Biuro Studiów

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Studiów




Temat: Prawdziwa groźba
Prawdziwa groźba
Marihuana powszechna na uczelniach

Grzegorz Sokół 30-06-2004, ostatnia aktualizacja 29-06-2004 22:31

Narkotyki zadomowiły się wśród studentów. 41 proc. przyznaje, że choć raz
miało z nimi kontakt, a co piąty - że brał w ciągu ostatniego roku. Co trzeci
próbował marihuany lub haszyszu, znacznie mniej sięgało po amfetaminę czy
ekstazy.

Po narkotyki znacznie częściej sięgają chłopcy niż dziewczęta. Do ich
spróbowania przyznaje się połowa (51 proc.) studentów, a tylko jedna trzecia
(33 proc.) studentek.

Tak wynika z badań Pracowni Badań Społecznych i Krajowego Biura ds.
Przeciwdziałania Narkomanii. Anonimowe ankiety wypełniło 1545 studentów z
wybranych 61 uczelni. Badania to część akcji "Uczelnie wolne od narkotyków"
rozpoczętej dwa i pół roku temu przez 12 ogólnopolskich organizacji
studenckich pod egidą minister Barbary Labudy z Kancelarii Prezydenta. Dane
PBS niewiele odbiegają od zeszłorocznych wyników europejskich badań ESPAD,
prowadzonych wśród młodzieży szkół ponadgimnazjalnych.

- Narkotyki stały się elementem kultury młodzieżowej, są łatwo dostępne -
mówi Labuda. - Sytuacja jest na tyle poważna, że na uczelniach trzeba
stworzyć politykę antynarkotykową.

A dziś, jak twierdzą organizatorzy akcji, uczelnie często są bezradne, nie
mogą nawet usunąć studenta, który handluje narkotykami. - W Oksfordzie taką
osobę można wyrzucić z dnia na dzień - dodaje Labuda. Według badań za
wyrzucaniem dilerów opowiada się 80 proc. polskich studentów.

To m.in. dlatego powstaje projekt ustawy dającej większe możliwości
uczelniom. Ale to nie wszystko. Od kwietnia zespół specjalistów opracowuje
standardy zachowania dla władz uczelni. - Potrzebne jest najpierw przyjęcie
jasnego stanowiska, także wobec alkoholu, np. w rocie ślubowania
studenckiego, przestrzeganie zakazu obecności używek na terenie uczelni.
Policja podpisała z uczelniami umowy pozwalające jej działać na ich obszarze
mimo ich eksterytorialności. Potrzebne są też programy profilaktyczne,
których dziś na uczelniach praktycznie nie ma - tłumaczy Labuda.

Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii już ogłosiło konkurs na taki
program profilaktyczny.

Pełnomocnik rektora Uniwersytetu Jagielońskiego ds. klinicznych prof. Janusz
Pach twierdzi, że sytuacja jest dużo gorsza, niż przedstawiają to badania PBS
i KBPN. - Wśród uczniów, którzy z różnych przyczyn trafiali do Krakowskiej
Kliniki Toksykologii, aż 80 proc. miało za sobą inicjację narkotykową! Z
anonimowych badań moczu przeprowadzonych kilka lat temu w pewnym zespole
techników wyszło nam podobnie - u blisko 80 proc. uczniów znaleźliśmy ślady
narkotyków. Wnioski - ankietom powinny towarzyszyć badania materiału
biologicznego - podkreśla prof. Pach.

Specjaliści z KBPN uważają jednak za wątpliwy zgłaszany od czasu do czasu
pomysł, by wprowadzić w ramach profilaktyki testy moczu czy krwi dla
studentów. Problem tkwi nie tylko w kwestiach etycznych - nie można badać
płynów ustrojowych bez zgody pacjenta - ale i w tym, że np. amfetaminę trudno
wykryć w ustroju już po kilku dniach. Chodzi też o koszty - standardowy
zestaw testów na wszystkie narkotyki to 450 zł.

Poza tym zdaniem ekspertów z KBPN efekt mógłby być wprost przeciwny -
ponieważ marihuana zostaje w organizmie aż przez kilka tygodni, mogłoby to
zachęcać do przerzucania się z mniej groźnej marihuany na mniej wykrywalną
heroinę czy amfetaminę.

Zresztą badanie przeprowadzone w Ameryce, gdzie ok. 20 proc. szkół prowadzi
testy, pokazały, że wcale nie odstrasza to od narkotyków.

Komentuje Janusz Sierosławski, Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii,
Instytut Psychiatrii i Neurologii, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia,
autor i koordynator wielu badań na temat używek:

- Wyniki tych badań ujawniły kilka rzeczy zaskakujących. Po pierwsze, że
rozpowszechnienie narkotyków wśród studentów nie jest tak ogromne -
spodziewaliśmy się, że będzie większe niż wśród uczniów szkół
ponadgimnazjalnych, a tak nie jest. Nie tyle dlatego, że nastolatki więcej
eksperymentują, a potem dają temu spokój, ale dlatego, że ci, którzy używają
narkotyków, rzadziej idą na studia.

Upadł także mit, że studenci używają więcej syntetyków, np. amfetaminy.
Tymczasem amfetaminy używa dwa razy więcej uczniów niż studentów. W ciągu
ostatniego roku tylko 20 proc. studentów. Ale biorąc pod uwagę, że to
substancje nielegalne, to i tak dużo.






Temat: Panienki a samochody - jak to jest?
Gość portalu: Zmęczony Stefan napisał(a):

> O Jezu! O Matko!
>
> Ble człowieku ile ty masz lat że w takie bajki wierzysz i jeszcze rozpisujesz
o
>
> nich!?
>
> Nie każdy kto ma 20 lat, dobre auto i kotleta szmalu w kieszeni jest
> złodziejem. To może być syn właśnie takiego państwa "mecenasostwa" jak
> napisałeś. I nie każdy młody, niezamożny a ambitny i inteligentny student
prawa
>
> czy czegokolwiek zrobi kariere o jakiej wspomniałeś. Skończy gdzieś w biurze,
> urzędzie a za gaże statysty żywot jego nie będzie zajebisty.
> Złodziej też nie musi skończyć w pudle czy piachu. Wypierze góre brudnego
> grosiwa w legalnym interesie i w wieku 40 lat będzie szanowanym obywatelem,
> biznesmenem, politykiem czy mężem stanu.
>
> Dziś mamy III RP Trzeciego Świata.
> I nie ma tu recepty na finansowy sukces w życiu.
> A już na pewno nie są nią studia same w sobie.
>
> Pozdrawiam

Stefciu! Pewnie, że może być tak, albo może być tak. Ale jednak, jak mnie uśpią
i zawiozą na ulicę nieznanego miasta, a na taj ulicy jest tłum rudzielców, to
będę obstawiał, że jestem raczej w Irlanii, a nie w Kenii. Choć mogę się mylić
przecież, bo to Kenia właśnie, tylko, że gromada irlandzkich turystów wyszła w
miasto. Daję ten nieco absurdalny przykład, żeby Ci pokazać, że jednak ludzie
oceniają ludzi "na oko" i trafiają z dość dużym prawdopodobieństwem. Jasne, że
młody posiadacz beemki lub golfa może być synem Kulczyka, albo mecenasa. Ale
bardziej prawdopodobne jest, że to jednak tylko drobny cwaniaczek. Czysta
statystyka: cwaniaczków w beemkach jest jednak więcej niż synów Kulczyka w
beemkach. No i chcąc nie chcąc, trzeba na takiej ocenie, choć czasem z
przypadku błędnej, polegać. Przecież łysy koleś w dresie, też może okazać się
pokojowo nastawionym filozofem, który lubi wysiłek fizyczny (dlatego jest
napompowany na siłowni) i włożył dres, bo właśnie idzie pograć w tenisa. Ale
jednak - przyznaj! - jak kilku takich idzie ulicą, to przechodzisz na drugą
stronę, prawda? Bo zakładasz, że to zwykli dresiarze, a nie miłujący sport
filozofowie.
A co do końcówki Twojej wypowiedzi o studiach, sukcesie finansowym itp.:
rzeczywistość nie potwierdza Twojej teorii. Zdarzają się oczywiście złodzieje,
którzy potem piorą, legalizują i mają się dobrze, ale to jest ułamek! Reszta
ląduje w więzieniach, albo kończy w nędzy, bo nie da się latami żyć luksusowo z
włamów do aut. Poza tym idziemy w dobrym cywilizowanym kierunku, dlatego
złodziejom i kombinatorom będzie coraz gorzej. Przypomnij sobie Polskę sprzed
10 lat, dziś większość tamtych skandali i afer nie mogłoby mieć miejsca. A
wyobraź sobie, co będzie za lat 10, 20, 30. Naprawdę, myślę, że jednak lepiej
byłoby, gdybyś swojemu dorastającemu dziecku (o ile takie masz) nie przekazywał
filozofii życiowej zawartej w końcówce Twojego posta. Zwłaszcza w tym
fragmencie dotyczącym bezużyteczności studiów. Zanim to zrobisz przypomnij
sobie swoją klasę z podstawówki, podziel ludzi na tych, którzy skończyli studia
i na tych po zawodówce i uczciwie odpowiedz sobie na pytanie: którym żyje się
lepiej.
Pozdrawiam





Temat: 2 w 1 (teoria i praktyka) wejścia na rynek pracy
2 w 1 (teoria i praktyka) wejścia na rynek pracy

Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej Regionalny Ośrodek w Lublinie
rozpoczyna realizację projektu „Teraz MY! Młodzież wchodzi na rynek
pracy”, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu
Społecznego w ramach Poddziałania 6.1.1 POKL Wsparcie osób
pozostających bez zatrudnienia na regionalnym rynku pracy.
Wsparciem w ramach projektu zostanie objętych 60 młodych osób, w
szczególności do 25 roku życia, pozostających bez zatrudnienia,
niebędących zarejestrowanymi jako bezrobotne lub poszukujące pracy,
w szczególności studenci zaoczni i absolwenci studiów prawniczych,
informatycznych, politologii, socjologii, kierunków ekonomicznych.
Dla studentów innych kierunków bądź pow. 25 roku życia gwarantujemy
do 25% miejsc w projekcie. Ponadto, uczestnicy muszą być zameldowani
na terenie województwa lubelskiego (stale lub czasowo) oraz posiadać
dyplom ukończenia określonego rodzaju studiów licencjackich lub
magisterskich. Jeśli uczestnik oczekuje na wydanie dyplomu może
aplikować o uczestnictwo w projekcie przedkładając zaświadczenie
poświadczające zaliczenie egzaminu wydane przez dziekanat.

Nabór potencjalnych uczestników projektu i przyjmowanie aplikacji
trwa. Dokumenty aplikacyjne udostępnione są na stronie www. projektu-
WWW.TERAZMY.LUBLIN.PL (możliwość pobrania). Kompletna aplikacja
składa się z karty BO, uzasadnienia chęci uczestnictwa w projekcie
oraz potwierdzonych za zgodność z oryginałem (najlepiej przez
referenta ds. administracyjno- biurowych) dyplomu ukończenia
określonego rodzaju studiów (licencjackie/ magisterskie) oraz dowodu
osobistego. Po zamknięciu procesu rekrutacji decyzję o ostatecznej
kwalifikacji do projektu podejmie Komisja Rekrutacyjna.
Każdy z uczestników uzyska wsparcie w postaci:
- grupowego doradztwa zawodowego (16 h), stymulującego aktywność i
mobilność zawodową, doskonalącego umiejętność pisania CV i LM oraz
przygotowującego do rozmów kwalifikacyjnych u potencjalnych
pracodawców,
- indywidualnego doradztwa zawodowego (4h), w ramach którego dla
każdego uczestnika zostanie odrębnie opracowana ścieżka rozwoju
zawodowego,
- szkolenia z umiejętności kluczowych (24 h) między innymi z zakresu
asertywności, autoprezentacji oraz radzenia sobie ze stresem,
- specjalistycznego kursu (56h), którego zadaniem będzie
uaktualnienie wiedzy z zakresu odpowiadającego wybranej dziedzinie
oraz przygotowanie do podjęcia stażu.
- dla 20 BO przewidziano również kurs „Moja Firma” (40h)
przygotowujący do założenia i prowadzenia własnej działalności
gospodarczej oraz pozyskiwanie na jej funkcjonowanie zewnętrznych
źródeł finansowania.
Na 3- miesięczny staż w ramach projektu spośród uczestników zostaną
skierowane 32 osoby wykazujące się największym zaangażowaniem w
zdobywaniu wiedzy, postępie merytorycznym i frekwencji na zajęciach.
Zakończenie uczestnictwa w projekcie będzie udokumentowane
uzyskaniem zaświadczenia ukończenia kursu oraz certyfikatu long life
learning.
Zapewniamy: materiały szkoleniowe, poczęstunek w trakcie szkolenia,
możliwość zwrotu kosztów dojazdu.
Zajęcia już w październiku - decyduje kolejność zgłoszeń.
Planowane rozpoczęcie zajęć:
- X. 2008 moduł „Podatki”
- XII.2008 moduł „Prawnicy”
- XII.2008 moduł „III sektor”
- III.2009 moduł „Informatycy”
Dodatkowe informacje: Agata Załęska, Tel. 0 81 534 77 17/ 37 17;
Biuro projektu pon -pt 9-16 ul. Chopina 11/ 4b Lublin, e-mail:
a.zaleska@lublin.frdl.pl/ info@terazmy.lublin.pl.

Serdecznie zapraszamy!




Temat: Doradztwo finansowe Efect - ktoś zna ich?
Oho, zaczyna się demagogia. No to jedziemy...

>>znam osobiście wszystkich kierowników biur i wiem jaki jest ich poziom
wykształcenia i pojmowania świata

No no, osobiście wszystkich kierowników... Nieźle. W dodatku pożałowania godna
generalizacja. Coś jest nie tak z pojmowaniem świata WSZYSTKICH kierowników?
WSZYSCY mają "złe" wykształcenie? Sam jestem na studiach (dzienne, państwowa
uczelnia) ekonomicznych i jakoś na swoje pojmowanie świata też nie narzekam.
Widzę, że przemawia przez Ciebie typowa dla tego forum frustracja.

>> nie mów mi że goście mający po 21 lat mają skończone studia

Dlaczego kłamiesz? Pokaż gdzie napisałem, że goście mający 21 lat mają skończone
studia.

>>taa ion najlepszy i nie ma nic lepszego na rynku..

Nigdzie niczego takiego nie napisałem, czytaj może ze zrozumieniem (skoro tak
wysoko cenisz swoją wiedzę i wykształcenie to imho wypadałoby się nauczyć tej
umiejętności) - fakty są takie, że większość struktur jakie zapadły w tym roku
osiągnęły gorsze wyniki niż ION. Są też takie, którym się udało i nigdy tego nie
kwestionowałem. Problem jest taki, że jesteś kolejną osobą, która jest "mądra",
bo potrafi czytać wyniki historyczne. Może wytypuj struktury, które zrobią takie
wyniki w ciągu najbliższych lat, co?

>>Prawda jest taka że na produktach unit-link zarabiają tylko doradcy

Ten slogan jest już niemodny - wymyśl może jakieś własne argumenty, skoroś taki
światły.

>>Efect nie jest czymś co można z dumą wpisać w cv i nikogo nie będzie
interesowało jaki przelew dostałeś i ile umów ubezpieczeń jesteś w stanie wcisnąć...

Żebyś się nie zdziwił.

>>50 000 jaassne...

To żeś mi teraz zabił ćwieka. Znasz wszystkich kierowników, dwa razy (!) latałeś
do Londynu ze "swoimi ludźmi" i kwota 50 tyś pln miesięcznie wydaję Ci się
nieosiągalna? Przecież jeśli prawdą jest to co piszesz (w co bardzo wątpię), to
musiałeś być bardzo wysoko w strukturze, a wtedy ten poziom zarobków nie
powinien robić na Tobie wrażenia. Ja nie znam wszystkich kierowników, a
pięciocyfrowe przelewy już dostawałem. Ktoś tu nieźle ściemnia i to czytelnikom
pozostawiam ocenę, kto.

>>mogło by być jak dziesiątki wielkich funduszy w innym budynku ale lepiej mieć
kilkadziesiąt m2 tam na pokaz

Na pokaz??? Jaki pokaz?! Gdyby było na pokaz, to wszędzie (łącznie ze stroną
główną) miałbyś zdjęcia tego biura.

>>Z tego co wiem to nie złote tarasy tylko biurowiec Lumen obok...

Chcesz mnie zabić śmiechem? Mógłbyś się chociaż google nauczyć używać, o ile to
nie nazbyt prymitywne narzędzie dla światowca Twojego pokroju. Budynek Lumen
jest częścią kompleksu "Złote Tarasy", geniuszu. Chyba nikt z czytających nie
myślał, że umieścimy DOK 630m2 pod tą szklaną kopułką, która przecieka przy
gwałtowniejszych opadach :lol:

>>Fj dążył do stworzenia oddanej zmatolonej sieci dystrybucji. I może dać wam
wszystko do sprzedaży - pastę do butów, unit-linki, kredyty a i tak będziecie to
sprzedawać

Coś mi się wydaję, że Filipa to znasz tylko z opowieści...



Temat: w trosce o stan wiedzy historycznej alexa4
w trosce o stan wiedzy historycznej alexa4

Adam Michnik
syn pary żydowskich komunistów - Ozjasza Szechtera i Heleny Michnik. Ozjasz
Szechter przed wojną był funkcjonariuszem Komunistycznej Partii Zachodniej
Ukrainy podległej Kominternowi, która wspólnie z Komunistyczną Partią Polski
w swym programie domagała się oderwania od Polski Wilna, Lwowa, Gdańska,
Śląska. Szechter za antypolską, komunistyczną działalność spędził kilka lat w
więzieniu II RP.

Brat Adama Stefan Michnik, to sądowy morderca wielu wybitnych polskich
patriotów, zamordowanych z ubeckich wyroków po wojnie. Obecnie przebywa w
Szwecji.

Ernest Skalski:
zastępca redaktora naczelnego "GW" jest synem Jerzego Wilkiera,
funkcjonariusza agenturalnej, antypolskiej KPP, więzionego przed wojną za
działalność wywrotową przeciwko Państwu Polskiemu. Po wojnie Jerzy Wilkier
pełnił funkcję szefa personalnego Komendy Wojewódzkiej MO w Krakowie. Matką
Ernesta Skalskiego jest Zofia Nimen. Zofia Nimen była sekretarzem technicznym
KC Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR) ? dywersyjnej
agentury Kominternu, siejącej rewolucje i zamęt na wszystkich kontynentach
globu. Po wojnie, już jako Skalska, pełniła funkcję kierownika Wydziału
Śledczego w Komendzie Wojewódzkiej MO w Krakowie.

Konstanty Gebert vel "Dawid Warszawski" -
syn Ireny Poznańskiej-Gebert, pierwszej żony stalinowskiego aparatczyka
Artura Starewicza, członka Biura Politycznego KC PZPR. Ojcem K. Geberta
vel "Dawida Warszawskiego" jest Bolesław (Bill) Gebert - współzałożyciel
Komunistycznej Partii USA, szpieg sowiecki i agent NKWD (kryptonim "Ataman"),
po wojnie ambasador PRL w Turcji (1960-1967). Po napaści Sowietów na Polskę
17 września 1939 roku, B. Gebert na wiecach w USA usprawiedliwiał ten wspólny
z Niemcami rozbiór Polski. Komentując z oburzeniem ten antypolski kurs
Komunistycznej Partii Ameryki "Dziennik Zjednoczenie" pisał wtedy: W gadaniu
głupstw prześcignął wszystkich niejaki B. K. Gebert, członek Krajowego
Komitetu Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych, który w języku polskim
opowiadał o raju, w jakim żyje dziś lud rosyjski. Obecnie Konstanty Gebert to
redaktor naczelny żydowskiego miesięcznika "Midrasz".

Edward Krzemień
jest synem Maksymiliana Wolfa, funkcyjnego członka KPP od 1924 roku. Prawie
10 lat spędził Wolf w polskich więzieniach za działalność przeciwko
suwerenności i niepodległości Państwa Polskiego. Po ukończeniu
leninowskich "studiów", już jako "Leszek Krzemień", Maksymilian Wolf został
szefem Wydziału Wojskowego tzw. Związku Patriotów Polskich, powstałego za
przyzwoleniem Stalina do przejmowania władzy w "wyzwolonej" Polsce. Potem
Krzemień był szefem Gabinetu Wojskowego w kancelarii "prezydenta" Bieruta -
stalinowskiego namiestnika w randze pułkownika NKWD. Wolf-Krzemień dosłużył
się stopnia generała.

Ludmiła Wujec
- córka Reginy Okrent (lub Okręt): od 1929 roku członkini Komunistycznego
Związku Młodzieży, od 1935 r. w KPP. W latach 1946-1949 Regina Okrent
pracowała w Urzędzie Bezpieczeństwa w Łodzi, potem objęła stanowisko
dyrektora Biura Kadr Radiokomitetu. Jej córka Ludmiła jest żoną Henryka
Wujca, obecnego wiceministra rolnictwa. W "GW" pracuje też syn Wujców, Paweł
Wujec.

Helena Łuczywo
Urodziła się w Warszawie w 1945 roku; córka Doroty Guter. Jej ojciec to
Ferdynand Chaber, także wybitny działacz komunistyczny. Był synem bogatej
rodziny żydowskich handlarzy winem, ale to nie przeszkadzało mu zostać już w
latach 20 komunistą, czyli członkiem ruchu programowo zwalczającego
krwiopijców, takich jak jego ojciec. Ferdynand Chaber okres wojny spędził w
ZSRR. Po wojnie podjął pracę w aparacie propagandy PPR.




Temat: Doradztwo finansowe Efect - ktoś zna ich?
Tak wielu partnerów nie ma to raz, A rzeczywiście Kaczmarek ma skończone studia
i jest jednym z niewielu osób ok w tej całej firmie.. znam osobiście wszystkich
kierowników biur i wiem jaki jest ich poziom wykształcenia i pojmowania świata a
nie mów mi że goście mający po 21 lat mają skończone studia a tacy prowadzą
biura... Nie liczy się wiedza a to jak dobrze ślepo się robi to co ci każą...
Wiedza 95% pracowników jest zastraszająco mała jeżeli chodzi o rynek finansowy
(a nie o sprzedażowe informacje o rynku którymi mają napakowane głowy) przykład:
1. "pewne znajdą się takie (niech będzie nawet i 5%), które przyniosą
większy zysk niż nasz ION" - taa ion najlepszy i nie ma nic lepszego na rynku...
jaasne
2. "Jednak
niezaprzeczalnym faktem jest, że są to najlepsze kontrakty unit-link dostępne w
Polsce i jedne z lepszych na świecie" Dobre :Fajnie się nazywa ten samochód,
bezspornie najlepszy spośród terenowych
kabrioletów w kształcie żółwia z pyszczkiem myszy. Tylko trochę za drogi.
Zgadzam się. Prawda jest taka że na produktach unit-link zarabiają tylko doradcy
- dokładnie tak samo było kiedyś z agentami CU,ING itd.
Odpowiedz co lepsze: naWIGator wealth solutions - 36% od 24.10.2007
same fundusze polskie i zagraniczne - mniejsze opłaty, ta sama dostępność np. w
Fortis, HSBC, Citi
lokaty na obecną sytuacje do 7,5%
"Wiesz ile firm (nawet
nie wiem skąd mają numer, pewnie od klientów) proponowało mi już pracę?"
Jasne - robić to samo w innej firmie możesz i pewnie znajdziesz prace taką.
Efect nie jest czymś co można z dumą wpisać w cv i nikogo nie będzie
interesowało jaki przelew dostałeś i ile umów ubezpieczeń jesteś w stanie wcisnąć...
50 000 jaassne...

Nie dlatego jest dla picu... ale mogło by być jak dziesiątki wielkich funduszy w
innym budynku ale lepiej mieć kilkadziesiąt m2 tam na pokaz. widziałem Denisa
jak był pierwszy raz Polsce i 2 razy byłem z moimi ludźmi w Londynie i wiem o
czym mówię..

"To może
DOK w Złotych Tarasach również będzie dla picu, bo budynek ładny?"
Z tego co wiem to nie złote tarasy tylko biurowiec Lumen obok...

Co do "g....w papierku" to już pisałem (...)lepszych instrumentów tego typu na
polskim rynku (...)skoro do kontraktów unit-link smaz jakąś dziwną awersję
(wynikającą pewnie z niewiedzy).(...) skoro taki z Ciebie ekonomista"

o unit linkach pisałem... ekonomistą i bankierem akurat jestem z zawodu i z
wykształcenia a takich jak ty uczyłem tego biznesu więc nie mów o mojej
niewiedzy... Chodzi mi o cudowną firmę w której pracujesz.. Jakiej otoczki,
misji społecznej, samochodów i mylnej wizji wielkich dochodów do której tylko
można dążyć i nigdy w efect nie da się osiągnąć jest to tylko i wyłącznie
akwizycja i chodzenie po domach... nic więcej.
Fj dążył do stworzenia oddanej zmatolonej sieci dystrybucji. I może dać wam
wszystko do sprzedaży - pastę do butów, unit-linki, kredyty a i tak będziecie to
sprzedawać



Temat: Wszystkiego najlepszego działaczom SLD/SdPl...
alex.4 napisał:

> Dziwne piecyku, że pamiętasz takie rocznice. Najwyraźniej były one dla ciebie
> bardzo istotne. Dziś najwięcej komunistów przemalowało się na czarno.
Wystarczy
>
> zobaczyć co robili ludzie LPR w czasie PRL...
> A to członek rady konsultacyjnej przy Jaruzelu (M.Giertych), a to poseł sejmu
w
>
> latach osiemdziesiątych (Bender). Jesli LPR chce dekomunizacji powinna zacząć
> od siebie:))))
> pozdr

oni też są z LPR??????????????????????????
Adam Michnik ? syn pary żydowskich komunistów - Ozjasza Szechtera i Heleny
Michnik. Ozjasz Szechter przed wojną był funkcjonariuszem Komunistycznej Partii
Zachodniej Ukrainy podległej Kominternowi, która wspólnie z Komunistyczną
Partią Polski w swym programie domagała się oderwania od Polski Wilna, Lwowa,
Gdańska, Śląska. Szechter za antypolską, komunistyczną działalność spędził
kilka lat w więzieniu II RP.
Brat Adama ? Stefan Michnik, to sądowy morderca wielu wybitnych polskich
patriotów, zamordowanych z ubeckich wyroków po wojnie. Obecnie przebywa w
Szwecji.

Ernest Skalski: zastępca redaktora naczelnego "GW" jest synem Jerzego Wilkiera,
funkcjonariusza agenturalnej, antypolskiej KPP, więzionego przed wojną za
działalność wywrotową przeciwko Państwu Polskiemu. Po wojnie Jerzy Wilkier
pełnił funkcję szefa personalnego Komendy Wojewódzkiej MO w Krakowie. Matką
Ernesta Skalskiego jest Zofia Nimen. Zofia Nimen była sekretarzem technicznym
KC Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR) ? dywersyjnej
agentury Kominternu, siejącej rewolucje i zamęt na wszystkich kontynentach
globu. Po wojnie, już jako Skalska, pełniła funkcję kierownika Wydziału
Śledczego w Komendzie Wojewódzkiej MO w Krakowie.

Konstanty Gebert vel "Dawid Warszawski" - syn Ireny Poznańskiej-Gebert,
pierwszej żony stalinowskiego aparatczyka Artura Starewicza, członka Biura
Politycznego KC PZPR. Ojcem K. Geberta vel "Dawida Warszawskiego" jest Bolesław
(Bill) Gebert - współzałożyciel Komunistycznej Partii USA, szpieg sowiecki i
agent NKWD (kryptonim "Ataman"), po wojnie ambasador PRL w Turcji (1960-1967).
Po napaści Sowietów na Polskę 17 września 1939 roku, B. Gebert na wiecach w USA
usprawiedliwiał ten wspólny z Niemcami rozbiór Polski. Komentując z oburzeniem
ten antypolski kurs Komunistycznej Partii Ameryki "Dziennik Zjednoczenie" pisał
wtedy: W gadaniu głupstw prześcignął wszystkich niejaki B. K. Gebert, członek
Krajowego Komitetu Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych, który w języku
polskim opowiadał o raju, w jakim żyje dziś lud rosyjski. Obecnie Konstanty
Gebert to redaktor naczelny żydowskiego miesięcznika "Midrasz".

Edward Krzemień jest synem Maksymiliana Wolfa, funkcyjnego członka KPP od 1924
roku. Prawie 10 lat spędził Wolf w polskich więzieniach za działalność
przeciwko suwerenności i niepodległości Państwa Polskiego. Po ukończeniu
leninowskich "studiów", już jako "Leszek Krzemień", Maksymilian Wolf został
szefem Wydziału Wojskowego tzw. Związku Patriotów Polskich, powstałego za
przyzwoleniem Stalina do przejmowania władzy w "wyzwolonej" Polsce. Potem
Krzemień był szefem Gabinetu Wojskowego w kancelarii "prezydenta" Bieruta -
stalinowskiego namiestnika w randze pułkownika NKWD. Wolf-Krzemień dosłużył się
stopnia generała.

Artur Hajnicz (już w "GW" nie pracujący) był członkiem Komunistycznego Związku
Młodzieży Polskiej we Lwowie - ps. "Grysza". Po inwazji ZSRR na Polskę stał się
żarliwym propagatorem "przyłączenia" Lwowa do ZSRR jako
korespondent "Pionierskiej Prawdy". Po wojnie - oficer polityczny LWP,
kierownik grupy "ochronno-propagandowej" w woj. szczecińskim, wreszcie zastępca
Tadeusza Mazowieckiego w "Tygodniku Solidarność", na koniec w "Gazecie
Wyborczej".

Ludmiła Wujec - córka Reginy Okrent (lub Okręt): od 1929 roku członkini
Komunistycznego Związku Młodzieży, od 1935 r. w KPP. W latach 1946-1949 Regina
Okrent pracowała w Urzędzie Bezpieczeństwa w Łodzi, potem objęła stanowisko
dyrektora Biura Kadr Radiokomitetu. Jej córka Ludmiła jest żoną Henryka Wujca,
obecnego wiceministra rolnictwa. W "GW" pracuje też syn Wujców, Paweł Wujec.

Helena Łuczywo Urodziła się w Warszawie w 1945 roku; córka Doroty Guter. Jej
ojciec to Ferdynand Chaber, także wybitny działacz komunistyczny. Był synem
bogatej rodziny żydowskich handlarzy winem, ale to nie przeszkadzało mu zostać
już w latach 20 komunistą, czyli członkiem ruchu programowo zwalczającego
krwiopijców, takich jak jego ojciec. Ferdynand Chaber okres wojny spędził w
ZSRR. Po wojnie podjął pracę w aparacie propagandy PPR.




Temat: Mały, amatorski test dot."Gazety Wyborczej"
ten link za ogólny
daję więc sam najwazniejszy tekst. Jestes chyba z W-wy, wiec te sprawy sa dla
Was jasne. Gdybys mnie spytal o ludzi w P-niu pewnie bylbym w stanie
odpowiedziec. Wiec prawda jest w tekscie ponizej czy nie. A jesli nie to, gdzie
klamia?

Adam Michnik ? syn pary żydowskich komunistów - Ozjasza Szechtera i Heleny
Michnik. Ozjasz Szechter przed wojną był funkcjonariuszem Komunistycznej Partii
Zachodniej Ukrainy podległej Kominternowi, która wspólnie z Komunistyczną
Partią Polski w swym programie domagała się oderwania od Polski Wilna, Lwowa,
Gdańska, Śląska. Szechter za antypolską, komunistyczną działalność spędził
kilka lat w więzieniu II RP.
Brat Adama ? Stefan Michnik, to sądowy morderca wielu wybitnych polskich
patriotów, zamordowanych z ubeckich wyroków po wojnie. Obecnie przebywa w
Szwecji.

Ernest Skalski: zastępca redaktora naczelnego "GW" jest synem Jerzego Wilkiera,
funkcjonariusza agenturalnej, antypolskiej KPP, więzionego przed wojną za
działalność wywrotową przeciwko Państwu Polskiemu. Po wojnie Jerzy Wilkier
pełnił funkcję szefa personalnego Komendy Wojewódzkiej MO w Krakowie. Matką
Ernesta Skalskiego jest Zofia Nimen. Zofia Nimen była sekretarzem technicznym
KC Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR) ? dywersyjnej
agentury Kominternu, siejącej rewolucje i zamęt na wszystkich kontynentach
globu. Po wojnie, już jako Skalska, pełniła funkcję kierownika Wydziału
Śledczego w Komendzie Wojewódzkiej MO w Krakowie.

Konstanty Gebert vel "Dawid Warszawski" - syn Ireny Poznańskiej-Gebert,
pierwszej żony stalinowskiego aparatczyka Artura Starewicza, członka Biura
Politycznego KC PZPR. Ojcem K. Geberta vel "Dawida Warszawskiego" jest Bolesław
(Bill) Gebert - współzałożyciel Komunistycznej Partii USA, szpieg sowiecki i
agent NKWD (kryptonim "Ataman"), po wojnie ambasador PRL w Turcji (1960-1967).
Po napaści Sowietów na Polskę 17 września 1939 roku, B. Gebert na wiecach w USA
usprawiedliwiał ten wspólny z Niemcami rozbiór Polski. Komentując z oburzeniem
ten antypolski kurs Komunistycznej Partii Ameryki "Dziennik Zjednoczenie" pisał
wtedy: W gadaniu głupstw prześcignął wszystkich niejaki B. K. Gebert, członek
Krajowego Komitetu Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych, który w języku
polskim opowiadał o raju, w jakim żyje dziś lud rosyjski. Obecnie Konstanty
Gebert to redaktor naczelny żydowskiego miesięcznika "Midrasz".

Edward Krzemień jest synem Maksymiliana Wolfa, funkcyjnego członka KPP od 1924
roku. Prawie 10 lat spędził Wolf w polskich więzieniach za działalność
przeciwko suwerenności i niepodległości Państwa Polskiego. Po ukończeniu
leninowskich "studiów", już jako "Leszek Krzemień", Maksymilian Wolf został
szefem Wydziału Wojskowego tzw. Związku Patriotów Polskich, powstałego za
przyzwoleniem Stalina do przejmowania władzy w "wyzwolonej" Polsce. Potem
Krzemień był szefem Gabinetu Wojskowego w kancelarii "prezydenta" Bieruta -
stalinowskiego namiestnika w randze pułkownika NKWD. Wolf-Krzemień dosłużył się
stopnia generała.

Artur Hajnicz (już w "GW" nie pracujący) był członkiem Komunistycznego Związku
Młodzieży Polskiej we Lwowie - ps. "Grysza". Po inwazji ZSRR na Polskę stał się
żarliwym propagatorem "przyłączenia" Lwowa do ZSRR jako
korespondent "Pionierskiej Prawdy". Po wojnie - oficer polityczny LWP,
kierownik grupy "ochronno-propagandowej" w woj. szczecińskim, wreszcie zastępca
Tadeusza Mazowieckiego w "Tygodniku Solidarność", na koniec w "Gazecie
Wyborczej".

Ludmiła Wujec - córka Reginy Okrent (lub Okręt): od 1929 roku członkini
Komunistycznego Związku Młodzieży, od 1935 r. w KPP. W latach 1946-1949 Regina
Okrent pracowała w Urzędzie Bezpieczeństwa w Łodzi, potem objęła stanowisko
dyrektora Biura Kadr Radiokomitetu. Jej córka Ludmiła jest żoną Henryka Wujca,
obecnego wiceministra rolnictwa. W "GW" pracuje też syn Wujców, Paweł Wujec.

Helena Łuczywo Urodziła się w Warszawie w 1945 roku; córka Doroty Guter. Jej
ojciec to Ferdynand Chaber, także wybitny działacz komunistyczny. Był synem
bogatej rodziny żydowskich handlarzy winem, ale to nie przeszkadzało mu zostać
już w latach 20 komunistą, czyli członkiem ruchu programowo zwalczającego
krwiopijców, takich jak jego ojciec. Ferdynand Chaber okres wojny spędził w
ZSRR. Po wojnie podjął pracę w aparacie propagandy PPR.




Temat: Monte Cassino: do Państwa Prawdziwych Polaków
ostatni raz Ci odpowiadam - Masz racje ,...
Spie#dalaj cees , bo im dalej brniesz tym bardziej grzezniesz ,...

Czy mieszkales w Warszawie czy Slupsku , po paszport szedles do Komendy
Wojewodzkiej MO i naczelnik Biura Paszportowego decydowal czy dostaniesz te
szmate czy nie , on pdpisywal kazdy paszport . Pan naczelnik podlegal tylko pod
MSW i tam sie spowiadal .

Skarzyc sie ? Do kogo cees ? Zamykam oczy i widze cie jak walisz list ze skarga
do Tow Moczara , albo piescia w biurko ,... Czy wy ku#wa wiecie kto ja jestem ,
Towarzyszu Moczar ? )) Inteligencja , ku#wa !

Z ta Wolna Europa tos sie udal ,... Z ich zdaniem rzeczywiscie sie wtedy
liczyli - Na ich opinie i ujadanie "nasi" mieli tylko jedna odpowiedz ,
skuteczna zreszta ,... Stacje zagluszania .

Status studenta , mowisz ,... Rzeczywiscie gwarancja powrotu - Tak sie sklada
ze kazdego kogo tu poznalem , to przewaznie student w trakcie ,... Prysnal przy
pierwszej okazji w latach siedemdziesiatych , wiedzac ze dyplomem z Polski na
zachodzie moze sobie tylek podetrzec .

Moja mama zostawiala jako gwarancje powrotu : Wlasny domek jednorodzinny , meza
i czworke bachorow w wieku szkolnym , chciala tylko zobaczyc siostre ! Mimo
wszystko odprawiali ja z kwitkiem .

W N York'u , mialem dobrego kolege , ktory staral sie w tym czasie wyjechac do
Szkocji gdzie mial oplacowne przez wujka studia na Uniwersytecie w Edynburgu .
mial tyle szczescia z wyjazdem co moja mama . Dostal w koncu paszport za Gierka
i dal noge mimo ze mu zostalo rok , zeby skonczyc prawo na Univ Jagiellonskim .

I jeszcze cos - Twoja historyjka na poligonie ,... Od kiedy to studentow brali
w Polsce do wojska ? Wyjechales ponoc po studiach . Zostaje ci tylko czas
miedzy matura i studiami ,... Czyzbys sie zglosil na ochotnika po maturze ,
zamiast isc na studia ? Watpliwe !!! Poukladaj se troche te twoje "fakty"

Widzisz cees , mozesz sobie tworzyc zyciorys , nikt ci tego nie zabroni ,
pamietaj tylko ze nie wszyscy urodzili sie wczoraj czy w New Jersey

uklony

===============================================================================

Ty swoje osobiste jednostkowe doświadczenie z paszportem w PRL-u uogólniasz na
wszystkich. Rozumujesz: "jeśli ja, bez żadbnych koneksji politycznych, nie
dostalłem paszportu, to nikt bez takowych koneksji nie dostawał paszportu, a
dostawali tylko ci z koneksjami". Nie możesz formułować takiego wniosku, znając
tylko jeden (czy kilka) odosobnionych przypadków.

Abstrachując od koneksji politycznych, niewątpliwie było kilka sprzyjających
czynników przy staraniach o paszport:

(a) mieszkanie w dużym mieście, nie na prowincji. Ubek od paszportów na
prowincji był absolutnym panem. W Warszawie praca tych panów była zdecydowanie
bardziej "na widoku". Na przypadki bezpodstawnych szykan Wolna Europa tylko
czekała.

(b) inteligenckie pochodzenie: choć teoretycznie w PRL-u rżadził proletariat, to
wiadomo było, że prola władze traktowały zawsze jak śmiecia. Inteligenta dużo
lepiej



Temat: Rokita czy Jola prezydentem-porównaj oficjalne cv.
Rokita czy Jola prezydentem-porównaj oficjalne cv.
Załózmy, że trzeba wybrać prezydenta spośród dwóch kandydatów (druga tura?) i
zostaje nam Rokita i Jola - co robić ????

Dla ułatwienia decyzji podaję ich oficjalne c.v.

Oba zyciorysy pochodzą z ich własnych stron internetowych - są więc mozliwie
najkorzystniejsze. Co zastanawia?

Rokita nigdy chyba nie pracował, Jola i owszem - na swoim.
Rokita nie podaje że zna jezyki, Jola zna dwa.
Rokita skończył prawo, Jola też.
Rokita był niesłusznie aresztowany, Jola nie.
Rokita ma talenty kulinarne, Jola nic o tym nie mówi.
Rokita ma córkę, Jola też.
Rokita nie podaje konkretów swojej działalnosci, Jola owszem.
Rokita nie uprawia sportu, Jola narty i tenis
Rokity uroda jaka jest każdy widzi, Jolki uroda jest

Jolanta Kwaśniewska
Urodziła się 3 czerwca 1955 roku w Gdańsku, w rodzinie państwa Anny i Juliana
Konty. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku
rozpoczęła studia na tamtejszym Uniwersytecie. W 1979 roku uzyskała dyplom na
Wydziale Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. W tym samym roku (w listopadzie)
zawarła związek małżeński z Aleksandrem Kwaśniewskim. 16 lutego 1981 roku
urodziła córkę - Aleksandrę .
Praca zawodowa
Pracę zawodową podjęła w 1984 roku. W 1991 roku rozpoczęła własną działalność
gospodarczą zakładając agencję pośredniczącą w obrocie nieruchomościami,
którą
kierowała do momentu objęcia przez męża funkcji Prezydenta RP. Nie zajmowała
się aktywną działalnością polityczną. W toku studiów uczestniczyła w
studenckim
ruchu kulturalnym, a po rozpoczęciu działalności gospodarczej podejmowała
również wiele akcji o charakterze charytatywnym.
Działalność społeczna i dobroczynna
Zaangażowana jest w promowanie działalności dobroczynnej. Jest założycielką
fundacji "Porozumienie bez barier" niosącej pomoc dzieciom z rodzin ubogich,
osobom niepełnosprawnym i chorym. Jest honorową patronką "Narodowej Koalicji
ds. Walki z Rakiem Piersi", a także fundacji "Dorośli - dzieciom",
gromadzącej
fundusze na dożywianie dzieci. Wraz z mężem utworzyła Fundusz Pomocy Młodym
Talentom, którego zadaniem jest wspieranie pomocą finansową i rzeczową
utalentowaną polską młodzież. Jest członkiem Komitetu Doradczego ONZ - Comité
des Sages - do spraw zapobiegania narkomanii.
Odznaczenia i tytuły honorowe
Uhonorowana wieloma wyróżnieniami m.in.: Orderem Uśmiechu - za pomoc
dzieciom, tytułem Kobiety Roku i Warszawianki Roku - za działalność
społeczną, i nagrodą główną im. Św. Brata Alberta - Adama Chmielowskiego za
całokształt działalności charytatywnej, a w szczególności za troskę o dzieci
niepełnosprawne. Otrzymała też Medal im. Dr Henryka Jordana za pomoc dzieciom
i ich rodzinom, medal "Za wasze dzieci i nasze" (For your children and Ours)
przyznany przez Amerykańskie Centrum Kultury Polskiej w Waszyngtonie, Złotą
Odznakę "Zasłużony dla górnictwa" za pomoc dzieciom z osieroconych rodzin
górniczych, nagrodę "Złote Serce" Polskiego Czerwonego Krzyża, "Statuetkę
Hipokratesa" za wkład w rozwój medycyny rodzinnej. Odznaczona Krzyżem Wielkim
Orderu Izabeli Katolickiej.
Zainteresowania prywatne
Interesuje się literaturą, teatrem, muzyką i plastyką. Lubi podróżować.
Uprawia aktywnie sport, głównie narty i tenis. Najchętniej spędza wolny czas
z rodziną. Zna język angielski i rosyjski.

Jan Rokita

Poseł, prawnik, krakowianin. Kiedy miał 21 lat, trafił na zebranie
Niezależnego
Zrzeszenia Studentów i po miesiącu został wybrany jego szefem.
Bezprawnie aresztowany podał komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa do sądu i...
wygrał. Szef URM-u w rządzie Suchockiej: stworzył projekt reformy państwa
oddający kompetencje samorządom. "Jest absurdem, żeby latarnią z ulicy
Szewskiej zarządzało ministerstwo w Warszawie"- napisał wtedy do swoich
wyborców.
W poprzedniej kadencji przewodniczył Sejmowej Komisji Administracji i Spraw
Wewnętrznych, która przyjęła przyjęła 66 ustaw ułatwiających walkę z
przestępcami. Ich uchwalenie oznacza między innymi powstanie pogromcy gangów-
Centralnego Biura Śledczego, uzależnienie pensji policjanta od skuteczności w
łapaniu przestępców i łatwiejsze odnajdywanie skradzionych samochodów. Rokita
pracuje dla Krakowa: razem z przyjaciółmi rozpoczął Program Przeciwdziałania
Przestępczości Młodzieży; doprowadził do przyznania funduszy na wały
przeciwpowodziowe na Wiśle i Festiwal Kraków 2000. Pomagał w trudnych
rozmowach z inwestorami: dzięki temu powstało prawie 2 tysiące nowych miejsc
pracy w Małopolsce. Jest zwolennikiem zawieszenia finansowania partii
politycznych z budżetu państwa i zniesieniu immunitetu poselskiego.
Przyjaciele cenią go za oddanie, poczucie humoru i... talenty kulinarne.
Żonaty, ma córkę Kasię.

Kogo wolisz widzieć na stanowisku prezydenta?




Temat: Doradztwo finansowe Efect - ktoś zna ich?
Witam wszystkich,
Cieszę się, że to forum powstało a ludzie mają możliwość przeczytania różnych opinii odnośnie firmy efect.
Miałem nieprzyjemność pracować w tej firmie przez ok. 3 miesiące w roku 2007. Opowiem trochę jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Była to moja pierwsza "poważna" praca i nie ukrywam, że widząc na rozmowie kwalifikacyjnej znajomych w drogich garniturach, chwalących się ile to można "kasiory" wyciągnać byłem pełen zapału i zmotywowany. Oczywiście zostałem przyjęty i przypisany do jednego z kierowników. Dodam, że był to mój kolega a w biurze kazał mi mówić do siebie per Pan bo jak to określił takie są reguły... Pierwsze dni polegały na dzwonieniu do znajomych - studentów opowiadanie bajek nastęnie chodzenie do ich i wyciąganie numerów. Następnie dzwonienie do ich znajomych opowiadanie jeszcze większych bajek itd...Jak dziś pomyślę co ja im wygadywałem, jaka to firma jest duża i prosperująca i jacy to specjaliści pracują (uzywając takiej tekturowej prezentacji) to aż mi się słabo robi. Jedną prawdę mówiłem o sytuacji emerytalnej w Polsce i jedyne pocieszenie, że zwróciłem uwagę na ten problem paru osobom.
Przez 3 miechy nie zarobiłem zbyt dużo ( nie mam specjalnie zamożnej rodziny ani znajomych). Firma ani nie zapewniała i z tego co wiem dalej nie zapewnia podstawy w okresie wdrożenia, ani nie pokrywa kosztów dojazów a co najlepsze nie zwraca kosztów za telefon!(absolutnie minimum - narzędzie pracy dla osób pracujących w sprzedaży!!) Maxymalne cięcie kosztów i brak szacunku dla pracownika.
Kierownicy używali takiej socjotechiniki, że aż z nich ciekło! Opowiadania o prywatnym jumbojetcie prezesa Filipa Jacka czy też o wypadach do casyna w Monte Carlo....
no i telefony ok. 22 - trzeba było zdać raport ze spotkań i czy wyciągneliśmy od każdego 14 numerów.
Szkolenia były prowadzone przez pracowników zatrudninych od paru miesięcy, merytorycznie BARDZO słabo! Artykuły drukowane z money.pl!
Szkolenia odbywały się w srodę o 20! przecież to jest nienormalne! pamiętam jak wracałem nocnymi autobusami do domu..w garniturze z teczką (tak nie stać mnie było na samochód).
Najlepszą jednak rzeczą to było soboty i dzwonienie! tzw terminowanie (tak proszę Państwa w tej firmie pracuje się w soboty od 10 do momentu umówienia 12 spotkań nie dostając za to ani grosza). Mieliśmy wydrukowany draft rozmowy i wyglądało to mniej więcej tak:
-dzień dobry
-dzień dobry
-Pani mnie jeszcze nie zna ale mamy wspólnego znajomego..Adama
-jakiego Adama?
-Adama Kowlaskiego, spotkałem się z nim ostatnio zawodowo gdyż jestem jego doradcą finansowym...Adam był bardzo zadowolony ze spotkania i polecił mi Panią, wobec czego proponuję takie samo spotkanie we wtorek o 11 albo w czwartek o 17 który termin Pani bardziej odpowiada?
Robienie z siebie debila przez telefon trwało całą sobotę..
Jak już wspomniałem odszedłem z efectu po 3 miesiącach a kierownik skomentował to tak..(za moimi plecami) że jestem cienias, że nie dałem rady, że on takich ludzi to nie potrzebuje..Nie chcę tego komentować, jest to po prostu zbyt żałosne. Aktulnie kończe studia(dzienne)wybieram się a drugie, pracuję na etatcie (tak opluwana forma zatrudnienia w efekcie) i do tego piszę pracę magisterką.
Nauczyła mnie ta praca bardzo dużo i chyba jednak nie żałuję, że moja kariera zawodowa rozpoczeła się od tej firmy.
Pokazała jak pierwsze większe pieniądze (owszem da się zarobić robiąc z siebie MEGA debila) mogą wyprać człowieka, jak można łatwo manipulować młodymi osobami i co robić żeby się nie dać. Nauczyła, że warto postawić na swoim i nigdy nie dać się wyprać przez paplaninę korporacyjną.

Pozdrawiam Michał




Temat: Wrażenia z poła?
ryby i przynęty
abgal napisał:

> Coś w stylu: "pójdziecie na studia jak skończycie
> liceum". Niektórzy dopiero po treningu w "innych
> szkołach" powinni sięgnąc po te nauki (jak już się
> "przygotują").
>
Chyba, że wcześniej osiągną pełne oświecenie :-) podążając swoją drogą, a to
nie jest wykluczone, ponieważ urzeczywistnienie Wielkiej Drogi jest identyczne
z urzeczywistnieniem Diamentowej Drogi, odmienne są jedynie metody - wszyscy
nauczyciele Diamentowej Drogi tak twierdzą.

Natomiast jeśli chodzi o Małą Drogę (UWAGA! Nie identyfikować zbyt pochopnie ze
szkołą Therawada, nauki Małej Drogi przekazywane są również w obrębie buddyzmu
tybetańskiego; z kolei w Therawadzie istnieją metody charakterystyczne dla
ściezki bodhisattwów) to sprawa wygląda inaczej.

Otóż ktoś, kto osiągnął cel Małej Drogi - wyzwolenie od egoizmu poprzez
odcinanie się od przeszkadzających zjawisk - ma jeszcze przed sobą kawałek do
przejścia, żeby urzeczywistnić pełne oświecenie, czyli nierozdzielność samsary
i nirwany. Chodzi tutaj o rozpoznania natury buddy (Tathagatagarbha - Trzeci
Cykl Nauk).

Nie jest to jakiś nowy wynalazek, ale powszechnie znany w Mahajanie i
Wadżrajanie pogląd: inne podejście = inne urzeczywistnienie. Np. biuro
Dalajlamy odpowiadając na papieskie (JP2) dywagacje o buddyzmie i "nirwanie
jako obojętności wobec świata" napisało:

"Ponieważ istnieje wielu różnych praktykujących o odmiennych właściwościach
umysłu, dlatego w buddyzmie mówi się o różnych kategoriach nirwany."

Podobne rozróżnienie pomiędzy urzeczywistnieniem Małej Drogi i Wielkiej Drogi
poczynione zostało również przez patriarchę zen Bodhidharmę:

"Patrzeć na życie jako różne od śmierci albo na ruch jako różny od spoczynku,
oznacza być niecałkowitym. Bycie całkowitym oznacza uważanie cierpienia za coś,
co nie jest odrębne od nirwany, ponieważ naturą obu jest pustka. Arhaci, którzy
wyobrażają sobie, że kładą kres cierpieniu i wkraczają w nirwanę, zostają przez
nią schwytani."
(Zen Teaching of Bodhidharma, Weatherhill, New York/Tokyo 1992, s. 51.)

Więcej na ten temat w opracowaniu:
www.buddyzm.edu.pl/biblioteczka/prog/mullin.html
Trzeba trochę przewinąć stronę na punkt 4: "Papieża Jana Pawła II nirwana jako
obojętność względem świata i niższa faza duchowego rozwoju".

> Obawiam się, że zrozumiałem to poprawnie.
>
Nie wiem co w tym kontekście znaczy "poprawnie" :-) Ważne, żeby uczniowie
wiedzieli, co ich nauczyciel chce im przekazać. Ja uważam, że w tym wypadku
wiem i zrozumienie to próbowałem przedstawić.

A kiedy przychodzi mi do czasem do głowy pomysł, że jakaś ścieżka buddyjska
jest obiektywnie i bezwzględnie "lepsza" od pozostałych to wspominam słowa IX
Karmapy:

"Jeśli nie rozumiemy, że różne niebuddyjskie, a także buddyjskie filozofie
Śrawaków, Czittamary, Madhjamaki oraz Krija-, Czarja-, Joga i
Annutarajogatantra są jedynie opisami, lecz uważamy ich chwilowe, ograniczone
poglądy za solidną prawdę i myślimy: 'to jest a tamto nie jest', stanie się to
przyczyną duchowych splamień, które utrudnią nam bezpośrednie doświadczenie
niezmiennej natury umysłu."

