Biuro Joanna Wrocław

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Joanna Wrocław




Temat: Chełm: Trudny powrót po świętach
Kasjerka w Chełmie sprzedała pasażerce bilet, choć pociągu miało nie być

- Żeby zdążyć na pociąg do Wrocławia musiałam jechać taksówką z Chełma do Lublina. Oprócz tego, że kupiłam bilet na pociąg, który, jak się okazało, nie kursuje, wydałam dodatkowe 200 zł - żali się czytelniczka.

Pani Joanna wraz z siostrą pochodzą z Chełma, ale mieszkają i pracują we Wrocławiu. Na święta przyjechały do rodzinnego miasta, żeby spędzić czas z bliskimi. Jedna z sióstr chciała wracać do Wrocławia już w Nowy Rok ponieważ drugiego stycznia musiała być koniecznie w pracy. - Siostra kupiła bilet na pociąg o 8.50 do Lublina, gdzie miała się przesiąść na następny, już bezpośredni do Wrocławia. Kasjerka nie tylko sprzedała jej bilet, ale też powiedziała, ile będzie miała czasu na przesiadkę.
Rano po sylwestrze siostra przyszła na dworzec, a pociągu nie było. Okazało się, że kursuje tylko w dni robocze - opowiada pani Joanna. W Nowy Rok nie tylko pociągi, ale też busy i autobusy kursują rzadziej lub wcale. Żeby zdążyć na pociąg do Wrocławia siostra pani Joanny musiała pojechać taksówką do Lublina. Na dworcu w Chełmie jest tylko jedno okienko z kasą i informacją PKP. Dlatego będąc na miejscu, nie ma możliwości żeby dowiedzieć się o rozkładzie jazdy inaczej niż u pani kasjerki. - Na pewno wyjaśnimy tę sprawę. Być może nasz pracownik popełnił jakiś błąd, ale trzeba pamiętać, że to podróżni mają obowiązek sprawdzania rozkładu jazdy - mówi Michał Lipiński pracownik biura prasowego PKP Przewozy Regionalne.

Źródło: Gazeta Wyborcza





Temat: Taniec towarzyski
KANKAN
Telefon i faks
071 / 354 36 98 lub 0601 57 38 18
w godz. 10.00 - 22.00 w dni powszednie
Adres do korespondencji
KANKAN, Joanna Jeziorek
ul. Jeleniogórska 39/1
54-055 Wrocław
e-mail: info@kankan.pl

Pracownia obuwia tanecznego "KOZDRA" Wrocław
ul. Nowowiejska 87
tel: 071/322-65-71
e-mail: info@kozdra.wroc.pl

MARABO
ul. Kamienna 57/59
53-307 Wrocław
Poland
tel./fax +48 71 368 06 29
tel. +48 71 368 06 32
e-mail: marabo@marabo.pl
www.marabo.pl

"NAUKATANCA.PL" - Wydawnictwo taneczne
"Kurs tańca u CIEBIE w domu na DVD. Naucz się tańczyć nie wychodząc z domu. Oferujemy materiały szkoleniowe do samodzielnej nauki tańca w domu. Kurs tańca DVD Lekcje tańca DVD Nauka tańca DVD Muzyka taneczna Taniec towarzyski."

Tomasz Bednarski & Agnieszka Pawtel
+48 606719403
+48 696412922
53-116 Wrocław
ul. Pułtuska 30/9
e-mail: naukatanca@naukatanca.pl
www.naukatanca.pl

Dance Shoes "TANGO"
Buty taneczne, wyrób i sprzedaż
Wrocław
ul. B. Polaka 18
50 - 379 Wrocław
tel: 322-75-43
e-mail: biuro@danceshoestango.pl

wystarczy poszukać...





Temat: [PRAKTYKI] Przyjmiemy na staż/praktykę
Przyjmiemy studentów na staż/praktykę.

Kontakt:
praktyki@art-home.eu

Joanna Mroczkowska
tel: 694-15-55-16

ART&HOME Architektura, Agnieszka Włostowska
ul. Marka Hłaski 63/10, 54-608 Wrocław
NIP: 897-156-69-90

Adres biura:
ul. Nowowiejska 70/6, 50-388 Wrocław
tel/fax: 71 789-57-55
email: biuro@art-home.eu



Temat: Poprowadzę księgowość
Pewnego dnia, a byl to 23 dzien 09 miesiaca, roku Panskiego 2003, ktos na
grupie pl.regionalne.wroclaw podszywajacy sie pod Joanna Czarnecka:


Wrocławskie Biuro Rachunkowe poprowadzi księgowość w zakresie: podatkowej
książki przychodów i rozchodów, pełna księgowość, Karta Podatkowa, Ryczałt.
Rozliczenia z ZUS (Płatnik przekaz elektroniczny), Doradztwo podatkowe, Kadry
i płace. Kontakt 7:30 - 15:30 tel. 071/341-80-68



Aha, zaznacz ze juz kilka razy wysylalas posty na pl.regionalne.wroclaw i
stamtad masz info, ze kogos takiego potrzebuja (wtedy wiecej dostaniesz).





Temat: BitStacja.pl - Na Sprzedaz!Tanio wejdz!
szablon jest taki ze strach to racja . W sumie nic na tej ww niema .
Nazwa jak nazwa malo orginalna racja.

co do domeny :


DOMENA:
nazwa domeny: bitstacja.pl
serwery nazw: ns1.netart.pl.[85.128.128.10]
ns2.netart.pl.[85.128.129.10]
ns3.netart.pl.[85.128.130.10]
utworzona: 2006.11.09

ostatnia modyfikacja: 2006.11.09
registrar: NetArt
Zabawa 118
32-020 Wieliczka
Polska/Poland
+48.801 800 700
+48.12 4244010
biuro@nazwa.pl

opcja: brak opcji na nazwe domeny

ABONENT:
firma: Joanna Melcher
ulica: Hallera 147/34
miasto: 53-201 Wrocław
lokalizacja: pl
ostatnia modyfikacja: 2006.11.09
registrar: NetArt
Zabawa 118
32-020 Wieliczka
Polska/Poland
+48.801 800 700
+48.12 4244010
biuro@nazwa.pl


Domena kupiona za grosze w NetArt ;]
zarejestrowan na jakas pania wiec nie na ciebie ;]

Domena wazna do wrzesnia gdyz zawyczaj na 12 miesiacy sie domene rejestruje



Temat: Podzial pracy
Witam,
przeglądałem jeszcze raz materiały, które podałem wcześniej. Zapoznałem się już z nimi ogólnie. Do dokładnego opracowanie i analizy wybieram następujące pozycje:
- Autoprezentacja część 3 -gadające ciało, Joanna Konopko, Opoka Biznes.
- Nasze siedem rat dla prezentacji prowadzącej do sukcesu, Alexander Hochmann, Uwe
Stanz
- Od zera do lidera ( Autoprezentacja), Wiesław Gołązka i Andrzej Krzywicki, Wydawnictwo
MAK Wrocław.
- Autoprezentacja, czyli jak korzystnie i wiarygodnie zaprezentować własną osobę, Wyższa
Szkoła Zarządzania w Kwidzynie. Materiały szkoleniowe Biura Karier i Promocji
Absolwentów
- Autoprezentacja - kontrolowana informacja, czyli kłamstwo o sobie samym, Joanna
Konopko
- Autoprezentacja, czyli jak skutecznie prezentować, Korzeniowski, Publikacja wydana
przez Unwersytet WQrocławski.
- Ubranie, szelki, biurko, autoprezentacja część 2, Jooanna Konopko, Opoka Biznes
- Porady prowadzące do udanej prezentacji, dr Gudrum Fey
Pozdrawiam wszystkich serdecznie Bernard



Temat: Newsy 2008
Najciekawsze jest to, że działkę tą oferuje nie jakaś firma-krzak albo małe biuro nieruchomości, tylko GreenFields Real Estate Polska - jedna z największych firm z tej branży w Polsce, posiadająca znakomite działki, w znakomitych lokalizacjach w największych miastach Polski, w tym takze kilkanaście bardzo drogich i atrakcyjnych działek we Wrocławiu (tu lista wrocławskich działek):
http://greenfields.pl/pl_search1.php?p_ ... earch.y=14

Zgadujemy o którą działkę chodzi? Czy może jednak od razu kontaktujemy się z wrocławskim oddziałem firmy i z panią Joanną?



Temat: Tax"n"Youź - II edycja konkursu podatkowego dla studentów
Tax’n’Youź to konkurs organizowany przez firmę doradczą KPMG dla studentów III, IV i V roku oraz ubiegłorocznych absolwentów studiów wyższych, w którym możesz zmierzyć się z zadaniami, przed jakimi na co dzień staje pracownik międzynarodowej firmy doradczej. Chcesz spróbować?

Podejmij wyzwanie i weź udział w naszym konkursie!
Wypełnij formularz aplikacyjny już dziś i prześlij go na adres: taxandyou@kpmg.pl, a otrzymasz od nas ankietę konkursową.

Do wygrania:
 - Płatne praktyki w jednym z biur KPMG w Polsce (Gdańsk, Katowice, Kraków, Poznań, Warszawa, Wrocław)
 - 3 pakiety CIMA Certificate in Business Accounting
 - Półroczne kursy językowe od Empik School
 - Kurs ICFE International Certificate in Financial English i intensywne kursy Financial English od Business Langauge Training
 - Roczne e-prenumeraty Gazety Prawnej
 - Zestawy książek od Wolters Kluwer

Szczegóły znajdziesz na stronie: www.taxandyou.pl
Czekamy na Ciebie! Ostateczny termin nadsyłania zgłoszeń upływa 15 marca 2009 r.

Pierwszych 300 uczestników, którzy odeślą ankietę konkursową z merytorycznymi odpowiedziami otrzyma PenDrive’y!

Najlepsi wezmą udział w Wielkim Finale, 25 kwietnia 2009 r., w Hotelu Hilton w Warszawie.

Pozdrawiam,
Joanna Boruta
Ambasador KPMG na PG
jboruta@ambasadorkpmg.pl



Temat: Newsy 2008

czyli to jest ta działka CLA Invest na Sikorskiego?

Greenfields Investment
ul. Oławska 9
50-123 Wrocław
tel. 071 717 80 60
tel./fax 071 717 80 61
e-mail: joanna@greenfields.pl
e-mail: marek@greenfields.pl
Godziny otwarcia biura:
pon.-pt.: 10:00 - 18:00

Tak, jak już pisał Paweł. Najlepiej skontaktować się z nimi osobiście lub telefonicznie, ewentualnie mailowo. A i dla Investmap może to być owocna współpraca. To bardzo konkretni ludzie.



Temat: Wycieczka organizowana przez biuro joanna.wroc.pl
Polecam wam wycieczki organizowane przez biuro joanna.wroc.pl z Wrocławia.
Przede wszysytki kpolecam wczasy izrael, ponieważ są doskonale zaplanowane oraz równie dobrze wykonane. Nie są drogie dlatego też moża się na nie tanio wybrać, polecam.



Temat: newsy 2007
Konferencja o promocji miasta

Beata Maciejewska 2007-02-26, ostatnia aktualizacja 2007-02-26 20:18

Jaka jest rola wizerunku Wrocławia, czy mamy strategię promocji miasta - o tym będą we wtorek rozmawiać specjaliści od public relations. Zapraszają do dyskusji wszystkich mieszkańców.
Debata zacznie się o godz. 18 w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej (ul. Joliot-Curie 15, wejście od ul. Polaka), w sali wykładowej, na parterze. Wezmą w niej udział: Rafał Czechowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Public Relations (z Katowic), Joanna Delbar, wiceprezes PSPR (z Łodzi), Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Promocji Wrocławia, dr Andrzej Ostrowski z Uniwersytetu Wrocławskiego i Anna Koryciak z wrocławskiej Agencji A2.

- Dzięki akcji "Gazety Wyborczej" Przystanek Wrocław rozgorzała debata na temat roli wizerunku miasta, dlatego głos postanowili zabrać także specjaliści ds. wizerunku i promocji - tłumaczy Szymon Sikorski, przewodniczący zarządu powstałego właśnie dolnośląskiego oddziału PSPR.

Sikorski przyznaje, że Wrocław ma bardzo dobry PR, choć wątpi, czy miasto posługuje się jednolitą strategią. - Nie wystarczy korzystać z ekonomicznej koniunktury czy działać doraźnie na rzecz pomysłów zgłaszanych w dyskursie publicznym. Trzeba mieć plan na lata. Czy on istnieje, podyskutujemy - mówi Sikorski.

Z wrocławskich projektów PR podoba mu się walka o ściągnięcie do miasta Europejskiego Instytutu Technologicznego. - Ma to być instytucja przyciągająca najlepszych naukowców, którzy będą pracować nad nowymi technologiami. Opłaci się wszystkim mieszkańcom - twierdzi Sikorski. Za projekt mało udany uważa akcję ścigania do Wrocławia tych, którzy wyemigrowali do Anglii. - Bo nie przygotowano dla nich alternatywy. Same hasła to za mało.

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3947607.html



Temat: [Wrocław] Autostradowa Obwodnica Wrocławia
Ruszą z budową

Janusz Krzeszowski 2008-08-11 22:08:09, aktualizacja: 2008-08-11 22:16:31

Jest 900 mln zł na autostradową obwodnicę miasta. Wykonawcy to Budimex-Dromex i Strabag z Austrii.

To już pewne. Wrocław dostanie dodatkowe 900 mln zł na autostradową obwodnicę miasta. W poniedziałek taka decyzja z centrali Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad trafiła do stolicy Dolnego Śląska.

- W budżecie państwa znalazły się pieniądze. Poprawiony kosztorys zaakceptowali specjaliści z Ministerstwa Infrastruktury - tłumaczy Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA w Warszawie.
Gdyby tych pieniędzy zabrakło, trzeba by odwołać przetargi i bylibyśmy jedynym miastem w Polsce z gigantycznym mostem w środku pola. Na Rędzinie powstaje bowiem jedna z największych w kraju przepraw przez Odrę, która ma być częścią autostradowej obwodnicy.

- Dostaliśmy sygnał z centrali, że możemy kontynuować przetarg. I zapewnienie, że będzie dodatkowe 900 mln zł - informuje Joanna Wąsiel z wrocławskiego oddziału GDDKiA.
W ślad za tym w poniedziałek od razu poznaliśmy wykonawców dwóch oddzielnych odcinków tej najważniejszej dla Wrocławia inwestycji. Pierwszą część - z Magnic do lotniska - wykona firma Budimex-Dromex. Polska spółka budowała m.in. Trasę Siekierkowską w Warszawie i przebudowywała pl. Grunwaldzki we Wrocławiu. Ta część obwodnicy pochłonie blisko 800 mln zł.
Drugi - droższy - fragment drogi zrealizuje konsorcjum firmy austriackiej Strabag m.in. z Mostostalem Warszawa. Odcinek z lotniska do Długołęki pochłonie 2,6 mld zł.

Jeśli obejdzie się bez odwołań, to przetarg sprawdzi jeszcze tylko Urząd Zamówień Publicznych i za miesiąc zostaną podpisane umowy na budowę.

http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... ,id,t.html



Temat: [Wrocław] Inwestycje drogowe
2007-09-07

Objazdy do czerwca

Ewa Mastalska

Trwają prace związane z programem kanalizacji południowo-zachodnich osiedli Wrocławia. Powinny one zakończyć się do 1 czerwca 2008 roku.

Dla kierowców z Wrocławia i okolic największym utrudnieniem są obecnie zmiany na ulicy Karmelkowej. Na tej drodze szykuje się prawdziwa rewolucja. Nawierzchnia z kocich łbów ma zostać zastąpiona asfaltem, a na skrzyżowaniach pojawią się dodatkowe pasy przed skrętami w rejonach skrzyżowań.

Mimo remontów trasa przejazdu od Kleciny w stronę Oporowa właściwie się nie zmieniła, poza tym, że odbywa się częściowo po betonowych płytach. W przeciwnym kierunku trzeba jednak jechać przez ulicę Wiejską i tzw. trasę przemysłową do skrzyżowania z ulicą Zabrodzką.

Niedawno rozpoczął się także remont ulicy Wiejskiej. Droga jest jednak przejezdna, ponieważ ruch został tutaj również poprowadzony po plytach. Zamknięta jest natomiast jedna strona Alei Piastów.

- Prace wodno-kanalizacyjne są połączone z oczekiwaną od dawna modernizacją niebezpiecznego skrzyżowania Alei, ulicy Wiejskiej, Karmelkowej i Solskiego – wyjaśnia Joanna Biernacka z Biura Funduszu Spójności dofinansowującego budowę. – Zostanie ono znacznie poszerzone i wyposażone w sygnalizację świetną. Aleja Piastów będzie również zmodernizowana, powstanie tam pas zieleni i ścieżka rowerowa.

Na to trzeba będzie jednak również poczekać do czerwca przyszłego roku. Natomiast już niedługo kierowcy jadący od Węzła Bielańskiego w stronę lotniska nie będą musieli jechać naokoło ulicami Solskiego, Grabiszyńską i Krzemieniecką. Na początku września ma zostać otwarta ulica Avicenny na Muchoborze, gdzie jest obecnie odbudowywana nawierzchnia. Droga będzie przejezdna dla samochodów nawet gdy będzie jeszcze kończona budowa chodników i poboczy.

Tymczasem na osiedlach trwają wciąż prace kanalizacyjne, głównie w obrębie ulic Trentowskiego, Kadłubka i Taszyckiego. Będą one mogły być realizowane nawet późną jesienią i zimą. Obecne technologie pozwalają na kontynuowanie robót nawet przy dużych mrozach, pod warunkiem użycia specjalnych zabezpieczeń. Urzędnicy zapewniają, że roboty przebiegają planowo w przyszłym roku peryferyjne osiedla powinny być wyposażone w sieć wodno-kanalizacyjną.





http://www.wfp.pl/wroclaw-miasto



Temat: [Wrocław] Centrum Południowe GP Investment
Taka ciekawostka z dzisiejszej Gazety Wyborczej. Ale w Centrum Południowym chyba nierealna ze względu na zapisy w umowach. A może jednak możliwa?

Deweloperzy rzucili się do budowania biurowców, bo obecnie to one, a nie mieszkania, są największym hitem inwestycyjnym na rynku nieruchomości

Taki jest efekt małej podaży nowych powierzchni biurowych w ostatnich latach, a równocześnie olbrzymiego popytu na nie. Większych biur szukają nie tylko polskie oraz zadomowione u nas zagraniczne firmy. Szefowa działu badań rynku w CB Richard Ellis Joanna Mroczek twierdzi, że Polska stała się celem ekspansji dla dużych międzynarodowych korporacji, które aby zaoszczędzić, przenoszą do nas swoją działalność. Np. w Krakowie ulokowała ostatnio swoje biura amerykańska firma State Street (usługi finansowe). Mroczek opowiada, że biura w Polsce wynajmuje też coraz więcej firm indyjskich (np. Genpact we Wrocławiu), które stąd obsługują swoich klientów na Zachodzie. - Unikają w ten sposób różnicy czasowej - wyjaśnia analityczka.

Nic więc dziwnego, że deweloperzy palą się do budowy kolejnych biurowców. Niektóre firmy, zwłaszcza hiszpańskie, które weszły do Polski dwa, trzy lata temu głównie z myślą o budowie mieszkań, teraz modyfikują swe plany. Klin podaje przykład hiszpańskiego dewelopera Sando Inmobiliaria, który w 2006 r. kupił pięciohektarową działkę na warszawskim Mokotowie za przeszło 371 mln zł (7,2 tys. zł za m kw.!). Miało tu powstać osiedle liczące ok. tysiąca mieszkań. Kilka miesięcy później, kiedy mieszkania przestały się sprzedawać jak świeże bułeczki, deweloper poinformował, że oprócz budynków mieszkalnych będą tu też biurowce.

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... 32449.html



Temat: [Wrocław] System Informacji Miejskiej
Tablica kieruje do szpitala, którego nie ma

Nadesłał Andrzej Cymanek/Alert24, baj/GW 2008-05-27, ostatnia aktualizacja 2008-05-27 14:29

Na pl. Bema ustawiono znaki informacyjne, które wskazują dojazd do szpitala przy ul. Poniatowskiego. Tyle że szpital kliniczny już 1 grudnia ubiegłego roku został przeniesiony na ul. Borowską - zauważył Andrzej Cymanek, który nadesłał na Alert24 zdjęcia niefortunnych tablic.

- Myślałem, że pomyłka zostanie szybko dostrzeżona, a znaki zostaną zdemontowane. Ale minęło już sporo czasu od montażu słupów informacyjnych, a do dziś wprowadzają ludzi w błąd - skomentował.

Tablice, o które chodzi, są częścią Systemu Informacji Miejskiej - sieci tablic informacyjnych na ulicach miasta przeznaczonych dla pieszych i kierowców.

O przenosinach klinik z ul. Poniatowskiego do tzw. Nowej Akademii na ul. Borowską mówiło się we Wrocławiu od lat. Jak więc to możliwe, że kilka miesięcy po przeprowadzce nowe tablice zawierają nieprawdziwe informacje?

- Wprawdzie przetarg na wykonanie tablic rozstał rozstrzygnięty w listopadzie, a umowę z wykonawcą podpisaliśmy w grudniu, to przygotowania do uruchomienia systemu trwały aż cztery lata. Projekt był gotowy rok wcześniej. Jeszcze jesienią ubiegłego roku zapytałam na Akademii Medycznej, kiedy zabiorą kliniki z ul. Poniatowskiego do nowego centrum na Borowskiej, ale nie umieli podać ostatecznej daty - tłumaczy Joanna Rajnda z Biura Promocji Miasta.

- Tablice informacyjne dla kierowców są już właściwie gotowe, kończymy montaż tablic informacyjnych dla pieszych - informuje Joanna Rajnda. - Nie mamy wielu sygnałów o błędach. Oczywiście nieaktualne tablice "Szpital kliniczny" znikną z okolic ul. Poniatowskiego - obiecała.

Na marginesie, do dziś po wpisaniu do wyszukiwarki Google "klinika chirurgii naczyniowej", wysoko wyświetla się strona wrocławskiej placówki z logo AM i informacją, że mieści się ona przy ulicy.... Poniatowskiego. W sekretariacie kliniki powiedziano nam, że strona nie należy do nich.

Natomiast pracownik działu informatycznego uczelni obiecał, że strona zostanie zaktualizowana albo usunięta, by nie wprowadzała internautów w błąd. Przecież nie każdy musi wiedzieć, że kliniki należy szukać na stronie Akademickiego Szpitala Klinicznego http://www.aszk.wroc.pl

Źródło: Alert24.pl





Temat: [Dolny Śląsk] Drzewa już nas nie zabiją
Drzewa już nas nie zabiją

Drogowcy zetną tysiące przydrożnych drzew na Dolnym Śląsku. Kierowcy będą bezpieczniejsi, lecz ekolodzy protestują.
Drogowcy rozpoczną za kilka dni na Dolnym Śląsku wycinanie drzew, które rosną zbyt blisko krawędzi jezdni. Ostrza pił i siekier dosięgną kilkudziesięciu tysięcy topól, lip i dębów, rosnących bliżej niż trzy metry od szosy. Dzięki temu kierowcy mają poruszać się bezpieczniejszymi drogami.

- Już w maju przystąpimy do wycinki drzew rosnących w najbardziej niebezpiecznych miejscach przy naszych drogach - informuje Joanna Wąsiel z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- To przyrodnicza zbrodnia! - denerwuje się Piotr Tyszko-Chmielowiec z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju. Ekolodzy zapowiadają protesty, bo sądzą, że bezpieczeństwo na drogach można zapewnić w inny sposób. Z kolei Mirosław Gwiazdowicz z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wskazuje, że w Niemczech przeciwko usuwaniu przydrożnych drzew wystąpiły organizacje społeczne. Skutek? Drzewa objęto ochroną prawną. W Polsce jednak wystarczy, że na ścięcie zgodzi się wójt lub burmistrz.
Natomiast policjanci są przychylni akcji "Drogi Zaufania". Ze statystyk wynika bowiem, że 20 procent wszystkich wypadków drogowych związanych jest z uderzeniem w drzewo.

Kilkaset zostanie powalonych przy ważnych dolnośląskich trasach Polkowice - Jakuszyce, Żmigród - Lubawka, Jędrzychowice - Brzeg oraz Syców - Kudowa-Zdrój. Tam notuje się najwięcej takich wypadków.
Jeszcze więcej drzew zostanie usuniętych przy drogach powiatowych, zwłaszcza w rejonach podgórskich i tam, gdzie szlaki są kręte. Urzędnicy szacują, że w ciągu kilku najbliższych lat piła skosi nawet kilkadziesiąt tysięcy drzew.
- Tylko w naszym powiecie do wycięcia jest ich 6 tysięcy - kręci głową Marek Makowski z Zarządu Dróg Powiatowych w Lwówku Śląskim. Dodaje, że za każde wycięte drzewo drogowcy posadzą nowe w innym miejscu.

Więcej w jutrzejszej "Polsce-Gazecie Wrocławskiej"

Mariusz Junik - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/847418.html



Temat: turystyka morska - seminarium studenckie - 19.04.2009
.

19 kwietnia (niedziela) od 9:00 do ok. 15:00

w ramach i na terenie Gdańskich Targów Turystycznych

VI Międzynarodowe Forum Turystyki Studenckiej
Gdańsk, 19 kwietnia 2009 r.

"Znaczenie turystyki morskiej w rozwoju gospodarczym regionów"

KOLEJNOŚĆ WYSTĄPIEŃ PRELEGENTÓW

LP.
GODZINA IMIĘ, NAZWISKO UCZELNIA TYTUŁ REFERATU OPIEKUN NAUKOWY

1
9.30 dr Rafal Rouba
Instytut Turystyki
Uniwersytet Łódzki
"Wyżej, więcej, kiczowaciej
- trendy na rynku statków wycieczkowych"

2
9.45 Padula Katarzyna Wyższa Szkoła Handlowa
Wrocław „Żegluga promowa na Bałtyku” Dr Janusz Łach

3
10.00 Zajączkowska Aleksandra Wyższa Szkoła Handlowa
Wrocław
„Zainteresowanie młodzieży wrocławskiej turystyką wodną”
Dr Janusz Łach

4
10.15 Gajkowska Justyna Tadytko Karolina Wyższa Szkoła Handlowa
Wrocław „Oferty wrocławskich biur podróży dotyczące turystyki wybrzeża Bałtyku” Dr Janusz Łach

5
10.30 Makar Ruslana Akademia Galicyjska Akademia
Ivano-Frankowsk, UA
„Rejs jachtem jako element rozwoju turystyki morskiej na Ukrainie”
Anna Haranzha

6
10.45 Kovaliuk Natalia Akademia Galicyjska
Ivano-Frankowsk, UA
„Znaczenie ekonomiczne portów morskich na Ukrainie”
Anna Haranzha

7
11.00 Aleksandra Wołoszyk Akademia Europa Nostra
(Akademia Morska Gdynia)
„Forum Europa Nostra a strategia Unii Europejskiej dla rozwoju Morza Bałtyckiego”
Dr Tomasz Studzieniecki

8
11.15 Gawęda Joanna Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa, Gdańsk „Żegluga promowa na Bałtyku” mgr Barbara
Podsiadło

PRZERWA 11.30-12.00

9
11.30 Koczaska Monika, Witold Bielicki Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa, Gdańsk
„Funkcjonowanie uzdrowisk nadmorskich”
mgr Barbara Podsiadło

10
11.45 Chałupka Beata AWFiS Gdańsk
„Sezonowość, a wielkość turystyki morskiej na przykładzie
Dr Adam Karwacki

11
12.00 AWFiS Gdańsk
„Rejsy na Pogorii jako aktywna forma turystyki morskiej”
Dr Zbigniew Czubek

12
12.15 AWFiS Gdańsk „Żegluga promowa na Bałtyku” Dr Zbigniew Czubek

13
12.30 Klub „Kilwater” AWFiS Gdańsk Prezentacja Klubu Żeglarskiego „Kilwater”



Temat: Newsy 2009
[WROCŁAW]

Wrocławski "Sylwester jasny od gwiazd" najlepszy na żywo i w telewizji

Joanna Pociżnicka 2009-01-02 21:23:46, aktualizacja: 2009-01-02 21:23:57

W tym roku Wrocław pobił sylwestrowy rekord. Na żywo w Rynku bawiło się 200 tys. osób, a przed telewizorami - 5 milionów.

Takim wynikiem nie może się pochwalić żadne inne miasto w Polsce.
- To nasz wielki sukces - cieszy się Paweł Romaszkan, dyrektor biura promocji miasta. - Warto było pracować nad tym cały poprzedni rok. Nic dziwnego, że efekt był tak piorunujący - chwali się.

To kolejny sukces miasta. W zeszłym roku na Rynku było 200 tys. osób, a przed telewizorami zasiadło 3,4 mln ludzi. To dało najlepszy wynik w Polsce, a TVP2 - która transmitowała imprezę - uplasowała się na pierwszym miejscu w rankingu.

Scenę i oświetlenie montowano ponad tydzień. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Opłaciło się. Miasto i TVP przygotowały prawdziwy show. Ośmiokątna scena pozwoliła na wykorzystanie najnowszych technologii, a ogromny żyrandol nad sceną oświetlał i ozdabiał.

Z plejady artystów największy aplauz męskiej publiczności wywołała Doda, która epatowała różowym lateksowym kombinezonem. Gwiazdą wieczoru okazał się jednak zespół Modern Talking, który zabawiał zmarzniętych wrocławian starymi przebojami, które niegdyś królowały na polskich dyskotekach.

Jak wynika z badań TNS OBOP, około północy wrocławską imprezę oglądało przed telewizorami aż pięć milionów widzów! Zostawiając tym samym w tyle trzymilionową widownię Polsatu, który transmitował imprezę z Warszawy.
- Telewidz kierował się przede wszystkim tradycjami pielęgnowanymi od lat - dlatego w ten wyjątkowy wieczór wybrał telewizję publiczną - uważa dr Jan Stasieńko, medioznawca z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. - Zarówno Wrocław, jak i Warszawa zebrały ciekawy zestaw gwiazd i masę atrakcji. Ale to telewizja publiczna od zawsze kojarzona była ze świętami i relacją sylwestrową transmitowaną na żywo - podkreśla ekspert.

Jakby zdając sobie z tego sprawę, TVN poddał się walkowerem. W ogóle zrezygnował z transmisji sylwestrowej zabawy.

http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... ,id,t.html



Temat: Zły beton na autostradzie A4
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,2082938.html

20 km nowej autostrady A4 ma złej jakości betonową nawierzchnię - według
nieoficjalnych informacji raport NIK potwierdza nasze zarzuty.

Wrocławskie betonowa nawierzchnia przebudowywanej autostrady może być o
prawie 40 proc. słabsza, niż zakładał projekt. Później okazało się również,
że jest nierówna.

NIK skontrolował więc drogę. Według Izby beton może nie przetrwać 30 lat,
które zakładał projekt, a nierówności zagrażają bezpieczeństwu. Ponadto na
zakwestionowanym odcinku nawierzchnia jest za mało szorstka, co wydłuża drogę
hamowania. - Autostrada jest w porządku, zarzuty są bezpodstawne - nadal
twierdzi kierownik kontraktu Joanna Bajor, wicedyrektor oddziału południowo-
zachodniego GDDKiA. - Odwołaliśmy się.

Dzisiaj argumenty dyrekcji rozpatrzy kolegium odwoławcze NIK. Andrzej Myrta,
dyrektor wrocławskiej delegatury NIK: - Nie komentujemy naszych raportów
przed ich oficjalną publikacją.

Jaki w końcu jest ten beton? Jeden z pracowników GDDKiA we Wrocławiu: - Są
całe odcinki, które wymagają poprawy. Ale w grę wchodzą ogromne pieniądze,
ponad 50 mln euro. A wykonawca zbijał koszty, bo żeby wygrać przetarg, dał
niską cenę. Szkoda, że nie bierze się pod uwagę raportów francuskiej firmy
Scetaroute, która nadzoruje budowę. Oni od początku sygnalizowali
nieprawidłowości.

Dyrekcja zleciła właśnie kolejne badanie. Chce w ten sposób rozstrzygnąć spór
o jakość betonu. - Przeprowadzi je Instytut Budowy Dróg i Mostów - informuje
Aleksander Trofimowicz z biura prasowego GDDKiA.

- Wiem, że jest zlecenie dla naszego laboratorium w Warszawie - mówi Adam
Wysokowski, kierownik wrocławskiej filii Instytutu, który w ubiegłym roku
badał autostradę i podważył jakość betonu. - Ale dotyczy zupełnie innego
odcinka A4.

--------------
Almera 1,4 LPG





Temat: ciekawe linki
pamietacie ten temat ??
Zły beton na autostradzie A4?

20 km nowej autostrady A4 ma złej jakości betonową nawierzchnię - według nieoficjalnych informacji raport NIK potwierdza nasze zarzuty.

W październiku ub.r. napisaliśmy, że na odcinku Wądroże Wielkie - Bielany Wrocławskie betonowa nawierzchnia przebudowywanej autostrady może być o prawie 40 proc. słabsza, niż zakładał projekt. Później okazało się również, że jest nierówna.

NIK skontrolował więc drogę. Według Izby beton może nie przetrwać 30 lat, które zakładał projekt, a nierówności zagrażają bezpieczeństwu. Ponadto na zakwestionowanym odcinku nawierzchnia jest za mało szorstka, co wydłuża drogę hamowania. - Autostrada jest w porządku, zarzuty są bezpodstawne - nadal twierdzi kierownik kontraktu Joanna Bajor, wicedyrektor oddziału południowo-zachodniego GDDKiA. - Odwołaliśmy się.

Dzisiaj argumenty dyrekcji rozpatrzy kolegium odwoławcze NIK. Andrzej Myrta, dyrektor wrocławskiej delegatury NIK: - Nie komentujemy naszych raportów przed ich oficjalną publikacją.

Jaki w końcu jest ten beton? Jeden z pracowników GDDKiA we Wrocławiu: - Są całe odcinki, które wymagają poprawy. Ale w grę wchodzą ogromne pieniądze, ponad 50 mln euro. A wykonawca zbijał koszty, bo żeby wygrać przetarg, dał niską cenę. Szkoda, że nie bierze się pod uwagę raportów francuskiej firmy Scetaroute, która nadzoruje budowę. Oni od początku sygnalizowali nieprawidłowości.

Dyrekcja zleciła właśnie kolejne badanie. Chce w ten sposób rozstrzygnąć spór o jakość betonu. - Przeprowadzi je Instytut Budowy Dróg i Mostów - informuje Aleksander Trofimowicz z biura prasowego GDDKiA.

- Wiem, że jest zlecenie dla naszego laboratorium w Warszawie - mówi Adam Wysokowski, kierownik wrocławskiej filii Instytutu, który w ubiegłym roku badał autostradę i podważył jakość betonu. - Ale dotyczy zupełnie innego odcinka A4.

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,2082938.html

i cos z zupelnie innej beczki :
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=25423708




Temat: Droga Zgorzelec - Radomierzyce - do poprawek
Z a4 wyszla taka sprawa:

za www.mi.gov.pl

26-11-2006

Zły beton na autostradzie A4?

20 km nowej autostrady A4 ma złej jakości betonową nawierzchnię - według nieoficjalnych informacji raport NIK potwierdza nasze zarzuty.

W październiku ub.r. napisaliśmy, że na odcinku Wądroże Wielkie - Bielany Wrocławskie betonowa nawierzchnia przebudowywanej autostrady może być o prawie 40 proc. słabsza, niż zakładał projekt. Później okazało się również, że jest nierówna.

NIK skontrolował więc drogę. Według Izby beton może nie przetrwać 30 lat, które zakładał projekt, a nierówności zagrażają bezpieczeństwu. Ponadto na zakwestionowanym odcinku nawierzchnia jest za mało szorstka, co wydłuża drogę hamowania. - Autostrada jest w porządku, zarzuty są bezpodstawne - nadal twierdzi kierownik kontraktu Joanna Bajor, wicedyrektor oddziału południowo-zachodniego GDDKiA. - Odwołaliśmy się.

Dzisiaj argumenty dyrekcji rozpatrzy kolegium odwoławcze NIK. Andrzej Myrta, dyrektor wrocławskiej delegatury NIK: - Nie komentujemy naszych raportów przed ich oficjalną publikacją.

Jaki w końcu jest ten beton? Jeden z pracowników GDDKiA we Wrocławiu: - Są całe odcinki, które wymagają poprawy. Ale w grę wchodzą ogromne pieniądze, ponad 50 mln euro. A wykonawca zbijał koszty, bo żeby wygrać przetarg, dał niską cenę. Szkoda, że nie bierze się pod uwagę raportów francuskiej firmy Scetaroute, która nadzoruje budowę. Oni od początku sygnalizowali nieprawidłowości.

Dyrekcja zleciła właśnie kolejne badanie. Chce w ten sposób rozstrzygnąć spór o jakość betonu. - Przeprowadzi je Instytut Budowy Dróg i Mostów - informuje Aleksander Trofimowicz z biura prasowego GDDKiA.

- Wiem, że jest zlecenie dla naszego laboratorium w Warszawie - mówi Adam Wysokowski, kierownik wrocławskiej filii Instytutu, który w ubiegłym roku badał autostradę i podważył jakość betonu. - Ale dotyczy zupełnie innego odcinka A4.

KONIEC

Pozniej byly jeszcze komentarze ministerstwa,ze przeciez nikt tego nie bedzie burzyl, lata jakies wytrzyma, a w przyszlosci zrezygnuje sie z uslug tej firmy.
Podobno na 1km takiej autostrady oszczednosci siegaja 1mln euro.
Teraz pozostaje tylko sie zastanowic kto z kim podzielil sie sianem...



Temat: Materiały - Bibliografia
Witam, chciałem dołączyć zbiór publikacji, które udało mi się wyszukać i przeglądnąć oraz pytania , na które znalazłem w tych publikacjach częściowe lub pełne odpowiedzi,
pozdrawiam Bernard

- Uniwersytet szans ,, Autoprezentacja", Łukasz Adamczyk.
- Autoprezentacja, część 3. Gadające ciało, Joanna Konopko, Opoka BIznes.
- Nasze siedem rat dla prezentacji prowadzącej do sukcesu, Alexander Hochmann, Uwe
Stanz.
- Jak o sobie myślisz tak cię w pracy widzą, Agnieszka Zielonka - Sujkowska - Ośrodek
Pedagogiczno - Psychologiczny ,,Razem",
- Autoprezentacja, czyli jak spostrzegają cie inni, Iwona Ekkert.
- Zasady komunikacji werbalnej, Gronbeck B. Wydawnictwo Zysk- S-ka, Poznań.
- Od zera do lidera (Autoprezentacja), Wiesław Gałązka, Andrzej Krynicki, Wydawnictwo
MAK Wrocław.
- Autoprezentacja, czyli jak korzystnie i wiarygodnie zaprezentować swoją osobę, Wyższa
Szkoła Zarządzania w Kwidzynie. Materiały szkoleniowe Biura Karier I Promocji
Absolwentów.
- Autoprezentacja- kontrola informacji czy kłamstwo o sobie samym. Joanna Konopko,
Opoka Biznes
- Autoprezentacja, czyli jak skutecznie prezentować. Korzeniowski, Uniwersytet Wrocławski
- Ubranie, szelki i biurko - autoprezentacja część 2. Joanna Konopko.
- Autoprezentacja, Magdalena Rudnicka, Mołgorzata Nowacka.
- Porady prowadzące do udanej prezentacji. Dr Gudrun Fey.
- Autoprezentacja, czyli jak skutecznie prezentować się. Fundacja Rozwoju Lubeszczyzny.

Pytania, na które udało mi się znależć informacje.

1)Co to jest autoprezentacja?
2)Z jakich elementów składa się autoprezentacja?
3)Jakie zasady obowiązują podczas prezentacji?
4) Jak mówić o swoich zaletach i wadach?
5) Jakie są najczęstsze błędy podczas autoprezentacji i jak należy je korygować?
6) Jaką postawę należy przjąć podczas autoprezentacji (elementy mowy ciała)?
7) Jak przełamywać bariery np. niesmiałości?
8) Jak dobrać strój do autoprezentacji?
9) Co robić w pierwszej minucie autoprezentacji?
10) Jakie cechy ma dobra prezentacja?
11) Co zrobić z rękoma?
12) Jak ukrywać zewnętrzne objawy stresu?
13) Jakie techniki można wykorzystać?



Temat: [Wałbrzych] Wałbrzyskie Budownictwo Mieszkaniowe IPD
Specjalna strefa ekonomiczna buduje mieszkania. Pracownicy je wynajmą, mogą także wykupić.

Rozpoczęła się budowa pierwszych bloków mieszkalnych dla pracowników stref ekonomicznych w regionie.

Trzy pierwsze budynki staną w Wałbrzychu, Świdnicy i Dzierżoniowie. Na początku przyszłego roku wprowadzi się do nich ponad 200 rodzin. Kolejne bloki będą budowane systematycznie, tak by każdego roku oddawać do użytku kilka (łącznie w trzech miastach ma powstać 15 budynków).

Mieszkania buduje spółka Invest-Park Development, założona przez Wałbrzyską Specjalną Strefę Ekonomiczną oraz samorządy Świdnicy, Wałbrzycha i Dzierżoniowa. Miasta wniosły do niej aportem grunty, a strefa dała gotówkę.

Pierwsze mieszkania, które mają być gotowe w 2010 roku, będą przydzielane na zasadzie - kto pierwszy, ten lepszy
(Š Tomasz Hołod)

Jak mówią przedstawiciele spółki, nie zamierzają na inwestycji zarabiać. Są deweloperem z misją. Dzięki temu każdy, kto podejmie pracę albo już pracuje w jednym z kilkudziesięciu zakładów wałbrzyskiej strefy ekonomicznej, będzie miał szansę na własne, tanie mieszkanie. Najpierw je wynajmie za 500-600 zł miesięcznie, a po dwóch-trzech latach kupi po kosztach. Dodatkowo pieniądze, które będzie przez ten czas płacić za wynajęcie, zostaną mu wliczone do zakupu. To będzie taka skarbonka, pierwszy wkład we własne "M".

Ci, którzy zechcą od razu kupić mieszkania, mogą się już zgłaszać do biur strefy. Zwłaszcza że chętnych nie zabraknie, bo metr kwadratowy będzie sprzedawany za trochę ponad 3 tys. zł, czyli średnio o 20-30 proc. taniej niż na rynku.

- W strefie zatrudnionych jest około 30 tys. osób i jesteśmy pewni, że dla wielu może to być jedyny sposób na zdobycie własnego mieszkania - mówi Jarosław Witkowski, prezes Invest-Park Develop-ment, i dodaje, że ci, którzy zdecydują się na zakup, mogą liczyć na pomoc spółki.
- Załatwiamy za nich formalności w banku i dajemy gwarancję, co ułatwi uzyskanie kredytu - dodaje.

W Świdnicy własne lokum wciąż jest nieosiągalne. Ceny zrównały się już niemal z cenami we Wrocławiu. Dla pracowników strefy, ale i dla tych, którzy kończą szkoły i zastanawiają się nad podjęciem pracy, to niezwykle atrakcyjna oferta.

- Od roku pracuję w fabryce pasty do zębów. Nie narzekam, ale i nie zarabiam tyle, by wystarczyło na wynajęcie kawalerki za tysiąc złotych i utrzymanie. Mieszkania w strefie zmieniłyby wszystko - mówi Joanna Hordak ze Świdnicy. I dodaje, że wśród jej znajomych wielu czeka na tę ofertę.
Mieszkania budowane przez strefę będą nowocześnie wykończone, docieplone, z garażami w podziemiach.

- Pełny komfort - mówi z dumą prezes Witkowski.

Źródło: Gazeta Wrocławska - Małgorzata Moczulska



Temat: Reklamy w historycznej części miasta

Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia" oraz Cityboard Media zapraszają na:

Panel dyskusyjny „Informacja wizualna i reklama w przestrzeni publicznej”
26 lutego ( wtorek ) 2008, godz.18:00

Celem spotkania jest dyskusja nad sposobami współistnienia informacji wizualnej, reklamy i architektury. Uczestnicy panelu określą miejsce reklamy w przestrzeni publicznej oraz omówią regionalne uwarunkowania prawne dotyczące tego zjawiska.

Uczestnikami spotkania będą architekci, przedstawiciele władz lokalnych, przedstawiciele branży reklamy zewnętrznej oraz mediów, a także mieszkańcy miasta.

Dyskusję poprowadzą: dr Adam Czyżewski, komisarz wystawy „Architektoniczne punkty odniesienia - Honorowa Nagroda SARP 1966-2006” oraz Robert Załupski, reprezentujący miesięcznik OUTDOOR MEDIA.

Miejsce: Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia", Ul.Jaskółcza 1, Gdańsk.

Prelegenci:
Lech Kaczoń, Prezes Izby Gospoadrczej Reklamy Zewnetrznej
Marta Bryła, Pełnomocnik Zarządu Cityboard Media,
Michal Stan, Prezes Zarządu Cityboard Media,
Wojciech Targowski, Przędsiębiorstwo Projektowo-Wdrożeniowe FORT, Gdańsk
Antonii Taraszkiewicz, Przędsiębiorstwo Projektowo-Wdrożeniowe FORT FORT, Gdańsk
Joanna Wciorka-Kiernicka, Miejskie Biuro Projektowania Przestrzennego w Gdańsku
Jacek Jelnicki, Naczelnik Wydziału Estetyki Śródmiejskiej Urzędu Miasta Gdańska

Konferencja i dyskusja panelowa, których gospodarzem jest Cityboard Media, jest częścią ogólnopolskiego projektu realizowanego wspólnie ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich SARP. Projekt składa się z cyklu wystaw "Architektoniczne punkty odniesienia - Honorowa Nagroda SARP > 1966-2006" odbywających się w siedmiu największych miastach Polski.
Do tej pory odbyły się spotkania w Warszawie i Katowicach. Kolejne planowane są w Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu.

Organizator: Cityboard Media, sponsor cyklu wystaw „Architektoniczne punkty odniesienia – Honorowa Nagroda SARP 1966-2006”; CSW Łaźnia.
Wsparcie: Urząd Miasta Gdańska
Patronat medialny: Wp.pl, Trójmiasto.pl, artinfo.pl, Independent.pl, O.pl, Glissando, Iveco Europol, Abit.

Zapraszamy. Wstęp wolny.

Podyskutują i może się coś zmieni? Na lepsze oczywiście...



Temat: BAZUNA 2006/ kto jedzie?
34. Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej BAZUNA
23-25 czerwca 2006 r. Elbląg, Podzamcze (na terenie Muzeum)

http://www.bazuna.art.pl/index.php

W sobotę koncert z okazji XX-lecia zespołu Słodki Całus od Buby

W koncertach nocnych wystąpią:
Marek Płoski • Bez Idola • Cisza jak ta • Vergil van Troff • Coffeina • Krążek • Grzegorz Suliga z koncertem poświęconym Ryszardowi Maniasowi • Czerwony Tulipan • Asia Kondrat z zespołem • BeniBe • Grzegorz Marchowski • Dnieje • Słodki Całus od Buby (XX lecie zespołu) • Timur i jego drużyna • kaVka • Do Góry Dnem • Bez Jacka • Zakaz wyprzedzania • oraz kilku zaproszonych wykonawców konkusowych.

RAMOWY PROGRAM PRZEGLĄDU BAZUNA 2006:
piątek 23 czerwca 17.00 konkurs cz. I
20.00 koncert nocny
sobota 24 czerwca 12.00 konkurs cz. II
15.00 konkurs cz. III
19.00 nocny maraton
niedziela 25 czerwca 12.00 koncert laureatów

Lista wykonawców zakwalifikowanych do konkursu

1. Kamil Badzioch (Gdańsk)
2. Eliza Banasik (Gdańsk)
3. Pomorska Formacja Bar O'Metr (Trójmiasto)
4. Przemysław Cackowski (Grudziądz)
5. CARABOO (Brwinów)
6. CISZA JAK TA (Kołobrzeg)
7. ĆMA (Sopot)
8. Aleksander Dorociński (Toruń)
9. Katarzyna Dyzner (Radom)
10. Robert Fijałkowski (Toruń)
11. Katarzyna Kazimierska (Kwidzyn)
12. Karol Kielanowski (Kwidzyn)
13. KMT TUREK (Turek)
14. Paweł Konieczny (Głuchołazy)
15. KORNISZONY (Kielce)
16. Aleksandra Kot (Kołobrzeg)
17. Krzysztof Krawczyński (Wesoła)
18. KRÓTKO I NA TEMAT (Wrocław)
19. KWARTET PRO FORMA (Poznań)
20. MAMY DOBRY KONIEC (Bydgoszcz)
21. Andrzej Marczyński (Wejherowo)
22. McAron (Świdnica)
23. MUSZELKA (Radom)
24. NADZIEJA (Kraków)
25. Krzysztof Napiórkowski (Rzeszów)
26. Joanna Pilarska (Tarnowo Podgórne)
27. POD PRĄD (Pleszew)
28. Mariusz Poświątny (Gdańsk)
29. Michał Rogacki (Poznań)
30. RYKOSZEPT (Szczecin)
31. Jerzy Sagasz (Krapkowice)
32. SIUDMA GÓRA (Katowice)
33. Monika Śnieda (Kwidzyn)
34. Kamila Szul (Kwidzyn)
35. TOWARZYSTWO POWIĘKSZANIA WYOBRAŹNI (Choszczno)
36. ZAKAZ WYPRZEDZANIA (Łódź)
37. Z MARSZU (Gdynia)

Informacje o noclegach, pracy biura Bazuny 2006 itp. znaleźć można w Informatorze Bazunowym http://www.bazuna.art.pl/2006/Informator_Bazunowy.pdf

Z tego co wiem jedzie Elka, Lucy, Kudlaty, Dorota i Rychu z Michalem.
Kto jeszcze?




Temat: NAPRAWA I KONSERWACJA MIKROKOMPUTERA AS-400 I SIECI KOMP.
10 Rejonowe Warsztaty Techniczne w Oleśnicy ul. Wileńska nr 14,

OGŁASZAJĄ PRZETARG NIEOGRANICZONY
NA WYKONANIE USŁUGI NAPRAWY I KONSERWACJI MIKROKOMPUTERA AS400 I SIECI MIL-WAN ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W DOWÓDZTWIE ŚLĄSKIEGO OKRĘGU WOJSKOWEGO WROCŁAW UL. PRETFICZA 28

1. Termin realizacji: do 30.11.2006r.
2. Specyfikację istotnych warunków zamówienia można odebrać nieodpłatnie w siedzibie zamawiającego przy ul. Wileńskiej 14, w kancelarii jawnej pok. nr 110 w bud. nr 1 w dni robocze w godz. 8.00 - 14.00. lub pocztą elektroniczną. Drogą elektroniczną SIWZ można pobrać na stronie internetowej Dowództwa Wojsk Lądowych www.army.mil.pl. Informację o pobraniu SIWZ drogą elektroniczną, należy przekazać faksem na nr 071 7665600 podając następujące dane: nazwę firmy z adresem; imię i nazwisko oraz nr tel. (fax), adres e-mail osoby wyznaczonej do kontaktów w sprawach związanych z postępowaniem, fax proszę zaadresować "Do Komisji Przetargowej". W przypadku niepodania powyższych danych o pobierającym SIWZ, nie będziemy mogli powiadomić Państwa o ewentualnych wyjaśnieniach do zapytań w sprawie SIWZ i protestach do postępowania.
3. Przedmiotem postępowania jest usługa naprawy i konserwacji mikrokomputera AS400 i sieci MIL-WAN w ZIŚOW.
4. Zamawiający nie dopuszcza składania ofert wariantowych oraz częściowych, dopuszcza natomiast podwykonawców.
5. Ofertę należy złożyć w kancelarii jawnej w siedzibie zamawiającego.
5.1. Termin składania ofert upływa: w dniu 10.10.2006r. godz. 10.00.
5.2. Otwarcie ofert nastąpi w siedzibie zamawiającego w sali odwiedzin w budynku biura przepustek w dniu 10.10.2006r. godz. 11.00.
6. Kryteria wyboru ofert: cena wykonania usługi 100%
7. Osoby uprawnione do kontaktu z oferentami w sprawie:
- P. mjr Mirosław Popek tel. 662210113 - w sprawach związanych z siecią MIL WAN
- P. st.chor.sztab Tadeusz Malinowski tel. 071 7653528 - w sprawach związanych z serwerem AS-400
- P. kpt Tomasz Kostrzewa tel. 071 7654746 - w sprawach związanych z przedmiotem postępowania
- P. Janusz Jeziorski - Przewodniczący Komisji Przetargowej tel. 071 7665200 - w sprawach związanych z procedurą postępowania
- P. Joanna Szul-Knapek - Referent Komisji Przetargowej tel. 071 7665519 - w sprawach związanych z procedurą postępowania
8. Czas związania ofertą wynosi 30 dni licząc od dnia 10.10.2006r. zgodnie z art.85 ust.1 pkt.1 ustawy Prawo Zamówień Publicznych z dnia 29 stycznia 2004r.
9.Zamawiający nie wymaga składania wadium.
10.Zgodnie z art. 27 ust. 1 jako formę komunikowania wybieramy fax.
O udzielenie zamówienia mogą ubiegać się wykonawcy spełniający warunki zawarte w art. 22 ust. 1 i nie wykluczeni na podstawie art. 24 ust.1 i 2 ustawy Prawo Zamówień Publicznych z dnia 29 stycznia 2004r.



Temat: Dzieci zatrute tlenkiem węgla
Wychowawcy pili, a dzieci podtruły się gazem
2007-07-15

Pojechali na Mazury uczyć się pływania. Zamiast tego dzieci z Wrocławia nauczyły się, jak nie powinien zachowywać się wychowawca. Opiekunowie obozu w Ramsowie (powiat Olsztyn) zostawili dzieci bez opieki i spędzili noc w barze. Troje ich podopiecznych z podejrzeniem zatrucia gazem trafiło do szpitala.

- To było bardzo dziwne towarzystwo - mówi barman hotelu w miejscowości Dadaj. - Przyszli wieczorem i zamawiali bardzo drogie drinki, camparii, martini. Robili się coraz głośniejsi i coraz bardziej niemili. Na zasadzie, że przyjechaliśmy z wielkiego miasta na prowincję.

Tę trójkę opiekunów dobrze zapamiętał zarówno barman, jak i właściciele ośrodka. Na pewno pierwszego obozu, na który pojechały Magda i Ola, nie zapomną też ich mamy Agata Sawicka i Joanna Ziomek oraz obie dziewięciolatki. Wszystko przez piecyk gazowy, który przed wyjściem do baru postanowiła włączyć kierowniczka obozu pływackiego. - W sobotę około godziny pierwszej dyspozytorka pogotowia poinformowała policjantów, że do szpitala przewieziono trójkę dzieci, które prawdopodobnie zatruły się gazem lub czadem - mówi Piotr Korzeniewski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Na miejsce wypoczynku przyjechali policjanci. Wezwano również straż pożarną.

- Przyjechaliśmy, gdy piecyk był już wyłączony; wynik badania stężenia gazu w pomieszczeniu był zerowy. Po uruchomieniu piecyka wykazał 50 jednostek na metr sześcienny - mówi Krzysztof Pardo, rzecznik Miejskiej Komendy Straży Pożarnej w Olsztynie. - Nie jest to wynik zagrażający zdrowiu. Gdyby dzieci przebywały dłużej w zamkniętym i niewentylowanym pomieszczeniu, po kilku godzinach mogłyby odczuwać bóle głowy.

Kierowniczka obozu umieściła dziewczynki w pokoju agrotustycznym, w którym zawieszony był piecyk gazowy. Kobieta stwierdziła, że w pokoju jest zimno i postanowiła go włączyć. Okna w pokoju były zamknięte. Dzieci spały, obudzili je inni uczestnicy obozu.

Magda i Ola postanowiły zostać na obozie do końca. Trzecią z dziewczynek rodzice zabrali do domu.

Na obozie na pewno nie zostanie opiekunka. Kierowniczka obozu będzie tłumaczyła się nie tylko z włączenie piecyka, ale i z pozostawienia dzieci bez opieki. - Funkcjonariusze przebadali kierowniczkę koloni. Jak się okazało, kobieta miała ponad 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi Piotr Korzeniewski. - Drugi z trójki wychowawców nie poddał się badaniu alkomatem. Została mu pobrana krew na ewentualną zawartość alkoholu. Wynik będzie znany w poniedziałek. Trzeci był trzeźwy.

Anna Szapiel/www.gazetaolsztynska.pl

źródło: www.wm.pl



Temat: Nike 2007
Nominacje do nagrody Nike 2007

Tytuły dwudziestu książek nominowanych do nagrody literackiej NIKE 2007 ogłoszono podczas pierwszego dnia 52. Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. Komentatorzy zwracają uwagę, że tegoroczne nominacje zdominowane zostały jak nigdy wcześniej utwory prozatorskie. Wśród autorów, którzy mają szansę na zdobycie wyróżnienia, znaleźli się m.in. Ewa Lipska, Sławomir Mrożek, Tomasz Różycki, Marcin Świetlicki i Magdalena Tulli.

Książki nominowane do nagrody literackiej NIKE 2007:

Janusz Anderman: Cały czas, Wydawnictwo Literackie, Kraków
Andrzej Bart: Don Juan raz jeszcze, Wydawnictwo Literackie, Kraków
Wojciech Bonowicz: Pełne morze, Biuro Literackie, Wrocław
Maria Janion: Niesamowita Słowiańszczyzna, Wydawnictwo Literackie, Kraków
Hubert Klimko-Dobrzaniecki: Dom Róży, Czarne, Wołowiec
Edward Kossoy: Na marginesie, słowo/obraz terytoria, Gdańsk
Zbigniew Kruszyński: Powrót Aleksandra, Wydawnictwo Literackie, Kraków
Ewa Lipska: Drzazga, Wydawnictwo Literackie, Kraków
Mikołaj Łoziński: Reisefieber, Znak, Kraków
Karol Maliszewski: Rozproszone głosy, Prószyński i S-ka, Warszawa
Andrzej Mencwel: Wyobraźnia antropologiczna, Wydawnictwo UW, Warszawa
Sławomir Mrożek: Baltazar. Autobiografia, Noir sur Blanc, Warszawa
Wiesław Myśliwski: Traktat o łuskaniu fasoli, Znak, Kraków
Jerzy Pilch: Moje pierwsze samobójstwo, Świat Książki, Warszawa
Ryszard Przybylski, Ogrom zła i odrobina dobra, Sic!, Warszawa
Tomasz Różycki: Kolonie, Znak, Kraków
Mariusz Szczygieł: Gottland, Czarne, Wołowiec
Marcin Świetlicki: Muzyka środka, a5, Kraków
Magdalena Tulli: Skaza, WAB, Warszawa
Michał Witkowski: Fototapeta, WAB, Warszawa

Laureatami wcześniejszcych dziesięciu edycji NIKE: Wiesław Myśliwski, Czesław Miłosz, Stanisław Barańczak, Tadeusz Różewicz, Jerzy Pilch, Joanna Olczak-Ronikier, Jarosław Marek Rymkiewicz, Wojciech Kuczok, Andrzej Stasiuk i Dorota Masłowska.

Siedmiu finalistów NIKE poznamy we wrześniu, a zwycięzcę w pierwszą niedzielę października. Fundatorami nagrody są "Gazeta Wyborcza" i Fundacja Agory.

„Gazeta Wyborcza”/M.W.



Temat: Wrocław kusi czekoladą i kiełbasą
Kuszą czekoladą i kiełbasą

Czekoladowy ratusz, kiełbasa wrocławska i krasnoludki zrobiły furorę na targach turystycznych w Berlinie. To nasze promocyjne wabiki

Władze Wrocławia mają duże ambicje. Miasto aspiruje od niedawna do miana kulinarnej stolicy Polski. – Stolicą krasnoludków już bez wątpienia jesteśmy. Teraz chcemy wypromować kolejny wizerunek – mówią przedstawiciele Biura Promocji Miasta. Naszym zdaniem pomysł jest... pyszny.

Słodki ratusz

– Publiczność zwiedzająca targi w Berlinie była zachwycona naszym czekoladowym ratuszem – mówi Dorota Ostrowska z Biura Promocji. – Niejeden łasuch miał na niego chrapkę.
Na szczęście słodki ratusz wrócił do Wrocławia nienadgryziony. Na razie stoi w hotelu Park Plaza, ale być może wkrótce będzie kusił bywalców gabinetu prezydenta Rafała Dutkiewicza.
Twórcą czekoladowego cacka jest mistrz cukiernictwa z hotelu Park Plaza – Mirosław Koś. Na koncie ma już tort w kształcie wrocławskiej opery oraz Iglicę. Ratusz składa się z trzech rodzajów czekolady: białej, mlecznej i deserowej, która wcześniej została odpowiednio przygotowana przez cukiernika. – Nie chcę zdradzić szczegółów – mówi pan Mirosław.

Z kminkiem i z czosnkiem

Dużą popularnością w Berlinie cieszyły się również precle wrocławskie z kminkiem, przygotowane przez znanego piekarza Jakuba Kubiaka na podstawie autentycznych XIX-wiecznych receptur. Niegdyś serwowało się je do piwa. Podniebienia turystów i zagranicznych gości ma również podbić smak kiełbasy wrocławskiej, która pod koniec wiosny powinna pojawić się w sklepach.
– Produkujemy ją od dwóch miesięcy według staropolskich przepisów – mówi Joanna Dziubek z Zakładów Mięsnych Henryk Kania w Pszczynie.
Kiełbasa jest z czosnkiem, ma wyrazisty smak i nie zawiera chemicznych dodatków. – Mamy nadzieję, że wkrótce zawojuje rynek w Polsce – dodaje pani Joanna.
Wrocław słynął niegdyś ze znakomitych kiełbas. Najbardziej znana była kiełbaska wędzona lub pieczona, zwana knackwurst, do której podawano precle z kminkiem.
Obok kiełbasy i precli, w Berlinie prym wiodły krasnoludki, które w zastępie 1500 sztuk odwiedziły targi. – Figurki skrzatów rozchodziły się jak świeże bułeczki – mówi Monika Mazur z Biura Promocji Miasta. – Choć niektórzy trochę się dziwili: „Co skrzaty mają wspólnego z Wrocławiem?”
Na naszym stoisku znalazł się również jedyny w swoim rodzaju przewodnik po mieście: „Krasnoludzkie oblicze miasta”.
Stolica Dolnego Śląska od dawien dawna słynie bowiem z krasnali. Największą sławę zyskały oczywiście te, które wraz z Pomarańczową Alternatywą walczyły z komuną. Dziś krasnoludki panoszą się we Wrocławiu (uwaga, patrzcie pod nogi!) i rozmnażają w szybkim tempie. Niektórzy twierdzą, że to dzięki „becikowemu”. Inni, że władze miasta chcą za pomocą skrzatów skusić turystów.
Idąc ulicą Oławską, natkniecie się na Grajka i Melomana. Na Świdnickiej spotkamy bardzo pracowite Syzyfki. Nam najbardziej przypadł do gustu Kuźnik Kowal przy ul. Kuźniczej. „Rwę zęby, naciągam stawy. W piercingu nabrałem wprawy” – śpiewa sobie pod nosem. I przyznaje z rozbrajającą szczerością: „Daleko rzucam kowadłem. Na głowę wczoraj upadłem”.

Mariola Szczyrba

"ECHO MIASTA"



Temat: Komunikacja idzie do poprawki
http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,75931,3740501.html

Za mało autobusów i przystanków, brak parkingów, źle ustawione rozkłady? Co trzeba zmienić w waszych miastach, żeby usprawnić komunikację miejską? Czekamy na sugestie, przekażemy je urzędnikom
Codziennie na każdym kroku spotykamy się z utrudnieniami w poruszaniu się komunikacją miejską. Jej bolączki można wyliczać długo. Tak jak pomysły na jej uzdrowienie. Na pewno macie ciekawe spostrzeżenia ze swoich miast. Podpowiedzcie urzędnikom, co mają zrobić, żebyście mogli w komfortowych warunkach korzystać z autobusów i tramwajów.

- Czy tam, gdzie mieszkacie, brakuje nowoczesnych autobusów i tramwajów?

- Zbiorowa komunikacja stoi w korku?

- Brakuje parkingów, na których można by było porzucić samochód na rzecz autobusu?

- Macie pomysł, jak usprawnić kursowanie komunikacji miejskiej, wiecie, jak ulepszyć rozkład jazdy?

Napiszcie:

"Metro", ul. Czerska 8/10, 00-732 Warszawa

lub

metro-akcja@agora.pl

Wasze sugestie trafią do resortu transportu i do urzędników miejskich biur komunikacji. Dziękujemy za pierwsze pomysły.

Poznań: tramwaje na tory PKP

Najważniejsze rozwiązanie komunikacyjne dla Poznania i nie tylko to tramwaje, które jeżdżą po szynach kolejowych. Infrastruktura w większości wypadków istnieje, pozostaje tylko wybudować przystanki. PKP uratuje komunikację miejską - komunikacja miejska uratuje PKP. Połączone zostaną nie tylko najdalsze zakątki miasta, ale także podmiejskie sypialnie.

Ja korzystam z komunikacji, odkąd pamiętam. Mieszkam w Poznaniu i uważam, że nasza komunikacja wcale nie należy do najgorszych. Przemieszczenie się z jednego końca miasta na drugi tramwajem z reguły trwa ok. 40 minut (autobusem niestety dłużej). Osiągniecie takiego czasu przez samochód jest już trudnością. Mam auto i chociaż korzystam z niego prawie codziennie, do pracy jadę jednak komunikacją miejską. I chociaż śmieją się ze mnie moi koledzy kierowcy (niektórzy nawet nie wiedzą, jak skasować bilet w kasowniku), to coraz częściej uważam, że to ja jestem szczęśliwcem, któremu komunikacja miejska pozwala na:

• codzienne odkrywanie miasta na nowo,

• mniej stresującą podróż do pracy,

• kontakt z przyjaciółmi, • lekturę codziennej prasy, ciekawej książki.

Pozdrawiam i do zobaczenia w tramwaju.

Sławomir Gąska

Warszawa: więcej buspasów

Moim zdaniem należy zrobić więcej specjalnych pasów dla ruchu autobusów. Autobus nie stoi w korku i przejeżdża błyskawicznie. Niech żałują osoby, które uparcie wsiadają w samochody i stoją w dwupasmowym korku. Myślę, że to wielka zachęta, aby ludzie poprzesiadali się ze swoich aut. Autobus wiezie około 100-150 osób do pracy, szkoły i urzędów, więc należy mu się priorytet na drodze i warto, aby oni wszyscy dotarli na czas.

Joanna

Wrocław: obniżyć ceny biletów

Pierwszą sprawą do załatwienia we Wrocławiu jest wysoka cena biletów, kompletnie niewspółmierna do jakości jazdy. Naturalne wydaje się też oczekiwanie poprawy jakości usług świadczonych przez MPK. Druga kwestia dotyczy samych pojazdów. Sądzę, że największym problemem jest mała częstotliwość kursowania linii autobusowych i tramwajowych, przez co pojazdy są strasznie zapchane. Dodatkowo linie komunikacji miejskiej nie są ze sobą skomunikowane, tzn. ciężko jest dojechać z jednego końca miasta na drugi - z przesiadkami - mieszcząc się w jakimś normalnym limicie czasu. Zazwyczaj jak podjeżdża jeden autobus, to ten drugi, na który chcemy zdążyć, właśnie odjeżdża. I jeszcze w trasy powinno wyjeżdżać więcej autobusów przegubowych.



Temat: newsy 2007
Samorządy zbierają owoce swojej aktywności

2007-06-18 (aktualizacja: 2007-06-15)
Agnieszka Zielińska (Puls Biznesu wyd. 2371, s. 40)

Wrocław to dziś drugi po Warszawie rynek biurowy w Polsce i zarazem wielki plac budowy. Na jego tle inne miasta wciąż wypadają blado.
To prawdziwy fenomen. W ciągu dwóch lat we Wrocławiu powierzchnia biurowa zwiększyła się dwukrotnie. W mieście ruszają planowane od dawna inwestycje. Obecnie realizuje się kilkanaście nowych projektów. Większość z nich bez przeszkód znajduje najemców jeszcze w trakcie budowy.

Regionalny lider

Nowoczesne biura pojawią się głównie w centrum miasta. Należąca do Leszka Czarneckiego spółka LC Corp rozpoczęła we Wrocławiu budowę 50-piętrowego wysokościowca Sky Tower, który będzie liczył ponad 200 metrów. Stanie on w miejscu wyburzonego budynku Poltegoru. W kompleksie będzie 36 tys. mkw. najnowocześniejszych powierzchni biurowych. Koszt inwestycji wstępnie szacowany jest na około 400 mln dolarów. Czarnecki wybudował też niedawno oddane Arkady Wrocławskie, wielkie centrum handlowo-biurowo-rozrywkowe. W 13- piętrowej części biurowej pomieści się 9 tys. mkw. Tuż obok, na kupionej od miasta za 370 mln zł działce o powierzchni 4,5 ha, hiszpańska Grupo Prasa wybuduje wielki kompleks mieszkalno-hotelowo-rozrywkowo-biurowy. Biur będzie tutaj blisko 20 tys. mkw.

Inne projekty realizowane we Wrocławiu to m.in.: Bema Plaza, którego inwestorem jest Ghelamco, Grunwaldzki Center, przedsięwzięcie firmy Skanska, i biurowiec GTC wznoszony u zbiegu ulic Powstańców Śląskich i Swobodnej.

Budują też lokalni deweloperzy. Biurowiec Silver Forum realizuje Archicom, a Wrocławski Park Biznesu firma Devco.

Większość najemców podpisuje umowy jeszcze w fazie budowy, a nawet projektowania. Są wśród nich nie tylko duże, zagraniczne firmy, ale również banki, instytucje finansowe i przedsiębiorstwa działające w regionie.

Dlaczego inwestorzy upodobali sobie Wrocław?

— Inwestycjom sprzyja aktywna polityka władz i szybka ścieżka decyzyjna. Popyt na biura w mieście to także rezultat rozwoju firm z sektora Business Process Offshoring (BPO). Przenoszą one do miasta swoje działy usługowe, centra księgowe lub telemarketingowe. Wrocław to prawdziwy fenomen — podkreśla Joanna Mroczek z Jones Lang LaSalle.

Niestety, nie można tego powiedzieć o Krakowie. Inwestorzy skarżą się tutaj na trudności z uzyskaniem pozwolenia na budowę i długotrwałę procedury. Rezultat? W mieście brakuje nie tylko biur, ale także powierzchni magazynowej.

Mimo ogromnego popytu na nowoczesną powierzchnię biurową miejscowi deweloperzy częściej decydują się na budowę lokali mieszkalnych.

Specyfiką Krakowa jest również budowa biurowców poza centrum miasta. To przede wszystkim skutek braku wolnych działek w śródmieściu.

Dziś nowoczesne centra biznesu ulokowane są głównie na obrzeżach. Dynamicznie rozwija się m.in. Kraków Business Park i Rondo Business Park. Widoczna jest zwłaszcza aktywność lokalnego dewelopera, firmy Buma Group.

Na potrzeby najemców biur zaczęto też przekształcać stare obiekty handlowe, poprzemysłowe i magazyny. Na przykład Hewlett-Packard otworzył swoje centrum usług finansowo-księgowych w Domu Towarowym Renoma, a Computerland w Domu Handlowym Kameleon.

Wykorzystana szansa

Coraz więcej inwestycji biurowych pojawia się także w Katowicach i Łodzi. Atuty obu miast to duże rynki pracy i dość niskie czynsze. Rezultatem jest rosnące zainteresowanie inwestorów.

— W przeciwieństwie do Wrocławia, gdzie lokuje się sektor firm BPO, w Katowicach zaplecze biurowe tworzą przede wszystkim firmy produkcyjne — ocenia Joanna Mroczek.

Jej zdaniem, jest wiele przesłanek dynamicznego rozwoju rynku biurowego w mieście.

— Atuty Katowic, to dogodne połączenie komunikacyjne, bliskość zachodnich granic i lotnisko — wylicza ekspert Jones Lang La Salle.

Dynamiczny rozwój przeżywa również Łódź. Miasto umiejętnie wykorzystuje swoje atuty: centralne położenie i niskie koszty prowadzenia działalności gospodarczej.

Obecnie realizuje się tu wiele inwestycji biurowych. Nową wizytówką miasta stają się zwłaszcza dawne fabryki, w których pojawiają się nowoczesne biura. Powstają one m.in. w pobliżu osiedla akademickiego, po wschodniej stronie alei Politechniki, w rejonie skrzyżowania z ulicą Radwańską. Projekt nazywa się Fabryka Biznesu. Inwestycja obejmie nie tylko rewitalizację znajdującej się tutaj fabryki, ale również wybudowanie nowych obiektów. Docelowo na ponad dwóch hektarach terenu będzie tutaj blisko 58 tys. mkw.



Temat: [Wrocław] Centrum Południowe GP Investment
Miasto z kompleksem

Tekst opublikowany dzisiaj, 09:30:17, autor Beata Sadowska

W skład Centrum Południowego wejdzie kompleks mieszkalno–usługowy, który stanie obok wieżowca Sky Tower.

Błoto i zarośla

Niestety, na razie nie zapowiada się na to, by drapacz chmur miał stosowne dla niego, atrakcyjne otoczenie. Na razie teren między Hotelem Wrocław a powstającą inwestycją stoi zupełnie zaniedbany. Jego widok odstrasza. Błoto, wielkie kałuże, zarośla, porozrzucane śmieci - z pewnością nikt nie chciałby, aby z takim krajobrazem kojarzył się Wrocław. To jest przecież centrum miasta, to nie powinno tak wyglądać – mówi mieszkanka Wrocławia, pani Wanda. Jedna z mieszkanek pobliskich bloków, która woli pozostać anonimowa, powiedziała nam, że jest tu bardzo niebezpiecznie, w nocy na tym terenie słychać krzyki, wskazała nawet miejsce, gdzie odbywają się libacje alkoholowe. Kiedy wieczorem wracam z pracy, boję się tędy przechodzić – żali się pani Joanna. Pan Zbigniew, który często spaceruje wzdłuż ulicy Powstańców Śląskich pyta, kiedy wreszcie coś się zmieni na tym zaniedbanym obszarze miasta.

Nadzieja na Centrum Południowe

Przestrzeń między powstającym drapaczem chmur a Hotelem Wrocław to teren Centrum Południowego, który jest własnością GP – Investments – spółki wchodzącej w skład hiszpańskiego koncernu Grupo Prasa. Firma w listopadzie 2006 roku wygrała przetarg na zakup 4,5-hektarowej działki i obiecała wybudować wielofunkcyjne centrum mieszkalno – usługowo – biurowe. Na placu mają powstać pasaże handlowe, punkty gastronomiczne, ośrodki rozrywki i kultury, biura, banki, obiekty konferencyjne i kongresowe, hotele, parkingi, tereny zielone oraz zabudowa apartamentowa o wysokim standardzie.

Od zakupu tego terenu przez koncern hiszpański minęły dwa lata. Od tego czasu zmienił się projekt kompleksu budowlanego. - Budynki będą niższe niż zapowiadano, jednak nie oznacza to, że staną się mniej atrakcyjne - informuje Piotr Fokczyński, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. W ostatnim czasie na jednym z ośmiu kwartałów Centrum Południowego, położonego obok Hotelu Wrocław prowadzone były prace archeologiczne. Z niepotwierdzonych źródeł wiemy, że wykonane już zostały wykopy pod zabudowę. Maksymilian Wakalski, pracownik głównego oddziału spółki GP - Investments w Warszawie, który jest odpowiedzialny za tę inwestycję odmawia udzielenia jakichkolwiek informacji na ten temat. Tłumaczy, że jest za wcześnie, by powiedzieć coś konkretnego.

Oświadczył jedynie, iż na terenie Centrum trwają prace przygotowawcze. Jednak to, co jest przygotowywane, zostało objęte tajemnicą. Ważne informacje udało nam się uzyskać dzięki uprzejmości Urzędu Miasta Wrocławia. - Inwestor złożył wniosek o wydanie pozwolenia na budowę, został on rozpatrzony, ale decyzja dopiero została wysłana i jeszcze do niego nie dotarła - powiedziała nam Anna Bojarska z Biura Prasowego Urzędu. Z pewnością z tego powodu spółka wstrzymuje się od udzielania informacji na temat dalszych losów Centrum Południowego. Dowiedzieliśmy się też, że na ogrodzonym terenie, gdzie zaczęły się już pewne prace, planowane jest wybudowanie budynków mieszkalnych, wielorodzinnych. Mają być one niewysokie, mieć od czterech do siedmiu kondygnacji.

Jest nadzieja, że niebawem coś się zmieni na porośniętym zaroślami, pustym i zaniedbanym terenie pomiędzy Hotelem Wrocław a powstającym zgodnie z planem drapaczem chmur Sky Tower. Wrocławianom pozostaje czekać i liczyć na to, że spółka przygotowała dobry projekt, dostała zgodę na wykonywanie robót budowlanych i w końcu rozpocznie prace na terenie Centrum Południowego.

http://www.wfp.pl/wroclaw-miasto/news.php?id=1469



Temat: Centrum Google we Wrocławiu
Wielki jest Wrocław i jego włodarze!

Jak krakowscy urzędnicy wypłoszyli Google'a
Szymon Jadczak
2007-04-05, ostatnia aktualizacja 2007-04-06 09:12

Za przyciąganie do Krakowa nowych inwestycji odpowiada w Krakowie ponad dwustu urzędników. Ich ostatnie "osiągnięcie" to przepłoszenie do Wrocławia internetowego giganta, firmy Google.

Pod Wawelem po staremu - komentuje Zbigniew Mamys (05-04-07, 20:31)
Google wybrało inwestycję we Wrocławiu (04-04-07, 10:53)

Na pocieszenie zostanie nam jedynie niewielkie, zatrudniające góra kilkadziesiąt osób, centrum badawczo-rozwojowe, które od kilku miesięcy działa już w kamienicy przy ul. Krupniczej. Ale główna inwestycja Google w Polsce zostanie ulokowana we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska pracę znajdzie nie kilkadziesiąt, a kilkaset osób.

- Centrum w Krakowie spadło wam jak manna z nieba. A Wrocław ciężko walczył o ten sukces. Dość powiedzieć, że jeden z wrocławskich urzędników osobiście pojechał do siedziby firmy w kalifornijskim Mountain View oraz europejskiej centrali w Dublinie, by lobbować za swoim miastem. Goście z Google byli we Wrocławiu dziesięć razy - opowiada o przyczynach klęski Krakowa osoba z Ministerstwa Gospodarki, znająca kulisy negocjacji z internetowym potentatem.

Przedstawiciele Krakowa przyjęli delegację Google jedynie dwa razy. Z naszych informacji wynika też, że do rozmów byli przygotowani o wiele słabiej niż samorządowcy z Dolnego Śląska. ("Na pytania odpowiadaliśmy drogą mejlową i telefoniczną, a odpowiedzi udzielaliśmy w przeciągu dwóch dni" - przyznał w rozmowie z "Gazetą" Marcin Kopeć, zastępca dyrektora wydziału strategii i rozwoju miasta). Zamiast pofatygować się do Kalifornii, prezydent Jacek Majchrowski wysłał do zarządu Google list.

Biur ciągle za mało

Dzięki tym zabiegom wrocławianom udało się zmienić przyjęte już przez Google plany, według których to w Krakowie miała powstać polska baza naukowo-rozwojowa firmy. Z naszych informacji wynika, że był jeszcze jeden czynnik, który pogrzebał szanse stolicy Małopolski: brak odpowiednich powierzchni biurowych. - Brak biur o wysokim standardzie może spowalniać dalszy rozwój miasta - uważa Mariusz Kozłowski z zarządu firmy GTC. Jeden z największych polskich deweloperów planuje w najbliższym czasie oddać pod Wawelem 35 tys. m kw. powierzchni biurowych. Duża część tej powierzchni jest już wynajęta, mimo że niektóre inwestycje są jeszcze na etapie starań o pozwolenie na budowę.

- Na dodatkowej kondygnacji Galerii Kazimierz planujemy budowę ok. 2 tys. m kw. powierzchni biurowej z widokiem na Wisłę i Kazimierz. Widzimy ogromne zainteresowanie potencjalnych najemców - cieszy się Anna Magiera, dyrektor GK.

Byle dalej od Krakowa

Za deficyt biur w Krakowie częściową winę również ponoszą magistraccy urzędnicy. Kilka miesięcy temu opisywaliśmy problemy firmy z branży IT. Norwegowie z Making Waves wybrali na siedzibę kamienicę w centrum miasta, ale w jej odremontowaniu skutecznie przeszkadzał im wydział architektury i urbanistyki. Budynek ostatecznie udało się zaadaptować na potrzeby firmy. Norwegowie chcą jednak rozwijać działalność już poza Krakowem.

- Rozglądamy się za lokalizacją poza miastem, gdzie będziemy mogli szybko dostać niezbędne pozwolenia i skupić się na prowadzeniu działalności gospodarczej, a nie na walce z urzędnikami - mówi Joanna Dobrzyńska, dyrektor generalny Making Waves na Polskę.

Marcin Kopeć, zastępca dyrektora wydziału strategii i rozwoju miasta, potwierdza, że podczas rozmów z potencjalnymi inwestorami pada pytanie o czas oczekiwania na pozwolenie na budowę. - Zgodnie z prawdą odpowiadam, że może to zająć do roku czasu - przyznaje Kopeć.

Jak przejść przez piekło biurokracji

Teoretycznie ściąganiem i obsługą inwestorów zajmują się w Krakowie: wydział strategii i rozwoju miasta, wydział architektury i urbanistyki oraz biuro promocji i marketingu. W sumie pracuje w nich 237 urzędników. Do tego jest jeszcze pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju przedsiębiorczości Jan Okoński. Po wpadce z Google'ami klub radnych PO zaproponował stworzenie odrębnego biura obsługi inwestora, które miałoby prowadzić inwestorów przez "piekło biurokracji".

- Nie po to inwestujemy w Krakowie, żeby walczyć z urzędnikami. A dopóki nie zmieni się ich podejście do biznesu, nie ma co liczyć na poważne traktowanie przedsiębiorców - kwituje te pomysły biznesmen z branży IT.

Źródło: gazeta.pl



Temat: [Wrocław] System Informacji Miejskiej
Wrocław będzie miał setki nowych drogowskazów. Dzięki nim łatwiej będzie się poruszać

Aż 50 tysięcy nowych tablic z numerami domów i nazwą osiedla, 10 tysięcy podobnych z nazwami ulicy i 77 podświetlanych map z dokładnym planem okolicy ma się pojawić na wrocławskich ulicach.

To wszystko składa się na nowy system oznakowania miasta, wzorowany na tych stosowanych już w Warszawie, Poznaniu czy Łodzi. Ma sprawić, że wrocławianie i turyści będą mieć ułatwioną orientację i szybciej dotrą w wybrane miejsce.

Wrocław przeznaczy na opracowanie systemu i jego wdrożenie 18 mln złotych.
Pierwszy etap oznakowania Wrocławia to niebieskie i brązowe drogowskazy dla kierowców, które od kilku dni pojawiają się już przy większości dróg w mieście. Wskazują kierunek do konkretnej instytucji, np. policji, urzędu skarbowego czy szpitala lub jednej z wielu atrakcji turystycznych. Na razie jest ich kilkadziesiąt. Będzie w sumie kilkaset.

Swoje osobne drogowskazy będą mieli też piesi. Mniejsze tablice, ale w tych samych kolorach, pojawiły się już np. na Ostrowie Tumskim. Pomagają trafić do najważniejszych zabytków.
Od czego zależy kolor drogowskazu? Brązowy oznacza obiekt w strefie zabytkowej, niebieski - poza nią.Z tych rozwiązań już cieszą się przyjezdni.
- Wrocław był dotychczas fatalnie oznakowany. Wreszcie nie będę błądził i pytał ludzi, jak gdzieś dojechać - cieszy się Adam Zawada, który od niedawna pracuje w naszym mieście.
- Gdy przeprowadziliśmy badanie postrzegania przestrzeni miejskiej, okazało się, że zdecydowana większość mieszkańców Wrocławia jako najważniejsze punkty orientacyjne i komunikacyjne wskazuje plac Jana Pawła II, plac Grunwaldzki i plac Powstańców Śląskich - informuje Joanna Rańda z biura promocji miasta.

I dodaje, że dlatego wiele tablic prowadzi właśnie do tych miejsc, bo stamtąd ludziom łatwiej będzie trafić gdzie indziej.
Kolejnym pomysłem, który według urzędników ułatwi poruszanie się po mieście, ma być montaż dużych, podświetlanych map z zaznaczonymi trasami turystycznymi, spacerowymi i najważniejszymi obiektami w okolicy. Z opisami w języku polskim i angielskim.
W mieście jest ich na razie 14, z tego 12 w okolicach Rynku. Wkrótce taka tablica ma się znaleźć na każdym z 77 osiedli w mieście.

Najbardziej żmudny etap całego przedsięwzięcia dopiero przed nami. Miasto chce zamontować na każdym budynku nowe tablice z numerami posesji, nazwą osiedla i ulicy.
- Pierwsze tabliczki adresowe zafundujemy właścicielom budynków. Potem, jeśli tablica zginie lub zostanie zniszczona, zarządca sam będzie musiał zadbać o nową - wyjaśnia Joanna Rańda z magistratu.

Wymiana tablic ma potrwać aż cztery lata. Ciekawostką jest to, że na każdej z tabliczek ma widnieć mała strzałka, informująca, w którą stronę rosną numery przy danej ulicy.
W planach są też tzw. "witacze", czyli billboardy u wylotu dróg do miasta, którymi miasto wita przyjezdnych. Będą na nich krasnoludki.

Pierwsza, wzorcowa tabliczka adresowa już wisi na budynku Urzędu Stanu Cywilnego
Niemal identyczne ma Warszawa. Podobne do niej będą montowane do 2012 roku.
W przyszłym roku mają pojawić się na Starym Mieście - będą to tablice z brązowym tłem (zgodnie z ustaleniami międzynarodowymi). W pozostałych rejonach miasta zawisną tablice z tłem niebieskim.

202 drogowskazy z informacjami dla kierowców i pieszych staną na wrocławskich ulicach

18 mln zł planuje wydać magistrat na cały system informacji miejskiej

Eliza Głowicka - POLSKA Gazeta Wrocławska



http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/850068.html



Temat: Jak krakowscy urzędnicy wypłoszyli Google"a
Za przyciąganie do Krakowa nowych inwestycji odpowiada w Krakowie ponad dwustu urzędników. Ich ostatnie "osiągnięcie" to przepłoszenie do Wrocławia internetowego giganta, firmy Google.

Na pocieszenie zostanie nam jedynie niewielkie, zatrudniające góra kilkadziesiąt osób, centrum badawczo-rozwojowe, które od kilku miesięcy działa już w kamienicy przy ul. Krupniczej. Ale główna inwestycja Google w Polsce zostanie ulokowana we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska pracę znajdzie nie kilkadziesiąt, a kilkaset osób.

- Centrum w Krakowie spadło wam jak manna z nieba. A Wrocław ciężko walczył o ten sukces. Dość powiedzieć, że jeden z wrocławskich urzędników osobiście pojechał do siedziby firmy w kalifornijskim Mountain View oraz europejskiej centrali w Dublinie, by lobbować za swoim miastem. Goście z Google byli we Wrocławiu dziesięć razy - opowiada o przyczynach klęski Krakowa osoba z Ministerstwa Gospodarki, znająca kulisy negocjacji z internetowym potentatem.

Przedstawiciele Krakowa przyjęli delegację Google jedynie dwa razy. Z naszych informacji wynika też, że do rozmów byli przygotowani o wiele słabiej niż samorządowcy z Dolnego Śląska. ("Na pytania odpowiadaliśmy drogą mejlową i telefoniczną, a odpowiedzi udzielaliśmy w przeciągu dwóch dni" - przyznał w rozmowie z "Gazetą" Marcin Kopeć, zastępca dyrektora wydziału strategii i rozwoju miasta). Zamiast pofatygować się do Kalifornii, prezydent Jacek Majchrowski wysłał do zarządu Google list.

Biur ciągle za mało

Dzięki tym zabiegom wrocławianom udało się zmienić przyjęte już przez Google plany, według których to w Krakowie miała powstać polska baza naukowo-rozwojowa firmy. Z naszych informacji wynika, że był jeszcze jeden czynnik, który pogrzebał szanse stolicy Małopolski: brak odpowiednich powierzchni biurowych. - Brak biur o wysokim standardzie może spowalniać dalszy rozwój miasta - uważa Mariusz Kozłowski z zarządu firmy GTC. Jeden z największych polskich deweloperów planuje w najbliższym czasie oddać pod Wawelem 35 tys. m kw. powierzchni biurowych. Duża część tej powierzchni jest już wynajęta, mimo że niektóre inwestycje są jeszcze na etapie starań o pozwolenie na budowę.

- Na dodatkowej kondygnacji Galerii Kazimierz planujemy budowę ok. 2 tys. m kw. powierzchni biurowej z widokiem na Wisłę i Kazimierz. Widzimy ogromne zainteresowanie potencjalnych najemców - cieszy się Anna Magiera, dyrektor GK.

Byle dalej od Krakowa

Za deficyt biur w Krakowie częściową winę również ponoszą magistraccy urzędnicy. Kilka miesięcy temu opisywaliśmy problemy firmy z branży IT. Norwegowie z Making Waves wybrali na siedzibę kamienicę w centrum miasta, ale w jej odremontowaniu skutecznie przeszkadzał im wydział architektury i urbanistyki. Budynek ostatecznie udało się zaadaptować na potrzeby firmy. Norwegowie chcą jednak rozwijać działalność już poza Krakowem.

- Rozglądamy się za lokalizacją poza miastem, gdzie będziemy mogli szybko dostać niezbędne pozwolenia i skupić się na prowadzeniu działalności gospodarczej, a nie na walce z urzędnikami - mówi Joanna Dobrzyńska, dyrektor generalny Making Waves na Polskę.

Marcin Kopeć, zastępca dyrektora wydziału strategii i rozwoju miasta, potwierdza, że podczas rozmów z potencjalnymi inwestorami pada pytanie o czas oczekiwania na pozwolenie na budowę. - Zgodnie z prawdą odpowiadam, że może to zająć do roku czasu - przyznaje Kopeć.

Jak przejść przez piekło biurokracji

Teoretycznie ściąganiem i obsługą inwestorów zajmują się w Krakowie: wydział strategii i rozwoju miasta, wydział architektury i urbanistyki oraz biuro promocji i marketingu. W sumie pracuje w nich 237 urzędników. Do tego jest jeszcze pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju przedsiębiorczości Jan Okoński. Po wpadce z Google'ami klub radnych PO zaproponował stworzenie odrębnego biura obsługi inwestora, które miałoby prowadzić inwestorów przez "piekło biurokracji".

- Nie po to inwestujemy w Krakowie, żeby walczyć z urzędnikami. A dopóki nie zmieni się ich podejście do biznesu, nie ma co liczyć na poważne traktowanie przedsiębiorców - kwituje te pomysły biznesmen z branży IT.

[gazeta.pl]

Oto iście polskie podejście do tematu..



Temat: Nieruchomości
Pośrednicy nieruchomości zarobią na niższych cenach

Amerykański kryzys kredytów hipotecznych zaczyna być odczuwalny w Polsce. Ceny nieruchomości przestały rosnąć, a banki rozważają podniesienie oprocentowania kredytów hipotecznych. Większa podaż nieruchomości cieszy jednak agentów nieruchomości. Gdy trudniej sprzedać mieszkanie, tym większe pole do popisu dla pośrednika – twierdzą eksperci amerykańskiej sieci biur pośrednictwa nieruchomości RE/MAX Poland.

Jeszcze nie tak dawno analitycy wieszczyli nieustanny wzrost cen nieruchomości w Polsce nawet do 15 proc. rocznie. Prognozy dotyczyły największych aglomeracji w Polsce. Tymczasem ceny mieszkań rosną w znacznie wolniejszym tempie, a nawet czasem się cofają, uderza też niska liczba zawieranych transakcji. W dodatku banki zapowiadają podniesienie marż co zwiększy oprocentowanie kredytów hipotecznych. Taką informację jako pierwszy podał PKO BP. Choć – póki co – nie określono, kiedy wzrosną ceny kredytów, to wiadomo jednak, że mogą być wyższe nawet o 1 – 1,5 proc. Eksperci szacują, że oprocentowanie kredytu w złotówkach jeszcze w tym roku może wzrosnąć do blisko 7 proc. Wszystko zależy od decyzji Rady Polityki Pieniężnej oraz banków.

Ostudzony rynek Według Joanny Sójki, dyrektora ds. rozwoju franczyzowej sieci RE/MAX Polska, prognoza podwyższenia oprocentowania kredytów hipotecznych zmniejszy zapał do kupowania mieszkań. Możliwa jest dłuższa stagnacja cenowa, a w niektórych miastach nawet mała korekta.

Już teraz podaż nieruchomości przewyższa ich popyt. Joanna Sójka podkreśla jednak, że wyhamowanie rynku jest korzystne dla biur nieruchomości. Dotychczas transakcje mieszkaniowe zawierane były często bez udziału pośredników. Korzystne oferty banków zachęcały kredytobiorców do zakupu mieszkań mimo wysokich cen. Sprzedawcy korzystali z rosnącego popytu i ubijali interes bez pośredników.
– Obecnie czas sprzedaży nieruchomości wydłuża się. Aby uniknąć czekania coraz więcej sprzedających zgłasza się do nas w celu szybkiego znalezienia nabywcy – mówi Robert Herzig, konsultant ds. sprzedaży z firmy RE/MAX Polska.

Według sieci RE/MAX obecna sytuacja na rynku nieruchomości oznacza ożywienie w biurach pośrednictwa sprzedaży. Agenci nieruchomości zacierają ręce, bo już teraz odczuwają korzystne zmiany. Na rynku pojawia się coraz więcej ofert, ale chętnych do skorzystania z nich nie przybywa, więc zapotrzebowanie na usługi pośredników rośnie. RE/MAX , który w tej chwili posiada agencje w Warszawie i Poznaniu wkrótce otwiera nowe placówki we Wrocławiu, Krakowie i Szczecinie.

Firma działa w Polsce od maja 2007 r. W 2008 roku chce otworzyć w całej Polsce 30 – 40 biur nieruchomości, w tym również franczyzowych.– Rynek w Polsce jest bardzo zróżnicowany. Są miejsca dotychczas pomijane przez inwestorów, przez co ceny nieruchomości są tam niskie. Oceniamy jednak, że wkrótce takie miasta jak Bydgoszcz, Białystok czy Rzeszów staną się bardziej atrakcyjne pod względem zakupu nieruchomości. Chcemy się tam rozwinąć zanim przybędzie inwestorów – mówi Robert Herzig.
Aby zostać franczyzobiorcą sieci trzeba posiadać lokal o powierzchni ok. 50 m2 koniecznie z możliwością rozszerzenia w przyszłości. Inwestor nie musi mieć doświadczenia w branży, nie zajmuje się też sprzedażą nieruchomości. Jego zadaniem jest zarządzanie firmą i personelem. Amerykańska sieć zapewnia szkolenia z zakresu obrotu nieruchomościami, funkcjonowania biura oraz zarządzania personelem i agentami.

Ponadto, właściciel placówki zatrudnia agentów, którzy współpracują z nim na zasadzie działalności gospodarczej. Skuteczność w sprzedaży ma zapewnić nie tylko doświadczenie w praktyce, ale również szkolenia, które firma organizuje dla agentów. Wiedza dotyczy różnych aspektów funkcjonowania biura, m.in. prowadzenia przedsiębiorstwa oraz technik sprzedaży Najistotniejszym elementem determinującym skuteczność agentów jest system wynagradzania sieci.

Agenci współpracujący z franczyzobiorcą uzyskują indywidualny dostęp do globalnego systemu informatycznego RE/MAX. Kontaktują się ze sobą w ramach sieci i wymieniają informacje na temat sprzedawanych nieruchomości i ich potencjalnych nabywców. Dzięki temu wiedzą o ofertach sprzedaży nieruchomości na całym świecie W ten sposób partnerzy sieci mogą zawierać ogólnopolskie i międzynarodowe transakcje.

Międzynarodowa sieć biur nieruchomości RE/MAX powstała w 1973 roku w USA. Obecnie firma posiada ponad 7 000 biur w 67 krajach na całym, z czego w Europie jest ich 415. W Polsce firma istnieje od maja 2007 roku.

2007-11-28 Zródło: Profit System/ budnet.pl



Temat: Nieruchomości
Jak zarabiać, to na biurach

Marek Wielgo 2008-05-20, ostatnia aktualizacja 2008-05-20 21:18

Deweloperzy rzucili się do budowania biurowców, bo obecnie to one, a nie mieszkania, są największym hitem inwestycyjnym na rynku nieruchomości

W Warszawie, gdzie jeszcze dwa lata temu niektóre biurowce w centrum świeciły pustkami, dziś wolnych powierzchni praktycznie nie ma. I to mimo stawek czynszów sięgających równowartości 30-35 euro za m kw.! Dodajmy, że przed dwoma laty nie przekraczały one 25 euro, jeszcze rok wcześniej zaś właściciele najlepszych biurowców zadowalali się 21 euro za metr.

W dodatku przestali być elastyczni. Szef działu powierzchni biurowych w firmie doradczej CB Richard Ellis Karol Klin przyznaje, że nie ma co liczyć na różne bonusy, np. wakacje czynszowe, dzięki którym stawki efektywne są znacznie niższe. Mało tego, właściciele biurowców oczekują od najemców, że ci sfinansują wykończenie pomieszczeń. - Przygotowanie biura od stanu surowego to wydatek rzędu 600-700 euro za m kw. - mówi Klin.

Taki jest efekt małej podaży nowych powierzchni biurowych w ostatnich latach, a równocześnie olbrzymiego popytu na nie. Większych biur szukają nie tylko polskie oraz zadomowione u nas zagraniczne firmy. Szefowa działu badań rynku w CB Richard Ellis Joanna Mroczek twierdzi, że Polska stała się celem ekspansji dla dużych międzynarodowych korporacji, które aby zaoszczędzić, przenoszą do nas swoją działalność. Np. w Krakowie ulokowała ostatnio swoje biura amerykańska firma State Street (usługi finansowe). Mroczek opowiada, że biura w Polsce wynajmuje też coraz więcej firm indyjskich (np. Genpact we Wrocławiu), które stąd obsługują swoich klientów na Zachodzie. - Unikają w ten sposób różnicy czasowej - wyjaśnia analityczka.

Nic więc dziwnego, że deweloperzy palą się do budowy kolejnych biurowców. Niektóre firmy, zwłaszcza hiszpańskie, które weszły do Polski dwa, trzy lata temu głównie z myślą o budowie mieszkań, teraz modyfikują swe plany. Klin podaje przykład hiszpańskiego dewelopera Sando Inmobiliaria, który w 2006 r. kupił pięciohektarową działkę na warszawskim Mokotowie za przeszło 371 mln zł (7,2 tys. zł za m kw.!). Miało tu powstać osiedle liczące ok. tysiąca mieszkań. Kilka miesięcy później, kiedy mieszkania przestały się sprzedawać jak świeże bułeczki, deweloper poinformował, że oprócz budynków mieszkalnych będą tu też biurowce.

Jednak prawdziwy boom biurowy czeka nas m.in. we Wrocławiu i w Krakowie. Tam powierzchnia biurowa wkrótce się podwoi. Mroczek przyznaje, że ponieważ koszty w Warszawie są wysokie, koncerny najczęściej wybierają inne duże miasta. Firmy te najchętniej wynajęłyby biura w Krakowie (najlepsze kosztują tu 18-20 euro za m kw. miesięcznie). Jednak z braku powierzchni muszą jej szukać gdzie indziej. Wrocław preferują firmy produkcyjne i z sektora zaawansowanych technologii. Poznań jest ceniony głównie za dogodną lokalizację i transport. Stolicę Wielkopolski upodobało sobie wiele firm obsługujących rynek polski i niemiecki. Ponadto rośnie popularność Trójmiasta, Łodzi i Katowic. Dalszy rozwój rynku biurowego w dużym stopniu zależy jednak od poprawy infrastruktury, zwłaszcza komunikacyjnej.

Mroczek podkreśla, że oprócz międzynarodowych potentatów takich, jak: AIG/Lincoln, Echo Investment, GTC, Ghelamco czy Skanska, bardzo aktywni są także lokalni deweloperzy. Mogą oni liczyć na pokaźne zyski, gdyż według analityków czynsze w biurowcach najprawdopodobniej będą jeszcze rosły, choć dużo wolniej niż do tej pory.

Źródło: Gazeta Wyborcza

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... 32449.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 65 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex