Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Podróży Eco
Temat: Przestrzegam przed ECCO HOLIDAY Przestrzegam przed ECCO HOLIDAY W tym roku mialam nieprzyjemnosc pojechac z Ecco Holiday do Grecji. Problem pojawil sie czwartego dnia po przyjezdzie. Mianowicie zachorowalam. Spuchla mi lewa strona twarzy, towarzyszyl temu straszny bol. Zadzwonilam do rezydentki, ktora mnie poinformowala, ze w tej chwili zadna z nich nie moze mi pomoc bo sa daleko od mojego hotelu, poradzila mi zebym zadzwonila bezposrednio do ich lekarza, co tez uczynilam. Byla to godz. 9.30 rano. Pomoc lekarska nadeszla w baaardzo zolwim tepie mianowicie o ... 21.00. Pierwsza diagnoza pani doktor prawie, ze powalila mnie na kolana (na lewym policzku mam OD 20 LAT 6cm blizne), brzmiala ona, ze to pewnie od tej blizny, jak uswiadomilam lekarke, ze to raczej niemozliwe, to stwierdzila, ze to swinka. I znow pudlo, w dziecinstwie chorowalam na swinke. Na co pani doktor postawila ostatnia diagnoze - pseudo swinka (szkoda, ze jeszcze lekarze na swiecie nie odkryli tej choroby, nie widnieje ona w zadnym spisie chorob). Tak wiec zaczelam byc leczona na pseudo swinke. Nie udalo mi sie dowiedziec jakie sa skladniki lekarstw, ktore dostalam. Pani doktor powiedziala, ze po 3 dniach minie. Zdenerwowanie moje osiagalo rozmiary niepojete, bol malal tylko po polknieciu przeciwbolowych. Trzeciego dnia nie wytrzymalam i zadzwonilam ponownie do lekarki. Ponowna wizyta, nowa dawka przeciwbolowych (jak sie domyslam po skladzie) i czekanie. Prosilam rezydentki, zeby zawiozly mnie do najblizszego punktu medycznego innego niz wspomniana wyzej pani doktor. Odmowily mi. Wieczorem tego dnia stwierdzilam ze nie ma co liczyc na Ecco Holiday i ich pomoc w tym temacie. Wzielam taksowke i pojechalam do najblizszego osrodka. Wiecie co to bylo? co bylo powodem zmarnowania moich wakacji? osmy zab postanowil sie wyrżnąć. Pani doktor pomimo zagladania do mojej jamy ustnej nie zauwazyla ze cos sie dzieje przy tej osemce. Sam zab nie bolal mnie, ani dziaslo. Po prostu spuchla twarz i bol przy polaczeniu szczek byl. Nie bede wiecej szczegolow tej "wycieczki" opisywac, chyba ze ktos bylby zainteresowany. Ecco Holiday dostarczylo wielu roznorakich atrakcji, nietylko medycznych. Mysle ze tym opisem przyblizylam wam temat. I nie wyslalabym z tym pseudo biurem podrozy nawet najwiekszego wroga. Trzymajcie sie od nich z daleka. Pozdrawiam M. Temat: Dzisiaj stracilem z winy Ecco Holiday 12000.00zl! Dzisiaj stracilem z winy Ecco Holiday 12000.00zl! Jak to mozliwe? Kupilem bilety na samolot na Rodos (miesiac czy dwa wczesniej) i majac je w garsci zarezerwowalem dom na Rodos na 2 tygodnie. Wyslalem zaliczke 500 funtow a wczoraj zaplacilem 2000 funtow potwierdzajac pobyt i tym samym akceptujac ze po tym dniu nie przysluguje mi zwrot, co jest zrozumiale. Dzis dostalem informacje z Ecco Holiday, ktore organizowalo przelot, ze ... lot odwoluja bo nie sprzedali 80% miejsc w samolocie (nie zarobia wystarczajaco duzo, wiec sie nie beda pieprzyc z pasazerami) i propozycje nie do odrzucenia: albo lece tydzien pozniej - skracam wakacje o tydzien i trace tylko 1000 funtow (6000 zl) albo oddaja kase (tez pewnie trace 2000 funtow czyli 12 000 zl). A teraz najlepszy kawalek: Zazadalem natychmiastowego zwrotu pieniedzy na konto z ktorego im przelalem za bilety i uslyszalem... kot zgadnie? Mam napisac PODANIE o zwrot i podac numer konta ktory i tak juz maja (bo z niego przyszla do nich kasa!) Czyz nie jest szokujaca bezwzgledna arogancja i brak odpowiedzialnosci Ecco Holiday? Nawet najmniejsza linia lotnicza w takiej sytuacji proponuje alternatywy, stara sie pomoc ale nie Ecco Holiday- oni leja na klienta szerokim strumieniem. Uwazajcie na nich, poniewaz oni nie maja zadnej etyki biznesowej ani nie znaja pojecia odpowiedzialnosci za swoje uslugi. Ich rozumienie biznesu turystycznego mozna podsumowac tak: "Ty daj nam kase - my udamy, ze jestesmy prawdziwym biurem podrozy, takim jak w europie zachodniej, jak nam sie uda dotrzymac umowy to masz fart, a jak nam sie nie oplaca to powiemy Ci "spadaj" i oddamy kase. Co? Cos jest nie wporzadku? Przecież moglismy jeszce nie oddac kasy! A oddajemy! O co ci biega koles? Spadaj" Temat: TAJLANDIA - z jakim biurem? Witam, byłam w Tajlandii 2 razy: w grudniu i w lutym. Uwielbiam ten kraj. Pogoda oprócz "pory roku" zależy również od rejonu Tajlandii. Podczas grudniowej wyprawy (kilka lat temu) wybrałam się na kilka dni na wyspę Samui, skąd przepędził mnie nieustający deszcz. Belg mieszkający tam od 2 lat powiedział, że rok wcześniej lało od listopada do kwietnia prawie non stop, więc po dwóch dniach wyjechałam z powrotem na ląd (gdzie pogoda była cały czas piękna). Drugi wyjazd (lutowy) odbyłam z biurem Ecco Holiday. Z założenia wybieram jakieś biuro last minute, bo w zasadzie sama podróż wychodzi mniej więcej tyle samo co wyjazd z pobytem organizowany przez biuro. Na miejscu natomiast chadzam własnymi ścieżkami mając w razie czego gdzie wrócić. Nieporozumienia zw. z ofertą zaczęły się jeszcze przed wyjazdem. Oferta była nieprecyzyjna, a rozumienie niektórych zapisów rozbieżne. Przymknęłam na to oko. Miałam mało czasu. Na miejscu okazało się, że hotel nie ma tyle gwiazdek ile miał mieć. Ze względu na wysokość budynku basen pozostawał przez cały dzień w jego cieniu i na dodatek przed wejściem głównym był ogrodzony "plac budowy" - to był nasz widok z okna. Na szczęście nas tam prawie w ogóle nie było. Rezydenci nie do końca zorientowani, ale trudno. Zazwyczaj nie są mi potrzebni. Szczytem niekompetencji i dezinformacji okazał się nasz wyjazd, który zgodnie z wszelkimi papierami, katalogami i ofertami miał nastąpić o g 6:00 wieczorem. Chyba 2 dni przed wyjazdem zapytałam rezydentkę czy mamy opłacony hotel do wieczora czy musimy (zgodnie z normą światową) opuścić pokoje o 12:00 i co mamy zrobić z bagażami. Nie muszę chyba pisać co czułam gdy pani odpowiedziała, że "przecież wyjazd jest o 6:00, ale RANO!!!". Całe szczęście, że byłam akurat na miejscu a nie na wyjeździe trwającym do np.12:00 w dniu wyjazdu.... Na lotnisku czekaliśmy 2 godziny na opóźniony odlot, bez słowa wyjaśnienia... Do Warszawy przylecieliśmy z takim samym (2 ha) opóźnieniem, które uniemożliwiło mi powrót do mojego rodzinnego miasta - uciekł mi ostatni samolot, nie mówiąc o pociągach. Życzę powodzenia w doborze biura, wiem jak jest z tym ciężko aga Temat: wrociłam z Hurgady gg nie mam, proponuje mail: marta11@gazeta.pl. Co do Kairu i Luksoru, napewno nie było idealnie ale uważam, że warto i lepiej niż przepłacac u rezydenta. Rezydent (w naszym przypadku była to kobieta, miła zreszta) od razu w drodze z lotniska uprzedza żeby nie brac wycieczek z lokalnych biur podroży straszac ich brakami np. ze nie bedzie biletow wstepu itd. Bzdura to oczywiscie jest! Nasza rezydentka nawet mowila o Sonii i informacjach z internetu o jej aresztowaniu, że ona sie tam (czyli tu)reklamuje i taka dzialalnosc jest nielegalna ble ble ble. Lekki niepokoj jaki sie w mym umysle pojawił skutecznie rozwiało małżenstwo spotkane w windzie hotelu gdy pierwszego dnia jechalismy do pokoju. Oni byli ostatni dzien my pierwszy (białasy sie rzucaja w oczy haha. Od razu zaznaczyli by brac z lokalnego biura tego obok hotelu (discovery), że byli i polecaja. Generalnie mozna brac od razu z tego biura niz przez Nije (z nia mialam kontakt tylko tel.)ale to drugie rozwiazanie zapewnialo platnosc w autokarze. Przy Kairze i Luksorze to nie sa male kwoty wiec tak wolałam bo to kto wezmie za to prowizje mniej mnie obchodzi ;-) Przewodniczka polska w obu wycieczkach. Kair oczywiscie do wyboru 1 albo 2 dniowy. Wiekszosc bierze 1 dniowy ale z uwagi, że jest to daleko my wzielsmy 2 dniowy. Pierwszy dzien: 9 godzin w konwoju, zbiorka o 3.40. Po dojezdzie muzeum kairskie (nie mozna w srodku robic zdjec w ogole, kontrola prawie jak na lotnisku. Potem piramidy, sfinks. w miedzy czasie lunch. Obowiazkowo instytut papirusu i perfumeria (drogo). Potem ok. 17 ci co 1 dzien powrot, reszta zostaje. Program dwudniowy napewno da sie zrobic w 1 dzien, ale z uwagi na powrot jest to nie mozliwe. Dojezdza sie do Hurgady ok 24 lub pozniej (my ok 1.30). Autokary takie sobie, ale da sie wytrzymac. Ci co zostaja maja wolny wieczor. Obiad w cenie wycieczki w hotelu od 19.00. Hotel bez otwieranych okien z kiepska klimatyzacja (da sie przeżyc) i wszystkie okna z cudnym!!!!!!!!!!!!!!!!!!widokiem na piramidy!!!! Wiem, ze ludzie ktorzy jechali z rezydentem ecco mieli inny hotel. Wieczorem pojechalismy pod piramidy (indywidulanie). Nastepnego dnia cytadela i meczet. Dla chetnych kascioly koptyjskie za 15 $ od osoby, reszta 4h na bazarze. Brak lunchu, trzeba samemu sie pozywic. I tyle.Powrot szybszy bo nie w konwoju. Luksor-pierwsze wrazenie goraco jak w piekle(ok 43 stopnie. Dojeżdza sie (z konwojem w dwie strony) na 11-12.00 (zbiorka ok 4.45) Koniecznie dlugie stroje!!!!!!! Inaczej płacz i ból, wszystkie zabytki sa na otwartej przestrzeni. Program zrealizowano nam bez doliny krolow za to z dolina krolowych, nie wiem dlaczego... Polecam wyspa bananowa, niby nic ale piekne bananowce, rejs do nich łodzia(chlodniej) i tylko 5 dolarow wiecej. Temat: Panorama***Agia Pelagia cytat: Autor: ~Piotr 12-08-2005 23:10 wyślij odpowiedź Hotel Panorama 3* All Inclusive z Ecco Holiday. Wspaniałe widoki - jedne z najładniejszych w Agia Pelagia. Posiłki dobre 3 razy na dzien. W miarę urozmaicone i na miarę hotelu 3*. Jedzonko trochę pod anglików ale to jest wszędzie i do tego trzeba się przyzwyczaić. Aha schabowego brak a głównych dań na pewno nie zabraknie. Barek czynny od 10 do 24. Piwko kiepskiej jakości, trochę wodniste i na samym początku pachniało drożdżami. Polecam drinki z wódką. Mały Haineken po 24.00 kosztuje 3Euro. Hotel trochę przeludniony. Mały jest basen na tyle osób. Mało jest leżaków. Na terenie hotelu jest bardzo zielono. Bardzo praktyczne są szeroko rozłozyste drzewa położone od basenu w kierunku barku. Niesamowita sprawa dla tych co nie lubią godzinami wylegiwać się na słońcu. W grecji polecam All Inclusive ze względu na drożyzne tam panującą. Ceny średnio od 2-4 razy co w Polsce. Jedynie paliwo jest lekko tańsze niż w Polsce. Rezydent mówił, że już sami grecy mają dosyć tego Euro bo dla nich jest drogo. Plaże wąskie piaskowo - żwirkowe a niekiedy kamieniste. Nie polecam wypożyczanie samochodu w recepcji hotelowej. Ja miałem w pokoju TV, lodówkę, czystko, ładny widok. Jednak są pokoje z kiepskim widokiem i wtedy proponuje się kłucić po angielsku - pomaga. Nie polecam pewnej rezydentki z Ecco Holiday. Niestety nie pamiętam jej imienia ale jej profesjonalizm świadczy tylko o Ecco Holiday. Biura podróży ze względu na tą Panią nie polecam. A tak to polecam Południe wyspy Rodos zamiast Krety - to oczywiście moje osobiste zdanie. Pozdr, Piotrek. Temat: Bon Travelplanet 100 zł za 50 zł sprzedam Bon Travelplanet 100 zł za 50 zł sprzedam Mam do sprzedania bony rabatowe Travelplanet. Kupon Travelplanet.pl o wartości 100 PLN 1. Kupon ma wartość 100 PLN. 2. Kupon jest ważny do 31.03.2007. Po tym terminie nie będzie można wykorzystać kuponu. 3. Kupon może być realizwany na wszystkie imprezy turystycze na serwisie Travelplanet.pl S.A. z wyłączeniem: biletów lotniczych, noclegów hotelowych, ofert biur podróży: TUI, Neckermann, ScanHoliday Travel, Triada, Ecco Holiday. Promocja dotyczy imprez zarezerwowanych i opłaconych w całości zgodnie z Warunkami Uczestnictwa określonych touroperatorów oraz Zasadami Rezerwacji Traveplanet.pl S.A. w okreśie ważności kuponu. 4. Przy jednej rezerwacji może zostać wykorzystany tylko jeden kupon. Kuponów nie można łączyć ze sobą oraz z innymi kuponami Travelplanet.pl S.A. 5. Wykorzystując kupon można go łączyć ze wszystkimi promocjami Tour Operatorów. 6. Kupon nie podlega wymiany na gotówkę. 7. Przy rezygnacji Klienta z wyjadu, zmiany rezerwacji lub nie dokonaniu pełnej wpłaty w określonym przez Warunki Uczestnictwa dla danej imprezy turystycznej terminie, wartość kuponu Travelplanet ni jest wliczana w koszy rezygnacji lub zmiany rezerwacji. Zapraszam chetnych na maila : mediterraneo1978@gazeta.pl Jestem z Wrocławia. Proponuje dokonac transakcji w biurze Travelplanet - bedziecie miec 100-proc. gwarancje ze sprzedalem cos, co faktycznie daje rabat. Jesli myslisz o Egipcie, Kanarach czy juz o nartach, to rabat zawsze sie przyda. Aha, Travelplanet ma do wyboru ok. 50 biur - np. Orbis, Exim, Rainbow Tours, Itaka. Temat: Tunezja taniej... Tunezja taniej... Mam do sprzedania bony rabatowe Travelplanet o wartości 100 PLN. Mogę za 50 zł sprzedać 1. Kupon ma wartość 100 PLN. 2. Kupon jest ważny do 31.03.2007. Po tym terminie nie będzie można wykorzystać kuponu. 3. Kupon może być realizwany na wszystkie imprezy turystycze na serwisie Travelplanet.pl S.A. z wyłączeniem: biletów lotniczych, noclegów hotelowych, ofert biur podróży: TUI, Neckermann, ScanHoliday Travel, Triada, Ecco Holiday. Promocja dotyczy imprez zarezerwowanych i opłaconych w całości zgodnie z Warunkami Uczestnictwa określonych touroperatorów oraz Zasadami Rezerwacji Traveplanet.pl S.A. w okreśie ważności kuponu. 4. Przy jednej rezerwacji może zostać wykorzystany tylko jeden kupon. Kuponów nie można łączyć ze sobą oraz z innymi kuponami Travelplanet.pl S.A. 5. Wykorzystując kupon można go łączyć ze wszystkimi promocjami Tour Operatorów. 6. Kupon nie podlega wymiany na gotówkę. 7. Przy rezygnacji Klienta z wyjadu, zmiany rezerwacji lub nie dokonaniu pełnej wpłaty w określonym przez Warunki Uczestnictwa dla danej imprezy turystycznej terminie, wartość kuponu Travelplanet ni jest wliczana w koszy rezygnacji lub zmiany rezerwacji. Zapraszam chetnych na maila : mediterraneo1978@gazeta.pl lub lukaszm1000@interia.pl Jestem z Wrocławia. Proponuje dokonac transakcji w biurze Travelplanet - bedziecie miec 100-proc. gwarancje ze sprzedalem cos, co faktycznie daje rabat. Jesli myslisz o Tunezji, Egipcie, Kanarach czy juz o nartach, to rabat zawsze sie przyda. Aha, Travelplanet ma do wyboru ok. 50 biur - np. Orbis, Oasis, Sun and Fun, Viva Tours, Exim, Rainbow Tours, Itaka. Temat: Ateny ze Scan Holiday z Leptokarii W ubiegłe wakacje mieszkałam w Olympian Bay ze Scan Holiday i byłam z nimi na dwóch wycieczkach: w Meteorach i na dwudniowej w Atenach. Obie godne polecania i nie aż tak bardzo wyczerpujące. Pytanie dotyczyło Aten, więc już odpowiadam. Grupka osób ze Scana była połączona z osobami z biura Ecco Holiday, więc pierwsz godzina jazdy autokarem to było odbieranie wycieczkowiczów z ich hoteli. Autobus był wygodny, klimatyzowany. Kierowca bardzo sympatyczny. Były dwie przewodniczki - Polka z Ecco Holiday i Greczynka z Salonik mówiąca po angielsku i mająca bardzo dużą wiedzę o Atenach. Całą drogę mówiła bardzo ciekawe informacje o Grecji, szczególnie o codziennym życiu, więc podróż nie była specjalnie męcząca. Byłam z 11-letnim synem. On też specjalnie nie narzekał. Zatrzymywaliśmy się na kilku parkingach, mozna było odpocząć. W drodze do Aten zwidziliśmy Delphy (jak dla mnie - nic specjalnego), później promem przepłynęliśmy na Peloponez (bardzo przyjemny rejs, trwający prawie godzinę). Przy Kanale Korynckim zatrzymaliśmy się porobić zdjęcia i popatrzeć na przepływające statki. W hotelu w centrum Aten byliśmy po 21, trochę trwało rozlokowanie po pokojach. W łazienkach wanna. Następnego dnia o 8 byliśmy pod parlamentem zobaczyć zmianę warty (niezły ubaw) a potem udaliśmy się na Akropol. Tam spędziliśmy kilka godzin. Ok. 13-14 zeszliśmy na dół pochodzić po Place. To był wolny czas, w którym robiśmy zakupy. Moje dziecko było w McDonaldzie. Trzeba chronić się w cieniu, bo jest naprawdę strasznie gorąco. O 16 wyruszyliśmy w drogę powrotną. Zahaczylismy jeszcze o Termopile zrobić zdjęcia. Na kolację dotarliśmy do hotelu. Uważam, że nie ma czego się bać, jadąc na tę wycieczkę. Spokojnie da się wytrzymać. Radzę wziąć sporo picia ze sobą, bo po drodze jest strasznie drogo. Ateny wywołują różne wrażenia. Mi podobały się, mojemu synowi nie bardzo. Temat: wrocilam z hurghady - ecco - el palacio Byliśmy w tym samym hotelu, z tym samym biurem podróży w tym samym terminie. Faktem jest, że wyjazd z 12 godz. "przerwą to nie jest dobry pomysł i Ecco powinno coś z tym zrobić. Zapłacenie tych 50$ dodatkowo w Polsce przed wyjazdem załatwiłoby sprawę. Jestem przekonany, że można tą sprawę rozwiązać z korzyścią dla turystów. Co do wykształcenia rezydentek nie polecam Ci Isis tak łatwych i pochopnych ocen - jedną z nich akurat znałem i jest to osoba z wyższym wykształceniem i to nie byle jakim - zapewniam. Jeśli chodzi o prowiant ja nie miałem z tym problemu. Ale faktem jest, że hotel nie ma chyba zwyczaju ułatwiać turystom robienie czegokolwiek na własną rękę. Jeszcze jedno w czasie naszej wyprawy na rafy koralowe (wykupionej w hotelu) w czasie jednego z postojów na nurkowanie turystka z zacumowanego przy nas stateczku zmarła !!!!! Nie reanimowano jej nawet wystarczająco długo !!! Uważajcie na morskich wyprawach ponieważ tak na prawdę jesteście na nich zdani na samych siebie. Stateczki (mam nadzieję, że nie wszystkie) nie są wyposażone według obowiązujących na świecie standardów. Nie zobaczycie tam wystarczającej liczby kamizelek ratunkowych, sprzętu do udzielenia pierwszej pomocy a "chłopcy" którzy z wami płyną są świetni tylko przy zabawach typu skok "na bańkę" albo "zepchnij mnie do wody bo się boję". Hotel nie jest również dostosowany do pobytu z dziećmi, które giną w tłumie, nie mają gdzie popływać (laguna jest głęboka a baseny otoczone restauracjami i z barem po środku). Z dzieciakami wybieramy się do innego hotelu. Generalnie Egipt jest piękny, Hotel spełnił nasze oczekiwania (nie pojechaliśmy w końcu do np. InterContinentalu *****, gdzie wypada ze sobą zabrać marynarkę). Czuliśmy się tam zadbani, wróciliśmy szczęśliwi, opaleni i spędzimy jeszcze kilka wieczorów na oglądaniu zdjęć i popijaniu drinków. Pozdrawiam wszystkich odlatujących do Egiptu ! Temat: NIE JEDZCIE Z "TRIADĄ" !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Skoro do mnie to odpisuję: Pierwszy raz jechałam z Triadą, po prostu termin mi odpowiadał, kupowałam prawie w ostatniej chwili. Zapłaciłam ok. 2500 zł + 90$ za 5* Traf - czyli chyba tak jak wszyscy? A może przepłaciłam? Saro kochana, od ponad 30 lat co roku wyjeżdżam na wczasy zagraniczne. Sporo też jeżdżę indywidualnie. Mam zatem doświadczenie i wiem jakie są biura podróży nie od dziś. Wierz mi niewiele się zmieniło przez lata poza kierunkami wyjazdów. To, że Triada podaje osobno cenę w złotówkach i osobno w dolarach - to jej błąd, bo sugeruje, że coś zostaje poza fakturą, że coś może pozostać poza wykazanym zyskiem, albo być negocjowane - owszem, to jest nie w porządku. Przypuszczam, że wynika to z chęci maksymalnego obniżenia ceny złotówkowej - bo na tą najpierw patrzy klient. Ale nie tylko Triada lecz np. Sigma Travel (ok. 250$) mają dopisaną dodatkową zapłatę w walucie na miejscu w kraju przeznaczenia. Niemniej jednak jest to częścią całej ceny wycieczki i trudno się tu targować i żądać rozliczenia - bo czy żądałaś rozliczenia części złotówkowej? Jeżeli wykupujesz wczasy w BP to oznacza, że zgadzasz się na cenę i to co w niej zawarte. Jak wykupiłaś hotel 3* to taki dostałaś. Ja wybrałam 5* i było świetnie. Zapłaciłam 90$ bo były przeznaczone dla egipskiego kontrahenta na opłacenie pilota, jego noclegów, bilety wstępów, przejażdżki busikami, rejsy felukami i konwój (widziałam takie rozliczenie konwoju - tylko 9$ z całej kwoty). A teraz wygląda na to, że najpierw podpisałaś umowę, zrealizowałaś wyjazd, a pieniactwo pozostawiłaś na po powrocie. Tymczasem cała wycieczka była naprawdę tania - chyba nie próbowałaś porównać z innymi? Co do połowy płacenia tych 90$ - zwrot na końcu wycieczki dostają uczniowie (dzieci) i studenci na podstawie legitymacji ISIC, tak było w moim autokarze. Co do "naciągania" ceny wizy - to już pisałam w innym wątku, cena 15$ była na dużej tablicy w sali przylotów, jak ktoś nie zna angielskiego to się nie doczytał - na tym właśnie korzystają miejscowi spryciarze - ale czy Egipcjanie nie są właśnie tacy sprytni? Pamiętaj, że dostęp do sali przylotów mają tylko przylatujący i miejscowi urzednicy - dlatego pilot polski jest już poza lotniskiem. A ci, którzy wołają żeby się ustawiac w kolejce po wizy za 18$, wołają Triada, Oasis, Ecco - to zależy jaka grupa przyleciała - po prostu korzystają z okazji, każdy przylatujący jest przecież zaaferowany i stanowi łatwy łup. A w końcu, dla mnie faktycznie liczą się piękne wrażenia z zabytków Egiptu, a nie 100$ w tą czy tamtą stronę. Pozdrawiam, Efka Temat: SUNDAY Apartments - Kreta - Agia Pelagia cytat: • Apartamenty Sunday - Agia Pelagia izkako 07.09.05, 14:03 + odpowiedz Zdecydowanie odradzam skorzystanie z oferty Ecco Holiday. Apartamenty usytuowane są na wzgórzu, sam zaś budynek jest bardzo strzelisty z dużą ilością schodów. Za każdym razem wracając z plaży dostawałam zadyszki już w połowie schodów. Z basenu nie korzystałam, ponieważ nigdy nie widziałam, aby zmieniano w nim wodę. Gospodarz ograniczał się do wyławiania liści z brudnego basenu i dolewania jakiegoś "świństwa" pieniącego się niemiłosiernie. Apartamenty wyposażone są w sprzęt z lat siedemdziesiątych. W lodówce zamiast lodu dominuje rdza, podobnie na malutkim dwupalnikowym piecyku. Wyposażenie łazienki ( a raczej jego brak ) stanowi poważny problem. Woda z prysznica rozlewa się po całej łazience. Brak jakichkolwiem mat do położenia pod nogi. Kiedy poprosiłam gospodarza o mopa, żeby wycierać po skorzystaniu z prysznica, zapewniał że mop nie będzie mi potrzebny ponieważ pokoje są sprzątane co drugi dzień. Niestety w drugim tygodniu przez pięć dni nie pojawiła się sprzątaczka. Gospodarzem jest wyjątkowo niesympatyczny Grek, który na moją prośbę o uzupełnienie wyposażenia pokoju w telewizor (zgodnie z ofertą biura podróży) odpowiedział, że na wakacjach nie powinnam oglądać telewizora. Dopiero interwencja rezydenta poskutkowała, niestety połowicznie - telewizor był, niestety, odbioru nie (śnieżenie). Wykupując zakwaterowanie typu apartament (z możliwością korzystania z kuchni) liczyłam na podstawowe wyposażenie - co sprawdziło sie w innych krajach. Niestety w naszym apartamencie na wyposażeniu znajdowały się: dwie szklanki, przypalony tygielek do podgrzewania wody, garnek, patelnia, cztery głębokie talerze, trzy filiżanki, jeden widelec, dwa zepsute noże i miska. Deska sedesowa złamała się pierwszego dnia (zastaliśmy ją pękniętą). Standard pokoju i niedbałość obsługi - skandaliczne! Usytuowanie z dala od centrum, ze stromym podejściem mało atrakcyjne. Reasumując: ODRADZAM! Temat: kreta z EccoHoliday Witam serdecznie! Kakofoniks Podziwiam Twoją wytrwałość!. Jak swego czasu pisałem - mnie by się nie chciało użerać z biurem w sprawie reklamacji (uważam zresztą, że słusznej), ze względu na oczywisty - wg mnie - wynik. Niestety - Polska to nie Belgia, Holandia, W. Brytania czy Niemcy. Ubolewam również, że na tym forum stale jest popierana bylejakość. Sama możliwość wyjazdów zagranicznych, wg mnie, to nie wszystko. Może to i kwestia wieku, również ilości podróży, mentalności. I nie chodzi tu o roszczeniową postawę, ale również o określone umową zachowanie biura, w tym przypadku rezydenta - w końcu za jego obecność i działanie płacę. Na marginesie - ciekawe gdzie spędzacie urlopy, że napotykacie te karaluchy. Jakby zsumować - to byłem jakieś 2 lata poza Polską, ale tylko w Londynie (sic!) miałem do czynienia z karaluchami, ale wiedziałem w co się ładuję i nie był to wyjazd stricte turystyczny. Interesującym jest dodatkowo to, że to głównie "przeciwnicy" kakofoniksa podtrzymują te "nudne" wątki (vide chociażby ten). Ponadto "adams123" napisał: "nudne już to jest - naprawdę, nikogo nie interesuje Twój karaluch napotkany w Grecji. Ecco Ci podpadło bo nie chce awanturnikowi wypłacić odszkodowania ? oj jaka szkoda - czy w supersamie też robisz awantury o wszystko ? Dowartościowuje cie to , prawda ?" Wolałbym żebyś wypowiadał się w swoim imieniu. Myślę, że wszystkiego i wszystkich nie znasz. Kakofoniks - póki co nie awanturuje się - natomiast często był i jest narażony na niezbyt grzeczne, żeby nie powiedzieć chamskie, odzywki i epitety. Skoro nie odpowiada Ci ten wątek to nie podtrzymuj go swoimi wypowiedziami. Nie będziesz się nudził i stresował. Niezmiennie pozdrawiam życząc udanych urlopów Temat: Eri Palace Hersonissos Kreta Nasza Krecia opowieść Postanowiliśmy poznać tę reklamowaną wyspę. Przeszukaliśmy internet chcąc dobyć najkorzystniejszą z możliwych ofert dla rodzin z dzieciakami. Na portalu Wakacje.pl trafiliśmy na eri palace **** z ecco. Początkowo nie zachwycało mnie to biuro zwłaszcza po przeczytaniu wielu opinii. Teraz jednak mogę stwierdzić z całą stanowczością – nie są źli, można z nimi jeździć. Kretę postanowiliśmy zwiedzić. Obczytałam internet tworząc trasy naszych podróży. Musieliśmy mieć autko by zwiedzać więc wypożyczyliśmy wozik z autowaya. Wszyscy go polecają – my też!!. Samochód z dostawą do domu trafił do nas w drugim tygodniu naszego pobytu gdy już znudziły nas baseny i plaże. Autko dodam w bardzo dobrym stanie i czyściutkie, a co najważniejsze dla nas -z pełnym ubezpieczeniem. Zacznę jednak od pierwszych wrażeń. HOTEL- Eri palace zaskoczył nas urodą, czystością i bardzo ładnymi rodzinnymi pokojami o sporym metrażu. Wygodne łóżka częste zmienianie pościeli, codzienne sprzątanie i wymiana ręczników to u nas standard, w Grecji nie zawsze. Postanowiliśmy w pierwszych dniach zwiedzić eri beach – starszą siostrę eri palace. W pobliżu morza w sąsiedztwie star beach- miasteczka wodnego przy mieście i ulicy rozbudowano kompleks eri village i beach. Dla wszystkich tych co lubią zgiełk, hałas, huk harmider- szybciutko uciekaliśmy do siebie mimo stromego podejścia do hotelu – zadowoleni docieraliśmy do naszego spokojnego wygodnego kompleksu. Mielismy w końcu do dyspozycji 3 baseny, brodzik dla naszego malucha i wszystko w cenieJ. Drugi dzień kończyliśmy przejażdżką kolejką 8 Euro od osoby dorosłej, dziecko 4 E a dzieciak 5 letni za darmo. Zawiozła nas do portu w Hersonissos, oraz do dzielnicy Koutouloufari – starówki miasta. Urocza, piękna zachwycająca. Powracaliśmy do niej wielokrotnie. Polecam wszystkim knajpkę VINNIES GARDEN prowadzoną przez Martina. Urokliwość uliczek wąziutkich i krętych , piękne iluminacje świetlne w domach domkach i kafejkach , możliwość wypicia swojskiego wina podawanego w karafkach na dachu ....a wszystko to nasycone czarem dodatków, przedmiocików z których każdy jakby na swoim od lat miejscu. Zaczarowała nas ta wyspa. O jak dobrze ze wbrew opiniom na portalach dotyczących hotelu i nie tylko zdecydowaliśmy się sami zmierzyć z tym zakątkiem świata. za kilka dni opowiem o tych wycieczkach Temat: ECCO HOLIDAY ECCO HOLIDAY Na przełomie czerwca i lipca spędzaliśmy z mężem wakacje w Portugalii z biurem podróży Ecco Holiday. Wybraliśmy sobie hotel Velamar w okolicach Albufeiry, notabene nie ma go już w ofercie tego biura. Nadmieniam tylko, że wykupiliśmy wczasy dwutygodniowe z opcją HP czyli śniadanie i obiadokolacje w formie bufetu!!!!! Po przyjeździe okazało się, że mimo iż przyjechaliśmy przed kolacją to żaden posiłek na nas nie czeka!!!!! Jakież było nasze zdziwienie gdy po otrzymaliśmy posiłek w postaci zimnych frytek, podobnie zimnego smażonego boczku, którym towarzyszyły sałatka z tuńczyka oraz liście sałaty i kawałki pomidora. Pomyśleliśmy sobie, że może to pierwszy dzień i że na śniadaniu będzie lepiej. NiestetyL śniadania można byłoby od biedy określić mianem nieco rozszerzonego śniadania kontynentalnego, ale na pewno nie można go traktować jako bufet, który wyraźnie widniał w katalogu. Kolacje w następnych dniach również nie były serwowane w formie bufetu. Jedyną namiastką bufetu był wybór spomiędzy 2 sałatek, podczas gdy dania gorące miały formę posiłku serwowanego do stolika bez możliwości jakiegokolwiek wyboru. Poza tym oferta przedstawiła odległość od Albufeiry – jedynego miejsca, gdzie można było uczestniczyć w wieczornych rozrywkach jako 3 km od centrum – dystans, który jest możliwy do pokonania pieszo i nie wymaga podróży jakimkolwiek środkiem lokomocji. Faktyczna odległość, jaką stwierdziliśmy na miejscu wynosiła 7 km, które w porze kolacji (około godziny 20:00) można było pokonać jedynie przy pomocy taksówki (5,5-6 EUR w zależności od taksówkarza, w jedną stronę) jako, że autobusy nie kursowały już. Hotel nasz, który według oferty miał być położony niedaleko drogi okazał się być przy samej drodze i to bardzo ruchliwej łączącej Faro i Albufeirę. Próbowaliśmy interweniować u rezydentki bo mieliśmy takie mniemanie, że jako przedstawiciel biura pomoże nam - nic bardziej mylnego. Zażądaliśmy przeniesienia do innego hotelu, spełniającego warunki oferty zawartej w katalogu. Pani rezydentka poinformowała nas, że o sprawie naszego przekwaterowania do innego hotelu, który spełni warunki umowy zostaniemy poinformowani następnego dnia o godzinie 16.15 miejscowego czasu podczas powitalnego spotkania z rezydentem. Dodatkowo rezydentka zaznaczyła, że decyzję o przekwaterowaniu władna jest podjąć jedynie Centrala Ecco Holiday w Poznaniu. Zdecydowaliśmy się skontaktować z Poznaniem i co się okazało?? rezydentka nie mówiła nam prawdy, jako, że decyzja o przeniesieniu naszym winna być podjęta lokalnie w Portugalii. Nie wspomnę ile kosztowały nas rozmowy z Polski i do Polski w tej sprawie.!!!! Jedni odsyłali nas do drugich i nikt nie był władny podjąć decyzji!!!! Tak minęły dwa dniJ. Trzeciego dnia Pani Rezydentka umówiła się z nami, że zabiera nas z hotelu do innego. Jakoś nie miałam do tego przekonania i stwierdziliśmy, że dopóki nie zobaczymy tamtego hotelu to nie zabieramy bagaży. Miałam nosa, bo hotel okazał się gorszy niż ten, w którym byliśmy. Okazało się, że biuro nie ma dla nas innej propozycji. Kolejny dzień zmarnowany. Pięknie się zaczynał nasz wymarzony urlop w Portugalii. Na koniec powiem tylko, że Kierownictwo Biura zwyczajnie miało nas w przysłowiowym nosie. Bo przecież to nie oni wybrali się na wakacje i nie ich spotkała taka przygoda, więc co ich to może obchodzić??? Nie pozostało nam nic innego jak zostać w tym hotelu, w którym mimo iż wykupiliśmy pobyt wcale nas się nie spodziewano jak się okazało, gdyż biuro nie raczyło ich nawet poinformować o przyjeździe 4 osób. Jedno wiem na pewno, że więcej nie skorzystamy z usług biura Ecco Holiday Wiem tez, że mimo wszystko Portugalia zrobiła na mnie niesamowite wrażenie i faktycznie ma najpiękniejsze plaże. Temat: Ramada Liberty Resort 4* - Monastir Ramada Liberty Resort 4* - Monastir Chciałbym podzielić się z Państwem wspomnieniami z mojej ostatniej podróży do Tunezji, którą odbyłem w dniach od 29 września do 06 października 2008 r.. Na wypoczynek udałem się wraz z rodzicami i bratem do słonecznej Tunezji. Organizatorem wycieczki było Biuro Podróży Ecco Holiday; hotel u: Ramada Liberty Resort 4*; idealny na każdą porę roku bo posiada podgrzewany bardzo ciepły basen kryty. Lecieliśmy z warszawskiego lotniska Okęcie do Monastyru, a lot trwał około 3 godzin. Hotel Ramada Liberty Resort, położony w części turystycznej Monastyru. Przed hotelem znajduje się przystanek komunikacji miejskiej, skąd za 630 milimów (tj. około 1,20 zł) można dojechać autobusem do Monastyru i Sousse, a w Sousse przesiąść się na autobus do Portu El-Kantoui. Autobusy kursują co 30 minut. Z hotelu Ramada Liberty Resort do słynnego Monastiru jest zaledwie 8 kilometrów, a do Sousse- 10 km. Hotel należy do grupy hoteli Ramada. Jest to obiekt 4 gwiazdkowy, który moim zdaniem w pełni zasługuje na 5 gwiazdek. Pozytywne recenzje i wysokie oceny na temat hotelu Ramada Liberty Resort potwierdziły się w 100%. W hotelu powitała nas bardzo miła obsługa, która posługiwała się językiem angielskim, francuskim i niemieckim. Hotel był doskonale przystosowany dla osób niepełnosprawnych, starszych i rodzin z dziećmi. Byliśmy bardzo miło zaskoczeni, gdyż obsługa hotelowa była wcześniej poinformowana przez rezydentkę o moim przyjeździe. Zakwaterowany zostałem w pokój na parterze, który był przystosowany dla osoby niepełnosprawnej. W hotelu są tylko dwa piętra, a do dyspozycji są dwie windy, co szczególnie ułatwia przemieszczanie się ludziom starszym i rodzinom z małymi dziećmi. W hotelu znajduje się gabinet lekarski, w którym przez cały dzień dyżurował lekarz. Obok gabinetu lekarskiego w hotelu znajdowało się SPA&WELLNESS, w którym turystki chętnie korzystały z zabiegów odnowy biologicznej. Mój brat i rodzice korzystali codziennie przed kolacją z bezpłatnej dla gości hotelowych siłowni połączonej z salą gimnastyczną, która była doskonale zaopatrzona w nowoczesne urządzenie do masażu wibracyjnego, rowery treningowe, atlas, ciężary, drabinki i orbitrek magnetyczny. Ja ze względu na moją chorobę korzystałem w tym czasie z krytego basenu znajdującego się w hotelu tuż obok sali gimnastycznej. Woda w basenie krytym była ciepła jak w wannie, mogła mieć 32 stopnie Celcjusza i znakomicie nadawała się do ćwiczeń. W hotelu znajdował się również ogromny odkryty basen ciekawie zaprojektowany z mostkami, w którym woda była również podgrzewana, ale chłodniejsza. Obydwa pokoje, w których mieszkaliśmy były bardzo przestronne, pięknie urządzone w nowoczesnym stylu z obszernymi balkonami o łukowatym etnicznym sklepieniu. Z balkonów naszych pokoi mieliśmy wspaniały widok na turkusowe morze i złocistą plażę. Hotel otoczony był pięknym ogrodem, który zachwycał zapachem aromatycznych hibiskusów i barwnych oleandrów. Hotel położony był 100 metrów od plaży. W Tunezji byłem po raz pierwszy i nigdy wcześniej nie widziałem tak wspaniałego miękkiego niczym puder, złocistego piasku na plaży. Leżaki, parasole przy basenie i na plaży były bezpłatne. Woda w morzu w październiku była bardzo ciepła- 27 stopni Celcjusza, krystalicznie czysta, i spokojna. Morze było na naszej plaży hotelowej bardzo płytkie, idąc 15 metrów w głąb morza woda sięgała przed kolano i nawet daleko od brzegu gruntu było pod dostatkiem. Idealna sprawa dla dzieci. Słońce przyjemnie przygrzewało i bardzo szybko nabieraliśmy opalenizny. Temperatura powietrza w październiku dochodziła do 30 stopni Celcjusza, w sam raz na plażowanie. W hotelu mieliśmy wykupione wyżywienie HB- śniadanie i obiadokolację- w formie bufetu. Posiłki w hotelu były naprawdę rewelacyjne, bardzo smaczne i obfite. Można było skosztować tradycyjnych tunezyjskich potraw, ale były także dania typowe dla kuchni europejskiej. Kucharze rozpieszczali nasze podniebienia oryginalnymi i zróżnicowanymi potrawami z mięsa jagnięcego, wieprzowego, wołowego i serwowali smakowite tuńczyki z grilla. Wszystko okraszone było dużą ilością ilością duszonych i smażonych warzyw. Nasz pobyt w Tunezji wypełniało słodkie lenistwo na plaży i kąpiele w turkusowym morzu oraz zwiedzanie. Wakacje spędzone przez nas w Tunezji w hotelu Ramada Liberty Resort należały do bardzo udanych i na pewno jeszcze tam wrócimy w przyszłym roku. Klimat śródziemnomorski Tunezji świetnie nadaje się do wypoczynku. mike8282@gazeta.pl Temat: RODOS - opinia i wspomnienia. RODOS - opinia i wspomnienia. Witam, Byliśmy z żoną na Rodos w miejscowości Ixia, hotel Nathalie, biuro podróży Ecco Holiday, początek października, 7 dni. Zatem po kolei: -do biura nie mamy zastrzeżeń, wszystko jak miało być tak było. -hotel Nathalie jest małym rodzinnym hotelem na ok 200-250 osób, bardzo kameralnym i przytulnym. Osobiście będę od tej pory wybierał właśnie takie. Schowany w małych uliczkach daleko od zgiełku, czysty schludny, codziennie sprzątany, śniadania monotonne, ale smaczne, no i....piękna altana gdzie można jeść śniadania. W hotelu goszczą sympatyczni Anglicy na emeryturze, spokojni starsi ludzie. Basenik wystarczający. Ogólnie polecam. -Miasto Ixia to typowy kurort sezonowy, nastawiony wyłącznie na turystów, pełno hoteli, tawern, knajpek, pubów i marketów (większe sklepy) oraz rent a car. Byliśmy u progu końca sezonu (początek października) i powoli miasto zaczęło się wyludniać. W większości nastawione na turystów z W.Brytanii i Skandynawii. Nawet puby zrobione pod Anglików (miałem przyjemność oglądać w takim pubie mecz Anglia-Polska i czułem się jak w Londynie, 200 Angoli i paru Polaków) Plaża kamienista i wąska, poszerza się w kierunku Rodos. Jeżeli ktoś chce się opalać na plaży ma dwa wyjścia: wynająć leżak (2-4 euro , zależy, jaka infrastruktura plażowa) lub poszukać ustronnego miejsca z dala od turystów. Nam to się nawet udało. Miasto do obejścia max na 2 dni, potem się nudzi. -Mieliśmy zagwarantowane śniadania, zaś dalsze posiłki jedliśmy na mieście. Koszt... zależy gdzie i co. Osobiście jadłem typowe greckie posiłki jak gyros czy moussaka, które kosztują od 3,5 do 6 euro. Żona uwielbia sałatki, więc żywiła się w większości sałatkami lub temu podobnymi daniami i oczywiście karafka wina. Średnio koszt obiadu na dwie osoby waha się od 13 – 20 euro. -Co zwiedzić? Z Ixia do Rodos jest ok 6km. Polecam jeden dzień przeznaczyć na spokojny spacer i zwiedzanie, powrót zalecam bus lub taxi (bus-1,7 euro, taxi-6 euro, taxi bardziej opłaca się na 4 osoby). -Rodos: największe miasto na wyspie. Przepiękna starówka, która każdego urzeknie. Koniecznie do zwiedzenia, liczne muzea i inne miejsca związane ze średniowieczem (XIII-XVI) i zakonem Joannitów. Z portu odchodzą rejsy (od 9:00 – od 16-19 euro)na wyspę Simi, która jest kolejną atrakcją turystyczną – niestety nie skorzystaliśmy z tej propozycji. Zwiedzanie wyspy: najlepiej samochodem, myślałem o motorze, ale auto jest wygodniejsze. Koszt wynajmu auta 30-35 euro/dzień za Atosa czy Kia, osobiście wynająłem... seicento :) w październiku klima jest zbędna zaś na dwie osoby to autko jest wystarczające. Wynajem w firmie Galaxy za 23 euro/dzień. Z całym paliwem, które zużyłem zamknąłem się w 35 euro. Co do auta bardzo ważne by miało pełne ubezpieczenie. Na skutery (12-16 euro/dzien)raczej pełnego nie ma, zaś jakaś stłuczka może kosztować 50-100 euro. Polecam przed wyjazdem zakupić choćby najprostszy przewodnik, przyda się. Jeden dzień na zwiedzanie to chyba mało. Osobiście wyznaczyliśmy najciekawsze miejsca – chyba z 8 . Zwiedzanie zaczęliśmy od zachodniego (strona wietrzna wyspy)wybrzeża: - Kamiros (antyczne pozostałości jednej z najstarszych osad – 4 euro) - Mandriko (jeśli się nie mylę ruiny ładnie położonego zamku) - Embonas (miejsce wyrobu lokalnych win, pełno knajpek i winiarni – urokliwe miejsce) - Siana (wieś słynąca z wyrobu bimbru) - Manolithos (kolejny zamek i ładne widoczki) - Prassonissi (to cypel i raj dla windsurfingu, najbardziej wietrzne miejsce na wyspie, można wjechać autem na plażę, ale za daleko to odradzam, można się zakopać, co widziałem. Ładny widok na wąskie gardło piachu gdzie po obu stronach jest woda- coś jak na Helu). Południe wyspy jest bardziej dzikie i mniej zalesione. - Lindos: po Rodos kolejne miejsce konieczne do zwiedzenia. Zamek ze starożytną świątynią (Lindowskim Pantheonem) oraz szalenie urocze miasteczko u podnóży, które tworzy labirynt białych domków i wąskich uliczek. - Po tej stronie plaże są szersze i miejscami piaszczyste, mniej wieje. - Zatoka Antonego Quina – nic rewelacyjnego, można zobaczyć - Niestety pobyt na jednej z ładnych plaż zabrał za dużo czasu i nie zobaczyliśmy wszystkiego, polecam w sezonie Dolinę motyli, i siedem źródeł. Reasumując: wyjazd bardzo nam się podobał. Hotel bardzo przytulny – polecamy. Koniecznie trzeba zwiedzić wyspę, bo w jednym miejscu można się zanudzić. Co do wycieczek oferowanych przez rezydentki to radzę się zastanowić – na mieście można wykupić zwiedzanie czy rejs ok 8-10 euro taniej. To samo z samochodem. Polecam wyjazd jednakże nie w październiku lecz w połowie września (lepsza pogoda i więcej miejsc otwartych). Pozdrawiam Temat: Punta Cana - Hotel Ocidental Allegro - 20.09.2007 Witam na początku przepraszam, że dopiero teraz odpisuję ale nie często tu zaglądam, chyba wtedy jak sama też poszukuję czego. My byliśmy z mężem na Dominikanie w przełom września/października z biura podróży ECCO TRAVEL/ECCO HOLIDAY, ale załatwialiśmy wszystko przez przeuroczą Panią Ewelinę. Byliśmy w sieci Hotelów OCCIDENTAL ALLEGRO a dokładnie nasz Hotel nazywał się OCCIDENTAL ALLEGRO Punta Cana. Jeśli chodzi o - Hotel to nie mamy zastrzeżeń, na początku pokoje robią wrażenie średnie ale rozmawialiśmy z innymi Polakami z innych hoteli i mają takie same wrażenie - taki mają styl budowli - ogólnie pokoje czyściutkie, co dzień sprzątane, wymieniane ręczniki (bez żadnych napiwków). Warto wiedzieć żeby nie brać pokoju na parterze czyli ( 1 dla nich to parter ) – powód jest to klimat wilgotny i zarówno rano i wieczorem w pokojach można odczuwać wilgoć, my mieliśmy na drugim piętrze czyli pokój numer 1308 czyli budynek pierwszy, piętro 2 czyli dla nich trzecie i numer pokoju. Jak ktoś ma szansę wyboru to polecałabym budynki 3, 4, 5, 6, 7, 8 – bardziej w centrum całego kompleksu, nasz budynek był na tyłach recepcji, Nam to nie przeszkadzało, ale jak ktoś ma szansę wyboru to warto. Pokoje przydzielane są na recepcji przy meldunku więc jest szansa „wyboru” - wyżywienie - nie można było przejeść, baaaaardzo duży wybór i różnorodne jedzenie, robione były czasem wieczory Karaibski, Meksykański, Chiński i jedzenie było podawane wtedy z tych krajów ale także regionalne. Sporo owoców morza w różnym wydaniu, dania z drobiu, wieprzowiny, wołowiny, sporo ryżu, makaronów i ziemniaków. Sałatki, warzywa, owoce – także różnorodne, zarówno na zimo jak i na ciepło. Zarówno dorośli jak i dzieci mogły coś znaleźć dla siebie, ale tak jak wcześniej wspominałam nie było możliwości na jednym posiłku spróbować wszystkiego – po prostu za dużo. - alkohole - dokładnie tak samo jak w przypadku jedzenia, duży wybór, smaczne, różne w smaku i przede wszystkim mocne. - obsługa zdyscyplinowana, miła, porządna i zawsze uśmiechnięta. Na stołówce nie ma możliwości abyś na coś czekała, obsługa biega jak w zegarku, wystarczy że spojrzeć na szef danej ekipi obsługującej i on już daje znać obsłudze że czegoś potrzebujesz. - animacje – w ciągu dnia jest sporo animacji zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych w języku angielskim, francuskim, niemieckim, hiszpańskim, zabawy, gry, konkursy - sport i rozrywki - Siatkówka i piłka nożna plażowa, koszykówka, ping-pong, tenis, bilard, siłownia, nurkowanie w basenie bezpłatne w morzu i oceanie płatne, kajaki bezpłatne, windsurfing, - pływanie bezpłatne, nauka - płatne, aerobik w wodzie, 4 korty tenisowe – bezpłatnie, oświetlenie płatne, - animacje wieczorne suuuuuuuper, dla dzieci trwają około 30 - 45 minut a potem, kurs tańca (nie obowiązkowy), następnie występy, warto zaznaczyć że co dzień jest inny repertuar na wieczór. ANIMATORZY CAŁODOBOWI (TAKIE WRAŻENIE )- CAŁY CZAS WSZĘDZIE ICH BYŁO PEŁNO - basen – duże, czyste, czasem aż za bardzo chlorowane. My z mężem napewno wrócimy, niewiem czy do tego samego Hotelu, teraz planujemy coś od strony morza Karaibskiego - ale to gdzieś za 5 lat W razie pytań proszę pytać będę się starała zaglądać Temat: Wróciłem z Sharmu, Hilton Dreams 10-24.XIX (Pegas) Wróciłem z Sharmu, Hilton Dreams 10-24.XIX (Pegas) CZĘŚĆ I BIURO: Zawsze przed wylotem poza wyborem hotelu, bardzo ważną rolę odgrywa biuro podróży, które będzie realizowało nasz wymarzony urlop. Dlaczego zatem wybór padł na Pegas? Przede wszystkim dlatego, że jest to spore rosyjskie biuro podróży, stale rozwijające się w Polsce. Niewielkie, nie obsługujące masówki, ale sprawdzone. Pegas jako jedno z nielicznych biur podróży w Polsce ma wcześniej opłaconych kilka miejsc w hotelu, nie stosuje on zatem typowego dla polskiego rynku overbookingu, choć w przypadku kiedy zapotrzebowanie na dany hotel jest akurat większe, wspomniany overbooking jest stosowany i w przypadku tego biura, jednak myślę, że szanse podkupienia wówczas miejsca przez inne B.P. jest znacznie mniejsze niż w przypadku biua stosującego tylko taki system rezerwacji. Również istotnym czynnikiem przy wyborze Pegasa jest fakt, że lata on LOTem. Dodatkowo w Egipcie i Turcji Pegas ma swoje hotele (Royal Rojana - Sharm). SAMOLOT: Na potwierdzenie rezerwacji czekaliśmy w sumie 3 dni robocze, a łącznie pięć dni, gdyż kupiliśmy wyjazd w piątek 3go września, zaś wylot był 10go, zatem na 2 dni przed wylotem otrzymaliśmy potwierdzenie. Za imprezę płaciliśmy 3199/osoba + dziecko 11 lat 1799pln za 2 tygodnie pobytu w Hilton Dreams. Z racji tego, że Pegas jest stosunkowo małym biurem w porównaniu do innych, na lotnisku mają stoisko, które na 2 godziny prze odlotem jest dostawiane, zatem nie posiadają stałego okienka. Ponieważ wylot był 10go września, zdawałem sobie sprawę, że w dniu poprzedzającym pamiętną datę mogą wystąpić jakieś opóźnienia w obsłudze czarteru. Tak też było, początkowo nie wiadomo było dokłanie ile lot się opóźni, finalnie okazało się, że musieliśmy czekać ok 5 godzin, zamiast o godz. 19:20 wylecieliśmy blisko północy. Wszystkie loty miały wówczas na Okęciu co najmniej 1-2 godzinne opóźnienie, reprezentanci Polski udający się na Olimpiadę dla niepełnosprawnych również mieli opóźniony samolot. Kilka godzin czekania w takim towarzystwie jak reprezentanci Polski dla osób niepełnosprawnych było całkiem miłym przeżyciem, dającym refleksje nad życiem, pokazującym, że osoby niepełnosprawne wcale nie muszą być słabe, widać było że są silni psychicznie i fizycznie, dumni mogąc nosić biało- czerwone stroje z orłem na piersi. Godziny mijały nad chwilami refleksji, aż w końcu wybiła półnoć i nastał czas odlotu. Tutaj miłe zaskoczenie, lot do Sharmu odbywał się Boeingiem 767, a więc największym z LOTowskiej floty, 270 miejsc wypełnionych niemal do ostatniego miejsca. Gigantyczny samolot robił pozytywne wrażenie. Komfort lotu jest zupełnie inny niż w mniejszych samolotach, zaś porównać Boeing 767 LOTu i Airbus AMC to tak jakby porównywać dobrej klasy Mercedesa z trabantem (akurat miałem okazję lecieć AMC, więc wiem co piszę). Catering mnie całkiem miło zaskoczył: Soft drinks + herbata/kawa + posiłek (2 rodzaje wędliny, łącznie 5 plasterków), bułka, masło, serek topiony, brzoskwiania, winogrono + rozdawali dodatkowe bułki + przed lądowaniem ponownie soft drinks. Brak ciepłego posiłku jest minusem, no ale cóż, lepsze to niż samo ciastko jakie miałem okazję kiedyś dostać podczss 4godzinnego lotu będąc dokoptowanym z turystami z Selectours do czarteru wynajętego przez Ecco Holiday. Tutaj warto zaznaczyć, że ten sam samolot czarteruję kilka biur podróży: Alfa Star; Pegas; Neckermann; Ecco Holiday. Najwięcej turystów zauważyłem z Alfa Star i Ecco Holiday. Z Pegasa leciało chyba tylko 37 osób. W samolocie tej klasy na początku puszczany jest film o bezpieczeństwie w samolocie, zatem stewardessy nie muszą się gimnastykować. Podczas całego lotu na monitorach wyświetlana jest trasa jaką lecimy, miejsce nad którym aktualnie przelatujemy, informacje z jaką prędkością lecimy, na jakiej wysokości i jaka jest temperatura na zewnątrz. Zresztą samolot ten wykorzystywanych jest do dłuższych rejsów, jak ten do Ameryki. Po 3 godzinach i 50 minutach lotu wylądowaliśmy na lotnisku w Sharm El Sheikh. Temat: Ecco Holiday ??? W dalszym ciągu nie wiem, w którym momencie biuro Cię oszukało. To, że zarabia > na samolocie 1500$ (skąd masz takie wiadomości?-jeśli są pewne to zgłoś to do > Urzędu Skarbowego, a nie gadaj bzdur na necie) dziejkuje za wskazowki wiem co z tym zrobic!!! > sprawa biura podróży. Nie mam ochoty być oszukiwanym ale też nie moge patrzeć > jak ktos opowiada bzdury. to nie bzdury to sama prawda świadczą o przestępczej > działalności Ecco i powinny być jak najszybciej zgłoszone odpowiednim organom. czytaj wyzej!!! > Jeśli jednak nie są prawdziwe to jestes zwykłą zfrustrowaną plotkarą - ja też > mógłbym powiedzieć, że jesteś prostytutką oddającą się przez rok za wyjazd do > Egiptu, zadowolona? bez komentarza nie bgede sie znizac do Tojego poziomu!!! > Nie kazałem Ci się tłumaczyć ile zapłaciłaś - powiem tak: Menaville jest > najtańszym hotelem w ofercie Ecco i logiczne jest, że nie wszystko będzie > cacy - trzeba jednak mieć wyobraźnię i trochę dobrej woli. nie znasz faktow to wypowiadaj sie na ten temat!!!! nas zczescie Twoje "kazenie" lub "nie" mnie nie interesuje mialam jechac z innym biurem ale juz go nie ma... > odchodzi chęć by Ci udowadniać, że piszesz pierdoły więc może w skrócie: > > Cyt:"poniewaz nikt z czasu naszego pobutu i takze pozniejszego nic dobrego o > niej nie moze powiedziec, zawsze zmeczona, spiaca, niezadowolona z zycia... " > Odp: Sprawdziłaś wszystkie osoby, które były w Safadze, że wypowiadasz się > za "wszystkich"? Może troszkę opamiętania w pisaniu paszkwili? heheh dobre tym, mnie ubawiles!!!! WSZYSCY MAJA TAKIE SAME ZDANIE NA TEN TEMAT a nawet jeszcze gorsze!!!! nasz znajomy wykupił "wszystko w cenie" a nie bylo takiej oferty w hotelu!!! <usmiech> > > Cyt: "niestety o samym kraju i zwyczajach wie niewile... widac taka jej rola > osobiscie jestem zadowolona z safagi, z hotelu, ze slonca, z plazy, z raf ALE > TO NIE ZASLUGA BIURA!!!! " biuro powinno zatrudniac dobrze przygotowanych (czytaj doinformowanych) rezydentow, przede wszystkim po kursach pilotw turystycznych a zwlaszcza dobrze wychowanych, OLa nie nadaje sie do takiej pracy, wiecznie zmeczona, spiaca (dlaczego?...), niegrzeczna, do tego zawsze nieusmiechnieta i po prostu zle wychowana, > Odp: A co powinno zrobić biuro by panienka była zadowolona? Dać wycieczki > fakultatywne gratis? mnie biuro nic nie musi dawac... no coz "panienka" bez komentarza.... > Cyt:"co do hotelu to sami sobie wszystko zalatwialismy" > Odp: Co sobie sami załatwiliście? Stolik przy śniadaniu? beznadzieja to Twoje pisanie.... bez komentarza.... > > Cyt:"mamy to nagrane na kamerze,wiec nie pisz ze pisze oszczerstwa bo wiem co > pisze, ja jedna nawet moge sie mylic (NIESTETY TAK NIE JEST) natomiast inni > turysci tez sie wg Ciebie myla????" 1.nie kazdy ma dostep do netu. 2.poszukaj innych wypowiedzi to sam sie przekonasz! > Odp: Nie wiem czy inni turyści się mylą czy nie - nie zauważyłem tu tych wielu > niezadowolonych o których piszesz. Numer z kamerą uważam osobiście za przejaw > totalnej głupoty i frustracji nowobogackich turystów z Polski - co jeszcze > nakręciłaś na kamerze? Tabuny pijaków from Poland, awanturników itp? zazdoscisz kamery!!! niesamowite... coz kazdy sadzi wg siebie... bez komentarza.... > > Cyt:"O PANIE WIDZE ZES PROROK!!!!" > Odp: Daruj sobie takie teksty bo robisz z siebie jeszcze większą frustratkę > niż to wynika z Twoich wypocin coz kazdy sadzi wg siebie... bez komentarza.... > > Cyt:"to tyle co mam do dodania, moze jeszcze tylko ze zwiedzilam spory kawalek > swiata, w Egipcie tez bylam, NA SZCZESCIE Z BIUREM ECCO HOLIDAY BYLAM DWA > RAZY: PIERWSZY I OSTATNI!!!" > Odp: Światowa dama z Ciebie - aż Ci zazdroszczę i .........współczuję biurom > podróży, z którymi jeździłaś - pewnie często zmieniasz biura? Co rok to tańsze? coz kazdy sadzi wg siebie... bez komentarza.... > Gratuluję Ecco, że nie będzie miało już takiej "turystki" > Napisałabyś może w jakim terminie byłaś, bo mnie to ciekawi bardzo - za mojego > pobytu była w tym hotelu osoba Twojego pokroju, jeśli to Ty to zdanie mam o > Tobie wyrobione już dawno coz Twoje zdanie nie ma tu nic do rzeczy!!! cos mis ie wydaje ze jestes za bardzo za EC!!! poniewaz nie bede sie znizac do Twojego poziomu bez komentarza.... wiec dziekuje za dalsza korespondenje Małgorzata Temat: Ecco Holiday ??? Polecam W dalszym ciągu nie wiem, w którym momencie biuro Cię oszukało. To, że zarabia na samolocie 1500$ (skąd masz takie wiadomości?-jeśli są pewne to zgłoś to do Urzędu Skarbowego, a nie gadaj bzdur na necie) to jest tylko i wyłącznie sprawa biura podróży. Nie mam ochoty być oszukiwanym ale też nie moge patrzeć jak ktos opowiada bzdury. Wiadomości, które rozsyłasz świadczą o przestępczej działalności Ecco i powinny być jak najszybciej zgłoszone odpowiednim organom. Jeśli jednak nie są prawdziwe to jestes zwykłą zfrustrowaną plotkarą - ja też mógłbym powiedzieć, że jesteś prostytutką oddającą się przez rok za wyjazd do Egiptu, zadowolona? Nie kazałem Ci się tłumaczyć ile zapłaciłaś - powiem tak: Menaville jest najtańszym hotelem w ofercie Ecco i logiczne jest, że nie wszystko będzie cacy - trzeba jednak mieć wyobraźnię i trochę dobrej woli. Juz mi nawet odchodzi chęć by Ci udowadniać, że piszesz pierdoły więc może w skrócie: Cyt:"poniewaz nikt z czasu naszego pobutu i takze pozniejszego nic dobrego o niej nie moze powiedziec, zawsze zmeczona, spiaca, niezadowolona z zycia... " Odp: Sprawdziłaś wszystkie osoby, które były w Safadze, że wypowiadasz się za "wszystkich"? Może troszkę opamiętania w pisaniu paszkwili? Cyt: "niestety o samym kraju i zwyczajach wie niewile... widac taka jej rola osobiscie jestem zadowolona z safagi, z hotelu, ze slonca, z plazy, z raf ALE TO NIE ZASLUGA BIURA!!!! " Odp: A co powinno zrobić biuro by panienka była zadowolona? Dać wycieczki fakultatywne gratis? Cyt:"co do hotelu to sami sobie wszystko zalatwialismy" Odp: Co sobie sami załatwiliście? Stolik przy śniadaniu? Cyt:"mamy to nagrane na kamerze,wiec nie pisz ze pisze oszczerstwa bo wiem co pisze, ja jedna nawet moge sie mylic (NIESTETY TAK NIE JEST) natomiast inni turysci tez sie wg Ciebie myla????" Odp: Nie wiem czy inni turyści się mylą czy nie - nie zauważyłem tu tych wielu niezadowolonych o których piszesz. Numer z kamerą uważam osobiście za przejaw totalnej głupoty i frustracji nowobogackich turystów z Polski - co jeszcze nakręciłaś na kamerze? Tabuny pijaków from Poland, awanturników itp? Cyt:"O PANIE WIDZE ZES PROROK!!!!" Odp: Daruj sobie takie teksty bo robisz z siebie jeszcze większą frustratkę niż to wynika z Twoich wypocin Cyt:"to tyle co mam do dodania, moze jeszcze tylko ze zwiedzilam spory kawalek swiata, w Egipcie tez bylam, NA SZCZESCIE Z BIUREM ECCO HOLIDAY BYLAM DWA RAZY: PIERWSZY I OSTATNI!!!" Odp: Światowa dama z Ciebie - aż Ci zazdroszczę i .........współczuję biurom podróży, z którymi jeździłaś - pewnie często zmieniasz biura? Co rok to tańsze? Gratuluję Ecco, że nie będzie miało już takiej "turystki" Napisałabyś może w jakim terminie byłaś, bo mnie to ciekawi bardzo - za mojego pobytu była w tym hotelu osoba Twojego pokroju, jeśli to Ty to zdanie mam o Tobie wyrobione już dawno Temat: Triada - co o nich wiesz???? Witam, Aby nie było niedomówień to powiem że prowadzę biuro licencyjne Ecco Holiday i mimo iż Triada ma ofertę konkurencyjną do naszej to po przeczytaniu kilku postów muszę napisać kilka słów ogólnie w obronie biur podróży (triady także). Przede wszystkim klienci biur podróży powinni być świadomi jednego - NIE MA czegoś takiego jak "najlepiej i najtaniej". Dlatego skoro wybieracie oferty najtańsze i last minute to nie powinno nikogo dziwić że dostajecie najgorsze hotele i marną obsługę. Dlatego wiele zależy od agentów sprzedających oferty - jedni agenci mydlą oczy i mówią że wszystko jest super i wprost za rewelacyjną cenę (np. 799zł hotel pierwsza klasa :)) a inni lojalnie informują że wybierając ofertę najtańszą lub last minute mogą się liczyć z pewnymi niedogodnościami, niższym standardem lub ze zmianą hotelu (zmiany hoteli dotyczą w szczególności zmiany hotelu - nawet w ofercie 4****). Dlatego poinformowany o tym klient jadąc na tanią wycieczkę wie czego może się spodziewać i nie ma złudzeń co do tego że nagle zobaczy złote krany i poręcze w hotelu 2** - a wiem że ludzie mają takie dziwne tendencje do wyobrażania sobie nie wiadomo czego za 999zł i często muszę ich sprowadzić na ziemię PRZED ZAKUPEM OFERTY. Wszystkie biura mają w ofercie tańsze jak i droższe hotele, więc jeśli ktoś chce mieć naprawdę przyzwoite warunki zakwaterowania i wyżywienia to nie polecam nic mniej niż 3,5 -4****. Druga sprawa to cena wycieczki - piszecie że "kupiłam wycieczke nie w last minute tylko normalnie i wcale nie była taka tania" - wiekszość osób kupuje wycieczki latem w szczycie sezonu gdzie ceny są 1,5-2x większe niż ta sama oferta poza sezonem, więc czasami jak ktoś przychodzi i mówi "boże 2tyś za 2 tyg w hotelu 4****! Jak drogo - widziałam ofertę za 1199zł do tego samego hotelu!" to mnie czasem krew zalewa gdy się okazuje że faktycznie ale oferta ta była w styczniu a nie w lipcu kiedy to klient chce jechać. Wobec czego radzę że jeśli ktoś chce jechać do ładnego hotelu i nie za drogo to polecam wyjazdy poza sezonem (w zależności od miejsca wakacyjnego ale generalnie sezon trwa od końca czerwca do końca sierpnia) No i sprawa trzecia - jakość usług. Zależy oczywiście od biura turystycznego ale także od sezonu - w sezonie grup wypoczywających jest znacznie więcej niż poza sezonem i trudniej o wolne miejsca w hotelach więc częściej mogą wystąpić przypadki że w sytuacji awaryjnej trzeba ludzi przekwaterować, a za razem trudniej złapać rezydenta (rezydentów jest tylko kilku w każdym biurze na danym obszarze). Dlatego dużo łatwiej o kłopoty i niezadowolenie klientów (pomijam sytuację gdy rezydenci są niegrzeczni wobec klientów - to nigdy nie powinno mieć miejsca). Wszystkim biurom zdarza się od czasu do czasu wpadka - różnica polega na tym jak często się to dzieje oraz w jaki sposób biuro rozwiązuje takie problemy. I to sprawia że np. Triada i TUI znajdują się dokładnie na przeciwległych końcach skali jakościowej (ale także i cenowej!) Temat: tanie wycieczki w grecji odpowiedz na wybrane pytania > > 2) ktoś twierdzi ze w grecji sa niby jakies polskie biura (ja takiego nie > znam zadnego)i sa drozsze niz prawdziwe greckie > zgodze sie biuro polskie oznacza iz praacuje w nim polak, lub ze biuro jest touroperatorem greckiego > 3) rezydenci zbijaja fortunę na prowizjach z wycieczek i biura polskie drugą > taką fortune zbijają pijąc krew z turystów > szybciej wlasciciela podejrzewalbym o to niz rezydenta. rezydenci to pionki > sa pajace w naszej branży co zdzierają niemiłosiernie w tej działce biznesu > się zarabia na obrocie > tak ale sa dwa rodzaje obrotu, masowy i wyszukany tzn idziemy w ilosc lub jakosc > 1) musimy opłacić rezydentów. mozna powiedzieć że kazdy sobie radzi, ale do > momentu wypadku, kradzieży albo jakichś awarii. sympatyczny grek z taniego > biura nie zrobi nic. Bo nie musi my musimy bo taka jest ustawa o turystyce. > musi byc rezydent i ktos za to placi. Zazwyczaj my > > 2) dzieki dobrym rezydentom zaoszczedzacie na warzywach, winach, knajpach bo > wskazuja najtansze wiec oszczednosc na braku rezydentów jest tylko pozorna. > jak dziennie na zakupach rodzina zaoszczedzi 7 euro a jest 10 dni to rózica w > cenie wycieczek wynoszaca (załózmy ze 3 osoby wezma trzy wycieczki ) 27 euro > to wiadomo juz co sie opłaca. > zakladahjac pare rzeczy: 1. po pierwsze rezydent zna grecki - tylko wtedy jest nam w stanie pomoc w sytuacji kradziezy lub lekarskiej, albo innej np. wlasciciel mowi tylko po grecku (z doswiadczenia) > 3) sam byłem przewodnikiem lata i wiem jaka jest róznica miedzy kims kto > oczaruje ludzi a kims kto w zimie zbiera pomarańcze a w lecie czyta w > autokarze pascala na 10 min przed meteorami. > to fakt nie kazdy nadaje sie na przewodnika, tak samo ujak nie kazdy nadaje sie na zbgieracza pomaranczy :) > 4) autokar. czy ktos pomyslał czemu firma która nie ma autokaru jest tansza > niz ta co ma własne? wiec prosze pomyslec ile wezmie kierowca który robi > jedna wycieczke dziennie a ile taki co ma długi i po powrocie z aten wpisuje > kolege na tachograf i robi wieczór grecki potem transfer z lotniska spi 3 > godziny a potem jedzie na meteory? > nie myslalem > 5) jechał ktoś na rejs na schodach? albo chodził po akropolu z rumunskim > przewodnikiem? to zostawiam bez komentarzy. (w biurze trzeba ztrudnic jakies > osoby zeby własnie tych drobiazgów pilnowały) > to interesujace i ladnie brzmi. ciekawe jak jest w praktyce. ale nasuwa mi sie jedno pytanie osoba ta zatrudniona jest w biurze w polsce czy na grecji i czy mamy do niej dostep (np telefoniczny). niektore biura urzadzaja przyjecia rezydentow 4 razy w tyg po 1h i koniec a niektore daja np telefony do rezydentow (te drugie zdecydowanie wole, chociaz dotychczas tylko 2 razy musialem skorzystac z pomocy rezydenta 1. karaluchy na krecie (ale tu nie bylo telefonu do rezydenta) 2. kiedy bylem na ukrainie starszy pan poslizgnal sie i stoczyl po skarpie, nic mu sie na szczescie nie stalo ale byl mocno poturbowany) > 6) na pewno są osoby które dojechały do przystani i pocałowały rufę statku > potem jechały do innej i to sdamo w końcu w trzeciej ich wzięła jakaś > krypa.albo wieczór grecki byłw recepcji hotelowej. > zdazylo mi sie np ze autokar na samarie spoznil sie prawie 2h (ammoudara) a prom wcale a wcale sie nie opoznil, po prostu bylo krocej czasu na samarie > > reasumując: 1. najlepiej wynajac samochod i urzadzic sobie wycieczki samemu. 2. jeszce jedno pytanie mi sie nasuwa czy biuro informuje o wszystkim. wezmy takie ecco holiday (ale mi podpadli) wycieczka na santorini. cena porownywalna z inna tego typu oferta z biura greckiego. wszystko pieknie plyniemy mamy posilek i zwiedzamy wyspe. cos wygladalo to zbyt rozowo - mam zwyczaj dociekac terminow - okazuje sie ze pilotka nie informuje iz plynie sie wolnym promem a nie wodolotem wskutek czego na zwiedzenie 3 miejscowosci zostaje okolo 3h (od momentu przybicie promu do momentu wyplyniecia z powrotem) - czy nie jest to nabijanie ludzi w butelke. przeciez najprawdopodobniej do trzeciego miasteczka sie nie dojedzie a o czasie wolnym mozna zapomniec. mysle ze tutaj nie tyle ceny odgrywaja role, choc na pewno tez, ile robienie w konia klientow przez biura podrozy. przynajmniej taka jest opinia. najprosciej rzecz ujmujac biura czesto zapominaja o czyms powiedziec itp itd. to wywoluje zniechecenie Temat: Menaville - Safaga (***) HB Menaville - Safaga (****) HB Witam wszystkich! Przez 7 dni byłem w Menaville w Safadze z Ecco w opcji All Inclusive. Żadnych zastrzeżeń, zarówno jeśli chodzi o hotel jak i biuro podróży. I pierwsza rada dla wszystkich użytkowników forum intenetowych...ludzie...nie sugerujcie się tak bardzo tym co tu się piszę. Widziałem nawiedzonych gości,którzy w gorączce, zgodnie z sugestiami forum szukali takiego a nie innego pokoju,na siłe wciskali bakszysz obsłudze hotelowej, szukali niby lepszych miejsc przy kolacji i więcej energii tracili na to wszystko niż potrzeba. Nie dajcie się zwariować. Poza tym, myślę, że wielu z nas Polaków ma juz trochę w głowach n...e i sami mają w kraju bajzel a wymagają nie wiadomo czego. Jak ktos sie chce przyczepić zawsze cos znajdzie. Ja dużo o hotelach wiem bo po naszym kochanym kraju podróżuje non stop słuzbowo (A Europę zwiedziłem całą) i zyczyłbym sobie aby były takie hotele jak Menaville w Polsce, z takim wyzywieniem i obsługą. Obsługa w hotelu jest miła, nawet baz bakszyszu ale należy wziącpod uwagę, że to biedny kraj i miejscowi żyją z napiwków, bo pensje mają marne. W Menaville jest po prostu pięknie. Imponująca roślinność i co ciekawe zero robactwa. Przez cały pobyt widziałem jedną muchę! Za to w Polsce nad Bałtykiem tysiące ,plus osy i inne komary. Hotel znakomicie położony. Długa plaża z wystarczającą ilością miejsc pod parasolami.W morzu blisko rafki i duzo rybek, tak, że nawet osoby nie umiejące pływać mogą pooglądać. Hotel ma rozległy teren, tak, że ludzi wydaje sie być mało i dopiero przy kolacji (podawana na powietrzu-super klimat)widać ilu ich jest. Jedzenia aż nadto, tak, że bez sportów wszelakich mozna nieźle przytyć. Jakiś pacan napisał, że jedzenie monotonne...sam pewnie wcina schabowgo co drugi dzień i to nie jest monotonne. Ludzie...czy kilkanaście potraw do wyboru przy każdym posiłku to jest monotonnie? Samych ciast na deser naliczyłem 20 rodzajów. Zguba dla łakomczuchów. W hotelu jest wypozyczalnia windsurfów (tanie nie są) prowadzona przez farncuzkę Cecile. wogóle w hotelu dużo francuzów, czechów, rosjan i polaków. Basen spory, ludzi mało, tak, że można sobie popływać i jest część wydzielona dla dzieci. Wogóle dla dzieci to tam jest raj. Żałowałem, że nie wziąłem małej córeczki bo w hotelu na każdym kroku są jakieś instalacje dla dzieci, jest zamek w którym animatorki prowadzą od 8 do 16 przedszkole tak, że rodzice nie musza sie o nic martwić a wieczorem dla dzieciarni jest minidisco. Animatorki z Tunezji (bardzo wesoła i fajan ekipa) + pani Ela rezydentka (bardzo kompetentna)dbają o spokój i dobry humor turystów. Rad nie będe zbyt wielu udzielał, bo sam się przekonałem, że większość jest zbędna ale: -wycieczki fakultatywne są dwa razy tańsze w lokalnych biurach,które mają również polskich przewodników, a standard ten sam. Byłem, sprawdziłem tak, że poniżej podaje namiary na biuro Omara (mówi po polsku, bo kiedyś w Polsce pracował)kom: 0123245273 lub 0101864065 e-mail; omaradam20@hotmail.com -wybrać się koniecznie po południu, taksówką lub busem do starej części Safagi (gwarantowane niezapomniane wrażenia, można kupić pamiątki taniej niż w hotelu Hurghadzie czy Kairze, a klimat ulicy nieziemski; taksówkarz wiezie w obie strony; na miejcu czeka (w sumie ok.35LE)i jeszcze opowiada różne ciekawe historyjki -targować się, targować, a jak ktoś nie chce "zejść" z ceny, wychodzimy ze sklepu i idziemy do następnego (zazwyczaj można obniżyć cenę nawet o 70%) -pamietać o tym, że to inny obszar kulturowy, zgoła odmienny od naszego i szanować miejscowe zwyczaje i ludzi, a się odwzajemnią tym samym No i wszystkim wyjeżdżającym życzę takiej mocy niezapomnianych wrażeń jakie my mieliśmy! Temat: ECCO HOLIDAY - OSZUSCI, PRZESTROGA Szanowna Pani NIkito (cz to z tego szmatławego serialu) Otóż tak sie składa, ze nie lubię się chwalic, natomiast twoja wszechwiedz niestety mnie nie dotyczy. Prawie 50 lat temu moja mamusia zrobiła mi tę przyjemnoś, ze wydała mnie na świat poza granicami tego kraju, czym zrobiła mi ogrmna przysługę, bowiem w czasach najwiekszej komuny nie musiałam martwic sie o paszport. Pierwszy raz wywieziono mnie w warunki dośc spartańskie gdy miałam 7 lat, a Tata mój prowadził budowę w Algierii. Wyobraź sobie, że było to dośc daleko w głąb tego kraju. Ugryzł mnie tam skorpion i znalazł się lekarz w szpitału oddalonym o prawie 350 km, który mówił po fransusku. Następny był Irak i Kuwejt. Zatem brak rezydentów.Babcia moja w wieku lat prawie 90 biegłe czyta i pisze w 3 językach. Jakoś rodzice moi i ich znajomi również się posługują mowa inną niz ojczystą. Z racji wojennych losów Familia moja która nie bardzo mogła do Polski wracac rozjechała się po paru kontynentach W studenckich zaś czsach miałam znajomych organizujących wyjazdy w różne dziwne miejsca na świecie i z nimi jeździłam nawet z plecakami i namiotami. Pamiętam również winobrania we Francji, jagody w Finlandii, indyki w Angli wyjazdy organizowane wtedy przez Almatur. Nastepnie mąż nój pierwszy będący cudzoziemcem ciągał mnie w najróżniesz zakątki świata, łącznie z Indonezja, Karaibami etc, etc. Znam rówież wyjazdy na prowadzone obecnie przez polaków budowy i wiem, że aby uzyskac opiekę lekarską można zrobic to bez tłumacza. A na budowach biedny kierownik odpowiada za stan zdrowia wszystkich i musi niestety wytłumaczyc i ząb i żolądek i wiele wiele innych. Tam też tłumacza brak. Zatem tłumacz jak widzisz jest zupełnie niepotrzebny.Twierdzisz, że Europa zdeptana jest przez polaków. Oczywiście, tylko z tym, że po polsku nie dogadasz się nigdzie, jeżeli jesteś poza polonią, ani w sklepie, ani w restauracji, ani na lotnisku. Zatem chyba mało podróżowałaś. Smutnym jest to, że w Szwecji , chłopak układający towar na półce w markecie mówi płynną angielszczyzną, a nasi rodacy bardzo niechętnie i co gorsza uczyc się nie chcą. Bo wbrew pozorom, o inteligencji człowieka nie świadczy kasa. Na zakończenie muszę Cię zawstydzic. Moi rodzice posiadają przyjaciół którzy chętnie podróżują, lecz zawsze musieli to robic w towarzystwie pary która umie sie porozumiec. Aby by niezależnym w wieku wtedy prawie 60 lat podjęli nauke języka i teraz nie potrzebują pomocnej pary, a rezydentki lub rezydenci sa im zupełnie niepotrzebi. Zatem jeżeli posiadasz kompleksy, to nie tłumacz ich demagogią i nie zasłaniaj się ludźmi starszymi, bowiem oni jeszcz z przedwojennych czasów otrzymawszy gruntone wykształcenie języki znają, tudzież Ci powojenni teź. Zatem kulą w płot. A o istnieniu RPA wiem doskonale, mam tam przyjaciół. W tym roku urlop po raz pierwszy spędzałam w oparciu o polsie biuro podróży i to właśnie przez Ecco i nie mam im nic do zarzucenia. Widziałam gosze wpadki i to dużo lepszych niż oni. Zatem zanim kogoś będziesz obrażała to licz się ze słowami. A w tym przypadku na pokorę moją nie licz. Pozdrowienia. Temat: Ecco Holiday Hotel Sunrise Holiday Ecco Holiday Hotel Sunrise Holiday Ecco Holiday - Hurghada Sunrise Holiday 30.11-7.12.2003 Ogolna ocena wyjazdu 4+ Podróż Wylot był o 8.30, kazali ludziom być o 6.30 a rezydent sobie przyjechał na Okęcie o 7 więc staliśmy w ogonku jak głupki ok. godz. W hali odlotów. Najwikesz zdziwienie nastąpiło jednak podczas lotu kiedy to okazało się ze nie będzie serwowane śniadanie tylko dwa kawałki keksa oraz bezpłatna kawa lub herbata(nawet zimne napoje płatne). Nie było tez możliwości kupienia nic do jedzenia. Jak ktoś nie wziął sobie swojego to . do 13-14 głodował. Zapytałem stewarda o co tu do cholery chodzi(we wszystkich czarterach jakimi latałem zawsze był regularny posiłek oraz napoje bezalk. Bezpłatne) i ze takim czarterem jeszcze nie leciałem a on mi odpowiedział ze tez nigdy takim nie leciał?!!! I ze to zależy od tour operatora. No wiadomo nasz gospodarny poznaniak szef ecco holiday już zadbał o to by przypadkiem za dużo nie wydać. Słynna poznańska gospodarność tylko dlaczego kosztem klientów. Hotel Hotel ten ma 4 rodzaje pokoi: 1. Na dole bez widoku na morze-tragedia jak w wiezieniu ciemno i okno na jakieś mury 2. Z widokiem na morze z małym tarasem i małym oknem(pokój ciemny im wyżej tym lepiej-dopłata w recepcji 3$osoba/dzień(w Polsce w ECcO dopłata wynosi 125zl/os to tak jakby więcej niż 21$ 3. J.w tylko z dużym balkonem i dużym oknem ładny jasny pokój i w tym byliśmy po tym jak obejrzeliśmy te dwa pierwsze(początkowo wsadzili nas do tego nr 1) 4. Jak punkt 3 tylko najbliżej morza-nie warto Od razu pop rzyjezdzie zamienielismy pokój za dplatą 3$os/dzien. Poza tym dobry hotel, dobre urozmaicone jedzenie, własna strzeżona plaża(w sezonie może być problem z lezakami-za mało)dyskoteka w hotelu do 3.00, kantor itp. Jak się ma dobry pokój to hotel jest godny polecenia. Rafy W sklepach fotograficznych są aparaty jednorazowe do zdjęć pod wodą cena 70funtów(10 dol), warto kupić i porobić zdjęcia bo rafy SA naprawdę nieprawdopodobne. NA lewo od hotelu jest fajna rafka nawet lepsza niż niektóre oglądane na wyziceczkach łodzią. Przy hotelu jest przystań i można tam bezpośrednio kupić wycieczkę: Ceny po negocjacjach takie ceny są realne i za takie pływałem ale oni oczywiście chcą więcej wiec trzeba im powiedzieć ze się było w centrum i tam były takie, od razu zmienaija śpiewkę: 1. Dwie wyspy-3 przystanki 10-12 dol. W tym lunch 2. Dwie wyspy +wyspa Giftun 15 dol w tym lunch cena ecco za to samo 25dol Najlepiej zabrać się na statek z nurkami(biuro obok przystani w hotelu) nawet jak się tylko pływa z maską bo oni jeżdżą na dużo ciekawsze rafy. A tak wogole to jest tam tych reaf dziesiątki. Wycieczki W agencjach turystycznych w Hurghadzie można kupić te same wycieczki co u Ecco. Placisz dostajesz kwit i już. Luksor 25$ z angielskim przewodnikiem i 30 $ z polskim w tym lunch i rejsie łódką po Nilu, w Ecco w hotelu 55$ plus 15 funtów za rejs łódką. Jeep safari 15$ itd Tylko uwaga nie korzystać z firmy Amenophis Tour, mieliśmy z nimi jechać to Luksoru i nie było dla nas miejsca w autokarze. Polecam natomiast firmę ULTRA TOURS są ok. Alkohol Dostępny tylko w hotelach i niektórych knajpach. Piwo Stella smakuje tylko pierwszego dnia potem dramat. Wszystkie inne alkohole to podróbki znanych marek produkowanych produkowanych Egipcie. Żadne z nich nie nadaje się do picia i smakuje tak samo. Innych alkoholi nie ma nawet w hotelach. Także radzę zabrać z Polski jak ktoś zamierza coś pić. Jedyne co można sprobować to wino Obelisk ale tylko czerwone, inne kibel, jednak jego cena ponad 10dol. odstrasza Temat: Menaville - Safaga (***) HB Wróciłem stamtąd tydzień temu. Wyjazd z Ecco, zero problemów. To co napisali poprzednicy o hotelu i okolicy prawie się zgadza. Spotkałem się tam tylko z jednym zgrzytem. Ludzie, nie róbcie obciachu jak jakaś para która naczytała się tego forum i na dzień dobry zażadała cytuję "łi łont all inclusive room not a standard room". Jak dostajecie klucz to najpierw sprawdźcie to co dostaliście. Parterowe domki i superior to koszt o około 20$ większy a to kupujecie w Ecco to standard który również był bez zastrzeżeń (ale nie podam sprawdzonego zakresu numerów, bo może tam wrócimy ) Oficjalny cennik i rodzaje pokojów superior 100/75$ (2os/1os) (parterowe domki i nowsze piętrowe budynki) villas/hotel 68/51$ ...to tzw. standard, w rzeczywistości 20$/2os. (piętrowe) breakfast buffet 18LE lunch buffer 43LE dinner bufet 48LE ...a w rzeczywistości około 30LE Plusy - duża plaża, rafki kilka kroków od niej, dobre warunki do nauki pływania - organizacja, bezpieczeństwo, sprzątanie, serwis w restauracji jak najbardziej ok - ośrodek jest mały i dość spokojny, w porównaniu do innych molochów - rezydentka Ecco jest OK - tanie sklepy spożywcze w Safadze, małe centrum handlowe przy Holiday Inn - tańszy internet w sąsiednim ośrodku Lotus... - własna łódki i marina dla surferów, nurków Minusy - posiłki OK, chociaż mała zmienność repertuaru - zdrowie OK, podobno na miejscu jest opieka lekarska - cichość, pojęcie względne, przez pierwsze dwa poranki będą was budzić ciężarówki z sąsiedniej autostrady, na szczęście ruch jest na niej niewielki - w jednym z budynków pokoje są z tzw. "mountain view" czyli z widokiem na autostradę, tych nie bierzcie - w jednym z budynków kilka pokoji jest ciemnych i "bez widoków" chyba 400-405 , tych również nie bierzcie - niektóre pokoje mają w środku zamknięte drzwi przejściowe do pokoju sąsiedniego, będą OK o ile nie trafią wam się hałaśliwi sąsiedzi. - przy podróżach na własną rękę w Safadze trudno złapać jakiś sensowny autobus i zlokalizować przystanek autobusów Upper Egypt itp. ,nie tak jak w Hurghadzie gdzie macie regularny dworzec autobusowy. Rady Wycieczki i atrakcje organizowane przez polaków są dwa razy droższe od innych. Znaczków wizowych na lotnisku w Hurhadzie nie kupujcie u naganiaczy za 20$ tylko kilka okienek dalej w kantorach (z wyświetlaczami kursów walut) za 15$. Od razu załatwicie wymianę waluty i wizę ...bez kolejki. Uważajcie na kanty lokalnych biur organizujących wyjazdy do Luksoru. Sprzedają wam wycieczkę typu Luksor,Karnak i Doliny Królów a zamiast tego ostatniego wiozą was do Doliny Królowych (na pd. od Hatszepsut) w której nie ma co oglądać. Przykład takiego biura to Yedday Tours (Hurgada i Safaga z biurem obok HolidayInn). Wycieczka za 30$, polski przewodnik. Wszystko byłoby OK gdyby nie ten kant. Jeśli traficie na coś podobnego to zbuntujcie ludzi, nie jedźcie do doliny królowych, dopłaćcie wszyscy po 20LE (10zł) i każcie się wieźć do doliny królów. Wrażenia będą nie do zapomnienia. Temat: uwaga na rezydentkę! Mili Państwo .Właśnie czytam te posty i szlak mnie trafia kiedy wspominam tą wstrętną babę jaką jest rezydentka Ecco Holiday z którą miałem watpliwą przyjemnośc być na Krecie w minionym czasie.Wstrętna baba,pozbawiona lojalności względem swojej pracy,biura, natomiast pełna zarozumiałości i chamstwa/ciekawe skąd ludzie to biorą/w stosunku do nas-klientów którzy po całorocznej charówie udają się na wypoczynek.To co poniżej opiszę może wyglądac jak bajka ale to nic innego jak prawdziwa opowieść jak ta o tych dwóch co ukradli księżyc.A więc było tak. Nasza rodzina czyli żona 2 dzieci w wieku 10 i 8 lat wybraliśmy się na wakacje.Tym razem postawiliśmy na Kretę.Wspaniały urlop,piękne widoki,długie spacery i......... wstrętna i chamska w dodatku zachłanna na kasę rezydentka.No cóz tak w życiu bywa nie każdy jest lightowy i luzacki jak my czyli Singery z Minoasa.Wyobrazcie sobie Państwo nas .Przylatujemy do Heraklionu a tam lale w firmowych,żółtych kaftanach/może to kaftany bezpieczeństwa?/ładują nas do autokaru-cóż autokar jak autokar -stary prawie 20 letni mercedes 303 z ledwo działającą klimatyzacją no i naszą gwiazdą -wstrętna rezydentką.Na lotnisku czekamy w autokarze a ona biega od autokaru do autokaru jak małpa w poszukiwaniu klientów zagubionych jak owce mój Boże.Wreszcie ruszamy.Rezydentka oczywiście nic nie mówi ,nie tłumaczy a sory mówi o spotkaniu inf no i wycieczklach z których czerpie kasę no bo żyć z czegoś trzeba. Podjeżdżamy pod hotele ludzie wychodzą jedni bardziej inni mniej zmęczeni podróżą ale szczęśliwi ,że już w hotelu.Pomijam fakt,że każdy z nich musi zakwaterować się sam bez pomocy naszej gwiazdy bo Ona nie ma czasu -biedaczka ma tyle hoteli ,klientów no i na pewno myśli jak sprzedać z wielką marżą wycieczki no bo ludzie cos zobaczyć muszą a ona też żyć z czegoś musi. Nadeszła wielkopomna chwila -czyli spotkanie informacyjne .I w tym momencie szlak mnie trafia jak o nim wspomnę bo tam tylko wycieczki,promocje/generalnie atmosfera jak na prezentacji garnków Zeptera/ żadnych konkretów.Cóż,że podjechała gwiazda samochodem pod same wejście hotelu Storc to i tak wrażenia nie zrobiła żadnego a cynizm i chęc zysku miała wypisane na twarzy. Spotkanie dobiegło końca i od tej pory przestasła nas znać - franca jedna.My jej nie zapomnimy do końca życia!!!! Czas mija ,wakacje lecą, a o naszej Emilii słuch zaginął.I już myślałem ,że Szymborska ma rację pisząc .."Nic dwa razy się nie zdarza"... aż tu nagle w drugi dzień wakacji na Krecie drugi raz Emilia daje nam okazję do odczucia hamskiego jej zachowania.Wychodzę z pokoju o 23,00 a tu przez przypadek spoglądam na lodówkę -mała kartka z inf. ,że o godz.12,00 następnego dnia podjedzie po naszą rodzinę taksówka i zawiezie nas do innego hotelu/firma ma do tego prawo i nie mam w tej kwestii żalu/Mija godz.12,00,12,30,13,00,14,00 a tu nic żadnej taksówki,rezydentki poprostu zero zainteresowania nami.Dzięki Bogu kucharka hotelu Minoas zainteresowała się nami i swoim autem zawiozła naszą rodzinę do właściwego hetelu.To ,że wyrzuciła nas pod nim i potraktowała jak bezpańskich psów to szczegół.Zakwaterowalismy się sami ,na własna rękę.I tak wypoczywaliśmy do dnia wylotu czyli następne 5 dni.W przeddzień wylotu znów chamstwo ze strony naszej księżniczki Emili.Kartka ze zmianą godz.wylotu rzucona na podłogę przez szparę w drzwiach.No oceńcie czy tak zachowuje się ktoś kto ma choć szczyptę klasy w sobie.Nie oczekuję honorów bo królem nie jestem ale jakaś elegancja,szczypta zainteresowania klientem/byliśmy z małymi dziećmi/,dobre słowo,zainteresowanie czy aby wszystko ok.i już byłoby inaczej.a tak wielkie rozczarowanie i odpowiedni komentarz na temat pracy naszej królewny Emili którą pozdrawiam przez ogromną kupę kamieni. Baw się dobrze ty lasko w blondi włosach miałaś szczęście,że trafiłaś na nas ludzi z klasą i to wielką/wiem,że po tym poscie ,słowach,i formie pisania/ możecie myśleć ,że ludzmi z klasa nie jesteśmy ale w tym momencie nerwy człowiekowi puszczają wspominając jacy potrafią być ludzie którym powierzamy nasze wakacje,urlop i szczęście. Pozdrawiam Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 226 rezultatów • 1, 2, 3 |