Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro podróży wczasy
Temat: Poszukuję osoby z dobrą znajomością html i Java Poszukuję osoby z dobrą znajomością html i Java Zapewne dziwicie się, że takie pytanie piszę na forum o Egipcie?! Otóż nie ma się co dziwić. Już kilka osób z tego forum wie o co chodzi ;o) Po prostu tworzę spory niezależny (od biur podróży ;o) )serwis poświęcony jak Egiptowi, gdzie w jednym miejscu będzie można zebrać wszystkie najbardziej potrzebne informacje dotyczące tego kraju i wczasów w nim. Liczę również, że w serwisie tym znaczącą pozycje zajmie również serwis Agnieszki P. (rozmowy trwają ;o) ). Z tym, że przedsięwzięcie to jest dość duże, bo samych podstron będzie kilkadziesiąt, więc każda osoba chętna do pomocy będzie mile widziana (szczególnie ze znajomością Java Script). Niestety nie zamieszczę tu na razie linka do serwisu, bo jest on jeszcze w fazie alfa projektu i już na dzisiaj wiem, że pierwsza wersja idzie do całkowitej wymiany graficznej. Temat: Hotel PALM BEACH w Hurghadzie !!! Rzeczywiście wszystko było OK oprócz tej brakujacej doby.Narazie nie mamy odpowiedzi ze Scana.Myślę,że to trochę potrwa,ale na pewno opiszę wszystko dokładnie.Myślę podobnie co do czychających niespodzianek ze strony biur.My mieliśmy małą wpadkę z TUI , teraz może mała może nie (dobowo) ze Scanem, więc naprawdę trudno zaufać biurom podróży.Myślę,że nam się po prostu poszczęściło.Został nam chyba tylko Neckermann ,ale podejrzewam, że i on nie jest w 100 procentach pewny.Mam przy okazji pytanie, gdzie państwo mogliby nam polecić jeszcze wczasy,oraz hotel,bo my jak do tej pory podróże zaliczaliśmy samochodem z własnym wyżywieniem.Choć mąż już planuje wczasy w Egipcie tym razem może w Sharm ..Pozdrawiam. Temat: Uwaga na przekręty biura OSKAR! Ja dla odmiany ostrzegam przed biurem GANDALF TRAVEL I FOSTER!!!!!! Wczasy wlasnie kosztowaly 930 zeta ale na miesjcu platne wycieczki np. 70 euro i nie jest to juz super tanio. dodatkowa oplata za ubezpiezenie, które tak naprawde nie istnieje i jesli nie daj Boże zachorujesz na wyjeździe to okazuje się, że nie możesz liczyć na zwrot bo nikt nie słyszał o ubezpieczeniu. Ta sama historia co do podróży. Niech ci pieprzeni agenci w tych biurach powiedza ludziom o wszystkim, to się można chociaż nastawić, a nie niespodzianki na każdym kroku. A poza tym nie rozumiem tych ludzi, żeby w ten sposób robić biznes. Wychodza z założenia, że i tak bydło bedzie jeździć na tanie wczasy i nie muszą się starać. A nie przyjdzie im do głowy, że gdyby wykazali trochę dobrych chęci, poprawili organizację wycieczek to mieliby więcej klientów, a tak zawsze będą średni. No i praca rezydenta to rzeczywiście super sprawa, żyć nie umierać:) Temat: Unikajcie biura tur. Jaguar II z Sosnowca biedne to biuro Jaguar II z Sosnowca,nawet za pogode jest winne.I co sie okazuje, ze jednak bylo cos milego w tym pobycie.Pewnie wiecej moglibyscie wymienic, a nie np.krytykowac biuro za opoznienie w podrozy,za przepelnione wc, czy czepiac sie wieku rezydentki. A nastepnym razem moze lepiej samolotem i nastawic sie na mile spedzenie wczasow a nie szukanie dziury w calym. Temat: Kuba,Dominikana, Jamajka - z jakim polskim biurem czy chcesz czy nie i tak czeka Was podróż przez Berlin, Lipsk lub inne niemieckie miasto. Odkąd zbankrutowało biuro reklamujące się w podróżach.tv nie ma opcji bezpośrednich lotów, trzeba się wybrać do biura Neckermana lub Tui i tam wykupić wycieczkę. Będzie dużo drożej niż wykupiony wyjazd przez niemiecką firmę bezpośrednio z niemiec. znajomość niemieckiego nie jest potrzebna bo wszystkie niemieckie witryny urlopowe mają kilka wersji językowych, a dokumenty można odebrać bezpośrednio na lotnisku przed wylotem. jak ktoś jest już doświadczony w tanim urlopowaniu to jedzie sobie na lotnisko i tam kupuje wczasy tuż przed odlotem. To tarabanienie nie jest wcale uciążliwe wystarczy wszystko dobrze zaplanować. Temat: Wakacje w Obzorze Ja rownież chciałabym podzielić się moimi wrażeniami z wrześniowej podróży do Obzoru. Wczasy wykupiliśmy w biurze Skarpa 6 dni przed wyjazdem. Za niewiele ponad 600 zł. mielismy zagwarantowany przejazd, 9 noclegów w pensjonacie Kerka i 9 śniadań w restauracji Obzor o której była już tu mowa:)Płacąc tak niewiele za wczasy i czytając forum przed wyjazdem nie spodziewałam się cudów, chciałam szczęśliwie dojechać i mieć czysty pokój w miarę blisko morza. Podróz mineła spokojnie, na miejscu przeżyliśmy szok. Piękny duży pokój z balkonem bliziutko morza, ładna plaża, czyste i cieplutkie morze po prostu pieknie! Obzor to dla mnie wymarzone miejsce na wypoczynek. Niewielka miejscowość ale ma swój urok, to takie nasze Władysławowo. Najbardziej jednak zaskoczył mnie porządek. Tak wiele czytałam o brudzie w Bułgarii, ja go tam nie widziałam, a mam porównanie bo byłam w róznych miejscach Europy i moim zdaniem Obzor w niczym nie odstaje od innych europejskich letnisk. Warto też wspomnieć o jedzeniu.Ja mam słaby żoładek i musze uważac na to co jem, w Bułgarii jedlismy w róznych knajpkach i ani razu nic mi nie zaszkodziło, wszystko smaczne i świeże, a do tego tanie;)Sami pojechaliśmy do Nesseberu (polecam) i Słonecznego Brzegu, który polecam tylko tym którzy na wakacjach potrzebują hałasu i tłoku. Generalnie wakacje uważam za bardzo udane i mam nadzieje że jeszcze kiedyś wrócę do Bułgarii. Temat: fatalne godziny odlotów Rainbow Tours fatalne godziny odlotów Rainbow Tours Wczasy mam wykupione od marca, przy wykupie wczasów wylot miał być z Wrocławia (tu mieszkam), w maju zmieniono na Katowice, biuro zapewnia transfer bezpłatny, ale co z tego jak godziny odlotów beznadziejne. Zbiórka we Wrocławiu o 15, podróż przez Opole do Katowic-Pyrzyc, wylot do Burgas o 22.20. Powrrót jeszcze gorzej - wylot z Burgas o 0.00, przylot do Katowic 3.00, wyjazd z Katowic o 4, 7.00 - Opole i o 9.00 we Wrocławiu. MASAKRA!! Temat: Scan Holiday czy Scan-dal Holiday? wiem ,że tak pisałam i cieszy mnie przelot LOTEM,(choć najlepsze jest to,że lecę pierwszy raz i tak naprawdę to nie mam porównania),ale głównie chodziło mi o godzinę wylotu ,może dla tych którzy latają non stop są normalne takie rzeczy jak godziny wylotu wieczorem w dniu kiedy rozpoczną wakacje,zmiany hoteli itp,ale czy to jest normalne? płaci człowiek naprawdę duże pieniądze i na nic nie ma gwarancji,tym bardziej,że na wczasy jezdzimy co roku i co roku mamy jakieś problemy,czasami tak duże że trudno sobie coś odpuścić i iść za przykładem innych "byle do Egiptu",bo to jest już bardzo wkurzające,ale każdy myśli inaczej,na tym forum zauważyłam,że nikt nie przejmuje się wpadkami biur no może nie każdy,ale też i oferty w Polskich biurach podróży też nie są takie jak w ofertach zagranicznych,wydawać by się mogło,że dostajemy resztki.Pomimo tego optymizm mnie nie opuszcza,ale dlaczego to ja ma sobie odpuszczać a nie Biura mają być takie jak należy? Temat: Tramp Travel B.B.- oszukańcze biuro Tramp Travel B.B.- oszukańcze biuro Uwaga dla wszystkich, którzy bezpośrednio lub przez pośredników wykupują u nich wczasy. Na wstępie transport - ja jechałem autobusem, który wprawdzie miał to wszystko co było w ofercie (klima, lotnicze fotele, video, barek) ale nie wszystko działało tak jak powinno. Telewizory były aż 4, ale miały chyba po 20 lat i rozmiar kartki z zeszytu. Video tak działało, że przez 30 godzin podróży wyświetlili 1 (JEDEN!!!) film i to nie cały. Fotele albo się rozkładały, albo nie (zależy jak kto trafił), tak samo podłokietniki. Klima działała tylko w czasie jazdy (w czasie postojów temperatura rosła błyskawicznie) i to z szumem gigantycznego wodospadu. A na miejscu nowe niespodzianki - niektóre oferowane przez nich hotele (ELIRI w Rawdzie) wogóle NIE MAJA PODPISANYCH z nimi umów. Ich "przebój" w Rawdzie - hotel ELWIRA miał serwować śniadania w formie bufetu, ale tam nic o tym nie wiedzieli. Osobna sprawa to piloci i rezydenci. Np. nasz pilot oferował imprezy fakultatywne za większe pieniądze niż rezydenci (!!!!). Rezydneci albo przychodzili na spotkania albo nie. A jak już się pokazali to z reguły nic nie załatwiali (śniadania w Elwirze) albo nie chcieli rozmawiać (brak czasu - Darek w tym samym hotelu). Tanio nie zawsze znaczy beznadziejnie. Ale nie w TRAMP TRAVEL z Bielska Białej. Temat: "durni klienci" wasze przygody w tym temacie Załozyłam kiedyś na turystyce topik o chamskich klientach w biurach podrózy i strasznie mnie tam zjechano, a chodziło mi o to, że NIEKTÓRZY klienci potrafią zachowywać się tak, jakby nie szanowali pracownika. Miałam kilka takich przypadków, ale wszystkich przebiłą jedna pani, która zadzwoniła do mnie i dopytywała się o wczasy w Chorwacji. Juz od początku mwila tonem udzielnej księżnej, ale kiedy spytałam, o którą oferte chodzi, czy w miejscowości X czy Y (bo było kilka ofert), Pani powiedziała, że nie pamięta. Po dluższym śledztwie, polegającym na pytaniu: a nazwa hotelu? Czy to był hotel, czy bungalowy? spytałam, czy może Pani ma przed soba katalog. Okazalo się, że... miała, akle nie przyszło jej do glowy zerknąc w katalog i sprawdzić nazwe hotelu czy choćby stronę. N ale OK, babka może troche zakręcona, nie szkodzi. Pani zadaje bardziej szczegółowe pytania, ja odpowiadam, w pewnym momencie przy jakims pytaniu orientuje się, że nie jestem na 100% pewna, a chodziło o informację, której w katalogu nie było. Mówię więc uprzejmie, że prosze o chwilkę cierpliwości, upewnię się, bo nie chce podac mylnej informacji, a w tym momencie akurat tego szczegółu nie pamiętam. Ze słuchawke przy uchu sięgam po zeszyt, w którym miałam zapisanych więcej szczegółów, a w międzyczasie babka rozmawiała ze swoją (chyba) kolezanką, któa najwidoczniej stała obok. Do moich uszu doleciał tekst: "Ale w tym biurze mają dziewczyny niekumate". Miałam ochotę powiedzieć, kto tu jest wiekszym tłumokiem, że mająd otwarty katalog przed nosem nie wie, o jaką oferte pyta... Temat: exim tour - ostrożnie a ja ja rozmumiem. Moi drodzy, kazdy wybierajac sie w podróż ma jakies wyobrażenie swojego wyjazdu.Byc może ta pani byla żeczywiscie tylko w Tunezji (wspominajac Afryke), ale przeciez mogła trafić tam do zupełnie dobrego hotelu 3* ( np. Jinene k/Sousse). Uwazam, że znaczna część winy za to, że wróciła nizadowolona z imprezy ponosi pośrednik sprzedajacy wycieczke. Jego obowiazkiem jest przedewszystkim uświadomić klienta o specyfice tego kraju,warunkach jakie panuja tam w hotelach, o zagrożeniach sanitarnych itp. Dobrze wiecie, że często panienki sprzedajace nam taka imprezę nie maja pojecia o podstawowych wiadomościach na temat kraju docelowego. Nie rozumiem dlaczego to klient musi sie (jak sugerujecie) douczać o tym dokad jedzie, jeżeli biro sprzedajace wycieczke