biznesplan budowlany

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biznesplan budowlany




Temat: Tanie mieszkania to zwykła fikcja
No stary... to odkryłeś pomysł na super biznes. Zacznij budować
tanie mieszkania. Popyt przeogromny i niezaspokojony. Klientów na
następne 10 lat.

Zrób biznes plan, znajdź inwestora lub bank który da kapitał na
początek i zostań developerem... nie buduj apartamentów tylko
mieszkania dla ludzi... jak volkswagen - samochód dla ludu.

Tylko obawiam się, że jak policzysz koszty gruntu, pozwoleń,
robocizny, materiałów, transportu, kredytów, marketingu, wypłat,
niepewnych przepisów i wszystkiego wokół to wyjdzie Ci, że taniej
niż pewien pułap się nie da.

Do tego musiałbyś sporo zainwestować - zapewne kilka milionów
złotych... więc ta inwestycja też by w amortyzacji musiała podnieść
cenę.

A jak jeszcze chciałbyś z tej działalności mieć jakiś zysk... to
musi być jeszcze ciutkę drożej.

Wtedy może pojawić się ryzyko, że pomimo, że jest tanio w dużym
mieście to chętnych też nie ma... a bo daleko, a bo standard niski,
a bo tramwaj się nie zatrzymuje, a że okolica drętwa...

I wtedy podniesiesz lekko standard bo na jego wpływ ma tylko jakość
użytych materiałów i dopilnowanie robotników aby bardziej się
starali. Ryzyko, że mieszkania trochę postoją wliczysz w cenę.
Przemianujesz swoje bloki dla ludu "apartamentowcami" i staniesz się
zwykłym developerem.

O ile nie splajtujesz w międzyczasie.

Tanie i powszechnie dostępne mieszkania już przerabialiśmy. Budowała
je komuna. W tej chwili wszyscy nimi gardzą... nazywają się wielkie
bloki z dużej płyty.

Tanio bo produkcja masowa, z dużych prefabrykatów, wysoko i blisko
siebie bo nie trzeba dużo gruntu zużywać. W beznadziejnym
standardzie i jakości wykończenia (polecam Alternatywy 4).
Ale w zniszczonym wojną kraju stanowiły jakikolwiek dach nad głową.

I co z tego, skoro nawet przy takich cięciach koszt budowy takiego
bloku obecnie powodowałby, że i tak będzie za drogi...

I nawet w komunie pomimo, że były tanie i w dużych ilościach były
kolejki i czekało się latami na przydział prawa do najmu (tak tak
NAJMU a nie WŁASNOŚĆI) wymarzonego M...

No to ok.. skoro biznes bycia developerem nie jest taki
lukratywny... może warto zrobić tanie mieszkania na wynajem!
Przecież każdy chce mieszkać. W dużej skali i z rozmachem.
Alternatywa dla własności. Bez zobowiązań i kredytów. Czynsz co
miesiąc i heja...

Polecam najpierw lekturę ustawy o ochronie lokatorów a później
przeanalizowanie problemów spółdzielni i wspólnot ludzi którzy nie
płacą czynszów a pomimo to mieszkają.

Wtedy pomysły na biznes i tanie mieszkania znikną.

Pozdrawiam.





Temat: Gorzowski sposób na ruszenie gospodarki
Gorzowski sposób na ruszenie gospodarki
Zastanawiałem sie co tak sklepikarze kupują różne materiały budowlane .
Polepszyło sie czy co ? Chlejac piwo w zaprzyąźnionym barze lub pubie
zaciagnełem języka . Napedzanie gospodarki polega na wymyśleniu przepisów dla
sanepidu ,których stosowanie nakazuje Urząd Miejski prosząc sklepikarza o
Koncesje sanepidu . Bez koncesji nie dają zezwoleń na alkohol. Sklepikarz
udaje sie do sanepidu po koncesje , a tu dowiaduję sie ,że to co dotychczas
było dopuszczalne przepisami poszło sie ... Tera musisz zrobic plan budowlany
czy jakoś tak za 500zł ,następnie drobny rozp... budowlany kafelki ,
ścianki , drzwi i 100 innych dupereli umożliwiających spozywanie piwa i wódy.
Jak sie to wszystko przebrnie i starczy jeszcze forsy to sie wzywa komisje
sanepidu . Komisja jest bardzo wrażliwa to i może z trzy tazy przyjśc . Jak
juz dostaniesz taki papier zwany koncesją to ci jeszcze przyślą fakturę na
coś koło 70 zeta. Mając finansowa śmierć w oczach gonisz do urzędu po
upragnione zezwolenie na alkohol. W ten prost sposób młody kapitalizm nabija
kasę staremu kapilalizmowi np. z Castoramy , fachowcom ,kafelkarzom
elektrykom murarzom , malarzom ,komisji sanepidu , przewoźnikom.
Acha ,jeszcze komisji z tego samego sanepidu ,która przyjdze i dop.... mandat
bo remont i sprzedaż ,a kafelkarz nie posiada badń kału!
Czy to nie jest proste jedna ustawa dwie instytucje państwowe przepływ
szmalu . Ale tylko w jednym kierunku.Drenaż sklepikarzy i barowców
Dla mnie jest to zwykłe bandyctwo w oparciu o akty prawne. Podobnie było w
latach 50 i 60 ubiegłego wieku . Zawsze wpierano drobne rzemiosło i zapalano
zielone światło i to w podobny sposób doprowadzający biznes do upadku i
zniszczenia.
Po tym biznesowej instrukcji piwo przestało mi smakować, a bluzgałem ja stary
szewc .
Reszte uwag jak sie niszczy handel w Gorzowie ( jeżeli Ustawa to i w Kraju
też) po kolejnej sesji piwnej.
MOże nam jakiś drobny biznes dopisze czy tak można gnoić, to co dopiero stara
sie wystartować .





Temat: Dlaczego ICDS jest deficytowe?
Przed budową wielorybka burmistrz był ostrzegany wielokrotnie, gdyby na etapie
projektów opracował biznes plan, wtedy mozna by było zdać sobie sprawę z
absurdu całego przedsięwzięcia. Projekt został nam narzucony przez Mitex,
doradzcą był cezaty T. który Sokołowi namieszał w głowie, wielu o tym
przestrzegało. Pózniej to juz sami burmistrzowie mamili radnych dotacjami z
totalizatora, których póxniej nie było, nikt nie neguje budowy szkół, bo są
potrzebne, tylko powstaje pytanie czy az takim kosztem, podobnie jest z basenem
wydaje się byc potrzebny, choć kiedy tam nie jestem świeci raczej pustkami.
Basen jest potrzebny,choc wiekszość mieszkańców z niego nie korzysta, negacja
polega na koszcie budowy tego molocha, za luke w ustawie o finansach
publicznych burmistrz zdał się na mitex i tego doradcę, nawet dziś o zmiany w
projeckcie musimy prosic mitex, a powinien być w konkursie wybrany najlepszy
projekt, póxniej w uczciwym przetargu wybrany doradca, a później bez ukrywania
wybrany w przetagu budujący. Wtedy projekt uwzględniał by wszystkie potrzeby,
służyłby nam wszystkim, a przecież za taka kasę jaka wydalismy nie było do nie
dawna sauny. Nalezy skończyc z finansowaniem liceum, bo ta zadanie powiatu, ale
wiadomo przewodniczącym rady miasta jest pan Mazan (notabene dyrektor tego
liceum), sam podejmuje uchwałę o finanowaniu siebie, a przewodniczącym powiatu
p. Wołyński były przewodniczący rady miasta łomianki i orendownik ICDS. Poza
tym w szkole zatrudniona jest jeszcze żona p. Grądzkiego, pan od tego
politycznego stowarzysznia od trasy po wale(chyba jest viceprzewodniczącym),
pracuje tam jeszcze matka radnego Sikorskiego, więc dlatego burmistrz i rada to
finansuje.
Jeżeli chodzi o deficyt wielorybka, to na dzis nie będzie łatwo wyjśc na zero
bo projekt jest zły, zamiast wielkich i niewykorzystanych trybun na basenie i w
hali, mozna było zmniejszyc budynek lub przeznaczyc te powierchnie na inne
cele, zamiast wielkich i wysokich korytarzy w projekcie zmniejszyc to. Jestem
pewien, że największyym kosztem oprócz zatudnionych tam osób jest grzanie tych
milionów metrów sześciennych, no w icds jest zatrudnionych wielu kolegów
burmistrza i znajomych, odnosze wrażenie, że to dla nich był budowany. Niestety
wielu miszkańców Łomianek zajmuje tam raczej niższe funkcje, poza wyjątkami.
Masz w 100% rację trzeba znaleźć takiego człowieka który poradzi sobie z
deficytem i spowoduje rentowność tego obiektu, choc nie będzie to łatwe.
Niemniej jednak burmistrz powinien szukać oszczędności w utrzymaniu tego obiektu
i walczyć o obniżenie kosztów




Temat: nawiedzeni ideolodzy
nawiedzeni ideolodzy
co mnie nieslychanie oburza w PiS. Otoz - pewna retoryka i jej...nie wiem jak
to mozna nazwac? skandalicznosc? "zalosnosc"? sa pewne granice - ktorych nie
powinno sie przekraczac.na tym forum pojawial ise jakis czas wpis niejakiego
Stanislawa Remuszko. Oto co przeczytalem w tym wpisie.

****************

Ja, Stanisław Remuszko, będę głosował na Prawo i Sprawiedliwość - z pięciu
powodów. Plan budowy Czwartej Rzeczpospolitej stanowi śmiertelne zagrożenie
dla mafijnych układów i grup trzymających władzę (politycy, media, biznes,
służby specjalne). Przeciwko PiS-owi zjednoczyli się wszyscy beneficjenci
osławionej grubej kreski. Takich seansów nienawiści w prasie, radiu i
telewizji (zwłaszcza Polsat i TVN) nie było nawet za propagandowych czasów
Jerzego Urbana. W tej przełomowej chwili obywatele powinni wesprzeć swojego
szeryfa. Nie umiemy bić się ani strzelać, ale możemy dać mu chwilę
wytchnienia i parę łyków wody: nasze głosy wyborcze

******************

jak nazwiemy czlowieka ktory porownuje lata PRL, kiedy zabito Popieluszke,
Przemyka. Kiedy wprowadzono stan wojenny i trzymano w Polsce rosyjskich
zolnierzy do obecnych czasow? Takiej "medialnej propagandy" nie bylo nawet
wtedy.

ja wiem jakbym nazwal - ale po prostu caly Stanislaw Remuszko moglby mnie
pozniej pozwac poniewaz mialbym zamiar wybierac jedynie te okreslenia ktore
dostatecznie obelzywie okreslalyby jego osobe.

sa pewne granice - nawet w "hiperbolizacji" ktorych nie powinno sie
przekraczac. Inaczej przekraczamy pewna bariere tragizmu

ps-nawiedzeni idealodzy czyli dlaczego glosuja na PiS

marcus.europa21.pl/?p=40
*****************************************************************************

i jeszcze raz zeby bylo smieszniej podkresle - nie jestem wrogiem PiS.
natomiast tacy ludzie wywoluje u mnie obrzydzenie. totalne



Temat: Sprawy przenosin Jagiellonii na stadion Hetmana...
ralston napisał:

> Knur - nie gaś Pana Redaktora. Nieczęsto się trafia, żeby się
na forum ktoś z
> szacownego grona redakcyjnego osobiście do dyskusyji
forumowej włączał.
> Ale zgadzam się w pełni ze stwierdzeniem, że bronić się
powinny same artykuły i
>
> z zapartym tchem (bylem zaparcia nie dostał) czekam na dalsze
ciekawe relacje z
>
> boiska i nie tylko...
> Pozdrowienia dla wszystkich kibiców Jagiellonii.

Niestety nie mam mozliwosci czytania papierowego wydania
Gazety, pozostaje mi to co zamieszcza w Necie. Artykuly Pana
Orpika moze nie sa takie jak by to sobie wyobrazali kibice ale
odnosze wrazenie, ze Pan Redaktor relacjonuje "na zimno" bez,
tak czesto zbednych emocji. Porownujac pisarstwo Pana Orpika z
tym co sie ukazuje w innych bialostockich mediach to ono jest,
moim skromnym zdaniem, o jakies 3pkt wyzej. Odnosnie relacji
pilkarskich zamieszczanych w "Gazecie" w roznych wydaniach
wojewodzkich to p. Orpik jest w scislej czolowce.

Na temat stadionow to niestety nie moge nic powiedziec bo nie
widzialem ich ot 15-tu lat. Z tego co pamietam to na
Jurowieckiej chyba nie ma miejsca na wybudowanie nowoczesnego
stadionu na 10 000 - 15 000 miejsc. Piszecie ze
stadion "Hetmana" to duza ruina, a wiec wszystkie wzgledy
ekonomiczne, marketingowe, budowlane itd. przemawiaja za budowa
czegos nowego. Bo prawda jest taka, ze biedny nie moze sobie
pozwolic na kupno (budowe, remont) bubla, ktory nie w niedlugim
czasie nie bedzie nadawal sie do uzycia chociaz wtopiono tam
mase pieniedzy. Miastu powinno tez zalezec aby Jagiellonia
rozgrywala swoje mecze na przyzwoitym obiekcie. Przeciez
stadion juz jest wizytowka miasta. Kochani wlodarze
Bialegostoku, zaczynaja do Was przyjezdzac kibice z roznych
stron Polski ma nadzieje, ze zalezy Wam na "image" Miasta!

Sa chyba w Polsce firmy marketingowe? Zatrudnic najlepsza i
niezalezna (na to nie zalowac pieniadzy - to naprawde sie
zwroci), sporzadzic PORZADNY Biznes Plan i wowczas bedzie
wiadomo jakie mamy mozliwosci i co i jakim kosztem mozemy
osiagnac.

I tu bym widzial duza role dla Redaktora Orpika i calego
zespolu "Gazety". Uczulenie Panow Decydentow aby lepiej dbali o
reklame dla naszego Miasta i nie tylko w kwestii stadionu.

Pozdrawiam
JagaSydney




Temat: Europa może zrewidować politykę energetyczną po...
co.ty.powiesz napisała:

> "[Europa] Powinna wyciągnąć lekcję z obecnej sytuacji i w perspektywie
> nadchodzących 10 lat dywersyfikować źródła i sposób dostaw gazu. Z tego
> ostatniego względu być może warto bardziej przychylniejszym okiem popatrzeć
na
> plan budowy gazociągu na dnie Bałtyku? - zastanawia się Gros".
>
> Hmmm, czyżbym była blondynką? Czegoś tu nie rozumiem:
> 1. Rosja pokazuje, co potrafi zrobić tym, którzy ich nie słuchają (obojętne
czy
>
> to będzie Ukraina, Polska, czy też - w przyszłości - Niemcy lub Francja).
> 2. Niemcy chcą zbudować rurę z Rosji, jeszcze bardziej od niej się
uzależniając
> .
> 3. Gros, biorąc pod uwagę sytuację opisaną w punkcie 1 proponuje jeszcze
> bardziej popierać działania opisane w punkcie 2.
>
> Jeśli jeszcze większe uzależnienie Zachodu od Kremla ma być wyciągnięciem
> lekcji z obecnej sytuacji i dywersyfikowaniem źródeł i sposobu dostaw gazu -
to
>
> ja jestem głupia jak blondynka, bo zupełnie tego nie rozumiem.
> Albo Gros jest blondynem...

moze i Gros jest blondynem,ale ty to na 100%!nawet czytasz nieuwaznie jak
typowa blondynka;

Luki w dostawach z Rosji nie dałoby się uzupełnić, zwiększając dostawy np. z
Norwegii - główne norweskie koncerny Statoil i Norsk Hydro informowały wczoraj,
że już w pełni wykorzystują swoje możliwości wydobycia i transportu gazu do
Europy.

Teraz po zwiększeniu przez Gazprom dostaw to ryzyko się oddala.

kapujesz?bez ruskiego gazu europa lezy i kwiczy co pokazalo male obnizenie
cisnienia.Europa sie nie boi Rosjii bo umie z nia rozmawiac i robic interesy,to
juz globalna gospodarka i handel a nie biznes ze zlodziejami ukrainskimi.
Zadna dywersyfikacja nie pomoze bo juz europa zalezy od Rosjii,a ta jednak nie
zakreca kurka chociaz znalazlyby sie przyczyny.Poza tym gdyby Rosja europie
zakrecila gaz to byloby po Rosjii,na kremlu dobrze o tym wiedza,wiedza tez ze
nie ma sie co obawiac,zachod to solidny klient z tradycjami w biznesie nie to
co postsovieckie talatajstwo.



Temat: Now trasy Ryana... nie z Łodzi
> 1. Łódź jest biedna i ma duże bezrobocie co prawda niższe niż średnie w kraju
> ale 1,5 - 2,5 raza wyższe niż w największych miastach polskich do któreych tak
> chętnie się na tym forum przyrównujemy choćby w kwestii potencjału Lublinka
Łódź nie jest biedna bezrobocie o niczym tutaj nieświadczy
masz stary stereotyp o Łodzi
> 2. O jakich fajnych wydarzeniach mówisz które przyciągają ludzi z Polski o
> zagranicy nie wspomnę. Camerimage, Cztery Kultury kto widział profesjonalną
> promocję tych wydarzeń poza Łodzią?
> Zresztą są to wąski prawie zamknięte imprezy jak dotychczas.
> Miasto tej wielkości powinno mieć tego typu wydarzeń średnio 1 miesięcznie a
> dodatkowo po kilka tygodniowo drobniejszych (nie mówię o koncertach w pubach)
> Wtedy do Łodzi będą przyjeżdżać tyryści i dopiero wtedy sieci hotelowe
> zainwestują tutaj.
jest .Teatr wielki szkoły uwież mi ze bardzo duzo sie dzieje moze nie jest nagłasniane przez ruzne gazety ale sie dzieje.
o koncertach w pubach hmm małe co małe ale są tak jak w kazdym innym miescie nie ustepujemy rangą od innych miast w ilosci koncertów

Na same targi przyjezdza tyle ludzi co zapełnia wszystkie hotele w łodzi i w okolicy... kilka tysiecy ludzi
nie mówiac już o camerimage czy dialogu 4 kultur
w TYM miescie sie dzieje i to naprawde sporo jestesmy na podobnym poziomie co Wrocław czy Gdańsk,Kraków
najgorszy sezon mamy już za sobą
> 3. Nie mam tego arykułu o hali sportowej ale pamiętam że się uśmiałem jak
> przeczytałem relację z otwarcia budowy hali było jak to u nas w Łodzi OCH ACH
> największa, najlepsza, najnowocześniejsza a na końcu cytuję z głowy
>
> "Urzędnicy mista nie mają do tej pory koncepcji i bizne planu na zarządzanie ha
> lą"
>
w Polsce nikt sie jeszcze niespotkał z taką budową hyba ze za czasów spodka
spodek to jest przeszłosc niestety
Biznes plan powstaje zazwyczaj po budowie takich obiektów tak sie dzieje w europie
Oczywiscie ze zostanie wybrana firma zazadzajaca halą która będzie musiała koszty utrzymania zwrucić i zarabiać oczywiscie wywiązać sie w kontrakcie z miastem
jest to bardzo dobry pomysł co w polsce jeszcze niebyło ... w Katowicach zazadza spułka miasta,zbytnio nie starają sie o kolejne koncerty...
Hala była decyzją starej ekipy niestety gdzieś przepadła przez lata... Nasz premier Łódzki zainiciował Powstanie
od rozpoczecia lotów do londynu
coraz wiecej widze turystów w Łodzi co mnie cieszy
sory ale Łódz sie zmienia szybciej niż myślisz
stereotypy o Łodzi odeszły



Temat: Kolejne kilka pytań
Ad.1. Wszystko zależy od źródła tych kosztów, jeżeli będzie to np. samochód
wprowadzony do środków trwałych firmy to jak najbardziej, jeżeli będzie to
samochód prywatny przedsiębiorcy używany do celów działalności gospodarczej,
wtedy w koszty są wliczane wydatki do limitów określonych w odpowiednich
rozporządzeniach.
Ad2. Nakłady inwestycyjne- nakłady gospodarcze ponoszone w związku z
odtwarzaniem (restytucją) zużytych zasobów środków produkcji lub ich
powiększaniem. Te pierwsze umożliwiają utrzymanie produkcji na dotychczasowym
poziomie, drugie - umożliwiają jej wzrost.
Nakłady inwestycyjne mogą obejmować nakłady na roboty budowlano-montażowe, na
zakup maszyn i urządzeń, na powiększanie zapasów oraz pozostałe (przygotowanie
dokumentacji projektowo-kosztorysowej, przygotowanie placu budowy, zakup
licencji lub patentu, szkolenie załogi itp.). W zależności od podmiotów
finansujących można wyróżnić: nakłady publiczne (finansowane ze środków budżetu
państwa) oraz prywatne (dokonywane przez przedsiębiorstwa).
Ad.3.
Sposób zarządzania organizacją musi byd elastyczny i dawać się łatwo
przystosowywać do nowych okoliczności. Należy się przygotować na możliwość
wielokrotnej reorganizacji firmy w ciągu pierwszych kilku lat.
Także fakt zatrudnienie 1 pracownika, nie zwalnia z konieczności opisu sposobu
zarzadzania, gdyz określa on zadania i obowiązki zarówno przedsiębiorcy jak i
pracowników.
Ad.4. Kwestia szczegółowego opisu technoligii jest uzależniona od rodzaju
pomysłu, jeżeli jest to działalność nowatorska opieracjąca się na szczególnej
technologii należy ją opisać w przejrzyście i przystępnie( mając na uwadze, że
często biznes plan będzie oceniany przez osoby nie posiadajace wykształcenia
kierunkowego w przedstawianej dziadzinie)
Ad.5. Osoba fizyczna rejesruje działalność gospodarczą w miejscu zameldowania,
wskazując we wniosku miejsce prowadzenia działalności.
Ad.6. Nie ma konieczności rozpisywania celów krótko i długoterminowych w
postaci każdego miesiąca.



Temat: targowisko na Radzymińskiej - zaprotestujmy
[NGP] Kupcy planują hale przy Marywilskiej
www.ngp.pl
Kupcy planują hale przy Marywilskiej

Na teren przyszłych hal kupieckich przy ul. Marywilskiej weszli inżynierowie i
architekci wynajęci przez kupców. Sprawdzają oni możliwości budowy pawilonów i
wykorzystania do tego celu istniejącej zabudowy, między innymi estakad starych
suwnic. Kupcy zobowiązali się do przygotowania i przedstawienia konkretnych
planów zagospodarowania przestrzennego jeszcze w sierpniu. Niestety, jak
twierdzą kupcy zrzeszeni w Klubie, z powodu kłopotów z wejściem na teren byłego
Faelbetu i braku dokładnych danych dla projektantów, mają opóźnienia w
przygotowaniu koncepcji zagospodarowania. Zgodnie z wolą Z-cy Prezydenta
Andrzeja Jakubiaka i Burmistrza Jacka Kaznowskiego kupcy muszą przedstawić
konkretny biznes plan oraz wizualizację architektoniczną wraz z planowanym
harmonogramem prac inwestycyjnych, aby móc starać się o umowę dzierżawy
nieruchomości po byłej fabryce domów.

Kupcy zrzeszeni w Polskim Klubie Gospodarczym, zainteresowani inwestowaniem przy
ul. Marywilskiej, są w trakcie powoływania Spółki Kupiec Warszawski. Uznali oni,
że spółka będzie lepiej reprezentowała ich interesy niż stowarzyszenie. Na razie
z informacji od kupców wynika, że taka spółka jest w trakcie rejestracji.

Obecnie przy Marywilskiej trwają przygotowania do likwidacji kompostowni Zakładu
Oczyszczania Miasta. Ma ona zniknąć jeszcze w tym roku. Do końca roku
uprzątnięte zostanie także składowisku złomu i wywieziony eternit.

Zarząd Transportu Miejskiego przygotowany jest także do zmian w systemie
komunikacji, w chwili uruchomienia Centrum Kupieckiego przy Marywilskiej na
trasy wyjadą nowe linie autobusowe. Zarząd Dróg Miejskich w swoich planach ma
modernizację kluczowych dróg w okolicach Marywilskiej.

Według ostatnich informacji kupcy przedstawią miastu dokumentację przyszłego
targowiska do 5 października b.r.

BWN




Temat: Przez kryzys mniejszy ruch na autostradzie A4
Przez kryzys mniejszy ruch na autostradzie A4
Gość portalu: k0les napisał(a):

...Nietsty widac ci wszyscy panowie madrzy z zarzadow, nie roz
> umieja, ze gdyby oplaty byly mniejsze, to wiecej kierowcow jezdziloby autostrad
> ami, a tym samym w efekcie wiecej by zarobili...ale widac tego sie nie douczyli
> ..

Oj, naiwny jesteś.
Właśnie cały syf z koncesjami polega na tym, że rząd (różne ekipy rządzących -
tak dla ścisłości) podpisywały takie umowy z firmami, które otrzymały koncesje,
że jeśli ruch jest zbyt mały to włączają się dopłaty z budżetu. Jak byś na to
nie spoglądał to podatnik i tak w du.ala dostanie. Jak ktoś nie chce jeździć
autostradą to zaniża w jakiś sposób ruch na niej i doprowadza (pośrednio) do
dofinansowywania prywatnego biznesu z kiesy państwowej. W takim układzie
zawyżanie kosztów budowy jest nawet na rękę koncesjonariuszowi, ponieważ biznes
plan upoważnia go wtedy do kalkulowania wysokich cen za przejazd. I o to poszło
przy autostradzie A2 Stryków-Konotopa - dlatego Grabarczyk zerwał negocjacje bo
"chłopcy" z firm ubiegających grali już na mega przeginkę licząc, że przed EURO
2012 rząd wszystkio kupi - nawet ostro przepłacając.
W obecnych warunkach tylko budowa z pieniędzy budżetowych ma sens. I tak
Grabarczyk postąpił przy A2 Stryków-Konotopa. Bo budżet sam może wziąć kredyty
na autostrady (chociażby z EBOiRu) - taka samo jak bierze Kulczyk na A2 do
granicy z Niemcami (m.in. z tego samego banku zresztą) a w całej inwestycji nie
musi kalkulować zysku jak każda firma prywatna. Jak będzie mniej aut jeździło na
godzinę to nic się nie stanie. Ok, trzeba wynająć firmę do obsługi płatnej
autostrady, ale to już są dużo mniejsze pieniądze



Temat: Atak artyleryjski na Seul...
wkkr napisał:

> misza_kazak napisał:
> Planowa gospodarka nie zalezy od wojen czy polityki, bo produkuje i
> > spozywa tyle ile trzeba.
> ==============================
> Myślałem, że komunistyczne teorie gospodarcze ostatecznie
> skompromitowały się 20 la temu.
> Jak widać, miszka jest żywym dowodem tego, że się myliłem.
> Komunistyczne brednie będą wiecznie zywe! Niestety....

Niedorozwinietym analfabetom wydaje sie ze propaganda to
rzeczywistosc...

Pomyslec,że sa jeszcze debile, które najwyraxniej w to wierza i
wierza ze ktos jeszcze sie NATO nabierze gdy nawet Kuba zaczyna
odchodzic od komunizmu...

> PS
> miszka nie istnieje coś takiego jak gospodarka planowa!
> Zbyt dużo jest czynników nie przewidywalnych by gospodarkę
planować!
> To co ty nazywasz "planem" to jest zbiór pobożnych życzeń!
> W gospodarce rynkowej odpowiednikiem "planu" jest "prognoza",
ktorą
> mozna uznać za rodzaj wróżby.

No tak istnieja biznesplany itp

I tylko na poziomie przedsiebiorstw i dotycza tylko pojedynczych
produktów i koniunktur na pojedynczy produkt...

A i tak sa zawodne i mimo rozwinietych metod analitycznych w
ostatcznym rachunku decyduje intuicja czyli niuch...

A na poziomie państwowym sa tez pewne plany, ale znowu sa to tylko
prognozy budzetu, wpływów podatkowych itp...

I tylko na jeden rok.., a i to wymaja korekt mimo rezerw.

Co innego oczywiscie plan budowy np elektrowni, kopalni, portu...

Ale znowu tutaj planuje głownie wydatki i budowe.

No i tez etapami...

Ale tez nikt nie wierzy w te plany bo sa to raczej preliminarze.

Natomiast planiacy swiecie wierza z moga se cus moga zaplanowac i
bedzie równoznaczne z czarodziejskim ołowkiem...
:)))
Po prostu banda kretynów...




Temat: Bartnik: hala to nie luksus, to konieczność
Pan Bartnik powinien wiedziec doskonale
Pan Bartnik powinien wiedziec doskonale, jak sie buduje,
gdy nie ma pieniedzy, a to dlatego mianowicie,
ze doskonale zna kulisy budowy stadionu na Litewskiej.

Nie chce nawet mówic o masie niedoróbek typu lejaca sie woda,
ale puszczenie rur ogrzewania pod tartanem na hali...
powoduje, ze biega sie, jak po asfalcie w upały.

Stadion na Litewskiej nie ma widowni - tylko jedna głowna,
nie ma takze stadionu treningowego,
nie miał takze dostatecznej ilosci miejsc parkingowych -
teraz wzdłuz ulicy Litewskiej zrobiono dopiero.

A to były rzeczy eliminujace z organizacji powaznych imprez.

Mam nadzieje, ze z braku pieniedzy nie powstanie takze
taka hala z powaznymi niedoróbkami, ktora bedzie sie nadawac
jedynie na zorganizowanie tam sprzedazy rzeczy z Chin...

Musimy takze pamietac, ze sama hala, to nie wszystko,
nalezy zorganizowac dobry dojazd, miejsca parkingowe,
poza tym uzytkowanie hali, to takze koszty.

Miasto moze miec problemy finansowe
w zwiazku z problemami ze stocznia przeciez.

Nie jestem przeciwny budowie hali, a nawet wrecz przeciwnie,
mam takze w tym swoj prywatny interes, ale chcialbym
zeby przedstawiono konkretny biznes plan...
Interesuja mnie źródła finansowania, bo nie chcialbym
sie wyprowadzac z tego miasta dlatego, ze bedzie zadłuzone...
a wtedy bedzie brakowac pieniedzy na szkoly -
szeciolatki pójda do szkoly, na szpitale, na drogi, na imprezy...

Ja sie wyprowadzwe, pan Krzystek zapewne tez - szkoda miasta!
Tylko dlatego, ze ktos zawsze dostawal cos za darmo jako niezbedny
i nie potrafił przekalkulowac, gdy na cos musi zapracowac,
a szczególnie na kredyt.

Jak pana Ksifisteka po linii partyjnej wstawiaja do zarzadow,
to ma na kredyty, a kto pomoze miastu?




Temat: Słoneczny Stok - MSM NOWY DOM 82
Witam sasiadow,

> - czy jak wejdziemy z II etapem w 22% VAT na materiały budowlane
> (prawdopodobne na 99%) to czy rozliczą nas po nowych cenach, jeśli wpłaciliśmy
> wszystko w tej chwili/wcześniej/przed 1 maja 2004?

Nie wiem jak to bedzie z II etapem, ale wszystkie materialy do I zostaly
lub zostana niebawem zakupione. Budowa G i H ma sie zaczac juz niebawem, wiec
pewno przynajmniej czesc bedzie po 7%. Nie zmienia to faktu, ze i tak
trzeba bedzie doplacac ok 7% do ceny calosci :-/

Jako jeden z "frajerow" ktorzy wplacili 100% wiele miesiecy temu zastanawiam
sie, czy beda jakies warunki preferencyjne za terminowe wnoszenie oplat. Swoja
droga, liczba uchylajacych sie od wplat jest przerazajaca, zastanawiam sie
czemu spoldzielnia nie egzekwuje kar. To co wplacilem ladnie by zaprocentowalo
na koncie (nawet przy obecnych stopach)..

> W pisemku, które dostałam, zachęca się nas, wręcz powiedziałabym z tonu listu
> nakazuje wykupić miejsca postojowe w garażu podziemnym. Wyobraźcie sobie, mam
> samochód warty może 8 tys. zł, a mam - na bardzo korzystnych warunkach
> kredytowych - wykupić miejsce warte 25 tys zł. Gdzie tu logika?

Taka, ze moze za x lat bedziesz miala samochod za 90 tys ;-) A na powaznie, to
faktycznie "Pekin" nie cieszy sie najlepsza opinia, a miejsce do zaparkowania
mozna znalezc tylko gdzies w glebi osiedla, przy budynku nie ma gdzie.

Jak powiedziano na zebraniu, po oddaniu mieszkan ilosc chetnych na miejsca
zwykle b.szybko wzrasta, ale dlaczego biznes plan tego wlasnie nie
zakladal, tylko uwazano, ze ludzie na miejsca rzuca sie od razu?

Ogolnie rzecz biorac wyszedlem w miare uspokojony :) Termin oddania wreszcie
wyglada sensownie, a nie ciagla dezinformacja przez panie z zespolu ds sprzedazy
- przelom sierpnia/wrzesnia, wrzesnia/pazdziernika, pazdziernika/listopada.

pozdrawiam,

S.



Temat: Samoloty nad Kabatami
>
>>
> 3. Budowa nowego lotniska jest konieczna ale do czasu jej zakonczenia
samoloty
> musza gdzies ladowac.
>
> 4. Nie glosowalem przeciw rozbudowie lotniska, bo uwazam, ze moj prywatny
> inters jako mieszkanca Ursynowa nie ma prawa przewazac nad intersem Panstwa.
A
> komunikacja lotnicza z Europa i swiatem lezy w interseie Panstwa. I do czasu
> wybudowania nowego lotniska nie podpisze zadnego dokumentu, ktory moglby w
> jakikolwiek sposob ograniczyc ilosc ladujacych na Okeciu samolotow. Jak
> powstanie nowe lotnisko bedzie mozna protestowac. Wtedy faktycznie ruch nad
> Ursynowem powinien zmalec.
>
> Pozdarwiam!
>
No właśnie, właśnie. A co z budowa nowego lotniska? Piętnaście lat temu
wykonany zostal za nasze, podatników, pieniądze biznesplan budowy drugiego
lotniska w Modlinie. Po wybudowaniu pierwszego terminalu sprawa ucichła.
W ciągu ostatnich lat co roku o kilka-kilkanascie procent rosnie ilosć operacji
lotniczych (służę dokumentami, gdy trzeba).
Połtora roku temu zaczeła prace specjalna komicja sejmowa, której celem bylo
wyłonienie miejsca pod nowe lotnisko. Komisja diety wzięła, eksperci również,
wyników brak (w każdym razie nie publikuje sie ich). Nb. decyzja miała byc
podjęta w ciągu 6 miesięcy, a tu mija już 16 miesięcy i nic.
Tymczasem władze uporczywie staraja sie rozbudowywac Okecie, i pewnie juz by
sie zaczeła rozbudowa, gdyby m. in. nie kontrakcja mieszkańców i stowarzyszen
(równiez z Ursynowa).

Tak więc, drogi Peppersie, nie będzie nowego lotniska nigdy, jesli sie nie
zablokuje rozbudowy Okęcia. Wtedy władze wezma sie do roboty, a pasażerowie
najwyzej pomecza sie trochę w ciasnym terminalu. Radze ci przemyslec to jeszcze
raz.



Temat: Prywatny tramwaj zawiezie nas na Naramowice?
Ale jaja... Miasto najpierw wywala setki milionow jesli nie miliard na sportowy
show-biznes w postaci stadionu pilkarskiego + rock in ryjo + na Termy
Malytanskie, ktore to imprezki jako dosc luksusowe i dochodowe moglyby byc
realizowane komercyjnie przez biznes prywatny... Czyli my za to placimy z
podatkow, a miasto nie ma nawet biznesplanu dla stadionu, term czy rock in ryjo.
A nastepnie miasto splukane na w sumie rozrywke, proponuje realizowac podstawowe
potrzeby, takie jak komunikacja publiczna, czy parkingi (pod basenami, hłe hłe
hłe...) albo baseny dla ludnosci po osiedlach (czyli na wf szkolny tez) jako
komercyjne przedsiewziecia prywatne. W obu przypadkach zakolegowany biznes
zarobi kosztem mieszkancow-podatnikow albo mieszkancow-konsumentow. Budowa
stadionu jest coraz drozsza (zaczynalo sie od 200-300 mln PLN), bo idzie ze
wspolnej kasy a firmy budowlane musza swoje zarobic. Prywatny biznes jako
inwestor mialby interes w obnizaniu kosztow... Miasto doplaci firmie od rock in
ryjo, komercyjne baseny nie beda miec konkurencji bo maja byc blisko a miejskie
Termy daleko, a jak tramwaj prywatny nie bedzie dochodowy to miasto tyle
doplaci, ile biznes bedzie potrzebowal, co sie odbije na cenach biletow Itd.

To moze nie czekajac na kolejne pomysly z gatunku political i economical
fiction, jakie w przedwyborczym czarowaniu wladza jeszcze wygeneruje - zacznijmy
od gory i sprywatyzujmy wladze, bo to i tak dziala jak spolka z oo. Wystawmy
Urzad Miasta i Rade na licytacje, a Grobelnego i jego druzyne rzucmy na
przetarg. Kto chce rzadzic miastem, niech zaoferuje najkorzystniejsze warunki,
im wiecej zaplaci za stolek, tym powinien miec wieksze szanse. I klauzula, ze
jest kaucja, ktora przepada na rzecz miasta w przypadku spraw w sadzie albo
prokuraturze. Oraz kwota zabezpieczajaca roszczenia odszkodowawcze miasta na
okolicznosc przysporzenia mu strat.

Teraz wladza psuje miasto bezkarnie i przy tym jeszcze sie oblowi. To niech
placi jak cos spieprzy, a oblowi sie legalnie, pod kontrola. Grobelny niech
bedzie na jawnym procencie od zyskow dlugoterminowych, stwierdzanych przez
niezalezny audyt. Nie bedzie trzeba jak teraz meczyc sie z tym kreceniem i
udawaniem, wymyslaniem pokretnych uzasadnien do decyzji odmawiajacych albo
akceptujacych. Wiadomo: nasz biznes dostaje zgody, nie nasz - odmowy. I wszystko
jasne.



Temat: . Kaczynski tworzy europejskie miasto
. Kaczynski tworzy europejskie miasto
Siedzę tak sobie przy komputerze w dalekim kraju i czytam doniesienia
warszawskich gazet (Życie Warszawy, Rzeczpospolita no i oczywiście Stołeczna)
i wychodzi mi dość skomplikowany obraz prezydentury Lecha Kaczyńskiego - w
porównaniu z rządami poprzednich ekip.

Po pierwsze widzę dużo narzekań, że zahamował proces inwestycyjny. Po drugie
widzę, że prokuratura i sądy dobrały się do skóry krytykowanym przez nich
urzędnikom, których pogonił. Jednym z najbardziej widocznych spraw są
niesławne Złote Tarasy.

Widzę też, że Kaczyński ma zupełnie inną wizję miasta, niż poprzednie rządy
UW, SLD i PO.

I jest to raczej obserwacja, niż próba oceny. Zdaje się bowiem, że
forumowicze skłaniają się ku ocenom, natomiast nie było próby chłodnego
porównania.

Podejście poprzednich władz było - powiedziałbym - amerykańsko-azjatyckie.
Popierany był głównie biznes i budowa biurowców, natomiast gmachy
użyteczności publicznej - jak stadiony, muzea, czy teatry programowo nie
istniały. Dzięki nim Warszawa stała się polskim centrum biznesu i zaczęła
przyciągać inwestorów zza granicy, co jest bardzo pozytywnym trendem.

Z drugiej strony mamy koncepcję Kaczyńskiego, który ograniczył biznes,
natomiast popiera obiekty publiczne. Sztandarowym przykładem jest tu Muzeum
Powstania Warszawskiego, ale też znacznie zwiększyły się wydatki na kulturę -
na przykład na teatry. Zmienił się też plan zabudowy centrum miasta - z
większym naciskiem na miejsce publiczne, a nie świątynię wielkiego biznesu.

Do tego dochodzą wydatki na sport. Powstała koncepcja budowy stadionu
narodowego, w planach jest zmiana Jarmarku Europa w stadion lekkoatletyczny.
Legia otrzymała podgrzewaną murawę, Polonia zadaszoną trybunę, a na wiosnę ma
dostać również podgrzewaną murawę.

Powiedziałbym, że koncepcja obecnych władz jest europejska - czyli raczej
użyteczność publiczna, a nie biznes.

Chociaż z drugiej strony postawę Kaczyńskiego można wywodzić z lewicowych,
inteligenckich tradycji przedwojennego Żoliborza, skąd wywodzi się jego
rodzina, natomiast poprzednie władze, to nowy biznes - powstały dzięki
reformom Balcerowicza - czyli częściowo ludzie dawnego systemu, którzy
odnaleźli się w nowej rzeczywistości, a część ludzie z awansu społecznego -
oraz oczywiście inwestorzy zagraniczni.

To na tyle obserwacji. Każda koncepcja (amerykańsko-wschodnioazjatycka jak i
europejska) mają swoje wady i zalety. Z jednej strony mamy malowniczo
wyglądające wieżowce, z drugiej miejskie place, muzea, czy sport (w gestii
miasta, a nie tylko i wyłącznie prywatnych inwestorów).




Temat: Sondaż: PO zyskała 10 proc. w ciągu dwóch tygodni
> lub jego szefa.
>
> - zniszczcie szpitale,
Zniszczone szpitalo PO odziedziczylo po PiS

> - zniszczcie media publiczne,
Zniszczonymi mediami publicznymi od lat zarzadza PiS wraz z koalicantem SLD

> - nie budujcie dróg,

W tym roku zostalo wybudowane wiecej drog i autostrad niz w przeciagu 2 lat
rzadow PiS, ale tutaj trzeba oddac PiSowi honor, obecnie budowane drogi sa
zasluga PiS a wczesniej SLD, rzad PO natomiast wybudue w nablizszych kilkau
latach drogi na ktore dzisiaj podpisue kontrakty, i to bedzie prawdziwy bum
gospodarczy, ktorego PiS boi sie najbardziej.

> - opóźniajcie przygotowania do Euro'2012,

PiS zmanrowalo rok czasu na plan kradziezy 100 mln zl z budowy stadionu
narodowego, PO przygotowalo od podstaw do konca plany budowy wszystkich
stadionow i ich dofinansowanie i budowy ruszaja jeszcze w tym roku.

> - wyzywajcie wszystkich od najgorszych ustami niesioła i palikota,

Niesiolowski i Palikot reaaguja na wyzwiska ktore sa rzucane w ich kierunku
przez dzialaczy PiS, porownaj sobie ich slowa to zobaczysz jakim hipokryta
jestes przypisujacnajpodlejsze cechy PiS swoim oponentom.

> - cenzurujcie reklamówki szydzące ze mnie,
Tegu punktu zupelnie nie rozumiem, ale jezeli chcesz sie wyplakac, takie masz prawo.

> - namierzajcie autorów blogów krytycznych wobec nas,

PO to nie PiS, jeszcze raz, nie przypisuj najpodlejszych cech swjej partii swoim
oponentom, to nie ladnie i glupio, bo ludzie to widza a wam spada.

> - ścigajcie opozycję za pierdoły, laptopy, etc.

PiSzesz o tych skradzionych laptopach? Tak, zlodzieja sie sciga i tyle w temacie.

> - ucinajcie dotacje unijne na inwestycje ekologiczne,

Nie ma zadnych ucietych dotacji unijnych na ekologie, zostaly natomiast
wstrzymane dotacje na prywatny biznes, co jest z reszta zgodne z prawem,
uczciwoscia i zdrowym rozsadkiem, dlatego wlasnie PO ma tak wieka przewage nad
PiS, bo ludzie to pochwalaja.

> - i tak dalej, i tak dalej...

I tak dalej, i tak dalej...:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD



Temat: Niechlujstwo wojewody
Pomysłów jest wiele, zarówno pochodzących ze strony zainteresowanych samorządów
(Modlin, Sochaczew, ostatnio Wołomin i Baranów), biznesmenów (Babsk) i
naukowców (prof. Damięcki i jego pomysł duopolis, a potem tripolis). Nie
miejsce i nie czas, by je teraz wszystkie streszczać.
Aparaturą badawczą i środkami na pokrycie kosztów biznesplanów dysponują jednak
władze państwowe. Nikt nie może żądac od społeczników, naukowców, (prędzej od
szmorządowców) by obliczyli koszty budowy nowego lotniska z dojazdami wraz z
mozliwościami wykorzystania istniejących czy planowanych dróg. W każdym razie
pomysły lotniska w Sochaczewie czy Nowym Miescie nad Pilicą korespondują z
koncepcją budowy autostrady A-2 w wersji przez Górę Kalwarię. Najlepiej
skomunikowany z warszawa jest Modlin: trasa szybkiego ruchu na Gdańsk oraz
istniejąca linia kolejowa. Babsk leży przy trasie katowickiej, Baranów przy
planowanej A-2 w wersji przez Ursynów (ale istnieje tez mozliwośc obejścia
autostradowego A-2 z Baranowa do Mińska mazowieckiego, pomysł Ekostrady).

Polska nie daje rady, więc ostatnio włączyli sie Hiszpanie (na jakiej
zasadzie?). Rząd Hiszpanii finansuje wykonanie biznesplanu dla koncepcji
lotniska w Modlinie i w Mszczonowie.
Trzeba tu jeszcze wspomnieć, że kompletne studium wykonalności dla Modlina na
zamówienie ówxzesnego wojewody mazowieckiego wykonała firma Atkins, bodaj w
1991 czy 1992 roku. Wojewoda zapłacił i opracowanie odłozył do szuflady. Dzis
jest ono oczywiście nieaktualne. Fakt ten doskonale obrazuje stosunek władz do
problemu lotniska: zmiennosc koncepcji, niekonsekwencję, podskórna grę
interesów i nieliczenie sie z groszem. W takim kontekście gromkie wołania o to,
ze budowa nowego lotniska to zbyt wysoki koszt, zakrawa na kpinę.



Temat: Inni tez maja Aquapark tak jak my:)
Inni tez maja Aquapark tak jak my:)
biznes.interia.pl/news?inf=509155
"Gdyby władze naszego miasta zamiast łudzić mieszkańców planami budowy w
Toruniu aquaparku zapytały najpierw fachowców o szanse tej inwestycji, tak
jak zrobił to wójt Lubicza, nie wyrzucilibyśmy w błoto 100 tys. zł -
pisze "GP".

Złośliwi żartują, że park wodny miał być pomnikiem odchodzącego Zarządu
Miasta, a zwłaszcza wiceprezydenta Zdzisława Boćka, który był jego
największym entuzjastą.

Pod koniec 2001 r., gdy zbliżały się wybory samorządowe, a popularność
awuesowsko-unijnych władz Torunia leciała na łeb na szyję, to właśnie Bociek
po powrocie z targów w Monachium oznajmił, że jest niemiecka firma
zainteresowana zbudowaniem w naszym mieście aquaparku. Wkrótce okazało się,
że chodzi o Biuro Projektowe Deyle, które uczestniczyło przy tworzeniu
wodnego kompleksu w Stralsundzie.

W czerwcu 2002 r. powstała spółka, do której oprócz miasta i Niemców weszli
toruńscy przedsiębiorcy skupieni w IPH. Miała ona doprowadzić do powstania
parku wodnego na Skarpie. Kapitał zakładowy 300 tys. zł wnieśli, równo po 100
tys. zł, poszczególni udziałowcy. Dziś spółka jest w likwidacji.

Wcześniej jednak trzeba było zapłacić za zamówione opracowania:biznesplan i
studium wykonalności. Kosztowały sporo. Bogdan Mikołajczyk, były prezes, dziś
likwidator spółki dodaje, że "na przeprowadzenie procesu likwidacji pieniędzy
z kapitału zakładowego na pewno wystarczy".

Magistrat jednak nie rezygnuje. Prezydent Michał Zaleski, który w kampanii
wyborczej obiecywał m.in. zbudowanie aquaparku, spotkał się niedawno z
przedstawicielami kolejnej niemieckiej firmy S.I.N., która podobno chce
stawiać u nas park wodny. Tymczasem tego typu przedsięwzięcie już wiele
miesięcy temu odradzili Markowi Olszewskiemu, wójtowi Lubicza fachowcy ze
Stowarzyszenia Doradców Rynku Nieruchomości. Organizacji, które skupia
pośredników, zarządców, rzeczoznawców i bankowców doradzających samorządom w
ich inwestycyjnych planach."




Temat: Czy stocznia w Szczecinie musi przegrać?
Czy stocznia w Szczecinie musi przegrać?
Autor tego artykułu nie ma zielonego pojęcia o tym co się dzieje w stoczni i
sieje propagandę, powtarzając słowa byłego prezesa - Pana Stachury (który ma już
kilka spraw prokuratorskich). Proszę napisać jakie banki komercyjne finansowały
działalność SSN od 2002 roku po upadku holdingu? Proszę napisać ile te banki
pożyczyły pieniędzy i jakie jednostki były sfinansowane? Proszę napisać dlaczego
kontrakty na statki są nie rentowne, dlaczego w momencie podpisywania
kontraktów, kwoty w nich zawarte były niższe niż koszty wytworzenia jednostek w
tym czasie? Wzrost cen stali i spadek kursu dolara. Wszystkie zagraniczne
stocznie stosują od lat zabezpieczenia w postaci zapisów o rewaloryzacji cen
podstawowych surowców wymaganych do budowy statku - tylko nie nasze. Pan
Stachura nigdy nie był zainteresowany zakupem tańszej stali. Mógł kupować w
Polsce od Huty Stali Częstochowa (przy finansowaniu przez CZH - firma państwowa)
a kupował na Słowacji przez podstawionych (prywatnych) pośredników - po wyższej
cenie niż oferowana w Polsce (dlaczego nie wykorzystywał uzyskanych kontyngentów
po niższej cenie w polskich hutach itd...). Przed spadkami kursu dolara stosuje
się hedging i SSN go stosowała, w 2005 roku zarobiła na operacjach finansowych
ponad 30 mln PLN. W normalnej firmie i na normalnych warunkach ryzyko kursowe
przerzuca się na kupującego a nie producenta. Przy boomie na budowę statków od
2002 roku, to Stocznia dyktuje warunki a nie Armator (tak jest na całym świecie
- tylko nie w Polsce). Nieudolność czy korupcja? Plan ratowania stoczni -
wyrzucono w błoto 4 mld PLN + straty na zaniżonych kontraktach + straty na
działalności pośredników (wysokie prowizje od zakupów) + prowizje brokerskie (po
co?), w tym przemyśle jest 200 znaczących Armatorów i wszyscy się znają. A co na
to wszystko Pan Piechota, Krężel, Stolarz, Brzezicki, i inni? Co na to wszystko
Pani Pitera i Pan Grad? Nic. Nieudolność? Sensowny plan ratowania sektora
powstał w 2005 roku (podobał się "Zespołowi Stoczniowemu" przy Ministerstwie
Gospodarki i związkom zawodowym) i zaczął być wprowadzany w życie (dogadane
finansowanie z zachodnimi bankami, dostawy stali po niższych cenach, stworzenie
platformy zakupowej, wejście w niszowe produkcje, etc.), tylko towarzystwo
zorientowało się, że można z tego zrobić porządny i przejrzysty biznes dla
Skarbu Państwa, sprywatyzować za dobrą cenę i nie będzie "złotej kury" dla nich
i wszystko ucięli. Wiadomo, jak jest bałagan to łatwiej jest kraść. A teraz, też
można to uratować, tylko że każdy mądry człowiek będzie się od tego "bagna"
trzymał z daleka.




Temat: Krakus mówi nie ! Dla Obic !
Krakus mówi nie ! Dla Obic !
To odpowiedź krakowskiego redaktora "Gazety" na to, co napisał nawiedzony
red, Nowak z Kielc :

Zacznijmy zatem od dróg

Doceniam i rozumiem lokalny patriotyzm kielczan. Jego żywym wcieleniem jest
zresztą postać ministra Przemysława Gosiewskiego, polityka, jakiego Kraków
przez lata się nie dorobił - sprawnie i skutecznie zabiegającego o sprawy
regionu, czasem nawet wbrew własnej partii, a bywa, że i wbrew zdrowemu
rozsądkowi (przystankiem we Włoszczowej zajmuje się już prokuratura).
Krakowscy posłowie jak już zrobią karierę w Krakowie, o swoim mieście
przypominają sobie dopiero przed następnymi wyborami.

Jako mieszkaniec Kielc chciałbym lotniska, do którego dojadę w 20 minut, a
nie w dwie godziny. Rozumiem więc postulaty budowy portu w Obicach. Podobnie
jak nie dziwię się podobnym postulatom mieszkańców Lublina czy Białegostoku.

Ale: skoro polski rząd nie widzi potrzeby szybkiej budowy lotniska pod
Kielcami i nie chce podjąć ogromnego ryzyka związanego z jego budową,
dlaczego ma to ryzyko podejmować potrzebująca natychmiastowych inwestycji u
siebie spółka MPL Balice? Można różnie interpretować analizy ekspertów,
jednak prawdziwym testem na sensowność projektu powinien być rzetelny
biznesplan oraz przyciągnięcie strategicznego inwestora. Jeśli projekt jest
strzałem w dziesiątkę, nie trzeba szukać politycznych sojuszników w spółkach
Skarbu Państwa, bo znajdzie się inwestor komercyjny. W ten sposób inwestują
rozmaite fundusze, ale i zagraniczne lotniska - m.in. Kopenhaga i Wiedeń. Jak
się nie znajdzie, a lotnisko jest potrzebne z punktu widzenia strategii
państwa, niech buduje je rząd.

Krakowianom nie trzeba tłumaczyć, czego potrzebują dziś Balice. Muszą się
rozwijać i potrzebują do tego miejsca. Tutaj. Port obsługujący dziś dwa
miliony pasażerów rocznie to światowy maluch, więc może te liczby podwoić i
potroić, mądrze rozbudowując infrastrukturę. Kraków też - mimo swojej
wielkiej dumy i aspiracji - nie wyrośnie szybko na światową metropolię,
potrzebującą drugiego lotniska. Poza tym łatwiej dziś dojechać do katowickich
Pyrzowic niż do Kielc.

I podobnie będzie zapewne w najbliższych latach, bo - przypomnę - rząd
ministra Gosiewskiego zadbał o trasę szybkiego ruchu z Warszawy do
Jędrzejowa, ale już nie dalej. Świętokrzysko-małopolską współpracę zacznijmy
raczej od dróg, później pobujamy w obłokach.

Wojciech Pelowski, Kraków




Temat: Impresja - Hines - Wilanów
Byłem bliski zakupu, ale umowa jest tak skonstruowana, że jak coś się nie uda
to jako kupujący jesteś w dużo gorszej pozycji niż sprzedający.

Prawda jest tak że wszystko to czym się tak szczycą – czyli rachunek
zastrzeżony, własność gruntu nie ma dla ciebie bezpośredniego przełożenia do
czasu podpisania aktu notarialnego w 2009 roku. czyli prawie 3 lata stresu, bo
zabezpiecza tylko BPH.
C będzie jak zdarzy się coś nieprzewidzianego.?

Można założyć że nie jest to spółka która chce zgarnąć kasę i zwiać na antypody
ale to ich pierwsza budowa w Polsce, zapisy w umowie nie są specjalnie
przychylne dla kupującego- patrz sztywny harmonogram wpłat. Co z tego że im
bank wypłaca zgodnie z postępem prac- ty musisz płacić zgodnie z harmonogramem
i do kwietnia wpłacisz 50% a ponieważ w zimie nie prowadzi się prac budowlanych
to w kwietniu nie będzie więcej niż 1 piętra. ??

Wpisy w umowie są tak napisane, że nawet jak im się budowa machnie o rok to i
tak nic ci nie zapłacą – punkt w Art. 11 o warunkach pogodowych- wpisują do
dziennika budowy, że był śniegi i deszcz od listopada do marca i nie mogli
budować – i dodatkowe 4 miech na oddanie w kieszeni a ty nic na to nie
poradzisz, a umówmy się to jest ich ryzyko biznesowe w jakich warunkach
pogodowych budują, chyba robiąc biznesplan deweloper wie jak jest pogoda w
naszym kraju i że w zimie raczej nic nie wybuduje bo pogoda jest jak jest.

Tak więc reasumując jak ktoś lubi dreszczyk emocji i nie boi się powierzyć
kilkuset tysięcy bez specjalnego zabezpieczenia to inwestycja ciekawa bo ładnie
położona ładny projekt, co do standardu trudno powiedzieć, bo załącznik nie
jest w tej materii specjalnie szczegółowy i nie wiesz co konkretnie dostaniesz,
bo jak się pani wyraziła jeszcze niewiedzą, trochę dziwne jak dla mnie????.
Jak zbudują to pewnie będzie mi żal że nie kupiłem ale jak mam się stresować że
zostanę z kredytem i szkieletem budynku- patrz inwestycja koło kanału Klimczaka
to mówię pas.

Powodzenia dla odważnych co już kupili.




Temat: Polskie drogi
I zostan w USA i zyj jak ci sie tutaj podoba. To wolny
kraj. Mozesz wszystko robic byle nie lamac prawa.

Mam 43 lata i maly wlasny biznes , jestem tu od 3
tygodni. TURYSTYCZNIE. Znam jezyk. Podrozuje wypozyczajac
samochody,poznaje ten naprawde piekny czasami bardzo dzki
krajobraz, parki narodowe, poznalem wielu ludzi -
prawdziwych amerykanow, zadnego z Polski i jedno juz wiem
na pewno: terminu powrotu do Polski nie zamierzam
zmieniac. Zostalo mi jeszcze 3 tygodnie. Gdyby wszyscy
amerykanie powyjezdzaliby z USA tak jak Ty z Polski
napewno nie byloby tych pieknych autostrad ktorymi sie
zachwycasz. Pozdrawiam
PM
Gość portalu: kuba napisał(a):

> ktory o juz kolejny taki plan
> co jakis czas sie pojawiaja jakies "rzadowe plany
budowy autostrad"
> i nic sie nie zmienia
> kolo mojego miasta Torunia zbudowano cale 10 kilometrow
i most
> przez wisle ale tylko jedna nitke
> przygotowali juz costam pod przesla do dugiej nitki
> ale to bylo kilka lat temu i teraz jak beda chcieli
budowac to
> musza zaczynac wszystko od poczatku
> tak malo jest kasy na te drogi a nawet takie niewielkie
srodki
> sie marnuje
> to jest szokujace
>
> teraz unia .... ciagle mam nadzieje ze cos sie ruszy
ale....
> wiadomo jak u nas jest
>
> te plany to chyba sa po to zeby pokazac ze rzad cos robi
> chwalic sie planami to troche malo
> niech sie chwala ile zbudowali
> co mnie kurde obchodza plany
> tym niech sie podniecaja w ministerstwie
>
> i jeszcze mi sie przypomnialo jak niedawno ktos ( expert od
> czegostam ) powiedzial ze dla polski lepiej zebysmy nie
mieli
> dobrych drog bo to pozwoli zachodnim firmom obnizyc koszty
> transportu towarow do polski i zwiekszy sie import -
nawet nie
> wiem co mam o tym myslec ........
>
> pozdrawiam gazete i czytelnikow
> jestem teraz w usa, pracuje legalnie, place podatki,
wychodzi mi
> jakies 10%, pewnie jak bym pracowal dluzej to bym
zaplacil wiecej
> ale teraz place tak malo i w dodatku taka mala kasa
pozwala
> tutaj bardzo przyzwoicie zyc - tu maja fajne drogi,
autostrady,
> itd.
>
> az mi sie nie chce wracac




Temat: Na komisji planistyki o nowych uchwałach w spra...
Na komisji planistyki o nowych uchwałach w spra...
Do kibiców!!

Niedawno była tez afera ,ze właściciele klubów 1 ligowych "uzywają" kibiców
do własnych celów- widzimy ,ze nie tylko 1 ligowych!Próbuje się zastraszyć na
naszych oczach suwerenną radę miasta , a policja nic nie robi?!Dziwne to
wszystko...Biedni , manipulowani kibice..jak wam zależałoby na Jadze , to nie
chcielibybście galerii!!Jak byście zrozumieli o co tu chodzi!Napewno mało z
was pamięta sprawę basenu na Mickiewicza- zamknięto go na czas remontu:), a
potem powstał w tym miejscu Kredyt Bank- kto skorzystał? Miasto i wy nie
macie basenu, Jaga pieniedzy!To samo będzie ze stadionem!Czemu kibice nie
żadają rozbudowy stadionu tylko galerii?Powstanie galeria- stadion zniknie, a
w handlu jak to w handlu..galerii nie będzie się wiodło - konkurencja-
sprzeda się galerie hipermarketowi zachodniemu - panowie na górce podzielą
się kasą , Jaga zostanie bez kasy , stadionu(podłego ale własnego!), bez
ziemi!Tego chcecie?Stadion Hetmana wyprosi Jage lub podniesie cenę..bedziecie
jeździli na mecz do Łomży!Chcecie pieniędzy , 1 ligi?Na całym świecie futbol
to świetny biznes- niech Jaga gra dobrze,to znajdą się sponsorzy9 nie tacy co
chcę jak cytrynę wycisnąć!), niech handluje...ale zawodnikami!!!a nie
marchewką!NIe mieszajcie się do tego , bo przyłożycie rękę do upadku Jagi-
zniknie wcale!Jaga już miała raz "sponsora"- nie pamiętacie jak na tym
wyszła - też z branży handlowej!Kto na tym zyskał? Sponsor, a Jaga do ruiny
doszła- tak będzie i tym razem , a wy jeszcze pomagacie...Domagajcie się od
miasta dotacji na Jagę , planów budowy stadionu , a nie sklepu!Pozatym kto i
kiedy przedstawił wam biznesplan tego przedsięwzięcia?Ile zyska na tym Jaga?
Jaki założony procent zysku właściciel ( i kto nim bedzie !!) odprowadzi do
kasy Jagi!Chyba sami wieci , to nie tajemnica, że hipermarkety nie uzyskują
zysku!Przynajmniej na papierku...hhaahaha, jak będzie tak z galerią, to Jaga
będzie dopłacała jeszcze do galerii!I jak można przewidzieć zysk w handlu??
Macie na stadionie rynek - nie wiem ile tam jest straganów...ale mozna
wyliczyć zysk i to czysty z wynajmu miejsc, a jak wyliczyć zysk z galerii?
Ktoś wam wyliczył?Oszukuje się Urząd Skarbowy - myslicie ,że was i Jagę się
nie oszuka?!NIe bądźcie naiwni - przestańcie dać sie manipulować i nie
zastraszajcie radnych !Róbcie to co robicie najlepiej - kibicujcie, a radnym
zostawcie to za co im się płaci - za podejmowanie decyzji - nie zawsze
słusznych to fakt , ale nie można nic wymuszać na nikim!!




Temat: Tyły na stoku narciarskim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
Inni napisali:Stok narciarski miał zarabiać na siebie, a tymczasem
jest dotowany. Mocą uchwały Rady Miejskiej (129/2007 z 28.06.2007)
dotacja (dopłata) do każdej godziny wynosi 401,96 zł i jest niewiele
niższa, niż kwota 424,96 zł, jaką stanowią łączne godzinowe dopłaty
do hali sportowej (150,94), krytego basenu (124,08) i sztucznego
lodowiska (149,94).
Z zapisu ” Stawki dopłaty do jednej godziny dotyczą dopłaty do czasu
otwarcia obiektu dla korzystających” należy sądzić, że stok żyje na
miejskim garnuszku dobrze ponad 300 dni rocznie (w ub. sezonie
pracował tylko 9 dni, więc „dopłatowych” było aż 356?).
Już nie pytamy, ile wynosi „dopłata” do spłat 15-milionowego
długu (10 mln zł kredytu w gotówce plus 4,8 mln obsługa zadłużenia),
ani też ile jeszcze milionów z innych „narciarskich” kredytów trzeba
spłacać. Nie zadamy też głupiego pytania, czy to prawda, że bilans
stoku (koszty budowy + narastający deficyt od czasu jej
zakończenia), to minus … 40 milionów, a szykują się kolejne wydatki
po ostatnim rekonesansie „delegacji” w Alpach…
Ciekawe, czy radni coś na ten temat wiedzą?
Ciekawe, co im nagadało, że klepią ten bieda biznes, chociaż
przydatny?
Ciekawe, ile w tym roku bedzie dotacji do stoku?
Czy byznes plan to przewidział, a jesli tak, czy zatwierdzający go
byli świadomi na umyśle?
I czego potrzebnego w Przemyślu się nie zrobi, bo w koło Macieju
będzie dotacja do stoku?
No i w końcu, czy ktoś ze służb zainteresuje się zbiorowym
marnotrawieniem publicznych pieniędzy?
Czy widzicie podobienstwo idei i kosztów wielkiego stoku w Przemyślu
za publiczną kasę z budową wielkiej ekstra Poloni Przemyśl w
koszykówce? Polonia po krótkim czasie i zżerając wielką kasę, bo
napaśli się murzyni i dziłacze?
Władze Przemyśla wprowadzić na pustynię Kyzył- Kum lub Kara- Kum, to
wkrótce piachu braknie, jak kaas na Polonię i stok ( Pietrzak).




Temat: Bomba w górę – rusza Projekt Spinacz !
Bomba w górę – rusza Projekt Spinacz !
Od 7 maja słuchajcie Radia Planeta i UWM FM, gdzie w specjalnych programach dowiecie się jak wiedzie droga od pomysłu do realizacji własnego biznesu przy udziale Waszej uczelni. „Za rękę” poprowadzi nas prof. Robert Wójcik z Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie.
Bądźcie gotowi, bo programom będą towarzyszyły konkursy z bardzo atrakcyjnymi nagrodami.
Jeśli macie jeszcze wątpliwości związane z własną działalnością gospodarczą to 20 maja zapraszamy na lunch z prof. Robertem Wójcikiem do klubu Agros w Kortowie o godz. 14. Będzie dyskusja i darmowy lunch. A jakby tego było mało, na spotkaniu przybliżymy konkurs na najlepszy biznesplan, gdzie będzie można wygrać 10 tysięcy i laptopa. Pamiętajcie, liczba miejsc ograniczona.

Profesor Robert Wójcik prowadzi Zakład Rewitalizacji i Fizyki Budowli na UWM i jednocześnie prowadzi firmę W-ART Centrum Zabezpieczenia Budowli którą złożył w 1992 roku i która od początku swojej działalności zajmowała się szeroko rozumianą diagnostyką konstrukcji budowlanych, oraz projektowaniem, naprawami i wykonywaniem wszelkich zabezpieczeń obiektów budowlanych. Firma zatrudnia doświadczoną kadrę inżyniersko techniczną oraz wykwalifikowanych pracowników z wieloletnim stażem pracy przy specjalistycznych pracach naprawczych.
Dzięki takiemu doświadczeniu prof. Wójcik jest doskonałym kandydatem do roli eksperta w naszym projekcie, który pomoże nam rozwiać wszystkie wątpliwości związane z zakładaniem działalności gospodarczej.
Zapraszamy do udziały w projekcie.

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Funduszu Europejskiego.

Więcej na : www.projektspinacz.pl




Temat: Zamiast aquaparku remont basenu w Cygańskim Lesie
Bolkoland?!
Myszka powołała sie na artykuł, ktory ja cytuję w całości:
"BIELSKO BIAŁA: CZY ZAMIAST AQUAPARKU POWSTANIE BOLKOLAND? Jak zagospodarować
niedokończone fundamenty aquaparku? — Można stworzyć Bolkoland, baśniową krainę
postaci z polskich bajek — mówi Roman Nehrebecki, syn twórcy przygód Bolka i
Lolka. Po raz ostatni robotnicy na budowie aquaparku pracowali trzy lata temu.
Miała to być jedna z wiodących miejskich inwestycji, do której swoją część
dokłada także bielski samorząd. Po wybudowaniu fundamentów i wydaniu blisko 4
mln zł nowy prezydent Jacek Krywult wstrzymał wsparcie, obiecane przez jego
poprzednika, Bogdana Traczyka. Krywult argumentował, że inwestycja nie ma
biznesplanu; nie wiadomo, kiedy się zwróci, jego zdaniem niejasne też były
relacje własnościowe po wybudowaniu obiektu. Początkowo planowano, że na
gruzach aquaparku może powstać centrum wystawiennicze, którego w Bielsku od
dawna brakuje. Jednak budowla jest na tyle specyficzna i niewielka, że jak na
razie nie znaleziono żadnego inwestora, gotowego w ten sposób wykorzystać
fundamenty. Pomysł na zagospodarowanie ma jednak Roman Nehrebecki, syn
Władysława, twórcy przygód Bolka i Lolka. Wraz z rodzeństwem i synem Leszka
Lorka, również współtwórcy postaci chłopców, ma większość praw do Bolka i
Lolka. Chce na wzór Disneylandu zbudować pod Szyndzielnią wesołe miasteczko. —
To na razie tylko pomysł, ale warty zastanowienia się. Mam zewsząd wiele
sygnałów, jak wykorzystać postaci z polskich bajek, w tym oczywiście Bolka i
Lolka. Baśniowego wesołego miasteczka z takimi bohaterami nigdzie jeszcze nie
ma — mówi Roman Nehrebecki. — Każdy pomysł, który ściągnie inwestorów, będzie
dobry — przyznaje Henryk Juszczyk, wiceprezydent miasta. "

W artykule "zapomniano" napisac, że pan Roman Nehrebecki to obecny radny
miejski z listy SLD.Podobno ekonomista, ale bez wyższego wykształcenia.
Podobno "rozlożył" swoja firmę. Wygląda na to, że teraz ma pomysł za cudze
pieniądze. Proponuję, aby z panem Henrykiem Juszczykiem założyli spółkę i hejże
do budowy Bolkolandu za swoje(!!!) pieniądze.

Zmieniłem nicka z "nowy" na "nowszy", bo ktoś sie upomniał, że nicka "nowy"
używał wcześniej. Przepraszam.



Temat: Jak Hecer z bydgoszczanami dyskutował
Jak Hecer z bydgoszczanami dyskutował
Pare przykładów argumentów używanych przez kolegę Hecera, zbawcę
bydgoskiego lotniska i głownego pomysłodawcy uzdrawiającego bydgoską
komunikację planu budowy windy na Nakielkiej i wynalazku jeszcze
nieopatentowanego "obwodnicy kolejowej". Kwiatków jest wiele ale to
sa najśmieszniejsze

"Ja wyciągam przyjazną dłoń - do ludzi nie mających uprzedzeń,
potrafiących rozmawiać, dyskutować o projektach. A nie chorych
pojeb**ów jak ty, którzy swoją głupotą odpychają.

ech....odpowiedzi na to pytanie już ci udzieliłem - w drugiej setce
postów które są zbiorem odpowiedzi na twoje głupie pytania
potwierdzające twój brak samodzielności myślenia i ogólny brak
wyobraźni...

nikt nie mówi o rozbudowie terminala jełopie.

...bezmyślny typek

puknij się w łeb i wymiataj dzieciaku.

biednyś boś głupi. I głupiś boś biedny.

Ale nie karz mi płacić "za wygodę" z której nie korzystam bucu

po prostu oddaje ci tytuł debila walkowerem

A
nie jak pierd**ić od rzeczy, że to "nie może się udać".

Bo nikt inny nie umie przyznawać racji - a ja umiem.

przez takich jak ty utracjuszy

twoja ograniczoną wyobraźnię stać tylko na

Co ci odpie***la?? Ja nie jestem inżynierem tylko szukam koncepcji
biznesowej, ukladam taki zarys biznesplanu.

ja nie muszę mieć opinii ekspertów by wiedzieć

...piep***ony lisek chytrusek się znalazł.... sam nie ma pomysłu ale
nie podzieli się kasą...

najlepiej
będziesz się czuł całując się z kolegą muvonem, dla niego to też
pierwszy raz i tak jest zorientowany, że mu wszystko jedno,chłopak
czy dziewczyna, ważne że z bydgoszczy..

Widzisz, jak ty mało wiesz... jak ty mało rozumiesz...a jak duzo
pierd**isz...

Idź się pieścić z kolegą muvonem, baj!

Wypad wieśniaku. Wypad do nory.




Temat: Dyrektor PPL poleci?
Właśnie - profesjonalne działanie.

Co w działaniach wokoł lotniska Okęcie było profesjonalnego? Najpierw
przetargi - opóźnienia, niejasności, skandale, wyrzucenie jednego dyrektora
PPL, potem drugiego, trzeciego... Jeden zabarykadował sie w gabinecie i
okupowal go parę dni... Kino!

Braki w dokumentacji. Niezgodność wniosku o pozwolenie na budowę z wzizt. Po
łebkach przygotowany wniosek o pozwolenie wodnoprawne - które uchylono.
Naciąganie Prawa ochrony środowiska tak, by jego zapisy stały się tylko marnym
swistkiem papieru. Tylko w ten sposób PPL mogło dostać decyzje o obszarze
ograniczonego uzytkowania.

Brak biznesplanu odnosnie kosztów budowy, dróg i odszkodowań.

Wszystkie decyzje dostali dzięki powiązaniom z władzą, za to na bakier z
prawem. Ja wiem, że to boli, ale taka jest prawda: gdyby ten terminal powstał,
pogwałciłby prawo. I przyniósł szkody nie do odpłacenia społecznościom
mieszkającym wokół lotniska. Waszym sąsiadom, kolegom, znajomym.

Do dzis, o ile wiem, jeszcze nikt nie dostal grosza odszkodowania z tytułu
obrania z własności przez rozbudowujące sie lotnisko. Może ktos tam coś
dostanie, ale na pewno nie wszyscy. Tymczasem ci, co kupili mieszkanie w
Ursusie, co postawili dom w Pyrach, co odziedziczyli domek na Okeciu czy w
Raszynie, zapłacą koszta tej (planowanej na razie) rozbudowy.

Spójrzcie prawdzie w oczy: PPL to państwowy moloch, z aroganckimi aparatczykami
na stanowiskach dyrektorskich, za nic sobie mający przepisy, wymogi, prawa
człowieka. To relikt PRL-u, który dobrze sie czuł w nowej polskiej
rzeczywistości, bo odpowiadal na zapotrzebowanie społeczne na latanie za
granicę, na kontakt ze światem.

Póki nie pękł jak bańka mydlana.



Temat: jak się do tego zabrać?
1. Problem w tym, że w projektach z zakresu ochrony środowiska realizowanych
przez przedsiębiorców należy wskazać jako rezultat efekt ekologiczny tj.
pozytywny wpływ na stan środowiska lub dostosowanie przedsiębiorstwa do wymogów
jakie stawiają przepisy prawa. Jeżeli udałoby się udowodnić, że produkt Twojego
męża nie tyle zapobiega kradzieżom co uszkodzeniom i skażeniom spowodowanym
przez wycieki substancji do środowiska, to przedsiębiorca chcący kupić od
Twojego męża ten produkt miałby duże szanse na dotację przeznaczoną na zakup
tego produktu i jego wdrożenie. Przyjmując ten tok rozumowania Twój mąż chcąc
sprzedać swój produkt przedsiębiorcy powinien oferować w pakiecie z nim wniosek
o dofinansowanie ze środków UE (w zależności od wartości projektu byłby to albo
PO Innowacyjna Gospodarka albo RPO z województwa klienta) inwestycji związanej z
jego zakupem. Wniosek mógłby opracowywać sam (wariant trudny jeżeli jesteście
laikami a wartość projektów z uwagi na rodzaj przyszłych klientów będzie duża co
znacznie utrudnia stworzenie dobrego wniosku) albo zawrzeć porozumienie z osobą
(firmą) zajmującą się zawodowo pisaniem wniosków i polecać ją swoim potencjalnym
klientom. Ten ostatni model znam z autopsji, ponieważ do mojego szefa
planującego swego czasu budowę w naszym mieście sieci bezprzewodowego internetu
zgłosiła się firma budująca takie sieci, która zaoferowała mojemu szefowi
usługi współpracującej z nimi firmy konsultingowej mogącej napisać wniosek o
dofinansowanie budowy sieci ze środków UE.
2. Złożenie wniosku przez przedsiębiorcę wiąże się głownie z kosztami
przygotowania wniosku oraz załączników do niego a przede wszystkim biznesplanu
(studium wykonalności projektu). Ceny tych usług są zróżnicowane, lecz zazwyczaj
oscylują w okolicach kilku-kilkunastu procent wartości projektu. Można
oczywiście wniosek oraz załączniki przygotować samodzielnie tylko, że wymaga to
dużego wysiłku i zajmuje na początku naprawdę dużo czasu. Wymaga ponadto
przyswojenia sobie sporej dawki wiedzy o analizach ekonomicznych i finansowych
oraz zarządzaniu projektami.
3. Twój mąż o ile jest przedsiębiorcą mógłby się ubiegać o dofinansowanie
inwestycji związanych z wprowadzeniem swojego produktu na rynek. Nie musi przy
tym udowadniać innowacyjności swojego produktu. Wystarczy jeśli udowodni we
wniosku, że jego firma zaoferuje nowy produkt i w ten sposób wzmocni swoją
konkurencyjność na rynku.



Temat: Stadion Polonia czy Narodowy?
Stadion Polonia czy Narodowy?
Głupota czy też artykuł sponsorowany?

Zastanawia mnie jak może być nieopłacalna dla Warszawy inwestycja za mld zł
pochodząca z prywatnych funduszy dzięki której miasto i warszawiacy
1. Zyskają nowoczesny obiekt sportowo rozrywkowy nie wydając na to ani złotówki
2. Zyskają dzięki inwestorowi mnóstwo imprez o których na razie możemu pomarzyć
3. Zyskają na opłatach za dzierżawę nie wydając ani złotówki.
4. Zyskają na podatkach bo w końcu biznesplan przewiduje wykorzystanie obiektu
przez 200 dni w roku a ten operator (AEG) to gwarantuje.
5. Zyska miasto ponieważ nie będzie musiało wydawać pieniędzy na kosztowną ale
niezbędną modernizację obiektu na Konwiktorskiej.

Kto straci?
Stadion Narodowy? Niespecjalnie, ponieważ charakter obu tych obiektów pokrywa
się tylko w niewielkim stopniu, a zresztą nikt nie broni miastu organizować
dużych imprez na Narodowym. A to że podatnicy będą na niego łożyć było wiadome
już od dawna. Mogłoby to wyglądać inaczej gdyby miasto wybudowało Narodowy na
którym mogłyby grać i Legia i Polonia w przypadku gdyby ich stadiony były zbyt
małe do rozgrywek LM czy LE. Miasto postanowiło inaczej - budowa za 1,2mld
Narodowego i budowa 30 tysięcznego stadionu Legii za 0,5 mld z pieniędzy
podatników, przy czym biorąc pod uwagę to że frekwencja na stadionie Legii ma
od jakiegoś czasu tendencję spadkową i w chwili obecnej kibice nie są w stanie
zapełnić NAWET JEDNEJ TRYBUNY nie miało znaczenia.

Stratne w tym wszystkim może być jedynie ITI które jak widać na przykładzie
budowy stadionu Legii chce mieć monopol w Warszawie.

Nawiasem mówiąc zastanawiam się czemu autor nie podnosił kwestii konkurencji
w chwili gdy ważyły się losy stadionu na Łazienkowskiej, w końcu Narodowy i
Legia swoim charakterem są niemal identyczne i to one mogą stanowić dla siebie
nawzajem konkurencję a nie obiekt na Konwiktorskiej.




Temat: Basen w Łomiankach
Slavik, a ty swoje, to nie jest normalne zarządzenie, gdyby Gmina wzięła kredyt
od banku, to potrzeba biznesplanu, ale jak bierze się kredyt od mitexu , z
dodatkowym kosztem 20mln, to nic nie trzeba tylko podpisac umowę, resztą zajmie
się MITEX. Mitex tak zrobił,a później sprzedał dług do Deutsche Banku, wszystko
odbyło się bez przetargu, bez możliowości wglądu radnych i nas mieszkańców do
umowy, a pan który doradzał Burmistrzowi siedzi w więzieniu. Przypomnę(Gazeta
Wyborcza)
Afera korupcyjna na Uniwersytecie Wrocławskim
Marcin Rybak, Renata Grochal, ziem, wcz 11-12-2004, ostatnia aktualizacja 10-12-
2004 20:20
Prezes kieleckiego Miteksu - jednej z największych polskich firm budowlanych -
zatrzymany przez funkcjonariuszy wrocławskiej delegatury ABW
Janusz B. został zatrzymany w czwartek w związku ze śledztwem dotyczącym
korupcji przy przetargach na Uniwersytecie Wrocławskim. Nasze informacje
potwierdziła wczoraj rzeczniczka ABW Magdalena Stańczak.
Mitex w kwietniu 2003 r. wygrał przetarg na budowę gmachu biblioteki
uniwersyteckiej, inwestycję za 117 mln zł. Prokuratura bada też, czy nie doszło
do korupcji przy budowie innych uniwersyteckich budów - gmachu Instytutu
Informatyki i audytorium wydziału chemii. Janusz B. jest szóstą osobą
zatrzymaną w tej sprawie. Dziś wrocławski sąd ma rozpoznawać wniosek o
tymczasowe aresztowanie prezesa. W uniwersyteckiej aferze korupcyjnej
aresztowane są dwie osoby. Jedna z nich to Cezary T. - prywatny przedsiębiorca
z Gdańska, który jako doradca uniwersytetu przygotowywał m.in. przetarg na
budowę biblioteki. Według nieoficjalnych informacji prokuratura zarzuca mu
przyjęcie łapówki. Cezary T. od kilku lat prowadzi firmę zajmującą się
doradztwem przy zamówieniach publicznych. Przed dwoma laty doradzał m.in.
gminie Łomianki przy przetargu na budowę centrum sportowego. Wygrał go Mitex.
Kilka tygodni temu wrocławska ABW przejęła dokumenty dotyczące tej sprawy.
Cezary T. był również jednym z doradców gminy Reda na Pomorzu w przetargu na
budowę krytej pływalni. Również ten przetarg wygrał Mitex.
Biuro prasowe tej kieleckiej firmy nie chce potwierdzić ani skomentować
zatrzymania prezesa spółki.




Temat: Wstępne milczenie w sprawie Obic
A w Radom "Sadków" coraz bliżej...
Z tym całym lotniskiem i z odmową prosta sprawa i to mnie nie dziwi.

Bo tak to bywa, jak się porywa z motyką na słońce. Najpierw myślano o mniejszym - ale łatwiejszym i tańszym w realizacji lotnisku wykorzystującym np.już jakoś tam istniejący Masłów, później kombinowano, że trzeba budować nowe - (np. w Skarżysku). O ile te dwa projekty jeszcze jako tako były sensowne, to jednak ostatecznie postawiono na projekt budowy kosmodromu na polu buraków - absurdalny i porażający megalomanią twórców.

Choć szanse na zmianę negatywnej opini od początku były niewielkie (bo jak UE coś się od poczku nie "pasi", to baaaardzo rzadko zmienia zdanie i kieruje się racjonalnością wydawania publicznych pieniedzy, a nie łechtaniem EGO Gosiewskiego i Lubawskiego), brnięto w to.

Efekt jest taki, że Kielce zostają w tyle i z ręką w nocniku - a konkurencja nie śpi - bo projekt lotniska Radom Sadków idzie do przodu.

Tam zamiast się obrażać na wstrętną UE i wstrętnych urzędników w Wawie (Radom też nie dostał kasy z mazowieckiego RPO na realizację projektu lotniska regionalnego - bo postawiono na Modlin) - postawiono na dialog z U. Mar.

Efekt jest taki, że miasto i szefostwo jednostki wojskowej na Sadkowie uzgodniły, że do końca listopada podpiszą tzw. umowę operacyjną określającą zasady współużytkowania lotniska wojskowego Sadków (radomskie lotnisko będzie funkcjonowało tak jak np. lotnisko we Wrocławiu - współdzielone z wojskiem). Miasto samo wydało już 13 mln na dokapitalizowanie spółki Radomski Port Lotniczy, biznesplan jest już u marszałka, który na przyszły rok obiecał kolejne 15 mln (lotnisko będzie dofinansowane przez niego również w latach następnych) + środki od inwestora.

Po prostu zamiast zatrudniać firmy z "Londyna" piszące niestworzone rzeczy pod zamówienie wzięto się do roboty!!!

Ktoś pisał,że Kielce zagapiły się. Zamiast współpracować na rzecz lotniska z Radomiem z korzyścią dla obu miast, wybrało własną drogę i umoczyło.

I na koniec - przez Kielce świętokrzyski RPO nadal nie jest zaakceptowany.

Skłócono samorządy, które bały się że 39 mln EUR dzięki Gosiowi wbrew realnej ocenie zamiast podzielić na niezbędne drogi i kanalizację np. w Sandomierzu czy Wąchocku trafią na Kosmodrom im Gosiewskiego - a traktowanie przez Kielce kasy z RPO jako kasy wyłącznie dla siebie poskutkowało tym, że samorządy północnej części województwa same pchały się w objęcia Radomia (działając na zasadzie - zwiększenie szans Radomia, spowoduje pewniejszy upadek projektu Kielc i kasa z RPO zostanie).

Do kogo teraz będzie miał Lubawski i Gosiewski pretensje?



Temat: Międzynarodowa Giełda propozycja
Międzynarodowa Giełda propozycja
Szanowny panie Prezydencie
Ponieważ chciałbym dorobić kilka złotych /a do kogo się zwrócić po
pomoc jak nie do ojca wszystkich mieszkańców/ , zwracam się do pana
z propozycją założenia spółki. K. Rewizyjna jak i opozycja /hii,
haa/ i nikt inny nie interesuje się już Międzynarodową Giełdą
Towarową, można moim zdaniem powtórzyć ten numer. Trzeci trzon nazwy
jest mi zupełnie obojętny. Może być Międzynarodowa Giełda np.
informatyczna, kulturalna, turystyczna, kwiatowa itd. Spółka może
być także zawiązana do np. budowy skoczni narciarskiej /szczególnie,
że ta nowa w Wiśle się rozpada/. Dostosuję się do każdej nazwy.
Jednak tak jak w przypadku MGT jest kilka istotnych warunków:
1. Miasto/a raczej spółki podległe/ muszą wejść z udziałem
minimum 1 miliona złotych
2. Ja wykupuję udział 1 tys. zł /słownie jeden tysiąc złotych/
i w zamian otrzymuję funkcję wiceprezesa /na pół etatu/ z stawką
około 4 tys. zł./nie jestem pazerny/
3. Jest możliwość aby inni forumowicze wykupili takie same
udziały w zamian otrzymają też odpowiednie stanowiska. Liczba ta nie
powinna jednak być większa niż 5 osób /milion na dwa lata działania
spółki to nie jest wiele/. Gdyby chętnych było więcej tak bogate
miasto może powołać kilka Międzynarodowych Giełd.
4. Obsadę prezesa i Rady Nadzorczej zostawiam w gestii
właściciela większościowego. Nie będę się krzywił nawet na rodzinkę
czy kolegów głównego właściciela.
Społeczeństwu należy poprzez media lokalne wmówić, że nowa utworzona
spółka stworzy z naszego miast drugi Los Angeles lub Hongkong /a co,
możemy iść na całość, po za tym Davos czy Hamburg już nie są modne/.
Oczekuję na konkretną odpowiedź /biznesplan mile widziany/
zoro333@gazeta.pl




Temat: Odessa - Brody juz Rosji nie interesują...?
Rura aktualna ale kasy brak
Sława!
Polska - Ukraina 18 miesięcy na przygotowanie projektu rurociągu Brody - Płock
Spółka szuka pieniędzy

PERN "Przyjaźń" czeka na zgodę właściciela, czyli ministra skarbu, by utworzyć
z ukraińską firmą Uktransnafta spółkę, która ma przygotować plan budowy
przedłużenia z Ukrainy do Polski rurociągu do transportu kaspijskiej ropy.

Spółka, która działać ma pod nazwą Sarmatia, zostanie powołana na 18 miesięcy.
W tym czasie powinna przygotować biznesplan budowy ropociągu i dokładną ocenę
opłacalności jego wykonania. Powinna również poszukać inwestorów, którzy
zaangażują się finansowo w budowę. Chodzi bowiem o wydatki w wysokości co
najmniej 300 mln euro, których Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągu
Naftowego (PERN) i Uktransnafta nie są w stanie sfinansować. Od początku
zakładano, że obie firmy będą musiały pozyskać partnerów do budowy. Jeśli ich
nie znajdą - ropociąg nie powstanie. Jeżeli minister skarbu zaakceptuje warunki
powołania spółki, będzie można zarejestrować ją w ciągu dwóch tygodni.

PERN, który nadzoruje i eksploatuje główne rurociągi naftowe i paliwowe w
kraju, od kilku miesięcy przygotowuje się do powołania spółki z ukraińską
firmą. Początkowo planowano, że powstanie ona jeszcze w marcu, gdy - oprócz
polskiego - także ukraiński rząd poparł plan przedłużenia ropociągu do Polski.
Z przygotowaniem dokumentów do powołania spółki zwlekano jednak, bo pod koniec
marca pojawiła się informacja, że udziałem zainteresowana jest firma z
Kazachstanu - Kazmunaigas. Teraz wiadomo, że spółkę powołają PERN i
Uktransnafta, obejmując w niej po 50 proc. udziałów. Udział firmy kazachskiej w
projekcie jest jednak ciągle możliwy. W przyszłym tygodniu w Warszawie
zaplanowano spotkanie z udziałem przedstawicieli PERN, Ukrtransnafty,
Kazmunaigasu i amerykańskiego koncernu Chevron. Być może ten ostatni
zadeklaruje pomoc w przygotowaniu projektu ropociągu z Ukrainy do Polski.

Rurociąg ma mieć 540 km długości i połączyć miejscowość Brody na ukraińskim
odcinku (tzw. południowym) ropociągu "Przyjaźń" z rafinerią w Płocku, która
usytuowana jest także na ropociągu "Przyjaźń", ale na tzw. północnej nitce.

Rurociąg z Odessy, w pobliżu której powstał terminal paliwowy, do Brodów
istnieje od 3 lat, ale jest niewykorzystany. Ciągle nie wiadomo, kiedy popłynie
nim kaspijska ropa, która do terminalu k. Odessy ma być transportowana statkami
z portów Supsa lub Noworosyjsk nad Morzem Czarnym. Z nieoficjalnych informacji
wynika, że narodowa firma paliwowo-gazowa NAK, kontrolująca Ukrtransnaftę, nie
może uzgodnić warunków dostawy ropy z firmami wydobywającymi ją, choć wśród
zainteresowanych transakcją jest m.in. Chevron.

Na początku roku, gdy rządy Polski i Ukrainy ratyfikowały porozumienie o
poparciu inwestycji, strona ukraińska deklarowała, że pierwsze dostawy ropy
nastąpią już wiosną. Tak się jednak nie stało. A.łA.

www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040505/ekonomia/ekonomia_a_10.html




Temat: SM DOMINO
Szanowni Państwo!

W dniu 12.07.2004 byłem w SP DOMINO. Oto kilka rzeczy które mogę potwierdzić.

Na własne oczy widziałem wyciąg z rachunku bankowego SP DOMINO oraz wyciąg z
księgi wieczystej (z dnia 06.05.2004 – nowszego nie widziałem jeśli ktoś ma to
chętnie się z nim zapoznam).

Po pierwsze faktycznie przelano do komornika kwoty pieniędzy odpowiadające
wkładom 2 członków którzy wygrali sprawy sądowe plus dodatkowe odsetki ect.
Wniosek z tego taki, że istnieje szansa z w bliskim czasie nastąpi wykreślenie z
KW hipotek przymusowych kaucyjnych dwóch byłych członków, które rzekomo blokują
wpływy z kredytów członków oraz możliwość zaciągnięcia kredytu przez SM DOMINO.

Co należy zrobić?

Do 16.07 sprawdzić czy SM DOMINO posiada pismo w wpłynięciu wszystkich
należności do komornika. Pismo takie powinno być wystawione przez komornika.

Do 19.07 sprawdzić czy SM DOMINO posiada potwierdzenie tzn. pismo od byłych 2
członków spółdzielni w postaci oświadczenia o zaniechaniu dalszych egzekucji
karnych.

Do 26.07 powinno być wiadomo czy pojawiło się wykreślenie powyższych 2 hipotek
przymusowych z KW. Jeśli nie należałoby sprawdzić SM DOMINO złożyła odpowiednie
wnioski o wykreślenie tych dwóch hipotek do sądu.

W tym samym czasie należy sprawdzić czy SM DOMINO posiada oświadczenie o nie
wszczynaniu postępowania sądowego przez głównego podwykonawcę robót budowlanych,
czyli spółkę „Inwest-Inustrial”. Ze zdobytych informacji wynika, że takowe pismo
jest już gotowe i na dniach będzie dostępne w SM DOMINO, co oznacza, że szansa
uzyskania kredytu bankowego przez SM DOMINO na zakończenie inwestycji jest duża.

Kolejna rzecz to sprawdzenie po 15.07 czy na teren budowy postępują prace
(klatka A – tynki, klatka B – szlichty, klatka C – dokończenie kładzenia
instalacji elektrycznych i wodnych).

I teraz najważniejsza sprawa, czyli kredyt bankowy na dokończenie robót
budowlanych. Tu niestety ciężko jest określić realny termin. Każdy zdaje sobie
sprawę z trudności jakie stoją przed pracownikami SM DOMINO by przekonać bank do
udzielenia kredytu. Po rozmowach z pracownikami spółdzielni oraz prezesami do
14.07 będzie gotowy biznes plan i zaczną się poważne negocjacje z bankami.
Należy spodziewać się że wyniki będą znane najwcześniej około 15.08.2004 i jeśli
faktycznie SM DOMINO otrzyma kredyt to istnieją olbrzymie szanse na jak
najszybsze zakończenie budowy.

Na koniec, intensyfikacja prac budowlanych zależy od wpływu na konto SM DOMINO
pieniędzy ze wstrzymanych kredytów bankowych członków. Niestety wznowienie może
nastąpić nawet po 26.07, a więc mój harmonogram może okazać się zbyt
optymistyczny i może przesunąć się w niektórych terminach o 14 dni.

Tak czy inaczej są to tylko moje spostrzeżenia, ale chętnie poznam opinie innych
ludzi.

Pozdrawiam

Artur T.




Temat: Podatke katastr(-of)alny coraz bliżej :(
Podatke katastr(-of)alny coraz bliżej :(
Otwieram konkurs na ciekawe propozycje nowych podatków. Na początek gwiazda
pierwszej wielkości, czyli podatkek katastralny.

Kataster blisko!
28.04.2004 10:02

/ INTERIA.PL
W czwartek rząd zaakceptował biznesplan budowy zintegrowanego systemu
informacji o nieruchomościach (ZSIN), zwanego popularnie katastrem. Ogromne
koszty, kilka lat prac i fiskus będzie miał zintegrowany system katastralny.
Ma m.in. podnieść atrakcyjność inwestycyjną Polski.

Przygotowany przez specjalny międzyresortowy zespół ekspertów plan szacuje
koszty katastru na 2,6 mld zł, z czego 1,2 mld zł ma kosztować budowa i
integracja systemów ewidencji, a 1,4 mld zł powszechna taksacja (wycena
nieruchomości). Dodatkowo państwo będzie musiało rocznie wydać 155 mln zł na
utrzymanie i aktualizację systemu.

Po co to wszystko? Rząd przekonuje, że dla podniesienia atrakcyjności
inwestycyjnej Polski, sprawnego funkcjonowania państwa i gospodarki,
poprawienia obiegu informacji. Słowem: ułatwienia życia obywatelom
(podatnikom). Ci ostatni nie wierzą w piękne słowa i obawiają się przede
wszystkim kolejnego niesprawiedliwego podatku.

Kto ma rację? Trzy w jednym nowym podatku w biznesplanie jest niewiele.
Dokument skupia się na podsumowaniu zakończonych prac i planach na lata 2004-
2005. Dotąd (od 1999 r.) wydaliśmy na kataster blisko 450 mln zł. Przy czym w
ostatnich dwóch latach nastąpił postęp w inwestycjach (100 mln zł w 2002 r. i
około 160 mln zł w 2003 r.).

W latach 2004-2005 ma nastąpić jeszcze wyraźniejsze przyspieszenie - chcemy
wydać 106 mln EUR (blisko 480 mln zł). Finansowanie zapewnić ma głównie
budżet, ale też kilka programów unijnych (m.in. PHARE) i Bank Światowy. To i
tak, zdaniem autorów biznesplanu, nie wystarczy.,,W celu zapewnienia
właściwego wdrożenia ZSIN istnieje pilna potrzeba uruchomienia w latach 2004-
2005 dodatkowych środków finansowych w kwocie 100 mln zł" - napisano w
dokumencie.W zamian mamy otrzymać trzon (projekt ma być realizowany do 2008
r.) zintegrowanego katastru - systemu trzech głównych komunikujących się ze
sobą rejestrów: ewidencji gruntów i budynków, ksiąg wieczystych i ewidencji
podatkowej nieruchomości, połączonych platformą elektroniczną. System będzie
też nieco luźniej powiązany z 23 innymi rejestrami państwowymi (m.in PESEL,
NIP i REGON).

Docelowo kataster zbierze w formie elektronicznej dane opisowe i graficzne o
blisko 20 mln budynkach i lokalach, księgach wieczystych, gruntach. Projekt
jest ogromny, dlatego współpracują przy nim aż cztery resorty: finansów,
sprawiedliwości, infrastruktury i gospodarki. Prace koordynuje główny geodeta
kraju.

Bez znieczulenia

O katastrze głośno jest jednak już od jakiegoś czasu nie z powodu wielkości
projektu, ale celu, do którego prowadzi - wprowadzenia podatku od wartości (a
nie jak dotąd - powierzchni) nieruchomości. Społeczeństwo obawia się, że
będzie płacić o wiele więcej niż obecnie. Stąd jak tylko pojawia się hasło
kataster, towarzyszą mu protesty zbulwersowanych pazernością państwa. Autorzy
biznesplanu dostrzegają niebezpieczeństwo, stąd niemal cały rozdział
poświęcili na opisanie środków zaradczych - akcji informacyjnej
zorganizowanej wspólnie z mediami, cyklicznym konferencjom prasowym itp.
Przestrzegają przed myleniem katastru z podatkiem, bo to dwa różne pojęcia, a
rejestry mają się wszystkim opłacić. Podatku katastralnego ma zresztą nie być
co najmniej do 2006 r. Nie musi on być też liczony od wartości całej
nieruchomości, ale np. od 40 czy 70 proc., jak to jest w innych krajach
europejskich. Trudno jednak przypuszczać, że jeśli ktoś będzie miał zapłacić
więcej niż teraz, stanie się zwolennikiem nowych regulacji.

Mariusz Zielke (Puls Biznesu)




Temat: Newsletter 7
1. Wro2015 ja wciąż czekam na te liczne przykłady konkursów arch na Parki
Wodne, Aquaparki w Polsce. Podaj mi je proszę. I napisz jak ich wiele było.

2. Znów wyskakujesz, tym razem ze stadionami, choć dyskutujemy o Aquaparkach.
Park Wodny to inwestycja rekreacyjna, pod sportową możnaby ją podpiąć, gdyby np
inwestor miał w tym Aquaparku wybudować kompleks basenów spełniających normy
odnośnie organizowania na nich imprez rangi mistrzowskiej plus trampoliny itd...
Tu tego nie będzie.

3. Wro2015 czy nie wpadło Ci do głowy, że firmy które realizują Aquaparki,
Parki Wodne współpracują z różnego rodzaju biurami arch, specjalistami w
różnych dziedzinach, np projektowaniu basenów, różnego rodzaju atrakcji
wodnych? A tak właśnie ejst. Jedni ludzie projektują atrakcje na tym obiekcie,
inni przygotowywują projekt arch takiego obiektu. Dzięki takiej współpracy jest
taniej, a inwestor ma pewność, że obiekt będzie pasował do koncepcji "środka"
tego Parku Wodnego.

4. Spółka założona do budowy Parku Wodnego we Wrocławiu to przykład
partnersytwa publiczno-prywatnego. Jedna z pierwszych tego typu spółek w
Polsce. Jeszcze minie sporo czasu, zanim wykrystalizują się idealne spółki tego
typu.

5. Wro2015 napisał:
> Drugi punkt dotyczy wyboru biura architektonicznego ktore projekt zrealizuje.
> Tutaj mieszkaniec powinnien meic takie samo prawo wyboru najlepszej oferty
> architektow, jak w przypadku wyboru firmy, ktora przygotowywuje opracowanie
> techniczne (akapit powyzej).

Przeczytaj punkt 3. Wro2015 co, może zorganizować ogólnomiejskie referendum
albo zorganizować konkurs sms-owy? :) :),

Wro2015 napisał:
Podatnik ma prawo w przypadku
> skomplikowanej inwestycji komunalnej domagania sie dwoch rzeczy: Dobrego
> funkcjonowania obiektu, dobrej architektury. Sa metody aby spelnic te
wymagania
> :

To nie jest skomplikowana inwestycja komunalna wro2015. Dobra architektura to
kwestia gustu. To co będzie się podobało jury arch (w przypadku konkursu arch),
wcale nie musi się podobać większości mieszkańców miasta, albo inaczej -
większośći klientów takiego Aquaparku. Pomyślałeś o tym?

7. wro2015 napisał:
> Z tego pwodu NA CALYM SWIECIE nie robi sie przetargow architektonicznych

Jak sam doskonale wiesz nie NA CAŁYM ŚWIECIE i nie zawsze. Przykładów masz
wiele.

8. wro2015 napisał:
Na akwapark do tej pory zostal zrobiony przetarg na firme ktora definiuje
> warunki funkcjonalne budynku (wszystko dobrze nie mam zadnych zastrzezen) -
ale
> jeszcze nie zostal rozpisany konkurs na wybranie architekta. Wiec sie pytam:
Na
> jakiej podstawie zostanie wybrany architekt ktora przelozy zalozenia
> funkcjonalne firmy, w projekt rzeczywisty?

Patrz punkt: 3.

9. Wro2015 napisał:
> Sytuacja Akwaparku i Halikonzertowje jest bardzo podobna! Duzo ludzi nie widzi
> ze przy takich skomplikowanych inwestycjach jest potrzbne rozdzielenie etapow
> planowania na dwie czesci!

W przypadku sali koncertowej we Wrocławiu wybrano w przetargu firmę
specjalizującą się w akustyce tego typu sal, a nie inwestora na budowę całej
sali, całego obiektu, tak, jak miało to miejsce w przypadku Aquaparku. A to
różnica Drogi wro2015.

Inwestor, który wybuduje nam Aquapark przedstawił podczas negocjacji z miastem:
- funkcjonalność Aquaparku,
- cenę realizacji takiego obiektu,
- poszczególne atrakcje,
- koszty funkcjonowania takiego obiektu plus możliwości pozyskania pieniedzy an
tego typu obiekt, biznes plan
- możliwości dalszej rozbudowy Aquaparku

NIE PRZEDSTAWIŁ DOCELOWEGO WYGLĄDU TAKIEGO OBIEKTU, TZN KONKRETNEGO PROJEKTU
ARCH (dlatego nie widzieliśmy ostatecznych wizualizacji tego obiektu).

II etap, to właśnie przygotowanie przez inwestora, we współpracy z architektami
projektu arch tego Aquaparku we Wrocławiu. To właśnie ma obecnie miejsce i
wkrótce mamy zobaczyć ten projekt.

10. wro2015 napisał:
> I jeszcze raz - trzeba dzielic wybor
> + firmy ktora stworzy najlepszy plan technicznego dzialania obiektu
> + architekta ktory jest w stanie najlepiej (i dodatkowo najladniej)
> przetlumaczyc ten plan na projekt, ktory mozna zrealizowac.

I tutaj, w przypadku naszego Aquaparku jest taki podział, o czym piszę w
punkcie: 9.
Chyba lepszym projektantem, architektem od Aquaparków, Parków Wodnych, jest
taki architekt, architekci, biuro arch, które ma na swoim koncie już kilka
projektów arch tego typu obiektów, niż ktoś, kto o Aquaparkach i arch tego typu
obiektów ma mgliste pojęcie i nigdy tego typu obiektów nie projektował.

11. Błagam, tylko nie pisz już tak długaśnych elaboratów.

12. Pozdrawiam.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 147 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex