Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biuro podrrozy Poznań
Temat: he,he,he Tanie Latanie grodek75 napisał: Chciałeś dopierdzielić (właśnie komu? Polsce? Polakom? Centralwings?) a zapomniałeś, że sprawcą zamieszania jest sprzęt pochodzący z kraju, którego Prezydent nie odróżnia OPEC od APEC... ===================================================================== he,he,he "Chciałeś dopierdzielić" jak bys sledzil wiadomosci z kraju w tym temacie to te twoje pisanie o dopierdzielaniu sie nie mialo by miejsca : Przewoźnik nie chce zabukować nam hotelu; rezydenci biur podróży nie interesują się nami. Pani z Triady – bo ja jestem akurat z tego biura – wyłączyła telefon. Biuro podróży odcięło się od nas zupełnie - powiedział RMF FM jeden z turystów, który utknął na lotnisku w Egipcie. www.rmf.fm/fakty/?id=121276 Oszukani turyści biura podróży Agro Uniwersal koczują przed suwalską siedzibą placówki. Około 50-ciu klientów biura podróży Agro Uniwersal koczuje przed siedzibą tej firmy w Suwałkach. Mieli wyjechać dziś do Sankt Petersburga, ale w Suwałkach okazało się, że nie ma, ani autokaru którym mieli wyruszyć w dalszą podróż, ani potwierdzonych opłat za hotele w których mieli mieszkać poza granicami kraju. www.radio.bialystok.pl/dziennik/arc/2007/07/index.php?id=14 Polacy znów utknęli na lotniskach. Tym razem na greckiej wyspie Rodos i lotnisku Ławica w Poznaniu. 160 rodaków nie może z Grecji wrócić, a 150 do niej polecieć. Wszystko dlatego, że samolot tanich linii Centralwings ma awarię. Turyści z Rodos mają przymusowe wakacje, czekając na powrót. www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=59510 itd....itd....itd.... Temat: Inne miasta podbierają nam artystów Inne miasta podbierają nam artystów Inne miasta nie podbierają nam artystów, to sami artyści często są zmuszeni do wybrania innego miejsca dla swej twórczości!!! Poznań jeszcze kilka i kilkanaście lat temu był potęgą niezaprzeczalną i niepodważalną (przynajmniej) na płaszczyźnie tzw. "teatru alternatywnego". To tutaj "działy się" premiery Ósemek, pierwsze kroki stawiali młodzi i gniewni Teatr Biuro Podróży i Strefa Ciszy. Co sezon wyskakiwały młode zespoły ze swoimi jeszcze na wpół-amatorskimi lecz czasem dobrze rokującymi premierami. Co z tego zostało... po latach. Hmmm... Ósemki dosyć zwapniałe przynajmniej w sensie twórczym, od czasu "ciepłej" egzystencji na garnuszku miasta liczba premier spadła drastycznie. Kilka "baboli" też zaliczyli - "Szczyt" czy "A jednak się kręci" należą do przykładów jak nie robić Teatru. Biuro Podróży... to "stare Biurko" się rozpadło - ze starych czasów w zespole pozostał tylko Szkotak i zmienił też model pracy. Na tyle by zostać dyrektorem instytucjonalnego Teatru Polskiego. Czy ktoś pamięta jakąś znacząco premierę Biurka od czasu tej nominacji??? Strefa Ciszy... mówi dziś coraz cichszym głosem!!! Ziajskiemu też zdarzają się wpadki - spektakl na basenie??? Teatr Porywacze Ciał - niegdyś okrzyknięci Wielką Nadzieją Młodych, dziś w rozsypce. Maciej Adamczyk już na stałe w Krakowie, pracuje z performerem Artim Grabowskim. Usta Usta... częściowo też poza Poznaniem, Marcin Liber od kilku lat wzbogaca ofertę kulturalną miasta... Warszawa!!! Tutaj nikt go nie chciał!!! Wojtek Wiński jeszcze jakoś ciągnie, ale ledwo wiąże koniec z końcem... ile jeszcze da rade??? Świeża krew....... brak!!!!! Od kilku już lat nie pojawiła się w Poznaniu żadna nowa formacja!!!! Festiwal MALTA który stał się matką dla wielu zjawisk teatralnych (Biuro Podróży, Strefa Ciszy i inne) stał się też nieświadomym katem tychże teatrów... i wielu innych artystów Poznania. Jak to możliwe że, ten festiwal nie ma swojego budżetu w mieście tylko ciągle startuje w szranki z całą "kulturą nieinstytucjonalną"... z powodzeniem wyjada 2 z 3 części budżetu rocznego miasta przeznaczonego na wszystkie wydarzenia kultury niezależnej (koncerty, wystawy, premiery teatralne, książki, płyty CD, rzeźby, ławki itd)???????????? Temat: Poznańskie biuro podróży SDS Holidays Polska og... Zgadzam sie z Zyziem. Osobiscie korzystalem kilkanascie razy z ich serwisu. Zawsze spotkala mnie mila i fachowa obsluga. www.opolanin.com.pl - oddzial w POznaniu, bo tam zawsze zalatwiam swoje sprawy zwiazane z podrozami. To ze Turek robi w balona ludzi z Polski nie znaczy ze nalezy wszystkich polskich bior sie wystrzegac. Tutaj powinien sie prokurator znalezc z nakazem ekstradycji drania. Niech odorobi w ramach prac spolecznych to co ukradl. Pozdrawiam serdecznie. Gość portalu: Zyziu napisał(a): > Nie masz racji koles. Nawolujesz ludzi do napychania kieszeni > biurom w innych krajach. Czy nie lepiej, zeby jakas kasa > pozostala w kraju? Polecam biuro turystyczne "Opolanin", ktore > swiadczy uslugi na wysokim poziomie, autobusy ma takie same jak w > Niemczech i w tym roku obchodzi 20-sto lecie istnienia. > www.opolanin.pl > > Gość portalu: Sebar napisał(a): > > > Korzystajcie z zagranicznych biur podrozy, np.: niemieckich czy > > brytyjskich. Polskie biura podrozy ta sa garaze oferujace uslugi > > na zenujacym poziomie. W najlepszym razie sa posrednikami > > niemieckich- dowalajac niezla marze. > > Rezultat jest taki ze co roku ginie w tych zapocaonych, > > rozklekotanych autokarach mnostwo ludzi. Nie mowie juz o obrazie > > Polaka za granica, ktory jezdzi najgorszymi autokarami, mieszka > > w najgorszych hotelach i pensjonatach. Ja bezblednie rozpoznaje > > polskie wycieczki, czasami myle je tylko z rosyjskimi... > > To nie wina naszych dochodow, ale tych aferzystow ktorzy > > oszukuja ludzi biorac od nich dosc wysokie sumy, a organizujac > > jak najtanszy przejazd i pobyt. Czasami nawet tego nie oferuja > > tylko znikaja z pieniedzmi... > > Powinno sie im ucinac jaja..., albo chociaz dane personalne > > podac do publicznej wiadomosci.... > > > > Sebar > > sebar_rysiu@yahoo.co.uk Temat: Alfa Star - wypadek, upadek czy kaczka dziennikar? hej wyluzujcie. Samolot central wings miał awarię oto oświadczenie Alfy Star OŚWIADCZENIE BIURA PODROŻY ALFA STAR Zarząd Biura Podroży Alfa Star w Radomiu po przeanalizowaniu sytuacji i w porozumieniu z naszym partnerem - Liniami Lotniczymi Central Wings w sprawie dotyczącej lotu nr CO 636 na trasie Katowice-Poznań-Sharm El Sheikh w dniu 22.11.2005r, podaje do wiadomości: 1. Lot Central Wings nr CO 636 nie mógł być zrealizowany z powodu usterki technicznej samolotu. Central Wings w zaistniałej sytuacji dopełnił wszelkich starań, aby turyści mogli realizować imprezę turystyczna BP Alfa Star. W tym celu zgodnie z zapisem dyrektywy Unii Europejskiej nr 261/04 Central Wings zapewnił transfer autokarowy z Katowic do Poznania , skąd była realizowana dalsza część podroży. Niestety nie wszyscy uczestnicy wyrazili zgodę na transfer autokarowy. 2. Lot na trasie Poznań - Sharm El Sheikh został zrealizowany przez Linie Lotnicze Central Wings samolotem zastępczym, który nie mógł dokonać operacji międzylądowania w Katowicach ze względu na czas wykonywania czynności lotniczych przez załogę samolotu. W związku z niepodjęciem dalszej podróży przez część klientów BP Alfa Star, działając w zgodności z ww. ustawą oraz wyrażając dobrą wolę i chęć polubownego zakończenia wynikłego problemu, (niezależnie od dyrektyw unijnych), proponujemy w trosce o dobro naszych klientów: 1. Kontynuowanie imprezy w terminie 26.11.2005 z wylotem z Warszawy lub 29.11.2005 r. z wylotem z Katowic (bez dodatkowych opłat). 2. Zwrot kosztów za niewykorzystane bilety lotnicze. Po podjęciu odpowiednich dla Państwa decyzji prosimy o kontakt z Centralą BP Alfa Star w Radomiu pod nr tel./ 048/ 384 55 00 W imieniu BP Alfa Star oraz Linii Lotniczych Central Wings przepraszamy naszych klientów za powstałe niedogodności. Zarząd BP Alfa Star Zwróććie uwagę na słowo przepraszamy - jest wyraźnie napisane. :/ ja lece dzis w ocy central wingsem :/ Temat: Inne miasta podbierają nam artystów Byłoby pięknie, gdyby było tak prosto. L. Raczak przecież był dyrektorem artystycznym Teatru Polskiego w Poznaniu. Poza tym jego Teatr 8 Dnia otrzymał w Poznaniu siedzibę i jest finansowany przez samorząd. Niestety konflikt w zespole Ósemek, spowodował, że LR rozpoczął własną wędrówkę artystyczną. Dobrze, że taki artysta znajduje swoje miejsce i otrzymuje propozycje, ale nie można wszystkiego tłumaczyć, że Poznań jest winien. Spory i konflikty między artystami się zdarzają i czasem one są przyczyną wędrówek. M. Merczyński wciąż realizuje w Poznaniu MALTĘ i nowe festiwale, ale też jego konkurenci do pieniędzy sponsorskich koso spoglądaja na każdą jego nowa inicjatywę. Trzeba tez przyznać, że jego projekty są coraz droższe i niekoniecznie ożywiają poznańskie środowisko - raczej polegają na przywożeniu artystów. Inna sprawa, że trzeba dawać szansę też innym, bo to w Poznaniu przecież też działa C. Zych i Canor, tu jest Szkotak i Biuro Podróży, Teatr Polski i Festiwal MASKI. Ciekawe propozycje jazzowe ma Estrada. Tu działa, być może najlepiej w Polsce Zachęta. Wreszcie tu jest Teatr Wielki (opera). I aż dziwne, że S. Pietras i E.Wycichowska nie potrafią dogadać sie. To też nie jest wina jakiegoś Poznania, tylko artystów, którzy nie umieją sie porozumieć. Przecież w Operze powinno być miejsce na Polski Teatr Tańca. To jest problem tylko między ludźmi. Pani Penderecka też nie umiała dogadać sie w Krakowie i przeniosła swoją aktywność do Warszawy. Czy to znaczy, że Kraków nie sprzyja artystom? Źle by się stało, gdyby o ocenie poznańskiej kultury decydować miały dwa czy trzy nazwiska. Ważne jest, aby znajdować wciąż nowe osoby, pomysły i zachęty. Temat: Przed walką o ESK 2016 Poznaniowi ubywa armat Poznań nie chce być ESK Nie wierzę własnym oczom! Ten człowiek jest odpowiedzialny w Poznaniu za kulturę? Czy on w ogóle wie, co to takiego? No i co to za pomysł, żeby ta sama osoba zajmowała się sportem i kulturą? Nawet w rządzie, na poziomie ministerialnym od zawsze były to odrębne jednostki podległe innym ministrom. Żenujące, że nasz wiceprezydent od kultury nie umie niczego konstruktywnego powiedzieć w sprawie tak ważnej. O klimacie politycznym niech już nie bredzi, bo tak naprawdę w Poznaniu ma komfort większości PO oraz wsparcie LiD-u, czyli od zawsze poklask dla centrowego prezydenta. W innych miastach bywa dużo trudniej, naprawdę. Nie mogę uwierzyć w to, że na pytanie o ESK p. Frankiewicz nie umie niczego konstruktywnego powiedzieć. Hmmm, czyli żeby wygrać ESK, będziemy ściągać osobowości. A osobowości będziemy ściągać kusząc, że będziemy ESK - ale to pod warunkiem, że będą osobowości, których na razie nie ma... Podręcznikowe błędne koło. Jak ten człowiek uchował się na stołku tyle lat? Przykre, że mając na składzie Laskowika, Pietrasa, Wycichowską, Raczaka, Ósemki, Szkotaka, Biuro Podróży, Maltę, konkurs Wieniawskiego, niezłą Filharmonię i zupełnie dobry Teatr Nowy przegramy ten wyścig z Toruniem, Łodzią i Trójmiastem, które nie mają u siebie tylu osobowości. Poznań nawet jeszcze żadnej kampanii nie zorganizował i nie dał światu znać, że chce być ESK... Mdłą wypowiedź wiceprezydenta tłumaczyć można tym, że władze wcale nie chcą wygrać tytułu ESK 2016, z pewnością denerwuje je, że będzie z tym kłopot, bo to trzeba noclegi zorganizować, trawniki naprawić i Bóg wie co jeszcze. Trafnie napisał jeden z przedmówców, że dobrze, iż dyskusja już się rozpoczęła. Nieśmiało jednak przypominam, że rozpoczęła się już dawno temu, przed wyborami i do czego doprowadziła? Do tego, że Grobelny wygrał trochę gorzej niż poprzednio. Idę się zawinąć w koc i napić malinowej herbaty - ani pieniędzy nie wydam, ani nie zmarznę, a w tym Poznaniu i tak nie ma dokąd pójść. Pozdrawiam wszystkich. Temat: z Derby do Katowic w 13 godz. samolotem ! z Derby do Katowic w 13 godz. samolotem ! Tak było 6 czerwca 2007 roku, a wszystko dzięki "sprawnej organizacji" biura podroży EXIM tours. Trzeba przyznać, że to biuro potrafi zapewnić niespodzianki. Pierwsza niespodzianka - samolot nie wyląduje w Katowicach czy Poznaniu ( tak jak mają to ludzie na biletach ), tylko w Warszawie i we Wrocławiu. Druga niespodzianka, wylot z Djerby opóźniony 40 min. ( planowany odlot 15:30 ), o czym dowiedzieliśmy się już po zajęciu miejsc w samolocie linii Nouvelair. Następna niespodzianka, nie ma cateringu, wszystko trzeba sobie kupić ( w tamtą stronę był ). Na pokładzie mnóstwo rodzin z małymi dziećmi, większość rodziców po wakacjach pozbawiona zaskórniaków w euro czy dolarach. Gdyby ich uprzedzono, że tym razem nie będzie cateringu, na pewno zostawiliby po parę euro na napoje i kanapki ( ostatni posiłek o 8:00 rano w hotelu) Przylot do Warszawy o 19:10, wysiadło 14 osób, wsiadło 8. Około 160 osób na pokładzie patrzy i grzecznie czeka na lot do Wrocławia. Przedstawiciel Eximu na Djerbie pytany dlaczego samolot nie może wylądować zgodnie z planem w Katowicach i w Poznaniu, mówił, że brak obłożenia i centrala biura zmieniła plany. Przylot do Wrocławia 20:50, w barze lotniskowym nie ma już kanapek. Czekają dwa wynajęte autokary, jeden do Poznania, drugi do Katowic. Kierowca autokaru, który ma nas zawieźć do Pyrzowic obiecuje ze względu na głodne małe dzieci, zatrzymać się gdzieś po drodze na posiłek. Przez godzinę jeździ po Wrocławiu nim dojechał do A4, a już przy autostradzie nie ma gdzie zjeść, bo zapomniano wybudować infrastrukturę. Do Pyrzowic dojechaliśmy o 1:15 dnia następnego, licząc, że hotel na Djerbie opuściliśmy o 12:30, podróż zajęła nam 13 godzin ( czas przelotu z Djerby do Katowic 3,5 godz.). To nie koniec, bo trzeba jeszcze dojechać do swoich miejsc zamieszkania. W tamtą stronę też odlot miał być z Katowic, odlecieliśmy do Poznania gdzie wygoniono nas z samolotu na 1 godz. ( sprzątanie, tankowanie) w efekcie do hotelu dojechaliśmy o 4 nad ranem. Tak więc lecąc z EXIM-u nigdy nie wiesz czym polecisz i gdzie wylądujesz. Temat: I znowu myśleli,. że im się należy > rozumiem sarkazm, ale nie wiem co ma do mojej wypowiedzi cos co > powiedzial jakis gosciu? moze podasz jakis zwiazek przyczynowo- > skutkowy? powiem szczerze ze ten gosciu mnie ubawil tym tekstem i bawi mnie on nadal zgodzisz sie ze pokazal tym 100% kompleks? i w tym macie cechy wspolne > mam ci wklejac te wszystkie cytaty jak to typowa wycieczka po > polsce zalicza torun? w zwiazku z tym ze wyjasnilem ci co mialem na mysli a ty nadal wyciagasz z kontekstu to co napisalem wiec nie ma sensu dyskutowac Udowodniles tym razem ze albo masz kompleks zmyslajac to co napisales albo po prostu jestes kretyn ze tego nie zrozumiales wybor nalezy do ciebie > to troche dziwne, bo poznan dwiedza duzo wiecej turystow niz >torun, ty naprawde nie rozumiesz tego co pisze jednak biura podrozy robia rozne wycieczki, jedna z nich sa wycieczki po calej polsce, inne nad morze, inne Mazury, jeszcze inne na poludnie kraju, inne wawa z krakowem. To te pozostale wycieczki daja przewage liczebna Krakowowi Warszawie Poznaniowi. Jednak sa tez wycieczki ktore sa tak ulozone aby zobaczyc Polske od morza po Kraków z gorami. Najpopularniejsza z nich jest Gdansk torun wawa krakow wroclaw Czy teraz zrozumiales czy nadal niskie IQ ci na to nie pozwala > moze jakies zrodlo? > a malbork, wieliczka, poznan? malbork tez byl i pewnie jest, a jak Krakow to wieliczka - to oczywiste. Napisalem ci tylko gdzie nocowali Poznan czesto wypada jak jest Gdansk a zrodlo jest takie ze 2 lata temu rozmawialem z brytyjczykami ktorzy przylecieli do Polski i zrobili wlasnie ta trase. Na pytanie czy sami ja wymyslili odpowiedzieli ze w biurze taka im zaproponowali jak chca zobaczyc Polske > tylko, ze kiedys napisales, ze to lotnisko istnieje tylko dzieki > toruniowi...wiec jak sie te slowa maja do tego? cytat prosze widze ze zaczynasz wymyslac nowe fakty sens dyskusji jest wiec zaden a ci co wymyslaja fakty jak ty wymyslasz sa nazywani przeze mnie kretynami koniec tematu Temat: czy już lepiej w FIscher AIR Biura Podróży próbują za wszelkie opóżnienia zwalać winę na przewożnika. Przykład Exim Poznań w czerwcu czy ostatnia wpadka EXIMTOURS w Tunezji. Prawda jest taka że świadczenie usług przewożniczych odbywa się na podstawie UMOWY pomiędzy Biurem Turystycznym a Przewożnikiem.Zgodnie z umową za nienależyte i nieterminowe wykonanie usługi przewozu odpowiada PRZEWOŻNIK czyli Fiszer który płaci Eximowi kary umowne i finansuje sam lub zwraca kwoty za opiekę lub zakwaterowanie turystów w hotelach do czasu naprawy samolotu. Na koszt Fiszera Exim ma prawo wynająć innego przewożnika... zatem Biuro Turystyczne w tym przypadku Exim nie jest w plecy tylko nierzetelny przewożnik. A że Exim idzie na ręke Fiszerowi i nie wynajął kogoś innego to inny wątek ich wzajemnych biznesów...... wart wyjaśnienia przez Dep.Turystyki Ministerstwa Gospodarki. Może wynika to z faktu że W POGONI ZA ZYSKIEM niektóre Biura Turystyczne gotowe są wynająć nawet \"latające taczki\" byleby KOSZTEM ZDROWIA TURYSTÓW ZAROBIĆ JAK NAJWIĘCEJ. Trzeba przeglądać rozkłady lotów biur i jeśli jest tam jakiś NIESOLIDNY lub wątpliwej reputacji przewożnik lecieć w to samo miejsce z INNYM BIUREM płacąc tych 200 zł więcej ale mieć pewność że się doleci i wróci bez NIESPODZIANEK jakie dwukrotnie w ciągu niecałych dwóch miesięcy zgotował duet EXIM-FISZER. - Zwróćcie uwagę na konstrukcję umów z EXIMEM za nic prawie nie odpowiada zwala winę na hotelarzy, przewożników i kogo się da i w każdej chwili może wycofać się z niej nie ponosząc żadnych kosztów???? natomiast uczestnik traci zawsze jakąś kwotę z tytułu rezygnacji czy zmiany osoby korzystającej. Umowy w świetle prawa zakładają równość podmiotów zaś w tych umowach występuje krańcowy brak tej równości. To temat dla UOKiK i Depart. Turystyki Ministerstwa Gospodarki. Piszcie do nich , bombardujcie ich skargami TYLKO WSPÓLNIE wraz z MEDIAMI poprawimy stan polskiej turystyki... Trzeba zakończyć ten kabaret z niekorzystnymi dla turystów umowami Temat: Jaki kolejny kierunek z Babimostu? Tanie linie? Tez o tym pomyslalem, zeby port lotniczy w babimoscie rozwinac od polaczen miedzynarodowych. Polaczenia z Warszawa sa za drogie i nieoplacalne - porownanie: pociag ekspresowy jedzie w 5:30 i kosztuje 80 zl samolot: dojazd do babimostu 40 minut + odprawa 40 minut + lot 45 minut + odebranie bagazy 20 minut + dotarcie z lotniska do centrum 30min ~= 3 godziny i kosztuje z tego co ostatnio czytalem 305 zl Tak wiec nie wiem jak Wy, ale ja wole miec te 220zl w kieszeni i jechac 2,5 godziny dluzej:) Chcialbym np. pojechac na weekend do londynu czy paryza. Przykladowa cena biletu to 250 zl (w ta i z powrotem). Do tego musze doliczyc dojazd do warszawy lub innego lotniska (np. poznan) - czyli dodatkowe wydatki i czas. Licze , sumuje wsyztko i zastanawiam sie czy mi sie nadal chce.... Z babimostu nie zastanawialbym sie tylko juz lecial:) Przyklad drugi. Widze wycieczke do Turcji. Cena 999zl za 2 tygodnie. Mysle sobie OK, ale za chwile pojawiaja sie dodatkowe oplaty np. 250zl oplaty lotniskowe, 130 na dojazd i powrot z Warszawy (istanieje opcja Poznan ale wtedy doplata 90 zl)....itd. Jednym slowem odechciewa sie. Tu na podstawie tych przykladow mam kilka pomyslow: 1. Niech wladze lotniska porozmawiaja z jakimis przedstawicielami tanich linii lotniczych. Chodzi o to zeby stworzyc jakis kosztorys przykladowych przelotow. Kosztorys ten mozna by bylo przedtawic w gazecie lub radiu. Jestem przekonany ze media zrobia to za darmo, gdyz w interesie kazdego jest rozwoj regionu. Potem juz niech wypowiedza sie ludzie (na forum, w listach do gazet, telefonami do radia) na ile byliby zainteresowani takimi lotami. Mysle ze jesli oferta bedzie rozsadna zainteresowanych nie zabraknie. Pojawily by sie loty do np. londynu, rzymu, paryza. Moze bylby to loty 1-2 razy w miesiacu,...ale na poczatek wystarczy. Od czegos trzeba zaczac. 2. Niech wladze lotniska porozmawiaja z jakimis przedstawicielami biur podrozy i przedstawia swoja oferte. Zielonogorsie biura juz same z doswiadczenia powinny wiedziec ilu zainteresowanych z ZG bedzie na wycieczki i wyloty stad. I tu podobnie - nie spodziewam sie rewolucji, ale niech to bedzie srednio 1-2 kursy miesiecznie a bedzie dobrze. Proponowalbym wyslac ten post do zarzadu lotniska, ale nie wiem jaki maja adres. Pozdrawiam, Miru Temat: Newsletter 7 Travelplanet i Winuel w czołówce Data: 2004-11-15 Travelplanet.pl i Winuel to dwie wrocławskie firmy, które znalazły się w rankingu Fast 50 przygotowanym przez Deloitte To zestawienie najszybciej rozwijających się firm technologicznych w Europie Środkowej. Ranking powstaje na podstawie ankiet przeprowadzonych przez lokalne biura firmy doradczej i audytorskiej Deloitte, które uwzględniają m.in. roczne obroty firm, ich model biznesowy i wyzwania stojące przed nimi w przyszłości. Pięćdziesiąt najbardziej dynamicznych firm wyłonionych zostało spośród 2,5 tys. kandydatów. Najlepszy okazał się polski sklep internetowy Merlin.pl, który w ciągu ostatnich pięciu lat odnotował wzrost o 3,5 proc. W zestawieniu znalazły się także dwie wrocławskie firmy. Działające we Wrocławiu Internetowe Biuro Podróży Travelplanet.pl uplasowało się w pierwszej piątce w kategorii „Rising star” – firm istniejących na rynku od 3 do 5 lat, które w pierwszym rozpatrywanym roku osiągnęły przychód na poziomie 30 tys. euro. Poza Assocom i Solvo Biotechnology z Węgier, Profesia ze Słowacji i Aaron Group z Czech Travelplanet.pl jest jedyną polską firmą w czołówce. Spółka istnieje od grudnia 2000 roku. Jej większościowym udziałowcem jest fundusz inwestycyjny MCI Management. – Zaczynaliśmy, gdy sytuacja na świecie nie sprzyjała rozwojowi turystyki, kilka miesięcy przed atakiem na World Trade Center. Wystartowaliśmy z nowym produktem i jakością. To my tworzyliśmy w Polsce rynek na usługi turystyczne przez internet – mówi Dawid Sadulski z Travelplanet.pl. – Jesteśmy dumni, że tak znana i niezależna firma, jak Deloitte, w ten sposób nas doceniła. Od początku postawiliśmy na profesjonalne call-center i jakość obsługi klienta – dodaje. Druga z wrocławskich firm – Winuel SA, producent oprogramowania i lider na rynku rozwiązań informatycznych dla energetyki, zajęła w rankingu 39. pozycję. – W porównaniu do podobnego rankingu z 2001 roku awansowaliśmy o 15 oczek – mówi Aneta Magda, PR manager wrocławskiego Winuela. – To ważne, bo ranking obejmuje nie tylko polskie firmy, ale z całej Europy Środkowowschodniej. Co wpłynęło na wyższą pozycję firmy? Aneta Magda: – Poszerzyliśmy naszą ofertę: oprócz tworzenia własnego oprogramowania zapewniamy bezpieczną infrastrukturę sieciową oraz wdrażamy systemy klasy ERP. Znacznie też zwiększyliśmy liczbę pracowników – ze 140 w 2001 roku do prawie 260 obecnie. Winuel powstał w 1984 roku. Poza centralą we Wrocławiu ma oddziały w Warszawie, Gliwicach i Poznaniu. Autor: Jakub Żołnierczyk BIZNES WROCŁAWSKI Temat: strona portu lotniczego w babimoscie bardzo ciezko sie z toba dyskutuje. w zasadzie to nawet nie jest dyskusja. piszesz o swoich pomyslach na lotnisko, ja tobie rzeczowo odpowiadam, punkt po punkcie, proponuje swoje argumenty, czekajac na kontrargumenty, a ty dalej swoje. mowisz, ze podaz kreuje popyt. z tego wynika, ze nalezy przylatywac codziennie samolotem cargo do babimostu i czekac az w koncu znajda sie chetni, zeby cos tym samolotem przewiezc? przeciez to sie kupy nie trzyma. piszesz czartery dla calej zachodniej polski, a ja pytam dla kogo te czartery? idz do pierwszego z brzegu biura podrozy i spytaj ile wycieczek sprzedaja? poza tym poznan, czy wroclaw maja swoje loty czarterowe. cargo: piszesz o obszarze oddzialywania. a co ma obszar oddzialywania do rzeczy w kontekscie podebrania rynku cargo berlinowi?? z berlina jest tak samo daleko do goleniowa jak do babimostu. poza tym tam jest wszystko gotowe do wozenia cargo a u nas nie ma nic. czy to sprawia, ze szczecin podbiera cargo berlinowi?? NIE!! i tak samo nie podbierze go babimost!!! moja dyskusja z toba wyglada tak, ze w kazdym watku ja musze prostowac informacje podawane przez ciebie, w kazdym watku zadaje pytania (np. kto jest w tym zacnym klubie? dostane w koncu odpowiedz?) a ty dalej swoje. klepiesz caly czas, jak mantre, ze lotnisko ma potencjal, lotnisko moze sie samo utrzymac. pytam: skoro moze, to dlaczego ktos zamozny nie wezmie go pod swoja opieke i na nim nie zarobi? dlaczego ktos zamozny nie wejdzie do spolki na lotniskach o duzo wiekszym potencjale (poznan, wroclaw itp) i na nich nie zarobi? ta dyskusja nie bedzie miala sensu dopoki nie podejmiesz normalnej wymiany argumentow. w mailu, ktory do ciebie napisalem zaproponowalem spotkanie na lotnisku w babimoscie. czyzbys bal sie konfrontacji z moimi argumentami? nie boj sie , ja nie gryze! a przy okazji pokaze ci obiekt twoich westchnien z bliska! Temat: Chętnie latamy na wakacje z naszego lotniska Port Lotniczy Bydgoszcz-Toruń-Olsztyn-Białystok Port Lotniczy Bydgoszcz-Toruń-Olsztyn-Białystok, czyli wg www.plb.pl "Central Poland Airport" ;) Sama idea reklamy i promocji w tychże 2 północno-wschodnich województwach to w sumie "strzał w 10!". Sam jestem ciekaw ilu mieszkańców tychże regionów skorzystało JUŻ z naszego lotniska. Może z 5% pasażerów PLB? O Biura Podróży bym się nie martwił, to firmy nastawione na "$$$" (obecnie to już euro... ;), więc wiedzą gdzie szukać potencjalnych klientów. Gorzej ze świadomością ludzi, ale... Polacy to raczej oszczędny naród, spojrzą w oferty, wybiorą najtańszą, najbliższą, NIENAWIDZĄ STAĆ W KORKACH (słynny skecz Kabaretu Dudek "Kolejka" ;). Rębiechowo niestety jest obecnie zbyt małe na obsługiwane połączenia. Do tego ten koszmarnie drogi i "tyci" parking. W Bydgoszczy już teraz jest więcej miejsc parkingowych, a zdarza się, że już jest niemal pełen. Co dopiero w Gdańsku... Dodatkowo spodobał mi się ten fragment: "W ubiegłym roku hitem była Turcja, a chętnych było więcej niż miejsc w samolocie. Mam nadzieję, że w tym roku ten tłok, dzięki nowym połączeniom, zostanie rozładowany." Zatem JEST POTENCJAŁ. Jest styczeń, luty, a ludzie kupują loty na wakacje, czyli miesiące VI-VII... Pół roku przed. Z tego wynika, że przyjście w maju oznacza praktycznie alternatywę w postaci Ławicy/Poznań, Rębiechowa/Gdańska i Okęcia/Warszawa. Dlaczego TAM SĄ _JESZCZE_ MIEJSCA? A w Bydgoszczy nie? Wciąż u nas jest potencjał... Kwestia paru lat... Czekać tylko do 2012 roku... Wielu kibiców będzie szukać połączeń lotniczych do Polski i zobaczy lotnisko położone niemal w środku 3 z 4 polskich miast, gdzie będą rozgrywane mecze... Idealne połążenie, "bo wszyscy inni kibice to polecą tam, gdzie będą mecze, tj. Gdańsk, Poznań, Warszawa, [Wrocław]", a "my" będziemy mieszkać w środku i "dojeżdżać" szybkimi drogami, które wierzę, iż do 2012 roku powstaną. W weekend wpadną zobaczyć "coś innego" niż wodę i nowoczesne miasto - Gotyk na Dotyk. Wzajemne uzupełnianie się. Wierzę, że w końcu nasi wschodni przyjaciele to zrozumieją... Temat: Kto był dziś na rowerkach? G-dz zaczyna mi sie kojarzyc z rowerami ... Gazeta Pomorska, 21.10.2005 "TURYSTYKA. Grudziądz na międzynarodowych targach w Poznaniu W naszym stoisku ktoś wygra rower Wczoraj rzecznik prasowy prezydenta Grudziądza Cezary Oracki relacjonował nam z targów "Tour Salon 2005" w Poznaniu: - Powodzenie ma nasz konkurs o Grudziądzu, bo można wygrać rower! 20-metrowe stoisko Grudziądza sąsiaduje z bydgoskim, inowrocławskim, włocławskim. Grudziądzanie przygotowali tradycyjnie foldery, informatory, przewodniki (m.in. "Rowerowy przewodnik po okolicach Grudziądza), ale także coś, co skutecznie przyciąga odwiedzających targi: konkurs z konkretną nagrodą - rowerem. Uczestnicy konkursu muszą odpowiedzieć na trzy proste pytania: nad jaką rzeką leży Grudziądz, w jakim województwie oraz jaki jest adres internetowy miasta. Kuponów przybywa. - Odpowiedzi wcale nie są dla wszystkich łatwe! Ludzie "buszują" w folderach i mapach, aby ustalić, gdzie leży ten Grudziądz i wrzucają kupony, licząc na wygranie roweru. Losowanie odbędzie się w sobotę o 12.00 - mówił nam wczoraj obecny na targach rzecznik prasowy prezydenta Grudziądza Cezary Oracki - a czwartek był dniem branżowym i oprócz wielu odwiedzających stoisko zwykłych ludzi, pojawiali się przedstawiciele biur podróży, hoteli i różnych instytucji zajmujących się turystyką i wypoczynkiem. Z nimi rozmawialiśmy o konkretach. Grudziądzkie stoisko odwiedził m.in. związku Uzdrowiska Polskie, zainteresowany solankami z Maruszy. Zapowiedział przyjazd do Grudziądza, bo sprawę zna, ale na własne oczy chce zobaczyć solankowe inwestycje. - Foldery z informacjami o solankach rozdawaliśmy na stoisku i przed salami, gdzie wygłaszane były wykłady o polskich uzdrowiskach. Oprócz Cytadeli i szlaku zamków krzyżackich, właśnie nasze solanki budzą tu największe zainteresowanie - relacjonował wczoraj z poznańskich targów Cezary Oracki." Temat: LIPIEC 2005 aagulek napisała: > suzi27 napisała: > > > 1. magda101, lat 27, czekam na pierwsze dziecko, termin 2 lipca, Poznań, > > > gg > > > > 8418581 > > > > 2. Polihymnia, imię: Asia, 27 lat, czekam na drugie dziecko, > > > > mam już córkę - 22m-ce, mieszkam w Nysie, woj. opolskie, > > > > nie pracuję, z wykształcenia jestem pedagogiem, termin 2 lipc > a > > > > > > > > 3. imię: Kasia lat: 22, dziecko: pierwsze, termin: 12 lipca m > ieszka > > m: > > > Warszawa- > > > > Targówek > > > > > praca: grafik komputerowy na umowę o dzieło, zodiak: wo > dnik, > > numer > > > gg: 30 > > > > 9146 > > > > > > 4.paulinawk - Paulina,lat 25,Poznań,oczekiwanie na pierwszego > > > Dzidziusia,termin 4 lipca 2005 > > > > 5. zuza1232 (Wiola), lat 24, Kutno, pierwszy dzidzuś, terminu > jeszc > > ze nie > > znam (z moich wyliczeń wypada na początek lipca), znak zodiaku: bliźnięta > , > > pracuję jako kasjerka w pewnym zakładzie > > 6. suzi 27 - Marta, lat 27, Warszawa, pierwsza dzidzia, termin 28 czerwca > - z > > tendencją na począteczek lipca, znak zodiaku: skorpion, zawód: prawnik. > 7. aagulek - Agnieszka, lat 28, Warszawa,pierwsze Maleństwo, termin wg om > 03.07.,gg 434359 > > bombeleek imię: Marzena, mam 25 lat i czekam na pierwszego dzidziusia, termin 4 lipca, pracuję w biurze podróży i jestem pilotem Temat: Wiecie, jaka awaria???? :/ Wiecie, jaka awaria???? :/ Witryna skierowana do osób , które ukończyly 18 lat. WCHODZĘ "ŚWIAT WIND" Specjalistyczny magazyn poświęcony w calosci branży windziarskiej i zsypowej. Na rynku prasowym istnieje od roku 1999. W magazynie ŚWIAT WIND zamieszczamy m.in.: Przegląd wydarzeń z kraju i świata ("panorama") ; Prezentacje regionów windziarskich; Reportaże i materialy publicystyczne; Prezentacje wind i zsypów; Relacje z targów windziarskich i zsypowych; Raporty z badań rynkowych i rankingi sprzedaży; Prezentacje firm handlowych; Publikacje o nagrodach i wyróżnieniach; Przegląd prasy zagranicznej i krajowej; Stale rubryki poświęcone związkom wind ze schodami, drabinami i życiem na wysokim szczeblu; Materialy poświęcone zdrowiu: Felietony; Organizujemy konkursy :. Na ulubiony zdaniem czytelników magazynu produkt windowy; Przyznajemy nagrodę za popularyzowanie wiedzy o wieżowcach i windzie. Nagradzamy polskie produkty; Wyróżniamy ciekawe sklepy zajmujące się sprzedażą wind i zsypów. Pismo dociera między innymi do prenumeratorów; importerów wind; producentów wind i innych wyrobów dźwigowych; Klubów Milosników Winda; firm windziarskich na calym świecie; wlaścicieli hurtowni schodowych; sklepów branży zsypowej; hoteli, restauracji i barów; organizatorów targów branży spożywczej w Polsce i w Europie; organizatorów targów drabiniastych; stowarzyszeń chodziarzy; agencji reklamowych; instytucji finansowych; biur podróży; radców handlowych przy ambasadach RP; ambasad i biur radców handlowych przedstawicielstw zagranicznych w Polsce. Jesteśmy obecni jako wystawca na targach EUROGASTRO (Warszawa), IFE Poland (Warszawa), POLAGRA-FOOD (Poznań), HORECA (Kraków) cdn. Wasz Szindler Temat: Zabił przez prędkość faktycznie to ja nie jestem Poznaniakiem ;-) Żeby poznać trochę ich świata wystarczyło mi wynajmować mieszkanie przez pół roku na starych Jeżycach dwie kamienice obok dużego skupiska, pochodzić do lokalnych knajp i mieć otwarty umysł, rozumieć empatycznie bariery w kontakcie jakie ma drugi człowiek (co jest absolutnie kluczowe by nawiązać otwartą relację choćby z Czechami). Ale być może miałem łatwiejsze od Was zadanie, mieszkałem 8 lat w różnych krajach w Zachodniej Europie, chodziłem do szkół lokalnych i międzynarodowych, dużo i z radością podróżuję bez biur podróży, jestem człowiekiem ciekawym innego spojrzenia na świat, innych zwyczajów i kolorowa skóra mnie nie odstrasza innością. Może mam mniej od przeciętnej krajowej kompleksów i czuję się pewniej na świecie? ;-) Faktycznie to ja nie jestem Poznaniakiem. Głosujcie dalej na Grobelnego. Buhahaha! Przepraszam, jeśli kogoś obrażam, celowo prowokuję, ale ta doza inspirowanej polską prawicowością kategoryczności (tak chętnie podbijaną przez polityków od niemal dekady, gdyż wyborcy to kupują) jest dla mnie zabawna. Ale na szczęście Poznań to miasto lewicowo-liberalne i wciąż - od urodzenia - czuję się tu u siebie. Zastanówcie się nad Waszymi wypowiedziami chwilę. Idiotyczna była tylko jedna wypowiedź z obrażaniem, ale większość z Was jest zamknięta pewnością swoich poglądów, przekonaniem o niezdolności zmiany stanu rzeczy w otoczeniu. Jednak jeśli człowiekowi się parę rzeczy, dobrych rzeczy z innymi udaje, to nabiera przekonania, że utarte poglądy - choć gdzieś mają umocowanie w historii, w dotychczasowych relacjach - mogą być fałszywe, a na pewno nie są kategorycznie prawdziwe. Prawdy bezwzględne są w naukach ścisłych. Wszędzie, gdzie mamy do czynienia z ludźmi natura rzeczy jest znacznie bardziej złożona, ale i dająca więcej możliwości. Temat: I znowu myśleli,. że im się należy > jezelinie rozumiesz przenosni nie wiesz co to jest przenosnia > nie wiem co wyskakujesz z lublinem nie rozumiesz sarkazmu to juz nie moja wina ale przyznasz ze gosc co to pisal sie osmieszym > to ty jestes zakompleksionym mieszkancem miasta, ktory podwyzsza > swoje ego piszac jak to torun wszedzie jest znany... prosze o ctytat, albo masz problemy ze zrozumieniem prostego tekstu albo twoje zakompleksienie jest tak wielkie ze juz wymyslasz fakty na potrzeby watkow > to ty stawiasz > torun w jednej lidze z gdanskiem i krakowe, poznaniem i warsawa widzisz, nie rozumiesz nawet prostych tekstow. Po pierwsze bez Poznania!!! Po drugie pisalem o regularnych wycuieczkach organizowanych przez biura podrozy skierowanych na poznanie Polski Gdansk Torun Wawa Wroclaw Krakow jest najpopularniejsza To nie znaczy ze innych nie ma, np Wawa - Krakow To inne wycieczki daja przewage liczebna Krakowowi i Wawie Ja pisalem tylko o wycieczkach ktore objezdzaja "caly" kraj a nie tlko Wawe i Krakow. Jak chcesz to sprawdz sobie i popytaj o wycieczki tego typu Poznan jest rzadko, Lublina tez nie widac Ja pisalem kiedys w osobnym watku o wycieczkach z zagranicy w kontekscie bydgoskiego lotniska. Bedzie super ciezko bo jak przyjezdzaja "na caly kraj" to zaczynaja albo w Gdansku, Wawie albo w Krakowie. Dlatego ja nie widze wiekszych szans na to aby tacy turysci byli sila napedawa waszego lotniska ale jak widac masz problem ze zrozumieniem najprostszych tekstow wiec przepraszam za dluzszy troche bardziej skomplikowany jestem pewien ze nie zrozumiesz wiec nie komentuj > przestan wciaz pisac o bydgoskich kompleksach bo najwieksze masz > ty na pewno nie mam tych kompleksow jesli chodzi o miejsce zamieszkania ty niestety masz je na pewno Temat: Ranking ulubionych miejsc?! mama.restauracyjna napisała: > Witajcie! No wlasnie -jakie miejsca lubicie odwiedzac?Jesli chodzi o mnie to > sa to: > > 1.Kampinos, Kampinos, Kampinos!!Oraz Bialy Domek oraz ten klub jezdziecki za > ul.Armii Poznan-nazwa mi wyleciala z glowy!! A gdzie konkretnie? > 2.ODKRYCIE- najlepsze wedliny w Lomiankach, fantastyczny Pan-takich samych > widzialam w malych, pelnych czaru sklepikach we Francji, Anglii lub Wloszech- > ktory sklepik prowadzi na Warszawskiej- sklepik z wedlinami PYSZNYMI!! -w > pawilonie handlowym,pomiedzy fryzjerem Jola a ksiegarnia. Nie wiem nie bywam > 3.Green Shop czyli Bumerang,milutkie Panie, zwlaszcza Ania. Fajniej jest w Delikatesach na końcu Łomianek po prawej stronie Warszawskiej przed Kiełpinem. Obsługa męska-rewelacyjna. Wędliny i mięso gorsze niż w Bumerangu ale ich tam nie kupujesz więc polecam! > 4.Biuro Podrozy Fiesta.Bardzo mila Pani, fajne oferty. Nie bywam > 5.Tiramisu -milutki wlasciciel i Panie.Zdradzilam i juz nie chodze Pod > Kasztanem -bo jest tam niemila mloda dziewczyna (no chyba ,ze juz musze > kupic szarlotke Fakt! Extra wyroby. Obsługa odstawiona ale generalnie oschła i formalna więc dużo u mnie tracą. > 6.Bazarek - uwielbiam tam kupowac warzywa, zwlaszcza u p.Darkalub paszteciki, > bo te sa kiepskie w tiramisu, Też lubię! Jednak ceny w budkach są zaporowe. Np w Sobotę pęczek rzodkiewek: Bazarek 2,5pln Marcpol 0,8pln Uwaga!!! w Warszawie nie było drozej niż 2,-pln Tak jest ze wszystkimi warzywami. Ciekawe jak to możliwe że w warzywniaku na Mokotowskiej w Warszawie jest taniej niz u naszych miłych Pań? > 7.Placyk przy Rownoleglej Nie bywam > 8.Sklep SWIETNIE zaopatrzony z rzeczami dziecinnymi vis a vis Greeb Shopu Zgoda > 9.Piekarnia obok Green Shopu Nie bywam > 10.Jazz Cafe Chyba nasz "hit exportowy" > 11.Fryzjer nad Jazz Cafe-swietna p.Ania! Nie bywam. Bywam w Joli ale tylko z juniorem. Temat: Rozmowa o stylu życia z Mirosławem Neinertem, a... Dobre sobie! "Posługuje się do tego machiną socjotechnicznie zorganizowanej promocji na wzór firmy handlowej lub innego, czysto komercyjnie zorganizowanego przedsiębiorstwa czy estrady. Dla teatru dramatycznego takie metody są od lat zakazane." Kto zakazał? Czyzby zakaz ten był testamentem Stanisławskiego? A może Grotowski? Kantor? Któż taki? No chyba że pani profesor z PWST, której jedynym zmartwieniem było, jak długo studenci muszą nosić aparaty na zębach? "nie wystarczy sięgnąć po tzw. dobry repertuar, trzeba go jeszcze umieć interesująco zinterpretować i wykonać. To poważny dylemat, boć to przeta teatrzyk mocno osadzony w rzeczywistości sceny amatorskiej" Interesująco, czyli jak? Kto to ma oceniać - zaprzyjaźnione beztroskie towarzycho totumfackich reżysera, czy widz kupujący bilet? A może krytyk lokalnej gazety - tylko pytanie której tutaj i czy tu jest jakiś krytyk, do którego wiedzy mógłbym mieć jako widz szacunek wyrobiony na podstawie znaczących przedmiotowych publikacji? Cóż to znaczy dzisiaj scena amatorska? Moze nieprofesjonalna? Jesli jednak ktoś z teatru żyje to jest jeszcze amatorem, czy profesjonalistą? Gdzie ta granica? I kto ją ma wyznaczyć? W teatrze który nazywa sie tutaj dramatycznym widziałem więcej amatorszczyzny niż na wszystkich ślaskich spędach teatrzyków dziecięcych razem wziętych. Kto watpi niech koniecznie zobaczy jak nam profesjonalnie tańczą i śpiewają aktorzy profesjonalni w "Żołnierzu królowej Madagaskaru". "Ja znam tylko teatry dramatyczne - dobre i te takie sobie" No to gratuluję znajomości tematu? Bo ja pośród tzw śląskich teatrów dramatytcznych wyróżniłbym złe i bardzo złe! Jeśli istnieją tylko teatry dramatyczne (czyli żadne inne) to skąd się wziął w Teatrze Polskim w Poznaniu Paweł Szkotak? Z ulicy? To co robią na największyh światowych festiwalach Biuro Podróży, Kana, Provisorium, Teatr Ósmego Dnia, czy choćby nasz katowicki Cogitatur? Parzą kawę aktorom dramatycznym? I czemuż tam zdobywają nagrody? No tak, zapomniałem że według was (wy naprawdę jesteście dramatyczni!) na całym świecie się też na teatrze nie znają. Bo jak by się znali, to jakiś śląski teatr dramatyczny byłby na te festiwale zapraszany i przywiózłby jakąś nagrodę. Temat: Szukam sympatycznej dziewczyny na wyjazd Szukam sympatycznej dziewczyny na wyjazd Mam 29 latek 178/75, szczuply blondyn. Pracuje w Warszawie oraz Łodzi a czasami rowniez w Poznaniu - zajmuje sie finansami. Zyje szybko - glownie dlatego, ze mam strasznie stresujaca prace ale za to bardzo dobrze platna. Lubie dobrze sie bawic ale czasami wole odpoczynek w ciszy i spokoju. Jestem koneserem jedzenia, ponadto lubie - w zaleznosci od nastroju - kolorowe drinki, piwo lub dobre wino. Lubie poznawac rozne kultury i piekne miejsca. W tym roku bylem juz w USA oraz dolinie Moseli a teraz planuje wyjazd na 7 dni /niestety nie moge na dluzej/ do Egiptu lub w Alpy - okolice Salzburga. Egipt - organizowany przez biuro podrozy /moze last minute/ - najprawdopodobniej w grupie ok 6-8 osob z TVP ale niekoniecznie. Natomiast Alpy wyjazd samodzielny autem - hotel *** + wyjazdy autkiem /2 letnia Toyota z klima/ na zwiedzanie przepieknych zamkow bawarskich, najwyzszy szczyt Niemiec i okolice Salzburga + kopalnie soli + baseny termiczne itd Alpy wyjazd w 4 osoby: kolega z dziewczyna + ja + ???? Terminy: Alpy polowa/koniec wrzesnia /jak wyjada Niemcy i zrobi sie troche luzniej a moze jeszcze zachaczymy o Oktoberfest/. Egipt - nie wczesniej jak ok 10 wrzesnia. Szukam otwartej na wszelkie propozycje, ładnej i sympatycznej dziewczyny - 23 - 30 latek. Mile widziana studentka lub dziewczyna po studiach z Warszawy, Łodzi, Poznania ale niekonicznie. Jezeli dojdziemy do porozumienia to jest mozliwosc sponsorowania wyjazdu. Szczegoly do ustalenia. Jak masz jakas fajna fotke to mozesz wyslac. Moj adres: jimmi.jacek@wp.pl Do wyjazdu jest jeszcze troche czasu, wiec mysle, ze znajdzie sie ktos, kto zechce spedzic ze mna te wakacje. ZYCZE WSZYSTKIM DUZO WRAZEN PODCZAS TYCH WAKACJI I SZCZESLIWEGO POWROTU :) Temat: EUROPA EXPRESS CZY EUROLINES?? Hey! Nie polecam Eurolines. Nie mam pojecia jak jest z Europa Express, ale Eurolines szczerze odradzam, chyba, że chcesz przezyc przygode i nie zalezy Ci na spokojnym dotarciu na miejsce docelowe. Jedyny raz i zapewne ostatni podrozowalam z Eurolines z Wroclawia do Londynu z przesiadka w Amsterdamie. Jadac z Polski do Anglii podroz przebiegala bez zastrzezen, ale spowrotem mialam perypetie. Problemem bylo juz otwarcie biletu w Londynie, ale udalo sie go w koncu otworzyc (to bylo w 2003 roku, gdy jeszcze cofali Polakow na granicy i bezpieczniej bylo kupic bilet w obie strony). O wiele gorzej bylo z zabukowaniem biletu. W biurze angielskim na Victorii, gdzie otworzyli mi bilet nie chcieli mi go zabukowac tlumaczac sie, ze to nie jest bilet angielskiej linii autokarowej i nie moga go zabukowac. Wyslali mnie od biura polskiego, gdzie powiedziano mi, ze takich biletow nie bukuja i ze pierwszy raz widza taki bilet. W rezultacie obeszlam kilka biur polskich i angielskich i nigdize nie zechciano mi go zarezerwowac. Do biletu przewaznie dolaczane sa rozklady jazdy wraz z siedzibami biur, gdzie mozna dany bilet otworzy, zabukowac itp. Pod podanym adresem w Londynie nie zabukowano mi biletu, w koncu dzwonilam do Luton, gdzie linia byla zajeta albo nikt nie odpowiadal. W rezlutacie dzwonilam do POlski, gdzie mama interweniowala w biurze, w ktorym zakupilam owy nieszczesny bilet. Do zabukowania biletu zadeklarowala sie glowna Pani Dyrektor Eurolines na Polske. Potwierdzenie zabukowania dostalam faksem. Lecz ta Pani zadeklarowala sie tylko, ale nie zabukowala biletu o czym dowiedzialam sie bedac juz na dworcu, gdzie dowiedzialam sie, ze nie ma mnie na liscie pasazerow. Na szczescie bylo sporo wolnych miejsc w autokarze i udalo mi sie dostac do Amsterdamu, gdzie po raz kolejny dowiedzialam sie, ze nie ma mnie na liscie pasazerow na trasie Amsterdam-Wroclaw i tym razem nie poszczescilo mi sie, poniewaz autobus ma komplet pasazerow. Dzieki bardzo milej dziewczynie - Polce w biurze Eurolines w Amsterdamie i kierowcy kursujacego na trasie Amsterdam-Warszawa dotarlam do Poznania. Wtedy bylo mi juz obojetne, gdzie wyladuje, czy we Wroclawiu, czy w POznaniu czy nawet w Warszawie, byle w Polsce... Wiem jedno,ze bede sie starala na przyslzosc nie korzystac z uslug tego przedsiebiorstwa. Zmarnowalam bardzo duzo czasu, i stracilam troche nerwow. Teraz z perspektywy czasu wydaje mi sie to zabawne, ale wtedy to nie bylo w ogole smieszne tym bardziej, ze podrozowalam sama... Pozdrawiam goraco Zycze podjecia odpowiedniej decyzji Milej i szczesliwej podrozy:) Temat: Nowe wieści z EccoHoliday... Nowe wieści z EccoHoliday... Witam, kupilem bilety ( 6 sztuk ) na przelot samolotem czarterowym z EccoHoliday ponad miesiąc temu i wczoraj zadzwonila do mnie pani z centrali w Poznaniu z informacją ze lot się nie odbędzie ( dokladnie chodzi o lot 02.07 na Cypr ). Akurat tak się zlozylo ze moj znajomy kupił bilet dwa tygodnie pozniej ( zaplacil 200 zł więcej ) i do niego pani nie zadzwonila. Chcąc się upewnic czy lot faktycznie został odwolany, uknuliśmy z kumplem intrygę i zadzwonilismy pod numer do centrali EccoHoliday ( poznański numer, ten z ktorego poinformowano mnie o odwołaniu przelotu ) i pod pretekstem błahego pytania o bagaz podręczny dowiedzieliśmy sie ze lot jednak nie jest odwołany. Procedura wyglądała tak, ze pani do odpowiedzi na moje pytanie o to czy lot sie odbywa, nie wystarczyła data i numer lotu - zarządała numeru dowodu rezerwacji ( Vouchera ) i dopiero po sprawdzeniu w swojej bazie danych ze dany voucher został zakupiony po "wyższej" kwocie, odpowiedziała ze "lot 2 lipca sie normalnie odbywa". Tak więc teraz mamy dwa vouchery na ten sam lot, który zarazem się odbywa i nie. Ciężko zdobyta wiedza nt logiki, karze nam wątpić w taką sytuację, więc czemprędzej spieszymy z kumplem do lokalnego przedstawiciela eccoHoliday ( u którego obaj kupowaliśmy bilety ) w celu uzyskania wyjaśnienia. Pani za biurkiem oczywiście nic o odwołaniu lotu nie wie, więc dzwoni do centrali ( Poznań - numer wiadomy ) z pytaniem o lot na Cypr 2 lipca. Procedura się powtarza i centrala zamiast pytać o numer lotu, pyta o numer vouchera, a że akurat pani na biurku miała moj voucher ( tańszy bilet) więc odpowiedź centrali jest wiadoma - lot odwołany. Próbując wyjaśnić pani ( tej za lokalnym biurkiem ) schizofreniczny charakter sytuacju, wtajemniczamy ją w całą intrygę. Pani radzi nam poczekać jeszcze jeden dzień i wtedy, w sytuacji gdy biuro sie nie odezwie do kumpla ( droższy bilet ) z informacją o odwołaniu lotu, rozpętać aferę. Ledwo zdążyliśmy przekroczyć próg domu kolegi, dzwoni telefon. Pani z centrali ( Poznań - numer wiadomy ) lekko acz wyczuwalnie trzęsącym się głosem, informuje kolege o zaistnieniu przykrej sutuacji - otóż lot został odwołany ( cóż za zbieg okoliczności ) i jako rekompensatę proponuje mu lot tydzień wcześniej lub tydzień później ( ten drógi z 50 złotowym upustem ) lub zwrot kosztów. Dla domyślnych przekaz z przytoczonej historii jest jasny, a ja na zakończenie tylko dodam, iż w dalszym ciągu wierze w to, że lot dla "droższych" nr voucherów dnia 2.07.2005 do Larnaki na Cypr z biurem podróży EccoHoliday się dobędzie... Temat: Stowarzyszenie Mali Bracia ubogich - ktoś słyszał? Gość portalu: skrzynka napisał(a): > Szukaja oni kierownika ich oddziału w Poznaniu. Istnieją już w kilku miastach > w Polsce. Ktoś o nich coś słyszał?? Jaki to pracodawca?? Czy pchać się do > czegoś takiego i jakich pieniędzy można się za to spodziewać?? Obowiązków > sporo - od prowadzenia biura do czuwania nad kierunkiem rozwoju biura, > raportowaniem do centrali itp... www.malibracia.org.pl/-historia.html 6. Liczba zatrudnionych, wolontariuszy i osób starszych (31 grudnia 2005): • Zatrudnienie w wymiarze: - 1 etat w oddziale warszawskim (od 1 marca 2005) - 1 etat w oddziale lubelskim (2 razy ½ etatu) Sprawozdanie z działalności za rok 2005 1 Stowarzyszenie „mali bracia Ubogich” - 1 etat w oddziale poznańskim ( 2 razy ½ etatu) + ¼ etatu – asystent zarządu KOSZTY Z uzyskanych przychodów roku 2005 na realizację zadań statutowych wydatkowano kwotę 254.037,23 PLN, zaś na pokrycie kosztów stowarzyszenia wydano sumę 269.166,90 PLN (na podstawie faktur i zgodnie z zawartymi umowami). Koszty te, zwane kosztami administracyjnymi, zawierają m.in. : Wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę 103.034,81 PLN Podróże służbowe (zwrot kosztów za przejazdy: spotkania 11.111,19 PLN Zarządu i Komisji Rewizyjnej, Walne Zgromadzenia mbU, wizyty oddziałów u „rodzicach chrzestnych) Ubezpieczenia społeczne 19.677,51 PLN Usługi obce: czynsz za lokal (Warszawa, Lublin, Poznań), koszty 101.696,50PLN telefonów stacjonarnych i komórkowych, usługi księgowe, opłaty bankowe, koszty transportu niewliczone w koszty podróży służbowych) Zużycie materiałów 15.169,25 PLN Zużycie energii 8.374,37 PLN Pozostałe koszty 2.955,36 PLN Amortyzacja inwestycji (sprzęt i urządzenia biurowe, meble) 6.962,91 PLN Podatki i opłaty 185 PLN Temat: czy ktoś wie???? na stronie Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Poznanskiej znalazłam taką informację: Zgodnie z naszym harmonogramem najbliższe spotkanie formacyjne Duszpasterstwa Rodzin jest dwudniowe i odbędzie się w terminie 9-10 marca 2007 roku w Luboniu- Żabkowie (w Domu Rekolekcyjnym Sióstr Służebniczek Maryi przy placu Edmunda Bojanowskiego 6). Rozpoczęcie w piątek Drogą Krzyżową o godzinie 17.00, zakończenie w sobotę około godziny 18.00 (po kolacji). Prowadzącym nasze spotkanie będzie o. Karol Meissner. Tematyka będzie związana z tegorocznym tematem całorocznym DR - przygotowaniu i dojrzałości do zawarcia zwiazku małżeństwa. Koszt udziału w spotkaniu wynosi około 45 zł (trzeba go jeszcze ostatecznie potwierdzić u sióstr). Ze względów organizacyjnych bardzo serdecznie prosimy o jak najszybszą deklarację dotyczącą udziału w spotkaniu. Godzina Punkt programu Piątek 9 marca 2007 17.00 przyjazd 17.30 Droga Krzyżowa 18.15 Kolacja 19.00 Spotkanie I ok. 21.00 Apel i nocne Polaków rozmowy oraz Msza Święta Sobota 10 marca 2007 7.30 Modlitwy poranne - jutrznia 8.00 Śniadanie 8.45 Spotkanie II + dyskusja 12.00 Obiad 13.30 Nasze sprawy 14.00 Spotkanie III + dyskusja 16.00 Msza Święta po Mszy Świętej zakończenie oraz kolacja nie wiem czy to są nauki, ale chyba tak, w razie czego proponuję skontaktować się tutaj: 61-858 Poznań ul. Grobla 1 tel./fax: (0) 61 851 97 53 e-mail: drpoznan@archpoznan.org.pl biuro jest czynne we wtorki i czwartki w godzinach 9:00-14:00 Diecezjalny Duszpasterz Rodzin: ks. Paweł Pacholak adres: 60-536 Poznań ul. Kościelna 3 tel.: (0) 61 843 92 91 e-mail: p.pacholak@archpoznan.org.pl 109 dni Przestrzeń sugeruje, by się przemieszczać, jednak jedynym celem podróży mędrców jest ich dom. Temat: Exim Tours Exim Tours - ostrzegam wszystkich przed najgorszym biurem!!! 14.10.2008 o godz. 23:00 107 osób miało wylecieć z Poznania do Sharm El Sheikh. Ok. godz. 24:00 poinformowano nas, że samolot został przekierowany do Warszawy z powodu mgły w Poznaniu, ok. 1:00 podstawili autokary, które zawiozły nas do Warszawy, dotarliśmy tam o 6.30 i dowiedzieliśmy się,że wylot mamy dopiero o 10:00. Cały czas dwoniliśmy do Exim, nikt nie odbierał telefonu, nikt się nie pojawił na lotnisku - mieli nas głęboko w d... O godz. 8:00 zaczęła się odprawa, nadal nikt z Exim się nie pojawił. O godz. 9:45 obsługa lotniska poinformowała nas, że wylot jest opóźniony o następne 1,5 godziny, wszyscy dostali szału. W końcu łaskawie ktoś z biura odebrał tel. Marcin Bartosz - powiedział, że to jest wina przewoźnika (to były linie MSC i nie mają przedstawiciela w Polsce) i nic nie mogą zrobić, wmawiał nam,że przedstwaiciel biura jest na lotnisku!!!107 osób go nie widziało,a ten cwaniaczek z innego miejsca w Warszawie go widział:))Nie dostaliśmy ani jedzenia ani picia - nic!!! Ok. godz. 11:00 kazali nam zejść do autobusu na płytę lotniska, tam trzymali nas 45 minut!!! Ludzie zaczęli się wkurzać,to przewieźli nas do samolotu i trzymali ponad godzinę!!! Nikt nie wiedział co się dzieje, dlaczego nie mamy pozwolenia na lot?? Okazało się,że naszym samolotem polecieli inni rano, a nas nie mieli gdzie wcisnąć. Wylecieliśmy w końcu po godz. 13:00, a zakwaterowani w hotelu zostaliśmy dopiero ok. 21:00, bo czekaliśmy pod hotelem Millenium ok. godzinę, bo okazało się, że nie ma dla ludzi miejsc w hotelu!!! Straciliśmy całą dobę, Exim się na nas wypiął. Oczywiście składamy reklamacje z żądanie zwrotu kosztów za 1 dobę. Nie muszę chyba dodawać,że NIGDY WIĘCEJ PODRÓŻY Z EXIM!!!! Temat: Czy ktoś był na KRECIE z BIG BLUE Ja równiez przyłączam sie do wypowiedzi moich poprzedników. Od maja czytałe wszelkie posty zaniepokojony czy wykupiona przeze mnie impreza dojdzie do skutku, doswiadczenie pozwoliło mi szybko zrozumiec o co toczy sie tu gra, jak zawsze o pieniądze nasze, potencjalnych klientów. Poza tym na forum pojawiają sie tez osoby, które w iększości nigdy nie były klientami "renomowanych", drogich biur zagranicznych, a które to miały pecha jechac do hotelu wybranego z katalogu lub często z last minute, nie wiedząc, co te hotele znaczą i czy spełnia ich oczekiwania. Tez czekałęm do ostatnich 3 dni na ostateczny termin wylotu, musiałem go zdobyc sam, ale poniewaz był to lot popołudniowy zamiast nadrannego, to byłem z tego kontekt. 14 dni pobytu w hotelu Gortyna w Scalecie polecam wszystkim, którzy chca spędzić miły urlop z dziećmi w spokojnej i zyczliwej atmosferze. Równiez praca rezydenta była ok, był na dyzurach, a że nie udawało musie skusić nas swą ofertą wypozyczalni i wycieczek ze wzgledu na wygórowana cene, to juz problem nie nasz. Również żadnych problemó z obsługa, np. zamiana pokoju, wyzywienie w formie bufetu, monotonne, ale obfite(bez ograniczeń) i dość szeroki stały wachlarz. Pokoje czyste, skromnie urzadzone, ale schludne, klima w cenie. Bardzo dobrzy animatorzy z Czech mówiący również po polsku, i uwielbiany przez dzieci Tajwanczyk prowadzacy mini disco i tym podobne imprezy. Poza tym ze względu na swe centralne połozenie pomiędzy Heraklionem a Chania, świetna baza wypadowa do podrózy po Krecie z wyjątkiem wschodniego Wybrzeża. Wszyscy uczestnicy w liczbie 28 osób, klientów Big Blue wracali w super nastrojach( jedyny mankament to Poznan i Katowice korzystali z jednego samolotu z miedzylądowaniem, warszawa i gdansk nie) . Zreszta ten hotel mial i poprzednio juz dobrą opinie, ze swej strony słyszałem, że jezeli zmieniano ludziom hotel, to big blue zawsze dodawalo jkas rekompensate, samochod, pelne wyzywienie lub wycieczki. ..tak, ze me doswiadczenia z big blue, to mile wspomnienia, biore przy tym pod uwage fakt, ze przy niskiej sej marzy musza ograniczac koszty swego dzialania, stad ten brak powiadamiania zapewne klientoe (koszt telefonu plus koszt dodatkowego pracownika), ale biorac pod uwage fakt, ze w tym samym hotelu byli klienci scanholiday i placili po 30% wiecej i mieli wylot nocny... to pozostaje satysfakcja, ze sfinansowalo sie wycieczki samochodem z pieniedzy, ktorych nie dostalo inne biuro.. Pozdrawiam sluze dodatkowymi informacjami dla zainteresowanych Temat: czy ktos lecial wizzem z katowic do luton? ex-rak napisał: > niejack napisał: > > > anulka7 napisała: > > > > > ja se polecialam z katowic do luton i mimo ze mialo byc tanio wcale > nie b > > ylo > > bo > > > > > > tak: najpierw prowizja 5 euro dla biura za kupienie biletu(nie mam > karty > > > kredytowej)plus owe oplaty ale to byl pikus jakies 70 zl, nastepnie > podro > > z z > > > wroclawia do katowic, nastepnie podroz do pyrzowic na lotnisko 15 z > eta, z > > > > > rezerwacja przez net 10 zeta, nastepnie i tu cale szczescie ze byla > m umow > > iona > > i > > > > > > kolega przyjechal po mnie samochodem bo luton nie jest w londynie k > ochany > > to > > > miejsce oddalone jest o jakias godzine jazdy ale spoko bo kursuja a > utobus > > y > > nie > > > pamietam ile trzeba za nie zaplacic ale chyba jakies 10(gdzie jest > funt n > > a > > > klawiaturze??) > > > powodzenia i milych przygod:) > > > pzdr > > > > Trzeba bylo piechata isc, a potem wplaw przez kanal - byloby taniej. > > Ewentualnie jest jeszcze autostop, mozna tez probowac sie podczepic pod > > jakiegos TIR'a. > > Ty, sie lokalny patryjoto tak nie obruszaj, bo czesto ''tanie linie'' lotnicze > az tak tanie nie sa. Dziewczyny problem to, ze nie mieszka w Pyrzowicach > (chyba tak?), a we Wroclawiu. Kto to widzial? Ale miala za to tez inne opcje: > Poznan (Air Polonia), Warszawa (AirPolonia, SkyEurope, BA, LOT i inne), Berlin > (AirBerlin, Ryanair). Dziewczyny problem to to ze dala sie zwiesc reklamie. Zobaczyla ze moze poleciec za 1 Euro (czy cos w tym stylu) samolotem i od razu uwierzyla, spakowala sie i zanim przeczytala warunki sprzedazy zdarzyla pochwalic sie rodzinei i znajomym ze leci za grosz do Lonydnu. Przeciez kazda nawet malo inteligentna osoba umiaca dodawac, mnozyc i dzielic szybko zauwazy ze cos jest nie tak i gdzies jest haczyk... Linie lotnicze nie sa organizacjami charytwatywnymi, nie zakladaja ich Sw Mikolaje, samoloty to nie drewniane sanie, tylko bardzo drogie maszyny, nie sa napedzane reniferami tylko paliwem ktore kosztuje. A co do lokalnego patriotyzmu to troche dziwne jest ze gdy wiele osobo latalo z Wroclawia przez Berlin do Londynu to nie skarzyli sie na koszt podrozy, problemy z brakiem karty kredytowej. Natomiast dojazd do Katowic jest takim problemem... Temat: Selectours - Przestroga Selectours - Przestroga Chciałbym wszystkich przestrzec przez BP Selectours.Trzy lata temu byliśmy w kilka rodzin z tym biurem w Egipcie.Okres upadku lini lotniczych Fischer.Zmieniono nam wówczas miejsce wylotu z Wrocławia na Poznań. Rozumieliśmy to,rzecz nie zależna od BP.Przystaliśmy na to. Zawiezino nas z Wrocławia do Poznania i polecieliśmy. Mielieliśmy być tam tydzień. BP Selectours zapewniało nas przed wyjazem, że nic się już nie zmieni.A tu niespodzianka w piątym dniu wypoczynku - wylatujemy jutro rano do Polski!!! Co najlepsze informację tą w postaci kartki włożono każdemu w drzwi pokoju. Rezydentka wcześniej aktywna w sprzedawaniu wycieczek fakultatywnych nie miała odwagi spotkać sie z nami i oznajmic powyższą wiadomość,co więcej wyłączyła swój telefon i w ogóle nie pojawiła się już, nawet na lotnisku w czasie odprawy.Byliśmy wyłącznie skazani na siebie.Co najlepsze część wczasowiczów miała wykupioną wycieczkę fakultawywną w 6 dniu pobytu u rezydentki- przepadła. Cześć prosto z wycieczki z Kairu trafiła prosto do samolotu. Po przylocie do Polski kolejna niespodzianka od BP Selectours. Miał na nas oczekiwać autokar- transfer do Wrocławia. Niestety po wyjścia z lotniska nie było go tam. Po półgodzinnym oczekiwaniu zadzwoniliśmy do BP Selectours,gdzie powiedziano nam, że mamy czekać bo autokar miał awarię, która została usunięta i do godziny ma być na lotnisku. Nikt jednak nie przyjechał po nas. Z małymi dziećmi spędziliśmy około 2 godziny na lotnisku. Po kolejnym telefonie do BP, oznajmiono nam, że autokaru nie będzie i mamy sobie jechać do Wrocławia na własną rekę i tu zaznaczyli nam - pociągiem 2 kasy !!! Tak właśnia wygląda Turystyka zorganizowana w BP Selectours ! Przestrzegam wybierzcie inne biuro, jeźdżę kilka razy w roku, byłem chyba już z każdym biurem podróży i wierzcie mi każde inne było lepsze, były też różne nidociągnięcia, ale nigdy nie zostawiono nas bez rezydenta bez trasferu powrotnego, bo za to wyłącznie odpowiada BP Selectours. Ps. Niestety ja i moi zmajomi nie wystąpiliśmy na drogę sądową (musielibyśmy jeździć do Warszawy,a nie mamy na to czasu). Mam za to wobec siebie wyrzuty sumienia. Należałoby to zrobić dla zasady. A tak BP Selectours się upiekło. W końcu na to liczą w takich przypadkach, że wczsowicze odpuszczą sobie roszczenia na drodze prawnej i zadowolą się rekompensatą w postaci około 100 zł za osobę. Temat: Triada - moje najgorsze wakacje z ogromnym smutkiem musze poprzec moich poprzednikow - biuro podrozy Triada, mimo ze znane, jednak nie jest dobrym organizatorem. Akurat wycieczki, które odbyły się podczas mojego pobytu na Cyprze były satysfakcjonujące, jednak cała reszta pozostawiała wiele do zyczenia. Rezydent gubił się sam w tym co mówił, podawał nam sprzeczne informacje. Podróz do kraju była wrecz OKROPNA. Ktos wyrozumialy powiedzialby, ze to wina linii lotniczych (AIR ITALY POLSKA - NAJGORSZA LINIA, O JAKIEJ SWIAT SLYSZAL), ale przepraszam bardzo, KTO JE WYBRAL?!?!?! Szanujace sie biuro podrozy, kompetentni ludzie NIE DOPUSCILIBY DO PODROZY TAKIMI LINIAMI!! Nasz wylot najpierw zostal przelozony o 3 godziny - TRIADA podinformowala nas o tym dopiero gdy wszyscy stali z walizkami w hotelowym hallu. Po odczekaniu 3 godzin (na korytarzu, bo pokojow w hotelu juz oczywiscie nie mielismy), lot zostal opozniony o kolejne 6 godzin (czyli w sumie 9). Kiedy pod wieczor (zbiorka miala byc 22 30, choc poczatkowo po 13) jednak znowu, kiedy ludzie zebrali sie po wczesniejszym blakaniu sie byle gdzie (bo owych 6 godzin ktore dostalismy GRATIS nie mozna bylo przeciez rozsadnie wykorzystac), gdy ludzie znowu stali z walizkami przed hotelem, dostalismy telefon, ze nasz lot W OGOLE ZOSTAJE ODWOLANY. Zdenerwowani ludzie po godzinie 23 znowu zostaja zakwaterowani i dostajemy informacje, ze najpewniej wylatujemy nazajutrz rano. No coz, ludzie ida do pokojow, udaja sie spac (bo w koncu do rana daleko, czlowiek chce byc wypoczety przed podroza), a kiedy juz lezy w lozku i zasypia caly turnus dostaje kolejny telefon (badz smsa od TRIADY, ktory moglby go w ogole nie obudzic) ze za POL GODZINY jest JEDNAK zbiorka i wyjezdzamy o 00.40 z hotelu - samolot o godz 3.15. Ludzie znowu w panice i pospiechu przebieraja sie z pizam, susza na odwal umyte glowy (bo przeciez mieli jechac rano). MASAKRA. W drodze na lotnisko rezydent 3 razy podaje odmienna godzine wylotu i ladowania - coz. Przez wiele lat mieszkania na Cyprze niestety nie byl w stanie uwzglednic zmiany czasu. Na lotnisku dostajemy bilety z godzina 3:00 (rezydent mowi, ze 3.15, ale juz pal licho). Ostatecznie wylatujemy ok godz 3,30-3,40. Rezydent poinformowal nas, ze nasz lot leci najpierw do Katowic, pozniej do Poznania. W samolocie dowiadujemy sie jednak ze nie, ze mamy miedzyladowanie bo najpierw lecimy do Poznania. CUDOWNIE. Kiedy po 11 godzinnym opoznieniu (mielismy byc o godz 20.50 wieczorem we wtorek, bylismy 8 rano w srode) dolatujemy w koncu do Katowic okazuje sie, ze MOJ BAGAZ OCZYWISCIE ZE MNA NIE POLECIAL. a na lotnisku? totalna olewka. Czlowiek biega po biurach bagazu zaginionego, gdzie jakas nieprzyjemna kobieta z laska wpisze Twoja reklamacje do komputera, pozniej zejdzie ze zmiany i nie przekaze nic nastepczyni. Mowia, ze za moment oddzwonia - nikt nie dzwoni przez nastepne 6 godzin, musze sobie dzwonic sama. Aktualnie mam za soba dzwonienie po lotniskach w Katowicach, w Poznaniu, w TRIADZIE, bezposrednio do Cypryjskiego rezydenta - nikt nie czuje sie w obowiazku, by mi pomoc!! BIURO PODROZY TRIADA MOWI - TO NIE NASZA WINA, PROSZE SKONTAKTOWAC SIE Z LINIAMI LOTNICZYMI!! A ja, przepraszam bardzo, pytam sie - KTO WYBRAL TAKIE LINIE?! KTO?!?! KTO MA NA SOBIE ODPOWIEDZIALNOSC WYBORU TAKIEJ A NIE INNEJ LINII?! czlowiek w swojej naiwnosci mysli, ze takie znane i wydawaloby sie porzadne biuro podrozy jak TRIADA to kompetentni i odopwiedzialni ludzie, komu przyszloby do glowy ze wybiora linie lotnicza ktorej doswiadczenie wynosi POL ROKU (bo od takiego czasu istnieje AIP) a ilosc ich PSUJACYCH SIE samolotow (bo powodem poslizgu najpierw byla awaria- potem NIECHLUJNOSC) wynosi zawrotna liczbe 3!! uwazam, ze to SKANDAL bo TRIADA bierze od nas pieniadze za bezpieczny przelot na miejsce nas i bagazy, pobyt i powrot razem z bagazami!! tymczasem kiedy wezma juz pieniadze NIC ICH NIE OBCHODZI BO NIE MOGA JUZ PONIESC ZADNEJ KARY!! Czuje sie, jakbym leciala na wlasna reke, bo NIKT z Triady nie interesuje sie moim losem, na JAKIEKOLWIEK infomacje musze czekac godzinami bo szanowny Pan rezydent pisze smsa o tresci "walizki tu nie ma" przez 6 godzin i to w dodatku odpisuje po moich ponaglajacych smsach i telefonach. COS STRASZNEGO!! Po polskich lotniskach jeszcze moge wydzwaniac (pomijajac koszty rozmow i godziny wiszenia na telefonie bo niestety nikt nie odbiera) ale raczej trudno mi sie bedzie w pare godzin nauczyc jezyka greckiego, by moc skonsultowac sie z lotniskiem w Paphos!! Czlowiek leci z biurem, zeby nie musiec dukac angielszczyzna i zalatwiac wszystkiego SAM, a tu sie okazuje, ze niestety, kiedy TRIADA dostaje pieniadze, nie zalezy jej juz w absolutnie nawet najmniejszym stopniu na ZADOWOLENIU I SATYSFAKCJI z klienta!! Coz, ani ja ani zaden z moich znajomych NAPEWNO juz Z TRIADA NIE POJADA bo za koszt zaginionej walizki, ktorej nikt nie czuje sie w obowiazku POMOC nam znalezc (bo mowie jedynie o wykonaniu 1 czy 2 telefonow, reszte sama sobie zalatwie) moznaby leciec na kolejne wakacje. Wiec jesli nie chcecie sie czuc jak frajerzy, ktorzy zaplacili TRIADZIE za cos, czego absolutnie nie dostali i poczuc sie KOMPLETNIE IGNOROWANYMI - NIE JEDZ Z TRIADA !! Temat: Travelplanet atakuje! Travelplanet atakuje! Travelplanet.pl atakuje Pierwsze w historii polskiego internetu przejęcie firmy z branży turystyki online Wrocławska spółka, Internetowe Biuro Podróży Travelplanet.pl kupiła jeden z najstarszych w Polsce serwisów - Aero.pl. To pierwszy przypadek w Polsce połączenia firm działających w tej branży. Serwis Aero.pl pod dzisiejszą nazwą działa od 2000 roku. Na rynku pojawił się jednak już w 1997 roku. Za jego pośrednictwem można kupić tanie bilety lotnicze. Travelplanet to natomiast jedno z największych i najdynamiczniej się rozwijających internetowych biur podróży w Polsce. Wrocławska firma sprzedaje oferty wszystkich największych touroperatorów m.in.: TUI, Scan Holiday, Neckermann, Ving, Eurocamp, Triada, Itaka, Big Blue oraz RainbowTours. Dzięki podpisanym umowom z blisko 20 touroperatorami serwis oferuje wybór z ponad 100 000 ofert (80-90 proc. dostępnych ofert na rynku). Teraz obie firmy połączą siły. - Zdecydowaliśmy się na ten krok , aby wzmocnić naszą pozycję w obszarze sprzedaży biletów lotniczych przez internet - mówi Tomasz Moroz wiceprezes Travelplanet.pl S.A. We Wrocławiu jest taniej Firma Travelplanet.pl powstała w grudniu 2000 roku. Pierwszych klientów zaczęła obsługiwać pół roku później. Jej większościowym udziałowcem jest fundusz MCI Management-spółka giełdowa, która zapewnia jej niezbędne środki na inwestycje technologiczne i rozwój. Dlaczego spółka powstała we Wrocławiu, a nie w Warszawie? - W przypadku firm internetowych nie ma znaczenia gdzie jest siedziba przedsiębiorstwa. Nie musieliśmy więc przenosić się do Warszawy, by sprawnie prowadzić biznes. A poza tym w stolicy Dolnego Śląska jest znacznie taniej niż w stolicy kraju. Tutaj mniej płaci się między innymi za wynajęcie biura - mówi Dawid Sadulski, kierownik do spraw programowych Travelplanet.pl Podobnie zrobiły także inne firmy interentowe. We Wrocławiu swoje siedziby mają dwa duże portale informacyjne: Money.pl i Bankier.pl. W Poznaniu natomiast działa największa internetowa giełda - Alegro.pl. Lider na rynku Dzięki zakupowi Aero.pl, Travelplanet.pl stało się liderem na rynku e- turystyki w Polsce. Jak mówi Tomasz Moroz tylko w roku 2002 serwis Aero.pl sprzedał bilety za ponad 1,2 mln złotych. Dzięki wzmocnieniu jego pozycji przez Travelplanet.pl planowane jest podniesienie przychodów do ok. 2 mln złotych już w roku 2004. Travelplanet.pl w roku 2002 osiągnęła wg rankingu Rzeczpospolitej drugi wynik w Polsce wśród biur podróży, pod względem dynamiki wzrostu przychodów. Firma osiągnęła wzrost aż o 319 procent w porównaniu do roku 2001. Fuzja oznacza powstanie Grupy Travelplanet.pl S.A., w skład której wchodzą Internetowe Biuro Podróży Travelplanet.pl oraz serwis sprzedaży biletów lotniczych Aero.pl. Firmy będą miały wspólne struktury zarządzania, natomiast będą posiadały oddzielne centra obsługi klienta. Tomasz Bonek tomasz.bonek@slowopolskie.pl Temat: Samolotem z Łodzi do Tel Awiwu Po komunii do Izraela Ale numer.. w sumie to niezła promocja dla łódzkiego lotniska, biura podóży, no i samego połączenia. Link: lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/855454.html Tekst: Po komunii jadą prosto do Izraela Komputery, rowery, quady - to wszystko już było. Jednak najnowsza propozycja jednego z łódzkich biur podróży, czyli pielgrzymka do Ziemi Świętej, bije rekordy popularności w rankingach pierwszokomunijnych prezentów. W ciągu kilkunastu dni "sprzedały się" wycieczki dla 600 dzieci. Najwięcej wyjazdów wykupiono w Łodzi, Warszawie i Poznaniu. Anna Szymańska z Łodzi zaciągnęła kredyt na prezent dla wnuka. Chciała, żeby Kubuś zapamiętał dzień Pierwszej Komunii św. na całe życie. Dlatego nie kupiła mu ani aparatu cyfrowego, ani skutera. Postanowiła zabrać chłopca na wycieczkę do Izraela. "Jeśli nie wiecie Państwo, jaki prezent ofiarować z okazji Pierwszej Komunii Świętej swoim bliskim, wyjazd do Ziemi Świętej okaże się strzałem w dziesiątkę! To niepowtarzalna okazja na zgłębienie wiedzy o tym wspaniałym kraju" - czytała z przejęciem pani Anna w ulotce reklamowej. Natychmiast pobiegła wpłacić zaliczkę. Joanna Szydłowska-Bartniak, kierownik Działu Sprzedaży i Marketingu z Konsorcjum Polskich Biur Podróży Trade & Travel, zachwala wycieczkę: - Zaproponowaliśmy pielgrzymkę do Izraela jako prezent komunijny, bo warto, aby każdy poszukał duchowego wymiaru tak ważnego wydarzenia w życiu, jakim jest Pierwsza Komunia Święta. Wyjazd do Ziemi Świętej daje szansę przeżycia przygody, a także "przypieczętowania" swojej miłości do Boga. Za to "przypieczętowanie" trzeba zapłacić od 2 do 3 tysięcy złotych (w zależności od terminu wyjazdu). Pielgrzymka trwa osiem dni. Biuro oferuje bogaty program zwiedzania. Pielgrzymi mają szansę zobaczyć m.in. Nazaret, Kanę Galilejską i Górę Oliwną. Biuro zapewnia zarówno opiekę polskojęzycznego przewodnika, jak i bilety wstępu do zwiedzanych obiektów. Episkopat Polski nie chce komentować sprawy wyjazdów do Izraela. - Wycieczka do Ziemi Świętej przyniesie zdecydowanie więcej pożytku niż kupowane w pośpiechu i bez refleksji prezenty - zaznacza ksiądz Jarosław Burski z parafii św. Floriana w Wadlewie koło Bełchatowa. - Wiadomo, że podróże kształcą. Jednak przed wyjazdem powinno się odpowiednio przygotować dziecko do tego wydarzenia. Nie może się ono wywyższać wśród rówieśników, że było za granicą, i to aż w Izraelu. Jeśli pielgrzymka będzie przeżyciem duchowym, to nie ma w tym prezencie nic złego. Ksiądz Burski zdaje sobie sprawę, że biuro podróży zarabia na komunijnych wyjazdach. Jednak, jak mówi, rodzice są wolnymi ludźmi i sami decydują, na co wydadzą pieniądze. O dochodowości pomysłu przekonany jest Sławomir Wysmyk, rzecznik Polskiej Izby Turystyki. - Pomysł wycieczek do Izraela jako prezentu komu- nijnego to wypełnienie niszy rynkowej. Pomysł jest bardzo dobry. Popularność pielgrzymek do Izraela już niedługo może przyczynić się do tego, że na Jasną Górę będzie przyjeżdżać coraz mniej pielgrzymów. - Co roku odwiedza nas 4,5 mln turystów. Jednak z każdym miesiącem do Częstochowy przyjeżdża coraz więcej obcokrajowców, a mniej Polaków. Jesteśmy szczęśliwi, że Polacy mają możliwość wyjazdu do Izraela. Miejsca święte są przecież po to, aby je odwiedzać - zaznacza Marek Kępiński z biura prasowego Jasnej Góry. Temat: Jak sprzedać łódzkie Europie? A tzw. Straż Miejska zamiast sprzątać to miasto, zamienia się w straż parkingową, bo to i łatwiej i pewniej. Szczególnie wtedy, gdy brakuje parkomatów. A łódzcy spece od promocji muszą jeszcze wiele i długo się uczyć, jeżeli po ostatnim Tour Salonie w Poznaniu, gdzie podobno nasz region był tym targom partnerski ani żadnych nagród, ani uznania żadnego. A łódzkie stoisko miało być podobno naj, naj, naj .... Z TTG - Polska: www.ttg.com.pl/index.php?mode=2&art=6865 można się dokładnie dowiedzieć, gdzie obecnie plasują się łódzcy spece od promocji naszego regionu.... [...]...Tradycyjnie też wręczono nagrody, m.in. za najlepsze stoisko targowe nagrodzono: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie, Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, Białystok, Śląska Organizacja Turystyczna, Katowice, Urząd Miasta Poznania, Poznań, Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna, Poznań, Wielkopolska Organizacja Turystyczna, Poznań, Kujawsko - Pomorska Organizacja Turystyczna, Toruń, Czech Tourist Authority - Czechtourism, Praga, QXL Poland Sp. z o.o, Poznań. Mazowsze zostało również nagrodzone przez TV Biznes mianem Bombowa firma Tour Salon. Jak poinformowała pani Izabela Stelmańska, zastępca dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego nagrodą jest promocja regionu na antenie TV Biznes wartości 10 tys. zł. Po raz kolejny wręczono nagrody 11. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Turystycznych TOUR FILM 2008, nagrodzono: Kategoria 1.: film służący promocji kraju, regionu lub miasta I NAGRODA Media Promocja Zdzisław Cozac za film ;Bydgoszcz" II NAGRODA Centrum Kultury 105 w Koszalinie za film ;Nakręcony Koszalin" Kategoria 2.: film i spot reklamowy I NAGRODA AMC Communications za filmy "Wild Beauty of Montenegro" oraz "Wilderness Hiking & Biking" II NAGRODA Ambasada RPA za film ;South Africa. It's possible" WYRÓŻNIENIE Urząd Miejski w Ostródzie za film ;Ostróda - Mazury Zachodnie" Kategoria 3.: film turystyczny zrealizowany i zgłoszony przez telewizję WYRÓŻNIENIE Telewizja Polska TVP Katowice za film ;Śladami gwarków" Kategoria 4.: prezentacja multimedialna WYRÓŻNIENIE Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie za prezentację ;Mazovia Virtual Tour" GRAND PRIX TOUR FILM 2008 Tourist Organization of Belgrade za filmy "Plug and Play" oraz "Belgrade - City of Culture" Nagroda Specjalna Prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich Urząd Miasta Świnoujścia za film ;Świnoujście - kraina 44 wysp" Nagroda Prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej Media Promocja Zdzisław Cozac za film ;Bydgoszcz" Nagroda TV Biznes Media Promocja Zdzisław Cozac za film ;Bydgoszcz" Dzięki uprzejmości Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego po raz pierwszy Stolica prezentowała się wspólnie z Mazowszem. Głównym celem prezentacji Stolicy było zachęcenie do odwiedzenia Warszawy - miasta Chopina poprzez zapowiedź wielkich imprez kulturalnych oraz koncertów i festiwali planowanych w przyszłym roku oraz w Roku Chopinowskim. Od początku tego roku Warszawa promuje się jako miasto festiwali i Chopina na wszystkich targach turystycznych w Polsce i zagranicą. Miasto jest identyfikowane z wielkim kompozytorem, o czym świadczy choćby nasza ankieta wypełniania przez gości odwiedzających targi - wg. której znakomita większość uznała, że najsłynniejszą postacią, najbardziej kojarzoną ze Stolicą jest Fryderyk Chopin. Chcemy podtrzymywać tę opinię proponując nie tylko koncerty, ale też specjalne gadżety i przewodnik multimedialny "Warszawa Chopina". Jesteśmy bardzo zadowoleni z dni branżowych, w czasie których gościliśmy wiele biur podróży zainteresowanych nowymi wydawnictwami Stołecznego Biura Turystyki oraz ofertą kulturalną. Były też biura zagraniczne organizujące przyjazdy do Warszawy na duże wydarzenia kulturalne. Warszawa jest coraz bardziej popularna wśród organizatorów turystyki młodzieżowej, rodzin z dziećmi oraz ludzi młodych , którzy w z innych miast Polski, takich jak: Kraków, Wrocław Łodź czy Trójmiasto, przyjeżdżają specjalnie na weekend. Bardzo udany dla nas był też dzień dla publiczności - dodaje Barbara Tekieli, dyrektor Stołecznego Biura Turystyki....[...]. Temat: "Przejechaliśmy się" z Fun Clubem "Przejechaliśmy się" z Fun Clubem Witam, chciałam wszystkich przestrzec przed korzystaniem z usług poznańskiego biura podróży Fun Club. Dzoś w godzinach porannych po wielu niezbyt przyjemnych "przygodach" dotarliśmy wreszcie do Polski z wczasów spędzanych w miejscowości Lloret de Mar. Mimo zmęczenia postanowiłam napisać o naszym pobycie organizowanym przez Fun Club na tym forum, bo może to uchroni kolejnych klientów tego biura przed probelmami, jakie nas spotkały. Zgrzyty zaczęły się już na początku. W dniu wyjazdu z Warszawy zamiast autokaru klasy LUX podstawiono autokar klasy turystycznej, dodam, że w złym stanie technicznym (brak pasów bezpieczeństwa, uszkodzone fotele pasażerów, niedziałający nawiew klimatyzacji itp.)Te mankamanty może nie wydają się bardzo poważne, jednak przy podróży trwającej ponad 36 godzin sprawiają naprawdę duży dyskomfort(w ofercie oczywiście jest zapewnienie, że podróż z granicy pol-niem do Hiszpanii trwa około 22 godzin, więc wychodzi na to, że z Warszawy do Zgorzelca jechaliśmy 14 godzin). Zmęczeni przyjechaliśmy wreszcie na miejsce, lecz tam niestety czekało kolejne rozczarowanie, bo biuro po raz drugi nie wywiązało się z umowy. Zamiast w HOTELU jednogwiazdkowym, zostaliśmy zakwaterowani w przedpotopowym HOSTELU "MAS". To prawda, za cenę 1200 zł od osoby nie spodziewaliśmy się żadnych luksusów, jednak to co zobaczyliśmy, wzbudziło w nas wielkie zdumienie i złość. Grzyb na ścianach pokoi i w łazienkach, zniszczone klosze od lamp, widok przez okno na ściany znajdujące sie w odelgłości ok 2 metrów, powyrywane kontakty, stęchlizna i brud, to w skrócie warunki oferowane przez ten samozwańczy "hotel", którego właścicielka mimo naszych nalegań nie przedstawiła żadnych dokumentów potwierdzających status obiektu. Ponieważ pani rezydent nie umiała załatwić przekwaterowania grupy do hotelu o standardzie określonym w umowie, dosłownie przekoczowaliśmy te 9 dni w "MAS-ie". Nadszedł wreszcie dzień powrotu. Wykwaterowanie jak to zwykle bywa do godz 10.00, wyjazd z Lloret de Mar do Polski według oferty miał nastąpić w okolicach godziny 16.00. Dzień wcześniej pani rezydent wywiesiła w holu kartkę z informacją, że autokar będzie podstawiony na pewno po godz. 18:00, a wyjazd nastąpi między 18:00 a 20:00. Wielkie więc było zdziwienie części grupy, która o godzinie 17:00 spokojnie przebywała jeszcze na plaży, że odjazd pierwszego z dwóch autokarów będzie miał miejsce o godz. 17:15. Całkowity chaos organizacyjny i dezinformacja po raz kolejny spowodowały pośpiech i nerwową atmosferę. Stawiliśmy się jednak wszyscy o ogłoszonej godzinie na parkingu i odetchnęliśmy z ulgą, gdy zobaczyliśmy, że w drogę powrotnej będziemy jechali autokarem LUX, jak to przewiduje umowa. Wydawało się, że limit niekompenencji biura się wyczerpał i teraz już wszystko pójdzie sprawnie. Wydawało się...do czasu, gdy na granicy niemiecko-polskiej kierowcy i pilotka zaczęli coś przeburkiwać, że we Wrocławiu czeka nas przesiadka do innego autokaru, który zawiezie nas wreszcie do pozostałych miast Polski (Poznań, Warszawa, Łódź). Zdenerwowani zadzwoniliśmy do szefa Fun Clubu, który zapewnił nas jednak, że przesiadka nie wiąże się z jakimkolwiek oczekiwaniem i będzie trwała nie wiecej niż 15 minut. Zamiast kilku chwil spędziliśmy na stacji benzynowej we Wrocławiu prawie 3 godziny czakając, aż Fun Club łaskawie zdecyduje o naszym dalszym losie. Paranoja! W najbliższym czasie złożymy oczywiście reklamację do biura, zawiadomimy urząd ochrony konkurencji i konsumenta i inne instytucje. MAm nadzieję, że sprawę uda się jak najbardziej nagłośnić, również na łamach poznańskiej gazety. Nie chodzi nam już nawet o zwrot kosztów za zmarnowane wakacje, ale przede wszystkim o to, aby nie pozwolić na dalsze bezkarne oszukiwanie ludzi, jakiego dopuszcza się Fun Club. Temat: a co na froncie Podrózy TV/Pes i Dominikany? Podobnie jak Dawid przestałem się wypowiadac w tym poście, za to go intensywnie śledziłem. Przestałem ,dlatego, że sposób prowadzenia dyskusji dryfował w kierunku niepokojącym. I właśnie wylądował na mieliźnie. Kilka uwag (znanzaczam, ze moje prywatne opinie): 1. Cechą tych forum jest wolność wypowiedzi, o ile nie obrażają ogólnie pojętej moralności. Nie są to wypowiedzi publiczne w tym znaczeniu, ze można pociągnąć do np. odpowiedzialności cywilnej lub karnej. Wprawdzie są takie przypadki, nawet rozpatrywane przez sądy w Polsce, ale są to na razie pojedyncze przypadki w milionach postów o różnych tematach. Proponuję więc, by nie straszyć nikogo odpowiedzialnością za wypowiedzi tu padające. 2. Szukanie intencji innych niż dociekanie prawdy u wiem_swoje i oskarżanie go o inne pobudki może poddać wątpliwość te same intencje u osób go atakujących. Jeśli jest on z biura konkurencyjnego do PTV, to osoby atakujące go mogą być włąśnie z tego biura i mijać się z prawdą dokładnie tak samo, jak to zarzucają jemu. Szczególnie, ze sądzać po stylu i innych cechach postów na tym forum te same osoby starają się występować od różnymi aliasami. Nie sądzę, byśmy mieli do czynienia z przypadkiem klinicznym rozdwojenia jaźni. :) 3. Raczej proponuję skupiać sę na faktach, niż obrzucać błotem i sugerować złe intencje. Faktem jest, ze w wyniku zamierzonego bądź nie zamieszania na rynku (związanego ze zmianami przewoźników oraz samych organizatorów imprezy) zabrakło pewności co do tego, czy imprezy się odbędą. To jest fakt, z którym nie ma co dyskutować. Nie sądzę, by tego typu wątpliwosci zostały rozwiane - brak tu porządnego PR ze strony PTV lub PTV S.A., co świadczy źle albo o tych firmach, albo o firmie, która im PR prowadzi. Faktem, który na pewno rozwiałby przynajmniej podstawowe wątpliwości, będzie wylot pierwszego samolotu z turystami na Dominikanę oraz ich powrót - zadowolonych, wypoczętych i chwalących firmę. Oczywiście wątpliwości nadal mogą pozostać, ale będzie ich już na pewno mniej. Do tego czasu (03 listopada - to już niedługo), jeśli nie pojawią się jakieś wiarygodne informacje prasowe, uważam, że każdy ma prawo przedstawiać swoje wątpliwości tutaj, czy na innym forum. Niektóre fakty, które podaje wiem_swoje są ważne (jak kapitał zakładowy PTV czy brak uprawnień organizatora imprez turystycznych po stronie PTV S.A. oraz braku innych formalizmów o prawnym charakterze), inne mniej (jak brak PTV na targach w Poznaniu). Ale dla mnie, osoby interesującej się tym tematem, są ciekawe. Więc z chęcią śledzę ten wątek i ze względu na wiedzę dodaję swoje uwagi. Radzę to również innym. Gwoli wyjaśnienia - nie jestem pracownikiem biura podróży PTV, PES ani ich konkurencji - nie jestem więc "zawodowo" zainteresowany sukcesem lub porażką Dominikany. Temat: strona portu lotniczego w babimoscie > Autobus komunikacji miejskiej z ZG jeżdził do portu? Kiedy? Chyba tylko LOT- > owski, którym kiedyś zresztą jechałem podczas mojej jedynej podróży z tego > portu w świat. ty chyba nie czytasz moich postow, albo czytasz bez zrozumienia. tu moja odpowiedz co do komunikacji miejskiej: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=73&w=22903845&a=23704935 > Mapę portu masz na jego stronie internetowej. no i pokaz mi na niej dwie krzyzujace sie drogi startowe!! ja myslalem, ze ty cos wiesz o lotnictwie, piate przez dziesiate chociaz. a ty jestes kompletnym dyletantem > A poza tym nie chcesz zauważyć że taki port może się przede wszystkim > utrzymać z ruchu cargo oraz obsługi czarterów np. dla biur podróży. w watku o komunikacji miejskiej jest tez moja opinia co do cargo. powtorze ja jeszcze raz. aby wozic cargo, musi byc klient. w lubuskim nie ma przemyslu i nie ma klienta. goleniow jest jeszcze lepiej skomunikwany z berlinem, jest spolka (na czym ci tak bardzo zalezy), ma stale przejscie graniczne, ma ilsa, ma wszystko co potrzeba aby od reki wozic cargo i jakos nie konkuruje z berlinem. jak ktos chce wozic cargo do berlina, to nie bedzie wozil do babimostu, bo to sie nie oplaca i juz!!! to samo z charterami dla turystow. kto ma latac na te wakacje?? kasjerki z tesco??? kiedys bylem w biurze triady w zielonej gorze i pytalem czy sprzedaja tyle wycieczek, zeby chociaz zapelnic jeden samolot raz na 2 tygodnie (tak jak to jest w bydgoszczy czy w szczecinie, a porownaj sobie potencjal tych miast z zg). pani mnie zmierzyla wzrokiem i wszystko bylo jasne. chcesz dalej o tym dyskutowac?? > Zważ ile tam już zainwestowano. Marnotrawstem byłoby teraz pozostawienie > takiego portu na pastwę chwastów. zainwestowal PPL, z wlasnych, zarobionych przez siebie pieniedzy. po kilku latach stwierdzil, ze lotnisko sie nie rozwija, ze nie ma potencjalu i postanowil sie wyniesc. > Zresztą zobacz że o wiele mniejszymi lądowiskami zajmują się prywatni > inwestorzy i jakoś się z tego utrzymują. przyklad prosze!! nikt sie z tego nie utrzymuje, co najwyzej za swoje pieniadze realizuje swoje hobby. > Poza tym nie zauważasz że port > sąsiaduje także z zachodnią Wielkopolską, i tam może liczyć nawet na więcej > ewentualnych pasażerów niż w ZG i okolicach. wielkopolska ma swoje lotnisko w poznaniu. o tym pisalem rowniez w tym watku: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=73&w=22903845&a=22903845 odpowiesz mi w koncu na pytanie kto jest w Klubie Przyjaciół Lubuskiego Portu Lotniczego?? Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 169 rezultatów • 1, 2, 3 |