Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro podrurzy Kraków
Temat: Ksiadz wyrzuca pensjonarjuszy Domu Starcow !!!!!!! Polski Krk = najbogatsza firma w III RP Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Ostre starcie NFZ z resortem zdrowia Na zdrowie nie ma , ale na KK jest gruby szmal Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Jakie ma dochody polski Krk - temat tabu Jakie ma dochody polski Krk - temat tabu Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Pieniadze polskiego KK Pieniadze polskiego KK Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: do JE abpa J. Życińskiego, Pieniadze dla Krk -nie dla biednych i bezrobotnych Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Nie ma na szpitale ale jest na Krk Nie ma na szpitale ale jest na Krk Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Trwa akcja muzulmanow przeciw KK Ty talibie z LPR,nie lubisz prawdy, wiadomo Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Pieniadze polskiego KK Klechistan jeszcze raz! Dzieki! Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Koscielny raj na Ziemii w III RP Koscielny raj na Ziemii w III RP Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Jest dobrze !!! Mamy nowych świetnych !!!! Imperium watykanskie w III RP ma sie swietnie Nikt w RP nie dysponuje wiarygodnymi danymi na ten temat, ani MF ani urzedy skarbowe. KK ukrywa je wbrew art.22 ust.3 konkordatu.Wplywy polskiego KK mozna oszacowac jedynie w przyblizeniu. FiM przyjely do obliczen wylacznie do oplat wzbogacajacych ksiezowskie kieszenie (np.ofiara za chrzest,komunie, slub) i to w najnizszej mozliwej do przyjecia wysokosci.Oficjalnychinformacji na temat liczby takich wplywow zarejestrowanych przez sam KK mozna zaczerpnac na stronie www.ecclesia.org.pl. Obliczenia na podst danych za rok 2001: -pierwsze komunie 480 tys.dzieci (ofiara,rozaniec,ksiazeczka do nabozenstwa) * 80 zl= 39 mln zl -bierzmowanie:300 tys.osob * 70 zl (skladka na krzyz)= 21 mln zl - sluby 161371 * 350 zl ( minimalny koszt zapowiedzi+ofiara)= 56 mln zl - pogrzeby: 364 tys* 2500 zl (miejsce na cmentarzu,ofiara)= 900 mln zl - koledy: ok. 100 mln zl (40 zl za kolede) - swieta: oplatek, swieconka: ok.20 mln zl - msze w roznych intencjach: ok. 50 mln zl - sprawy rozpatrywane przez sady biskupie: ok.20 tys spraw rocznie * 2 tys. zl od sprawy= 40 mln zl - dochody z tacy:przy zalozeniu, ze do kosciola chodzi regularnie tylko 58% Polakow uprawnionych do glosowania wiec 17 mln osob i zostawia co tydzien na tacy po 2 zl daje to tygodniowo ok 34 mln zl, a rocznie 1,8 mld zl RAZEM DAJE TO OK; 3,5 mld zl W CIAGU ROKU !!! Dofinansowanie KK przez panstwo - nie mniej niz 200 mln zl (dane trzymane w najwyzszej tajemnicy !!). Np. w roku 2002 Fundusz koscielny otrzymal z budzetu 84,5 mln zl, dotacje dla KUL i PAT wyniosly - 92,5 mln zl, duszpasterstwo wojskowe - 15 mln zl, renowacja zabytkow sakralnych - 13,5 mln zl, finansowanie nauki religii w szkolach - 500 mln zl, utrzymanie kapelanow szpitalnych i kapelanow innych branz - 1,2 mld zl. Co pare lat dochodza dotacje wizyt Papy. Dane jak wyzej sa wiarygodne. Oparte sa na konkretnych danych, wynikajacych z badan spolecznych. Nikt nie jest w stanie natomiast pkreslic przychodow z prowadzonej przez KK dzialalnosci gospodarczej (bezpodatkowej w ramach tzw. "celow duszpasterskich" lub sporadycznie oblozonej symbolicznym ^podatkiem zryczaltowanym) czy chocby bezclowego i bezpodatkowego importu. Zaden z dyrektorow holdingu KK nie przyzna, ze robienie pieniedzy jest celem nadrzednym. KK jest najwiekszym inwestorem na rynku budowlanym (setki plebani i kosciolow, bazyliki: Lichen, Krakow, Warszawa), warszawski biurowiec Roma Center. Prowadzi Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco, siec kas pozyczkowych SKOK, wydawnictwa ksiazkowe i prasowe (przynajmniej setka tytulow), stacje radiowe i telewizyjne, wytwornie dewocjonaliow, udzialy w spolkach gieldowych (w ramach walki z alkoholizmem takze w browarach Okocim). Spore kwoty uzyskuja proboszczowie za wynajem sal i budynkow oraz z prowadzonych hoteli (np.Wit Stwosz w Krakowie), czy z biur podrozy, zajmujacych sie nie tylko pielgrzymkami i nie tylko do miejsc swietych). Nieoficjalnie mowi sie, ze dochody watykanskiego imperium w RP z dzialalnosci gospodarczej wynosza ok. 4 - 7 mld zl rocznie. Nikt nie ma odwagi podac publicznie konkretnych informacji. W wielu przypadkach, jak wiadomo przychod KKobciazony jest minimalnymi kosztami uzyskania. Wszyscy wiedza, ze ksieza i cale parafie korzystaja bardzo czesto z darmowego miejskiego pradu, wody, c.o. itp. Lacznie z rzeka przychodow z kieszeni wiernych dochody polskiego KK szacuje sie na ok. 8 - 10 mld zl rocznie !! Jest to 3 razy wiecej niz planowany na 2003 rok budzet Ministerstwa Zdrowia (bez NFZ), dwa razy wiecej niz budzet policji i 70% wydatkow ^panstwa na pomoc spoleczna. 10 mld zl wchlonietych przez Krk pozwoliloby zatrudnic pol miliona ludzi na rok i wyplacac im miesiecznie po 1700 zl lub wyplacac np.zasilki dla 1,5 ml bezrobotnych ! W rankingu najwiekszych polskich przedsiebiorstw KK z latwoscia ulokowalby sie w pierwszej dziesiatce, jezeli chodzi o obroty. Ze wzgledu na wartosc czystego zysku nie mialby zadnej konkurenji. Same nieopodatkowane wplywy z tacy sa np. pieciokrotnie wyzsze niz wynosi zysk netto zajmujacego 1 sze miejsce na liscie liderow PKN Orlen (380 mln). Na taki (1,8 mld zl ) efekt ekonomiczny pracowaély w ubieglym roku trzy najbardziej rentowne przedsiebiorstwa III RP (TP SA, Polkomtel SA, EuRoPol Gaz SA). Nie same pieniadze stanowia jednak o potedze. Wlasnoscia filii Warykanhu jest 162 tys. ha gruntow (wiecej niz przed wojna !), o tysiacach nieruchomosci nie wspominajac. Koscielni hierarchowie nie musza szukac raju w niebie. Raj juz maja w III RP. Temat: Norwegian Norweska tania linia lotnicza przymierza się do uruchomienia połączeń Rzeszowa z Oslo. W grę wchodzą też inne kraje europejskie We wtorek do Jasionki przyjechali pracownicy norweskiego przewoźnika "Norwegian". W spotkaniu wzięło udział około 20 przedstawicieli podkarpackich biur