dostaje za to całkiem przyzwoitą prowizję ( z tego co wiem od 6-10% wartości imprezy). To od niego powinniśmy dowiedzieć sie o wszelkich niedogodnościach, czy specyfice regionu, do którego jedziemy. Często klienta, który wczesniej spędził wczasy w 3* hotelu np. w Hiszpaniii ( O.K. na Wyspach Kanaryjskich) nie orientuje sie jakie niespodzianki moga go czekać w 3* w Egipcie. Klient nie ma obowiazku tego wiedzieć,ZA TO BIURO SPRZEDAJĄCE I OWSZEM - POWINNO. To samo dotyczy zwyczaju bakszyszu,czy wielkosci kabin na statku. Poza tym moja uwaga- nie bojkotujmy piszacych na tym forum, bo przeciez każdy z nas może po powrocie z urlopu może wrócić rozczarowany... ninka Temat: PRZEDSTAWCIE SIĘ Cześć, już nie pamiętam nawet od jak dawna zaglądam na forum. Uwielbiam podróżować i stąd interesują mnie też inne kultury i religie. Odwiedziłam Egipt i Turcję (takie nieświadome jeszcze wczasy z mamą i siostrą), dwa razy Maroko. Z większych podróży - też Indonezję, która jest już zupełnie inną bajką. Lubię podróżować sama. A na pewno nie przez biuro! Pisałam pracę mgr na temat małżeństw i związków narzeczeńskich Polek z muzułmanami. Na studiach (psychologia, UJ) najbardziej interesowala mnie psychologia kultury i religii. Teraz probuje swoich sił w dziennikarstwie. Bardzo lubię tu zaglądać :) Pozdrawiam Beduinkę, Gaję i Forumowiczów! Temat: Wróciłem z Menaville Safaga Cześć! Sama Safaga to dziura. Kilka sklepów z badziewiem. Pamiętaj ze supermarket to każdy sklep! Woda kosztuje tam ok 1,5 L.E. Jesli chodzi o wycieczki to kupuj je tylko w lokalnych biurach podróży. Rezydenci strasznie zdzierają. Niedaleko hotelu Menawille jest biuro Orbita. Trochę się potarguj i bedziesz miała fajne wycieczki za niedużą kase. Ja kupowałem je w Hurghadzie - ok 60 km. Ceny wycieczek: Kair 27$, Luksor - 24$, Giftu - rafy koralowe 17$. I te ceny są ok. Jedzie się tam busem, którego łapiesz na ulicy. Najlepiej większą ekipą - jest taniej. Za kurs do Hurghagi i zpowrotem oraz z czekaniem na was - max. 100 L.E. Warto pojechać choć raz żeby zobaczyć ten "kurort"! Moje wczasy były super! Hotel ekstra spokojny - odpocząłem. Jeśli szukasz baletów to w Safadze raczej nic z tego! Jest tam bardzo bezpiecznie. A najwieksza awaria to Polscy rezydenci.!!! Nie jest gorąco. Nie czuc upalu bo wieje wiatr. Ale uwazaj na udar! Lek na klątwe Faraona - Antinal w aptece 5 L.E. za paczke! Ja nie chorowałem, ale to zależy od hotelu. Mam nadzieję, że bedziesz zadowolona. Pozdr,M. Temat: Bułgaria - Nesseber - hotel Jussi - NIE!!! no cóż nie dziwię się, ja teżmiałam jechać do Bułgarii i w ostatniej chwili zobaczyłam mal ymi literkami dopiesek Hotel oddany do użytku w czerwcu 2006 - a rezerwację robiłam w marcu !!! Pani na moją prośbę zadzwoniła do biura do osoby bardziej kompetentnej i jak najbardziej potwierdzili, że będzie oddany !!! całe szczęście, że nie dałam wiary - stwierdziłam, ze jednak nie będę ryzykować, bo jakby co to raczej ciężko z dziećmi nie mieć wczasów!!! Okazuje się, że jednak lepiej jechać jak już coś funkcjonuje - a w biurach podróży zawsze będą cię zapewniać, że napewno wszystko będzie OK! Temat: Wakacje w Chorwacji samolotem - z kim? Ja tez byłam w zeszłym roku na wczasach w Makarskiej z dojazdem autokarem z biurem Oskar. Z pobytu (apartamenty, rezydenci)byłam bardzo zadowolona, ale podróż dość męcząca (chociaż bez jakichś problemów).W tym roku Oskar będzie robił wczasy w Makarskiej również samolotem - z tego co wiem wyloty będą z Poznania i Warszawy, właśnie się przymierzam na wrzesień. Temat: Czy Big Blue jest rzeczywiscie tragiczne? mariusz, mam wrazenie ze pomyliles portale, jestes wszystkowiedzacy, ale rowniez zlosliwy i arogancki.... ludzie maja prawo wypowiedzec swoje zale na biuro ktore funduje im nieudane wczasy, bo po to jest ten watek... i nie zarzucaj ludzom nieudolnosci, bo swiat nie roi sie od takich zaradnych cwaniakow jak ty ...placa i wymagaja tego za co placa .... i w wielu przypadkach nie chodzi o glupie 30 euro (marcin wspolczuje ci i rozumiem twoja zlosc) tylko o ZASADE... juz pisalam o mojej przygogdzie z bigblue, kiedy zmienili mi niespodziewanie miesce przylotu z warszawy na krakow juz po podspisaniu umowy ( z miejscem przylotu WARSZAWA) i wplaceniu zaliczki... po mojej rezygnacji, nie moge wyegzekwowac pieniedzy .... wiesz mariusz, podroz powrotna zabrala mi caly dzien: przesiadki, bagaze, pociagi, taksowki ( a miala trwac 2 i pol godziny).. zwazaywszy na fakt ze jestem w ciazy nie byly to naprzyjemniesze chwile w zyciu... moim zdaniem dzialania bigblue ocieraja sie o KC i mam nadzieje ze ktos im sie wreszcie dobierze do skory.... acha - mariusz - i nie obrazaj ludzi... pozdrawaiam Temat: RAINBOW TOURS - Co jest ? Zaniepokojony sytuacją postanowiłem napisać maila do pani Oli Kosmali z RT. Cytuję jej wypowiedź: "Witam Pana serdecznie Miala okazje przeczytac tego posta na forum - niestety informacja zostala ciur przekrecona. Konferencja owszem odbyla sie, ale na temat ubezpieczen i organizowal ja PIT, a co do zaleglosci jakie byly - w zeszlym tygodniu Prezesowie naszej firmy uregulowali naleznosc. Tym samym ktos wprowadzil czytelnikow niepotrzebnie w blad i bardzo nam z tego powodu przykro, ale to sie niestety zdarza Z pozdrowieniami Aleksandra Kosmala Dział Marketingu" Każdy powinien sobie sam przemyśleć czy jest się czym martwić czy też nie. Ja osobiście już wpłaciłem pieniądze i jadę w sierpniu z RT do Egiptu. Wierzę, że biuro działające od 14 lat (2 x dłużej niż Exim na przykład), mające doświadczenie i znajomości nie może upaść z dnia na dzień, a na wszystkich portalach turystycznych jest wymieniane w jednej linijce z Neckermannem, TUI, Scan itd. Mam zamiar spędzić w Egipcie wspaniałą podróż poślubną czego życzę również innym wybierającym się z Rainbow Tours na wczasy. Pozdrawiam Maciej "Stavros" Stawarz Temat: CdS - bezpieczeństwo w hotelach na ten temat jest tu gdzieś duzy wątek, ale faktycznie byl dawno. Ja polskie pieniądze i dokumenty podrózy (vouchery oraz wyłączona komórkę) trzymam w zamkniętej walizce. Paszporty i pieniądze na wydatki noszę zawsze ze sobą. Mam specjalnie dobrana torebkę z mocnego materiału, przekładana przez glowę, z milionem kieszonek i zawsze ostatecznie zapinanaą na zamek a potem klapkę. Nigdzie, nawet na basen się bez niej nie ruszamy. No, i niestety, kapiemy się na zmianę...Aparat fotograficzny nosimy zawsze ze sobą, bo po to mamy.Nawet na posiłki. Kamery nie mamy, laptopa nie bierzemy. Zegarki zawsze na rękach, biżuteria w uszach i na szyi (złota na przykład, ale nieduża), a jakieś koraliki to mogą leżeć. Nie zdarzyło się nam okradzenie z niczego, ale wiem, że przypadki są. Na wczasy jeżdzimy od dłuższego czasu z neckermanna lub TUI, mamy poczucie bezpieczeństwa, bo to duże biura i hotel wie, że lepiej nie zadzierać. Z sejfu nie korzystamy nigdy. Temat: z biura podróży z Egiptu do Polski??? z biura podróży z Egiptu do Polski??? Ktoś sie może orientuje czy są w Egipcie biura podróży organizujące wczasy w Polsce ? (jeśli tak to w jakie rejony Polski , jakie ceny ?).Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. Temat: KITEN - jakie biuro podróży? KITEN - jakie biuro podróży? poszukuję ofert wczasów samolotem w Kiten, byłem tam prywatnie i b. mi sie podobało; może ktoś zna biura podróży majace tę ofertę, będę wdzięczny. Z góry dzięki Wojciech. Temat: biuro podróży Skarpa szukam opinii na jego temat biuro podróży Skarpa szukam opinii na jego temat wybieram się na wczasy do Sozopolu z tego biura podróży.Mamy zarezerwowane miejsca w pensjonacie Anna czy ktoś tam był??? Dziękuję za wszelkie informacje Temat: z biura podróży : z Egiptu do Polski ?? z biura podróży : z Egiptu do Polski ?? Ktoś sie może orientuje czy są w Egipcie biura podróży organizujące wczasy w Polsce ? (jeśli tak to w jakie rejony Polski , jakie ceny ?).Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. Temat: Kiten samolotem jakie biuro podróży? Kiten samolotem jakie biuro podróży? dajcie namiar na wczasy w Kiten samolotem jakiś przyzwoity hotel?!!!, może byc bez wyżywienia, byle był z basenem dla dzieci; Dzięki Temat: BARDZO PROSZĘ CZY KTOŚ WIE .WCZASY W IZMIRZE BARDZO PROSZĘ CZY KTOŚ WIE .WCZASY W IZMIRZE Chcialabym pojechać na wczasy do Izmiru.Moze ktoś wie z jakiego biura podróży mogła bym takie wczasy zarezerwować,bo w mojej miejkscowości zadne biuro nie oferuje wczasow w ten region. Temat: wczasy w Bułgarii - Biala hotel Moskoiani wczasy w Bułgarii - Biala hotel Moskoiani mamy rezerwację w hotelu Moskoiani w Białej- Bułgaria z biura Damptour proszę napiszcie coś o tym hotelu, miejscowości i biurze podróży Temat: Kuba-jakie buiro podrózy? do bepi vel Bernadeta Witam, powiedz prosze przez kogo zalatwialas wczasy z niemieckiego biura podrozy? Czy bezposrednio reezerwowalas u Helmutow czy przez jakis polskie biuro handlujace ich oferta? Pozdrawiam !! Temat: BUlgaria z jakim biurem? BUlgaria z jakim biurem? Chce w tym roku poleciec na wczasy do Bulgarii, nie mam pojecia z jakiego biura podrozy skorzystac. Poradzcie mi prosze... Temat: jakie BP wczasy nad Balatonem z dojazdem aukarem jakie BP wczasy nad Balatonem z dojazdem aukarem Witam mam pytanie moze ktos był nad Balatonem z jakiegoś biura podróży autokarem. Bardzo proszę o informacje. Temat: JUŻ JUTRO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A Z JAKIEGO BIURA MASZ WYKUPIONE WCZASY BO TERAZ NA FORUM TYLE SIĘ PISZE O WPADKACH BIUR PODRÓŻY. Temat: wynajecie wyspy i latarni morskiej wynajecie wyspy i latarni morskiej Hej!Czy znacie może jakieś chorwackie biuro podrózy, ktore wynajmuje wyspę i zarazem latarnie morskią? To byłyby takie wczasy bardzo prywatne..... Podobno jest takie biuro i ceny nie są nawet kosmiczne. Temat: Niezle jaja Pracuję w biurze podróży więc coś z mojej branży. Dzwoni telefon: "Czy macie Państwo wczasy na Lazurowym Wybrzeżu albo na innej wyspie ???" I następne: "Interesują mnie wczasy w Tunezji, ale autobusem. Ja samolotem nie polecę..." Temat: Chorwacja - wczasy zorganizowane Szukam namiarów na dobre,sprawdzone biuro podrózy ,które organizuje wczasy w Chorwacji.Najbardziej jestem zainteresowana Dalmacją, ale może być gdzie indziej. Temat: Rumunia Ludzie, nie wykupuje wczasów w Rumuniii przez polskie biura podróży. To złodziejstwo w biały dzień. Jest 2 a nawet 2,5 raza drożej niż przez rumuńskie. Przykład: Hotel Tismana Club, ALL Inclusive, tydzień, 15.07 - ja płaciłem 770 zł przez rumuńskie biuro Temat: Co na temat URLOP LINE? Co na temat URLOP LINE? Chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej na temat wrocławskiego biura podróży URLOP LINE.A konkretnie o wczasy w apartamentach w Lloret de Mar.Może ktoś korzystał już z ich oferty?Wielkie dzięki z góry za wszystkie informacje!! Temat: PARALIA Z BRATNIAKIEM-POLECACIE??? PARALIA Z BRATNIAKIEM-POLECACIE??? Chciałabym wybrac sie na wczasy (Paralia)w lipcu z Bratniakiem. Prosze o opinie osób które skorzystały z tego biura podróży i wybrały sie do Gracji. Dziekuje Pozdrowianka Temat: majorka z małym dzieckiem ? Pytanie do Norrmana. Pewno już wróciłeś z Majorki. Ja też mam małe dziecko i planuję kupić z oferty First Minute wczasy na Majorce na czerwiec. Jestem ciekawa czy Alcudia to dobra miejscowość dla osób z dziećmi. Z jakiego biura podrózy byłeś? Temat: Egipt w kwietniu Egipt w kwietniu Witam!czy to prawda,że wykupując wczasy w Hurghadzie z biura podrózy w czechach jest dużo taniej?Jaka pogoda w kwietniu,proszęo informacje. Pozdrawiam Temat: Carevo - Intertour Carevo - Intertour był tam ktoś z tym biurem podróży, albo wogóle ktoś tam był? stosunkowo tanie wczasy, a my jesteśmy studentkami więc chcemy pojechać tanim kosztem, ale bez przesady oczywiscie ... prosze o opinie na ten temat Temat: Bułgaria - gdzie jechać i z kim??? Bułgaria - gdzie jechać i z kim??? Czy ktoś może mi polecić dobre miejsce (hotel i miejscowość) w Bułgarii na wakacje oraz dobre biuro podróży, które organizuje takie wczasy i nie zedrze skóry;-)? Dzięki. Temat: Sol Nessebar Mare - 22.08.2009 witamy, zamierzamy wybrać się do bułgarii z jakim biurem podróży jedziecie??Podajecie jakieś info, bo my jeszcze nie wykupiliśmy wczasów. Czy pogoda w tym terminie jest tam jeszcze ok? Pozdrawiamy Aga Adam Temat: Hotel Edelweiss - Open Travel Group - OPINIE Wybieram się do Edeleeiss-u od 06 wrzesnia z tym ze z Reinbow Tours.Mam nadzieję ze bedziemy zadowoleni z wczasów - wnioskując z Twojego postu.Tylko te schody... a jedziemy z małymi dziecmi.Fajnie że mogłam przed wyjazdem poznac opinie kogoś kto był, a nie biura podróży. Temat: Eurotour zbankrutowało He, he... zobaczymy jak Ty bedziesz... ... wybierac sie na wczasy. Sprawdzasz pozycje ekonomiczna biura podrozy przez ktore wyjezdzasz? No to gratuluje pilnosci... w wypoczynku. Pozwodzenia Temat: Bułgaria Bułgaria Z jakim biurem podróży warto się wybrać na wczasy do Bułgarii? Którą miejscowość wybrać? Temat: W Rawdzie milion polaków Hehe, nastepny nawiedzony :) Biuro podrozy zrobilo Cie w balona i pojechales na wczasy do Rawdy? Temat: Paradise Beach - Św.Włas. Jakie biuro podróży organizuje tam wczasy?? Temat: do jadących Santorini-Perissa-Meltemi z Big Blue Gość portalu: Karol napisał(a): > Ja akurat pisze z Grecji, z Kamari. Mieszkam w hotelu Makarios i jest na prawde > > ok!!! Drogo, upal, tlumy turystow, ale ok! Mam znajomych z mojego miasta, > ktorzy sa wlasnie w Meltemi. Przyjechali tydzien przede mna i na biezaco zdaja > mi relacje, co, gdzie i jak... Sa zadowoleni, a wszelkie uwagi i "uszczypliwe" > komentarze sa nie na miejscu. Po pierwsze, studio to studio, a nie apartament. ale chyba można liczyć na adekwatną do ilości opłaconych osób ilość miejsc do spania ... > Animacja zla? A ktore polskie biuro podrozy proponuje kogos, kto jest w hotelu > dluzej niz godzine i zabawia nasze pociechy??? Sam, wybierajac sie z dziecmi > myslalem o Meltemi pod katem wakacji, ale uwaga!!! Pani Elzbieto!!! Czytalem > katalog przed wyjazdem, a hotel Meltemi to nie hotel klubowy!!! To tylko hotel > z animacja!!! Ludzie, którzy byli najbardziej wkurzeni wykupili hotel z oferty - wakacje rodzinne - to chyba coś znaczy. Niech Pan poczyta katalogi - w jaki sposób przedstawiona jest tam oferta hotelu z animacją. Jeśli się czegoś nie umie zrobić dobrze, to należy tego nie robić i nie mamić ludzi "animacją", bo są tacy, którzy się na to narywają. Po jakiego grzyba animator na jedną godzinę - i po co dodatkowo opłacać "animatora" ? Żeby rzucił piłeczkę do basenu ? Rezydentow mam gdzies, bo nie jestem w sanatorium, jezyki znam > tyle o ile, ale zawsze sie dogadam. I na koniec: moi znajomi maja tez wlasnie > taki dwupietrowy pokoik, chyba na 4-5osob, choc sa we dwojke, ale dokladnie > taka oferte kupili. A ci co opłacili 4 doresłe osoby i dostali 2 i pół łóżka ?. Byli tacy ludzie, znajomi z biura. Czy pan Kazio z finansów miał spać z panią wiesią z księgowości, a pani Marysia z kadr na podłodze ? Jedynie pan Jasio z marketingu miał osobne łóżko ... A wszyscy zapłacili tyle samo ... Dostawki trzeba było załatwić sobie samemu, przydział pościeli też. Obsługa hotelowa nie znała polskiego, turyta kupujący wczasy w biurze podróży też nie ma obowiązku znać angielskiego i greckiego. Po to są rezydenci, żeby wyjaśniać sprawy na styku klient-hotel a nie znikać jak sen złoty ... Jedyny minus??? Maja straszny upal (no, ale to przeciez > lipiec) A tzw. rozdzielnik??? To juz nie te czasy... > Pozdrawiam z internet cafe- strasznie tu drogo, 3E za 30 min. > K. Ja też całkiem zadowolona, uważam, że stosunek cena - obsługa nie był zły przywieżli, odwieźli, jeść dali. e. Temat: ECCO HOLIDAY - ECCO LOKATORZY no pewnie ...... :-) i zbieram na forum opinie jak jest na Teneryfie , czym sie tam leci, bo pracuje w Ecco i nie wiem co mają w ofercie .....!!! A tak powaznie to mam dośc narzekających i marudzących turystów na wszystkich wyjazdach; "turystów" , którzy na wszystko narzekają, którym nie odpowiada łóżko w sypialni, woda w basenie i słońce, bo za krótko świeci. Człowiek nie ma spokoju na wyjazdach , bo zawsze znajdzie się ktoś kto robi awantury rezydentowi, kto zbiera podpisy pod jakąś bzdurną skargą i każe przyjeżdżać rezydentowi codziennie z termometrem i mierzyć temperaturę wody w basenie (autentyk z Egiptu). Tacy pseudo turyści psują humor wszystkim w grupie bo doczepiają się do wszystkiego i zgrywają wielkich Państwa co za 999 zł przyjechali do Tunezji czy na Kretę. Spotkania powitalne w hotelu zamieniają się z powitalnych na awantury , gdzie rezydent musi tłumaczyć podstawowe rzeczy, że np. nie jest jego winą ani biura, że wczoraj wieczorem nie było w hotelu przez pół godziny prądu (autentyk z Turcji), itd. itd. Na forum chyba nie ma informacji , że jakieś biuro jest dobre - właściwie tak czytając forum dochodzi się do wniosku, że nie ma dobrych biur, a to nie jest prawda. Prawdą natomiast jest, że są turyści, któzy będą wiecznie narzekać. I jeszcze jedną dodam rzecz - jest pewna prawidłowość na forum, że jak ktokolwiek pochwali jakieś biuro podróży to od razu ci "narzekający turyści" komentują, że to pracownik biura podróży. Otóż zapewniam wszystkich , że nie !!! Bywają zadowoleni goście tak jak ja, jest ich bardzo wielu i właściwie , to żal mi tych narzekających, że wydali na wczasy pieniądze i nie żal jest im tych kilkuset złotych na kłótnie, nerwy i wieczne niezadowolenie. ja jadę na urlop odpocząć i się zrelaksować, ale skoro Wy wybieracie inną formę relaksu to Wasza sprawa. Reasumując: susan - nie pracuję w Ecco, ani w żadnym biurze podróży i współczuję Ci, że nie relaksujesz się na wczasach, tylko doszukujesz problemów. Naprawdę - przekonajcie się, że wczasy można inaczej spędzać - WARTO :-) Temat: Egipt czy Grecja Jutro zaczynam 36 tc więc w tym momencie nie miałabym ochoty się nigdzie ruszać! Mogę powiedzieć jedno. Nie uważam że podróżowanie we wczesnej ciąży jest zagrożeniem. Oczywiście wszystko zależy od okoliczności. Ja byłam na wakacjach w Egipcie w drugim m-cu ciąży. Lot samolotem z Wrocławia trwał 4 godziny. W Hurghadzie spędziliśmy 21 dni. Było bardzo czysto, nie miałam żadnych problemów. Bylismy w hotelu Grand Azur 5*, mielismy wykupioną opcję all inclusive. Było jak w raju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W styczniu tego roku polecielismy do Goetheborga na 10 dni. Lot samolotem nie był żadnym problemem. Czułam się świetnie. W końcu lutego lecielismy do Madrytu. Dwutygodniowy pobyt. Żadnych problemów. Wiem na pewno, że upały w Egipcie nie rozpoczynają się wczesniej niz w początkach czerwca, ponieważ dwa lata temu bylismy w Hurghadzie na przełomie maja i czerwca. W Grecji bylismy tylko raz i pomimo 5* hotelu nie były to tak atrakcyjne warunki jak w Egipcie (higiena). Egipt był duzo, duzo lepszy. PS. Wydaje mi się, że każdy wybór będzie dobry jeśli wybierzesz porządny hotel. Nie wiem czy nasze biura podróży organizują wczasy akurat w tak ekskluzywnych hotelach. Najczęściej kłamią klientów. Obydwa pobyty w Egipcie wykupowalismy przez biuro podrózy w Berlinie. W hotelu Grand Azur bylismy jedynymi Polakami. Chyba właśnie dlatego, że nasze biura nie maja w swojej ofercie akurat tego hotelu (jest raczej bardzo drogi). Ale prawda jest taka, że jak zaoszczędzisz i wybierzesz jakis przecietny hotelik to warunki moga Cie rozczarować chyba wszędzie. Pozdrawiam Temat: wakacje do końca życia o kosztach lotów i trochę jeszcze innych Najpierw co do przelotów. Tak, to już było. Jak do tej pory najtaniej udało nam sie zlokalizować przelot z Paryża - Air France. Koszt około 600 $ w obie strony. Byc może taniej byłoby z Hiszpanii ( więzi rodzinne ) ale nikt stamtąd nie pisze i nie sprawdzałem , ale czemu nie :) Iberia - musze sprawdzić. Przeloty z Niemiec sa droższe i wszystkie przez Frankfurt n/Menem. Najtaniej więc byłoby dojechac do Frankfurtu i stamtąd czarter. Cena może wynosic od około 600 $ ( okazja ) do 5 tys. $ ( na taką cenę też trafiłem i to w klasie turystycznej ! Sądzę że przy odpowiednim kojarzeniu z Polski np. lecimy tania linią do Paryża ( pod Paryż )i z Paryża już do Caracas a stamtąd do Porlamar. Ciężko ustalić najtańsza mozliwość bez sprawdzenia ale cena naprawde może być w miarę tania biorąc pod uwagę koszt przeciętnych wczasów na Karaibach. Porównajmy : koszt przecietnych wczasów to min. 3 tys $ a all inclusive to 5 tys.$ ( 2 tyg. ) Przelot samemu z kosztami pośrednimi 800 $. Doba w ośrodku z all inclusive mozliwa od 16 $ ale przyjme środek czyli 25 $. Daje to 350 $. Razem 1150 $. Koszty ubezpieczeń i innych fajerwerków ( dojazdy łódką czy coś takiego ) 200 $ Razem max 1500 $ wczasy 2 tyg. all inclusive. porównajmy to z ofertą biura podróży. 3 tys. $ - 1,5 tys. $ = 1500 $ extra. Tyle płacimy za opieke pilota który za nas zamówi papier toaletowy do pokoju bo co nas obchodzi koszt biura w Polsce i VAT od tego biura :) Tak więc koszty moga być niskie w porównaniu z czymś odpowiednim a nie kosztem wczasów powiedzmy w Karpaczu czy nawet na Słowacji. Oczywiście 1500 $ to też jest juz powazniejsza kasa. Ale po pierwsze planujemy wczasy we własnym zakresie a nie all incl. a po drugie koszt przelotu na 6 zimnych m-cy w jeśli odjąć koszty ciuchów i ogrzewania w Polsce wychodzi taniej. Ja np. w tym roku zapłacę 1000 $ za ogrzewanie w zimie a nie była najostrzjsza. Oczywiście wszystko mozna widzieć na sposób szklani do połowy pełnej lub do połowy pustej. Ja widze że jeszcze jest co ze szklanki chlapnąć. Temat: LUDKI NEGOCJUJCIE Nie targuje się tylko IDIOTA. Ktoś z Was tak napisał... Dlatego, kiedy wchodzi do mojego biura klient pokroju mojej Poprzedniczki/Poprzednika ręce mi opadają. Słuchajcie, ja wychodze z założenia, że kiedy udzielę rabatu jednemu klientowi, zaraz będę mieć na głowie całe mnóstwo klientów, którzy równiez domagać sie będą super zniżki. Odmówisz wtedy? Nie! Nie odmówisz, wychodzisz na zero albo dopłacasz do interesu, zgadza się...? To jest wybór indywidualny każdego, kto prowadzi biuro podróży... Zyski niestety wbrew pozorom nie są kolosalne, a z reguły trzeba jeszcze utrzymac lokal, pracowników itp, zwykła kalkulacja, nic wielkiego... Dobrze obsłużony klient "przyprowadza" pieciu następnych (jedno z praw marketingu, więc wytłumacz mi, czy logika pozwala mi na udzielanie rabatów...? Chyba, że zamierzam spektakularnie ponieśc klęskę na rynku... W każdym biurze masz jednakową cenę, niezależnie od tego, czy będzie to piękne, wymuskane biuro w centrum miasta, czy obskórna nora na peryferiach... Ceny, które narzuca organizator, bo mówimy cały czas o agencjach, tak? Każdy z nas musi sie ich trzymać, nie ma miejsca na dowolnosc w podawaniu cen klientowi...Jesteśmy z tego rozliczani, taki proceder nie jest w stanie być długo pod przykryciem. Zerwanie umowy agencyjnej, to nie jest to, o czym marzy każdy agent... I tylko dlatego, żeby klient miał większy wybór... Pisałam juz o tym we wcześniejszym poście. Na temat rabatu możesz rozmawiac z kims, kto sprzedaje na bazarze lub osiąga niesamowitej wielkosci zyski ze sprzedaży (salon samochodowy, który ktoś z Was wymienił, ale głowy nie daję, że rzeczywiście koszą takie siano...). W biurze turystycznym albo czekasz na ofertę last minute (tzw. na ostatnią chwilę) albo jedziesz na wczasy bliżej domu, ewentualnie wybierasz działkę i spacery po lesie... A wszystkim udzielającym rabatów agentom życzę powodzenia... Będzie im z pewnością potrzebne... Pozdrawiam, e. Temat: Oszustwa!!! Z całym szacunkiem, szanowny Panie! Jeśli na długo przed urlopem wybieram w biurze konkretny hotel, z konkretnymi "facilities" (typu określony standard i wyposażenie, wyżywienie, otoczenie hotelowe itp) a biuro na miejscu mówi mi, że sobie ten hotel mogę narysowac, a zakwateruje mnie w innym wedle swego widzi-mi- się, zwykle poniżej zakontraktowanego stadardu, to nie ma nic z przesady w tym, że człowiek zaczyna się ciskać. Sama jestem ciekawa, czy rzeczywiście trafię do hotelu za który zapłaciłam, niemało i jeszcze z dopłatą za singla. I jeśli cos będzie nie tak, też nie mam zamiaru sobie 'odpuścić". Nie jadę na urlop po to żeby się denerwować. Wybrałam określony hotel dlatego, żeby nie martwić się właśnie o "pierdoły" typu pokój, ręczniki itp. bo wedle mojego rozeznania dany hotel powinien mi to gwarantować. Dla jasności - wybrałam sieciowy pięciogwiazdkowiec. Chcę mieć na urlopie określone usługi, ładną plażę, restaurację i jedzenie na miejscu. I nie chcę wylądować poniżej tego, co mam w umowie. I nic więcej. Gość portalu: BP napisał(a): > A ja tak czytam te wywody i zastanawiam się nad umysłami naszych rodaków. > Jeszcze nie polecieli, a już jest źle, polecieli do 3* a mysleli ze bedzie 5*, > nie sa w stanie się niczym cieszyć na wakacjach, tylko komentują: pokoje, > łazienki, reczniki, posciel ( podejrzewam że we własnych mieszkaniach maja 1/4 > tego co oferuje hotel ), jadą na wczasy nie dla wypoczynku, ale dla hotelu. Na > forum opowiadaja ze mogli dopłacić żeby były lepsze warunki, ale są to istne > kłamstwa, oszukuja sami siebie. Ja prowadzę biuro podrózy od lat i wiem jak > reaguje klient na hotel droższy cyt. " mnie na luksusach nie zalezy, chcę > tylko mieć się gdzie przespać, umyć i coś zjeść " . Po powrocie piszą > reklamacje i wciskaja ze chcieli lepsze warunki, tylko pan w biurze powiedział > że to co kupują jest wystarczające. Wstrętni oszuści są ci klienci i jeszcze > maja czelność obsmarowywać biura na forum. Zaczynam już się brzydzić > mentalnością i postępowaniem moich rodaków. Temat: Klienci Polmentouru wrócili do kraju Klienci Polmentouru wrócili do kraju Polmentour było jednym z tych biur podróży, które nie były w stanie sprostać tegorocznemy rynkowi. Fakt, że właściele zdecydowali się wcześniej powiadomić Urząd Wojewódzki o problemie świadczy, że nie popełnili ostatecznie błędu jak wiele innych właścicieli biur, którzy w momencie katastrofalnym uciekali. Jestem zaskoczony stosunkiem władz Carnogóry. Jest to państwo, które dopiero podnosi się z trudnych czasów wojny domowej - i w ten sposób potraktować naszych turystów i "aresztować" autokar - skandal !!! Problem w dużej mierze tkwi w tym, ze nasi dyplomaci nie utrzymują depesz gospodarczych, które mają śledzić działalność naszych biur za granicą. Wiele sytuacji to próba też zemsty zagranicznych kontrahentów, za brak płatności polskich kontrahentów - przykładem może być Grecja. Dlatego uważam, że w umowie turystycznej powinien być telefon do zagranicznego kontrahenta (hotelu, incoming touroperator), aby przed wyjazdem dowiedzieć się, czy kontrahent polski - organizator turystyki dokonał płatności za nasze wczasy. Zauważyłem takę procedurę o wielu liczących się organizatorów turystyki na świecie. Innym problemem jest również brak odpowiedniej organizacji - rezydent biura w danym kraju powinien mieć kartę stałego pobytu i być zatrudniony przez Ministerstwo Turystyki danego kraju, aby czuwać nad prawidłowym przebiegiem wakacji, obecnie rezydenci to ludzie zatrudniani na "czarno" ze względu na ogromne trudności - związane z zalegalizowaniem takiej formy pracy. Ministerstwo Gospodarki powinno wymóc na innych ministerstwach - taką, właściwą organizację. Ale cóż może w UE będą dopiero takie możliwości. Innym problemem są polskie media, które w sposób destrukcyjny wpływają na rynek turystyczny w Polsce i wykorzystują nawet najmniejsze potknięcie - w celu wywołania rezonansu medialnego. Temat: GORTYNA (***) - Kreta - Scaleta cytat: Autor: ~dorota (dorota.warianek-chrabaszcz@krus.gov.pl) 08-06-2005 13:14 Witam. Ja wróciłam 2.06. z Gortyny. W zupełności się zgadzam z opinią ~Muff-a co do wczasów w hotelu Gortyna. Triada zafundowała nam 2 tygodnie stresu za nasze pieniądze. All Inclusiv wg Triady wygląda następująco: najpodlejsze piwo (w małych szklaneczkach, bo kufle są dla Niemców), wino białe i czerwone też z najniższej półki oraz wieczorem 1 drink za pokwitowanie (do dużego dzbanka barman wlewał ouzo lub raki tyle co Niemcowi do szklanki). Niemieckie biuro podróży swoim klientom zafundowało normalne All tak jak na całym świecie, tzn. opaska na rękę, lokalne alkohole (ouzo, raki, metaxa, brandy), od godz. 16-tej kawa i ciastko. A kochana Triada wyszła z założenia, że jak Polaczek dostanie piwa i wina do woli to będzie w siódmym niebie. No i pomylili się, bo na moim turnusie byli ludzie, którzy wiedzą na czym polega All i w większości już w pierwszych dniach złożyliśmy reklamację. Żeby było śmieszniej w ostatnim dniu All należał nam się do godz. 14, a o 12.30 ogłosili nam, że w barku czekają na nas lokalne napoje alkoholowe, bo Triada odblokowała pełny All Inclusiv. Przez półtorej godziny mogliśmy poszaleć. Co do samego hotelu, to w 2 gwiazdkowym w Hiszpanii jest lepiej niż w tych 3 gwiazdkach z plusem w Gortynie. 4 gwiazdkowych nawet nie będę porównywać. Przez dwa tygodnie ręczniki nam zmieniono tylko raz. Rezydentką u nas była p. Ania. Pojęcie o swej pracy miała jeszcze mniejsze niż p. Darek. Jej ambicją była tylko sprzedaż wycieczek (musiała mieć spore profity, ponieważ wycieczka na Santorini u niej kosztowała 103 euro za osobę, a za płotem w lokalnym biurze 79 euro). Reasumując - Triady mam dosyć. Czekam na rozpatrzenie reklamacji, czy biuro stanie na wysokości zadania i w jakiś sposów zrekompensuje nam ten niewypał z All Inclusiv. Dorota. Temat: Dominikana - wlasnie wrocilam "Wiesz, ja też właśnie jestem tuż przed wykupieniem wakacji 2 tyg. od 31.12. do 15.01.2009 w Riu Bambu z Maluchem 2,8 (prawie 3-latek :) Możęsz powiedzeić z któego biura lecisz i ile płaciliście? Nam TUI wyliczyło za imprezę w sumie 19,5 tys. zł. Czy to jest drogo ? Jeszcze się waham, ale jestem bliska podjęcia decyzji :) Więc ewentualnie see you :)" Wiesz,ta pora roku jest najdroższa,europejczycy mają ferie świąteczne i zawsze Dominikana jest o tej porze roku oblęzona.Więc ta cena choć wydaje się wysoka jest całkiem normalna.My płaciliśmy trochę więcej,a i tak dostaliśmy zniżki na 3,5 latkę.W tym sezonie jak chcesz wykupić wczasy to im szybciej ...tym taniej,rzadko jest last minute,bo choć miejsc w hotelach jest sporo to brak ich ...w samolocie.Piszę akurat o wylotach z Niemiec.Więc jak macie mozliwość to ..bierzcie.W zeszłym roku wydawało nam się,ze im blizej świąt i sylwestra to tansze będą wycieczki i okazało sie,że ...już w ogóle nie ma miejsc.Teraz obudziliśmy się na początku listopada i znalezliśmy po wielkich trudach w biurach niemieckich ofertę ktora nas interesowała.Nam akurat zalezało na hotelach Taino/Bambu/Palace/- bo te znamy , a Wiesz, ja też właśnie jestem tuż przed wykupieniem wakacji 2 tyg. od 31.12. do 15.01.2009 w Riu Bambu z Maluchem 2,8 (prawie 3-latek :) Możęsz powiedzeić z któego biura lecisz i ile płaciliście? Nam TUI wyliczyło za imprezę w sumie 19,5 tys. zł. Czy to jest drogo ? Jeszcze się waham, ale jestem bliska podjęcia decyzji :) Więc ewentualnie see you :) Lecimy z TUI ,ale jak zawsze z wylotem z Niemiec ,bo taniej niż od nas(duzoo taniejjjj).Cena choć wydaje się wysoka,jest całkiem normalna o tej porze roku.Europejczycy mają przerwę świąteczną i jest największe oblęzenie.W zeszłym roku na początku grudnia nie było ani jednej oferty.W tym roku "obudziliśmy" się na początku listopada-i też było cięzko-wybraliśmy Bambu i wylot z Niemiec.I choć w hotelach miejsca jest pełno to problem był z miejscami w samolocie.Ale jakoś się udało.My płaciliśmy troszkę więcej ,ale cena którą podajesz jest "normalna" dla tego biura podrozy i tego hotelu.Hotel jest fajny-przepiękna plaza,fajne animacje,plac zabaw.Ostatnio byłam w hotelu obok-i choć najstarszy-to niezapomnę cudnych widoków z tarasu..Bambu jest bardzo wesoły,żywy,nie będziecie załować:)))Napisz czy się zdecydujecie-warto się spotkać- dzieciaki się pobawią-a i Sylwestra razem spędzimy))))))))))Odezwij się))))))) Temat: wakacje :) W zeszłe wakacje byłam w Balcziku. Śliczne miasteczko, cudne ogrody królowej, ale plaże i woda beznadzieja. Całe wakacje na basenie spędziliśmy. Dwa lata temu byliśmy na riwierze włoskiej, okolice Rimini, a trzy lata temu też w Bułgarii, w Kraniewie, półtora kilometra od Albeny. Tu znowu cudne plaże ze złotym piaskiem, ale miasteczko to dziura. W Bułgarii obejrzeliśmy chyba wsszysto co tam jest do obejrzenia, więc się nie wybieramy trzeci raz Na pewno ogromnym plusem tego państwa są super ceny. Nas było stać na wszystko!! W zeszłym roku nastawiliśmy się też trochę na zwiedzanie: byliśmy w delfinarium w Warnie, w ogrodach królowej Marii w Balcziku, na przylądku Kaliakra gdzie pływają delfiny w morzu, zwiedzaliśmy Kamienny Las i grobowiec króla Warneńczyka, wybraliśmy się nawet na wieczór bułgarski (dzieci średnio zachwycone tą ostatnią atrakcją). We Włoszech jest cudnie, zwiedziliśmy Rzym i Watykan, ale ceny są szokujące. Wydaliśmy ponad dwukrotnie więcej niż planowaliśmy. Wyjazd na wczasy z dwójką dzieci wcale nie jest taki łatwy. Wiele biur posiada bardzo ograniczoną ofertę 2+2 (oczywiście chodzi mi o zniżki). Jak chcesz zapłacić jak za cztery dorosłe osoby, to no problem... Ja jednak mając na uwadze, że wakacje trwają 2 miesiące nie chcę wydać fortuny na dwutygodniowy wyjazd. Właśnie dlatego rozglądam się już teraz: i tu uwaga!!! szok. Właśnie przed chwilą rozmawiałam z facetem z biura podróży. Dzisiaj miał już czterech klientów na wakacje. Hotel który nas interesuje ma jeszcze tylko jeden wolny apartament, więc decyzję trzeba podjąć szybko. Wiem, że facet nie ściemnia, bo cena jest atrakcyjna, a jak dwa lata temu chciałam coś znaleźć w rozsądnej cenie dopiero w maju, to skończyło się tym, że pojechaliśmy samochodem w ciemno. Nie powiem, taki wyjazd też ma swoje zalety, ale z biurem, o którym mówię, byliśmy w zeszłym roku i było super )))) A wiecie co Wam jeszcze powiem: takie planowanie jest czasami równie fajne jak same wakacje Temat: Czy Big Blue jest rzeczywiscie tragiczne? jest, i ostrzegam wszystkich, ktorzy dopiero planuja podroz z tym biurem... nie jestem bynajmniej malkontentka... wczasy na krecie byly jednymi z najpiekniejszych, jakie mialam do tej pory ... teraz wiem z pewnoscia, ze bede je z sentymentem wspominac ogladajac zdjecia... ale wszystkie atrakcje zorganizowalam sobie sama, bo to za co zaplacilam bigblue bylo nic nie warte... oni oszukuja i to nonszalancko... olewaja, tak jakby im w ogole nie zalezalo na dobrej marce czy opiniach wczasowiczow... wyobrazcie sobie, ze po wplaceniu zaliczki na wybrana przez nas oferte zmienili warunki... wylatywalismy co prawda z warszawy, ale wracalismy do krakowa ... na sama mysl o tym, ze dodatkowo bede musiala sie tluc jakims intecity pare godzin do stolicy, zachcialao mi sie plakac ... ach - dodam, ze oczywiscie cena wycieczki pozostawala bez zmian ... ale najlepsze zostawili na koniec - nie moglam wycofac juz tej zaliczki!!!! MUSIALAM TAM JECHAC!! inaczej przepadlyby mi pieniadze... po interwencjach otrzymalam jedynie spora dawke tupetu pracownikow bigblue... kiedy pogodzilam sie juz z przymusowa wycieczka do krakowa, zaskoczenie spotkalo mnie juz na krecie... 3*owy hotel (trzy gwiazdki to zaden luksus - wiadoamo) spelnial wymogi schroniska w pegieerze .... ja bym nie dala mu 1* a bigblue mowi o nim "trzygwiazdkowy" ... tak surowy i prymitywny (w sensie ubogi)wystroj mozna miec chyba jeszcze tylko w namiocie...sniadania serwowane o 7:30 (czytaj siodmej trzydziesci) to bula pomidor ser mortadela (codziennie na tych samych samych tacach, zawijane jedynie w folie sniadaniowa, zeby trzymaly "swiezosc" przez tydzien) ...nie wiem dlaczego mam placic te warunki tak jak za prawdziwe 3*??? bigblue chyba juz osiagnelo dno, od ktorego sie nie odbije ... trzymajcie sie z daleka od ich agentow... a sama kreta piekna, pod warunkiem ze dociera sie wszedzie... polecam wypozyczenie samochodu i podroze po wyspie, ktora blogoslawie, pozdrawiam Temat: Moja Mama jest...głupia?... Rozumiem Cie , a tym samym potwierdzam, ze nie jestes osamotniona. Jestem w wieku twojej mamy, natomiast jej opis jest zwierciadlanym odbiciem mego meza. -telefonu komorkowego,nie wezmie do reki ,bo za bardzo skompilikowany ( nie chce sluchac,zeby mu pokaza co i po co sie przyciska - SMSy....?) - video,wie gdzie przycisnac play, nic wiecej,bo i po co? - Komputer, czarna magia dla niego (ale zaloz adres, moze ktos cos do niego napisze). - wszystkie sprawy ( w banku, w urzedach, wyjazdy na urlop itd, itp) zalatwiam ja, ale musze zdac z tego dokladna relacje. W wiekszym towarzystwie: rodzinnym, czy wsrod znajomych - blyszczy swoja wiedza, zaradnoscia , madroscia ( to od niego mozesz dowiedziec sie ,dlaczego to konto jest lepsze od innego, dlaczego kupujac wczasy wybrac to biuro podrozy ,a nie inne ,,,,,,,, on wie wszyskto, ( ale to wszystko , ja zalatwilam i ze wszystkiego zdalam mu relacje ). Ty okreslilas, ze Twoja mama jest...glupia. Ja tego bym tak nie nazwala.... To jest raczej asekuranstwo , wygoda i wybor zycia lekkiego, bez stresow. Jestem takim... akceptujcie mnie,lub nie..... Gdyby znalazl, -la sie w sytuacji , ze nikt za niego nie bedzie robil , stwierdzi , ze tez bedzie zyl (jak czlowiek pierwotny w cywilizowanym swiecie ) . Napewno Twoja mama: poczyta gazete,ksiazke, obejrzy ( i sama wlaczy) cos w TV , ale tylko to co ja interesuje, natomiast instrukcje obslugi pralki, lub innego uzadzenia,zostawi dla Twego ojca. Ten typ ludzi nie jest glupi , oni wiedza , ze jest przy nich ktos , kto te wszystkie ( inne) rzeczy zrobi, wie jak , i nic sie nie stanie... Taka "glupota" to wielki skarb. Nie wszyscy potrafia dojsc do takiej perfekcji. A ja jestem za zywa , pelna energi , i nie chce w taki sam sposob " wegetowac " Dlatego nazywaja mnie Zosia samosia. Temat: wakacje do końca życia kreola napisała: > Ale zastanawiam sie po jaka cholere na Margaricie chcecie brac pokoje razem z > all inclusive. Po pierwsze to przelot osobno a pokoje osobno ! Jest wiele ośrodków all in. Tak więc można jeden wziąc na 1 tydzień , a 2 na drugi, chociaz przy tych niewielkich dla wypadów autem odległościach na 1 raz wolałbym 1. Co nam szkodzi wypad na objazdy wyspy z dobrego osrodka ? Przelicz koszty. 20 $ ( w moim przypadku 40 ) to 160 zeta za dobę. Najtańsze miejsce w hotelu to 7 $ !!! u znajomego miguela ale myslę że średnio trzeba liczyć 10 $. Zostaje ci 10 $ na żarcie. Ile zaoszczędzisz z tej 10 jesli będziesz się stołować sama ? W all-u masz wszystko łącznie z napojami. Co do "objeżdzania warunków" to M. wcale tak duża chyba nie jest. Mając samochód objeździsz wszystko bez problemów z szukaniem noclegów. I ostatnia kwestia. "Wakacje do końca życia" to chyba nie impreza z namiotem i dziurą w bucie ale raczej luz w leżaku i zabawa. Ta jest najbliżej plaż i w przyzwoitej odległości od kurortów. Nie chodzi więc o to aby szukać ale aby znaleźć. Mamy na to parę lat więc i parę tam wizyt więc dlaczego mielibyśmy tego nie robić w dobrych warunkach ? Chyba nie zakładasz że znajdziemy cos w styczniu i dlatego trzeba przewędrować nabrzeża ? Ten wypad to ma być raczej rekonesans turystyczny i wczasy w zimie a nie wyprawa po umowę kupna. Wątpię czy w styczniu więcej niz 2 osoby będą gotowe do zakupu choćby placu pod piaskownicę. Czy więc widzimy to inaczej ? To ważne w jakim celu jedziemy i z jakim nastawieniem. Dlatego poświęciłem aż tyle miejsca na wyjasnienia. Przepraszam ale jeśli ktoś widzi to inaczej to walcie tu ludziska jak jest. Fajnie dla nas wszystkich byłoby miec jasność w najważniejszych kwestiach. Na koniec porównawcza oferta biura podróży : www.traveligo.pl/e4u.php/ModTravel/PrintProduct/544/1574/2004-09-20 Koszt za 8 dni ( + 2 dolot ) około 7,3 tys. Nasze koszty za 14 dni a all-u : około 5,2 tys. Cena lotu : 3,4 tys. Na życie 14 dni 1,8 tys. Temat: KRADNĄ NA LOTNISKU W EGIPCIE-SELECTOURS Chciałabym dołożyć swoje trzy grosze na temat rezydentki B.P.Selectours. To prawda, że rezydenci wogóle się nami nie interesują. Na pytanie "po co nam rezydenci?" odpowiadam,że są nam potrzebni wtedy kiedy tej opieki potrzebujemy. Po co tam są? Tylko po to by nam sprzedać wycieczki? Bo w moim przypadku na to wygląda. Ja byłam w potrzebie i rezydentka nie wywiązała się ze swoich obowiązków. Musiałam skorzystać z pomocy lekarza który stacjonował w moim hotelu. Moje dziecko uzyskało natychmiastową pomoc, opiekę i lekarstwa. Często mdlała. I tutejszy lekarz egipski skutecznie zareagował oferując nam skuteczną pomoc. Schody się zaczeły gdy zażądał odemnie karty ubezpieczeniowej. Do tej pory wyjeżdżając co roku z różnych biur podróży i do różnych krajów na wstępie wczasów otrzymywaliśmy albo karty , albo dyskietki lub ksera ubezp. Tym razem nie byliśmy w posiadaniu niczego. Po skontaktowaniu się z rezydentką z mojej komórki (zostałam narażona na koszt!} odpowiedziała, że zadzwoni do lekarza. Nie zrobiła tego. Po ponownym staraniu skontaktowania się z nią przez sms odpisała, podając nam nr polisy. Lekarzowi nadal to nie odpowiadało i nie chciał nas wypuścić. Nie miałam zamiaru nic płacić skoro mam opłacone ubezpiecz. Znów wysłałam sms z prośbą o interwencję i pomoc. W końcu zadzwoniła do niego i obiecała załatwienie sprawy następnego dnia. Po tym telefonie przeprosił nas i wypuścił. Zmarnowałam całe przedpołudnie zamiast na plaży to na korenspondencji z moją rezydentką która nie kwapiła się do szybkiej i pozytywnej reakcji załatwienia sprawy. I jak myślicie, załatwiła to? Nie! Następnego wieczoru znalazłam wetknięte w drzwi kartkę od p.dr o pilne skontaktowanie. Prosił nadal o kartę ubezp. bo nie miał pokrycia na swoją usługę a p.rezydent sprawę olała.Następnego dnia sytuacja się powtórzyła a ja marnowałam czas i nerwy na wieczne wyjaśnienia.Miałam możliwość komunikowania się z nim w jęz. angielskim, a co gdy go ktoś dobrze nie zna? A teraz trochę pozytywizmu. Hotel Mirette OK. Nic nam nie zginęło. Pieniądze, biżuteria leżała na wierzchu i nikt po nią nie sięgnął.Obsługa i personel w całym kompleksie przesympatyczna!(nawet bez bakszyszu). Temat: Alomiros River - Kreta - kto był? W hotelu tym byłam na wczasach w 2002 z nieistnijącym już El Grecco.Standard hotelu byl wówczas niższy- nie było tv oraz możliwości przekwaterowania do Almiros Beach.Zależy jednak czy wczasy spędzasz aktywnie -zwiedzanie i pływanie, czy w hotelowym pokoju, w którym ja głównie spedzałam noce. Myślę,że to co zastaniesz w Almiros River pozwoli na miły odpoczynek . Faktem jest,że pokoje mają różny standard. Pokój, który dostałam nie należał do najgorszych. Był średniej wielkości(nie mały! ),posiadał łóżko polowe(dostawka dla dziecka), klimatyzację i lodowkę, łazienka była skromnej wielkości. Pobyt w hotelu wspomonam bardzo ciepło - miła obsługa,czysto, bardzo dobre wyzywienie, zwałaszcza kolacje(połączenie kuchni tradycyjnej i greckiej). Uważam, że wóczas oferta była uczciwa. W Almiros Beach był wyższy standard,ale bylo drożej. Jak to w życiu - nie ma nic za darmo. Nie zgadzam się, że obok hotelu jest krótka plaża, chyba za za długą uważasz plażę ciągnącą się wzdłuż całej Krety. Trzeba wziąć pod uwagę,że plaże greckie nie są porównywalne z nadbałyckimi. Dodatkowo plażą, a potem promenadą można dojść do Agios Nikolaos, położonego nad Zatoka Mirabellą, uważaną, za jedną z najpiękniejszych na Krecie. Miasteczko jest przepiękne. Dużą atrakcją jest jezioro Wulismeni(o głębiokosci powyżej 60 m) znajdujące się w środku miasta, połączone kanałem z morzem. Uważam ,że położenie hotelu jest dużym plusem(poza sąsiedztwem drogi), z dala od dyskotek i tawern,a jednocześnie blisko miasteczka do którego po kolacji można dość na nogach.Jak w każdym innym biurze podróży należy unikać spotkań z rezydentami, oferujacymi dużo droższe wycieczki i wypożyczenie auta. Temat: Desert Rose Resort - Hurgada (5*) (cyt.: jolaszpo 02-06-2003 13:42) Ogólnie wakacje uważam za udane i polecam wszystkim wyjazd do Egiptu. Radzę jednak dokładne sprawdzić i upewnić się co oferuje biuro podróży, zwłaszcza kiedy wybieracie Państwo hotel pod kontem jego wyposażenia i możliwości korzystania z zaplecza. Wczasy kupiłam w firmie Alfa Star i okazało się, że to co oferowane jest w katalogu i internecie prawie wogóle nie zgadza się z rzeczywistością. Zauważyłam, że w internecie strona została już poprawiona. Żeby nie rozpisywać się za dużo opiszę tylko to, co nie jest zgodne ze stanem faktycznym. Otóż hotel nie posiada ani tarasów, ani balkonów, z pokoju można wyjść tylko na korytarz. Hotel posiada 3 korty tenisowe, ale nie ma możliwości grania na nich, są nieprzygotowane do używania, i nie są bezpłatne- trzeba płacić za korzystanie z nich. Hotel nie oferuje kręgli, ani rzutków, a stoły do tenisa stołowego są nie odkurzanie przynajmniej od roku, rakietki są zniszczone i jest tylko 1 zużyta piłeczka. Dyskoteki nie było ani razu- może w sesonie są, ale w wymnienionym terminie nie. Nie ma także ani kajaków, ani rowerów morskich, ani lekcji tańca, ani stretchingu. Aerobik był 1 raz, instruktorem jest rosjanka, która chyba nigdy wcześniej nie ćwiczyła. Piłka wodna, czy siatkowa odbywa się w zależności od ilości chętnych osób. Jedynie piłka nożna jest codziennie, bo gra w nią obsługa hotelowa. Ceny w hotelu wysokie, np.: piwo egipskie Stella kosztuje 17 funtów egipskich, dla porównania w Hotelu Alladin 12, Aida 10. Ci, którzy chcą się więcej dowiedzieć mogą zadawać mi pytania, odpowiem jeśli będę potrafiła. Należy uważać na tubylców na każdym kroku chcą oszukać, trzeba się pilnować. Nawet w hotelu doliczona nam do rachunku 70 funtów, gdyby nie moje skrupulatne liczenie to ktoś by zarobił." Temat: Almiros River ***+ Kreta Agios Nikolaos cyt. Gość: MC 09.07.2004 18:40 W hotelu tym byłam na wczasach w 2002 z nieistnijącym już El Grecco.Standard hotelu byl wówczas niższy- nie było tv oraz możliwości przekwaterowania do Almiros Beach.Zależy jednak czy wczasy spędzasz aktywnie -zwiedzanie i pływanie, czy w hotelowym pokoju, w którym ja głównie spedzałam noce. Myślę,że to co zastaniesz w Almiros River pozwoli na miły odpoczynek . Faktem jest,że pokoje mają różny standard. Pokój, który dostałam nie należał do najgorszych. Był średniej wielkości(nie mały! ),posiadał łóżko polowe(dostawka dla dziecka), klimatyzację i lodowkę, łazienka była skromnej wielkości. Pobyt w hotelu wspomonam bardzo ciepło - miła obsługa,czysto, bardzo dobre wyzywienie, zwałaszcza kolacje(połączenie kuchni tradycyjnej i greckiej). Uważam, że wóczas oferta była uczciwa. W Almiros Beach był wyższy standard,ale bylo drożej. Jak to w życiu - nie ma nic za darmo. Nie zgadzam się, że obok hotelu jest krótka plaża, chyba za za długą uważasz plażę ciągnącą się wzdłuż całej Krety. Trzeba wziąć pod uwagę,że plaże greckie nie są porównywalne z nadbałyckimi. Dodatkowo plażą, a potem promenadą można dojść do Agios Nikolaos, położonego nad Zatoka Mirabellą, uważaną, za jedną z najpiękniejszych na Krecie. Miasteczko jest przepiękne. Dużą atrakcją jest jezioro Wulismeni(o głębiokosci powyżej 60 m) znajdujące się w środku miasta, połączone kanałem z morzem. Uważam ,że położenie hotelu jest dużym plusem(poza sąsiedztwem drogi), z dala od dyskotek i tawern,a jednocześnie blisko miasteczka do którego po kolacji można dość na nogach.Jak w każdym innym biurze podróży należy unikać spotkań z rezydentami, oferujacymi dużo droższe wycieczki i wypożyczenie auta. Temat: Ostrzegam przed Biurem Oskar- Ravda- Wczasy- :(! Ostrzegam przed Biurem Oskar- Ravda- Wczasy- :(! Warto przeczytać! Podróż autokarem trwa ok 38h i ani w jedną ani drugą stronę nie zwiedzicie Budapesztu (zawsze wytłumaczeniem jest brak czasu!) Na miejscu zobaczycie plac budowy i śmieci walające sie po ulicach- jednym słowem brud- smród i ubóstwo....do tego można się przyzwyczaić ale do tego że jeśli ktoś tam kradnie to nie są to Bułgarzy tylko Polacy w postaci "REZYDENTÓW" a ich zachowanie w stosunku do turystów których mają pod opieką jest po prostu Chamskie i bezczelne!!!!! Tylko nie hotel Cristal!!!! Biuro Oskar zachwala go na swojwj stronie zdjęciami i opisem tej treści cyt."...Oddany w 2004roku, wysokiej klasy czterokondygnacyjny hotel***+ położony w centrum Ravdy 150m od plaży. Posiada duże przestronne, klimatyzowane pokoje z balkonami, każdy wyposażony w TV i lodówkę (klimatyzacja dodatkowo płatna). W hotelu recepcja czynna 24h, sejf, winda oraz restauracja otwarta do późnych godzin nocnych. Polecany dla rodzin z dziećmi jak i osób oczekujących wyższego standartu zakwaterowania..." Prawda jast zupełnie inna...pokój który dostaliśmy był typową jedynką z dostawką, mały, ciasny, bez balkonu, od klimy tylko kable w ścianie sterczały owinięte taśmą papierową, lodóweczka nie działała, a w telewizorku tylko jeden program, a i co najważniejsze łazienki nie posiadają wanny ani brodzika tak jak na zdjęciach w ofercie:) tylko prysznic zamontowany w ścianie, nie dostaliśmy również balkonu- tak jakby ktoś zapomniał go dobudować!!!!!!!!!!!!!!!! A na drzwiach naszego pokoiczku widniała tabliczka "ofis" Restauracja? raczej jadalnia - bo tak to wygląda a sejf to szafka zamykana na klucz u pani w recepcji!!!!!!!!!!!!!!!! TO SKANDAL A NIE WYŻSZY STANDART w polsce agroturystyka oferuje lepsze warunki!!!!! Straciliśmy cały dzień żeby spotkać się z rezydentem, wieczorem nam się udało zażądaliśmy zmiany pokoju na taki za który zapłaciliśmy a on odpowiedział że nasz pokój wygląda prawie tak jak na zdjęciu- a my na to że prawie robi wielką różnicę!!!! W końcu na drugi dzień po godz. 11:00 przeniesiono nas do innego Hotelu dwu gwiazdkowego "Zagora" i dostaliśmy przestronny pokój z dużym balkonem z TV z restauracją w której panował wspaniały klimat i oczywiście pyszne jedzenie- szkopół polega na tym że Hotel Zagora nie podlega pod żadne biuro turystyczne:) Wycieczki fakultatywne nie pokrywają się z ofertą bióra podróży a koszty w porównaniu z oferowanymi "atrakcjami" są niewspółmierne i niewarte wydawania pieniędzy!!!!!!!!!!!!! Rezydenci zamiast pracować sami się wczasują a klientów ich bióra mają w głębokim poważaniu.... Brak słów!!!!!!!!! BIURO OSKAR NIŹLE ŚCIEMNIA Temat: VANGELIS ap. - Halkidiki - Stavros VANGELIS ap. - Halkidiki - Stavros • Apartament - Vangelis - Stavros - Chalkidiki sandra00 02.08.05, 07:17 + odpowiedz jeśli chcesz mieć wszystko nowe to polecam , fajny pensjonacik , w każdym pokoju telewizor , aneks kuchenny z wszystkim co się potrzebuje , pochłaniacz zapachów , klimatyzacja , balkon z zabezpieczeniem antywłamaniowym , ładna łazienka nowe meble w poprównaniu z innymi apartamentami ( a widziałam dużo ) naprawdę polecam. • Re: Apartament - Vangelis - Stavros - Chalkidiki kaja.kj 02.08.05, 21:11 + odpowiedz Bardzo proszę o informację z jakiego biura byłaś w tym apartamencie w Stavros. Czy jest również opcja lotnicza? • Re: Apartament - Vangelis - Stavros - Chalkidiki sandra00 03.08.05, 09:23 + odpowiedz niestety brak oferty lotniczej , jest to biuro liatsas tours z Chorzowa , sprzedaje te wczasy również Andrelix , podróź autobusem trochę męcząca ale warunki na miejscu naprawdę bardzo dobre rezydent mieszka w pensjonacie i bardzo dba żeby wszyscy byli zadowoleni ,wczasy bardzo tanie bo pobyt i przejazd oczywiście bez wyzywienia 650 zł a wyżywienie możesz się stołować w restauracjach - wtedy jesz kiedy chcesz , a obiad np.gyros + frytki 4 euro , piwo 2 euro , sałatka grecka 2,5 euro do plaży niedaleko . • Re: Apartament - Vangelis - Stavros - Chalkidiki goska52 16.03.06, 07:55 + odpowiedz Chciałabym sie wybrać do Stavros i jak widzę to jedyny kłopot to dojazd, bo i miejscowość piękna z wspaniałą plażą i apartamenty fajne i rejon tańszy sądząc po cenach np wycieczek fakultatywnych. O biurze Andrelix piszą róznie, ale nie wiem czy to chodzi o dojazd czy o zakwaterowanie na Riwierze Olimpijskiej. Co do biura Liatsas to jak sprawdziłam na ich stronie to jeżdżą z jakąś firmą "Dar-Tur" z Raciborza. A Ty z jakim biurem byłaś pozdrowienia Temat: Uwaga, firmy turystyczne padaja Uwaga, firmy turystyczne padaja Biuro podróży Eurotour zbankrutowało. Wkrótce mogą upaść następne. To miały być wspaniałe wakacje. Niestety, nie były. 87 osób, które wyjechało na wczasy do Egiptu z biurem podróży Euro-tour-AT, dopiero na miejscu dowiedziało się, że firma zbankrutowała.Część podróżnych w piątek wróciła z powrotem do kraju. Dla reszty wycieczka z feralnym biurem podróży zakończy się dopiero za tydzień. - W piątek rano prezes Eurotour-AT Mirosław Szymański poinformował nas, że jego biuro podróży zbankrutowało i nie jest w stanie zapewnić podróżnym powrotu do kraju - wyjaśnia Hanna Sawicka, kierownik wydziału turystyki Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. Z feralnym biurem nikt na wakacje już nie wyjedzie - wycieczki organizowane po 14 maja nie odbędą się. W chwili ogłoszenia bankructwa firmy w dwóch egipskich kurortach - w Hurgardzie i Sarm el Szejk - przebywało 87 osób. Pierwsza 52-osobowa grupa podróżnych w piątek w nocy miała wrócić do Warszawy, kolejna - w sobotę. - Osoby, których pobyt w Egipcie miał zakończyć się 21 lub 22 maja, a chciały pozostać do końca turnusu, wrócą do Polski za tydzień - dodaje Hanna Sawicka. Koszty związane z pobytem w Egipcie klientów biura oraz przelotem pokryje ubezpieczyciel. Poszkodowani turyści już teraz mogą zwracać się do niego o odszkodowania i zwrot pieniędzy. Jednak koszty, jakie pokryje ubezpieczyciel, nie przekroczą kwoty 500 euro na osobę.W zeszłym roku upadłość ogłosiło kilka dużych firm turystycznych, m.in. Aladin, El Greco czy Big Blue. Przypadek Eurotour jest pierwszym w tym roku. - Już od kilku lat rynek turystyczny jest w bardzo złej kondycji. Kryzys dotyczy zresztą całej Europy - twierdzi Roman Słowiński, prezes Warszawskiej Izby Turystycznej. - Firmy turystyczne z roku na rok zadłużają się, licząc na to, że kolejny sezon będzie lepszy. Tymczasem dzieje się inaczej. Bankructwo Eurotour-AT specjalistów z branży turystycznej jednak zaskoczyło. - Właściciel biura Mirosław Szymański pracował w tej branży od ponad dwudziestu lat. Miał doświadczenie, a mimo to nie udało mu się zapobiec upadkowi - mówi Roman Słowiński. - Jednym z powodów było to, że firma pracowała w oparciu o loty czarterowe, które są drogie. Jeśli biuro nie jest w stanie za tę usługę zapłacić, popada w długi - dodaje. Wynajęcie jednego samolotu czarterowego kosztuje ok. 45 tys. dolarów - ok. 200 dolarów na osobę. Jeżeli któryś z turystów zrezygnuje z wycieczki w ostatniej chwili, biuro samo pokrywa te koszty. Czy przypadek Eurotour-AT to początek czarnego sezonu dla biur podróży? - Docierają do nas sygnały o kryzysie firm turystycznych. Większość biur wycofuje się z rynku w taki sposób, by nie ucierpieli na tym klienci. Tu się nie udało. W tym sezonie takich przypadków może być niestety więcej - dodaje Roman Słowiński. Data: 2004-05-15 Temat: Exim to palanty Aniu, Widze twoja ogromna wscieklosc na Exim. Dlaczego? Dlaczego piszesz w imieniu innych? Dlaczego nie opiszesz na przyklad jak wygladal twoj pobyt z Eximem? Rozdzielili cie z mezem, chlopakiem badz kolezanka do dwoch roznych hoteli? Wiesz, widze po twoich wypowiedziach ze niektorzy ludzie (moze za malo dowartosciowani) uwielbiaja oskarzac innych na podstawie jakichs zaslyszanych informacji. moze ty po prostu szukasz sensacji???? wyjasnie ci wiec troche: - slyszalas ze jakas rodzine rozdzielili: czy napewno do innych hoteli na caly pobyt? w sezonie bywa ze hotele sa przepelnione pomimo potwierdzenia rezerwacji a wtedy biuro zapewnia inny hotel o takim samym standardzie. to wszyscy maja w umowie. nalezy umowe czytac przed podpisaniem. a moze rodzina nie byla zgloszona na jednej rezerwacji i wtedy kto mogl sie domyslec ze to rodzina?? - slyszalas ze w mahdi nie bylo telewizorow. czy napewno byly w katalogu? bywa ze turysci sa przyzwyczajeni ze w kazdym hotelu min. 3* sa telewizory. a tak nie jest wszedzie. i potem bez czytania wczesniej katalogu-awantura i najezdzanie na rezydenta by ten "telewizory kupil i przyniosl badz tez zabral sie od lopaty i wybudowal dla nich budynek odpowiadajacy standardowi za ktory zaplacili przeciez ciezkie pieniadze, skandal, skandal" (cale 1000 zl z przelotem i wyzywieniem..). wszystkie biura podrozy, nie tylko exim zastrzegaja sobie, ze wyposazenie hotelu jest okreslone na moment oddawania katalogu do druku. bywa wiec, ze nawet jesli telewizor w katalogu jest to potem moze go nie byc. i nie tylko w tak znienawidzonym przez ciebie, Aniu eximie. -opoznienie lotu-zadne biuro podrozy nie ma na to wplywu. loty czarterowe moga byc opoznione, godziny przesuniete. to jest tez w umowach biur podrozy. dlatego etez loty czarterowe sa takie tanie. np. bilet na czarter waw-hurghada-waw kosztowal by ciebie ok 250 usd. a gdybys chciala leciec samolotem rejsowym, punktualnie, wygodniej - to koszt: waw-kair-waw: ok 350 usd w promocji i dodac jeszcze kair-hurgada-kair: ok 150 dol. razem ok. 500 dol. najtaniej. -kto stal pod drzwiami przez tydzien nie mogac dostac sie do pokoju? jak to? a czy przynajmniej doniesiono mu lozko pod pokoj zeby mogl sobie spokojnie spac czekajac az drzwi sie otworza? Teraz ode mnie- odnosnie KARALUCHOW-bo tak czesto niektorzy odwiedzajacy to forum utozsamiaja ich istnienie w krajach odwiedzanych z niekompetencja biura podrozy..- karaluchy sa we wszystkich krajach poludniowych. bez wzgledu na hotel mozna je w lecie spotkac. kazdemu, naprawde, uwierzcie-niezaleznie od tego czy kupil wczasy w eximie czy innym biurze podrozy-karaluch moze wejsc do szafy.szczegolnie jak pozostawia sie jedzenie w pokoju (a Polacy lubia wnosic do hotelu, oj lubia..) ale nie trzeba w tym przypadku pisac skargi z dolaczonymi zdjeciami insekta, nie jest tez konieczne dzwonienie do rezydenta w srodku nocy zeby ten jak najszybciej zainterweniowal (..tzn.co zrobil? porozmawial z karaluchem zeby ten sobie poszedl?). Na karalucha tylko jeden sposob: BIERZE SIE BUTA, RAZ DWA TRZY I PO KARALUCHU. i nie trzeba interwencji rezydenta. Pozdrawiam Temat: BB upadek o ktorym było wiadomo do rozmówców Szanowni państwo, jako osoba pracująca w branży, nie mogę pisać o tym kto komu zalega, choć jak mój wspólnik czekał na pieniądze za wiosenne objazdówki Triady trzeci miesiąc wywaliłem to na forum. Zadzwonił do mnie ich grecki partner ze zaraz ureguluje i sprawe odwołałem, bo pieniądze wplacił. i po sprawie. ale napisałem o tym bo wiedziałem dokładnie o co chodzi. ja nie moge pisac tu o moich przypuszczeniach bo mogę komuś niesprawiedliwie zaszkodzić psując jego imię. i uważam że pracownicy innych biur podróży tez powinni przystopowac ze szkalowaniem konkurencji a z drugiej strony przestać udawac zachwyconych turystów. Bo to forum straci swój sens. Ale konkretnie. Cena usług biura jest analogiczna do jakości usług. Jak ktoś jedzie do grecji za 700 zł bedzie miał apartament niższej klsy niz ktoś kto zapłaci 1000, ale woli tak bo w pokoju tylko spi a dzien spedza na plazy a noc w knajpach. jego wybór. Tyle że czasem sie oferuje luksusy za grosze. Jest to praktyka stosowana przez biura które mają bądż własne hotele i robią cos poza sezonem zeby miec na przysłowiowe papierosy, albo zeby dać pracę personelowi. Natomiast jak ktoś w środku sezonu wynajmując hotel bierze za nigo grosze to liczy na to ze jakimś cudem się odkuje albo ma w planie przyciąć troszkę wypłaty dla hotelu. Nie tylko polskie biura to robią, bo w tym roku wyrzucono brytyjczyków z hotelu na Korfu, a ile ja sie napatrzyłem na autobusy krążące nocą po mojej miejscowości i szukające jakiegoś taniego noclegu bo kontrachent wywalił to moje. Przykłady sobie odpuszczę. Zazwyczaj takie rzeczy przechodza bez relacji prasowyuch bo sie ludziom wino kupi czy jakąś wycieczke postawi i dobrze bo to jakas rekompensata. I tak biuro które nie zapłaciło kontrachentowi wychodzi na tym in plus, bo ekstra płaci za jedna grupe komuś a zalega za 6 turnusów. Niezłym sprawdzianem jak biuro płaci jestes to czy zmienia co roku miejscowości i obiekty. na wiosne sie płaci zaliczki, jak ktos nie ma to zaczyna robić tzw first minute. Czyli cos co jest moim zdaniem absurdem ekonomicznym. First minute to nic innego jak zaciąganie kredytu, tyle ze u klientów. Jak biuro bierze kredyt to znaczy ze nie ma pieniędzy. Pojechalibyście na wczasy z biurem które nie ma nawet na zaliczki ? kredyt trzeba spłacić a z czego go spłacić jak biuro nie zarobi bo sprzedaje po zanizonej cenie? tzn ze osoby jadące na ostatnie turnusy czesto płaca za tych co byli miesiąc przed nimi. A kto zapłaci za tyuch ostatnich? jak hotelarz dojdzie do wniosku ze nikt. to ludzi po prostu wywala. Dobrym wyznacznikiem sa srodki trwałe biura. jak ma ono własne autokary własne a nie w leasingu to znaczy ze ma co sprzedawać albo ma na co zaciągnąć pozyczki, w razie czego. Po za tym inwestycje w firmie swiadcza o tym ze ktoś nie otwarł biura na jeden sezon ale chce zeby ono funkcjonowało i przynosiło dochody. Bo otworzyć wielkie biuro to nie sztuka. zakontraktuje sie hotel, samolot, jak ma sie znajomości to mozna to wszytsko z opóznionym terminem płatności i hop wielkie biuro. Wiec chyba biura które długo sa na rynku jakąs gwarancję dają. warto w necie poszperać i poczytac bo wiele dobrych biur sie po prostu nie reklamuje. A mozna do nich nie dotrzec bo płaca małą prowizję agentowi wię zwyczajnie ich ofertę chowa pod stół. tak na prawde wiec nie jest łatwo znaleśc biuro pewne. Ale troszeczke sie popytając, pomyśląć i nie dając się uwieść reklamom mozna miło tanio i bezpiecznie spędzac wakacje. Bo przecież firma nie płaci za reklamę z własnej kieszeni tylko z kieszeni turystów. kązdy który jedzie z biurem co ma bilboardy i co reklamuje sie chyba nawet w czasie kazań kościelnych, własnie za to miedzy innymi płaci. apo to jest internet i forum zeby nie przepłacac nie dawać sie robić w balona i ladowac z walizkami na ulicy. Temat: Funclub-Oskar: Ravda Funclub-Oskar: Ravda Zamówiliśmy(w kwietniu)ofertę z B.P. Funclub - wczasy w Rawdzie: hotel Cristal- 2 oddzielne pokoje 2-osobowe z osobnymi łazienkami(jechaliśmy 4-osobową "paczką")- termin: druga połowa sierpnia. Byliśmy już wcześniej z tym biurem w Chorwacji(Orebić) i byliśmy zadowoleni-stąd ponowny wybór oferty z tego biura. Na 3 dni przed wyjazdem jedna osoba z nas dostaje telefon z Funclubu, że niestety, ale w hotelu Cristal jest teraz remont i w związku z tym proponują nam hotel o niższym standardzie...ale jeszcze nie wiedzą jaki, choć mogą zapewnić, że będzie tam panować miła rodzinna atmosfera. W ramach rekompensaty zaproponowano darmowe śniadania. Ustaliliśmy, że nie zgadzamy się na tę ofertę. Spodzewaliśmy się telefonów do kolejnych osób z naszej "czwórki" więc sprawdziliśmy, jak to było z tym remontem hotelu i dowiedzieliśmy się, że...żadnego remontu w hotelu Cristal nie było. Tak jak podejrzewaliśmy, zadzonił telefon do następnej osoby spośrod nas...ta sama sprawa:remont hotelu, propozycja nowego hotelu, śniadań itd...kiedy pani z biura już opowiedziała wszystko, poinformowaliśmy ją, że wiemy, że w hotelu Cristal nie ma remontu. Zapadła cisza...i po chwili pani radosnym tonem przekazała, że ona właśnie dzwoni, żeby powiedzieć, że już żadnych problemów z pokojami nie ma, że mamy zapewniony pobyt w Cristalu, choć możliwe, że w 4-osobowym apartamencie ze wspólną łazienką. Postanowiliśmy się zgodzić na apartament pod warunkiem rekompensaty np.darmowych śniadań. Pani zadzwoniła później i powiedziała, że będą 2 osobne 2-osobowe pokoje z osobnymi łazienkami. Okazało się, że oferta do Ravdy jest z Oskara(dowiedzieliśmy się jak przyjechał po nas autobus);[ Budapeszt czy Balaton oczywiście nie zostały zrealizowane, choć w jedną czy drugą stronę nie było strat czasowych-droga powrotna była nawet krótsza niż przewidywano. Także jeśli ktoś się decyduje na ofertę z Oskara ze względu na pobyt na Węgrzech, to niech lepiej poszuka innych ofert:> Jeden z dłuższych postojów w drodze do Rawdy miał miejsce w ruderze-to była jakaś(dosłownie)waląca się, brudna knajpa. Jak zobaczyliśmy łazienki to wybraliśmy toaletę w krzakach. Niewiele wcześniej mijaliśmy normalne, porządne zajazdy, gdzie można było spokojnie zjeść i odświeżyć się(bo to był pierwszy postój po nocnej jeździe). W Rawdzie zakwaterowano nas w budynku obok Cristala - budynek ten niby nazywał się Cristal 2 - ale szybko dowiedzieliśmy się że to wcale nie jest żaden Cristal;] Standard pokojów był jednak taki, jak zapewniano w ofercie, lokalizacja hotelu też, więc się już nie "czepialiśmy". Praca rezydentów na miejscu była ogólnie mówiąc-poprawna. Nasza ocena byłaby lepsza, gdyby nie jeden z 2 rezydentów-człowiek, który braki w organizacji pracy nadrabiał poczuciem humoru - czasem jednak nawet to nie pomagało. Na miejscu skorzystaliśmy z organizowanego przez Oskara wyjazdu do dyskoteki w Słonecznym Brzegu. W cenie był transport autokarem w 2 strony+wstęp do dyskoteki. Autobus okazał się jednak za mały dla wszystkich chętnych(mimo iż wześniej było wiadomo ile osób jedzie) więc część osób jechała sobie na stojąco. W drodze do dyskoteki pan rezydent zarządził, że zbiórka w drogę powrotną jest o 3:45 i wszyscy mają się zgłosić punktualnie, autobus miał odjechać o 4:00 i nie czekać na "spóźnialskich". O 3:45 wszyscy byliśmy w punkcie zbiórki, zmęczeni i nieco zmarznięci. Czekaliśmy na autobus do godz. ok. 4:30. Przez ten czas pan rezydent nerwowo próbował nas zabawiać swoimi żartami ale nikomu nie było do śmiechu. Możliwe, że to co opisałam tutaj to są pojedyńcze "zgrzyty", dlatego nie tyle namawiam do omijania wspomnianych biur podróży(bo chyba nie ma biur idealnych) a raczej do dużej ostrożności i stanowczości przy negocjowaniu warunków jakiejkolwiek oferty w jakimkolwiek biurze. Ktoś tu kiedyś napisał, że po zapłacie za wyjazd pracownicy biur podrózy przestają być tacy mili i uroczy jak przed podpisaniem umowy. Ja polecam aby klienci też przestawali być tacy uprzejmi i twardo domagali się tego co im się należy. Pozdrawiam wszystkich miłośników Bułgarii:) Temat: Objazd po Grecji z Triadą Gość portalu: zadowolony napisał(a): > Na szczęscie -dla triady ,oczywiście -zarówno w zeszłym tj 2002 a tym bardziej > tym obsłużyli najwięcej klientów ze wszystkich biur turystycznych na rynku > polskim.I nie sądze ,żeby korzystali z ich usług głównie ich pracownicy..... (W tym sezonie obsłużyli ponad 120.000 klientów-dla przykładu dobry chwalony TUI 25000 tj 6 razy mniej) > Nie wiem o czym to świadczy ale najwyrażniej inni są gorsi.A może to tylko > garstka klientów która po prostu nie zna wartości pieniądza za granicą.....? > Nie jest tajemnicą ,ze taka wycieczka jak ta do Grecji na zachodzie np. w > Nouelle Frontiere we Francji kosztuje ponad 1000 EUR w Triadzie połowe no cóz > coś za coś... > > > Dla informacji jestem franczyzobiorcą TRIADY w jednym z dużych miast-NIE > PRACOWNIKIEM!!!!!!!!!Dzięki temu wydaje mi sie ,że mam trzeżwe spojrzenie > (mógłbymbyć franczyzą innej firmy).Również dla informacji ludzie już pytają o > nasz nowy letni katalog i już mogę sie zakładać ,że jak w poprzednich latach > styczeń jest najlepszym miesiącem sprzedaży-AHA i nie są to pracownicy > firmy ,którzy kupują.Dlatego pozostańmy przy swoich zdaniach > Z szacunkiem Oczywiście, że mogli srzedać więcej ofert niż inne biura podróży, ale nie sądzę by pokusili się o zrobienie badania marketingowego wśród swoich klientów, które pokazałoby jaki jest poziom zadowolenia klienta. W każdej branży, a w szczególności w usługach bardzo ważni są lojalni klienci, bo dzięki nim można zbudować sobie markę. Jeśli frma stawia przede wszystkim na nowych klientów to niestety ale nie zwojuje zbyt wiele na dzisiejszym, bardzo wymagającym i trudnym rynku. Niestety przypadek rozpartywanego tu biura podróży TRIADA pokazuje, że ich strategie są krótkookresowe. Żadna szanująca się firma nie traktuje klienta w taki sposób jak to robi TRIADA tj. - sprzedaje oferty wciskając "kit" klientowi i obiecywać to co chce on usłyszeć (przykład z autopsji i opowieści innych uczestników wyjazdu); - pomoc rezydentów ogranicza sie do wysłuchania skargi i skwitowania "my nie odpowiadamy za sprzedawców w Polsce, oni często wiele obiecują nie znając relaiów"; - brak reakcji na wszelkiego typu skargi i reklamacje; - niedotrzymywanie warunków umowy; Oczywiście, że zawsze znajdą się nowi klienci, którzy zostaną zachęceni do skorzystania z oferty, ale jaki będzie odsetek osób, które ponownie zakupi wczasy w Triadzie po takich przeżyciach jakie mieli w Grecji???? Powyższe wypowiedzi wskazują, że bardzo znikomy. Ja oczywiście mogę się zaliczyć do większości - skorzystam w przyszłości z oferty innego biura. A wartość złotówki za granicą znam doskonale :-))) Pozdrawiam Alibabka Temat: Portugalia - samochodem? Z całym szacunkiem dla Bynka, Radka i innych uczestniczących w tym wątku (niezwykle ciekawym), ale może nie należy się śmiać z wątku "o której zajmować leżaki" skoro dla niektórych dobre miejsce przy basenie jest podstawą dobrego wypoczynku. Zarówno podróż samochodem, jak i samolotem ma swoje dobre i złe strony. Pamiętam mój wyjazd do Hiszpanii do Tossa de Mar w 1998 roku. Dwutygodniowy pobyt w hotelu z wyżywieniem z dojazdem własnym wykupiony w biurze podróży TUI za niewielkie pieniądze. Przed podróżą wielkie przygotowania, mapy, przewodnik Pascala (może dla kogoś śmieszny, dla nas bardzo pomocny) i postanowienie przejazdu nie autostradami (strzał w dziesiątkę), nie ze względów oszczędnościowych, ale za namową znajomych, którzy co roku wyjeżdżali do Francji. Wyjazd tydzień wcześniej niż wykupione wczasy. Wydawałoby się, że to wystarczy aby spokojnie dojechać na Costa Brava. Może wystarczyłoby, gdyby nie te boczne drogi (o których ktoś już pisał) we Francji i tyle miast i miasteczek (m.in. Le Puy, Carcassonne), do których trzeba koniecznie zjechać. Później już przestaliśmy reagować (z żalem)na te widoki bo do Tossy nie dojechalibyśmy nigdy. Dwa tygodnie w Hiszpanii, zwiedzanie okolicznych miejscowości, 3 dni na plaży i powrót do Gdańska mniej więcej przez tydzień. Po drodze przystanki m.in. w Andorze, Champanii, Paryżu (dwa dni). Wycieczka do dzisiaj pozostaje w pamięci, urlop trwał ponad cztery tygodnie, wiele zobaczyliśmy. Chwalę sobie taką formę wypoczynku, ale dobrze kiedy nas nic nie goni, nie jesteśmy skazani na tanie noclegi, bo np. we Francji trudno je znaleźć. Średnio za nocleg we Francji płaciliśmy około 300-400 zł za dobę (w 98 roku) + kolacja w granicach 200-250 zł. Nie wspomnę o cenach w Paryżu, gdzie dwa dni kosztowały prawie tyle co dwa tygodnie w Hiszpanii. Nie da się ukryć, że taka podróż w tamtą stronę jest rewelacyjna, z powrotem już nie za bardzo. Nie wiem, czy to zmęczenie podróżą, czy świadomość zbliżającego się końca urlopu i powrót do pracy, ale myślę że to drugie, chociaż swoją pracę bardzo A poza tym takie podróżowanie wcale nie jest tańsze niż samolotem. A niestety wielu naszych Rodaków kieruje się ceną. Wycieczka samolotem na pewno nie dostarczy tylu wrażeń po drodze (chociaż dla niektórych, kto wie???), natomiast na miejscu czasami to co zastajemy przerasta nasze oczekiwania. Mam na myśli zwłaszcza dalekie podróze, np. Meksyk, czy Tajlandia. Dla mnie zdecydowanie większe wrażenie niz podróż po Europie samochodem. A jeżeli jeszcze dochodzi do tego maksymalnie dwutygodniowy urlop to wyboru w zasadzie nie mamy nawet biorąc pod uwagę kierunki europejskie. Lepszy samolot i wynajem samochodu na miejscu. Trochę zazdroszczę Malinie, która dwa razy próbowała dojechać do Portugalii, ale boczne drogi we Francji w Hiszpanii ją zatrzymały. Ja ze względu na ograniczony czas podróży wybrałam rozwiązanie pośrednie fly&drive i mam nadzieję, że Portugalia zauroczy mnie również tak jak Was. Pozdrawiam Temat: Rozczarowani??? Zdziwieni??? Rozczarowany?! Zdziwiony?! > I bez obrazy, prawda chyba jest taka, że > my oczekujemy Bóg wie czego (no, bo przecież zasuwałem na ten wyjazd cały > rok, to mi się należy, i niech tylko coś nie będzie tak, jak trzeba, to im > pokażę po powrocie!) za te trzysta czy pięćset euro. Widzę, że bronisz własną piersią zasady "czy się stoi czy się leży..." Kochany kolego. Nie wiem czy z Twoich słów się śmiać czy płakać?! Jeśli rezydenci sami wyznaczają godziny spotkań z turystami, dyżury, a sami się ze swych ustaleń nie wywiązują. Bo wcale nie przychodzą. Wyłączają na kilka dni telefony komórkowe, które sami wpisują na tablice ogłoszeń. Jeśli sami sprzedają wycieczki fakultatywne, a potem niezbyt interesuje ich czy zabrali delikwenta na taką wycieczkę, to Ty uważasz, że to my turyści oczekujemy Bóg wie czego? Nie, kochany kolego. Ci ludzie nie wywiązują się z najbardziej podstawowych obowiązków do których byli zatrudnieni przez biura. I nie mydl mi tu oczu porównywaniem cen wycieczki Alfy, czy Triady z np. Neckermanem. W jakimkolwiek biurze rolą rezydenta jest reprezentowanie biura i rozwiązywanie problemów turystów na miejscu. Jak to się ma do przypadków, które opisałem we wcześniejszym poście, a do których nawet nie raczyłeś się odnieść i co ma wspólnego pensja rezydenta z zapomnieniem turysty w wodzie, czy nie zabraniem go z hoelu na wycieczkę?! Jak ma się w takiej sytuacji zachować rodzina, która zapłaciła za wczasy w Egipcie wraz z rejsem. Rano zostaje wykwaterowana z hotelu, siedzi na walizkach oczekując na autokar, który po nich nie przyjeżdża, bo rezydentowi nie chciało się policzyć, czy wszystkich zabrał?! Na tym forum nigdzie nie znalazłem choć jednej wzmianki, że niesmaczny posiłek był winą rezydenta. To samo o kolejnej Twojej bzdurze. Żaden turysta nie skarżył się, że przez rezydenta miał nie taką plażę jak chciał. Ale za to czytałem wiele wątków w których turyści wielokrotnie zapewniani byli, że miejsca w hotelu, który mieli możliwość wybrania sobie, na pewno otrzymają. A na miejscu okazywało się, że od kilku miesięcy ten hotel nie przyjmował turystów z danego biura. Czyż nie jest to działanie z premedytacją? Przecież jeśli zdarzają się zmiany hoteli, to jak podają sami szefowie biur, są one sporadyczne. A tu okazuje się, że ta "sporadyczność" JEST REGUŁĄ. Jak może się czuć turysta, który wykupił hotel dużo droższy od swojego sąsiada, a wylądował z nim przez hotelową ścianę. To dane biuro podróży ustala cenę i jeśli oferuje zróżnicowane ceny pomiędzy hotelem 3*, a 5* to ich psim obowiązkiem jest zapewnić taki sam zróżnicowany standard tam na miejscu. A w rzeczywistości zdarzało się, że ten co zapłacił 1600 zł lądował w tym samym hotelu co ten, który zapłacił 2600. Nie rozumiem czemu uważasz, że takie postępowanie powinno być usprawiedliwione czymkolwiek?! Dla mnie, ale jak zauważyłem również w oczach innych jesteś albo ignorantem, albo właśnie ROZKAPRYSZONYM REZYDENTEM, który właśnie dostał kopa z pracy. Jeśli to drugie, to może wreszcie na Twoim przykładzie inni rezydenci zaczną wywiązywać się ze swoich obowiązków. Bo jest zasada, że nawet "babcia klozetowa" kiedy jest przyjmowana do pracy musi znać swoje obowiązki i je wypełniać, a nie marudzić, że "inni to płacą więcej więc ja będę olewać swoją pracę". Komuna się skończyła i kiedy tacy pracobiorcy jak Ty zdadzą sobie z tego sprawę to przestaną takie brednie wypisywać jak Twój tytułowy post. Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 200 rezultatów • 1, 2, 3 |