Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Turystyczne PTTK
Temat: Pierwiosnki 2009 Zapraszam wszystkich na kolejne zawody w cyklu Puchar Województwa Pomorskiego 28 marca 2009, tym razem dla odmiany do Wrzeszcza (Gimnazjum nr 1) - tak wyszło. REGULAMIN MARSZE NA ORIENTACJĘ PIERWIOSNKI 2009 III RUNDA PUCHARU WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO w MnO 2009, KATEGORIA TD, TM GDAŃSK WRZESZCZ – 28 MARCA 2009 Organizator: Klub Turysty „Alpino” przy Oddziale Gdańskim PTTK, ul Chałubińskiego 13, 80-809 Gdańsk e-mail alpino1@wp.pl Termin: 28 marca 2009 (sobota) Miejsce: Gdańsk Wrzeszcz Strzyża Cele zawodów: - rozwijanie wśród młodzieży i dorosłych zamiłowania do uprawiania sportu, turystyki kwalifikowanej i rekreacji, - podnoszenie ogólnej sprawności i zdrowotności uczestników, - popularyzacja turystycznych imprez na orientację, jako doskonałej formy niekonwencjonalnego wypoczynku, - wymiana doświadczeń oraz integracja środowiska sympatyków InO, - praktyczne potwierdzenie własnych umiejętności w posługiwaniu się mapą i kompasem, - przyznanie punktów do klasyfikacji Pucharu Województwa Pomorskiego za rok 2009 w kat. TM i TD w marszach na orientację. Sponsorzy: - Biuro Turystyki Aktywnej „Kompas” ul Asesora 72, 80 - 809 Gdańsk, www.kompas.pl - Sklep Harcerski „Dziupla”, www.shdziupla.com.pl, ul. Za Murami 2 Współpraca: - Oddział Gdański PTTK, ul, Długa 45; - Gimnazjum nr 1, 80-271 Gdańsk – Wrzeszcz,ul. Wilka – Krzyżanowskiego 6 Zespół Organizacyjny: Kierownik zawodów – Mariusz Albecki Org. InO 11/84/2006 Szef Bazy – Robert Mikołajczyk, Jakub Mężyk Sędzia Główny – Mariusz Albecki, (Org. InO 11/84/2006) Budowa tras TM – Magdalena Kazimieruk, Org. Budowa tras TO – Aleksandra Szvczypka, Org. InO 6/36/2003 Budowa trasy TD, TP – Mariusz Albecki, PTG 6612 oraz liczne grono klubowiczek i klubowiczów Klubu Turysty „Alpino”. Baza i biuro zawodów: Gimnazjum nr 1, 80-271 Gdańsk – Wrzeszcz, ul. Wilka – Krzyżanowskiego 6 Sekretariat zawodów: Czynny w dniu zawodów w godzinach: 09:00 – 10:30. Opłata startowa: Uiszczamy na miejscu w sekretariacie w wysokości 7 zł od osoby. Start rodzinny: 7zł - pierwsza osoba, 4 zł - druga osoba, 2 zł - trzecia osoba, bezpłatnie każda następna Dla osób nie zgłoszonych w terminie opłata startowa wzrasta o 2 złote od osoby. Zgłoszenia: Do dnia 25 marca 2009 roku (środa).Zgłoszenia zawierające: imię, nazwisko, nazwę zespołu, kategorię startową Przyjmuje:Kierownik zawodów – tel. 0505085902 /także smsem/Zgłoszenie można wysłać także pocztą elektroniczną e-mail: alpino1@wp.pl, Dojazd, dojście: Dojazd tramwajem Komunikacji Miejskiej ZKM nr 6, 12, 15, wysiadamy na przystanku Zajezdnia (przystanek tuż przy bazie, dojście 150 m.) rozkład znajduje się na stronie www.trojmiasto.pl Forma: Dzienne, zespołowe, 1-5 osobowe w zależności od kategorii. Ranga: Zawody rangi Regionalnej – 2 pkt do Odznaki InO w kategoriach TM, TD, TP, TO,. Kategorie startowe: Zawody jednodniowe z podziałem na kategorie ze względu na wiek i zaawansowanie zawodników. Kategoria TD – dla dzieci, osoby urodzone w roku 1996 i później (zespoły 2 osobowe). Kategoria TM – dla młodzieży, osoby urodzone w 1993 - 1995 (zespoły 2 osobowe), W POWYŻSZYCH KATEGORIACH PROWADZONA JEST KLASYFIKACJA PUCHARU WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO 2009 w MnO. Kategoria TO - otwarta - zespoły 1 - 3 osobowe, bez względu na wiek, jednak startujący w niej uczestnicy mają zazwyczaj już 17 lat. Kategoria TP - dla początkujących - zespoły 1 - 5 osobowe, bez względu na wiek, dla osób które na poprzednich imprezach nie za bardzo sobie radziły albo chcą pójść do lasu na spacer z mapą, Program zawodów: 09.00 – 10.30 przyjmowanie uczestników w bazie zawodów 10.20 - uroczyste rozpoczęcie zawodów „Pierwiosnki 2009”, 11.00 - godzina „0” wszystkich kategorii, 11.00 – 12.30 start kategorii TM, TD, TP, TO, 12.30 – 15.00 meta wszystkich kategorii. Świadczenia: Kolorowe mapy dla każdego uczestnika, protokół z zawodów, coś na ząb i do popicia, potwierdzenie punktów do OInO i OTP, dyplomy do szóstego miejsca, nagrody dla zwycięzców, znaczek imprezy i naklejka okolicznościowa, świeże powietrze (nawet całkiem sporo), dobra zabawa, inne nieujawnione. Zakończenie: W dniu 30 maja 2009 roku podczas Marszów na Orientację „Wiosna 2009” Informacje dodatkowe: Mariusz Albecki, tel. 0505085902 lub e-mail: alpino1@wp.pl Postanowienia końcowe i uwagi: - zawody odbędą się bez względu na pogodę, - zawodnicy ubezpieczają się we własnym zakresie i startują na własną odpowiedzialność, - ostateczna interpretacja regulaminu należy do organizatorów, - za szkody wyrządzone wobec uczestników jak i osób trzecich organizator nie odpowiada, - na zawodach obowiązuje punktacja według Zasad Komisji InO ZG PTTK w Warszawie, - zgłoszenie po terminie nie gwarantuje pełnych świadczeń. Temat: Lato 2008 REGULAMIN MARSZY NA ORIENTACJĘ Z CYKLU CZTERY PORY ROKU LATO 2008 V RUNDA PUCHARU POMORZA GDAŃSKIEGO w MnO 2008 KATEGORIA TSZ, TPK, TP, TD, TM, TO – GDAŃSK – Matemblewo, 20 WRZEŚNIA 2008 roku 1. ORGANIZATOR Klub Imprez na Orientację NEPTUM Gdańsk, ul. Ogarna 72, 80-826 Gdańsk www.neptun.gda.pl, e-mail neptun@neptun.gda.pl 2. TERMIN 20 września 2008 ( sobota ) 3. MIEJSCE Klub MODEM ul. Matemblewska 28 4. CELE ZAWODÓW - rozwijanie wśród młodzieży i dorosłych zamiłowania do uprawiania sportu, turystyki kwalifikowanej i rekreacji, - podnoszenie ogólnej sprawności i zdrowotności uczestników, - popularyzacja turystycznych imprez na orientację, jako doskonałej formy niekonwencjalnego wypoczynku, - wymiana doświadczeń oraz integracja środowiska sympatyków InO, - praktyczne potwierdzenie własnych umiejętności w posługiwaniu się mapą i kompasem, - przyznanie punktów do klasyfikacji Pucharu Pomorza Gdańskiego za rok 2008 w kat. TM i TD w marszach na orientację 5. WSPÓŁPRACA Urząd Miasta Gdańska –Wydział Edukacji i Sportu Oddział Regionalny PTTK w Gdańsku Biuro turystyki Aktywnej „KOMPAS” Sklep Harcerski „Dziupla” Klub MODeM 6. ZESPÓŁ ORGANIZACYJNY Kierownik zawodów –Magdalena Kazimieruk, Sędzia Główny – Grzegorz Kazimieruk, Kierownik sekretariatu- Dorota Kazimieruk, oraz liczne grono klubowiczek i klubowiczów Klubu InO NEPTUN 7. BAZA I BIURO ZAWODÓW Klub MODEM ul. Matemblewska 28 8. OPŁATA STARTOWA Uiszczamy na miejscu w sekretariacie w wysokości 7 zł od osoby. Dla osób nie zgłoszonych w terminie opłata startowa wzrasta o 2 złote od osoby. 9. ZGŁOSZENIA Do dnia 18 września 2008 roku ( środa ). Zgłoszenia zawierające: imię, nazwisko, nazwę zespołu, kategorię startową przyjmuje: Kierownik Zawodów: Dorota Kazimieruk dorka.murron@wp.pl 607532770 /także smsem/ Zgłoszenie można wysłać także pocztą elektroniczną e-mail: zgloszenia@neptun.gda.pl 10. DOJAZD, DOJŚCIE 116 z Gdańska Wrzeszcza pkp godz 8.30; 9.09; 9.56 131 z Dworca pkp w Gdańsku Głównym 8.14 www.zkm.pl www.gdańsk.planmiasta.info 11. FORMA Dzienne, zespołowe, 1-5 osobowe w zależności od kategorii. 12. RANGA Zawody rangi Regionalnej – 2 pkt do Odznaki InO w kategoriach TP, TO. 13. KATEGORIE STARTOWE Zawody jednodniowe z podziałem na kategorie ze względu na wiek i zaawansowanie zawodników Kategoria TD – dla dzieci, osoby urodzone w roku 1992 i później (zespoły 2 osobowe) Kategoria TM – dla młodzieży, osoby urodzone w 1989 - 1991 (zespoły 2 osobowe), W POWYŻSZYCH KATEGORIACH PROWADZONA JEST KLASYFIKACJA PUCHARU POMORZA GDAŃSKIEGO 2008 w MnO. Kategoria TO - otwarta - zespoły 1 - 3 osobowe, bez względu na wiek, aczkolwiek startujący w niej uczestnicy mają zazwyczaj już 17 lat Kategoria TP - dla początkujących - zespoły 1 - 5 osobowe, bez względu na wiek, dla osób które na poprzednich imprezach nie za bardzo sobie radziły albo chcą pójść do lasu na spacer z mapą, Kategoria TPK – pierwszy krok – zespoły 1 – 5 osobowe, bez względu na wiek, startują w niej osoby, które do lasu z mapą i kompasem idą pierwszy raz po szkoleniu TSZ. UWAGA: Trasa w całości jest poprowadzona po wstążkach, Kategoria TSZ - szkolenie ino - jest przeznaczone dla osób startujących w kategorii TPK. Instruktorzy InO przekażą początkującym adeptom tajniki pokonywania tras marszów na orientację oraz podpowiedzi jak się nie zgubić w lesie. 14. PROGRAM ZAWODÓW 09.00 – 10.00 przyjmowanie uczestników 10.30 - podsumowanie zawodów MnO „GOSK 2008” 10.45 – 11.40 szkolenie dla początkujących TSZ/TPK 11.00 - godzina „0” wszystkich kategorii, 11.00 – 12.30 start kategorii TM, TD, TP, TO, 11.40 – 12.30 start kategorii TPK, 12.30 – 15.00 meta wszystkich kategorii. 15. ŚWIADCZENIA - mapy dla każdego uczestnika, - protokół z zawodów, - coś na ząb i do popicia, - potwierdzenie punktów do OInO i OTP, - dyplomy do dziesiątego miejsca, - nagrody dla zwycięzców, - plakietka okolicznościowa, - świeże powietrze (nawet całkiem sporo), - dobra zabawa, - inne nieujawnione. 16. ZAKOŃCZENIE W dniu 15 listopada 2008 roku, na Marszów na Orientację „JESIEŃ 2008” 17. POSTANOWIENIA KOŃCOWE - zawody odbędą się bez względu na pogodę, - zawodnicy ubezpieczają się we własnym zakresie, - zawodnicy startują na własną odpowiedzialność, - ostateczna interpretacja regulaminu należy do organizatorów, - za szkody wyrządzone wobec uczestników jak i osób trzecich organizator nie odpowiada, - na zawodach obowiązuje punktacja według Zasad Komisji InO ZG PTTK w Warszawie, - zgłoszenie po terminie nie gwarantuje pełnych świadczeń. Serdecznie zapraszamy KLUB InO NEPTUN Temat: Co nam w polskich górach dała "solidarność"? Bo narzekanie na tym czy innym forum nic nie da - wiekszosc ludzi uwaza, ze grupy powinien prowadzic przewodnik Skąd wiesz, że większość ludzi tak uważa? Twoja opinia jest albo wyssana z palca, albo też powtarzasz co zasłyszałeś od samych przewodników. Ja śmiem twierdzić, że znakomita większość turystów i organizatorów wypraw górskich uważa, iż przewodnik jest na niemal całym obszarze tak łatwych turystycznie gór, jakie mamy w Polsce, dla nich całkowicie zbędny. Na pewno tak uważają liczni członkowie klubów górskich PTTK, PTT, doświadczeni działacze szkolnych kół turystycznych, a także wielu przedsiębiorców zajmujących się komercyjnie organizowaniem turystyki w polskich górach, z którymi mam na co dzień kontakty. Idąc zaś Twoim tropem rozumowania by trzeba by było przeprowadzić egzamin państwowy "domorosłym dziennikarzom", a stosowne władze by musiały wydawać koncesje na tytuły prasowe. I tu powinieneś wiedzieć, że żadna państwowa komisja nie egzaminuje i nie sprawdza czy ktoś posiada umiejętność wykonywania zawodu dziennikarza. Dlaczego? Bo jest wolność pozyskiwania i przekazywania informacji, a koncesjonowanie prasy jest konstytucyjnie zabronione. Ta sama Konstytucja w swej istocie dotyczy również wolności przekazywania informacji krajoznawczych, a więc i przewodnictwa turystycznego. Na szczęście mamy teraz w kraju bardzo dobry klimat do demaskowania i likwidowania tego typu ustawodawczych bubli. Trzeba sprawą zainteresować media. Wśród dziennikarzy możemy znaleźć świetnych sprzymierzeńców. W tym zawodzie większość aktywnych dziś ludzi zrobiło kariery po 1989 r. Jakakolwiek próba powrotu do komunistycznych regulacji tego wolnego zawodu nie miałaby najmniejszych szans. Wyobrażacie sobie np. Adama Michnika zdającego egzamin dziennikarski przed jakimś podrzędnym redaktorkiem z "Trybuny" ? Paranoja!! Właśnie w takiej upokarzającej sytuacji zostało postawionych przed kilku laty mnóstwo osób, którzy po 1989 r. zaczęli swoją nowoczesną wiedzą i zaangażowaniem budować polski biznes turystyczny na zdrowych zasadach. W Polsce niestety skorumpowani politycy uchwalają przepisy gwałcące wolność słowa, wolność działania stowarzyszeń itd, robiąc to w interesie wąskiej kliki ekonomicznej, usiłującej narzucić większości swoje zasady organizacji turystyki. Nie o taki "wolny rynek" usług turystycznych chodziło działaczom solidarnościowym pamiętnego sierpnia 1980 r. W turystyce można przecież zarabiać w bardziej cywilizowany sposób. Słuchając i czytając od lat różne wypowiedzi, przeraża mnie poziom niewiedzy i ignorancji, oraz samoprzekonania, że to normalne, że w innych krajach przepisy są podobne, itd. itp. Napiszę krótko - bzdura ! Unijny Trybynał Sprawiedliwości w swym orzeczeniu już dawno potrafił zmusić m.in. rząd Francji do wprowadzenia przepisów ograniczających obowiązek oprowadzania wycieczek przez uprawnione osoby tylko do wizyt w muzeach i obiektach zabytkowych. Polskę - prędzej czy później - też to czeka!!! W naszych Polskich warunkach mieliśmy tylko jeden krótki okres normalności - lata 1990 - 1997. Pytanie: komu to przeszkadzało? Oczywiście rzeszom dawnych działaczy wydających pozwolenia dla pilotów wycieczek, których główną kwalifikacją była deklaracja współpracy z SB, a którzy zostali nagle odstawieni od koryta. Kiedy konsultowano projekt ustawy turystycznej były głosy ze strony ekspertów zagranicznych: zabezpieczenia finansowe biur jak najbardziej, ale zawód pilota czy przewodnika jest w większości krajów UE wolnym zawodem i nie ma czegoś takiego jak państwowe uprawnienia! Ale oczywiście nikt tego nie słuchał, bo na nieszczęście turystyka w tym kraju jest kompletnie marginalną gałęzią gospodarki i mało kto się na tym zna. Dlatego, za cenę (zapewnę niższą niż 17,5 tys USD ) Sejm SLD-PSL-oswski klepnął ustawę w ostatnich dniach urzędowania. No i mamy dzisiaj - ach jak pięknie (!) - dziesiątki dodatkowych państwowych etatów, drogie kursy i całą z tym związaną korupcyjną otoczkę. Projekty ustaw podsuwają nowobogaccy biznesmeni, którzy starają się w ten sposób zapewnić sobie jak najwięcej swobody działania. Jedyną "weryfikację" tych projektów stanowi sejm, który nie zna problemu i zupełnie nie panuje nad urzędnikami. Każdy przepis - niezależnie od rangi - powinien podawać definicje tego, czego dotyczy. Tylko nieliczne przepisy są tak skonstruowane. Zupełnym nieporozumieniem są przepisy, które załatwiają kawałek jakiegoś problemu, a resztą - zamiast sejmu - zajmują się jakieś tajemne pozaziemskie istoty. W latach osiemdziesiątych miała być wydana ustawa o turystyce, zamiast tego ukazała się jakaś niewydarzona ustawa o usługach turystycznych. Po rozwiązaniu GKKFiT powstała luka prawna, która tłumi ducha przedsiębiorczości i krępuje swobodny rozwój turystyki. Jak to jest możliwe, że np. PTTK, które jest właścicielem większości schronisk górskich, nie może z nich w pełni legalnie korzystać, bo dla grupy zmierzającej do takiego schroniska trzeba wynająć przewodnika? I wszystko rozumiem - tylko błagam - nie dajcie sobie wmówić że "tak jest bo tak być musi, bo tak jest normalnie" - bzdura! A może by tak oddać sprawę do Strasburga lub jakiejś innej instytucji międzynarodowej? Kto się przyłączy? Temat: XVI KONECKI MARATON PIESZY na 50 km. - Sielpia 14.06.2008 Zapraszam na kolejną, 16 już edycję turystyczno-rekreacyjnego Koneckiego Maratonu Pieszego jaki odbędzie się w województwie świętokrzyskim 14 czerwca 2008 r. na trasie z Opoczna do Sielpi (50 km.) . Poniżej regulamin imprezy. 1.Cel imprezy: • poznanie walorów turystycznych województwa świętokrzyskiego i łódzkiego • poznanie piękna Ziemi Koneckiej • propagowanie turystyki pieszej jako najprostszej formy aktywnego wypoczynku • sprawdzenie swoich możliwości w długodystansowej wędrówce 2. Organizatorzy: • Oddział PTTK w Końskich • Klub Turystyki Aktywnej „Pasat” w Końskich przy współpracy z: • Urzędem Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach • Starostwem Powiatowym w Końskich • Urzędem Miasta i Gminy w Końskich • Zarządem Głównym PTTK w Warszawie 3. Start: 14 czerwca 2008r. (sobota), o godz. 8.00 z Placu Zamkowego przy Muzeum Regionalnym w Opocznie. Zbiórka uczestników przy siedzibie PTTK w Końskich, ul. Zamkowa 7, o godz. 6:30. Wyjazd z Końskich autokarami na miejsce startu. Meta: w Ośrodku Wypoczynkowym w Sielpi, czynna od godz. 14.00. Uroczyste zakończenie Maratonu z wręczeniem nagród, po śniadaniu, 15.06.2008r. ok. godz. 10.30. 4. Trasa: Maraton (50 km) przebiega wytyczoną i oznakowaną przez organizatora trasą z Opoczna przez Białaczów, Bedlno, Sokołów do Sielpi. Uczestników obowiązuje 14 – godzinny limit czasu na przebycie dystansu, który można pokonywać również biegiem. Dokładny opis wraz z mapką trasy otrzyma każdy uczestnik przy weryfikacji. 5. Uczestnictwo: Maraton jest ogólnodostępną indywidualną imprezą turystyczno – rekreacyjną. Trasa marszu wymaga od uczestników dobrej zaprawy w turystyce pieszej. Uczestnikiem imprezy może być każda osoba, która ukończyła 18 lat i posiada dobry stan zdrowia. W drodze wyjątku do udziału w Maratonie mogą być dopuszczone osoby niepełnoletnie, pod warunkiem złożenia przez ich prawnego opiekuna pisemnego oświadczenia w Biurze PTTK oraz sprawowania przez niego opieki nad nieletnim podczas trwania całej imprezy. 6. Zgłoszenie: Zgłoszenia wraz z wpłatą wpisowego w kwocie 32 zł (członkowie PTTK 28 zł po okazaniu legitymacji z opłaconą składką za 2008 rok), przyjmowane będą w Biurze Maratonu do dnia 09 czerwca 2008 r. pod adresem: Oddział PTTK, 26-200 Końskie, ul. Zamkowa 7, Tel./fax 041 372 31 70 Organizator przyjmuje zgłoszenia w terminie późniejszym, również na starcie imprezy, lecz wówczas nie gwarantuje otrzymania wszystkich świadczeń. Wpisowe nie podlega zwrotowi. Biuro Maratonu czynne będzie w piątek, 13.06.2008r. do godz.21.00. 7. Noclegi: Organizator zabezpiecza w ramach wpisowego nocleg w dniu 14/15 czerwca 2008r., w domku turystycznym. Należy posiadać własny śpiwór. Dla osób zamiejscowych istnieje możliwość otrzymania dodatkowych noclegów w Sielpi w przeddzień i po zakończeniu imprezy, pod warunkiem dokonania adnotacji na karcie zgłoszenia lub telefonicznej rezerwacji w Biurze Maratonu. Koszt jednego dodatkowego noclegu – 11 zł. Istnieje także możliwość otrzymania noclegu o wyższym standardzie, w pokojach 2 i 3- osobowych, z pełnym węzłem sanitarnym. Dodatkowy koszt jednego noclegu w dniu imprezy - 20 zł, w przeddzień i po imprezie – 26 zł od osoby. 8. Nagrody i świadczenia: Wszyscy, którzy dokonają zgłoszenia w terminie, otrzymują: • dyplom za udział w maratonie • pamiątkowy medal za pokonanie 50 km • znaczek okolicznościowy • obsługę na trasie i mecie • przewóz zbędnego bagażu ze startu na metę • nocleg z 14-15.06.2008 r. • ognisko z pieczoną kiełbasą, napoje • śniadanie w dniu 15.06.2008 r. • punkty na OTP i odznakę regionalną Turysta Ziemi Koneckiej • udział w losowaniu upominków • pieczątkę okolicznościową 9. Obowiązki uczestników: • posiadanie odpowiedniego ubioru i ekwipunku • przestrzeganie Karty Turysty, przepisów przeciwpożarowych, ruchu drogowego i ochrony przyrody • stosowanie się do postanowień organizatorów. 10. Postanowienia końcowe: • nie prowadzi się klasyfikacji za zajęte miejsce i uzyskany na mecie czas, ma to tylko znaczenie honorowe. • nie przewiduje się nagród dla najszybszych, a jedynie upominki losowane wśród wszystkich uczestników marszu • impreza odbędzie się bez względu na warunki atmosferyczne. W razie wyjątkowo uciążliwych warunków atmosferycznych start może być opóźniony, a trasa częściowo zmieniona • na trasie maratonu znajdują się stałe i lotne punkty kontrolne • uczestnicy, którym udowodni się skracanie trasy lub jazdę jakimkolwiek środkiem lokomocji, zostaną zdyskwalifikowani • wyżywienie i serwis na trasie uczestnicy zabezpieczają sobie we własnym zakresie • zalecane jest posiadanie odpowiednich map turystycznych • dopuszcza się pokonywanie dystansu biegiem • uczestnicy Maratonu biorą w nim udział na własne ryzyko, ubezpieczają się we własnym zakresie, a organizatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za zdarzenia losowe zaistniałe podczas imprezy • interpretacja regulaminu należy do organizatorów i jest ostateczna. Serdecznie zapraszamy. Temat: Zima 2009 zapraszamy na pierwsze w tym roku InO, które będzie 17 stycznia na Jasieniu. Regulamin: ZIMA 2009 - GDAŃSK-JASIEŃ, 17 stycznia 2009 ROKU – Organizator: Klub Imprez na Orientację NEPTUN Gdańsk, ul Ogarna 72, 80-826 Gdańsk Termin : 17 stycznia 2009 (sobota). Miejsce: Gdańsk - Jasień Cele zawodów: rozwijanie wśród młodzieży i dorosłych zamiłowania do uprawiania sportu, turystyki kwalifikowanej i rekreacji, - podnoszenie ogólnej sprawności i zdrowotności uczestników, - popularyzacja turystycznych imprez na orientację, jako doskonałej formy niekonwencjalnego wypoczynku, - wymiana doświadczeń oraz integracja środowiska sympatyków InO, - praktyczne potwierdzenie własnych umiejętności w posługiwaniu się mapą i kompasem, - przyznanie punktów do klasyfikacji Pucharu Województwa Pomorskiego za rok 2009 w kat. TM i TD w marszach na orientację. Patronat medialny: www.gdansk.naszemiasto.pl; www.trojmiasto.pl www.przedsiebie.pl Współpraca: Oddział Regionalny PTTK w Gdańsku, Gimnazjum nr 48, Gdańsk – Jasień, ul. Stolema Nadleśnictwo Gdańsk z siedzibą w Gdyni. Zespół Organizacyjny: Kierownik zawodów – Magdalena Kazimieruk , Sędzia Główny - Dobromir Kabuła MPInO 617 Kierownik Sekretariatu – Karolina Przybylska Budowa tras TM, TO, TPk - Ziemowit Kabuła Org InO 3/76/2006 Budowa tras TP, TD, TSz - Jarosław Kabuła PInO 600 oraz liczne grono klubowiczek i klubowiczów Klubu NEPTUN Baza i biuro zawodów: Gdańsk-Jasień Gimnazjum nr 48 ul. Stolema. Sekretariat: Czynny w dniu zawodów w godzinach: 09:00 - 10:00. Opłata startowa: Uiszczamy na miejscu w sekretariacie w wysokości 7 zł od osoby. Członkowie KInO Neptun 3 zł Start rodzinny 7zł - pierwsza osoba, 4 zł - druga osoba, 2 zł - trzecia osoba, bezpłatnie każda następna Dla osób nie zgłoszonych w terminie opłata startowa wzrasta o 2 złote od osoby. Zgłoszenia: Do dnia 15 stycznia 2008 roku Zgłoszenia zawierające: imię, nazwisko, nazwę zespołu, kategorię startową Przyjmuje: Kierownik Sekretariatu: Karolina Przybylska - tel. 501043450/także sms-em/ Zgłoszenie w pierwszej kolejności należy wysłać pocztą elektroniczną e-mail: zgloszenia@neptun.gda.pl Dojazd, dojście: Dojazd autobusami Komunikacji Miejskiej ZKM linii 161,167 (w zależności od miejsca zamieszkania) do przystanku Damroki i dalej około 300 m po faworkach. Szczegółowy rozkład jazdy autobusów na stronie www.zkm.pl Forma: Dzienne, zespołowe, 1-5 osobowe w zależności od kategorii. Ranga: Zawody rangi Regionalnej - 2 pkt do Odznaki InO w kategoriach TM TD, TP, TO, TPK. Kat TSZ - 1 pkt na Popularną Odznakę InO. Kategorie startowe: Zawody jednodniowe z podziałem na kategorie ze względu na wiek i zaawansowanie zawodników Kategoria TD - dla dzieci ze szkoły podstawowej,czyli osoby urodzone w roku 1996 i później (zespoły 2 osobowe) Kategoria TM - dla młodzieży z gimnazjum, osoby urodzone w 1993 - 1995 (zespoły 2 osobowe), W POWYŻSZYCH KATEGORIACH PROWADZONA JEST KLASYFIKACJA PUCHARU WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO 2009 w MnO. Kategoria TO - otwarta - zespoły 1 - 3 osobowe, bez względu na wiek, aczkolwiek startujący w niej uczestnicy mają zazwyczaj już 17 lat Kategoria TP - dla początkujących - zespoły 1 - 5 osobowe, bez względu na wiek, dla osób które na poprzednich imprezach nie za bardzo sobie radziły albo chcą pójść do lasu na spacer z mapą, Kategoria TPK - pierwszy krok - zespoły 1 - 5 osobowe, bez względu na wiek, startują w niej osoby, które do lasu z mapą i kompasem idą pierwszy raz po szkoleniu TSZ. UWAGA: Trasa w całości jest poprowadzona po wstążkach, Kategoria TSZ - szkolenie ino - jest przeznaczone dla osób startujących w kategorii TPK. Instruktorzy InO przekażą początkującym adeptom tajniki pokonywania tras marszów na orientację oraz podpowiedzi jak się nie zgubić w lesie. Program zawodów: 09.00 - 10.00 przyjmowanie uczestników 10.00 - podsumowanie zawodów MnO "Harce Prezesa 2008" i "Pucharu Województwa Pomorskiego 2008" 10.15 - uroczyste rozpoczęcie zawodów "ZIMA 2009", 10.30 - 11.40 szkolenie dla początkujących TSZ/TPK 11.00 - godzina "0" wszystkich kategorii, 11.00 - 12.30 start kategorii TM, TD, TP, TO, 11.40 - 12.30 start kategorii TPK, 12.30 - 15.00 meta wszystkich kategorii. Świadczenia: Kolorowe mapy dla każdego uczestnika, wyniki z zawodów przesłane na podany adres email, coś na ząb i do popicia, potwierdzenie punktów do OInO i OTP, dyplomy do dziesiątego miejsca, nagrody dla zwycięzców, znaczek imprezy i naklejka okolicznościowa, świeże powietrze (nawet całkiem sporo), dobra zabawa, inne nieujawnione. Sklepik: Na terenie bazy zawodów czynny będzie sklepik InOwski, w którym będzie można nabyć m.in. kompasy, książeczki OInO i OTP oraz inny sprzęt turystyczny, pochodzący ze sklepu harcerskiego "Dziupla". Zakończenie: W dniu 7 marca 2009 roku, Marszach na Orientację "GOSK 2009" Inform. dodatkowe: Magdalena Kazimieruk 516 077 944 Postanowienia końcowe: Zawody odbędą się bez względu na pogodę, zawodnicy ubezpieczają się we własnym zakresie, zawodnicy startują na własną odpowiedzialność, ostateczna interpretacja regulaminu należy do organizatorów, za szkody wyrządzone wobec uczestników jak i osób trzecich organizator nie odpowiada, na zawodach obowiązuje punktacja według Zasad Komisji InO ZG PTTK w Warszawie, zgłoszenie po terminie nie gwarantuje pełnych świadczeń. Temat: Wisła od zaplecza Wisła od zaplecza, czyli jak sobie radzą kluby sportowe i baseny nad rzeką Niegdyś warszawskie kluby sportowe nad Wisłą tętniły życiem. Dziś przegrywają z siłowniami na mieście. Szkoda, bo nad rzeką nadal można uprawiać sporty. I to jakie: kajakarstwo, żeglarstwo, jazdę konną. Tego nie oferuje nawet najlepszy fitness club. Naszym celem jest propagowanie turystyki żeglarskiej. Działamy społecznie, bo pieniędzy z tego nie ma. Ale zawsze jakaś przyjazna bryza pomaga nam przetrwać - opowiadają Maria i Krzysztof Pechańscy z klubu Rejsy o ponad 50-letniej historii. Klub działa nieopodal Portu Czerniakowskiego. Zajmuje mały, pomalowany na niebiesko budynek, skrawek terenu, ma też małą przystań i kilka łodzi śródlądowych i morskich. Po sąsiedzku działa jeden z największych i najstarszych warszawskich ośrodków nad Wisłą - Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie (WTW), swoją przystań ma też Harcerski Ośrodek Specjalistyczny. Kajakarze z WTW trenujący na wodzie to w sezonie częsty widok. Sekcja kajakowa - turystyczna i wyczynowa - jest dumą Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego, które nad Wisłą działa już od 127 lat. Okolice mostu Łazienkowskiego to najprężniej zagospodarowane nabrzeża po lewej stronie Wisły. To tu spragnieni sportów wodnych warszawiacy mogą zapisać się do sekcji żeglarskiej działającej przy Rejsach czy kajakowej WTW, nieopodal są też dobrze utrzymane korty tenisowe. Po tej stronie znajduje się jeszcze Spójnia ze stajnią i sklepem motorowodniackim na wysokości Cytadeli oraz botel przy moście Poniatowskiego. Botel, czyli hotel na wodzie, wabi cenami (kajuta już od 42 zł za dobę), ale rzadko miewa komplet gości. - Lokalizację mamy idealną - blisko centrum, na wodzie. Ale jesteśmy słabo rozreklamowani - wzdycha Ewa Janiszewska, kierowniczka botelu. - Szkoda, bo goście bardzo chwalą pobyt u nas. Wszystkich urzeka widok na podświetlone wieczorem mosty - dodaje. Jest przekonana, że interes na wodzie szybciej by się rozwinął, gdyby miasto zagospodarowało lewobrzeżne bulwary. - Na razie mamy tu zaniedbaną pustynię. Służbom miejskim nawet trawy nie chce się tu kosić - wytyka Ewa Janiszewska. Nie pływają, bo nie wiedzą? Bardziej rozbudowane jest nadwiślańskie zaplecze po praskiej stronie. Przy Wale Miedzeszyńskim w sezonie działają dwa odkryte baseny, które prywatna firma dzierżawi od ośrodków Wisły, istnieje kilkanaście klubów sportowych. Kluby radzą sobie, jak mogą. Jedne zrezygnowały całkiem z prowadzenia działalności sportowej i wynajmują swoje tereny sklepom czy restauracjom. W tę stronę poszedł TKKF Rusałka przy Wybrzeżu Helskim. Wystarczyło, by prywatny inwestor urządził tam ogólnodostępną plażę z barem, by wymarły wcześniej ośrodek zaczął tętnić życiem. Odkąd pogoda dopisuje, wiele osób przychodzi tam się opalać. Za darmo mają kosze, hamaki, a nawet prysznic. Ale tam, gdzie kończy się plaża, zaczyna się zupełnie inny świat - chaszcze i zaniedbane hangary z wiekowymi łodziami. - Wynajęli mnie do pilnowania, ale tu nawet nie ma co ukraść! - kwituje dozorca strzegący tego "majątku". Zagłębiem klubów sportowych jest Wał Miedzeszyński. Za PRL-u bulwar tętnił życiem - ludzie przychodzili pływać na odkrytych basenach, wodniacy bili się o miejsca na klubowych przystaniach. Dziś na próżno szukać tej dawnej atmosfery. Owszem, uruchomiono dwa baseny, ale tylko w naprawdę upalne dni robi się na nich tłoczno. Odstrasza temperatura wody, no i nie każdy warszawiak wie, że po praskiej stronie Wisły można popływać na świeżym powietrzu. Na pewno więcej ludzi by tu przychodziło, gdyby kluby sportowe tętniły życiem. Ale tak, niestety, nie jest - po wymarłych, od dawna nieremontowanych przystaniach kręcą się pojedynczy ludzie, cumują nieliczne łodzie. Aż trudno uwierzyć, że kluby na Wale wciąż prowadzą działalność sportową i rekreacyjną. Bo prowadzą, ale nie nad Wisłą, tylko w swoich ośrodkach poza miastem, głównie nad Zalewem Zegrzyńskim. W warszawskich siedzibach działają głównie biura. To dlatego prężne niegdyś ośrodki kultury fizycznej zamieniają się w oazy spokoju, w których na ławeczkach grzeją kości emeryci. Młodzi, do wody! Kluby obniżają loty, bo od dobrych kilkunastu lat muszą się same utrzymywać. - Istniejemy w ramach struktur PTTK, ale tak naprawdę nie dostajemy od nich grosza. Utrzymujemy klub ze składek członkowskich, ale jak tu się utrzymać, skoro 30 proc. spośród 200 członków to martwe dusze - słyszymy w Warszawskim Klubie Motorowodniackim. Poza kłopotami finansowymi jeszcze jedna rzecz spędza sen z powiek szefów sekcji sportowych we wszystkich klubach - chodzi o deficyt młodzieży. - W ogóle nie garnie się do Wisły. Jesteśmy klubem emerytów. Młodych nie interesuje praca społeczna i uprawianie sportów wodnych nad Wisłą - mówi Krzysztof Pechański z Rejsów. - Po warszawskim odcinku Wisły pływają już tylko starsi zapaleńcy, którzy mają czas i cierpliwość do dłubania przy łodziach - dodaje. To dlatego przy przystani Warszawskiego Klubu Wodniackiego cumuje tylko kilkanaście łodzi. Kiedyś było ich dużo więcej. - Benzyna jest tak droga, że nie każdego stać na taki sport. Godzina pływania kosztuje jakieś 100 zł - twierdzi pracownik klubu. W dodatku pływanie po Wiśle to spore ryzyko, bo rzeka od wielu lat nie była regulowana. Łatwo wpłynąć na mieliznę i zniszczyć łódź. Temat: Scigaja przewodnikow,,,,, Formalnie uznane uprawnienia do przekazywania treści krajoznawczych za pomocą głoszenia żywego słowa grupom turystycznym w Polsce obecnie są tylko jedne - państwowe przewodnickie. Mówi o nich szczegółowo Ustawa o Usługach Turystycznych i rozporządzenia do niej. Egzamin dający prawo do głoszenia wiedzy krajoznawczej wycieczkom zdaje się przed komisją państwową i urzędnikami przy Urzędzie Wojewódzkim. Biura turystyki komercyjnej i tak mają swoje wewnętrzne systemy szkolenia przewodników, odpowiednie do profilu danego przedsiębiorstwa. Nasze uprawnienia państwowe to jest kompletne kuriozum. Tysiące ludzi kończy jakieś kursy, zdobywa uprawnienia, a i tak do niczego ich nie wykorzystuje i praktycznie niewiele po nich umie. Poziom tych kursów jest też często żenujący. To jest po prostu wielka maszynka do wyciągania pieniędzy i takie były prawdziwe intencje ustawodawców - w świetle dzisiejszych afer korupcyjnych - staje się to aż za nadto oczywiste. W naszych Polskich warunkach mieliśmy tylko jeden krótki okres normalności - lata 1990 - 1999. Pytanie: komu to przeszkadzało? Oczywiście rzeszom dawnych działaczy wydających pozwolenia pilotów wycieczek zagranicznych, których główną kwalifikacją była deklaracja współpracy z SB, i którzy zostali nagle odstawieni od koryta. Kiedy konsultowano projekt ustawy turystycznej były głosy ze strony ekspertów zagranicznych: zabezpieczenia finansowe biur jak najbardziej, ale zawód pilota czy przewodnika jest w większości krajów na świecie (może za wyjątkiem takich jak np. Korea Pn., której w tym kontekście dorównujemy) wolnym zawodem i nie ma czegoś takiego jak państwowe uprawnienia! Ale oczywiście nikt tego nie słuchał bo na nieszczęście turystyka w tym kraju jest kompletnie marginalną gałęzią gospodarki i mało kto się na tym zna. Dlatego (za cenę zapewnę niższą niż 17,5 tys.$) Sejm SLD-PSL-oswski poprzedniej kadencji klepnął ustawę w ostatnich dniach urzędowania. No i mamy dzisiaj - ach jak pięknie - dziesiątki dodatkowych państwowych, etatów drogie kursy i całą z tym związaną korupcyjną otoczkę. Projekty ustaw podsuwają nowobogaccy biznesmeni, którzy starają się w ten sposób zapewnić sobie jak najwięcej swobody działania. Jedyną "weryfikację" tych projektów stanowi sejm, który nie zna problemu i zupełnie nie panuje nad urzędnikami. Jak się rozejrzeć po cywilizowanym świecie to widać, że granica konieczności zdobywania uprawnień jest położona w jakimś rozsądnym punkcie. I tak dla przykładu - aby kierować samochodem potrzebne jest prawo jazdy, ale żeby kierować rowerem już nie. Aby uprawiać zawód lekarza trzeba mieć dyplom, ale zawód fryzjera już nie. Takie przykłady można mnożyć. Oczywiście nieuważny rowerzysta też może spowodować wypadek, a niechlujny fryzjer zakażenie i każdy z nich odpowie względem prawa. A to czy miał jakieś "papiery" to nie ma żadnego znaczenia. W tym kontekście zawód przewodnika turystycznego lokuje się zdecydowanie po tej drugiej stronie - jako typowe zajęcie hobbystyczne, wolny zawód. Żeby uprawiać zawód np. nauczyciela trzeba mieć udokumentowane wykształcenie i kwalifikacje, ale nikt tego nie wymaga od kogoś kto okazyjnie pomaga ludziom w zorganizowaniu wypoczynku. Także w Polsce przewodnictwo turystyczne powinno być wolnym zawodem, jak w innych krajach europejskich i jak było w okresie względnej normalności lat 1990 - 1999. A jednak środowiska przewodników tzw. "zawodowych" przepchnęły przepisy sprzeczne z Konstytucją. Konstytucja RP gwarantuje wolność rozpowszechniania informacji, zatem także treści krajoznawczych, które zgodnie z jej brzmieniem nie mogą być objęte żadną cenzurą dopuszczającą tylko "prawomyślny" przekaz informacyjny głoszony przez państwowych przewodników, uznanych za "jedynych słusznych głosicieli prawdy". Jest w to istocie zakamuflowana forma cenzury, która w Polsce jest KONSTYTUCYJNIE ZABRONIONA. Wprowadzony ustawą monopol przewodnictwa turystycznego (państwowego) jednocześnie wprowadza zakamufowaną cenzurę. Jeżeli ja - jako przodownik turystyki pieszej PTTK - przykładowo oprowadzę społecznie po Krakowie większą grupę przyjaciół z zaprzyjaźnionego Klubu Českých Turistů, pokażę im Sukiennice, Kościół Mariacki i Wawel, to jest to rozpowszechnianie informacji krajoznawczych... Ale niestety naruszam szereg przepisów, tyle że... sprzecznych z Konstytucją RP. A wydawać by się mogło, że zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej wolno mi to robić. Stanowi ona: Art.54: "Każdemu zapewnia się WOLNOŚĆ wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i ROZPOWSZECHNIANIA INFORMACJI. (...) CENZURA PREWENCYJNA (...) SĄ ZAKAZANE." Organizacje społeczne jak PTTK, PTT czy inne mają system własnych uprawnień, każda organizacja ma swoje o różnych nazwach. O tym do czego służą te uprawnienia i jakie mają prawa ich posiadacze mówią wewnętrzne przepisy tych organizacji (PTTK, PTT, ZHP), np. przodownik turystyki górskiej PTTK, przewodnik GOT PTT, stopień przewodnika w ZHP itp. Jest to zgodne z Konstytucją RP: Art.12: "Rzeczpospolita Polska ZAPEWNIA WOLNOŚĆ tworzenia i DZIAŁANIA związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników STOWARZYSZEŃ, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji." Zatem nie powinno nikomu przeszkadzać, że w różnych organizacjach są ludzie zajmujący się społecznie prowadzeniem wycieczek i grup w terenie. A jednak... wprowadzono różne zakamuflowane formy przymusu do stosowania cenzury poprzez restrykcje i kary grożące działaczom społecznym wykonującym społecznie (nieodpłatnie) zadania przewodnika. Oto wymowny przykład przepisu gwałcącego konstytucyjne prawa człowieka i obywatela RP. Kodeks wykroczeń: Art. 60(1) (67) § 4. (69) Kto: 1) wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego (...) - podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. Pięknie... Tak właśnie wygląda w Polsce konstutucyjnie zagwarantowana wolność ROZPOWSZECHNIANIA INFORMACJI, W TYM INFORMACJI KRAJOZNAWCZYCH... Tak realizuje się KONSTYTUCYJNY ZAKAZ CENZURY... Temat: Czekają nas zmiany Obowiązujące obecnie w Polsce przepisy okołoturystyczne należą do najbardziej restrykcyjnych w świecie, są sprzeczne z artykułem 59 i 60 Traktatu Rzymskiego i orzeczeniem unijnego Trybunału Sprawiedliwości z powodu ograniczania swobodnego świadczenia usług turystycznych i działalności w zakresie wolnych zawodów. Według tych przepisów organizator turystyki jest obowiązany, w obsłudze grupy turystów, do zapewnienia udziału m.in. przewodnika miejskiego - na obszarze 10 głównych miast Polski i na niektórych terenach podmiejskich, przewodnika górskiego - na obszarach górskich, obejmujących niemal całą południową część Polski itd.[1] Szczególne ograniczenia obowiązują w polskich górach. "Wycieczki piesze lub narciarskie na terenach górskich, leżących na obszarach parków narodowych i rezerwatów przyrody oraz leżących powyżej 1000 m n.p.m., mogą prowadzić tylko górscy przewodnicy turystyczni."[2] Przewodnikiem turystycznym, w rozumieniu polskiego prawa, może być tylko osoba posiadająca określone ustawą i rozporządzeniami do niej, polskie uprawnienia państwowe na dany teren . Nie zastosowanie się do tych przepisów zagrożone jest karą ograniczenia wolności lub grzywny.[3] Ograniczenia te obejmują większość terenów polskich gór i uderzają zwłaszcza w działalność społeczną prowadzoną przez stowarzyszenia zajmujące się programowo turystyką wędrówkową jak m.in. PTTK, PTT, PTSM, ZHP i inne. Na tą nietolerancję i nierównoprawne traktowanie skarżą się nie tylko polscy organizatorzy turystyki, ale również cudzoziemcy organizujący wycieczki do Polski. Oto co na ten temat sądzą czescy przewodnicy (fragment listu prezesa AP ČR do ministra pro místní rozvoj vlády ČR z dnia 21. października 2004 roku w tłumaczeniu): "U nas niestety zgodnie z istniejącymi warunkami jest na przykład każdy przewodnik górski z polskiej strony Karkonoszy dopuszczony w ramach organizacji wolnego ruchu usług udzielać fachowych informacji na Zamku w Pradze czy Czeskim Krumlovie. Odwrotnie czeski przewodnik oprowadzający wycieczkę za granicą nie jest na większości terenów uprawniony udzielać fachowo informacji z powodu wymogu posiadania miejscowych uprawnień zawodowych. To prowadzi do nierównoprawnych warunków konkurencyjności gospodarczej dla czeskich przewodników"[4] Pod koniec lat 80-tych Francja, a także Grecja i Niemcy zostały zaskarżone do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w związku z funkcjonowaniem u nich przepisów ograniczających swobody w ruchu turystycznym i nakładania na biura podróży obowiązku zapewnienia grupie turystycznej na ich terenie (chociaż nie na całym terytorium) przewodnika (we Francji zwanego: "guide interprete") lub innej osoby kompetentnej, oprowadzającej w miejscach publicznych, muzeach i w zabytkach. Trybunał uznał, że ich wewnętrzne regulacje działalności przewodników są sprzeczne z postanowieniami Traktatu Rzymskiego. Niemniej Trybunał zaakceptował dopuszczalność ograniczenia prawa do prowadzenia grup "z powodu wyższego interesu". Za taki uznał konieczność waloryzacji dziedzictwa kulturowego i przekazywania rzetelnej informacji.[5] Skutkiem tego Francja zmieniła zasady oprowadzania grup turystycznych, precyzując w ustawie z 1992 roku kto może oprowadzać grupy po zabytkach i muzeach. "Osoby fizyczne lub prawne podlegające obowiązkowi koncesji turystycznej muszą korzystać z usług kwalifikowanych osób (określonych w odrębnych przepisach) do oprowadzania z komentarzem w muzeach i obiektach historycznych."[6] Jednocześnie ustawa ogranicza obowiązek zatrudniania przewodników tylko do wizyt w muzeach i obiektach historycznych zgodnie z interpretacją Trybunału Sprawiedliwości. Oznacza to, że na drogach publicznych, w miastach, na terenie otwartym dopuszcza się oprowadzanie turystów bez stosownych uprawnień. Polska - jako członek Unii Europejskiej - też będzie musiała zastosować się do orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości, z którego wynika, że takie regulacje działalności przewodników, jakie mamy w Polsce, są sprzeczne zapisami Traktatu Rzymskiego, więc przepisy będą musiały zostać zmienione. Trwają obecnie prace nad nowelizacją kilku ustaw i rozporządzeń. Konsekwencja tych zmian to: - OGRANICZENIE OBOWIĄZKU ZATRUDNIANIA PRZEWODNIKÓW TYLKO DO WIZYT W MUZEACH I OBIEKTACH HISTORYCZNYCH, ZGODNIE Z INTERPRETACJĄ TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI, - POZA OBIEKTAMI ZAMKNIĘTYMI KAŻDY BĘDZIE MIAŁ PRAWO DO OPROWADZANIA GRUP TURYSTYCZNYCH BEZ WYMAGANYCH UPRAWNIEŃ ZAWODOWYCH, - NA DROGACH PUBLICZNYCH, W MIASTACH, NA TERENIE OTWARTYM (A WIĘC TAKŻE NA OBSZARACH GÓRSKICH) BĘDZIE DOPUSZCZONA MOŻLIWOŚĆ PROWADZENIA TURYSTÓW BEZ ZAWODOWEJ LICENCJI PRZEWODNIKA TURYSTYCZNEGO (GÓRSKIEGO), - UZNANIE UPRAWIANYCH PRZEZ PRZODOWNIKÓW PTTK (I NIE TYLKO NICH) RÓŻNYCH FORM TURYSTYKI KWALIFIKOWANEJ, W TYM PROWADZENIA GRUP TURYSTÓW, ZA DZIAŁALNOŚĆ W PEŁNI LEGALNĄ. W tej sytuacji osoby, które prowadzą w górach bez uprawnień zawodowych, będą mogły to robić całkowicie legalnie. I to nie tylko organizatorzy turystyki i przodownicy PTTK ale każdy, komu grupa powierzy kierownictwo wycieczki. Ustawy i rozporządzenia do nich będą musiały oprzeć się bowiem na założeniu, że turyści, czy to indywidualni, czy też zorganizowani, działać powinni na własną odpowiedzialność, albowiem są ludźmi dorosłymi, nie przedszkolakami i są w stanie sami zachować odpowiednie środki ostrożności i realizować program zwiedzania. Tak więc powinniśmy oczekiwać od ustawodawców dania ludziom prawa wolnego wyboru angażowania zawodowego przewodnika na drogach publicznych, w miastach i na obszarach otwartych, takich jak m.in. góry - według uznania czyli tylko kiedy organizator wyprawy zadecyduje, że jest on naprawdę niezbędny oraz dopuszczenie możliwości prowadzenia grup turystów przez osoby bez specjalnych zawodowych uprawnień. Temat: Artykuł na mokmarki.pl Jako, że zasoby na necie mają czasami tendencję do "dematerializacji" pozwoliłem sobie artykuł ze wzmiankowanego źródła umieścić na forum. "Jadwiga Siedlecka-Siwuda u rodziła się w 1955 roku w Łodzi. Studiowała filologię germańską na Uniwersytecie Łódzkim, uzyskując dyplom w 1979 r. Tuż po studiach podjęła pracę w Biurze Handlu Zagranicznego "Textilimpex-Tricot" w Łodzi. W styczniu 1980 r. przeniosła się do Stargardu Szczecińskiego do działu eksportu Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego "Luxpol". Od sierpnia 1980 r. aktywnie uczestniczyła w tworzeniu tam NSZZ "Solidarność", pracowała w Komisji Zakładowej. Była współzałożycielem czasopisma "Niezależność" i została jego redaktorem naczelnym. Od 1982 r. pracowała jako nauczycielka języka niemieckiego w Stargardzie Szczecińskim, Szczecinie, Dębem, Serocku i Jachrance k. Warszawy, w Ozorkowie k. Łodzi jako polonistka i kierownik zajęć pozalekcyjnych. W 1989 r. wyszła za mąż za Tadeusza Siedleckiego, urodziła córkę Kingę. W 1991 r. zaczęła prowadzić w Warszawie własne biuro tłumaczeń, a uprawnienia tłumacza przysięgłego języka niemieckiego uzyskała w 1995 r. Tadeusz Siedlecki był właścicielem wydawnictwa AgArt, które wydawało książki z serii "Poznajemy Litwę" autorstwa Jadwigi Siedleckiej. Owocem ich licznych podroży na Litwę było czynne zaangażowanie się w popularyzację życia i twórczości Mikołaja Konstantego Čiurlionisa, genialnego litewskiego malarza i cenionego kompozytora oraz kultury Litwy. Założone przez nich w 1997 roku Towarzystwo Kulturalno-Naukowe im MK Čiurlionisa zorganizowało wiele koncertów, wystaw, rajdów i wycieczek szlakiem M.K. Čiurlionisa w Polsce (m. im. Marki, Arkadia, Zwierzyniec) i na Litwie (m. in. do Wilna, Kowna i Druskiennik). Tadeusz Siedlecki (1951-2002) był liderem turystyki społecznej. W 1980 r. utworzył Klub Turystyczny "Datajana", działający przy Oddziale Mokotowskim PTTK w Warszawie, organizatorem obozów szkoleniowych dla młodzieży - przyszłej kadry turystycznej PTTK, w tym dla osób niepełnosprawnych. W latach 1983-1987 prowadził w Białowieży razem z członkami klubu Młodzieżową Akademię Turystyczną we współpracy z kadrą naukową Białowieskiego Parku Narodowego. Związany od 1983 do 1991 r. z Centrum Kształcenia Inwalidów w Konstancinie-Jeziornej wypracował zasady uprawiania turystyki przez osoby z dysfuncją narządów ruchu, pozyskując wielu sojuszników. Organizator rajdów turystyki pieszej oraz ośmiu Ogólnopolskich Giełd Piosenki Turystycznej "Datajana", które umożliwiały osobom niepełnosprawnym prezentację autorskich piosenek poddawanych pod ocenę jury złozonego z profesjonalnych muzyków. Autor wielu piosenek turystycznych, zebranych w "Śpiewniku Giełda Piosenki Turystycznej Datajana" (Wyd. AgArt 1997). Współzałożyciel w 1990 r. Stowarzyszenia Turystyczno-Kulturalnego "Carpe Diem" i inicjator wydawania pisma o tematyce turystycznej i kulturalnej dla osób niepełnosprawnych. Wspólnie z żoną stanowili trzon redakcji kwartalnika turystyczno-kulturalnego "Mandragora" (1998-2003). Bezkompromisowy w walce o godność i prawa dla osób niepełnosprawnych i wychowanków Domów Dziecka. Po śmierci Tadeusza Siedleckiego od 2002 do 2005 r. była wiceprzewodniczącą Rady ds. Turystyki Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK. W 2003 r. wyszła za mąż za Aleksandra Siwudę z Białorusi. Mieszkają w Warszawie. Poznali się przy realizacji imprezy "Tacy sami" (Wigry, Druskienniki, Wilno)- cyklu imprez kulturalnych realizowanych przez Stowarzyszenie "Carpe Diem" w 2003 r. (wystawy malarstwa członków stowarzyszenia, malujących ustami - Jerzego Omelczuka i Doroty Szachewicz, wieczory poezji Doroty Szachewicz, koncerty piosenek Grażyny Łapińskiej). Aleksander Siwuda jest cenionym masażystą i rehabilitantem. W 2006 r. oboje zorganizowali na terenie Polski białorusko-polską Ekspedycję Rowerową Starym Traktem Królewskim Kraków-Lublin-Brześć-Wilno-Grodno i pomogli w jej realizacji na terenie Białorusi i Litwy. Jadwiga Siedlecka-Siwuda jest członkiem założycielem Organizacji Turystycznej "Szlak Jagielloński", która powstała w Lublinie jesienią 2008 r. www.szlakjagiellonski.pl Autorka kilku przewodników turystycznych po Litwie (Druskienniki, 1994, Druskieniki nad Niemnem, 1995 i 1997, Troki i okolice, 1997, Połąga i okolice, 1998), biografii Mikołaja Konstantego Čiurlionisa Preludium Warszawskie, 1996, wydanych przez AgArt w Warszawie, wielu artykułów i opracowań na temat walorów turystycznych Polski, Litwy i Białorusi oraz turystyki osób niepełnosprawnych. Redaktor naczelna dwutygodnika "Niezależność" NSZZ "Solidarność" w Stargardzie Szczecińskim (luty 1981-13.12.1981) oraz "Mandragora" kwartalnika turystyczno-kulturalnego Stowarzyszenia "CARPE DIEM" (1998-2003), od 1995 współpracownik "Lithuanii", kwartalnika poświęconego sprawom Europy Środkowo-Wschodniej, wydawanego przez Ogólnopolski Klub Miłośników Litwy, "Poznaj swój kraj", "Gościńca PTTK" wydawanego przez Zarząd Główny PTTK. Współzałożycielka stowarzyszeń: "Miłośników Dobrego Wojaka Szwejka" (1989 r. Dębe), Stowarzyszenia Turystyczno-Kulturalnego "Carpe Diem" (1990 r. Warszawa), Towarzystwa Kulturalno-Naukowego im. M.K. Čiurlionisa (1997 r. Warszawa), Fundacji Europy Środkowo-Wschodniej "Lithuania" (2003 r. Warszawa). Od 1996 r. sekretarz Ogólnopolskiego Klubu Miłośników Litwy, Kawaler Orderu Wielkiego Księcia Giedymina (2001)." Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 77 rezultatów • 1, 2, 3 |