Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biuura podróży Kraków
Temat: Holiday Inn Resort Czesc Pawle.Lecimy rowniez z Krakowa razem z bratem.Jak narazie to nie dostalem jeszcze potwierdzenia ale mam nadzieje,ze wszystko sie uda.Co do Holiday Inn,to polecila nam go znajoma z biura podrozy bardzo go zachwalajac wiec mysle,ze bedzie ok.Pozdrawiam. Temat: Wycieczka do Czarnobyla W Krakowie działa biuro podróży które ma w ofercie wycieczki do Czarnobyla! Temat: szukam towarzyszki Witaj. Może sprawdź czy jeszce są miejsca. To jest Biuro POdróży "Tęcza" z Bielska Białej. Wyjazdy są z różnych miejsc . Ja jadę z Krakowa. To jest wycieczka Budapesz , Eger 21.9-24.09 Chętna jestem na różne wycieczki , po Polsce też. Pozdrawiam Temat: Fantazyjne nazwy firm Kraków: 1.FURMAN-TOUR - biuro podróży 2.szyld reklamowy: ŻWIR - MUŁ - MIAŁ (sprzedają to, co wypisali) Temat: Kto 12.05 do Sharm hotel Dreams Beach? Czes Pawle. Zmiane hotelu zalatwialo mi biuro podrozy w ktorym podpisywalem umowe z Eximem.Z tego co wiem nie robili problemow.W Dreams sa jeszcze wolne miejsca i hotelik jest pozytywnie oceniany nie to co Holiday.Kiedy dowiedziales sie o skresleniu Krakowa? Temat: maceonia,serbia,albania 2008 maceonia,serbia,albania 2008 Mam pytanie czy ktoś korzystał z tego biura podróży "Gaudeamus Travel Agency" z Krakowa, maja fajne wycieczki lecz nic o nich nie wiadomo.prosze o informacje na maila: szymon009@o2.pl Temat: open travel open travel Czy ktoś zna biuro podróży OPEN TRAVEL GROUP z Krakowa. Mają całkiem ciekawa ofertę wyjazdów autokarowych. Temat: Arminda - Kreta - Malia Arminda - Kreta - Malia Mam prośbę o informacje na temat hotelu.Jak również ,które biuro podróży organizuje tam wyjazdy.Chodzi mi o wylot z Krakowa.Mogą być również informacje o hotelu , który leży najbliżej tego miejsca.Bardzo dziękuję. Temat: Czy ktos zna biuro Zamalek Tours z Krakowa? Czy ktos zna biuro Zamalek Tours z Krakowa? Czy ktos mial jakies doswiadczenia z biurem podrozy Zamalek Tours z Krakowa? Podobno prowadzi je Egipcjanin. Czy jest solidne ? Temat: pierwsza podroz samolotem pierwsza podroz samolotem mam 50 lat, pierwszy raz polecę samolotem z Krakowa na Rodos. czasami mam problemy z wysokim cisnieniem. co zrobić by dobrze znieść lot? Czy bagaz mam sama podpisać czy zrobi to biuro , /nalepka/? proszę o pomoc. Temat: Do Turcji na zaćmienie Słońca i zwiedzanie... Ja się wybieram samolotem z biurem podróży Jet Touristic. Wiem też, że biuro Sopol z Krakowa organizuje wyjazd autokarem. Gdy jadą wspólnie 2 osoby noclegi są tańsze i ogólnie jest raźniej. Temat: OPEN TRAVEL proszę o opinie !!! OPEN TRAVEL proszę o opinie !!! Czy możecie napisać coś o biurze podróży OPEN TRAVEL z Krakowa? Bardzo proszę o pilna odpowiedź bo jutro mam wylot. Czy to sprawdzone biuro??? Temat: TEST TOUR biuro podróży z Krakowa TEST TOUR biuro podróży z Krakowa Niniejszym informuje tych ktorzy chca wybrac sie na wczasy zorganizowane poprzez biuro TESTOUR z Krakowa ul. Długa 3 , ze firma po prostu naciaga na dodatkowe koszty uczestnikow wycieczek w walucie UE euro nie dajac potwierdzenia o pobraniu takowych srodków. Pieniadze ktore maja byc przeznaczone na transfery promy itp sa p prostu zawyzane a w przypadku dzieci do lat 12 pobierane niezgodnie z wytycznymi rzadu chorwacji- poniewaz malo ze posiadaja maksymalne znizki to nie placa wogole oplat klimatycznych. Rowniez i dzieci w wieku 12-18 lat placa bilety ulgowe jak i polowe taksy klimatycznej.W moim przypadku jest to kradziez 20 euro..Na pytanie zadane rezydentowi w hotelu Adriatyk Pani "Mirce" Mirosława Ł. czy otrzymamy potwierdzenia i zwrot nienaleznie pobrnych pieniedzy towarzyszył jedynie szyderczy usmiech!!!!! a czego wy chcecie??? Poniewaz powyzsze dotyczylo wielu uczestniow zlozylismy na miejscu w hotelu na jej rece protest i reklamacje... Co bedzie dalej zobaczymy na pewno nie odpuscimy nieuczciwosci!!! PS prosze policzyc : w autobusie jedzie 49 osob niech kazda nadplaci jedynie przykładowo 5 euro (wiadomym jest ze kwoty moga byc o wiele wieksze!!!!) to prosty rachunek daje sume 245 euro na jednym turnusie ,.jezeli turnusow bedzie 10 to daje to kwote juz 2450 euro...a to juz kwota dosc powazna. Majac na uwadze ze biuro prowadzi rozne wycieczki kwoty wolne od jakichkolwiek oplat jedynie moga wzrosnac- pompujac jedynie prywatne kieszenie. Mysle ze brak potwierdzenia dla uczestnikow ,pobieranie powyzszych oplat w autobusie w formie zbiórki daje duzo do myslenia.... Co do samej wycieczki i warunkow mozna uznc ze sa dosc dobre...Rezydentka ktora zekomo ma pomagac uczestnikom jest po prostu zbednym elementem ktory tylko psuje klimat i opinie o biurze... Informacje jak i opinie ktora tu umiescilem bedzie mozna sprawdzic w Krakowaskiej Izbie Turystycznej jak rowniez w niedlugim czasie rowniez w innych Urzedach ktore byc oze beda zywo zainteresowane ww sprawa. Temat: Skarpa Witam. Wróciłem właśnie dziś z Chorwacji. Byłem ze Skarpą w Sibeniku kompleks Solaris . Pobtyt , wyżywienie , okolica , warunki - to wszystko było extra , niestety są to akurat rzeczy niezależne od Biura Podróży .Transport zorganizowany przez Biuro Podróży to jedna wielka pomyłka . Zaczeło się już od samego początku. Autokar w którym mieliśmy spędzić ok. 20 godzin to autobusik mający 30 miejsc ( więcej akurat nie potrzebabyło , ponieważ jechało nim 16 osób ) bez WC . Nie jest to duży problem więc można przeboleć . Kilkanaście kilometrów po przekroczeniu Słowackiej granicy autokar się zepsuł . Naprawa to troszkę ponad godzina czasu . Następnie dowiedzieliśmy się że najpierw pojedziemy troszkę za Sibenik ,a potem wrócimy do Sibenika. To troszkę to "tylko" 220 km ponieważ najpierw jedziemy do Podgory , nastepnie wracamy do Splitu , a dopiero na końcu Sibenik . Spędziliśny w autokarze 6 dodatkowych godzin ( pomimo iż w drodze do Podgory jechaliśmy przez Sibenik ) i na miejsce dotarliśmy przed godziną 19.00 ( mieliśmy być wg oferty o godzinie 12.00 ) W Splicie o godzinie 15.15 miałbyć ostatni prom na wyspę Vis gdzie miały płynąć dwie osoby lecz niestety musiały sobie poszukać noclegu ponieważ do Splitu dotarliśmy już po 16.00 . Powrót z Chorwacji to dalsza część koszmaru . Wykwaterowanie o godz. 10.00 ( zgodnie z ofertą ) , autokar miałbyć o godzinie 16.00 lecz znów się okazało że musi jechać do Podgory ( tym razem bez wczasowiczów z Solarisa - było ich chyba za dużo i ten numer mógłby nie przejść ) więc przyjechał najpierw do Solarisa , zostawił wczasowiczów i pojechał do Podgory a następnie wrócił po nas . Wyjechaliśmy z Sibenika przed godz. 20.00 . Po drodze mieliśmy zabrać jeszcze jedną osobę . W Karlowac-u czekała na nas starsza Pani ok . 60 lat czekała od 16.00 ponieważ pilotka powiedziała jej że zabiorą ją ok 17.00 . W Karlowac-u byliśmy ok. 0.00 (24.00) . ta Pani stała OSIEM godzin na przystanku i czekała na transport. Po przekroczeniu granic węgiersko-słowackiej ( jakieś 30 km ) autokar się zatrzymał przy jakimś obleśnm barze i zaproponowano tejże Pani żeby poczekała na autokar który jedzie z Czarnogóry i zabierze ją do Warszawy . Miał przyjechać za jakieś 4 godziny . Pani się nie zgodziła i pojechaliśmy dalej . Przed Krakowem jednak kierowca przekonał panią żeby poczekała na stacji benzynowej na autokar z Czarnogóry . Na tym kończą się moje przygody ze Skarpą najprawdopodobniej na zawsze . P.s. Na koniec kierowca oskarżył jednego z pasażerów że ten wcisną w podłoge gume do żucia. Może i on tą gume tam wcisnął , a może została z poprzedniej trasy . Tego już nikt się nie dowie , ale niesmak pozostał . Temat: kolejny konkursik dla zainteresowanych Pod hasłem „Kolory życia” miesięcznik „Claudia” oraz Prószyński i S-ka SA ogłaszają Wielki Konkurs Literacki na powieść współczesną. To wyjątkowa okazja dla wszystkich piszących do szuflady, aby pokazać próbkę swojego talentu światu, a dla zwycięzców - szansa na wydanie własnej powieści! Uczestnikiem konkursu może być każdy, kto ukończył 16 lat i mieszka w Polsce. Do 31 lipca 2006 roku organizatorzy konkursu czekają na współczesne powieści poruszające aktualne problemy, min. samotność, zagubienie, miłosne wzloty i upadki. Spośród nadesłanych prac, 5 najlepszych wybierze profesjonalne jury w składzie: Monika Szwaja (pisarka), Janusz L. Wiśniewski (pisarz), Dorota Malinowska-Grupińska (wydawca), Jan Koźbiel (redaktor książek), Rafał Grupiński (krytyk literacki i wydawca), Anna Dmowska-Kutzner (z-ca redaktor naczelnej „Claudii”) Na zwycięzców czekają nagrody: I miejsce – publikacja książki, udział w wieczorze autorskim promującym wyróżnioną powieść, nagroda pieniężna 10 000 zł II i III miejsce – publikacja książki, pięciodniowy pobyt dla dwóch osób w hotelu Nefretete Medical SPA w Krakowie z pełnym wyżywieniem oraz pakietem zabiegów Thalgo I i II wyróżnienie – 3-dniowa wycieczka do Wiednia dla 2 osób ufundowana przez Biuro Podróży ITAKA. Lista laureatów zostanie opublikowana w numerze 11/2006 miesięcznika „Claudia”. Prace literackie (w postaci wydruku lub maszynopisu), podpisane tylko i wyłącznie godłem w formie pseudonimu lub symbolu wraz z dołączonym formularzem znajdującym się na stronie internetowej www.konkurs.claudia.pl., należy przesyłać na adres: Prószyński i S-ka SA Redakcja Książek ul. Garażowa 7 02-651 Warszawa z dopiskiem „WKL” Patronem medialnym konkursu jest radio RMF FM. Sponsorami nagród jest Hotel Nefretete, Thalgo oraz Biuro Podróży ITAKA. © Copyright wirtualnywydawca.pl Temat: OPEN- Uwaga OPEN- Uwaga biuro podróży poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak kończy.. wakacje dla 30 osób które spędzały wakacje z OPENEM skończyły sie przedwcześnie i trzeba ocenic biuro jako nierzytelne i okłamujące swoich klientów. W ofercie internetowej biuro podaje ze impreza trwa 8 dni...co jest pierwszym kłamstwem bo tak naprawde 8 dzien to sam przelot...My wylatywalismy we wtorek rano z Krakowa z SkyEurope na tydzien i mielismy wrócic z tym samym przewożnikiem lotniczym dokładnie tydz. pozniej we wtorek- wylot o 9.30 z Barcelony do Krakowa.W niedziele otrzymalismy jednak lakoniczną informacje ze "nasz lot został anulowany" i powrót odbedzie sie w poniedziałek o 18.15(wyjzd z hotelu) z Fisher Air z Girony do WARSZAWY!!!!!(podczas gdy mielismy wrócic do Krakowa).Jednakze lot wcale nie był anulowany gdyż Sky prowadzi loty rejsowe na tej trasie- to Open anulował nasze bilety.POwodów mozna sie tylk domyslac- warto wiedziec ze open nalezy do grupy kapitałowej która ma wiekszosc udziałow w Fisher Air- a ta linia posiada samoloty Boeing 757 które mieszczą 220 osób i po prostu warto było leciec z Fisherem gdyż były wolne miejsca.Rozumiem ze mozna anulowac bilety z powodu siły wyższej, przyczyn niezaleznych od firmy ale OPEN anulował je tylko dla pieniędzy.Watro dodac ze Fisher posiada 2 samoloty wydzierzawione od amerykanskiej firmy - wczesniej latały w Meksyku- kto chociaż raz korzystał z usług tej firmy doskonale wie ze hmmmm... delikatnie mówiac sa juz nie pierwszej jakosci i nowosci a niedawna afera z turystami czekającymi na lot 24 godz. zdaje sie tylko to potwierdzac.w Warszawie wylądowalismy o 23.20 ale w swej wspaniałomyślnosci OPEN zafundował nam nocną "wycieczkę fakultatywną" do Krakowa-gdzie bylismy o 5 rano.Łatwo policzyc ze nasza podróż z Barcelony trwała 11godz.!!! Straclismy 2 posiłki a także sporo nerwów wracając do domu z poczuciem bycia oszukanym.Chciałem takze dodac - ucinając wszelkie domysły- ze wycieczka nie nalezała do tanich bo kosztowała ponad 2 tys. zł od osoby.Trzeba także dodać ze impreza miała takze plusy- dobry hotel MAR BLAU***(Open podaje ze ma 4 gwiazdki)z smacznym jedzeniem, miła obsługą oraz bardzo sympatyczną panią Aldoną- rezydentką która również został ofiara OPEN gdyż musiała tłumaczyc swego pracodawce co wobec jego karygodnego postepowania zoorientowanego tylko i wyłacznie na zysk było zadaniem niezwylke trudnym.Acha byłbym zapomniał OPEN zaoferował nam 200 zł. rabatu na wycieczke z tym biurem podróży...hmmm chyba jednak nie skorzystamy... i Wam drodzy podróznicy też to doradzam! Miłych wakacji! nawiasem widac ze prawda boli bo mój wczorajszy post został skasowany... Temat: OPEN Travel -UWAGA! OPEN Travel -UWAGA! ..biuro podróży poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak kończy.. wakacje dla 30 osób które spędzały wakacje z OPENEM skończyły sie przedwcześnie i trzeba ocenic biuro jako nierzytelne i okłamujące swoich klientów. W ofercie internetowej biuro podaje ze impreza trwa 8 dni...co jest pierwszym kłamstwem bo tak naprawde 8 dzien to sam przelot...My wylatywalismy we wtorek rano z Krakowa z SkyEurope na tydzien i mielismy wrócic z tym samym przewożnikiem lotniczym dokładnie tydz. pozniej we wtorek- wylot o 9.30 z Barcelony do Krakowa.W niedziele otrzymalismy jednak lakoniczną informacje ze "nasz lot został anulowany" i powrót odbedzie sie w poniedziałek o 18.15(wyjzd z hotelu) z Fisher Air z Girony do WARSZAWY!!!!!(podczas gdy mielismy wrócic do Krakowa).Jednakze lot wcale nie był anulowany gdyż Sky prowadzi loty rejsowe na tej trasie- to Open anulował nasze bilety.POwodów mozna sie tylk domyslac- warto wiedziec ze open nalezy do grupy kapitałowej która ma wiekszosc udziałow w Fisher Air- a ta linia posiada samoloty Boeing 757 które mieszczą 220 osób i po prostu warto było leciec z Fisherem gdyż były wolne miejsca.Rozumiem ze mozna anulowac bilety z powodu siły wyższej, przyczyn niezaleznych od firmy ale OPEN anulował je tylko dla pieniędzy.Watro dodac ze Fisher posiada 2 samoloty wydzierzawione od amerykanskiej firmy - wczesniej latały w Meksyku- kto chociaż raz korzystał z usług tej firmy doskonale wie ze hmmmm... delikatnie mówiac sa juz nie pierwszej jakosci i nowosci a niedawna afera z turystami czekającymi na lot 24 godz. zdaje sie tylko to potwierdzac.w Warszawie wylądowalismy o 23.20 ale w swej wspaniałomyślnosci OPEN zafundował nam nocną "wycieczkę fakultatywną" do Krakowa-gdzie bylismy o 5 rano.Łatwo policzyc ze nasza podróż z Barcelony trwała 11godz.!!! Straclismy 2 posiłki a także sporo nerwów wracając do domu z poczuciem bycia oszukanym.Chciałem takze dodac - ucinając wszelkie domysły- ze wycieczka nie nalezała do tanich bo kosztowała ponad 2 tys. zł od osoby.Trzeba także dodać ze impreza miała takze plusy- dobry hotel MAR BLAU***(Open podaje ze ma 4 gwiazdki)z smacznym jedzeniem, miła obsługą oraz bardzo sympatyczną panią Aldoną- rezydentką która również został ofiara OPEN gdyż musiała tłumaczyc swego pracodawce co wobec jego karygodnego postepowania zoorientowanego tylko i wyłacznie na zysk było zadaniem niezwylke trudnym.Acha byłbym zapomniał OPEN zaoferował nam 200 zł. rabatu na wycieczke z tym biurem podróży...hmmm chyba jednak nie skorzystamy... i Wam drodzy podróznicy też to doradzam! Miłych wakacji! Temat: Ignoranctwo w liniach Delta Ignoranctwo w liniach Delta Przezylam maly horror lecac do Polski z Seattle, z przesiadka w Nowym Jorku. Mieszkam w Vancouver, a bilet byl do Krakowa. Pierwsza czesc lotu amerykanskimi liniami Delta z Seattle do Nowego Jorku, potem LOT-em z Nowego Jorku do Krakowa. Nie wspomne juz o drobiazgowej kontroli na lotnisku w Seattle, ale horror zaczal sie w Nowym Jorku, gdy sie okazalo, ze w Seattle oderwali mi zla czesc biletu, te z Nowego Jorku do Krakowa. W zwiazku z tym w Nowym Jorku dowiedzialam sie, ze nie am juz biletu do Polski. Odsylali mnie tam i z powrotem z LOT-u do Delty, przez cale ogromne lotnisko, zupelna dezinformacja. W Delcie kompletnie mnie baba zignorowala, wydarla sie na mnie, mowiac, ze nic ja to nie obchodzi, a tak w ogole to nie ma zadnych lotow z Nowego Jorku do Krakowa, nie wiedziala co to jest Krakow. I jeszcze zwalila wine za ten balagan na agenta z biura podrozy.(???) Niezlych polglowkow poprzyjmowali. Na szczescie wszystko skonczylo sie pomyslnie, (w ostatniej chwili wypisali mi recznie bilet do Krakowa), ale wygladalo nieciekawie. Poza tym linie Delta stac bylo tylko na kilka krakersow i troche orzeszkow podczas kilkugodzinnego lotu. W ubieglym roku lecialam z Vancouver do Frankfurtu a potem do Polski, nie bylo zadnego problemu. Unikajcie wylatywania ze Stanow i przesiadki w Stanach, chyba, ze to tylko ja mialam takiego pecha. A LOT ma jednak najlepsze jedzenie. Pozdrawiam. Dorota Jezeli lecicie ze Seatte w tych dniach i dojezdzacie do lotniska samochodem wybierzcie w Seattle Express Way, bo w centrum sa roboty drogowe i moga byc duze opoznienia, jezeli wybierze sie te druga, rownolegla droge szybkiego ruchu. Temat: JAK POLAK POLAKA ROBI W CAPA Nowa historyjka Oszukani turyści wracają do Polski (PAP) (20-07-02 17:06) Turyści, którzy za pośrednictwem Centrum Ofert Turystycznych "Świat Marzeń" w Krakowie skorzystali z usług firmy AS wrócą do Polski w sobotę późnym wieczorem - poinformowały rodziny turystów "Dojeżdżają teraz do Salonik, gdzie wsiądą do samolotu. Po skontaktowaniu się z LOT-em załatwionych zostało 25 miejsc w samolocie. Dzisiaj będą w Warszawie. Miejmy nadzieję że przyjadą do domu i zapomną o wszystkim. Jednak koszty powrotu turyści będą musieli pokryć z własnej kieszeni" - powiedział PAP mąż jednej z turystek. Według niego, pozostali turyści skorzystają z pomocy polskiego konsulatu w Grecji i będą wracać autokarami. Właścicielka krakowskiego centrum "Świat marzeń" zarezerwowała przelot samolotem z Salonik do Warszawy, nie tylko klientom swojego biura, ale także kilku innym turystom. Centrum Ofert Turystycznych "Świat Marzeń" w Krakowie jedynie pośredniczyło w sprzedaży wyjazdów organizowanych przez biuro AS z Piaseczna. Turyści z Krakowa wyjechali 6 lipca na dwa tygodnie. W sobotę mieli wracać do kraju, ale w sobotę rano do "Świata Marzeń" zgłosili się ludzie z informacją, że ich znajomi i bliscy utknęli w Grecji i nie mają jak wrócić. "W piątek ludzi wyrzucono z apartamentów i od tej pory koczowali na chodniku. Nie opłacono im powrotu. Pierwszy podejrzany numer polegał na tym, że najpierw zawieziono ich do w inne miejsce niż przewidywał plan wycieczki, a dopiero po sześciu dniach, po mojej interwencji do apartamentów w Paralii" - mówi mężczyzna, którego żona, siostra i znajomi z dziećmi - w sumie 11 osób - wyjechało z Krakowa do Grecji. "Nikt się nimi nie interesuje, nie ma żadnego przedstawiciela firmy, a inne agencje twierdzą, że AS już nie istnieje" - dodał. Ponad 100 polskich turystów wypoczywających w Grecji, którzy skorzystali z usług biura podróży As zostało wyrzuconych z hotelu i koczuje na plaży Olimpic Beach koło Paralii - poinformowały w sobotę rodziny osób wyrzuconych z hotelu. Z organizatorem wyjazdu - firmą AS, mającą siedzibę w Piasecznie, w godzinach popołudniowych w sobotę nie można było się skontaktować.(PAP) Trzeba nareszcie zaczac publikowac nazwiska ze zdjeciami i adresami wszelkich duzych i malych oszustkow. Niech nie zaznaja spokoju !! Temat: Open Travel- podsumowanie! Pragnę poinformować o praktykach stosowanych w biurze podroży OPEN TRAVEL który był organizatorem wczasów. W listopadzie ubiegłego roku w PODRÓŻACH TV wykupiłem wczasy w hotelu Flisvos w miejscowości Rethymnon na Krecie. Po przylocie okazało się , że zgadza się tylko nazwa hotelu. Zdjęcia ze strony internetowej PODRÓŻY TV pokazują hotel z którym w/w nie mają podpisanej umowy. My wszyscy [trzy rodziny w tym jedna z Czech ] decydując się na urlop chcieliśmy zamieszkać w okolicach Rethymnonu ,z uwagi na piękno tego miasta i stąd wybraliśmy hotel Flisvos który zgodnie z informacjami położony był w tej miejscowości. Tymczasem wywieziono nas 100 km w drugą stronę do miejscowości Maleme Mare do zupełnie innego obiektu w którym kończył się remont a my mieliśmy być pierwszymi turystami w tym sezonie.Cały opis znajdujący się na stronie internetowej nie zgadzał się w najmniejszym szczegółach z sytuacją zastaną na miejscu. Bungalow Flisvos [ bo na nazwę hotel nie zasługuje] nie posiada niczego co jest pokazane na zdjęciach. Żeby skorzystać z basenu, leżaka czy posiłków należało się udać do sąsiedniego hotelu oddalonego o około 400 metrów, a widok z pokoji na duże zbiorniki metalowe ,też do miłych nie należy.Po licznych telefonach do Polski przedstawiciel OPEN TRAVEL z Krakowa w aroganckim i bezczelnym tonie stwierdził że oferta jest zgodna z zamówieniem , natomiast PODRÓŻE TV wytłumaczyły się tym że nastąpiła pomyłka w wyświetlaniu strony internetowej. Jednakże ” nikt nie zauważył „że istnieje ona już kilka miesięcy i jest nadal. Podczas pobytu na Krecie zmieniono nazwę miejscowości na Maleme Mare i do chwili obecnej ona istnieje pomimo tego że hotel Flisvos widoczny na stronie internetowej w tej miejscowości NIE ISTNIEJE !!! Po stanowczej reakcji z naszej strony i nie wyrażeniu zgody na pozostanie w hotelu zaproponowanym nam przez organizatora grecki tour operator przeniósł nas do innego hotelu. Należy w tym miejscu podkreślić , iż na miejscu nie mieliśmy żadnego kontaktu z przedstawicielem biura podróży [nie odbierał naszych telefonów] , rezydent nie pojawił się u nas ani razu , pomimo iż zgodnie z informacjami pisemnymi znajdującymi się w hotelu winien to uczynić chociażby w celach informacyjnych. Z tego powodu nie mieliśmy możliwości wzięcia udziału w żadnych wycieczkach fakultatywnych , ani zgłaszać naszych uwag Temat: 96,4 %. biur podróży łamie prawo 96,4 %. biur podróży łamie prawo Sprawdź komu warto zaufać 96,4 proc. biur podróży łamie prawo MAG 18.06.2008 12:05 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) skontrolował 137 z około 3 tys. działających w Polsce biur podróży. U 133 znalazł nieprawidłowości. Tylko cztery firmy nie zastosowały w umowach niedozwolonych klauzul: ED EKO z Tucholi, UTC Pryszcz z Krakowa, Active Trade z Nowej Dęby i Gala Travel z Lublina. Część spółek - w tym giełdowy Rainbow Tours - po przeprowadzeniu przez UOKiK postępowania wyjaśniającego przedstawiła nowy wzorzec umowy. Touroperatorzy nadużywają swojej pozycji zwłaszcza przy sprzedaży ofert specjalnych. Twierdzą, że w przypadku oferty last minute mogą zmienić hotel, a to nielegalne. Firmy powinny też zawsze czekać na potwierdzenie od klienta w przypadku zmian warunków umowy. Bez jego akceptacji umowa może ulec rozwiązaniu bez dodatkowych kosztów. Ceny nie wolno zmieniać już 20 dni przed podróżą, a biura często skracają ten czas. Przedsiębiorcy utrudniają też klientom składanie reklamacji: wyznaczają bardzo krótki termin lub żądają zaświadczeń od swoich pracowników znajdujących się na miejscu, itd. UOKiK prowadzi 101 postępowań o naruszenie praw klienta. Jeśli okaże się, że do tego doszło, urząd zakaże stosowania odpowiednich zapisów oraz nałoży na przedsiębiorców kary pieniężne. - Od ubiegłego roku mamy taką możliwość. Kary mogą sięgnąć 10 proc. obrotów firmy w roku poprzedzającym nałożenie kary – mówi Małgorzata Krasnodębska- Tomkiel, prezes UOKiK. W przypadku 73 biur urząd wystosował wezwanie do zaniechanie działań i złożył 6 pozwów do sądu. artykuł z www.pb.pl /puls biznesu/ Temat: Jan Paweł II - życie i dzieło Uwaga - Pielgrzymi! - Oferta dla PIELGRZYMÓW udających sie do Rzymu na obchody pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Zapraszamy! Z biurem podróży lub z PKP Intercity Wielu pielgrzymów zdecydowało się pojechać do Rzymu na obchody pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Jak będą podróżowali? Mają do wyboru wiele ofert. Krakowski Soltur proponuje wyjazdy na cztery, sześć lub dziewięć dni. Za czterodniowy wyjazd wraz z przelotem trzeba zapłacić prawie 1200 zł. Wariant sześciodniowy jest wprawdzie tańszy (830 zł), ale podróż odbywa się autokarem, podobnie jak w przypadku wyjazdu dziewięciodniowego, który kosztuje 1285 zł. Niezależnie od wariantu, w programie jest nawiedzenie grobu Jana Pawła II i uczestnictwo w nabożeństwach połączone ze zwiedzaniem miast często nawet dość odległych od Rzymu, jak np. Padwa. Spółka PKP Intercity zdecydowała się uruchomić specjalny pociąg Pro Memoriam (ku pamięci), który zawiezie pielgrzymów z Warszawy do Watykanu i z powrotem za 550 zł (bilety można kupować także w Krakowie). - Obniżka cen była możliwa dzięki zrezygnowaniu przez nas z zysków. Trochę inaczej patrzyli na to przewoźnicy zagraniczni. Na przykład dla Czechów taki wyjazd to przede wszystkim okazja do zwiększenia obrotów - mówi Anna Rosiek, rzeczniczka Intercity. PKP Intercity oferuje wagony II klasy z miejscami do siedzenia i wagon barowy WARS. W przypadku większej liczby chętnych spółka jest skłonna uruchomić kolejny pociąg, w którym mają znaleźć się także miejsca leżące, ale wtedy trzeba się liczyć z wyższymi kosztami. Trudno na razie stwierdzić, jakim zainteresowaniem cieszy się oferta. - Z powodu nikłego zainteresowania wiernych prawdopodobnie nie dojdzie do skutku żaden z oficjalnych wyjazdów - mówi Anna Latała z Katolickiego Centrum Informacji Archidiecezji Krakowskiej. - Ksiądz kardynał będzie 2 kwietnia w Krakowie i być może dlatego wiele osób woli uczestniczyć w obchodach tu, na miejscu. - W naszej ofercie mamy wyjazd do Watykanu między 29 marca a 5 kwietnia, który cieszy się znacznym zainteresowaniem klientów - zapewnia natomiast Anna Jakubowska z krakowskiego biura podróży Test Tour. I dodaje, że biuro kładło nacisk na umożliwienie wiernym wzięcia udziału we wszystkich nabożeństwach. Cena wyjazdu wynosi 1290 zł. Zapraszamy.(ŻUR) forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=259&w=22326236&a=22326236 Temat: JAKIE BIURO I HOTEL NA COSTA BRAVA Gość portalu: m napisał(a): > Gość portalu: ANAI napisał(a): > > > POWIEDZCIE Z JAKIM BIUREM I JAKI HOTEL NAJLEPIEJ WYBRAC, WYBIERAJAC SIE NA > > > COSTA BRAVA > > To zalezy czego szukasz i w jakie konkretne miejsce chcesz pojechac. Ja bylam w > > zeszlym roku w Calelli w hotelu Bon Repos z biurem DELTA TRAVEL z Krakowa ul. > Dietla 37. Biuro solidne, jedzenie pyszne i w takich ilosciach, ze trzeba sie > nastawic na kilka kilo do przodu :)Miejscowosc przyjemna, mieszkancy mile > nastawieni. Gdybym miala jeszcze raz wrocic w tamte rejony, wybralabym ponownie > > Calelle i ten sam hotel (Tads tez by to pewnie potwierdzil:). Przejzyj > informacje na formum z zeszlego roku, mozesz sie dowiedziec wiele rzeczy. > Stronki pomocne do planowania zwiedzania, (musisz zobaczyc Barcelone!!!!)to: > www.zwiedzaj.com (80.32.143.108/barcelona/); www.hiszpania- > online.com/ (ta stronka mniej); horarios.renfe.es/cer/hjcer200.jsp? > &NUCLEO=50 (polaczenia z Barcelona); www.delta- > travel.com.pl/glowonas.htm (to stronka biura podrozy, wejdz w Hiszpanie) > Pozdrawiam. szczera prawda . Z tym ze ja jechalem z JORDANA z ul. Dlugiej, ktory wyjazd organizowal wlasnie wspolnie z Delta / zreszta teraz te biura sie polaczyly i nazywaja sie Open Travel / Jedzenia mnostwo, smaczne i zawsze swieze. Autokary Delty / do Hiszpanii / i JORDANA z powrotem wygodne, czyste sympatyczni kierowcy i pilotka Aneta /chyba /. A Callela typowo letniskowa miejscowosc z fajna i czysta / codzien sprzatana przez murzynow / plaza i mnostwem knajp i sklepikow . Rezydenta Aldona tez OK . Temat: Nie będzie w terminie połączenia kolejowego Bal... Nie będzie połączenia kolejowego B fikcja,fikcja,f Nie jestem wrogiem Pani Pełnomocnik ds. Turystyki UM Krakowa, ale czasami zachowuje sie mało poważnie. Od kilku miesięcy próbuje się do niej zapisać na rozmowy. Albo jej nie ma , albo choruje, albo jest na urlopie bo strasznie chciała zostać Posłem - no cóż może i dobrze. Ostatnio nawet rozpoczęta była rozmowa w kuluarach III konferencji nt. turystyki. Ale niestety przerwana przez wścibskiego współwłaściciela BP JORDAN. Sprawa Linii kolejowej to jeden problem. Ale jest drugi problem to przekręt pewnego BIURA Podróży - monopolisty, któremu Zarząd i Prezes Reg. Dw. Autobusowego załatwili fikcyjny przetarg. O powołaniu Punktu Informacji Turystycznej i Gospodarczej wiedziano od co najmniej początku tego roku. Były złożone założenia techniczno - ekonomiczne. Były pozytywne rozmowy trójstronne. Wszystko to miało być w ramach struktur RDA. I co ? I nic ? Knot za knotem wstawia Pan Prezes RDA i równocześnie wysoki Funkcjonariusz nowej Wyższej Uczelni w Oświęcimiu. A efekt Punkt Informacji, który po kasach biletowych PKS na terenie Dw. PKP Kraków Gł. mógł co najmniej istnieć od momentu przenosin dworca PKS na ul. Cystersów. Pasażerowie przeklinają brak informacji. Pan prezes obiecał autorowi, ze w momencie otwarcia Dw. RDA przy ul. Bosackiej znajdzie się miejsce dla tej placówki ale... no cóż kłania sie Ustawa Antykorupcyjna i Antymonopolowa. A naraz od kuchnia znalazł sie zapis ( poprzedni go nie było ) fikcyjne ogłoszenie o przetargu i co dziwne wygrało go już BP JORDAN. Natomiast kiedy autor faktycznego projektu, którego najwybitniejszy Prezes RDA w Krakowie były Starosta Powiatu Oświęcimskiego został po prostu olany. Na zakończenie pragnę poinformować, ze w przepadlistych szufladach Starostwa Pow. w Wieliczce od kilku miesięcy leżą projekty połączeń Niepołomic i Wieliczki z Portem Lotniczym w Balicach. Podpowiadam chętnie udostępnię materiały prasie ale tez o tych połączeniach wie dobrze Pan Starosta Wielicki. Temat: Teatr Witkacego-Apendix-czy warto? "Szach mat" to sztuka obsypana we Włoszech nagrodami. W 1990 roku została nagrodzona I Nagrodą Italian Drama Institute, w 1992 tekst uznany został za najlepszy włoski utwór dramatyczny, a Franceschi uzyskał nagrodę aktorską "Maskę ze złotym wawrzynem" za rolę Valeria. Drugiego dnia obchodów zaplanowano m.in. pokaz spektaklu "Dżuma" Alberta Camusa i projekcje filmów związanych z Witkacym. Będzie można zobaczyć m.in. "Pożegnanie jesieni" (1990) w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Reżyser za film otrzymał nagrodę im. Andrzeja Munka oraz Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki za najlepszy debiut roku. Na pozostałe dni zaplanowano m.in. spektakle, wystawy i promocje książek. Widzowie obejrzą m.in. premierę "Balu w operze" według Tuwima i wysłuchają koncertu Tomasza Stańki. Teatr Biuro Podróży z Poznania pokaże spektakl plenerowy pt. "Carmen funebre" w reżyserii Pawła Szkotaka. Przewidziane jest także przedstawienie "Panopticum" według Juliana Tuwima. Otwarta zostanie ponadto wystawa prac Jerzego Dudy-Gracza i promocja książki Barbary Świąder pt. "W metafizycznej dziurze. Teatr Witkacego w Zakopanem". Teatr w Zakopanem założyli w 1985 roku absolwenci Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Szefem grupy od początku jej istnienia jest reżyser Andrzej Dziuk, który przed rozpoczęciem działalności zakopiańskiego teatru (w latach 1983-1985) współpracował ze Starym Teatrem w Krakowie. Zakopiański teatr mieści się przy ulicy Chramcówki 15. Jego siedziba to dawny budynek zakładu wodoleczniczego z 1910 roku. Sanatorium, znane kiedyś pod nazwą Czerwonego Krzyża, było przed laty miejscem spotkań bohemy. Poczynaniom teatru patronuje artystyczna myśl Stanisława Ignacego Witkiewicza, a dużą część repertuaru stanowią jego utwory dramatyczne. (PAP) Temat: >>>>> Podhalańska Gala Piękna << >>>>> Podhalańska Gala Piękna << Druga gala piękna i mody ZAPROSZENIE W najbliższy piątek w Nowym Targu będzie można wziąć udział w pokazach mody z prawdziwego zdarzenia. W eleganckiej scenerii sali balowej restauracji S t e s k a l pojawi się 20-metrowy wybieg, 10 modelek, projektanci mody i ich kolekcje. To zapowiedź II Podhalańskiej Gali Piękna, Mody i Urody, organizowanej przez Podhalańską Agencję Reklamowo-Artystyczną "PARA". Patronat prasowy nad imprezą sprawuje "Gazeta Krakowska". Pierwsza gala miała miejsce w sierpniu i cieszyła się dużym zainteresowaniem, dlatego organizatorzy postanowili w tym roku kalendarzowym jeszcze raz zaserwować nowotarżanom mocną dawkę piękna i mody. Tym razem swoje kolekcje zaprezentują projektanci z różnych miejsc naszego kraju. Wśród nich będą m.in. Jarosław Szmit z Warszawy, Izabela Wiąckowska z Łodzi, Izabella Weiner z Mikołowa na Śląsk u, Agnieszka Pietrzak z Jordanowa. W trakcie gali zobaczymy kreacje eleganckie i wieczorowe, niepowtarzalne futra, artystyczne stroje ze skóry i inne niespodzianki. Przed zgromadzoną publicznością wystąpi Balet Form Nowoczesnych AGH z Krakowa, zabrzmi muzyka na żywo. To jednak tylko niektóre z atrakcji przygotowanych na ten wieczór. W gronie modelek zobaczymy także przedstawicielki naszego regionu: Aleksandrę Górską z Łapsz Wyżnych, Małgorzatę Gałkę z Jordanowa, Monikę Bocheńską i Julię Iwaszko z Nowego Targu i Anną Sadowską z Białki w powiecie suskim. Uwaga! Do wstępu na galę uprawniają specjalne zaproszenia, ale przygotowano także niewielką liczbę kart wstępu, które do czwartku można nabyć w foto punktach Kodak w Rynku 39 i Fuji przy ul. Kazimierza Wielkiego 12 w Nowym Targu w cenie 25 zł. My jednak mamy dla naszych Czytelników specjalne zaproszenia, które będziemy rozdawać w najbliższy piątek. Sponsorami gali są: Pracownia Krawiecka "Kril", Firma odzieżowo-skórzana "Kubicz", Salon Kosmetyczny "La Belle", Biuro Podróży "Ewmar" i Firma "Steskal" z Nowego Targu.(ROM) - G. K. Temat: Cos nowego ?? Wiosna na Lublinku miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,3034718.html Joanna Blewąska 26-11-2005 , ostatnia aktualizacja 25-11-2005 20:47 Tani przewoźnik Centralwings będzie latał z Łodzi do Dublina. Sprzedaż biletów rozpocznie się jeszcze w grudniu. Zima nie zaczęła się na dobre, a linie lotnicze myślą już o wiośnie i lecie. Właśnie teraz ustalają rozkłady lotów. Dokąd wiosną polecimy z łódzkiego Lublinka? Połączenie do Dublina uruchomi tani przewoźnik Centralwings. Jego boeingi wozić będą łodzian trzy razy w tygodniu, najprawdopodobniej w środy, piątki i niedziele. Godziny lotów nie są jeszcze ustalone, w grudniu ma rozpocząć się sprzedaż biletów. Pierwszy lot planowany jest na 26 bądź 29 marca. Od lutego ruszy drugie połączenie irlandzkiego Ryanaira. Poza Londynem, będzie latał także do Nottingham. Bilety już można rezerwować. Ryanair zapowiada też trzecie połączenie - może to być Frankfurt-Hann lub Hiszpania. Duże są szanse na uruchomienie wiosną Wizz Air. Wczoraj przedstawiciele lotniska i miasta rozmawiali z przewoźnikiem w Belgii. Nieoficjalnie wiadomo, że żąda on jednak wyższych dopłat niż Ryanair. I miasto nie chce się zgodzić. Jeśli strony się dogadają, w grę wchodzi Paryż lub Rzym. Nowe kierunki ogłosił kilka dni temu SkyEurope. Będzie latał wiosną z Krakowa, a z Łodzi nie. Powód? SkyEurope lata z Warszawy i na razie nie chce wprowadzać lotów konkurencyjnych dla samego siebie. Ale ciągle chce rozmawiać z łódzkim lotniskiem i być może jesienią jego maszyny latać będą z Lublinka. Na pewno wiosną startować będą za to 19-osobowe jetstreamy do Warszawy. Rejsy odbywać się będą pod egidą LOT-u, choć obsługiwać je będą samoloty firmy Jet Air. Co jeszcze pojawi się na naszym niebie? Wakacyjne czartery do Egiptu uruchomione przez biuro podróży Alfa Star. Egipska linia Memphis Air latać będzie raz w tygodniu samolotami Airbus 320. Pewny jest też Wschód. Od 15 stycznia będą czartery z Kijowa i Lwowa. Na początek będzie to oferta dla kupców z Ukrainy, bo tam prowadzona będzie sprzedaż biletów lotniczych. Pasażerowie będą mieli zapewniony transport z Lublinka na targowiska, do centrów handlowych i na ul. Piotrkowską. A od 1 marca samoloty na Ukrainę odlatywać mają codziennie. Przeloty maszyn Saab 340 (30-osobowe) obsługiwać będzie Sky Express. Temat: Łódź - biedne eldorado Znana firma teleinformatyczna przenosi biuro do Ło serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,2393414.html czytajmy i cieszmy się!:) "Łódź nowych technologii" staje się faktem. Szwedzka firma teleinformatyczna Teleca przenosi swoje biuro z Warszawy do Łodzi. Pracę może znaleźć nawet 150 osób! Teleca pracuje dla takich gigantów jak Ericsson, Nokia, Panasonic czy Siemens. Dzięki niej łodzianie będą tworzyć już wkrótce oprogramowanie dla telefonów komórkowych najnowszej generacji. - Decyzja o przeniesieniu biura do Łodzi, była łatwiejsza niż myśleliśmy - zdradza Tomasz Krawczyński, dyrektor warszawskiego biura Teleca. Szwedzi zaczęli myśleć o nowej lokalizacji, bo chcieli obciąć koszty działalności. Łódź musiała walczyć o inwestycję z innymi miastami nie tylko w kraju, ale nawet w Indiach. Indie są jednak za daleko, podróż jest długa, a współpraca z biurem umiejscowionym w tym kraju jest trudna ze względu na różnicę czasu. W Polsce inwestor brał pod uwagę oprócz Łodzi także Bydgoszcz i Kraków. To właśnie z tych miast pochodzą pracownicy warszawskiego biura firmy. - Wygrała Łódź, bo jest najbliżej stolicy, ma świetnie wykształconych absolwentów i niskie koszty prowadzenia interesów - zdradza Krawczyński. W podjęciu decyzji przedstawicielom Teleca pomogło otwarcie się Łodzi na świat dzięki rozwojowi Lublinka. - Uruchomienie lotów do Kopenhagi, to dla nas rewelacja! - cieszy się dyrektor. Szwedom bardzo zależało na łatwych podróżach do nowego biura w Polsce. Teraz będą mogli wylecieć rano ze Sztokholmu i trafić do Łodzi (poprzez Kopenhagę) na godz. 10 rano. Później będą mieli kilka godzin na załatwienie sprawy, po południu wrócą tą samą trasą i wieczorem pójdą spać we własnych łóżkach. Nowe łódzkie biuro Teleca będzie mieścić się w pomieszczeniach Centrum Biznesu "Faktoria", zbudowanego w zabytkowej fabryce motorów przy ul. Dowborczyków. Szansę na pracę w nim mają łodzianie z wykształceniem informatycznym. - Liczymy zarówno na osoby z doświadczeniem, jak i świeżo upieczonych absolwentów - mówi Krawczyński. Biuro będzie rozwijać się etapami. Najpierw w Łodzi będzie ok. 30 miejsc pracy, po kilku miesiącach załoga będzie liczyć 50 pracowników. Po przejęciu kolejnych projektów zatrudnienie może sięgnąć nawet 150 osób. Dyrektor jest przekonany, że nowoczesne usługi to szansa na przyszłość Łodzi: - Żadne inne miasto nie ma tylu atutów: świetnie wykształcone kadry, niskie koszty działalności i bliskość Warszawy. Informatycy, którzy chcieliby pracować w łódzkim biurze Teleca mogą wysyłać swoje zgłoszenia na adres: rekrutacja.lodz@teleca.pl Temat: NIE Z ITAKĄ NA KRETE -ostrzezenie Witam Ja miałem jeszcze gorzej bo bylem z 2-letnim dzieckiem,wybrałem ofertę Itaki tylko dlatego,ze przeloty były w dzień i hotel blisko lotniska 40 min(wylot z Katowic do Chani powrót do krakowa-tak mam na umowie.Dzwoniłem 2 dni przed wylotem czy nic się nie zmienia Pani powiedziała,że raczej nie,a tu 17 godzin przed wylotem telefon z Katowic ,ze wylot jest o 22.50 no i w hotelu byliśmy po godz 4 rano.Zdenerwowani pytaliśmy o powrót ale Pani rezydent nic nie umiała powiedzieć(zresztą miła i uczynna osoba),24 godziny przed wylotem wywieszono kartkę ze lot z Chani jest do Warszawy 18 w nocy a z Iraklionu do Poznania 17 w nocy.Ja miałem bilet z Chani,więc przelot do Warszawy no i znowu w nocy przylot do Warszawy o 3 rano.Ale to nie koniec niespodzianek 6 godzin przed wyjazdem Pani z recepcji przekazuje wiadomość od rezydenta ,ze osoby z Katowic,Wrocławia i Krakowa mają być o 2 przed hotelem i jadą do Iraklionu a potem lot do Poznania.Dzwonię do rezydentki,że ja mam bilet z Chani i nie będę sie poniewierał z dzieckiem w nocy w autobusie,i ze mogę lecieć z Chani do Warszawy tam będzie mi łatwiej dolecieć do krakowa,odpowiedz krótka nie zabiorą mnie do samolotu bo do Warszawy nie ma miejsc na moje pytanie kto układa tak idiotycznie listy samolotowe okazało się ze biuro w Polsce.Najgorsze,ze na lot z Chani do Warszawy też ludzi dowożono po 4 godz z innych zakątków Krety.Rozpoczęty o 2 w nocy powrót do Krakowa trwał 17 godzin,Chyba łatwo sobie wyobrazić jak taką podróz znosi dziecko 2-letnie-bez prawdziwego sńiadania i obiadu.Pozdrawiam jutro wybieram się do Itaki z reklamacją.To prawda nikt z przedstawicieli Itaki nas nawet nie przeprosił za taką sytuację wręcz dali odczuć ,że powinniśmy się cieszyć,że nas zawiozą starym busem do Krakowa. Temat: ECCO HOLIDAY W interesie społecznym – ostrzegając wszystkich potencjalnych klientów przed biurem podróży Ecco Holiday, opisuję naszą historię. Korzystając z usług Ecco Holiday wybraliśmy się wraz z 3-letnim synem na Kretę. Wybraliśmy apartament w Stalis (ok. 40 km na wschód od Heraklionu). Po przylocie na Kretę rezydentka Ecco Holiday poinformowała nas, że wybrany przez nas hotel jest zamknięty i zostaniemy zakwaterowani gdzie indziej. Przewieziono nas do Ammoudary (dzielnicy Heraklionu). Jest to chyba najgorsze miejsce na Krecie do spędzania wakacji. Nie dość, że jest brzydkie i przygnębiające, to dodatkowo nad miastem nieustannie unosi się dym z kominów pobliskiej elektrowni, co nie wpływało dobrze na nasze alergiczne dziecko. Sprawdziliśmy i okazało się, że hotel, w którym mieliśmy mieszkać był czynny, a właściciel pomstował na prezesa zarządu Ecco Holiday, że ten obiecywał mu przysyłać klientów, ale nikogo mu nie przysłał i nie wywiązał się z umowy. Po powrocie do Polski wysłaliśmy reklamację do firmy Ecco Holiday. Otrzymaliśmy odpowiedź, w której dyrektor zarządzający Ecco Holiday informuje nas, że biuro może, zgodnie z regulaminem, zakwaterować nas gdzie indziej przy zachowaniu miejsca wypoczynku. Według pana dyrektora cała Kreta to jedno miejsce i 50 km w tę czy inną stronę jest bez znaczenia. To tak, jakbym kupił wycieczkę krajoznawczą do Krakowa, a został zawieziony do Katowic. W końcu też duże miasto w Polsce. Co więcej, w liście zostaliśmy poinformowani, że Ecco Holiday zrobiło wszystko, by nas zakwaterować tam, gdzie chcieliśmy. Ale jak wynikało z rozmowy z właścicielem hotelu w Stalis, Ecco Holiday zapomniało mu zapłacić. Ostrzegamy wszystkich przed takimi praktykami biura Ecco Holiday. Zostaliśmy oszukani i potraktowani arogancko przez pracowników biura. Podczas naszego pobytu poznaliśmy kilkanaście osób potraktowanych tak samo. Podobnie został potraktowany zagraniczny kontrahent. Taka sytuacja zdarzyła się nam po raz pierwszy, a podróżujemy od wielu lat. Posiadam dokumenty udowadniające powyższy tekst. Jeżeli ktoś został też tak oszukany przez Ecco Holiday, proszę o pilny kontakt w celu wspólnego złożenia doniesienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Nie można pozwolić, aby takie zachowanie biur podróży było bezkarne i stało się standardem w polskim biznesie. Pozdrawiam, Michał michall1111@poczta.onet.pl Temat: coś tam o kolejach w GW... woy napisał: > Pod koniec lipca z dwumiesięcznym poślizgiem ma się wreszcie > skończyć remont jej odcinka między Dworcem Zachodnim a Służewcem. > Mimo że przeznaczono na niego ponad ćwierć miliarda złotych, to, > jak się dowiedzieliśmy, pociągi wcale nie będą jechały krócej niż > teraz. Dziś podróż z Radomia do śródmieścia stolicy trwa aż dwie > godziny i 20 minut, a z Piaseczna- ok. 40 minut. - Czas przejazdu > nie zmieni się, bo choć pociągi nieco przyspieszą, to wytracą to > podczas postojów na nowych przystankach przy al. Żwirki i Wigury i > przy Al. Jerozolimskich - informuje Agnieszka Derek z biura > prasowego Kolei Mazowieckich. > Coś tam ściemniają w tych Kiblach Mazowieckiego, a gazowyborcze pismaki łykają ściemę jak młody pelikan cegłę. Zapewne dwa postoje "zjedzą czas zaoszczędzony na samej jeździe - ale co z czasem zaosczędzonym na postojach na Dw. Zadchodnim oraz Okęciu, w oczekiwaniu na zwolnienie jednotorowego odcinka? I tych rozkładowych, i tych dodatkowych, wynikłych ze spóźnienia jednego z pociągów, kiedy to po jego przyjeździe nadal nie można jechać w oczekiwaniu na następny. Zapewne kierownictwo KM woli ściągnąć na siebie cały gniew pasażerów liczących ba rychłą poprawę warunków jazdy, niż narazić się pekapiarskiej czapce przez ujawnienie faktu że niedasie zmienić na bieżąco rozkładu jazdy. Nie zdziwmy się zatem jeśli kible będą nadal oczekiwały długie minuty już absolutnie bez sensu na Zachodnim i Okęciu. > W spółce PKP Polskie Linie Kolejowe mówią, że główne korzyści z > remontu towłaśnie te nowe stacje. Liczą, że staną się one bardzo > popularne. - Szczególnie ta w Al. Jerozolimskich, gdzie znajduje > się dużo biur - przekonujeKazimierz Peryt z PKP PLK". Tiaaaa, już widzę tych biznesmenów przesiadających się z blachosmroda do kibla. Niedawno w Krakowie wybudowano nie jeden (jak w powszechnie opluwanej we łże-mediach Włoszczowie) ale aż dwa perony, na nowym przystanku o niepolsko brzmiącej nazwie "Kraków Business Park". Obowiązkowo zatrzymuje się tam każdy pośpiech na ruchliwej linii Katowice - Kraków, i jakoś nie słychać żądań głowy pomysłodawcy przystanku... Temat: ....II Spotkanie z Filmem gorskim 20 22 .10.06 Film "Przemiany Tatr" Pavla Barabasza okazał się najlepszym spośród dziewięciu prezentowanych podczas II Spotkań z Filmem Górskim i otrzymał Nagrodę Publiczności - Grand Prix. Film "Przemiany Tatr" Pavla Barabasza, nagrodzony przez publiczność, to opowieść m.in. o huraganie, który w zeszłym roku w Tatrach Słowackich zniszczył las o powierzchni 14 tys. ha. - Film opowiada o szacunku człowieka do przyrody i jej zdolności odradzania się w całej swojej złożoności i pięknie. To także film o tym, co nosimy skrycie w podświadomości - że wszyscy na tej Ziemi jesteśmy jedną całością, która podlega ścisłym prawom przyrody - przyznaje Pavol Barabasz. - Starałem się zawrzeć w tym filmie pokorę i szacunek do przyrody, z której wszyscy wyszliśmy. Jeżeli to zrozumiemy, to zrozumiemy także zmiany, które zachodzą na naszej planecie. Film "Głębia" Alessandro Anderloniego, nakręcony w najbardziej ekstremalnych warunkach, otrzymał Nagrodę Sponsora Głównego II SzFG - firmy Raven Outdoor, polskiego przedstawiciela marek Marmot i Vasque Gościem specjalnym Spotkań był znakomity włoski wspinacz Mauro "Bubu" Bole Reżyser i scenarzysta filmowy Krzysztof Zanussi w Zakopanem spotkał się z publicznością oraz zaprezentował dwa filmy "Spiralę" i "Góry o zmierzchu" nagrodzone w 1973 r. Trofeum Narodów na Trento Film Festival. Organizatorzy II Spotkań z Filmem Górskim chcą podziękować wszystkim, dzięki którym imprezę udało się zorganizować. Są to: województwo małopolskie, miasto Zakopane, Tatrzański Park Narodowy, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, sponsor główny - firma Marmot, Andrzej Gut-Mostowy, Dom Turysty PTTK, Muzeum Tatrzańskie, kino "Sokół", Włoski Instytut Kultury w Krakowie, Galeria Antoniego Rząsy, hotel Mercure Kasprowy, Orbis Travel, Klub "Rockus", Centrum Wspinaczkowe Transformator, Starostwo Tatrzańskie, Biuro Promocji Zakopanego, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół, firma Komplex, firma UAX, PKS Zakopane, Drukarnia Narodowa w Krakowie, Schronisko Głodówka, Alarm System, Tatra Trade, Agencja Reklamowa Giewont, Chatka Puchatka, Klub Ampstrong, MatInternet oraz firmy Ayra, Vasque, Montano, Rapa Nui, Ski Trab, Kohla, Hagan, Mad Rock, Ortovox i Sklep Górski Wierchy. Podziękowania należą się także patronom medialnym, którymi byli: TVP3 Kraków, Radio Vox FM, Onet.pl, "Rzeczpospolita", "Dziennik Polski", "Tygodnik Podhalański", "Góry", "npm", "tatry", podroze.pl i Wspinanie.pl. (GAB) Temat: Szczyty "uprzejmości" urzędników.... Od poczty polskiej gorsza jest (nieporównywalnie dla mnie) PKP. Kilka miesięcy temu organizowałam przejazd 11 osób z Warszawy do Tarnowa. Zależało nam, żeby wyszło jak najtaniej, więc zdecydowaliśmy się na bilet grupowy.W celu zorientowania się, jak to załatwić, zadzwoniłam na informację PKP. Odezwał się MIŁY PAN, który uprzejmie wyjaśnił, że wystarczy przejść się na najbliższy dworzec i od ręki taki bilet kupię. Cztery dni przed wyjazdem poszłam na Dworzec Centralny w Warszawie,żeby dokonać zakupu. (W telefonicznej informacji się dowiedziałam, że dla 10-osobowej grupy 11 bilet jest gratis). Podchodzę do okienka, proszę o bilet grupowy dla 11 osób, pani zaczyna wszystko wypełniać,ale ja przezornie się pytam, czy ten 11 jest na pewno gratis. A pani, że nie,bo przecież ona wcale na grupowy nie wypisuje, bo na grupowy to trzeba mieć specjalny świstek. Zostałam wysłana do kasy przejazdów grupowych (z dala umieszczonej i niewidocznej).Tam dowiedziałam się, że podanie o bilet grupowy trzeba złożyć najpóźniej na 7 dni przed wyjazdem, a podanie można wziąć na ulicy Grójeckiej.Zrezygnowana wróciłam do biura. Koleżanka, pragnąc mi pomóc,zadzwoniła na informację, żeby upewnić się,czy na pewno wszystko stracone.Rozmawiała z MIŁĄ PANIĄ, która stwierdziła, że podanie na przejazd grupowy expresem (bo o takim pociągu cały czas była mowa) można złożyć do 3 dni przed wyjazdem, a można je dostać w KAŻDEJ kasie na każdym dworcu. Składa się je zaś przy Dworcu Wschodnim (nie pamietam ulicy,tylko daleką ode mnie okolicę). Podróż miała się odbywać najpierw expresem do z warszawy do krakowa, a potem pospiesznym z krakowa do tarnowa. Aż mi się wierzyć nie chciało, że jest tak duża rozbieżność informacji, więc sama zadzwoniłam na informację jeszcze raz. Odezwał się MIŁY PAN, który powiedział, że na pewno 7 dni przed wyjazdem, a po przekroczeniu 7 dni nic się już załatwić nie da. Ja jednka postanowiła spróbować. Zajechałam na dworzec wschodni, żeby wziąc podanie (dworzec był po drodze do miejsca składania). Okazało się, że dostac mogę tylko podanie na pospieszny,ale w dodatku od razu wypełnić, złożyć i kupić bilet.Zakupu dokonałam, ale dowiedziałam się, że jednak podania na expresy rozpatruje się na grójeckiej. (dla niezorientowanych - pół warszawy do przejechania).Pojechała więc na grójecką. Odstałam swoje, doszłam do kasy, powiedziałam o co chodzi i pani załatwiła to wszystko od ręki! Wspomiała tylko, że takie są durne przepisy, że 7 dni przed i chociaż już było tylko 3 dni do wyjazdu, wydała mi zaświadczenie bez żadnych błagań. W całej tej sprawie nikt nie był niemiły, ale kto kompetetny??? Temat: WOŚP- wyniki finansowe za 02'- nie na temat moto poniewaz siedze troszke w tym biznesie (zwanym szołbizem) pozwole sobie zabrac glos. W statucie kazdej fundacji jest zapis jaki procent dochodu jest dla zalozyciela. Niech to bedzie 3 lub 5 % - wystarczy. Poza tym czlonkowie/zalozyciele fundacji musza czyms jezdzic, miec biuro, komputery, etc - jak kazda firma. Bo to jest tak naprawde firma. Pojawiaja sie koszty. Dalej wszystko w swietle prawa jest OK. Owsiak ma taka taktyke. Zada, by artysci grali za darmo, "jak mozecie chciec jakiekolwiek pieniadze". Ale wystep kosztuje. Nawet jesli jednoosobowa gwiazda chce zagrac za darmo, musi miec muzykow sesyjnych, tancerki, chorki, naglosnienie, etc. Tego juz sie nie da ominac a Owsiak tego nie sponsoruje. Wiekszosc firm obslugujacych orkiestre (budowa sceny, ochrona, cale zaplecze) to filmy prywatne scisle zalezne od owsiaka. Te tzw. koszty organizacji to kasa, ktora i tak trafia z fundacji do firm owsiaka. Dlatego orkiestra jest bojkotowana przez wiekszosc artystow. Artysci nie odkladaja na emeryture. Nikt im nie placi skladek na ZUS. Za miesiac moga przestac byc popularni i beda musieli zyc z tego co uzbierali. Znam osobiscie wielu wykonawcow ktorzy w sytuacji gdy jest koncert charytatywny daja takie warunki: Prosze oplacic hotel i podroz. I graja, choc moga miec tego zamego dnia sztuke za 10 czy nawet 50 tysiecy pln!!! Jakos tak sie dziwnie sklada, ze wyzysk promowany przez owsiaka nie sklania ich do gania. Bo jak tu grac przy -10 stopniach i jednoczesnie dokladac do interesu? De facto tylko artysci graja za darmo, a cala obsluga, sponsoring, etc - z tego kasa idzie do Owsiaka. Turnau - to jest ta slynna elita intelektualna Krakowa, ktora nie chce by "przenosic stolice do krakowa". Zalosne i przykre, bez komentarza... JEST JEDN PLUS - sa jednak pieniadze dla Dzieci. I to nie malo. Szkoda, ze tylu zlodziejaszkow sie przy okazji oblowi pzdr Temat: YARIS FORUM CLUB - część 5 Gość portalu: Katka napisał(a): > Witaj Jankesie z LA ! > > Nie miałam jeszcze sposobności Cię powitać ! > > Miło, że z tak daleka też ktoś do nas zagląda : ))))). > > Zdradź nam tajemnice, na jaki to samochodzik teraz się zdecydowałeś ?! > > Widziałam wczoraj w telewizji to, o czym piszesz, te fale i „śmiałkówR > 21; > pływających w tych warunkach, dla mnie zgroza, ale ja nie umiem pływać na > desce : )))). Piszesz, że u Ciebie ziemia się zatrzęsła, a ja wybieram się za > tydzień na Sycylie i dziś tam też się nieźle zatrzęsło i ma to się jeszcze > powtarzać i przyznam się szczerze trochę się przeraziłam. > > Moi drodzy bawcie się dobrze przez weekend, wypoczywajcie, ja wybywam z Krakowa > > na łono natury, to do poniedziałku. > > Pozdrawiam serdecznie wszystkich > Katka > Witam wszystkich a przede wszystkim CIebie Katko! Widze, ze wakacje udane. Napisz, ktore jeszcze zamki zwiedzilas oprocz Malborka o czy gdzies dalo sie pomieszkac. Przylaczam sie i ja do wezwania:Jankesie LA- jakie auto odbierasz? JOlu postuluje o nowy watek- te 120 posto otweira sie za dlugo, aj tym razem mam malo czasu wyjatkowo. Pakudnie dali mi biuro bez lini telefonicznej i musze chcodzi i sie prosic i jeszce mnie poganiaja, a tez chce czytac i moze pisac. Coz moj nowy wyjazd to Grecja, mily kraj i pracuje w dzien i niez duzo tylko 7dni w tygoidniu po 8 h. Ale z hotelu nie mam polaczenia do internetu za darmo, tylko musze sie wdzwaniac do Aten, a to juz idzie w jakis koszt. Pozdrowienia dla wszystkich. Pojezdzijcie tymi TS-ami i opiszcie wrazenia. Orionie-wyrazy wspolczucia i gratulacje. Co zlota raczka to zlota raczka. Oby CI juz dali spokoj. Wiec do nowego watku. JUz nawet chcialem sam to zrobic, ale to przywilej Prezeski, wiec Jolu dzialaj. POzdrawiam i do nastepnemg posta Wuj Jankes z Podrozy( Lavrio-Grecja) Temat: triada-rekord swiata awarii no cóz ... miałes pecha ... takie rzeczy sie zdarzaja i rzeczywiście o sprawności biura świadczy jak sobie poradza w sytuacjach awaryjnych .... Jest to pewno trudne i dla pilota tez ponieważ to turecki podmiot turystyczny daje autokary i kierowców i swojego pilota ... wprawdzie na naszym autokarze było napisane Triada ale skoro na objeździe było 6 autokarów to wątpie by miała Triada cos tam w rezerwie ???????????????????????? nie wiem sam jestem ciekawy jak to sie odbywa gdy popsuje sie autokar .... jak widac róznie ...o czym pisze autor ... Ja tam byłem na tym samym objeździe od 30 sierpnia .... Autokar sprawny - kierowca Rahmed - autobusowy Shumacher - pilotka pani Mariola Wieczorek - wspaniała i pobyt dokładnie taki jaki był w planie a na końcu ... relaksacyjna kąpiel w Pamukkale .... wspaniale ... a , że nasz kierowca byl najlepszy to zawsze z trzech ktos musi byc pierwszy i tylko moge sie pośmiac z tych co jechali dwoma pozostałymi gdy będa pisac jacy to ich kierowcy wolni ...... Ja tam 7 + 7 Triady bardzo polecam ..... i 44 osoby jadące moim autokarem ... pewno też Z tego widac , że świat się dzieli na szczęśliwców i pechowców a w podrózy ten podział wychodzi aż nadto .... niestety na przestrzeni 3200 km wszystko może sie zdarzyc ... .. moj autokar tez pojechał w Pamukkale po ten trzeci bo cos mu tam nawaliło .... ale tez jakos dojechali pokąpac sie ... Oczywiście ci z Warszawy mieli najlepiej i słusznie ... ja leciałem z W-wy czyli ze stolicy i mielismy wszystko tak jak zaplanowano ... ... wylot w środe o 8.30 akurat opóźniony o 1 godzine ... no nie przesadzajmy a powrót w środę ... wyjazd z Antalii o 8 .05 i wylot o 13 05 .... a ci z krakowa i Katowic wylatywali w nocy ... oczywiście słusznie bo trudno aby traciła stolica .... po to jest stolica ..... Natomiast z czarterami to róznie bywa ... ja leciałem Fisherem co to ma chyba tylko dwa czy trzy samoloty i tez nie najlepszą opinie ... ale za to tanio ... i tak lepiej niż ci co lecieli z ITAKI Fly Airem i ich samolot zawrócił z powodu awarii na lotnisko i wystartował po kilku godzinach ponownie ... to musieli miec dusze na ramieniu ... więc wole Triadę ....... deo Temat: Rusza autobus Praga-Wrocław vrtkavec napisał: > Witam! > > Mamy dobrą wiadomość: od 11 grudnia będzie zorganizowany autobus z Pragi do > Wrocławia. > > Pierwszy kurs Praga-Wrocław 11 grudnia, piątek, o 17:30 > (wyjazd z Černého Mostu, za przystankiem MHD dla wysiadających), powrót > Wrocław-Praga 13 grudnia, niedziela, o 17:30 (wyjazd z Dworca > Autobusowego, ul. Sucha). Cena kursu to 950 Kč w obie strony. Warunkiem jest > wykupienie biletu tam i z powrotem oraz zarejestrowanie się i rezerwacja > miejsca najpóźniej na 5 dni przed odjazdem (tj. do 7 grudnia) pod > adresem mailowym cadenk@seznam.cz. Wszelkie dalsze informacje będziemy > posyłali mailem osobom zarejestrowanym. > > Równocześnie informujemy, że z dniem 13 grudnia będzie zlikwidowany pociąg > bezpośredni z Pragi do Wrocławia. > > Jeśli natomiast ktoś z Państwa byłby zainteresowany weekendowym transportem > do Krakowa (wyjazd w piątek, powrót w niedzielę), prosimy o rejestrację > i posyłanie sugerowanych godzin odjazdu pod ww. adresem mailowym. > > Z goóry dziękujemy za Państwa zainteresowanie. > > Pozdrawiamy - Biuro Podróży Denk. Po pierwsze, fajnie że otwieracie tą linię. To się chwali. Odpowiedź na sabotaż ze strony PKP-IC. Rozumiem, że to dopiero początek i pewne rzeczy się wykrystalizują. Cena też przystępna. Dziwi mnie jednak konieczność wykupienia biletu w obie strony. Kilka razy miałem tak, że wjeżdżałem do Czech do jednej strony a wracałem inaczej. Druga sprawa, przydałby się przystanek, nawet krótki w Kudowie. Temat: Robinson / Viva Tours - ostrzezenie Robinson / Viva Tours - ostrzezenie Do napisania tego postu sprowokowaly mnie liczne, widoczne w moim miescie, plakaty reklamujące wczasy w hotelu Esplanade w Monastirze. Przyznam, ze przecieram oczy ze zdumienia czytając ich tresc, i dlatego, choc bardzo chcialabym zapomniec o pobycie tam zeszłego lata, poczuwam się do obowiązku aby ostrzec innych przed doświadczeniami, jakie staly się udzialem mojej rodziny. Nie wiem, kto oprocz biura Selectour oferuje w tym sezonie tenze hotel. My zostaliśmy oszukani przez biuro Robinson w Krakowie (p. Korzen), sprzedające oferte biura Viva Tours. Pomine wiele szczegółów, bo chodzi mi o rzeczowa wypowiedz – oto ona: Podczas ubiegłych wakacji szukaliśmy oferty, która zapewnialaby bezposrednia bliskość plazy, otwarte morze i niewielkie oddalenie od cywilizacji. Trafiliśmy do Agencji Turystycznej Robinson (mieszczącej się wówczas w Krakowie przy ul. Grodzkiej 32 – obecnie agencja zmienila siedzibe), gdzie przedstawilismy nasze oczekiwania, wyjaśniając, ze moj maz jest ciezko chory na serce, zas klimat tunezyjski bardzo mu sluzy. Dlatego tez zależało nam na hotelu posiadającym wlasna plaze (umozliwia to kontrolowane korzystane ze słońca i wygode poruszania się miedzy hotelem a plaza). Pracownik biura zachęcił nas do wyboru hotelu Esplanade z oferty biura podrozy Viva Tours, zapewniając, iż spelnia ona nasze warunki. Na miejscu okazalo się, ze sam hotel rzeczywiście nie jest najgorszy, choc nieprawdziwe były zapewnienia, ze wszystkie pokoje sa jednakowe. Przydzielono nam straszliwa, trojkatna kanciape, zdewastowana, z widokiem na śmietnik. Na szczescie bez slowa zamieniono ja nam naprawde ladny pokoj, wystarczylo tylko oddanie bez slowa klucza od tej nory. Hotel lezy w samym centrum, przy smrodliwej ul. Bourgiby, w promieniu wielu metrow dochodza smrody z pobliskiego targu. To jednak można uznac za miejscowy folklor i jakos wytrzymac. Fakt, hotel ma baseny, wraz z wrzaskliwa animacja,jedzenie byle jakie ( my akurat mielismy szczególne przykrości, gdyz zawsze byliśmy” nieproszonymi” goscmi w jadalni, wypraszanymi z przydzielonych wczesniej miejsc). To jednak nic. Uprzedzam wszystkich zainteresowanych tym hotelem, ze wbrew zapewnienoim biura podrozy NIE MA TAM ZADNEJ PLAZY!!! Jest tylko polozona za ruchliwa ulica miejska plaza, co oznacza w praktyce splachetek cuchnącego śmietnika,budzącego najwyższe obrzydzenie. Tzw. morze w tym rejonie oznacza mala zatoke, niezwykle brudna, pelna starych garnkow, blach, i innych smieci tudzież odchodow ludzkich i zwierzęcych, których zreszta pelno było także wszedzie wokół. Nikt z mojej rodziny nie odważył się tam wstawic nawet nogi, ja bohatersko zaryzykowałam, ale do dzis zaluje. Zaznaczam w tym miejscu, ze piekne zdjecie w folderze było wynikiem manipulacji (przedstawialo hotel położony bezpośrednio nad morzem). To wlasnie, wraz z zapewnienim o bezpośrednim dostępie do plazy, zadecydowalo o wyborze tej oferty. Nie chce szczegółowo opisywac naszej walki o wydostanie się z tego przybytku – byliśmy skrajnie wyczerpani nerwowo, stracilismy 3 dni wczasow na ustawiczne telefony do obu w/w biur,które nie wykazywaly wiekszego zainteresowania naszym losem. Rezydent Sami, do którego zwróciliśmy się w pierwszej kolejności, arogancko odpowiedział, ze plaza jest oddalona o 15 km, można tam jeździć metrem lub taksowka, ale niewątpliwie będziemy na każdym kroku oszukiwani przez Arabow – zaszokowalo nas ta wypowiedz w ustach Araba. Ponieważ byliśmy skrajnie zdesperowani i zaczęło sie to odbijac na zdrowiu mojego meza, który czul się fatalnie w centrum dużego, zasmrodzonego miasta, bez możliwości skorzystania z kapieli i plazy, zazadalismy niezwłocznego przeniesienia do miejsca, które byloby zgodne z warunkami oferowanymi przy zakupie. Byliśmy jednak bezczelnie lekceważeni i ostatecznie dopiero zagrozenie zlozeniem doniesienia o oszustwie do prokuratury (przez rodzine w kraju), przyniosło efekt w postaci przeniesienia nas do innego regonu - hotel Tergui Club. Oba biura zgodnie odmówiły pokrycia jakichkolwiek kosztow przeprowadzki( przejazd taksowka kilkadziesiąt kilometrow) i rekompensaty szkod wynikłych z utraty 3 dni wakacji. W rzeczywistości zreszta zniszczono nam cale wakacje, bo nasze przezycia położyły się gleboki cieniem na dalszym pobycie. Na szczescie w Tergui Club mielismy mila opieka ze strony rezydenta – Pana Abdoula, który okazal nam zrozumienie i był jedynym milym i po ludzku życzliwym przedstawicielem biura Viva. Po powrocie, w bezpośredniej rozmowie przedstawiciel agencji Robinson wysmial pretensje wyrazone przez mego meza. Przyznam, ze cala ta sprawa kosztowala nas tyle zdrowia, ze mimo poniesionych strat finasowych i moralnych zaniechaliśmy dochodzenia naszych roszczen, byle tylko nie mieć już nic wspolnego z tymi ludzmi. Pragniemy jednak ostrzec innych przed konsekwencjami kontaktow z tymi nierzetelnymi biurami. Temat: Kiedy zacznie działać lotnisko w Modlinie? Jest oczywiste ze 3 cie lotnisko dla wawy (rzekomo dla Polski) nie jest nikomu potrzebne. Bo Warszawie wystarczy spokojnie Modlin i Okęcie. Kiedyś jak ruch wzrośnie wielokrotnie to właśnie można MOdlin mocno rozbudować. Innym miastom nie jest potrzebne zadne 3 lotnisko bo mają swoje lub powinny mieć. Taka Łódz to jest jakies kuriozum. Ale całą winę biorą na siebie wasze władze. We Wrocławiu na poczatku lat 90 tych "specjaliści" tez zaopiniowali że nie ma sensu inwestować w lotnisko bo ruch będzie minimalny. Ale był koleś z jajmi - Bogdan Zdrojewski (prezydent Wrocławia) i powiedział ze Wrocław ma mieć lotnisko i UM zaczął pompować kasę i robi to do dzisiaj. Wszystko zależy od władzy. A co Łódz traci to szkoda gadac, choćby poczytajcie tutaj: Jehshuff i Vrotswahf, czyli Rzeszów i Wrocław. Brytyjskie biura podróży w swoich ulotkach ułatwiają turystom wymowę polskich nazw. Wszystko dlatego, że według ostatniego sondażu przeprowadzonego wśród biur podróży polskie miasta są hitem sezonu. Na cel swojej podróży wybiera je coraz więcej Brytyjczyków. Wycieczki są bardziej atrakcyjne ze względu m.in. na niską cenę i dużą liczbę lotów. Żeby ułatwić turystom poruszanie się po Polsce, biura podróży i linie lotnicze przygotowały dla zwiedzających ściągę, jak wymawiać polskie nazwy. I tak Rzeszów to w brytyjskich ulotkach Jehshuff, Szczecin – Shchehcheen, Wrocław – Vrotswahf a Bydgoszcz – Bydgoscht. – Nazwy polskich miast są trudne do wymówienia, ale to jeden z uroków Polski – wyjaśnia dziennikarzom Sinead Finn z linii lotniczych Ryanair, które otwierają wkrótce nowe połączenia do naszego kraju. Na trasie turystów z Wysp nie królują, jak można by się spodziewać, Warszawa i Kraków. Według dziennika „The Daily Telegraph”, coraz więcej osób wybiera mniejsze miasta. – Nigdy nie spodziewaliśmy się takiego boomu na Polskę. Co raz więcej Brytyjczyków chce tu przyjechać – tłumaczy Finn. Od 30 października Ryanair uruchamia więc pięć nowych tras. Skąd ta popularność polskich miast? Np. Gdańsk jest wybierany przez Anglików, bo tu narodziła się Solidarność, Bydgoszcz ze względu na swoją starówkę, Toruń jako miejsce urodzenia Kopernika, Wrocław za dobre restauracje, a Szczecin, ponieważ miasto otaczają przepiękne lasy. Co ciekawe, część polskich miast znalazła się też ostatnio w rankigach wakacyjnych kurortów. Reporter brytyjskiego dziennika „The Guardian” był tak zachwycony polskimi plażami, że nasz Sopot umieścił pomiędzy piaskami amerykańskiej Kalifornii, greckich Salonik a włoską Sardynią. Napisał, że piasek na polskich plażach jest nieporównywalny z innymi kurortami. A do tego, według autora tekstu, plusem Polski są ciągle o wiele niższe ceny niż w innych krajach odwiedzanych przez Brytyjczyków od lat. Temat: Tergui Club (***) - Chott Meriam, Port El Kantaoui Miejsce: Hotel Tergui Club *** Czas: Sierpień 2008 rok Odległości: Sousse 20km, Port El Kantaoui 10km Biuro Podróży: Sun Paradise (Kraków)/ Viva Tours Dla dobra Innych i spokoju sumienia postanowiliśmy napisać co spotkaliśmy w tym hotelu, tak aby Inni nie byli rozczarowani po przybyciu do tego miejsca. Wylot w nocy, przyjazd do hotelu ok. 05:00 rano, zakwaterowanie godzina 12:00 (mimo wcześniejszych zapewnień o natychmiastowym zakwaterowaniu). Oczekiwanie na recepcji z bagażami, rezydent Achmed usiłował coś załatwić, przynajmniej stwarzał takie pozory, ale mu to nie wyszło. I tyle „naszego” rezydenta widzieliśmy. Interwencja pierwsza - na recepcji dostaliśmy klucz od „pokoju” R8. Wejście znajdowało się z zewnątrz hotelu, a w nim... odrażający zapach, zepsuta klimatyzacja (brak pokręteł), brak prądu, nie posprzątane, grzyb, grzyb i jeszcze raz grzyb!!! Po ok.30 minutach druga interwencja - 20$ przyniosło skutek, otrzymaliśmy najlepszy z możliwych w tym hotelu pokoi nr 701. Po przebyciu krętych i ciemnych korytarzy wreszcie dane nam było ujrzeć i nasz pokój. Jak najbardziej widoki były piękne, na morze i część ogrodu, ale to tyle plusów. Pokój nie posprzątany, zamalowane grzyby na ścianach w dużej ilości, łóżka brudne, a pod materacami prywatna plaża. Po za tym brak jakiejkolwiek pościeli, w tej opcji dostępne były jedynie: poduszka, prześcieradło, koc, a przy tym oczywiście wszystko brudne, z plamami i nie nadające się do użytku. Meble rozlatujące się i jak można się było domyślić dawno nie czyszczone. Łazienka to lepiej jak by jej w ogóle nie było. Grzyb o tym wspominać już nie musimy bo to jest wszędzie!!! Kamień na armaturze, wanna czarna z brudu, zimna woda, ręczniki, których używaliśmy do wycierania podłogi, gdyż tylko takie zastosowanie było odpowiednie dla nich. Balkon dość spory jak na hotel, ale stolik i krzesło rozlatujące się i z góry nadające się do gruntownego czyszczenia. Dolary czynią cuda więc mała interwencja słowna na recepcji i w miarę posprzątali. Nie chcemy rozpisywać się o mrówkach, bo to normalne w krajach arabskich. Inni goście hotelu widzieli różne ciekawe zwierzątka my jedynie żmije w ogrodzie. Wieczorem obok hotelu płynęły ścieki, okropny smród! Posiłki to stół szwedzki, ale codziennie to samo przez 14dni!! Wprawdzie nie narzekaliśmy, ale po jakimś czasie można było mieć dość. Teraz coś o obsłudze i rezydencie. Brak rezydenta w wyznaczonych przez niego godzinach, cały czas wyłączony telefon, na każdą prośbę odpowiedź: „Ok, ok.”. Obsługa hotelu na czele z dyrektorem beznadziejna!! Rezydent pojawiał się w hotelu, wtedy jak były ładne Polki. Wszystkie sprawy załatwialiśmy z Rezydentem innego biura podróży. Przez 9 dni usiłowaliśmy się doprosić, a potem już wymusić naprawę zepsutej klimatyzacji. Słyszeliśmy, że „Jutro, jutro...”. Po kłótni z dyrektorem dowiedzieliśmy się, że czekają na serwis z Francji, aby naprawił klimatyzację. Klimatyzację naprawiliśmy własnoręczne - nożyczkami! Przynajmniej wiało letnim powietrzem. Nie możemy mieć zastrzeżeń względem basenu i animatorów. To tyle jeśli chodzi o opis hotelu, ogólnie zdecydowanie nie polecamy!!! Hotel reklamowany jest jako ***, w tym roku już **+ ale to i tak za dużo. Na miejscu każdy Arab powie, że ten hotel nie ma żadnej gwiazdki! A przy tym jak się później na miejscu okazało to hotel tylko i wyłącznie klasy turystycznej. Przy czym najlepsze jest to, że część hotelu była (jak nas poinformowano) remontowana, a więc myśleliśmy, że jego stan będzie w miarę zadawalający. Bardzo się rozczarowaliśmy! W dzień wylotu wykwaterowanie o godzinie najpóźniej 12:00 a wylot ok. 20:35. A zatem czekało nad kilkugodzinne koczowanie z bagażami. Nikt nie informuje w hotelu o opóźnieniu samolotu, które jest znane już wcześniej, po prostu zawożą na lotnisko i się nie przejmują, a my czekaliśmy na recepcji jedynie 9h, a na lotnisku dodatkowe 5h. Wszystko co napisaliśmy mamy sfotografowane (włącznie z wpisem do księgi zażaleń) więc zachęcamy do napisania, a na pewno wyślemy zdjęcia. Nasz adres: terguiclub@o2.pl. Jeszcze raz gorąco ODRADZAMY ten Hotel!!! PS. Serdeczne pozdrowienia dla Rezydenta Abdula z Selectours!! (służy zawsze pomocą, mimo, że to inna firma). Pozdrawiamy Ania i Paweł Temat: Olsztyn jest piękny XXXVI Tymrazem wpis będzie długi Będzie on inny niż inne, bo otrzymać Akt lokacyjny miasta Olsztyna z 31 pażdziernika 1353 roku oznacza że jestem prawowitym poddanym miasta Olsztyna. Uczynił to thor_tr i reszta bandy forumowiczów zatwierdzając i osobiście podpisując ten akt joko dowód związania na stałe z tymi terenami. Otrzymując ten akt jestem już związana z Olsztynem na śmierć i życie i tak jak załozyciele miasta Olsztyna będę miała na uwadze nasze potrzeby i naszej ziemi. Otrzymalismy 100 łanów na swobodne posiadanie po wieczne czasy. Mamy więc swoje łany, mamy Olsztyn Piękny i myslę, że ten Akt może nam posłużyć jako akt notarialny Olsztyna Pięknego po wieczne czasy. Ten Akt lokacyjny oznacza również, że mamy miejsce w wirtualnym świecie i że to właśnie Olsztynowi przypadło takie godne miejsce. Przełużmy to teraz na wirtual , z tych 100 łanów zrobiliśmy 3600 łanów. Tak wygląda teraz Olsztyn Piękny. Władamy nim i cięgle się rozwijamy. Nie obce nam są smutki , radości, zabawy i balangi. Taki teraz mamy Olsztyn 13 listopada 2003 roku. Czy zalożyciele miasta są z nas dumni ? :))) Przetrwał niezmieny herb, niezmienny zamek, niezmienna Wysoka Brama i przetrwałam ja niezmienna. Będę walczyć o Olsztyn jak wojownik thor rzucający swym magicznym młotem i nie ma na niego siły i mocy by go zatrzymać - tak thor - ten akt lokacyjny mobilizuje nas i upoważnia do wirtualnego rozwoju Olsztyna Pięknego. Niech żyje wraz z hymnem naszym: Olsztynie - ty domie szlachetny Wywież chorągiew swą Każ jej na wietrze wiać Olsztyn musi wiecznie trwać ! A wszyscy podpisani pod aktem mają trzymać pieczę, jako, że pieczęci nie podbito - może to będzie następny gadzet Olsztyna - pieczęć ;) Thor- jak na przyszłego prawnika przystało, zachowałeś się godnie i profesjonalnie podając mi akt własności Olsztyna :) - dzięki :) Lustro - soli u mnie pod dostatkiem, ale i tą przyjmę na znak przyjażni ;) Jest w tej soli kolorowa magia co oznacza, że życie jest słone ale kolorowe. Niech ta sól oznacza wieczność Olsztyna. Chcę ci jeszcze powiedzieć, że jak pomyslę, że to jest dzieło twoich rąk to usmiech mam na twarzy i coraz więcej zmarszczek. Dziękuję ci Lustro, że pomyślałaś o mnie i nie zapomnę razem spędzonego czasu. Lustro - trzymaj się i bądż wolna na forum i przybieraj kwiatuszkiem Olsztyn Piękny :)jak tylko masz czas. Zbyszek - teraz na ciebie kolej - zrobiłam obiektowi zdjęcie, jest w godnym miejscu i na godnej głowie. Jest na wystawie, reklamuje Olsztyn chłopczyk, który popija szampan Piccolo :) Nie można było lepszego miejsca znaleść na czapeczkę. Klienci się pytają czy czasmi nie przebranżawuję się na biuro podróży do Olszyna ? ;) Ognista woda jaka pojechała do was dzięki kozie, bo to jego podróż do Krakowa zainspirowała paczkę myślę ,pobudziła Olsztyn do działania na rzecz Lady olsztyńskiej, która dzięki beingowi nabrała mocy twórczej. Nie martwcie się, że było was tak mało, nie o ilość chodzi ale o jakoś, czasami samemu można się wspaniale zabawić, a Angela nie umrze z nudów, bo wszyscy wiedzą , że mają wpaść na piwo i napewno ich oczekuje. Kto nie ryzykuje ten nie jedzie, a w tym wypadku ryzyko się opłaca :) Kto miał czas przyszedł, kto będzie miał czas przyjdzie i tym optymistycznym akcentem kończe swój post dziękczyny, dziękując za przyjęcie prezentu. Ja wiem, że wymieniam nikami, ale tych co nie wymieniłam niki, proszę o wyrozumiałość, na bank są w moim sercu. :) Czy pozwolicie, że zakończę ten niekończący się post ? Trzymajcie się Olsztyniacy , to wszystko było dla was. :) ps. dla szkoły nr7 też coś jest - tylko nie wiem kto się po niego zgłosi ?:) pozdrawiam Olsztyńska Rita Temat: LPR: Takich chronic przed obca konkurencja, LPR: Takich chronic przed obca konkurencja, bo to rodzimy polski biznes? Kraj PAP, dk /2002-07-20 09:24:00 Dramatyczne opowieści klientów "Akropolu" Do Polski wróciło w nocy z piątku na sobotę 90 osób, które z krakowskim biurem podróży "Akropol" wyjechały na Costa Brava. Turyści spędzili prawie tydzień w autokarach, bowiem biuro nie zapłaciło za ich pobyt w Hiszpanii. Około godz. 3 w nocy dwa hiszpańskie autokary wynajęte przez polski MSZ przywiozły turystów na Dworzec Główny w Krakowie. Uczestnicy imprezy, którzy wyjechali z kraju w poniedziałek 15 lipca, mają pretensję do właścicieli "Akropolu", że nie poinformowali ich o kłopotach biura, ale świadomie skazali ich na podróż donikąd przez pół Europy. Do Hiszpanii wyjechało w sumie 96 osób z różnych miast Polski Południowej m.in. z Krakowa, Krynicy, Tarnowa, Brzeska i Katowic. Jak mówili turyści, sześciu uczestników wyjazdu miało pieniądze i postanowiło na własny koszt zostać na Costa Brava. Turyści opowiadali po powrocie, że kłopoty rozpoczęły się już przy wyjeździe z Krakowa. "Mieliśmy nietrzeźwego kierowcę, którego policja i straż miejska wyeliminowała z jazdy. Ale przy wjeździe na autostradę dyrektor biura osobiście dowiózł go do autokaru. Miał być zmiennikiem" - mówili ludzie. "W Monte Carlo był ośmiogodzinny postój. Nikt się nami nie interesował, bo panie pilotki i kierowcy musieli odpocząć. Odpoczynek polegał na tym, że pili alkohol" - relacjonowali turyści. "Zostawili nas na deszczu. Autokary były zamknięte. Rodzice z małymi dziećmi nie mieli się gdzie podziać, nie mogli dzieciom nawet zmienić ubrania. Pod presją, drzwi autokaru otwarto i zobaczyliśmy co się tam działo. Ponieważ kierowca nie mógł jechać dalej w trasę +wypożyczono+ kierowcę z innego biura, żeby było dwóch" - opowiadali klienci "Akropolu". Po przyjeździe do Lloret del Mar na hiszpańskim wybrzeżu Costa Brava okazało się, że "Akropol" nie zapłacił za pobyt Polaków w hotelu. Turystów wysadzono na parkingu. Jak twierdzą turyści, pilotki "ulotniły się, a rezydentka zabrała im dokumenty ubezpieczeniowe i skierowania". Dzięki pomocy konsulatu RP w Barcelonie Polacy spędzili noc w ratuszu i dostali posiłek. "Jesteśmy bardzo wdzięczni MSZ i pani konsul, która zajęła się nami od serca i bardzo uczciwie, lojalnie postawiła sprawę" - mówiła Halina Frączek z Krynicy. Polskie MSZ założyło pieniądze na nocleg, wyżywienie i podróż powrotną, otrzymawszy gwarancje od oddziału usług turystycznych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, że zapłaci za to firma ubezpieczeniowa. Klienci przyznają, że oferta "Akropolu" była podejrzanie atrakcyjna. Za 12- dniowy pobyt w Hiszpanii płacili od 1,5 tys. do 999 zł w zależności od tego, kiedy wykupili imprezę. Biuro miało dobrą reputację. "Wydawało się , że nic nie może się przytrafić" - mówiła Jolanta Kamińska- Janik z Tarnowa. "Nam wyjazd poleciła siostra żony, która była razem z biurem Akropol w Chorwacji. Zachwalali, że było świetnie. Dużo jedzenia, piloci, rezydenci, cudownie i dlatego się wybraliśmy. Dla nas 3,2 tys. zł przy dwójce dzieci, a żona jest na urlopie wychowawczym to naprawdę duże pieniądze" - mówił Dariusz Kaczmarczyk z Tarnowa, który do Hiszpanii wyjechał z żoną i dwoma 2,5-letnimi córkami. Uczestnicy wycieczki postanowili, że wspólnie złożą zawiadomienie do prokuratury, a każdy kto ma ochotę może wystąpić z roszczeniami wobec biura także z powództwa cywilnego. "Ale znając polskie prawo i to, że biura podróży nie są w ogóle pilnowane, będzie to bicie głową w mur. Oni są bezkarni. Już dawno powinna być jakaś ustawa, która to reguluje" - mówią rozżaleni klienci. Niektórym po pechowym wyjeździe została jedynie złapana "w drodze" opalenizna i słomiane sombrera. Postępowanie w sprawie biura "Akropol" wszczęła już z urzędu krakowska prokuratura. Policja zaplombowała siedzibę firmy. Wojewoda małopolski cofnął "Akropolowi" zezwolenie na prowadzenie usług turystycznych. Na policję zgłosiło się do tej pory 10 osób poszkodowanych przez biuro, które miały dopiero wyjechać z Polski. Dwa autokary "Akropolu" z turystami, którzy spędzili na Costa Brava urlop, mają wrócić do kraju w sobotę. Temat: Norwegian Norweska tania linia lotnicza przymierza się do uruchomienia połączeń Rzeszowa z Oslo. W grę wchodzą też inne kraje europejskie We wtorek do Jasionki przyjechali pracownicy norweskiego przewoźnika "Norwegian". W spotkaniu wzięło udział około 20 przedstawicieli podkarpackich biur podróży. To ich "Norwegian" zachęcał do współpracy. Obecnie norweski przewoźnik w Polsce lata z Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Krakowa do m.in. Sztokholmu, Mediolanu, Barcelony oraz Dublina. - Jesteśmy bardzo zainteresowani rynkiem polskim, dlatego rozważamy wejście z połączeniami także do Rzeszowa - mówi Barbara Klary, szefowa działu sprzedaży w "Norwegian" w Polsce. "Norwegian" plasuje się na piątym miejscu wśród tanich przewoźników lotniczych. W tym roku przewiezie 5,5 mln pasażerów. Z Rzeszowa w pierwszej kolejności zostałyby uruchomione loty do Oslo. Kiedy? Data nie jest jeszcze znana. Mało realne że w pierwszym półroczu 2007 r., bo "Norwegian" ma już ustaloną letnią siatkę połączeń i nie ma w niej stolicy Podkarpacia. - Ale nie jest wykluczone, że będą zmiany w rozkładzie - zastrzega Marek Sławotyniec z firmy "Aviareps", która reprezentuje 65 linii lotniczych na całym świecie, m.in. "Norwegian". - Wiemy, że sporo firm w Norwegii zatrudnia mieszkańców Podkarpacia, dlatego ten rynek jest bardzo atrakcyjny. Przedstawiciele norweskiego przewoźnika mówili, że nie tylko połączenia Rzeszowa z Oslo wchodzą w grę. Port Lotniczy w Jasionce ostatnio przeprowadził ankietę wśród mieszkańców Podkarpacia, z jakimi krajami powinno się uruchomić połączenia. Najwięcej osób wskazało Madryt, potem Paryż, Rzym, Dublin i Frankfurt. - Być może właśnie z którymś z tych krajów uruchomimy połączenia - dodawała Barbara Klary. Przedstawiciele biur podróży są przekonani, że połączenia Rzeszowa z Norwegią byłyby strzałem w dziesiątkę. - Jest coraz większe zainteresowanie tym krajem. Do tej pory przeważał Londyn i Dublin, ale do Norwegii zaczyna jeździć bardzo dużo mieszkańców Podkarpacia - mówi Halina Orlewska z biura podróży "Columbus". Ceny biletów "Norwegiana" zaczynają się od 47 zł bez opłat lotniskowych i podatków. - Wyślijcie nam dane statystyczne, do jakich krajów najczęściej wyjeżdżają mieszkańcy naszego regionu. Będzie nam łatwiej i szybciej negocjować z przewoźnikiem - zachęcała przedstawicieli biur Anna Kubik-Nieckarz z Portu Lotniczego w Jasionce. Władze podrzeszowskiego lotniska już zacierają ręce. - Jeśli w czerwcu przyszłego roku uda nam się z Rzeszowa uruchomić połączenia z Nowym Jorkiem, a wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że się uda, to zainteresowanie kolejnych przewoźników naszym lotniskiem będzie jeszcze większe. Liczymy na rynek wschodni, który nie jest rozrobiony - twierdzi Wiesław Mardosz, dyrektor portu Temat: Zakopane - S Y L W E S T E R - N O W Y R O K A moze komu pasuje dalyj pojechać, to niek cyto. Nowy Rok pod chmurką w KRAKOWIE W Krakowie wielka dyskoteka z lat 80. W Krakowie Rynek Główny zamieni się w wielką dyskotekę z lat 80., a do tańca zagra m.in. zespół Kombi. Mieszkańcy Nowego Sącza i Tarnowa mogą spędzić sylwestra na rynkach tych miast, w Tarnowie m.in. przy przebojach Formacji Nieżywych Schabuff. W Zakopanem w tym roku imprezy na wolnym powietrzu nie będzie, zaprasza natomiast na sylwestra Białka Tatrzańska. Witać 2004 r. będą też mieszkańcy Oświęcimia, gromadząc się przed Oświęcimskim Centrum Kultury. Biuro Festiwalowe Kraków 2000 zaprasza na Rynek Główny, gdzie będzie dominować muzyka lat 80., a i aura tamtej dekady. Na scenie o wymiarach 12 x 10 m, umieszczonej pomiędzy Sukiennicami a kościołem św. Wojciecha, wystąpią tej nocy najpierw krakowski Revolver - godz. 18.45, potem Oddział Zamknięty - o 20.20, Małgorzata Ostrowska - 22.05 oraz 10 minut po północy Kombi. Oglądać ich będzie można również na dwóch ekranach (8 x 6 m) po obu stronach Sukiennic. Ponadto przeboje z owych lat będą prezentować prezenterzy Radia RMF FM. I tak Rynek, także poprzez stosowną iluminację, ma przekształcić się w "dyskotekę" z lat 80. Zakończy imprezę, już po północy, pokaz sztucznych ogni. Mieszkańcy NOWEGO SĄCZA tradycyjnie powitają nadchodzący rok na płycie Rynku. Będzie to na pewno największy i najtańszy sylwester w mieście. Imprezę organizuje Dom Kultury Kolejarza. Rozpocznie się ona o godz. 22 "Muzyczną podróżą dookoła świata". Będzie muzyka i pokaz sztucznych ogni. Z kolei na JAWORZYNIE KRYNICKIEJ, na świeżym powietrzu, odbędzie się już po raz 16. sylwestrowa msza święta dla pielgrzymów z całej Polski; rozpocznie się o 22.30. Później będzie się można ogrzać przy dwóch ogniskach. W BIAŁCE TATRZAŃSKIEJ "Sylwester w górach" u podnóża stoków "Na Bani" i Palenicy rozpocznie się już 27 bm., wystąpią w namiocie m.in. zespoły Leszcze, Golden Life, Kowalski oraz IRA, tak też - w namiocie, ale na imprezie biletowanej, będzie można spędzić noc z 31 XII na 1 stycznia. Po rocznej przerwie na Rynku w TARNOWIE odbędzie się wielka zabawa sylwestrowa. Część artystyczną rozpoczną muzycy zespołu CAVE. Około godz. 22 rozpocznie się koncert kolęd w aranżacjach rockowych. Gwiazdą wieczoru będzie Formacja Nieżywych Schabuff, której występ zaplanowano w godz. 22.30-23.55. Mieszkańcy OŚWIĘCIMIA będą mieli możliwość powitania Nowego Roku podczas plenerowej imprezy, która rozpocznie się o godz. 23 przed Oświęcimskim Centrum Kultury. Będzie muzyka i pokaz ogni sztucznych. Również o godz. 23 rozpocznie się sylwester na Rynku w KALWARII ZEBRZYDOWSKIEJ; i tu wystąpi jeden z lokalnych zespołów muzycznych, po czym niebo rozświetlą sztuczne ognie. (KR, MIGA, KOV, KIS, BK, GM) Ka komu pasuje niek jedzie pozegnać stary rok i Nowy ROK 2004 przywito, haj!!! Syćkiego nolepsego!!! Hej! Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 190 rezultatów • 1, 2, 3 |