Podsumowując powiem tak:
Na różne przynęty łapią, się różne ryby. Wiadomo też, że ktoś łowi te ryby po
to, żeby je później zjeść. Nie ma znaczenia czy jakaś ryba sądzi, że tylko z
powodu tej lub innej przynęty, ta albo inna ryba nie zostanie zjedzona
Wszystkie ryby złowione na przynętę (nieważne jaką) czeka ten sam marny los.
Tak jak wszystkich praktykujących Dharmę (nieważne jakie metody stosują) czeka
(o ile są wystarczająco wytrwałe) ten sam wspaniały koniec, o którym mamy
przecież tyle wyobrażeń. Gdybyśmy ich nie mieli czy w ogóle zdecydowalibyśmy
się podążać różnymi drogami Dharmy?

jw
=================================
CyberSangha - buddyzm w Polsce
www.buddyzm.edu.pl



Temat: Czy w Polsce jest prawdziwy mistrz zen ???
witam,
niestety nie podaje Pan kryterów "prawdziwości" Mistrza ZEN.
Noie pisze pan czy chodzi tez panu o polaków czy nauczycieli,którzy choć nie sa
polakami sprawuja w Polsce formalną opieke nad praktykującymi.
W Polsce jest już kilku formalnie inicjowanych nauczycieli ZEN-polaków.
Niestety nie wiem czy o takie foralne kryterium Panu chodzi czy o subiektyne na
zasadzie kogo polecić do kontaktu celem poradzenia się,rozmowy etc.
Jeśli o takie kryterium Panu chodzi to osobiście polecam:

1.Czcigodny Daiko Kanzen Osho - Opat Ośrodka Misji Buddyjskiej "Trzy
Schronienia" w Szczecinie ul. Śląska 12/12
Daiko Kanzen Osho - Jeremi Szczęsny Maślankowski - urodzony w Szczecinie, mnich
buddyjski w tradycji Soto Zen. Praktykuje buddyzm od 29 lat w tym ostatnie 19
lat w Japonii. Wyświęcony formalnie na mnicha w 1989 roku w Tokio. Ukończyl
edukację w klasztorze Soto Zen - Saijoji, znajdującym się w okolicy góry Fudżi.
Przez 19 lat kontynuje praktykę w Japonii w niedużej swiątyni na prowincji.
Studia buddyjskie odbywał i wciąż kontynuje z rożnymi nauczycielami, głównie
pochodzącymi z tradycji Soto, ale rownież z nauczycielami należącymi do innych
linii. Od 1995 r. pracuje dla Misji Buddyjskiej w Polsce w swojej swiątyni
Sanbo-in (Świątynia Buddhy pod wezwaniem Trzech Klejnotow) w rodzinnym mieście -
Szczecinie.
Adres: ul. Śląska 12/12
70-432 Szczecin
Tel./fax: (91) 488 0289
e-mail: mb3s@polbox.com

2.Czcigodna Aleksandra Porter JDPSN(SZKOŁA ZEN KWAN UM W POLSCE)
Aleksandra Porter została uczniem Dae Soen Sa Nima od czasu Jego pierwszej
wizyty w Polsce w 1978 roku. Efektem tego było, iż stała się jednym z członków
założycieli Polskiej Sangi Szkoły Zen Kwan Um oraz Krakowskiego Ośrodka Zen.
Poprzednio była zawodowym tancerzem w szeroko znanym krakowskim zespole baletu
nowoczesnego.
W 1987 r. została Opatem Warszawskiego Ośrodka Zen oraz Głównej Świątyni w
Falenicy, na obrzeżach Warszawy. W tym czasie była w ciąży i sytuacja ta
nauczyła ją, jak łączyć praktykę rodzinnego życia z planem codziennej praktyki
w Ośrodku Zen. Dodatkowo robiła praktykę nocną, praktykę pokłonów i śpiewów -
idealne formy praktyki dla tych, którym sytuacja nie pozwala na indywidualne
odosobnienia medytacyjne.
W 1992 r. otrzymała "inka" (pozwolenie na samodzielne nauczanie) od DSSN, a
następnie przeszła trening na nauczyciela Zen w Polsce i USA.
Od tego czasu, często prowadzi letnie i zimowe Kyol Che w Polsce (jedyne
możliwe miejsce w Europie). Niezależnie od obowiązków Nauczyciela Prowadzącego
w Głównej Świątyni oraz innych ośrodków i grup, podróżuje i naucza w całej
Europie. Obecnie jest Opatem Szkoły Zen Kwan Um w Polsce oraz aktywnym
członkiem Polskiej Unii Buddyjskiej.
Biuro Szkoły Zen Kwan Um w Polsce
Czynne we wtorki i w piątki 11:00 - 14:00
ul.Małowiejska 22/24
04-962 Warszawa
tel/fax: (22) 872 05 52
email: kwanum@zen.pl
Główna Świątynia Do Am Sah
ul.Małowiejska 22/24
04-962 Warszawa
tel. (22) 612 72 23
email: kwanum@zen.pl

pozdrawiam
OM MANI PADME HUNG HRI
lekshey




Temat: Polak ukradł nowy hit Depeche Mode?
Polak ukradł nowy hit Depeche Mode?
24-letni kielczanin sprawcą ogólnoświatowego zamieszania z kradzieżą nowego
teledysku grupy Depeche Mode? Według policji złamał zabezpieczenia
niemieckiego producenta i skopiował utwór "Precious", który swoją premierę
będzie miał dopiero w październiku, i zamieścił go w internecie

Zatrzymali go policjanci z zespołu do walki z przestępczością intelektualną i
internetową KWP w Kielcach. - To spokojny młody człowiek, zagorzały fan
Depeche Mode. Nie jest hakerem. Tłumaczył, że nie mógł się doczekać premiery
nowego teledysku i dlatego go wykradł. Przekonywał, że zrobił to nieświadomie,
ale to oczywiście nie zwalnia go od odpowiedzialności - mówi Artur Niedbała z
biura prasowego KWP w Kielcach.

Europejską premierę teledysku do utworu "Precious" zaplanowano na 3
października tego roku. Singel miał promować nową płytę grupy Depeche Mode i
związaną z nią gigantyczną trasę koncertową. Na koncerty zespołu sprzedano już
ponad 350 tysięcy biletów, mimo że trasa rozpoczyna się w styczniu.

Tymczasem kilka tygodni temu teledysk w wersji roboczej, ale z pełną ścieżką
dźwiękową pojawił się na ogólnodostępnej angielskiej stronie www.ifilm.com,
która zamieszcza zwiastuny filmów i klipy z całego świata.

Błyskawicznie ściągnęli go fani i przerobili na format mp3. Pojawił się na
niemal wszystkich forach internetowych fanów zespołu i był kopiowany tysiące
razy. Tylko na polskim forum Depeche Mode wątkiem o wycieku "Precious"
zainteresowało się ponad 33 tysiące osób. Efekt jest taki, że prawie każdy fan
zna już nowy utwór i publikuje opinie na jego temat. "Precious" został nawet
kilka razy wyemitowany na antenie zachodnich stacji radiowych.

Produkcją teledysku zajmowała się niemiecka firma QFilmProduction. Po
przeanalizowaniu rejestrów z serwera specjaliści stwierdzili, że zanim plik
został odnaleziony i pobrany, było aż 40 prób jego kradzieży.

Potem okazało się, że "łączenia" z serwerem pochodziły z adresu, który
znajduje się na terenie Kielc. Pozostawione w sieci ślady doprowadziły policję
do kielczanina. Wczoraj jego mieszkanie zostało przeszukane. Grozi mu do 2 lat
więzienia.

- Zdobycie dostępu do pliku nie było łatwe. Trzeba było znać dane, które
posiadali tylko pracownicy niemieckiego studia. Mimo to kielczanin pokonał
zabezpieczenia, pobrał teledysk i umieścił go na ogólnodostępnej stronie -
informuje Elżbieta Różańska-Komorowicz, rzecznik świętokrzyskiej policji.

Firma Mute Records - wydawca nagrań Depeche Mode - szacuje, że straty
spowodowane przez kradzież utworu wyniosły około 130 tys. funtów. Na razie nie
zdecydowała, czy będzie domagać się od kielczanina odszkodowania.

Udało nam się skontaktować z 24-letnim Michałem.

- Teledysk ściągnąłem najzupełniej normalnie ze strony niemieckiego
producenta. Nie łamałem żadnych zabezpieczeń. Po prostu byłem pierwszy i na
serwerze został mój "ślad" - wyjaśnia chłopak.
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,2872703.html




Temat: PP ,... To zasluguje na osobny post ,...
Milosciwie nam panujaca Krolowo. Przyznam sie,ze nie bardzo wiem,jak to
zrobic.Zasmarowalem wszystko na niebiesko i dziwie sie,ze ukazala sie tylko
polowa.Sprobuje.Jrednak w b.prosty sposob mozesz znalezc ten artykul w "Naszej
Polsce" #17.(Tzn.ostatni numer)

W roku 1926, w czasie zamachu majowego staje po stronie rządu i prezydenta
Rzeczypospolitej, wyprowadzając tego ostatniego z Belwederu do Wilanowa. Mimo to
marszałek Piłsudski, doceniając jego zdolności wojskowe, mianuje go dowódcą
Wołyńskiej Brygady Kawalerii. W roku 1934 zostaje generałem brygady. Obejmuje
Brygadę Nowogródzką, z którą wyrusza na front w roku 1939. Brygada walczy
początkowo na granicy Prus Wschodnich, następnie w miarę cofania się frontu
przechodzi w rejon Płocka, a potem coraz dalej na południe. Mimo odniesionej
rany, gen. Anders dowodzi stale swoim oddziałem, docierając w okolice Lwowa,
gdzie zostaje otoczony przez Armię Czerwoną i uwięziony (patrz obok pierwszy
odcinek cyklu o gen. Andersie).
- 12 lutego 1945 r. układ w Jałcie wyznacza Polsce granicę wschodnią na linii
Curzona. Anders wystosowuje dzień później telegram do prezydenta Raczkiewicza że
2. Korpus nie może uznać jednostronnej decyzji oddającej Polskę i naród na łup
bolszewikom. Zwróciłem się do władz sojuszniczych o wycofanie korpusu z odcinków
bojowych, bo nie mam sumienia żądać w obecnej chwili od żołnierza ofiary krwi.
Podobne oświadczenie kieruje do dowódcy 8. Armii. Alianci odpowiadają, że ze
względów operacyjnych niemożliwe jest wycofanie Korpusu z frontu. Generał Mark
Clark, dowódca 5. Armii Amerykańskiej, podkreśla, że brak udziału Polskiego
Korpusu w momentach przełomowych walk musiałby wpłynąć ujemnie na dobre losy
Polski. Generał Anders decyduje się więc utrzymać działalność II Korpusu.
- Po wybuchu Powstania Warszawskiego apeluje do najwyższych dowódców alianckich
we Włoszech i Anglii w sprawie zrzutów lotniczych dla walczącej stolicy.
Uzyskuje zgodę, kres lotom kładzie Stalin, odmawiając zgody na lądowanie
samolotów na sowieckich lotniskach. Po upadku Powstania obejmuje w zastępstwie
gen. Bora-Komorowskiego obowiązki Wodza Naczelnego, które pełni do końca maja
1945 r., czyli do chwili wyjścia Bora-Komorowskiego z niewoli.
- Następnie we Włoszech uzupełnia II Korpus o Polaków zwolnionych z niewoli
niemieckiej. Tworzy "małą Polskę": warsztaty pracy, szkoły, kursy szkolenia
zawodowego, ukazuje się polska prasa i książki. Dla młodzieży zorganizowano
wyższe studia na uczelniach włoskich. Stan osobowy Korpusu podnosi się do 112
000 ludzi.
- 26 września 1946 r. wraz z 75 polskimi generałami i wyższymi oficerami zostaje
pozbawiony przez komunistyczną Radę Ministrów obywatelstwa polskiego.
- Na Emigracji jest rzecznikiem sprawy polskiej, angażuje się w działalność
polityczną. Na długo przed Sołżenicynem tworzy biuro dokumentów dotyczących
zbrodni katyńskiej, które zgromadziło 18 tysięcy ankiet i relacji dotyczących
zbrodni i przestępstw sowieckich. Łącznie jest to ponad 60 tys. stron.
Dokumentacja ta znajduje się dziś w amerykańskim Instytucie Hoovera.
- 12 maja 1970 roku generał umiera w Londynie. Stosownie do woli zmarłego,
zwłoki zostają przewiezione do Włoch, by spocząć wśród żołnierzy II Korpusu na
cmentarzu w Monte Cassino.
(z niezmiernie bogatego życiorysu generała fakty te wybrał EGO)

Zbigniew K. Rogowski

W sowieckiej niewoli

29 września 1939 r. gen. Władysław Anders dostał się do niewoli.

Paweł Siergiejczyk

Kulczyk i jego drużyna

Afera wokół Polskiego Koncernu Naftowego Orlen przybiera coraz większe rozmiary...

Wiesława Mazur

Współpłacenie za leczenie

Niedługo za wiele usług medycznych, dotąd bezpłatnych, trzeba będzie płacić w
majestacie prawa...

Mirosław Błach

Bankiet w starym stylu

Polska w Unii Europejskiej, czyli niech się święci pierwszy maja...

Z prof. dr. hab. n. med. Bogusławem Maciejewskim, dyrektorem Centrum Onkologii
Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie Oddział w Gliwicach, rozmawia Kaja
Bogomilska.

Zdążyć przed rakiem

Ten, kto mówi, że jest jedno lekarstwo na raka, kłamie. Każdy człowiek jest inny
i każdy rak też...

Katarzyna Pręgowska

Wolny jak... więzień

Po 18 latach wyszedł na wolność człowiek, który ujawnił światu posiadanie przez
Izrael bomby atomowej...

Stanisław Michalkiewicz

W semantycznym chaosie

A nade wszystko słowom naszym, zmienionym chytrze przez krętaczy, jedyność
przywróć i prawdziwość...

[ Powrot do strony glownej | Prenumerata | Spis artykułów




Temat: WYBORCZA, KOSZER I REWIZJONIZM
utrata suwerennosci Rzeczpospolitej Obojga Narodow
Z Euromirowym opisem celow rosyjskich komunistow zgadam sie i nie widze spraw
do dyskusji.

Gość portalu: EUROMIR napisał(a):

> UE, i Polski don akcesja, upraszczjac oczywiscie, podobne ma korzenie. Z tym,
> iz europejskie sily lewicowe, ideologicznie podobne sowieckim (nie tozsame, a
> jedynie podobne), wyrosle z tej samej marksistowsko- trockistowskiej
tradycji,
> o wiele lepiej zorhanizowane, dysponuja dzis, bez porownania wieksza sila, i
> zapleczem logistycznym, anizeli ZSSR. Wcielenie wiec w zycie sowieckich
planow
> budowy nowego swiata, tym razem pod egida Unijna (ograniczonych, poki co,
tylko
> do naszego kontynentu) powinno pojsc duzo latwiej.

Porownujac formacje ideowo-polityczne Euromir dokonuje powaznego naduzycia.
Ideowo w zasadzie wszystkie partie i ruchy propanstwowe sa podobne. Jedynie
anarchisci stawiaja sobie zupelnie inne cele. W zwiazku z tym wyroznianie
sposrod partii propanstwowych jakichkolwiek na podstawie tendencji do
globalizacji, centralizycji i regulacji spolecznych i gospodarczych jest
powaznym naduzyciem. To robia wszystkie partie (poza anarchistami) rozniac sie
jedynie skala i intensywnoscia. Dokonajmy podstawienia w tekscie Euromira.
Wcielenie wiec w zycie amerykanskich planow budowy nowego swiata, tym razem pod
egida Unijna (ograniczonych, poki co, tylko do naszego kontynentu) powinno
pojsc duzo latwiej. Czy UE bedac nadzbiorem panstwowym ma zatracac cechy
organizmow panstwowych? Czy jedynym hegemonem w swiecie ma pozostac na wsze
czasy USA? Czy karykaturalne zmiany demokracji w USA nie upodabniaja ich
stopniowo do sowieckiej fasadowej demokracji ludowej? Dlaczego Europa nie
mialaby dazyc do odbudowy swej ekonomicznej i politycznej potegi? Dlaczego
integracja mialaby byc zlym sposobem odbudowy potegi?

> Dla nas, ewentualnych nowych poddanych (albo by zabrzmiec dumniej obywateli)
> wazne jest odczytanie wzorow przeksztalcen, ktore maja sie przecie odbywac na
> naszym ciele.

Cel jest dosc jasny: Europa od Lizbony po Wladywostok. Interesy panstw basenu
Morza Srodziemnego moga sprawic, ze poludniowa jej granica rozciagac sie bedzie
od Sahary do Indonezji. Organizm o tej wielkosci byc moze bedzie w stanie
przeciwstawic sie zarowno USA jak i Chinom. Jezel chodzi o sposoby dojscia do
tego celu to nie sadze aby odbywalo sie to droga podboju. Metody sa znane gdyz
odbywa sie wszystko przy otwartej kurtynie. Wiekszosc dokumentow jest
dostepnych nawet w internecie. Jedynym problemem jest ilosc informacji do
przetrawienia. Przy tak skomplikowanej materii jak integracja panstw powinno
byc to zrozumiale. Czytelnik aby sprawy pojac musi poswiecic duzo czasu na
czytanie i podstawowe studia politologiczne i inne. Matrial jest obszerniejszy
od Biblii Panie Euromirze i ma bardziej skomplikowane zwiazki przyczynowo-
skutkowe. Brak jest sily sprawczej religijnej lub podobnej do Biura
Politycznego lub Episkopatu.

> Decyzje o przyszlym chatakterze tego tworu oficjalnie przeciez jeszcze nie
> zapadly. Czy bedzie to Europa Ojczyzn, czy tez lewicowe Superpanstwo,
> scentralizowane, nie pozostawiajace swym czlonkom wiekszego marginesu
> suwerennosciowego, jak prawo do uzywania kolorow narodowych, i spiewania
> hymnow, z okazji rozgrywanych meczow pilkarskich.

Chyba Panie Euromirze nie minela Panu szwedzka depresja zimowa. Z okazji
rozgrywanych meczow pilkarskich kazdy spiewa w UE co chce. Druzyny bywaja w
roznych ligach i sa kojarzone zawsze z jakims terytorium. W piatej lidze hymn
Koziej Wolki jest wazniejszy od hymnu Polski. A regulacje UE nie zajmuja sie
takimi sprawami. Odnosnie kolorow narodowych to recze, ze jeszcze nikt nie
zakazuje uzywania ogolnie znanych barw bawarskich. Inne barwy sa moze mniej
znane ale tez czesto uzywane. Tworzenie mitycznych zagrozen jest raczej domena
pismakow, ktorych chcial Pan w tym watku krytykowac. Kultura polska moze
jedynie zyskac na przystapieniu do UE. Bardziej to bedzie jednak zalezalo od
samych Polakow niz od eurokratow z Brukseli. Odnosnie dyskusji o suwerennosci
to przypominam sobie zalozony przez Pana watek, w ktorym nie podjal Pan tematu
utraty suwerennosci Rzeczpospolitej Obojga Narodow na rzecz Gdanska. Mowiac o
suwerennosci mamy zupelnie co innego na mysli.

Pozdrawiam
Rycho - mieszczanski Europejczyk z korzeniami od Adygi do Agygei (Wladykawkaz)



Temat: AUSTRALIA - uzyteczne strony internetowe
AUSTRALIA - uzyteczne strony internetowe
Pozwalam sobie skopiowac moj watek z Forum Polonia. Ktos kiedys podpytywal
sie na 40+ o Australie - prosze, oto jest!

AUSTRALIA - uzyteczne strony internetowe
Autor: luiza-w-ogrodzie
Data: 09.02.2005 01:31

Na Forum Polonia od czasu do czasu pojawiaja sie pytania o zycie w Australii,
wizy, nauke angielskiego etc. Pisuje tutaj od pieciu lat i nie chce mi sie
powtarzac wszystkiego, co kiedys juz pisalam; mysle ze ten watek, regularnie
uzupelniany, moze sie przydac pytajacym o Australie.

Mieszkam w Sydney i niektore linki, jakie podalam dotycza tylko mojego stanu.
Prosze innych forumowiczow z Australii, ktorzy udzielaja sie lub udzielali na
Forum Polonia - Pawla z Melbourne, Waldka z Perth, Dorote z Queensland, Kan,
Lombata, Wiarusa i Ozpola z Sydney - o dodawanie na tym watku informacji.

PO POLSKU
*** Dla tych, ktorzy chca poczytac o zyciu Polakow w Australii, polecam
strone po polsku:
Http://australink.pl z linkiem do strony o edukacji: eduau.pl

PO ANGIELSKU:

*** Informacje z oficjalnych rzadowych stron internetowych dla osob myslacych
o wyjezdzie do Australii i potrzebujacych praktycznych informacji:

-> Urzad Imigracyjny (The Department of Immigration and Multicultural and
Indigenous Affairs): informacje o wizach, programach imigracyjnych:
www.immi.gov.au
-> Urzad Statystyczny (Australian Bureau of Statistics):
www.abs.gov.au
Duzo informacji z ostatniego spisu powszechnego jest dostepnych za darmo,
m.in. informacje o skladzie ludnosciowym, zarobkach, wieku populacji.

-> Wydzial Edukacji i Przysposobienia Zawodowego (Department of Education and
Training) w stanie Nowa Poludniowa Walia (New South Wales - NSW):
www.det.nsw.edu.au/
Na ich stronie mozna znalezc informacje o systemie panstwowych szkol
podstawowych i srednich www.schools.nsw.edu.au/index.php oraz systemie
panstwowych college'ow TAFE (Technical and Further Education) oferujacych od
kilkutygodniowych kursow do dyplomow zawodowych roznowaznych 1-2 latom
studiow uniwersyteckich www.tafe.nsw.edu.au/ Mozna tu m.in. uczyc sie
jezyka angielskiego.

-> Strona Australian Education International zawiera informacje o uznawaniu
kwalifikacji uzyskanych za granica (National Office of Overseas Skills
Recognition):
aei.dest.gov.au/AEI/QualificationsRecognition/default.htm
-> NSW Department of Commerce : www.industrialrelations.nsw.gov.au
Informacja o prawie pracy. Takze lista swiat panstwowych i lokalnych w stanie
Nowa Poludniowa Walia:
www.industrialrelations.nsw.gov.au/holidays/default.html#local

Na dole tej strony sa linki do podobnych stron internetowych w innych stanach.

*** Dwa najwieksze dzienniki australijskie:
-> The Age wydawany w Melbourne: www.theage.com.au
-> Sydney Morning Herald wydawany w Sydney: www.smh.com.au/
Na stronach tych dziennikow oprocz biezacych wiadomosci znajduja sie linki do
stron z ogloszeniami o pracy i wynajmie/sprzedazy domow i mieszkan,

*** Klimat, pogoda w calej Australii na stronie Biura Meteorologicznego
(Bureau of Meteorology): www.bom.gov.au

*** Ksiazka telefoniczna www.whitepages.com.au Na tej stronie sa
rowniez linki do map miast www.whereis.com i przewodnika kulturalnego
www.citysearch.com.au

*** Dla turystow
Tourism Australia: www.australia.com
Tourism NSW: www.tourism.nsw.gov.au/
Tourism Victoria: www.tourismvictoria.com.au/
Tourism Queensland: www.tq.com.au
Tourism Tasmania: www.discovertasmania.com.au/
Tourism Western Australia: www.westernaustralia.com/en/




Temat: przemoc w pracy
senanna napisała:

> „Czy zgodzisz sie z tym, ze jest cos takiego jak sympatyczne uwagi o nasz
> ym
> wygladzie ze strony osob ktore lubimy i jest cos takiego jak
> lepkie uwagi gosci ktorzy sie slinia na Twoj widok i od ktorych
> robi sie niedobrze?”

> Masz ci babo placek :)

w czym problem?
:-)

> Jestem kobietą więc komplementy sprawiają mi przyjemność. Otrzymane od
> niektórych osób, oczywiście większą. Ale poprawia mi czasem humor przypadkowo
> usłyszana sympatyczna uwaga na temat mojego wyglądu, uśmiechnę się też
słysząc
> miły komentarz od pana stojącego z piwem pod sklepem. Komplementy zbyt
> nachalne, takie na które nie mam ochoty po prostu ucinam i więcej do tego nie
> wracam. Nie robi mi się niedobrze, zwyczajnie nie przywiązuję do nich wagi.
> Problem stanowią uwagi wulgarne, ale to już inny temat.
> Zdziwił mnie po prostu problem.

Jesli jakies zjawisko wystepuje nagminnie to z czasem przyzwyczajamy sie do
niego i moze potrzebna jest pewna zmiana perspektywy zeby to dostrzec.
O istnieniu powietrza tez nie od razu ludzie wiedzieli :-)

Problem z komplementami jest tak naprawde duzo glebszy, bo chodzi o to, na czym
opierac sie ma Twoja pozycja w grupie nie "jako kobiety" tylko jako czlowieka.
Sa takie sytuacje, na przyklad w pracy albo podczas uprawiania sportu, kiedy
kobieta moze miec ochote zeby na nia patrzono troszke przez inny pryzmat, niz
przez pryzmat wygladu, czy ogolniej - atrakcyjnosci dla facetow.
Niezaleznie od tego, ze w innej sytuacji ta sama uwaga moglaby byc mila w tej
sytuacji ona jest proba sprowadzenia tej osoby do roli ozdoby salonu, czyli
odmawia sie tej osobie kompetencji w tym co dla niej wazne.

Wyobraz sobie na przyklad, ze wchodzisz na egzamin ustny, a egzaminator
zamiast zadac pytanie kaze Ci sie przejsc do konca sali i z powrotem, przy czym
lustruje Cie wzrokiem i mowi "no, niezle. Gdyby pani lepiej krecila biodrami
bylaby piatka, a tak bedzie tylko czworka". To jest autentyk z jednej z
warszawskich uczelni. Ja wiem, ze mozna i to potraktowac jako dowcip i nawet
usiasc facetowi na stole itd., ale
jesli ktos podchodzi do swoich studiow powaznie i wlozyl duzo pracy w
przygotowanie sie, to moze juz tak szczesliwy
nie byc, bo to jest sprowadzanie doroslej, inteligentnej osoby
do poziomu barbi.

Jesli na przyklad w pracy wydajesz facetowi polecenie sluzbowe, a on za kazdym
razem przed wykonaniem go przez kilka sekund sobie Ciebie oglada, to nie wiem
jak dla Ciebie jako kobiety, ale dla mnie jako dla faceta sprawa jest jasna.
Nie w tym rzecz, zeby Ci sprawic przyjemnosc, tylko chodzi o to, zeby Ci
pokazac zebys nie byla taka wazna, bo i tak wiemy, ze
"tak naprawde" to jestes tylko kobieta i uwielbiasz kiedy Cie klepia po tylku.
Oczywiscie nie kazde spojrzenie czy uwaga musi w zalozeniu naruszac Twoja
przestrzen, ale z doswiadczenia wiem, ze wiekszosc kobiet nie ma zadnego
problemu ze zrozumieniem o co chodzi jesli sie poda kilka przykladow z zycia.
Mysle, ze GosiaSz nie wymyslila sobie tej sytuacji z biura. My takich opowiesci
mamy po kilkadziesiat na kazdej grupie.



Temat: uwaga znowu belkot Viri -Palestyny - wazne
AKTUALNE PRODUKTY W OFERCIE QUANT :)))))))
Oferta QUANT zawiera wiele interesujących produktów znanych producentów
światowych jak: 3Com, ACER, Adaptec, APC, Asus, Canon, Cerberus, Compaq, DPS,
IBM, Intel, Infotrend, FAST Multimedia, Fujitsu, Hewlett Packard, JVC, Knürr,
KRONE, Microsoft, Motorola, Mylex, Panasonic, Philips, Sanyo, Segate, Siemens,
SONY, TELSY, Tehalit, Ulead, Quantum, Yamaha.
QUANT jest wyłączonym dystrybutorem na Polskę firmy TELSY Electronics
Telecommunications, pozostałe produkty oferuje jako autoryzowany integrator
systemów, lub jako bezpośredni Partner. Starannie dobrana oferta renomowanych
produktów znajdujących się w ścisłej czołówce światowej umożliwia firmie QUANT
stworzenie kompleksowej obsługi klienta w bardzo szerokim zakresie:

Sprzęt telekomunikacyjny: prywatne lokalne sieci telefonii komórkowej,
centrale telefoniczne, telefaksy, radiotelefony, osprzęt instalacyjny

Sprzęt telekomunikacyjny specjalny: terminale do szyfracji Głos/Fax/Dane,
szyfratory zewnętrzne i wewnętrzne do radiotelefonów i telefonów komórkowych,
radiotelefony UHF/VHF z modułem szyfratora, telefaksy do pracy z szyfratorem,
szyfratory do zastosowań bankowych w systemie TELEBANK;

Sprzęt komputerowy: serwery, komputery, drukarki, monitory, skanery, zasilanie
awaryjne, oprogramowanie;

Komponenty instalacyjne i wyposażenie: szafy sterownicze 19" dla urządzeń
komputerowych, klimatyzatory szaf, pomieszczeń, wyposażenia mechaniczne studia
monitorującego (CCITV, TV) panele, listwy, ekrany maskujące;

Elektroniczne urządzenia biurowe: kopiarki, niszczarki, bindownice termiczne,
tablice samo-kopiujące, panele wyświetlające;

Systemy archiwizacji dokumentów: zestaw do skanowania dokumentów, ich
archiwizacji elektronicznej na dysku lub macierzy dysków magnetycznych.

Oprogramowanie umożliwia szukanie dokumentów, wydruk, kopiowanie na dowolnym
nośniku (CD, CD-RW, DVD), oraz przesyłanie plików dokumentów poprzez sieć LAN
lub WAN;

Systemy alarmowe: system kontroli dostępu do obiektu z możliwością zdalnego
monitorowania oraz rozbudowy w sieci LAN, WAN, INTRANET;

Systemy Telewizji Przemysłowej i Zabezpieczeń: kamery, multipleksery,
monitory, dzielniki obrazu, komputerowe systemy cyfrowej rejestracji wideo ze
zintegrowanym multiplekserem i detektorem ruchu;

Systemy Edycyjne nieliniowe i hybrydowe: kompletne zestawy do montażu filmów
wideo w technice on-line, of-line, oraz hybrydowej w oparciu o komponenty
Canopus, Como, FAST, JVC, Matrox, Panasonic, Pinnacle, SONY;

Urządzenia Telewizji Profesjonalnej i Semi Profesjonalnej: kamery, monitory,
magnetowidy, oświetlenie, systemy do montażu filmów video, wideo serwery,
wyposażenie studia, statywy.

USŁUGI W OFERCIE QUANT

QUANT świadczy usługi w konieczne do kompleksowej obsługi nowoczesnego biura.
Usługi te zapewniają nienaganne działanie biura w podstawowych dyscyplinach
jak: telekomunikacja, komputeryzacja, bezpieczeństwo, archiwizacja, prezentacja
i reklama firmy. Usługi obejmują w szczególności:

Projektowanie i wykonawstwo sieci teletechnicznych dla inteligentnego budynku:
sieci strukturalnych, sieci telewizji przemysłowej, telefaksowych sieci
retransmisyjnych, systemów kontroli dostępu, systemów monitorowania przeciw-
pożarowego;

Serwery sieciowe i internetowe, administracja i zarządzanie sieciami LAN, WAN;
Opracowania w zakresie automatyzacji biura: projekt wyposażenia biura w
urządzenia teleinformatyczne, zabezpieczenia, oprogramowanie, urządzenia
pomocnicze;

Opracowania w zakresie: automatyzacji procesów technologicznych z robotyką
włącznie;

Szkolenia specjalistyczne w zakresie obsługi oferowanych urządzeń, obsługi
programów;

Import na zlecenie: sprowadzenie produktów wybranych przez zleceniodawcę z
dowolnego kraju do Polski lub na wskazany adres w innym kraju. Logistyka
transportu, opłat celnych;

Usługi serwisowe, oraz serwisu pogwarancyjnego na dostarczone urządzenia na
terenie całego kraju;

Produkcja nisko-budżetowych filmów w technice wideo DVCAM: montaż i
udźwiękowienie, kopiowanie na kasety wideo, CR-ROM, DVD dla zastosowań
szkoleniowych oraz reklamy;

Fotografia reklamowa: zdjęcia katalogowe;

Druk: plakatów, banerów reklamowych;

Tworzenie multimedialnych materiałów reklamowych (prezentacje, katalogi, ...);
Usługi Internetowe: serwery wirtualne, konta e-mail, promocja i reklama,
strony www, i inne;

Telekomunikacja i przesyłanie danych przez Internet (Voice Over IP, Print Over
IP) i inne.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 155 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex