sposób na zrealizowanie jego ekologicznych pasji. Tworząca się organizacja Neo w założeniach Zyrianowa ma być przedsięwzięciem międzynarodowym. Rosjanin chce wyemitować akcje, których sprzedaż będzie finansowała działalność organizacji. Miliarder chciałby, żeby podczas pierwszego rejsu żaglowca wokół globu ukonstytuowała się Ekologiczna Rada Planety. W jej skład miałyby wchodzić autorytety z maksymalnie wielu państw, bo Neo ma "szukać nowych form osiągnięcia równowagi ekologicznej". Na początek Neo ma wydać elementarz we wszystkich językach "zapoznających przyszłe generacje z pięknem Ziemi". - Nie słyszałem o tym panu, ale życzymy mu jak najlepiej - mówi Jacek Winiarski z polskiego oddziału Greenpeace. - My też zaczynaliśmy naszą działalność od statku. Choć nie tak dużego, jak jego jednostka. Forum Słowiańskie gg 1728585 Temat: architektura - filozofia Gość portalu: julek napisał(a): > > > Architektura to budowanie - filozofia to dyskusja > > 1.Czy można nazwać architektem kogoś kto wykonuje prace konkursowe i > mimo że jest , wydaje się teoretycznie dobry przegrywa te konkursy i > praktycznie nic nie realizuje. Nie - to nie jest architekt prawdziwy to jest rysownik. > 2.Czy można nazwać architektem kogoś kto jest z wykształcenia architektem > a robi architekturę uznawaną przez ogół fachowców za złą - > 2.2.- bo jest niedouczony i niezdolny > 2.3.- bo poddaje się dyktatowi klienta i “kasy” > _ co to znaczy ogół fachowców. Za zły uznano pomnik Chopina w Łaziekach gdy był stawiany i co ogó fachowców się pomylił.Podobnie było z wieżą Eifla. Projetowanie to zabawa za cudze pieniądze lub jak to ktoś ładnie nazwał na forum architekt to szewc, który szyje domy. Tak architekt pracuje pod dyktando klienta i kasy tak było jest i będzie.Edukacja klienta w czasie tworzenia obietu to też część talentu architekta. Czym architekt ma większy autorytet tym łatwiej mu realizować własne pomysły a nie klienta. 3.Czy można nazwać architektem kogoś kto projektuje przyzwoicie a jego > realizacje są na etapie realizacji absolutnie “skopane” przez inwe > stora i > wykonawcę. To jest słaby architet jeżeli na etapie projetu nie umiał przekonać inwestora do swoich pomysłów, nie brał jego zdania pod uwagę nie znalazł rozwiąza satysfacjonujących wszystkich. Oczywiście bywają tacy inwestorzy z którymi nie da się dogadać. Najczęściej odstępstwa od projektu wynikają z niedokładnej dokumentacji, rzadko architekt umawia się na projekty wykonawcze. Dużo złego też robią zatrudnieni przez inwestora inspektorzy nadzoru bez poczucia estetyki wyksztacenia architektonicznego. > -to pakiet pytań który jest wstepem do ; > > sedna sprawy – jak zagospodarować przestrzeń architektoniczną > lub > inaczej przestrzeń inwestycyjną która stanowi wg. mojej oceny 80% - w > skład której wchodzą domy jednorodzinne , małe zakłady produkcyjne i > usługowe które są zlecane przez “ niezamożnych z marną wrażliwością > estetyczną i pewnością że oni wiedzą najlepiej ” - pytam w kontekscie > prowadzonych przez architektów dyskusji , która w 80% skupia się na > architekturze najwyższego lotu dużych , sztandarowych obiektów > - UWAŻAM TO ZA PODSTAWOWY PROBLEM ARCHITEKTURY / w pojęciu > ogólnym/ W NASZYM KRAJU > - Oczywiście jest trochę dobrej – przyzwoitej architektury - al > e > przytłacza nas tragiczna architektura małych prowincjonalnych miast , ale > też i dużych miast polskich To są Twoje poglądy zbiezne z pogądami globaistów. Dla mie tragiczna jest architektura wielkich miast a małe miasteczka może biedniejsze ale piękniejsze i ludzie w nich żyją szczęśliwiej. > Proszę nie pisać że nie jest to problem architektów tylko polityków - to > tylko część prawdy !! - odium zła zawsze spada na architektów - i proszę nie > pisac że najlepszym rozwiązaniem jest wyjazd z kraju . Problem polega na tym ze wielkie korporacje przemysłowe mają większe budżety niż państwa z których pochodzą, a ich cele gospodarcze są rozbieżne z potrzebami ludzi. Dla nich ludzie to wyłącznie konsumenci.Kulturę a więc też architeturę tworzą społecznośći. Niebezpieczeńswem jest wmawianie ludziom że jedynym właściwym stylem jest styl międzynarodowy w architekturze bo styl ten wypiera rozwój kultury i tradycję społeczności lokalnej. Styl międzynarodowy zalewa świat wszędzie te same szklane ściany osłonowe identyczny detal architektoniczny z drytu stalowego. > Pewnie są to problemy podstawowe i brzmią jak truizmy - ale to > powinien być podstawowy temat polskiej architektury - nie uciekajmy od > najważniejszego - Problemem popdstawowy jest manipulacja, którą zajmuja się media w tym pismo Murator Architektura Biznes oraz sady konkursowe SARP. Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 137 rezultatów • 1, 2, 3 |