Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Turystyczne PTTK
Temat: PROPOZYCJA: pl.rec.pttk ----------------RFD-------------------------------- Moderowana: NIE Opis: Grupa poswiecona kazdemu rodzajowi turystyki PTTK, czyli turystyka pttk kojarzy sie tylko z pttk jako organizacja !!! co to ma do turystyki za waska grupa Temat: PROPOZYCJA: pl.rec.pttk ----------------RFD-------------------------------- Nazwa grupy: pl.rec.pttk Krotki opis: Turystyka kwalifikowana PTTK Moderowana: NIE Opis: Grupa poswiecona kazdemu rodzajowi turystyki PTTK, czyli turystyka Ogloszenie: Czas trwania: dwa tygodnie Andrzej Staskiewicz (wstrzymujacy sie od glosu) Temat: PROPOZYCJA: pl.rec.pttk ----------------RFD-------------------------------- Nazwa grupy: pl.rec.pttk Krotki opis: Turystyka kwalifikowana PTTK Moderowana: NIE Opis: Grupa poswiecona kazdemu rodzajowi turystyki PTTK, czyli turystyka Ogloszenie: Czas trwania: dwa tygodnie Temat: Praca Dla studentów nudzących się w wakacje ... Biuro Turystyki Aktywnej KOMPAS sp. z o.o. – wiodący organizator aktywnych imprez turystycznych, rekreacyjnych i sportowych poszukuje: INSTRUKTORÓW INO Wymagania: - uprawnienia organizatora INO PTTK / Przodownika INO - mile widziane doświadczenie w pracy z dziecmi i młodzieżą, - komunikatywność, - sumienność i samodzielność, - odpowiedzialność. Zakres obowiązków: - organizowanie zajęć INO, - opieka nad 10 -15 osobowowymi grupami uczestników; - realizacja programu obozu. Oferujemy: - umowę zlecenie, - zakwaterowanie, - wyżywienie, - przejazd w obie strony. Terminy obozów: 1. 22.06 – 04.07.2009 2. 06.07 – 18.07.2009 3. 20.07 – 01.08.2009 4. 03.08 – 15.08.2009 5. 17.08 – 29.08.2009 Osoby zainteresowane prosimy przesłanie swojego CV i listu motywacyjnego na adres praca@kompas.pl (w temacie: INO - nazwisko). Zastrzegamy sobie prawo odezwania się do wybranych kandydatów. Biuro Turystyki Aktywnej KOMPAS Sp. z o.o. ul. Asesora 72 80-119 Gdańsk tel./fax ( 048 58 ) 303 18 78 www.kompas.pl Oczywiście przekażcie dalej ... PS. Organizator potrzebuje dodatkowo Kurs Wychowawcy Kolonijnego; Przodownik nie. Temat: IV Płomień Pamięci - Cergowa POLSKIE TOWARZYSTWO TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZE ODDZIAŁ W KROŚNIE zaprasza na: IV P Ł O M I E Ń P A M I Ę C I 2 kwietnia 2009 Krośnieński Oddział PTTK oraz Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale PTTK w Krośnie organizuje w dniu 2 kwietnia 2008 wyjście na górę Cergową k. Dukli, gdzie o godz. 21.37 zapalone zostanie ognisko - „Płomień Pamięci”, dla uczczenia czwartej rocznicy śmierci papieża Jana Pawła II, Wielkiego Polaka i Człowieka, Honorowego Członka PTTK. Rozpalenie ogniska poprzedzi Msza Święta. Chętnym do wzięcia udziału w tym spotkaniu zapewniamy transport, opiekę przewodnicką, pamiątkową plakietkę, ubezpieczenie NNW. Zapisy w Biurze w PTTK ul. Krakowska 9 w godz.10.00 – 14.00; tel.0-13-43 212 58 do dnia 28 marca 2009. Ilość miejsc ograniczona. WPISOWE: - 12 zł członkowie PTTK (nr leg. członkowskiej) - 15 zł pozostali (PESEL) Osoby niepełnoletnie biorą udział w spotkaniu jedynie z opiekunami. Prosimy o zabranie ze sobą latarek, lampionów, przypominamy o konieczności posiadania odpowiedniego stroju turystycznego, zwłaszcza obuwia i zachowania zasad bezpieczeństwa. Organizatorzy nie odpowiadają za szkody wyrządzone przez uczestników – każdy uczestnik odpowiada karnie i materialnie za wyrządzone przez siebie szkody. Wyjazd o 18.30 – Biuro PTTK Krosno, Krakowska 9, powrót do Krosna ok. 23.30 Temat: Przewodnictwo turystyczne w Sudetach Małe sprostowanie,przewodnik Ziemi Kłodzkiej, nigdy nie został automatycznie przemianowany na przewodnika Sudeckiego.Jako przewodnik Sudecki posiadam uprawnienia na Sudety zachodnie oraz wschodnie. A na środkowe to już nie???Ja mam na ten temat inne informacje. Mianowicie posiadacze tej "blachy", kiedy wprowadzono Rozporządzenie MG w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek, przywracając tym samym regulacje dotyczące przewodników z czasów PRL-u, tj. uprawnienia państwowe, zaliczyli jakąś tam wycieczke szkoleniową, po odbyciu której otrzymali stosowne legitymacje z pieczątką wojewody oraz identyfikator. Przewodnicy zrzeszeni w PTTK zyskali automatycznie prawo do noszenia blachy przewodnika sudeckiego, której wzór jest zastrzeżony przez PTTK w urzędzie patentowym jako znak towarowy. Pozostali przewodnicy prowadzący własne biura turystyczne i nie będacy członkami PTTK formalnie nia mają prawa do posługiwania się odznaką tego wzoru. Temat: Stowarzyszenie - malutkie pytanie Odradzam Wojtkowi formułę stowarzyszenia bo to jest wspieranie darmozjadów. Stowarzyszenie niestety musi mieć członków a wśród nich co najmniej połowa będzie takich co to zawsze i wszędzie chcą mieć wszystko za darmo - na takie zabawy może sobie pozwolić coś co jest hojnie dotowane przez państwo lub samorząd. Ew. zyski z czasowej formuły stowarzyszenia mogą być absolutnie nic nie warte w stosunku do trudności aby się z tego stowarzyszenia wyzwolić i zacząć prowadzić normalny byznes - w końcu trzeba będzie na to machnąć ręką i zaczynać samemu od nowa a korzyści np. z zaprowadzenia marki i nazwy diabli biorą. Chyba że klub jako taki działa od dawna, ma czlonków ma regulamin i tylko chce się teraz ująć to w ramy prawne aby uniezaleznić od innej organizacji (np. PTTK). Na tej zasadzie działają jako stowarzyszenia non-profit niektóre studenckie koła przewodnickie (np. SKPB Warszawa). Mają tez wtedy możliwość uzyskania dotacji na niektore swoje imprezy (np. kurs, niektore rajdy). Zakładając stowarzyszenie zamiast normalnej działalnosci gospodarczej omija się niektóre przepisy o podmiotach prowadzacych DG w zakresie Organizatora Turystyki (w sensie ustawy o usługach turystycznych). Po to np. "Annapurna Klub" jest stowarzyszeniem, a nie normalnym biurem turystycznym. Bo biuro turystyczne musi za organizację imprez płaci na prawde duże opłaty za ubezpieczenie swojej działalnosci (nie mówiąc już o 500 zł samej opłaty za wpis do rejestru organizatorów turystyki). Jednak na mój gust tego typu interpretacja przepisów jest bardzo, ale to bardzo śliska. Temat: Gorgany? Riła? A może Fogarasze? Mam 17 lat. Marzy mi się wakacyjna wyprawa w któreś z wyżej wymienionych gór. Na nieszczęście nikt z moich znajomych nie interesuje się turystyką górską. Czy ktoś z Was zna jakieś sprawdzone agencje czy biura, które organizują w te rejony wyprawy albo obozy dla młodzieży? Chodzi mi o prawdziwą wędrówkę po górach, a nie łażenie dolinami. Tak - sama prowadziłam dla nich w zeszłym roku obóz w Gorganach, w tym roku chcę prowadzić w rejonie bardziej na wschód. http://www.wierchy.pttk.pl/?s/_punkt_m.oferta/_48 Wyjazdy typowo górskie - cały czas chodzenie po górach, zazwyczaj z całym bagażem na grzbiecie. Jest to biuro przy PTTK w Krakowie, wszystkie namiary na stronie. Pozdrowienia Basia Temat: Promocja Kielc i regionu - realizacja Kieleckie biura podróży nie mają odpowiedniej oferty dla turystów Zmieniają się preferencje turystów zwiedzających nasz region. Coraz więcej osób chce zwiedzać Stadion Kielce, Halę Sportową przy ulicy Bocznej czy jedyny w regionie Browar. Nie wszystkie z tych obiektów można zwiedzać. Dla turystów otwarty jest Stadion, który można zwiedzać codziennie od godziny 9.00 do 15.30. Organizowane są także spotkania, w czasie których można obejrzeć pamiątki klubowe. "Obiekty te cieszą się w całej Polsce sławą, turyści wiedzą o nich często znacznie więcej niż o zabytkach sakralnych"- powidział Radiu Kielce Grzegorz Szczęsny - prezes kieleckiego oddziału PTTK. Biura podróży w mieście nie korzystają z tej koniunktury, bowiem nie mają odpowiedniej oferty dla zwiedzających. http://www.radio.kielce.pl/index.php?go=3&id_k=3119 Temat: Górska Odznaka Turystyczna Dawno temu, jeszcze w szkole dorobiłam sie małej srebrnej. Potem przeprowadziłam sie do Rabki. Oczywiście odznaki, rózne legitymacje zostały gdzies na strychu i tak od nowa, jak nie zapomnę, robie punkty do GOTu (znów jest dozbierane do malej srebrnej i ciut więcej ale do biura PTTK mam jakieś 3 km więc mi sie nie chce iść). Ksiązeczke GOT dopiero kończe pierwszą ale mam w niej doklejone dodatkowe 16 stron ma pieczątki. A co do zaszczytnych funkcji członków PTTK. W 1985 zrobiłam kurs Organizatorów Turystyki. Dopóki działałam w ZHP to miałam potwierdzenie organizacji różnych rajdów i przedłuzano mi ważnośc legitymacji. Póżniej juz nie miałam glowy do pisania pism i wpłacania składek. Ale tak z ciekawosci - czy jeszcze istnieje w PTTK taki Organizator Turystyki? Temat: kontrola Doczytałem się. Klub Sudecki jest to tzw. stowarzyszenie zwykłe, czyli uproszczona forma stowarzyszenia. Może takie stowarzyszenie założyć 3 ludzi, uchwalają regulamin, określają działalność, regulamin i przedstawiciela (nie trzeba wybierać żadnych władz) . Na stronie KS jest napisane, że stowarzyszenie jest zarejestrowane, a to nieprawda. Stowarzyszenia rejestruje się w KRS i ni jest to łatwa i prosta procedura. Stowarzyszenia zwykłe zgłasza do wojewody i już. Stowarzyszenie zwykłe n i e m a o s o b o w o ś c i p r a w n e j i nie może m.in. powoływać jednostek organizacyjnych, prowadzić działalności gospodarczej, a finansowanie może się ograniczac jedynie do składek członków. I pod szyldem takiego stowarzyszenia "ilu was? raz!" Lech chce zmieniać ustawy? Przecież w przeciwieństwie do harcerstwa, organizacji kościelnych, biur turystycznych, stowarzyszeń przewodnickich, PTTK itp, klub nie ma osobowości prawnej - no to nie jest od prawnej strony żadnym organizatorem żadnych wycieczek (jak się mylę, to Grzegorzu L sprostuj proszę) Nawet gdyby chciał, to nie mógłby wystąpić o żadną koncesję turystyczną. Kajetan Temat: [Wałbrzych] Wabienie turystów Wabienie turystów Strategia rozwoju turystyki dla miasta Wałbrzycha to dokument, który ma sprawić, że turyści odwiedzający zamek Książ, przyjadą też do centrum miasta. Przy strategii będą pracować nie tylko urzędnicy. Władzom Wałbrzycha zależy na tym, by w tworzeniu strategii rozwoju turystyki dla miasta Wałbrzycha uczestniczyli także właściciele hoteli, działacze PTTK i pracownicy biura ochrony zabytków. Przy tworzeniu strategii mogą też wziąć udział mieszkańcy miasta. Wystarczy złożyć w urzędzie swoje propozycje na piśmie. A gra jest warta świeczki, bo tylko w ubiegłym roku przez zamek Książ przewinęło się ponad dwieście tysięcy osób.– Chcemy podkreślać przede wszystkim przyrodnicze walory Wałbrzycha – mówi Jan Jędrasik z urzędu miasta. – Nie wszyscy jeszcze przekonali się, że Wałbrzych dawno przestał być szarym miastem górniczym. Dziś jest to miasto zielone, z wielkimi połaciami parków i lasów komunalnych nawet w centrum miasta – przekonuje Jan Jędrasik. – Magnesem dla turystów mogą być także zabytkowe obiekty przemysłowe i unikalna architektura. Dzięki prostym zabiegom można uwydatnić ich niecodzienną urodę – podpowiada Barbara Obelinda z Biura Ochrony Zabytków w Wałbrzychu. Turystyka jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gałęzi gospodarki a Unia Europejska oferuje duże środki pomocowe na jej rozwój. Tygodnik "30 MINUT" Temat: Sandomierz CBA bada sprawę dzierżawienia Bramy Opatowskiej Świętokrzyski Oddział Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wydzierżawienia Bramy Opatowskiej w Sandomierzu miejscowemu oddziałowi PTTK. W doniesieniu złożonym w tej sprawie sugerowane są nieczyste układy burmistrza z tą organizacją. Za prawo dzierżawy PTTK zaproponowało miastu 2 tysiące złotych miesięcznie, podczas gdy jeden z prywatnych inwestorów złożył ofertę opiewającą na 20 tysięcy złotych. Burmistrz Jerzy Borowski powiedział Radiu Kielce, że nie ma w tej sprawie nic do ukrycia. Na dzierżawę Bramy Opatowskiej nie rozpisywano przetargu, bo i tak wiadomo było, że nikt inny tylko PTTK może ją wydzierżawić. Wynika to z dokumentów, podpisanych w 2006 roku, kiedy remontowano Bramę i na ten cel uzyskano pieniądze z Unii Europejskiej. Zapisano w nich, że przez 5 lat od tamtego momentu prawo do zarządzania Bramą Opatowską posiadać będzie właśnie PTTK, inaczej miasto zwróci do unijnej kasy 6 milionów złotych. Ponadto, jak podkreśla burmistrz - oferta PTTK była najbardziej wiarygodna i realna. Wybrano ją ze względu na turystów, odwiedzających miasto, aby mieli gwarancję rozsądnej ceny biletów wstępu do obiektu. PTTK w Sandomierzu ma prawo dzierżawy Bramy Opatowskiej od 80 lat. http://www.radio.kielce.pl/page,,CBA-bada-sprawe-dzierzawienia-Bramy-Opatowskiej,774de24d823ffc9331e75e4d701845ee.html Temat: Przewodnicy w górach/ było: "Co nam w Sudetach dała...& >> Przewodnik jest wymagany - dla grup ZORGANIZOWANYCH >> Teraz - co to jest grupa zorganizowana - jest to taka grupa, która ma organizatora - moze to być biuro podróży, szkoła, klub turystyczny itd... >> Jeśli grupa kolegów umówi się na stacji i wspólnie idą do schroniska - wg mnie nie jest to grupa zorganizowana. Od siebie dodam raz jeszcze ; każdy obywatel RP może z innym obywatelem RP w grupie wędrować słuchając górskich opowieści (morskich też, bo co i rusz w schroniskach szanty można usłyszeć) . Wspólne i dobrowolne grupowe wędrowanie nie jest prawem zabronione. Grupowe wędrowanie, np. wycieczki zorganizowanej przez klub turystyczny dla swoich członków bez eskorty przewodnika jest w górach oczywiście prawem zabronione. I na nic się zdadzą tego rodzaju pełne optymizmu dywagacje, bowiem faktem się już stało, że te kretynskie przepisy właśnie przyczyniają się do likwidacji resztek klubów górskich, osiedlowych kół PTTK, szkolnych kół turystycznych, a tym samym zaniku turystyki wędrówkowej oraz upadku (zamykania) schronisk młodzieżowych i obiektów turystyki kwalifikowanej wraz z tanią studencką bazą noclegową w polskich górach, a zwłaszcza w Sudetach. Temat: Kim jesteśmy czyli nasze codzienne życie... To może ja też coś dopiszę o sobie... Będzie krótko: Skończyłem: - Wyższą Szkołę Hotelarstwa i Turystyki w Częstochowie (Obsługa Ruchu Turystycznego) - Wyższą Szkołę Turystyki i Rekreacji w Warszawie (Zarządzanie Instytucjami Sportowo-Rekreacyjnymi) Pracuje jako: 1. Dyrektor w firmie METMAL sp. z o.o. zajmującej się produkcją profili wyciskanych z mosiądzu i alumninium (firma taka jak Kęty czy Hutmen) ps. Szukamy handlowca/ow 2. Prezes Zarządu STIgroup sp. z o.o. - firma zajmująca się Sportem i Turystyka przy wykorzystaniu Informatyki Sprzedajemy bilety samolotowe, autokarowe, promowe; wycieczki jako agent ponad 60 biur podróży, sprzęt sportowy i turystyczny. W przyszłym tygodniu otwieramy sklep z Mapami i Planami. Sprzedajemy także trofea sportowe i produkujemy numery startowe na zawody (specjalizacja rowerowe). Biegowe też nie są nam obce. Druczki, metki, wizytówki i cała obsługa reklamowa też A także: Redaktor Naczelny www.sport24.info.pl Fotograf Menedżer Sportu (nawet w Uwadze bylem ) ) Kierowca wyścigowy (WT) ale jeżdżący w Rajdach Pojazdów Zabytkowych - Mistrzostwa Polski. Czasem startuję w BnO lub MTBO Przodownik Imprez na Orientację PTTK Sędzia Sportów Samochodowych PZM Kolekcjoner zabytkowych samochodów (gdyby ktoś miał jakieś części albo wiedział gdzie stoi do sprzedania Mikrus to poproszę kontakt) Organizator / współorganizator wielu (prawie 100) imprez typu: KJS, MnO, Wyścigi na 1/4 mili. Podobno idealny kandydat na męża Temat: Kim jesteśmy czyli nasze codzienne życie... To może ja też coś dopiszę o sobie... Będzie krótko: Skończyłem: - Wyższą Szkołę Hotelarstwa i Turystyki w Częstochowie (Obsługa Ruchu Turystycznego) - Wyższą Szkołę Turystyki i Rekreacji w Warszawie (Zarządzanie Instytucjami Sportowo-Rekreacyjnymi) Pracuje jako: 1. Dyrektor w firmie METMAL sp. z o.o. zajmującej się produkcją profili wyciskanych z mosiądzu i alumninium (firma taka jak Kęty czy Hutmen) ps. Szukamy handlowca/ow 2. Prezes Zarządu STIgroup sp. z o.o. - firma zajmująca się Sportem i Turystyka przy wykorzystaniu Informatyki Sprzedajemy bilety samolotowe, autokarowe, promowe; wycieczki jako agent ponad 60 biur podróży, sprzęt sportowy i turystyczny. W przyszłym tygodniu otwieramy sklep z Mapami i Planami. Sprzedajemy także trofea sportowe i produkujemy numery startowe na zawody (specjalizacja rowerowe). Biegowe też nie są nam obce. Druczki, metki, wizytówki i cała obsługa reklamowa też A także: Redaktor Naczelny www.sport24.info.pl Fotograf Menedżer Sportu (nawet w Uwadze bylem ) ) Kierowca wyścigowy (WT) ale jeżdżący w Rajdach Pojazdów Zabytkowych - Mistrzostwa Polski. Czasem startuję w BnO lub MTBO Przodownik Imprez na Orientację PTTK Sędzia Sportów Samochodowych PZM Kolekcjoner zabytkowych samochodów (gdyby ktoś miał jakieś części albo wiedział gdzie stoi do sprzedania Mikrus to poproszę kontakt) Organizator / współorganizator wielu (prawie 100) imprez typu: KJS, MnO, Wyścigi na 1/4 mili. Podobno idealny kandydat na męża A ja nadal jestem marnym robaczkiem co listy nosi Temat: Polskie Towarzystwo Tatrzańskie >U nas w Oddziale jest tak, że niektórzy przewodnicy owszem prowadzą odpłatnie obozy, czy wycieczki dla różnych biur podróży, ale to ich działalność indywidualna, najczęściej na umowę o dzieło z danym biurem podrózy. Robią to na własną rekę poza oddziałem. W to co kto robi poza Oddziałem nikt nie ma prawa ingerować. Nawet jeśli żona - przewodnik znajdzie sobie kochanka wśród uczestników wycieczki, a mąż jest działaczem w tym Oddziale, to Oddziałowi nic do tego (mężowi prywatnie lub poprzez adwokata - tak). Natomiast jeśli Oddział stara się o dotacje i status stowarzyszenia pożytku publicznego, to przewodnicy PTTK muszą działać dokładnie na tych samych zasadach jak przodownicy turystyki kwalifikowanej PTTK a w PTT przewodnicy GOT. Mogą prowadzić wyłącznie społecznie (bezinteresownie), przy czym wnioski o dotacje na pokrycie ich ew. kosztów podróży czy wyżywienia (tzw, delegacja) będą w tym przypadku uzasadnione. Temat: Czy powstanie Punkt Informacji Miejskiej? Ale adres na stronie inny niż podaje Arkadiusz. CHORZOWSKIE CENTRUM INFORMACJI I TURYSTYKI 41-500 Chorzów, ul. Floriańska 42/1 skr. pocz. 141 tel. / fax. (0048) 032 771 99 74 e-mail: oddzial@chorzow.pttk.pl gadu-gadu: Gadu-Gadu Biuro czynne codziennie od poniedziałku do piątku w godz. 9.00 - 17.00 Temat: walka z konkurencją Witam!Sprawy przewodnictwa,pilotażu wycieczek,organizatorów imprez są zawarte .w Ustawie o usługach turystycznych z dnia 29.07.1997 r.Można ją znaleźć na stronie ZG PTTK.W Ustawie tej wyraźnie okreśłono w art.29 o kontroli pracy przewodników i pilotów wycieczek przez osoby upoważnione przez Marszałka Województwa.Kontroli podlega m.in aktualność posiadanej licencji,teren uprawnień,zasób wiadomości a nawet ubiór przewodnika. Z każdej kontroli sporządzany jest protokół i przesyłany do właściwego Urzędu Marszałkowskiego.Problem w tym,że osoby posiadające uprawnienia do kontroli pracy przewodników i pilotów nie posiadają żadnych uprawnień do żądania okazania legitymacji i licencji przewodnika i pilota.Taki kontrolujący okaże mi prawo do kontroli mnie jako przewodnika,ale ja niekoniecznie muszę mu okazać moje dokumenty.Aby zapoznać się z nimi musi poprosić o pomoc osobę uprawnioną do legitymowania np.policjanta,strażnika miejskiego,strażnika parkowego.Kontroluje się przewodników natomiast nie kontroluje się szeregu osób prowadzących wycieczki bez uprawnień przewodnickich i pilota jak np nauczycieli,księży,zakonnic,właścicieli biur podróży.którzy w wielu przypadkach mijają się z prawdą o zwiedzanym regionie czy obiektach.W Krakowie ,Warszawie i Tatrach w przewodnictwie panuje wolna amerykanka.Tam chodzi o duże pieniądze i każdy prowadzący grupę wycieczkową stanowi cel ataku oczekujących na "fuchę"przewodników.Zobaczcie jakie walki toczą o podebranie grupy na parkingach,co się dzieje na Wawelu i wstyd o tym pisać,że czyni to brać przewodnicka.To tyle informacji.Pozdrawiam serdecznie Temat: ZADYSZKA 29.09.2007 Zlot Olsztyńskich Turystów „ZADYSZKA” Stare Jabłonki sobota 29. września 2007 TRASY PIESZE wpisowe 1 Wokół jez. Szeląg Mały 5 km 15 zł 2 Biesal - Jadaminy – St. Jabłonki 12 km 15 zł 3 Unieszewo – leśn. Mitelki – Guzowy Piec – St. Jabłonki 20 km 15 zł TRASA ROWEROWA 4 Olsztyn - Naterki - Guzowy Piec – St. Jabłonki 40 km 17 zł TRASA KAJAKOWA 5 Jez. Szeląg Mały i Szeląg Wielki 15 zł + 12,50zł/os. na miejscu za kajak Wpisowe obejmuje koszty biletów PKP, bigos, pieczywo i kiełbaskę na ognisko. Wpłaty przyjmuje biuro Oddziału codziennie w godzinach 12 – 16 Uczestnicy zlotu, którzy mają aktualną legitymację PTTK są ubezpieczeni od następstw nieszczęśliwych wypadków w czasie imprezy, pozostali ubezpieczają się we własnym zakresie. Temat: Przewodnickie kurioza Jestem właśnie jedną z chyba wielu "zniszczonych" niezbyt przemyślanymi decyzjami w tej branży. W moim "Klubie" była powolna agonia po wprowadzeniu tych "ciekawych" przepisów i stało się. Brakło siły na walkę nie tylko z przepisami ale i z "nadzorem" a w ostatnim czasie z "konkurencją" biur turystycznych. Dziś turystyka dziecięca czy młodzieżowa już właściwie nie istnieje! Moze czasem jedna wycieczka w roku - programowa bo coś ...trzeba. Nie stać ludzi na kosztowne wyjazdy jakimi są wycieczki a prowadzić "społecznie" przodownikowi turystyki nie wolno. No ale prawda...społeczne działania były dobre kiedyś-dzisiaj wyszły z mody,tylko kto to najbardziej odczuwa?? Całe nasze społeczeństow odczuwa skutki braku elementarnej edukacji turystycznej już na poziomie szkolnym. Nic dziwnego, skoro nasze władze państwowe ustanowiły przepisy, które znacznie ograniczyły czy wprost uniemożliwyły społeczną działalność kadry stowarzyszeń programowo zajmujących się turystyką i krajoznawstwem wśród dzieci i młodziezy. Gdyby te wszystkie przepisy przestrzegać w pełni, byłaby to katastrofa. Ale i tak dzięki nim zniszczono resztki szkolnych klubów sportowych, szkolnych klubów PTTK i zachwiano podstawami działania wielu organizacji, firm i prywatnych osób. Młodzi ludzie uczą na własnych błędach i są ofiarami największej ilości wypadków w górach. Cała reszta naszego społeczeństwa to w większosci pseudoturyści, których nie miał kto już w szkole nauczyć zasad uprawiania turystyki, bo nasi nieodpowiedzialni ustawodawcy turystykę w naszym kraju ukierunkowali wyłącznie na komercję. Niestety ta narzucona przez przepisy komercja jednocześnie niczego nie nauczyła oprócz wygodnictwa, a odebrała możliwość działania nauczycielom, m.in. posiadającym uprawnienia społecznej kady PTTK do organizowania turystyki i wypoczynku w górach. Na szkołach wymuszono korzystanie z biur turystycznych i zawodowej obsługi przewodnickiej. Jak co się stanie to odpowiada biuro turystyczne - zero własnej odpowiedzialności. Tak więc nauczyliśmy się już braku odpowiedzialności, a teraz musimy się uczyć turystyki od podstaw, i to często na tragicznych błędach. No i dzięki temu z Czechami czy Słowakami w kulturze fizycznej nie mamy się co równać. Ale tam edukację turystyczną zaczyna się już w szkole, prężnie działają organizacje turystyczno - sportowe, których nie blokują żadne przepisy, a przeciwnie - są uznawane i wspierane przez państwo, i nie czeka się aż ludzie sami się nauczą. Temat: Całe zło tego świata... Siłą rzeczy po Bekidach wędruje więcej turystów, niż po Sudetach, po są po prostu rozleglejsze. Poza tym wydaje mi się, że Beskidy mają w sobie tradycję obozów wędrownych, plecakowców, wielodniowej turystyki kwalifikowanej. Sudety wg mnie takiej tradycji nie mają. Przepraszam, ale dobrze pamiętam czasy, kiedy obozy wędrowne w Sudetach cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że aby zapewnić sobie miejsca noclegowe dla grupy w schroniskach na planowanej trasie, trzeba było je rezerwować już na początku roku. Brak schronisk stałych uzupełniały uruchamiane w sezonie schroniska młodzieżowe w szkołach i studenckie bazy namiotowe. Oddział Międzyuczelniany PTTK z Poznania prowadził dwie takie bazy: w Nowej Morawie i przy Jaskini Radochowskiej. Ta ostatnia działała najdłużej - jeszcze jakiś czas po roku 2000. Tradycja by była, gdyby nie przepisy, które zarżnęły obozownictwo wędrowne. Jeszcze raz powtórzę, że przykładowo kluby górskie PTTK czy szkolne koła PTTK spoza rejonów górskich ciążących ku Sudetom, nie mające w składzie przewodników górskich (sudeckich) praktycznie zaprzestały organizowania rajdów i wycieczek w góry. Wprowadzenie obowiązku nie tylko wędrowania z przewodnikiem z uprawnieniami państwowymi, ale również dokumentowania wszystkich wydatków fakturami do reszty zabiło organizację młodzieżowej turystyki wędrownej. Wszystko przez przepisy państwowe. Nauczyciele i wychowawcy są po prostu zmuszani do korzystania z usług biur turystycznych i kupowania "gotowców" z autokarem, pilotem i przewodnikiem oraz noclegami i wyżywieniem w hotelach. Wartość wychowawcza takich wycieczek i edukacja górska jest praktycznie żadna, a młodzi ich uczestnicy na takich imprezach nie mają żadnych szans załapać tego "bakcyla", którego mamy tu na myśli. W pewnych krótkich okresach przez tereny KPN i PNGS przewalają się takie właśnie wycieczki szkolne, a w sezonie wakacyjnym ruch ten niemal całkowicie zamiera. W pozostałych pasmach górskich Sudetów przez cały rok są niemal kompletne pustki. Prawo zabija turystykę kwalifikowaną, wąskie kliki nadal urządzają sobie sympozja i konferencje, a publiczne portale rządowe, m.in. Ministerstwa Sportu i Turystyki, zamieszczają tylko lakoniczną wzmiankę o planowanych zmianach w przepisach. I nic więcej się nie dzieje, nic się nie zmienia a jeżeli już - to tylko na gorsze. Temat: Podwójny jubileusz Lech z kolei twierdzi, że turystyka teraz podupadła, mniej osób włóczy się po górach I tak faktycznie jest, bo dziś takie imprezy młodzieżowej turystyki kwalifikowanej, w tym letnie obozy wędrowne, jak na powyższych fotkach z lat 60-tych z czasów komuny, oparte o bazę schronisk PTSM i PTTK są zmuszane do korzystania z biur turystycznych i płatnej obsługi przewodnickiej. Co do obowiązku wynajęcia zawodowego przewodnika, by mogło to jedynie dotyczyć wyłącznie miejsc szczególnie trudnych i niebezpiecznych, a niestety prawda jest taka, że dotyczy niemal całych polskich gór. Dlaczego? Bo autorzy szkodliwego społecznie rozporządzenia ministerialnego uznali za wyjątkowo trudne i niebezpieczne niemal wszystkie obszary polskich gór: parki narodowe i rezerwaty przyrody (zarówno powyżej jak i poniżej 600 m n.p.m.), i wreszcie wszystkie tereny powyżej 1000 m n.p.m. Ano przeczytajcie => Zacytowane wyżej przepisy sprawiły, że albo się przewodnika bierze, albo w takie miejsca nie idzie czyli po prostu rezygnuje z imprezy lub robi to nielegalnie uprawiając "partyzantkę turystyczną". Przecież żaden organizator nie będzie kluczył po polskich górach omijając najciekawsze miejsca i nadkładając dziesiątki kilometrów aby ominąć owe 1000 m n.p.m, parki i rezerwaty przyrody przez które prowadzą wyznakowane szlaki turystyczne. W Polsce tworzy się chore prawo, które rzekomo ma sprawy porządkować, ale je komplikuje. Zabija się w ten sposób swobodną turystykę, którą dało się uprawiać nawet za czasów głębokiej komuny. Dzisiaj moi wychowawcy jak ś.p. Aleksander Glaza i Franciszek Banasiewicz, a nawet Karol Wojtyła prowadzący grupy młodzieżowe w góry - byliby przez takie prawo uznani za przestępców! Wszak chodzili sami, bez przewodników... Niestety doczekaliśmy się czasów kiedy młodzież - zamiast pojechać z wychowcą w góry - wystawa sobie pod bramami w miastach i sama znajduje sobie różne, delikatnie mówiąc, niezbyt godne naśladowania sposoby na rekreację ruchową... W dzisiejszych czasach spadek dochodów na głowę rodziny to mniejsza liczba turystów, zwłaszcza młodzieży szkolnej i mniejsze obłożenie schronisk górskich, które przez to podupadają. I to widać szczególnie w mniej popularnych pasmach polskich gór, m.in. w wielu regionach Sudetów, gdzie są obecnie pustki i zarastają szlaki, na których kiedyś można było spotkać obozy młodzieżowe i innych wędrujących turystów plecakowych. W sytuacji ubożenia społeczeństwa narzucanie przez państwo aż tak przesadnych ograniczeń jest po prostu nonsensem do kwadratu!!! Temat: Po co z eskortą??? Chyba trochę przesadzacie... To że nie przepadacie za Lechemnie oznacza, że musicie protestować nawet jeśli Lechu napisze że "2+2=4". 1/. "Masowa" turystyka też może być głupia albo rozsądna. Ludzie "masowo" jeżdżą autami czy rowerami i nikt z tego powodu nie protestuje, choć są to działania bardzo niebezpieczne i rokrocznie skutkujące tysiącami ofiar śmiertelnych. Dlaczego nie popularyzować turystyki, w tym "górskiej"?? Doświadczony turysta nie powinien patrzyć z "wyższością" na "masowego", bo sam by się oburzał, gdyby tak na niego patrzył "doświadczony wspinacz" dowodząc, że tyle jest wypadków, po co "cieciom" pozwalać chodzić po górach - neich wpierw skończą kurs tatrzański pod okiem dościwadczonego instruktora, zdadzą egzaminy itd. 2/. "Masowa turystyka" to nie jest to samo co "wycieczki szkolne", ale dotyczy wycieczek "zbiorowych" w dowolnej grupie wiekowej, np. z zakładu pracy, "koła PTTK", czy co-tam-jeszcze. Ja w takich imprezach wiele razy uczestniczyłem i nigdy nie było z tym najmniejszego problemu. Po co tracić czas na wprowadzanie durnych ustaw to ograniczających? Myśłę że ustawodawcy powinni się zająć poważniejszymi sprawami. 3/. Nie widzę rozsądnej konieczności brania "licencjonowanego" przewodnika na spacer latem w Beskidach, wyjeżdżając koleją na Gubałówkę, albo nawet w Tatrach drogą bitą do schroniska w Kościeliskiej, albo do Kuźnic, które jak wiadomo leżą w całości w granicach TPN (i mają 1000 m npm). Proszę zauważyć, że nie ma takiego obowiązku np. dla biur turystycznych organizujących grupowe wyjazdy narciarskie np. w Alpy, gdzie zagrożenia dla zdrowia (ilość kontuzji) jest dużo większa niż na drodze w Kościeliskiej! Więc nie "przesadzajmy z pobożnością"!! Oczywiście, jak ktoś chce sobie zatrudnić nawet 3 przewodników UIAGM na wjazd na Gubałówkę, to ja nie mam nic przeciwko temu - jego sprawa. Jestem tylko przeciwny zmuszaniu ludzi do niesensownych zachowań. Nie przesadzajmy z "przeprofesjonalizowywaniem" wszystkiego! 4/. Nie jest prawdą jakoby przewodnik "gwarantował" bezpieczeństwo. De facto było wiele wypadków z udziałem przewodników, w tym śmiertelnych, nie mówiąc o drobniejszych. A poza tym przewdonik moim zdaniem nie ma żadnej odpowiedzialności prawnej w tym zakresie! Proszę mi podać choćby 1 przykład gdzie przewodnik w Polsce odpowiadałby za jakąkolwiek kontuzję klienta i/lub jakikolwiek swój błąd! [jesłi komuś się wydaje że przewsdonicy są "bezbłędni" to mogę podać liste wypadków z ich udziałem] Żeby byo jasne - ja nie mam nc przeciwko samej instytucji przewodnika. Chodzi tylko o to żeby z tym nie przesadzać. To, że jakiś nauczyciel popełnił głupstow nie ozancza, że inny nauczyciel, np. geografii i zarazem zapalony turysta nie może wejść z licealistami do Doliny Kościeliskiej, albo asfaltem do Moka. Pozdrawia AndrzejZ Temat: Całe zło tego świata... Tradycja by była, gdyby nie przepisy, które zarżnęły obozownictwo wędrowne. Jeszcze raz powtórzę, że przykładowo kluby górskie PTTK czy szkolne koła PTTK spoza rejonów górskich ciążących ku Sudetom, nie mające w składzie przewodników górskich (sudeckich) praktycznie zaprzestały organizowania rajdów i wycieczek w góry. Wprowadzenie obowiązku nie tylko wędrowania z przewodnikiem z uprawnieniami państwowymi, ale również dokumentowania wszystkich wydatków fakturami do reszty zabiło organizację młodzieżowej turystyki wędrownej. Wszystko przez przepisy państwowe. Nauczyciele i wychowawcy są po prostu zmuszani do korzystania z usług biur turystycznych i kupowania "gotowców" z autokarem, pilotem i przewodnikiem oraz noclegami i wyżywieniem w hotelach. Wartość wychowawcza takich wycieczek i edukacja górska jest praktycznie żadna, a młodzi ich uczestnicy na takich imprezach nie mają żadnych szans załapać tego "bakcyla", którego mamy tu na myśli. W pewnych krótkich okresach przez tereny KPN i PNGS przewalają się takie właśnie wycieczki szkolne, a w sezonie wakacyjnym ruch ten niemal całkowicie zamiera. W pozostałych pasmach górskich Sudetów przez cały rok są niemal kompletne pustki. Prawo zabija turystykę kwalifikowaną, wąskie kliki nadal urządzają sobie sympozja i konferencje, a publiczne portale rządowe, m.in. Ministerstwa Sportu i Turystyki, zamieszczają tylko lakoniczną wzmiankę o planowanych zmianach w przepisach. I nic więcej się nie dzieje, nic się nie zmienia a jeżeli już - to tylko na gorsze. lechu, ale przepisy o ktorych piszesz sa chyba ogolnopolskie, nie? wiec dlaczego w beskidach chodzi bardzo duzo rajdow z kol studenckich, czy prowadza chatki czy bazy, organizuja imprezy a w sudetach nie? dlaczego prawo mialoby zabic turystyke kwalifikowana tylko w sudetach???..w innych pasmach ma sie dobrze. Temat: Uprawnienia przewodnika... trudności pozaustawowe i ustawowe >Co do godności przewodnika GOT nadanych przez PTT, to jak wynika z Pana postu, a i mojej skromnej wiedzy na ten temat, nie mają one żadnego przełożenia w aktualnym stanie prawnym, tj. w III RP. Niezupełnie. Podstawowym aktem prawnym, który gwarantuje takim społecznym organizacjom jak PTTK, PTT czy ZHP, i wielu innym stowarzyszeniom jak np. Klub Sudecki w Poznaniu, m.in. ustanowienie w swych regulaminach własnych i niezależnych od biur turystycznych osób (wolontariuszy) do prowadzenia organizowanych przez te stowarzyszenia wycieczek, jest Konstytucja RP. Jej art.12 stanowi: "Rzeczpospolita Polska ZAPEWNIA WOLNOŚĆ tworzenia i DZIAŁANIA związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników STOWARZYSZEŃ, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji." Czasy, kiedy państwo narzucało grupie stowarzyszonej osobę do jej prowadzenia na szlaku, a nie przewidywało osób demokratycznie wyznaczonych w tym celu przez same stowarzyszenia, wg Konstytucji RP już minęły. Brakuje tylko konsekwentnego egzekwowania tego najwyższego rangą aktu prawnego. Dlatego rozporządzenia dotyczące obowiązku wynajmowania przewodnika w górach, tkwią jeszcze w PRL-u, ale to powinno się wkrótce zmienić. Tak jak zniesiono kretyńskie karty pływackie na wodach, tak i taka sama reforma niewątpliwie nastąpi w górach. I nie będzie już tak paradoksalnych sytuacji, że grupa prowadzona przez przodownika turystyki górskiej PTTK czy przewodnika PTT latem na Śnieżnik będzie uznana za nielegalną i bedzie zmuszona udawać turystów indywidualnych, kiedy z czeskiej strony na ten sam Śnieżnik może wejść prowadzona przez np. zwykłego pilota wycieczki grupa starszych pań z laseczkami. Pozdrawiam Lech http://ksp.republika.pl/ Temat: BLOKOWISKA - Maszyny do alienacji Z tego co wiem wycieczki mile widzane byly tylko w poczatkowej fazie istnienia kombinatu. Jak na tamte czasy bylo sie czym pochwalic W tym miejscu chcialam wkleic zdjecia z takich wycieczek ale nie znalazlam stronki ;| Zwiedzanie kombinatu jest możliwe tylko po uzyskaniu stosownej zgody. Biuro przepustek znajduje się w Budynku Z Centrum Administracyjnego HTS. Kiedyś, gdy huta była samodzielnym zakładem, uzyskanie zgody nie sprawiało większych kłopotów. Wycieczkę zgłaszało się do tutejszego koła PTTK lub biura rzecznika prasowego. Jednak gdy huta stała się częścią koncernu Polskie Huty Stali, sprawa nieco się skomplikowała. Od niedawna właścicielem koncernu jest międzynarodowa grupa LNM o indyjskich korzeniach, kierowana przez Lakshmi Mittala i nie wiadomo jeszcze, jakie będą decyzje na temat udostępniania huty turystom. [...] Huta jest udostępniana do zwiedzania, co stanowi ewenement w skali światowej, bo zakłady produkcyjne bardzo niechętnie otwierają swoje podwoje dla turystów. Kombinat nowohucki był jednak tak ważnym obiektem propagandowym, że wycieczki odwiedzały go już w fazie budowy. Potem musiała go zobaczyć każda oficjalna delegacja państwowa, a także zorganizowana grupa turystów przyjeżdżających do Krakowa. Dziś, idąc wąskimi schodkami i kładkami nad linią produkcyjną, można cieszyć się świadomością, że wcześniej podążał tędy król Kambodży Norodom Sihanouk, premier Indii Jawaharlal Nehru, Charles de Gaulle czy Fidel Castro. Ten ostatni stanowczo odmówił oglądania Rynku z Sukiennicami i kazał od razu wieźć się do kombinatu. Do huty prowadzi kilka bram, lecz dla turysty otwarta pozostaje jedna, ta przy Centrum Administracyjnym [...] Niestety, nie można się tam wybrać indywidualnie, bo samotna wędrówka niechybnie skończyłaby się zabłądzeniem, a śmiałka trzeba by szukać przez kilka tygodni. Wpuszczane są tylko grupy pod opieką przewodnika, który pomaga poruszać się po labiryntach huty, pokazuje najciekawsze miejsca i dawnym obyczajem pilnuje, by nie robić szpiegowskich zdjęć szczególnie chronionych obiektów. Temat: Linia 100 Pisała o tym wczorajsza Rzepa. A autobus to rzeczywiście nowy nie jest - rok. prod. 1988! KOMUNIKACJA Na weekendowej linii ma się pojawić autobus typu cabrio Nie piętrus, ale parterowa setka wozi turystów w tegoroczne wakacje Zła wiadomość - piętrowy autobus turystycznej linii 100 nie wróci w te wakacje na ulice Warszawy. Dobra - szefowie MZA myślą o zakupie pojazdów typu cabrio Autobusy linii 100 odjeżdżają z pl. Zamkowego o godz. 10, 12, 14 i 16 DARIUSZ GOLIK Do końca wakacji linię 100 obsługiwać będzie krótki, częściowo niskopodłogowy jelcz. Charakterystyczny dla stolicy piętrus ma już kilkanaście lat i się zepsuł. -Z powodu poważnej awarii piętrowy autobus będzie remontowany - wyjaśnia Michał Dąbrowski z Zarządu Transportu Miejskiego. Zdradza, że prezes Miejskich Zakładów Autobusowych Mieczysław Magierski ma również pomysł, aby lepiej przystosować pojazd do potrzeb turystów. - Chcę wyposażyć go w system nagłaśniający, a być może umieścić w środku bufet i kilka stolików -wylicza Dąbrowski. Obiecuje, że piętrowy autobus wróci na ulice Warszawy. Kiedy? Nie wiadomo. Jak udało się nam dowiedzieć, w MZA zastanawiają się również nad zakupem turystycznego autobusu typu cabrio, podobnego do tych, które kursują w innych europejskich stolicach. Setka jest bardzo popularna wśród turystów i warszawiaków. Kursuje przez cały rok, ale tylko w weekendy. Wyjeżdża z pl. Zamkowego o godz. 10, 12, 14 i 16. - Znamy Warszawę, ale uważamy, że to ciekawa trasa, która pozwala przyjrzeć się np. Starej Pradze i Agrykoli -mówią warszawianki Barbara Gorczycka i Maria Nowak, które wczoraj wybrały się na przejażdżkę. Szkoda jednak, że nie ma piętrusa. - Dobrze, że jest możliwość takiego zwiedzania Warszawy. Zdecydowałem się na zwiedzanie autobusem, ponieważ wiele miejsc jest zbyt odległych, aby odwiedzić je w trakcie spaceru - mówi Roland Gresser, turysta z Drezna. Od 14 lipca do 31 września w autobusach startujących o godz. 10 i 12 przewodnicy z biura PTTK Trakt opowiadają po polsku i angielsku o mijanych obiektach, zaznaczonych również na mapce dostępnej w autobusie. Bilet kosztuje 2,40 zł., tyle co na zwykły przejazd. Szczegółowy rozkład jazdy linii na stronie www.ztm.waw.pl. Monika Gebel Temat: Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu Może odpowiem troche nie po kolei... Widze,że jestes z Jeleniej Gory,więc w Twoim przypadku taki kieruek jak hotelarstwo czy turystyka ma sens (patrząc pod kątem znalezienia pracy w tym zawodzie),gdyz macie u siebie w regionie liczne biura podróży,PTTK-i i turystyka jest dosyć dobrze rozwinięta,ale pamietaj,że najwazniejszy jest papierek wyzszej uczelni poparty tytułem magistra. Jesli nie ma za bardzo różnicy czy wybierze sie poziom podstawowy czy rozszerzony z poszczególnych przedmiotów to po prostu wybierz taki poziom poszczegolonych przedmiotach abys czuł,że to zdasz.Nie ma sensu brac rozszerzonego,jesli ni eczujesz sie pewnie z jakiegos przedmiotu Zwróć szczególna uwagę na geografię (to zmora wszystkich studentów i z tego cisna najbardziej) i znajomośc języków obcych - najlepiej angielski.Dzieki temu będziesz mogł dodatkowo zrobić podczas studiow (duże znizki dla studentów TiR) kurs pilota wycieczek,co da Ci dodatkowe mozliwości zarobkowania i zwiedzania świata.Aby nałapać dodatkowych punktów,zapisz sie może do PTTK-u,roczna składka to chyba 25zł,dostajesz legitymację i znizki na noclegi w różnych obiektach i łapiesz dodatkowe punkty.Osiągnięcia sportowe tez sa brane pod uwagę przy rekrutacji. Co do stancji we Wrocławiu to na AWF-ie często wiszą ogłoszenia,jest tez Bank Stancji we Wrocławiu,ogłoszenia wprasie lokalnej.Ceny przystępne.Ja placiłam 300zł za pokój w domku jednorodzinnym z osobnym wejściem,osobna kuchnia i łazienka.Mozna jeszcze taniej znaleźć.Akademików nie polecam-drogo,cisno,warunki jak za komuny... Co do moich odczuc odnośnie studiowania,to jak najbardziej na plus.Trzeba przetrzymać I -szy rok a szczególnie "przezyc" geografie Polski a potem Europy i świata.Nie jest lekko.Przedmioty w sumie przyjemne,bo kierunkowe,ciekawe wyjazdy,obozy,wesole zycie studenckie,a miasto WrocłAnabolic Window ma fajny klimat dla studentów To chyba tyle tak na "gorąco" Życze powodzenia w dostaniu sie na studia i duzo milych wrażeń podczas studiowania Temat: Tabor na Setce Z dzisejszej Rzepy: KOMUNIKACJA Na weekendowej linii ma się pojawić autobus typu cabrio Nie piętrus, ale parterowa setka wozi turystów w tegoroczne wakacje Zła wiadomość - piętrowy autobus turystycznej linii 100 nie wróci w te wakacje na ulice Warszawy. Dobra - szefowie MZA myślą o zakupie pojazdów typu cabrio Autobusy linii 100 odjeżdżają z pl. Zamkowego o godz. 10, 12, 14 i 16 DARIUSZ GOLIK Do końca wakacji linię 100 obsługiwać będzie krótki, częściowo niskopodłogowy jelcz. Charakterystyczny dla stolicy piętrus ma już kilkanaście lat i się zepsuł. -Z powodu poważnej awarii piętrowy autobus będzie remontowany - wyjaśnia Michał Dąbrowski z Zarządu Transportu Miejskiego. Zdradza, że prezes Miejskich Zakładów Autobusowych Mieczysław Magierski ma również pomysł, aby lepiej przystosować pojazd do potrzeb turystów. - Chcę wyposażyć go w system nagłaśniający, a być może umieścić w środku bufet i kilka stolików -wylicza Dąbrowski. Obiecuje, że piętrowy autobus wróci na ulice Warszawy. Kiedy? Nie wiadomo. Jak udało się nam dowiedzieć, w MZA zastanawiają się również nad zakupem turystycznego autobusu typu cabrio, podobnego do tych, które kursują w innych europejskich stolicach. Setka jest bardzo popularna wśród turystów i warszawiaków. Kursuje przez cały rok, ale tylko w weekendy. Wyjeżdża z pl. Zamkowego o godz. 10, 12, 14 i 16. - Znamy Warszawę, ale uważamy, że to ciekawa trasa, która pozwala przyjrzeć się np. Starej Pradze i Agrykoli -mówią warszawianki Barbara Gorczycka i Maria Nowak, które wczoraj wybrały się na przejażdżkę. Szkoda jednak, że nie ma piętrusa. - Dobrze, że jest możliwość takiego zwiedzania Warszawy. Zdecydowałem się na zwiedzanie autobusem, ponieważ wiele miejsc jest zbyt odległych, aby odwiedzić je w trakcie spaceru - mówi Roland Gresser, turysta z Drezna. Od 14 lipca do 31 września w autobusach startujących o godz. 10 i 12 przewodnicy z biura PTTK Trakt opowiadają po polsku i angielsku o mijanych obiektach, zaznaczonych również na mapce dostępnej w autobusie. Bilet kosztuje 2,40 zł., tyle co na zwykły przejazd. Szczegółowy rozkład jazdy linii na stronie www.ztm.waw.pl. Monika Gebel Temat: "Caravaning Ekspert" Powstaje nowe pismo "Caravaning Ekspert": Fragment informacji jaką otrzymałem od Pani Doroty Nowak. Krótka charakterystyka tytułu: Tytuł: Caravaning Ekspert Data wydania pierwszego numeru: sierpień 2008 Częstotliwość ukazywania się: miesięcznik Cena egzemplarza: 6,00 zł przez pierwsze 3 miesiące (cena promocyjna), następnie 8,00 zł Objętość: 64 strony Tematyka: poświęcony turystyce samochodowej i kempingowej oraz wszystkiemu, co się wiąże z takim sposobem spędzania wolnego czasu; prezentujemy ofertę firm produkujących, sprzedających, wypożyczających przyczepy i samochody kempingowe, a także akcesoria do caravaningu; doradzamy, dokąd udać się na wypoczynek; informujemy o targach i spotkaniach miłośników caravaningu na całym świecie; propagujemy całoroczny aktywny wypoczynek, ze szczególnym uwzględnieniem zimowego caravaningu; integrujemy środowisko caravaningowe w Polsce, (sekcje caravaningowe w PZM-ocie, PFCC, PTTK, osoby niezrzeszone i inne ); popularyzujemy myśl, że caravaning to sposób na ciekawe i aktywne na życie; Charakter pisma: informacyjny, propagatorski, branżowy Grupa docelowa: miłośnicy caravaningu, producenci, serwisanci sprzętu turystycznego, samochodowego, właściciele kempingów, hoteli, biur turystycznych Kontakt: „Caravaning Ekspert” ul. Starogardzka 44/17 Straszyn k. Gdańska 83 – 010 e-mail: dorota@caravaningekspert.pl www.caravaningekspert.pl Tel./fax: do redakcji: +48 (0) 58 683 54 72 kom. + 48 (0) 602 796 703 Ponieważ uważam, że każda taka inicjatywa jest potrzebna zamówiłem roczną prenumeratę miesięcznika. Jeśli kogoś interesuje podaję namiary na prenumeratę. Prenumerata „ Caravaning Ekspert” Bank Zachodni WBK S.A. 50 -950 Wrocław ul. Rynek 9/11 Dorota Nowak „Spectrum” ul. Piastowska 20 d 2 83-000 Pruszcz Gdański Nr konta: 76 1090 1098 0000 0001 0689 1431 Z dopiskiem: roczna prenumerata „ Caravaning Ekspert” I jeszcze jedno, zaprosiłem "Caravaning Ekspert" na nasz zlot do Zielenina we wrześniu. Myślę, że wyrażę opinię większości kamperowców i życzę Pani Dorocie i całemu zespołowi redakcyjnemu powodzenia i liczę na owocną współpracę. Temat: Koło Przewodników Turystycznych zaprasza na dni otwarte Koło Przewodników Turystycznych zaprasza na dni otwarte Dnia 21 lutego br. obchodzony jest na całym świecie Światowy Dzień Przewodnictwa, dlatego Koło Przewodników Turystycznych im. Augusta Czarnynogi przy Oddziale PTTK w Chorzowie zaprasza na tzw. „Przewodnickie Drzwi Otwarte”, objęte patronatem Wiceprezydenta Miasta Chorzów dra Joachima Otte. Drzwi Otwarte w dniu 21 lutego, polegać będą na społecznym pełnieniu dyżurów w siedzibie Oddziału PTTK przez przewodników turystycznych, którzy udzielać będą informacji na tematy turystyczne, krajoznawcze i metod bezpieczeństwa obowiązujących na wycieczkach i różnego typu wyjazdach. Przewodnicy będą do dyspozycji zainteresowanych w godz. od 9,00 do 17,00. Będzie również możliwość specjalnego zamówienia przewodnika, który przyjdzie do danej placówki (szkoły, przedszkola, domu kultury), po uprzednim zgłoszeniu. Zgłoszenia przyjmowane są do dnia 18 lutego br. z podaniem miejsca, godziny oraz osoby odpowiedzialnej za wizytę przewodnika ze strony zamawiającej placówki. Zaproszenie przewodnika nie wiąże się z żadnymi kosztami, a można je dokonać telefonicznie, faksem (032 771-99-74) lub emailem: info.cciit@op.pl. Osoby indywidualne zapraszamy do siedziby Oddziału PTTK przy ul. Floriańskiej 42/1. Mamy nadzieję, że propozycja „Przewodnickich Drzwi Otwartych” znajdzie poparcie i zainteresowanie wśród dzieci, młodzieży, jak i kadry nauczycielskiej naszego miasta oraz przyczyni się do propagowania bezpiecznej turystyki uprawianej pod fachowym okiem przewodnika turystycznego. 41-500 Chorzów ; ul. Floriańska 42/1 tel/fax. 0~32 771-99-74 skr. poczt. 141 Biuro Oddziału PTTK czynne: poniedziałek – piątek w godz. 9.00-17.00 źródło: strona UM Temat: IV Międzynarodowy Rajd Narciarsko - Pieszy IV Międzynarodowy Rajd Narciarsko - Pieszy "Ku Źródłom Wisły" Organizator: PTTK Oddział Wisła Kierownictwo rajdu: Komandor: Adam Śliż Kierownik trasy 1: Tadeusz Leżański Kierownik Trasy nr 2: Mirosław Mitręga Cele Rajdu: 1. Propagowanie turystyki kwalifikowanej, 2. Upowszechnianie czynnego wypoczynku, 3. Poznanie piękna terenów Beskidu Śląskiego, 4. Podtrzymanie wspólnoty turystycznego pogranicza, 5. Propagowanie zasad bezpieczeństwa turystyki narciarskiej. Termin rajdu: 3 marca 2007 roku Trasy rajdu: Trasa nr 1: Kubalonka - Stecówka - Karolówka Trasa nr 2: Koniaków - Koczy Zamek - Tyniok - Gańczorka Punkty startowe czynne od godz. 9.00 do 10.00 Meta: Przysłop - Chatka (czynna od godz. 11.00) (będzie posiłek w Chatce...) Warunki uczestnictwa: 1. Rajd jest imprezą kwalifikowaną, wymagającą od uczestników odpowiedniego sprzętu i wyposażenia oraz należnej kondycji, 2. W rajdzie mogą brać udział drużyny i turyści indywidualni, 3. Osoby niepełnoletnie biorą udział pod opieką osób dorosłych, 4. Warunkiem uczestnictwa w rajdzie jest nadesłanie zgłoszenia i wpłacenie wpisowego Zgłoszenie i odpłatność: Zgłoszenia na rajd należy przesłać do dnia 24 lutego 2007 r. na adres: PTTK Oddział WISŁA ul. Lipowa 4a 43-460 Wisła Wpisowe na rajd wynosi: - dla uczestników dorosłych - 9,- zł. - dla młodzieży - 5,- zł. Wpisowe prosimy wpłacać do dnia 24 lutego 2007 r. na rachunek Oddziału PTTK: 02 1020 1390 0000 6302 0185 5105 Wszelkich informacji na temat rajdu udziela Biuro Oddziału PTTK: tel. 033 8553560 fax: 033 8553480 pttk@wisla.pl Świadczenia: - znaczek rajdowy, - gorący posiłek na mecie rajdu, - nagrody w konkursach, - potwierdzenie do odznaki turystycznej pieszej GOT i narciarskiej, - konkursy i liczne atrakcje na mecie rajdu. Obowiązki uczestnika: 1. Przestrzeganie: - postanowień regulaminu rajdu, - postanowień karty turysty, - stosowanie się do zarządzeń kierownictwa rajdu i tras. 2. Posiadanie: - potwierdzenia przyjęcia na trasę, - dowodu wpłaty wpisowego, - apteczki pierwszej pomocy, właściwych dawek humoru, życzliwości i uśmiechu. UWAGA!! Członkowie PTTK z ważną legitymacją są ubezpieczeni od następstw nieszczęśliwych wypadków na mocy porozumienia ZG PTTK z TU SIGNAL IDUNA, natomiast każdy inny uczestnik musi ubezpieczyć się sam !!! Organizatorzy nie biorą odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas rajdu spowodowane przez uczestników oraz osoby trzecie. Temat: Odznaki PTTK-U No dobra. To ja teraz napiszę posta-molocha Otóż chciałam zaproponować wszystkim, szczególnie jednak szczepowym wędrownikom wybierającym się na wycieczki zlotowe w Kielcach, zdobywanie odznak PTTK-owskich. Rzecz jasna, uwzględniając, że taki pomysł odkurzyły z patyny czasu Wiewiórki i chwała im za to :) Ale do rzeczy. Za mną, czytelniku! : Otóż pomyślałam, że można by trochę rozejrzeć się w tym kontekście w Kielcach. Pierwszy post Zosi wskazuje bodajże na OTP, czyli Odznaki Turystyki Pieszej. No i, proszę ja Was, można trochę kilometrów sobie policzyć na wędrówkach zlotowych. Poza tym po uważnym zwiedzeniu Kielc można otrzymać dodatkowe 15 pkt. za tzw. zwiedzanie miejscowości, no a w przypadku odznaki popularnej to cała 1/4 :) Ta druga propozycja, moim zdaniem, może szczególnie zainteresować tych, którzy na wędrówki zlotowe nie idą, ale chcą zdobywać odznakę. Myśl następna: Tutaj raczej odniosę się już do postu Kasi. Na wędrówkach zlotowych będziemy na pewno w jakimś rezerwacie, na terenie Parku Narodowego czy pomnika przyrody - za co z kolei mamy punkty na odznaki Turysty Przyrodnika. Myśl trzecia, ostatnia: W zasadzie Góry Świętokrzyskie to - jak sama nazwa wskazuje - góry. Ale takie ino cuś małe, więc nadają się bardziej na OTP, niż na Górską Odznakę Turystyczną (GOT). Jeżeli jednak komuś brakuje paru punktów, to również wokół tej oznaki warto byłoby się zakręcić. Teraz nastąpi ogłoszenia część główna - jeżeli ktoś się na to pisze, to niech zabiera do Kielc wszystkie potrzebne mu książeczki i sam się w nie wcześniej zaopatrzy! Jeżeli nie ma ich u Kamy w sklepiku (kryptoreklama ), to można zakupić na ul. Sienkiewicza 1 w biurze PTTK, przynajmniej powinno tak być. Jutro się tam wybieram, jeżeli nie można, to napiszę. W każdym razie to jest przecznica Dworcowej, na rogu jest pizzeria "Da Grasso", biuro znajduje się w podwórzu pewnej kamienicy, a obok niego jest sklep militarny "Ranger"; - jeżeli ktoś ma do mnie jakieś pytania, to proszę pytać do najbliższego wtorku, 24 lipca :) Na późniejsze będę odpowiadać raczej już na Zlocie w Kielcach, i ogólnie zaopiekuję się chętnymi w miarę swoich możliwości; - wszystkie regulaminy znajdują się w tym linku, można sobie poczytać dla orientacji: http://www.pttk.pl/pttk/p....php?co=odznaki Chyba wszycho. Sama zabieram przynajmniej OTP, więc można naprawdę skorzystać z niezłej okazji Pozdro :) Temat: Doradźcie mi, proszę... Do wczorajszego posta dodam kolejny sposób na zmianę wskazywanych przez LECHA wypaczeń (post z poniedziałku) Przytłaczająca większość ZORGANIZOWANYCH imprez turystyki kwalifikowanej, jak m.in. letnie obozy wędrowne, rajdy górskie itp., przed wprowadzeniem tych idiotycznych przepisów była prowadzona społecznie przez wykwalifikowanych działaczy różnych stowarzyszeń - instruktorów, przodowników turystycznych itp. kadrę, a nie przez biura podróży. Parlamentarzyści z Wielkopolski i Dolnego Śląska mogą popierać inicjatywy PTT i PTS oraz PTK. Spokojna głowa Januszu. Poznańscy działacze PTTK już od dawna nawiązują kontakty z miejscowymi parlamentarzystami i przekazują im stosowne wnioski - patrz cytowany wcześniej stenogram wypowiedzi senatora Wł. Łęckiego. Taki kontakt nawiązano również po ostatnich wyborach. KTG ZG PTTK też czyni pewne działania. Właśnie niedawno wydała "Vademecum turysty górskiego" (Zbigniewa Kreska i Wojciecha Kacperskiego), które między innymi tematami przodownickimi nowelizuje wymogi dotyczące doszkalania przodowników i szkolenia kandydatów na nich - mające na celu podniesienie rangi tej grupy wśród kadry tego Towarzystwa. Jak słusznie zauważyli cała filozofia a zarazem podstawa działań Klubów Górskich PTTK opiera się na społecznej pracy przodowników, pracy - którą w szczególnie trudnych dla turystów czasach - chce się, za przeproszeniem "upieprzyć" za pomocą głupich ustaw i w majestacie prawa. Niestety do gremiów niechętnych przodownikom należą też parki narodowe, które albo (jak Tatrzański) ich w ogóle nie tolerują, albo skutecznie (parki pozostałe) starają się obrzydzić im społeczną robotę. Także zdarzające się w górach wypadki usiłuje się na bieżąco wykorzystywać przeciwko przodownikom, którzy tymczasem turystom nie tylko nie zagrażają, ale proponują (co w obecnych czasach wydaje się niepodobieństwem) sprzedaż swojej wiedzy - za darmo. Co się tyczy wrocławskiego Polskiego Towarzystwa Sudeckiego, to przecież już pisałem, że jest w stadium porządkowania spraw organizacyjnych. Jak te sprawy zostaną uporządkowane, to i tym się na pewno też zajmie. Temat: Punkt informacji o mieście rusza w maju Punkt informacji o mieście rusza w maju 1 maja w Chorzowie ruszy Centrum Informacji i Turystyki. Będzie się mieściło na ulicy Floriańskiej 42. Inicjatywa powstania takiego miejsca wyszła od Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego koło Chorzów. - W naszym mieście tego brakowało. Biuro informacji o mieście istnieje m.in. w Piekarach Śląskich, Bytomiu i Katowicach. Najwyższy czas na Chorzów, w którym ciągle się coś dzieje i coraz więcej osób tu przyjeżdża - mówi Mirosław Nawrocki, członek chorzowskiego PTTK. Centrum będzie czynne przez pięć dni w tygodniu w godzinach od 9 do 17. Pracować w nim będą dwie osoby. Językiem obcym, który będą się posługiwać, będzie niemiecki. Potem, kiedy centrum się rozwinie, dojdzie pracownik mówiący po angielsku. - Postawiliśmy na język niemiecki, bo wiele osób, odwiedzających miasto mówi głównie w tym języku - dodaje Nawrocki. W centrum będą udzielać informacji nie tylko o ciekawych i wartych zobaczenia miejscach. Przygotują nam też dane o aktualnych imprezach i wydarzeniach w Chorzowie. Do dyspozycji będzie spis wszystkich placówek m.in. szpitali, hoteli i restauracji na terenie miasta. - Wszystko będzie można zdobyć w naszej placówce lub wchodząc na stronę internetową powstającego właśnie portalu - informuje Nawrocki. Chorzów w tym roku obchodzi 750-lecie. Szykują się też trzy duże koncerty na Stadionie Śląskim. Takie Centrum Informacji i Turystyki jest z pewnością trafionym pomysłem. - Chorzów pretenduje też do miana miasta turystycznego. Takie miejsce jest potrzebne, żeby ściągnąć tu turystów. Musza oni wiedzieć, że mają szanse uzyskać w tym mieście pomoc - mówi członek PTTK. źródło: (an) - Dziennik Zachodni Temat: Całkiem już pogłupieli??? przyznajesz, że strona internetowa to znakomite referencje (zwłaszcza w porównaniu z legitymacją czy nawet dyplomem Strona interenetowa biura turystycznego pokazuje, że mamy do czynienia z dobrymi praktykami, a nie tylko posiadaczem papierka, co do którego praktycznych umiejetności nie można mieć przekonania. Wiem coś na ten temat, bo miałem do czynienia w swojej pracy z posiaczami tytułów mgr inż., a okazali się zwyczajnymi głąbami kapuścianymi. Nigdy bym nie skorzystał i nikomu bym nie polecił "w ciemno" usługi gościa posiadającego państwowe uprawnienia przewodnickie. Najpierw bym musiał zasiegnąć informacji np. od tych , którzy z jego usług korzystali. Mam za sobą dziesiątki poprowadzonych przeze mnie młodzieżowych obozów wędrownych trasami PTSM, wiele rajdów i wycieczek z młodzieżą szkolną, w tym dla szanujących się szkół - przeważnie za friko. Jedyną rekompenstatą za pełnienie na tych imprezach społecznie roli przewodnika był najczęściej zwrot diety, jakiś skromny upominek i przede wszystkim satysfakcja, że uczestnicy i ich rodzice byli bardzo zadowoleni z mojej opieki nad grupą. Z chwilą wprowadzenia durnych przepisów obowiążkowych państwowych przewodnikach i pilotach wycieczek ludzie nadal zwracali sie do mnie z propozycją prowadzenia takich obozów. Panie Leszku, pan to robi najlepiej - mówili. Byłem zmuszony odmówić. - Ale ja szukałam wśród zawodowych przewodników takiego, który by zechciał poprowadzić nasz obóz i niestety nie znalazłam. - Nic dziwnego, bo oni wolą łatwy zarobek prowadząc np. wycieczki autokarowe dla emerytów, a nie mają ochoty kilkanaście dni wędrować pieszo z plecakiem i 24 godz. na dobę mieć na głowie grupę młodzieżową - odpowiadałem. I tak to na dzień dzisiejszy wygląda z tą formą turystyki. Nic dziwnego, ze upadła mlodzieżowa turystyka wędrówkowa, polikwidowano schroniska młodzieżowe PTSM, PTTK czy bazy namiotowe w polskich górach... Ostatnimi laty z racji wieku nie mam już chęci prowadzienia grup młodzieżowych, a organizuję wyjazdy w miejszych grupach dla seniorów. Jeździemy do Czech albo na Słowację, gdzie durne polskie przepisy nas nie dotyczą. Doświadczenia w prowadzeniu z młodzieżą turystyki i krajoznawstwa jednak nikt mi nie odbierze. Ilustracją tej działalności są niektóre stare i nowsze fotografie na stronie => http://picasaweb.google.p...tareFotografie# Temat: RAJD MIKOŁAJKOWY W SŁUPSKU TRASA NR4 KTP ORŁY WITAM WSZYSTKICH BĄBLI !!! oto regulamin tego rajdu który mam przyjemnosc poprowadzic Klub Turystyki Pieszej ,,ORŁY’’ w SŁUPSKU RAJD MIKOŁAJKOWY Trasa nr 4 Kwalifikowana : Prowadzący trasę : Daniel Nazaruk Tomasz Radawiec Słupsk - Bierkowo - Strzelino – Słupsk (Lasek Północny) 15km-15pkt OTP Termin 2.XII.2006 r. Zbiórka uczestników : Godz.6.50 Wyjście Godz.7.00 Pętla autobusowa na ul. Rzymowskiego Warunki uczestnictwa: Uczestnikiem Rajdu może zostac każdy turysta ,który w terminie do dnia 30 listopada 2006r. Wpisze się na listę uczestników oraz wpłaci wpisowe za udział w rajdzie. Grupy zorganizowane lub szkolne biorą udział w drużynach /1 opiekun przypada na 10 uczestników /.Rajd Mikołajkowy jest imprezą Turystyki Kwalifikowanej wymagającej od uczestników posiadania odpowiedniego ubioru i obuwia umożliwiającego wędrówkę w różnych warunkach atmosferycznych. Zapisy i szczegółowe informacje :Regionalny oddział PTTK w Słupsku , ul. Szarych Szeregów 1 ,tel.059/842-50-12 ,tel./fax. 059/842-29-02 ,biuro czynne od poniedziałku do czwartku w godzinach 8:00-16:00 , w piątki 8:00-14:00 .Wpisowe na rajd wynosi: członkowie KTP ,,ORŁY’’ i PTTK 4 zł ,pozostali uczestnicy 6zł. Świadczenia : - pamiątkowy znaczek - ubezpieczenie - potwierdzenie punktów na OTP - uroczyste ognisko - kiełbaska na ognisko KTP ,,ORŁY’’ ZAPRASZA NA TRASĘ !!!!! serdecznie zapraszam po rajdzie moge was oprowadzic po słupsku poniewaz rajd zakonczy sie koło godz.13 .w razie pytan prosze pisac ,pozdrowienia Temat: Prawa wolności człowieka na górskich szlakach >Jarku, jestescie tego bardzo pewni. ja natomiast widzac co dzieje sie na zachodzie uwazam ze nic sie nie zmieni. Sprobuj co przytaczalem, po iwedniu oprowadzic grupe turystow bez uprawnien. W najlepszym wypadku dostaniesz ostrzezenie od strazy miejskiej, w najgorszym bardzo wysoka kare pieneizna i zakaz wjazdu do Austrii. Informacje zeszloroczne. I nikogo nie interesuje ze robisz to za darmo czy prze biuro podrozy. Góry to nie wielkie miasto. Powodem tego zjawiska, które zauważyłeś w Wiedniu, jest ochrona interesów miejskiej kasy, a nie wyimaginowane względy bezpieczeństwa, jak na obszarze niemal całych polskich gór. Latem na Śnieżnik od strony czeskiej zupełnie legalnie - bez przewodnika - wchodzi wycieczka starszych pań z małymi dziećmi. W Polsce każda grupa zorganizowana wchodząca na ten sam Śnieżnik bez wynajętej siły roboczej do jej ekortowania, robi to nielegalnie. Zastanawiasz się również: >W jaki sposob ma zweryfikowac jego kwalifikacje. Jezeli chodzi o kadre programowa PTTK i PTT i innych organizacji, oni nie sa weryfikowani zewnetrznie. Niewiele widać wiesz o tych organizacjach, bo samo uzyskanie uprawnień to już weryfikacja i nie jest to takie proste, jak się wydaje. Trzeba się wykazać odpowiednim doświadczeniem górskim, aby uzyskać stosowne uprawnienia. Ale właściwie po co ta ostra weryfikacja zewnętrzna czy selekcja? Czy prowadzący np. wycieczkę rowerzystów z ramienia PTTK po ruchliwej krętej szosie, gdzie niebezpieczeństwo jest bez porównania większe niż na wspomnianym wyżej Śnieżniku (1425 m n.p.m.), musi mieć w ogóle prawo jazdy? Otóż nie. Podobie jest ze spływami kajakowymi. Też (zgodnie z zaleceniami UE) zniesiono kretyńskie karty pływackie. Takie wycieczki nie muszą mieć eskorty przewodnika i i nikt się aż tak wnikliwie nie zastanawia nad weryfikowaniem umiejętności osób je prowadzących, by musiały uzyskiwać aż licencje od wojewody. Wiesz dlaczego tak w Polsce się dzieje? Bo te rodzaje turystyki nie zostały opanowane przez lobby przewodnickie czyli ludzi robiących na tym kasę. Tego rodzaju pytania o weryfikację mogą wymyślać tylko wyrafinowani manipulatorzy, którzy chcą społeczeństwu wmówić, że chodzenie w górach bez przewodnika jest wszędzie takie strasznie niebezpieczne. A tymczasem w polskich górach mamy zaledwie kilka niebezpiecznych odcinków szlaków, i tylko na tych szlakach ewentualnie by można wprowadzić jakieś szczególne ograniczenia. Temat: Pytanie Ej co Wy ??? nic nie dostajecie czy jak??? Ja tu pytania dostałam (te które Wam wysłałam) i o egzaminie też już dawno dostałam maila ;] zapomnieli o Was czy jak??? Zamieszczam Wam tu info tzn. maile, które dostałam : 1. Witam !!! Szanowni Państwo, właśnie otrzymaliśmy potwierdzenie z Urzędu Marszałkowskiego dotyczące terminów egzaminów. Terminy te są już pewne i wyglądają następująco: I TURNUS : 20-21.08. 2007r. II TURNUS: grupa "A" : 29-30. 08. 2007r. grupa "B" - Uwaga nastąpiła zmiana terminu !!! egzamin dla Państwa odbędzie sie w dniach: 05-06.09.2007r. W związku z powyższym mogą Państwo dokonywać wpłaty na konto Urzędu Marszałkowskiego. Wpłaty należy dokonać na rachunek bankowy: Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, ul. Basztowa 22, 31-156 Kraków, Kredyt Bank S.A II o/Kraków, 69 1500 1487 1214 8001 9631 0000 z dopiskiem opłata za egzamin na pilota wycieczek oraz TERMINEM tego egzaminu. Informujemy Państwa także o dostarczeniu do Biura potwierdzenia wpłaty kwoty na egzamin tj. I TURNUS: do 31.07.2007r. II TURNUS grupa "A" : do 09.08.2007r. grupa "B": do 16.08. 2007r. 2. Witam !!! Szanowni Państwo otrzymaliśmy informację z Urzędu Marszałkowskiego,iż Ci z Państwa, którzy przystępują do egzaminu państwowego w dniach 29-30.08.2007r. oraz 05-06.09.2007r. mają się stawić w Centralnym Ośrodku Turystyki Górskiej PTTK, przy ulicy Jagiellońskiej 6 w Krakowie. 29.08.2007r. o godz. 9.00 - część pisemna egzaminu teoretycznego ok. godz. 11.30 - część ustna egzaminu teoretycznego 30.08.2007r. o godz. 9.00 - część praktyczna egzaminu 05.09.2007r. o godz. 9.00 - część pisemna egzaminu teoretycznego ok. godz. 11.30 - część ustna egzaminu teoretycznego 06.09.2007r. o godz. 9.00 - część praktyczna egzaminu Przypominamy Państwu, iż przy wejściu na egzamin należy posiadać oryginał wpłaty za egzamin oraz dowód osobisty. ŻYCZYMY POWODZENIA !!! No wiec tyle od nich dostałam na ten temat :] ale nie rozumiem dlaczego Wy nie dostaliście Temat: Gładka przełęcz Basia Z. napisał(a): He he - a miały przewodnika ? Bo zgodnie z Ustawą o Usługach Turystycznych organizator imprezy zorganizowanej (podkreślam to słowo) powinien uczestnikom takiej imprezy jeśli odbywa się na terenie górskich parków narodowych zapewnić przewodnika z licencją Słuszna uwaga. Tego nie wiemy ale jeżeli nie miały (a coś mi podpowiada, że chyba jednak nie miały) to faktycznie ich pobyt w TPN z tego względu nie był legalny. Podkreśliłam to słowo zorganizowaną i bardzo Ci dziękuję za wykładnie prawną tego co to jest impreza zorganizowana. Bo mieliśmy tu jakiś rok temu, lub wcześniej długie i męczące dyskusje (również na innych forach), kiedy to jeden pan (który oblał egzamin przewodnicki) sie żalił że nie wolno mu w górach zorganizować obozu wędrownego dla grupy znajomych. Otóż ja uważam ze jeśli to jest impreza prywatna a na dodatek ten pan nie posiada firmy tylko po prostu zaprasza swoich znajomych na wyjazd w góry - to w ogóle nie ma sprawy. Choćby ich grupa liczyła i 30 osób - nikt nie ma prawa się doczepić. Natomiast jeśli nawet grupka jest 2-osobowa a wyjazd jest oficjalnie organizowany przez biuro podróży (i podpisuje się umowę) - całkiem co innego - wtedy przewodnik powinien być (Jeśli umowa nie stanowi jasno inaczej). Istnieje jeszcze "szara strefa", kiedy imprezę organizuje parafia, szkolne kółko geograficzne lub klub PTTK - czyli jednostka, która nie posiada osobowości prawnej. Jak nazwać taką imprezę organizowana przez taką jednostkę - czy jest zorganizowana - czy nie ? (Sorry że odbiegłam od głównego tematu - ale mnie to interesuje) Pozdrowienia Basia Temat: Wójt chce przejąć Zamek Grodno Skarb gminy Walim Sukces samorządu w Walimiu. Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim przechodzi na własność gminy. Według planów, średniowieczny kompleks ma być miejscem wielu imprez kulturalnych i turystycznych. Gmina będzie się starać o fundusze unijne na zagospodarowanie obiektu. Z tego rozwiązania najbardziej cieszy się szefowa Biura Ochrony Zabytków w Wałbrzychu. - Bardzo na to czekałam. Byłam przeciwna prywatyzacji, jaką dwa lata temu chciało przeprowadzić starostwo. Komercyjne przedsięwzięcie, na jakie siłą rzeczy musiałby się nastawić prywatny podmiot, nie jest w tym obiekcie możliwe. To jest najważniejszy zabytek w gminie, samorząd ma pomysł na jego zagospodarowanie, dlatego uważam, że bardzo dobrze się stało - mówi Barbara Obelinda. „Historia tego zamku sięga odległych czasów. Jedno z legendarnych podań głosi, że już w osiemsetnym roku rycerz angielski założył w tym miejscu czworoboczną strażnicę” - to pierwsze słowa z historii zamczyska, którą na uroczystości podpisania protokołu przekazania odczytali Radek Rynkiewicz i Daria Melion. Z przejęcia zamku zadowoleni są mieszkańcy gminy, licząc na ożywienie ruchu turystycznego i płynące stąd profity. Starosta Augustyn Skrętkowicz przyznał wręcz, że jest to najbardziej naturalna sytuacja, gdy interesujący obiekt na terenie gminy znajduje się w jej władaniu. Poza tym na zainteresowaniu Grodnem mogą skorzystać inne miejscowości powiatu wałbrzyskiego. - Życzę mieszkańcom, aby ta drobna część skarbu państwa stała się prawdziwym skarbem tej gminy - mówił starosta na uroczystości przekazania zabytku. Formalne procedury przejęcia obiektu potrwają jeszcze parę tygodni - ostatni podpis na dokumentach w tej sprawie złoży wojewoda dolnośląski. - Oczywiście wszystko zostało wcześniej uzgodnione - mówi wójt Adam Hausman. Szef gminy ma wiele pomysłów na zagospodarowanie zamczyska - od reaktywowania schroniska dla młodzieży po kaplicę, w której będzie można udzielać ślubów. Jeszcze tej jesieni w zamku jest zaplanowany festiwal piosenki turystycznej oraz zlot górskich wędrowców. Na pewno sporo czasu zajmie dokładna inwentaryzacja obiektu i prace dokumentacyjne, nie jest też do końca ustalone, czy na zamku nadal będzie gospodarzyć PTTK. Formalności potrwają prawdopodobnie do końca roku, a potem Walim stanie się już pełnoprawnym właścicielem zamczyska. http://www.30minut.pl/?id=933 Temat: 23.07 - V Bieg Uliczny sw. Jakuba, Lebork 10 km Z oficjalnej strony Lęborka: www.lebork.pl można przeczytać plan na jutrzejszy dzień. Sobota 23.07.2005 11.00 Turniej Rycerski - boisko Szkoły Podstawowej nr 3 12.00 Muzyka Regionu - Levino, Purtce, Kapela Horpyna, ZPiT Ziemia Lęborska, Stolem - pl. Pokoju 15.00 i 17.00 Oprowadzanie turystów przez przewodników PTTK - spotkanie przy żabkach 15.30 Podsumowanie konkursu plastycznego MDK Pt. "Przyjaciel" 16.00 V Bieg Uliczny św. Jakuba Ap. 17.15 Występ grupy Może Nienajlepsze Artystki 18.45 BONEY M. SHOW 20.00 Włoskie przeboje - Damiano de Virgilio i Może Nienajlepsze Artystki 21.30 Gwiazda wieczoru - KOMBII Natomiast o samym biegu piszą tyle: To już piąta edycja Biegu Ulicznego św. Jakuba Ap. w Lęborku. Bieg odbywa się w centrum miasta, na dystansie 10 km, trasa jest atestowana przez PZLA. Start i meta znajdują się na Placu Pokoju. W tym roku Bieg Uliczny św. Jakuba odbędzie sięw dniu 23 lipca o godz. 16.00. Do startu dopuszczeni są zawodnicy, którzy ukończyli 16 rok życia, posiadają aktualne badania lekarskie i wniosą opłatę startową w wysokości 10 zł. Zgłoszenia przyjmowane są do dnia 22 lipca przez Dyrektora Biegu - Zygmunta Petka, Lębork, ul. Cisowa 10, tel/fax (059) 862-42-16 oraz w dniu biegu w Biurze Biegu. Biuro Biegu znajdować się będzie w holu Urzędu Miejskiego przy ul. Armii Krajowej 14 czynne w dniu 23 lipca od godz. 14.00. Organizator zapewnia bezpłatne noclegi w zespole Szkół Nr 3 przy al. Wolności 31 - zgłoszenia przyjmuje Dyrektor Biegu do dnia 19 lipca. Klasyfikacja: generalna kobiet i mężczyzn oraz w 7 kategoriach wiekowych. Nagrody - za pierwszych 8 miejsc w klasyfikacji generalnej w kat. kobiet i mężczyzn: pieniężne od 1000 zł za I miejsce do 100 zł za miejsce VIII. Przewidziana jest nagroda za rekord trasy. Za miejsca I-III w kat. wiekowych kobiet i mężczyzn zawodnicy otrzymają statuetki. Po biegu zawodnicy otrzymają posiłek w Zespole Szkół Nr 3 w Lęborku, al. Wolności 31. Uroczyste wręczenie nagród nastąpi w dniu zawodów o godz. 18.00 na scenie przy Placu Pokoju. Patronat nad impreza objęli: Burmistrz Miasta Witold Namyślak Przewodniczący Rady Miejskiej w Lęborku Zenon Roman Pryl Prezes Lęborskiego Stowarzyszenia św. Jakuba Ap. Ryszard Wenta Temat: Stragany, przetargi i klęska handlarza! W czasie weekendu majowego odwiedziłem piękny Kazimierz. Było tu bardzo wielu turystów i postanowiłem dowiedzieć się czegoś o handlu na Dużym Rynku. Własnoręcznie robię różne pamiątki i na ich sprzedaż potrzebowałbym około dwóch metrów kwadratowych placu. W Urzędzie Miasta dowiedziałem się, że przetargi na stragany odbyły się w kwietniu i innych w tym roku już nie będzie. Powiadomiono mnie także, że miejsca handlowe na Dużym Rynku są ujęte w planie zagospodarowania przestrzennego miasta i poza nimi handel na Dużym Rynku jest zakazany. Ponownie odwiedziłem Kaziminerz w czasie Festiwalu Filmowego i zauważyłem, że pojawił się nowy stragan, sąsiadujący ze straganem PTTK. Znajomi powiedzieli mi, że miejsce pod ten stragan jest dzierżawione od prywatnego właściciela. Jednak część towaru z tego straganu jest wystawiona na terenie należącym do Urzędu Miasta, a przecież powiedziano mi w Urzędzie Miasta, że nie ma więcej miejsc przewidzianych na handel na placu Dużego Rynku. Mało tego! Opisywany tu towar stoi na drodze pożarowej i zasłania hydrant. Widziałem to na własne oczy. Mi zabroniono handlu na Dużym Rynku, mimo że chciałem zapłacić za dzierżawę placu. Dlaczego jednak ktoś inny może handlować w Kazimierzu na drodze pożarowej? Czy na dzierżawę tego placu odbył się przetarg? Czy handel na drodze pożarowej jest zgodny z prawem?! Czy w planie zagospodarowania przestrzennego Kazimierza Dolnego droga pożarowa jest ujęta jako miejsce przeznaczone do handlu? Zastanawiałem się komu w tym mieście wolno robić takie rzeczy i dlaczego urzędnicy tego nie dostrzegają. Jakieś biuro podlegające pod Urząd Miasta znajduje się około 10 metrów od tego miejsca. O ile się nie mylę to w tym biurze są wydawane zezwolenia na działalność gospodarczą. Znajomi z Kazimierza powiedzieli mi, że właścicielką tego straganu jest pani, której mama sprząta w Urzędzie Miasta. Teraz inaczej patrzę na Kazimierz. Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić mi te anomalie? Temat: Ciekawe statystyki pttk /wieści ze strony ZG PTTK Dobra macie rację chłopaki. Sorki. Narzekajata ile chceta. Ja tak nie lubię, bo to wg mnie nie ma to sensu jeśli po tym nie idą zaraz działania. Ale skoro to komuś potrzebne... Tabu z tego co jest źle w peteteku nie robiłem nigdy. Zastanówmy się nad tym po co jest i było TT, PTT, PTK, PTTK. W uproszczeniu po to aby umożliwiać/ułatwiać swoim członkom oraz szerokim rzeszom Polaków uprawianie turystyki. A wcześniej jeszcze w czasie zaborów lub rodzenia sie państwowości w latach dwudziestych były inne funkcje. Było wtedy towarzystwem elitarnym. Lekarze, naukowcy, ziemianie działali dla narodu ucząc go krajoznawstwem "umiłowania" ojczyzny. Po wojnie wyrwaliśmy im z łapsk obszarniczych ten kaganek i po okresie masówki PTTK- po 56 roku stało się taką organizacją, która mieściła się mniej więcej w tym czego byśmy chcieli i teraz nic nie robiąc po spędzonych godzinach w robocie czy szkole. Jako jedna z niewielu "od turystyki" dostawała dotacje państwowe. Teraz niestety jest jedną z setek tysięcy, często musi (choć nie chce) prowadzić dzialaność gospodarczą wśród, z kolei, dziesiątek tysięcy biur turystycznych. Jej działacze - fachowcy od turystyki muszą mierzyć się z wolnym rynkiem, od którego uciekają. (Turystyka kiedyś była traktowana jako wypoczynek po pracy, który państwo miało obowiązek zapewnić ludowi miast i wsi a obecnie zaś jako cholerna gałąź gospodarki) Nie dziwi więc, to że te znienawidzone działania zarządów składających się umęczonych własną robotą do 16tej społeczników w świecie drapieżnego kapitalizmu przynoszą efekt ledwie wystarczający na pokrycie głodowej pensji programowca czy opłatę dla stóżą podczas zebrań klubowych. A co tu dopiero mówić o przestarzałym chyba już wymogu statutowym o tym, że jakaś nadwyżka (he,he dobre sobie) ma być kierowna na działania programowe. To raczej te działania muszą łatać dziurę. I najczęściej tak się dzieje. W zamian za lokal na spotkania lub z przyzwyczajenia i nieodwzajemniajej miłości do swojego oddziału ludzie dają kawałek siebie, zarażają innych entuzjazmem, prowadzają tysiące dzieciaków, dobrze się bawiąc w gronie klubowiczów dają możliwość popisania się dzialnością komu innemu. I co z tego. Nic nowego od wieków. PTTK, jeśli jest jeszcze potrzebne, musi znaleźć/określić sobie cel, środki i niszę działania. Albo po prostu przetrwać do lepszych dla siebie czasów. Nie jest powiedziane, że znów ma być organizacją masową, że ma załatwiać te same sprawy co przed zmianą systemu. Ale skoro trwa i żyją jeszcze ci, którym to potrzebne to jest sens trwania. Przykład Bąbli wskazuje na to, iż mimo nieciekawego dla klubów społecznych okresu w naszym kraju samym entuzjazmem można osiągać wzrost we wszystkich dziedzinach bez zmieniania się sytuacji zewnętrznej. Pytanie jest po co trwamy? Ano po nico. Bo nas to bawi i dlatego własnie warto poświęcić temu te parę lat gdy przemykamy po tym świecie. Czy coś ma sens czy nie zależy tylko od naszego nastawienia a wszystko co robimy w PTTK niech nas kręci. Zatem PTTK po prostu grupuje ludzi, którym podoba się jakis taki etos, blaszki i wszystko co pachnie jeszcze tą siermiężnością peerleowskiej turystyki. I za to grupowanie i umożliwienie działania> TAK ZA PRAWO DO DZIAŁANIA musimy płacić działaniem. Czyli nieźle! Bilans wychodzi na zero. W Bąblach jest jasno powiedziane: prowadzący imprezę klubową ma prawo tylko starcić (szmal), nie wolno mu zarobić (szmalu); ma prawo za to zyskać wielkie zadowolenie z tego co robi a klub ma to mu zapewniać. Tu własnie jest dysonans miedzy nami, a tym co na zewnątrz dzieje się z turystyką. PTTK (ZG i oddziały) nie jest w stanie chyba tego jeszcze osiagnąć. Majątek, przeszłość, normy państwa, ogladanie się na władze samorzadowe utrudniają mu to. Ale co tam. Przy okazji statystyk, w 2005 prawie 4% wszystkich OTP przyznanych w kraju przypadło na nasz bąblowy referat. To chyba znaczący procent. Skądś te wypełnione książeczki się biorą. A bywały nawet lepsze lata. Temat: XXII PIOSENKARIA, 5-7 września Drzewina k. Gdańska 1. SŁOWO WSTĘPNE: SPOTKANIA te nigdy nie miały charakteru przeglądu czy festiwalu. Są organizowane przez turystów dla turystów i tak niech pozostanie. Zawsze było na nich mniej szant w porównaniu do pieśni o wędrówce, górach, turystyce i innych takich. Ale przy każdej muzyce będziemy się dobrze bawić. Kilkadziesiąt lat temu stałymi gośćmi byli muzycy EKT Gdynia. Obecnie udział zapowiedzieli Kapeć i Jurkiel ze Słodkiego Całusa Od Buby, Na Bani, Piotr Bakal, Vergil van Troff, Timur i Jego Drużyna, Grzegorz Marchowski, Stanisław Wawrykiewicz, Do Góry Dnem, Calcjumfolii, Za Zakrętem, Mariusz "Kudłaty" Poświątny i Cybull. A lista gości stale się powiększa. ;). 2. ORGANIZATOR: Klub Turystów Pieszych "BĄBELKI" (49 lat istnienia) działający przy Oddziale Gdańskim PTTK, ul. Długa 45, e-mail:rychubet@wp.pl , www.babelki.pl 3. ZESPÓŁ ORGANIZACYJNY: Kierownik imprezy: Rychu Betcher (PTP 9693, PInO 464, PTKol. 6696, PTG 6976) Prowadzenie trasy rowerowej: Stachu Rohde (PTKol. 6708, PTP 10161) 4. UCZESTNICTWO I WYPOSAŻENIE: W imprezie mogą brać udział wszyscy chętni, którzy mają ochotę spędzić trochę czasu śpiewając i grając na czymkolwiek przy wspólnym ognisku. Każdy uczestnik powinien posiadać śpiwór, oraz ewentualnie karimatę (ponieważ o miejscu na łóżku decyduje kolejność przybycia do bazy). Ponadto śpiewniki, instrumenty muzyczne i przeszkadzajki oraz dobry humor, chęć do śpiewania i przede wszystkim szacunek dla co bardziej wrażliwych wykonawców. Warto zabrać ze sobą namiot. 5. TERMIN, MIEJSCE: XXII "Piosenkaria" odbędą się w dniach 5 - 7 września 2008 roku w obiekcie Biura Turystyki Aktywnej "Przystanek Drzewinia" (ok. 35 km od Gdańska). 6. ZGŁOSZENIA: Zgłoszenia zawierające najbardziej zbliżoną liczbę uczestników należy przesłać do 3 września 2008 r. na adres: rychubet@wp.pl lub tel. pod nr tel. 887-581-019. Ale i tak nie gwarantuje to miejsca na łóżkach (kto przybędzie wcześniej ten na nie większą szansę). Jednak nie o spanie chodzi w tej imprezie! 7. WPISOWE: 15 złotych za jeden wieczór - noc - część doby (bez względu na komfort zakładanego noclegu) Po prostu wszyscy zrzucamy się na wynajem bazy. Wykonawcy zaproszeni przez organizatorów nie ponoszą kosztów wpisowego. 8. RAMOWY PROGRAM IMPREZY: 5 września 2008 (piątek) * od 17.00 możliwość wcześniejszego przybycia na imprezę, przyjmowanie uczestników w bazie * 19.00 - 4.00 - ognisko, granie i śpiewanie (w miarę możliwości i wytrzymałości muzyków). 6 września 2008 (sobota) * wycieczka rowerowa do Drzewiny przez Przywidz (50 km). Zbiórka w sobotę przed dworcem PKS w Gdańsku o godz. 10.00. * 19.00 - 5.00 - ognisko, granie i śpiewanie (w miarę możliwości i wytrzymałości muzyków). 7 września 2008 (niedziela) * dalsze granie i śpiewanie (w miarę możliwości i stanu zdrowia muzyków), * ok. 13.00 odjazd grupy rowerowej do Gdańska (50 km) * do godz. 17.00 opuszczanie "Przystanku Drzewina". 9. INFORMACJE DODATKOWE W bazie imprezy czynny jest bar z ciepłymi posiłkami. Wrzątek, jak to w porządnym schronisku, jest bezpłatny (czajnik bezprzewodowy). 10. POSTANOWIENIA KOŃCOWE: * Impreza odbędzie się bez względu na pogodę (w razie deszczu gramy pod dachem). * Uczestnicy ubezpieczają się we własnym zakresie (chyba, że nie chcą być ubezpieczeni). * Zgłoszenie po terminie nie gwarantuje pełnych świadczeń (cokolwiek miałoby to znaczyć). * Za szkody wyrządzone wobec uczestników jak i osób trzecich organizator nie odpowiada, ale egzekwował będzie stanowczo szkody wyrządzone wobec organizatora i gestora obiektu (bo to nasz przyjaciel). * Ostateczna interpretacja regulaminu należy do organizatorów. * Wymagana będzie duża porcja humoru i chęć do śpiewania... * Wszelkie elementy naruszające kulturę na imprezie będziemy upominać a nawet wyrzucać czy wzywać siły porządkowe ;) Ale bez przesady. http://babelki.pl/index.php?str=11&lista=0 Temat: Wodne szlaki turystyczne - Seminarium PTTK w Bydgoszczy Trwa obecnie Rok Szlaków Turystycznych PTTK. Z tej okazji w czerwcu PTTK organizuje wielkie spotkanie „lądowych” turystów oraz wiele mniejszych imprez turystyki kwalifikowanej. Komisja Turystyki Żeglarskiej ZG PTTK wraz z Fundacją „KANAŁ BYDGOSKI” i Bydgoską Lokalną Organizacją Turystyczną „BYLOT”, zaprasza zaś do Bydgoszczy, gdzie 9/10 czerwca, w ramach III Bydgoskiego Jarmarku Wodnego organizujemy seminarium na temat WODNYCH SZLAKÓW TURYSTYCZNYCH. W Polsce jest blisko 10 tysięcy jezior, co stawia Polskę na drugim miejscu pod tym względem w Europie po Finlandii, w tym 560 jezior ma ponad 100 ha. Polska to ok. 30 tysięcy km rzek, jezior i kanałów nadających się do kajakarstwa, w tym 3700 km rzek żeglownych, dostępnych dla jachtingu i 756 km dróg wodnych, dostępnych dla żeglugi pasażerskiej. W trakcie seminarium chcemy dokonać oceny stanu turystycznych szlaków wodnych w Polsce oraz problemów związanych z ich wytyczaniem, oznaczaniem i utrzymaniem. Jednocześnie dyskutować będziemy na temat informacji i promocji turystycznych szlaków wodnych, z postulatem utworzenia banku danych - interaktywnej i multimedialnej mapy wodnych szlaków turystycznych Polski. Poruszyć także chcemy problemy związane z budową infrastruktury turystycznej na brzegach oraz źródeł i sposobów finansowania zagospodarowania turystycznych szlaków wodnych. Zapraszamy żeglarzy, motorowodniaków i kajakarzy, naukowców i praktyków zajmujących się szlakami wodnymi, zainteresowanych działaczy turystycznych i samorządowych a także dziennikarzy i reporterów. Tak ważna konferencja dotycząca „Wodnych Szlaków Turystycznych” nie może się odbyć bez przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za utrzymanie dróg i szlaków wodnych a przede wszystkim Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz RZGW wraz z Urzędami Żeglugi Śródlądowej z całej POLSKI, jak również nie powinno zabraknąć przedstawicieli zarządzających Firmami Żeglugowymi. Zgłoszenia udziału prosimy przesyłać do dnia 30 kwietnia 2007 roku, wyłącznie e-mailem lub faxem zgodnie z załączonym formularzem (należy podać e-mail nasz lub Wasz wraz oraz nr faxu) W związku z publikacją, którą chcemy przygotować na seminarium, istnieje możliwość nadsyłania komunikatów o objętości do 10 stron znormalizowanego maszynopisu, także do dnia 30 kwietnia 2007 roku. POLSKIE TOWARZYSTWO TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZE ZARZĄD GŁÓWNY KOMISJA TURYSTYKI ŻEGLARSKIEJ 00-075 WARSZAWA ul. Senatorska 11 http://ktz.pttk.pl , ktz@pttk.pl polskieszlakiwodne@interia.pl FUNDACJA „KANAŁ BYDGOSKI” 85-426 BYDGOSZCZ ul. Bronikowskiego31 www.kanalbydgoski.bydgoszcz.pl biuro@kanalbydgoski.bydgoszcz.pl tel.: 052 3207171 fax.:052 3207172 źródło: e-mail, który otrzymałem od członka Komisji Żeglarskiej ZG PTTK Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 77 rezultatów • 1, 2, 3 |