podróży. To ich "Norwegian" zachęcał do współpracy. Obecnie norweski przewoźnik w Polsce lata z Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Krakowa do m.in. Sztokholmu, Mediolanu, Barcelony oraz Dublina. - Jesteśmy bardzo zainteresowani rynkiem polskim, dlatego rozważamy wejście z połączeniami także do Rzeszowa - mówi Barbara Klary, szefowa działu sprzedaży w "Norwegian" w Polsce. "Norwegian" plasuje się na piątym miejscu wśród tanich przewoźników lotniczych. W tym roku przewiezie 5,5 mln pasażerów. Z Rzeszowa w pierwszej kolejności zostałyby uruchomione loty do Oslo. Kiedy? Data nie jest jeszcze znana. Mało realne że w pierwszym półroczu 2007 r., bo "Norwegian" ma już ustaloną letnią siatkę połączeń i nie ma w niej stolicy Podkarpacia. - Ale nie jest wykluczone, że będą zmiany w rozkładzie - zastrzega Marek Sławotyniec z firmy "Aviareps", która reprezentuje 65 linii lotniczych na całym świecie, m.in. "Norwegian". - Wiemy, że sporo firm w Norwegii zatrudnia mieszkańców Podkarpacia, dlatego ten rynek jest bardzo atrakcyjny. Przedstawiciele norweskiego przewoźnika mówili, że nie tylko połączenia Rzeszowa z Oslo wchodzą w grę. Port Lotniczy w Jasionce ostatnio przeprowadził ankietę wśród mieszkańców Podkarpacia, z jakimi krajami powinno się uruchomić połączenia. Najwięcej osób wskazało Madryt, potem Paryż, Rzym, Dublin i Frankfurt. - Być może właśnie z którymś z tych krajów uruchomimy połączenia - dodawała Barbara Klary. Przedstawiciele biur podróży są przekonani, że połączenia Rzeszowa z Norwegią byłyby strzałem w dziesiątkę. - Jest coraz większe zainteresowanie tym krajem. Do tej pory przeważał Londyn i Dublin, ale do Norwegii zaczyna jeździć bardzo dużo mieszkańców Podkarpacia - mówi Halina Orlewska z biura podróży "Columbus". Ceny biletów "Norwegiana" zaczynają się od 47 zł bez opłat lotniskowych i podatków. - Wyślijcie nam dane statystyczne, do jakich krajów najczęściej wyjeżdżają mieszkańcy naszego regionu. Będzie nam łatwiej i szybciej negocjować z przewoźnikiem - zachęcała przedstawicieli biur Anna Kubik-Nieckarz z Portu Lotniczego w Jasionce. Władze podrzeszowskiego lotniska już zacierają ręce. - Jeśli w czerwcu przyszłego roku uda nam się z Rzeszowa uruchomić połączenia z Nowym Jorkiem, a wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że się uda, to zainteresowanie kolejnych przewoźników naszym lotniskiem będzie jeszcze większe. Liczymy na rynek wschodni, który nie jest rozrobiony - twierdzi Wiesław Mardosz, dyrektor portu Temat: Kiedy zacznie działać lotnisko w Modlinie? Jest oczywiste ze 3 cie lotnisko dla wawy (rzekomo dla Polski) nie jest nikomu potrzebne. Bo Warszawie wystarczy spokojnie Modlin i Okęcie. Kiedyś jak ruch wzrośnie wielokrotnie to właśnie można MOdlin mocno rozbudować. Innym miastom nie jest potrzebne zadne 3 lotnisko bo mają swoje lub powinny mieć. Taka Łódz to jest jakies kuriozum. Ale całą winę biorą na siebie wasze władze. We Wrocławiu na poczatku lat 90 tych "specjaliści" tez zaopiniowali że nie ma sensu inwestować w lotnisko bo ruch będzie minimalny. Ale był koleś z jajmi - Bogdan Zdrojewski (prezydent Wrocławia) i powiedział ze Wrocław ma mieć lotnisko i UM zaczął pompować kasę i robi to do dzisiaj. Wszystko zależy od władzy. A co Łódz traci to szkoda gadac, choćby poczytajcie tutaj: Jehshuff i Vrotswahf, czyli Rzeszów i Wrocław. Brytyjskie biura podróży w swoich ulotkach ułatwiają turystom wymowę polskich nazw. Wszystko dlatego, że według ostatniego sondażu przeprowadzonego wśród biur podróży polskie miasta są hitem sezonu. Na cel swojej podróży wybiera je coraz więcej Brytyjczyków. Wycieczki są bardziej atrakcyjne ze względu m.in. na niską cenę i dużą liczbę lotów. Żeby ułatwić turystom poruszanie się po Polsce, biura podróży i linie lotnicze przygotowały dla zwiedzających ściągę, jak wymawiać polskie nazwy. I tak Rzeszów to w brytyjskich ulotkach Jehshuff, Szczecin – Shchehcheen, Wrocław – Vrotswahf a Bydgoszcz – Bydgoscht. – Nazwy polskich miast są trudne do wymówienia, ale to jeden z uroków Polski – wyjaśnia dziennikarzom Sinead Finn z linii lotniczych Ryanair, które otwierają wkrótce nowe połączenia do naszego kraju. Na trasie turystów z Wysp nie królują, jak można by się spodziewać, Warszawa i Kraków. Według dziennika „The Daily Telegraph”, coraz więcej osób wybiera mniejsze miasta. – Nigdy nie spodziewaliśmy się takiego boomu na Polskę. Co raz więcej Brytyjczyków chce tu przyjechać – tłumaczy Finn. Od 30 października Ryanair uruchamia więc pięć nowych tras. Skąd ta popularność polskich miast? Np. Gdańsk jest wybierany przez Anglików, bo tu narodziła się Solidarność, Bydgoszcz ze względu na swoją starówkę, Toruń jako miejsce urodzenia Kopernika, Wrocław za dobre restauracje, a Szczecin, ponieważ miasto otaczają przepiękne lasy. Co ciekawe, część polskich miast znalazła się też ostatnio w rankigach wakacyjnych kurortów. Reporter brytyjskiego dziennika „The Guardian” był tak zachwycony polskimi plażami, że nasz Sopot umieścił pomiędzy piaskami amerykańskiej Kalifornii, greckich Salonik a włoską Sardynią. Napisał, że piasek na polskich plażach jest nieporównywalny z innymi kurortami. A do tego, według autora tekstu, plusem Polski są ciągle o wiele niższe ceny niż w innych krajach odwiedzanych przez Brytyjczyków od lat. Temat: LPR: Takich chronic przed obca konkurencja, LPR: Takich chronic przed obca konkurencja, bo to rodzimy polski biznes? Kraj PAP, dk /2002-07-20 09:24:00 Dramatyczne opowieści klientów "Akropolu" Do Polski wróciło w nocy z piątku na sobotę 90 osób, które z krakowskim biurem podróży "Akropol" wyjechały na Costa Brava. Turyści spędzili prawie tydzień w autokarach, bowiem biuro nie zapłaciło za ich pobyt w Hiszpanii. Około godz. 3 w nocy dwa hiszpańskie autokary wynajęte przez polski MSZ przywiozły turystów na Dworzec Główny w Krakowie. Uczestnicy imprezy, którzy wyjechali z kraju w poniedziałek 15 lipca, mają pretensję do właścicieli "Akropolu", że nie poinformowali ich o kłopotach biura, ale świadomie skazali ich na podróż donikąd przez pół Europy. Do Hiszpanii wyjechało w sumie 96 osób z różnych miast Polski Południowej m.in. z Krakowa, Krynicy, Tarnowa, Brzeska i Katowic. Jak mówili turyści, sześciu uczestników wyjazdu miało pieniądze i postanowiło na własny koszt zostać na Costa Brava. Turyści opowiadali po powrocie, że kłopoty rozpoczęły się już przy wyjeździe z Krakowa. "Mieliśmy nietrzeźwego kierowcę, którego policja i straż miejska wyeliminowała z jazdy. Ale przy wjeździe na autostradę dyrektor biura osobiście dowiózł go do autokaru. Miał być zmiennikiem" - mówili ludzie. "W Monte Carlo był ośmiogodzinny postój. Nikt się nami nie interesował, bo panie pilotki i kierowcy musieli odpocząć. Odpoczynek polegał na tym, że pili alkohol" - relacjonowali turyści. "Zostawili nas na deszczu. Autokary były zamknięte. Rodzice z małymi dziećmi nie mieli się gdzie podziać, nie mogli dzieciom nawet zmienić ubrania. Pod presją, drzwi autokaru otwarto i zobaczyliśmy co się tam działo. Ponieważ kierowca nie mógł jechać dalej w trasę +wypożyczono+ kierowcę z innego biura, żeby było dwóch" - opowiadali klienci "Akropolu". Po przyjeździe do Lloret del Mar na hiszpańskim wybrzeżu Costa Brava okazało się, że "Akropol" nie zapłacił za pobyt Polaków w hotelu. Turystów wysadzono na parkingu. Jak twierdzą turyści, pilotki "ulotniły się, a rezydentka zabrała im dokumenty ubezpieczeniowe i skierowania". Dzięki pomocy konsulatu RP w Barcelonie Polacy spędzili noc w ratuszu i dostali posiłek. "Jesteśmy bardzo wdzięczni MSZ i pani konsul, która zajęła się nami od serca i bardzo uczciwie, lojalnie postawiła sprawę" - mówiła Halina Frączek z Krynicy. Polskie MSZ założyło pieniądze na nocleg, wyżywienie i podróż powrotną, otrzymawszy gwarancje od oddziału usług turystycznych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, że zapłaci za to firma ubezpieczeniowa. Klienci przyznają, że oferta "Akropolu" była podejrzanie atrakcyjna. Za 12- dniowy pobyt w Hiszpanii płacili od 1,5 tys. do 999 zł w zależności od tego, kiedy wykupili imprezę. Biuro miało dobrą reputację. "Wydawało się , że nic nie może się przytrafić" - mówiła Jolanta Kamińska- Janik z Tarnowa. "Nam wyjazd poleciła siostra żony, która była razem z biurem Akropol w Chorwacji. Zachwalali, że było świetnie. Dużo jedzenia, piloci, rezydenci, cudownie i dlatego się wybraliśmy. Dla nas 3,2 tys. zł przy dwójce dzieci, a żona jest na urlopie wychowawczym to naprawdę duże pieniądze" - mówił Dariusz Kaczmarczyk z Tarnowa, który do Hiszpanii wyjechał z żoną i dwoma 2,5-letnimi córkami. Uczestnicy wycieczki postanowili, że wspólnie złożą zawiadomienie do prokuratury, a każdy kto ma ochotę może wystąpić z roszczeniami wobec biura także z powództwa cywilnego. "Ale znając polskie prawo i to, że biura podróży nie są w ogóle pilnowane, będzie to bicie głową w mur. Oni są bezkarni. Już dawno powinna być jakaś ustawa, która to reguluje" - mówią rozżaleni klienci. Niektórym po pechowym wyjeździe została jedynie złapana "w drodze" opalenizna i słomiane sombrera. Postępowanie w sprawie biura "Akropol" wszczęła już z urzędu krakowska prokuratura. Policja zaplombowała siedzibę firmy. Wojewoda małopolski cofnął "Akropolowi" zezwolenie na prowadzenie usług turystycznych. Na policję zgłosiło się do tej pory 10 osób poszkodowanych przez biuro, które miały dopiero wyjechać z Polski. Dwa autokary "Akropolu" z turystami, którzy spędzili na Costa Brava urlop, mają wrócić do kraju w sobotę. Temat: Olsztyn jest piękny XXXVI Tymrazem wpis będzie długi Będzie on inny niż inne, bo otrzymać Akt lokacyjny miasta Olsztyna z 31 pażdziernika 1353 roku oznacza że jestem prawowitym poddanym miasta Olsztyna. Uczynił to thor_tr i reszta bandy forumowiczów zatwierdzając i osobiście podpisując ten akt joko dowód związania na stałe z tymi terenami. Otrzymując ten akt jestem już związana z Olsztynem na śmierć i życie i tak jak załozyciele miasta Olsztyna będę miała na uwadze nasze potrzeby i naszej ziemi. Otrzymalismy 100 łanów na swobodne posiadanie po wieczne czasy. Mamy więc swoje łany, mamy Olsztyn Piękny i myslę, że ten Akt może nam posłużyć jako akt notarialny Olsztyna Pięknego po wieczne czasy. Ten Akt lokacyjny oznacza również, że mamy miejsce w wirtualnym świecie i że to właśnie Olsztynowi przypadło takie godne miejsce. Przełużmy to teraz na wirtual , z tych 100 łanów zrobiliśmy 3600 łanów. Tak wygląda teraz Olsztyn Piękny. Władamy nim i cięgle się rozwijamy. Nie obce nam są smutki , radości, zabawy i balangi. Taki teraz mamy Olsztyn 13 listopada 2003 roku. Czy zalożyciele miasta są z nas dumni ? :))) Przetrwał niezmieny herb, niezmienny zamek, niezmienna Wysoka Brama i przetrwałam ja niezmienna. Będę walczyć o Olsztyn jak wojownik thor rzucający swym magicznym młotem i nie ma na niego siły i mocy by go zatrzymać - tak thor - ten akt lokacyjny mobilizuje nas i upoważnia do wirtualnego rozwoju Olsztyna Pięknego. Niech żyje wraz z hymnem naszym: Olsztynie - ty domie szlachetny Wywież chorągiew swą Każ jej na wietrze wiać Olsztyn musi wiecznie trwać ! A wszyscy podpisani pod aktem mają trzymać pieczę, jako, że pieczęci nie podbito - może to będzie następny gadzet Olsztyna - pieczęć ;) Thor- jak na przyszłego prawnika przystało, zachowałeś się godnie i profesjonalnie podając mi akt własności Olsztyna :) - dzięki :) Lustro - soli u mnie pod dostatkiem, ale i tą przyjmę na znak przyjażni ;) Jest w tej soli kolorowa magia co oznacza, że życie jest słone ale kolorowe. Niech ta sól oznacza wieczność Olsztyna. Chcę ci jeszcze powiedzieć, że jak pomyslę, że to jest dzieło twoich rąk to usmiech mam na twarzy i coraz więcej zmarszczek. Dziękuję ci Lustro, że pomyślałaś o mnie i nie zapomnę razem spędzonego czasu. Lustro - trzymaj się i bądż wolna na forum i przybieraj kwiatuszkiem Olsztyn Piękny :)jak tylko masz czas. Zbyszek - teraz na ciebie kolej - zrobiłam obiektowi zdjęcie, jest w godnym miejscu i na godnej głowie. Jest na wystawie, reklamuje Olsztyn chłopczyk, który popija szampan Piccolo :) Nie można było lepszego miejsca znaleść na czapeczkę. Klienci się pytają czy czasmi nie przebranżawuję się na biuro podróży do Olszyna ? ;) Ognista woda jaka pojechała do was dzięki kozie, bo to jego podróż do Krakowa zainspirowała paczkę myślę ,pobudziła Olsztyn do działania na rzecz Lady olsztyńskiej, która dzięki beingowi nabrała mocy twórczej. Nie martwcie się, że było was tak mało, nie o ilość chodzi ale o jakoś, czasami samemu można się wspaniale zabawić, a Angela nie umrze z nudów, bo wszyscy wiedzą , że mają wpaść na piwo i napewno ich oczekuje. Kto nie ryzykuje ten nie jedzie, a w tym wypadku ryzyko się opłaca :) Kto miał czas przyszedł, kto będzie miał czas przyjdzie i tym optymistycznym akcentem kończe swój post dziękczyny, dziękując za przyjęcie prezentu. Ja wiem, że wymieniam nikami, ale tych co nie wymieniłam niki, proszę o wyrozumiałość, na bank są w moim sercu. :) Czy pozwolicie, że zakończę ten niekończący się post ? Trzymajcie się Olsztyniacy , to wszystko było dla was. :) ps. dla szkoły nr7 też coś jest - tylko nie wiem kto się po niego zgłosi ?:) pozdrawiam Olsztyńska Rita Temat: ITAKA - Paryż Normandia Bretania -część 1 ITAKA - Paryż Normandia Bretania -część 1 ITAKA - Paryż Normandia Bretania Dzień zaczął się bosko. Rano przy próbie doładowania akumulatorków do aparatu na nowej ładowarce z lcd poszedł z niej dym.Otwarłem wewnątrz 4 scalaki padnięte-no super.Na szczęście mam 2 ładowarkę w rezerwie-ufff. Spakowany i wyposażony w forsę oraz dokumenty jadę na miejsce odjazdu. W czasie kupna wycieczki w biurze poinformowano mnie,że podstawiony zostanie mikrobus na stanowisko nr 8 na płycie górnej dworca autobusowego w Krakowie,który to bus jadąc przez kilka miast zabierze kilka osób a następnie w Opolu nastąpi przesiadka na właściwy autokar. Na dokumencie z biura podróży nie ma nr stanowiska jedynie czas i że odjazd jest z płyty górnej ,dokładna lokalizacja czyli stanowisko nr 8 podane jest natomiast w rozkładzie jazdy w katalogu Itaki.Jestem na dworcu przy stanowisku nr 8 zbliża się czas odjazdu,a tu mikrobusa jak nie ma tak nie ma.Podjeżdża w końcu autobus ale z tabliczką Rzym-Neapol.Na 15 minut przed odjazdem zaczynam lekko panikować.Tknięty jakimś przeczuciem zbieram bagaże i łażę po innych stanowiskach.I co się okazuje? Na stanowisku nr 9 stoi sobie autobus z tabliczka Itaka.Pytam kierowcy czy to ten Paryż Normandia Bretania - on potwierdza.Pytam grzecznie czemu nie stoi na stanowisku nr 8 na co odpowiada "że nie było miejsca". Wg mnie skoro buro informuje,że odjazd jest ze stanowiska 8 to powinien być z 8.Skoro biuro nie jest w stanie tego dotrzymać miło by było poinformować pasażerów,że trzeba szukać autokaru po innych stanowiskach.Swoja drogą gdybym nie pojechał ciekawe czy biuro zwróciło by mi pieniądze za wycieczkę.Nic...wkurzony wsiadam do autokaru i jedziem do Opola.Przejeżdżamy przez Katowice zabierając z obskurnego placyku przy ul. Sądowej część wycieczki.Potem Gliwice gdzie dowiaduje się od 1 z uczesniczek wycieczki,że też jej powiedziano,że przyjedzie mikrobus (nie autobus),nie powiedziano jej nawet z którego stanowiska.Na szczęście wszystkim sie udało i jedziemy dalej,tłuczemy się jakimiś podrzędnymi drogami,upał jak cholera,a tu klimatyzacji w autobusie nie ma,otwarty jest tylko góryny wywietrznik z przodu-nic trzeba jakoś dotrzymać.Dojeżdżamy do miejsca przesiadki koło zajazdu bodaj "U dziadka".Krótki odpoczynek-wc,można coś zjeść i się napić.O mały włos nie zostaję oblany gorącą kawą przy kasie,na szczęście refleks dopisuje i zdążam odskoczyć.Jak się okazuje filiżankę potrąciła jedna z pań z "mojej" wycieczki.Zostaję nazwany "niedoszłą ofiarą" ;) Jest kilka autokarów z wycieczkami do różnych miejsc.Zapamiętuję swój.Przy autokarze nazwiskami wywołują i sadzają.Dostaję miejsce przy oknie i dobrze popstryka się kilka zdjęć. O ile dobrze pamiętam wyjeżdżamy 15.30 .Jedziemy przez Czechy (nie mam koron ale na stacji benzynowej Czech wymienia mi kilka euro pewnie po zbójeckim kursie w kasie na korony) i Niemcy.Widoków prawie nie ma,pobocza zasłonięte lasami przeważnie,o granicy niemiecko-francuskiej informuje 1 tabliczka z eurogwiazdkami.Jesteśmy we Francji,krajobraz momentami tak monotonny,że na poboczu francuzi zamontowują jakieś figury geometryczne kulki,trójkąty itp żeby przerwać monotonę jazdy.Dojeżdżamy do hotelu na przedmieściach Paryża.Jesteśmy za wcześnie o godzinę - mieliśmy być o 15 ale w końcu nas zakwaterowują. Temat: Tajlandia,HongKong,Macau czerwiec- szukam chętnych Tajlandia,HongKong,Macau czerwiec- szukam chętnych Organizuję ok. 4 tygodniową wyprawę przygodowo-fotograficzną do Tajlandii w czerwcu. Szukam mniej więcej 6 osób którzy interesują się fotografią i są zainteresowani zwiedzeniem tego pięknego kraju. Chodzi mi o to że ludzie którzy fotografują mają "trochę" inne potrzeby w trakcie zwiedzania. Nie musisz mieć żadnego doświadczenia w podróżowaniu, ja organizuję wszystko i prowadzę grupkę. Nie jest ważny Twoj wiek ale powienieneś być 'młody duchem' ;) Jedynymi wymogami które stawiam jest to byś był/była osobą sympatyczną i niekonfliktową. W końcu chcemy się dobrze bawić :) Miło by było gdybyś znał/znała podstawy angielskiego, przynajmniej na tyle by samodzielnie coś sobie kupić ;) Ahh... musisz mieć w miarę przyzwoitą kondycję (planuję trekking po górach ale nie bedzie to wyprawa ekstremalna), być odporny/odporna na niewygody, upał i dużą wilgotność powietrza, jedziemy w tropiki. Możliwe jest takie ułożenie trasy by kogoś wcześniej odebrać lub odstawić na lotnisko w Bangkoku, czyli wcale nie musisz jechać na 4 tyg. Standard podróży "turystyczny", czyli tanie hostele i przejazdy lokalnym transportem. To nie jest wyjazd z biurem podróży i plecaki (plecaki ! a nie walizki) trzeba będzie nosić samemu ;) Wyjazd jest organizowany na zasadzie wyjazdu grupy znajomych z wszelkimi tego zaletami i wadami ;) Ja mam duże doświadczenie w podróżach bez biur. Co roku prowadzę takie grupki znajomych. W Tajlandii byłem 10 razy i znam ją lepiej niż Polskę. Trasa-program ogólny: (może się zmienić np.w trakcie wyjazdu) Przelot główny będzie na trasie Warszawa-HongKong-Warszawa. W HongKongu mamy 3 dni na zwiedzanie w tym 1 dzień na wycieczkę do Macau. Potem lecimy do Tajlandii do Bangkoku gdzie zatrzymamy się na 4-5 pełnych dni. W Bangkoku zwiedzamy dzielnicę Rattankosin (Pałac Królewski+parę świątyń), dzielnicę chińską, Sukhumvit (ogólna nazwa dzielnicy businessowej), jeśli się uda wybierzemy się na mecz boksu tajskiego i na przedstawienie multimedialne pokazujące historię, zwyczaje i kulturę tajską. W trakcie pobytu w Bangkoku odwiedzimy tez pływający targ w Damnoen Saduak i miasto Ayudhaya (dawna stolica księstwa o tej samej nazwie). Następnie pojedziemy na wschód do Phimai, zwiedzimy miasto z epoki Angkoru i jeśli będzie taka możliwość odwiedzimy świątynię Khao Phra Viharn, po stronie kambodżańskiej. Podróżując dalej w kierunku granicy z Laosem odwiedzimy Park Narodowy Pha Taem a potem przejedziemy na pn Tajlandii do Parku Narodowego Doi Inthanon gdzie zrobimy 3-4 dniowy trekking z wejściem na górę o wys.2656m n.p.m. W czasie trekkingu będziemy spali w wioskach plemienia Karenów. Po trekkingu odwiedzimy miasto Chiang Mai i być może Chiang Rai. Po zwiedzeniu pn kraju powtórnie zjedziemy na dół i zacznie się bardziej relaksacyjna część czyli pobyt na wyspie Ko Chang (2 największa wyspa Tajlandii). W trakcie pobytu na Ko Chang popływamy trochę po okolicznych wysepkach, jeśli będą chętni to możemy również wybrać się na przejażdżkę na słoniach, quadach, jeepach lub trekking po dżungli. Program może ulec zmianie głównie w przypadku trudności komunikacyjnych lub pogody. By dojechać do parków narodowych najprawdopodobniej będziemy musieli wynająć samochód. Przed wyjazdem będę chciał zrobić w długi weekend majowy spotkanie informacyjne w jakiejś knajpce w Krakowie byśmy zobaczyli czy na pewno chcemy ze sobą jechać ;) PS: W związku z pytaniami wyjaśniam że akceptacje osoby na wyjeździe uzależniam od osobistego spotkania lub przynajmniej rozmowy telefonicznej. Jeśli ktoś nie może być na spotkaniu to proszę o kontakt, umówimy sie na rozmowę tel. Chcę mieć pewność że każdy z Was jest świadomy na jaką wycieczkę się pisze i z czym się to wiąże. PS2: Do HongKongu i Macau nie ma wiz. Na granicy dostaniemy stempelek i możemy w nich być przez 90 dni. Niestety do Tajlandii wizy są potrzebne. Jeśli ktoś planuje pobyt max. 15 to taką wizę dostanie na granicy. O wizę dłuższą należy postarać się w Ambasadzie Królestwa Tajlandii w Warszawie. Na dzień dzisiejszy wizy są za darmo. PS3: Wyjazd organizuję i poprowadzę bo tak lubię. Wszystkie pieniądze które wydacie, wydacie na siebie , mnie nie musicie płacić ani grosza. PS4: Ja mam już kupione bilety do HongKongu. Wylot 31 maj, powrót 28 czerwca. Temat: Posłowie związani z Elblągiem Bład w sztuce :P Wszystkim sie przytrafi, zwlszcza po EB ;P STANISŁAW ŻELICHOWSKI Elbląg, 61. Absolwent SGGW (leśnictwo).Najpierw w ZSL, potem w PSL. Poseł 1986-89, następnie sędzia Trybunału Stanu. Ponownie w Sejmie - 1991-97. Minister ochrony środowiska w rządach Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego, Włodzimierza Cimoszewicza, Leszka Millera. 1997-2001 radny sejmiku wojewódzkiego. W 2001 znów wybrany do Sejmu. Prezes PSL w Warmińsko- Mazurskiem. KAROLINA GAJEWSKA, NOWA Elbląg, 33. Teolog (PAT w Krakowie). Od 1997 nauczycielka w Lidzbarku Welskim. Od 2004 ławniczka w sądzie w Działdowie. LEONARD KRASULSKI, NOWY Elbląg, 55. Wykształcenie podstawowe. Na początku lat 80. założyciel KZ "S" w browarze elbląskim. Zakładał Komitet Obywatelski w Elblągu. Po 1990 działacz PC, teraz prezes zarządu elbląskiego PiS. W 2001 startował bez powodzenia do Sejmu z listy PiS. Przed wyborami 2005 media ujawniły, że ma prawomocny wyrok za jazdę po pijanemu. STANISŁAW GORCZYCA Elbląg, 47. Ukończył m.in. Uniwersytet Warszawski (ekonomia). 1984-89 nauczyciel, od 1990 działacz samorządowy - wójt gminy Miłomłyn. Poseł poprzedniej kadencji. KRZYSZTOF LISEK, NOWY Elbląg, 38. Wykształcenie wyższe, właściciel biura podróży w Iławie. Od 1988 związany z NZS. ADAM OŁDAKOWSKI Elbląg, 50. Ukończył Akademię Rolniczo-Techniczną w Olsztynie. Ma gospodarstwo - 600 ha. Należał do PSL (radny) - wystąpił w 1999, gdy zaangażował się w organizowanie blokad dróg. Wiceprzewodniczący Samoobrony na Warmii i Mazurach. W Sejmie drugą kadencję. RENATA ROCHNOWSKA Elbląg, 56. Wykształcenie wyższe ekonomiczne. Hoduje indyki. Na studiach działaczka ZMW, 1973-80 w PZPR. Radna powiatu Nowe Miasto Lubawskie. Członek zarządu Warmińsko-Mazurskiego Związku Drobiarskiego. W Samoobronie od 1993. Cztery lata temu zdobyła mandat poselski, startując z Sieradza. WITOLD GINTOWT-DZIEWAŁTOWSKI Elbląg, 56. Wykształcenie wyższe, ekonomista produkcji. Pracował m.in. 1966- 74 w pegeerach w Elbląskiem, 1975-81 jako inspektor w Urzędzie Wojewódzkim w Elblągu. W PZPR od 1968 r., w latach 80. sekretarz ekonomiczny, a później pierwszy sekretarz komitetu miejskiego w Elblągu. 1994-98 - prezydent Elbląga. Poseł od 1997 r. STANISŁAW ŻELICHOWSKI Elbląg, 61. Absolwent SGGW (leśnictwo).Najpierw w ZSL, potem w PSL. Poseł 1986-89, następnie sędzia Trybunału Stanu. Ponownie w Sejmie - 1991-97. Minister ochrony środowiska w rządach Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego, Włodzimierza Cimoszewicza, Leszka Millera. 1997-2001 radny sejmiku wojewódzkiego. W 2001 znów wybrany do Sejmu. Prezes PSL w Warmińsko- Mazurskiem. Temat: do Etaltravel do Etaltravel cześć etal! dawno nie polemizowaliśmy, ale to pewnie dlatego, że częściej siedzę teraz na chorwacji i hiszpanii :-)) tym razem chciałabym uzyskać od ciebie konkretne informacje a nie się spierać, kto ma rację, bo jak dobrze wiesz, mamy odmienne zdanie co do pewnych kwestii w nei pori. Po pierwsze, znajomi wybierają się do grecji i pytali mnie o mój pobyt. Wspomiałam o "niedociągnięciach" i powiedziałam, że wspomniałeś na forum o tym, że zrobicie coś w tym kierunku, aby to poprawić. Więc jeśli to nie tajemnica, to czy mozesz poinformować z jakim skutkiem zakończyły się twoje grudniowe negocjacje co do warunków pobytowych w aronisie? czy poprawi się np.: jedzenie, sprzatanie w pokojach, wynoszenie śmieci, czysta pościel (kołdra)?, bo telefony w pokojach już mniej istotne sprawa. w końcu są te super tanie karty telefoniczne, z których korzystaliśmy jako pierwsi chyba, bo to była absolutna nowość. Po drugie, dostałam nowy katalog skarpy i muszę przyznać, że jestem zawiedziona, niedoi że jest mniej czytelny i wyrazisty niż ten z poprzedniego roku to w dodatku oferta jest gorsza. Nawet dla ciebie jako biura podróży jest mniej korzystny, bo w zeszłorocznym na końcu były strony poświęcone opisom wycieczek fakultatywnych w różnych krajach. W tym niestety tego nie ma. Wielki błąd. (ja na szczęście mam jeszcze stary katalog) Ale generalnie zmierzam do tego, że "obraziłam się " na Skarpę, bo jeszcze rok temu mieli bogatszą ofertę. i tak np. grecja była: 7 dni, 9 dni i 14 dni. W tym roku jest tylko 7 dni!, Hiszpania (o której myślałam była 9 dni, w tym katalogu 7 dni (tylko!) czarnogóra też w tym roku jedynie na 7 dni! chorwacja podobnie. jedynie bogata oferta jest na bułgarię i jedynie na to mogłabym się skusić w skarpie. Nawet jeśli chodzi o grecję, nie ma już możliwości lotu samolotem choć w jedną stronę, a po wrześniowym maratonie do nei pori, tj 34 godziny!!! w sumie, bo ja jestem z dolnego sląśka, a nie z krakowa, mam juz dośc autokarów, mimo że skarpa ma je bardzo wygodne. Niby wprowadzili do oferty środkowy peloponez (paralio astores) i nawet mnie to zainteresowało, bo kanał koryncki fajnie na zdjęciach wygląda:-) ale autokarem? przecież to jeszcze od nei pori jakieś 7 godzin jazdy chyba? koszmar, maskra. w tej sytuacji powinni zostawić samolot. nie rozumiem ich sposobu myślenia. W ofercie na peloponezie jest do dyspozycji hotel dwugwiazdkowy, jaki to standard? bo aronis trzygwiazdkowy trochę marnie wypadł. az się boję pomyśleć jak w takim razie może wyglądać grecki hotel dwugwiazdkowy. Jeszcze jedno dlaczego oni zostawili (i to nie tylko w grecji) JEDYNIE oferty 7 dniowe??? (oprócz bułgarii) czyżby nie mieli chętnych na dłuższe pobyty? czy po prostu chodzi o psychologiczny chwyt i fakt, że w ocenie wizualnej za 7 dni jest nizsza cena i tak lepiej wygląda? osobiście uważam że idealne rozwiązanie jest 9-10 noclegów, akurat starczy na zwiedzanie i na plażowanie. czternwście noclegów to trochę za długo, a z koleji tłuc się autokarem ok 40 godzin na tydzień, to za krótko, ja byłam w nei pori na 9 noclegów i to było idealne rozwiązanie. szkoda, że zrobili tak nie do końca przemyślane zmiany, a ty Etal co o tym myślisz? i proszę o odpowiedź również na powyźsze pytania. Temat: Wielki Reportaż Witam, przejrzałem cały wątek i mam dużą ochotę wrzucić kilka rad, które może wykorzystacie w projekcie. Bedzie tu duzo o pieniadzach, bo co do zawartości merytorycznej projektu to sami sobie świetnie poradzicie. Grupce kilku zapaleńców trudno jest znależć sponsorów, trudno o pieniadze. Najlepiej jesli za wami stoi jakaś organizacja, która uwiarygodni wasze działania w oczach sposnorów. Pomyslcie czy nie warto wciągnąć w projekt koła naukowe arabistów, turystyczne, podróznicze. Macie wtedy szyld, wyższą uczelnię za sobą, jesli przekonacie rektora do objęcia patronatu nad projektem, to na wszystkich dokumentach, stronie www wyprawy rzucacie logo uczelni. To juz coś znaczy. Bedunka jest chyba w takim kole na UW, pewnie wam pomoże. Z mojej strony moge dac kontakt do kół w Krakowie, w tym do koła Wagabunda na Akademii Ekonomicznej(do znajomych). To podróznicze koło ma świetna renomę wśród globtroterów i alpinistów. Od lat organizuje prestiżowy w światku Festiwal Filmów Górskich, gdzie pojawiają się legendy polskiego himalaizmu (Wielicki, Cichy). Oprócz tego regularnie organizują slajdowiska, zapraszają b.znane osoby (np. Jagielski). Jednym słowem mogą pomóc przy szukaniu sponsorów. A patronat np. UW i AE Krak jednocześnie wcale się nie wyklucza. Jedna uwaga: z powodu Festiwalu Górskiego mogą nie mieć czasu i siły zając się sprawą do końca grudnia. Spróbujcie kontaktować się z nimi od stycznia. Wagabunda niestety nie jest stowarzyszeniem. Stowarzyszenia mają to do siebie, że łatwiej jest im sięgnąć po pieniądze unijne. W ramach programu Młodzież, mozna starać się o dofinansowanie przeróżnych projektów. Na bank przez ten program są organizowane wolontriaty w krajach arabskich regionu Morza Środziemnego. Znajdujecie stowarzyszenie promujące turystykę zagraniczną i piszecie wraz z nimi wniosek o dofinansowanie. www.youth.org.pl to strona o programie Młodzież. Stowarzyszenia z którymi mam kontakt, gdzie znajomi są w zarządzie to np. krakowskie AEGEE oraz moje własne stowarzyszenie, które własnie powstaje. Moje stowarzyszenie własnie się rejestruje i bedzie miało wpisane turystyke jako jedno z kierunków działalności. Od razu zaznaczam, że rejestracja trochę trwa, jesteśmy mało znani i stowarzyszenie rozbuja się w połowie roku. Dodatkowo niedługo wyjezdzam za granice na pół roku i nie mógłbym wam pomóc w projekcie. Piszę te słowa nie po to żeby zareklamować swoje stowarzyszenie, tylko przedtawić wszystkie opcje. Natomiast polecam AEGEE, mają doświadczenie, jest to wielka organizacja mająca prawie 200 tys członków w całej Europie. Może wam pomogą. Poszukajcie też stowarzyszeń na stronie www.ngo.pl , mozna tam zamieścić ogłoszenie. W Wawie chyba na Szpitalnej jest jakieś centrum organizacji pozarządowych. Warto tam wpaść i rozpytać. Można poszukać też wsparcia w ambasadzie tunezyjskiej. Napewno trochę forsy wkładają w reklamę swojego kraju, dużo Polaków jeżdzi tam na wczasy. Spróbujcie w izbach turystycznych, izbach handlowych, które byłyby zainrteresowane tym regionem. Popytajcie też w MSZ lub innych ministerswach zajmujących się turystyką. Najwyżej się na was wypną ale pukać trzeba wszędzie. Z takim wsparciem, czyli uczelnie, ambasady, stowarzyszenia, wnioski o dofinansowanie do UE stajecie się wiarygodnym partnerem dla biur podrózy. W rozmowach z prywatnymi sponsorami nalezy pamiętać o konkretnym wypunktowaniu co będą z tego mieli. Na jakich festiwalach zostanie wyświetlony film, kiedy i gdzie pojawi się logo sponsora (konferencje i targi turystyczne), kto jest patronem medialnym przedsięwzięcia. Nie zapominajcie tu o portalach internetowych i gazetach zaczynając od największych. Myślę, że młodzieżowe radio BIS to więcej niż mocny kandydat. Jeszcze raz zwracam uwagę na może oczywistą sprawę, by rozmawiać ze sponsorami konkretnie, przedstawiając kosztorysy, planowane finansowanie, realistyczny harmonogram projektu, wiarygodne zaświadczenia kim jesteście. Dokumentacja powinna zawierać krótkie, przystępne streszczenie projektu i biogramy osób (może wraz ze zdjęciami) tworzących projekt. Na spotkania wpadajcie w garniakach i od razu umawiajcie się z szefostwem, ponieważ romzowy z szeregowymi pracownikami są bezcelowe. Zaczynajcie rozmowy od największych firm, które powinny mieć forsę na promocję (jeszcze raz sorry za oczywistości). Zastanówcie się kto bedzie miał prawa do filmu, na jakich zasadach udostepnicie film sponsorom. Porozmawiajcie w tej sprawie ze znajomymi prawnikami. Żeby nie okazało się póżniej, że wasza praca juz nie nalezy do was. Jesli coś jeszcze przyjdzie mi do głowy to dam znać. Taki projekt to dużo latania, załatwiania, wydeptywania ścieżek ale satysfakcja z udanego projektu ogromna. Powodzenia w projekcie :)) pawel p.s. w razie jakichs pytań mail do mnie skawel@wp.pl , od stycznia bedzie trochę utrudniony bo "Uciekam do Indii" :)) Temat: Kolejna napasc mediow na Polskie Biuro Kolejna napasc mediow na Polskie Biuro Wlasnie dostalem z Polski gazete wyborcza wydanie krakowskie, ktore zgodnie z polityka Polskich mediow kontynuuja dzielo polskich politykow probujacych zniszczyc polskie biura turystyczne. :www1.gazeta.pl/krakow/1,44425,1604665.html sam naglowek mowi sam za siebie: "Kolejna wpadka" wychodzi ze BT skarpa na lotnisku przed odlotem poinformowala swoich turystow ze beda mieli gorszy standard. Ale po dokladniejszym przyjrzeniu wychodzi, ze klienci wykupili wczasy w SDS travel ktore splajtowalo. skarpa postanowila przejac tych klientow, czyli pod swoja nazwa doprowadzic do realizacji imprezy upadlego biura, zaden z tych ludzi w skarpie wczasow nie kupil. Wiec pewnie lepiej bylo by ich zostawic niech sie saduja z upadlym SDS Hilidays? SDS zebralo od turystow mniej niz byly warte hotele, wiec czemu do tych hoteli ma doplacac skarpa? przeciz nie jest regula ze tklienci upadlego biura znajda kogos kto dokonczy realizacje ich imprezy. Ze ludzie byli zdenerwowani nic dziwnego kazdy by byl pod napieciem gdy jednego dnia sie dowiaduje ze Firma w ktorej wykupuje wczasy upada a na za dwa dni ze ktos jednak chce je zrealizowac. ja mysle ze Najlepiej o skarpie swiadczy to, ze wlasciciel byl na lotnisku i to z wlasnej woli, zeby dopilnowac wszytskiego osobiscie, a takze to ze ludzie mieli za pobyt placic na miejscu. przeciez tu nawet nie ma miejsca na kant!!! Leca ludzie na miejsce nie podoba im sie albo znajda taniej to wezma, na plazy nikt nie wyladuje. Wydaje sie ze ustawowo trzeba by wprowadzic dla biur zakaz zbierania oplat za hotele bo czesto jakos je trwonia gubia, przepuszaczja, a tak kazdy ze swoja kasa sobie jedzie czy leci na wakacje i nieczego sie nie boi. W dalszej czesci artyykulu dowiadujemy sie ze zrezygnowaly tylko 2 osoby. zrezygnowaly a nie gdzies je pozostawiono na pastwe losu, co ciekawe obecany maja zwrot kosztow i rekompensate za stracony urlop. Zycze innym biuro zeby mialy takie wpadki. Biura zagraniczne podobnie jak hipermarkety mimo ze dzialaja w Posce pieniadze swoje pompuja za granice, jednak rynek jest wolny a kazdy ma prawo na nim dzialac. jednak za krzywdzace uwazam kiedys regulacje prawne ktore wyraznie preferuja obcych. Cuz to za kraj do diabla, ktory dba o obacych a nie swoich??? U nas w grecji jest ciezko wejsc na rynek obcym, miejscowi maja ulatwienia i preferencje. A w poslce co rusz sie tak manipuluje prawem zeby swoich doprwadzic do ruiny. grecja jest w tym roku pustawa bo wprowadzono zestaw praw majacych oslabic Polskie biura. Po pierwsze przepisy dotyczace przewozu osob, wiadomo ze neckerman nie wozi autokarami wiec sie wymysla prawo takie by podroz autobusem byla wrecz niemozliwa do zrealizowania ze wzgledów prawnych. Widac stala nagonke na najwieksze Polskie biura organizujace wczasy lotnicze czyli Big Blue i Triade. Ustawa zakazuje doplacac z funduszu socjalnego do wczasow zagranicznych. ustawe wprowadzono w momencie gdy biura mialy podpisane dlugoletnie umowy z hotelami i autobusy wziete w leasing. Wiec stracily swoja wiarygodnosc plynnosc finansowa. Kiedys aby promaowc Pana Zasade i jkego montownie mercedesa eprowadzono zakaz sprowadzania do Polski autokarow starszych niz 3 lata, choc na W Holandi czy niemczech jezdza nawet 10 letnie a w grecji 23 letnie. Kiedys pisalem ze dziennikarz ociera sie o najstarszy zawod swiata, ustawodawcy chyba jeszcze bardziej. Ja wiem ze dziennikarz pisze to co mu karza i za co zaplaca ale jest pewna granica godnosci do ktorej doszedl np Mariusz Szczygiel i widzac ze w program telewizyjny w ktorym pracowal to jedna wielka manipulacja zajal sie pisaniem. Temat: Apollo - Kreta cytat z wspomnienia-wakacje.pl Autor wspomnień: maciek krk z krakowa (maciekkrk@interia.pl) Data publikacji: 2005-08-20 Z biurem ITAKA bylismy 2 razy na Krecie, raz w pazdzierniku rok temu i teraz w sierpniu. W pazdzierniku mielismy mieszkać w Chanii tymczasem pokuj dostalismy w Rethymno....Ty razem bylismy w miasteczku Kavros obok Georgioupolis. Hotel Apollo reklamowany w folderach tej firmy jako all inclusiwe z basenem i barem w żeczywistosci podzielony jest na 2 budynki Apollo i Apollo2.Owszem budynek apollo spełnia wszystkie oczekiwania jednak o budynku Apollo2 nie ma mowy w żadnym folderze firmy ITAKA...Oczywiscie zostalismy zakwaterowani w budynku Apollo2, w którym ani nie ma basenu, ani baru. Budynek Apollo oddalony jest o 500metrów i tam to własnie mielismy korzystać z basenu i z opcji all inclusiwe, za każdym razem odbywając podróż pół kilometrową trasą...jest to absurd kiedy np. chcesz sie napić szklanki wody z baru...Nie mówiąc o tym że jestem po wypadku samochodowym i ciężko mi sie poruszać. O budynku Apollo2 dowiedziałem sie przed wyjazdem z komentarzy internetowych. Przed wyjazdem zaniepokojony poszedłem do biura ITAKA w Krakowie przy ulicy Zwierzynieckiej. Powiedziałem w czym problem,że nie będe w stanie dochodzić 500metrów i żadam gwarancji że będe zakwaterowany w budynku Apollo a nie Apollo2. Panie z biura oswiadczyła że nie ma żadnego problemu i na 100% będziemy w budynku z barem i basenem. Po przyjezdzie na miejsce wysadzono nas z autobusu pod budynkiem Apollo2, na nic sie zdały moje prostesty gdyż w budynku Apollo po prostu nie było wolnych pokoi. NIE DAŁO SIE NIC ZAŁATWIC GDYŻ REZYDENTKA BIURA ITAKA KTÓRA MA OBOWIĄZEK POWITAĆ GOŚCI W HOTELU POJAWIŁA SIE DOPIERO PO 14 GODZINACH OD MOMENTU NASZEGO PRZYJAZDU DO HOTELU!!!!!!. Zostalismy po prostu oszukani, nie tylko my ale wszyscy ludzie którzy z nami przylecieli....To jest po prostu skandal,biuro ITAKA pobrało od nas pieniądze za hotel z basenem i barem a dostalismy budynek bez niczego.Powiedziano nam zebysmy dochodzili 500metrów za każdym razem kiedy chcemy coś zjeść, wypić czy wykąpać sie w basenie. JAK MOŻNA OFEROWAĆ WYJAZD Z OPCJĄ ALL INCLUSIVE SKORO W BUDYNKU NIE MA NAWET BARU!!!!!!??????? PONIEWAZ BUDYNEK APOLLO2 MA 20 POKOI. Z POWODU URAZU NOGI PO WYPADKU MIAŁEM ZMARNOWANY CAŁY WYJAZD!!!! A OBIECANO MI ŻE NIE BĘDZIE TAKIEGO PROBLEMU (( . ZAPŁACILISMY 5200 ZŁ A WOLAŁBYM MIESZKAĆ W NAMIOCIE PRZY PLAŻY , NIE MUSIAŁBYM DOCHODZIC KOLEJNYCH 1000 METRÓW DO PLAŻY. W REZULTACIE Z OPCJI ALL INCLUSIVE NIE SKORZYSTAŁEM WOGULE... JEST MI STRASZNIE PRZYKRO, TO MIAŁY BYĆ SUPER WAKACJE, KTÓRE PLANOWAŁEM OD ZESZŁEGO ROKU...nie mówiąc juz o przypadku pewnej rodziny z Wrocławia o którym na pewno przeczytacie w gazecie wyborczej. Rodzina z dwójka dzieci (w tym 2 letni chłopiec) po przylocie nie została w ogule wpuszczona do autobusu przez pracowniczke biura ITAKA. twierdziła ona że sa skreśleni z listy bo ponoć przecierz zrezygnowali z wycieczki. W srodku nocy z dwuletnim dzieckiem musieli dojechac taxówką z Chani do Kavros.około 70 km !!! Po przybyciu na miejsce okazało sie że pokoju dla nich nie ma... po całodziennym oczekiwaniu na rezydentke biura ITAKA w holu hotelu po wielkich kłotniach dostali pokuj w górach, 5 km od morza, bez klimatyzacji, bez basenu. Państwo Ci wykupili opcje all inclusive i polecono im żeby dochodzili 4 km do budynku Apollo!!! Po 6 dniach łaskawie przeniesiono ich do Apollo... także pół wyjazdu zmarnowane mieli. NIE POJMUJE TEGO!!!!! ALE OCZYWISCIE W POLSCE ZA PIENIĄDZE DA SIE WSZYSTKO ZAŁATWIĆ...A BIURO ITAKA NAOSZUKIWAŁO TYLE LUDZI ŻE MA TYCH PIENIĄŻKÓW NAPRAWDE WIELE.... M.Grabarczyk Temat: Polak Polakowi ten los gotuje - CODZIENNIE Polak Polakowi ten los gotuje - CODZIENNIE Kraj PAP, MFi /2003-09-19 14:25:00 "Work&Travel" oszukało kolejnych studentów 145 Polaków, głównie studentów z Małopolski, którzy w Słowenii mieli zarobić przy zbiorze jabłek i winogron, musiało wrócić do kraju. Pośrednik, który załatwiał im pracę, nie dopełnił wszystkich formalności. Studenci wyjechali z Krakowa 11 września wieczorem. W ramach programu "Work&Travel" mieli pracować w Słowenii na plantacjach jabłek i winogron aż do 20 października. Tymczasem już po czterech dniach pobytu zagrożono im deportacją. "We wtorek zamiast do pracy na plantacji w roboczych ubraniach i ubłoconych gumowcach pojechaliśmy na komisariat. Tam okazało się, że przebywamy w Słowenii nielegalnie i grozi nam deportacja. Skończyło się na pouczeniach i informacji, że musimy natychmiast wracać do Polski" - powiedziała w piątek w Krakowie jedna z uczestniczek wyjazdu, Ewa Filipiak. Jak się okazało, polscy studenci zostali zameldowani przez słoweńskiego pośrednika jako turyści, a nie jako pracownicy sezonowi. Uczestnicy pechowego wyjazdu mówią, że warunki na miejscu były zupełnie inne, niż się spodziewali: po zaledwie godzinnym odpoczynku po podróży od razu poszli do pracy, mieli tylko dwa, a nie trzy posiłki dziennie, nie byli też ubezpieczeni. Przed wyjazdem studenci, którzy podpisali umowę z krakowskim biurem "Go Extra", zapłacili 400 zł za organizację pobytu i 150 zł za dojazd do Słowenii. Byli tam wyjątkowo krótko, bo w nocy z środy na czwartek autokarem wynajętym przez "Go Extra" wrócili do kraju. "Zdołaliśmy wykłócić się na tyle, że dostaliśmy za cztery dni naszej pracy ok. 50 euro oraz ok. 240-260 zł w walucie słoweńskiej jako zwrot kosztów wyjazdu" - opowiadają poszkodowani. Studenci chcą, aby organizatorzy zwrócili im całość kosztów. Rozważają też, czy wystąpić o odszkodowania. "Jest wiele osób, które wcześniej mogły podjąć pracę i zarobić gdzie indziej, ale czekały na ten wyjazd. Niektórzy są w niemałych długach i nie mają skąd ich oddać" - powiedział absolwent technikum. "Jesteśmy studentami i potrzebujemy pieniędzy. Ludzie poprzekładli egzaminy. Niektórzy pożyczyli pieniądze. Wszyscy liczyliśmy, że coś zarobimy" - mówią inni. Zdaniem studentów winne jest biuro "Go Extra", które podpisując umowy, powinno dopilnować wszystkich formalności. Reprezentujący krakowskie biuro Jakub Boduch twierdzi tymczasem, że całą winę ponosi słoweński Studencki Servis w Mariborze. "Serwis Studencki, z który mamy umowę, złamał prawo i słoweńskie ministerstwo pracy zdecydowało w poniedziałek o zawieszeniu mu koncesji na pośrednictwo pracy" - powiedział dziennikarzom Boduch. Zapewnił, że krakowskie biuro zrobiło, co w jego mocy, by wszyscy uczestnicy wyjazdu mogli wrócić do Polski. Według niego, biuro wydało na transport 20 tys. zł. "Zadbaliśmy też, żeby studenci dostali wynagrodzenie za swoją pracę. Teraz będziemy się domagać od słoweńskiego partnera zwrotu kosztów i ewentualnego odszkodowania" - powiedział reprezentant "Go Extra". Dodał, że jest mu naprawdę przykro. "Nie był to z naszej strony żaden przekręt" - zapewnił zgromadzonych w piątek w krakowskiej siedzibie biura studentów. acek Boduch dodał, że jeśli "Go extra" szybko wyegzekwuje pieniądze od słoweńskiego partnera i jeśli będzie to możliwe, to zwróci studentom pieniądze z własnych środków. Ale decyzję w tej sprawie zapadną dopiero w przyszłym tygodniu, m.in. po konsultacji z prawnikami. Studenci o pechowym wyjeździe zawiadomili m.in. wydział konsularny polskiego MSZ. Strona 3 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 185 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |