Biura Turystyczne Gdańsk

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biura Turystyczne Gdańsk




Temat: & & #35 8222;Turystyka eksterytorialna& & #35 8221; ożywia Pomorze
& & #35 8222;Turystyka eksterytorialna& & #35 8221; ożywia Pomorze
22-04-2004, Gdańsk

Znów protesty ekstremistów
Turystyka eksterytorialna” ożywia Pomorze

Po niebywałym sukcesie, jakim zakończył się ubiegłoroczny rejs statku –
kliniki aborcyjnej "Langenort" do Władysławowa, nie trzeba było długo czekać
na naśladowców eksperymentu. „Turystyka ekstyretorialna” jak zwykło się mówić
o tego typu usługach znacznie ożywiła rynek na całym Polskim Pomorzu.
Kapitanat jednego z portów wprowadził nawet specjalne, promocyjne opłaty
portowe dla jednostek, które cumują jedynie po to, by zabrać na swój pokład
osoby, które chcą na wodach eksterytorialnych popełnić czyny niezgodne z
naszym prawem. Nie milknie jednak podsycana przez działaczy mniejszości
katolickiej dyskusja, nad moralnymi aspektami tego procederu.

O ile nie wzbudził dużych kontrowersji mający niedawno miejsce przeszło
miesięczny postój we jednym z portów statku „Cocainer”, to wczoraj działacze
skrajnej prawicy znów rozpoczęli demonstracje w najlepiej prosperującym
porcie Pomorza. Tym razem pretekstem do zamieszek jest przycumowanie znanej
na całym świecie jednostki „Zonderrkomando”. Ten pływający pod banderą
jednego z Europejskich państw statek, wyposażony jest w najnowocześniejszy na
świecie gabinet zabiegowy, w którym można dokonać eutanazji.
Statek „Zonderrkomando” należy do jednej z międzynarodowych fundacji,
propagujących pogląd, że każdy może wybrać sobie moment śmierci, jeżeli
uważa, że z przyczyn medycznych lub społecznych jego dalsze życie nie ma już
sensu. Jednostka przybija do portów w państwach, w których prawo zabrania
stosowania eutanazji. Oficjalnie załoga statku zawsze prowadzi jedynie
warsztaty i prelekcje dotyczące udzielania pomocy w samobójstwie osobom,
które sobie tego życzą. Nieoficjalnie wiadomo, że wystarczy przywieźć na
pokład osobę, co do której istnieje uzasadnione podejrzenie, że życzy sobie
eutanazji, by została ona uśmiercona po wypłynięciu na wody eksterytorialne.
Po powrocie do portu członkom rodzin wydawane są ciała oraz pamiątki po ich
bliskich.
Idei pływającej kliniki eutanazyjnej bronią działacze zrzeszeni w
Stowarzyszeniu na Rzecz Eutanazji dla Beznadziejnie Chorych i Nikomu
Niepotrzebnych. Pomimo, iż Polski rząd oficjalnie nie popiera eutanazji,
twierdząc, że jest za wcześnie na dyskusje o wprowadzeniu ustawodawstwa
regulującemu te kwestię, gorącą zwolenniczką działalności lekarzy
z „Zonderrkomando” jest jedna z wysokich urzędniczek biura Pełnomocnika Rządu
ds. Rozwiązywania Problemów Osób Starszych. – Trudno, by inni decydowali za
osoby starsze, nieuleczalnie chore i nikomu niepotrzebne, jak rozwiązywać ich
problemy. Polskie prawo nie respektuje w tym zakresie elementarnych praw
człowieka – mówi urzędniczka z biura min. J. Mitręgi-Nowickiej.
Tymczasem już drugi dzień pod kapitanatem trwa pikieta radykalnie i
konfrontacyjnie nastawionej grupy Młodzieży Najbardziejpolskiej. Agresywni
bojówkarze obrzucili jajkami rodziny osób przyprowadzających na ostatnią
podróż swoich najbliższych. Obie strony rozdzielić musiała Policja i wojsko.
Tym samym znów na łamy prasy powraca temat dotyczący
legalności „turystyki eksterytorialnej”. Przeciwnicy tego rodzaju
działalności przypominają ostatnią wizytę pływającego pod banderą jednego z
krajów Ameryki Łacińskiej, statku „Cocainer”, na którym za niewielka opłata
można było po wywiezieniu za granicę państwa przyjmować narkotyki, a także
nieco wcześniejsze odwiedziny jednostki pływającej „Moghambe”. Załoga tego
należącego do jednego z afrykańskich armatorów statku, składała się prawie
wyłącznie z czarnoskórych kucharzy. Dzięki zgodnemu z tradycją ustawodawstwu
obowiązującemu w malutkim plemiennym państewku, pod bandera którego pływała
jednostka, polscy smakosze ludzkiego mięsa mogli za słoną opłatą spróbować
egzotycznych specjałów.
Nie wiadomo jak skończy się kolejna dyskusja na temat „turystyki
eksterytorialnej”. Nie da się jednak ukryć, że wprowadzenie zakazu, krótkich
wycieczek poza morską granicę Polski, jak twierdzą analitycy, może bardzo
niekorzystnie odbić się na całym rynku tego regionu.
(eut)






Temat: MIĘDZYNARODOWE TARGI TURYSTYCZNE WROCŁAW 2009
i po Targach...

Ponad 200 wystawców z całeeeeegoooo wszechświata, ponad 8kg
makulatury w 2 siatach w postaci darmowych folderów turystycznych do
przejrzenia ofert owych 200 wystawców i Albanię odnalazłam zaledwie
w 3 Przy czym tak na poważnie SAMĄ Albanię oferowało 1 biuro
podróży- wymieniany na Naszym Forum "Oskar". Pozostałe 2 foldery w
których znalazło się słówko "Albania" to:
- katalog na 2009 Agencji Podróży i Turystyki HOLIDAYS z Gdańska
- oraz w ofercie SKARPA TRAVEL na lato 2009.

Oskar

ceny za oferte 11dniową,14dniową lub 17dniową w zależności od
zakwaterowania
( Apartament **, Apartament***, Hotel XIXA Resort***)
i terminu wyjazdu z Polski (wyjazdy od 28.04 do 19.09) wahają się w
granicach od 599zł do 1369zł(to oferty bez wyżywienia).
Np.jeśli chcemy zobaczyć albańską wiosnę i wybrać się z Oskarem w
maju na 2 tygodnie do Apartamentu** w Durres to zapłacimy
599zł/osoby (bez wyżywienia). A za albański sierpniowy 17 dniowy
urlop zapłacimy od 979zł do 1299zł (bez wyżywienia). Możliwość
wykupienia wyżywienia u rezydenta na miejscu 13Euro/dzień. Brak
aneksów kuchennych, więc nie ma jak samemu bawić się w gotowanie

Co do oferty Holidays- jest to NOWOŚĆ organizowana pierwszy raz w
tym roku pod wdzięczną nazwą "Zwiedzanie Bałkanów"
Macedonia - Albania-Czernogóra-Chorwacja.
Terminy są takie:
30.04-08.05
27.05-04.06
07.09-15.09
cena 2185zł/osoba z wyżywieniem ( + 60euro na różne bilety i
przewodników)

a Albanię zobaczy się w dniu V wycieczki w postaci "krótkiego
zwiedzania Tirany i postoju w mieście Szkoder- zwiedzanie twierdzy".

Oferta SKARPA Travel- to pobyt w Czarnogórze za grosze
np. pobyt 7dniowy w pensjonacie MIMOZA w miejscowości Meljine
(wyjazd z Polski 03.08 powrót 12.08.2009) kosztuje 180zł + 160Euro
od osoby z wyżywieniem; czyli ok 800zł + 200zł jeśli pojedzie się
autokarem biura SKARPA ( bo można też samemu sobie przyjechać).
Albanię zobaczymy w postaci fakultatywnej wycieczki za 50Euro (o ile
znajdzie się min.18 śmiałków gotowych na taką wyprawę).

Jest jeszcze kilka ofert biur które we Wrocławiu się nie pojawiły.
Min. RADTUR z Krosna oferuje pobyt w Sarandzie za 1755zł +50euro na
bilety do zwiedzanych miejsc(wyjazd autokarez z Krakowa). Wycieczka
objazdowa pod tytułem :
ALBANIA Nieodkryty zakątek Europy (Serbia, Macedonia, Albania,
Czarnogóra)
więcej tutaj:
www.radturkrosno.turystyka.net/offer_223_160.html
Czy inna objazdówka po Bałkanach z Almatur:
www.e-almatur.pl/lista_lato.php?nr=KMTB

Jeśli ktoś znajdzie inne oferty dotyczące choć po części Albanii
proszę o podzielenie się na Naszym Forum taką informacją.






Temat: PARTENON - nie dziekuje!!!!!!!
Gość portalu: alex napisał(a):

> witam
>
> nasza przygoda z greckim biurem turystycznym PARTENON z Gdańska byla
> nadzwyczaj krotka, ale jakze meczaca i burzliwa.
>
> Wykupilismy wczasy na Krecie, w Chersonissos, w hotelu Teodora w w/w biurze,
> za posrednictwem biura UNI Tur, w Łodzi.
>
> Wylot mial byc 15.08. jednak w czwartek 08.08. zadzwonila do nas pani z
> Partenonu, aby nas poinformowac, iz nie lecimy, poniewaz zabraklo dla nas
> miejsca w samolocie!!!!!!!! Oczywiscie biuro za nic nie odpowiada, bo
> zmiescilo sie w 7 dniach, podczas, ktorych jest mozliwe odwolanie wycieczki.
> O.K. zdarza sie.... ale :
>
> 1. pani poinformowala nas iz mozliwe jest skorzystanie z oferty zastepczej,
> ktora zupelnie nie odpowiadala poprzedniej pod wzgledem miejsca, terminu ani
> zakwaterowania.
> 2. jezeli nie chcemy skorzystac z oferty to musimy pisemnie zrezygnowac z
> oferty zastepczej i wtedy dopiero oni przekaza pieniadze
> 3. udalismy sie do UNI tur'u , a oni do nas : - ze nie dadza nam pieniedzy
> dopoki nie otrzymaja przekazu z Partenonu - nie musimy ukrywac iz bylismy
> zalamani, poniewaz, ani wyjazdu ani gotowki, urlopy zaklepane bez mozliwosci
> przeniesienia, a wszyscy umyli rece i maja nas w d...
> Zlozylismy rezygnacje z oferty zastepczej w piatek i czekalismy do
> poniedzialku; w poniedzialek zadzwonilismy do biur, a oni nic nie
> wiedza....; i zaczely sie telefony do ksiegowej Partenonu, innych
> pracownikow, w koncu rozmawialismy z dyrektorem Partenonu, ktory wlasnie na
> 16 przyszedl do pracy!!!, a ow pan nas zapewnil, ze przekaz wyjdzie we
> wtorek rano (dal nam swoje slowo hahahahahaha!!!!) co oczywiscie nie
> nastapilo, bo podobno Partenon nie mial srodkow na koncie i znow telefony,
> zbywanie, wycieczka do UNI Tur' u tam powiedzieli nam, ze zrobili wszystko
> co im prawo nakazuje i pieniedzy nie dadza!!!!!!!!!!!!!!!
> Sroda - znow telefony, prosby i wreszcie!!! przekazali pieniadze z wielka
> laska.
>
> Piszemy to teraz, bo jestesmy wsciekli!!! Pieniadze dostalismy, ale szanse
> marne aby cos sensownego znalezc.
> Zostalismy potraktowani jak klienci drugiej kategorii, tylko dlatego, bo nie
> skorzystalismy z oferty zastepczej.
> Biuro posredniczace tez nas olalo - tak na marginesie : to czy to prawda, ze
> posrednik za nic nie odpowiada??? - bo jesli tak to przeciez jest wspanialy
> sposob na wyciagniecie od ludzi ciezkiej kasa i znikniecie z horyzontu.
>
> Tak wiec chcielibysmy podziekowac za usluge PARTENONowi i UNI-Tur-owi
> - Dziekujemy !!! zgotowaliscie nam wspaniale wakacje...wybaczcie tylko, ze
> Was nikomu wiecej nie polecimy, a wrecz bedziemy ODRADZAC
>
> AleXandra + Krzysztof
>
>
> Odpowiada ten kto jest stroną umowy(tj.ten który występuje na druku jako
organizator)Agent nie ponosi odpowiedzialności.Jest jeszcze jedna kategoria
tzw.pośrednik turystyczny,umowę spisuje się na jego drukach i on ponosi
odpowiedzialność,ale obecnie jest to bardzo rzadko praktykowane.
>




Temat: Groźne paragrafy
NOŻYCE SIĘ ODEZWAŁY...
1. przedstawiciele biur podrozy zarzucaja autorce
nieobiektywizm, tymczasem to nie magda klodecka przeprowadzila
badanie o rzetelnosci biur podrozy tylko Urzad Ochrony
Konkurencji i Klientow (wnioski z tego raportu sa przeciez w
jednym z tekstow - w całej Polsce - w 59 proc. biur stwierdzono
nieprawidłowości, a np. w delegaturach w Gdańsku i w Katowicach -
w 100 proc.! biur. No wlasnie, moze wlasnie dlatego autorka
artykulu jest taka "nieobiektywna". 2. To bardzo dobrze ze
wlasnie taki artykul ukazuje sie w dodatku Turystyka - jest on w
koncu nie tylko dla reklamodawcow, ale takze dla potencjalnych
turystow. 3. To chyba dobrze, ze bedziecie w biurach podrozy
obslugiwac nas dwa razy dluzej - wiecej bedziemy wiedzieli przed
wyjazdem i jak sie na niego zdecydujemy to na walasna
odpowiedzialnosc 4. autorka pisze jasno, ze nie warto pochopnie
rezygnowac z wyjazdu, jesli jakis zapis nam sie niezbyt podoba -
jesli juz jezdzilismy z tym biurem, jezdzili znajomi, wszystko
bylo ok, no to zaryzykowac 5. i na koniec przyklad z mojego
wyjazdu z TUI 3 lata temu do Andaluzji do hotelu LAs Chapas kolo
MArbelli. Po pierwsze - lot czarterowy opoznil sie o 8 godzin,
ktore spedzilismy na lotnisku wsrod ryczacych dzieci,
zdenerwowanych rodzicow, wscieklych doroslych bez dzieci,
nudzacych sie nastolatkow (wszystko juz po odprawie), ze dwa
razy zaladowali nas do samolotu (LOT musial sprawic wrazenie ze
wie co robi), po buncie - dlai nam cos do jedzenia (jakies
zdechle kanapki i soki). przedstawieciel TUI oczywiscie sie nie
pojawil! CZyli reasumujac te czesc - jeden dzien wczasow do
tylu, niektorzy mieli poumawiane samochody na lotnisku, czekali
znajomi itp. Po drugie - okazalo sie ze hotel jest tuz przy
drodze szybkiego ruchu (oddzielony ekranami dzwiekoszczelnymi -
nie powiedzieli mi o tym w biurze, w polskim katalogu nie bylo o
tym mowy (ale w niemieckim - jak pozniej sprawdzialam - tak!),
obiecywany las piniowy w ktorym mial byc polozony hotel owszem
byl, ale - za plotem , a poza tym byl to raczej lasek podmiejski
zasmiecony i brudny, okna mojego pokoju wychodzily wlasnie na
ten lasek, i ten plot, do morza byl ponad kilometr (mialo byc
kilkaset metrow), ale najlepsza byla pani rezydentka -
rezydowala w MAladze i oswiadczyla, ze nie przyjedzie do nas, bo
jestesmy tylko we cztery i jej sie nie oplaca (bo ma za daleko),
a jesli chce jechac na jakas wycieczke, to mam sobie znalezc
niemiecka rezydentke TUI (tu nrzucila nazwe hotelu, mowiac, ze
sie o hotel dopytam). Na moja uwage, ze nie mowie po niemiecku,
ani po angielsku (nie bylo to prawda, ale co tam!), stwierdzila -
jakos sie panie dogadacie. Zadzwonilam wiec do przedstawiciela
Triady i ten, mimo, ze nie bylam jego turystka, przyjechal
specjalnie do tego hotelu, zeby mnie zapisac na wycieczki np. do
Sewilli. Oczywiscie po powrocie okazalo sie, ze nie mam prawa do
zadnych reklamacji - bo lot byl czarterowy, wiec TUI nie ponosi
odpowiedzialnosci, autostrada za oknem - na pewno mi mowili, a
rezydentce zwroca uwage, zadnego listu z przeprosinami itp.
Milych wakacji wszystkim zycze



Temat: Kto byl w Moskwie
Wizę załatwiałam przez biuro pośredniczące, bo wizyta w Konsulacie jest...
hm... dość ciężka w wykonaniu (w Gdańsku jest on czynny dla ludzi "z zewnątrz"
w pon, śr i pt od 8.30 do 12.30). By dostać wizę jednorzową (na pobyt do
miesiąca) musisz mieć albo zaproszenie od osoby prywatnej, lub voucher
turystyczny - ja właśnie taki voucher załatwiłam w biurze pośrednictwa
wizowego, z resztą oni załatwili wizytę w ambasadzie i całą resztę. Na wizę
czekałam 7 dni roboczych, ale wiem, że można załatwić to nawet prędzej - zależy
to od układów ludzi z biura od voucherów (chciałam to załatwić sama, ale
okazuje się, że to nie takie proste - dostać te vouchery)... Tyle o wizie.

Ja byłam w Moskwie zaledwie kilka dni i okres mojej wizy musiał (tak doradziła
Pani w biurze pośrednictwa wizowego) być na kilka dni przed planowanym wylotem
i na kilka dni po planowanym opuszczeniu Moskwy - ponoć, żeby celnik na
lotnisku "się nie czepiał". Lecieliśmy samolotem, do Moskwy z Polski lataja
rosyjskie linie lotnicze Aeroflot (lot trwa ponad dwie godziny); po wylądowaniu
czekałam ponad godzine w kolejce do bramek z celnikami, którzy sprawdzali
paszport, wizy, pytali o cel podróży itd - generalnie sama nie rozumiem idei
tego, bo nie rozmawiali ani po angielsku, ani po francusku, więc tylko się
głupio uśmiechałam, celnik stroił głupie miny i tyle...

Co do Rosjan... Nie są szczególnie różni od Polaków, jednk mało kto mówił po
angielsku :( Ciężko było sie dogadać, choć oczywiście bywało, że ktoś mnie mile
zaskoczył.
Nie spotkałam sie też z żadnym sprawdzaniem paszportów i meldunku na uliach
przez policjantów (a w biurze pośrednictwa przestrzegano mnie, by zawsze nosić
ze sobą paszport). Jednak ta karta migracyjna i wpisanie miejsca Twojego
zamieszkania w Moskwie jest ważna - zwracaja na to uwagę, przy opuszczaniu
kraju...
Ważne też, by przy opuszczaniu Rosji podać faktyczną kwotę pieniędzy, jakie ze
sobą masz - sprawdzają skrupulatnie i w razie niezgodności mogą sobie wymyślić
konfiskatę.

Spałam w hotelu, więc co do tanich noclegów raczej Ci nie pomogę...

Od siebie powiem Ci, że w życiu nie widziałam tylu pięknych kobiet; to prada,
że słowianki generalnie są najpiękniejszymi kobietami na świecie, dobrze, że my
Polki sie pod to "podpinamy", no ale u nas takie okazy spotyka się troszkę
rzadziej niż tam - ale to bardzo subiektywne ;)

W hotelu, w którym spałam pełno było "czychających" na obcokrajowców
prostytutek - też nigdy na jeden raz tylu nie widziałam, również były w
większości przepieknymi kobietami.

Co do cen, to są one porównywalne do tych w Polsce; wódkę tam polecam, bo jest
bardzo dobra - naprawdę, poza tym nikt sie na Ciebie głupio nie patrzy, jak np
pijesz z kieliszka, lub np zażyczysz sobie podwójnego drinka ;)

Metro w Moskwie. Piękne "podziemne pałace" - uważaj, te ich ruchome schody jadą
z zawrotną szybkością ;) - zawsze przy zjeździe w dół traciłam na początku
równowagę, ale naprawdę jest piękne.

Ach, jeśli sie nie uczyłaś rosyjskiego - możesz mieć mały problem z ich
alfabetem i napisami na ulicach, w metrze, dosłownie wszędzie, bo naprawdę nie
zawsze pamiętaja o obcokrajowcach (np w metrze, jak już jestes wewnątrz -
wszystko jest po rosyjsku ich literami...).

No nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać - jak coś Cię jeszcze interesuje, lub
czegoś nie wyjaśniłam dostatecznie jasno - napisz, ja postaram sie pomóc ;)

Zazdroszczę podróży, bo to przepiękne miasto!!!
Pozdrowionka ;)




Temat: E70 z Pomorza do Belgii, Holandii i Litwy
E70 z Pomorza do Belgii, Holandii i Litwy
Sława!
www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=6595
Pomorze. Szlaki wodne z Pomorza do Belgii, Holandii i Litwy powstaną za
unijne pieniądze
Opublikowano: 1 sierpnia, 2007

Zakończyły się prace przygotowawcze nad budową szlaku wodnego E 70, który
połączy Belgijski port w Antwerpii oraz Litewską Kłajpedę. Trasa E 70 - będzie
jednym z najważniejszych szlaków żeglugi śródlądowej w Europie i
najważniejszym na Pomorzu. Prowadzi z Antwerpii, przez Berlin, Bydgoszcz,
Malbork i Kaliningrad do Kłajpedy na Litwie.

W Województwie Pomorskim szlak E 70 biegnie od granicy regionu na Wiśle, przez
Kwidzyn i port w Malborku do ujścia Wisły do Zalewu Wiślanego.

- Na Pomorzu trasa łączy się z inną trans europejską trasą żeglugową, E 40
biegnącą z Gdańska, przez Tczew, Warszawę, Brześć na Białorusi do Dniepru i
dalej do portu w Odessie nad Morzem Czarnym - wyjaśnia Anna Cieśla z
Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Dlatego Pomorze jest ważne
nie tylko na mapie portów morskich, ale także żeglugi śródlądowej.

Mimo wielkiego znaczenia, jakie ma projektowana trasa, do dzisiaj szlaki
żeglugowe na Pomorzu są słabo rozwinięte i niedoinwestowane.

- Trzeba wykonać prace pogłębiające i zmodernizować oznakowanie nawigacyjne na
wielu odcinkach - tłumaczy Rafał Wafil z Biura Rozwoju Szlaków Wodnych przy
Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego. - To bardzo drogie prace i
bez wsparcia z Unii Europejskiej, nie wykonamy tych robót.
Projekt jest dobrze oceniany przez środowiska naukowe, które od dawna optują
za rozwojem śródlądowych dróg wodnych.

- Szkarpawa po pogłębieniu może być lepszym szlakiem wodnym niż Zalew Wiślany
- ocenia prof. Jan Marcin Węsławski z Polskiej Akademii Nauk. - Przy dobrym
oznakowaniu i promocji trasy, mogłaby się ona stać alternatywnym kanałem
dostępu do portu w Elblągu.

Kilka dni temu zakończyły się konsultacje, w których wybrano do realizacji
projekty niezbędne do wykonania szlaku E 70.

- Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku zgłosił sześć projektów -
wyjaśnia Anna Cieśla. - Chcemy zmodernizować tzw. Wisłę Królewiecką, wykonać
oznakowanie i pomosty do obsługi ruchu turystycznego na śluzach, zmodernizować
napędy śluz na głównych szlakach, wybudować dojazd do śluzy "Gdańska Głowa"
oraz oczyścić dno i umożliwić ruch turystyczny na rzece Drewnicy. To jednak
nie jedyne roboty jakie trzeba wykonać. Kilkadziesiąt innych projektów
zgłosiły samorządy i organizacje pozarządowe, jednak zazwyczaj nie są one
związane z żeglownością odcinka a jedynie zagospodarowaniem turystycznym.

Jeśli wszystkie prace pójdą zgodnie z harmonogramem, trasa E 70 będzie
żeglowna już za cztery lata.

ADAM SITO

Forum Słowiańskie
gg 1728585



Temat: Kiedy zacznie działać lotnisko w Modlinie?
Jest oczywiste ze 3 cie lotnisko dla wawy (rzekomo dla Polski) nie jest nikomu
potrzebne. Bo Warszawie wystarczy spokojnie Modlin i Okęcie. Kiedyś jak ruch
wzrośnie wielokrotnie to właśnie można MOdlin mocno rozbudować. Innym miastom
nie jest potrzebne zadne 3 lotnisko bo mają swoje lub powinny mieć.
Taka Łódz to jest jakies kuriozum. Ale całą winę biorą na siebie wasze władze.
We Wrocławiu na poczatku lat 90 tych "specjaliści" tez zaopiniowali że nie ma
sensu inwestować w lotnisko bo ruch będzie minimalny. Ale był koleś z jajmi -
Bogdan Zdrojewski (prezydent Wrocławia) i powiedział ze Wrocław ma mieć
lotnisko i UM zaczął pompować kasę i robi to do dzisiaj. Wszystko zależy od
władzy.
A co Łódz traci to szkoda gadac, choćby poczytajcie tutaj:
Jehshuff i Vrotswahf, czyli Rzeszów i Wrocław. Brytyjskie biura podróży w
swoich ulotkach ułatwiają turystom wymowę polskich nazw.

Wszystko dlatego, że według ostatniego sondażu przeprowadzonego wśród biur
podróży polskie miasta są hitem sezonu. Na cel swojej podróży wybiera je
coraz więcej Brytyjczyków. Wycieczki są bardziej atrakcyjne ze względu m.in.
na niską cenę i dużą liczbę lotów. Żeby ułatwić turystom poruszanie się po
Polsce, biura podróży i linie lotnicze przygotowały dla zwiedzających ściągę,
jak wymawiać polskie nazwy. I tak Rzeszów to w brytyjskich ulotkach Jehshuff,
Szczecin – Shchehcheen, Wrocław – Vrotswahf a Bydgoszcz – Bydgoscht. – Nazwy
polskich miast są trudne do wymówienia, ale to jeden z uroków Polski –
wyjaśnia dziennikarzom Sinead Finn z linii lotniczych Ryanair, które
otwierają wkrótce nowe połączenia do naszego kraju.
Na trasie turystów z Wysp nie królują, jak można by się spodziewać, Warszawa
i Kraków. Według dziennika „The Daily Telegraph”, coraz więcej osób wybiera
mniejsze miasta. – Nigdy nie spodziewaliśmy się takiego boomu na Polskę. Co
raz więcej Brytyjczyków chce tu przyjechać – tłumaczy Finn. Od 30
października Ryanair uruchamia więc pięć nowych tras.

Skąd ta popularność polskich miast? Np. Gdańsk jest wybierany przez Anglików,
bo tu narodziła się Solidarność, Bydgoszcz ze względu na swoją starówkę,
Toruń jako miejsce urodzenia Kopernika, Wrocław za dobre restauracje, a
Szczecin, ponieważ miasto otaczają przepiękne lasy.

Co ciekawe, część polskich miast znalazła się też ostatnio w rankigach
wakacyjnych kurortów. Reporter brytyjskiego dziennika „The Guardian” był tak
zachwycony polskimi plażami, że nasz Sopot umieścił pomiędzy piaskami
amerykańskiej Kalifornii, greckich Salonik a włoską Sardynią. Napisał, że
piasek na polskich plażach jest nieporównywalny z innymi kurortami. A do
tego, według autora tekstu, plusem Polski są ciągle o wiele niższe ceny niż w
innych krajach odwiedzanych przez Brytyjczyków od lat.




Temat: Długi weekend będzie deszczowy
Długi weekend będzie deszczowy
Jeśli ktoś zaplanował w weekend kąpiele słoneczne, musi o nich zapomnieć. Cały
najbliższy tydzień zapowiada się burzowo i deszczowo - donosi "Dziennik".

Według prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w czasie weekendu
temperatura nie przekroczy 25 st. C.

W sobotę czeka nas intensywny deszcz na północnym-wschodzie i na zachodzie. Na
wschodzie będą burze.
W niedzielę na zachodzie i południowym zachodzie zapowiadane są rzęsiste
deszcze. Maksymalna temperatura na wschodzie wyniesie 20 st. C.

W poniedziałek będzie maksymalnie 22 st.. W Gdańsku i okolicach wystąpią
przelotne opady deszczu. Większe opady są spodziewane w rejonie Szczecina.
Deszcze zapowiadane są także w rejonie Karpacza i Szklarskiej Poręby.

We wtorek pogoda nie zmieni się. W całym kraju wystąpią przelotne opady. Na
zachodzie temperatura maksymalna sięgnie 20 stopni, a na wschodzie będzie 23
stopnie - podaje "Dziennik".

Zobacz prognozę pogody w INTERIA.PL

Zachodniopomorskie

Pochmurny i deszczowy weekend zapowiadają dla Pomorza Zachodniego synoptycy.
Niewielkie przejaśnienia mają pojawić się jedynie w sobotnie popołudnie.
Warunków do plażowania raczej nie będzie.

Jak przewidują meteorolodzy ze szczecińskiego biura prognoz, w
Zachodniopomorskiem będzie przez najbliższe trzy dni nieco chłodniej niż
ostatnio. W całym regionie będzie przelotnie padać, wystąpią też burze.

Temperatura powietrza będzie się wahać od 20 do 23 stopni Celsjusza w ciągu
dnia. Nocami spadnie nawet do 12 stopni. Będzie wiał umiarkowany i słaby
wiatr. W niedzielę powieje nieco silniej. Temperatura wody w Bałtyku na całym
zachodnim wybrzeżu nie przekroczy 20 stopni Celsjusza.

Synoptycy widzą już na mapach zbliżający się z południa Europy kolejny niż,
który dotrze na północno-zachodnie krańce Polski już nad ranem w niedzielę.
Oznacza to kolejne opady na początku tygodnia - powiedział dyżurny meteorolog.
- Jest jednak nadzieja, że druga część zbliżającego się tygodnia będzie
pogodniejsza i cieplejsza - dodał.

Beskidy

Zmienna aura panuje w Beskidach. Wprawdzie od trzech dni nie padało, ale - jak
poinformowali w piątek ratownicy grupy beskidzkiej GOPR - w każdej chwili może
pokropić deszcz. Warunki na szlakach turystycznych są dość dobre.

W piątek przed południem termometry w Szczyrku wskazywały 20 stopni C. Niebo
było całkowicie zachmurzone. Ruch turystyczny był niewielki. W rejonie Babiej
Góry zamknięty jest odcinek szlaku czerwonego i żółtego z Markowych Szczawin
do Fickowych Rozstajów - Górnym Płajem w kierunku Hali Czarnego, przez tak
zwane Osuwisko. Istnieje tam ryzyko zejścia kamiennej lawiny.

W Beskidach czynne są wszystkie kolejki linowe.

Źródło informacji: INTERIA.PL




Temat: Radomskie atrakcje!
spojrzcie na ta mapke... i na opis radomia...
forum.killer.radom.net/download.php?id=17
moze jest w tym troche prawdy... moze nalezy najpierw zaczac od miejsc gdzie
ludzie juz przyjezdzaja. zacznijmy od reklamy! Wymienmy to popieprzone haslo z
Warszawskiej na np. "Czy byłeś kiedykolwiek w katakumbach?". A zrobmy im
reklame, przy okazji ludzie zobacza kilka zabytków... miasto, panstwo, czy
firma to jedno i to samo... kazde cos produkuje, ma do zaoferowania jakies
uslugi, m.in. w przypadku miast i panstw turystyczne... A chyba kazdy wie, ze
nie sztuka jest cos wyprodukowac, ale to sprzedac... a tu rozbija sie wszystko
o reklame. a ta niestety jest do bani, albo jak juz jest to jest negatywna.

dlaczego gdy slysze o naszym miescie w TV, radiu czy czytam w prasie to w 90%
sa to informacje o aferach, rozbojach itp. Dlaczego? Bo nikt mediom nie podsuwa
innych tematow o Radomiu. Mediom brakuje pozytywnych informacji na temat
Radomia!

Czy wy myslicie ze np. w Warszawie jest lepiej? Ze tam nie ma przestepczosci?
Ze tam nie zgarniaja haraczy, nie kradna samochodow? Oczywiscie ze sa... Szkoda
tylko ze jesli juz ktos mysli o zlodziejach to przychodzi mu na mysl Radom.
Spotkalem sie nawet z opiniami ze jesli ktos kradnie samochod w warszawie to
jest na 100% z Radomia...

Czy Radom to szczyt polskiego bezrobocia? NIE! Jest zle, ale nie najgorzej.
Zreszta to miasto ma pewnien potencjal ludzki jak i duze pole do popisu co do
jego zagospodarowania.

Remont Kieleckiej to chyba jedna z najtrafniejszych ostatnich inwestycji.
Dlaczego? A czy widzieliscie jadac z Krakowa do Warszawy gorsze dziury w
jakimkolwiek innym miescie? Nie. Nawet lecac dalej na Gdansk trzebaby sie
starac zeby taka "druga kielecka" znalezc. ok, ale dajmy spokoj z drogami, bo
jak zawsze przed wyborami zaczeto je remontowac, wiec jest wzglednie OK.

A co do atrakcji... Air Show? Czy poczciwy radomianin tylko to zna jako
atrakcje "ogolnopolska" pochodzaca z Radomia? A gdzie sie podzial Festiwal
Gombrowiczowski? A gdzie sie podzialy tak znane w Polsce (oraz na swiecie)
radomskie musicale? Gdzie kolejne produkcje po Józefie czy Fame? Szczerze sie
przyznam, ze moze i sa... ALE NIKT O NICH NIE WIE!!!

Konczmy z biadoleniem, wezmy sie do pracy, pozamiatajmy wlasne podworko. Moze
nie odrazu uderzajmy na Rade Miasta... Moze szybciej do administracji
dzielnic... co, administracja nie ma kasy? kurcze, a ilu szczyli stoi godzinami
pod klatkami nic nie robiac? nie moznaby im zaplacic "kieszonkowego"? tu
zarobia, to moze przestana krasc... z 2 zlego (czyt. 1. wykorzystanie dzieci
jako taniej sily roboczej, 2. zachecanie do zarabiania a nie kradziezy),
wybieram to 2... a niech posprzataja, posadza ladna trafke, poloza nowe
chodniki... zobaczycie jak sie pieknie zrobi... a jak juz kamienice, bloki,
klatki schodowe by odnowic to fiu fiu... bylby Radom w sam raz na kolorowe
jarmarki...

a jak juz bedzie tak piknie, to wtedy zaprosmy biznes do miasta... robmy
pikniki dla firm... niech radomscy i "obcy" przedsiebiorcy sie poznaja przy
kielbasce, wymienia kontaktami... Targi to sie juz chyba ludziom znudzily i sa
tematem oklepanym... a u nas bedzie inaczej... tylko dozowniki dobre do
alkoholu trzebaby na taki piknik zalatwic, zeby sie zbytnio nie pobratali...

I jeszcze jedno... co, taki piknik nie wypali? Cale tysiace ludzi z Radomia
pracuja w warszawie... myslicie ze jak ich szef dostanie zaproszenie na piknik
w Radomiu to nie przyjedzie? moze i pomysli o otworzeniu oddzialu na miejscu,
bo tutaj stanowisko pracy dla jego ludzi bedzie tansze, beda bardziej wydajni,
bo nie beda dojezdzac... no przeciez to sa banalne rzeczy! a dajmy im ulge na
budowe biura... i tak sie zwroci w pewnym % zmniejszonego bezrobocia... jeden
taki oddzial to juz sukces... po nim jest juz bardziej prawdopodobne, ze
przyjda inni i ulokuja swoj kapital w tym miescie...

Pomyslow jest masa... zarowno tych majacych na celu promocje naszego miasta w
kregach biznesowych jak i wsrod turystow, badz chociazby przejezdnych.

No, fajnie sie gada, ale do pracy rodacy... Od gadania i stania pod
blokami/sklepami/TV/budkami z piwem nic sie nie zmieni...

nara

PS. w woli scislosci... po 5 latach mieszkania w Warszawie gdy obecnie wrocilem
na "stale" do Radomia rece mi opadly... ale powiedzmy ze mam nadzieje iz cos
sie tu zmieni, tylko w pierwszej kolejnosci zafundowalbym po dzialce hashu dla
kazdego kto zostanie na rozweselenie ich przygnebionych mord, przez ktore to
miasto szarzeje jeszcze bardziej. USMIECHNIJ SIE, PRZYGARNIJ KROPKA :p

PS2. to mialbyc krotki post... sorki ze sie rozpisalem i ze moja wypowiedz jest
troche pokrecona... ;)



Temat: Z laptopem na rynku
Z laptopem na rynku
Bez żadnego kabla, bezpłatnie i wprost z ulicy. Taki sposób łączenia się z
Internetem zapewnia turystom i mieszkańcom coraz więcej polskich miast i
niektóre gminy

Na krakowskim Rynku Głównym nikogo już nie dziwi widok ludzi obsiadających z
laptopami Sukiennice. Już w 2003 roku w ramach promocji firma DrQ zamontowała
na wieży ratuszowej nadajnik do bezpłatnych bezprzewodowych połączeń z
Internetem. Takie samo urządzenie obsługuje ulicę Szeroką na krakowskim
Kazimierzu. Nadajniki mają jednak mały zasięg. - Chcemy, żeby taka łączność
była na całym Starym Mieście w obrębie Plant i na terenie dzielnicy
Kazimierz. Od września zaczniemy montaż 60 nadajników zwanych hotspotami -
mówi dyrektor Wydziału Informatyki i Infrastruktury krakowskiego magistratu
Piotr Malcharek. Władze miasta chcą przeznaczyć na to pół miliona złotych.
Utrzymanie sieci ma kosztować około 20 tysięcy zł miesięcznie. - To będą
dobrze zainwestowane pieniądze. Świetna promocja Krakowa. Dołączymy do tych
przyjaznych turystom miast świata, które już oferują takie usługi - zapewnia
dyrektor Malcharek.

Hot spoty i infokioski
Bezprzewodowa łączność fundowana przez samorządy lokalne przeznaczona jest
przede wszystkim dla turystów, którzy ze swego laptopa chcą odebrać lub
wysłać e-maile, oraz dla zabieganych mieszkańców, aby szybko mogli ściągnąć z
Internetu niezbędne informacje. Mogą z nich korzystać również właściciele
komputerów stacjonarnych, którzy dokupili kartę sieciową i specjalną antenę
za mniej niż 100 zł. Ale miasta stosują zwykle blokady niepozwalające na
pobieranie z Internetu np. filmów czy dużych zbiorów danych.

Bezprzewodowy darmowy Internet ma już Rzeszów. Od połowy maja pracują tam 44
nadajniki, każdy o zasięgu 300 - 400 metrów. - Korzysta już z nich 4600
mieszkańców - mówi dyrektor Biura Obsługi Informatycznej i Telekomunikacyjnej
Urzędu Miasta Rzeszowa Lesław Bańdur. 75 procent pieniędzy na swój projekt
Rzeszów uzyskał z unijnych funduszy strukturalnych.

Pięć nadajników zamontowały w centrum miasta władze Gdańska we współpracy z
Intelem i Politechniką Gdańską. Szósty hot spot włączany jest w sezonie na
terenie przystani jachtowej Marina.

Od lutego ubiegłego roku Internet bez kabla jest już w centrum Słupska. Do
grona bezprzewodowców dołączają kolejne miasta, m.in. z montażem takiej sieci
rusza właśnie samorząd Płocka. Postawi on też w mieście infokioski, z których
bezpłatnie skorzystają osoby niemające własnych komputerów.

W Warszawie z każdym miesiącem przybywa miejsc, w których bezprzewodowy
Internet jest za darmo. Hot spoty działają w centrach handlowych,
restauracjach, hotelach, centrach konferencyjnych i niektórych bibliotekach,
np. Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego i Multimedialnej Bibliotece
Publicznej.

Pełniący obowiązki prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił, że
chce rozszerzać bezpłatny bezprzewodowy dostęp do Internetu.

Internet się opłaca
Bezpłatny Internet działa nawet w małych miejscowościach. Od wiosny ubiegłego
roku bezprzewodowo łączy się z siecią blisko 600 internautów z podkarpackiej
gminy Czudec. - Chcieliśmy, aby dostęp do Internetu miał każdy, kto tylko
chce, nawet gdy nie ma telefonu i nie stać go na usługi komercyjne. A poza
tym to się opłaca - mówi wójt Stanisław Gierlak. Wylicza, że połączenia
bezprzewodowe dla całej gminy kosztują tyle samo, ile stacjonarny Internet
dla samych tylko placówek gminnych. Poza tym inwestycję w 85 proc. gmina
sfinansowała z pieniędzy unijnych.

- Dostęp do Internetu w państwach rozwijających się jest podstawą ich wzrostu
gospodarczego - tłumaczy prezes Stowarzyszenia "Miasta w Internecie"
Krzysztof Głomb. Zależy na tym samej Unii, która opracowała strategię "i
2010 - społeczeństwo informacyjne dla wzrostu i zatrudnienia". - To, co robią
w tym zakresie samorządy, jest dziś bardzo potrzebne. Trzeba jednak uważać,
żeby inwestycje samorządowe były przemyślane. Nie powinny psuć rynku,
zastępując systemy komercyjne, raczej powinny je uzupełniać. Miasta i gminy
powinny też starannie liczyć koszty inwestycji i utrzymania systemów, aby nie
okazało się, że są znacznie droższe od rozwiązań komercyjnych - dodaje
Krzysztof Głomb.

JERZY SADECKI
"Rzeczpospolita", 12.08.06

Czy w Szczecinie są juz miejsca, w których można korzystać z bezprzewodowego
Internetu? Czy są jakieś plany władz miasta w tej kwestii?




Temat: Eksperci załamani obiektami toruńskimi na SA i PA
Koło Prawników PTTK przy Zamku Golubskim
ul. Wolności 19
87-200 Wąbrzeźno
tel.: (0-56) 68-81-717 do 19
fax: (0-56) 768-81-826

Władze:
Prezes Koła: sędzia Jerzy Żuralski - Prezes Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie
Sekretarz: sędzia Krzysztof Twarogowski
Rzecznik Prasowy: adwokat Andrzej Cubała
Członkowie:
W położonym w województwie kujawsko-pomorskim Golubiu-Dobrzyniu znajduje się
zamek wybudowany przez Krzyżaków, który czasy swojej świetności przeżył w
siedemnastym wieku, gdy zamieszkała w nim Księżna Anna Wazówna - siostra Króla
Zygmunta III Wazy.
Obecnie zamek jest siedzibą Oddziału PTTK w Golubiu- Dobrzyniu, którego jednym
z kół jest Koło Prawników PTTK przy Zamku Golubskim. Zrzesza ono
przedstawicieli wszystkich zawodów prawniczych - sędziów, prokuratorów,
adwokatów, radców prawnych, notariuszy a także pracowników naukowych. Członkiem
Koła może być każdy kto ukończył uniwersyteckie studia prawnicze i zamieszkuje
tereny Rzeczypospolitej Polskiej
Osiągnięcia:
Koło istnieje od dwudziestu pięciu lat i celem jego, poza turystyką i
krajoznawstwem jest również podejmowanie działań zmierzających do szeroko
pojętej integracji środowiska prawniczego. Członkowie Koła organizują wykłady i
dyskusje na tematy prawnicze, spotkania z wybitnymi teoretykami i praktykami a
także doroczne Wielkie Bale Prawników na Zamku Golubskim.

Goście Koła Prawników PTTK przy Zamku Golubskim
W latach minionych goćmi koła byli m.in. prof. Adam Zieliński - Rzecznik Praw
Obywatelskich, Marek Czecharowski - Wiceminister Sprawiedliwości, prof. Lech
Falandysz, Andrzej Cubała - Rzecznik Prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości,
Janusz Niemcewicz - Wiceminister Sprawiedliwości, Jolanta Szymanek-Deresz -
Szef Kancelarii Prezydenta RP, prof. Maria Szynkowska, prof. Aleksander
Ratajczak - Prezes ZGZPP, Andrzej Kalwas - Prezes Krajowej Rady Radców
Prawnych, prof. Marian Filar - Wiceprezes Trybunału Stanu, Włodzimierz
Olszewski, sędzia, Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, Bogusław
Gruszyński - Dyrektor Departamentu Organizacji i hiformatyki MS, Waldemar
Smardzewski - prokurator Prokuratury Krajowej, Kazimierz Bonik -Prezes Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku, Maciej Sławiński - Dyrektor Biura Prawnego Komendy
Głównej Policji, Dariusz Czajka - Prezes Oddziału Warszawskiego ZPP, wydawcy
prasy prawniczej - Roman Kruszewski -"Przegląd Podatkowy" i Ryszard Pieńkowski -
"Infor" a także dziennikarze prasy prawniczej Władysław Tybura, Piotr
Ambroziewicz i Aleksander Chećko. We wrześniu 2000r. gośćmi Koła i Zamku byli
członkowie Krajowej Rady Sądownictwa w ramach wyjazdowego posiedzenia
zorganizowanego na terenie województwa kujawsko - pomorskiego.

Najznakomitszym gościom zamku w dowód uznania ich zasług dla polskiego wymiaru
sprawiedliwości Zarząd Koła i Kasztelan Zamku Zygmunt Kwiatkowski przyznaj ą
tytuł Honorowego Rycerza Zamku Golubskiego z prawem noszenia miecza. Dotychczas
tytuł ten nadano prof. Adamowi Zielińskiemu, Markowi Czecharowskiemu,
Andrzejowi Cubale, Januszowi Niemcewiczowi, Aleksandrowi Ratajczakowi,
Włodzimierzowi Olszewskiemu, Maciejowi Sławińskiemu, Jerzemu Żuralskiemu. Nadto
prof. Adam Zieliński został mianowany Hetmanem Wielkim - Honorowych Rycerzy
Zamku Golubskiego.

www.prawo.lex.pl/korporacje_i_stowarzyszenia/fundacje.xml?pos=5&position=1

www.prawo.lex.pl/korporacje_i_stowarzyszenia/varia/pttk1.html




Temat: Bydgoszcz kontra Toruń
ATUTY Bydgoszczy:
W zasadzie tylko jeden: więcej mieszkancow i wynikajace z tego wiecej sklepow,
biur itp.
Jest jeszcze drugi - pazernosc i wyrywanie instytucji innym (jesli to atut).
Przyklad: zeby stworzyc po raz kolejny to wasze lotnisko wykradacie Toruniowi
jedyny w regionie posterunek strazy granicznej dla lotniska, ktore pewnie
niedługo po raz trzeci zamkną (w 1929 i 1960 tworzono je i potem zamykano z
braku ruchu na nim)

ATUTY TORUNIA:
36 hoteli, 12 muzeów, 3 teatry (+2 prywatne), jedyny prywatny i najlepszy
szpital w regionie (MATOPAT), najnowoczesniejszy szpital dzieciecy w polnocnej
Polsce, 5 uczelnia w kraju (UMK), niektore kierunki 2-3 miejsce (prawo,
administracja, ekonomia, biologia, socjologia, sztuki piekne, konserwacja
zabytkow). Powiem Ci, ze szefami wszystkich pieciu oddzialow najwiekszej firmy
konserwacji zabytkow w Europie sa Polacy - po sztukach z UMK (!).

STATYSTYKA:
W Toruniu buduje sie wiecej mieszkan niz w Bydgoszczy, sa wyzsze ceny zakupu i
wynajmu mieszkania, statystycznie jest wyzsza srednia wyksztalcenia mieszkancow
i nizszy ich wiek. Bydgoszcz sie starzeje i zmniejsza (było 385 tys, jest 360
tys), Torun mlodnieje - czy wiesz, ze w Toruniu zawiera sie wiecej malzenstw
sredniorocznie?

A NA DESER W TORUNIU MASZ: planetarium, największe w PL obserwatorium
astronomiczne (to nie to samo), 2 skanseny etnograficzne, 100 knajp, jedyna
strzelnica mysliwska w regionie (3 w Polsce), 3 pola do paintballa, 2 pola
golfowe, 11 basenow, 3x wiekszy TORTOR od Torbydu, najstarszy w regionie ogrod
zoobotaniczny (załozony w XVIII wieku!), gdzie sa nie tylko zwierzeta polskie
(krowy, kaczki i świnie), jak w Bydgoszczy, ale niedzwiedzie, malpy, zubry,
kozice, lamy, ptaszarnia i herpetarium (czy wiesz, co to jest?)

TRANSPORT:
Torun to jedyne miasto w regionie z wybudowanym 24-km fragmentem autostrady +
obwodnicy, buduje się tez dodatkowo (gotowa bedzie na wiosnę 2005) 14 km
obwodnica poludniowa. Juz mamy 24km , a po jej ukończeniu bedzie jeszcze dłusza
37 km, gotowa obwodnica Torunia wjezdzajac ze WSZYSTKICH KIERUNKOW (Gdansk,
Warszawa, Olsztyn, Łodz, Poznan, Szczecin i Bydgoszcz) - w ksztalcie kola.
Torun stanie sie wiec jedynym miastem sposrod 18 miast wojewodzkich w Polsce,
majacych taka obwodnice we wszystkich kierunkach.

TURYSTYKA:
Nie mowie o Starowce, bo tej nie da sie porownac z niczym w Bydgoszczy, a poza
tym: system najwiekszy w PL fortow pruskich (15 fortow + 200 obiektow), 4
sredniowieczne zamki, granica kordonu carsko-pruskiego, 7 palacow wokol miasta

ZNANE OSOBY zwiazane z miastami:
TORUN: Kopernik, Wolszczan, Chopin, Balcerowicz, Ochojska, aktorzy (Linda,
Kożuchowska, Szapalowska, Dowbor)
BYDGOSZCZ: chyba tylko stary i przebrzmialy Boniek

REASUMUJAC:
tam gdzie ilosc placowek obslugujacych wynika z ilosci mieszkancow - przoduje
Bydgoszcz
tam gdzie liczy sie innowacyjnosc, pomysl, niekonwencjonalnosc, kulturalne i
naukowe zaplecze - Torun jest nie do zdobycia dla Bydgoszczy (chyba ze
przeniosa wszystkie inne, wymienione instytucje do siebie)



Temat: Tramwajem wodnym na Półwysep Helski!
Tramwajem wodnym na Półwysep Helski!
W poniedziałek, 15 maja, rozstrzygnięty został zorganizowany przez ZKM w Gdyni
przetarg nieograniczony na świadczenie usług przewozowych (przewóz pasażerów i
ich bagażu osobistego, w tym rowerów) dwoma statkami pomiędzy portem w Gdyni a
portami w Helu i w Jastarni.

Na realizację zamówienia ZKM w Gdyni dysponował kwotą 3,21 mln złotych
(brutto). W przetargu złożona została tylko jedna oferta – firmy: Żegluga
Gdańska Spółka z o.o., na kwotę 2,976 mln złotych. Oznacza to, że uzyskana
cena za świadczenie usług przewozowych mieści się w zaplanowanym przez ZKM
budżecie przedsięwzięcia.

Tramwaje wodne kursować będą od 1 lipca do 31 sierpnia 2006 r. we wszystkie
dni tygodnia (niezależnie od pogody) na dwóch liniach:
- nr 520, na trasie: Gdynia – Hel – Gdynia, rejsy z Gdyni o 9.00, 12.00, 15.00
i 18.30; rejsy z Helu o 10.30, 13.30, 17.00 i 20.00;
- nr 530, na trasie: Gdynia – Jastarnia – Gdynia, rejsy z Gdyni o 10.00, 13.30
i 17.00; rejsy z Jastarni o 11.45, 15.15 i 18.45.

Czas rejsu w jedną stronę wynosi 60 minut do Helu i 75 minut do Jastarni.

Przewozy wykonywane będą dwoma katamaranami: m/s Rubin i m/s Opal, mogącymi
zabrać na pokład 450 pasażerów i 50 rowerów. Oba statki będą w gdyńskich,
biało-niebieskich barwach.

Na liniach tramwaju wodnego obowiązywać będzie następująca taryfa opłat:
- bilet normalny – 10 zł;
- bilet ulgowy – 5 zł;
- bilet na rower – 2 zł.

Osoby uprawnione ustawowo do przejazdów bezpłatnych środkami komunikacji
miejskiej nie muszą ponosić opłaty za przejazd, pod warunkiem odebrania biletu
bezpłatnego na dany rejs.

W Gdyni statki odpływać będą z Nabrzeża Pomorskiego przy al. Jana Pawła II
(dawna al. Zjednoczenia). Do przystani uruchomiona zostanie bezpłatna linia
autobusowa nr 050 z Dworca Głównego PKP w Gdyni, funkcjonująca w godzinach
8-21.30 co 30 minut, obsługiwana autobusem niskopodłogowym dwupokładowym.

Sprzedaż biletów na rejsy tramwaju wodnego prowadzona będzie w kasach na
przystaniach w Gdyni, Helu i Jastarni oraz w Biurze Obsługi Klienta ZKM w
Gdyni przy ul. Kilińskiego 16. Bilety będzie można nabywać z dowolnym
wyprzedzeniem.

Liczymy, że gdyńskie tramwaje wodne stanowić będą jedną z największych
atrakcji turystycznych nadchodzącego lata. Trwający godzinę rejs statkiem na
Półwysep Helski jest bowiem bardzo ciekawą alternatywą dla kilkugodzinnej
podróży samochodem zatłoczonymi drogami. Nie bez znaczenia jest także
możliwość zabrania na statek roweru, gdyż wzdłuż całego Półwyspu czeka na
cyklistów nowowybudowana ścieżka rowerowa, bezpiecznie odseparowana od ruchu
samochodowego.

Na łamach „Wiadomości komunikacyjnych” będziemy stale informować Państwa o
wszelkich nowościach związanych z tramwajem wodnym. A na razie z
niecierpliwością oczekujemy lata!
/zkmgdynia.pl/




Temat: JESTESMY WASZĄ STOLICĄ
Gość portalu: torunianin napisał(a):

> ATUTY Bydgoszczy:
> W zasadzie tylko jeden: więcej mieszkancow i wynikajace z tego wiecej
sklepow,
> biur itp.
> Jest jeszcze drugi - pazernosc i wyrywanie instytucji innym (jesli to atut).
> Przyklad: zeby stworzyc po raz kolejny to wasze lotnisko wykradacie Toruniowi
> jedyny w regionie posterunek strazy granicznej dla lotniska, ktore pewnie
> niedługo po raz trzeci zamkną (w 1929 i 1960 tworzono je i potem zamykano z
> braku ruchu na nim)
>
> ATUTY TORUNIA:
> 36 hoteli, 12 muzeów, 3 teatry (+2 prywatne), jedyny prywatny i najlepszy
> szpital w regionie (MATOPAT), najnowoczesniejszy szpital dzieciecy w
polnocnej
> Polsce, 5 uczelnia w kraju (UMK), niektore kierunki 2-3 miejsce (prawo,
> administracja, ekonomia, biologia, socjologia, sztuki piekne, konserwacja
> zabytkow). Powiem Ci, ze szefami wszystkich pieciu oddzialow najwiekszej
firmy
> konserwacji zabytkow w Europie sa Polacy - po sztukach z UMK (!).
>
> STATYSTYKA:
> W Toruniu buduje sie wiecej mieszkan niz w Bydgoszczy, sa wyzsze ceny zakupu
i
> wynajmu mieszkania, statystycznie jest wyzsza srednia wyksztalcenia
mieszkancow
>
> i nizszy ich wiek. Bydgoszcz sie starzeje i zmniejsza (było 385 tys, jest 360
> tys), Torun mlodnieje - czy wiesz, ze w Toruniu zawiera sie wiecej malzenstw
> sredniorocznie?
>
> A NA DESER W TORUNIU MASZ: planetarium, największe w PL obserwatorium
> astronomiczne (to nie to samo), 2 skanseny etnograficzne, 100 knajp, jedyna
> strzelnica mysliwska w regionie (3 w Polsce), 3 pola do paintballa, 2 pola
> golfowe, 11 basenow, 3x wiekszy TORTOR od Torbydu, najstarszy w regionie
ogrod
> zoobotaniczny (załozony w XVIII wieku!), gdzie sa nie tylko zwierzeta polskie
> (krowy, kaczki i świnie), jak w Bydgoszczy, ale niedzwiedzie, malpy, zubry,
> kozice, lamy, ptaszarnia i herpetarium (czy wiesz, co to jest?)
>
> TRANSPORT:
> Torun to jedyne miasto w regionie z wybudowanym 24-km fragmentem autostrady +
> obwodnicy, buduje się tez dodatkowo (gotowa bedzie na wiosnę 2005) 14 km
> obwodnica poludniowa. Juz mamy 24km , a po jej ukończeniu bedzie jeszcze
dłusza
>
> 37 km, gotowa obwodnica Torunia wjezdzajac ze WSZYSTKICH KIERUNKOW (Gdansk,
> Warszawa, Olsztyn, Łodz, Poznan, Szczecin i Bydgoszcz) - w ksztalcie kola.
> Torun stanie sie wiec jedynym miastem sposrod 18 miast wojewodzkich w Polsce,
> majacych taka obwodnice we wszystkich kierunkach.
>
> TURYSTYKA:
> Nie mowie o Starowce, bo tej nie da sie porownac z niczym w Bydgoszczy, a
poza
> tym: system najwiekszy w PL fortow pruskich (15 fortow + 200 obiektow), 4
> sredniowieczne zamki, granica kordonu carsko-pruskiego, 7 palacow wokol miasta
>
> ZNANE OSOBY zwiazane z miastami:
> TORUN: Kopernik, Wolszczan, Chopin, Balcerowicz, Ochojska, aktorzy (Linda,
> Kożuchowska, Szapalowska, Dowbor)
> BYDGOSZCZ: chyba tylko stary i przebrzmialy Boniek
>
> REASUMUJAC:
> tam gdzie ilosc placowek obslugujacych wynika z ilosci mieszkancow - przoduje
> Bydgoszcz
> tam gdzie liczy sie innowacyjnosc, pomysl, niekonwencjonalnosc, kulturalne i
> naukowe zaplecze - Torun jest nie do zdobycia dla Bydgoszczy (chyba ze
> przeniosa wszystkie inne, wymienione instytucje do siebie)

kolejne gratulacje za obiektywizm ! tak tego wiecej prosze !




Temat: USA -odwieczna batalia o wizy
USA -odwieczna batalia o wizy
Ta cala sprawa,o ktora tocza sie dyskusje caly czas i praktycznie
wszedzie,gdzie mozna spotkac forum w tytule zawierajace slowo "USA" to zawsze
wizy:D
Czemu jest to takie kontrowersyjne?Bo dla wielu z nas jest to niezrozumiale i
nie tylko dla tych, co w zyciu nie starali sie o wize,albo dla tych co im
odmowiono wizy,lub tez dla tych co dostali,sa tam lub tez wrocili.
Tlumaczeniem USA w sprawie wiz dla niektorych "wybranych "krajow jest fakt,ze
obawiaja sie,ze zaleje ich masa emigrantow.
Ok rozumiem ich obawy,ale jak sama historia mowi,ten kraj stworzony jest z
emigrantow.Dwa wiekszosc panstw Unii Europejskiej nie ma obowiazku starania
sie o wize i wjezdza do USA na 3 miesiace sobie spokojnie w celach
turystycznych/biznesowych.Podobno mieszkancy tych krajow nie przebywaja
dluzej niz owy okres i nie pracuja tam nielegalnie.Niech ktos mi powie,kto
mieszkal,albo byl w Nowym Jorku ilu tam jest Slowencow,Niemcow, Anglikow i
czy wszyscy maja legalny status?:DNie trzeba tez tutaj mowic o NY jest
jeszcze Los Angeles,California i inne wieksze miasta.Ale przeciez wedlug USA
z tych krajow sie nie emigruje.Tylko Polacy.
Druga sprawa-BEZPIECZENSTWO.
Skoro tak bardzo obawiaja sie atakow terrorystycznych,dlaczego proces
kontroli na lotniskach nie obejmuje krajow zachodniej Europy.Jaki jest cel
dzialan antyterrorystycznych skoro sa to dzialania wybiorcze.Jezeli boje sie
zlodzieji to nie wpuszczam do budynku kazdej obcej osoby bez jej blizszego
poznania,a nie co druga?:)Zwlaszcza,ze poprzednie ataki z tego co media
donosily byly prowadzone z panstw takich jak Francja,Niemcy,Anglia:D
Wiec gdzie logika?:)
Obiecano nam zniesienie obowiazku wizowego,kiedy upadnie u nas komunizm i
zmieni sie ustroj polityczny.Dokonalismy tego,a wizy nadal istnieja.A dwa
oplaty za wizy tez.Mowi sie,ze to nie wiza tyle kosztuje,a proces,starania
sie o nia.Niech ktos mi wytlumaczy w czasie 15 sekund do 2 min,co jest w
stanie sprawdzic konsul?Moge miec w garazu magazyn bronii,a on nawet o tym
moze nie wiedziec:D
Za kilka pytan placimy 385 zl(niby rownowartosc 100$,ktos sprawdzal dzisiaj
kurs:P).Prosze powiedziec w takim razie ,kiedy on mnie sprawdza.Od momentu
telefonu do biura obslugi,do czasu rozmowy?:D
Trzecia sprawa.Nie zniosa wiz do momentu kiedy ilosc odmow nie bedzie
przekraczala 3%,u nas z tego co sie nie myle jest odmow ponad 40%.Jak ma nie
byc odmow,skoro nie jest scisle okreslone,jakie warunki musimy spelnic,zeby
wize chociazby turystyczna otrzymac.Niech podadza,ze konto w banku tyle i
tyle,samochod,dom,firma i nie wiem co jeszcze.I jakie sa powody odmow??
Rodzice nie maja samochodu,nie jedzie pan/pani z zona/mezem,jedzie pan/pani z
zona/mezem,wczesniej pan/pani jechal/a na 3 miesiace,teraz na 1 miesiac i
jeszcze kilka innych nie rzeczowych podstaw do tego,zeby odmowic wize,bo znam
ludzi,ktorzy maja swoje firmy w Polsce,mase kasy,samochody i jezdza tam do
pracy,a znam tez tych,co chcieliby pojechac,zeby chociaz zobaczyc mecz
footballu amerykanskiego(ktory uwielbiam:P),albo smignac nad Niagare,czy tez
nad wielki Kanion.Znowu gdzie logika?!!
Nam robi sie problemy jak chcemy wprowadzic wizy dla
Bialorusinow,Ukraincow,Rosjan i innych krajow,dzieki czemu mozemy chronic
nasze granice.Byla afera jak nie pozwolono marynarzom ze statku filipinskiego
zejsc na lad w porcie w Gdansku bodajze,dopoki nie wykupia wizy.Nie wazne ,ze
zlamali prawo morskie.Wszystkie kraje obuzone.
Tez strasznie przerazaja ich emigranci,a niech sie amerykanic ruszy do takiej
pracy jak kontraktorka,czy tez scinanie trawnikow!!A co z czarnoskorymi
Amerykanami,ktorym daja za darmoche mieszkania,zasilki i inne
takie "udogodnienia"?dlaczego ich nie scigna?
Porzadny emigrant z Polski pracuje tam po 12 godzin ,7 dni w tygodniu ,placi
podatki.W nadzieji,ze kiedy bedzie mogl zalegalizowac swoj pobyt.Jest tyle
mozliwosci,zeby takiego emigranta wytropic i deportowac,a jakos tego nie
stosuja Amerykanie,a dlaczego?Bo maja z tego zysk.On tam pracuje,podatki
placi,kasa wiec leci do skarbca USA.:D
Czy gdybysmy posiadali tez ten okres 3 miesieczny,czy ktos by zostawala na
dluzej??
Sa ludzie,ktorzy maja tam rodziny,swiadomosc tego,ze dostal ktos wize i
nastepnym razem moze jej niedostac juz przemawia komus do rozsadku,ze jednak
jest lepiej troszke dluzej zostac,albo na stale.
Dlaczego wiec USA moze postepowac w taki sposob wobec nas,bez zadnych
konsekwencji.Jakie mamy korzysci z tego "zwiazku" z USA??
Te kilka uzywanych samolotow za,ktore slono zaplacimy??Mcdonald?KFC???
Jakie nowe wymowki mozemy sluchac?:D



Temat: Mierny "Uniwersytet" w miernym mieście
potencjal Torunia
ATUTY Bydgoszczy:
W zasadzie tylko jeden: więcej mieszkancow i wynikajace z tego wiecej sklepow,
biur itp.
Jest jeszcze drugi - pazernosc i wyrywanie instytucji innym (jesli to atut).
Przyklad: zeby stworzyc po raz kolejny to wasze lotnisko wykradacie Toruniowi
jedyny w regionie posterunek strazy granicznej dla lotniska, ktore pewnie
niedługo po raz trzeci zamkną (w 1929 i 1960 tworzono je i potem zamykano z
braku ruchu na nim)

ATUTY TORUNIA:
36 hoteli, 12 muzeów, 3 teatry (+2 prywatne), jedyny prywatny i najlepszy
szpital w regionie (MATOPAT), najnowoczesniejszy szpital dzieciecy w polnocnej
Polsce, 5 uczelnia w kraju (UMK), niektore kierunki 2-3 miejsce (prawo,
administracja, ekonomia, biologia, socjologia, sztuki piekne, konserwacja
zabytkow). Powiem Ci, ze szefami wszystkich pieciu oddzialow najwiekszej firmy
konserwacji zabytkow w Europie sa Polacy - po sztukach z UMK (!).

STATYSTYKA:
W Toruniu buduje sie wiecej mieszkan niz w Bydgoszczy, sa wyzsze ceny zakupu i
wynajmu mieszkania, statystycznie jest wyzsza srednia wyksztalcenia mieszkancow
i nizszy ich wiek. Bydgoszcz sie starzeje i zmniejsza (było 385 tys, jest 360
tys), Torun mlodnieje - czy wiesz, ze w Toruniu zawiera sie wiecej malzenstw
sredniorocznie?

A NA DESER W TORUNIU MASZ: planetarium, największe w PL obserwatorium
astronomiczne (to nie to samo), 2 skanseny etnograficzne, 100 knajp, jedyna
strzelnica mysliwska w regionie (3 w Polsce), 3 pola do paintballa, 2 pola
golfowe, 11 basenow, 3x wiekszy TORTOR od Torbydu, najstarszy w regionie ogrod
zoobotaniczny (załozony w XVIII wieku!), gdzie sa nie tylko zwierzeta polskie
(krowy, kaczki i świnie), jak w Bydgoszczy, ale niedzwiedzie, malpy, zubry,
kozice, lamy, ptaszarnia i herpetarium (czy wiesz, co to jest?)

TRANSPORT:
Torun to jedyne miasto w regionie z wybudowanym 24-km fragmentem autostrady +
obwodnicy, buduje się tez dodatkowo (gotowa bedzie na wiosnę 2005) 14 km
obwodnica poludniowa. Juz mamy 24km , a po jej ukończeniu bedzie jeszcze dłusza
37 km, gotowa obwodnica Torunia wjezdzajac ze WSZYSTKICH KIERUNKOW (Gdansk,
Warszawa, Olsztyn, Łodz, Poznan, Szczecin i Bydgoszcz) - w ksztalcie kola.
Torun stanie sie wiec jedynym miastem sposrod 18 miast wojewodzkich w Polsce,
majacych taka obwodnice we wszystkich kierunkach.

TURYSTYKA:
Nie mowie o Starowce, bo tej nie da sie porownac z niczym w Bydgoszczy, a poza
tym: system najwiekszy w PL fortow pruskich (15 fortow + 200 obiektow), 4
sredniowieczne zamki, granica kordonu carsko-pruskiego, 7 palacow wokol miasta

ZNANE OSOBY zwiazane z miastami:
TORUN: Kopernik, Wolszczan, Chopin, Balcerowicz, Ochojska, aktorzy (Linda,
Kożuchowska, Szapalowska, Dowbor)
BYDGOSZCZ: chyba tylko stary i przebrzmialy Boniek

REASUMUJAC:
tam gdzie ilosc placowek obslugujacych wynika z ilosci mieszkancow - przoduje
Bydgoszcz
tam gdzie liczy sie innowacyjnosc, pomysl, niekonwencjonalnosc, kulturalne i
naukowe zaplecze - Torun jest nie do zdobycia dla Bydgoszczy (chyba ze
przeniosa wszystkie inne, wymienione instytucje do siebie)



Temat: DOLINA KARPIA - nowa kraina na wschód od Krakowa
Spływać Skawą można, to niemalże Dunajec! :-) Byle stan wody nie był za niski.
Co roku jest ogólnopolski spływ, już był. Niemniej wypożyczasz kajak, znajomi
Cię podwożą i płyniesz. Polecam pływanie po kanale żeglownym (wreszcie czynny
i... niepotrzebny ponoć Skawinie, ale będzie drogą wodną dla turystów,
wodniaków, dla Krakowa) - tutaj można i lotniskowcem hahaha. Ryby biorą aż miło.
W Przeciszowie zwłaszcza. Na pewno rowerkiem wodnym, pontonem, łodzią można tu
pływać. Z kąpielą dokładnie nie wiem - co na to przepisy, Sanepid - jest też
GŁĘBOKO!!! Ze stawami sprawa jest złożona. Generalnie nie można. Póki co. Jednak
w przyszłości muszą być zrobiona kąpieliska, ośrodki wodne. Część stawów
przechodzi jednak w ręce prywatne, niektóre są łowiskami organizacji
wędkarskich. Nie mam dokładnych informacji jeszcze. Jest przecież i Wisła, można
płynąć spod Oświęcimnia do Gdańska. Są jednak przenoski, zatem nie polecam
płynąć wielką tratwą jak flisacy. Może z Krakowa pod prąd? :-) Pisałem że to
nowa kraina. Wszystko rusza. DUŻO POMYSŁÓW. Usiłuję skłaniać prężne biura
podróży z okolic np. VIATRAVEL z Andrychowa żeby powstała oferta dla grup
zorganizowanych. Samorządowcy to skrajni amatorzy i sami wiele nie zdiełają.
Budują legendę, a nie ma konkretnej atrakcyjnej oferty, informacji. Noclegi są w
okolicach Zatora, w samym mieście oczywiście też. Nawet tanie schronisko ładnie
położone w Grodzisku. Przyjedźcie na Dni Zatora - jeszcze o tym napiszę.
Wszystko będzie na stronie urzędu miasta www.zator.iap.pl i u mnie w
forum amatorskim. Link w podpisie. Okolica jest piękna, jeśli ktoś nie jest
malkontentem, którzy narzeka nawet na Morskie Oko ;-) Dni Andrychowa właśnie są
teraz do 12 czerwca, a to miasto graniczy z DOLINĄ KARPIA. Zamyka krainę od
strony Beskidu Małego. Zator ma wydział promocji, IT, można dzwonić i pytać. W
sumie to oni powinni promować region, a nie bezrobotny
wolontariusz-społecznik-marzyciel... Dzisiaj jest właśnie wycieczka ekologiczna
po Dolinie Karpia z organizacji zielonych TnZ z Oświęcimia i FWIE z Krakowa. Co
do kajaków, to zapytam UM w Zatorze. Trzeba namierzyć wszystko co jest. W
Oświęcimiu na jeziorku Kruki jest ośrodek i wypożyczalnia. W Krakowie masz tego
pewnie masę, kwestia dojazdu, transportu. Jest jeszcze Soła. Ta rzeka niby
zamyka Dolinę Karpia na dzień dzisiejszy...ale czuję że kraina pójdzie na
zachód, na południowy zachód. Tam jest masa stawów, cenne tereny przyrodniczo.
Natura 2000. U nas było za słabe lobby, za mała jest jeszcze świadomość
ekologiczna, czy nawet turystyczna, choć mamy więcej gatunków ptaków, niż
Biebrza, niż Stawy Milickie. Tam się dało zrobić park krajobrazowy, a nas się
nie da... Mamy za to rezerwaty leśne w Przeciszowie. Zapraszam do dalszych
pytań, do dyskusji tutaj i w moim forum phpBB DOLINA KARPIA .




Temat: Sprawa Rywina. Rozpoczęło się wtorkowe posiedze...
Gość portalu: Grzeco-poznaniak. napisał(a):

> Ta komisja to śmieszna wiara jest!

A pewnie;
W 1979 roku, za sprawą przewodniczącego Zarządu Głównego
Tadeusza Sawica, na Ordynackiej pojawił się Aleksander
Kwaśniewski. Przyjechał z Gdańska, gdzie był wiceprzewodniczącym
Zarządu Wojewódzkiego SZSP i zajął niezbyt ważne stanowisko
kierownika wydziału kultury. Arogancki, bardzo pewny siebie.
Lubił Felliniego i teatry studenckie. W okresie studiów na
Uniwersytecie Gdańskim był niezłym sprinterem. Jednak nikt z
jego kolegów nie przypuszczał, że wyrośnie z niego prawdziwy,
rasowy długodystansowiec.
Kwaśniewski unikał ideologii. Strój organizacyjny wkładał tylko
wówczas, gdy trzeba było pokazać się partyjnym bossom. Jedyną
bliską mu ideologią była władza w najczystszej postaci.
Gdyby w tamtych latach istnieli w Polsce bukmacherzy, żaden z
nich na karierę Kwaśniewskiego nie postawiłby nawet złotówki.
Wtedy niekwestionowanym studenckim liderem był Tadeusz Sawic.
Wielki, rubaszny, odważny mężczyzna, z otwartą głową i mocną
wątrobą, który na spotkania z szefami Komsomołu przyjeżdżał we
flanelowej koszuli, na studenckiej kulturze znał się lepiej niż
niejeden krytyk, a w rozmowach z bonzami z „Białego Domu”
zachowywał się normalnie. Na tyle normalnie, iż w stanie
wojennym SZSP było jedyną organizacją związaną oficjalnie z
władzą, której działalność na krótki czas została zawieszona.

To za czasów Sawica w zrzeszeniu zabłysnęli:

Marek Siwiec (dziś szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego),
Ryszard Kalisz (wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego SLD),
Ireneusz Nawrocki (oskarżany o tworzenie bojówek złożonych ze
studentów AWF, którzy rozbijali zebrania opozycji, w III RP
kierował PZU, NFI Jupiter, Polską Miedzią), Zbigniew Wróbel
(prezes Orlenu), Antoni Dragan (dyrektor Międzynarodowej Szkoły
Menedżerów), Piotr Czyżewski (wiceminister skarbu), Jarosław
Pachowski (prezes GSM Plus), Sergiusz Najar (wiceminister
infrastruktury), Krzysztof Pietraszkiewicz (dyrektor Związku
Banków Polskich).
Jak to się stało, że dziś w Pałacu Namiestnikowskim mieszka
Kwaśniewski, a Sawic jest tylko doradcą ministra skarbu?

Pierwsza kadrowa

W 2001 roku w auli małej Politechniki Warszawskiej odbył się I
kongres Stowarzyszenia Ordynacka. Legitymację z numerem jeden
przyznano Aleksandrowi Kwaśniewskiemu.
Dziś stowarzyszenie ma 5 tysięcy członków. Prócz wymienionych
wyżej polityków należą do niego między innymi wicepremierzy
Marek Belka (w SZSP wiceprzewodniczący Zarządu Łódzkiego) i
Grzegorz Kołodko, była szefowa prezydenckiej kancelarii Danuta
Waniek, Jacek Saryusz-Wolski – były szef Urzędu Komitetu
Integracji Europejskiej (w SZSP szef Łódzkiej Komisji
Rewizyjnej), Włodzimierz Czarzasty – Krajowa Rada Radiofonii i
Telewizji (w ZSP sekretarz Komitetu Wykonawczego), Wiesław
Kaczmarek (były minister skarbu), Mariusz Łapiński (były
minister zdrowia), Waldemar Dąbrowski (minister kultury),
Grzegorz Rydlewski (szef doradców premiera), Kazimierz Olejnik,
zastępca prokuratora generalnego (w SZSP wiceprzewodniczący Rady
Uczelnianej Uniwersytetu Łódzkiego), Piotr Gadzinowski, poseł,
zastępca redaktora naczelnego „NIE”, Ludwik Klinkosz, prezes
CIECH-u (w ZSP sekretarz do spraw turystyki) i praktycznie całe
kierownictwo telewizji publicznej: prezes Robert Kwiatkowski
(dawny sekretarz do spraw zagranicznych), wiceprezes Tadeusz
Skoczek, przewodniczący rady nadzorczej Witold Knychalski i szef
jedynki Sławomir Zieliński.




Temat: Rusza kampania promocyjna miasta
Trzeba to zapisać, cobyśmy nie zapomnieli że Biuro Promocji Gorzowa jednak
działa czasem.

Rusza kampania promocyjna miasta roch 03-01-2003

Już w przyszłym tygodniu na targach w Cottbus rozpocznie się tegoroczne
reklamowanie Gorzowa jako miejsca atrakcyjnego gospodarczo i turystycznie.
Potem przyjdzie kolej na Frankfurt nad Odrą, Pragę, Berlin, miasta partnerskie
Hamburg oraz Warszawę, Kraków i Gdańsk

- Chcemy pokazywać miasto w dwóch płaszczyznach, gospodarczej i turystyczno-
kulturalnej. Dlatego na różnych targach otwierać będziemy nasze punkty
informacyjne, a na imprezach plenerowych będziemy prezentować miasto w sposób
sprawdzony podczas ubiegłorocznej trasy gorzowskiego "piętrusa" - mówi Paweł
Kochanowski, kierownik Biura Promocji Miasta.

Na imprezach gospodarczych promowana będzie zwłaszcza podstrefa ekonomiczna na
Baczynie i atrakcyjne możliwości inwestowania na tym terenie. Ponadto w misjach
handlowych uczestniczyć będą zainteresowani przedstawiciele lokalnego biznesu,
handlu i usług. Z takimi misjami biuro pojedzie do miast partnerskich, a po
drodze do Szwecji zatrzyma się też w Hamburgu.

W pakiecie oferty turystycznej i kulturalnej największy akcent zostanie
położony na Słowiankę, ale przy okazji pokazywane będą takie zabytki, jak
Katedra, muzealna Willa Schrödera, Spichlerz oraz układ urbanistyczny centrum z
licznymi parkami i zielonymi skwerami. Ponadto pracownicy Biura Promocji
reklamować będą tutejsze hotele i pensjonaty oraz obfitość pubów restauracji. -
Od naszych gości z Europy wiemy, że im się nasze miasto po prostu podoba. Mówią
o tym, przysyłają listy z takimi opiniami. Ostatnio na prośbę polsko-włoskiego
małżeństwa z Mediolanu wysłaliśmy im nasze materiały promocyjne i w efekcie oni
postanowili się tu osiedlić na stałe - opowiada Paweł Kochanowski.

W materiałach reklamowych znajdą się także informacje o imprezach kulturalnych,
jak Międzynarodowe Spotkania Zespołów Cygańskich Romane Dyvesa, Dni Gorzowa czy
Pomorska Jesień Jazzowa. - To są takie imprezy, na które przyjeżdża sporo
turystów i warto je w dalszym ciągu promować - mówi Paweł Kochanowski.

Oprócz samego Gorzowa w pakiecie turystycznym znajdą się także informacje o
okolicznych miejscach atrakcyjnych turystycznie, jak Lubniewice, Sulęcin,
Witnica czy Strzelce Krajeńskie. - Mamy nadzieję, że te gminy się jakoś
finansowo dołożą. Wkrótce zaczynamy rozmowy na ten temat - ujawnia szef Biura
Promocji. - Tym bardziej, że sam Gorzów może być traktowany jako znakomita baza
wypadowa do tych miejsc.

W promocji miasta pomóc mają tradycyjne - i zdaniem marketingowców najlepsze -
materiały reklamowe, jak foldery, mapy, przewodniki, drobiazgi typu: breloczki
do kluczy, długopisy, nalepki, kartki pocztowe. Powstaną również dwa nowe filmy
reklamowe. - Planujemy urządzenie konkursu na maskotkę miasta i to będzie
kolejny gadżet reklamowy - opowiada Paweł Kochanowski.

W tym roku Biuro Promocji Miasta planuje ostry atak na Warszawę i Kraków.
Marketingowcy wybiorą się do obu stolic, poprzedniej i aktualnej nowoczesnym
autokarem miejskim i przygotują ofertę reklamową nieco podobną do
ubiegłorocznego objazdu. - Nie ukrywam, że bardzo nam zależy na pozyskaniu
stamtąd turystów i inwestorów. Zależy nam, aby ludzie w drodze nad morze
zatrzymali się w Gorzowie na dwa, trzy dni i wydali tu trochę pieniędzy -
tłumaczy Kochanowski.

Na wszystkie działania marketingowe związane z reklamą miasta Biuro Promocji
Miasta ma budżet w wysokości 500 tys. zł. Na imprezy targowe przypada z tego
ok. 50 tys. zł. Dlatego też niezmiernie ważną rzeczą jest pozyskiwanie
sponsorów. - Nie chcę zapeszyć, ale już zgłaszają się do nas firmy
zainteresowane naszymi, dość niekonwencjonalnymi metodami reklamy. Dlatego mam
nadzieję, że uda się przeprowadzić całą strategię - mówi Paweł Kochanowski.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 138 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex