Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: biznesplan budowlany
Temat: Tanie mieszkania to zwykła fikcja No stary... to odkryłeś pomysł na super biznes. Zacznij budować tanie mieszkania. Popyt przeogromny i niezaspokojony. Klientów na następne 10 lat. Zrób biznes plan, znajdź inwestora lub bank który da kapitał na początek i zostań developerem... nie buduj apartamentów tylko mieszkania dla ludzi... jak volkswagen - samochód dla ludu. Tylko obawiam się, że jak policzysz koszty gruntu, pozwoleń, robocizny, materiałów, transportu, kredytów, marketingu, wypłat, niepewnych przepisów i wszystkiego wokół to wyjdzie Ci, że taniej niż pewien pułap się nie da. Do tego musiałbyś sporo zainwestować - zapewne kilka milionów złotych... więc ta inwestycja też by w amortyzacji musiała podnieść cenę. A jak jeszcze chciałbyś z tej działalności mieć jakiś zysk... to musi być jeszcze ciutkę drożej. Wtedy może pojawić się ryzyko, że pomimo, że jest tanio w dużym mieście to chętnych też nie ma... a bo daleko, a bo standard niski, a bo tramwaj się nie zatrzymuje, a że okolica drętwa... I wtedy podniesiesz lekko standard bo na jego wpływ ma tylko jakość użytych materiałów i dopilnowanie robotników aby bardziej się starali. Ryzyko, że mieszkania trochę postoją wliczysz w cenę. Przemianujesz swoje bloki dla ludu "apartamentowcami" i staniesz się zwykłym developerem. O ile nie splajtujesz w międzyczasie. Tanie i powszechnie dostępne mieszkania już przerabialiśmy. Budowała je komuna. W tej chwili wszyscy nimi gardzą... nazywają się wielkie bloki z dużej płyty. Tanio bo produkcja masowa, z dużych prefabrykatów, wysoko i blisko siebie bo nie trzeba dużo gruntu zużywać. W beznadziejnym standardzie i jakości wykończenia (polecam Alternatywy 4). Ale w zniszczonym wojną kraju stanowiły jakikolwiek dach nad głową. I co z tego, skoro nawet przy takich cięciach koszt budowy takiego bloku obecnie powodowałby, że i tak będzie za drogi... I nawet w komunie pomimo, że były tanie i w dużych ilościach były kolejki i czekało się latami na przydział prawa do najmu (tak tak NAJMU a nie WŁASNOŚĆI) wymarzonego M... No to ok.. skoro biznes bycia developerem nie jest taki lukratywny... może warto zrobić tanie mieszkania na wynajem! Przecież każdy chce mieszkać. W dużej skali i z rozmachem. Alternatywa dla własności. Bez zobowiązań i kredytów. Czynsz co miesiąc i heja... Polecam najpierw lekturę ustawy o ochronie lokatorów a później przeanalizowanie problemów spółdzielni i wspólnot ludzi którzy nie płacą czynszów a pomimo to mieszkają. Wtedy pomysły na biznes i tanie mieszkania znikną. Pozdrawiam. Temat: Gorzowski sposób na ruszenie gospodarki Gorzowski sposób na ruszenie gospodarki Zastanawiałem sie co tak sklepikarze kupują różne materiały budowlane . Polepszyło sie czy co ? Chlejac piwo w zaprzyąźnionym barze lub pubie zaciagnełem języka . Napedzanie gospodarki polega na wymyśleniu przepisów dla sanepidu ,których stosowanie nakazuje Urząd Miejski prosząc sklepikarza o Koncesje sanepidu . Bez koncesji nie dają zezwoleń na alkohol. Sklepikarz udaje sie do sanepidu po koncesje , a tu dowiaduję sie ,że to co dotychczas było dopuszczalne przepisami poszło sie ... Tera musisz zrobic plan budowlany czy jakoś tak za 500zł ,następnie drobny rozp... budowlany kafelki , ścianki , drzwi i 100 innych dupereli umożliwiających spozywanie piwa i wódy. Jak sie to wszystko przebrnie i starczy jeszcze forsy to sie wzywa komisje sanepidu . Komisja jest bardzo wrażliwa to i może z trzy tazy przyjśc . Jak juz dostaniesz taki papier zwany koncesją to ci jeszcze przyślą fakturę na coś koło 70 zeta. Mając finansowa śmierć w oczach gonisz do urzędu po upragnione zezwolenie na alkohol. W ten prost sposób młody kapitalizm nabija kasę staremu kapilalizmowi np. z Castoramy , fachowcom ,kafelkarzom elektrykom murarzom , malarzom ,komisji sanepidu , przewoźnikom. Acha ,jeszcze komisji z tego samego sanepidu ,która przyjdze i dop.... mandat bo remont i sprzedaż ,a kafelkarz nie posiada badń kału! Czy to nie jest proste jedna ustawa dwie instytucje państwowe przepływ szmalu . Ale tylko w jednym kierunku.Drenaż sklepikarzy i barowców Dla mnie jest to zwykłe bandyctwo w oparciu o akty prawne. Podobnie było w latach 50 i 60 ubiegłego wieku . Zawsze wpierano drobne rzemiosło i zapalano zielone światło i to w podobny sposób doprowadzający biznes do upadku i zniszczenia. Po tym biznesowej instrukcji piwo przestało mi smakować, a bluzgałem ja stary szewc . Reszte uwag jak sie niszczy handel w Gorzowie ( jeżeli Ustawa to i w Kraju też) po kolejnej sesji piwnej. MOże nam jakiś drobny biznes dopisze czy tak można gnoić, to co dopiero stara sie wystartować . Temat: Dlaczego ICDS jest deficytowe? Przed budową wielorybka burmistrz był ostrzegany wielokrotnie, gdyby na etapie projektów opracował biznes plan, wtedy mozna by było zdać sobie sprawę z absurdu całego przedsięwzięcia. Projekt został nam narzucony przez Mitex, doradzcą był cezaty T. który Sokołowi namieszał w głowie, wielu o tym przestrzegało. Pózniej to juz sami burmistrzowie mamili radnych dotacjami z totalizatora, których póxniej nie było, nikt nie neguje budowy szkół, bo są potrzebne, tylko powstaje pytanie czy az takim kosztem, podobnie jest z basenem wydaje się byc potrzebny, choć kiedy tam nie jestem świeci raczej pustkami. Basen jest potrzebny,choc wiekszość mieszkańców z niego nie korzysta, negacja polega na koszcie budowy tego molocha, za luke w ustawie o finansach publicznych burmistrz zdał się na mitex i tego doradcę, nawet dziś o zmiany w projeckcie musimy prosic mitex, a powinien być w konkursie wybrany najlepszy projekt, póxniej w uczciwym przetargu wybrany doradca, a później bez ukrywania wybrany w przetagu budujący. Wtedy projekt uwzględniał by wszystkie potrzeby, służyłby nam wszystkim, a przecież za taka kasę jaka wydalismy nie było do nie dawna sauny. Nalezy skończyc z finansowaniem liceum, bo ta zadanie powiatu, ale wiadomo przewodniczącym rady miasta jest pan Mazan (notabene dyrektor tego liceum), sam podejmuje uchwałę o finanowaniu siebie, a przewodniczącym powiatu p. Wołyński były przewodniczący rady miasta łomianki i orendownik ICDS. Poza tym w szkole zatrudniona jest jeszcze żona p. Grądzkiego, pan od tego politycznego stowarzysznia od trasy po wale(chyba jest viceprzewodniczącym), pracuje tam jeszcze matka radnego Sikorskiego, więc dlatego burmistrz i rada to finansuje. Jeżeli chodzi o deficyt wielorybka, to na dzis nie będzie łatwo wyjśc na zero bo projekt jest zły, zamiast wielkich i niewykorzystanych trybun na basenie i w hali, mozna było zmniejszyc budynek lub przeznaczyc te powierchnie na inne cele, zamiast wielkich i wysokich korytarzy w projekcie zmniejszyc to. Jestem pewien, że największyym kosztem oprócz zatudnionych tam osób jest grzanie tych milionów metrów sześciennych, no w icds jest zatrudnionych wielu kolegów burmistrza i znajomych, odnosze wrażenie, że to dla nich był budowany. Niestety wielu miszkańców Łomianek zajmuje tam raczej niższe funkcje, poza wyjątkami. Masz w 100% rację trzeba znaleźć takiego człowieka który poradzi sobie z deficytem i spowoduje rentowność tego obiektu, choc nie będzie to łatwe. Niemniej jednak burmistrz powinien szukać oszczędności w utrzymaniu tego obiektu i walczyć o obniżenie kosztów Temat: nawiedzeni ideolodzy nawiedzeni ideolodzy co mnie nieslychanie oburza w PiS. Otoz - pewna retoryka i jej...nie wiem jak to mozna nazwac? skandalicznosc? "zalosnosc"? sa pewne granice - ktorych nie powinno sie przekraczac.na tym forum pojawial ise jakis czas wpis niejakiego Stanislawa Remuszko. Oto co przeczytalem w tym wpisie. **************** Ja, Stanisław Remuszko, będę głosował na Prawo i Sprawiedliwość - z pięciu powodów. Plan budowy Czwartej Rzeczpospolitej stanowi śmiertelne zagrożenie dla mafijnych układów i grup trzymających władzę (politycy, media, biznes, służby specjalne). Przeciwko PiS-owi zjednoczyli się wszyscy beneficjenci osławionej grubej kreski. Takich seansów nienawiści w prasie, radiu i telewizji (zwłaszcza Polsat i TVN) nie było nawet za propagandowych czasów Jerzego Urbana. W tej przełomowej chwili obywatele powinni wesprzeć swojego szeryfa. Nie umiemy bić się ani strzelać, ale możemy dać mu chwilę wytchnienia i parę łyków wody: nasze głosy wyborcze ****************** jak nazwiemy czlowieka ktory porownuje lata PRL, kiedy zabito Popieluszke, Przemyka. Kiedy wprowadzono stan wojenny i trzymano w Polsce rosyjskich zolnierzy do obecnych czasow? Takiej "medialnej propagandy" nie bylo nawet wtedy. ja wiem jakbym nazwal - ale po prostu caly Stanislaw Remuszko moglby mnie pozniej pozwac poniewaz mialbym zamiar wybierac jedynie te okreslenia ktore dostatecznie obelzywie okreslalyby jego osobe. sa pewne granice - nawet w "hiperbolizacji" ktorych nie powinno sie przekraczac. Inaczej przekraczamy pewna bariere tragizmu ps-nawiedzeni idealodzy czyli dlaczego glosuja na PiS marcus.europa21.pl/?p=40 ***************************************************************************** i jeszcze raz zeby bylo smieszniej podkresle - nie jestem wrogiem PiS. natomiast tacy ludzie wywoluje u mnie obrzydzenie. totalne Temat: Sprawy przenosin Jagiellonii na stadion Hetmana... ralston napisał: > Knur - nie gaś Pana Redaktora. Nieczęsto się trafia, żeby się na forum ktoś z > szacownego grona redakcyjnego osobiście do dyskusyji forumowej włączał. > Ale zgadzam się w pełni ze stwierdzeniem, że bronić się powinny same artykuły i > > z zapartym tchem (bylem zaparcia nie dostał) czekam na dalsze ciekawe relacje z > > boiska i nie tylko... > Pozdrowienia dla wszystkich kibiców Jagiellonii. Niestety nie mam mozliwosci czytania papierowego wydania Gazety, pozostaje mi to co zamieszcza w Necie. Artykuly Pana Orpika moze nie sa takie jak by to sobie wyobrazali kibice ale odnosze wrazenie, ze Pan Redaktor relacjonuje "na zimno" bez, tak czesto zbednych emocji. Porownujac pisarstwo Pana Orpika z tym co sie ukazuje w innych bialostockich mediach to ono jest, moim skromnym zdaniem, o jakies 3pkt wyzej. Odnosnie relacji pilkarskich zamieszczanych w "Gazecie" w roznych wydaniach wojewodzkich to p. Orpik jest w scislej czolowce. Na temat stadionow to niestety nie moge nic powiedziec bo nie widzialem ich ot 15-tu lat. Z tego co pamietam to na Jurowieckiej chyba nie ma miejsca na wybudowanie nowoczesnego stadionu na 10 000 - 15 000 miejsc. Piszecie ze stadion "Hetmana" to duza ruina, a wiec wszystkie wzgledy ekonomiczne, marketingowe, budowlane itd. przemawiaja za budowa czegos nowego. Bo prawda jest taka, ze biedny nie moze sobie pozwolic na kupno (budowe, remont) bubla, ktory nie w niedlugim czasie nie bedzie nadawal sie do uzycia chociaz wtopiono tam mase pieniedzy. Miastu powinno tez zalezec aby Jagiellonia rozgrywala swoje mecze na przyzwoitym obiekcie. Przeciez stadion juz jest wizytowka miasta. Kochani wlodarze Bialegostoku, zaczynaja do Was przyjezdzac kibice z roznych stron Polski ma nadzieje, ze zalezy Wam na "image" Miasta! Sa chyba w Polsce firmy marketingowe? Zatrudnic najlepsza i niezalezna (na to nie zalowac pieniadzy - to naprawde sie zwroci), sporzadzic PORZADNY Biznes Plan i wowczas bedzie wiadomo jakie mamy mozliwosci i co i jakim kosztem mozemy osiagnac. I tu bym widzial duza role dla Redaktora Orpika i calego zespolu "Gazety". Uczulenie Panow Decydentow aby lepiej dbali o reklame dla naszego Miasta i nie tylko w kwestii stadionu. Pozdrawiam JagaSydney Temat: Europa może zrewidować politykę energetyczną po... co.ty.powiesz napisała: > "[Europa] Powinna wyciągnąć lekcję z obecnej sytuacji i w perspektywie > nadchodzących 10 lat dywersyfikować źródła i sposób dostaw gazu. Z tego > ostatniego względu być może warto bardziej przychylniejszym okiem popatrzeć na > plan budowy gazociągu na dnie Bałtyku? - zastanawia się Gros". > > Hmmm, czyżbym była blondynką? Czegoś tu nie rozumiem: > 1. Rosja pokazuje, co potrafi zrobić tym, którzy ich nie słuchają (obojętne czy > > to będzie Ukraina, Polska, czy też - w przyszłości - Niemcy lub Francja). > 2. Niemcy chcą zbudować rurę z Rosji, jeszcze bardziej od niej się uzależniając > . > 3. Gros, biorąc pod uwagę sytuację opisaną w punkcie 1 proponuje jeszcze > bardziej popierać działania opisane w punkcie 2. > > Jeśli jeszcze większe uzależnienie Zachodu od Kremla ma być wyciągnięciem > lekcji z obecnej sytuacji i dywersyfikowaniem źródeł i sposobu dostaw gazu - to > > ja jestem głupia jak blondynka, bo zupełnie tego nie rozumiem. > Albo Gros jest blondynem... moze i Gros jest blondynem,ale ty to na 100%!nawet czytasz nieuwaznie jak typowa blondynka; Luki w dostawach z Rosji nie dałoby się uzupełnić, zwiększając dostawy np. z Norwegii - główne norweskie koncerny Statoil i Norsk Hydro informowały wczoraj, że już w pełni wykorzystują swoje możliwości wydobycia i transportu gazu do Europy. Teraz po zwiększeniu przez Gazprom dostaw to ryzyko się oddala. kapujesz?bez ruskiego gazu europa lezy i kwiczy co pokazalo male obnizenie cisnienia.Europa sie nie boi Rosjii bo umie z nia rozmawiac i robic interesy,to juz globalna gospodarka i handel a nie biznes ze zlodziejami ukrainskimi. Zadna dywersyfikacja nie pomoze bo juz europa zalezy od Rosjii,a ta jednak nie zakreca kurka chociaz znalazlyby sie przyczyny.Poza tym gdyby Rosja europie zakrecila gaz to byloby po Rosjii,na kremlu dobrze o tym wiedza,wiedza tez ze nie ma sie co obawiac,zachod to solidny klient z tradycjami w biznesie nie to co postsovieckie talatajstwo. Temat: Now trasy Ryana... nie z Łodzi > 1. Łódź jest biedna i ma duże bezrobocie co prawda niższe niż średnie w kraju > ale 1,5 - 2,5 raza wyższe niż w największych miastach polskich do któreych tak > chętnie się na tym forum przyrównujemy choćby w kwestii potencjału Lublinka Łódź nie jest biedna bezrobocie o niczym tutaj nieświadczy masz stary stereotyp o Łodzi > 2. O jakich fajnych wydarzeniach mówisz które przyciągają ludzi z Polski o > zagranicy nie wspomnę. Camerimage, Cztery Kultury kto widział profesjonalną > promocję tych wydarzeń poza Łodzią? > Zresztą są to wąski prawie zamknięte imprezy jak dotychczas. > Miasto tej wielkości powinno mieć tego typu wydarzeń średnio 1 miesięcznie a > dodatkowo po kilka tygodniowo drobniejszych (nie mówię o koncertach w pubach) > Wtedy do Łodzi będą przyjeżdżać tyryści i dopiero wtedy sieci hotelowe > zainwestują tutaj. jest .Teatr wielki szkoły uwież mi ze bardzo duzo sie dzieje moze nie jest nagłasniane przez ruzne gazety ale sie dzieje. o koncertach w pubach hmm małe co małe ale są tak jak w kazdym innym miescie nie ustepujemy rangą od innych miast w ilosci koncertów Na same targi przyjezdza tyle ludzi co zapełnia wszystkie hotele w łodzi i w okolicy... kilka tysiecy ludzi nie mówiac już o camerimage czy dialogu 4 kultur w TYM miescie sie dzieje i to naprawde sporo jestesmy na podobnym poziomie co Wrocław czy Gdańsk,Kraków najgorszy sezon mamy już za sobą > 3. Nie mam tego arykułu o hali sportowej ale pamiętam że się uśmiałem jak > przeczytałem relację z otwarcia budowy hali było jak to u nas w Łodzi OCH ACH > największa, najlepsza, najnowocześniejsza a na końcu cytuję z głowy > > "Urzędnicy mista nie mają do tej pory koncepcji i bizne planu na zarządzanie ha > lą" > w Polsce nikt sie jeszcze niespotkał z taką budową hyba ze za czasów spodka spodek to jest przeszłosc niestety Biznes plan powstaje zazwyczaj po budowie takich obiektów tak sie dzieje w europie Oczywiscie ze zostanie wybrana firma zazadzajaca halą która będzie musiała koszty utrzymania zwrucić i zarabiać oczywiscie wywiązać sie w kontrakcie z miastem jest to bardzo dobry pomysł co w polsce jeszcze niebyło ... w Katowicach zazadza spułka miasta,zbytnio nie starają sie o kolejne koncerty... Hala była decyzją starej ekipy niestety gdzieś przepadła przez lata... Nasz premier Łódzki zainiciował Powstanie od rozpoczecia lotów do londynu coraz wiecej widze turystów w Łodzi co mnie cieszy sory ale Łódz sie zmienia szybciej niż myślisz stereotypy o Łodzi odeszły Temat: Kolejne kilka pytań Ad.1. Wszystko zależy od źródła tych kosztów, jeżeli będzie to np. samochód wprowadzony do środków trwałych firmy to jak najbardziej, jeżeli będzie to samochód prywatny przedsiębiorcy używany do celów działalności gospodarczej, wtedy w koszty są wliczane wydatki do limitów określonych w odpowiednich rozporządzeniach. Ad2. Nakłady inwestycyjne- nakłady gospodarcze ponoszone w związku z odtwarzaniem (restytucją) zużytych zasobów środków produkcji lub ich powiększaniem. Te pierwsze umożliwiają utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie, drugie - umożliwiają jej wzrost. Nakłady inwestycyjne mogą obejmować nakłady na roboty budowlano-montażowe, na zakup maszyn i urządzeń, na powiększanie zapasów oraz pozostałe (przygotowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej, przygotowanie placu budowy, zakup licencji lub patentu, szkolenie załogi itp.). W zależności od podmiotów finansujących można wyróżnić: nakłady publiczne (finansowane ze środków budżetu państwa) oraz prywatne (dokonywane przez przedsiębiorstwa). Ad.3. Sposób zarządzania organizacją musi byd elastyczny i dawać się łatwo przystosowywać do nowych okoliczności. Należy się przygotować na możliwość wielokrotnej reorganizacji firmy w ciągu pierwszych kilku lat. Także fakt zatrudnienie 1 pracownika, nie zwalnia z konieczności opisu sposobu zarzadzania, gdyz określa on zadania i obowiązki zarówno przedsiębiorcy jak i pracowników. Ad.4. Kwestia szczegółowego opisu technoligii jest uzależniona od rodzaju pomysłu, jeżeli jest to działalność nowatorska opieracjąca się na szczególnej technologii należy ją opisać w przejrzyście i przystępnie( mając na uwadze, że często biznes plan będzie oceniany przez osoby nie posiadajace wykształcenia kierunkowego w przedstawianej dziadzinie) Ad.5. Osoba fizyczna rejesruje działalność gospodarczą w miejscu zameldowania, wskazując we wniosku miejsce prowadzenia działalności. Ad.6. Nie ma konieczności rozpisywania celów krótko i długoterminowych w postaci każdego miesiąca. Temat: targowisko na Radzymińskiej - zaprotestujmy [NGP] Kupcy planują hale przy Marywilskiej www.ngp.pl Kupcy planują hale przy Marywilskiej Na teren przyszłych hal kupieckich przy ul. Marywilskiej weszli inżynierowie i architekci wynajęci przez kupców. Sprawdzają oni możliwości budowy pawilonów i wykorzystania do tego celu istniejącej zabudowy, między innymi estakad starych suwnic. Kupcy zobowiązali się do przygotowania i przedstawienia konkretnych planów zagospodarowania przestrzennego jeszcze w sierpniu. Niestety, jak twierdzą kupcy zrzeszeni w Klubie, z powodu kłopotów z wejściem na teren byłego Faelbetu i braku dokładnych danych dla projektantów, mają opóźnienia w przygotowaniu koncepcji zagospodarowania. Zgodnie z wolą Z-cy Prezydenta Andrzeja Jakubiaka i Burmistrza Jacka Kaznowskiego kupcy muszą przedstawić konkretny biznes plan oraz wizualizację architektoniczną wraz z planowanym harmonogramem prac inwestycyjnych, aby móc starać się o umowę dzierżawy nieruchomości po byłej fabryce domów. Kupcy zrzeszeni w Polskim Klubie Gospodarczym, zainteresowani inwestowaniem przy ul. Marywilskiej, są w trakcie powoływania Spółki Kupiec Warszawski. Uznali oni, że spółka będzie lepiej reprezentowała ich interesy niż stowarzyszenie. Na razie z informacji od kupców wynika, że taka spółka jest w trakcie rejestracji. Obecnie przy Marywilskiej trwają przygotowania do likwidacji kompostowni Zakładu Oczyszczania Miasta. Ma ona zniknąć jeszcze w tym roku. Do końca roku uprzątnięte zostanie także składowisku złomu i wywieziony eternit. Zarząd Transportu Miejskiego przygotowany jest także do zmian w systemie komunikacji, w chwili uruchomienia Centrum Kupieckiego przy Marywilskiej na trasy wyjadą nowe linie autobusowe. Zarząd Dróg Miejskich w swoich planach ma modernizację kluczowych dróg w okolicach Marywilskiej. Według ostatnich informacji kupcy przedstawią miastu dokumentację przyszłego targowiska do 5 października b.r. BWN Temat: Przez kryzys mniejszy ruch na autostradzie A4 Przez kryzys mniejszy ruch na autostradzie A4 Gość portalu: k0les napisał(a): ...Nietsty widac ci wszyscy panowie madrzy z zarzadow, nie roz > umieja, ze gdyby oplaty byly mniejsze, to wiecej kierowcow jezdziloby autostrad > ami, a tym samym w efekcie wiecej by zarobili...ale widac tego sie nie douczyli > .. Oj, naiwny jesteś. Właśnie cały syf z koncesjami polega na tym, że rząd (różne ekipy rządzących - tak dla ścisłości) podpisywały takie umowy z firmami, które otrzymały koncesje, że jeśli ruch jest zbyt mały to włączają się dopłaty z budżetu. Jak byś na to nie spoglądał to podatnik i tak w du.ala dostanie. Jak ktoś nie chce jeździć autostradą to zaniża w jakiś sposób ruch na niej i doprowadza (pośrednio) do dofinansowywania prywatnego biznesu z kiesy państwowej. W takim układzie zawyżanie kosztów budowy jest nawet na rękę koncesjonariuszowi, ponieważ biznes plan upoważnia go wtedy do kalkulowania wysokich cen za przejazd. I o to poszło przy autostradzie A2 Stryków-Konotopa - dlatego Grabarczyk zerwał negocjacje bo "chłopcy" z firm ubiegających grali już na mega przeginkę licząc, że przed EURO 2012 rząd wszystkio kupi - nawet ostro przepłacając. W obecnych warunkach tylko budowa z pieniędzy budżetowych ma sens. I tak Grabarczyk postąpił przy A2 Stryków-Konotopa. Bo budżet sam może wziąć kredyty na autostrady (chociażby z EBOiRu) - taka samo jak bierze Kulczyk na A2 do granicy z Niemcami (m.in. z tego samego banku zresztą) a w całej inwestycji nie musi kalkulować zysku jak każda firma prywatna. Jak będzie mniej aut jeździło na godzinę to nic się nie stanie. Ok, trzeba wynająć firmę do obsługi płatnej autostrady, ale to już są dużo mniejsze pieniądze Temat: Atak artyleryjski na Seul... wkkr napisał: > misza_kazak napisał: > Planowa gospodarka nie zalezy od wojen czy polityki, bo produkuje i > > spozywa tyle ile trzeba. > ============================== > Myślałem, że komunistyczne teorie gospodarcze ostatecznie > skompromitowały się 20 la temu. > Jak widać, miszka jest żywym dowodem tego, że się myliłem. > Komunistyczne brednie będą wiecznie zywe! Niestety.... Niedorozwinietym analfabetom wydaje sie ze propaganda to rzeczywistosc... Pomyslec,że sa jeszcze debile, które najwyraxniej w to wierza i wierza ze ktos jeszcze sie NATO nabierze gdy nawet Kuba zaczyna odchodzic od komunizmu... > PS > miszka nie istnieje coś takiego jak gospodarka planowa! > Zbyt dużo jest czynników nie przewidywalnych by gospodarkę planować! > To co ty nazywasz "planem" to jest zbiór pobożnych życzeń! > W gospodarce rynkowej odpowiednikiem "planu" jest "prognoza", ktorą > mozna uznać za rodzaj wróżby. No tak istnieja biznesplany itp I tylko na poziomie przedsiebiorstw i dotycza tylko pojedynczych produktów i koniunktur na pojedynczy produkt... A i tak sa zawodne i mimo rozwinietych metod analitycznych w ostatcznym rachunku decyduje intuicja czyli niuch... A na poziomie państwowym sa tez pewne plany, ale znowu sa to tylko prognozy budzetu, wpływów podatkowych itp... I tylko na jeden rok.., a i to wymaja korekt mimo rezerw. Co innego oczywiscie plan budowy np elektrowni, kopalni, portu... Ale znowu tutaj planuje głownie wydatki i budowe. No i tez etapami... Ale tez nikt nie wierzy w te plany bo sa to raczej preliminarze. Natomiast planiacy swiecie wierza z moga se cus moga zaplanowac i bedzie równoznaczne z czarodziejskim ołowkiem... :))) Po prostu banda kretynów... Temat: Bartnik: hala to nie luksus, to konieczność Pan Bartnik powinien wiedziec doskonale Pan Bartnik powinien wiedziec doskonale, jak sie buduje, gdy nie ma pieniedzy, a to dlatego mianowicie, ze doskonale zna kulisy budowy stadionu na Litewskiej. Nie chce nawet mówic o masie niedoróbek typu lejaca sie woda, ale puszczenie rur ogrzewania pod tartanem na hali... powoduje, ze biega sie, jak po asfalcie w upały. Stadion na Litewskiej nie ma widowni - tylko jedna głowna, nie ma takze stadionu treningowego, nie miał takze dostatecznej ilosci miejsc parkingowych - teraz wzdłuz ulicy Litewskiej zrobiono dopiero. A to były rzeczy eliminujace z organizacji powaznych imprez. Mam nadzieje, ze z braku pieniedzy nie powstanie takze taka hala z powaznymi niedoróbkami, ktora bedzie sie nadawac jedynie na zorganizowanie tam sprzedazy rzeczy z Chin... Musimy takze pamietac, ze sama hala, to nie wszystko, nalezy zorganizowac dobry dojazd, miejsca parkingowe, poza tym uzytkowanie hali, to takze koszty. Miasto moze miec problemy finansowe w zwiazku z problemami ze stocznia przeciez. Nie jestem przeciwny budowie hali, a nawet wrecz przeciwnie, mam takze w tym swoj prywatny interes, ale chcialbym zeby przedstawiono konkretny biznes plan... Interesuja mnie źródła finansowania, bo nie chcialbym sie wyprowadzac z tego miasta dlatego, ze bedzie zadłuzone... a wtedy bedzie brakowac pieniedzy na szkoly - szeciolatki pójda do szkoly, na szpitale, na drogi, na imprezy... Ja sie wyprowadzwe, pan Krzystek zapewne tez - szkoda miasta! Tylko dlatego, ze ktos zawsze dostawal cos za darmo jako niezbedny i nie potrafił przekalkulowac, gdy na cos musi zapracowac, a szczególnie na kredyt. Jak pana Ksifisteka po linii partyjnej wstawiaja do zarzadow, to ma na kredyty, a kto pomoze miastu? Temat: Słoneczny Stok - MSM NOWY DOM 82 Witam sasiadow, > - czy jak wejdziemy z II etapem w 22% VAT na materiały budowlane > (prawdopodobne na 99%) to czy rozliczą nas po nowych cenach, jeśli wpłaciliśmy > wszystko w tej chwili/wcześniej/przed 1 maja 2004? Nie wiem jak to bedzie z II etapem, ale wszystkie materialy do I zostaly lub zostana niebawem zakupione. Budowa G i H ma sie zaczac juz niebawem, wiec pewno przynajmniej czesc bedzie po 7%. Nie zmienia to faktu, ze i tak trzeba bedzie doplacac ok 7% do ceny calosci :-/ Jako jeden z "frajerow" ktorzy wplacili 100% wiele miesiecy temu zastanawiam sie, czy beda jakies warunki preferencyjne za terminowe wnoszenie oplat. Swoja droga, liczba uchylajacych sie od wplat jest przerazajaca, zastanawiam sie czemu spoldzielnia nie egzekwuje kar. To co wplacilem ladnie by zaprocentowalo na koncie (nawet przy obecnych stopach).. > W pisemku, które dostałam, zachęca się nas, wręcz powiedziałabym z tonu listu > nakazuje wykupić miejsca postojowe w garażu podziemnym. Wyobraźcie sobie, mam > samochód warty może 8 tys. zł, a mam - na bardzo korzystnych warunkach > kredytowych - wykupić miejsce warte 25 tys zł. Gdzie tu logika? Taka, ze moze za x lat bedziesz miala samochod za 90 tys ;-) A na powaznie, to faktycznie "Pekin" nie cieszy sie najlepsza opinia, a miejsce do zaparkowania mozna znalezc tylko gdzies w glebi osiedla, przy budynku nie ma gdzie. Jak powiedziano na zebraniu, po oddaniu mieszkan ilosc chetnych na miejsca zwykle b.szybko wzrasta, ale dlaczego biznes plan tego wlasnie nie zakladal, tylko uwazano, ze ludzie na miejsca rzuca sie od razu? Ogolnie rzecz biorac wyszedlem w miare uspokojony :) Termin oddania wreszcie wyglada sensownie, a nie ciagla dezinformacja przez panie z zespolu ds sprzedazy - przelom sierpnia/wrzesnia, wrzesnia/pazdziernika, pazdziernika/listopada. pozdrawiam, S. Temat: Samoloty nad Kabatami > >> > 3. Budowa nowego lotniska jest konieczna ale do czasu jej zakonczenia samoloty > musza gdzies ladowac. > > 4. Nie glosowalem przeciw rozbudowie lotniska, bo uwazam, ze moj prywatny > inters jako mieszkanca Ursynowa nie ma prawa przewazac nad intersem Panstwa. A > komunikacja lotnicza z Europa i swiatem lezy w interseie Panstwa. I do czasu > wybudowania nowego lotniska nie podpisze zadnego dokumentu, ktory moglby w > jakikolwiek sposob ograniczyc ilosc ladujacych na Okeciu samolotow. Jak > powstanie nowe lotnisko bedzie mozna protestowac. Wtedy faktycznie ruch nad > Ursynowem powinien zmalec. > > Pozdarwiam! > No właśnie, właśnie. A co z budowa nowego lotniska? Piętnaście lat temu wykonany zostal za nasze, podatników, pieniądze biznesplan budowy drugiego lotniska w Modlinie. Po wybudowaniu pierwszego terminalu sprawa ucichła. W ciągu ostatnich lat co roku o kilka-kilkanascie procent rosnie ilosć operacji lotniczych (służę dokumentami, gdy trzeba). Połtora roku temu zaczeła prace specjalna komicja sejmowa, której celem bylo wyłonienie miejsca pod nowe lotnisko. Komisja diety wzięła, eksperci również, wyników brak (w każdym razie nie publikuje sie ich). Nb. decyzja miała byc podjęta w ciągu 6 miesięcy, a tu mija już 16 miesięcy i nic. Tymczasem władze uporczywie staraja sie rozbudowywac Okecie, i pewnie juz by sie zaczeła rozbudowa, gdyby m. in. nie kontrakcja mieszkańców i stowarzyszen (równiez z Ursynowa). Tak więc, drogi Peppersie, nie będzie nowego lotniska nigdy, jesli sie nie zablokuje rozbudowy Okęcia. Wtedy władze wezma sie do roboty, a pasażerowie najwyzej pomecza sie trochę w ciasnym terminalu. Radze ci przemyslec to jeszcze raz. Temat: Prywatny tramwaj zawiezie nas na Naramowice? Ale jaja... Miasto najpierw wywala setki milionow jesli nie miliard na sportowy show-biznes w postaci stadionu pilkarskiego + rock in ryjo + na Termy Malytanskie, ktore to imprezki jako dosc luksusowe i dochodowe moglyby byc realizowane komercyjnie przez biznes prywatny... Czyli my za to placimy z podatkow, a miasto nie ma nawet biznesplanu dla stadionu, term czy rock in ryjo. A nastepnie miasto splukane na w sumie rozrywke, proponuje realizowac podstawowe potrzeby, takie jak komunikacja publiczna, czy parkingi (pod basenami, hłe hłe hłe...) albo baseny dla ludnosci po osiedlach (czyli na wf szkolny tez) jako komercyjne przedsiewziecia prywatne. W obu przypadkach zakolegowany biznes zarobi kosztem mieszkancow-podatnikow albo mieszkancow-konsumentow. Budowa stadionu jest coraz drozsza (zaczynalo sie od 200-300 mln PLN), bo idzie ze wspolnej kasy a firmy budowlane musza swoje zarobic. Prywatny biznes jako inwestor mialby interes w obnizaniu kosztow... Miasto doplaci firmie od rock in ryjo, komercyjne baseny nie beda miec konkurencji bo maja byc blisko a miejskie Termy daleko, a jak tramwaj prywatny nie bedzie dochodowy to miasto tyle doplaci, ile biznes bedzie potrzebowal, co sie odbije na cenach biletow Itd. To moze nie czekajac na kolejne pomysly z gatunku political i economical fiction, jakie w przedwyborczym czarowaniu wladza jeszcze wygeneruje - zacznijmy od gory i sprywatyzujmy wladze, bo to i tak dziala jak spolka z oo. Wystawmy Urzad Miasta i Rade na licytacje, a Grobelnego i jego druzyne rzucmy na przetarg. Kto chce rzadzic miastem, niech zaoferuje najkorzystniejsze warunki, im wiecej zaplaci za stolek, tym powinien miec wieksze szanse. I klauzula, ze jest kaucja, ktora przepada na rzecz miasta w przypadku spraw w sadzie albo prokuraturze. Oraz kwota zabezpieczajaca roszczenia odszkodowawcze miasta na okolicznosc przysporzenia mu strat. Teraz wladza psuje miasto bezkarnie i przy tym jeszcze sie oblowi. To niech placi jak cos spieprzy, a oblowi sie legalnie, pod kontrola. Grobelny niech bedzie na jawnym procencie od zyskow dlugoterminowych, stwierdzanych przez niezalezny audyt. Nie bedzie trzeba jak teraz meczyc sie z tym kreceniem i udawaniem, wymyslaniem pokretnych uzasadnien do decyzji odmawiajacych albo akceptujacych. Wiadomo: nasz biznes dostaje zgody, nie nasz - odmowy. I wszystko jasne. Temat: . Kaczynski tworzy europejskie miasto . Kaczynski tworzy europejskie miasto Siedzę tak sobie przy komputerze w dalekim kraju i czytam doniesienia warszawskich gazet (Życie Warszawy, Rzeczpospolita no i oczywiście Stołeczna) i wychodzi mi dość skomplikowany obraz prezydentury Lecha Kaczyńskiego - w porównaniu z rządami poprzednich ekip. Po pierwsze widzę dużo narzekań, że zahamował proces inwestycyjny. Po drugie widzę, że prokuratura i sądy dobrały się do skóry krytykowanym przez nich urzędnikom, których pogonił. Jednym z najbardziej widocznych spraw są niesławne Złote Tarasy. Widzę też, że Kaczyński ma zupełnie inną wizję miasta, niż poprzednie rządy UW, SLD i PO. I jest to raczej obserwacja, niż próba oceny. Zdaje się bowiem, że forumowicze skłaniają się ku ocenom, natomiast nie było próby chłodnego porównania. Podejście poprzednich władz było - powiedziałbym - amerykańsko-azjatyckie. Popierany był głównie biznes i budowa biurowców, natomiast gmachy użyteczności publicznej - jak stadiony, muzea, czy teatry programowo nie istniały. Dzięki nim Warszawa stała się polskim centrum biznesu i zaczęła przyciągać inwestorów zza granicy, co jest bardzo pozytywnym trendem. Z drugiej strony mamy koncepcję Kaczyńskiego, który ograniczył biznes, natomiast popiera obiekty publiczne. Sztandarowym przykładem jest tu Muzeum Powstania Warszawskiego, ale też znacznie zwiększyły się wydatki na kulturę - na przykład na teatry. Zmienił się też plan zabudowy centrum miasta - z większym naciskiem na miejsce publiczne, a nie świątynię wielkiego biznesu. Do tego dochodzą wydatki na sport. Powstała koncepcja budowy stadionu narodowego, w planach jest zmiana Jarmarku Europa w stadion lekkoatletyczny. Legia otrzymała podgrzewaną murawę, Polonia zadaszoną trybunę, a na wiosnę ma dostać również podgrzewaną murawę. Powiedziałbym, że koncepcja obecnych władz jest europejska - czyli raczej użyteczność publiczna, a nie biznes. Chociaż z drugiej strony postawę Kaczyńskiego można wywodzić z lewicowych, inteligenckich tradycji przedwojennego Żoliborza, skąd wywodzi się jego rodzina, natomiast poprzednie władze, to nowy biznes - powstały dzięki reformom Balcerowicza - czyli częściowo ludzie dawnego systemu, którzy odnaleźli się w nowej rzeczywistości, a część ludzie z awansu społecznego - oraz oczywiście inwestorzy zagraniczni. To na tyle obserwacji. Każda koncepcja (amerykańsko-wschodnioazjatycka jak i europejska) mają swoje wady i zalety. Z jednej strony mamy malowniczo wyglądające wieżowce, z drugiej miejskie place, muzea, czy sport (w gestii miasta, a nie tylko i wyłącznie prywatnych inwestorów). Temat: Sondaż: PO zyskała 10 proc. w ciągu dwóch tygodni > lub jego szefa. > > - zniszczcie szpitale, Zniszczone szpitalo PO odziedziczylo po PiS > - zniszczcie media publiczne, Zniszczonymi mediami publicznymi od lat zarzadza PiS wraz z koalicantem SLD > - nie budujcie dróg, W tym roku zostalo wybudowane wiecej drog i autostrad niz w przeciagu 2 lat rzadow PiS, ale tutaj trzeba oddac PiSowi honor, obecnie budowane drogi sa zasluga PiS a wczesniej SLD, rzad PO natomiast wybudue w nablizszych kilkau latach drogi na ktore dzisiaj podpisue kontrakty, i to bedzie prawdziwy bum gospodarczy, ktorego PiS boi sie najbardziej. > - opóźniajcie przygotowania do Euro'2012, PiS zmanrowalo rok czasu na plan kradziezy 100 mln zl z budowy stadionu narodowego, PO przygotowalo od podstaw do konca plany budowy wszystkich stadionow i ich dofinansowanie i budowy ruszaja jeszcze w tym roku. > - wyzywajcie wszystkich od najgorszych ustami niesioła i palikota, Niesiolowski i Palikot reaaguja na wyzwiska ktore sa rzucane w ich kierunku przez dzialaczy PiS, porownaj sobie ich slowa to zobaczysz jakim hipokryta jestes przypisujacnajpodlejsze cechy PiS swoim oponentom. > - cenzurujcie reklamówki szydzące ze mnie, Tegu punktu zupelnie nie rozumiem, ale jezeli chcesz sie wyplakac, takie masz prawo. > - namierzajcie autorów blogów krytycznych wobec nas, PO to nie PiS, jeszcze raz, nie przypisuj najpodlejszych cech swjej partii swoim oponentom, to nie ladnie i glupio, bo ludzie to widza a wam spada. > - ścigajcie opozycję za pierdoły, laptopy, etc. PiSzesz o tych skradzionych laptopach? Tak, zlodzieja sie sciga i tyle w temacie. > - ucinajcie dotacje unijne na inwestycje ekologiczne, Nie ma zadnych ucietych dotacji unijnych na ekologie, zostaly natomiast wstrzymane dotacje na prywatny biznes, co jest z reszta zgodne z prawem, uczciwoscia i zdrowym rozsadkiem, dlatego wlasnie PO ma tak wieka przewage nad PiS, bo ludzie to pochwalaja. > - i tak dalej, i tak dalej... I tak dalej, i tak dalej...:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Temat: Niechlujstwo wojewody Pomysłów jest wiele, zarówno pochodzących ze strony zainteresowanych samorządów (Modlin, Sochaczew, ostatnio Wołomin i Baranów), biznesmenów (Babsk) i naukowców (prof. Damięcki i jego pomysł duopolis, a potem tripolis). Nie miejsce i nie czas, by je teraz wszystkie streszczać. Aparaturą badawczą i środkami na pokrycie kosztów biznesplanów dysponują jednak władze państwowe. Nikt nie może żądac od społeczników, naukowców, (prędzej od szmorządowców) by obliczyli koszty budowy nowego lotniska z dojazdami wraz z mozliwościami wykorzystania istniejących czy planowanych dróg. W każdym razie pomysły lotniska w Sochaczewie czy Nowym Miescie nad Pilicą korespondują z koncepcją budowy autostrady A-2 w wersji przez Górę Kalwarię. Najlepiej skomunikowany z warszawa jest Modlin: trasa szybkiego ruchu na Gdańsk oraz istniejąca linia kolejowa. Babsk leży przy trasie katowickiej, Baranów przy planowanej A-2 w wersji przez Ursynów (ale istnieje tez mozliwośc obejścia autostradowego A-2 z Baranowa do Mińska mazowieckiego, pomysł Ekostrady). Polska nie daje rady, więc ostatnio włączyli sie Hiszpanie (na jakiej zasadzie?). Rząd Hiszpanii finansuje wykonanie biznesplanu dla koncepcji lotniska w Modlinie i w Mszczonowie. Trzeba tu jeszcze wspomnieć, że kompletne studium wykonalności dla Modlina na zamówienie ówxzesnego wojewody mazowieckiego wykonała firma Atkins, bodaj w 1991 czy 1992 roku. Wojewoda zapłacił i opracowanie odłozył do szuflady. Dzis jest ono oczywiście nieaktualne. Fakt ten doskonale obrazuje stosunek władz do problemu lotniska: zmiennosc koncepcji, niekonsekwencję, podskórna grę interesów i nieliczenie sie z groszem. W takim kontekście gromkie wołania o to, ze budowa nowego lotniska to zbyt wysoki koszt, zakrawa na kpinę. Temat: Inni tez maja Aquapark tak jak my:) Inni tez maja Aquapark tak jak my:) biznes.interia.pl/news?inf=509155 "Gdyby władze naszego miasta zamiast łudzić mieszkańców planami budowy w Toruniu aquaparku zapytały najpierw fachowców o szanse tej inwestycji, tak jak zrobił to wójt Lubicza, nie wyrzucilibyśmy w błoto 100 tys. zł - pisze "GP". Złośliwi żartują, że park wodny miał być pomnikiem odchodzącego Zarządu Miasta, a zwłaszcza wiceprezydenta Zdzisława Boćka, który był jego największym entuzjastą. Pod koniec 2001 r., gdy zbliżały się wybory samorządowe, a popularność awuesowsko-unijnych władz Torunia leciała na łeb na szyję, to właśnie Bociek po powrocie z targów w Monachium oznajmił, że jest niemiecka firma zainteresowana zbudowaniem w naszym mieście aquaparku. Wkrótce okazało się, że chodzi o Biuro Projektowe Deyle, które uczestniczyło przy tworzeniu wodnego kompleksu w Stralsundzie. W czerwcu 2002 r. powstała spółka, do której oprócz miasta i Niemców weszli toruńscy przedsiębiorcy skupieni w IPH. Miała ona doprowadzić do powstania parku wodnego na Skarpie. Kapitał zakładowy 300 tys. zł wnieśli, równo po 100 tys. zł, poszczególni udziałowcy. Dziś spółka jest w likwidacji. Wcześniej jednak trzeba było zapłacić za zamówione opracowania:biznesplan i studium wykonalności. Kosztowały sporo. Bogdan Mikołajczyk, były prezes, dziś likwidator spółki dodaje, że "na przeprowadzenie procesu likwidacji pieniędzy z kapitału zakładowego na pewno wystarczy". Magistrat jednak nie rezygnuje. Prezydent Michał Zaleski, który w kampanii wyborczej obiecywał m.in. zbudowanie aquaparku, spotkał się niedawno z przedstawicielami kolejnej niemieckiej firmy S.I.N., która podobno chce stawiać u nas park wodny. Tymczasem tego typu przedsięwzięcie już wiele miesięcy temu odradzili Markowi Olszewskiemu, wójtowi Lubicza fachowcy ze Stowarzyszenia Doradców Rynku Nieruchomości. Organizacji, które skupia pośredników, zarządców, rzeczoznawców i bankowców doradzających samorządom w ich inwestycyjnych planach." Temat: Czy stocznia w Szczecinie musi przegrać? Czy stocznia w Szczecinie musi przegrać? Autor tego artykułu nie ma zielonego pojęcia o tym co się dzieje w stoczni i sieje propagandę, powtarzając słowa byłego prezesa - Pana Stachury (który ma już kilka spraw prokuratorskich). Proszę napisać jakie banki komercyjne finansowały działalność SSN od 2002 roku po upadku holdingu? Proszę napisać ile te banki pożyczyły pieniędzy i jakie jednostki były sfinansowane? Proszę napisać dlaczego kontrakty na statki są nie rentowne, dlaczego w momencie podpisywania kontraktów, kwoty w nich zawarte były niższe niż koszty wytworzenia jednostek w tym czasie? Wzrost cen stali i spadek kursu dolara. Wszystkie zagraniczne stocznie stosują od lat zabezpieczenia w postaci zapisów o rewaloryzacji cen podstawowych surowców wymaganych do budowy statku - tylko nie nasze. Pan Stachura nigdy nie był zainteresowany zakupem tańszej stali. Mógł kupować w Polsce od Huty Stali Częstochowa (przy finansowaniu przez CZH - firma państwowa) a kupował na Słowacji przez podstawionych (prywatnych) pośredników - po wyższej cenie niż oferowana w Polsce (dlaczego nie wykorzystywał uzyskanych kontyngentów po niższej cenie w polskich hutach itd...). Przed spadkami kursu dolara stosuje się hedging i SSN go stosowała, w 2005 roku zarobiła na operacjach finansowych ponad 30 mln PLN. W normalnej firmie i na normalnych warunkach ryzyko kursowe przerzuca się na kupującego a nie producenta. Przy boomie na budowę statków od 2002 roku, to Stocznia dyktuje warunki a nie Armator (tak jest na całym świecie - tylko nie w Polsce). Nieudolność czy korupcja? Plan ratowania stoczni - wyrzucono w błoto 4 mld PLN + straty na zaniżonych kontraktach + straty na działalności pośredników (wysokie prowizje od zakupów) + prowizje brokerskie (po co?), w tym przemyśle jest 200 znaczących Armatorów i wszyscy się znają. A co na to wszystko Pan Piechota, Krężel, Stolarz, Brzezicki, i inni? Co na to wszystko Pani Pitera i Pan Grad? Nic. Nieudolność? Sensowny plan ratowania sektora powstał w 2005 roku (podobał się "Zespołowi Stoczniowemu" przy Ministerstwie Gospodarki i związkom zawodowym) i zaczął być wprowadzany w życie (dogadane finansowanie z zachodnimi bankami, dostawy stali po niższych cenach, stworzenie platformy zakupowej, wejście w niszowe produkcje, etc.), tylko towarzystwo zorientowało się, że można z tego zrobić porządny i przejrzysty biznes dla Skarbu Państwa, sprywatyzować za dobrą cenę i nie będzie "złotej kury" dla nich i wszystko ucięli. Wiadomo, jak jest bałagan to łatwiej jest kraść. A teraz, też można to uratować, tylko że każdy mądry człowiek będzie się od tego "bagna" trzymał z daleka. Temat: Krakus mówi nie ! Dla Obic ! Krakus mówi nie ! Dla Obic ! To odpowiedź krakowskiego redaktora "Gazety" na to, co napisał nawiedzony red, Nowak z Kielc : Zacznijmy zatem od dróg Doceniam i rozumiem lokalny patriotyzm kielczan. Jego żywym wcieleniem jest zresztą postać ministra Przemysława Gosiewskiego, polityka, jakiego Kraków przez lata się nie dorobił - sprawnie i skutecznie zabiegającego o sprawy regionu, czasem nawet wbrew własnej partii, a bywa, że i wbrew zdrowemu rozsądkowi (przystankiem we Włoszczowej zajmuje się już prokuratura). Krakowscy posłowie jak już zrobią karierę w Krakowie, o swoim mieście przypominają sobie dopiero przed następnymi wyborami. Jako mieszkaniec Kielc chciałbym lotniska, do którego dojadę w 20 minut, a nie w dwie godziny. Rozumiem więc postulaty budowy portu w Obicach. Podobnie jak nie dziwię się podobnym postulatom mieszkańców Lublina czy Białegostoku. Ale: skoro polski rząd nie widzi potrzeby szybkiej budowy lotniska pod Kielcami i nie chce podjąć ogromnego ryzyka związanego z jego budową, dlaczego ma to ryzyko podejmować potrzebująca natychmiastowych inwestycji u siebie spółka MPL Balice? Można różnie interpretować analizy ekspertów, jednak prawdziwym testem na sensowność projektu powinien być rzetelny biznesplan oraz przyciągnięcie strategicznego inwestora. Jeśli projekt jest strzałem w dziesiątkę, nie trzeba szukać politycznych sojuszników w spółkach Skarbu Państwa, bo znajdzie się inwestor komercyjny. W ten sposób inwestują rozmaite fundusze, ale i zagraniczne lotniska - m.in. Kopenhaga i Wiedeń. Jak się nie znajdzie, a lotnisko jest potrzebne z punktu widzenia strategii państwa, niech buduje je rząd. Krakowianom nie trzeba tłumaczyć, czego potrzebują dziś Balice. Muszą się rozwijać i potrzebują do tego miejsca. Tutaj. Port obsługujący dziś dwa miliony pasażerów rocznie to światowy maluch, więc może te liczby podwoić i potroić, mądrze rozbudowując infrastrukturę. Kraków też - mimo swojej wielkiej dumy i aspiracji - nie wyrośnie szybko na światową metropolię, potrzebującą drugiego lotniska. Poza tym łatwiej dziś dojechać do katowickich Pyrzowic niż do Kielc. I podobnie będzie zapewne w najbliższych latach, bo - przypomnę - rząd ministra Gosiewskiego zadbał o trasę szybkiego ruchu z Warszawy do Jędrzejowa, ale już nie dalej. Świętokrzysko-małopolską współpracę zacznijmy raczej od dróg, później pobujamy w obłokach. Wojciech Pelowski, Kraków Temat: Impresja - Hines - Wilanów Byłem bliski zakupu, ale umowa jest tak skonstruowana, że jak coś się nie uda to jako kupujący jesteś w dużo gorszej pozycji niż sprzedający. Prawda jest tak że wszystko to czym się tak szczycą – czyli rachunek zastrzeżony, własność gruntu nie ma dla ciebie bezpośredniego przełożenia do czasu podpisania aktu notarialnego w 2009 roku. czyli prawie 3 lata stresu, bo zabezpiecza tylko BPH. C będzie jak zdarzy się coś nieprzewidzianego.? Można założyć że nie jest to spółka która chce zgarnąć kasę i zwiać na antypody ale to ich pierwsza budowa w Polsce, zapisy w umowie nie są specjalnie przychylne dla kupującego- patrz sztywny harmonogram wpłat. Co z tego że im bank wypłaca zgodnie z postępem prac- ty musisz płacić zgodnie z harmonogramem i do kwietnia wpłacisz 50% a ponieważ w zimie nie prowadzi się prac budowlanych to w kwietniu nie będzie więcej niż 1 piętra. ?? Wpisy w umowie są tak napisane, że nawet jak im się budowa machnie o rok to i tak nic ci nie zapłacą – punkt w Art. 11 o warunkach pogodowych- wpisują do dziennika budowy, że był śniegi i deszcz od listopada do marca i nie mogli budować – i dodatkowe 4 miech na oddanie w kieszeni a ty nic na to nie poradzisz, a umówmy się to jest ich ryzyko biznesowe w jakich warunkach pogodowych budują, chyba robiąc biznesplan deweloper wie jak jest pogoda w naszym kraju i że w zimie raczej nic nie wybuduje bo pogoda jest jak jest. Tak więc reasumując jak ktoś lubi dreszczyk emocji i nie boi się powierzyć kilkuset tysięcy bez specjalnego zabezpieczenia to inwestycja ciekawa bo ładnie położona ładny projekt, co do standardu trudno powiedzieć, bo załącznik nie jest w tej materii specjalnie szczegółowy i nie wiesz co konkretnie dostaniesz, bo jak się pani wyraziła jeszcze niewiedzą, trochę dziwne jak dla mnie????. Jak zbudują to pewnie będzie mi żal że nie kupiłem ale jak mam się stresować że zostanę z kredytem i szkieletem budynku- patrz inwestycja koło kanału Klimczaka to mówię pas. Powodzenia dla odważnych co już kupili. Temat: Polskie drogi I zostan w USA i zyj jak ci sie tutaj podoba. To wolny kraj. Mozesz wszystko robic byle nie lamac prawa. Mam 43 lata i maly wlasny biznes , jestem tu od 3 tygodni. TURYSTYCZNIE. Znam jezyk. Podrozuje wypozyczajac samochody,poznaje ten naprawde piekny czasami bardzo dzki krajobraz, parki narodowe, poznalem wielu ludzi - prawdziwych amerykanow, zadnego z Polski i jedno juz wiem na pewno: terminu powrotu do Polski nie zamierzam zmieniac. Zostalo mi jeszcze 3 tygodnie. Gdyby wszyscy amerykanie powyjezdzaliby z USA tak jak Ty z Polski napewno nie byloby tych pieknych autostrad ktorymi sie zachwycasz. Pozdrawiam PM Gość portalu: kuba napisał(a): > ktory o juz kolejny taki plan > co jakis czas sie pojawiaja jakies "rzadowe plany budowy autostrad" > i nic sie nie zmienia > kolo mojego miasta Torunia zbudowano cale 10 kilometrow i most > przez wisle ale tylko jedna nitke > przygotowali juz costam pod przesla do dugiej nitki > ale to bylo kilka lat temu i teraz jak beda chcieli budowac to > musza zaczynac wszystko od poczatku > tak malo jest kasy na te drogi a nawet takie niewielkie srodki > sie marnuje > to jest szokujace > > teraz unia .... ciagle mam nadzieje ze cos sie ruszy ale.... > wiadomo jak u nas jest > > te plany to chyba sa po to zeby pokazac ze rzad cos robi > chwalic sie planami to troche malo > niech sie chwala ile zbudowali > co mnie kurde obchodza plany > tym niech sie podniecaja w ministerstwie > > i jeszcze mi sie przypomnialo jak niedawno ktos ( expert od > czegostam ) powiedzial ze dla polski lepiej zebysmy nie mieli > dobrych drog bo to pozwoli zachodnim firmom obnizyc koszty > transportu towarow do polski i zwiekszy sie import - nawet nie > wiem co mam o tym myslec ........ > > pozdrawiam gazete i czytelnikow > jestem teraz w usa, pracuje legalnie, place podatki, wychodzi mi > jakies 10%, pewnie jak bym pracowal dluzej to bym zaplacil wiecej > ale teraz place tak malo i w dodatku taka mala kasa pozwala > tutaj bardzo przyzwoicie zyc - tu maja fajne drogi, autostrady, > itd. > > az mi sie nie chce wracac Temat: Na komisji planistyki o nowych uchwałach w spra... Na komisji planistyki o nowych uchwałach w spra... Do kibiców!! Niedawno była tez afera ,ze właściciele klubów 1 ligowych "uzywają" kibiców do własnych celów- widzimy ,ze nie tylko 1 ligowych!Próbuje się zastraszyć na naszych oczach suwerenną radę miasta , a policja nic nie robi?!Dziwne to wszystko...Biedni , manipulowani kibice..jak wam zależałoby na Jadze , to nie chcielibybście galerii!!Jak byście zrozumieli o co tu chodzi!Napewno mało z was pamięta sprawę basenu na Mickiewicza- zamknięto go na czas remontu:), a potem powstał w tym miejscu Kredyt Bank- kto skorzystał? Miasto i wy nie macie basenu, Jaga pieniedzy!To samo będzie ze stadionem!Czemu kibice nie żadają rozbudowy stadionu tylko galerii?Powstanie galeria- stadion zniknie, a w handlu jak to w handlu..galerii nie będzie się wiodło - konkurencja- sprzeda się galerie hipermarketowi zachodniemu - panowie na górce podzielą się kasą , Jaga zostanie bez kasy , stadionu(podłego ale własnego!), bez ziemi!Tego chcecie?Stadion Hetmana wyprosi Jage lub podniesie cenę..bedziecie jeździli na mecz do Łomży!Chcecie pieniędzy , 1 ligi?Na całym świecie futbol to świetny biznes- niech Jaga gra dobrze,to znajdą się sponsorzy9 nie tacy co chcę jak cytrynę wycisnąć!), niech handluje...ale zawodnikami!!!a nie marchewką!NIe mieszajcie się do tego , bo przyłożycie rękę do upadku Jagi- zniknie wcale!Jaga już miała raz "sponsora"- nie pamiętacie jak na tym wyszła - też z branży handlowej!Kto na tym zyskał? Sponsor, a Jaga do ruiny doszła- tak będzie i tym razem , a wy jeszcze pomagacie...Domagajcie się od miasta dotacji na Jagę , planów budowy stadionu , a nie sklepu!Pozatym kto i kiedy przedstawił wam biznesplan tego przedsięwzięcia?Ile zyska na tym Jaga? Jaki założony procent zysku właściciel ( i kto nim bedzie !!) odprowadzi do kasy Jagi!Chyba sami wieci , to nie tajemnica, że hipermarkety nie uzyskują zysku!Przynajmniej na papierku...hhaahaha, jak będzie tak z galerią, to Jaga będzie dopłacała jeszcze do galerii!I jak można przewidzieć zysk w handlu?? Macie na stadionie rynek - nie wiem ile tam jest straganów...ale mozna wyliczyć zysk i to czysty z wynajmu miejsc, a jak wyliczyć zysk z galerii? Ktoś wam wyliczył?Oszukuje się Urząd Skarbowy - myslicie ,że was i Jagę się nie oszuka?!NIe bądźcie naiwni - przestańcie dać sie manipulować i nie zastraszajcie radnych !Róbcie to co robicie najlepiej - kibicujcie, a radnym zostawcie to za co im się płaci - za podejmowanie decyzji - nie zawsze słusznych to fakt , ale nie można nic wymuszać na nikim!! Temat: Tyły na stoku narciarskim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! Inni napisali:Stok narciarski miał zarabiać na siebie, a tymczasem jest dotowany. Mocą uchwały Rady Miejskiej (129/2007 z 28.06.2007) dotacja (dopłata) do każdej godziny wynosi 401,96 zł i jest niewiele niższa, niż kwota 424,96 zł, jaką stanowią łączne godzinowe dopłaty do hali sportowej (150,94), krytego basenu (124,08) i sztucznego lodowiska (149,94). Z zapisu ” Stawki dopłaty do jednej godziny dotyczą dopłaty do czasu otwarcia obiektu dla korzystających” należy sądzić, że stok żyje na miejskim garnuszku dobrze ponad 300 dni rocznie (w ub. sezonie pracował tylko 9 dni, więc „dopłatowych” było aż 356?). Już nie pytamy, ile wynosi „dopłata” do spłat 15-milionowego długu (10 mln zł kredytu w gotówce plus 4,8 mln obsługa zadłużenia), ani też ile jeszcze milionów z innych „narciarskich” kredytów trzeba spłacać. Nie zadamy też głupiego pytania, czy to prawda, że bilans stoku (koszty budowy + narastający deficyt od czasu jej zakończenia), to minus … 40 milionów, a szykują się kolejne wydatki po ostatnim rekonesansie „delegacji” w Alpach… Ciekawe, czy radni coś na ten temat wiedzą? Ciekawe, co im nagadało, że klepią ten bieda biznes, chociaż przydatny? Ciekawe, ile w tym roku bedzie dotacji do stoku? Czy byznes plan to przewidział, a jesli tak, czy zatwierdzający go byli świadomi na umyśle? I czego potrzebnego w Przemyślu się nie zrobi, bo w koło Macieju będzie dotacja do stoku? No i w końcu, czy ktoś ze służb zainteresuje się zbiorowym marnotrawieniem publicznych pieniędzy? Czy widzicie podobienstwo idei i kosztów wielkiego stoku w Przemyślu za publiczną kasę z budową wielkiej ekstra Poloni Przemyśl w koszykówce? Polonia po krótkim czasie i zżerając wielką kasę, bo napaśli się murzyni i dziłacze? Władze Przemyśla wprowadzić na pustynię Kyzył- Kum lub Kara- Kum, to wkrótce piachu braknie, jak kaas na Polonię i stok ( Pietrzak). Temat: Bomba w górę – rusza Projekt Spinacz ! Bomba w górę – rusza Projekt Spinacz ! Od 7 maja słuchajcie Radia Planeta i UWM FM, gdzie w specjalnych programach dowiecie się jak wiedzie droga od pomysłu do realizacji własnego biznesu przy udziale Waszej uczelni. „Za rękę” poprowadzi nas prof. Robert Wójcik z Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie. Bądźcie gotowi, bo programom będą towarzyszyły konkursy z bardzo atrakcyjnymi nagrodami. Jeśli macie jeszcze wątpliwości związane z własną działalnością gospodarczą to 20 maja zapraszamy na lunch z prof. Robertem Wójcikiem do klubu Agros w Kortowie o godz. 14. Będzie dyskusja i darmowy lunch. A jakby tego było mało, na spotkaniu przybliżymy konkurs na najlepszy biznesplan, gdzie będzie można wygrać 10 tysięcy i laptopa. Pamiętajcie, liczba miejsc ograniczona. Profesor Robert Wójcik prowadzi Zakład Rewitalizacji i Fizyki Budowli na UWM i jednocześnie prowadzi firmę W-ART Centrum Zabezpieczenia Budowli którą złożył w 1992 roku i która od początku swojej działalności zajmowała się szeroko rozumianą diagnostyką konstrukcji budowlanych, oraz projektowaniem, naprawami i wykonywaniem wszelkich zabezpieczeń obiektów budowlanych. Firma zatrudnia doświadczoną kadrę inżyniersko techniczną oraz wykwalifikowanych pracowników z wieloletnim stażem pracy przy specjalistycznych pracach naprawczych. Dzięki takiemu doświadczeniu prof. Wójcik jest doskonałym kandydatem do roli eksperta w naszym projekcie, który pomoże nam rozwiać wszystkie wątpliwości związane z zakładaniem działalności gospodarczej. Zapraszamy do udziały w projekcie. Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Funduszu Europejskiego. Więcej na : www.projektspinacz.pl Temat: Zamiast aquaparku remont basenu w Cygańskim Lesie Bolkoland?! Myszka powołała sie na artykuł, ktory ja cytuję w całości: "BIELSKO BIAŁA: CZY ZAMIAST AQUAPARKU POWSTANIE BOLKOLAND? Jak zagospodarować niedokończone fundamenty aquaparku? — Można stworzyć Bolkoland, baśniową krainę postaci z polskich bajek — mówi Roman Nehrebecki, syn twórcy przygód Bolka i Lolka. Po raz ostatni robotnicy na budowie aquaparku pracowali trzy lata temu. Miała to być jedna z wiodących miejskich inwestycji, do której swoją część dokłada także bielski samorząd. Po wybudowaniu fundamentów i wydaniu blisko 4 mln zł nowy prezydent Jacek Krywult wstrzymał wsparcie, obiecane przez jego poprzednika, Bogdana Traczyka. Krywult argumentował, że inwestycja nie ma biznesplanu; nie wiadomo, kiedy się zwróci, jego zdaniem niejasne też były relacje własnościowe po wybudowaniu obiektu. Początkowo planowano, że na gruzach aquaparku może powstać centrum wystawiennicze, którego w Bielsku od dawna brakuje. Jednak budowla jest na tyle specyficzna i niewielka, że jak na razie nie znaleziono żadnego inwestora, gotowego w ten sposób wykorzystać fundamenty. Pomysł na zagospodarowanie ma jednak Roman Nehrebecki, syn Władysława, twórcy przygód Bolka i Lolka. Wraz z rodzeństwem i synem Leszka Lorka, również współtwórcy postaci chłopców, ma większość praw do Bolka i Lolka. Chce na wzór Disneylandu zbudować pod Szyndzielnią wesołe miasteczko. — To na razie tylko pomysł, ale warty zastanowienia się. Mam zewsząd wiele sygnałów, jak wykorzystać postaci z polskich bajek, w tym oczywiście Bolka i Lolka. Baśniowego wesołego miasteczka z takimi bohaterami nigdzie jeszcze nie ma — mówi Roman Nehrebecki. — Każdy pomysł, który ściągnie inwestorów, będzie dobry — przyznaje Henryk Juszczyk, wiceprezydent miasta. " W artykule "zapomniano" napisac, że pan Roman Nehrebecki to obecny radny miejski z listy SLD.Podobno ekonomista, ale bez wyższego wykształcenia. Podobno "rozlożył" swoja firmę. Wygląda na to, że teraz ma pomysł za cudze pieniądze. Proponuję, aby z panem Henrykiem Juszczykiem założyli spółkę i hejże do budowy Bolkolandu za swoje(!!!) pieniądze. Zmieniłem nicka z "nowy" na "nowszy", bo ktoś sie upomniał, że nicka "nowy" używał wcześniej. Przepraszam. Temat: Jak Hecer z bydgoszczanami dyskutował Jak Hecer z bydgoszczanami dyskutował Pare przykładów argumentów używanych przez kolegę Hecera, zbawcę bydgoskiego lotniska i głownego pomysłodawcy uzdrawiającego bydgoską komunikację planu budowy windy na Nakielkiej i wynalazku jeszcze nieopatentowanego "obwodnicy kolejowej". Kwiatków jest wiele ale to sa najśmieszniejsze "Ja wyciągam przyjazną dłoń - do ludzi nie mających uprzedzeń, potrafiących rozmawiać, dyskutować o projektach. A nie chorych pojeb**ów jak ty, którzy swoją głupotą odpychają. ech....odpowiedzi na to pytanie już ci udzieliłem - w drugiej setce postów które są zbiorem odpowiedzi na twoje głupie pytania potwierdzające twój brak samodzielności myślenia i ogólny brak wyobraźni... nikt nie mówi o rozbudowie terminala jełopie. ...bezmyślny typek puknij się w łeb i wymiataj dzieciaku. biednyś boś głupi. I głupiś boś biedny. Ale nie karz mi płacić "za wygodę" z której nie korzystam bucu po prostu oddaje ci tytuł debila walkowerem A nie jak pierd**ić od rzeczy, że to "nie może się udać". Bo nikt inny nie umie przyznawać racji - a ja umiem. przez takich jak ty utracjuszy twoja ograniczoną wyobraźnię stać tylko na Co ci odpie***la?? Ja nie jestem inżynierem tylko szukam koncepcji biznesowej, ukladam taki zarys biznesplanu. ja nie muszę mieć opinii ekspertów by wiedzieć ...piep***ony lisek chytrusek się znalazł.... sam nie ma pomysłu ale nie podzieli się kasą... najlepiej będziesz się czuł całując się z kolegą muvonem, dla niego to też pierwszy raz i tak jest zorientowany, że mu wszystko jedno,chłopak czy dziewczyna, ważne że z bydgoszczy.. Widzisz, jak ty mało wiesz... jak ty mało rozumiesz...a jak duzo pierd**isz... Idź się pieścić z kolegą muvonem, baj! Wypad wieśniaku. Wypad do nory. Temat: Dyrektor PPL poleci? Właśnie - profesjonalne działanie. Co w działaniach wokoł lotniska Okęcie było profesjonalnego? Najpierw przetargi - opóźnienia, niejasności, skandale, wyrzucenie jednego dyrektora PPL, potem drugiego, trzeciego... Jeden zabarykadował sie w gabinecie i okupowal go parę dni... Kino! Braki w dokumentacji. Niezgodność wniosku o pozwolenie na budowę z wzizt. Po łebkach przygotowany wniosek o pozwolenie wodnoprawne - które uchylono. Naciąganie Prawa ochrony środowiska tak, by jego zapisy stały się tylko marnym swistkiem papieru. Tylko w ten sposób PPL mogło dostać decyzje o obszarze ograniczonego uzytkowania. Brak biznesplanu odnosnie kosztów budowy, dróg i odszkodowań. Wszystkie decyzje dostali dzięki powiązaniom z władzą, za to na bakier z prawem. Ja wiem, że to boli, ale taka jest prawda: gdyby ten terminal powstał, pogwałciłby prawo. I przyniósł szkody nie do odpłacenia społecznościom mieszkającym wokół lotniska. Waszym sąsiadom, kolegom, znajomym. Do dzis, o ile wiem, jeszcze nikt nie dostal grosza odszkodowania z tytułu obrania z własności przez rozbudowujące sie lotnisko. Może ktos tam coś dostanie, ale na pewno nie wszyscy. Tymczasem ci, co kupili mieszkanie w Ursusie, co postawili dom w Pyrach, co odziedziczyli domek na Okeciu czy w Raszynie, zapłacą koszta tej (planowanej na razie) rozbudowy. Spójrzcie prawdzie w oczy: PPL to państwowy moloch, z aroganckimi aparatczykami na stanowiskach dyrektorskich, za nic sobie mający przepisy, wymogi, prawa człowieka. To relikt PRL-u, który dobrze sie czuł w nowej polskiej rzeczywistości, bo odpowiadal na zapotrzebowanie społeczne na latanie za granicę, na kontakt ze światem. Póki nie pękł jak bańka mydlana. Temat: jak się do tego zabrać? 1. Problem w tym, że w projektach z zakresu ochrony środowiska realizowanych przez przedsiębiorców należy wskazać jako rezultat efekt ekologiczny tj. pozytywny wpływ na stan środowiska lub dostosowanie przedsiębiorstwa do wymogów jakie stawiają przepisy prawa. Jeżeli udałoby się udowodnić, że produkt Twojego męża nie tyle zapobiega kradzieżom co uszkodzeniom i skażeniom spowodowanym przez wycieki substancji do środowiska, to przedsiębiorca chcący kupić od Twojego męża ten produkt miałby duże szanse na dotację przeznaczoną na zakup tego produktu i jego wdrożenie. Przyjmując ten tok rozumowania Twój mąż chcąc sprzedać swój produkt przedsiębiorcy powinien oferować w pakiecie z nim wniosek o dofinansowanie ze środków UE (w zależności od wartości projektu byłby to albo PO Innowacyjna Gospodarka albo RPO z województwa klienta) inwestycji związanej z jego zakupem. Wniosek mógłby opracowywać sam (wariant trudny jeżeli jesteście laikami a wartość projektów z uwagi na rodzaj przyszłych klientów będzie duża co znacznie utrudnia stworzenie dobrego wniosku) albo zawrzeć porozumienie z osobą (firmą) zajmującą się zawodowo pisaniem wniosków i polecać ją swoim potencjalnym klientom. Ten ostatni model znam z autopsji, ponieważ do mojego szefa planującego swego czasu budowę w naszym mieście sieci bezprzewodowego internetu zgłosiła się firma budująca takie sieci, która zaoferowała mojemu szefowi usługi współpracującej z nimi firmy konsultingowej mogącej napisać wniosek o dofinansowanie budowy sieci ze środków UE. 2. Złożenie wniosku przez przedsiębiorcę wiąże się głownie z kosztami przygotowania wniosku oraz załączników do niego a przede wszystkim biznesplanu (studium wykonalności projektu). Ceny tych usług są zróżnicowane, lecz zazwyczaj oscylują w okolicach kilku-kilkunastu procent wartości projektu. Można oczywiście wniosek oraz załączniki przygotować samodzielnie tylko, że wymaga to dużego wysiłku i zajmuje na początku naprawdę dużo czasu. Wymaga ponadto przyswojenia sobie sporej dawki wiedzy o analizach ekonomicznych i finansowych oraz zarządzaniu projektami. 3. Twój mąż o ile jest przedsiębiorcą mógłby się ubiegać o dofinansowanie inwestycji związanych z wprowadzeniem swojego produktu na rynek. Nie musi przy tym udowadniać innowacyjności swojego produktu. Wystarczy jeśli udowodni we wniosku, że jego firma zaoferuje nowy produkt i w ten sposób wzmocni swoją konkurencyjność na rynku. Temat: Stadion Polonia czy Narodowy? Stadion Polonia czy Narodowy? Głupota czy też artykuł sponsorowany? Zastanawia mnie jak może być nieopłacalna dla Warszawy inwestycja za mld zł pochodząca z prywatnych funduszy dzięki której miasto i warszawiacy 1. Zyskają nowoczesny obiekt sportowo rozrywkowy nie wydając na to ani złotówki 2. Zyskają dzięki inwestorowi mnóstwo imprez o których na razie możemu pomarzyć 3. Zyskają na opłatach za dzierżawę nie wydając ani złotówki. 4. Zyskają na podatkach bo w końcu biznesplan przewiduje wykorzystanie obiektu przez 200 dni w roku a ten operator (AEG) to gwarantuje. 5. Zyska miasto ponieważ nie będzie musiało wydawać pieniędzy na kosztowną ale niezbędną modernizację obiektu na Konwiktorskiej. Kto straci? Stadion Narodowy? Niespecjalnie, ponieważ charakter obu tych obiektów pokrywa się tylko w niewielkim stopniu, a zresztą nikt nie broni miastu organizować dużych imprez na Narodowym. A to że podatnicy będą na niego łożyć było wiadome już od dawna. Mogłoby to wyglądać inaczej gdyby miasto wybudowało Narodowy na którym mogłyby grać i Legia i Polonia w przypadku gdyby ich stadiony były zbyt małe do rozgrywek LM czy LE. Miasto postanowiło inaczej - budowa za 1,2mld Narodowego i budowa 30 tysięcznego stadionu Legii za 0,5 mld z pieniędzy podatników, przy czym biorąc pod uwagę to że frekwencja na stadionie Legii ma od jakiegoś czasu tendencję spadkową i w chwili obecnej kibice nie są w stanie zapełnić NAWET JEDNEJ TRYBUNY nie miało znaczenia. Stratne w tym wszystkim może być jedynie ITI które jak widać na przykładzie budowy stadionu Legii chce mieć monopol w Warszawie. Nawiasem mówiąc zastanawiam się czemu autor nie podnosił kwestii konkurencji w chwili gdy ważyły się losy stadionu na Łazienkowskiej, w końcu Narodowy i Legia swoim charakterem są niemal identyczne i to one mogą stanowić dla siebie nawzajem konkurencję a nie obiekt na Konwiktorskiej. Temat: Basen w Łomiankach Slavik, a ty swoje, to nie jest normalne zarządzenie, gdyby Gmina wzięła kredyt od banku, to potrzeba biznesplanu, ale jak bierze się kredyt od mitexu , z dodatkowym kosztem 20mln, to nic nie trzeba tylko podpisac umowę, resztą zajmie się MITEX. Mitex tak zrobił,a później sprzedał dług do Deutsche Banku, wszystko odbyło się bez przetargu, bez możliowości wglądu radnych i nas mieszkańców do umowy, a pan który doradzał Burmistrzowi siedzi w więzieniu. Przypomnę(Gazeta Wyborcza) Afera korupcyjna na Uniwersytecie Wrocławskim Marcin Rybak, Renata Grochal, ziem, wcz 11-12-2004, ostatnia aktualizacja 10-12- 2004 20:20 Prezes kieleckiego Miteksu - jednej z największych polskich firm budowlanych - zatrzymany przez funkcjonariuszy wrocławskiej delegatury ABW Janusz B. został zatrzymany w czwartek w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji przy przetargach na Uniwersytecie Wrocławskim. Nasze informacje potwierdziła wczoraj rzeczniczka ABW Magdalena Stańczak. Mitex w kwietniu 2003 r. wygrał przetarg na budowę gmachu biblioteki uniwersyteckiej, inwestycję za 117 mln zł. Prokuratura bada też, czy nie doszło do korupcji przy budowie innych uniwersyteckich budów - gmachu Instytutu Informatyki i audytorium wydziału chemii. Janusz B. jest szóstą osobą zatrzymaną w tej sprawie. Dziś wrocławski sąd ma rozpoznawać wniosek o tymczasowe aresztowanie prezesa. W uniwersyteckiej aferze korupcyjnej aresztowane są dwie osoby. Jedna z nich to Cezary T. - prywatny przedsiębiorca z Gdańska, który jako doradca uniwersytetu przygotowywał m.in. przetarg na budowę biblioteki. Według nieoficjalnych informacji prokuratura zarzuca mu przyjęcie łapówki. Cezary T. od kilku lat prowadzi firmę zajmującą się doradztwem przy zamówieniach publicznych. Przed dwoma laty doradzał m.in. gminie Łomianki przy przetargu na budowę centrum sportowego. Wygrał go Mitex. Kilka tygodni temu wrocławska ABW przejęła dokumenty dotyczące tej sprawy. Cezary T. był również jednym z doradców gminy Reda na Pomorzu w przetargu na budowę krytej pływalni. Również ten przetarg wygrał Mitex. Biuro prasowe tej kieleckiej firmy nie chce potwierdzić ani skomentować zatrzymania prezesa spółki. Temat: Wstępne milczenie w sprawie Obic A w Radom "Sadków" coraz bliżej... Z tym całym lotniskiem i z odmową prosta sprawa i to mnie nie dziwi. Bo tak to bywa, jak się porywa z motyką na słońce. Najpierw myślano o mniejszym - ale łatwiejszym i tańszym w realizacji lotnisku wykorzystującym np.już jakoś tam istniejący Masłów, później kombinowano, że trzeba budować nowe - (np. w Skarżysku). O ile te dwa projekty jeszcze jako tako były sensowne, to jednak ostatecznie postawiono na projekt budowy kosmodromu na polu buraków - absurdalny i porażający megalomanią twórców. Choć szanse na zmianę negatywnej opini od początku były niewielkie (bo jak UE coś się od poczku nie "pasi", to baaaardzo rzadko zmienia zdanie i kieruje się racjonalnością wydawania publicznych pieniedzy, a nie łechtaniem EGO Gosiewskiego i Lubawskiego), brnięto w to. Efekt jest taki, że Kielce zostają w tyle i z ręką w nocniku - a konkurencja nie śpi - bo projekt lotniska Radom Sadków idzie do przodu. Tam zamiast się obrażać na wstrętną UE i wstrętnych urzędników w Wawie (Radom też nie dostał kasy z mazowieckiego RPO na realizację projektu lotniska regionalnego - bo postawiono na Modlin) - postawiono na dialog z U. Mar. Efekt jest taki, że miasto i szefostwo jednostki wojskowej na Sadkowie uzgodniły, że do końca listopada podpiszą tzw. umowę operacyjną określającą zasady współużytkowania lotniska wojskowego Sadków (radomskie lotnisko będzie funkcjonowało tak jak np. lotnisko we Wrocławiu - współdzielone z wojskiem). Miasto samo wydało już 13 mln na dokapitalizowanie spółki Radomski Port Lotniczy, biznesplan jest już u marszałka, który na przyszły rok obiecał kolejne 15 mln (lotnisko będzie dofinansowane przez niego również w latach następnych) + środki od inwestora. Po prostu zamiast zatrudniać firmy z "Londyna" piszące niestworzone rzeczy pod zamówienie wzięto się do roboty!!! Ktoś pisał,że Kielce zagapiły się. Zamiast współpracować na rzecz lotniska z Radomiem z korzyścią dla obu miast, wybrało własną drogę i umoczyło. I na koniec - przez Kielce świętokrzyski RPO nadal nie jest zaakceptowany. Skłócono samorządy, które bały się że 39 mln EUR dzięki Gosiowi wbrew realnej ocenie zamiast podzielić na niezbędne drogi i kanalizację np. w Sandomierzu czy Wąchocku trafią na Kosmodrom im Gosiewskiego - a traktowanie przez Kielce kasy z RPO jako kasy wyłącznie dla siebie poskutkowało tym, że samorządy północnej części województwa same pchały się w objęcia Radomia (działając na zasadzie - zwiększenie szans Radomia, spowoduje pewniejszy upadek projektu Kielc i kasa z RPO zostanie). Do kogo teraz będzie miał Lubawski i Gosiewski pretensje? Temat: Międzynarodowa Giełda propozycja Międzynarodowa Giełda propozycja Szanowny panie Prezydencie Ponieważ chciałbym dorobić kilka złotych /a do kogo się zwrócić po pomoc jak nie do ojca wszystkich mieszkańców/ , zwracam się do pana z propozycją założenia spółki. K. Rewizyjna jak i opozycja /hii, haa/ i nikt inny nie interesuje się już Międzynarodową Giełdą Towarową, można moim zdaniem powtórzyć ten numer. Trzeci trzon nazwy jest mi zupełnie obojętny. Może być Międzynarodowa Giełda np. informatyczna, kulturalna, turystyczna, kwiatowa itd. Spółka może być także zawiązana do np. budowy skoczni narciarskiej /szczególnie, że ta nowa w Wiśle się rozpada/. Dostosuję się do każdej nazwy. Jednak tak jak w przypadku MGT jest kilka istotnych warunków: 1. Miasto/a raczej spółki podległe/ muszą wejść z udziałem minimum 1 miliona złotych 2. Ja wykupuję udział 1 tys. zł /słownie jeden tysiąc złotych/ i w zamian otrzymuję funkcję wiceprezesa /na pół etatu/ z stawką około 4 tys. zł./nie jestem pazerny/ 3. Jest możliwość aby inni forumowicze wykupili takie same udziały w zamian otrzymają też odpowiednie stanowiska. Liczba ta nie powinna jednak być większa niż 5 osób /milion na dwa lata działania spółki to nie jest wiele/. Gdyby chętnych było więcej tak bogate miasto może powołać kilka Międzynarodowych Giełd. 4. Obsadę prezesa i Rady Nadzorczej zostawiam w gestii właściciela większościowego. Nie będę się krzywił nawet na rodzinkę czy kolegów głównego właściciela. Społeczeństwu należy poprzez media lokalne wmówić, że nowa utworzona spółka stworzy z naszego miast drugi Los Angeles lub Hongkong /a co, możemy iść na całość, po za tym Davos czy Hamburg już nie są modne/. Oczekuję na konkretną odpowiedź /biznesplan mile widziany/ zoro333@gazeta.pl Temat: Odessa - Brody juz Rosji nie interesują...? Rura aktualna ale kasy brak Sława! Polska - Ukraina 18 miesięcy na przygotowanie projektu rurociągu Brody - Płock Spółka szuka pieniędzy PERN "Przyjaźń" czeka na zgodę właściciela, czyli ministra skarbu, by utworzyć z ukraińską firmą Uktransnafta spółkę, która ma przygotować plan budowy przedłużenia z Ukrainy do Polski rurociągu do transportu kaspijskiej ropy. Spółka, która działać ma pod nazwą Sarmatia, zostanie powołana na 18 miesięcy. W tym czasie powinna przygotować biznesplan budowy ropociągu i dokładną ocenę opłacalności jego wykonania. Powinna również poszukać inwestorów, którzy zaangażują się finansowo w budowę. Chodzi bowiem o wydatki w wysokości co najmniej 300 mln euro, których Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągu Naftowego (PERN) i Uktransnafta nie są w stanie sfinansować. Od początku zakładano, że obie firmy będą musiały pozyskać partnerów do budowy. Jeśli ich nie znajdą - ropociąg nie powstanie. Jeżeli minister skarbu zaakceptuje warunki powołania spółki, będzie można zarejestrować ją w ciągu dwóch tygodni. PERN, który nadzoruje i eksploatuje główne rurociągi naftowe i paliwowe w kraju, od kilku miesięcy przygotowuje się do powołania spółki z ukraińską firmą. Początkowo planowano, że powstanie ona jeszcze w marcu, gdy - oprócz polskiego - także ukraiński rząd poparł plan przedłużenia ropociągu do Polski. Z przygotowaniem dokumentów do powołania spółki zwlekano jednak, bo pod koniec marca pojawiła się informacja, że udziałem zainteresowana jest firma z Kazachstanu - Kazmunaigas. Teraz wiadomo, że spółkę powołają PERN i Uktransnafta, obejmując w niej po 50 proc. udziałów. Udział firmy kazachskiej w projekcie jest jednak ciągle możliwy. W przyszłym tygodniu w Warszawie zaplanowano spotkanie z udziałem przedstawicieli PERN, Ukrtransnafty, Kazmunaigasu i amerykańskiego koncernu Chevron. Być może ten ostatni zadeklaruje pomoc w przygotowaniu projektu ropociągu z Ukrainy do Polski. Rurociąg ma mieć 540 km długości i połączyć miejscowość Brody na ukraińskim odcinku (tzw. południowym) ropociągu "Przyjaźń" z rafinerią w Płocku, która usytuowana jest także na ropociągu "Przyjaźń", ale na tzw. północnej nitce. Rurociąg z Odessy, w pobliżu której powstał terminal paliwowy, do Brodów istnieje od 3 lat, ale jest niewykorzystany. Ciągle nie wiadomo, kiedy popłynie nim kaspijska ropa, która do terminalu k. Odessy ma być transportowana statkami z portów Supsa lub Noworosyjsk nad Morzem Czarnym. Z nieoficjalnych informacji wynika, że narodowa firma paliwowo-gazowa NAK, kontrolująca Ukrtransnaftę, nie może uzgodnić warunków dostawy ropy z firmami wydobywającymi ją, choć wśród zainteresowanych transakcją jest m.in. Chevron. Na początku roku, gdy rządy Polski i Ukrainy ratyfikowały porozumienie o poparciu inwestycji, strona ukraińska deklarowała, że pierwsze dostawy ropy nastąpią już wiosną. Tak się jednak nie stało. A.łA. www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040505/ekonomia/ekonomia_a_10.html Temat: SM DOMINO Szanowni Państwo! W dniu 12.07.2004 byłem w SP DOMINO. Oto kilka rzeczy które mogę potwierdzić. Na własne oczy widziałem wyciąg z rachunku bankowego SP DOMINO oraz wyciąg z księgi wieczystej (z dnia 06.05.2004 – nowszego nie widziałem jeśli ktoś ma to chętnie się z nim zapoznam). Po pierwsze faktycznie przelano do komornika kwoty pieniędzy odpowiadające wkładom 2 członków którzy wygrali sprawy sądowe plus dodatkowe odsetki ect. Wniosek z tego taki, że istnieje szansa z w bliskim czasie nastąpi wykreślenie z KW hipotek przymusowych kaucyjnych dwóch byłych członków, które rzekomo blokują wpływy z kredytów członków oraz możliwość zaciągnięcia kredytu przez SM DOMINO. Co należy zrobić? Do 16.07 sprawdzić czy SM DOMINO posiada pismo w wpłynięciu wszystkich należności do komornika. Pismo takie powinno być wystawione przez komornika. Do 19.07 sprawdzić czy SM DOMINO posiada potwierdzenie tzn. pismo od byłych 2 członków spółdzielni w postaci oświadczenia o zaniechaniu dalszych egzekucji karnych. Do 26.07 powinno być wiadomo czy pojawiło się wykreślenie powyższych 2 hipotek przymusowych z KW. Jeśli nie należałoby sprawdzić SM DOMINO złożyła odpowiednie wnioski o wykreślenie tych dwóch hipotek do sądu. W tym samym czasie należy sprawdzić czy SM DOMINO posiada oświadczenie o nie wszczynaniu postępowania sądowego przez głównego podwykonawcę robót budowlanych, czyli spółkę „Inwest-Inustrial”. Ze zdobytych informacji wynika, że takowe pismo jest już gotowe i na dniach będzie dostępne w SM DOMINO, co oznacza, że szansa uzyskania kredytu bankowego przez SM DOMINO na zakończenie inwestycji jest duża. Kolejna rzecz to sprawdzenie po 15.07 czy na teren budowy postępują prace (klatka A – tynki, klatka B – szlichty, klatka C – dokończenie kładzenia instalacji elektrycznych i wodnych). I teraz najważniejsza sprawa, czyli kredyt bankowy na dokończenie robót budowlanych. Tu niestety ciężko jest określić realny termin. Każdy zdaje sobie sprawę z trudności jakie stoją przed pracownikami SM DOMINO by przekonać bank do udzielenia kredytu. Po rozmowach z pracownikami spółdzielni oraz prezesami do 14.07 będzie gotowy biznes plan i zaczną się poważne negocjacje z bankami. Należy spodziewać się że wyniki będą znane najwcześniej około 15.08.2004 i jeśli faktycznie SM DOMINO otrzyma kredyt to istnieją olbrzymie szanse na jak najszybsze zakończenie budowy. Na koniec, intensyfikacja prac budowlanych zależy od wpływu na konto SM DOMINO pieniędzy ze wstrzymanych kredytów bankowych członków. Niestety wznowienie może nastąpić nawet po 26.07, a więc mój harmonogram może okazać się zbyt optymistyczny i może przesunąć się w niektórych terminach o 14 dni. Tak czy inaczej są to tylko moje spostrzeżenia, ale chętnie poznam opinie innych ludzi. Pozdrawiam Artur T. Temat: Podatke katastr(-of)alny coraz bliżej :( Podatke katastr(-of)alny coraz bliżej :( Otwieram konkurs na ciekawe propozycje nowych podatków. Na początek gwiazda pierwszej wielkości, czyli podatkek katastralny. Kataster blisko! 28.04.2004 10:02 / INTERIA.PL W czwartek rząd zaakceptował biznesplan budowy zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach (ZSIN), zwanego popularnie katastrem. Ogromne koszty, kilka lat prac i fiskus będzie miał zintegrowany system katastralny. Ma m.in. podnieść atrakcyjność inwestycyjną Polski. Przygotowany przez specjalny międzyresortowy zespół ekspertów plan szacuje koszty katastru na 2,6 mld zł, z czego 1,2 mld zł ma kosztować budowa i integracja systemów ewidencji, a 1,4 mld zł powszechna taksacja (wycena nieruchomości). Dodatkowo państwo będzie musiało rocznie wydać 155 mln zł na utrzymanie i aktualizację systemu. Po co to wszystko? Rząd przekonuje, że dla podniesienia atrakcyjności inwestycyjnej Polski, sprawnego funkcjonowania państwa i gospodarki, poprawienia obiegu informacji. Słowem: ułatwienia życia obywatelom (podatnikom). Ci ostatni nie wierzą w piękne słowa i obawiają się przede wszystkim kolejnego niesprawiedliwego podatku. Kto ma rację? Trzy w jednym nowym podatku w biznesplanie jest niewiele. Dokument skupia się na podsumowaniu zakończonych prac i planach na lata 2004- 2005. Dotąd (od 1999 r.) wydaliśmy na kataster blisko 450 mln zł. Przy czym w ostatnich dwóch latach nastąpił postęp w inwestycjach (100 mln zł w 2002 r. i około 160 mln zł w 2003 r.). W latach 2004-2005 ma nastąpić jeszcze wyraźniejsze przyspieszenie - chcemy wydać 106 mln EUR (blisko 480 mln zł). Finansowanie zapewnić ma głównie budżet, ale też kilka programów unijnych (m.in. PHARE) i Bank Światowy. To i tak, zdaniem autorów biznesplanu, nie wystarczy.,,W celu zapewnienia właściwego wdrożenia ZSIN istnieje pilna potrzeba uruchomienia w latach 2004- 2005 dodatkowych środków finansowych w kwocie 100 mln zł" - napisano w dokumencie.W zamian mamy otrzymać trzon (projekt ma być realizowany do 2008 r.) zintegrowanego katastru - systemu trzech głównych komunikujących się ze sobą rejestrów: ewidencji gruntów i budynków, ksiąg wieczystych i ewidencji podatkowej nieruchomości, połączonych platformą elektroniczną. System będzie też nieco luźniej powiązany z 23 innymi rejestrami państwowymi (m.in PESEL, NIP i REGON). Docelowo kataster zbierze w formie elektronicznej dane opisowe i graficzne o blisko 20 mln budynkach i lokalach, księgach wieczystych, gruntach. Projekt jest ogromny, dlatego współpracują przy nim aż cztery resorty: finansów, sprawiedliwości, infrastruktury i gospodarki. Prace koordynuje główny geodeta kraju. Bez znieczulenia O katastrze głośno jest jednak już od jakiegoś czasu nie z powodu wielkości projektu, ale celu, do którego prowadzi - wprowadzenia podatku od wartości (a nie jak dotąd - powierzchni) nieruchomości. Społeczeństwo obawia się, że będzie płacić o wiele więcej niż obecnie. Stąd jak tylko pojawia się hasło kataster, towarzyszą mu protesty zbulwersowanych pazernością państwa. Autorzy biznesplanu dostrzegają niebezpieczeństwo, stąd niemal cały rozdział poświęcili na opisanie środków zaradczych - akcji informacyjnej zorganizowanej wspólnie z mediami, cyklicznym konferencjom prasowym itp. Przestrzegają przed myleniem katastru z podatkiem, bo to dwa różne pojęcia, a rejestry mają się wszystkim opłacić. Podatku katastralnego ma zresztą nie być co najmniej do 2006 r. Nie musi on być też liczony od wartości całej nieruchomości, ale np. od 40 czy 70 proc., jak to jest w innych krajach europejskich. Trudno jednak przypuszczać, że jeśli ktoś będzie miał zapłacić więcej niż teraz, stanie się zwolennikiem nowych regulacji. Mariusz Zielke (Puls Biznesu) Temat: Newsletter 7 1. Wro2015 ja wciąż czekam na te liczne przykłady konkursów arch na Parki Wodne, Aquaparki w Polsce. Podaj mi je proszę. I napisz jak ich wiele było. 2. Znów wyskakujesz, tym razem ze stadionami, choć dyskutujemy o Aquaparkach. Park Wodny to inwestycja rekreacyjna, pod sportową możnaby ją podpiąć, gdyby np inwestor miał w tym Aquaparku wybudować kompleks basenów spełniających normy odnośnie organizowania na nich imprez rangi mistrzowskiej plus trampoliny itd... Tu tego nie będzie. 3. Wro2015 czy nie wpadło Ci do głowy, że firmy które realizują Aquaparki, Parki Wodne współpracują z różnego rodzaju biurami arch, specjalistami w różnych dziedzinach, np projektowaniu basenów, różnego rodzaju atrakcji wodnych? A tak właśnie ejst. Jedni ludzie projektują atrakcje na tym obiekcie, inni przygotowywują projekt arch takiego obiektu. Dzięki takiej współpracy jest taniej, a inwestor ma pewność, że obiekt będzie pasował do koncepcji "środka" tego Parku Wodnego. 4. Spółka założona do budowy Parku Wodnego we Wrocławiu to przykład partnersytwa publiczno-prywatnego. Jedna z pierwszych tego typu spółek w Polsce. Jeszcze minie sporo czasu, zanim wykrystalizują się idealne spółki tego typu. 5. Wro2015 napisał: > Drugi punkt dotyczy wyboru biura architektonicznego ktore projekt zrealizuje. > Tutaj mieszkaniec powinnien meic takie samo prawo wyboru najlepszej oferty > architektow, jak w przypadku wyboru firmy, ktora przygotowywuje opracowanie > techniczne (akapit powyzej). Przeczytaj punkt 3. Wro2015 co, może zorganizować ogólnomiejskie referendum albo zorganizować konkurs sms-owy? :) :), Wro2015 napisał: Podatnik ma prawo w przypadku > skomplikowanej inwestycji komunalnej domagania sie dwoch rzeczy: Dobrego > funkcjonowania obiektu, dobrej architektury. Sa metody aby spelnic te wymagania > : To nie jest skomplikowana inwestycja komunalna wro2015. Dobra architektura to kwestia gustu. To co będzie się podobało jury arch (w przypadku konkursu arch), wcale nie musi się podobać większości mieszkańców miasta, albo inaczej - większośći klientów takiego Aquaparku. Pomyślałeś o tym? 7. wro2015 napisał: > Z tego pwodu NA CALYM SWIECIE nie robi sie przetargow architektonicznych Jak sam doskonale wiesz nie NA CAŁYM ŚWIECIE i nie zawsze. Przykładów masz wiele. 8. wro2015 napisał: Na akwapark do tej pory zostal zrobiony przetarg na firme ktora definiuje > warunki funkcjonalne budynku (wszystko dobrze nie mam zadnych zastrzezen) - ale > jeszcze nie zostal rozpisany konkurs na wybranie architekta. Wiec sie pytam: Na > jakiej podstawie zostanie wybrany architekt ktora przelozy zalozenia > funkcjonalne firmy, w projekt rzeczywisty? Patrz punkt: 3. 9. Wro2015 napisał: > Sytuacja Akwaparku i Halikonzertowje jest bardzo podobna! Duzo ludzi nie widzi > ze przy takich skomplikowanych inwestycjach jest potrzbne rozdzielenie etapow > planowania na dwie czesci! W przypadku sali koncertowej we Wrocławiu wybrano w przetargu firmę specjalizującą się w akustyce tego typu sal, a nie inwestora na budowę całej sali, całego obiektu, tak, jak miało to miejsce w przypadku Aquaparku. A to różnica Drogi wro2015. Inwestor, który wybuduje nam Aquapark przedstawił podczas negocjacji z miastem: - funkcjonalność Aquaparku, - cenę realizacji takiego obiektu, - poszczególne atrakcje, - koszty funkcjonowania takiego obiektu plus możliwości pozyskania pieniedzy an tego typu obiekt, biznes plan - możliwości dalszej rozbudowy Aquaparku NIE PRZEDSTAWIŁ DOCELOWEGO WYGLĄDU TAKIEGO OBIEKTU, TZN KONKRETNEGO PROJEKTU ARCH (dlatego nie widzieliśmy ostatecznych wizualizacji tego obiektu). II etap, to właśnie przygotowanie przez inwestora, we współpracy z architektami projektu arch tego Aquaparku we Wrocławiu. To właśnie ma obecnie miejsce i wkrótce mamy zobaczyć ten projekt. 10. wro2015 napisał: > I jeszcze raz - trzeba dzielic wybor > + firmy ktora stworzy najlepszy plan technicznego dzialania obiektu > + architekta ktory jest w stanie najlepiej (i dodatkowo najladniej) > przetlumaczyc ten plan na projekt, ktory mozna zrealizowac. I tutaj, w przypadku naszego Aquaparku jest taki podział, o czym piszę w punkcie: 9. Chyba lepszym projektantem, architektem od Aquaparków, Parków Wodnych, jest taki architekt, architekci, biuro arch, które ma na swoim koncie już kilka projektów arch tego typu obiektów, niż ktoś, kto o Aquaparkach i arch tego typu obiektów ma mgliste pojęcie i nigdy tego typu obiektów nie projektował. 11. Błagam, tylko nie pisz już tak długaśnych elaboratów. 12. Pozdrawiam. Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 147 rezultatów • 1, 2, 3 |