Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Planowania Przestrzennego
Temat: Małopolski- krakowski samorząd Małopolski- krakowski samorząd Budowlany pat w Krakowie KF 06-04-2003, ostatnia aktualizacja 06-04-2003 22:26 Od początku roku w gminie Kraków nie wydano ani jednego pozwolenia na budowę. Na rozpatrzenie czeka już ok. 1200 wniosków od inwestorów Jest to skutek załamania się polityki przestrzennej miasta w poprzedniej kadencji samorządu. Nie przyjęto wówczas studium zagospodarowania przestrzennego Krakowa, co oznacza, że na początku 2003 r. straciły ważność plany miejscowe. W tej sytuacji magistrat został zmuszony do uruchomienia awaryjnego trybu załatwiania wniosków inwestorów. Uzyskanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu (WZiZT), co jest wstępem do wydania pozwolenia na budowę, odbywa się obecnie w trybie rozpraw administracyjnych. Pierwszą przeprowadzono 17 lutego. Jak tłumaczy dyrektor magistrackiego wydziału architektury Leszek Jasiński, tyle czasu zajęło urzędowi i jego pracownikom przygotowanie się do nowej sytuacji. - Teraz odbywa się po siedem rozpraw dziennie - mówi. W magistracie czeka na rozpatrzenie ok. 1200 wniosków od inwestorów. Zdaniem Wiesławy Radomskiej dopiero za kilka miesięcy miasto będzie w stanie rozpatrywać je w szybszym tempie. Przewiduje się, że w połowie roku zacznie obowiązywać nowa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, upraszczająca procedury wydawania pozwoleń na budowę. Na to również liczy dyrektor Jasiński. - Problem, któremu musimy teraz stawić czoła, w przyszłym roku dotknie całą Polskę, bo mało która gmina będzie posiadać nowe plany miejscowe - przestrzega. Według danych magistrackiego wydziału architektury w Krakowie wydawano średnio 3,5 tys. pozwoleń na budowę rocznie. Dla Gazety Józef Białasik architekt, szef biura projektowego Kraków znalazł się w tragicznej sytuacji. Mam informacje o inwestorach rezygnujących z przedsięwzięć w naszym mieście, inni odłożyli je na przyszłość. Przewiduję, że przez najbliższe 5-10 lat czeka nas pat na rynku budowlanym. Nic tu nie pomoże przyjęcie studium zagospodarowania, bo przecież nie ma planów miejscowych. Nawet te, które są przygotowywane, obejmują niewielką część powierzchni miasta. Nie cieszyłbym się tak z nowej ustawy, bo istnieją poważne obawy, że nie będzie na czas rozporządzenia wykonawczego do niej. Wszystko to zdarza się na dodatek w momencie, kiedy wchodzimy do Unii Europejskiej i klęska w planowaniu przestrzennym spowoduje, że wejścia do Unii nie będziemy w stanie skonsumować. Temat: Miasto nie chce wieżowców Gość portalu: ddd napisał(a): > Michał Borowski architekt miejski: > > > Plany bez wieżowców > > Latem mówił Pan, że miasto powinno kontynuować prace nad rozpoczętymi planami > miejscowymi. Tymczasem z ponad 200 planów, które są w toku, udało się > uchwalić zaledwie sześć. I nie rozpoczęto żadnego nowego. Powód? > > - W moim biurze nikt świadomie nie spowalnia procedury uchwalania planów. W > lipcu zmieniła się ustawa o planowaniu przestrzennym, która spowodowała, że > bardzo wiele planów po prostu trzeba poprawić, uzupełnić, np. o regulacje > dotyczące intensywności zabudowy. Z planów musi też jasno wynikać, na jakich > obszarach nie można niczego budować. Np. Krzysztof Domaradzki robi plan dla > Pola Mokotowskiego. I jest tam zapis, że mogą tam powstać jedynie obiekty > związane ze sportem. Czyli zwykłego hotelu zbudować nie można, ale hotel > sportowy już tak. To błąd. Plan nie może dawać takich możliwości > interpretacji. > > Jakiś inny przykład? > > - Plan Portu Praskiego (Jana Rutkiewicza z zespołem). Sporządzany od sześciu > lat i już po wszystkich uzgodnieniach. Tylko iść z nim na Radę Warszawy i > gotowe. Ale plan przewiduje budowę dziewięciu wieżowców wysokości Marriotta! > Te budynki górowałyby w przestrzeni miasta. Poza tym zmienił się zarząd > Elektrimu, który też nie chce takiego planu. Bo wcale nie tak łatwo sprzedać > teren, na którym istnieje obowiązek budowy kilkudziesięciopiętrowych drapaczy > chmur. Uznaliśmy zatem, że nie zatwierdzimy tego planu, bo to katastrofa. > > Dlaczego nie lubi Pan wieżowców? > > - Ja je lubię, ale tylko wtedy, gdy stoją w odpowiednich miejscach. Na > przykład na Manhattanie w Nowym Jorku. > > A w Warszawie gdzie powinny stać budynki wysokie? > > - W Warszawie już mamy kilka wieżowców. I to w miejscach całkowicie > przypadkowych. > > Jeśli przychodzi inwestor z koncepcją drapacza chmur, to od razu wyrzuca go > Pan za drzwi? > > - Skąd. Ale jestem przekonany, że Warszawa nie będzie lepsza, jeśli > przybędzie w niej więcej budynków wysokich. > > > > Niech sam spierdala na Manhattan... > Fakt, niech wypierdziela do tego swojego NRD-owskiego Sztokholmu! I niech weźmie Kaczora ze sobą! Temat: Miasto nie chce wieżowców Miasto nie chce wieżowców Michał Borowski architekt miejski: Plany bez wieżowców Latem mówił Pan, że miasto powinno kontynuować prace nad rozpoczętymi planami miejscowymi. Tymczasem z ponad 200 planów, które są w toku, udało się uchwalić zaledwie sześć. I nie rozpoczęto żadnego nowego. Powód? - W moim biurze nikt świadomie nie spowalnia procedury uchwalania planów. W lipcu zmieniła się ustawa o planowaniu przestrzennym, która spowodowała, że bardzo wiele planów po prostu trzeba poprawić, uzupełnić, np. o regulacje dotyczące intensywności zabudowy. Z planów musi też jasno wynikać, na jakich obszarach nie można niczego budować. Np. Krzysztof Domaradzki robi plan dla Pola Mokotowskiego. I jest tam zapis, że mogą tam powstać jedynie obiekty związane ze sportem. Czyli zwykłego hotelu zbudować nie można, ale hotel sportowy już tak. To błąd. Plan nie może dawać takich możliwości interpretacji. Jakiś inny przykład? - Plan Portu Praskiego (Jana Rutkiewicza z zespołem). Sporządzany od sześciu lat i już po wszystkich uzgodnieniach. Tylko iść z nim na Radę Warszawy i gotowe. Ale plan przewiduje budowę dziewięciu wieżowców wysokości Marriotta! Te budynki górowałyby w przestrzeni miasta. Poza tym zmienił się zarząd Elektrimu, który też nie chce takiego planu. Bo wcale nie tak łatwo sprzedać teren, na którym istnieje obowiązek budowy kilkudziesięciopiętrowych drapaczy chmur. Uznaliśmy zatem, że nie zatwierdzimy tego planu, bo to katastrofa. Dlaczego nie lubi Pan wieżowców? - Ja je lubię, ale tylko wtedy, gdy stoją w odpowiednich miejscach. Na przykład na Manhattanie w Nowym Jorku. A w Warszawie gdzie powinny stać budynki wysokie? - W Warszawie już mamy kilka wieżowców. I to w miejscach całkowicie przypadkowych. Jeśli przychodzi inwestor z koncepcją drapacza chmur, to od razu wyrzuca go Pan za drzwi? - Skąd. Ale jestem przekonany, że Warszawa nie będzie lepsza, jeśli przybędzie w niej więcej budynków wysokich. Niech sam spierdala na Manhattan... Temat: Mieszkańcy pytają, radny Stachera odpowiada Pycha tekst:-))))) Bardzo celnie to ująłeś. Dokładnie o to mi chodziło, kiedy mówiłem o komuniacji miejskiej. Po prostu zgodnie z zasadą wyznawaną przez Pana czy pana Stacherę, czyli "Moja chata z karaja" i "Wolnoc Tomku w twoim domku." Rada Warszawi i ZTM mogą po 20 latach stwierdzić "a co nam tam Ząbki, oni mają nas w nosie - my ich tez będziemy mieli" i zlikwidować wogóle skomunikowanie z Ząbkami. To wcale nie jest trudne - wystaczy, że się tylko autobusy nie będą na przystankach zatrzymywać. Nie z powodu konkretnie wąskiej Nowoziemowita, lecz z powodu swojego widzi-mi- się. Moze się również zdazyc kiedys tak, że Warszawa w swoich granicach administracyjnych zostanie uznana za strefę ograniczonego ruchu i wjazd do niej będzie płatny (są takie poglądy - całkiem popularne w niektórych kręgach tzw. eko-nie-logów, którzy na prawdę myślą o tym poważnie, co więcej - uwazają, ze jest to porządane i jak najbardziej mozliwe do przeprowdzenia;-))). I wtedy na Nowoziemowita stanie szlaban i od wszystkich niezameldowanych w Warszawie bedzie pobierana opłata - bo Warszawa będzie miała w nosie Ząbki i wszystkie okoliczne miejscowości... Warszawie tez może po prostu niezależeć na wielu rzeczach, na których zalezeć będzie Ząbkom (ale nie tylko, bo również Piasecznu, Markom, Łomiankom Pruszkowowi). Dlatego , z uporem maniaka powtarzam, że konieczne jest powołanie Zespołu Metropolitalnego, w którego gestii znajdą sie sprawy ważne z punktu widzenia całej aglomeracji. Niektóre przypadki doprowadzam ad absurdum po to, żeby uzmysłowić krótkowzroczność i wręcz szkodliwość takiego myślenia, które państwo reprezentujecie. ******************************************************* bez żadnych złosliwości, nie wiem kto ma lepsze kwalifikacje zawodowe ty czy praconicy biura projektowego opracowujących plan zagospodarowania przestrzennego. ******************************************************* Ze złośliwością - mamy do wyboru następujące opcje: - albo owi pracownicy nie przeczytali wogóle ustawy o planowaniu przestrzennym - albo nie mają wogule pojęcia o podstawowych zasadach prawa Temat: Wojna drogowa o S14 [DŁ] Wojna drogowa o S14 [DŁ] Ponad stu mieszkańców łódzkiego Osiedla Lublinek nie zgadza się na zmianę lokalizacji drogi ekspresowej S14. Twierdzą, że auta będą przejeżdżać tuż pod ich oknami. Co gorsza, jedna z rezydencji, której budowa rozpoczęła się 2 lata temu, znalazła się w samym środku planowanej drogi. Droga S14, połączona w przyszłości z drogą ekspresową S8, ma stanowić zachodnią obwodnicę Łodzi. - Od 30 lat wiedzieliśmy, że będzie niedaleko przebiegać nowa droga - mówi Bogusław Szczerkowski, mieszkaniec osiedla Lublinek. - Tyle że znacznie dalej od naszych domów. Niedawno dowiedzieliśmy się, że zmieniono jej przebieg. Mieszkańcy Lublinka są przekonani, że za zmianą lokalizacji drogi S14 w okolicy ul. Maratońskiej i ul. Sanitariuszek stanęły ukryte względy prywatne: ktoś nie chciał mieszkać przy drodze, więc ją przesunięto. "Czternastka", zgodnie z najnowszą lokalizacją, będzie biec od Dobronia, przez Pabianice, ul. Maratońską w Łodzi, a dalej w okolicach Konstantynowa, Teofilowa, Aleksandrowa i w okolicach Emilii ma się połączyć z autostradą A2. Jej przebieg wytyczyło Wojewódzkie Biuro Planowania Regionalnego, podlegające Urzędowi Marszałkowskiemu w Łodzi. Konsultowano go także z władzami gmin, przez które przebiega, a także łódzkim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zbigniew Łuczak, wicemarszałek województwa łódzkiego, zna sprawę S14 i wynikające z niej problemy. - Nad drogą S14 wisi jakieś przekleństwo, bo ciągle komuś nie pasuje - mówi Zbigniew Łuczak. - Już w 2002 roku apelowałem do samorządów, przez które przebiega droga, by nie wydawały zezwoleń na budowę w jej pasie. Mieszkańcy Lublinka twierdzą, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby drogę przesunięto za Grupową Oczyszczalnią Ścieków. Nowy przebieg trasy S14 znalazł się w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Łodzi. Do 14 września mieszkańcy mają czas na złożenie protestów. (ani) - Dziennik Łódzki lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/640026.html Temat: ocalcie Kazimierz! nowa zabudowa przy ulicy Kupa! Dziękuję za ten gos rozsądku ...i jednocześnie proszę o nie wkładanie mi w usta kwestii niewypowiedzianych ("idelny urbanistycznie kwartał") Gość portalu: Realista napisał(a): > Co więcej, hm_tak rozpływa się dalej nad przedwojenną policją budowlaną > licytującą materiały budowlane na miejscu (placu budowy) > rozbieranej "samowolki". Cudownie. > > Pierwsza refleksja jest taka, iż ci wspaniali specjaliści zawiedli podczas > budowy biurowca Tadeniera, chyba że woleli za niebotyczną grzywnę wybudować > Muzeum Narodowe. Nie było jednak ani tak ani tak. Gloryfikacja przeszłości ... Piszę o tym,czy zawiedli, czy też zostali rozmyslnie oszukani. Proszę o lekturę. > > Pisze hm_tak o idealnym (urbanistycznie) kwartale > Piłsudskiego/Retoryka/Krasińskiego/Smoleńsk. Też coś nie tak - przynajmniej > dwa lub trzy z budynków w tym kwartale były kontrowersyjne i to bardzo. > > Zoobowiązuję się jutro odszukać w biurze (nie mam całej biblioteki w domu) > odpowiednie soczyste komentarze z epoki i zacytować je na tym forum. Cytat odnalazłem - śliczny. Mała poprawka, dziś widzimy Eklelskiego podwyższonego o jedną kondygnację, co dokonało się ze szkodą dla projektu,w latach międzywojennych. O wadach swobodnych porównań międzyepokowych piszę przy innej okazji. Podobnie jak i porównania między państwowe, tak swobodne przenosiny argumentów między epokami są nieuczciwe intelektualnie, i łatwe do obalenia. Proszę mi tego oszczędzić. Mam też > coś odnośnie zachodniej pierzei Alei Słowackiego. > > Gwoli słuszności - zgadzam się z hm_tak, iż planowanie przestrzenne było w > dawnych czasach doskonalsze (bardziej przewidujące). Nie można jednak > rozciągać obserwacji dotyczących kwartałów, w których budynki powstawały mniej > więcej w tym samym czasie na takie, w których ewolucja urbanistyczna trwa > dziesięciolecia ... To prawda, nie mozna. Chylę czoła. I proszę o dopuszczenie argumentacji, że odnośnie do Kazimierza mamy do czynienia ze zjawiskiem wyjątkowo ocenionym przez społeczność światową, i nakładającym na nas innego rozmiaru zobowiązania. > > Pozdrawiam Ukłony Temat: Rozmowa o projekcie Pasażu Grunwaldzkiego rzeczywiście panowie dyrektorzy mi sie pomylili - przepraszam pan były dyrektor ZDik Komar jest teraz dyrektorem Departamentu infrastruktury a pan były dyrektor Biura Rozwoju Miasta dyrektorem Departamentu Architektury zastrzegałem się co prawda, że "o ile dobrze pamiętam" - ale okazało się, że żle pamiętałem co do funkcji Pana Piotra Fokczyńskiego to obaj się chyba zgadzamy że jest dyrektorem Wydziału Architektury . Co do "architekta miasta" - rozumiem, że przynajmniej we Wrocławiu te funkcje sa tożsame (pamiętam,że o rozdziale mówiło sie przy okazji rozwiązywania sprawy poprzedniego dyrektora wydziału pana Dobrowolskiego - który nie bardzo sie kwapił do rezygnacji z dyrektorskiej posady i planowano pozostawić go na "malowanym" stanowisku 'architekta miasta " - a dyrektorem miał zostać kto inny) ale chętnie dowiedziałbym sie jak to prawnie wygląda, skoro piszesz ,że jest to określone w prawie ( w ustawie o planowaniu przestrzennym czy o samorządzie ?) byłbym wdzięczny za informację. wykształcenie pana Romana znam, wiem też ,że pełnił funkcje polityczne w sejmiku.a o zawodzie 'dyrektor" oczywiście żartowałem, ale tak się składa, że od kilku lat Pan Roman te funkcje sprawuje (choć nie w ZDiKu jak błędnie podałem). kompromitująca była dla mnie całośc wypowiedzi ( w tym o "nawiązaniach"), a nie tylko ostatnia kwestia. a jeżeli rzeczywiście prywatnie mówi, że PG nas kompromituje, to wypowiedź jest kompromitująca tym bardziej. tak przy okazji, żeby była jasność : ja akurat do architektów PG większych zarzutów nie mam, nie uważam tej architektury za "jarmarczną" (choć ciężko oceniać na podstawie dwóch renderingów). natomiast słaby był plan miejscowy, co w połączeniu z naturalnym u Inwestora dążeniem do maksymalizacji zysków dało taki efekt, jaki niedługo na Placu Grunwaldzkim zobaczymy. pozdrawiam (jezeli "pozdrowienia panowie studenci" było kierowane również do mnie, to z przykrością stwierdzam, że ten okres mam już dość dawno za sobą) Temat: ......53,7 km 2 - jak długo jeszcze ??? 1.Przyjmując dane Elekona za fakt to 1,688mln na 517 km2 to chyba więcej niż 160 tys. na 53,7 km2 przynajmniej w odniesieniu do km2 (choć przyłączenie do Warszawy wichur powiększyło obszar o ok. 5% rekompensując zaledwie ubytek ludności w wyniku zjawisk typu niż demograficzny czy migracja na tereny pozamiejskie).Swoją drogą ciekawie wygląda ta relacja na przykładzie Warszawy i Honkongu. 2.To że Tarnobrzeg to nie Rzeszów, Rzeszów nie Warszawa, a Warszawa to nie Honkong to jasne.Tylko dlaczego np. Tarnobrzeg czy Rzeszów potrzebuje nieustannej ekspansji terytorialnej a Honkong nie !Prawda jest banalna . Po to by prezydent Tarnobrzega mógł nazywać się prezydentem (a nie burmistrzem)i po to by dziennikarze w Rzeszowie mogli pisać o stolicy Podkarpacia liczącej ok. 200 tys a nie ok. 100 tys (proponuję przestudiować prognozy demograficzne !) 3.Historia , o której wspomniałem, to najlepszy dowód,że argumentów UBYWA wraz z elementarną wiedzą o zasadach współczesnego planowania przestrzennego. To w oparciu o te "kanony pojmownia architektury" powstały dziwolągi w postaci Baranówek, Kozanowów czy Ursynowów ! Przecież przedwojenne budownictwo , niskie ale zwarte, oddzielające dzielnice mieszkalne od przemysłowych enklawami parków (Breslau przed 1939) to przeżytek, Cóż, nie mam i nie chcę mieć nic wspólnego z tak pojmowaną nowoczesnością. 4.W kwestii Manhatanu mam tylko jedno pytanie: tłumy które całą szerokością arterii usiłowały się przedostać przez mosty Manhatanu w dniu największej ostatnimi laty awarii energetycznej w USA,przemieszczały się w jego kierunku czy z niego? Jeśli z niego , to po co skoro pracujacy tam śpią w "podziemiach" lub na przeciw biur? 5.Decydujący argument dopiero się unaoczni po powiększeniu Rzeszowa, gdy okaże się,że inwestycji nie przybyło ( bo te akurat najmniej interesują się lokalizacją granic miast). Nawet lotnisko z kadrą techniczną nie pomoże.Bo nie może pomóc.Może być natomiast argumentem wspomagającym dla polityki niskich podatków prowadzonej przez państwo i gminę . Temat: Plan zagospod Kabaty Południe Relacje prasowe - Trybuna (Stołeczna) 24-25.11 SPÓR o zielone płuca Plan zagospodarowania Ursynowa Płd. i Kabat Mieszkańcy, radni, przedstawiciele firmy deweloperskiej dyskutowali wczoraj na temat projektu zagospodarowania rejonu Ursynowa Południowego i Kabat. Przedmiot sporu nie został wprawdzie dokładnie wyartykułowany, chodzi jednak o objęty planem teren, przylegający do Lasu Kabackiego. Plan, obejmujący obszar między al. KEN, ul. Przy Bażantarni, Rosoła, Relaksową i granicą Lasu Kabackiego, przewiduje przeznaczenie południowej części, między ul. Kabacką a lasem, na rekreację i sport. W pełni popierają to radni i mieszkańcy sąsiadujących osiedli, sprzeciwiają się zaś właściciele znajdujących się tu atrakcyjnych działek, głównie mieszkańcy wsi Kabaty. Po uchwaleniu planu wartość gruntu znacznie spadnie. Deweloper, spółka Edbud, zamierzająca budować tu osiedle luksusowych, piętrowych domów, właściciel kilku działek z którą podpisali już (jak wynika z nieoficjalnych informacji) wstępne umowy, nie będzie zainteresowana ich realizacją. - Chodzi o to, czy przedpole zielonych płuc naszej dzielnicy, będzie wykorzystane dla celów rekreacyjnych i sportowych przez wszystkich mieszkańców, czy też zostanie zabudowane. Obawiamy się prób zablokowania uchwalenia planu poprzez wytykanie mu rozmaitych błędów, a tylko plan wykluczy uzyskanie przez dewelopera pozwolenia na budowę - mówi Michał Dąbrowski, przewodniczący komisji architektury rady Ursynowa. Do zmasowanego ataku na zapisy planu jednak nie doszło, choć w dyskusji padło kilka głosów, min. Edwarda Mazura, prezesa Edbudu, kwestionujących sensowność zamiaru wytyczenia lokalnej ulicy Kabackiej na północy omawianego terenu. Zastanawiano się także, czy wykorzystanie jego części na potrzebną szkołę, czy niską zabudowę rzeczywiście będzie szkodliwe dla Lasu Kabackiego. Ciekawa była również dyskusja nad ekonomiczno-prawną stroną zagadnienia Uchwalenie planu wiąże się bowiem z kosztami: przeznaczenie działek pod sport i rekreację zmusza bowiem miasto do ich zakupu od właścicieli (staną się dla nich bezużyteczne). A jeśli nie będą chcieli ich sprzedać? - Przymusowe wywłaszczenie jest niemożliwe, ponieważ zorganizowanie parku sportowego nie jest inwestycją celu publicznego. Tereny lub ich część będą więc leżeć odłogiem - stwierdziła Elżbieta Schmidtke, jedna z uczestniczek debaty. Marek Mikos, dyr. Biura Architektury i Planowania Przestrzennego potwierdził jej diagnozę. (PC) Temat: Stwierdzenie nieważności WZiZT - wniosek złożony!! Jest dzisiaj Pełny tekst z DP: Wniosek o unieważnienie Przeciwko komunalnym Mieszkańcy osiedla Ruczaj złożyli wniosek o unieważnienie decyzji na budowę osiedla bloków komunalnych przy ul. Magnolii. Dla inwestycji przy ul. Magnolii wydana została wstępna decyzja budowlana - o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Zdaniem mieszkańców doszło do uchybień w czasie jej przygotowywania. - Urzędnicy uznali, że właściciele działek, które znajdują się za drogą, nie są już stroną. W ten sposób wiele osób zostało pominiętych w postępowaniu - mówi Andrzej Mucha, prezes Stowarzyszenia "Przyjazny i Bezpieczny Ruczaj". Mieszkańcy uważają także, że naruszone zostały przepisy ustawy o planowaniu przestrzennym, ponieważ przy opracowaniu oddziaływania na środowisko nie wzięto pod uwagę sąsiednich działek. - W decyzji wzizt jest także wiele nieścisłości, raz pisze się o 300 miejscach parkingowych, w innym miejscu o 240. Poza tym na decyzji przysłanej stronom nie ma okrągłej pieczęci prezydenta Krakowa, która określa organ wydający wzizt - mówi Andrzej Mucha. "Wuzetka" została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zdaniem członków stowarzyszenia prezydent powinien teraz wstrzymać prace przygotowujące inwestycje. SKO może unieważnić decyzje, może także nakazać wznowienie postępowania. Tymczasem trwa procedura przetargowa, która ma wyłonić projektanta i wykonawcę osiedla. Mieszkańcy obawiają się, że zanim SKO rozpatrzy sprawę, zakończy się przetarg. Jak nam powiedziano w biurze prasowym Urzędu Miasta, Wydział Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta wydał prawomocną decyzję wzizt, do której w ciągu 14 dni od jej wydania nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Kontrolę na temat wydania "wuzetki" dla osiedla bloków komunalnych przy ul. Magnolii przeprowadza także Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Komisje Infrastruktury i Praworządności skierowały natomiast do prezydenta wniosek, aby wycofał się z budowy na os. Ruczaj Zaborze ponad 700 mieszkań komunalnych (ok. 400 ma powstać w drugim etapie inwestycji). W I etapie przy ul. Magnolii planuje się wybudowanie 300 mieszkań komunalnych, na działce o powierzchni ok. 3 ha. Mieszkania będą oddane do użytku w 2006 roku. Pierwotnie osiedle miało być przeznaczone w całości dla najbiedniejszych mieszkańców Krakowa, którym miasto przydzieli mieszkania. Według najnowszej wersji - zamieszka tam jednak tylko 20 proc. lokatorów z przydziału, pozostałe mieszkania będą na zamiany, dla mieszkańców wspólnot czy spółdzielni. Musieliby dopłacić, jeśli nowe mieszkanie będzie w lepszym standardzie. (AM) Temat: Aglomeracja poznańska - wystawa w holu UW Aglomeracja poznańska - wystawa w holu UW Zakładam nowy wątek na ten temat, bo podobny na forum "inwestycje" od razu zamienił się w rzucanie bluzgami A więc po pierwsze, polecam każdemu kto interesuje się przyszłymi mozliwościami rozwojowymi Poznania i jego bezpośredniego otoczenia wizytę w holu Urzędu Wojewódzkiego. Tytuł wystawy trochę pompatyczny: "Aglomeracja - dziś, metropolia - jutro", ale może być. Wystawa trwa do 13 grudnia, więc jest jeszcze trochę czasu. Cała wystawa to w zasadzie dziesiątki plansz z mapami przedstawiającymi obszar aglomeracji poznańskiej w najróżniejszych aspektach, skupiających się głównie na analizie istniejących uwarunkowań i wskazywaniu możliwych kierunków rozwoju przestrzennego. W sumie plany ciekawe i pouczające, choć osobiście mam kilka zastrzeżeń: - niejasne jest kryterium wydzielenia obszaru aglomeracji poznańskiej - jest on większy niż powiat poznański, bo zaliczono tu np. Śrem, Środę, Oborniki, Szamotuły, Czempiń, Skoki czy nawet Kaźmierz i Duszniki - czemu w takim razie nie np. Opalenica, Nekla czy Września - chyba, że Woj. Biuro Planowania Przest. chce koniecznie udowodnić, że kwestie dotyczące aglomeracji trzeba rozwiązywać na poziomie wojewódzkim, a nie miejsko-powiatowym - skala optymizmu dotycząca rozwiązań komunikacyjnych jest wprost porażająca - trochę mało konkretyzacji ilościowej - wszędzie pokazane są możliwe obszary czy pasma rozwoju, a nie pokazuje się ich zróżnicowanego potencjału np. w formie przedstawiania aktualnych trendów w formie liczbowej - nie ma żadnego planu działania czy może lepiej uszeregowania przedsięwzięć według ich ważności i wyznaczenia jakiegoś realnego horyzontu czasowego, w którym mogłyby być zrealizowane; pokazany jest tylko stan docelowy, który prawdopodobnie nigdy nie będzie istniał w takiej formie Polecam wizytę i czekam na opinie! Temat: Napisali o nas: DP Napisali o nas: DP Przeciwko komunalnym Mieszkancy osiedla Ruczaj zlozyli wniosek o uniewaznienie decyzji na budowe osiedla blokow komunalnych przy ul. Magnolii. Dla inwestycji przy ul. Magnolii wydana zostala wstepna decyzja budowlana - o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Zdaniem mieszkancow doszlo do uchybien w czasie jej przygotowywania. - Urzednicy uznali, ze wlasciciele dzialek, ktore znajduja sie za droga, nie sa juz strona. W ten sposob wiele osob zostalo pominietych w postepowaniu - mowi Andrzej Mucha, prezes Stowarzyszenia "Przyjazny i Bezpieczny Ruczaj". Mieszkancy uwazaja takze, ze naruszone zostaly przepisy ustawy o planowaniu przestrzennym, poniewaz przy opracowaniu oddzialywania na srodowisko nie wzieto pod uwage sasiednich dzialek. - W decyzji wzizt jest takze wiele niescislosci, raz pisze sie o 300 miejscach parkingowych, w innym miejscu o 240. Poza tym na decyzji przyslanej stronom nie ma okraglej pieczeci prezydenta Krakowa, ktora okresla organ wydajacy wzizt - mowi Andrzej Mucha. "Wuzetka" zostala zaskarzona do Samorzadowego Kolegium Odwolawczego. Zdaniem czlonkow stowarzyszenia prezydent powinien teraz wstrzymac prace przygotowujace inwestycje. SKO moze uniewaznic decyzje, moze takze nakazac wznowienie postepowania. Tymczasem trwa procedura przetargowa, ktora ma wylonic projektanta i wykonawce osiedla. Mieszkancy obawiaja sie, ze zanim SKO rozpatrzy sprawe, zakonczy sie przetarg. Jak nam powiedziano w biurze prasowym Urzedu Miasta, Wydzial Architektury i Urbanistyki Urzedu Miasta wydal prawomocna decyzje wzizt, do ktorej w ciagu 14 dni od jej wydania nikt nie zglosil zastrzezen. Kontrole na temat wydania "wuzetki" dla osiedla blokow komunalnych przy ul. Magnolii przeprowadza takze Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Komisje Infrastruktury i Praworzadnosci skierowaly natomiast do prezydenta wniosek, aby wycofal sie z budowy na os. Ruczaj Zaborze ponad 700 mieszkan komunalnych (ok. 400 ma powstac w drugim etapie inwestycji). W I etapie przy ul. Magnolii planuje sie wybudowanie 300 mieszkan komunalnych, na dzialce o powierzchni ok. 3 ha. Mieszkania beda oddane do uzytku w 2006 roku. Pierwotnie osiedle mialo byc przeznaczone w calosci dla najbiedniejszych mieszkancow Krakowa, ktorym miasto przydzieli mieszkania. Wedlug najnowszej wersji - zamieszka tam jednak tylko 20 proc. lokatorow z przydzialu, pozostale mieszkania beda na zamiany, dla mieszkancow wspolnot czy spoldzielni. Musieliby doplacic, jesli nowe mieszkanie bedzie w lepszym standardzie. Temat: Newslatter 31 PREZYDENT WROCŁAWIA OGŁOSZENIE o przestąpieniu do sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru w rejonie teatru muzycznego Capitol Na podstawie art. 17 pkt 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (jt. DzU nr 80, poz. 717 z późn. zm.) zawiadamiam o podjęciu przez Radę Miejską uchwały nr XLVII/3028/06 z dnia 16 lutego 2006 r. o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru w rejonie teatru muzycznego Capitol. Zainteresowani mogą składać wnioski do wyżej wymienionego planu miejscowego. Wnioski należy składać na piśmie w Biurze Rozwoju Wrocławia, ul. Świdnicka 53, 50-030 Wrocław, w terminie do dnia 3 lipca 2006 r. Wniosek powinien zawierać nazwisko, imię, nazwę i adres wnioskodawcy, przedmiot wniosku oraz oznaczenie nieruchomości, którego dotyczy. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz OGŁOSZENIE PREZYDENTA WROCŁAWIA o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie placu Wolności, w części A, w obrębie Stare Miasto we Wrocławiu Na podstawie art. 17 pkt 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (DzU nr 80, poz. 717 ze zm.) zawiadamiam o podjęciu przez Radę Miejską Wrocławia uchwały nr LI/3162/06 z dnia 18 maja 2006 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie placu Wolności, w części A, w obrębie Stare Miasto we Wrocławiu, obejmującego obszar ograniczony: od zachodu - ulicą Krupniczą; od północy - północną granicą części działki nr 56 AM32, północną granicą działek nr 67, 69 AM32, północną granicą działki nr 1 AM33 oraz ulicą Heleny Modrzejewskiej i placem Teatralnym; od wschodu - ulicą Bożego Ciała, budynkiem Odwach wraz z terenami przyległymi, od południa - fosą miejską. Zainteresowani mogą składać wnioski do wyżej wymienionego planu miejscowego. Wnioski należy składać na piśmie w Urzędzie Miejskim Wrocławia, Biurze Rozwoju Wrocławia, ul. Świdnicka 53, 50-030 Wrocław w terminie do dnia 30 czerwca 2006 r. Wniosek powinien zawierać nazwisko, imię, nazwę i adres wnioskodawcy, przedmiot wniosku oraz oznaczenie nieruchomości, której dotyczy. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz Temat: Nowe tereny pod inwestycje : Nowe tereny pod inwestycje : Dla jakich terenów miasto chce przygotować plany zagospodarowania przestrzennego Maciej Miskiewicz 09-12-2003, ostatnia aktualizacja 09-12-2003 20:26 Gdzie powstaną nowe osiedla i drogi? W których miejscach mogą pojawić się nowi inwestorzy? Można dowiedzieć się tego z przygotowanej przez miasto analizy kierunków planowania W opracowaniu urzędnicy wskazują miejsca, dla których mają być przygotowane miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. - To wizja obszarów istotnych dla rozwoju Wrocławia. Chcemy m.in. uniknąć sytuacji, gdy ucieka nam inwestor, bo teren, którym jest zainteresowany, nie ma planu - mówi Dawid Jackiewicz, wiceprezydent Wrocławia. Przygotowanie nowych planów jest ważne, bo wraz z końcem roku traci ważność ogólny plan zagospodarowania przestrzennego. Po 1 stycznia obowiązywać będzie 86 planów, obejmujących zaledwie 15 proc. powierzchni Wrocławia. A potrzebnych jest więcej. - W tym roku udało się uchwalić 30 miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W przyszłym roku chcemy uchwalić drugie tyle - zapowiada Jackiewicz. Miejska strategia przewiduje m.in. przeznaczenie nowych terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Wrocławianie uciekają z miasta. Budują domy w ościennych gminach. Miasto chce stworzyć dla nich równie atrakcyjną ofertę. Nowe osiedla mają powstać m.in. na Żernikach na części terenów, przeznaczonych pod Expo. - Marzy nam się tam prestiżowe osiedle ze zróżnicowaną kameralną zabudową. Coś w rodzaju nowego Sępolna - mówi Tomasz Ossowicz, dyrektor Biura Rozwoju Wrocławia. Mieszkania będzie można budować też m.in. na: Ołtaszynie, Złotnikach, Stabłowicach, Księżu Wielkim i na Krzykach. Urzędnicy nie zapominają o rozwoju gospodarczym. Na ten cel zarezerwowano m.in. tereny między ul. Obornicką i Żmigrodzką. - Po budowie północnego odcinka obwodnicy śródmiejskiej i drugiej nitki ul. Żmigrodzkiej to może być bardzo atrakcyjne miejsce - przewiduje dyrektor Ossowicz. Nowe firmy mogą inwestować też na terenie dawnej Fadromy przy ul. Grabiszyńskiej i w rejonie al. Kromera (między al. Boya- Żeleńskiego a CH Korona), wzdłuż linii kolejowej na Warszawę. Równie ważne są plany związane z komunikacją. Opracowany ma być m.in. plan dla łącznika między mostem na Wielką Wyspę a ul. Krakowską i dla północnego odcinka obwodnicy śródmiejskiej. Zarezerwowane mają też być tereny pod rozwój lotniska. Osobna grupa planów związana jest z rewitalizacją dziewiętnastowiecznych kamienic i odtwarzaniem charakteru małych miasteczek (Psie Pole, Brochów, Leśnica), wchłoniętych w obręb Wrocławia. Temat: Rupniewski i radni zbyt glupi wg Prezydenta Następna działka na którą Lubawski ma kupca !!! Tak się tworzy uchwałę pod konkretne zamówienie jest kupiec chce wybudować biurowe to trzeba um pomuć Uchwały Rady Miejskiej Nr XXVI/483/2004 w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego„Centrum usług biurowych - Wrzosowa” w Kielcach Zbigniew Brelski, opublikowano dnia: 2004-04-19 11:39 Uchwała Nr XXVI/483/2004 Rady Miejskiej w Kielcach z dnia 1 kwietnia 2004 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego„Centrum usług biurowych - Wrzosowa” w Kielcach Na podstawie art.14 ust.1 i 2 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. Nr 80, poz. 717) Rada Miejska uchwala, co następuje: § 1 1. Przystępuje się do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Centrum usług biurowych - Wrzosowa” w Kielcach, zwanego dalej planem. 2. Obszar objęty planem położony jest po południowo-wschodniej stronie skrzyżowania ul. Tarnowskiej z ul. Wrzosową w Kielcach. 3. Granice obszaru objętego planem określa załącznik nr 1 do uchwały. 4. Celem planu jest ustalenie przeznaczenia terenu na potrzeby centrum usług biurowych, konsultingowych, transferu technologii, bankowych, obsługi finansowej i innych funkcji towarzyszących z nim związanych (w tym hotelarstwo i gastronomia) oraz korekta granic terenów istniejącej zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i określenie sposobu zagospodarowania i warunków zabudowy na obszarze objętym planem. 5. Przedmiotem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wymienionego w ust. 1 będą ustalenia, o których mowa w art. 15 ust.2 i 3 ustawy przywołanej w podstawie prawnej niniejszej uchwały, w zakresie dostosowanym do występujących potrzeb. § 2 Niniejszą uchwałą uchyla się uchwałę Nr IV/46/2002 Rady Miejskiej w Kielcach z dnia 30 grudnia 2002 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Kielce w części dotyczącej obszaru objętego granicami planu, o którym mowa w § 1. § 3 Wykonanie uchwały powierza się Prezydentowi Miasta. § 4 Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. Tylko że teren ten bardziej pasuje pod sport i wypoczynek niż pod biura i banki. Temat: Złota Karczma projekt prezydenta Gdańsk CMENTARZ Złota Karczma projekt prezydenta Gdańsk CMENTARZ PROPONUJE SIę ZAPOZNAć I ZGłASZAJCIE PROTESTY PóKI MOżNA : www.brg.gda.pl/wyloz.htm WSZYSTKIE PROJEKTY M.IN. W SPRAWIE CMENTARZA:www.brg.gda.pl/tab_zuz.htm OGŁOSZENIE Prezydenta Miasta Gdańska o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego Stosownie do art. 18 ust. 2 pkt 6 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym (j.t. Dz. U. z 1999 r. Nr 15, poz. 139; zmiany: Dz. U. z 1999 r. Nr 41 poz. 412, Nr 111 poz. 1279, z 2000 r. Nr 12 poz. 136, Nr 109, poz. 1157, Nr 120, poz. 1268, z 2001 r. Nr 5, poz. 42, Nr 14, poz. 124, Nr 100, poz. 1085, Nr 115, poz.1229, Nr 154, poz. 1804, z 2002 Nr 25, poz. 253, Nr 113, poz. 984, Nr 130, poz. 1112) w związku z art. 85 ust. 2 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717, zm: z 2004 r. Nr 6, poz. 41, Nr 141, poz. 1492, z 2005 r. Nr 113, poz. 954, Nr 130, poz. 1087) zawiadamia się, że projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego: Matarnia - Złota Karczma w rejonie przewidywanej lokalizacji cmentarza w mieście Gdańsku i prognoza, o której mowa w przepisach o ochronie środowiska, będą wyłożone do publicznego wglądu w dniach od 05.07.2006 do 02.08.2006 w siedzibie Biura Rozwoju Gdańska, ul. Wały Piastowskie 24, 80-855 Gdańsk, w godz. od 900 do 1500. Informacji o projekcie planu udzielać będzie projektant planu w poniedziałki w godz. 900 -1500. Zgodnie z art. 23 ustawy każdy, kto kwestionuje ustalenia przyjęte w projekcie planu, może wnieść protest. Zgodnie z art. 24 ustawy każdy, którego interes prawny lub uprawnienia zostały naruszone przez ustalenia przyjęte w projekcie planu, może wnieść zarzut. Zainteresowani mogą zgłaszać protesty i zarzuty na piśmie do Prezydenta Miasta Gdańska z podaniem oznaczenia nieruchomości, w terminie nie dłuższym niż 14 dni po upływie okresu wyłożenia. Pisma należy kierować na adres: Biuro Rozwoju Gdańska, ul. Wały Piastowskie 24, 80-855 Gdańsk. Temat: Biuro Drogownictwa i Komunikacji Biuro Drogownictwa i Komunikacji Biuro Drogownictwa i Komunikacji [BD] [dyrektor: pan Mieczysław Reksnis] 00-033 Warszawa ul.Górskiego 7 nr tel.: 0-228-288-279 nr faks: 0-228-288-284 mail: drogownictwo@warszawa.um.gov.pl www.bip.warszawa.pl/informacja.asp?mn_id=169 Do zakresu działania Biura Drogownictwa i Komunikacji należy w szczególności: 2. Współpraca w przygotowaniu: - Planów zagospodarowania przestrzennego m.st.Warszawy, - Strategii rozwoju m.st.Warszawy, - Polityki transportowej m.st.Warszawy, w zakresie dotyczącym sieci drogowej, obsługi komunikacyjnej i parkingowej określonych obszarów m.st.Warszawy, 4. Współudział w realizacji programów dotyczących priorytetu komunikacji zbiorowej w ruchu drogowym, 14. Prowadzenie spraw związanych z zarządzaniem komunikacją miejską w m.st. Warszawie, 15. Udział w pracach studialnych i planistycznych prowadzonych przez odpowiednie jednostki m.st.Warszawy w zakresie miejskiej komunikacji zbiorowej, 16. Inicjowanie zbieranych danych i przeprowadzanie analiz w zakresie potrzeb przewozowych, 17. Udział w planowaniu, organizacji i koordynacji komunikacji m.st.Warszawy, 18. Nadzór nad zlecaniem przewoźnikom wykonywania usług przewozowych i kontrola jakości ich realizacji, 19. Nadzór nad opracowywaniem i udostępnianiem rozkładów jazdy pojazdów miejskiej komunikacji zbiorowej, 20. Inicjowanie i opiniowanie projektów zmian w polityce taryf biletowych m.st. Warszawy, 21. Inicjowanie projektów inwestycyjnych w zakresie budowy i rozbudowy obiektów i urządzeń miejskiej komunikacji zbiorowej, 22. Nadzór nad wykonywaniem zadań w zakresie funkcjonowania miejskiej komunikacji zbiorowej przez spółki, w których m.st.Warszawa posiada udziały lub akcje, 23. Koordynowanie współpracy ze spółkami kolejowymi w zakresie programów rozwijania kolejowych i osobowych usług przewozowych na terenie m.st.Warszawy, 24. Współpraca z sąsiadującymi gminami w zakresie funkcjonowania zintegrowanej komunikacji zbiorowej, 25. Opiniowanie wniosków budżetowych w zakresie komunikacji zbiorowej, 26. Analizowanie rozwiązań komunikacyjnych stosowanych w innych miastach i krajach, 27. Koordynowanie współpracy Zarządu Transportu Miejskiego z Zarządem Dróg Miejskich w zakresie linii i obiektów komunikacji zbiorowej zlokalizowanych w pasie drogowym. Przy pomocy Biura jest sprawowany nadzór nad jednostkami organizacyjnymi m.st.Warszawy: 1. Zarządem Transportu Miejskiego [ZTM], 2. Zarządem Dróg Miejskich [ZDM], 3. Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg [ZRiKD]. Temat: ul.Andersena/Maczka - asfalt Nie chciało mi się wierzyć, że ktoś nie zapisał w planie zagospodarowania przestrzennego Ząbek wskaźników parkigowych dla zabudowy wielorodzinnej. W dokumencie który jest na stronie miasta. umzabki.bip.org.pl/?tree=337 Uchwała Nr 90/XVIII/2003 z dnia 19 grudnia 2003 w Paragrafie 45 jest taki tekst §45 1.Ustala się następujące minimalne wskaźniki parkingowe dla obiektów nowo-wznoszonych lub rozbudowywanych: 1) mieszkanie powyżej 60 m2 powierzchni 2) dla zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej - 2 stanowiska / domek (...) 2.Inwestorzy mają obowiązek zapewnienia realizacji odpowiedniej ilości miejsc postojowych na terenie własnym inwestycji. W punkcie 1.1 jest jakieś ewidenten niedopowiedzenie. Punkt drugi mówi wyraźnie że miejsca parkingowe muszą zostać zapewnione na terenie własnym inwestycji. Byłem naprawde w szoku, widziałem już ok setki planów miejscowych i kilka studiów zagospodarowania i nigdzie takiej dziury nie zauważyłem. Wydało mi się niemożliwe żeby wojewoda lub ktoś inny tego nie wyłapał i co się okazuje Rada Miasta zrobiła korekte planu zagospodarowania i doprecyzowała ten zapis Uchwała XXXIX/222/2005 z dnia 22 lipca 2005 w sprawie sprostowania błędu w uchwale Nr 90/XVIII/03 Rady Miejskiej w Ząbkach z dnia 19 grudnia 2003 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Miasta Ząbki umzabki.bip.org.pl/pliki/umzabki/222-xxxix-2005.doc Gdzie czytamy § 2 Sprostować błąd w tekście uchwały, o której mowa w § 1 w następujący sposób: w § 45 ust. 1 pkt 1 tekstu uchwały zmienia się: „mieszkanie powyżej 60 m2 powierzchni” na: „dla zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej – 1,2 stanowiska / 1 mieszkanie oraz 1,5 stanowiska/ 1 mieszkanie powyżej 60 m2 powierzchni,”. Jak dla mnie jest skandalem że w BIPie miasta w zakładce plan zagospodarowania przestrzennego jest tylko uchwała w treści pierwotnej. Powinny się tam znaleść też wszystkie uchwały zmieniające tą uchwałę, lub tekst jednolity planu zagospodarowania przestrzennego przygotowany i poświadczony przez biuro Rady Miasta. Wracając do osiedla przy Maczka. Ktoś wie kiedy wydano pozwolenia na budwę i pozwolenie na użytkowanie ? Czy załapało się na dziure prawną ? Par 45 pkt 2 wyraźnie mówi że potrzeby parkingowe mieszkańców muszą być zaspokojone w ramach terenu inwestycji. Więc wszelkie próby udawaniania potrzeby budowy ok 50 miejsc parkingowych w pasie ulicy są raczej bez szans. Temat: Newsletter 29 CP-mpzp,uwagi tylko do jutra PREZYDENT WROCŁAWIA OGŁOSZENIE o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru rozwoju Południe I we Wrocławiu Na podstawie art. 17 pkt 10 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (DzU nr 80, poz. 717 ze zmianami) oraz uchwały nr XXV/2109/04 Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 8 lipca 2004 r. zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru rozwoju Południe I we Wrocławiu, obejmującego obszar położony w obrębie Południe ograniczony: od północy - północną granicą działek o numerach geodezyjnych 55/1, 55/2 AM-14 obręb Południe, od wschodu - wschodnią granicą działek o numerach geodezyjnych 55/1, 55/2, 62/2 AM-14 obręb Południe, 16/2, 8, 14 AM-23 obręb Południe, od południa - północną linią rozgraniczającą ulicy Wielkiej, od zachodu – wschodnią linią rozgraniczająca ulicy Gwiaździstej, wraz z prognozą oddziaływania na środowisko, w dniach od 12 października 2005 r. do 14 listopada 2005 r. w siedzibie Urzędu Miejskiego Wrocławia, w Biurze Rozwoju Wrocławia, ul. Świdnicka 53, 50-030 Wrocław, pok. 213, w godz. od 8.30 do 15.30 (pn., wt., czw., pt) w środy od 9.30 do 16.30. Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu miejscowego rozwiązaniami odbędzie się w dniu 25 października 2005 r. w siedzibie Urzędu Miejskiego Wrocławia, pl. Nowy Targ 1/8, 50-141 Wrocław, w sali 215 o godz. 15.30. Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy, każdy, kto kwestionuje ustalenia przyjęte w projekcie planu miejscowego, może wnieść uwagi. Uwagi należy składać na piśmie do Prezydenta Wrocławia na adres: Urząd Miejski Wrocławia, Biuro Rozwoju Wrocławia, ul. Świdnicka 53, 50-030 Wrocław z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 28 listopada 2005 roku. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz Temat: MPZP okolic Dworca Świebodzkiego Dostałem odpowiedź z BRW: "W odpowiedzi informuję, że Rada Miejska Wrocławia podjęła: 1) uchwałę nr XVIII/519/04 z dnia 15 stycznia 2004 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie placu Orląt Lwowskich oraz ulic: Braniborskiej i Tęczowej w obrębie Stare Miasto we Wrocławiu, 2) uchwałę nr XVIII/520/04 z dnia 15 stycznia 2004 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic: Braniborskiej, Strzegomskiej i Tęczowej w obrębie Stare Miasto we Wrocławiu. Do chwili obecnej zgodnie ze "Studium uwarunkowań...", które określa politykę przestrzenną dla całego miasta, wykonano koncepcję funkcjonalno-przestrzenną zagospodarowania przedmiotowych obszarów. Jednakże w związku z przedłużającym się procesem prawnego otwarcia przez Ministra Transportu terenów kolejowych, które mają status terenów zamkniętych, prace nad mpzp zawieszono. Zgodnie z procedurą określoną w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przystąpienie do sporządzenia planów zostanie ogłoszone poprzez ogłoszenie prasowe oraz poprzez obwieszczenia na tablicach ogłoszeń Urzędu Miejskiego i właściwej Rady Osiedla. Wtedy ustalony zostanie termin składania przez zainteresowanych wniosków do planu. O postępie prac można dowiadywać się w Biurze Rozwoju Wrocławia ul. Świdnicka 53 (w tym przypadku pod numerem telefonu 071 7777327 - pokój 215). Procedura sporządzania przewiduje wyłożenie projektu planu do wglądu publicznego, dyskusję publiczną (zwykle w sali 215 przy placu Nowy Targ 1/8) oraz przyjmowanie uwag do planu. O tych etapach zawiadamia się w sposób analogiczny, tak jak o przystąpieniu do sporządzenia planu. Piotr Baran - Główny Projektant" Temat: Papier blokuje budowy Papier blokuje budowy Urząd Miasta Łodzi jest zakorkowany wnioskami o ustalenie warunków zabudowy. Bez takiej decyzji nie można rozpocząć budowy. Opóźnienie waha się od trzech do sześciu miesięcy i stale rośnie, bo spraw napływa więcej, niż jest wydawanych decyzji. Na początku tego roku straciły ważność stare miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, uchwalone na podstawie przepisów z 1984 roku. Jeśli nie ma nowych planów, decyzje o warunkach zabudowy wydaje się na podstawie przepisów ogólnych. Wymaga to drobiazgowej analizy ze strony architekta zatrudnionego przez urzędy miasta lub starostwa oraz wielu zaświadczeń, co znacznie wydłuża proces wydawania decyzji. - Większość spraw, które teraz rozpatrujemy, pochodzi z lutego lub marca, ale mamy też sprawy z ubiegłego roku - mówi dr arch. Marek Lisiak, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Łodzi. Ta sytuacja utrudnia życie inwestorom i projektantom. - Gdyby nie to, że mamy sporo zezwoleń ubiegłorocznych, działalność naszego biura zostałaby sparaliżowana - ocenia architekt Włodzimierz Krakowski, właściciel biura projektów. Urząd Miasta Łodzi przygotowuje obecnie zaledwie kilka miejscowych planów zabudowy, które pokryją kilkanaście procent obszaru Łodzi. Najbardziej zaawansowane są te dotyczące lasu łagiewnickiego oraz części Śródmieścia. Wkrótce mają zostać przedstawione pod głosowanie w Radzie Miejskiej. W przygotowaniu są plany dla kilku obszarów, na których władze Łodzi spodziewają się dużych inwestycji: okolice ulic Ustronnej i Granicznej, przyszłego węzła autostradowego przy ul. Rokicińskiej, teren między ul. Kusocińskiego i Konstantynowską oraz w pobliżu Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jeśli ktoś chce budować z dala od tych obszarów, będzie musiał miesiącami czekać w kolejce. Ratunkiem byłoby zatrudnienie większej liczby architektów z uprawnieniami, członków Izby. Wydział Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Łodzi uzyskał obietnicę prezydenta Łodzi, że będzie mógł zatrudnić 10 dodatkowych specjalistów. - Okazuje się jednak, że architekci wcale się nie garną do pracy w urzędzie - mówi dr Lisiak. (pas) - Dziennik Łódzki lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/382672.html Temat: VW nie w Koszalinie VW nie w Koszalinie Na przełomie września i października spółka Volkswagen Poznań zdecyduje, gdzie stanie nowa fabryka samochodów. Wiele wskazuje na to, że koncern będzie ją budować w Poznaniu. Rzecznik spółki Marcin Baszyński powiedział nam wczoraj, że decyzja o lokalizacji nowej fabryki została „zamrożona” do czasu uchwalenia przez poznańskich radnych planu zagospodarowania przestrzennego dla dzielnicy Antoninek. – Cały czas uważamy, że Poznań jest dla nas najlepszym miejscem do inwestowania – dodał Baszyński. Paulina Piątek z biura prasowego poznańskiego ratusza poinformowała nas, że plan jest już gotowy. – Radni mają zająć się tym dokumentem 27 września – usłyszeliśmy od Piątek. Volkswagen Poznań chce zbudować nową halę do produkcji pojazdów specjalnych (furgonetki pocztowe, policyjne radiowozy, samochody warsztatowe) i rozbudować istniejącą montownię pod produkcję nowego modelu dostawczego auta caddy maxi. Inwestycja, która oznacza 1000 – 4000 nowych miejsc pracy, została zaplanowana pod koniec ubiegłego roku. Ponieważ tereny, którymi wybrał Volkswagen nie mają aktualnych planów zagospodarowania przestrzennego, na początku tego roku spółka zaczęła szukać innej lokalizacji. Miejsce dla Volkswagena przygotował wiosną Koszalin. Zrobił to wspólnie ze Świeszynem i Manowem. Volkswagen miał do wyboru cztery lokalizacje: przy drodze nr 11 na wysokości Bonina, w pobliżu lotniska w Zegrzu Pomorskim, przy ul. BOWiD w Koszalinie i w Niekłonicach. Nasza oferta trafiła na tzw. krótką listę razem z propozycjami Bydgoszczy, podpoznańskiego Stęszewa i Nowej Soli (woj. lubuskie). O Volkswagena ubiegało się 15 samorządów, które złożyły 40 ofert. Temat: Strzegomska-arteria z wieżowcami? :) Strzegomska-arteria z wieżowcami? :) Ulica Strzegomska będzie reprezentacyjną trasą stolicy Dolnego Śląska Piątek, 17 września 2004r. Firmy działające na terenach dawnego Pafawagu są zaniepokojone planami przestrzennego zagospodarowania tych okolic. Zastrzeżenia Bombardiera, bo o nim mowa, są poważne. Firma traci własną bocznicę kolejową, a jest to producent nowoczesnych urządzeń i systemów kolejowych. Tymczasem radni na ostatniej sesji odrzucili zarzuty firmy. Mająca swoją siedzibę przy ul. Fabrycznej firma DOZAMEL także ma zarzuty wobec planów miasta. "Składamy protest na przebieg drogi uniemożliwiający przejazd pojazdów charakterystycznych dla działalności prowadzonych na tym obszarze." - czytamy. Na terenie DOZAMEL-u produkowane są m.in. generatory, które przewożą największe z możliwych TIR-ów. - Niestety przygotowywanie tych planów to była operacja na żywym organizmie - tłumaczy Grzegorz Roman, dyr. departamentu architektury. - Tereny Pafawagu były tak podzielone, że naprawdę mieliśmy duże problemy, aby zaprojektować obok czteropasmową drogę. A taką w planach Biura Rozwoju Wrocławia ma być Strzegomska. I to z wydzielonym torowiskiem tramwajowym. - Przecież to jedna z głównych, reprezentacyjnych tras Wrocławia - tłumaczy Tomasz Ossowicz, dyr. BRW. - Tędy jeździ się z centrum miasta na lotnisko. Przy Strzegomskiej powstanie wiele wielopiętrowych biurowców. - Mamy już kilku chętnych - dodaje Ossowicz. Urzędnicy zapewniają, że bocznica firmy Bombardier będzie połączona z istniejącą bocznicą firmy DOZAMEL, co powinno rozwiązać problem. red. - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska PODKRESLMY TO: Tędy jeździ się z centrum miasta na lotnisko. Przy Strzegomskiej powstanie wiele wielopiętrowych biurowców. - Mamy już kilku chętnych - dodaje Ossowicz Temat: Remont przychodni przy Rembielińskiej 8 Remont przychodni przy Rembielińskiej 8 Przebudowa budynku Przychodni Zdrowia przy ul. Rembielińskiej 8, polegającej na dobudowie windy wraz z komunikacją w części patia, przebudowie holu głównego na aptekę oraz przebudowie fragmentu piwnicy na magazyn apteki oraz na poradnię leczenia uzależnień, na działkach nr ew. 14, 15/2, 15/3, 15/4, 15/5, 15/6, 15/7, 15/8, 15/9, 16, 17 i 18 z obrębu 4-08-20 na terenie Dzielnicy Targówek. Obwieszczenie Na podstawie art. 61 § 4, art.10 § 1 oraz art.49 - ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn. Dz. U. Nr 98, poz. 1071 z 2000 r. z późn. zm.), oraz art. 53 ust.1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U.Nr 80, poz. 717 z późn. zmianami), Prezydent m.st. Warszawy zawiadamia, że zostało wszczęte postępowanie administracyjne na wniosek Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa Bródno, w sprawie wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, polegającej na przebudowie budynku Przychodni Zdrowia przy ul. Rembielińskiej 8, polegającej na dobudowie windy wraz z komunikacją w części patia, przebudowie holu głównego na aptekę oraz przebudowie fragmentu piwnicy na magazyn apteki oraz na poradnię leczenia uzależnień, na działkach nr ew. 14, 15/2, 15/3, 15/4, 15/5, 15/6, 15/7, 15/8, 15/9, 16, 17 i 18 z obrębu 4-08-20 na terenie Dzielnicy Targówek w Warszawie. W związku z powyższym zawiadamiam, że zgodnie z treścią art. 10. k.p.a. można się zapoznać z aktami w powyższej sprawie w Delegaturze Biura Naczelnego Architekta Miasta Urzędu m.st. Warszawy w Dzielnicy Targówek, Urząd Dzielnicy Targówek, ul. Kondratowicza 20, 00-983 Warszawa pok.325, tel/fax.: +22 675-19-06 w poniedziałki i czwartki, w godzinach pracy Urzędu. um.warszawa.pl/v_syrenka/new/index.php?dzial=komunikaty&ak_id=5768&kat=9 Temat: Przebudowa pawilonu handlowego przy Poborzańskiej Przebudowa pawilonu handlowego przy Poborzańskiej um.warszawa.pl/v_syrenka/new/index.php?dzial=komunikaty&ak_id=4731&kat=9 Przebudowa pawilonu handlowego z przeznaczeniem na przychodnię rejonowo-specjalistyczną przy ul. Poborzańskiej 6, na działkach nr ew. 115/1, 115/2, 115/8, 115/9 i 115/10 z obrębu 4-08-18, na terenie Dzielnicy Targówek. Zawiadomienie Na podstawie art. 61 § 4, art.10 § 1 oraz art.49 - ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn. Dz. U. Nr 98, poz. 1071 z 2000 r. z późn. zm.), art. 53 ust.1 - ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U.Nr 80, poz. 717 z późn. zmianami), Prezydent m.st. Warszawy zawiadamia, że na wniosek Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa - Bródno, została wydana Decyzja Nr 166/T/2005 z dnia 28.09.2005 r. o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, polegającej na przebudowie pawilonu handlowego z przeznaczeniem na przychodnię rejonowo-specjalistyczną, przy ul. Poborzańskiej 6, na działkach nr ew. 115/1, 115/2, 115/8, 115/9 i 115/10 z obrębu 4-08-18, na terenie Dzielnicy Targówek w Warszawie. Właścicielom i wieczystym użytkownikom nieruchomości usytuowanych w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej inwestycji służy prawo do wniesienia odwołania od decyzji, do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, za pośrednictwem organu wydającego decyzję, jeśli mają zastrzeżenia związane z ochroną swoich interesów, w przypadku realizacji inwestycji. Odwołanie można składać w siedzibie Urzędu Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy w Delegaturze Biura Naczelnego Architekta Miasta Urzędu m.st. Warszawy w Dzielnicy Targówek - Urząd Dzielnicy Targówek, ul. Kondratowicza 20, 00-983 Warszawa tel/fax.: +22 675-19-06, w terminie 14 dni od daty ukazania się niniejszego zawiadomienia. Temat: Nowa świątynia w Łodzi Muzułmanie z Łodzi chcą wybudować meczet Wtorek, 26 lipca 2005r. Muzułmanie z Łodzi i okolic nie mają miejsca, w którym mogliby się modlić, spotykać czy uczyć dzieci religii. Licząca w naszym regionie około 700 osób mniejszość wyznaniowa od ponad dwóch lat stara się, by w Łodzi powstało Centrum Kultury Muzułmańskiej. Jak dotąd bezskutecznie. W 2003 r. Muzułmańskie Stowarzyszenie Kształcenia i Kultury wykupiło działkę przy ul. Pomorskiej 146/148 i zaczęło zbierać fundusze na budowę centrum. W tym czasie wygasło pozwolenie na zabudowę wydawane przez Wydział Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Łodzi. Prezes Stowarzyszenia Abdulkarim al-Fohaidi twierdzi, że dzięki sponsorom od roku mają wystarczające fundusze, aby rozpocząć budowę. Magistrat zwleka jednak z wydaniem kolejnego pozwolenia. – Do tej pory spotykaliśmy się na modlitwy w pokoju domu studenckiego przy ulicy Matejki – opowiada Abdulkarim al-Fohaidi. – Nie zaspokaja on jednak nawet części naszych potrzeb. W tej chwili mamy czterdzieścioro dzieci, w większości z małżeństw mieszanych, które chcą się uczyć religii. Zaplanowaliśmy, że centrum, oprócz sali modlitewnej, będzie miało klasy szkolne i wykładowe oraz bibliotekę. Chcemy też przybliżyć zainteresowanym kulturę muzułmańską. Będą się tam odbywać konferencje i prelekcje, dotyczące świata Islamu i jego kultury. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by centrum miało powstać. Biuro Prasowe UMŁ, poinformowało nas, że Wydział Architektury i Urbanistyki 14 lipca tego roku negatywnie rozpatrzył wniosek o przedłużenie pozwolenia na zabudowę kupionej działki. Urzędnicy tłumaczą, że nie ma podstawy prawnej, by pozwolenie wydać. Od stycznia 2004 r. przestał obowiązywać plan zagospodarowania przestrzennego dla Łodzi, zaś inwestorzy nie przedstawili nowych planów zabudowy. (masz) - Dziennik Łódzki Temat: Newsletter9 Plany robudowy deróg na lotnikso Plany rozbudowy dróg na lotnisko Marek Szempliński 28-12-2004 , ostatnia aktualizacja 28-12-2004 18:17 Po przejrzeniu planów budżetowych Wrocławia wiemy, że ani lotnisko, ani dojazdy do niego nie mają szans na realizację w ciągu najbliższych sześciu lat. Jednak miejscy projektanci już rysują połączenia z rozbudowanym airportem Przypomnijmy: Wrocław chciałby większego lotniska, a gmina Kąty Wrocławskie więcej domków. Dlatego ta ostatnia usiłuje wprowadzić zmiany w studium zagospodarowania przestrzennego. Przewidują one m.in. dopuszczenie zabudowy mieszkalnej na terenach, w kierunku których od lat planuje się rozbudowę wrocławskiego lotniska. Na razie zmiany blokuje Urząd Marszałkowski, a gmina Kąty Wrocławskie szuka sprawiedliwości w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Dlaczego jednak władze Wrocławia upierają się, żeby lotnisko rozwijało się w niechcianym kierunku? Zmusza do tego brak miejsca i oszczędność pieniędzy. - Jeśli chcemy mieć lotnisko, to musimy rozbudowywać to, co mamy. Nie stać nas na szukanie 1000 ha poza miastem. Nie chodzi tylko o koszt gruntu. Żeby lotnisko miało sens, potrzebna jest infrastruktura, która je otacza - przekonuje dyrektor Departamentu Architektury i Rozwoju Grzegorz Roman. - Na razie nie wiadomo jeszcze, w którym miejscu stanie terminal, więc pracujemy nad trzema wariantami projektu. Jednak we wszystkich trzech koncepcjach główne założenia są takie same - do lotniska trzeba umożliwić dojazd od centrum, od autostrady i od ulicy Lotniczej - mówi Marek Żabiński, wicedyrektor Biura Rozwoju Wrocławia. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze inwestycje ułatwiające komunikację z lotniskiem to rozbudowa ulic Bystrzyckiej i Granicznej. Załatwiłoby to połączenie z centrum oraz przez Mińską, Awicenny i nową drogę od Mokronoskiej z węzłem bielańskim. Równolegle bez udziału miasta powstanie, miejmy nadzieję, obwodnica autostradowa Wrocławia. Liczyć też możemy na budowę drogi od terminalu lotniczego w kierunku ulicy Lotniczej. Natomiast tzw. oś inkubacji (droga od węzła bielańskiego do wylotu na Środę Śląską) to melodia najbardziej nieodgadnionej przyszłości. Temat: Radni osądzą prezydenta Kolego to proponuję pozrozmawiajmy o faktach. Zacznijmy od pierwszego absolutorium dla Tura za 2002 rok. Głosowanie było imienne.(do sprawdzenia w biurze RM albo w prasie). Wniosek komisji rewizyjnej był o "nieudzielenie absolutorium" Zatem kto głosował za był z nieudzielenim. 1.Antypiuk Beata LPR - za 2. Biały Alicja LPR - za 3. Bil-Jaruzelski Krzysztof SLD - UP - za 4. Dec Katarzyna LPR - za 5. Dębski Bogusław LPR nieobecny 6. Dębski Jan Kazimierz PiS nieobecny 7. Dobrzyński Jan PiS nieobecny 8. Dudziński Kazimierz PiS -wstrzymał się od głosu 9. Hanusz Mirosław SLD - UP - za 10. Jamiołkowski Jerzy SLD - UP - za 11. Karpowicz Michał SLD - UP - za 12. Kobyliński Wiesław SLD - UP - za 13. Kochan Janusz Ryszard SLD - UP - za 14. Kozłowski Marek Jan PiS wyłączył się z głosowania 15. Łuczycki Edward Stanisław LPR - za 16. Masalski Marek FMP - wstrzymał się od głosu 17. Matwiejuk Jarosław FMP - wstrzymał się od głosu 18. Muraszkiewicz Andrzej BPP - przeciw 19. Nazaruk Sławomir FMP - wstrzymał się od głosu 20. Pawluczuk Jarosław FMP - wstrzymał się od głosu 21. Perkowski Piotr LPR - za 22. Perkowski Witold LPR - za 23. Pieńkowski Kazimierz BPP - przeciw 24. Piontkowski Dariusz PiS - wstrzymał się od głosu 25. Rutkowski Lech BPP - przeciw 26. Teodoruk Krzysztof BPP - przeciw 27. Zabielska-Cieciuch Joanna BPP - przeciw 28. Żalek Jacek niezależny - przeciw Chcesz kolego możemy kontynuować dalej przypominanie faktów. Natomiast jeszcze raz podkreślam cały szum o koalicji lewicy z Turem wziął sie stąd , żeuważamy że nieuchwalanie budżetu to głupota szkodząca mieszkańcom. Dlatego w tym przypadku wspieramy Prezydenta. Jesteśmy też zawsze za planami zagospodarowania przestrzennego miasta, bo brak planów to katastrofa. Nie widzimy tez na każdym trawniku w mieście hipermarketu. A do poprzednio przedstawionych faktów dorzucę jeszcze jeden - jesteśmy za piwem na stacjach beznzynowych. Temat: Apartamex-nowa inwestycja, ul.Łokietka jesli kogos interesuje co moze powstac w okolicy z dzisiejszego dziennika polskiego: "W czyim interesie? Dlaczego władze miasta chcą w pierwszej kolejności sporządzić plan zagospodarowania dla mało znaczącego terenu przy granicy z gminą Zielonki? - Właścicielem części tego terenu jest biznesmen Sobiesław Zasada. Zmiana przeznaczenia tego terenu podwyższy jego majątek o kilka milionów - uważa radny Wiesław Misztal. Na wczorajszym posiedzeniu Komisji Planowania Przestrzennego radnych zbulwersował fakt, że władze Krakowa chcą przystąpić do opracowania planu zagospodarowania dla terenu w rejonie ul. Pękowickiej i Glogera (w bliskim sąsiedztwie osiedla Łokietka, położonego na terenie gminy Zielonki). Tego obszaru nie ma w sporządzonym przez władze miasta spisie terenów, dla których trzeba jak najszybciej sporządzić plany (w Krakowie pokrytych jest nimi zaledwie 3 proc. obszaru, a ich brak utrudnia inwestowanie). Magdalena Jaśkiewicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego, tłumaczyła, że plan dla tego terenu jest konieczny, ponieważ jest to obszar przeznaczony na usługi komunikacyjne i zablokowany dla innych inwestycji. - Plan objąłby teren o powierzchni 96 ha, który byłby przeznaczony głównie na budowę mieszkań - mówiła dyr. Jaśkiewicz. W rejonie ul. Pękowickiej i Glogera miała kiedyś powstać Małopolska Giełda Rolna. - Wtedy jednak tłumaczono nam, że jest to niemożliwe, ponieważ nie da się tam dojechać - przypomniał radny Jak Okoński. Teraz jednak okazało się, że do tych działek możliwy jest dojazd. - Układ komunikacyjny dla tego terenu jest wyznaczony w studium zagospodarowania przestrzennego - wyjaśniła dyr. Jaśkiewicz. Radni stwierdzili jednak, że nie rozumieją - dlaczego mieliby nagle przystępować do sporządzenia planu, który nie jest istotny z punktu widzenia interesów miasta. - Mamy tu chyba do czynienia z niedozwolonym lobbingiem - uznała radna Barbara Bubula. - Wolelibyśmy, aby władze miasta przygotowały plany, które będą służyły mieszkańcom, a nie grupom konkretnych osób - powiedział Wiesław Misztal. Radni postanowili nie opiniować przystąpienia do sporządzenia tego planu i wykreślić ten punkt z obrad jutrzejszej sesji. Chcą także dowiedzieć się - czy harmonogram uchwalania planów zagospodarowania na najbliższe lata, przedstawiony przez władze miasta, jest w dalszym ciągu aktualny. - Jeżeli można zgłaszać plany bez kolejki, to ja też mam kilka pomysłów - oświadczył radny Kajetan d'Obyrn. (AM) " patrzac na plany zagospodarowania przestrzennego www.krakow.pl/samorzad/studium/kierunki/k3.pdf mozna zobaczyc, ze faktycznie planowana jest tam budowa drogi. btw. ma ktos jakies info dotyczace uprawomocnienia sie pozwolenia na budowe? Temat: SZCZECIN - DOBRE WIADOMOSCI cz. II Szczecin, dnia 3 lipca 2003 r. Szanowny Pan Marian Jurczyk Prezydent Miasta Szczecina (list otwarty) Szanowny Panie Prezydencie, Z uwagi na zainteresowanie sprawą budowy hali sportowej na moim osiedlu Zawadzkiego-Klonowica w Szczecinie i zainteresowanie tą sprawą tysięcy mieszkańców tego osiedla - uprzejmie proszę o publiczne ustosunkowanie się na łamach prasy w tej sprawie. Pana zawiadomieniem z dnia 28 maja 2003 r., podpisanym jednak przez Pana zastępcę Leszka Chwata - przekazano nam informację o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, z którym można się zapoznać w dniach od 18 czerwca 2003 r. do dnia 25 lipca 2003 r. w Biurze Planowania Przestrzennego Miasta, a który to plan obejmuje rejon ulic Wojska Polskiego i Szafera. Zawiadomienie odwołuje się do ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym, informując zainteresowanych o tym, że mogą złożyć protesty i zarzuty w terminie nie dłuższym niż 14 dni po upływie okresu wyłożenia planu. Projekt Uchwały Rady Miasta Szczecina w tej sprawie odwołuje się także do w/w ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym. Tymczasem - w dniu 27 marca 2003 r. została uchwalona przez Sejm nowa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 80 poz. 717 z dnia 10 maja 2003 r., która to ustawa wchodzi w życie w dniu 11 lipca 2003 r., a która uchyla jednocześnie ustawę z dnia 7 lipca 1994 r. Ta nowa ustawa przewiduje nowe uregulowania prawne. Stanowi ona m.in. o obowiązku uwzględniania w planie interesu publicznego, przez który rozumie się zobiektywizowane potrzeby ogółu społeczeństwa lub lokalnych społeczności, związane z zagospodarowaniem przestrzennym. Owa lokalna społeczność, to m.in. wielotysięczna społeczność w/w osiedla Zawadzkiego-Klonowica, która posiada na terenie objętym planem przeznaczone do usunięcia garaże. Obowiązująca od dnia 11 lipca br. ustawa nie przewiduje ani protestów, ani zarzutów, które - zgodnie z zawiadomieniem - mogliby składać zainteresowani, natomiast przewiduje uwagi do projektu (art. 18 ust. 1). Proszę zatem uprzejmie Pana Prezydenta o udzielenie mieszkańcom Szczecina, także mieszkańcom Osiedla Zawadzkiego-Klonowica - odpowiedzi na pytania: 1/ jaką wartość ma przygotowany dla Rady Miasta Szczecina projekt planu, który opiera się na odchodzącej w niebyt i nieobowiązującej od dnia 11 lipca 2003 r. ustawie, który to projekt, jak i sama uchwała Rady Miejskiej - musi przecież opierać się na nowej ustawie i które (plan i uchwała) muszą przecież uwzględniać przepisy nowej, aktualnie obowiązującej ustawy, 2/ jak to się dzieje, że pod Pana kierunkiem dokonuje się opracowań planu i przekazuje mieszkańcom zawiadomienia o ich uprawnieniach w sytuacji, gdy już wiadomo, że stan prawny ulega istotnej zmianie, jako iż przekazane przez Pana zawiadomienie z dnia 28 maja 2003 r. nie dostrzega faktu urzędowej publikacji w dniu 10 maja 2003 r. oraz wejścia w życie nowej ustawy, 3/ kto - Pana zdaniem - ponosi odpowiedzialność moralną, finansową i prawną - za tego rodzaju kompromitujące działanie urżedu Miejskiego w Szczecinie, 4/ czy nie uznaje Pan za stosowne odejście z zajmowanego stanowiska, chociażby za tę firmowaną przez Pana "planową" wpadkę. Z poważaniem. radca prawny ESZ Temat: Jurczykowa hala sportowa Jurczykowa hala sportowa Szczecin, dnia 3 lipca 2003 r. Szanowny Pan Marian Jurczyk Prezydent Miasta Szczecina (list otwarty) Szanowny Panie Prezydencie, Z uwagi na zainteresowanie sprawą budowy hali sportowej na moim osiedlu Zawadzkiego-Klonowica w Szczecinie i zainteresowanie tą sprawą tysięcy mieszkańców tego osiedla - uprzejmie proszę o publiczne ustosunkowanie się na łamach prasy w tej sprawie. Pana zawiadomieniem z dnia 28 maja 2003 r., podpisanym jednak przez Pana zastępcę Leszka Chwata - przekazano nam informację o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, z którym można się zapoznać w dniach od 18 czerwca 2003 r. do dnia 25 lipca 2003 r. w Biurze Planowania Przestrzennego Miasta, a który to plan obejmuje rejon ulic Wojska Polskiego i Szafera. Zawiadomienie odwołuje się do ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym, informując zainteresowanych o tym, że mogą złożyć protesty i zarzuty w terminie nie dłuższym niż 14 dni po upływie okresu wyłożenia planu. Projekt Uchwały Rady Miasta Szczecina w tej sprawie odwołuje się także do w/w ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym. Tymczasem - w dniu 27 marca 2003 r. została uchwalona przez Sejm nowa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 80 poz. 717 z dnia 10 maja 2003 r., która to ustawa wchodzi w życie w dniu 11 lipca 2003 r., a która uchyla jednocześnie ustawę z dnia 7 lipca 1994 r. Ta nowa ustawa przewiduje nowe uregulowania prawne. Stanowi ona m.in. o obowiązku uwzględniania w planie interesu publicznego, przez który rozumie się zobiektywizowane potrzeby ogółu społeczeństwa lub lokalnych społeczności, związane z zagospodarowaniem przestrzennym. Owa lokalna społeczność, to m.in. wielotysięczna społeczność w/w osiedla Zawadzkiego-Klonowica, która posiada na terenie objętym planem przeznaczone do usunięcia garaże. Obowiązująca od dnia 11 lipca br. ustawa nie przewiduje ani protestów, ani zarzutów, które - zgodnie z zawiadomieniem - mogliby składać zainteresowani, natomiast przewiduje uwagi do projektu (art. 18 ust. 1). Proszę zatem uprzejmie Pana Prezydenta o udzielenie mieszkańcom Szczecina, także mieszkańcom Osiedla Zawadzkiego-Klonowica - odpowiedzi na pytania: 1/ jaką wartość ma przygotowany dla Rady Miasta Szczecina projekt planu, który opiera się na odchodzącej w niebyt i nieobowiązującej od dnia 11 lipca 2003 r. ustawie, który to projekt, jak i sama uchwała Rady Miejskiej - musi przecież opierać się na nowej ustawie i które (plan i uchwała) muszą przecież uwzględniać przepisy nowej, aktualnie obowiązującej ustawy, 2/ jak to się dzieje, że pod Pana kierunkiem dokonuje się opracowań planu i przekazuje mieszkańcom zawiadomienia o ich uprawnieniach w sytuacji, gdy już wiadomo, że stan prawny ulega istotnej zmianie, jako iż przekazane przez Pana zawiadomienie z dnia 28 maja 2003 r. nie dostrzega faktu urzędowej publikacji w dniu 10 maja 2003 r. oraz wejścia w życie nowej ustawy, 3/ kto - Pana zdaniem - ponosi odpowiedzialność moralną, finansową i prawną - za tego rodzaju kompromitujące działanie Urzędu Miejskiego w Szczecinie, 4/ czy nie uznaje Pan za stosowne odejście z zajmowanego stanowiska, chociażby za tę firmowaną przez Pana "planową" wpadkę. Z poważaniem. radca prawny ESZ Temat: Jurczykowa hala sportowa Gość portalu: CXI napisał(a): > Szczecin, dnia 3 lipca 2003 r. > > Szanowny Pan > Marian Jurczyk > Prezydent Miasta Szczecina > (list otwarty) > Szanowny Panie Prezydencie, > Z uwagi na zainteresowanie sprawą budowy hali sportowej na moim osiedlu > Zawadzkiego-Klonowica w Szczecinie i zainteresowanie tą sprawą tysięcy > mieszkańców tego osiedla - uprzejmie proszę o publiczne ustosunkowanie się na > łamach prasy w tej sprawie. > Pana zawiadomieniem z dnia 28 maja 2003 r., podpisanym jednak przez Pana > zastępcę Leszka Chwata - przekazano nam informację o wyłożeniu do publicznego > wglądu projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, z > którym można się zapoznać w dniach od 18 czerwca 2003 r. do dnia 25 lipca > 2003 r. w Biurze Planowania Przestrzennego Miasta, a który to plan obejmuje > rejon ulic Wojska Polskiego i Szafera. > Zawiadomienie odwołuje się do ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o > zagospodarowaniu przestrzennym, informując zainteresowanych o tym, że mogą > złożyć protesty i zarzuty w terminie nie dłuższym niż 14 dni po upływie > okresu wyłożenia planu. > Projekt Uchwały Rady Miasta Szczecina w tej sprawie odwołuje się także do w/w > ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym. > Tymczasem - w dniu 27 marca 2003 r. została uchwalona przez Sejm nowa ustawa > o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, opublikowana w Dzienniku Ustaw > nr 80 poz. 717 z dnia 10 maja 2003 r., która to ustawa wchodzi w życie w dniu > 11 lipca 2003 r., a która uchyla jednocześnie ustawę z dnia 7 lipca 1994 r. > Ta nowa ustawa przewiduje nowe uregulowania prawne. > Stanowi ona m.in. o obowiązku uwzględniania w planie interesu publicznego, > przez który rozumie się zobiektywizowane potrzeby ogółu społeczeństwa lub > lokalnych społeczności, związane z zagospodarowaniem przestrzennym. > Owa lokalna społeczność, to m.in. wielotysięczna społeczność w/w osiedla > Zawadzkiego-Klonowica, która posiada na terenie objętym planem przeznaczone > do usunięcia garaże. > Obowiązująca od dnia 11 lipca br. ustawa nie przewiduje ani protestów, ani > zarzutów, które - zgodnie z zawiadomieniem - mogliby składać zainteresowani, > natomiast przewiduje uwagi do projektu (art. 18 ust. 1). > Proszę zatem uprzejmie Pana Prezydenta o udzielenie mieszkańcom Szczecina, > także mieszkańcom Osiedla Zawadzkiego-Klonowica - odpowiedzi na pytania: > 1/ jaką wartość ma przygotowany dla Rady Miasta Szczecina projekt planu, > który opiera się na odchodzącej w niebyt i nieobowiązującej od dnia 11 lipca > 2003 r. ustawie, który to projekt, jak i sama uchwała Rady Miejskiej - musi > przecież opierać się na nowej ustawie i które (plan i uchwała) muszą przecież > uwzględniać przepisy nowej, aktualnie obowiązującej ustawy, > 2/ jak to się dzieje, że pod Pana kierunkiem dokonuje się opracowań planu i > przekazuje mieszkańcom zawiadomienia o ich uprawnieniach w sytuacji, gdy już > wiadomo, że stan prawny ulega istotnej zmianie, jako iż przekazane przez Pana > zawiadomienie z dnia 28 maja 2003 r. nie dostrzega faktu urzędowej publikacji > w dniu 10 maja 2003 r. oraz wejścia w życie nowej ustawy, > 3/ kto - Pana zdaniem - ponosi odpowiedzialność moralną, finansową i prawną - > za tego rodzaju kompromitujące działanie Urzędu Miejskiego w Szczecinie, > 4/ czy nie uznaje Pan za stosowne odejście z zajmowanego stanowiska, > chociażby za tę firmowaną przez Pana "planową" wpadkę. > Z poważaniem. > radca prawny ESZ > Temat: Bez planu ani rusz Bez planu ani rusz za Porannym (art. Tomasza Zukowskiego): W tym roku będzie problem z rozpoczęciem jakiejkolwiek budowy w Białymstoku. Miasto nie ma ważnego planu zagospodarowania przestrzennego Chcesz wybudować sobie dom, postawić kamienicę, czy założyć zwyczajne przyłącze gazowe? Na zgodę poczekasz co najmniej kilka miesięcy. Dlaczego? Bo plan zagospodarowania przestrzennego Białegostoku stracił ważność 1 stycznia 2003 roku. - Od kilku miesięcy staram się o pozwolenie na budowę domu. Okazuje się, że muszę czekać jeszcze co najmniej kilka miesięcy, bo nie planu przestrzennego zagospodarowania miasta i trzeba przeprowadzić jakąś specjalną procedurę. Ktoś znowu czegoś nie dopilnował - denerwuje się jeden z naszych Czytelników (prosił o anonimowość). 300 oczekujących Bez takiego planu nie można wydać decyzji o warunkach zabudowy, a co za tym idzie pozwolenia na budowę. Od początku roku w mieście nie zostało wydana ani jedna taka decyzja, a czeka na nią co najmniej 300 inwestorów. Ich wnioski będą rozpatrywane na specjalnie zwoływanych rozprawach administracyjnych. Każda rozprawa, to dla inwestora cztery, pięć miesięcy oczekiwania. Od początku roku odbyło się w Białymstoku około 20 takich rozpraw. Będzie też problem z budową ulic - może się okazać, że część planowanych inwestycji zostanie odłożona. Bo bez planu zagospodarowania nie można przeprowadzić wywłaszczenie gruntów pod budowę dróg. Prezydent nie dopilnował Białystok nie ma ogólnego planu zagospodarowania na własne życzenie. O tym, że plany uchwalone przed 1995 rokiem stracą ważność wiadomo było od już w 1995 roku. Do końca ubiegłego roku prezydent miasta powinien więc przygotować uchwałę o rozpoczęciu prac nad nowym planem, wtedy stary byłby ważny jeszcze przez rok. Nie zrobił tego. - Rzeczywiście, obowiązujące plany dotyczą tylko niewielkiego obszaru - przyznaje prezydent Ryszard Tur. Według prawa każdy, kto stara się o decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, powinien ją otrzymać po 30 dniach. Jeszcze w ubiegłym roku urzędnikom udawało się czasami dotrzymać tego terminu, dziś o szybkim załatwieniu takiej decyzji można tylko pomarzyć. - Myślę, że przy każdej sprawie trochę bardziej skomplikowanej niż budowa domku, oczekiwanie na decyzję będzie trwać pół roku i więcej. To będzie koszmar dla firm inwestujących w Białymstoku, nikogo nie stać na to, by budowa czekała pół roku - ocenia jeden z białostockich przedsiębiorców budowlanych. Kiedy nowy plan Ile czasu minie zanim w Białymstoku będzie można normalnie i szybko wydawać decyzje lokalizacyjne? Nie wiadomo. - Jeszcze nie ustaliliśmy, czy rozpoczniemy prace od opracowania planu ogólnego, czy będziemy opracowywać plany szczegółowe w miejscach, gdzie są najbardziej potrzebne - mówi Andrzej Chwalibóg nowy naczelnik, powołanego 1 marca biura planowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim. W podobnej sytuacji jak Białystok, jest połowa podlaskich gmin. Planu nie mają np. Suwałki czy Siemiatycze. - Według naszych szacunków spośród 118 gmin w województwie z możliwości przedłużenia ważności planów zagospodarowania przestrzennego skorzystało 68 gmin. Tylko pięć gmin uchwaliło w ostatnich latach nowe plany, ważne bezterminowo. We wszystkich pozostałych plany straciły ważność - mówi Marek Jać z wydziału rozwoju regionalnego urzędu wojewódzkiego. Temat: Plany w białe plamy Plany w białe plamy Do rozpoczecia tego watku zainspirowal mnie artykul w Polityce z 29 maja 2004r. Oto link do tego artykulu: polityka.onet.pl/162,1166075,1,0,2454-2004-22,artykul.html Proponuje zapoznac sie z tym artykulem. Ja przedstawie tylko najwazniejsze fragmenty wyrwane tylko z kontekstu. Oto one: "Największą przeszkodą w rozwoju budownictwa jest niewydolność administracji (...)Łatwo rzeczywiście nie jest, inwestorzy płacą wysoką cenę za opieszałość gmin. W raporcie o barierach inwestycyjnych, przygotowanym przez resort gospodarki i organizacje przedsiębiorców, głównie Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych, skutki braku planów i restrykcyjne przepisy obecnej ustawy uznano za zmorę inwestorów. Dochodzi do sytuacji absurdalnych. Na przykład na terenie nieuzbrojonym decyzję lokalizacyjną można dostać tylko wtedy, jeśli dostawcy wody, energii i innych mediów zamierzają je doprowadzić. Przyszły inwestor słyszy jednak zwykle, że otrzyma taką informację, jeśli... ma decyzję lokalizacyjną. (...) (...)Władze gmin wiedziały od 1994 r. (od przyjęcia przez parlament poprzedniej ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym), że w ciągu 5 lat powinny uchwalić miejscowe szczegółowe plany. Termin przedłużano dwukrotnie, ostatecznie stare plany wygasły z końcem ubiegłego roku. Ile powstało nowych? – Ważne plany ma 2,45 proc. obszaru miasta – podaje dyr. Magdalena Jaśkiewicz z krakowskiego Biura Planowania Przestrzennego. Podobnie jest w Częstochowie. W Warszawie, według naczelnego architekta miasta, planami objęto 15 proc. terenów. Głównie w dawnych gminach Białołęka i Wilanów, które chciały mieć w grze o inwestycje atut, jakim jest miejscowy plan. Do prymusów należy Konin: ma aktualne plany dla ponad 90 proc. terenów. Władze wielu miast uważają, że nie muszą się starać, bo inwestorzy i tak do nich przyjdą. Decydowanie w takim mieście, co gdzie można zbudować, sterowanie inwestycjami, oznacza także autentyczną władzę. Rezultat jest taki, że zamiast po wypis z planu (którego nie ma) inwestor musi iść po decyzję o warunkach zabudowy. – Gminy mają za mało ludzi, żeby wydawać decyzje w trybie wprowadzonym ustawą. Boimy się zwłaszcza o przyszły rok – mówi Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.(...)" A jak wyglada u nas sytuacja? Czy mamy juz wyznaczony plan zagospodarowania przestrzennego i jak on wyglada? Przeszukiwalem strony UM jak i tez BIP ale nie natrafilem na zaden taki plan. A z tego co czytalem brak takiego planu jest ogromnym utrudnieniem inwestycyjnym ... wiec jak mamy przyciagnac inwestorow? No i ten naprawde nie pokojacy fragment artykulu: Władze wielu miast uważają, że nie muszą się starać, bo inwestorzy i tak do nich przyjdą. Decydowanie w takim mieście, co gdzie można zbudować, sterowanie inwestycjami, OZNACZA TAKŻE AUTENTYCZNĄ WŁADZE. Czyli znow kolejne pole do rozwoju korupcji ... Obym sie mylil... Temat: Mieszkańcy Grot nie chcą ekspresówki To w ogóle nie jest kwestia opinii mieszkańcow.... To jest kwestia fundamentalnego poszanowania prawa. Akurat kwestia mnie osobiście nie dotyczy, więc mogę w miarę bezstronnie się do niej ustosunkować. Bo jeżeli ten precedens przejdzie, to ta kwestia może w przyszłości dotyczyć nie tylko mnie, ale każdego obywatela RP. Fakt 1 - na Bemowie od 30 lat był zarezerwowany pas pod drogę. Fakt 2 - w Grotach czy gminie Babice nigdy nie było takiej rezerwacji. Pod koniec lat 90-tych postanowiłem się wyprowadzić pod Warszawę i pobudować sobie domek. W międzyczasie przeszedłem też etap rozpatrywania zamiany mieszkania na większe. Dokładnie sprawdzałem wszystkie informacje o rozważanych lokalizacjach (i mieszkania i domu). Skreślałem te, w których były "rezerwacje". Wielu ludzi mi mówilo, to głupota - bo my tutaj nie damy nic pobudować. Ja miałem swoje zdanie i kupiłem ziemię tam, gdzie w planach długofalowych nie było żadnych kolidujących inwestycji. Taką informację dostałem na piśmie od lokalnej gminy. Dostałem też legalne pozwolenie na budowę. I wyobraźcie sobie, że nagle bym się dowiedział, że "plany się zmieniły", bo wprawdzie tam, gdzie świadomie nie kupiłem ziemi miała być autostrada, to "tamtejsi" krzyczą głośniej i autostrada przejdzie przez mój dom, który po kilku latach od wybudowania zostanie zburzony. Specustawa specustawą, ale nie może być wykorzystywana do jawnego łamania prawa. Władze Bemowa świetnie wiedziały, że mają w planach autostradę. Dlaczego więc wydawały pozwolenia na budowę bloków w jej bezpośredniej bliskości? Zakładały już wtedy, że w ten sposób zbiorą sobie "elektorat", ktorym przeforsują łamanie prawa w przyszłości? Świadomie wprowadzały przyszłych posiadaczy mieszkań w błąd? Może warto, żeby tym wątkiem zainteresowały się odpowiednie władze? Bo o to tutaj chodzi - o to, że ktoś (jakieś bliżej niesprecyzowane władze Bemowa) z pełną świadomością dążyły do naruszenia istniejącego dlugofalowego planu zagospodarowania swojego terenu zakładając, że potem siłowo wcisną tę drogę innym. W drodze kolejnego naruszenia prawa, bo wymuszają ponowne złamanie planów zagospodarowania terenu. Jak ktokolwiek ma w Polsce inwestować w nieruchomości (poczynając od Kowalskiego, ktory chce postawić mały domek, przez wielką firmę, która chce postawić duży zakład produkcyjny) jeżeli władze jasno pokazują, że nie należy wierzyć w przedstawiane przez nie plany zagospodarowania terenów? Tak, że mieszkańcy Bemowa mogą mieć pretensje tylko do władz Bemowa które wprowadziły ich ewentualnie w błąd i do siebie, że im uwierzyły. Nie raz rezygnowałem z potencjalnie pięknej i cichej lokalizacji wykrywszy w Biurze Planowania Przestrzennego Rozwoju Warszawy jeszcze przedwojenne plany budowy w jej okolicy dróg czy innych uciążliwych elementów infrastruktury. Oferenci zapewniali mnie wtedy - panie, pan w to nie wierzy, my tutaj nic nie damy zbudować. Wiedzieli co robili, bo gdybym to od nich kupił, to ja bym się stał tym "nie dającym" - oni sprzedaliby mi swój kłopot. A w conajmniej kilku takich lokalizacjach już są owe inwestycje, do których mieli nigdy nie dopuścić. A jeżeli ktoś uwierzył i kupił (sprawdzający czy nie sprawdzając plany w BPRW), to niech nie ma pretensji do kogoś kto nie uwierzył i kupił tam, gdzie plany gwarantowały brak inwestycji uciążliwych. Moim skromnym zdaniem Groty czy Babice mają spore szanse wygrania tej sprawy przed sądami miedzynarodowymi, bo w Polsce rzeczywiście nie będzie łatwo. Ale na Polsce śwait się nie kończy. Tak że drogą nie jest antagonizowanie mieszkańców, tylko zmuszenie władz Bemowa do zjedzenia pasztetu, który same sobie przygotowały. Ale owe władze wiedzą, że narobiły bigosu i teraz na gwałt szukają obrońcow w mieszkańcach Bemowa, ktorych same wykiszkowały. Strona 2 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 138 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |