Biuro dłużników

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro dłużników




Temat: Intrum Justitia - dług z Allegro sprzed 6 lat.
Intrum Justitia - dług z Allegro sprzed 6 lat.
Witam.

Dostałem na maila 03.03.2009r. taki oto list z Intrum Justitia:
Szanowny Panie,

Przypominamy o konieczności spłaty Pana zadłużenia w wysokości 27,24 PLN (szczegółowa specyfikacja na odwrocie listu). Proponujemy rozwiązanie problemu poprzez spłatę np: w trzech równych miesięcznych ratach. Potwierdzeniem podjęcia naszej propozycji będzie przesłanie deklaracji drogą elektorniczną na dnw@intrum.pl lub wypełnienie znajdującego się poniżej POROZUMIENIA i przesłanie go na adres:
Intrum Justitia Sp. z o.o.
Po jego otrzymaniu firma Intrum wstrzyma proces windykacji a Pana dług będzie kontrolowany jedynie pod względem terminowości wpłat. Całkowita spłata zadłużenia pozwoli na definitywne zamknięcie sprawy. Wpłaty prosimy dokonywać na rachunek itd.

Chodzi o prowizję z Allegro na kwotę 18.52zł z dnia 01.11.2003r.

Odpisałem grzecznie, że nie mam obowiązku z punktu prawnego spłacać tego długu gdyż sprawa jest już przedawniona.

Na to Pani Aldona mi odpisała:

Szanowny Panie,

Odnośnie podniesionego zarzutu przedawnienia informujemy, że po upływie czasu określonego w ustawie roszczenie przedawnione nie wygasa -art. 117 k.c.
Stanowisko to zostało potwierdzone w uchwale Sądu Najwyższego z 10 listopada 1995 r. (III CZP 156/95 OSNC 1996/3/31), iż roszczenie przedawnione nadal istnieje, a tylko zmienia swój charakter, mianowicie z roszczenia cywilnego staje się roszczeniem niezupełnym (naturalnym). Natomiast zgodnie z ustawa z dnia 14 lutego 2003 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych (Dz.U. nr 50, poz. 424) bez względu na to czy przedawnienie nastąpiło czy nie nic nie stoi na przeszkodzie, aby wierzyciel zamieścił dane osobowe dłużnika w Biurze Informacji Gospodarczej, co uniemożliwi Państwu zaciąganie kredytów bankowych oraz utrudni podpisywanie jakichkolwiek umów w których kontrahent dowie się o figurowaniu Państwu w w/w rejestrze.
Dlatego też sprawa Pana zadłużenia jest jak najbardziej otwarta, nasze propozycje spłaty w ratach wciąż aktualne, zaś nasze postępowanie całkowicie zgodne z obowiązującym prawem. Pragniemy również zaznaczyć, że nasze działanie nie jest żadną formą nacisku, a jedynie polubowną propozycją rozwiązania niekorzystnej dla Państwa sytuacji.

Nawiązując do powyższych informacji sprawa jest nadal aktualna.
Kwota zadłużenia na dzień dzisiejszy wynosi 27,29 PLN.

Czy faktycznie muszę spłacić tą należność a jak nie to mogę wylądować w BIKu? Kwota nie jest duża ale robię to dla zasady. Nie będą wyciągali śmieci sprzed 6 lat.

Czekam na odp.

Pozdr.






Temat: Kredyt Bank czy ktoś brał w nim kredyt hipoteczny?
w pelni zgadzam sie z Ania - tak samo mialem z poreczeniem: na poczatku
wszystko OK, a jak juz prawie przychodze podpisac umowe - tel. ze potrzeba
poreczenia
dla mnie to niepowazne, wiec im podziekowalem i poszedlem sobie do innego banku

pozdrawiam zyczac malejacych stop :)
sas

> Ja bralam w styczniu tego roku. Generalnie nie jest to bardzo zly bank, ale
> oczywiscie minusy sa. Pierwszy minus - po zlozeniu wniosku w w polowie
grudnia
> ubieglego roku okazalo sie, ze termin 14 dni na rozpatrzenie wniosku nalezy
> liczyc od poczatku stycznia, poniewaz jest okres przedswiateczny i bank ma
duzo
>
> pracy. Drugi minus - okazalo sie, ze pomimo ubezpieczenia kredytu do czasu
> wpisania banku do ksiegi wieczystej, bank zazadal poreczenia poniewaz ja i
maz
> pracujemy w tej samej firmie (od ponad 7 lat), nie wazne bylo, ze wartosc
> drugiego mieszkania, posiadany samochod mialy wieksza wartosc niz caly
kredyt,
> nie wazne bylo tez to, ze mielismy 2 razy wiecej dochodu na osobe niz wymagal
> bank, poreczyciel mial byc i basta. Trzeci minus - osoba, ktora poreczala nam
> kredyt miala swoj wlasny kredyt w innym banku, do ktorego bedac uczciwa
kazalam
>
> jej sie przyznac i co sie okazalo, Kredyt Bank uzaleznil uruchomienie kredytu
> od uzyskania pozytywnej opinii z drugiego banku (gdyby osoba ta nie przyznala
> sie do posiadania kredytu bank nawet by o tym nie wiedzial, poniewaz dopoki
nie
>
> zalega ze splacaniem rat nigdzie nie widniej jako dluznik - Biuro BIK nie
> dziala w sposob w jaki zapowiadano). Kolejny minus to dziwna sytuacja -
> przynajmniej dla mnie - kiedy w jednym miesiacu wplacam wiecej pieniedzy niz
> wynosi rata, komputer w banku nie przelicza automatycznie calego kredytu od
> nowa tylko w nastepnym miesiacu jest mniejsza rata do zaplacenia, w zwiazku z
> czym nie oplaca mi sie wpalcac troche wiekszych rat, poniewaz nic to nie
daje.
> Ostatni minus - ostatnio bank zdecydowal, ze w celu polepszenia obslugi
klienta
>
> nie beda pracowali w soboty (akurat dla mnie jest to wazne, poniewaz tylko w
> ten dzien moge zalatwic sprawy bankowe, poniewaz w pozostale dni dlugo
> pracuje). Otstaecznie kredyt otrzymalam, ale nastepnym razem udam sie do
innego
>
> banku.
>
> Ania






Temat: Prowident spłacony a oni dalej coś ode mnie chcą.
Prowident spłacony a oni dalej coś ode mnie chcą.
W maju 2006 roku wziełem w providencie pożyczkę w wysokości 5000 zł. Kto brał tam pożyczkę to orientuje się jakie oni se koszty obsługi w domu doliczają. Miałem trochę problemy ze spłatą bo płacić rate 170 zł tygodniowo to niebagatelna sumka jakoś sie udało i w ostatniej racie spłaciłem wszystkie zaległe spłaty. Pani przedstawicielka ładnie mi wpisała z datą spłaty że jest wszystko uregulowane. Byłem zadowolony że wkońcu sie uwolniłem od tego krwiopijcy. Ale moje zadowolenie nie trwało długo. Jakieś 2 może 3 miesiące później skontaktował się ze mną kierownik oddziału że zalegam jeszcze 170 złotych i żebym przyjechał do placówki ją spłacić. Tłumaczyłem mu że wszystko jest spłacone i nic nie zalegam, zresztą na karcie spłat jest czarno na białym wypisane. Zarządał żebym mu przywiózł kartę do potwierdzenia. Na to ja odparłem że tyle zapłaciłem za opcję obsługi w domu że nie mam zamiaru się do nich wybierać, i jak chce sobie porządek w papierach zrobić to niech se przyjedzie po ksero tej karty bo ja mu napewno oryginału nie oddam. Do tej pory nikt z providentu sie nie zjawił a ja dalej im "wisze" 170 zł. Ciągle do mnie przychodzą wezwania do zapłaty od różnych biur dłużników i odzyskiwania należności firmy provident, nawet zerwali ze mną umowę zawartą na tą pożyczkę. Kilukrotnie kontaktowałem się z tą firmą w celu wyjaśnienia tej sprawy ale nikt mnie nie chciał słuchać że zapłaciłem za obsługę w domu ciężkie pieniądze i jak chcą to niech se po kartę przyjeżdżają. Ostatnio przyszedł mi monit z firmy "CENT" z wrocławia w sprawie mojego "niby" długu. Miarka sie przebrała. Próbowali z każdej strony i im nie wychodziło to chcą załatwić to przez pośredników. Chciałbym sie was poradzić gdzie moge się z tym wszystkim udać żeby narobić im bałaganu i dociekać swoich praw. Bo to nie chodzi o te 170 zł. Chodzi o sam fakt próby wyłudzenia pieniędzy przez firmę Provident. Chcem żeby osoby odpowiedzialne w tej firmie od tych spraw poniosły konsekwencje bo pewnie nie ja pierwszy i nie ostatni mam z takim zjawiskiem doczynienia.



Temat: Kredyt Bank czy ktoś brał w nim kredyt hipoteczny?
Ja bralam w styczniu tego roku. Generalnie nie jest to bardzo zly bank, ale
oczywiscie minusy sa. Pierwszy minus - po zlozeniu wniosku w w polowie grudnia
ubieglego roku okazalo sie, ze termin 14 dni na rozpatrzenie wniosku nalezy
liczyc od poczatku stycznia, poniewaz jest okres przedswiateczny i bank ma duzo
pracy. Drugi minus - okazalo sie, ze pomimo ubezpieczenia kredytu do czasu
wpisania banku do ksiegi wieczystej, bank zazadal poreczenia poniewaz ja i maz
pracujemy w tej samej firmie (od ponad 7 lat), nie wazne bylo, ze wartosc
drugiego mieszkania, posiadany samochod mialy wieksza wartosc niz caly kredyt,
nie wazne bylo tez to, ze mielismy 2 razy wiecej dochodu na osobe niz wymagal
bank, poreczyciel mial byc i basta. Trzeci minus - osoba, ktora poreczala nam
kredyt miala swoj wlasny kredyt w innym banku, do ktorego bedac uczciwa kazalam
jej sie przyznac i co sie okazalo, Kredyt Bank uzaleznil uruchomienie kredytu
od uzyskania pozytywnej opinii z drugiego banku (gdyby osoba ta nie przyznala
sie do posiadania kredytu bank nawet by o tym nie wiedzial, poniewaz dopoki nie
zalega ze splacaniem rat nigdzie nie widniej jako dluznik - Biuro BIK nie
dziala w sposob w jaki zapowiadano). Kolejny minus to dziwna sytuacja -
przynajmniej dla mnie - kiedy w jednym miesiacu wplacam wiecej pieniedzy niz
wynosi rata, komputer w banku nie przelicza automatycznie calego kredytu od
nowa tylko w nastepnym miesiacu jest mniejsza rata do zaplacenia, w zwiazku z
czym nie oplaca mi sie wpalcac troche wiekszych rat, poniewaz nic to nie daje.
Ostatni minus - ostatnio bank zdecydowal, ze w celu polepszenia obslugi klienta
nie beda pracowali w soboty (akurat dla mnie jest to wazne, poniewaz tylko w
ten dzien moge zalatwic sprawy bankowe, poniewaz w pozostale dni dlugo
pracuje). Otstaecznie kredyt otrzymalam, ale nastepnym razem udam sie do innego
banku.

Ania



Temat: Z BIK można wygrać?
Z BIK można wygrać?
Dane kredytobiorców tajne
30.11.2006 15:34

/ RMF FM

Dane byłych kredytobiorców, niepotrzebne dla interesów banku, nie mogą być
przechowywane i przetwarzane bez zgody zainteresowanych - uznał Wojewódzki
Sąd Administracyjny, oddalając skargę Biura Informacji Kredytowej (BIK) na
decyzję GIODO, nakazującą usunięcie danych kredytobiorcy ze zbioru BIK.

Sprawa dotyczyła Wiesława P., który w 2001 r. wziął kredyt w Banku Śląskim.
Mimo iż spłacił pożyczkę, jego dane osobowe nadal figurują w zbiorze danych
Biura Informacji Kredytowej. Decyzją z maja 2006 roku, a następnie z lipca
2006 r. Generalny Inspektor Danych Osobowych nakazał Biuru usunięcie tych
danych.

Biuro Informacji Kredytowej zaskarżyło tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego. Podkreślało, że nowelizacja ustawy o ochronie informacji
niejawnych z 2005 r., zmieniająca także prawo bankowe, ustaliła trzyletni
okres przejściowy na usunięcie danych - w związku z tym muszą one zniknąć z
bazy w 2008 roku.

Zgodnie z tą nowelizacją dane kredytobiorcy, który rzetelnie spłacał swoje
zadłużenie, nie mogą być przechowywane i przetwarzane bez jego zgody, w
przypadku zaś dłużnika nierzetelnego - czyli takiego, który zalegał z
płatnościami albo uiszczał je nieterminowo, mogą być przechowywane przez pięć
lat po zamknięciu sprawy.

Biuro Informacji Kredytowej utrzymywało, że Wiesław P. nie był rzetelnym
dłużnikiem, gdyż od lutego 2004 do czerwca 2005 roku zalegał z płatnością 6
zł i 8 gr. Dopiero w czerwcu 2005 roku Bank Śląski umorzył jego zobowiązanie
i antydatował spłatę pożyczki na luty 2004 roku.

Sąd nie podzielił argumentacji Biura Informacji Kredytowej (BIK). Zdaniem
sądu ocena faktu, czy dany kredytobiorca był dłużnikiem rzetelnym czy
nierzetelnym, należy do banku, a nie do BIK. Jednocześnie - jak stwierdził
sąd - bank umarzając zaległą płatność uznał, że dłużnik był rzetelny.

WSA zaznaczył także, że trzyletni termin na dostosowanie się banków do
przepisów zmienionej ustawy o ochronie informacji niejawnych jest terminem
ostatecznym, a jeżeli wcześniejsze usunięcie danych nie stwarza
trudności, "to nic nie stoi na przeszkodzie, by te dane usunąć natychmiast".

WSA powołał się także na dyrektywę WE z 1995 roku o ochronie osób fizycznych
w zakresie przetwarzania danych, zgodnie z którą dane takie nie powinny być
przetwarzane, jeżeli dana osoba nie wyraża na to zgody.

(INTERIA.PL/PAP)



Temat: DANE kredytobiorców tajne ! ! ! ! :)
DANE kredytobiorców tajne ! ! ! ! :)
Dane kredytobiorców tajne
30.11.2006 15:34

/ RMF FM

Dane byłych kredytobiorców, niepotrzebne dla interesów banku, nie mogą być
przechowywane i przetwarzane bez zgody zainteresowanych - uznał Wojewódzki
Sąd
Administracyjny, oddalając skargę Biura Informacji Kredytowej (BIK) na
decyzję
GIODO, nakazującą usunięcie danych kredytobiorcy ze zbioru BIK.

Sprawa dotyczyła Wiesława P., który w 2001 r. wziął kredyt w Banku Śląskim.
Mimo iż spłacił pożyczkę, jego dane osobowe nadal figurują w zbiorze danych
Biura Informacji Kredytowej. Decyzją z maja 2006 roku, a następnie z lipca
2006
r. Generalny Inspektor Danych Osobowych nakazał Biuru usunięcie tych danych.

Biuro Informacji Kredytowej zaskarżyło tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego. Podkreślało, że nowelizacja ustawy o ochronie informacji
niejawnych z 2005 r., zmieniająca także prawo bankowe, ustaliła trzyletni
okres
przejściowy na usunięcie danych - w związku z tym muszą one zniknąć z bazy w
2008 roku.

Zgodnie z tą nowelizacją dane kredytobiorcy, który rzetelnie spłacał swoje
zadłużenie, nie mogą być przechowywane i przetwarzane bez jego zgody, w
przypadku zaś dłużnika nierzetelnego - czyli takiego, który zalegał z
płatnościami albo uiszczał je nieterminowo, mogą być przechowywane przez pięć
lat po zamknięciu sprawy.

Biuro Informacji Kredytowej utrzymywało, że Wiesław P. nie był rzetelnym
dłużnikiem, gdyż od lutego 2004 do czerwca 2005 roku zalegał z płatnością 6

i 8 gr. Dopiero w czerwcu 2005 roku Bank Śląski umorzył jego zobowiązanie i
antydatował spłatę pożyczki na luty 2004 roku.

Sąd nie podzielił argumentacji Biura Informacji Kredytowej (BIK). Zdaniem
sądu
ocena faktu, czy dany kredytobiorca był dłużnikiem rzetelnym czy
nierzetelnym,
należy do banku, a nie do BIK. Jednocześnie - jak stwierdził sąd - bank
umarzając zaległą płatność uznał, że dłużnik był rzetelny.

WSA zaznaczył także, że trzyletni termin na dostosowanie się banków do
przepisów zmienionej ustawy o ochronie informacji niejawnych jest terminem
ostatecznym, a jeżeli wcześniejsze usunięcie danych nie stwarza
trudności, "to
nic nie stoi na przeszkodzie, by te dane usunąć natychmiast".

WSA powołał się także na dyrektywę WE z 1995 roku o ochronie osób fizycznych
w
zakresie przetwarzania danych, zgodnie z którą dane takie nie powinny być
przetwarzane, jeżeli dana osoba nie wyraża na to zgody.

(INTERIA.PL/PAP)




Temat: zastanów sie nad tym
Gość portalu: Wanda napisał(a):

> Kłamsto nic nie kosztuje

I windykatorzy doskonale o tym wiedzą. Praktyka nagrywania swoich rozmów nie
jest jeszcze powszechna.

> , natomiast nieuregulowane rachunki mogą
> kosztawać nawet żtcie .

Dokładnie tak samo jak nieuważne przechodzenie przez ulicę. Dlatego, żeby
oszczędzać czas i zdrowie zalecam nierozmawianie z firmami windykacyjnymi - bo
po co? Wierzyciel oddaje sprawę do sądu, wygrywa, wchodzi komornik. Sytuacja
czysta i klarowna.

> Tak dłuznika jak wierzyciela. Jesli chodzi o
> pierwszą wizyte windykatora to jestem pewien , że mylisz sie z
> prawdą.

Wandziu, jesteś PEWIEN? Czy może PEWNA :D

> Na pewno pierwsza wizyta to próba polubownego załatwienia
> sprawy z argumentami jakie moze niesć za sobą brak porozumienia.

Na pewno to Kopernik nie żyje.

> Jest dług to do sądu - z tym sie zgadzam. Mając wyrok mozna
> uruchomić komornika i windykatorów również.

Zamiast windykatorów proponowałbym biuro detektywistyczne w celu ustalenia
majątku dłużnika. Poza tym zawsze można wezwać dłużnika do wyjawienia majątku
(po dokonaniu stosownych ustaleń w celu złapania go na kłamstwie).

>A ja ci powiem ,że 90% ,

A ja ci powiem, że nie. Zauważ, że to jest spór o wizję świata nie o FAKTY. Bo
ani ty, ani ja, ani windykator nie mamy ZIELONEGO pojęcia jaki FAKTYCZNIE
procent dłużników nie oddaje BO NIE. Zresztą jeśli dług podpada pod
przedawnienie to nie ma już na nich żadnego sposobu. Poza tanimi zagrywkami z
podręcznika psychologii dla ubogich (duchem)...

> dlaczego? poniewaz nikt nie chce kosztem wierzyciela zrezygnować z
> dobradziejstw , ktore juz posiada/ samochód, dom , sklrp, strzęt RTV-
> ma sie czegos z tych rzeczy pozbyć bo byle wierzyciel go neka?

Bo lepiej nie mieć TV i czyste sumienie. Takie jest moje zdanie. I uważam, że
taki pogląd podziela właśnie 90% dłużników.

> Zgadzam sie co do dłużnikow gorszego boga , ale gro dłuznikow nie
> placi swoich zobowiązań bo na forum DiW ktoś udzielił im porady -
> olej go , nic ci nie moze zrobić.

A tu cię boli. A ja uważam, że KAŻDY ma prawo znać swoje prawa. Żerowanie pożal
się Boże windykatorów na NIEWIEDZY to takie samo świństwo jak celowe niepłacenie
zobowiązań. I nie interesuje mnie czy nie płaci bo nie ma czy nie płaci bo nie
chce. MA PRAWO ZNAĆ PRZYSŁUGUJĄCE MU PRAWA. Koniec. Kropka.

> I o takich dłuznikach właśnie tu
> rozmawiamy. Wanda

Nie ty decydujesz o jakich dłużnikach tu się rozmawia. Kapewu?




Temat: Bankowy Rejestr Jak usunąć wpis???? POMOCY
Dane kredytobiorców tajne
Dane kredytobiorców tajne
30.11.2006 15:34

/ RMF FM

Dane byłych kredytobiorców, niepotrzebne dla interesów banku, nie mogą być
przechowywane i przetwarzane bez zgody zainteresowanych - uznał Wojewódzki Sąd
Administracyjny, oddalając skargę Biura Informacji Kredytowej (BIK) na decyzję
GIODO, nakazującą usunięcie danych kredytobiorcy ze zbioru BIK.

Sprawa dotyczyła Wiesława P., który w 2001 r. wziął kredyt w Banku Śląskim.
Mimo iż spłacił pożyczkę, jego dane osobowe nadal figurują w zbiorze danych
Biura Informacji Kredytowej. Decyzją z maja 2006 roku, a następnie z lipca 2006
r. Generalny Inspektor Danych Osobowych nakazał Biuru usunięcie tych danych.

Biuro Informacji Kredytowej zaskarżyło tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego. Podkreślało, że nowelizacja ustawy o ochronie informacji
niejawnych z 2005 r., zmieniająca także prawo bankowe, ustaliła trzyletni okres
przejściowy na usunięcie danych - w związku z tym muszą one zniknąć z bazy w
2008 roku.

Zgodnie z tą nowelizacją dane kredytobiorcy, który rzetelnie spłacał swoje
zadłużenie, nie mogą być przechowywane i przetwarzane bez jego zgody, w
przypadku zaś dłużnika nierzetelnego - czyli takiego, który zalegał z
płatnościami albo uiszczał je nieterminowo, mogą być przechowywane przez pięć
lat po zamknięciu sprawy.

Biuro Informacji Kredytowej utrzymywało, że Wiesław P. nie był rzetelnym
dłużnikiem, gdyż od lutego 2004 do czerwca 2005 roku zalegał z płatnością 6 zł
i 8 gr. Dopiero w czerwcu 2005 roku Bank Śląski umorzył jego zobowiązanie i
antydatował spłatę pożyczki na luty 2004 roku.

Sąd nie podzielił argumentacji Biura Informacji Kredytowej (BIK). Zdaniem sądu
ocena faktu, czy dany kredytobiorca był dłużnikiem rzetelnym czy nierzetelnym,
należy do banku, a nie do BIK. Jednocześnie - jak stwierdził sąd - bank
umarzając zaległą płatność uznał, że dłużnik był rzetelny.

WSA zaznaczył także, że trzyletni termin na dostosowanie się banków do
przepisów zmienionej ustawy o ochronie informacji niejawnych jest terminem
ostatecznym, a jeżeli wcześniejsze usunięcie danych nie stwarza trudności, "to
nic nie stoi na przeszkodzie, by te dane usunąć natychmiast".

WSA powołał się także na dyrektywę WE z 1995 roku o ochronie osób fizycznych w
zakresie przetwarzania danych, zgodnie z którą dane takie nie powinny być
przetwarzane, jeżeli dana osoba nie wyraża na to zgody.

(INTERIA.PL/PAP)



Temat: Największa Giełda bez oszustów
Wszystko cacy, ale tekst "Połączenie funkcji rejestru branżowego oraz ogólnopolskiej platformy biura informacji gospodarczej, pozwalającej na upublicznianie danych dłużników, przyczyni się do eliminacji niesolidnych firm w transporcie", to sliczna bajeczka.

Problem nieplacenia dotyka cala gospodarke, ale najbardziej po d... dostaja wlasnie mali i sredni. W momencie wejcia w zycie baz dluznikow pierwsi w tych rejestrach pojawia sie najbadziej poszkodowani! Bo oni ponosza wszelkie koszta, a dluznik ma wylacznie zyski. Jak nie zaplaci, a dostanie fakture, to ma koszty (nizszy podatek) i wykonana usluge/nabyty towar. Wierzyciel za to musi od niezaplaconej faktury zaplacic podatki, ponosi koszty na prowadzenie firmy (w tym leasingi, a firmy leasingowe sie nie cackaja). A ze malo kto w tym kraju zajmuje sie produkcja pieniedzy, wierzyciel jest permanentnym dluznikiem zaopatrujacych go firm! Jego dluznik, po otrzymaniu pisma, ze jego dlugi laduja w rejestrze ma z czego zaplacic bo latami "oszczedzal" nie placac swoim wykonawcom. Natomiast mala firma transportowa (czy inna - wszystko jedno, bo mechanizm jest ten sam, a zawdzieczamy go zlemu prawu, indolencji sadow i komornikow), po otrzymaniu listu, ze grozi jej znalezienie sie w rejestrze dluznikow, nie ma czym zaplacic bo kase ma jego klient, ZUS i US.

Nie wiem dlaczego, ale wszystkie cudowne metody uzdrawiania polskiej gospodarki przypominaja mi wylewanie dziecka z kapiela... A wystarczylaby banalna zmiana przepisow. Wystarczyloby, zeby podatki byly placone od zaplaconej faktury, a fakture mozna bylo wciagnac w koszty dopiero po jej zaplaceniu. Tylko, ze to nie przejdzie, bo nagle okaze sie jak wyglada nasza gospodarka... Tak BTW - zaleglosci firm wobec fiskusa wzrosly w ciagu 2005 r. (w porownaniu do 2004) o "drobne" 40%. Wyglada na to, ze mali i sredni (zdecydowana wiekszosc) robia juz bokami i przestaja placic podatki. Rejestry dluznikow przybija ostatni gwozdz do ich trumien. A ich duzi dluznicy nadal beda sobie spokojnie zyc.

PS Moja firma przez pol roku tlukla sie o duze pieniadze z bankiem! Zwyczajowa odpowiedz na moj blagalny (balgalny bo jestem malutki...) telefon brzmial, ze pan dyrektor wyjechal/nie ma go/jest na spotkaniu i faktury jeszcze nie podpisal. Pomogla dopiero sugestia, ze mam znajomego dziennikarza, ktory lubi takie opowiesci, i ze od tego telefonu zaczynam nagrywac nasze rozmowy. Klienta oczywiscie stracilem... Moze i dobrze bo to chyba byl biedny bank :-P




Temat: Kruk- pomocy
Dostałem takie pismo:

BIURO DETEKTYWISTYCZNE KRUK
DECYZJA O PRZEKAZANIU SPRAWY DO BIURA DETEKTYWISTYCZNEGO
Dotyczy : podjęcia dochodzenia w sprawie spłaty zadłużenia przez Biuro
Detektywistyczne

Uporczywa zwłoka dłużnika w spłacie zadłużenia wobec KRUK Sp. z o.o. z tytułu
świadczenia usług telekomunikacyjnych przez PTK sprawiła ze sprawa została
skierowana do Biura detektywistycznego KRUK. Po otrzymaniu zlecenia sprawę
prowadził będzie detektyw XXXXXXX licencja numer XXXXXXX.
Na dzień dzisiejszy DLUG wynosi XXX. zł zgodnie z art 481 kodeksu cywilnego
wzrasta on codziennie o przysługujące wierzycielowi odsetki ustawowe,
zlekceważenie niniejszego wezwania sprawi ze zgodnie z art 447 ust.1
kodeksu cywilnego wierzyciel może żądać niezależnie od wykonania
zobowiązania naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki której wysokość wynosi
obecnie 50 zł.
Licencjonowani detektywi przeprowadzą wobec dłużnika czynności określone w
ustawie z dnia 6 lipca 2001 o usługach detektywistycznych :
poszukiwanie mienia, poszukiwanie osób ukrywających się uzyskanie i
przekazywanie informacji o osobach ,przedmiotach i zdarzeniach , realizowane w
zakresie niezbędnym dla dochodzenia spłaty DLUGU z wykorzystaniem urządzeń do
rejestracji obrazu i dźwięku, badanie wykonywania przez dłużnika zobowiązań
majątkowych zdolności płatniczych lub wiarygodności.
Art 8 ust 1 powołanej wyżej ustawy uprawnia DETEKTYWA do przetwarzania danych
osobowych zebranych w toku wykonywanych przez niego czynności bez zgody osób
których dane dotyczą:
Działania detektywów doprowadzą do ujawnienia i wskazania właściwemu
komornikowi składników majątku dłużnika. Niezwłocznie po uzyskaniu przez KRUK
tytułu wykonawczego i wszczęciu egzekucji zostania one zajęte i zbyte na
poczet spłaty DŁUGU. Dług wynoszący obecnie XXXX. zl zostanie powiększony o
koszty dochodzenia i roszczenia przed sądem sięgając łącznie kwoty do XXXX zł
NIEPRZEKRACZALNY TERMIN SPLATY ZADŁUZENIA MIJA 24.09.24
wpłaty należy dokonać korzystając z załączonego blankietu przelewu na rachunek.

Niestety ani Idea ani Kruk nie raczyli odpisać mi na maila, w którym po raz
kolejny tłumaczyłem, że umowa została zawarta na czas określony, a zadłużenie,
które wykazuje Idea powstało po wygaśnięciu umowy.

Wygląda na to że Kruk postanowił za wszelką cenę ściągnąć ze mnie kasę.
Zastanawiam się czy czyni to zgodnie z prawem, ktore jeszcze chyba w Polsce
obowiazuje.




Temat: sprawy ciąg dalszy
sprawy ciąg dalszy
Szanowny Panie. Cytuję pismo, które otrzymałem od komornika. Proszę Pana o
wyjaśnienie mi kilku wątpliowści.
„Komornik Sądowy Rewiru II przy Sądzie Rejonowym w Poznaniu informuje, że
postępowanie egzekucyjne w powyższej sprawie jest całkowicie bezskuteczne.

Prowadzone w trybie art.801 i 761 paragraf 1 kpc postępowanie nie
doprowadziło do wyjawienia majątku dłużnika objętego wnioskiem. Dłużnik nie
prowadzi działalności gospodarczej pod adresem aktualnej siedziby. Przeciwko
dłużnikowi prowadzone były liczne postępowania egzekucyjne w toku
stwierdzono, iż dłużnik usunął zajęte mienie spod zajęcia.
W związku z powyższym do Prokuratury Rejonowej w Poznaniu skierowane
zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesa spółki-dłużnika
p.*******.Obecnie spółka nie mieści się pod wskazanym adresem, działa tam
inny podmiot gospodarczy.
Urząd Skarbowy w Poznaniu nie posiada informacji które mogłyby wpłynąć na
skuteczność prowadzonego postępowania. Przeciwko dłużnikowi prowadzone było
całkowicie bezskuteczne administracyjne postępowanie egzekucyjne przez
Naczelnika Urzędu Skarbowego Poznań-****.
W toku prowadzonych czynności nie ujawniono aby spółka posiadała jakikolwiek
majątek ruchomy przestawiający wartość handlową, nie ujawniono aby
przysługiwały jej jakiekolwiek wierzytelności czy też inne prawa majątkowe.

W związku z powyższym wzywam do złożenia wniosków co do dalszego postępowania
egzekucyjnego w terminie 14 dni od daty doręczenia niniejszego pisma ( art.
827 k.p.c.)”
Proszę o wyjaśnienie co znaczą art.801 i 761 paragraf 1 k.p.c. oraz
ostatnie zdanie dotyczące dalszych wniosków co do danego postępowania
egzekucyjnego.
Ponadto mam zastrzeżenia co do pracy Pana komornika, który czekał aż firma
****** sp.zoo przestanie działać i zlikwiduje biuro, a następnie przysłał
pismo, że pod wskazanym adresem dłużnik nie prowadzi działalności
gospodarczej.
Proszę o szybką odpowiedź ze wskazówkami co mam dalej robić ponieważ
pismo do komornika muszę wysłać do 06.03.06 r.



Temat: PKPP o nowelizacji ustawy o komornikach
Tak się zastanawiam czy jakakolwiek prywatna firma windykacyjna
przyjęłaby do egzekucji alimenty po 100 zł miesięcznie za
prowizję 15 zł i za te 15 zł co rok przeprowadzałaby
poszukiwanie majątku dlużnika, np. jego nowej pracy, pisała
listy do policji, ZUS, prokuratury, Urzędu Skarbowego itd.
Raczej wątpię czy ktokolwiek by się podjął np egzekucji
alimentów np. od bezrobotnego, któremu sąd zasądził 1000 zł na
troje dzieci "bo tak trzeba" dla dobra dzieci. I do tego na
wniosek płaczącej matki dzieci, która nie ma co dać jeść
dzieciom. Ja pracuję w biurze komornika i doskonale znam tę
pracę. Mamy 1500 czynnych spraw o alimenty z tego 90 % jest
nieskuteczne. Choćby jutro możemy się pozbyć większosći z nich
bez żadnego problemu. Proponuję tym którzy się tu wypowiadają o
komornikach "jako tych co łupią i grabią biednych wierzycieli"
żeby się zastanowili co mówią. Ponad 500 000 osób w Polsce
pobiera aliemnty z Funduszu Alimentacyjnego ponieważ sami
dłuznicy nie są w stanie płacić alimentów na dzieci. Te sprawy
prowadzą wyłącznie komornikcy sądowi w Polsce bo są do tego
zobowiązani ustawowo. Łatwo wyliczyć że średnio komornik w
Polsce prowadzi ok 1000 spraw alimentacyjnych gdzie za dłużnika
płaci aliemnty Fundusz. W większośći spraw które trwają po
kilkanaście lat nie egzekwuje się żadnych pieniędzy.
Wielokrotnie dłużnicy umierają nie spłacając swojego zadłuzenia.
Czy jest ktoś chętny żeby pracować za darmo w takich sprawach
przez kilkanaście lat ? Ustawowdawca który wymyślił aktualną
ustawę o komornikach wymyśłił pierwotnie wysokie opłaty wpisowe
do komornika bo 7 %. A dlaczego ?
Żeby można było pokrywać koszty utrzymania biura opłatami
wpisowymi wierzycieli. Ostatnia nowelizacja ustawy zmniejszyła
te opłaty drastycznie bo do stałych kwot tj. 120 i 200 zł. Czy
to dużo ? W sądzie się płaci wpis wielokrotnie wyższy np od 100
000 zł - 5000 zł. A u komornika ile płacicł biedny
wierzyciel ??? Ano aż 200 zł. Nawet te 200 zł na dziś już
niestety nie obowiązuje. Uchylił je Trybunał Konstytucyjny.




Temat: Największa giełda bez oszustów
Największa giełda bez oszustów

Rejestr Dłużników Transportowych

Mamy dobrą informację dla transportowców i spedytorów. Po okresie
przygotowawczym, ruszył Rejestr Dłużników Transportowych. Jedyny w kraju
branżowy rejestr, firm nie płacących za przewozy ładunków. Z pierwszych danych
wynika, że środowisko przedsiębiorców entuzjastycznie podchodzi do tego
projektu.
Jak twierdzą pomysłodawcy rejestru, dojdzie do pewnego rodzaju rewolucji
kultury płatniczej w transporcie. Uczestnictwo w projekcie RDT
zapewnia firmom dostęp do bezprowizyjnego narzędzia odzyskiwania długów oraz
skutecznej weryfikacji wiarygodności płatniczej kontrahenta (informacja
uzyskiwana w ciągu kilku sekund) Rejestr umożliwia również, usuwanie
nieuczciwych graczy z największej w Europie Środkowej
Giełdy wolnych ładunków Trans.
Przewoźnicy od wielu lat sygnalizowali trudności z odzyskaniem pieniędzy od
zleceniodawców. Trudna sytuacja na rynku, mała liczba frachtów, niskie stawki
i presja czasu powodowały, że nierzetelne firmy były
praktycznie bezkarne. Problemy te w największym stopniu dotykały małe i
średnie firmy, dla których wydatek na ubezpieczenia czy wynajęcie firmy
windykacyjnej były sporym obciążeniem finansowym. Wszystko wskazuje na to, że
teraz ta sytuacja się zmieni.
Operator RDT działa na podstawie Ustawy z dnia 14 lutego 2003 o Udostępnianiu
Informacji Gospodarczych (Dz. U. Nr 50, poz. 424 z 25.03.2003r.)
umożliwiającej legalne upublicznianie informacji o dłużnikach.
Więcej informacji na stronie www.rdt.pl lub pod numerem infolinii 022 35 44 514.

KSV Biuro Informacji Gospodarczej S.A., Tel.: +48 022 35 44 514 biuro@rdt.pl




Temat: SM Domino - Alternatywy 4
Cały czas wspomina Pan o zaległościach Spółdzielni.
Jeszcze raz NAPISZĘ
To problem zarządu, który swój problem wmawiając nam że nasz zrzucił na innych.
Dlatego sam sobie Pan zaprzecza.
Mówiąc o zamartwianiu miałem na myśli to że cały czas ma Pan pretensje do
innych że nie płacą itd..
Tylko że przez rozpisywaniu się na forum nie zamknie Pan sprawy zaległości
budżetu Spółdzielni.
Z KRD wyskoczył Pan, bez elementarnej wiedzy na ten temat, bo sama z siebie
wiedza oparta była na podstawie listu od Prezesa.

"........Wymogi formalno - prawne związane z dopisywaniem dłużników do Rejestru

Przedsiębiorca może przekazać do biura informacje gospodarczą, gdy spełnione są
następujące warunki:

....upłynął co najmniej miesiąc od wysłania przez przedsiębiorcę listem
poleconym, na adres dłużnika, wezwania do zapłaty zawierającego ostrzeżenie o
zamiarze przekazania do biura . Odebranie przez dłużnika wezwania nie jest
warunkiem koniecznym do umieszczenia go w KRD BIG SA........"

Stawiam pytanie bo nie na wszystko Pan odpowiada
Co z koszami na śmieci z czego śmieszność wynika ?

Jeśli chce Pan nauczyć chamów/prostaków/brudasów kultury to proszę na początek
podać chociaż trzy Państwa, gdzie ludzie nie śmiecą na ulicach, sprzątają po
swoich psach i jeżdżą po drogach przepisowo.
Nadmienię tylko, że ma to być Państwo, gdzie nie obowiązują za niestosowanie
się do tych reguł ŻADNE kary grzywny.
POBUDKA ....
ŻADNE Państwo na świecie nie jest same z siebie kulturalne.
Jeśli zaś próba umoralniania/wychowywania sąsiadów jest dla Pana wyzwaniem to
proszę wyjść naprzeciw i rozkleić kartki na drzwiach wejściowych z prośbą, że w
bloku śpią dzieci i nie wierćmy po 22:00 ani w niedzielę.
Da Pan radę to zrobić czy tylko skończy się to marudzeniem na tym forum ( tak
jak nad dopłatami )
Proszę sąsiedzie poświęcić czas na wnioski co dalej ze Spółdzielnią, a nie za
przeproszeniem pieprz...ć o stłuczonej butelce.



Temat: rembud
Sprawa jest trudna ale nie beznadziejna.
Kilka możliwości

1) należy ustalić faktyczne adresy zamieszkania dłużnika - czyli wystąpić do
Urzędu Gminy o podanie adresu - numeru PESEL itp. - jako załączniki dokumenty od
komornika lub wyrok sądu )xero) w urzędzie otrzyma Pani takie formularze.
2) można wystąpić do CBA;) chodzi oczywiście o Centralne Biuro Adresów - proszę
poszukać w Internecie - przechowują wszystkie adresy meldunkowe z całej Polski -
minusem jest opłata oraz że bardzo długo się czeka na odpowiedź.
3) po znalezieniu adresy można spróbować wnieść do komornika pismo z prośbą o
przeprowadzenia zajęcia komorniczego ruchomości w miejscu zamieszkania dłużnika
w obecności przedstawiciela wierzyciela - wtedy np. Pani lub Maż mogą być obecni
podczas zajęcia komorniczego i nawet wnosić zajęcie określonych przedmiotów.
Proszę poszukać w internecie hasła" zajęcie komornicze w obecności
przedstawiciela wierzyciela"
4) jeżeli jakiś majątek znajduje się w innym rewirze to proszę wycofać swój
wniosek egzekucyjny od obecnego komornika i po otrzymaniu od niego wyroku
przesłać ten wniosek o komornika z rewiru gdzie znajduje się ten zakład
fryzjerski - wnosząc od razu o zajęcie mienia znajdującego się w tym zakładzie.
5) można sprawdzić wpisy do ewidencji działalności gospodarczej w Urzędzie gdzie
jest firma zarejestrowana - gminy udostępniają te informacje publicznie w
internecie. W wpisie jest wiele cennych dla wierzyciela informacji - takich jak
np. adresy prowadzonych oddziałów.
6) Jeżeli dłużnik ma faktycznie działki budowlane to można wystąpić o ich
sprzedaż - trzeba sprawdzić księgach wieczystych.
Można też wystąpić o zajęcie tych działek do komornika we wniosku egzekucyjnym
kiedy wezwie was o przesłanie numerów ksiąg wystąpić do wydziału ksiąg
wieczystych i wskazanie tych informacji - oczywiście musimy posiadać jak
najwięcej informacji o dłużniku (PESEL, adres, itp)
To tylko kilka z możliwości - proszę poczytać wpisy na tym forum z pewnością
znajdzie się tam rozwiązanie.




Temat: Problem z historią w BIK
Problem z historią w BIK
Zwracam się do kogoś obeznanenego w procedurach bankowych z prośbą o pomoc. W grudniu starałem się o pożyczkę w SKOK-u. Okazało się, że moje nazwisko widnieje w Biurze Informacji Kredytowej. A to za sprawą spłaconego po terminie debetu na koncie osobistym. Debet spłaciłem rok temu z kilkumiesięcznym poślizgiem w sierpniu, po tym jak wpłynęło do mnie pismo z KRUK-a o wszczęciu postępowanie egzekucyjnego. Utworzono mi rachunek windykacyjny i ustalono ostateczny termin spłaty, na piśmie (które potem zgubiłem) widniała informacja, iż brak spłaty w wyznaczonym terminie spowoduje wciągniecie na liste BIK. Zaległość w wysokości 1400 zł spłaciłem okazało sie jednak ze istnieje na liscie BIK, mało tego jestem dłużnikiem banku na kwotę 70 goszy. Problemem okazały sie odsetki od kwoty głównej gdyz kwota na ponagleniu otrzymanym z KRUK w ciagu kilku dni wzrosla o kilkadziesiat groszy a ja zaplacilem dokladnie taka jaka byla na papierze. Zwrocilem sie do banku o zajecie sie sprawa. Pani w okienku powiedziala mi ze niezaleznie od postepowania windykacyjnego i tego co napisal KRUK, po trzech miesiacach od przekroczenia terminu splaty bank z automatu wysyla mnie na liste BIK-u. Dzisiaj natomiast wrocilem do domu ze świąt i znalazłem pismo w banku o takiej treści:
"
Szanowny Panie,
W odpowiedzi na Pana reklamację dotyczącą zapisów znajdujących się w bazie Biura Informacji Kredytowej S.A. wyjaśniamy, iż informacja przekazana przez Bank Zachodni WBK S.A. o Pana zobowiązaniach w bazie Biura Informacji Kredytowej S.A. jest zgodna ze stanem faktycznym.
W raporcie BIK (z dnia 17.12.2009) widnieją wpisy BZ WBK SA:
-> Rachunek nr XXX - typ transkakcji "Kredyt odnawialny", data zawarcia umowy 2008-12-11, limit kredytu 1500 PLN, rachunek zamknięty w dniu 2009-07-31
-> Rachunek nr YYY, rachunek windykacyjny, data otwarcia 2009-07-07, data windykacji 2009-07-08.
Pragniemy poinformować, iz po wnikliwej analizie Pana raportu podjęta została indywidualna decyzja o przychyleniu się do Pana prośby i usunięciu z bazy BIK SA informacji dotyczących powyższego rachunku."
Pytanie moje brzmi czy pismo to oznacza, że bank usunie z BIK-u obydwa wpisy, czy też może tylko wpis o sprawie windykacyjnej pozostawiając wpis o przeterminowaniu debetu i w związku z tym wciąż bede widniał na liście BIK. Pytam kogoś kto orientuje sie w procedurach banku bo informacja którą otrzymałem listownie z WBK SA jest niejasna.



Temat: Czy do Krajowego Rejestru Dłużników można zgłosić
Czy do Krajowego Rejestru Dłużników można zgłosić
Wspólnota głosami indywidualnych właścicieli (52 % udziałów – głosowanie
przeprowadzone udziałami) podjęła uchwałę o jednorazowej dopłacie do funduszu
remontowego w celu podjęcia koniecznych prac remontowych. Miasto zgłosiło
sprzeciw wobec tej uchwały i mamy wszelkie podstawy by sądzić, że będzie się
starało nie wnosić tej dopłaty. Brak tych pieniędzy uniemożliwi
przeprowadzenie remontu budynku. Sytuacja zasygnalizowana w pytaniu jest na
razie hipotetyczna (nie minął jeszcze wyznaczony uchwałą termin wniesienia
dopłaty), ale rozważamy różne metody nacisku na miasto.

Gmina będąca członkiem wspólnoty mieszkaniowej jest konsumentem w rozumieniu
przepisów ustawy z dnia o udostępnianiu informacji gospodarczych, wobec czego
informacje gospodarcze dotyczące wiarygodności gminy/członka wspólnoty
mieszkaniowej będą mogły być ujawnione w odpowiednim biurze informacji
gospodarczej.
Skoro jednak gmina/członek wspólnoty mieszkaniowej posiada status konsumenta,
przedsiębiorca/wspólnota mieszkaniowa może dokonać zgłoszenia zaległych
należności tylko, jeżeli:
1. zobowiązanie albo zobowiązania wobec przedsiębiorcy powstały z tytułu
umowy o kredyt konsumencki lub umowy o przewóz osoby w regularnej komunikacji
publicznej;
2. łączna kwota zobowiązań konsumenta wobec przedsiębiorcy wynosi co najmniej
200 zł;
3. świadczenie albo świadczenia są wymagalne od co najmniej 60 dni oraz
4. upłynął co najmniej miesiąc od wysłania przez przedsiębiorcę listem
poleconym, wezwania do zapłaty zawierającego ostrzeżenie o zamiarze
przekazania danych do biura informacji gospodarczej.

Definiując umowę o kredyt konsumencki, ustawa o udostępnianiu informacji
gospodarczych odsyła do art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o
kredycie konsumenckim (Dz. U. nr 100, poz. 1081), tak więc umową o kredyt
konsumencki będzie każda umowa, na mocy której przedsiębiorca w zakresie
swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi
kredytu w jakiejkolwiek postaci.

Odnośnie uchwały wspólnoty mieszkaniowej trudno jest mówić o umowie o kredyt
konsumencki, w związku z czym w tym wypadku zgłoszenie odpowiednich
informacji dotyczących gminy nie będzie możliwe.




Temat: Telekomunikacja planuje kolejne odcięcia dłużników
Telekomunikacja planuje kolejne odcięcia dłużników
Były BOKi, czyli biura obsługi klienta, potem rachunki z Rzeszowa, coś się
po....ło "specjalistom".ciekawa sprawa od dawna, zawsze odcina się
En.Elektr,Gaz, telefony tym zwykłym , normalnym obywatelom, bo
najprościej.Nigdy rzeczywistym dłużnikom.Czemu? Bo "pon" prezes "ponu"-
kumplowi po wódce, czyli Z.Energetyczne dawno powinny odciąć dostawę energi
elektr. PKP !!!!Ale nie bo "ponowie co im słoma z butów wyrasta"
zarabiają "oficjalnie po 85tys. netto plus komóreczki bez ograniczeń plus
benzyna nawet jak taki kmiot do kościoła jedzie-ciekawe że rencista nic
takiego nie ma. PAŃSTWO PRAWA, ale tylko dla szaraków, a nie
dla "WADZY".KPINY to lekko powiedziane.A dlaczego w dobie bezrobocia nie
można odpracować zaległości? Telefon to wg.obowiązującej Konstytucji RP, jest
też prawem obywatela dostępu do informacji a obcinając łącze naruszono prawo
obywatela,to niech mi pracę zaoferują.Proszę zwrócić uwagę na same nazwiska
pracujących w mafii TP SA.np. jakieś leśne, grzyby, trąbki itp.czyli cały
zastęp "plecaków" z jednej wsi.Dla mnie termin wpłaty to stempel z
datownikiem , a czy kasa idzie 2 minuty, dwa dni, dwa tygodnie to już niech
się "ponowie" skarżą sądownie.Ale czy wiecie ile kosztuje załatwienie stałej
pracy na listonosza? Tylko 4000.- do rąk pani G...., ale to juz temat innego
chyba Forum.Najłatwiej zawsze uderzyć tych co się sami nie obronią, obniżyć
ceny za usługi , zwiększyć klientów i zarobicie TP SA-mafia więcej.Ale nie bo
żona "pona" prezesa nowe yakuzi musi w domku mieć i moczyć starą..... O ja
naiwny , po wejściu do Unii miały do Polski dotrzeć inne , tańsze firmy które
rozbiłyby ten monopol-kolesiów,czego WSZYSTKIM ŻYCZĘ.Kilkanaście firm
świadczących takie same usługi ,to siłą rzeczy ceny muszą spaść,jescze się
będą prosić, grzecznie,ale póki jest monopolista to niestety tak będzie, a TP
SA -MAFIA-kolesiów ma okres przejściowy do końca 2009 roku, czyli nachapać
się na maksa i na emeryturę , a potem to już ich nie interesuje.



Temat: Odmowa eksmisji przez komornika
Odmowa eksmisji przez komornika
Martwy przepis będzie wyeliminowany

Przepis, na podstawie którego komornicy odmawiają realizacji tytułu
wykonawczego nakazującego eksmisję z lokalu w sytuacji, w której wierzyciel
nie wskaże pomieszczenia zastępczego, a także w przypadku stwierdzenia przez
lekarza istnienia zagrożenia stanu zdrowia dłużnika, członka jego rodziny lub
domownika, powinien być wyeliminowany z obrotu prawnego – przyznaje
Ministerstwo Sprawiedliwości.

Jak pisaliśmy w „GP” z 26 lipca tego roku („Komornicy stosują martwy
przepis”), w piśmie skierowanym do ministra sprawiedliwości Rzecznik Praw
Obywatelskich wskazał, że do biura rzecznika wpływają skargi od wierzycieli,
którzy nie są w stanie doprowadzić do wykonania wyroków sądowych nakazujących
dłużnikom opuszczenie i opróżnienie zajmowanych lokali mieszkalnych. Wynika to
ze stosowania przez komorników par. 151 rozporządzenia ministra
sprawiedliwości z 9 marca 1968 r. w sprawie czynności komorników (Dz.U. nr 10,
poz. 52 z późn. zm.).

Zgodnie z tym przepisem, wykonanie tytułu wykonawczego nakazującego eksmisję z
lokalu mieszkalnego, który nie podlega przepisom prawa lokalowego, może
nastąpić dopiero po upewnieniu się przez komornika, że dłużnik ma zapewnione
pomieszczenie zastępcze albo że może powrócić do pomieszczenia, w którym
dotychczas zamieszkiwał. W opinii RPO, przepis ten przestał obowiązywać w
związku z utratą mocy obowiązującej ustawy z 10 kwietnia 1974 r.

– Prawo lokalowe (t.j. Dz.U. z 1987 r. nr 30, poz. 165 z późn. zm.), tzn. 12
listopada 1994 r.

W odpowiedzi resort sprawiedliwości podzielił pogląd rzecznika o konieczności
uchylenia przepisu par. 151 wskazanego wyżej rozporządzenia i wskazał, że
procedura przeprowadzania przez komornika eksmisji została niedawno
uregulowana w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z 26 stycznia 2005 r. w
sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawach o opróżnienie lokalu lub
pomieszczenia albo o wydanie nieruchomości oraz szczegółowych warunków, jakim
powinno odpowiadać tymczasowe pomieszczenie (Dz.U. nr 17, poz. 155).

Także więc z tej przyczyny brakuje racjonalnych podstaw do dalszego istnienia
w obrocie prawnym omawianego przepisu – uważa resort sprawiedliwości. Uwagi
podnoszone przez rzecznika odnosić się mogą również do par. 152 i 153
rozporządzenia w sprawie czynności komorników.

Unormowania w nich zawarte odnoszą się do nieaktualnego stanu prawnego – nie
istnieją bowiem już lokale podlegające przepisom prawa lokalowego, zaś
administracyjne organy egzekucyjne nie dokonują eksmisji z lokali mieszkalnych.
Aneta Mościcka



Temat: bank sprzedal moja wierzytelnosc krukowi
Aniu

Wydaje mi się, że idziesz w złym kierunku, który będzie kosztował Cię dodatkowe
pieniądze, a okaże się bezskuteczny. Wydaje mi się, że na podstawie samego
Kodeksu cywilnego wierzytelności mogą być przedmiotem obrotu; co więcej,
ponieważ nie spłacasz kredytu to Ty złamałaś umowę kredytową i część z zapisów
tej umowy już Cię nie chroni. Dalej, informacja o Tobie jako złym dłużniku
(domyślam się, że nie spłacasz swojego kredytu przez okres dłuższy niż 6
miesięcy) może być i na pewno jest przekazywana innym bankom (na tym np. polega
Biuro Informacji Kredytowej) i jest to w ramach ustawy o ochronie danych
osobowych. No i w końcu, wydaje się, że Twój dług jest bezsporny więc i tak
musisz go zwrócić, chyba, że nastąpiło przedawnienie na które musiałabyś się
sama powołać ale niestety nie rozwiązuje to Twojej sytuacji jako złego dłużnika
w BIK co jest paskudne. Oczywiście Kruk nie może przekroczyć granic prawa w
swoim postępowaniu, a więc używać gróźb, nachodzić Cię w nieodpowiednich
godzinach itp. - za to, jeśli udowodnisz te uchybienia w sądzie i szkodę jaką
poniosłaś z tego powodu być może dostaniesz odszkodowanie - to długie i
kosztowne, a w końcu może o marchewkę choć być może Kruk będzie się chciał
ułożyć. Tyle mojego rozumienia Twojej sytuacji.

Teraz rada co mogłabyś zrobić - napisz pilnie pismo do banku z kopią do Kruka z
prośbą o spotkanie w celu natychmiastowego omówienia warunków spłaty Twojego
długu i uzgodnijcie warunki spłaty. Nie dopuść do egzekucji komorniczej bo to
bardzo droga metoda dla banku i koszty jakie Ciebie dodatkowo obciążą będą
bolesne. Musisz działać szybko i pamiętaj, że jeśli złamiesz warunki spłaty
Twoja sytuacja będzie jeszcze gorsza.

Pozdrawiam i życzę szczęścia




Temat: "wybitni fachowcy" z SLD !!!
Szczecin- SLD popiera "przedsiębiorczość".

Interwencje posła Kopcia
Szef zachodniopomorskiego SLD Stanisław Kopeć interweniował na korzyść
biznesmena aresztowanego później w związku z wyłudzeniami

P oseł twierdzi, że w sprawie podejrzanego o wyłudzenia mężczyzny
interweniował "podobnie jak w sprawach setek innych osób, które zgłaszają się
do mojego biura poselskiego". - Nikt nie ma na czole wypisane, że jest
oszustem - stwierdził Kopeć.
Gorzowska policja zatrzymała w sierpniu osiem osób podejrzanych o
przywłaszczenie majątku o wartości ponad 50 mln zł. Zatrzymani to szefowie
spółek i przedsiębiorstw branży rolniczej. Jest wśród nich szczeciński
biznesmen Zenon F. Mężczyznom zarzucono m.in. udział w zorganizowanej grupie
przestępczej, działania na szkodę własnych spółek oraz wyłudzenia.
Pełniący funkcję dyrektora Oddziału Terenowego Agencji Własności Rolnej Skarbu
Państwa w Szczecinie Stanisław Zimnicki (SKL-RNP) podał, że poseł
Kopeć "wielokrotnie podejmował interwencje w zakresie interpelacji poselskich,
które dotyczyły interesów największego dłużnika oddziału - Zenona F.". Zimnicki
dodał, że poseł podpisywał się pod pismami zarzucającymi szczecińskiemu
oddziałowi agencji m.in. brak profesjonalizmu i kompetencji. Pisma te kierowane
były do warszawskiej centrali agencji i innych centralnych instytucji
państwowych z pominięciem szczecińskiego oddziału AWRSP.
Zimnicki powiedział, że Kopeć interweniował też w sprawie dwóch innych wielkich
dłużników Agencji oraz w sprawie inwestorów zagranicznych, którzy chcieli
bezprzetargowo wydzierżawić ziemię, ale nie pamięta, by Kopeć interweniował w
innych sprawach.



Temat: Mieszkancy Sawy Parku ujawnijcie sie!
aniamikolaj napisał:

Od Arendy, wg ich pisma zadłużenie wspólnoty przekroczyło 200,000 zł z czego
167,120 zł to zadłużenie Sawa Development (zadłużenie na koniec listopada). List
powinieneś znaleźć w skrzynce pocztowej.
pozdrawiam

> Zobaczymy rozliczenie arendy i wszystko będzie jasne gdzie znika kasa...
> ravravrav, skąd wiesz kto jest największym dłużnikiem?
> pozdr
> m
>
>
>
> ravravrav napisał:
>
> > sawiak napisał:
> >
> > Drogi ARturze, chętnie porozmawiam o tym w Waszym biurze :) ale mam wraże
> nie
> że
> > wnikliwa weryfikacja powinna dotyczyć właśnie Zarządu Wspólnoty czyli Sa
> wy
> > Development bo to Wy jesteście największym dłużnikiem.
> >
> > Tego samotnego pana w rozciągniętym mundurze nie nazywałbym szumnie ochro
> ną.
> >
> > pozdrawiam
> > > Kłopoty finansowe Wspólnoty będą przedmiotem wnikliwej weryfikacji
> Zarząd
> > u
> > > Wspólnoty (do chwili obecnej Sawy)z chwilą przejęcia kompletnej i p
> ełnej
> > > dokumentacji od dotychczasowego administratora Arenda sp. z o.o. Ws
> zyscy
> > > mieszkańcy mogą spodziewać się pełnej i rzetelnej informacji o sytu
> acji.
> > W dniu
> > >
> > > dzisiejszym (02.12) wprowadzona została nowa ochrona budynku, od 03
> .12.20
> > 04
> > > obowiązki codziennej administracji i utrzymania budynku (w tym kons
> erwacj
> > i,
> > > sprzatania) przejmie nowa firma na warunkach nie gorszych niż dotyc
> hczaso
> > wy
> > > administrator. O szczegółach poinformujemy pisemnie do końca przysz
> łego
> > > tygodnia.
> > > Zapraszam
> > > ARtur




Temat: Spłacam dług za kogoś - pomocy
W sumie splacasz prawidlowo. Tzn. skoro jestez zyrantem gwarantujesz splate
dlugu. Jesli dluznik nie splaca to wierzyciel moze sie domagac splaty od
zyrantow. NIe ma obowiazku scigania wszystkich zyrantow. Mozna domagac sie
splaty od jednego.
Tak jest chyba w twoim przypadku. Jest scisle okreslone w przepisach ile moze
zabrac komornik i ile moze zostawic. Jesli dluznikowi komornik wszedl na
wynagrodzenie to jest wielce prawdopodobne ze sciaga maksymalna kwote jaka moze
zabrac. Ile oze zabrac przeczytaj tutaj:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=726&w=31651660&a=31702969
Wiec nawet jesli zostaje mu sie kwota 1400 PLN to i tak pewnie zabiera mu
maksymalna kwote. Zastanawiajace jest tylko czemu zabiera ci komornk z tak
niskiej kowty bowiem wydaje sie ze twoja kwota dochodow nie pozwala na
prowadzenie egzekucji z twojego wynagrodzenia. Przeczytaj zreszta to pod tym
linkiem wyzej.
Trudno powiedziec gdzie w Katowicach czy w ogole na Slasku udzielane sa
bezplatne porady prawne. Poszukaj w googlach, moze cos sie znajdzie.
Przeszukaj tez te strone, moze ktos mial podobny problem:
www.poradaprawna.pl/

W sumie w kazdym miescie powinno dzialac biuro Panstwowej Inspekcji Pracy. Sa
tam prawnicy ktorzy maja dyzury i udzielaja porad bezplatnie. NIe spodziewaj sie
jednak ze powiedza zbyt wiele bowiem zakres ich obowiazkow konczy sie na prawie
pracy. Jesli jednak egzekucja prowadzona jest z twoich dochodow to przynajmniej
dowiesz sie czy jest moziwosc sciagania dlugu z twoich dochodow. Zakladajac ze
caly czas poruszamy sie po kodeksie pracy.




Temat: Polickie zobowiązania Janusza Maksymiuka
Polickie zobowiązania Janusza Maksymiuka
Szef klubu parlamentarnego Samoobrony, poseł Janusz Maksymiuk, jest winny
Zakładom Chemicznym Police SA ponad 1,5 miliona złotych. Tak wynika z
oświadczenia majątkowego posła. Tylko że w dwóch poprzednich twierdził, że
jest winny zakładom tylko 657 tys. złotych. Oprócz tego Maksymiuk jest winny
byłemu koledze klubowemu Ryszardowi Bondzie ponad 230 tys. złotych.
Ponad 1,5 mln zł to dług z okresu, kiedy parlamentarzysta zajmował się handlem
nawozami. Zadłużenie powstało w 1999 roku, kiedy wiceszef Samoobrony (inżynier
rolnik z wykształcenia) był współwłaścicielem firmy zajmującej się m.in.
handlem nawozami i środkami ochrony roślin. Dotyczy ono transakcji zakupu
około 850 ton nawozów. Maksymiuk miał je spłacać solidarnie ze wspólnikiem.
Ten jednak jest niewypłacalny. Jednak te 1,5 mln zł pojawia się w
oświadczeniach majątkowych posła po raz pierwszy. W dwóch poprzednich
parlamentarzysta twierdził, że zalega ze spłatą Zakładom Chemicznym Police SA
ponad 657 tys. zł.
- Potwierdzamy, że występuje takie zobowiązanie. Należność główna to ponad 600
tys. zł. Natomiast kwota 1 551 783,07 zł podana w ostatnim oświadczeniu
majątkowym wynika z rosnących odsetek pierwotnego zadłużenia - stwierdził
Rafał Kuźmiczonek z biura prasowego ZCh Police SA.
Zakłady przestały czekać, aż poseł sam ureguluje dług. Wszczęły postępowanie
windykacyjne wobec parlamentarzysty na podstawie prawomocnego wyroku sądowego,
który zapadł w połowie 2004 roku. W 2005 roku w wyniku egzekucji zadłużenia z
nieruchomości Police odzyskały 20 tys. zł. Postępowanie jest nadal prowadzone.
Z najnowszego oświadczenia majątkowego Maksymiuka wynika także, że jest on
również (razem ze wspólnikami) dłużnikiem swego byłego kolegi partyjnego -
byłego posła Samoobrony i zachodniopomorskiego przedsiębiorcy rolnego Ryszarda
Bondy. Zalega mu ze spłatą ponad 230 tys. zł. Ale i sam Bonda jest dłużnikiem
ZCh Police SA. Jego zobowiązania wobec spółki sięgają prawie pół miliona
złotych. Police również wobec niego prowadzą postępowanie windykacyjne.
www.kurier.szczecin.pl/?d=regiony1&id=105104




Temat: do samotnych matek
do samotnych matek
Autor: z Dziennika Zwiazkowego wydawanego w Chicago
Data: 10-01-2006
Chicago (Inf. wł.) - Jak poinformował gubernator Rod Blagojevich o 57 procent
zwiększyła się kwota alimentów wyegzekwowanych na podstawie informacji
uzyskanych przez pracodawców od osób nowo zatrudnionych. W ramach programu
pn. New Hire, zakłady pracy mają obowiązek powiadamiania władz stanu o każdym
nowym przyjęciu do pracy. Kwota wyegzekwowanych tą drogą świadczeń
alimentacyjnych na utrzymanie dzieci wzrosła w 2005 roku do 25 mln dol. z 16
mln dol. w roku 2004. Gubernator Blagojevich przypisuje wzrost w poborach
alimentacyjnych ułatwieniom proceduralnym wprowadzonym przez władze stanu dla
pracodawców. Ogółem w roku 2005 władze Illinois wyegzekwowały od dłużników
alimentacyjnych rekordową kwotę ponad miliarda dolarów dzięki programowi New
Hire. W 2004 r. ogólna kwota pobranych alimentów wynosi 900 mln dolarów.
Pracodawcy mogą za pośrednictwem internetu informować władze stanu o
zatrudnieniu nowych pracowników pod adresem: www.ilchildsupport.com Firmy
zainteresowane programem \"New Hire\" mogą też telefonować na nu
mer:1.800.327.HIRE (1.800.327.4473). Można też odwiedzić stronę internetową:
www.ides.state.il.us/employer/newhire/general.asp Ponadto władze Illinois
uruchomiły wraz z władzami Iowa dwustanowe biuro ds. egzekwowania alimentów
od rodziców, którzy zalegają z płatnościami wobec własnych dzieci, ale
przekraczają granice obydwu stanów w celu uniknięcia owych płatności.
Przypomnijmy też, że czynna jest strona internetowa, na której publikowane są
nazwiska rodziców uchylających się od obowiązku łożenia na utrzymanie
własnych dzieci. www.ilchildsupport.com/deadbeats W minionym roku w
Illinois fundusze alimentacyjne otrzymało 386 tysięcy rodziców na utrzymanie
swoich dzieci. Wydatna poprawa w wypłatach należności alimentacyjnych
nastąpiła po wielu latach nieskutecznego egzekwowania tego rodzaju
należności. Władze stanowe oraz eksperci w dziedzinie patologii rodziny
twierdzą, że wypłacanie alimentów jest kluczowe dla przyszłości dzieci z
rozbitych domów. Warto przypomnieć, że w ub. r. władze Illinois zostały
wyróżnione przez władze federalne za skuteczne ściąganie z dłużników
należności alimentacyjnych. (ao) 01-05-




Temat: Andrzej C. w Gdańsku - nieśmiertelny komornik?
Andrzej C. w Gdańsku - nieśmiertelny komornik?
Przeczytajcie sami: - wiem na co go stać, bo sam byłem ofiarą

GŁOS POMORZA:

Powrót Andrzeja C.

Słynący z bezwzględności Andrzej Ciemnoczołowski nadal budzi grozę wśród
dłużników. Nie jest już komornikiem, ale pracuje w kancelarii swojego
następcy. Może nawet wrócić do zawodu, bo sąd uniewinnił go ze wszystkich
zarzutów.

Ciemnoczołowski był jednym z najskuteczniejszych komorników w regionie, ale
stosowane przez niego metody wywoływały liczne protesty i społeczną krytykę.
Doszło nawet do tego, że ówczesna słupska senator Anna Bogucka-Skowrońska
przygotowała specjalny raport, który miał posłużyć do nowelizacji ustawy o
komornikach. Po naszych publikacjach i licznych protestach sprawą
Ciemnoczołowskiego zajęła się słupska prokuratura oraz Krajowa Rada
Komornicza. Wtedy Ciemnoczołowski sam zrezygnował z zawodu.
Okazuje się jednak, że pozostał w branży. Teraz jest pracownikiem
kancelaryjnym zastępczego komornika Ireneusza Kowalskiego, w rewirze, którym
wcześniej kierował.
- Pracuje na pół etatu jako pracownik kancelarii, ale nie uczestniczy w
egzekucjach - powiedział nam jeden z pracowników biura.
Jednak jeśli Andrzej Ciemnoczołowski chciałby wrócić do zawodu, to może to
zrobić, bo Sąd Okręgowy w Szczecinie oczyścił go z wszelkich zarzutów. Wyrok
ten jest ostateczny.
- Właśnie otrzymaliśmy uzasadnienie tej decyzji - mówi Beata Szafrańska,
rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Musimy je przestudiować.
Dopiero wtedy zdecydujemy, czy wystąpimy do Sądu Najwyższego o kasację
wyroku.
Ponieważ sąd nie ukarał Ciemnoczołowskiego, nie zrobiła tego także Krajowa
Rada Komornicza.
- Jeśli nie został ukarany, to nie ma przeszkód, aby ponownie ubiegał się o
stanowisko komornika w wolnym rewirze - mówi Krzysztof Doroszewski, dyrektor
biura Krajowej Rady Komorniczej w Warszawie. - Musi jednak przejść normalną
procedurę. Swoje opinie na jego temat musiałyby wydać Rada Izby Komornicznej
w Gdańsku oraz Krajowa Rada Sądownicza. One jednak nie są wiążące dla
ministra sprawiedliwości, który podejmuje decyzję w sprawie nominacji
komornika.
W Ministerstwie Sprawiedliwości dowiedzieliśmy się, że na razie Andrzej
Ciemnoczołowski nie ubiega się o funkcję komornika w żadnym wolnym rewirze.
Dotychczas nie rozstrzygnięto także obsady drugiego rewiru komorniczego w
Słupsku, w którym wcześniej pracował Ciemnoczołowski.

ZBIGNIEW MARECKI




Temat: Jak banki rozwalają polskie firmy
Bankowy tytuł egzekucyjny stworzono po to, by ochronić bank, a co za tym idzie
pieniądze jego klientów, przed niesolidnymi dłużnikami. W wypadku gdy dłużnik
nie wywiązuje się z umowy kredytowej, bank tę umowę wypowiada. Zgłasza swoją
wierzytelność do sądu, który wydaje tzw. bankowy nakaz egzekucyjny.

Niedoskonałość tego rozwiązania polega na tym, że postępowanie sądowe odbywa
się w sposób niejawny, a strona, na której ma być wykonana egzekucja, nie jest
informowana o toczącym się wobec niej postępowaniu. Dowiaduje się o nim w
chwili, gdy komornik zastuka do drzwi z policją i nakazem egzekucji w ręku.

Takie rozwiązanie umożliwia jednak bankom dokonywanie nadużyć, zwłaszcza na
szkodę małych i średnich firm. Bank doprowadził np. do zlicytowania za
niespełna 10 mln zł hotelu w budowie pod Olsztynem wycenianego na 65 mln zł.
W „Gazecie Prawnej” (poniedziałek 4 bm., nr 150) opisywaliśmy przykład
przedsiębiorcy z Piły, któremu zlicytowano za 716 tys. zł fabrykę wartą 22 mln
zł. Wśród ofiar banków są też osoby prywatne.

Kredytobiorca z woj. śląskiego, który spłacił cały kredyt na rozbudowę domu, po
trzech latach nieoczekiwanie dostał od banku nakaz płatniczy, i to na sumę
pięciokrotnie wyższą od kwoty kredytu. Sąd wydał bankowy tytuł wykonawczy
prawdopodobnie bez zapoznania się z umową kredytową, bo tej w aktach sprawy nie
było. Na jego podstawie komornik zajął majątek kredytobiorcy i poręczycieli.

Stowarzyszeniu Poszkodowanych przez System Bankowy znane jest kilkaset
podobnych spraw, z których wiele zostało udokumentowanych, a w 150 przypadkach
nadużyciami zajmuje się prokuratura.

Związek Banków Polskich nie uważa jednak, że problem nadużyć w bankach jest
znaczący. Zdaniem dyrektora generalnego Związku Banków Polskich Andrzeja
Wolskiego, przy tej ilości transakcji nieprawidłowości występują bardzo rzadko.
Osoby uważające się za pokrzywdzone mogą skorzystać z procedury odwoławczej
wewnątrz banku, od dyrektora oddziału aż do centrali. Istnieje jeszcze droga
sądowa, sądy powszechne i polubowne oraz arbiter bankowy. Do jego biura ze
wszystkich banków trafiło zaledwie 300 skarg klientów na banki. Połowa z nich
jest uzasadniona.




Temat: co na to sady , komornicy , windykatorzy
01-05-2006

Chicago (Inf. wł.) - Jak poinformował gubernator Rod Blagojevich o 57 procent
zwiększyła się kwota alimentów wyegzekwowanych na podstawie informacji
uzyskanych przez pracodawców od osób nowo zatrudnionych. W ramach programu
pn. New Hire, zakłady pracy mają obowiązek powiadamiania władz stanu o każdym
nowym przyjęciu do pracy.

Kwota wyegzekwowanych tą drogą świadczeń alimentacyjnych na utrzymanie dzieci
wzrosła w 2005 roku do 25 mln dol. z 16 mln dol. w roku 2004.
Gubernator Blagojevich przypisuje wzrost w poborach alimentacyjnych
ułatwieniom proceduralnym wprowadzonym przez władze stanu dla pracodawców.

Ogółem w roku 2005 władze Illinois wyegzekwowały od dłużników alimentacyjnych
rekordową kwotę ponad miliarda dolarów dzięki programowi New Hire. W 2004 r.
ogólna kwota pobranych alimentów wynosi 900 mln dolarów.

Pracodawcy mogą za pośrednictwem internetu informować władze stanu o
zatrudnieniu nowych pracowników pod adresem:
www.ilchildsupport.com

Firmy zainteresowane programem "New Hire" mogą też telefonować na nu
mer:1.800.327.HIRE (1.800.327.4473).

Można też odwiedzić stronę internetową:
www.ides.state.il.us/employer/newhire/general.asp
Ponadto władze Illinois uruchomiły wraz z władzami Iowa dwustanowe biuro ds.
egzekwowania alimentów od rodziców, którzy zalegają z płatnościami wobec
własnych dzieci, ale przekraczają granice obydwu stanów w celu uniknięcia
owych płatności.

Przypomnijmy też, że czynna jest strona internetowa, na której publikowane są
nazwiska rodziców uchylających się od obowiązku łożenia na utrzymanie
własnych dzieci.
www.ilchildsupport.com/deadbeats

W minionym roku w Illinois fundusze alimentacyjne otrzymało 386 tysięcy
rodziców na utrzymanie swoich dzieci.

Wydatna poprawa w wypłatach należności alimentacyjnych nastąpiła po wielu
latach nieskutecznego egzekwowania tego rodzaju należności.

Władze stanowe oraz eksperci w dziedzinie patologii rodziny twierdzą, że
wypłacanie alimentów jest kluczowe dla przyszłości dzieci z rozbitych domów.
Warto przypomnieć, że w ub. r. władze Illinois zostały wyróżnione przez
władze federalne za skuteczne ściąganie z dłużników należności
alimentacyjnych. (ao)
01-05-2006




Temat: Andrzej Ciemnoczołowski - nieśmiertelny komornik?
Andrzej Ciemnoczołowski - nieśmiertelny komornik?
Popatrzcie, to skandal, żeby on tak łatwo się wywinął z tych afer:

GŁOS POMORZA:

Powrót Andrzeja C.

Słynący z bezwzględności Andrzej Ciemnoczołowski nadal budzi grozę wśród
dłużników. Nie jest już komornikiem, ale pracuje w kancelarii swojego
następcy. Może nawet wrócić do zawodu, bo sąd uniewinnił go ze wszystkich
zarzutów.

Ciemnoczołowski był jednym z najskuteczniejszych komorników w regionie, ale
stosowane przez niego metody wywoływały liczne protesty i społeczną krytykę.
Doszło nawet do tego, że ówczesna słupska senator Anna Bogucka-Skowrońska
przygotowała specjalny raport, który miał posłużyć do nowelizacji ustawy o
komornikach. Po naszych publikacjach i licznych protestach sprawą
Ciemnoczołowskiego zajęła się słupska prokuratura oraz Krajowa Rada
Komornicza. Wtedy Ciemnoczołowski sam zrezygnował z zawodu.
Okazuje się jednak, że pozostał w branży. Teraz jest pracownikiem
kancelaryjnym zastępczego komornika Ireneusza Kowalskiego, w rewirze, którym
wcześniej kierował.
- Pracuje na pół etatu jako pracownik kancelarii, ale nie uczestniczy w
egzekucjach - powiedział nam jeden z pracowników biura.
Jednak jeśli Andrzej Ciemnoczołowski chciałby wrócić do zawodu, to może to
zrobić, bo Sąd Okręgowy w Szczecinie oczyścił go z wszelkich zarzutów. Wyrok
ten jest ostateczny.
- Właśnie otrzymaliśmy uzasadnienie tej decyzji - mówi Beata Szafrańska,
rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Musimy je przestudiować.
Dopiero wtedy zdecydujemy, czy wystąpimy do Sądu Najwyższego o kasację
wyroku.
Ponieważ sąd nie ukarał Ciemnoczołowskiego, nie zrobiła tego także Krajowa
Rada Komornicza.
- Jeśli nie został ukarany, to nie ma przeszkód, aby ponownie ubiegał się o
stanowisko komornika w wolnym rewirze - mówi Krzysztof Doroszewski, dyrektor
biura Krajowej Rady Komorniczej w Warszawie. - Musi jednak przejść normalną
procedurę. Swoje opinie na jego temat musiałyby wydać Rada Izby Komornicznej
w Gdańsku oraz Krajowa Rada Sądownicza. One jednak nie są wiążące dla
ministra sprawiedliwości, który podejmuje decyzję w sprawie nominacji
komornika.
W Ministerstwie Sprawiedliwości dowiedzieliśmy się, że na razie Andrzej
Ciemnoczołowski nie ubiega się o funkcję komornika w żadnym wolnym rewirze.
Dotychczas nie rozstrzygnięto także obsady drugiego rewiru komorniczego w
Słupsku, w którym wcześniej pracował Ciemnoczołowski.

Zbigniew Marecki




Temat: zawsze mozna wyjechac za granice
sp-adl napisał:

> Widac zosiu samosiu (pewno samotna ) ze sama przyznajesz jak działaja
> windykatorzy w cywilizowanym kraju nad wisła.

Mała wycieczka personalna jak widze, ale tutaj moze byc male zaskoczenie bo
piszesz do mezczyzny. Polecam uwazna uwage tekstow i zwracanie uwagi na
szczegoly.

> Po prostu polska jest prowincja europy i zasciankiem.Z wielkimi ale tylko
> ambicjami.Poza tym dlaczego inne sprawy np. z zakresu kk sie przedawniaja
mimo
> prowadzonych procesów ( casus fozz itp ),w nich tez chodzi o pieniadze a
sprawy
>
> prowadzone przez windykatorów cywilizowanych, majacych biura w lesie, mogą
> wnioskując z odpowiedzi ciągnąc sie w nieskonczonosc tylko dlatego ze ktos
> wysle list niby przerywający bieg przedawnienia. Szkoda ze np. w czasach
> zaborów nie było windykacji bo pewno do dzisiaj wysyłaliby listy po 10 latach
i
>
> 11 miesiącach. Przecież to bzdura . Przedawnienie to przedawnienie. Jest to
> chyba prawo obywatelskie. Nie podlegają przedawnieniu chuba tylko sprawy z
> szeroko rozumianego prawa o odpowiedzialnosci za zbrodnie i inne przestępstwa
a
>
> i to nie wszystkie. Poza tym jak do tego przedawnienia bez przedawnienia w
> nieskonczonosc maja sie regulacje europejskie ? Przynajmniej czesc obowiazuje
> także w polsce. Temat wielce ciekawy bo jak ktos kogos zamorduje to mu sie po
> ilus latach przedawnia sprawa a jak jest winny 5 tys to nigdy ? Przecież to
bez
>
> sensu ...

Nie interesuje mnie Twoja opinia na temat zasciankowosci Polski bo nie jest to
tematem dyskusji. Czy sie z tym zgadzasz czy nie nakaz sadu i klauzula wszystko
wyjasniaja. Prawem wierzyciela jest dazenie do zaspokojenia roszczen z majtku
dluznika, mozna wielokrotnie wystepowac do komornika. nawet po smierci
dluznika mozna wystapić z roszczeniami wobec jego dzieci, jak zapewne wiesz
dzieci czesto bezmyslnie przejmuja spadek i dziedzicza dlugi ...

Pozdrawiam
Robert




Temat: Czarne owce
Chciałbyś ... niestety za dużo wymagasz
a oto moja ostatnia wypowiedz na tym forum
od was zależy co zrobicie ... tylko pamiętajcie
... człowiek ma też cierpliwość a rewolucja zmiata wszystko,
nawet największe kapitały
Sprawa Czarnych Owiec
Przypatrując się waszemu forum pomyślałem sobie, być może w wielkiej naiwności,
że sami rzucicie pomysły nie tylko jak bronić się przed nieuczciwym lokatorem,
ale także nieuczciwym właścicielem, współwłaścicielem czy administratorem. Bo
jak pewnie zauważyliście lokatorów jest więcej niż właścicieli i nawet Michnik
z GW to zauważyli. Czasy SLD się skończyły, która z lewicą ma tyle wspólnego co
ja z Bushem. Mam naprawdę mocne informacje i papiery przeciwko MB i jak chce
pan Tubacki czy krotki to mogę im je kiedyś przesłać. Ale nie chodzi tu o mój
jednostkowy przypadek, chodzi o rozwiązanie systemowe. Oto żeby nikt nie miał
ekspresowych wokand i postępowań np. w sprawie odszkodowań od gmin, a inni
właściciele czekali na to lata. Podobno ktoś założył czarna listę dłużników, w
końcu sejm uchwalił ustawę i teraz jest jak się nie mylę Biuro Informacji
Kredytowj (BIK). Może powinniście polobbować w sprawie Biura Informacji
Właścicielsko-Czynszowej gdzie trzymano by i weryfikowano skargi na
nielojalnych właścicieli, pośredników nieruchomości czy lokatorów. Każdy za
niezbyt dużą opłatą miałby do czegoś takiego wgląd podobnie jak jest to teraz w
BIKu. Dzięki czemuś takiemu my lokatorzy którzy nieraz wiele lat przeżyli w
danym miejscu i często nam samym niedużo brakowało do bycia pełnym lub
współwłaścicielem (mój dziadek zapłacił zaliczkę za połowę kamienicy, niestety
umarł a babcia myślała nie o szukaniu brakujących pieniędzy, tylko czym
nakarmić 4 i 6 letnie córki) poczulibyśmy lepiej, a i klimat wokół czynszowego
kapitalizmu by się poprawił jakbyście się skutecznie pozbywali „czarnych
owiec”. Myślę że to właśnie wy powinniście piętnować przekręciarzy i byłoby to
dla nich najbardziej dotkliwe. A najbardziej wkurza mnie coraz więcej
pustostanów w centrum Krakowa w domach prywatnych, bo często się zdarza ze
właściciel wyrzuca wieloletniego najemcę który bierze wszystko co zrobił za
własne pieniądze a więc często miski klozetowe, krany, umywalki, kontakty
elekt, karnisze, żyrandole itp., itd. a potem właściciel nie wie co zrobić po
takim mieszkaniu po wieloletnim lokatorze. Seneka napisał że powodzenie odbiera
rozum i zauważyłem że często tak się zdarza.
Ps
może mie troche poniosło ale jeżeli ma być to forum jak WY... lokatora to
piszcie o tym wprost bo ja myślałem że ma być to forum właścicieli otwarte na
dialog z lokatorami.




Temat: Prosba mala,malutka

Jaki serwis mamy, jestem pod wrazeniem !
Masz problem zapytasz i zaraz najbystrzejsze i najmadrzejsze kobitki
z forum zarzucaja linkami, informacjami, komentarzani, publikacjami - jednym
slowem masz wszystko ))

Sam artykul Moniki Adamowskiej to jakies tragiczne wypociny zreszta nie pierwszy
raz publikowane w Wyborczej:

"Pan Roman ze Szczecina (imię zmienione) na czarno jeździ taksówką.
Zarejestrował ją na brata. Oficjalnie jest bezrobotny, bez grosza przy duszy."
-absolutnie niemozliwe, chyba ze miejscowe wladze to banda idiotow !

"W Poznaniu, jak informuje Katarzyna Grabowska, kierowniczka działu zaliczek,
sprawdzanych jest właśnie 150 dłużników. Powoli zaczyna się też w Lublinie. Czy
ojciec pracuje? Czy ma samochód? Jeśli jest bezrobotny, czy zarejestrował się?
Nawet: jakie ma wykształcenie? Bo jeśli tata jest bezrobotny, gmina musi
najpierw starać się mu pomóc. Jak nie ma dla niego pracy, prosi o skierowanie go
do robót publicznych."
- nic nie trzeba sprawdzac, biura meldunkowe i ewidencyjne posiadaja
wszystkie te informacje i jak mozna skierowac kogos do robot publicznych ???

"Wolno nam też występować do starostów o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika."
- totalna bzdura - posiadanie waznego prawa jazdy jest bardzo czesto warunkiem
otrzymania pracy. Nie ma takiej mozliwosci jezeli ktos poszukuje pracy.

"Informacje ustalone podczas wywiadu dostanie komornik"
- ???, komornik jest wykonawca postanowienia sadowego o ewentualnym zajeciu
nieruchomosci, kont bankowych i innych dobr materialnych.

Pytanie do ekspertow forumowych Jutki i Mantry:
"jakie jest minimum socjalne w Polsce na osobe/miesiac ?"




Temat: Cwaniak narodowy
_____psy się wiesza na tych co uczciwie całe życie
Trików białego wywiadu jest dużo. Przy odrobinie bezczelności można
nawet dogłębnie sprawdzić historię każdego zarejestrowanego w Polsce
samochodu. Albo, podążając śladem wydanych koncesji, przejrzeć całą
historię i stan nieruchomości danej firmy.

_ słupy______
Gdzie?
Internetowa baza KRS ale pamiętaj TYLKO odpis zupełny!

Ostatnie dwie strony zaległości wobec ZUS, urzędów skarbowych,
postępowania upadłościowe, listy ponaglające od szefa lokalnego
urzędu skarbowego, roczne raporty z działalności dla KRS.

W zasobach KRS akt notarialny z założenia spółki, może się okazać że
wspólnicy to tzw. słupy.
__________Bajer i kłamstwo___________
Skąd?
Z Głównego Urzędu Statystycznego (GUS)
E-mailem podajć numer REGON kontrahenta, dowiemy się o zakończeniu
działalności.
Dzwonić do gminy, gdzie poszukiwany prowadził biznes i jeśli
przyjmiemy dobrą strategię rozmowy urzędniczka mająca dostęp do bazy
ewidencji gospodarczej podzieli się z nami nawet numerem PESEL
delikwenta.
W wizji lokalnej możemy zobaczyć puste hale z resztkami wyposażenia,
upstrzona stemplami komorniczymi.
Z ksiąg wieczystych - adres siedziby, sfotografować ekran
komputera w sądzie prowadzącym księgi wieczyste i spokojnie w biurze
analizować poszczególne wpisy.

Właściciel np. może mieć jedynie dożywotnie prawo mieszkania w domu
nieopodal zakładu, a adres domu może być adresem pierwszej siedziby
firmy w akcie notarialnym z KRS.

Co jeszcze dla odwaznych z tupetem?
Ano...nie namawiam..
Można ryzykując złamać prawo i...
Składając wniosek do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców,
uzasadnić, że jaguar zarysował auto na parkingu i chce się wiedzieć,
kogo ścigać. Urzędniczka może połknąc haczyk, i podać rok produkcji
czy daty pierwszej rejestracji samochodu.

Można szukać nieruchomości dłużnika poprzez adresy firm, na które
wydane były koncesje, wykorzystywane przez poszukiwanego. Mogą się
przydać Google Maps, strony internetowe resortu finansów oraz
izraelskie serwisy społecznościowe.
Na podstawie Puls Biznesu.



Temat: Uwaga na Bratniaka !
Uwaga na Bratniaka !
Z powodu niespłaconych długów w łącznej kwocie kilkunastu tysięcy złotych
przestrzegamy przed ryzykowną współpracą z BRATNIAKIEM, bez względu na to czy
jest to BRATNIAK SPÓŁKA Z O.O. czy BRATNIAK Centrum Kultury Studentów
Wybrzeża, czy WORK4YOU lub BRATNIAK Centrum Turystyki, działające pod
aktualnym adresem ul.Batorego 4, 81-366 Gdynia (poprzednio na ul.Siedlickiej
4, Gdańsk). Za tymi firmami stoją konkretne - te same osoby.

Mimo wielokrotnych zapewnień Panów : Szymona Muszyńskiego, Rogera Kostarczyka
oraz Leszka Golonki okazuje się że obietnice uregulowania faktur to obietnice
bez pokrycia i od 13 miesięcy nie jesteśmy w stanie wyegzekwować należnej
zapłaty, pomimo tego że pomogliśmy im kiedy tego potrzebowali. W tym samym
czasie BRATNIAK otworzył i wyposażył nowe biura, reklamuje się w prasie;
prawdopodobnie płacąc za to pieniędzmi które do nich nie należą.

Zobowiązania wobec nas wynoszą ok 11 000 PLN, zobowiązania wobec firmy
AMERLINK z Poznania są wycenione na podobną kwotę (kontakt 061-
6616630).
W podobnej sytuacji jest także kilkunastu klientów którzy nie mogą odzyskac
wpłat. W tej chwili egzekucją długów zajmują się firmy windykacyjne. Jeśli są
inne poszkodowane firmy lub osoby fizyczne prosimy o poinformowanie nas o
tym.

Długi BRATNIAKA wystawione są na sprzedaż - można je obejrzeć tutaj:
www.e-wierzytelnosci.pl/index.php wpisując BRATNIAK do wyszukiwarki.

Aby wyeliminować z rynku firmy, które są nierzetelne i nieuczciwe będziemy do
skutku informować potencjalnych klientów BRATNIAKA, kontrahentów - polskich
i zagranicznych oraz stosowne władze polskie o zaistniałej sytuacji, włącznie
z powiadomieniem prokuratury oraz skargą do Polskiej Izby Turystyki, jak
również wpisem na listę dłużników niewypłacalnych. W porozumieniu z innymi
firmami poszkodowanymi zostaną także zamieszczone płatne ogłoszenia w prasie
z ostrzeżeniem przed korzystaniem z ich usług.

Mamy nadzieję że informacja ta pozwoli Państwu uniknąć problemów natury
finansowej wynikających ze współpracy z BRATNIAKIEM oraz wymienionymi
osobami. Przestrzegamy zwłaszcza firmy zajmujące się programami Work and
Travel.

Jednocześnie przepraszamy jeśli nie życzyli sobie Państwo tej informacji.

Zarząd SIS FOSTER



Temat: _____________porady dla uczciwych (na misiaczków)_
_____________porady dla uczciwych (na misiaczków)_
Trików białego wywiadu jest dużo. Przy odrobinie bezczelności można
nawet dogłębnie sprawdzić historię każdego zarejestrowanego w Polsce
samochodu. Albo, podążając śladem wydanych koncesji, przejrzeć całą
historię i stan nieruchomości danej firmy.

Początek: po słupy

Internetowa baza KRS ale pamiętaj TYLKO odpis zupełny!

Ostatnie dwie strony zaległości wobec ZUS, urzędów skarbowych,
postępowania upadłościowe, listy ponaglające od szefa lokalnego
urzędu skarbowego, roczne raporty z działalności dla KRS.

W zasobach KRS akt notarialny z założenia spółki, może się okazać że
wspólnicy to tzw. słupy.
Bajer i kłamstwo.
____________ Z Głównego Urzędu Statystycznego (GUS)
E-mailem podajć numer REGON kontrahenta, dowiemy się o zakończeniu
działalności.
Dzwonić do gminy, gdzie poszukiwany prowadził biznes i jeśli
przyjmiemy dobrą strategię rozmowy urzędniczka mająca dostęp do bazy
ewidencji gospodarczej podzieli się z nami nawet numerem PESEL
delikwenta.
W wizji lokalnej możemy zobaczyć puste hale z resztkami wyposażenia,
upstrzona stemplami komorniczymi.
Z ksiąg wieczystych - adres siedziby, sfotografować ekran
komputera w sądzie prowadzącym księgi wieczyste i spokojnie w biurze
analizować poszczególne wpisy.

Właściciel np. może mieć jedynie dożywotnie prawo mieszkania w domu
nieopodal zakładu, a adres domu może być adresem pierwszej siedziby
firmy w akcie notarialnym z KRS.

Można ryzykując złamać prawo i...
Składając wniosek do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców,
uzasadnić, że jaguar zarysował auto na parkingu i chce się wiedzieć,
kogo ścigać. Urzędniczka może połknąc haczyk, i podać rok produkcji
czy daty pierwszej rejestracji samochodu.

Można szukać nieruchomości dłużnika poprzez adresy firm, na które
wydane były koncesje, wykorzystywane przez poszukiwanego. Mogą się
przydać Google Maps, strony internetowe resortu finansów oraz
izraelskie serwisy społecznościowe.
Na podstawie Puls Biznesu.



Temat: Uwaga na Bratniaka
Uwaga na Bratniaka
Z powodu niespłaconych długów w łącznej kwocie kilkunastu tysięcy złotych
przestrzegamy przed ryzykowną współpracą z BRATNIAKIEM, bez względu na to czy
jest to BRATNIAK SPÓŁKA Z O.O. czy BRATNIAK Centrum Kultury Studentów
Wybrzeża, czy WORK4YOU lub BRATNIAK Centrum Turystyki, działające pod
aktualnym adresem ul.Batorego 4, 81-366 Gdynia (poprzednio na ul.Siedlickiej
4, Gdańsk). Za tymi firmami stoją konkretne - te same osoby.

Mimo wielokrotnych zapewnień Panów : Szymona Muszyńskiego, Rogera Kostarczyka
oraz Leszka Golonki okazuje się że obietnice uregulowania faktur to obietnice
bez pokrycia i od 13 miesięcy nie jesteśmy w stanie wyegzekwować należnej
zapłaty, pomimo tego że pomogliśmy im kiedy tego potrzebowali. W tym samym
czasie BRATNIAK otworzył i wyposażył nowe biura, reklamuje się w prasie;
prawdopodobnie płacąc za to pieniędzmi które do nich nie należą.

Zobowiązania wobec nas wynoszą ok 11 000 PLN, zobowiązania wobec firmy
AMERLINK z Poznania są wycenione na podobną kwotę (kontakt 061-
6616630).
W podobnej sytuacji jest także kilkunastu klientów którzy nie mogą odzyskac
wpłat. W tej chwili egzekucją długów zajmują się firmy windykacyjne. Jeśli są
inne poszkodowane firmy lub osoby fizyczne prosimy o poinformowanie nas o
tym.

Długi BRATNIAKA wystawione są na sprzedaż - można je obejrzeć tutaj:
www.e-wierzytelnosci.pl/index.php wpisując BRATNIAK do wyszukiwarki.

Aby wyeliminować z rynku firmy, które są nierzetelne i nieuczciwe będziemy do
skutku informować potencjalnych klientów BRATNIAKA, kontrahentów - polskich
i zagranicznych oraz stosowne władze polskie o zaistniałej sytuacji, włącznie
z powiadomieniem prokuratury oraz skargą do Polskiej Izby Turystyki, jak
również wpisem na listę dłużników niewypłacalnych. W porozumieniu z innymi
firmami poszkodowanymi zostaną także zamieszczone płatne ogłoszenia w prasie
z ostrzeżeniem przed korzystaniem z ich usług.

Mamy nadzieję że informacja ta pozwoli Państwu uniknąć problemów natury
finansowej wynikających ze współpracy z BRATNIAKIEM oraz wymienionymi
osobami. Przestrzegamy zwłaszcza firmy zajmujące się programami Work and
Travel.

Jednocześnie przepraszamy jeśli nie życzyli sobie Państwo tej informacji.

Zarząd SIS FOSTER



Temat: Wiesiek Kaczmarek ma kłopoty
Komornik nie sprzedal LFo bo nikt nie przyszedł
Nie kupili
Komornik nie sprzedał wczoraj Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu, gdyż
nikt nie zgłosił się na licytację nieczynnej fabryki, która miała produkować
leki krwiopochodne.
Wartość dwóch fabrycznych budynków oraz kilku urządzeń oszacowano na dwanaście
milionów złotych, a zadłużenie LFO wraz z odsetkami sięga 140 mln zł.
Inwestycja realizowana była z kredytu udzielonego przez konsorcjum bankowe w
wysokości ponad 32 mln dolarów. W maju 1997 roku kredyt ten w 60 procentach
(kapitału oraz odsetek) poręczył rząd Włodzimierza Cimoszewicza. Fabryka nigdy
nie rozpoczęła produkcji i najprawdopodobniej kredyt do wysokości poręczenia
będzie musiał spłacić skarb państwa. Wpierw komornik musi jednak zlicytować
fabrykę. Wczoraj pełnomocnik dłużnika złożył wniosek o zawieszenie egzekucji,
twierdząc, że należności zostały źle wycenione.
Od ponad roku CBŚ oraz Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu sprawdzają, na co
zostały wydatkowane pieniądze. Z ustaleń "Rz" wynika, że LFO przelewało je
m.in. do firm w Europie, które powiązane były z udziałowcami LFO. Do
holenderskiej spółki Spencer Dunnewollt trafiło w formie przedpłaty ponad 6
milionów dolarów. Przedstawicielem tej firmy w Polsce był Zygmunt Nizioł,
prezes i główny udziałowiec LFO. Należąca do niego firma ZAN Holding B.V. z
Holandii otrzymała 1,3 mln dolarów. Natomiast Nordcap Plastic z Islandii
płacono za pomieszczenia, które LFO wynajmowało w Londynie, gdzie czasami
urzędował prezes Nizioł. Szereg płatności dokonywano na rzecz firm w Szwecji,
gdzie mieszkał jeden z udziałowców LFO Włodzimierz Wapiński, Polak ze szwedzkim
paszportem, uchodzący za bliskiego przyjaciela prezydenta Kwaśniewskiego,
którego łączą też bliskie związki z Wiesławem Kaczmarkiem i Markiem Siwcem,
szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta. Wśród
zabezpieczonych dokumentów znajduje się faktura na 72 tys. złotych z czerwca
2000 roku wystawiona na rzecz Agencji Reklamowej Andrzeja Pągowskiego za
umieszczenie znaku graficznego LFO na materiałach informacyjnych kampanii
reklamowej "Miej serce - dbaj o serce" prowadzonej przez Fundację "Bez barier"
Jolanty Kwaśniewskiej.

www.promovia.com.pl/aktualnosci.htm



Temat: Zalety i wady nowej ustawy
Gość portalu: lenny napisał(a):

> Chyba nie lapie Twojego toku rozumowania. Nie zaplacicles
> rachunku, zlikwidowales konto na ktorym miales pewnie stale
> obciazenie, nie odpowiadasz na korespondencje (bo cie nie ma).
> Wiec czemu sie dziwisz ze sprzedaja twoje zobowiazania, skoro
> widnykacja czegos takiego jest z reguly niezmiernie kosztowna?
A
> tak wszyscy sa zadowoleni - postraszyli cie sadem - mimo ze
> jestes za granica zaplaciles - Idea ma kase, firma
windykacyjna
> prowizje, a ty splaciles zobowiazanie. Nastepnym razem
zaplacisz
> za gapowe przy probie kupna kolejnego aparatu w jakiejkolwiek
> sieci w Polsce i bedziesz pamietal przed wyjazdem aby oplacic
> WSZYSTKIE zaleglosci.
> lenny

Lenny,
ja z kolei podazam sladem Twojego rozumowania, problem jest w
tym, ze Ty chyba musisz byc tym gosciem z Biura Windykacyjnego
IDEI ktory podejmuje takie kretynskie decyzje. By rozwiac Twoje
watpliwosci, w Polsce od kilku lat jestem stale zameldowany pod
tym samym adresem, cala poczta jest odbierana przez moja Rodzine
a IDEA nie wiedziala o tym, ze wyjezdzam czasowo za granice. Dla
nich bylem caly czas gosciem zamieszkalym w Polsce ktory cos im
zalegal. Co mnie bulwersuje to to, ze moj przypadek swiadczy o
tym, w jaki sposob traktuje sie klienta w naszym kraju. Gdyby
IDEA pofatygowala sie wyslac jakiekolwiek upomnienie wczesniej,
calej sprawy by nie bylo. Natomiast nie zycze sobie, by
zakladano, ze nie mam zamiaru zaplacic, moje dlugi byly od razu
sprzedawane i firma windykacyjna straszyla mnie sadem a na
dodatek to ja musze pokrywac koszty takowego postepowania.
Obecnie natomiast znalazlbym sie zapewnie na czarnej liscie
dluznikow. W Normalnym kraju byloby to raczej niemozliwe. Jak
uwazasz, ze nie mam racji, to juz Twoj problem.



Temat: Zapraszam do wspołpracy zawiedzionych z ATW
Zapraszam do wspołpracy zawiedzionych z ATW
Firma A.T.W. nie wypłaca prowizji
www.networkmagazyn.com/news/12_2007/news_06_12_07.html
Zgłaszają się do nas liderzy firmy A.T.W. Products Sp. z o.o., którzy skarżą
się na jakość współpracy z tym przedsiębiorstwem marketingu sieciowego. Dzięki
ich działaniom we wrześniu br. firma A.T.W. za niewypłacone zobowiązania
trafiła na listę Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

- Problemy z A.T.W. polegają na tym, że firma nie płaci lub płaci pieniądze z
tytułu planu marketingowego, ale z bardzo dużym opóźnieniem - powiedział nam
Bogdan Skórka, jeden ze współpracowników firmy. - Ja na przykład otrzymałem
prowizję dopiero za styczeń 2007 roku, a dwóch następnych faktur nie mam
zapłaconych do dziś. Dlatego umieściłem A.T.W. w Krajowym Rejestrze Dłużników.
Wiem, że to samo zrobił również mój kolega. Osoby, którym firma nie płaci,
albo się boją, że zostanie z nimi zerwana umowa o współpracy i liczą, że
jeszcze coś dostaną, albo uciekają do innych firm. Niemniej jednak, na dzisiaj
firma A.T.W. oszukuje ludzi pokazując plan marketingowy, a następnie nie
wywiązuje się z zawartej umowy pomimo spełnienia przez liderów warunków w niej
zawartych. Niestety, wiele osób na skutek ewidentnych błędów w zarządzaniu tą
firmą odeszło z niej i stali się liderami gdzie indziej.

- W A.T.W. dzieje się dokładnie tak, jak to opisał Edward Ludbrook w swojej
książce. W tej fazie branży zaczną padać firmy słabe, niesolidne i źle
zorganizowane. Szkoda, bo firmy A.T.W. kiedyś bały się największe kosmetyczne
koncerny MLM - mówi Krzysztof Zacharski.

Na ręce Jadwigi Masny, prezes firmy, skierowaliśmy konkretne pytania w tej
sprawie na początku października br. Zapytaliśmy m.in. o to, dlaczego firma
nie wypłaca prowizji jednym współpracownikom, innym płaci ale z bardzo dużym
opóźnieniem oraz jak zamierzają naprawić obecną sytuację w firmie. Niestety,
do dzisiaj nikt z A.T.W. nie raczył się z nami skontaktować w sprawie
odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

W ten sposób, niestety, musimy przenieść firmę A.T.W. z listy firm DS i MLM do
listy antyfirm DS i MLM
(www.networkmagazyn.pl/article/forum/tabelaanty.html)

Nazwiska niektórych osób, na ich wyraźną prośbę, zostały zmienione.
(Marek Wyrzychowski)




Temat: omijajcie ofertę TRIADY...
W tym wątku powtórzę to samo, co napisałem w Opinie na temat Triady, bo widzę,
że dyskusja staje się monotonna. Ludzie, a czy nie wpadliście do tej pory na
pomysł, że ten artykuł w Rzepie to celowe i zamierzone działanie Triady. Takie
jest nie tylko moje zdanie ale również znajomych, którzy czytali artykuł. Ten
Grek, który zgłosił się niby po zaległe płatności to tylko pretekst żeby
opowiedzieć na łamach prasy o kondycji firmy. Przy okazji tego artykułu, wszech
i wobec poinformowali, jaka jest obecna sytuacja finansowa Triady. Myślicie, że
po co ten ich prezes opowiada o wysokim kapitale założycielskim, zysku netto 2
mln zł za ubiegły rok, który notabene był ponoć ciężki dla turystyki, o czym
świadczą upadki biur (Big Blue czy El Greco). Nie dość tego przy okazji
pochwalili się, że nie figurują na liście niesolidnych dłużników i że zostali
wpisani na białą listę solidnych firm. Najlepsze było jednak wystąpienie
przedstawiciela Lotu, który podkreśla, że Triada to najsolidniejsza firm i
nigdy nie było problemów z płatnością. A przecież w swoim katalogu i
ogłoszeniach Triada chwali się nagrodami Lotu, za największą liczbę obsłużonych
klientów. Ja jestem przekonany, że całe to zamieszanie jest celowe, aby
uwiarygodnić firmę. Czy jeśli rzeczywiście mieliby kłopoty, od razu
wyciągnęliby 28 tys. Euro i zapłacili. A z tym Grekiem to też coś nie tak.
Wpuszczał przez cały sezon turystów do hotelu bez kasy. Coś tu się nie klei.
Przecież gazety szukają sensacji i piszą tylko o wpadkach a nie o tym, że komuś
się powiodło. Celowo podstawili tego Greka, żeby pojechać na nim i opowiedzieć
przed sezonem o swoich możliwościach i sile.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 173 rezultatów • 1, 2, 3, 4
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex