Biura Turystyczne w Warszawie

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biura Turystyczne w Warszawie




Temat: JAK POLAK POLAKA ROBI W CAPA
Nowa historyjka
Oszukani turyści wracają do Polski

(PAP) (20-07-02 17:06)

Turyści, którzy za pośrednictwem Centrum Ofert Turystycznych "Świat Marzeń" w
Krakowie skorzystali z usług firmy AS wrócą do Polski w sobotę późnym
wieczorem - poinformowały rodziny turystów

"Dojeżdżają teraz do Salonik, gdzie wsiądą do samolotu. Po skontaktowaniu się z
LOT-em załatwionych zostało 25 miejsc w samolocie. Dzisiaj będą w Warszawie.
Miejmy nadzieję że przyjadą do domu i zapomną o wszystkim. Jednak koszty
powrotu turyści będą musieli pokryć z własnej kieszeni" - powiedział PAP mąż
jednej z turystek.

Według niego, pozostali turyści skorzystają z pomocy polskiego konsulatu w
Grecji i będą wracać autokarami.

Właścicielka krakowskiego centrum "Świat marzeń" zarezerwowała przelot
samolotem z Salonik do Warszawy, nie tylko klientom swojego biura, ale także
kilku innym turystom.

Centrum Ofert Turystycznych "Świat Marzeń" w Krakowie jedynie pośredniczyło w
sprzedaży wyjazdów organizowanych przez biuro AS z Piaseczna.

Turyści z Krakowa wyjechali 6 lipca na dwa tygodnie. W sobotę mieli wracać do
kraju, ale w sobotę rano do "Świata Marzeń" zgłosili się ludzie z informacją,
że ich znajomi i bliscy utknęli w Grecji i nie mają jak wrócić.

"W piątek ludzi wyrzucono z apartamentów i od tej pory koczowali na chodniku.
Nie opłacono im powrotu. Pierwszy podejrzany numer polegał na tym, że najpierw
zawieziono ich do w inne miejsce niż przewidywał plan wycieczki, a dopiero po
sześciu dniach, po mojej interwencji do apartamentów w Paralii" - mówi
mężczyzna, którego żona, siostra i znajomi z dziećmi - w sumie 11 osób -
wyjechało z Krakowa do Grecji.

"Nikt się nimi nie interesuje, nie ma żadnego przedstawiciela firmy, a inne
agencje twierdzą, że AS już nie istnieje" - dodał.

Ponad 100 polskich turystów wypoczywających w Grecji, którzy skorzystali z
usług biura podróży As zostało wyrzuconych z hotelu i koczuje na plaży Olimpic
Beach koło Paralii - poinformowały w sobotę rodziny osób wyrzuconych z hotelu.

Z organizatorem wyjazdu - firmą AS, mającą siedzibę w Piasecznie, w godzinach
popołudniowych w sobotę nie można było się skontaktować.(PAP)

Trzeba nareszcie zaczac publikowac nazwiska ze zdjeciami i adresami wszelkich
duzych i malych oszustkow. Niech nie zaznaja spokoju !!





Temat: prośba o informację w sprawie wizy libijskiej
prośba o informację w sprawie wizy libijskiej
cześć wszystkim

Trzy uwagi natury ogólnej:
1. Jestem na forum nowy,
2. Proszę nie mylcie mnie z żadnym (lub żadną) jajecznicą, bo żadna
jajecznica jest naprawdę żadna,
2. Umieściłem swoją prośbę jako nowy wątek, mimo iż istnieje już wątek
libijski. Mam nadzieję, iż nie naruszyłem przez to żadnych dobrych zwyczajów
tego forum - chciałem tylko, żeby moja prośba była szybciej dostrzeżona.

W przyszłym roku chciałbym wraz z żoną wybrać się do Libii na ok. 1 miesiąc.
Myślę o styczniu lub lutym - wydaje mi się to okres dobry.

Mam jednak pewien problem - brak informacji o sposobie załatwienia wizy
turystycznej do Libii. Dzwoniłem do ambasady libijskiej w Warszawie (sam
jestem z Gliwic), lecz mnie po prostu zbyli. Najpierw mówili, że wiz
turystycznych nie wydają, a ostatecznie dowiedziałem się, że muszę
skontaktować się z libijskim biurem podróży, uzyskać od takiego biura
zaproszenie, które gdzieś zostanie przesłane, a gdy otrzyma je już ambasada
libijska w Warszawie, to będę musiał przetłumaczyć paszport na arabski i
sprawa załatwiona. Przypomniała mi się pewna bajka z dzieciństwa, gdy ubogi
pastuszek starał się o rękę księżniczki i pół królestwa. Też miał sporo
takich wyzwań.
Jeżeli wiecie, jak załatwia się wizy turystyczne do Libii, czy wystarczy
zaproszenie od osoby prywatnej, a jeżeli tak, to co taka osoba i ja musimy
załatwić, to dajcie, proszę, znać. Jeżeli znacie adresy e-mailowe do
libijskich biur podróży, które pomagają w załatwieniu wizy, też dajcie znać.
Jeżeli też wiecie, ile to wszystko kosztuje, to powiedzcie ile ? Za wszystkie
informacje i dobre rady będę bardzo wdzięczny.
Sam też chętnie służył będę informacjami nabytymi w związku z moimi podróżami
(Syria, Jordania, Turcja, Iran, Jemen, Etiopia).

Chętnie włączę się też do różnych rozmów, bo bardzo lubię kraje arabskie i
tematykę okołoarabską.

Jeżeli coś wiecie o Libii, Libijczykach, jaki jest kraj, jak się go i co
zwiedza, za ile, to napiszcie.

Pozdrawiam,

jarek





Temat: OASIS TOURS-COFNIĘCIE ZEZWOLENIA !!!!!
Do czasu uzyskania ponownie zezwolenia Oasis Tours współpracuje z biurem Clicks
Travel - ich partnerem.
Dostałem takie od nich oświadczenia:

"Warszawa, dn. 14 czerwca 2004 r.

Szanowni Państwo,

Informujemy, że najbliższe wyloty Oasis Tours realizowane będą wspólnie naszym
Partnerem Clickstravel.com organizatorem turystyki zgodnie z
decyzją zezwoleniem na działalność gospodarczą w zakresie organizowania
imprez turystycznych nr rej. 652 wydanym przez Wojewodę Mazowieckiego dnia
17.10.2003, ubezpieczonym w Warcie - nr polisy 0004397.

Siedziba biura:

Clickstravel.com International Management & Tourism S.A.

ul. Świętokrzyska 20 lok. 10

00-002 WARSZAWA

22/3132280 22/3132279

Taka forma współpracy zostanie kontynuowana do momentu wyjaśnienia spraw
związanych z finalizacją umowy z nowym ubezpieczycielem i powinna nie potrwać
dłużej niż kilka dni. Po tym terminie sprawy załatwiane będą w tradycyjny
sposób czyli bezpośrednio przez biuro Oasis Tours.

Będziemy na bieżąco informować Państwa o postępach w sprawie. Mimo chwilowej
zmiany gwarantujemy serwis i obsługę, do której dotychczas byliście Państwo
przyzwyczajeni. W przypadku pytań pozostajemy do dyspozycji po dotychczas
znanymi numerami telefonów i faxów. Jeżeli chodzi o sytuację finansową firmy w
imieniu Zarządu zapewniam, iż jest ona stabilna i na potwierdzenie tego faktu
przesyłam aktualną opinię bankową. Sytuacja, która wyniknęła w trakcie
ostatnich dni jest spowodowana długim procesem obiegu i rozpatrywania
dokumentów.

Przepraszamy za chwilowe niedogodności, dołożymy wszelkich starań aby Klienci
nie odczuli zmiany.

Mohamed Lotfi Ben
Salah

Prezes Oasis Tours"




Temat: oszust z biura podróży -"dom podróży "!!!!!!!!!
KWP Gdańsk - zatrzymanie mężczyzny, który oszukał ponad 100
niepełnosprawnych

W miniony czwartek wieczorem na lotnisku Okęcie grupa
niepełnosprawnych osób czekała na wylot turystyczny do Portugalii.
Turyści opłacili wyjazd w jednym z internetowych biur podróży na
terenie Gdańska. Jednak na lotnisku okazało się, że bilety lotnicze
nie są dla nich zarezerwowane. Wszystko wskazywało na to, że padli
oni ofiarą oszustwa.
O sytuacji poszkodowani powiadomili funkcjonariuszy z komisariatu
lotniczego na warszawskim Okęciu. Ci natomiast natychmiast sprawę
przekazali do Gdańska.

Policjanci z komendy wojewódzkiej Gdańsku już następnego dnia
zatrzymali 39-letniego gdańszczanina. To w jego firmie
niepełnosprawni turyści wykupili wycieczkę. Policjanci ustalili, że
firma nie ma stałej siedziby, a bilety sprzedawane były za
pośrednictwem internetowego biura podróży.

W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do oszustwa i do
tego, że już w chwili pobierania pieniędzy na obiecaną wycieczkę,
nie zamierzał spełnić warunków zawartych w ofercie wyjazdu.
W mieszkaniu 39-latka zabezpieczono dowody świadczące o przestępczej
działalności mężczyzny.

Oszust jest również osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku
inwalidzkim. Jego stan zdrowia nie pozwala go aresztować, jednak
mężczyzna cały czas pozostaje pod nadzorem policji i prokuratury. By
uniknąć kolejnych oszustw policjanci wystąpili z wnioskiem o na
natychmiastowe zablokowanie strony internetowej biura.

Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia
wolności.

Policjanci sukcesywnie docierają do osób poszkodowanych w tej
sprawie. Klienci tego biura podróży, którzy również mogli zostać
oszukani, proszeni są o kontakt ze specjalistami Wydziału
Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Gdańsku pod nr tel. (058) 32-15-111
lub (058) 32-15-339.




Temat: Luka_Szenka. Wszystko jasne! n/t
To jest właśnie Ameryka , to jest słynne USA
Jak tam twoje amerykańskie ideały wolnościowe bo mnie one przypominają
niesławnej pamieci CCCP ?

Życie Warszawy/WH/09 sierpnia 2003 08:53

Amerykanie nie wpuścili polskich sportowców!

Najlepsi polscy sztangiści weterani nie powalczą w tym roku o najwyższe trofea
mistrzostw świata w Savannah. Powód - ambasada USA nie wydała im wiz, choć od
lat przywożą złote medale z całego świata – informuje „Życie Warszawy”.

Siedmiu polskich sztangistów weteranów czuje się oszukanych.

„Nie dostaliśmy wiz, choć wszystkie wymagane dokumenty mieliśmy w porządku.
Powiedziano nam prosto w twarz: nigdzie nie pojedziecie. Bez podania przyczyn
wykluczono nas więc z rywalizacji sportowej. Dlaczego? Może Amerykanie boją
się, że na ich własnej imprezie triumfować będą Polacy, a nie oni. Mój
najlepszy wynik w tym roku to 230 kilogramów w dwuboju” – powiedział Krzysztof
Boy.

”Dwóch najlepszych reprezentantów USA w mojej kategorii wagowej w bieżącym
sezonie uzyskało najwyżej 212 i 200 kilogramów” - dodał Boy.

"W czwartek mieliśmy odebrać wizy. Wezwano nas jednak do konsulatu i
stwierdzono, że ich nie otrzymamy. Natychmiast zadzwoniłem do organizatorów
zawodów w Savannah. Howard Cohen nie mógł uwierzyć w taki obrót sprawy.
Żartował nawet: - ‘Jak to jest, Polacy wspierają Amerykę w Iraku, a nie chcą
was wpuścić do sojuszniczego kraju. Dostaliśmy potwierdzenie, że wizy otrzymali
Rosjanie, Łotysze, Kazachowie, a Polacy nie’. Trudno to pojąć" – powiedział Jan
Święcicki, który przed trzema laty właśnie w USA, w Orlando zdobył złoty medal.

Wizy nie otrzymał nawet radny powiatu radomszczańskiego Jan Cieślik, który
zasiada w Komisji Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki. Od
trzydziestu lat związany jest z podnoszeniem ciężarów i jeszcze nigdy nie miał
kłopotów wizowych.

”To jest skandal! Zablokowano wyjazd reprezentacji Polski. Ekipa miała liczyć
dwanaście osób. Trzech z nas uzyskało już wcześniej wizy turystyczne. Nasza
siódemka składała podania o wizy służbowe. Polska wspiera USA na wojnie w
Iraku, a sportowców znad Wisły traktuje się w tak bezduszny sposób” –
powiedział Cieślik.

W biurze prasowym ambasady USA w Warszawie, odmówiono komentarza w tej sprawie.



Temat: Amerykanie nie wpuscili polskich sportowcow
Amerykanie nie wpuścili polskich sportowców!

Najlepsi polscy sztangiści weterani nie powalczą w tym roku o najwyższe trofea
mistrzostw świata w Savannah. Powód - ambasada USA nie wydała im wiz, choć od
lat przywożą złote medale z całego świata – informuje „Życie Warszawy”.

Siedmiu polskich sztangistów weteranów czuje się oszukanych.

„Nie dostaliśmy wiz, choć wszystkie wymagane dokumenty mieliśmy w porządku.
Powiedziano nam prosto w twarz: nigdzie nie pojedziecie. Bez podania przyczyn
wykluczono nas więc z rywalizacji sportowej. Dlaczego? Może Amerykanie boją
się, że na ich własnej imprezie triumfować będą Polacy, a nie oni. Mój
najlepszy wynik w tym roku to 230 kilogramów w dwuboju” – powiedział Krzysztof
Boy.

”Dwóch najlepszych reprezentantów USA w mojej kategorii wagowej w bieżącym
sezonie uzyskało najwyżej 212 i 200 kilogramów” - dodał Boy.

"W czwartek mieliśmy odebrać wizy. Wezwano nas jednak do konsulatu i
stwierdzono, że ich nie otrzymamy. Natychmiast zadzwoniłem do organizatorów
zawodów w Savannah. Howard Cohen nie mógł uwierzyć w taki obrót sprawy.
Żartował nawet: - ‘Jak to jest, Polacy wspierają Amerykę w Iraku, a nie chcą
was wpuścić do sojuszniczego kraju. Dostaliśmy potwierdzenie, że wizy otrzymali
Rosjanie, Łotysze, Kazachowie, a Polacy nie’. Trudno to pojąć" – powiedział Jan
Święcicki, który przed trzema laty właśnie w USA, w Orlando zdobył złoty medal.

Wizy nie otrzymał nawet radny powiatu radomszczańskiego Jan Cieślik, który
zasiada w Komisji Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki. Od
trzydziestu lat związany jest z podnoszeniem ciężarów i jeszcze nigdy nie miał
kłopotów wizowych.

”To jest skandal! Zablokowano wyjazd reprezentacji Polski. Ekipa miała liczyć
dwanaście osób. Trzech z nas uzyskało już wcześniej wizy turystyczne. Nasza
siódemka składała podania o wizy służbowe. Polska wspiera USA na wojnie w
Iraku, a sportowców znad Wisły traktuje się w tak bezduszny sposób” –
powiedział Cieślik.

W biurze prasowym ambasady USA w Warszawie, odmówiono komentarza w tej sprawie.

Więcej szczegółów w "Życiu Warszawy"




Temat: ZWOLENNICY OBWODNICY przyłączcie się do nas :)
ZWOLENNICY OBWODNICY przyłączcie się do nas :)
Mamy przyjemność poinformować Państwa, że utworzył się
Społeczny i Spontaniczny Komitet Obwodnicy Miejskiej.
SISKOM-TAK!

Oto nasz nasz manifest.

*****************************************

TAK
dla warszawskiej obwodnicy

Obwodnica miejska to:

• Mniej korków - więcej czasu dla Rodziny

Każdego dnia setki tysięcy ludzi spieszących do i z pracy tracą godziny,
stojąc w korkach. Dzięki obwodnicy łatwiej i szybciej
wszyscy będą mogli dojechać z miejsca na miejsce. Zmniejszy się obciążenie
ruchem centrum miasta, a z peryferyjnych dzielnic i
miasteczek łatwiej będzie wyjechać i dojechać.

• Mniejsza emisja spalin - lepsze zdrowie

Mniejsze korki, to mniejsza emisja spalin do atmosfery.
Samochód o wiele mniej spala paliwa podczas jazdy, niż stojąc w korku.
Mniejsze wydatki na paliwo, to więcej pieniędzy w naszych portfelach, a mniej
spalin, to zdrowie dla wszystkich.

• Nadrabianie zapóźnień - rozwój

Warszawa ma szanse stać się prawdziwą europejską stolicą, do której
przyjedzie więcej turystów i biznesmenów, więcej będzie
inwestycji zagranicznych.
Oznacza to rozwój stolicy, inwestycje w infrastrukturę i lepsze życie dla
wszystkich.

• Nowe miejsca pracy

Przy obwodnicy powstaną nowe biura, sklepy, restauracje, parkingi, hotele.
To szansa na nowe miejsca pracy

• Nowoczesność

Warszawa jest wielkim miastem. Z europejskich stolic tylko Warszawa i
Budapeszt nie posiadają jeszcze obwodnicy miejskiej.
Jeśli nie chcemy stać się jedynie zaściankiem Europy, jeśli nie chcemy, by
Warszawa była postrzegana jako europejskie Ułan
Bator- musimy postawić na nowoczesność.

• K O N I E C Z N O Ś Ć !
Pamiętajmy o przyszłych pokoleniach warszawiaków!

Społeczny i Spontaniczny Komitet Obwodnicy Miejskiej
SISKOM – TAK !




Temat: Łódzkie lotnisko sie rozwija ... a my ???
Czartery na wschód
www1.gazeta.pl/lodz/1,35136,1792751.html

Połączenia Lublinka ze Wschodem
Joanna Blewąska 24-11-2003, ostatnia aktualizacja 24-11-2003 18:27

Łódzkie lotnisko Lublinek i agencja turystyczna Bajkał chcą uruchomić stałe
połączenia lotnicze z krajami byłego ZSRR. Na razie będą to loty czarterowe na
trasie Mińsk - Łódź.

W ubiegłym roku wschodnią granicę Polski przekroczyło 2,5 mln osób. Dużą grupę
stanowili biznesmeni, którzy do naszego kraju przylatują na zakupy. Teraz
lądują na Okęciu. - Gdyby mogli w Łodzi, byliby zadowoleni - uważa Włodzimierz
Kubiak, prezes agencji turystycznej Bajkał. - Asortyment mamy taki jak na
Zachodzie, a kosztuje dużo mniej niż w Paryżu czy nawet w Warszawie.

Stąd pomysł organizowania przez Bajkał tzw. shop-tourów. To dwu- trzydniowy
pobyt w Łodzi. W programie m.in. wizyta w Centrum Handlowym Ptak, Galerii
Łódzkiej i zwiedzanie Piotrkowskiej. Pierwszy 40-osobowy samolot ma wylecieć z
Mińska i wylądować na Lublinku już ok. 15 grudnia. Loty odbywać się będą
przynamniej raz w tygodniu. - Zainteresowanie będzie na pewno - ocenia Kubiak.

W przyszłości samoloty mają startować nie tylko z Mińska, ale i z Kijowa,
Lwowa, a nawet z międzylądowaniem z Moskwy.

Już zaczęła się promocja tych wyjazdów. Agencja turystyczna Bajkał jest
generalnym przedstawicielem w regionie łódzkim rosyjskiego koncernu
turystycznego Intourist. Jest on największy w Rosji, ma 1500 biur w pięciu
krajach byłego ZSRR! - I właśnie to wykorzystamy - mówi Kubiak.

We wszystkich punktach Intouristu w Białorusi, Ukrainie, Rosji, Mołdawii i
Azerbejdżanie są już ulotki i plakaty informujące, że w Łodzi można zrobić
najtańsze zakupy.

Zdaniem Kubiaka takie loty nie tylko wypromują Łódź, ale także, poprzez zakupy,
mogą pobudzić region. Być może też nawiążą się nowe kontakty między
biznesmenami. - Będziemy takie spotkania organizować - zapewnia Kubiak.

To nie wszystko. Agencja Bajkał i port Lublinek chcą uruchomić także wyloty z
Łodzi na Wschód. Bajkał pośredniczy przy załatwianiu wiz dla biznesmenów. -
Miesięcznie trafia do mnie ok. stu osób - mówi. - Głównie przedstawiciele firm
farmaceutycznych, budowlanych, odzieżowych.

Takie zainteresowanie gwarantuje dwa, trzy loty miesięcznie. Na początek też
czarterowe. W planach - stałe. - Gdy przyzwyczaimy ludzi do latania w tych
kierunkach, zrobimy wszystko, by uruchomić połączenia regularne - mówi Leszek
Krawczyk, prezes Lublinka.




Temat: Triada to oszuści !!!
Przysłuchuje się tym debatom na temat Triady i muszę stwierdzić, że coś tu jest
nie tak! Nie mam zamiaru bronić Tiady. Tak naprawdę nikt tutaj nie opisał
dokładnie oszustw lub nadużyć ze strony BP Triada. Czego oczekujemy wydając np
2000 PLN za dwótygodniowy
pobyt w Hurghadzie ?

POLICZMY:
1. przelot tam i z powrotem (SAMOLOTEM, który jest najwygodniejszą ale z
pewnością nie najtańszą formą podróżowania)
2. pobyt w hotelu przez 14 dni i nocy,
3. całodzienne wyżywienie. W standardzie dwa posiłki dziennie co oznacza 28
posiłków w ciagu pobytu. Licząc posiłek po 30 PLN opłata za wyżywienie to około
840 PLN.
4. z kwoty 2000 PLN pozostaje 1160 PLN !!!!

NO LUDZIE KOCHANI ZDAJCIE SOBIE SPRAWĘ Z TEGO, ŻE NA TE 1160,- MUSI SIE SKŁADAĆ:
1. koszt LOTNICZEGO !!! transportu w obie strony !!!
2. przychód hotelu, który nas gości - ONI Z TEGO ŻYJĄ !!!
3. przychód biura podróży - ONI Z TEGO ŻYJĄ !!!
4. podejżewam, że również inne opłaty, o których nie mam pojęcia.

Tak można w nieskończoność. Hotele maja swoje koszty działania, biura podróży
też mają swoje koszty działania. Należy na koniec pamiętać, że celem każdej
działalności gospodarczej jest osiaganie zysku, więc z tego każdego zapłaconego
2000,- od głowy i hotel i biuro muszą mieć parę groszy na czysto.

!!!CO NIE ZWALNIA TRIADY Z WYWIĄZYWANIA SIĘ Z WARUNKÓW UMOWY!!!BYC MOŻE TRIADA
POWINNA ZMIENIĆ HASŁA W FOLDERACH!!!BYC MOŻE POWINNA JASNO I UCZCIWIE OKREŚLAĆ,
ŻE JEST BIUREM OFERUJĄCYM USŁUGI TANIE ALE NIE KONIECZNIE NA LUKSUSOWYM
POZIOMIE!!!

I jeszcze jedno. Proponuję wziąć te 2000,- polecieć samolotem z warszawy do
Gdańska i z Gdańska pojechać do Sopotu na dwa tygodnie wypoczynku do kwatery
prywatnej.

OFERTA:
Plaża piaszczysta,
pogoda murowana,
woda w morzu gorąca (16 stopni), czysta i przejżysta,
rafy koralowe,
tanie wycieczki na bananie za motorówką 10 minut(150 PLN=37,5$ czyli więcej niż
koszt wycieczki z Hurghady do Kairu),
przemili ludzie,
obsługa turystyczna na bardzo wysokim poziomie,

PAMIĄTKI:
1. dmuchana pała w kolorach flagi USA dla dzieci do obijania sie po łbach,
2. drewniany barometr DZIAD-BABA (chyba z rejonów Podchala),
3. popielniczka z posklejanych muszli - cacko,
4. termometr na drewnianej kotwicy,
5. różnego rodzaju ciekawe gadgety o nie sprecyzowanym przeznaczeniu nade in
china,

Podobną analizę można przeprowadzić na przykładzie Zakopanego, choć ten akurat
wypadłby pod względem atrakcji nieco lepiej.

mimo wszystko pozdrawiam,
PIOTR,



Temat: Gdzie jest nowoczesna komunikacja miejska EPIZOD I
yoghurt napisał:

> I TO JEST WŁAŚNIE KLU SPRAWY O JAKIEJ ROZPRAWIAMY !
> Niezależnie czy zgadzam się z konkretnym rozwiązaniem transportowym proponowany
> m
> przez Vegasa czy nie to w 100% popieram jego sposób rozumowania. Należy zdać
> sobie sprawę że czasy się zmieniają: w Warszawie właśnie zaczęli rozbierać
> pierwsze w stolicy centrum handlowe, zbudowane na przełomie lat 80 i 90 by
> postawić w tym miejscu futurystyczny 192-metrowy apartamentowiec zwany Szklanym
> Żaglem. Wieje wiatr zmian i nic go nie jest w stanie powstrzymać ale tylko ci
> którzy to dostrzegą i w porę postawią żagle, załapią się na WIELKI REJS.

Tu sie z Toba zgodze na milion procent.

Gość portalu: hehe napisał(a):

> Ten wiatr zlapia ludzie ktorzy beda mieli jaja zeby zaryzykowac z czyms
> wizjonerskim i pieniadze zeby to potem zrealizowac. Bialystok nie ma nawet
> sensownego biura promocji i strony internetowej ktora to miasto w jakis sensown
> y
> sposob by reprezentowala a wg mnie to podstawa.

W tej wypowiedzi podkladasz klody sam sobie. Z jednej strony zgadzasz sie z
yoghurtem, a z drugiej strony krzyczysz "oby tylko sie nie udalo". Bialystok
jeszcze nie ma co promowac!!!!! Co ma promowac? Palac Branickich i koscioly? Nic
wiecej NIE MA. Te wszystkie "skanseny" Bojary, Mlynowa itp. musza byc
odpowiednio WYREMONTOWANE i PRZYGOTOWANE do pokazania, a nie w kaloszach po
blocie. To rowniez trzeba umiec zrobic, a krzyczec "my mamy skanseny". My nie
mamy jeszcze skansenow, my mamy jeszcze nedze. To wszystko nie nadaje sie
jeszcze dla turystyki. Trzeba znac zainteresowanie turystow i ich rozumiec.



Temat: indie- zorgranizowanie czy na wlasna reke?
Strasznie nerwowo się tu zrobiło... Ponieważ widzę że w pogardzie
wielkiej jest turystyka zorganizowana, to ja jako podróżujący w ten
sposób wypowiem się tutaj.

Niewątpliwie można przepłacić za wszystko (wycieczka za 12000,-)ale
można też pojechać taniej z biurem podróży. Warunkiem jest wyjazd
krótki - ja i tak nie mogłem jechać na dłużej niż 15 dni.
W ponad 100 wyszukiwarkach samolotowych NIE ZNALAZŁEM tańszego
połączenia niż super last minute w Triadzie (podobnie było w
Rainbow). Bilet bez żadnych przesiadek w Moskwie czy Helsinkach i
czekania tam po 8-10 godzin na lot do Delhi czy Mumbaju. Warszawa-
Dubaj (45 minut na tankowanie)-Diabolim Goa po 11 godzinach jest się
na miejscu. Transfer do hotelu i z hotelu na lotnisko, 14 noclegów,
14 śniadań, ubezpieczenie podstawowe - wszystko to 2280 złotych.
Najtańszy bilet Finnair (z przesiadką w Helsinkach-5 godzin czekania)
do Mumbaju - 2420 złotych (w terminie zbliżonym do
tego "wycieczkowego").

Nikt Wam nie nakaże siedzieć w tym hotelu! Ja spałem tam 3 noce (na
początku i na końcu pobytu). Na początku objeździliśmy skuterami
okolice Bagi, Calangute itp. Potem Mumbaj,Margao, Palolem, Gokarna,
Margao, Calangute i wylot.
Poruszaliśmy się pociągami, autobusami i wszelkimi innymi środkami
lokomocji.
Może fajniej pospać sobie na podłodze na lotnisku Szeremietiewo
popijając herbatkę za 5 dolców, ale co kto lubi. Mnie szkoda czasu
na przesiadki-w Indiach jednak chyba ciekawiej.

Oferta biur działa dopiero parę miesięcy, ale boję się że w
przyszłym roku nie będzie już możliwa taka jazda, bo kierunek stanie
się popularny. Pozdrawiam.



Temat: O Exim Tours wszystko
Gość portalu: PS napisał(a):

> Do swojej poprzedniej wypowiedzi chciałbym dodać jeszcze jeden przykład.
Byłem
> w tym roku w Egipcie z Eximem. Wybraliśmy z żoną to biuro tylko dlatego, że
> lecieliśmy ze znajomymi (my z Warszawy, oni z Gdańska) i w tym czasie to
biuro
> oferowało wyloty z tych 2 miast do wybranego przez nas hotelu. Wyobrażasz
sobie
>
> sytuację, że nas zakwaterowano by np. w Safaga, a znajomych - tak jak Ciebie -

> w El Gouna (kilkadziesiąt km)? Świetnie. Ale co tam - jest urlop - "więc
głowa
> do góry"!

Witam
napisałam moją opinię, poza tym jeśli chodzi o zmiane hoteli to w umowie jest
wyraźnie napisane, że takie sytuacje mogą mieć miejsce, dlatego zawsze należy
sprawdzać hotele tej samej kategorii, bo wszystko się może zdarzyć np., ja
miałam na oku kilka hoteli w Hurghadzie i akurat trafiłam do drugiego z mojej
listy, a jeśli chodzi o El Gounę to okazało się, że do jeszcze lepszego niz
miałam w umowie, zresztą na lotnisku rezydenci pytają Cię o zgodę na
przeniesienie do konkretnego hotelu, więc można mieć "listę" rezerwową z
hotelami do których chciałbyś pojechać, a co do znajomych i wspólnych wakacjii
to też nie ma problemu, bo wystarczy normalnie porozmawiać z rezydentem na
lotnisku i zawsze pomoże, ale jak się od razu człowiek nie potrafi zachować to
już inna historia, w zeszłym roku leciałam z ludźmi spod Oświęcimia, było ich 6
osób i zdarzyło się, że 4 osoby miały trafić do jednego hotelu i 2 do hotelu
obok zrobili straszną awanturę, poszło na k... i nic nie pomogło, a rodzina 4
osoby w takiej samej sytuacji delikatnie poprosili i nie było problemu.
Niestety większość z polskich turystów od razu nastawia sie negatywnie i
reaguje bardzo nerwowo, z miejsca szukaja problemów, jak powiedziała jedna
znajoma w Polsce jedzą chleb ze smalcem bo ich na nic nie stać a zagranicą
zachowują się jak udzielni książęta, przecież nie o to chodzi
pozdrawiam



Temat: Ambasada POLSKI "B" w Warszawie.co o tym myslicie?
Czy aby nie przesadzasz?
Rozumiem lokalny patriotyzm ale...

Gość portalu: gzad napisał(a):

> moze i masz racje ale..... jest wiele rzeczy ktore lubelszczyzna mogla by
> sprzedac swiatu... poczawszy od wspanialych i prezyjaznych ludzi

Gdzie indziej nie ma wspaniałych i przyjaznych ludzi?

po przepiekne
> nie skarzone socrealizmem tereny i archtektore.....

Np. Czuby albo Tatary....

mamy wiele tylko trzeba to
> umiec sprzedac .czy np pojezierze leczynskie jest o wiele gorsze od mazur
> np????

Tak, na mazury jeździ się na żagle , nie sadze żeby Pojezierze Łęczyńsko - Wł
dawało taką przeestrzeń i takie warunki. NA łikendowe wypady z małym dzieckiem
tak , ale na dłużej? Brrrr...

ja mysle ze nie tylko kto wie ze takie istnieje czy np.roztocze nie ma
> wspanialych terenow i przepieknych widokow ciekawych moiejsc???ma tylko kto w
> polsce wie gdzie lezy roztocze????

Tu się zgadzam ale....baza noclegowa!!!!! Nie wszyscy mają młode kości i ochotę
spać w namiocie.

i na koniec pomyslalem sobie
> tak....warszawa miasto wielkie i chlonne przyciaga wielu z roznych stron tak
> zreszto wciagnelo i mnie tyle ze ja nie zapominam z kad jestem i chcialbym
aby
> wiecej ludzi wiedzialo ze na wschodzie lezy moze i polskaB ale jak
> urokliwa....no i jeszcze jedno kiedy zamieszkalem w warszwie wiedzialem ze
> mieszka tu wielu moich bilskich i dalkszych znajomych tylko jak ich
> znalezc????? jak wiele moga sobie ziomkowie pomoc gdyby tylko wiedzieli ze sa
> ziomkami .wiec mysle ze taka"ambasada jest potrzebna"bo w jednosci przecierz
> sila....

Większośc ludzi niestety nie wie, ze tu jest coś do oglądania. Lubelszczyzna
kojarzy się z bieda i absolutnym brakiem atrakcji turystycznych. Na próżno w
zajawkach różnych programów , gdzie pojwaiają się obrazki z różnych miast
szukam Lublina, Zamościa...nie widzę Lublina w obrakzkach na TVN meteo podczas
gdy pojawia się łódź , Bydgoszcz i inne miasta niewiele maujące do zaoferowania.
JA tu widzę zadanie dla biura promocji miasta.




Temat: TVN zgnoił Kielce!!!!
TVN zgnoił Kielce!!!!
Widział ktoś jak pokazano nasze miasto w TVN 24 - w informacjach sportowych?
Ja widziałem i tyle Wam [powiem, ze materiał był zrobiony wybitnie
tendencyjnie!Dotyczył przejścia do Kielc znanego trenera "z pierwszej półki"
do KKP Kolporter Korona Kielce.

Materiał był zrobiony tak -by przewijała się w nim myśl przewodnia - "do
jakiej dziury to trener Wdowczyk -Mistrz Polski, zdobywca Superpucharu -
trafił".
Aby w tym świetle pokazać tego znakomitego, skąd innąd trenera - pokazano
Kielce tak -jakby to było miasto w którym II Wojna Światowa zakończyła się
przedwczoraj. Jakaś stara brama w Rynku, zakład fryzjerski na podwórzu
(brakowało tylko ujęcia psa z kulawą nogą i kobiety z chustą na głowie
jadącej rowerem, na którym przyczepiona wesoło kiwa się bańka po mleku)

Mam wielu znajomych - z Łodzi, Warszawy, Krakowa - którzy odwiedzają nasze
miasto, czytam też lokalne gazety. Wszyscy jednogłośnie zawsze twierdzili
(również i gazety tego nie kryją), ze okolice Rynku to najgorsze i najmniej
ładne okolice Kielc. Właśnie te nieciekawe zakątki, niejako "wizytówkę"
miasta zaprezentowała TVN 24.

Jeśli dziennikarz tworzacy ową relację nie miał czasu poszukać ładniejszych
zakątków miasta wojewódzkiego (bo o tym juz nie wspomniano -przedstawiając
Kielce) to mógł na Boga zapytać mieszkańców o wskazówki. Działają też w
Kielcach biura Informacji Turystycznej.
Dziennikarz zamiast pytać... zrobił wywiad z jakimś pijaczynką (z całym
szacunkiem dla tego pana), który udzielił komentarza w stylu
("Panie....randaktorze -wszystko to dziadostwo i złodzieje..panie..")

Jeszcze jedna -ostatnia już uwaga. Każde miasto w Polsce można pokazać w ten
sposób -nawet szacowne grody takie jak Kraków, Poznań, Gdańsk, Warszawa czy
Łódź. To nie jest sztuką dla wprawionych w bojach dziennikarzy -pokazać
brzydotę jakiegoś miasta.
Pytanie tylko czemu miało służyć takie tendencyjne ukazanie Kielc w
Telewizji TVN..pokazywane co pół godziny. Ktoś, kto tu nigdy nie był -a
ogladał TV...będzie miał "wyrobione" zdanie o tym mieście...

P.S.Zawsze przecież można powiedzieć, że Kielce mają dwieście tysięcy
mieszkańców. Zawsze też można powiedzieć, że mieszka tu blisko ćwierć
miliona mieszkańców. Niby to samo- a brzmi zgoła inaczej prawda? (tak na
marginesie...Kielce mają 240 tys mieszkańców -a nie "blisko 200 tys. jak to
zostało przytoczone w materiale -ale to już tylko drobny szczegół)




Temat: Coraz trudniej o wizy do USA
Coraz trudniej o wizy do USA

Uwaga! Zmiany w prawie wizowym
Wszyscy ubiegający się o nieemigracyjną wizę do USA będą musieli umówić się
wcześniej na osobistą rozmowę z konsulem. Nowa procedura wizowa będzie
obowiązywać od 1 sierpnia 2003.

"Osoby ubiegające się o wizę nieemigracyjną - poza pewnymi wyjątkami - będą
musiały umówić się telefonicznie i przyjść na rozmowę z konsulem w
ambasadzie w Warszawie lub Konsulacie Generalnym w Krakowie. Wszyscy, którzy
byli wcześniej zwolnieni z obowiązku stawienia się w Konsulacie, teraz będą
musieli umówić się na rozmowęŇ - czytamy w przekazanym w piątek PAP
komunikacie ambasady USA. Jak wyjaśnia amerykańska ambasada, "bezpośrednie
rozmowy z aplikantami pozwolą lepiej zorientować się, czy kwalifikują się
oni do otrzymania wizyŇ. Według ambasady USA, "nowa procedura przyczyni się
do zwiększenia bezpieczeństwa podróżnychŇ.

Co to oznacza

Jak dowiedział się Super Express w biurze prasowym Ambasady USA w Warszawie,
nowa procedura będzie dotyczyć wszystkich wiz nieemigracyjnych. W praktyce
oznacza to, że nawet na wizy służbowe będzie teraz trzeba czekać tyle samo
czasu, co i na turystyczne. - Do tej pory istniała duża grupa ludzi, która
nie musiała osobiście stawiać się na rozmowy z konsulem - powiedział Super
Expressowi przedstawiciel ambasady - To między innymi biznesmeni, artyści,
naukowcy. Do tej pory wizy służbowe załatwiane były osobną kolejką i nie
wymagały wcześniejszego spotkania z konsulem. Często prezes dużej firmy,
wyjeżdżający służbowo do USA, po wizę wysyłał sekretarkę. Wiza do odebrania
była w ciągu kilku dni. To należy już do historii. Teraz nie tylko będą
musieli oni umówić się na spotkanie, ale i stawić się na nie osobiście. A
termin oczekiwania na rozmowę z konsulem jest dość długi. Zależy od sezonu,
w tej chwili wynosi około 6 tygodni. Osobna kolejka pod ambasadą dla
ubiegających się o wizy służbowe zostanie, ale procedury ubiegania się o
wizę dla osób w obu kolejkach będą teraz takie same. Począwszy od 1 sierpnia
również wyjeżdżający służbowo będą musieli odczekać kilka tygodni na
umówione spotkanie, a potem odstać swoje.

źródło : www.superexpress.pl




Temat: Przeczytaj "Wakacje z kantem" we Wprost o Big Blue
Przeczytaj "Wakacje z kantem" we Wprost o Big Blue
Niejednokrotnie tutaj ostrzegałam wszystkich przed Big Blue. Zawsze znalazło
sie na 1 mój list 10 listów pochwalnych. Zwykle sa to te same osoby, ktore
starają sie wytłumaczyc jak to jest cudownie z nimi na wakacjach. Jak ja
pisałam, że ludzie płakali na lotnisku, to inni mówili, ze wrócili
zachwyceni. Pytałam sie z ciekawości o hotel Zante maris na Zakhyntos,
poniewaz rzeczywiscie mielismy ochote jechac na te wyspe. Okazało sie, że
mozna tam wynająć przepiekne apartamenty, a nawet całe wille za niewiele
większe pieniadze niz proponowało Big Blue. Ktos z czytelników napisał mi, że
spedził tam cudowne wakacje i nawet dał link do tego hotelu Zante. I moje
przeczucia mnie nie myliły. Pojechalismy sami. Spedzilismy cudowne wakacje w
prywatnej willi z basenem, samolot do Grecji, potem promem. Zaden problem,
wystarczy tylko znac troche angielskiego, żeby dogadac sie na lotnisku i w
porcie. Ot i co.
Z ciekawosci pojechalismy zobaczyc ten wspaniały hotel Zante maris będac w
miejscowosci Tsilivi. To co zobaczyłam przeszło moje najsmielsze oczekiwania.
Koszmar. jeden wielki koszmar.
Dzisiaj znalazłam link na jednym z wątków do artykułu we wprost:
www.wprost.pl/ar/?O=47143
To co jest napisane w tym artykule to czysta prawda dot. hotelu Zante maris w
Tsilivi na Zakhyntos.
Mam nadzieje, że Big Blue wreszcie zamknie swoje biura, zbankrutuje i
przestanie nabijac swoich klientów w butelkę.
Pozdrawiam cytujac cześc artykułu:

"Big Blue Travel, czyli wczasy na budowie
"Cieszcie się! Przyjeżdżacie tu tylko w tym roku. Gdy dokończymy budowę
hotelu, to mieszkać będą już w nim tylko Anglicy" - usłyszał Stefan
Mierzejewski z Warszawy od Greka pracującego w hotelu Zente Maris na
Zakinthos, małej wysepce na Morzu Jońskim. Wczasy dla siebie, żony i wnuka
Mierzejewski wykupił w Anna Travel. Organizatorem wyprawy był Big Blue Travel
(biuro powstało 17 stycznia 2003 r. - w dniu, kiedy licencję na skutek skarg
klientów utraciła firma Big Blue), który obiecał zakwaterowanie w nowo
wybudowanym czterogwiazdkowym hotelu Zente Maris. W folderze zdjęcia hotelu
(a raczej sprytnie zmontowana grafika komputerowa) wyglądały zachęcająco:
basen, dużo zieleni, ładny krajobraz. Rzeczywistość okazała się inna: hotel
był dopiero budowany. Polskich turystów umieszczono w jedynej oddanej do
użytku części (na oczach gości kończono wstawianie okien). Zamiast atrakcji
mieli głośno pracujące maszyny budowlane oraz towarzyszący budowie kurz i
brud. - Basen miał nie wykończone dno, mój sześcioletni wnuk poranił sobie
stopy. Na dodatek w łazience wisiały nie zabezpieczone przewody elektryczne -
opowiada Stefan Mierzejewski."




Temat: Polskę reprezentuje Wrocław..
Polskę reprezentuje Wrocław..
Francuski dziennik "Le Figaro" przygotowuje cykl dziesięciu reportaży o
nowych członkach Unii Europejskiej. Każde państwo będzie reprezentowane przez
jedno miasto. Polska ma olśnić Francuzów Wrocławiem

Valérie Sasportas, dziennikarka "Le Figaro", przyleciała do Wrocławia we
wtorek.

To nie tylko jej pierwsza wizyta we Wrocławiu, ale i pierwsza podróż do
Polski. - Słyszałam oczywiście o zmianach, które tu zaszły po 1989 roku, ale
i tak jestem pod ogromnym wrażeniem. To szok, przyprawia o zawrót głowy.
Spodziewałam się zobaczyć smutne miasto, a ujrzałam Wrocław zanurzony w
światłach, podkreślający swoją urodę iluminacjami, po prostu radosny -
twierdzi Valérie Sasportas.

Dlaczego wybrała Wrocław? - Słyszałam, że leży na skrzyżowaniu wielkich
szlaków europejskich i pielęgnuje tradycje miasta wielokulturowego i
wielonarodowego. Czytałam, że mieszkańcy są otwarci, tolerancyjni i sprzyjają
Unii Europejskiej - mówi dziennikarka "Le Figaro". - Nie chciałam pokazywać
stolicy, co nie znaczy, że w naszym cyklu stolic nie będzie. Litwę ma na
przykład reprezentować Wilno, a Czechy być może Praga. Ale w Polsce Wrocław
zdecydowanie wygrał z Warszawą.

Reportaże w "Le Figaro" mają przybliżyć kulturę i sztukę życia nowych
członków Unii oraz wytyczyć "dziesięć nowych celów turystycznych dla
Francuzów".

- Francuzi lubią zwiedzać indywidualnie. Rzadko decydują się na zorganizowane
wycieczki. Dobrze by było, żeby mogli wynająć przewodnika dla 5-6 osób oraz
kupić dobre, szczegółowe foldery po francusku. Jeśli chodzi o hotele, moi
rodacy szukają albo luksusowych pięciogwiazdkowców, albo malutkich,
rodzinnych hotelików, gdzie można poczuć atmosferę zwiedzanego kraju -
tłumaczy dziennikarka.

Program jej pobytu we Wrocławiu ułożyło Miejskie Biuro Współpracy z
Zagranicą. Valérie Sasportas miała tylko jedno życzenie: chciała
być "zauroczona miastem". Oglądała już Rynek, Ostrów Tumski nocą, Uniwersytet
i Halę Ludową. Przejechała się nawet zabytkowym tramwajem "Jaś i Małgosia",
który uruchomiono specjalnie dla niej. Dzisiaj jedzie do Kliczkowa, a w
piątek wybiera się na zakupy. Postanowiła odwiedzić Halę Targową - chce
zobaczyć nie tylko największy we Wrocławiu targ warzyw i owoców, ale i
oryginalną konstrukcję żelbetową z potężnymi łukami parabolicznymi.

Czy Wrocław zachwyci Francuzkę, dowiemy się w kwietniu, gdy "Le Figaro"
zacznie publikację cyklu turystycznych reportaży.




Temat: Malta
Połączeń lądowych z Malta nie ma, chyba że pojedziesz na Sycylię, a potem
promem - to jest ok. 60 km ( ale czy to jest fajne i tanie połączenie to nie
wiem).Na Malcie obowiazuje lira maltańska ( 1 lira = ok. 10 zł w zeszłym
roku),a ceny są najwyzsze chyba w Europie z wyjatkiem krajów skandynawskich.
Pierwszą wymianę radzę ci wykonać juz na lotnisku, bo potem moze być problem -
banki są czynne tylko do godz.12,a kantorów nie ma przynajmniej w okolicy
Mellieha Bay, gdzie ja byłem. Ceny w sklepach sa inne dla turystów i dla
miejscowych, kupuj najlepiej w supermarkecie, jeśli taki znajdziesz.
Komunikacja działa dobrze, jeździ duzo autobusów, płaci się u kierowcy, musisz
tylko zdobyć plan ich tras, zresztą cała Malta jest wielkości Warszawy, ma
ok.350 tys. mieszkańców i wszędzie możesz dojechać w ciągu 1 godziny.Weź tylko
poprawkę na charakter maltańczyków, oni są wychowani przez Anglików ( do 81 r
była to kolonia angielska), więc zachowuja sie inaczej niż inni mieszkańcy
krajów śródziemnorskich, zyją swoim życiem i wcale nie są tak wylewni i
życzliwi dla turystów.Pytasz o ceny więc jeszcze raz uprzedzam cię, że są
naprawdę bardzo wysokie. Mam nadzieję,że będziesz w miejscu gdzie jest dostęp
do plaży, bo inaczej to raczej ci współczuję, chyba że lubisz wchodzić po
drabinie do wody ze skalistym dnem i jeżowcami na nim. Polecam ci wycieczkę do
Valetty, zwiedzanie miasta, potem popłyń sobie promem do Sliemy, koniecznie
wybierz się też do Mdiny ( ale w chłodniejszy dzień - jeśli taki będzie w
sierpniu :)) Zwiedziłem już wszystkie kraje śródziemnomorskie ( z wyjatkiem
Libii i Algierii ), ale Malta jest na końcu mojej prywatnej listy krajów, które
mi się podobały. Mam nadzieję, że twoje odczucia będą inne, życzę ci tego
(zależy jeszcze z jakim biurem podróży jedziesz). Pozdrawiam



Temat: Sinfonia Varsovia w łódzkiej Wytwórni
Sinfonia Varsovia w łódzkiej Wytwórni
SINFONIA VARSOVIA
06.12.2009, godz. 18:00 (niedziela)

bilety:
• Przedsprzedaż z kartą Klubu Wytwórnia: 100,00 zł
• Przedsprzedaż bez karty Klubu Wytwórnia: 120,00 zł
• Punkty sprzedaży: www.toyastudios.pl/index.php?mid=4&ide=176&ln=pl

Opiekun artystyczny: Tadeusz Kozłowski
Dyrygent: Michał Kocimski
Solista: Tomasz Bartoszek - fortepian

Specjalnie z okazji Mikołajek Klub Wytwórnia prezentuje wyjątkowy koncert
Sinfonii Varsovii w niecodziennym repertuarze amerykańskim: American Classics.

Sinfonia Varsovia - jedna z najlepszych i najsłynniejszych orkiestr
symfonicznych w Europie. Współpracuje z artystami światowej sławy, takimi jak:
Yehudi Menuhin, Krzysztof Penderecki, Claudio Abbado, Witold Lutosławski.
Występuje w najbardziej renomowanych salach koncertowych świata. Z uwagi na
napięty kalendarz koncertowy i wysokie koszty Sinfonia Varsovia występuje w
Łodzi niezmiernie rzadko.

Opiekę artystyczną nad projektem objął autorytet w dziedzinie muzyki operowej
i symfonicznej – Maestro Tadeusz Kozłowski – Pierwszy Dyrygent Opery Łódź
Teatru Wielkiego w Łodzi oraz Dyrektor muzyczny Opery Narodowej Teatru
Wielkiego w Warszawie.

PROGRAM KONCERTU SINFONII VARSOVII:

• I część:
George Gershwin- Cuban Overture
George Gershwin - Rhapsody in Blue
Leonard Bernstein – Time square (part of "On The Town")

• II część:
Leonard Bernstein – Candide Overture
BernardHerrmann – Scene d`Amour (from "Vertigo" by A.Hitchcocka)
Aron Copland – Hoe- Down (part of "Rodeo")
George Gershwin – A Symphonic Picture for Orchestra (Porgy & Bess)

Koncert został objęty honorowym patronatem Prezydenta Miasta Łodzi. Jest
realizowany we współpracy z Biurem Promocji, Turystyki i Współpracy z
Zagranicą UMŁ oraz wpisuje się w działania promujące Łódź jako kandydata do
tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

****
Więcej informacji: www.wytwornia.pl




Temat: Plac Nowy Targ
Cegłę dla Warszawy dawały także inne miasta, ale miały tyle szczęścia w
nieszczęściu, że zamiast stawiać betonowe koszmarki zostawiono trawniki, na
miejscu których dzis stawia się nowoczesną "starówkę" odtwarzając tylko wybrane
obiekty i budując nowe nawiązujące do dawnej architektury: Szczecin, Kołobrzeg,
Elbląg, Głogów itd.
Co do Nowego Targu to jestem jak najbardziej za ale widząc, że remontują
pobliski blok nie należy się spodziewać szybkich zmian. Rzeczywiście wyburzenie
Navicentrum i odtworzenie fontanny ozywiłoby nieco plac.
Wyburzenie bloków to raczej kwestia czasu. W Niemczech burzy się całe osiedla a
tutaj chodzi o zaledwie trzy bloki usytuowane na bardzo atrakcyjnym gruncie:
potencjalna trasa turystyczna Świdnicka - Rynek - Uniwerek - Nowy Targ - Ostrów
Tumski. Knajpki, sklepy, itp raczej ne narzekałyby na brak klientów.
Obok problemu z mieszkańcami, których nalezałoby przesiedlić jest jeszcze jeden
duzy problem. Jest nim nasza miłościwie nam panująca konserwator zabytków.
Otóż od znajomego z Biura Rozwoju Wrocławia wiem, że planów wyburzenia nie ma,
bowiem zabudowa Nowego Tagu ma już charakter historyczny i nalezy się raczej
zastanowić nad jej zachowaniem a nie niszczeniem!!!
Chciałem tylko dodać, że tej "historycznej" zabudowy mamy aż nadto i mimo
wyburzenia trzech bloków będzie jeszcze co chronić.
Panią konserwator natomiast warto by rozliczyć z tego jak pilnuje aby stawiane
w zabytkowym centrum obiekty miały ten wygląd, co w projekcie: Helios -
urządzenia na dachu, Europeum, Howell, parking przy Kaz. Wlk. Wszystkie budynki
są uboższe o pewne detale zawarte w projekcie czyniąc je prostszymi, brzydszymi
ale niewątpliwie tańszymi. Pzdr



Temat: REZYDENCI
Gość portalu: kamil napisał(a):

> czesc,
> ja mam uwage dla michala, bylem juz 3 razy z eximem w egipcie hurghada sharm
i
> na imprezie objazdowej i uwazam ze sa naprawde wprzadku.wiem ze pierwszy raz
> bylem 2 lata temu i milo zobaczyc ich teraz. wiekszosc z nich pracuje do
> dzisiaj.
> oczywiscie ze zdarzaja sie potkniecia to jest normalne jak wszedzie tylko
> zastanow sie michale na czym polega praca rezydentow.to nie rezydent zmienia
> ci hotel to nie rezydent sprzata ci pokoj ani nie gotuje posilkow,to nie jego
> winna jest tez ze malo podrozowales i nie wiesz na czym polega turystyka n.p
> doba hotelowa do 12 itd
> Rasumujac to mysle ze zazdroscisz zarobkow i odwagi tym rezydentom poniewaz
ty
> bys sie nie sprawdzil napewno na koniec drobna rada dla ciebie nie licz kasy
> innych tylko zacznij od siebie

cześć Kamil

Zaszło chyba jakieś nieporozumienie.
Jestem ostatnią osobą , która liczyłaby cudze pieniądze.
Podkreśliłem chyba dobitnie,że nie potrzebowałem razydenta do niczego.
Nie ja im płacę dlatego zasugerowałem, że sprawa jakości ich pracy powinna
zainteresować ich pracodawców.
Nie kontaktowałem się z rezydentem gdyż już pierwsze spotkanie uświdomiło mi,
że ten człowiek ( konkretnie ten) nie mi nic do zaoferowania .

Jeśli chodzi o dobę hotelową to wiem doskonale do której trwa . Byłem o tym
również poinformowany oddzielnie przez biuro , jak również o godzinie wylotu i
nie mam do nikogo pretensji. Sugerowałem jedynie,że na przyszłość trzeba
wybierać loty z innych miejsc niż Warszawa, gdyż Okęcie obsługuje loty
charterow tylko po za godzinami szcytu, dlatego takie sytuacje będą zdarzać sie
zawsze w przypadku tego lotniska.
Jeśli chodzi o ilość podróży to moglibyśmy się spierać, 2-3 rocznie przez
ostatnie kilkanaście lat to dużo czy mało.
Nia mam zamiaru potępiać rezydentów jako grupy zawodowej. Obserwowałem w tym
przypadku pracę jednego i na ten temat się wypowiedziałem.
P.S.

Wiem na czym polega praca rezydenta i dlatego jej nie podjąłem, ze
skromności,której chyba niektórym brakuje.




Temat: niestety ale TRAMP TRAVEL NIE POLECAM!!!
Właśnie wróciłam z ostatniego turnusu z Tramp Travel:od 21.09-03.10.04
Wsiadałam w Katowicach,kierowców było 3,dojechaliśmy przed 12:00 dnia
następnego.Pokoje w hotelu otrzymaliśmy ok. 13:00.Wszystko przebiegło sprawnie.
Naszego kwaterunku pilnowała rezydentka Ania,której de facto na turnusie
poprzednim nie było.Zakwaterowaniem w apartamentach zajęła się inna osoba i
przebiegało to tak,że dzwoniono do chorwackiej agencji,że Polacy już
przyjechali i poszczególni gospodarze przyjeżdżali po swoich Klientów.
W trakcie trwania turnusu nie było skarg ani zażaleń na rodzaj zakwaterowania.
My nie miliśmy co reklamować bo zamiast w depadance-zamieszkaliśmy w budynku
głównym.Pokoje przyzwoite,widok na morze.Ręczniki zmieniane codziennie,sławne
jedzenie w H.Lisanji,tak jak w poprzednich opisach,b.dobre,pod dostatkiem.
Śniadania dość monotonne-ale wystarczające,obiadokolacje różnorodne,dla jaroszy
i pozostałych.
Rezydentka Ania kompetentna,dyżurująca codziennie/oprócz sobót i niedziel/od
20-21:00 w recepcji hotelu.Pracuje na miejscu już 3 sezon,mówi po chorwacku.
Wszystkie wycieczki,oprócz rejsu do Crikvenicy,doszły do skutku.
Jeśli jestem przy wycieczkach-ja byłam tylko na jednej tj. w Rijece i
Opatii,gdyż w pozostałych miejscach byłam już poprzednio,stwierdzić mogę jedynie
że było za mało czasu na zwiedzenie obu miejscowości.
Dlatego też do pozostałych miejsc w Zatoce Kvarnerskiej podróżowałam sama.
Można było też,w razie potrzeby,skorzystać z porady lekarza
miejscowego,poniewaz biuro Tramp Travel miało wykupioną polisę KL+NNW.
Obsługa w samym hotelu była miła i pomocna.Nie mam zastrzeżeń.
We wtorki i środy odbywały się wieczorki taneczne-w zależności od pogody na
tarasie lub wewnątrz.
Drugi autokar wyjeżdżał z W-wy,zabierał inne osoby z
Wrocławia,Wałbrzycha,Poznania etc i na pewno te osoby podróżowały dłużej.
Ale jest to logiczne.W moim turnusie nie było antenek,tylko 2
autokary:pierwszy "startował" z Krakowa,zabierał Klientów z Katowic i jechał
bezpośrednio do Novi Vinodolski.
Natomiast drugi "startował" w Warszawie,zbierał pozostałych,na końcu z Bielska
i jechał do Chorwacji.
Dziś nasz dojazd do Polski był trochę bardziej skomplikowany i dłuższy,gdyż
najpierw odwoziliśmy turystów z Gliwic,potem były Katowice,na końcu wysiadali
Krakowianie.
Reasumując,jako osoba wymagająca,drobiazgowa i wyjeżdżająca z małym dzieckiem,
uważam ten wyjazd za zorganizowany,bezpieczny i udany.
Dlatego też TRAMP TRAVEL i NOVI VINODOLSKI polecam !!!!!



Temat: Opinie o mlodym pokoleniu Bielska.
...mam 22 lata i świetnie sie czuje w bielsku choć rzadko bywam w czasie
semestru ... bardzo chciałbym po skończeniu studiów tutaj pracować za godne
pieniażki i mieszkać ... zawsze wraca się do bielska z ogromną przyjemnością i
optymizmem ... bo jakby nie narzekac i marudzić jest to jedno z niewielu miast
tej wielkości w tym kraju które cały czas oferuje swym mieszkańcą coś
nowego ... zmiany idą ku dobremu, pracy jest co raz więcej, miasto pieknieje,
rządzący potrafią wyciagnąc sporo pieniażków od Unii , pojawiają się ciagle
nowi inwestorzy ... i jak się tak patrzy na najblizsze plany władz i ogólnie to
samemu chciałoby się w jakis sposób temu miastu pomóc ... oczywiscie jest też
wiele rzeczy które mnie jako młodego cżłowieka irytują, ale to akurat
podejrzewam irytuje wszystkich ... otóż:
- Bielsko-Biała ma gigantyczny potencjał turystyczny który jest wykorzystywany
na moje oko w 5%, powinniśmy postawić na turystyke , powinniśmy zainwestowac w
nią dużo wiecej pieniążków ...gadanie typu mamy piękne gory nie wystarczy,
kolejka na szyndzielnie zarowno w sezonie letnim jak i zimowym jest śmiesznie
pusta czyli niewykorzystana!!! ... turyści nie powinni przez bielsku poprostu
przejżdzać jadąc w strone szczyrku ale powinni się w bielsku zatrzymywać ...
twierdze że promocja miasta i regionu pomimo akcji typu bielsku w ustce jest
żałosna ... nie wiem kto za to odpowiada, ale na ten cel nie powinno się
szczędzic pieniażkow ... jest baza noclegowa która również jest totalnie
niewykorzystana, są do bielska połaczenia kolejowe i autobusowe bardzo
korzystne z całej Polski ... nie rozumiem dlaczego to wszystko jest
marnotrawione ... dlaczego ktoś nie wpadnie na pomyłś zeby nakręcić krótki film
o podbeskidziu i jako reklame puszczać go w tv publicznej , dlaczego wroclaw
moze sie na przystnakach reklamować w krakowie a bielsko nie moze np w
warszawie ??? ... nie potrafimy walczyć o klienta ... bo tak się to teraz
nazywa ... nie przyjadą do nas lludzie tak jak do Zakopanego czy Łeby ... to
trzeba sobie wypracować ... nie mozna zrobic kilku ofert wycieczek na
podbeskidzie na przykład ?? rozeslać do szkół w centralnej i północej Polsce,
zaproponować biurom podrózy współprace ... mam całą mase pomysłów , z bardziej
utopijnych dla cżłowieka z fantazja i pieniążkami np zrobic we wrocławiu
krakowie wawie puby czy tez lokale gastronimczne nawiazujace do bielska i
okolicy , majace w swoim wystroju i menu typowe dania i napoje z podbeskidzia,
zachecać tam do przyjazdu w nasze strony , origanizować ciekawe imprezy ( ale
to jest propozycja dla typowego lokalnego patrioty z grubym portfelem zeby to
wcielic w życie, moze kiedyś :)... ok na razie kończe bo
obiad :) ....pozdrawiam



Temat: Kto wyburzy i odbuduje estakady na Bielanach
Kto wyburzył i odbuduje tam ścieżki rowerowe ?
Przy wspomnianych estakadach Wisłostrady biegnie ścieżka rowerowa. Nie będzie
ona wyburzana, gdyż (jak twierdzi ZDM) nie ma takiej potrzeby. Sami cykliści
nadmiernym ruchem swoich pojazdów spowodowali tak dalekoidące zniszczenia
ścieżki, że nie nadaje się ona nawet do remontu. Opinię tę potwierdziła
rzeczniczka ZDM, która mieszka na Bielanach i jeżdżąc czasem (bardzo
oszczędnie) tą trasą obserwowała rowerzystów bez umiaru korzystających z
nadwiślańskiej ścieżki. Niektórych nawet jeżdżących tam i z powrotem po kilka
razy!

Podczas remontu estakad ścieżka zostanie więc zamknięta na 2 lata. Rowerzystów
powinno to nauczyć umiaru w korzystaniu z tak kosztownej infrastruktury, którą
funduje im miasto słysząc w zamian same narzekania i dąsy. Nie ma jeszcze
decyzji co do tego, kto, kiedy i za co tę scieżkę odbuduje. Rozważa się
zatrudnienie bezrobotnych do jej "przedeptania", a także opodatkowanie
cyklistów celem zdobycia niezbędnych środków finansowych. Pierwsza z tych
koncepcji stoi jednak pod znakiem zapytania, bowiem planowany rozmach
inwestycji komunikacyjnych (nowe trasy i mosty, linie tramwajowe i podziemne)
niechybnie może spowodować w stolicy zanik bezrobocia. Przedstawiciel Biura
Sportu, Turystyki i Wypoczynku Urzędu m.st. Warszawy nie wyklucza, że miasto
zaproponuje cyklistom na tym odcinku rowery wodne w ramach promocji Wisły i
otwierania miasta ku matce wszystkich polskich rzek.
Ks. Wojciech, proboszcz pobliskiej pokamedulskiej parafii zapytany, czy jego
osiołek nie mógłby w wolnych chwilach wspierać transportowo cyklistów na trasie
objazdowej przez Las Bielański, odniósł się do tego sceptycznie z uwagi na
nienajlepszą kondycję zwierzaka. Ale obecuje pamiętać o nich w modlitwach.




Temat: Radisson Sas Golden Resort - Sharm (5*)
Hotel Radisson w Sharmie doskonały. Byliśmy z biurem Sun and Fun. Polecamy.
Plaża ze wspaniałą rafą - zejście do wody z pomostu, ale jest też wykopany
zbiornik z wodą morską, gdzie mogą się kąpać dzieci. Najwięcej turystów z
Włoch, więc nie ma ryzyka, że będziesz musiał bawic sie na rosyjskiej
dyskotece. Pokój ogromny, lodówka, klima, garderoba. pokoje są w paliwonach
jednopiętrowych - najlepsze są na perterze. Widok z pokoju boski - palmy,
wielki basen z wyspą i w oddali morze z wyspą Tiran i przy dobrej pogodzie
Arabia Saudyjska. Trzeba zaznaczyć w rezerwacji pokój z widokiem na basen, bo
mozna dostać widok na budowę. Posiłki super, choc na pewno trzeba uważać, by
nie dostać "klatwy faraona". My jedliśmy mięso, kanapki z serem, jajka.
Unikaliśmy ciast, choc wygladały super, lodów i surówek, bo warzywa są myte w
wodzie z kranu. O 16-stej i 21-wszej odjeżdża bus do Naama Bay i kosztuje 2.5
dolara w obie strony, ale trzeba rezerwować sobie w nim miejsce najlepiej tuż
po sniadaniu. Robi się to u operatora przy centrali telkefonicznej na lewo od
recepcji. W okolicy pustynia i budowy, ale 15 minut na piechote jest nowy
supermarket ("4 less Suuper Markets" - dokładnie taki napis) koło sklepu
Vodaphone. Trzeba skręcić w lewo, minac rondo i hotel Magic Life i iść druga
stroną ulicy. Utrudnieniem jest brak chodnika, więc idzie się po piachu. Nieco
dalej - jakiś kilometr od tego sklepu jest wielki supermarket GOLDEN MARKET i
centrum handlowe przy holetu laguna Vista. Tam można kupić najtaniej colę 1.90
LE - czyli ok. 30 centów. Ale dojście do tego sklepu to juz wyprawa. Można
podjechać niebieskim busem za 5 LE. Nie trzeba długo na niego czekać, jeżdż
często i trabią. Podobnie jak taksówki - uwaga na wyjątkowo namolnych
taryfiarzy! Warto przed wyjazdem zaopatrzyć w się w 2 płytki GLOBOL przeciw
mrówkom i robalom. W Warszawie można je kupić na pl.Grzybowskim. Trezeba
ustawić płytki jedą przy drzwiach wejściowych a drugą przy wyjsćiu na taras.
Żadne świństwo nie wejdzie! Polecam wycieczke do Izraela - drogo 150 dol , ale
warto.



Temat: Lublinek będzie rozbudowywany!
Zupełnie nie masz pojęcia, o czym piszesz. Chyba mieszkasz gdzieś blisko
lotniska i sobie dorabiasz teorie do własnego interesu. To, że Łódź jest blisko
Warszawy, to dla Lublinka ogromna szansa. Bo to warszawiacy mogą tutaj wsiadać
do czarterów turystycznych, tak jak już teraz zdarza się, że jeżdżą do Krakowa
czy Poznania, bo tak wypadło. A krakowiacy jeżdża do Katowic, a ślązacy do
Krakowa, bo jedne biura mają odloty stąd, a drugie stamtąd... Okęcie jest
zatłoczone, a nowego lotniska pod Wawą przez najbliższe 15 lat nie będzie.
Bydgoszcz+Toruń to nie to samo co Łódź, bo mają razem około 600 tys mieszkańców
(poza tym toruniacy niechętnie korzystają z tego, co bydgoskie), a Łódź z
sąsiednimi miastami to ok. 1.000.000. PKB w obu przypadkach zbliżone. Poza tym
to lotnisko ma być motorem napędowym rozwoju dla regionu, a nie region wystawia
sobie je jako pomnik zamożności. Bez dogodnego transportu lotniczego, Łódź
rozwijać się nie będzie. Kolejna rzecz: tanie linie, które pomijasz! Z woj.
łódzkiego około 1000 osób miesięcznie podróżuje do Londynu autobusami - przy
niskiej cenie biletu mogą wybrać samolot, daje to 2-3 rejsy tygodniowo. Tak
jeszcze kilka innych kierunków i uzbiera się już teraz. A trzeba patrzeć
perspektywicznie... Kto słyszał o francuskim miasteczku Pau, zanim uzyskało
tanie loty. Nikt, bo było zapadłą mieściną, bez potencjału. Ktoś, kto miał łeb
na karku, rozkręcił tam lotnisko, i nie martwił się z góry, że Pau ma 50.000
mieszkańców biednych jak mysz kościelna. Teraz wszystkie okoliczne miasta,
nawet te dużo większe nie mogą przeboleć, że nie zrobiły kiedyś tego samego, bo
to Pau stało się oazą bogactwa i luksusu, z wieloma codziennymi połączeniami
lotniczymi m. in. z Londynem.



Temat: Poznan Nowoczesnych Biurowcow !!!
w sprawie przejęcie przez nich funkcji agenta..."
wywiad z Amnonem Shiboleth, który jest przedstawicielem i przewodzi grupie
inwetorów z USA i Szwajcarii którzy przejęli 51 % udziałów w firmir Reform
Company
-under construction

20.HOTEL GROMADA
Trwa rozbudowa hotelu Gromady przy placu Powstańców Warszawy. W ubiegłym
tygodniu nad nową częścią zespołu zawieszono wiechę, świętując tym samym
zakończenie stanu surowego budynku.
Nowy obiekt powstaje na miejscu parkingu przyhotelowego, przed dawnym Domem
Chłopa. Hotel, zostanie połączony ze starym budynkiem Gromady, stojącym tuż
obok, zadaszonym pasażem, tak aby bryły stworzyły spójną całość. Będzie miał
dwanaście kondygnacji (w tym trzy podziemne) i trzy gwiazdki.
Celem przedsięwzięcia, jak informuje inwestor hotelu - Ogólnokrajowa
Spółdzielnia Turystyczna Gromada - jest rozbudowa części hotelowej oraz
zwiększenie ilości miejsc parkingowych.
600 noclegów
W nowej Gromadzie zaplanowano 116 jednostek mieszkalnych z pełnymi węzłami
sanitarnymi. W skład tych "jednostek", jak nazywają je hotelarze, wejdzie 7
pokoi jednoosobowych, 84 pokoje dwuosobowe oraz 5 pokoi dwuosobowych z
dostawką i 8 pokoi rodzinnych. Zmieści się tam również 10 apartamentów i 2
pokoje dla osób niepełnosprawnych.
Po zakończeniu budowy, kompleks Gromady będzie dysponował - łącznie ze
starym, bo funkcjonującym od 1962 roku, ale generalnie zmodernizowanym
obiektem hotelowym - prawie 600 miejscami noclegowymi. Obsługiwany ma być
przez jedną recepcję, a podjeżdżające samochody i autokary opuszczać będą
klienci i goście na zadaszonym podjeździe.
Biura i usługi
Pod hotelem powstaje trzykondygnacyjny parking, w którym będą mogli
pozostawiać samochody nie tylko goście hotelowi, ale także klienci firm i
instytucji działających w kompleksie.
W nowym budynku, oprócz pokoi hotelowych, powstaną powierzchnie biurowe,
handlowe i usługowe. Zajmą one dwie nadziemne kondygnacje, czyli prawie 2,5
tys. mkw. - W zasadzie dziś powierzchnie komercyjne są prawie w całości
zakontraktowane. Rodzaj prowadzonej działalności odpowiadać będzie
ekskluzywnemu charakterowi Śródmieścia - twierdzi inwestor, nie chcąc jednak
zdradzić nazw najemców. Wspomina jedynie o usługach bankowych i leasingowych.
Powierzchnia użytkowa nowej części wyniesie 10 tys. mkw. Inwestycja
rozpoczęła się w sierpniu 2001 r. Jej szacunkowy koszt wynosi ok. 40 mln zł.
Pierwszych gości hotel przyjmie w grudniu 2002 r.
-under construction



Temat: hotel Gromada - zawisła wiecha
hotel Gromada - zawisła wiecha
Trwa rozbudowa hotelu Gromady przy placu Powstańców Warszawy. W ubiegłym
tygodniu nad nową częścią zespołu zawieszono wiechę, świętując tym samym
zakończenie stanu surowego budynku.

Nowy obiekt powstaje na miejscu parkingu przyhotelowego, przed dawnym Domem
Chłopa. Hotel, zostanie połączony ze starym budynkiem Gromady, stojącym tuż
obok, zadaszonym pasażem, tak aby bryły stworzyły spójną całość. Będzie miał
dwanaście kondygnacji (w tym trzy podziemne) i trzy gwiazdki.

Celem przedsięwzięcia, jak informuje inwestor hotelu - Ogólnokrajowa
Spółdzielnia Turystyczna Gromada - jest rozbudowa części hotelowej oraz
zwiększenie ilości miejsc parkingowych.

600 noclegów

W nowej Gromadzie zaplanowano 116 jednostek mieszkalnych z pełnymi węzłami
sanitarnymi. W skład tych "jednostek", jak nazywają je hotelarze, wejdzie 7
pokoi jednoosobowych, 84 pokoje dwuosobowe oraz 5 pokoi dwuosobowych z
dostawką i 8 pokoi rodzinnych. Zmieści się tam również 10 apartamentów i 2
pokoje dla osób niepełnosprawnych.

Po zakończeniu budowy, kompleks Gromady będzie dysponował - łącznie ze
starym, bo funkcjonującym od 1962 roku, ale generalnie zmodernizowanym
obiektem hotelowym - prawie 600 miejscami noclegowymi. Obsługiwany ma być
przez jedną recepcję, a podjeżdżające samochody i autokary opuszczać będą
klienci i goście na zadaszonym podjeździe.

Biura i usługi

Pod hotelem powstaje trzykondygnacyjny parking, w którym będą mogli
pozostawiać samochody nie tylko goście hotelowi, ale także klienci firm i
instytucji działających w kompleksie.

W nowym budynku, oprócz pokoi hotelowych, powstaną powierzchnie biurowe,
handlowe i usługowe. Zajmą one dwie nadziemne kondygnacje, czyli prawie 2,5
tys. mkw. - W zasadzie dziś powierzchnie komercyjne są prawie w całości
zakontraktowane. Rodzaj prowadzonej działalności odpowiadać będzie
ekskluzywnemu charakterowi Śródmieścia - twierdzi inwestor, nie chcąc jednak
zdradzić nazw najemców. Wspomina jedynie o usługach bankowych i leasingowych.

Powierzchnia użytkowa nowej części wyniesie 10 tys. mkw. Inwestycja
rozpoczęła się w sierpniu 2001 r. Jej szacunkowy koszt wynosi ok. 40 mln zł.
Pierwszych gości hotel przyjmie w grudniu 2002 r.

GB




Temat: Pierwszy raz na Kanary
Teraz TUI Polska wozi już na Maderę z Warszawy. Wydaje mi się, że widziałam też
ofertę innych biur, ale nie pamiętam. My lecieliśmy z Berlina po wykupieniu
wycieczki z niemieckiego katalogu. Wszystko odbyło się bardzo sprawnie, a
komfort samej podróży jesy nie do porównania. Madera jest boska, odradzam
jednak pożyczanie samochodu, bo drogi są nie tylko kręte, ale także wyjątkowo
wąskie - czasem dwa auta nie mogą się wyminąć, a wielkie ciężarówy nie należą
do rzadkości. Wtedy kierowca ma z głowy widoki - podziwianie ich (a jest co!)
może przypłacić życiem. Polecam natomiast wycieczki objazdowe po wyspie - np.
Do Nun Valey (zdjęcia są w sieci - to po ich obejrzeniu mój mąż zakochał się w
Maderze). Mieszkaliśmy w hotelu Orca Praia półtora kilometra od Funchal
(stolicy i głównego portu wyspy). Już samo zapoznanie z nim było niesamowite -
dojeżdżamy, a tu widać tylko dach na niskim murku... bo cały 10 piętrowy hotel
jest wbudowany w skałę i tylko basen i wąski trawnik dzieli go od oceanu!
Bezpłatny hotelowy busik wozi gości do "city", ma przystanek przy porcie. Warto
też popłynąć promem na sąsiednią wysepkę Porto Santo - zupełnie inną! 9 km
żółciutkiego piasku i turkusowy ocean, nie wierzyłam w ten kolor, a jednak on
jest. Senne miasteczko u stóp wysokiej góry (jak stożek wulkanu, ale podobno
jednak nie wulkan), promenada z palmami, kilka knajpek z tubylcami, mało
turystów, ale hotele są. Dom Kolumba: wchodzi się jak do stodoły, nikt nie
pilnuje, nikt nie chce kasy... Tak mi się podobało, że zapomniałam nawet o...
chorobie morskiej, która dopadła mnie po raz pierwszy, bo ocean upomniał się o
swoje żniwo. Niestety na Porto Santo nie ma bezpośrednich lotów - trzeba lecieć
przez Maderę albo dopłynąć promem właśnie. Co do samej Madery: żałuj, Grażko,
że dopiero w październiku się wybierasz. Serdecznie doradzam podróż na początku
maja - bowiem wtedy i tylko wtedy kwitną jacarandy. Wyobraźcie sobie szeroką
aleję wysadzaną ogromnymi drzewami o kwiatach w kolorze "Milki". Macie nad
głową po prostu liliowe sklepienie - ja po prostu oniemiałam z zachwytu, ten
widok wart jest nawet przełożenia urlopu... A uliczne kwiaciarki mają w swych
wiadrach zamiast astrów i nagietek - strelicje i orchidee. Jak zawsze podczas
zagranicznych wojaży prowadziłam dziennik - zatytułowałam go właśnie "Strelicje
przydrożne". Natomiast różne zbocza porośnięte są pnącymi nasturcjami - całe
łany tego... To tylko niektóre moje wrażenia, zazdroszczę, że macie je jeszcze
przed sobą. Grażko, jeszcze raz dzięki za życzliwe i mądre rady, właśnie o to
mi chodziło.



Temat: MARIRENA - Kreta - Amoudara
(cyt. Gość: WiT 27.07.2004 14:41)

Własnie wrocilem z hotelu Marirena w Amoudarze na Krecie z Ecco Holiday.
Odczucia mieszane.

Najpierw o hotelu: Niby ładny, niezle usytuowany, nie za duzy, ale: obok, zaraz
za ogrodkiem z basenem dwie budowy, duzych hoteli. Od 7:00 nasuwaja mloty i
krzycza ludzie. Pobudka jak na srodku placu budowy. Właściciel = wyjątkowo
antypatyczny. Nie lubi Polakow, wypisuje jakies szalone notki na tablicy
ogloszen. Są różne teksty po angielsku, niemiecku ale tylko po polsku zakazy,
nakazy. Tego nie wolno, tamto trzeba. np. ze goscie odjezdzajacy po skonczeniu
sie doby hotelowej nie moga przebywac w pokojach gosci zostajacych na nastepny
tydzien. Jesli ktos sie sprzeciwia czemukolwiek to szykanuje, grozi ze on moze
wyrzucic wszystkich, kiedy zechce. Jego ulubione powiedzenie: I am the boss, I
make the rules! Ciagle byly problemy z ciepla woda po zmroku. Mialem wrazenie
ze wlaczenie grzania elektrycznego to rzeczywiscie wielki problem. Cokolwiek
chcesz od niego co nie jest zwiazane z jego zarobkiem to nie licz. Znajomi
wyjechali na 2 dniową wycieczke to odłączył im prąd w pokoju i lodowka sie
rozmrozila, tydzien jedzenia poszedl do kosza. Zaprosil ich niby na kolacje
jako zadoscuczynienie. Publicznie mowi jak to ecco mu malo placi. Za dodatkowe
1/2 dnia, zwiazanego z poznym odlotem, zaspiewal 35 euro. Rezydentka
powiedziala przez telefon ze nie bedzie nic innego szukac bo jest szczyt sezonu
i to sa dobre ceny. My poszlismy do apartamentow Sandy, gdzie mila greczynka,
choc ledwo mowila po angielsku, z usmiechem wynajela nam dwa razy wiekszy i
przyjemniejszy apartament za 20 euro (z klimą za darmo).
Ogolnie zachowanie i podejscie wlasciciela marinery do turystow zupelnie nie na
miejscu, dziwie sie ze ktos z nim robi interesy.

Teraz o ecco: O ile ja kupowalem przez agenta Travele, o tyle nie mialem
problemow, o wszystkim zostalem poinformowany i zaplacilem dokladnie za to co
dostalem. Jednak ludzie mieli duzo problemow na miejscu, glownie ci ktorzy
kupowali w biurach firmowych Ecco w Warszawie. Placili za apartament z
klimatyzacja a wlasciciel im dawal ją za doplata, placili wogole za apartament
a dostawali studio. Rezydentka wyjątkowo nieprzyjemna, zastanawiające kto jej
dal prace z ludzmi. Pogarsza jeszcze wizerunek firmy.

Podsumowując, jadąc do apartamentów marinera trzeba umiec niczym sie nie
przejmowac. Inaczej z beztroskiego wypoczynku nici.




Temat: Marirena w Amoudarze na Krecie z Ecco Holiday
Własnie wrocilem z hotelu Marirena w Amoudarze na Krecie z Ecco Holiday.
Odczucia mieszane.

Najpierw o hotelu: Niby ładny, niezle usytuowany, nie za duzy, ale: obok, zaraz
za ogrodkiem z basenem dwie budowy, duzych hoteli. Od 7:00 nasuwaja mloty i
krzycza ludzie. Pobudka jak na srodku placu budowy. Właściciel = wyjątkowo
antypatyczny. Nie lubi Polakow, wypisuje jakies szalone notki na tablicy
ogloszen. Są różne teksty po angielsku, niemiecku ale tylko po polsku zakazy,
nakazy. Tego nie wolno, tamto trzeba. np. ze goscie odjezdzajacy po skonczeniu
sie doby hotelowej nie moga przebywac w pokojach gosci zostajacych na nastepny
tydzien. Jesli ktos sie sprzeciwia czemukolwiek to szykanuje, grozi ze on moze
wyrzucic wszystkich, kiedy zechce. Jego ulubione powiedzenie: I am the boss, I
make the rules! Ciagle byly problemy z ciepla woda po zmroku. Mialem wrazenie
ze wlaczenie grzania elektrycznego to rzeczywiscie wielki problem. Cokolwiek
chcesz od niego co nie jest zwiazane z jego zarobkiem to nie licz. Znajomi
wyjechali na 2 dniową wycieczke to odłączył im prąd w pokoju i lodowka sie
rozmrozila, tydzien jedzenia poszedl do kosza. Zaprosil ich niby na kolacje
jako zadoscuczynienie. Publicznie mowi jak to ecco mu malo placi. Za dodatkowe
1/2 dnia, zwiazanego z poznym odlotem, zaspiewal 35 euro. Rezydentka
powiedziala przez telefon ze nie bedzie nic innego szukac bo jest szczyt sezonu
i to sa dobre ceny. My poszlismy do apartamentow Sandy, gdzie mila greczynka,
choc ledwo mowila po angielsku, z usmiechem wynajela nam dwa razy wiekszy i
przyjemniejszy apartament za 20 euro (z klimą za darmo).
Ogolnie zachowanie i podejscie wlasciciela marinery do turystow zupelnie nie na
miejscu, dziwie sie ze ktos z nim robi interesy.

Teraz o ecco: O ile ja kupowalem przez agenta Travele, o tyle nie mialem
problemow, o wszystkim zostalem poinformowany i zaplacilem dokladnie za to co
dostalem. Jednak ludzie mieli duzo problemow na miejscu, glownie ci ktorzy
kupowali w biurach firmowych Ecco w Warszawie. Placili za apartament z
klimatyzacja a wlasciciel im dawal ją za doplata, placili wogole za apartament
a dostawali studio. Rezydentka wyjątkowo nieprzyjemna, zastanawiające kto jej
dal prace z ludzmi. Pogarsza jeszcze wizerunek firmy.

Podsumowując, jadąc do apartamentów marinera trzeba umiec niczym sie nie
przejmowac. Inaczej z beztroskiego wypoczynku nici.




Temat: Alfa Star zarząda odszkodowania od APNu
Alfa Star zarząda odszkodowania od APNu
Kłopoty z powrotem polskich turystów z Egiptu

Kilkudziesięcioosobowa grupa turystów, klientów biura turystycznego Alfa
Star, jest zmuszona wydłużyć pobyt w Egipcie o kilka dni, nie mają bowiem
czym wrócić do kraju. Prawdopodobnie przewoźnik Air Polonia wymówił usługi
radomskiej firmie Alfa Star.

Turyści, którzy na wycieczkę: tygodniowy rejs po Nilu i tygodniowy pobyt w
Hurghadzie w Egipcie, wylecieli z Wrocławia 29 maja, mieli powrócić w nocy z
soboty na niedzielę. Rezydent poinformował ich jednak, że zostaną w Egipcie
prawdopodobnie do czwartku. Wśród turystów są mieszkańcy Wrocławia, Poznania
i Warszawy.

Rzecznik MSZ Bogusław Majewski potwierdził, że pobyt grupy polskich turystów
w Egipcie przedłuży się do czwartku. Zapewnił, że Polacy mają zapewnione na
miejscu hotel i wyżywienie.

W rozmowie z IAR rzecznik powiedział, że taka sytuacja jest wynikiem
nieporozumienia między biurem turystycznym Alfa Star a przewoźnikiem Air
Polonia. Nie sprecyzował jednak, na czym to nieporozumienie miałoby polegać.

Rzecznik dodał, że nie ma przesłanek, by przypuszczać, że dzisiejsze zajście
będzie miało wpływ na kolejne wyjazdy organizowane przez biuro. Podkreślił,
że firma Alfa Star miała dotąd opinie bardzo rzetelnej. Wyraził również
nadzieję, że turyści powrócą do Polski tym samym przewoźnikiem.

"W Egipcie są moi rodzice, którzy nie są zadowoleni z tych przymusowych
wakacji. Obydwoje są lekarzami mieli poumawiane wizyty i zaplanowane
konsultacje. Wszystko musiałam odwołać" - powiedziała Magdalena Koterbska z
Wrocławia.

Dodała, że rodziców zapewniono, iż nie poniosą dodatkowych kosztów za hotel.
Zapewniono im też wyżywienie. "Czy to prawda okaże się jednak w niedzielę. Na
razie jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Biuro podróży szuka obecnie nowego
samolotu. Będzie to prawdopodobnie samolot Egipskich Linii Lotniczych. Co
dziwne, nie była to tania wycieczka, typu last minute. Rodzice zapłacili po
kilka tys. zł. Sprawdziliśmy też biuro, a tu taka przykra niespodzianka" -
mówiła Koterbska.

Na stronach internetowych biura Alfa Star zamieszczono komunikat, że "w
wyniku zmiany rejsów przez Air Polonię, jesteśmy zmuszeni wydłużyć Państwa
pobyt w Egipcie o kilkanaście godzin (bez dodatkowych kosztów). Jednak z
uwagi na ciągłość zakwaterowania w hotelach w Hurghadzie i oraz konieczność
wykwaterowania po 7 dobach, w niektórych przypadkach nie będziemy w stanie
zapewnić Państwu ostatniej (dodatkowej) doby w hotelu który Państwo zamówili.
W takiej sytuacji nastąpi przekwaterowanie do innego, zastępczego hotelu.
Zaznaczamy, że jest to sytuacja niezależna od naszego biura i zmiany rozkładu
lotów postawiły nas przed faktem dokonanym".

PAP nie udało się skontaktować z przedstawicielami Air Polonii.

W rozmowie z IAR prezes biura turystycznego Alfa Star twierdzi, że przyczyną
przedłużenia pobytu polskich turystów w Egipcie jest niespodziewane
zmniejszenie liczby samolotów udostępnianych przez przewoźnika. Alfa Star
będzie się domagać w związku z tym od Air Polonii dużych odszkodowań.

Sylwester Krzysztof Strzylak zaznaczył, że Air Polonia dopiero tydzień temu
poinformowała biura podróży o ograniczeniu liczby samolotów. Prezes
podkreślił, że jego klienci przebywali już wówczas Egipcie. "Turyści muszą
więc pozostać w Egipcie najdłużej do czwartku, a ja muszę ponieść dodatkowe
koszty związane z ich pobytem" - powiedział Strzylak.

Prezes Alfa Star zapewnił, że część z 15-osobowej grupy turystów, którzy
pilnie muszą wrócić do Polski, zostanie przewieziona do kraju już we wtorek
lub środę. Osoby, które godzą się na przedłużony pobyt wrócą w czwartek -
powiedział prezes Strzylak. Turyści zostaną przewiezieni egipskim
przewoźnikiem.

Przedstawiciele Air Polonii nie chcą wypowiadać się oficjalnie na ten temat.

IAR dowiedziała się, że przewoźnik znacznie zmniejszył ostatnio liczbę
oferowanych czarterów na korzyść lotów rejsowych. O zmianach biura podróży
dowiedziały się dopiero tydzień temu. W przypadku biura Alfy Star do kwietnia
Air Polonia zapewniała cztery loty tygodniowo. Obecnie może zapewnić
tygodniowo dwa przeloty. Po zmniejszeniu liczby czarterów biura podróży są
zmuszone do szukania innych przewoźników, w tym zagranicznych.
onet.pl




Temat: ubezpieczenie od rezygnacji z wyjazdu na wycieczkę
ubezpieczenie od rezygnacji z wyjazdu na wycieczkę
Moja sprawa wygląda następująco:
chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób mogę załatwić
sporną sprawę z biurem turystycznym, konkretnie chodzi o to że
musieliśmy razem z żoną zrezygnować z wycieczki, z tym że w dniu
rezerwacji zapłaciliśmy zaliczkę oraz ubezpieczenie od rezygnacji.
W dniu rezygnacji okazało się że ubezpieczenie od rezygnacji owszem
jest ale tylko w szczególnych przypadkach, niestety Pani w biurze
nie poinformowała nas o tych warunkach, a zresztą w ogólnych
warunkach niema mowy o jakie przypadki chodzi. Chciałbym
zaznaczyć iż zapłaciłem 20% kosztów rezygnacji + ubezpieczenie
od kosztów rezygnacji.

Nie podpisywaliśmy żadnej polisy ubezpieczeniowej tylko
potwierdzenie rezerwacji oraz wpłatę zaliczki w wysokości 800 PLN,
na potwierdzeniu owszem jest klauzula o zapoznaniu się z ogólnymi
warunkami, niestety w tych właśnie warunkach niema mowy o
przypadkach w jakich można zrezygnować, jest tylko informacja o
możliwości wykupienia ubezpieczenia o rezygnacji. Zresztą na
potwierdzeniu również adnotacja Ubezpieczenie od rezygnacji.

Wyciąg z ogólnych warunków uczestnictwa w imprezie turystycznej:
4. UBEZPIECZENIA KLIENTA
4.1. W ramach wykupionej imprezy klient Biura Podró.y "Viva Club
Polska? Sp. z o.o. jest ubezpieczony w TU Allianz Polska S.A.
w zakresie: kosztów leczenia do wysokosci 10 000 euro, nastepstw
nieszczesliwych wypadków do wysokosci 1300 euro oraz baga.u
podró.nego do wysokosci 125 euro dla ka.dego z uczestników imprezy
turystycznej.
4.2. Siedziba Centrali TU Allianz Polska S.A. miesci sie przy ul.
Rodziny Hiszpanskich 1 , 02-685 Warszawa
4.3. Cena imprezy nie obejmuje ubezpieczenia kosztów odwołania
uczestnictwa w imprezie turystycznej z przyczyn nagłych (np.
nieszczesliwy wypadek, nagła choroba). Organizator
zaleca zawarcie powy.szego ubezpieczenia oraz do ubezpieczenia sie
osób z chorobami przewlekłymi - nie pózniej ni. 72 godziny po
dokonaniu rezerwacji.
4.4. Ubezpieczenie zawarte jest na podstawie Ogólnych Warunków
Ubezpieczenia ?TRAMP? przyjetego
uchwała Zarzadu TU Allianz Polska S.A. nr. 145/2007 z dnia 20 lipca
2007 roku.
4.5. Wszelka pomoc (Assistance) w ramach zawartego ubezpieczenia
gwarantuje klientom Biura Podró.y "Viva Club Polska? Sp. z o.o.
Centrum Alarmowe Mondial Assistance Sp. z o.o. ,
której siedziba znajduje sie na ul Domaniewskiej 50 b , 02-672
Warszawa. Tel . +48 22 ? 522 25 55
4.6. Ubezpieczeniem zawartym w cenie imprezy do w/w kwot objeta jest
ka.da osoba uczestniczaca
w imprezie zorganizowanej przez Biuro Podró.y "Viva Club Polska? Sp.
z o.o.
5. ODSTAPIENIE OD UMOWY
5.1. Organizator zaleca zawarcie przez Klienta umowy
ubezpieczeniowej od kosztów rezygnacji z udziału
w imprezie turystycznej. Cena takiego ubezpieczenia to 3,5% wartosci
imprezy turystycznej.
5.2. Organizator zastrzega sobie prawo odwołania imprezy w ka.dej
chwili, jesli jej przeprowadzenie jest
niebezpieczne lub z przyczyn od siebie niezale.nych, takich jak siła
wy.sza. Zastrzega sie forme pisemna
odstapienia od umowy.
5.3. Odwołanie imprezy z powodu braku odpowiedniej liczby
uczestników nastapic mo.e najpózniej
na 7 dni przed rozpoczeciem imprezy. O takim przypadku Klient
zostanie poinformowany w formie
pisemnej.
5.4. Minimalna liczba uczestników przy wyjazdach grupowych wynosi 15
osób chyba, .e umowa stanowi
inaczej.
5.5. W sytuacjach opisanych wy.ej organizator przedstawi Klientowi
oferte zastepcza lub zwróci całosc
wpłaconej kwoty bez potracen.
5.6. Klient ma prawo odstapic od umowy w ka.dym czasie. Zastrzega
sie forme pisemna odstapienia od
umowy. Wówczas ma obowiazek zwrotu wszystkich wydanych przez
organizatora dokumentów podró.y
a tak.e jest zobowiazany do zapłaty kosztów wizy (jesli został ju.
przyznana i była przedmiotem umowy)
oraz:
20% ustalonej ceny - w przypadku odstapienia w terminie do 20 dni
przed rozpoczeciem imprezy,
45% ustalonej ceny - w przypadku odstapienia w terminie miedzy 19 a
10 dniem przed rozpoczeciem
imprezy,
75% ustalonej ceny - w przypadku odstapienia w terminie miedzy 9 a 5
dniem przed rozpoczeciem
imprezy,
rezygnacja poni.ej 4 dni przed rozpoczeciem imprezy, w dniu
rozpoczecia imprezy lub nie stawienie
sie na zbiórke - 95 % ustalonej ceny imprezy.

Szczerze to nie wiem do kogo kierować swoje roszczenia, czy do
agenta czy do arganizatora turystyki?

Jeżeli moje roszczenia są zasadne, to na jakie przepisy mogę się
powołać kierując wezwanie do zapłaty?

Jeżeli zaś nie mam racji, to dlaczego?

Dziękuję i pozdrawiam
A.




Temat: Rozbudowa lotniska Okecie
Gość portalu: Lukasz napisał(a):

> Kiedy w moncu sie rozpocznie!?
> Czy sa juz plany?
> Ktokolwiek ma cos wspolnego z rozubdowa terinala lotnicze - ludzie zróbcie
to@@@@@@@@@W CHINACH MINISTER POL,PREZYDENT WARSZAWY LECH KACZYŃSKI I
SKORUMPOWANY V-CE
> z glowa i wydubujcie now terminal na przyszlosc. Wiekszy przestronny, dla
> ludzi businessu jak i dla turystow
> MINISTER, ÓW CZERWONY BARON MAZOWIECKI SKAZANI BYLIBY ZA KORUPCJĘ WYKRYTĄ
JUŻ PO RAZ DRUGI PRZY OGŁASZANIU PRZETARGU NA "OKĘCIE ii" NA KARĘ ŚMIERCI
PRZEZ NATYCHMIASTOWE ROZSTRZELANIE PRZED PLUTONEM EGZEKUCYJNYM.CI PANOWIE
PRZEZ SWÓJ SKORUMPOWANY I PEŁEN NIEDOCIĄGNIĘĆ I LUK PRAWNYCH I ZANIECHAŃ I
NIEDOPATRZEŃ FORMALNO-PRAWNYCH, PROCES DECYZYJNY DOPROWADZAJĄ DO
WIELOMILIARDOWYCH STRAT GOSPODARCZYCH PRZEZ UMYŚLNE OPÓŻNIANIE ROZPOCZĘCIA
BUDOWY TERMINALU II>WNIOSEK JEST PROSTY :URZĘDNICY W MIN>INFRASTRUKTURY MUSZĄ
BYĆ SKORUMPOWANI PRZEZ OBCE WYWIADY GOSPODARCZE ZAINTERESOWANE NIE POJAWIANIEM
SIĘ ŻADNEJ NOWEJ KONKURENCJI W RUCHU LOTNICZYM I" HUB"' ACH MULTIMODIALNEGO
TRANSPORTU MIĘDZYNARODOPWEGO, BO NIE MOŻLIWE JEST WYTŁUMACZENIE
W OPARCIU O MINIMUM JAKIEGOKOLWIEK PODSTAWOWEGO ROZSĄDKU DLACZEGO WSZYSTKO
TAK PRZECIĄGA SIĘ "AD CALENDAS GRECAS"I ZE WSZYSTKICH STRON WIDAĆ W TYM
PROCESIE DECYZYJNYM ZAMIERZONĄ,WROGĄ DLA POLSKI, ZŁĄ WOLĘ.POWIĄZANIA Z BYŁYMI
UB-EKAMI Z "LOTU"i "PPL"DODAJĄ DODATKOWO SPECYFICZNEGO "SMACZKU"TEJ ZAISTE
KOLEJNEJ SKANDALICZNEJ AFERZE GOSPODARCZO-KORUPCYJNEJ NARAŻAJĄCEJ POLSKĘ NA
IDĄCE W DZIESIĄTKI MILIARDÓW EURO I OBNIŻONE ZATRUDNIENIE(EFEKT MNOŻNIKOWY
DZIAŁĄNIA DUŻEGO LOTNISKA DLA OKOLICY W KÓREJ FUNKCJONUJE) W SYTUACJI GDZIE
LICZY SIĘ KAŻDE NOWE MIEJSCE PRACY, CZY TO W TRANSPORCIE CZY TO W LOGISTYCE,
CZY TO W USŁUGACH CZY TEŻ W PRZEMYŚLE ZWIĄZANYCH Z INTENSYWNOŚCIĄ I
CZĘSTOTLIWOŚCIĄ MIĘDZYNARODOWEGO RUCHU LOTNICZEGO."GAZETA WYBORCZA" WINNA
KOMPLEKSOWO I BARDZO WNIKLIWIE I UWAŻNIE PRZEŚWIETLIĆ TE ZBRODNICZE<
SKORUMPOWANE DO SZPIKU KOŚCI TŁO SKANDALICZNEGO I SPRZECZNEGO Z POLSKIM
INTERESEM GOSPODARCZYM,TRYBU
PODEJMOWANIA DECYZJI W PPL,PLL"LOT",MIN.INFRASTRUKTURY,URZĘDZIE
WOJEWÓDZKIM,RADZIE WARSZAWY,BIURZE PREZYDENTA WARSZAWY.SPRAWĄ POWINIEN ZAJĄĆ
SIĘ OSOBIŚCIE PROKURATOR I SAM PREMIER LESZEK MILLER JEŚLI NIE CHCE RZUCAĆ
DALEJ SŁÓW NA WIATR<IŻ DOBRZE RZĄDZI KRAJEM.Z TEJ JEDNEJ DROBNEJ SPRAWY
GOSPODARCZO-ORGANIZACYJNEJ TAK ISTOTNEJ DLA GOSPODARKI NARODOWEJ POLSKI WIDAĆ
JAK KRYMINOGENNY I GANGSTERSKI JEST ÓW MILLER ZE SWOIMI KGB-OWSKIMI
PRZYJACIÓŁMI TYPY KULCZYK I GUZOWATY ORAZ NIEMCZYCKI< ;KRYJACY DALEJ SWYCH
UBECKICH I WSI-OWSKICH KOLEŻKÓW POUPYCHANYCH WE WSPOMNIANYCH POWYŻEJ
INSTYTUCJACH ODPOWIEDZIALNYCH W CAŁEJ ROZCIĄGŁOŚCI ZA WIELOMILIARDOWE STRARY
GOSPODARCZE PRZY PODEJMOWANIU DECYZJI DOTYCZACYCH BUDOWY OKĘCIA II.




Temat: Wrocławska Karta Miejska
Wrocławska Karta Miejska
Wrocławska Karta Miejska
Operator Wrocławskiej Karty Turystycznej, został już wyłoniony. Jest nim
firma BZA S.A. z Warszawy, która brała juz udział we wdrażaniu podobnych
programów w Niemczech i Szwajcarii. Wrocław będzie pierwszym polskim
miastem, gdzie karta będzie miała postać elektronicznego chipa.

Dzięki karcie, płacąc jeden raz będziemy mogli przez pewien czas korzystać z
komunikacji miejskiej i odwiedzać wszystkie muzea, galerie itp.
współpracujące z operatorem. Po upływie ważności karty, jej działanie
przedłużymy uzupełniając konto.

- Bardzo się cieszę, że udało się nam znaleźć operatora. Szczerze mówiąc
miałem pewne obawy, bo wymagania, które postawiliśmy, były bardzo wysokie -
komentuje Paweł Romaszkan, szef wrocławskiego Biura Promocji. Urzędowi
bardzo zależało, aby wprowadzana karta była kartą chipową. Pozwoli to na
rozszerzenie systemu na cały Dolny Śląsk, poza tym oznacza osiągnięcie
wyższego standardu, porównywalnego z zachodnim.

Wybrana firma jest członkiem międzynarodowej grupy BZA - europejskiego
lidera w bezgotówkowych systemach rozliczeniowych. Grupa ta ma na swoim
swoim koncie wprowadzenie m.in. kart turystycznych Jeziora Bodeńskiego,
Schwarzwaldu, a obecnie pracuje nad wprowadzeniem Karty Bałtyckiej, jednego
z największych tego typu programów w historii. Wrocławski odpowiednik tej
karty będzie wspólnym przedsięwzięciem firmy i Urzędu Miejskiego. - To
świetnie, że Wrocław będzie miał kartę turystyczną. Zamiast kupowania kilku
biletów, wszystko załatwię jeden raz. Kiedy znowu przyjadę do tego miasta,
na pewno będę posługiwał się kartą - mówi Johanes Hoehn, turysta z Niemiec.

Urząd miejski i przyszły operator są zgodni: wprowadzenie chipów będzie
atrakcyjne dla przyjezdnych. - Samo posiadanie produktu turystycznego to nie
wszystko. Trzeba odpowiednio taki produkt sprzedać, a system kart właśnie
temu służy - tłumaczy Leszek Rajchert, wiceprezes zarządu firmy.

Szczególny nacisk Urząd Miejski kładzie na turystów z zagranicy. To do nich
przede wszystkim skierowany jest projekt. Dobrym przykładem może być tu
Warszawa, gdzie trzydniowa karta robi wśród zachodnich wycieczkowiczów
prawdziwą furorę.

- W Niemczech takie karty są bardzo powszechne - ma je każde większe miasto.
Przydałyby się i tutaj - opowiada Nadja Keller, która przyjechała zwiedzać
Wrocław. Teraz nowo wybrany operator musi pozyskać dla swego programu jak
największą liczbę partnerów, aby zapewnić turystom odpowiednio wysoką liczbę
atrakcji objętych kartą. W tych działaniach firmę wesprze Biuro Promocji
Miasta. Na razie wstępną zgodę udało się uzyskać od podlegających gminie
muzeów i komunikacji miejskiej. Następne na liście będzie zapewne Muzeum
Narodowe, któremu podlega również Panorama Racławicka. - Na razie nikt się
do nas nie zwracał, ale jesteśmy otwarci na propozycje. Wszystko jednak
zależy od warunków, jakie zaproponuje nam operator - mówi Wiesława
Wilczyńska z biura marketingu Muzeum.

Dotychczas w Polsce karty turystyczne funkcjonują tylko w trzech miastach.
Nie mają jednak wbudowanego chipa, stąd są wydawane na ograniczony czas -
dwa lub trzy dni. W Krakowie, ulubionym miejscu turystów, podobne
rozwiązanie wprowadzono już w lipcu 2002 roku. Zapewnia darmowy przejazd
komunikacją miejską i wstęp do 25 muzeów, a kosztuje 45 i 65 zł. Cena
wrocławskiej karty nie jest jeszcze znana. Czy okaże się aż tak
konkurencyjna, jak w Budapeszcie, gdzie mieszkańcy woleli kupować kartę od
biletów miesięcznych? Zobaczymy.

__________________




Temat: Travelplanet atakuje!
Travelplanet atakuje!
Travelplanet.pl atakuje

Pierwsze w historii polskiego internetu przejęcie firmy z branży turystyki
online

Wrocławska spółka, Internetowe Biuro Podróży Travelplanet.pl kupiła jeden z
najstarszych w Polsce serwisów - Aero.pl. To pierwszy przypadek w Polsce
połączenia firm działających w tej branży.

Serwis Aero.pl pod dzisiejszą nazwą działa od 2000 roku. Na rynku pojawił się
jednak już w 1997 roku. Za jego pośrednictwem można kupić tanie bilety
lotnicze. Travelplanet to natomiast jedno z największych i najdynamiczniej
się rozwijających internetowych biur podróży w Polsce. Wrocławska firma
sprzedaje oferty wszystkich największych touroperatorów m.in.: TUI, Scan
Holiday, Neckermann, Ving, Eurocamp, Triada, Itaka, Big Blue oraz
RainbowTours. Dzięki podpisanym umowom z blisko 20 touroperatorami serwis
oferuje wybór z ponad 100 000 ofert (80-90 proc. dostępnych ofert na rynku).
Teraz obie firmy połączą siły.
- Zdecydowaliśmy się na ten krok , aby wzmocnić naszą pozycję w obszarze
sprzedaży biletów lotniczych przez internet - mówi Tomasz Moroz wiceprezes
Travelplanet.pl S.A.

We Wrocławiu jest taniej

Firma Travelplanet.pl powstała w grudniu 2000 roku. Pierwszych klientów
zaczęła obsługiwać pół roku później. Jej większościowym udziałowcem jest
fundusz MCI Management-spółka giełdowa, która zapewnia jej niezbędne środki
na inwestycje technologiczne i rozwój.
Dlaczego spółka powstała we Wrocławiu, a nie w Warszawie?
- W przypadku firm internetowych nie ma znaczenia gdzie jest siedziba
przedsiębiorstwa. Nie musieliśmy więc przenosić się do Warszawy, by sprawnie
prowadzić biznes. A poza tym w stolicy Dolnego Śląska jest znacznie taniej
niż w stolicy kraju. Tutaj mniej płaci się między innymi za wynajęcie biura -
mówi Dawid Sadulski, kierownik do spraw programowych Travelplanet.pl
Podobnie zrobiły także inne firmy interentowe. We Wrocławiu swoje siedziby
mają dwa duże portale informacyjne: Money.pl i Bankier.pl. W Poznaniu
natomiast działa największa internetowa giełda - Alegro.pl.

Lider na rynku

Dzięki zakupowi Aero.pl, Travelplanet.pl stało się liderem na rynku e-
turystyki w Polsce. Jak mówi Tomasz Moroz tylko w roku 2002 serwis Aero.pl
sprzedał bilety za ponad 1,2 mln złotych. Dzięki wzmocnieniu jego pozycji
przez Travelplanet.pl planowane jest podniesienie przychodów do ok. 2 mln
złotych już w roku 2004.
Travelplanet.pl w roku 2002 osiągnęła wg rankingu Rzeczpospolitej drugi wynik
w Polsce wśród biur podróży, pod względem dynamiki wzrostu przychodów. Firma
osiągnęła wzrost aż o 319 procent w porównaniu do roku 2001.
Fuzja oznacza powstanie Grupy Travelplanet.pl S.A., w skład której wchodzą
Internetowe Biuro Podróży Travelplanet.pl oraz serwis sprzedaży biletów
lotniczych Aero.pl. Firmy będą miały wspólne struktury zarządzania, natomiast
będą posiadały oddzielne centra obsługi klienta.

Tomasz Bonek
tomasz.bonek@slowopolskie.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 139 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex