biurka gabinetowe

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biurka gabinetowe




Temat: Tusk

:o Jestem pod wrazeniam... Ciekawe ile zaplacil za taka stronke a moze sam zrobil
nie zrobił sam:


­- Internauci to bardzo świadoma grupa ludzi, którzy wchodząc na stronę internetową poszukują konkretnych informacji, których nie uzyskali z przekazów w innych mediach. Stworzona przez nas oficjalna strona internetowa Donalda Tuska, z godnie z międzynarodowymi standardami, dostosowana jest także do potrzeb osób niedosłyszących, dla których Internet jest jednym z podstawowych źródeł informacji. – powiedział Marcin Maj, Client Service Director OS3 multimedia.

Oficjalna strona internetowa Donalda Tuska swoim charakterem podkreśla znaczenie hasła wyborczego „Prezydent Tusk. Człowiek z zasadami”. Prezentuje bowiem kandydata na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej nie jako postać zza gabinetowego biurka, lecz jako kompetentnego człowieka świadomego poglądów wyborców i kondycji Państwa.

Autorem serwisu jest agencja interaktywna OS3 multimedia .


źródło: webinside.pl





Temat: Czy taki komputer jest odpowiedni?
Witam
Przyszedl i moj czas na zmiane sprzetu. Jako, ze moj nowy komputer powinien
mi sluzyc przez kolejnych 5-6 lat, to chce kupic obecnie jak najlepsze
podzespoly. Poniewaz moge sie ubiegac o dofinansowanie z PFRONu to zalozylem
sobie kwote ~6000 zl na zestaw. W ramach tej ceny chce kupic cala jednostke
centralna (~4000 zł ) oraz monitor (~2000 zł + ew. doplata). Zakres
zastosowan nowego zestawu to: projektowanie i tworzenie stron WWW przy
pomocy m.in.
programow typu Photoshop. Ponadto zestaw bedzie wykorzystywany przez
studenta architektury do pracy z programem AutoCAD, ArchiCAD oraz do
zgrywania starych kaset VHS na nosniki cyfrowe, czasem rowniez (ale b.
rzadko) do amatorskiej obrobki wideo. Oprocz tego standardowo: internet,
filmy, gry (chcialbym pograc tez w te najnowsze - przynajmniej przez rok czy
dwa). Do w/w zastosowan wstepnie wybralem taka (wariantowa) konfiguracje:
1.CPU:
  a) Intel Core2 Duo E8400 3,00 GHz (S775) BOX    - 814 zl,
  b) Intel Core2 Quad Q6600 2,40 GHz (S775) BOX - 699 zl,
2.MB:
  a) Asus P5K-E/ WIFI-AP Intel P35                          - 443 zł,
  b) Abit IP35 Pro                                                       -
492 zł,
3.DDR2:
  PDP Patriot Dual 2x 2GB DDR2 800 MHz CL5       - 295 zł, (moze x2)
4.HDD:
  Samsung SpinPoint F1 500 GB (SATA II, 16MB)    - 309 zl,
5.GPU:
  Radeon 3870 Asus TOP 512MB 2xDVI                   - 789 zl,
6.DVD+/-RW:
  Pioneer DVD+/-RW DVR-215D bulk black (SATA)-  93 zl,
7.Zasilacz:
  Tagan U33 2-Force II Series 700W                          - 421 zl,
8.Obudowa:
  AeroCool ExtremEngine 3T Aluminium Black*          - 315 zl.

      -----------
Razem, w wariancie a):**                                 3479 zl, (+295 zl)
Razem, w wariancie b):**                                 3413 zł, (+295 zl)

Monitor (jeden z ponizszych):
I. 19" Eizo S1932SHB black                                        - 1775 zł,
II.22" Eizo S2231W-BK black                                     - 2602 zl.

* - wybralem taka obudowe ( z wentylatorem od frontu) ze wzgledu na to iz
posiadam biurko gabinetowe o solidnej konstrukcji. Wneka na komputer jest
obstawiona z trzech stron ok. 1 cm grubosci drewnianymi sciankami. Jedyny
otwor w tylnej sciance na wysokosci wylotu z zasilaczama szerokosc 7 cm i
sluzy do przeciagniecia kabli do komputera. Obudowa powinna mi zapewnic
dobra wentylacje sprzetu. Niechcialbym wystawiac "budy" na blat biurka. Pod
tym linkiem zwymiarowalem ( w cm) wneke na komputer w moim biurku:
http://www.drivehq.com/file/df.aspx/shareID3792318/fileID162507058/bi...
Doradzcie mi czy taka obudowa w kwestii wentylacji zapewni dobry przeplyw
powietrza, czy cos innego zrobic?
**- jesli zostanie rezerwa to dokupilbym Windows Wiste 64-bit w wersji
Ultimate.

Ceny wg komputronika, natomiast zestaw bede kupowal w sklepie u siebie.
Zestaw chce kupic w okolicach maja/czerwca, chyba ze rozpatrywanie wnioskow
PFRON sie opozni. Powiedzcie mi czy taki komplet jest dobry do moich
wymagan, czy cos byscie zmienili?







Temat: Na biurku 400 razy więcej bakterii niż w toalecie
Na przeciętnym biurowym blacie bytuje blisko 400 razy więcej bakterii niż w urzędniczej toalecie - głosi raport opublikowany ostatnio przez profesora mikrobiologii Charlesa Gerbę z Uniwersytetu w Arizonie (USA). Kontakt z miejscem pracy może wiec skutkować przeziębieniem, gryp?, biegunk?, a nawet żółtaczk? typu A.
(...)

Prawdziwa impreza na biurkach zaczyna się, gdy wychodzimy z pracy i gasimy ?wiatła. Między papierami zaczynaj? się kręcić srebrzyste, smukłe rybiki cukrowe (Lepisma saccharina), na drobinkach martwego naskórka ucztuj? roztocza. Je?li zostały jakie? resztki po lunchu, możemy też spodziewać się odwiedzin karaluchów.

W miękkiej wykładzinie dywanowej bytuj? w najlepsze maleńkie, dwumilimetrowe mrzyki gabinetowe, których larwy rujnuj? zarówno dywany, jak i zdrowie.

Ich miniaturowe ciałka pokryte s? cieniutkimi, kruchymi włoskami, które wzbijaj? się w powietrze, gdy tylko rano zaspani wchodzimy do pokoju, szuraj?c nogami. Kiedy opadamy na miękkie krzesło, wzbijamy chmarę roztoczy. Podgrzewane ciepłem ciał siedziska s? dla nich wymarzonym ?rodowiskiem.

- Fragmenty owadzich ciał i ich odchody s? silnym alergenem i mog? powodować podrażnienia skóry - ostrzega Ian Burgess, dyrektor brytyjskiego Insect Research & Development Ltd. - A ładunki zgromadzone na monitorach powoduj?, że tysi?ce mikroskopijnych alergenów wznosz? się w powietrze tuż przed nasz? twarz?, gdy tylko rozpoczynamy pracę.

Żadne porz?dne brudne biurko nie może obyć się też bez kubka z resztk? kawy. - W typowej szklance znajdujemy zwykle od trzech do pięciu tysięcy mikroorganizmów - twierdzi Gerba, który pija wył?cznie z jednorazowych styropianowych kubeczków, odk?d poddał badaniu setki „?wieżo umytych” naczyń w biurowych kuchenkach. Co pi?ta szklanka zawierała ?lady po bakteriach Escherichia coli.

Klawiatura gorsza od sedesu

Łudzisz się, że trzymane w miejscu pracy ro?liny oczyszczaj? powietrze? S? raczej znakomitym Ąródłem zarodników ple?ni, zwłaszcza te hodowane w wiklinowych koszyczkach czy osłonkach - twierdzi Peter Thorne, profesor toksykologii z uniwersytetu Iowa.

A może twoje miejsce pracy jest ?wi?tyni? czysto?ci? Odwróć klawiaturę do góry nogami, potrz??nij, a nawet uderz ni? lekko w blat. Spomiędzy klawiszy zwykle wypada imponuj?ce zbiorowisko różno?ci - kawałki złuszczonego naskórka, drobinki cukru, okruchy, włosy. Idealna pożywka dla much - w lekko wilgotnych zagłębieniach klawiatury składaj? one z upodobaniem jajeczka, z których wylęgaj? się larwy już po jednym spokojnym weekendzie.

Wszelkie rekordy zagęszczenia zarazków bij? według prof. Gerby słuchawki telefoniczne. ?rednio występuj? tam 3824 mikroby na cm kw. Powierzchnia biurka wypada nie lepiej - 3249 mikrobów na cm kw. Czyste wydaj? się na tym tle klawiatury (zaledwie 510 na cm kw.) i myszki (260 na cm kw.). W pokojach konferencyjnych na prowadzenie wysuwaj? się fotelowe podpórki na ręce i przyciski kontrolne wy?wietlaczy. Dla porównania - deska sedesowa może się poszczycić ?rednio zaledwie 7,5 mikroba na cm kw.!

(...) c.d. http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,74785,3976943.html




Temat: Książki

Nota bene żałujesz, że nie jesteś na filozofii?
Nagłe zamieszanie zakłóciło uroczysty moment: gwałtownie otworzyły się drzwi i do gabinetu wpadło dwóch mężczyzn, odpychając bezradnych lokajów, którzy próbowali zastąpić im drogę. Mieli na sobie szorstkie, wyblakłe, błękitne togi i pasy Uniwersytetu Cruxwan.
- Żądamy wpuszczenia! - krzyknął młodszy z nich, ściskając dłonią gardło ślicznej, młodej sekretarki. - Nie macie prawa trzymać nas za drzwiami! zawołał starszy i wypchnął z powrotem za drzwi jednego z młodszych programistów.

- Żądamy, abyście nie mieli prawa trzymać nas za drzwiami! - wrzeszczał młodszy, chociaż znajdował się bez wątpienia w gabinecie i nikt już nie próbował go wyrzucać.
- Kim jesteście? - zapytał Lunkwill, wstając ze złością. - Czego chcecie?
- Jestem Majikthise! - oznajmił starszy.
- A ja żądam, że jestem Vroomfondel! - wykrzyknął młodszy.
Majikthise odwrócił się do Vroomfondela.
- Zgadza się! - wyjaśnił mu ze złością. - Nie musisz tego żądać.
- W porządku! - wrzasnął Vroomfondel, waląc pięścią w stojące obok biurko. - Jestem Vroomfondel, i to nie jest żądanie, to jest niepodważalny fakt! Żądamy niepodważalnych faktów!
- Nie! - wykrzyknął Majikthise z irytacją. - To jest właśnie dokładnie to, czego nie żądamy!
Prawie nie robiąc przerwy na oddech, Vroomfondel krzyknął:
- Nie żądamy niepodważalnych faktów! To, czego żądamy, to całkowita nieobecność niepodważalnych faktów! Żądam, że mogę być lub mogę nie być Vroomfondelem!
- Ale kim u diabła jesteście?! - zawołał kompletnie zdezorientowany Fook.
- My - wyjaśnił Majikthise - jesteśmy filozofami!
- Chociaż możemy nimi nie być! - dodał Vroomfondel, grożąc palcem programistom.
- Owszem, jesteśmy - powiedział z naciskiem Majikthise. - Jesteśmy tu bez najmniejszych wątpliwości jako przedstawiciele Połączonej Unii Filozofów, Mędrców i Luminarzy oraz innych myślących osób i żądamy wyłączenia tej maszyny. Natychmiast!
- Ale na czym polega problem? - spytał Lunkwill.
- Ja ci powiem, na czym polega problem, bracie - stwierdził Majikthise. - Rozgraniczenie, to jest problem!
- Żądamy - krzyknął Vroomfondel - aby rozgraniczenie mogło być lub mogło nie być problemem! - Maszyny niech lepiej sobie dodają - powie
dział ostrzegawczo Majikthise. - A my już zajmiemy się prawdami ostatecznymi, wielkie dzięki! Lepiej sprawdziłbyś swoją sytuację prawną, bracie! Prawo gwarantuje, że poszukiwanie prawdy ostatecznej jest niezbywalnym przywilejem waszych etatowych myślicieli! A jeżeli jakaś cholerna maszyna rzeczywiście ją znajdzie, to my natychmiast lądujemy na bruku, tak? Jaki jest pożytek z naszego przesiadywania po nocach i dyskutowania, czy Bóg istnieje, czy nie, jeżeli ta cholerna maszyna po prostu włącza się i następnego dnia podaje ci jego numer telefonu?
- Słusznie! - zawołał Vroomfondel. - Żądamy precyzyjnie zdefiniowanych obszarów wątpliwości i niepewności!
Nagle w gabinecie rozległ się tubalny głos.
- Czy mógłbym w tym punkcie zrobić pewną uwagę? - zapytał Głęboka Myśl.
- Zastrajkujemy! - wrzasnął Vroomfondel.
- Zgadza się - potwierdził Majikthise. - Macie jak w banku ogólnokrajowy strajk filozofów!
Poziom szumu w gabinecie nagle wzrósł, gdy kilka pomocniczych wzmacniaczy basów, zamontowanych w dyskretnie rzeźbionych i politurowanych głośnikach gabinetowych, włączyło się, aby dodać mocy głosowi komputera.
- Chciałem jedynie powiedzieć - zagrzmiał Głęboka Myśl - że moje obwody są już nieodwołalnie zaangażowane w poszukiwanie odpowiedzi na ostateczne pytanie o życie, wszechświat i wszystko inne. Zrobił pauzę, aby poczuć satysfakcję, że zawładnął uwagą wszystkich, a potem dokończył trochę ciszej: Ale ten program odrobinę potrwa.
Fook niecierpliwie rzucił okiem na zegarek. - Jak długo? - spytał.
- Siedem i pół miliona lat - odpowiedział Głęboka Myśl.
Lunkwill i Fook zamrugali zdezorientowani.
- Siedem i pół miliona lat! - krzyknęli z niedowierzaniem.
- Tak - potwierdził Głęboka Myśl. - Przecież powiedziałem wam, że muszę nad tym pomyśleć, prawda? I wydaje mi sig, że przeprowadzenie takiego programu z pewnością wywoła ogromne zainteresowanie opinii publicznej całą filozofią. Każdy będzie miał swoją własną teorię, jakiej odpowiedzi ostatecznie udzielę, a kto może bardziej na tym skorzystać niż właśnie wy? Jeśli tylko będziecie nie zgadzać się ze sobą wystarczająco gwałtownie i obrzucać błotem w popularnej prasie, jeśli tylko będziecie mieli sprytnych agentów, możecie urządzić się świetnie na całe życie. Jak wam się to podoba?
Obaj filozofowie gapili się na niego.
- Jasny gwint - odezwał się Majikthise. - To jest właśnie to, co nazywam myśleniem. Cholera, dlaczego nam nigdy nie udaje się wymyślić nic takiego?
- Nie wiem - odszepnął Vroomfondel z mieszaniną lęku i podziwu w głosie. - Chyba jesteśmy na to zbyt wysoko wyspecjalizowani, Majikthise
Powiedziawszy to, odwrócili się na pięcie i przekroczyli próg, wchodząc w życie, o jakim nie śniło się im w najśmielszych marzenia





Temat: dostawa mebli biurowych, gabinetowych i kuchennych
oznaczenie sprawy: ZP-5/Log/2008

OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU

I. ZAMAWIAJĄCY:
SŁUŻBA KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO
ul. W. Oczki 1
00-909 Warszawa 60
tel. (0-22) 684 11 19, 684 15 87
fax. (0-22) 684 12 03

II. TRYB: PRZETARG NIEOGRANICZONY O WARTOŚCI PONIŻEJ 133.000 EURO NA:
zakup mebli biurowych, gabinetowych oraz mebli kuchennych.
Kod CPV: 36121000-5, 36143000-5, 36131000-8

III. Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia Zamawiający zamieścił na stronie internetowej: http://przetargi.army.mil.pl (plik: SIWZ – do spr. ZP_5_Log_2008, rozszerzenie .zip) dodatkowo można ją pobrać w punkcie odbioru SIWZ mieszczącym się w Warszawie przy ul. W. Oczki 1, tel. wew. 841-119.

IV. PRZEDMIOT ZAMÓWIENIA
Przedmiotem zamówienia jest zakup mebli biurowych, gabinetowych oraz mebli kuchennych. Przedmiot zamówienia podzielony został na 3 zadania ofertowe (części):

zadanie ofertowe nr 1 - meble biurowe:
- krzesło obrotowe - 70 szt.
- biurko drewniane - 50 szt.
- stolik pod komputer - 70 szt.
- regał biblioteczny - 60 szt.
- szafa ubraniowa - 70 szt.
- komódka - 60 szt.
- ława - 1 szt.
- wieszak - 50 szt.
- fotel gabinetowy - 40 szt.
- szafa kartotekowa - 65 szt.
- regał biblioteczny z witryną - 10 szt.
- komódka - 10 szt.
- łącznik do biurka - 10 szt.
- krzesło na mp. ISO - 30 szt.

zadanie ofertowe nr 2 - meble gabinetowe:

zestaw gabinetowy:
- biurko gabinetowe - 1 szt.
- stolik pod komputer - 1 szt.
- kontener szafkowy - 1 szt.
- kontener szufladkowy - 1 szt.
- stół konferencyjny - 1 szt.
- ława - 1 szt.
- komoda - 1 szt.
- komoda - 1 szt.
- fotel gabinetowy - 1 szt.
- fotele do ławy - 4 szt.
- krzesła do stołu konferencyjnego - 8 szt.

zestaw gabinetowy duży:
- biurko gabinetowe - 4 szt.
- stół konferencyjny - 4 szt.
- krzesła - 32 szt.
- dostawka boczna - 4 szt.
- szafa ubraniowa - 4 szt.
- segment regału - 4 szt.
- segment regału - 4 szt.
- komoda z drzwiczkami szklanymi - 4 szt.
- komoda - 4 szt.
- stolik okolicznościowy - 4 szt.
- fotel gabinetowy - 4 szt.
- fotele - 8 szt.

zestaw gabinetowy mały:
- biurko gabinetowe - 3 szt.
- stół konferencyjny - 3 szt.
- krzesła gabinetowe - 12 szt.
- dostawka boczna - 3 szt.
- szafa ubraniowa - 3 szt.
- segment regału - 3 szt.
- segment regału - 3 szt.
- komoda z drzwiczkami szklanymi - 3 szt.
- komoda - 3 szt.
- fotel gabinetowy - 3 szt.

zestaw mebli wypoczynkowych:
- kanapa - 1 szt.
- fotele - 2 szt.
- komoda - 1 szt.
- ława - 1 szt.

zadanie ofertowe nr 3 - meble kuchenne:
- szafka kuchenna stojąca z szufladami - 2 szt.
- szafka kuchenna wiszącą - 4 szt.
- blat kuchenny - 1 szt.

V. Zamawiający dopuszcza składanie ofert częściowych.

VI. Zamawiający nie dopuszcza składania ofert wariantowych.

VII. Termin wykonania zamówienia - 60 dni kalendarzowych od dnia podpisania umowy.

VIII. Opis warunków udziału w postępowaniu oraz opis sposobu dokonywania oceny spełniania tych warunków:

1) O udzielenie zamówienia mogą ubiegać się Wykonawcy, którzy spełniają wymagania określone w art. 22 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych (tj. Dz. U z 2006r. Nr 164 poz. 1163 z późn. zm.) zwanej dalej ustawą, tj.:
a) posiadają uprawnienia do wykonywania określonej działalności lub czynności, jeżeli ustawy nakładają obowiązek posiadania takich uprawnień;
b) posiadają niezbędną wiedzę i doświadczenie oraz dysponują potencjałem technicznym i osobami zdolnymi do wykonania zamówienia;
c) znajdują się w sytuacji ekonomicznej i finansowej zapewniającej wykonanie zamówienia w tym:
d) nie podlegają wykluczeniu z postępowania o udzielenie zamówienia (art. 24 ust. 1 i 2 ustawy).

2) Komisja przetargowa będzie oceniała spełnienie ww warunków jako spełnia-nie spełnia na podstawie złożonych dokumentów:
a) pisemne oświadczenie Wykonawcy, że spełnia warunki udziału w postępowaniu (załącznik nr 3 do SIWZ) zgodnie z art. 22 ust. 1 ustawy;
b) aktualny odpis z właściwego rejestru albo aktualne zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, jeżeli odrębne przepisy wymagają wpisu do rejestru lub zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej wystawione nie wcześniej niż 6 miesięcy przed upływem terminu składania ofert;

IX. Zamawiający nie wymaga wniesienia wadium.

X. Przy wyborze najkorzystniejszej oferty Zamawiający będzie się kierował następującymi kryteriami:

cena brutto oferty - 100%

XI. Miejsce składania ofert: ul. W. Oczki 1, 00-909 Warszawa 60 – Sekretariat Biura Logistyki.

XII. Termin składania ofert upływa w dniu 10 marca 2008 roku o godz. 10.00 (za termin złożenia oferty przyjmuje się termin wpłynięcia oferty do Zamawiającego).

XIII. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 10 marca 2008 roku o godz. 10.30 w siedzibie Zamawiającego przy ul. Koszykowej 82C (sala konferencyjna) w Warszawie.

XIV. Oferty złożone po terminie zostaną zwrócone Wykonawcom bez otwierania po upływie terminu przewidzianego na wniesienie protestu.

XV. Wykonawca jest związany złożoną ofertą przez 30 dni.

XVI. Zamawiający nie zamierza zawierać umowy ramowej.

XVII. Zamawiający nie zamierza ustanawiać dynamicznego systemu zakupów.

XVIII. Zamawiający nie przewiduje wyboru najkorzystniejszej oferty z zastosowaniem aukcji elektronicznej.

XIX. Ogłoszenie zostało zamieszczone w Biuletynie Zamówień Publicznych dnia 29.02.2008 r.

XX. Osoby upoważnione do kontaktu z Wykonawcami:
- Anna Wachowska - tel. (0-22) 684 11 19 – w sprawach zapisów SIWZ,
- Justyna Kempa - tel. 841 745 – w sprawach dot. przedmiotu zamówienia.

ZAMAWIAJĄCY
z up. płk Jarosław KANAREK



Temat: 1
Aż strach do klawiatury usiąść


Na biurku 400 razy więcej bakterii niż w toalecie
Irena Cieślińska
2007-03-10, ostatnia aktualizacja 2007-03-10 09:46
Czy to sterta papierów, które czekają na twoim biurku w pracy, przyprawia cię o mdłości? Źródłem problemów ze zdrowiem może być po prostu samo biurko

Na przeciętnym biurowym blacie bytuje blisko 400 razy więcej bakterii niż w urzędniczej toalecie - głosi raport opublikowany ostatnio przez profesora mikrobiologii Charlesa Gerbę z Uniwersytetu w Arizonie (USA). Kontakt z miejscem pracy może wiec skutkować przeziębieniem, grypą, biegunką, a nawet żółtaczką typu A.

Gerba niczym nieustraszony pogromca i tropiciel zarazków grasuje od kilku lat po kampusach uniwersyteckich i biurach Ameryki Północnej uzbrojony w waciki do pobierania wymazów. Przebadał już urzędy w Chicago, Nowym Jorku, Los Angeles, Oregonie i Waszyngtonie. Do jakich wniosków doszedł? Otóż biurka pań z pozoru wyglądają porządniej i czyściej niż męskie, ale - uwaga - pasie się na nich blisko czterokrotnie więcej bakterii niż na blatach ich kolegów z pracy.

Zapewne dlatego, że to panie mają w zwyczaju upychać po kątach najprzeróżniejsze łakocie i przekąski. Coś do przegryzienia badacze znaleźli u trzech na cztery panie. - Jeśli nadejdzie głód, będę już wiedział, gdzie szukać pożywienia - żartuje Gerba.

Panowie też mają swoją (brudną) piętę achillesową. To portfele. Trzymane w ciepłych kieszeniach są prawdziwym inkubatorem zarazków.

Nocne życie

Prawdziwa impreza na biurkach zaczyna się, gdy wychodzimy z pracy i gasimy światła. Między papierami zaczynają się kręcić srebrzyste, smukłe rybiki cukrowe (Lepisma saccharina), na drobinkach martwego naskórka ucztują roztocza. Jeśli zostały jakieś resztki po lunchu, możemy też spodziewać się odwiedzin karaluchów.

W miękkiej wykładzinie dywanowej bytują w najlepsze maleńkie, dwumilimetrowe mrzyki gabinetowe, których larwy rujnują zarówno dywany, jak i zdrowie.

Ich miniaturowe ciałka pokryte są cieniutkimi, kruchymi włoskami, które wzbijają się w powietrze, gdy tylko rano zaspani wchodzimy do pokoju, szurając nogami. Kiedy opadamy na miękkie krzesło, wzbijamy chmarę roztoczy. Podgrzewane ciepłem ciał siedziska są dla nich wymarzonym środowiskiem.

- Fragmenty owadzich ciał i ich odchody są silnym alergenem i mogą powodować podrażnienia skóry - ostrzega Ian Burgess, dyrektor brytyjskiego Insect Research & Development Ltd. - A ładunki zgromadzone na monitorach powodują, że tysiące mikroskopijnych alergenów wznoszą się w powietrze tuż przed naszą twarzą, gdy tylko rozpoczynamy pracę.

Żadne porządne brudne biurko nie może obyć się też bez kubka z resztką kawy. - W typowej szklance znajdujemy zwykle od trzech do pięciu tysięcy mikroorganizmów - twierdzi Gerba, który pija wyłącznie z jednorazowych styropianowych kubeczków, odkąd poddał badaniu setki „świeżo umytych” naczyń w biurowych kuchenkach. Co piąta szklanka zawierała ślady po bakteriach Escherichia coli.

Klawiatura gorsza od sedesu

Łudzisz się, że trzymane w miejscu pracy rośliny oczyszczają powietrze? Są raczej znakomitym źródłem zarodników pleśni, zwłaszcza te hodowane w wiklinowych koszyczkach czy osłonkach - twierdzi Peter Thorne, profesor toksykologii z uniwersytetu Iowa.

A może twoje miejsce pracy jest świątynią czystości? Odwróć klawiaturę do góry nogami, potrząśnij, a nawet uderz nią lekko w blat. Spomiędzy klawiszy zwykle wypada imponujące zbiorowisko różności - kawałki złuszczonego naskórka, drobinki cukru, okruchy, włosy. Idealna pożywka dla much - w lekko wilgotnych zagłębieniach klawiatury składają one z upodobaniem jajeczka, z których wylęgają się larwy już po jednym spokojnym weekendzie.

Wszelkie rekordy zagęszczenia zarazków biją według prof. Gerby słuchawki telefoniczne. Średnio występują tam 3824 mikroby na cm kw. Powierzchnia biurka wypada nie lepiej - 3249 mikrobów na cm kw. Czyste wydają się na tym tle klawiatury (zaledwie 510 na cm kw.) i myszki (260 na cm kw.). W pokojach konferencyjnych na prowadzenie wysuwają się fotelowe podpórki na ręce i przyciski kontrolne wyświetlaczy. Dla porównania - deska sedesowa może się poszczycić średnio zaledwie 7,5 mikroba na cm kw.!

Badania prof. Gerby dowodzą, że zagęszczenie bakterii gwałtownie wzrasta w ciągu dnia, osiąga szczyt tuż po lunchu. Najobfitsze we florę bakteryjną są biurka nauczycieli, najbardziej sterylne - stanowiska pracy prawników.

Nie taki diabeł straszny?

- Nieczyszczona regularnie powierzchnia biurka staje się wylęgarnią dla milionów bakterii - straszy Gerba. Drżycie? Może niesłusznie. Nie dajmy się więc zwariować. Normalnie na centymetrze kwadratowym skóry mamy od 100 do 1000 bakterii (a w przewodzie pokarmowym - są ich już setki bilionów). Znakomita większość zliczanych przez naukowca bakterii nie jest chorobotwórcza. Warto też zaznaczyć, że badania sponsorował m.in. jeden z producentów popularnych środków bakteriobójczych.

Wreszcie, zdrowotnych dolegliwości łatwo uniknąć. Wystarczy - poza utrzymywaniem czystości w granicach zdrowego rozsądku - trzymać się dwóch zaleceń: nie jadać prosto z biurka i nie przechowywać jedzenia w szufladach.

A tym wszystkim, którzy namawiają do sterylnego porządku, można odpowiedzieć słowami Einsteina - jeśli bałagan na biurku świadczy o chaosie w mózgu właściciela, to o czym może świadczyć całkiem puste biurko?

źródło: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,3976943.html

A może założyć nowy temat: zwierzęta (i nie tylko) widziane w domu/pracy Chyba w dziale bezkręgowce, bo raczej nikt pod biurkiem kuny nie znajdzie. Chciaż kto wie



Temat: ZP-41/Log/2007 - Dostawa sprzętu kwaterunkowego
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU

I.ZAMAWIAJĄCY:
SŁUŻBA KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO
ul. W. Oczki 1
00-909 Warszawa 60
tel. (0-22) 684 11 19
fax. (0-22) 684 12 03

II.TRYB - PRZETARG NIEOGRANICZONY O WARTOŚCI POWYŻEJ 14.000 euro NA:
Dostawę sprzętu kwaterunkowego
Kod CPV: 36100000-2
III.Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia Zamawiający zamieścił na stronie internetowej http://przetargi.army.mil.pl (plik: SIWZ - do spr. ZP_41_Log_2007, rozszerzenie .zip) dodatkowo można ją pobrać w punkcie odbioru SIWZ mieszczącym się w Warszawie przy ul. Oczki 1, tel. wew. 841-119.
IV.Przedmiot zamówienia.
1.Zamawiający nie dopuszcza składania ofert częściowych. Wykonawca może złożyć tylko jedną ofertę na całość zamówienia.
2.Przedmiot zamówienia obejmuje:
Szafy, krzesła, regały, biurka, stoły, stoliki, zestawy gabinetowe, fotele, wieszaki, szafy kartotekowe, komódki.
V.Zamawiający nie dopuszcza składania ofert wariantowych.
VI.Termin wykonania zamówienia - 14 dni od dnia podpisania umowy - oprócz zestawów gabinetowych. Zestawy gabinetowe - 30 dni od dnia podpisania umowy.
VII.Opis warunków udziału w postępowaniu oraz opis sposobu dokonywania oceny spełniania tych warunków:
O zamówienie mogą ubiegać się wykonawcy, którzy:
1.Posiadają uprawnienia do wykonywania określonej działalności lub czynności, jeżeli ustawy nakładają obowiązek posiadania uprawnień;
2.Posiadają niezbędną wiedzę i doświadczenie oraz dysponują potencjałem technicznym i osobami zdolnymi do wykonania zamówienia;
3.Znajdują się w sytuacji ekonomicznej i finansowej zapewniającej wykonanie zamówienia;
4.Nie podlegają wykluczeniu z postępowania o udzielenie zamówienia na podstawie art. 24 ust.1 i 2 ustawy "Prawo zamówień publicznych" (Dz. U. z 2006 r. Nr 164, poz. 1163 z późn. zm.).
5.Komisja przetargowa będzie oceniała spełnienie w/w warunków jako "spełnia/nie spełnia" na podstawie złożonych niżej wymienionych dokumentów:
a)Oświadczenie o spełnianiu wymagań określonych w art. 22 ust. 1 ustawy:
b)Aktualny odpis z właściwego rejestru albo aktualne zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, jeżeli odrębne przepisy wymagają wpisu do rejestru lub zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej, wystawiony nie wcześniej niż 6 miesięcy przed upływem terminu składania ofert;
c)Aktualna informacja z Krajowego Rejestru Karnego albo równoważne zaświadczenia właściwego organu sądowego lub administracyjnego kraju pochodzenia osoby w zakresie określonym w art. 24 ust. 1 pkt 4 - 8 ustawy, wystawione nie wcześniej niż 6 miesięcy przed upływem terminu składania ofert;
d)Aktualna informacja z Krajowego Rejestru Karnego w zakresie określonym w art. 24 ust. 1 pkt 9 ustawy, wystawiona nie wcześniej niż 6 miesięcy przed upływem terminu składania ofert;
e)Aktualne zaświadczenie właściwego naczelnika Urzędu Skarbowego potwierdzające odpowiednio, że Wykonawca nie zalega z opłacaniem podatków, opłat lub zaświadczenia, że uzyskał przewidziane prawem zwolnienie, odroczenie lub rozłożenie na raty zaległych płatności lub wstrzymanie w całości wykonania decyzji właściwego organu - wystawionych nie wcześniej niż 3 miesiące przed upływem terminu składania ofert;
f)Aktualne zaświadczenie właściwego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, potwierdzające odpowiednio, że Wykonawca nie zalega z opłacaniem składek na ubezpieczenie zdrowotne lub społeczne, lub zaświadczenia, że uzyskał przewidziane prawem zwolnienie, odroczenie lub rozłożenie na raty zaległych płatności lub wstrzymanie w całości wykonania decyzji właściwego organu - wystawionych nie wcześniej niż
3 miesiące przed upływem terminu składania ofert;
VIII.Zamawiający nie wymaga wniesienia wadium.
IX.Przy wyborze najkorzystniejszej oferty Zamawiający będzie się kierował następującym kryterium:
~cena brutto oferty - 100 %
X.Miejsce i termin składania ofert.
1.Miejsce składania ofert: ul. W. Oczki 1, 00-909 Warszawa 60 - Sekretariat Biura Logistyki.
2.Termin składania ofert upływa w dniu 19 września 2007 roku o godz. 10.00 (za termin złożenia oferty przyjmuje się termin wpłynięcia oferty do Zamawiającego).
3.Otwarcie ofert nastąpi w dniu 19 września 2007 roku o godz. 10.30 w siedzibie Zamawiającego przy ul. Koszykowej 82C (sala konferencyjna) w Warszawie.
4.Oferty złożone po terminie zostaną zwrócone Wykonawcom bez otwierania po upływie terminu przewidzianego na wniesienie protestu.
XI.Wykonawca jest związany złożoną ofertą przez 30 dni.
XII.Zamawiający nie zamierza zawierać umowy ramowej.
XIII.Zamawiający nie zamierza ustanawiać dynamicznego systemu zakupów.
XIV.Zamawiający nie przewiduje wyboru najkorzystniejszej oferty z zastosowaniem aukcji elektronicznej.
XV.Osoby upoważnione do kontaktu z Wykonawcami:
~Marcin Szaładziński - tel. (0-22) 684 11 19 - w sprawach zapisów SIWZ
~Krzysztof Tasak - tel. (0-22) 684 16 18 - w sprawach technicznych dot. przedmiotu zamówienia.

Treść ogłoszenia opublikowano w Biuletynie Zamówień Publicznych w dniu 11.09-2007 r.



Temat: Pragnienie zemsty
to jest albo ostatnia, albo przedostatnia czesc przed moim wyjazdem, zalezy czy cos mnie natchnie zeby napisac, tymczasem zycze milego czytania i komentowania

Nowy dzień, nowe życie…

Wschód słońca to coś pięknego. Kolorowe sklepienie okala tę największą gwiazdę, gwiazdę, bez której nie byłoby życia na Ziemi. Oczywiście wschód Słońca wygląda w każdym miejscu zupełnie inaczej. Na plaży na Ty Kern, okrągła, pomarańczowożółta tarcza wychyla się zza linii zetknięcia się morza z niebem. W Paryżu, z okna gabinetu Fersena widać jak wychyla się zza budynków i napotyka przy okazji wieżę słynną na całym świecie. Wieżę Eiffel’a. Jednak każdy wschód słońca, w każdym miejscu na świecie ma jedną i tę samą cechę. Gdy wschodzi słońce nastaje nowy dzień, nowe życie. Wschód słońca to początek czasami cierpienia, czasami szczęścia. Wschód słońca każdego dnia jest inny. Każdy początek dnia, to nowy start, nowe wyzwania, które stawia nam życie, los.
To zjawisko oglądał również ze swojego okna gabinetowego major Fersen, w ostatnią środę czerwca. Stał rozmyślając o wszystkim i o niczym. Tej nocy nie mógł spać, więc przyszedł do pracy tak wcześnie, by obejrzeć jak zaczyna się kolejny dzień w jego życiu. Zawsze tak robił, gdy dopadała go bezsenność. Widok wschodzącej tej ogromnej, gorącej gwiazdy sprawiał Lucasowi zawsze przyjemność, mógł pogłębić się w swoje myśli, a nawet wyobraźnię. Mógł zawsze w spokoju oglądać ten piękny seans, ale tego dnia ktoś zakłócił mu jego spokój. Dało się słyszeć szmery z sąsiedniego, ogromnego pomieszczenia, gdzie stało dwadzieścia parę biurek, przy których codziennie pracowali jego podwładni. Ale zawsze przychodzili na 8.00.
- Co to ma znaczyć?- zapytał samego siebie. Odstawił kubek na biurko i wyszedł zobaczyć, cóż za intruz zakłóca jego dumanie.
- Mathilde?- Dziewczyna się szybko się odwróciła.
- Lucas? To znaczy, panie majo…
- Nie, mów do mnie po imieniu, po prostu Lucas.- major wszedł w słowo pani porucznik. Uśmiechnęli się po chwili do siebie.
- No więc, co tu robisz?
- A ty?- zapytał z uśmiechem na ustach.- Pierwszy raz do kogoś po śmierci Marie się uśmiechnął, no oczywiście nie licząc Veronique-Alix.
- Nie mogłam spać.
- No, ja też dziś miałem bezsenną noc. Chodź do mnie. Mamy jeszcze dwie godziny wolne, napijemy się razem kawy?
- Chętnie.
Tak przez wolny czas oboje rozmawiali ze sobą. Sprawiało im to przyjemność. Dało się słyszeć często śmiech. Nawet nie spostrzegli jak minęły 2 godziny, a do gabinetu weszła Helen, która nie wiedziała co się dzieje w gabinecie jej szefa.
- Helen?- zapytał zdziwiony Fersen. Na jego twarzy nie malowało się już zmęczenie ani znużenie, na twarzy miał wypisaną radość i chęć do życia.
-Yyyy… przepraszam, nie wiedziałam co tu się dzieje tak wcześnie.
- A która godzina?- spytała Mathilde.
- 7.30.- odpowiedziała z lekką wrogością Helen.
- Oj, trzeba się brać do pracy Mathilde.- stwierdził Lucas
- No to ja już pójdę, Lucas.- odparła.
- Nie, chcę abyś została, a ty Helen, możesz na razie odejść i wrócić do obowiązków.
- Dobrze majorze.- powiedziała, lecz w słowach jej można było uchwycić złość.

- No więc zaczynajmy.- powiedział z uśmiechem Lucas.
- Słuchaj, ja chyba rozszyfrowałam te wszystkie wiadomości.
- O! No to słucham.
- Tak więc chodzi o zwykłe znaki zodiaku.
- Jak? Przecież tych znaków: krab meduza itd. Rayan używał na Ty Kern i to są celtyckie znaki. Chociaż…- Lucas spojrzał znacząco na Mathilde.
- Właśnie.- odparła.
- Zastosowali przykrywkę, aby mnie zmylić.
- Tak. Masz akta ofiar?
- Proszę.- Lucas podał policjantce kilka teczek. Usiadła przy jego biurku i zaczęła przeglądać każdą po kolei.
- Widzę tylko rodzinę Lecour. Musieli bardzo podpaść. U Michela Lecour nie było żadnych wiadomości ani nic podobnego.
- Co do Michela, zabójcy się pomylili.
- Nie rozumiem. Lucas, o co chodzi?
On zrobił kilka kroków w stronę okna. Próbował znaleźć jakiś punkt zaczepienia, nie udawało mu się. Musiał o tym powiedzieć Mathilde, w końcu prowadziła z nim tę sprawę.
- Lucas, coś się stało?- spytała, wstała i podeszła do niego. Dotknęła jego ramienia.
- Mathilde, Michel to mój brat.
- Słucham?!
- Tak. Proszę cię jednak o dyskrecję, wiedzą o tym ty, mój ojciec i ja, no i oczywiście wiedziała Marie.- spojrzał na ramkę ze z zdjęcie ukochanej i uśmiechnął się.- No dobrze, to Marie miała jako pierwsza znak, to była mewa. Pamiętam na Ty Kern też znalazła martwą mewę w welonie. Gdyby nie te morderstwa nigdy nie spotkałbym jej, nie bylibyśmy razem, nie byłoby Veronique.- Fersen mówił te słowa patrząc w dal. W jego głosie dało się słyszeć ból, żal, cierpienie. - Przepraszam, zajmijmy się sprawą, ja zawracam ci głowę.
- Nie, nie zawracasz.- Mathilde odparła z uśmiechem.- Bardzo ładna była Marie, a twoja córka jest naprawdę urocza.
- Tak.- odpowiedział z uśmiechem.- No nic, kolejną ofiarą była Eva Henry. Przy niej była pierwsza wiadomość.
- „Krab i rak może nie to samo, lecz jedno podobieństwo mają, uszczypną i ofiarom ból zadają.”- odparła jednym tchem porucznik.- Hmm… Sprawdźmy, tak, ona była spod znaku raka.
- „Teraz zdrajca zginie, który brakiem głosu się charakteryzuje.” Ryby nie mają głosu!- stwierdził Lucas, a nie mamy jej daty urodzenia, jeszcze nie przyniósł raportów?!
- Wiesz, proponuję, abyśmy poszli obejrzeć ciało.
- No dobrze.

Lucas wraz z Mathilde weszli do znajomego majorowi pomieszczenia. Tego samego, wyłożonego bladozielonymi płytkami, ze stołem z narzędziami, biurkiem, na którym tym razem nie było bałaganu , regału obok niego ustawionego oraz stołu, na którym leżała również kobieta, ale to nie była Marie. Ferensowi jednak przeleciały przed oczami te chwile, które spędził, kiedy przed nim, na tym stole, w tym chłodnym i surowym pomieszczeniu leżała jego ukochana.
- Lucas, halo!
- Co?- nagle się ocknął z krótkiego letargu.
- O! Lucas! Właśnie miałem dać Marcowi raport, ale jak sami przyszliście, to wszystko wam objaśnię.- odparł Arthur.
- No to mów.
- Ona wcześniej próbowała popełnić samobójstwo. Nie wiem czy wiesz, ale nieopodal znaleziono pętlę zrobioną ze sznurka, tam znalazłem jej naskórek i odciski palców. Widzicie tę szramę na szyi?- Arthur wskazał palcem na czerwoną grubą linię na szyi.- Zabójca jednak zdążył ją dopaść i zdjąć z pętli. Zajął się nią porządnie. Ciało zmasakrowane, ale znalazłem coś, co was zainteresuje, szczególnie ciebie Lucas.
- O co chodzi?- spytał.
- Widzicie tę ranę na brzuchu?- lekarz wskazał na dwudziesto centymetrową ranę ciętą po prawej stronie brzucha. Nie była ona świeża.
- Zbadałem też jej DNA.- Arthur teraz spojrzał na majora, wprost w jego oczy.
- To niemożliwe.- szepnął…CDN.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex