Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Numerów Abonentów
Temat: Orange = Sting??? Witam, zainteresowana koncertem, jako posiadaczka tel. IDEA, wysłałam SMS-a na podany wyżej numer. Oto odpowiedź, jaką otrzymałam: "Niestety dzisiaj nie otrzymujesz zaproszenia na koncert. Nadal masz szanse - spróbuj jutro!" Co z tego wynika teoretycznie? Ano to, że użytkownicy sieci IDEA, nabijając konto 71501, zapłacą za koncert Stinga z nawiązką, ponieważ chcąc sie na koncert załapać, będą wysyłać pewnie setki SMSów (1,22 zł brutto), a i tak nie dostaną ŻADNEJ gwarancji, że zostaną szczęśliwymi wybrańcami losu. Zajrzałam na stronę Idea.pl. ŻADNEJ informacji o ZASADACH losowania, żadnego Regulaminu, jedynie informacja, że: (fragment skopiowany ze str.www.) "Na specjalne zaproszenie Orange, Sting zagra dla Klientów sieci Idea bezpłatny koncert w Warszawie. Impreza rozpocznie się w sobotę, 24 września o godz. 18.00 na Torze Wyścigowym Służewiec przy ul. Puławskiej 266. Jako support wystąpią Kayah i Tomek Makowiecki. Koncert, prowadzony przez Piotra Metza, będzie transmitowany na żywo w 2 Programie TVP. Dodatkowo w Krakowie (okolice rynku), Gdańsku (Targ Węglowy), Wrocławiu (Plac Wolności) i Poznaniu (Stary Browar) odbędą się imprezy towarzyszące, podczas których transmisję z koncertu będzie można obejrzeć na telebimach. Poprowadzą je odpowiednio Marek Rusinek, Adam Kasprzyk, Jacek Kaczorowski i Roman Osica. Patroni medialni koncertu to TVP2, Gazeta Wyborcza, RMF FM, portal Wirtualna Polska - WP.pl. Koncert będzie bezpłatny dla klientów sieci Idea oraz zaproszonej przez nich 1 osoby. Dodatkowe informacje. Uczestnicy imprezy w Warszawie będą mogli skorzystać ze specjalnych linii komunikacji miejskiej, łączących centrum miasta ze Służewcem: - autobusy: 136, 319, 604, 709, 727, - tramwaje: 4, 33. Zadzwoniłam do Biura Obsługi i zapytałam dlaczego na stronie nie ma informacji o ZASADACH uczestnictwa w "bezpłatnym" koncercie??? Otrzymałam odpowiedź, że o zasadach mają obowiązek informować WYŁĄCZNIE konsultanci Biur Obsługi sieci Idea. Wyraziłam (rozmowy są nagrywane) swoją dezaprobatę dla takiej, a nie innej formy wyciągania od abonentów Idei pieniędzy za SMSy, a tym samym, manipulowania opinią publiczną, że koncert jest darmowy, bo NIE JEST. Poinformowałam również, że tę informację zamieszczę na portalu gazeta.pl, co niniejszym czynię:) PS. Co do mnie - już zdecydowałam: obejrzę Stinga w TVP2 i posłucham z mego balkonu:)). Nie lubię, jak się mnie na żywca robi w konia. PS2. Wszystkim "ideowcom" życzę z całego serca szczęścia w "losowaniu" he he Temat: Poczynania telewizji DAMI Gość portalu: temida napisał(a): > dorota14 napisała: > > > Nie wiem czy to tylko moje odczucia, czy też nie ale poczynania DAMI pachn > ą > > mi momopolem. Nie chcę robić afery zanim się nie upewnię. Prosiłabym Was o > > > odpowiedź. Moje zarzuty to: > > 1. Brak miejsca zapłaty za telewizję( brak kasy), > > 2. Brak informacji w bankach współpracujących o nr r-chunku, > > 3. Brak oznaczeń na owych bankach, że tu można zapłacić bez prowizji, > > > > To tylko te, moim zdaniem najmniejsze lecz nie mniej uciążliwe.( Zwłaszcza > > > dla osób starszych) > > 1. Po co kasa, skoro do banku jest bliżej (oddziały praktycznie na każdym > osiedlu), poza tym kasa powinna spełniac specjalne wymogi dotyczące > bezpieczeństwa, co wiąże się z podniesieniem kosztów funkcjonowania biura, co > za tym idzie mogłoby mieć to wpływ na ogólne koszty i ceny (a chyba wlczymy z > podnoszeniem cen przez wstrętnego monopolistę) > 2. Numer rachunku jest podany w książeczce opłat (jest tam wydrukowany, więc > nawet nie trzeba go wpisywać) > 3. Gdyby bank chciał wywieszać infromacje na temat wszystkich instytucji, dla > których przyjmuje opłaty bez prowizji zabrakłoby mu miejsca na tablicy > ogłoszeń, poza tym każdy kliet (abonent) zakłądając kablówkę jest informowany o > > tym, gdzie (w jakim banku) może zapłacić bez prowizji. > 4. Zanim zrobisz aferę zastanów się i sprawdź, bo wyjdzie na to, że po prostu > się czepiasz. Co to ma wspólnego z monopolem ? Wiem, że to modne słowo, ale > trzeba je zrozumieć, nim się go użyje. > > Pzdr. czyzby ktos nagle zauwazyl, ze dami to nie monopolista? to znaczy, ze jest w radomiu inna kablowka (np jakies upc czy aster city, a moze porion; nie wiem, moze cos umknelo moim oczom). to znaczy, ze nie podwyzsza bez przerwy oplat i wyrzuca kanaly bez konsultacji z klientami (vide tvn7)i bez takowej samej konsultacji nie umieszcza kanalow, ktore mialy byc w jej ofercie (vide tvn24)? to znaczy, ze traktuje klienta jak pan bog przykazal(jezeli by tak bylo, to powinna byc i kasa i mozl. oplat w bankach czy na poczcie)? dami jest monopolista z tego prostego powodu, ze po wchloneciu azartu jest sama w 250 tys. miescie I TO JEST NIENORMALNE!!! czy nigdy nie pomysleliscie, ze abonament na internet z dami jest za drogi??on musi taki byc, bo monopolista zawsze chce wiecej i wiecej i wiecej. Q. E. D. Temat: Plus dla Ery (SMS spam) Plus dla Ery (SMS spam) Przed referendum operatorzy wysyłali nam SMS-y zachęcające do udziału w głosowaniu. Bardzo mnie to wkurzało, bo to KLASYCZNY SPAM. Nikt mnie nie pytał czy chcę otrzymywać takie informacje, więcej – od dawna miałem aktywowaną usługę, która miała mnie chronić przed niezamawianymi informacjami. Tym bardziej mnie to rozjuszyło. Jednak niektórzy z forumowiczów traktowali mnie jak idiotę, inni bagatelizowali sprawę. Wymieniłem kilka maili z Biurem Obsługi Abonenta Ery. Ostatecznie, ze względu na brak rozstrzygnięcia, napisałem list do dyrektora BOA. Przyznali mi w ramach rekompensaty 29 zł (uzupełnienie konta Tak Tak). Nie traktuję tego jako sukces. Telefonu nie mam za darmo. A nie po to płacę (według cen najwyższych w Europie), żeby mi Era słała spam. Płacę – oczywiste, ale chyba nie dla wszystkich – za możliwość dzwonienia, odbierania połączeń oraz możliwość wysyłania i odbierania SMS-ów. W związku z powyższym Era ma u mnie plusa (choć na prawidłową reakcję przyszło mi długo czekać; wymieniłem chyba z 8 listów). W dziesięciostopiowej skali miała u mnie -10 punktów, teraz ma -1 (dam jeszcze szansę Erze i na razie operatora nie zmienię; od 30 września [chyba] będzie to można zrobić bez utraty numeru telefonu). Era do końca wymachiwała ustawą o ochronie danych osobowych (że nienaruszona itp.) oraz że to nie były informacje handlowe w rozumieniu ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną i że na ich wysyłanie „nie była potrzebna zgoda użytkowników” (kuriozum). Tamte SMS-y były wysyłane na zlecenie rządu. Może następne będą na zlecenie Brukseli, albo Busha i też – według Ery – nie będzie potrzebna zgoda użytkowników? Ciekawe jakie są kryteria? Czy ja mógłbym – gdybym zapłacił Erze – wysłać wszystkim abonentom za jej pośrednictwem informacje, które nie są handlowe w rozumieniu stosownej ustawy (np. „Pozdrowienia od piecyka gazowego”)? Pozdrawiam, piecyk gazowy Temat: myśl --> zdarzenie, też tak miewacie? No właśnie dlatego zastanawiam się, czy nie jestem wiedźmą ;) Z ostatniego miesiąca... zaginął znajomy rodziców, oczywiście afera w rodzinie... Kiedy zadzwoniła do mnie mama, powiedziałam jej, że nie żyje, że tak czuję. To było dzień po zaginięciu. Odnaleziono go pod Kazimierzem, a więc daleko od Warszawy. Umieszczono go w szpitalu, miał chyba jakieś zaniki pamięci, tylko tyle wiem. Mama przez okres miesiąca dzwoniła do mnie i czasem coś o nim mówiła, zastanawiała się, czy z tego wyjdzie. Nie chciałam ją karmić już żadnymi historiami o tym, co mi się wydaje. A wydawało mi się, że umrze. Umarł w zeszłym tygodniu... Chyba głupio byłoby jej powiedzieć "a nie mówiłam"? ... 4 lata temu poznałam pewnego pana, w którym okrutnie się zakochałam. 3 lata temu wyjechał do GB. Mam z nim sporadyczny kontakt, ale zawsze, kiedy przyjeżdża do Warszawy, dzień przed śni mi się, że przyjechał. I zawsze, kiedy mi się przyśni, dzwonie na jego telefon, który ma aktywny tylko w Polsce i zawsze okazuje się, że się nie pomyliłam... W tym roku, w marcu bodajże, siedziałam w swojej znienawidzonej pracy i strrrrrrrrrrasznie nie chciało mi się pracować. Moja praca polegała na dzwonieniu do klientów i zdobywaniu danych o ich nieruchomościach. Dzwoniłam z firmowego telefonu komórkowego i modliłam się, by stało się coś, bym nie musiała dziś pracować. Wiecie, marzenia typu... niech wyłączą prąd, niech zaleje biuro itd... Kiedy zmusiłam się do wykręcenia kolejnego numeru telefonu, nagle okazało się, że wszystkie telfony komórkowe w firmie są zablokowane. Po jakimś czasie na owe telefony przyszły powiadomienia, że zostały wyłączone z powodu nieopłacenia rachunku... Jakaż wielka była moja radość! ;D No ale dla przyzwoitości poczekałam na szefa niecałe 3 godzinki. Szef nie przyszedł, a ja powiedziałam, że skoro nie mam podstawowego narzędzia pracy, idę do domu. Tuż po moim wyjściu szef przyszedł do firmy, zadzwonił do operatora i nabluzgał im, dlaczego wyłączyli, bo przecież zapłacił. Okazało się, że operator komórkowy pomylił abonentów! Nie zmyślam, przyrzekam! :)))) Ale limit cudów na tamten miesiąc został wyczerpany ;) Temat: Internet - Osiedle Grabina i okolice. e-legionowo napisał: > W pierwszych tygodniach października będzie uruchomiona nowa sieć radiowego > dostępu do Internetu. Główna lokalizacja to Osiedle Grabina, ale wszyscy > którzy będą w zasięgu mogą być podłączeni. > Abonamenty w zależności od przepustowości nawet do 480 kbit. W pakiecie usług > dodanych: > - dostęp do lokalnego forum dyskusyjnego, > - serwer proxy, > - miejsce na dysku serwera pod strony niekomercyjne, > - profesjonalne konto pocztowe w domenie operatora, > - ochrona antywirusowa i antyspamowa skrzynek pocztowych. > Ceny od 45 zł/miesięcznie. > Możliwość wykupienia stałego zewnętrzego adresu IP. > > Stały dostęp do Internetu bez limitu ściąganych danych. > > Dla abonentów rezygnujących z usług innego operatora planujemy atrakcyjne > promocje. > > W okresie promocyjnym po uruchomieniu sieci możliwość bezpłatnego testowania > nawet przez 10 dni bez ponoszenia dodatkowych kosztów. > > Szczegółowa oferta dostępna pod numerami: > 0-880-494-191 > 0-880-494-292 i mailem: > biuro@e-legionowo.com > oraz dla mieszkańców Osiedla Grabina u administratora osiedla. > > Osoby zainteresowane ofertą proszę o wysłanie maila z danymi: > > Proszę o przesłanie danych kontaktowych: > Imię i nazwisko > adres > telefon i > mail kontaktowy > > pozdrawiam > > Przemysław Ruciński Witam Niestety trochę się przeciągnęło uruchomienie tej nowej sieci, ale chciałbym poinfomowac ze od czwartku rozpoczynamy prace związane z podłączaniem klientów, akurat jest to poczatek dlugiego weekendu. Nadal oferujey bezpłatnie okres testowy. Wszystkich zainteresowany zapraszam tel. 0-880-494-292 mail: kompex-legionowo@o2.pl (UWAGA tymczasowa zmiana maila!!!) Przemysław Ruciński Temat: Likwidacja biura numerów 913 Blekitna jest doskonala. Jest kilka biur w Polsce. M. in. w Katowicach, w Opolu, rowniez w Lodzi. Ostatnio chcialem zalatwic pewna blaha sprawe. Zadzwonilem raz, dodzwonilem sie do Opola. Dowiedzialem sie od panienki, ze musze znalezc jeszcze poprzednia fakture, bo ostatnia, ktora trzymalem w rece nie wystarczy do zalatwienia sprawy. Rozlaczylem sie, znalazlem, zadzwonilem raz jeszcze...... po 30 minutach sluchania durnego utworu "w kolo to samo" polaczylem sie z.... Katowicami. Od poczatku wyluszczylem swoja sprawe po czym dowiedzialem sie, ze panienka (nazwiska nie wymienie, a zapisane mam...) nie moze zalatwic mojej sprawy bo costam, costam... Rozlaczylem sie, wybralem numer ponownie... byla 16.25. Wlaczylam glosnik w telefonie i oddalem sie ogladaniu telewizji z durna muzyczka w tle.... jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy nagle pod koniec teleekspresu zamiast muzyczki uslyszalem mily glos..... nieee, no owszem automat ostrzegal, ze z uwagi, ze ich konsultanci rozmawiaja na "innej linii" (cyt.) czas oczekiwania powyzej 3 minut....... szkoda, ze nie powiedzieli, ze powyzej 43, poszedlbym na obiad... Otrzasnalem sie z szoku (brak durnej muzyczki, ktorej juz nawet moj pies nie moggl sluchac i mily glos w sluchawce) i rozpoczalem po raz kolejny wyluszczanie swojej sprawy. Zapytalem o nazwisko wlascicielki glosu i miejscowosc i.... co sie okazalo.... dodzwonilem sie do Lodzi !! A do tego trafilem (chyba cud, moze jedyna taka jest calej polskiej blue linii) na kompetentna osobe, ktora powinna byc wzorem dla wszystkich niezorientowanych i zagubionych pseudo-konsultantow TPSA. Ale sie rozgadalem i do tego troche mi sie temat rozlazl. Wracajac do sprawy, mysle, ze nie jest problemem to, ze beda powiedzmy tylko 4 czy 5 punktow obslugi rozsianych w roznych miastach. Moze rowniez byc jeden wspolny numer biura numerow. Ale na do licha niech siedza tam ludzie, ktorzy potrafia obslugiwac dobrze przygotowany system komputerowy pozwalajacy konsultantowi z Katowic odszukac od reki dane abonenta z Gdanska i pomoc mu w zalatwieniu jego sprawy. A ponadto niech tych ludzi bedzie na tyle duzo, zeby nie trzeba bylo wyczekiwac godzinami wsluchujac sie te durna melodyjke! Ja osobiscie mam nadzieje, ze TPSA wyciagnie wnioski z obecnej sytuacji i przygotuje sie nieco lepiej do konkurowania na wolnym rynku ze wspomnianym powyzej DT czy innym operatorem. IMHO problemem nie jest centralizacja obslugi tylko sposob w jaki jest to zorganizowane. Prawdopodobnie TPSie marzyl sie system na wzor BOK czy BOA w sieciach komorkowych, ale zapomniala, ze nie da sie tego zorganizowac w krotkim czasie biura dzialajacego w tak szerokim zakresie i przy tak duzej liczbie obslugiwanych abonentow. Jesli za bardzo sie rozpisalem to przepraszam, tak mnie jakos naszlo... Pozdrawiam, szczegolnie te pania z Blekitnej Linii w Lodzi ;-) Por. Borewicz Temat: pytanie do UKE:Nękanie telefonami przez firmę tele zezero napisał: > Witam, > > Od ok 1,5 roku posiadam linię telefoniczną w TPSA. Używałem jej dotąd jedynie > dla celów dostępu do internetu. Jako, że mam telefon komórkowy i rzadko bywam w > domu linii tej nie była mi potrzebna do rozmów telefonicznych. Numeru telefon > u stacjonarnego nikomu nie podawałem (nawet go nie pamiętam). > Niedawno jednak podłączyłem do linii aparat telefoniczny. Wielkie było moje zd > ziwienie, gdy niebawem odezwał się telefon. Osoba dzwoniąca przedstawiła się ja > ko konsultant „firmy Telekomunikacyjnej N*”, która przy współpracy > z Telekomunikacją Polską świadczy nowe, „atrakcyjne” usługi. Osoba > ta podała moje imię i nazwisko oraz zapytała czy rozmawia z wymienioną osobą. > Na pytanie skąd ma moje dane odpowiedziała, że z książki telefonicznej. Po dals > zych moich pytaniach nastąpiło rozłączenie telefonu. > Nigdy nie udzielałem zgody na publikację mojego numeru telefonu w spisach powsz > echnych, a w czasie gdy zakładałem już linię zgoda na publikację w spisie nie m > ogła już być domniemana. Sprawdziłem książkę wydawaną przez DITEL na 2009 rok i > nie ma mnie w tym spisie. > Nie upoważniałem też Telekomunikacji Polskiej do przekazywania moich danych inn > ym firmom. > > 1. Czy ktoś z Państwa spotkał się z podobną sytuacją? (interesują mnie przypadk > i, gdy abonent jest pewien, że swojego numeru nie podał żadnej firmie – n > p. zawierając jakąś umowę, czy biorąc udział w konkursie). > 2. Czy firmy mogą dzwonić z ofertami do osób będących w książkach telefonicznyc > h, lecz nie wyrażających zgody na używanie ich danych w celach marketingowych? > 3. Co powinienem zrobić w tej sytuacji? > > (Do UKE adresuje pytanie 2 i 3) > > pozdrawiam w odpowiedzi na Pana post wyjaśniam, iż zamieszczenie danych Abonenta w Ogólnokrajowym Spisie Abonentów (OSA) i Ogólnokrajowym Biurze Numerów (OBN), na podstawie uprzednio wyrażonej zgody Abonenta na umieszczenie jego danych w OSA i OBN nie jest równoznaczne ze zgodą Abonenta na przetwarzanie jego danych w celach marketingowych. Jeżeli Pana dane pomimo Pana sprzeciwu zostałyby umieszczone w OSA lub OBN wówczas stanowiłoby to naruszenie art. 169 ust. 3 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. Nr 171, poz. 1800 z późn. zm.) tj. bezprawne przetwarzanie danych Abonenta objętych tajemnicą telekomunikacyjną: imienia i nazwiska Abonenta oraz adresu zamieszkania poprzez dokonanie, zamieszczenie tych danych (udostępnienie ich publicznie) w spisach Abonentów bez uzyskania zgody abonenta na to przetwarzanie. Za naruszenie tajemnicy telekomunikacyjnej operator podlega karze pieniężnej i w tym zakresie sprawa leży na pewno w kompetencjach Prezesa UKE. Odmienną kwestią jest przetwarzanie danych w celach marketingowych. Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych (Dz. U. Nr 101, poz. 926 ze zm.) określa zasady postępowania przy przetwarzaniu danych osobowych oraz prawa osób fizycznych, których dane są lub mogą być przetwarzane w zbiorach danych. Zgodnie z art. 23 ust. 1 ww. ustawy przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy: osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych. Aby dany podmiot mógł przetwarzać Pana dane w celach marketingowych zobowiązany jest uzyskać Pana zgodę na takie przetwarzanie. Ustawa o ochronie danych osobowych daje również każdemu prawo do złożenia sprzeciwu wobec przetwarzania jego danych. Zgodnie z art. 32 ust. 1 pkt 8 ww. ustawy, każdej osobie przysługuje prawo do kontroli przetwarzania danych, które jej dotyczą, zawartych w zbiorach danych, a zwłaszcza prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania jej danych w przypadkach wymienionych w art. 23 ust. 1 pkt 4 i 5, gdy administrator danych zamierza je przetwarzać w celach marketingowych lub wobec przekazywania jej danych osobowych innemu administratorowi danych. Po złożeniu sprzeciwu dalsze przetwarzanie danych osobowych objętych sprzeciwem jest niedopuszczalne. Otrzymując od nieznanych podmiotów np.: ulotki informujące o wygranych nagrodach, telefony o nowych promocjach, mamy prawo żądać zaprzestania wykorzystywania naszych danych przez ten podmiot oraz zwrócić się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (Inspektora GIODO) z zapytaniem, czy wskazany podmiot działa legalnie. Jeżeli złożyliśmy sprzeciw wobec przetwarzania naszych danych, a dany podmiot nadal przetwarza nasze dane osobowe, skargę w tej sprawie należy kierować do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. z poważaniem Paweł Kucharczyk Departament Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego Urząd Komunikacji Elektronicznej Temat: Pół roku bez telefonu …że aż ja się pochwalę moimi przejściami z TP.S.A. Pierwsze - instalacja Neostrady. Miła transakcja, podpisanie umowy, modem pod pachę i idę do domu. Instaluję zgodnie z instrukcją i... NIC. Nie zastartował. Pierwszy telefon i odpowiedź - Linia zostanie skrossowana pojutrze OK. Czekam Po czterech dniach czekania ponowny telefon do TPSA i odpowiedź - Lina jest skossowana poprawnie, ma Pan błędnie zainstalowane oprogramowanie. Potem, w ciągu dwóch tygodni było jeszcze 118 telefonów pod 0 800-102-102 (dokładnie tyle połączeń naliczyłem w bilingu, cześć oczywiście kończyła się rozmową z automatyczną Loską mówiącą "Proszę czekać na zgłoszenie się konsultanta". W międzyczasie przeinstalowałem system, sformatowałem dysk, nawet zmieniłem całkowicie system operacyjny. Nadal głucho. Oczywiście za każdym razem odpowiedź konsultanta brzmiała: - Lina jest skossowana poprawnie, ma Pan błędnie zainstalowaną aplikację dostępową. jak z magnetofonu… W końcu oparło się o gabinet pani dyrektor biura regionalnego. Umówiłem się z monterem w domu, przyszedł, popatrzył w mój komputer, wyjął komórkę, zadzwonił pod sobie znany numer i powiedział - Cześć Stefan, jestem u abonenta numer: 686-69-21, sprawdź, czy się łącze po stronie centrali nie zawiesiło. Po trzydziestu sekundach, na modemie zaświeciła zielona dioda i ruszył necik. No suuuper!!! Przejście drugie – błędna faktura Od lat płacę poleceniem przelewu. Fakturki przychodzą do banku, który ujmuje mi z konta pieniążki i przekazuje Tepsie. Któregoś dnia, bez żadnych monitów, bez sowa ostrzeżenie zamilkł mi telefon. Dzwonię z komórki do „błękitnej” i słyszę - Pan nie płaci rachunków!! - A których rachunków? – zapytałem - … noo, we wrześniu ubiegłego roku jest jeden niezapłacony. – rozmowa miała miejsce w czerwcu. - Jak to? Mam wydruk z konta, że jest. Po kilkunastu minutach grzebania w tabelkach dostałem odpowiedź: - No tak, ale faktura była na 320 zł, a przelew jest na 271. Pan nas oszukuje!! Co się okazało. Na fakturze było 320, ale tepsański system, przez pomyłkę wystawił niższe polecenie przelewu do banku? Ja zobaczywszy kwit z adnotacją „płatne pleceniem zapłaty” nie wnikałem – wiem mój błąd - czy kwoty na fakturze i wyciągu się zgadzają. Znowu telefony, „oczekiwanie na konsultanta”, wizyty w telepunkcie, odkręcanie … Zapłaciłem od ręki, telefon miałem włączony po trzech dniach. Fakt, że oprócz tych 49 złotych miałem płacone wszystkie rachunki i to wcale na niemałe kwoty, nie stanowił żadnej okoliczności łagodzącej. Sprawa trzecia – cesja umowy Od 1. marca wszedł VAT na Internet. Chcąc nabyć prawo do odliczenia podatkowego musiałem przepisać telefon z ojca na siebie. Prawie bez problemu, z jednym małym szczegółem. Miałem neostradę w opcji 640/164 bez limitów. Teraz dostałem propozycję „nie do odrzucenia” - Zrywamy poprzednią umowę, podpisujemy nową, z opcją 1024/256 i limitem 15 GB Od tygodnia jestem abonentem Dialogu Pozdrawiam M..M Temat: Pytanie do UKE Gość portalu: Łukasz R. napisał(a): > Problem z utratą numeru telefonu. > Blisko rok temu podpisałem umowę z operatorem telewizji kablowej (Aster) na > telefon stacjonarny. Jednocześnie wyrejestrowałem się z TPSA. > Jednym z głównych warunków, które mnie przekonały do tego kroku, było to, że > zachowam mój stary numer telefonu. Trzykrotnie, najpierw przez agenta w domu, > następnie kolejnego agenta telefonicznie i w końcu przez instalatora nowego > operatora byłem zapewniany, że sprawa dokona się automatycznie i po podpisaniu > rezygnacji i nowej umowy, oraz wpłaceniu 60 zł za zachowanie starego numeru o > nic więcej nie muszę się martwić. Formalności tych dokonałem. Minęło kilka > miesięcy i okazało się, że wciąż posiadam tzw. numer przejściowy. Zadzwoniłem > do biura obsługi klienta i okazało się, że mój stary numer 'przepadł'. > Wyjaśniono mi, że nie doniosłem do siedziby Aster zawiadomienia z TPSA o > rozwiązaniu umowy i przeniesieniu numeru. Rzeczywiście dostałem takie > zawiadomienie, ale wiedząc, że Aster załatwia dalsze formalności byłem pewny, > że ma ono jedynie charakter informacyjny, a moja sprawa jest w toku. > Powiedzieli, że im przykro, że nikt mnie o tym nie powiadomił, ale już nic nie > da się zrobić. > Czy rzeczywiście tak jest? Czy te numery bezpowrotnie przepadają? Przecież > zapłaciłem za tę usługę i ten fakt powinien być gdzieś odnotowany. A jeśli > tak, to jak mogę odzyskać moje pieniądze. Czy mam zwracać się z tym do TPSA, > której uiściłem opłatę, czy nagabywać Aster, że skoro wprowadzili mnie w błąd, > to niech teraz postarają się to 'odkręcić'. Najgorsze jest to, że gdybym > wiedział, że tak będzie, nie zdecydowałbym się na zmianę operatora. Odpowiadając na Pana pytanie wyjaśniam, iż szczegółowo warunki realizacji uprawnienia Abonenta jakim jest przeniesienie przydzielonego numeru przy zmianie operatora, o którym mowa w art. 71 ustawy Prawa telekomunikacyjnego, określa Rozporządzenie Ministra Transportu i Budownictwa z dnia 1 marca 2006 r. w sprawie warunków korzystania z uprawnień w publicznych sieciach telefonicznych (Dz. U. Nr 42, poz. 290). Chcąc dokonać przeniesienia przydzielonego numeru przy zmianie operatora, zgodnie z przepisami ww. rozporządzenia, należy zwrócić się z wnioskiem w formie pisemnej o potwierdzenie możliwości zawarcia umowy o świadczenie publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych z przeniesieniem przydzielonego numeru do nowego dostawcy. Wniosek taki podlega rozpatrzeniu przez nowego dostawcę w terminie 7 dni od dnia jego złożenia. Nowy operator zawiadamia w formie pisemnej o możliwości zawarcia umowy o świadczenie usług z przeniesieniem przydzielonego numeru oraz o przewidywanym terminie rozpoczęcia usług. Po otrzymaniu takiego zawiadomienia, abonent składa wniosek w formie pisemnej do dotychczasowego dostawcy o rozwiązanie umowy z przeniesieniem przydzielonego numeru. Do wniosku należy załączyć kopię zawiadomienia przesłanego przez nowego dostawcę. Dotychczasowy dostawca zawiadamia w formie pisemnej w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku o terminie i warunkach rozwiązania umowy z przeniesieniem przydzielonego numeru. Całą tą procedurę Abonent może pominąć o ile wcześniej upoważni operatora do dokonania tych czynności w jego imieniu. Trudno jest nie znając dokładnie sprawy wskazać, gdzie leży błąd, bo nie wątpliwie cała ta sytuacja jest wynikiem błędu, najprawdopodobniej operatora, gdyż jak sam Pan wskazał: „Rzeczywiście dostałem takie zawiadomienie, ale wiedząc, że Aster załatwia dalsze formalności byłem pewny, że ma ono jedynie charakter informacyjny, a moja sprawa jest w toku”, który to nie przekazał do TP informacji o możliwości przyjęcia Pana numeru wraz ze wskazaniem punktu styku do sieci operatora Biorcy oraz numeru rutingowego, na jaki powinny być kierowane połączenia telefoniczne. Przydzielony Panu numer napewno nie przepadł, a wrócił do puli numerów TP z odzysku. W przedmiotowej sprawie proszę skierować oficjalną skargę do Urzędu Komunikacji Elektronicznej – najszybciej można to zrobić przysyłając do nas maila na adres: uke@uke.gov.pl Na podstawie przesłanej skargi Urząd podejmie stosowne działania i postaramy się Panu pomóc. z poważaniem Paweł Kucharczyk Departament Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego Urząd Komunikacji Elektronicznej Temat: pytanie do UKE:Z abonamentu do TakTak a Era Domowa W odpowiedzi na post uprzejmie wyjaśniam, iż zgodnie z warunkami świadczenia usług, Abonent Ery Domowej/Ery Firmowej, któremu został przydzielony numer w sieci Era, któremu kończy się umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych, może przenieść przydzielony numer z oferty abonamentowej (post-paid) na ofertę na kartę (pre- paid). Zarówno procedura zawarcia jak i rozwiązania umowy o świadczenie usług konwergentnych (Era Domowa) są opisane w Regulaminie świadczenia usług Era Domowa / Era Firmowa. Korzystanie przez Abonenta z usług konwergentnych w ramach Nowej Ery Domowej lub Ery Firmowej jest zawsze związane z umową o świadczenie telekomunikacyjnych usług mobilnych (komórkowych) w sieci Era. Zawarcie umowy o świadczenie telekomunikacyjnych usług konwergentnych w ramach oferty Nowej Ery Domowej lub Ery Firmowej następuje poprzez podpisanie załącznika. Podpisując umowę zaakceptował Pan warunki na jakich usługa Era Domowa jest świadczona. Załącznik jest częścią umowy, a rozwiązanie umowy oznacza w każdym przypadku rozwiązanie załącznika. Abonent pragnący korzystać z telekomunikacyjnych usług konwergentnych Ery Domowej lub Ery Firmowej podpisuje załącznik, w którym: zobowiązuje się do utrzymywania numeru komórkowego przez cały okres korzystania z usług konwergentnych związanych z numerem stacjonarnym, przy czym: utrzymywanie numeru komórkowego oznacza, że numer komórkowy może być w tym okresie zawieszony, ale nie może zostać dezaktywowany, czyli nie może zostać rozwiązana umowa dotycząca tego numeru komórkowego, do której sporządzany jest załącznik; wskazane zawieszenie jest możliwe i bezpłatne tylko wtedy, gdy tak stanowią szczegółowe warunki ofert Ery Domowej i Ery Firmowej. Jeżeli Abonent zamierza zrezygnować z telefonu komórkowego (tj. zrezygnować z powiązanego z Erą Domową numeru telefonu komórkowego) to w takiej sytuacji powinien podpisać nową umowę na numer komórkowy z załącznikiem do numeru stacjonarnego, czyli zgodnie z zasadami świadczenia usług konwergentnych Ery Domowej / Ery Firmowej. Jeżeli Abonent nie życzy sobie korzystania z nowego numeru komórkowego może to zadeklarować przy podpisaniu umowy - karta numeru komórkowego zostanie w statusie zawieszony, a Abonent nie będzie ponosił z tego tytułu żadnych opłat, a dotychczasowy numer komórkowy będzie można wówczas przenieść do systemu pre-paid (Tak Tak). Celem realizacji powyższego zapraszam do kontaktu z Biurem Obsługi Abonenta lub udanie się do najbliższego salonu / punktu sprzedaży Era. Adres można sprawdzić na stronie www operatora, link: www.era.pl/pl/siec-sprzedazy/nasza_siec_sprzedazy. Temat: Tepsa przeprasza za Neostradę Piszę do was o sprawie, która dotyczy z pewnością nie tylko mojej osoby, lecz wielu innych ludzi bezskutecznie walczących z Narodowym Monopolistą Telekomunikacyjnym. I nie chodzi o internetowe szmery-bajery, a o zwykłą linię. Końcem grudnia złożyłem zamówienie na przyłączenie nowej linii TP. Dla pełnej jasności dodam, że w moim mieszkaniu w Rzeszowie jest działający telefon. Poprzedni właściciel zgodził się użyczyć mi go do czasu, aż numer zostanie przeniesiony na jego nowy adres – dokładnie na ulicę Langiewicza. I tutaj pierwszy kwiatek: miła Pani w Biurze Obsługi na Moniuszki informuje, że linia zostanie przeniesiona ale z innym numerem. Czyli jednym słowem: przewieziemy Panu nieodpłatnie meble, ale załadujemy wersalkę i meblościankę, a wyładujemy pufy i stół kuchenny. A przecież cała operacja odbywa się na terenie Rzeszowa. W mieszkaniu na Langiewicza też był telefon i został już zabrany. Tak więc w obydwu mieszkaniach jest infrastruktura techniczna ciągnąca się aż do centrali. Ile ma trwać przeniesienie numeru? Około 2 miesięcy. Wyobraźmy sobie więc firmę, która zmienia siedzibę i czeka 2 miesiące na telefon. Ma dwa wyjścia: śmierć gospodarczą albo ucieczkę w telefonię komórkową. Ile ma trwać podłączenie nowego numeru u mnie? Około miesiąca. Więc nieco lepiej. Czekam cierpliwie. W połowie tego terminu dzwonię do Biura Obsługi. Miło, ę, ą, pełny Wersal. „Proszę czekać cierpliwie. Nie mamy jeszcze od Łączbudu ( to chyba spółka monterów wydzielona ze struktur TPSA) informacji o przeprowadzonym wywiadzie”. Czekam cierpliwie, z pewną nieśmiałością oglądam się czasem za siebie, czy aby nie podążają za mną panowie w czarnych płaszczach i kapeluszach. Może nie o taki wywiad chodzi… Mija kolejne dwa tygodnie. Dzwonię do Biura Obsługi. Tym razem miły Pan, śpiewka ta sama. Jestem wredny i namolny, proszę o numer telefonu do wywiadowców. Dzwonię – odbiera Pani, wysłuchuje cierpliwie, podaje kolejny numer telefonu do Pana, który ma bazę danych o wywiadach. Ona widać parzy tam tylko kawę. Dzwonię dalej – odbiera Pan.” Tak chyba powinno już być wysłane, ten wywiad. Panie, ja mam dzisiaj 187 wywiadów. Skąd ma wiedzieć, czy my u Pana już byli. Pewnie my byli i już wysłali”. Taką wróżbę to mogłem uzyskać z fusów. Wiarygodność zbliżona. Dzwonię ponownie do Biura Obsługi. Chyba mają identyfikację numeru, bo od trzech godzin konsekwentnie nie odbierają telefonu… Jakiś czas temu kupowałem komórkę, w sieci telefonicznej powiązanej kapitałowo w znaczny sposób z TP. Obiecali aktywację w ciągu trzech dni roboczych, aktywowali w ciągu 45 minut. Cóż może zdziałać konkurencja… Na Langiewicza telefonu nie ma. Ja mam łączność ze światem tylko dzięki uprzejmości poprzedniego właściciela telefonu. Nie ma mądrych, aby na bazie istniejącej sieci dokonać prostej operacji podłączenia nowego numeru i przeniesienia starego. Pomimo, że w obydwu przypadkach mieszkania były stelefonizowane ( w jednym jest nawet działający telefon) wywiadowcy mają sprawdzić, czy są techniczne możliwości podłączenia sieci. To tak jakby stojąc nad rzeką domagać się sprawdzenia, czy aby na pewno jest w niej woda. W tym tempie doczekam chyba Ferencowej sieci miejskiej. Panie Prezydencie, dwóch klientów na bank już macie. Kiedy pojawi się konkurencja, z TP zostanie tylko firma bez abonentów-może wtedy skończą się ich problemy, których źródłem są klienci. A do tego czasu można być chamskim i mieć klienta głęboko w … ) Temat: TP. SA. Czy operatorzy telekomunikacyjni naruszają interes www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040731/prawo/prawo_a_14.html Prawo konsumenckie Czy operatorzy telekomunikacyjni naruszają interesy abonentów? Więcej informacji i szacunku. Abonenci powinni być lepiej informowani o konsekwencjach nieterminowego płacenia rachunków za telefon. A zanim operator zleci firmie windykacyjnej ściągnięcie długu i wyłączy telefon, powinien upewnić się, czy faktycznie rachunek jest nieopłacony. Informację, w jakiej sytuacji Telekomunikacja Polska SA ma prawo wyłączyć telefon, jest dołączona do każdej faktury w formie ulotki, na której są także inne informacje skierowane do abonentów. Wiele osób nie płaci jednak samodzielnie rachunków, lecz zleca to bankowi (polecenia stałego przelewu). W takiej sytuacji mało kto wertuje rachunek, kiedy przyjdzie pocztą. - Informujemy klientów o procedurze reklamacyjnej oraz o tym, jak postępuje TP SA w stosunku do niepłacących abonentów. Informujemy też o zmianach, o których powinni wiedzieć. Niedawno do każdej faktury była dołączona informacja o zmianie kont zawarta w specjalnym liście. Podany został też nowy indywidualny numer konta, odrębny dla każdego klienta. Aby uniknąć nieporozumień uprzedziliśmy klientów, że powinni poinformować bank o zmianie numeru konta, na które będą wpływały opłaty za faktury TP SA - przypomina Barbara Górska, rzeczniczka TP SA. Jednak przydatnych dla abonentów informacji nigdy za wiele, a te o wyłączeniu telefonu mogłyby być lepiej wyeksponowane, żeby zwrócić uwagę abonentów. Długu nie ma, a firma ściga Prawdziwy problem się zaczyna, gdy operator wyłączy komuś telefon, choć rachunek został opłacony. Bywa, że taką sprawę trudno wyjaśnić. Zwłaszcza gdy operator sprzeda dług firmie windykacyjnej, która stara się skutecznie go wyegzekwować. Jeden z czytelników już kilkakrotnie interweniował w Telekomunikacji, że firma windykacyjna Intrum, z którą TP SA współpracuje, dalej nęka go o zapłatę długu. Jak podaje czytelnik, TP SA przyznała się do pomyłki, rachunek był zapłacony, nie wstrzymała jednak postępowania Intrum wobec niego. - Firma windykacyjna wpisała mnie do rejestru dłużników, systematycznie narusza moje dobra osobiste, posługuje się bezprawnie moimi danymi osobowymi i, jak mnie ostatnio poinformowała, ma zamiar przystąpić do egzekucji komorniczej mojego rzekomego długu. Natomiast od TP SA czekam na odpowiedź od lutego 2004 r. - skarży się czytelnik. Dodaje, że pod numerem linii błękitnej interweniował 8 razy i za każdym przyznawano mu rację, że dług nie istnieje. Tylko za zgodą abonenta Przypomnijmy, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowania wyjaśniające wobec operatorów telekomunikacyjnych. Bada, czy operatorzy, przekazując zadłużenie abonentów firmom windykacyjnym, nie naruszają interesów konsumentów. UOKiK powołuje się na przepisy kodeksu cywilnego, które mówią, że klauzula, zastrzegająca możliwość przeniesienia wierzytelności bez zgody konsumenta, jest niedozwolona. W rezultacie takie postanowienie umowne nie powinno go wiązać. Podobne uregulowania obowiązują w Unii Europejskiej. Przekazywanie danych osobowych firmom windykacyjnym bez zgody abonentów negatywnie oceniają także rzecznik praw obywatelskich oraz generalny inspektor ochrony danych osobowych. Korekta do bólu Niemały też problem mają abonenci z fakturami korygującymi, które otrzymują, gdy operator (w tym wypadku znów skarga dotyczy TP SA) wyliczy należność za inne usługi, niż przewidziane w umowie. Czytelnik od kwietnia do końca czerwca 2003 r. korzystał z pakietu internetowego nocnego, a do końca listopada zeszłego roku z pakietu 45. Zrezygnował z tego i zainstalował Neostradę TP. Mimo to TP SA obciążyła go za pakiet 45 za kolejne dwa miesiące, kwotą 170 zł, za Neostradę zaś nie dostał rachunku za styczeń i luty. - Dopiero w kwietniu TP SA wystawiła faktury korygujące, lecz tylko na dopłacenie pieniędzy, natomiast nie odliczyła wspomnianych 170 zł. Zatem zapewnienia TP SA kierowane do mediów, że wykonała wszystkie zalecenia UOKiK oraz Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, gdy chodzi o kontakty z abonentami, nie sprawdzają się w praktyce. Także bezskuteczne są moje interwencje za pośrednictwem linii błękitnej - skarży się czytelnik. Obie sprawy trafiły już do TP SA. Jak podaje biuro prasowe UOKiK, postępowanie wyjaśniające dotyczące operatorów telekomunikacyjnych ma się wkrótce zakończyć. Hanna Fedorowicz Temat: pytanie do UKE: kara umowna PLUS GSM pytanie do UKE: kara umowna PLUS GSM Oto moja sytuacja: W dniu 15.06.2009 r., związku ze zmianą Regulaminu świadczenia Usług Telekomunikacyjnych przez Polkomtel S.A., o której zostałam poinformowana wraz z rachunkiem za okres od 8 maja do 9 czerwca 2009, wobec braku akceptacji wprowadzonych zmian skorzystałam ze swojego prawa i wypowiedziałam umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych, której byłam stroną. W konsekwencji w dniu 08.08.2009 r. moja umowa z Polkomtel S.A. wygasła. W dniu 18.08.2009 r. otrzymałam ostatnią Fakturę VAT, w której naliczona została mi kara umowna w wysokości 500,00 zł. Jako powód naliczenia kary podano „niedotrzymanie warunków promocji”. Następnego dnia, 19.08.2009 r., zadzwoniłam do Biura Obsługi Klienta w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, jednakże obsługująca mnie konsultantka, nie potrafiła jednoznacznie wskazać przyczyny ani podstawy prawnej naliczenia mi kary, podając jedynie przykładowe przesłanki, które mogą wprawdzie skutkować naliczeniem kary, lecz w moim przypadku ewidentnie nie miały miejsca. Na moje wyjaśnienia i tłumaczenia, iż żadna z przyczyn skutkujących możliwością naliczenia kary umownej nie zaszła w moim przypadku, Pani Konsultantka poradziła bym złożyła reklamację. W związku z powyższym w dniu 20.08.2009 r. wysłałam reklamację do Polkomtel S.A., Dział Reklamacji przedstawiając moja sytuację oraz oświadczając, że nie rozumiem na jakiej podstawie naliczono mi karę, skoro zgodnie z art. 59 ustawy Prawo Telekomunikacyjne ( Dz.U. z 2004r. Nr 171, poz. 1800 z późn. zm), w przypadku zmiany regulaminu przez operatora miałam prawo wypowiedzieć umowę a dostawcy nie przysługiwało w tym wypadku roszczenie odszkodowawcze. Przypomniałam jednocześnie, iż zgodnie z §17 pkt. 5 Regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych przez Polkomtel S.A, w przypadku zmian w Regulaminie Abonent ma prawo w terminie 7 dni od upływu terminu płatności rachunku telefonicznego, z którym przesłane zostało zawiadomienie o zmianie, wypowiedzieć umowę. W moim przypadku zawiadomienia takie miało miejsce 10 czerwca 2009 r. wraz z rachunkiem za maj-czerwiec, zaś umowę wypowiedziałam 15 czerwca. Jak widać termin został dotrzymany. Dnia 16.09.2009 r. otrzymałam odpowiedź na moje pismo, sporządzoną przez, w której Polkomtel S.A. informuje co następuje: "Informujemy, że zawiadomienie dotyczące zmian Regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych przez Polkomtel S.A. oraz Cennika świadczenia usług telekomunikacyjnych przez Polkomtel S.A. zostało przesłane wraz z rachunkiem telefonicznym za okres 9.04-8.05.2009 r. Zgodnie z Regulaminem świadczenia usług telekomunikacyjnych przez Polkomtel S.A. dla Abonentów obowiązującego do dnia 30.06.2009 r. par. 17 pkt 5 w przypadku zmian w Regulaminie Abonent ma prawo w terminie 7 dni od upływu terminu płatności rachunku telefonicznego, z którym przesłane zostało zawiadomienie o zmianie, wypowiedzieć umowę. W Pani przypadku termin złożenia wypowiedzenia upłynął w dniu 1.06.2009 r. Wniosek dot. rozwiązania umowy został złożony po terminie, tj. w dniu 15.06.2009 r. W związku z tym rozwiązanie Umowy ww. dla numeru telefonu nastąpiło z dniem 8.08.2009 r. wraz z naliczeniem kary umownej. Tym samym informujemy, że droga postępowania została zakończona." Z powyższego pisma wynika, że o zmianie Regulaminu przez Polkomtel S.A. zostałam poinformowana już w maju co jest nieprawdą gdyż list przewodni, w którym Polkomtel S.A. informuje o zmianie regulaminu był dołączony do rachunku za okres od 8 maja do 9 czerwca, który otrzymałam 10 czerwca 2009 r. Niestety nie posiadam już tego listu, gdyż nie przypuszczałam, że będzie mi on potrzebny ( wiem mój błąd ale przez myśl mi nie przeszło, że dojdzie do takiej sytuacji ). Znamiennym jednak niech będzie fakt, że posiadałam dwa numery w sieci Polkomtel S.A., przy czym drugi numer posiadał ten sam okres rozliczeniowy co pierwszy, a umowy na oba numery wypowiedziałam jednocześnie tj. 15.06.2009 r. Co ciekawe wypowiedzenie umowy na drugi nr nie skutkowało naliczeniem kary umownej, mimo że z faktu obowiązywania tego samego okresu rozliczeniowego wynika domniemanie, że w obu przypadkach o zmianie regulaminu zostałam poinformowana w tym samym czasie ( nie sposób tego sprawdzić gdyż w przypadku drugiego numeru dostawałam faktury drogą elektroniczną na e-bok a ten został wyłączony w dniu wygaśnięcia mojej umowy z operatorem 8.08.2009 r. czyli 10 dni przed otrzymaniem pierwszego pisma informującego mnie o naliczeniu kary umownej ). W każdym razie, według mnie, skoro zdaniem Plusa w przypadku wypowiedzenia umowy na numer pierwszy przekroczyłam dozwolony termin, taki sam skutek powinno mieć wypowiedzenie umowy na nr drugi. W związku z powyższym proszę o radę jak mogę dochodzić swoich racji. Z góry dziękuję za zainteresowanie. Temat: pytanie do UKE Gość portalu: chris65 napisał(a): > W jednym we wcześniejszych wątków była mowa że TP może zawiesić nr tel na czas > do 12 m-cy na wniosek abonenta z opłaceniem za ww okres opłaty "z góry".Zgoda,j > est tak w regulaminie i kropka ale co w sytuacji gdy to TP nie ma możliwości pr > zeniesienia nr do innej lokalizacji a ja chciałbym korzystać z dotychczasowego > numeru? Sytuacja wygląda pokrótce tak : wiedząc że przeprowadzę się do nowego d > omu pod miasto w ubiegłym roku 2 razy składałem drogą elektroniczną do "Błękitn > ej Linii" zlecenie na użytkowany przez mnie telefon na nowy adres i 2 razy odpo > wiedź była negatywna(brak możliwości technicznych).Ze względu na to że odpowied > zi z niezrozumiałego dla mnie powodu przychodziły z drugiego końca Polski (raz > z Rzeszowa a drugi z Opola)dotarłem do działu TP w moim mieście i w kwietniu br > złożyłem pismo z prośba o przeniesienie po raz kolejny,i nie powiem zaintereso > wano się nim, już po miesiącu zadzwoniła miła pani która poprosiła o mapkę geod > ezyjną tego terenu i osobiste stawiennictwo w jej biurze,po spełnieniu prośby z > ostałem poinformowany że jeszcze nie jest pewna czy to możliwe ale będzie w kon > takcie,po kolejnych tygodniach telefon z informacją że pracują nad odpowiedzią > ale chyba będzie negatywna (do wykonania jest linia kablowa o długości ok.250 m > b w polnej drodze bez innych przeszkód).Zasugerowano mi że gdyby było więcej ch > ętnych to może ...Zmobilizowałem sasiadów, złożyli jeszcze wnioski (częśc zrobi > ła to już dużo wcześniej od mnie) Summa summarum dzisiaj przyszła kolejna odpow > iedź tym razem z Gdyni że oprócz braku możliwości technicznych realizacja nie > przyniesie wymiernych korzyści ekonomicznych - a co z moim nr tel którego używa > m już 9 rok,nigdy nie zalegałem z opłatami o nadal chciałbym z niego korzystać, > czy po wyprowadzcce na nowy adres muszę Telekomunie oddać to co nie jest jej ?T > rochę się rozpisałem ale sprawa ciągnie się tak długo że w tym czasie 20 razy r > ęcznie łopatą przekopałbym u ułożył kabel dla siebie i sasiadów ? Czy jakiś eks > pert mógłby mi poradzić jak walczyć Goliatem w formie TP S.A, może dać spokój,z > lać temat i przejść kompletnie na komórki choć zasięg szczególnie wewnątrz budy > nków różny ? Zgodnie z Art. 70. ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. Nr 171, poz. 1800 z późn. zm.) w przypadku zmiany miejsca zamieszkania, siedziby lub miejsca wykonywania działalności abonent będący stroną umowy z dostawcą usług zapewniającym przyłączenie do publicznej sieci telefonicznej operatora może żądać przeniesienia przydzielonego numeru w ramach istniejącej sieci tego samego operatora na obszarze: 1) strefy numeracyjnej - w przypadku numerów geograficznych; 2) całego kraju - w przypadku numerów niegeograficznych. W przypadku braku możliwości technicznych do realizacji przeniesienia numeru operator może odmówić realizacji powyższego uprawnienia. Telekomunikacja Polska S.A. jako operator wyznaczony zobowiązana jest do świadczenia na terenie całego kraju usługi powszechnej. Zgodnie z art. 56 ww. ustawy świadczenie usług telekomunikacyjnych odbywa się na podstawie podpisanej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Zgodnie z § 8 pkt 2 Regulaminu Świadczenia Usług Telekomunikacyjnych w tym Usługi Powszechnej przez Telekomunikację Polską S.A. umowa zostaje zawarta na podstawie zamówienia przyszłego Abonenta w terminie 30 dni od dnia jego złożenia, a zgodnie § 17 powyższego regulaminu, rozpoczęcie świadczenia publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych następuje w terminie określonym w Umowie, nie dłuższym jednak niż 10 miesięcy od dnia złożenia zamówienia. Po przekroczeniu tego terminu przysługuje abonentowi prawo do złożenia reklamacji oraz odszkodowanie w wysokości 1/30 opłaty abonamentowej za każdy dzień przekroczenia terminu (art. 105 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego). Tak więc w opisywanym przypadku, operator może faktycznie odmówić realizacji usługi przeniesienia dotychczasowego numeru telefonu, jednakże w sytuacji, gdy podpisze Pan umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych w nowej lokalizacji wraz z nowym numerem telefonu Telekomunikacja Polska S.A. nie może odmówić realizacji Pańskiego zamówienia i w terminie nie dłuższym niż 10 miesięcy zobowiązana jest zrealizować zawartą umowę. Tomasz Hupało Departament Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego Urząd Komunikacji Elektronicznej Temat: uwaga na abrazo - dystrybutor cyfra plus pyzatym pozwolę sobie zamieścić pewien artykuł ze strony media2.pl, co jest przydatne dla oszukanych klientów cyfry plus . Cyfra+ wprowadza od 1 lipca nowy regulamin oraz cennik usług. Informuje o tym swoich klientów w listach przesyłanych wraz z rachunkiem. Nie wspomina jednak nic o możliwości rozwiązania umowy, jeśli nowego regulaminu nie zaakceptujemy. Według prawa , w takiej sytuacji klient może bezpłatnie odstąpić od umowy. Według polskiego prawa, każdy operator (satelitarny lub telekomunikacyjny) musi powiadomić swoich klientów o zmianie regulaminu oraz możliwości rozwiązania umowy bez ponoszenia kary . Z tej pierwszej części, Cyfra+ się wywiązała, lecz nic nie wspomina o możliwości zerwania umowy. W Biurze Obsługi Klienta, żaden konsultant nie może udzielić konkretnej odpowiedzi na ten temat. Nie wiadomo również do kiedy użytkownik musi złożyć pismo wnioskujące o zerwanie umowy. W listach przesłanych do klientów można znaleźć rozliczenie, druczki przelewu oraz najnowszy numer magazynu Plus+. Można w nim przeczytać jedynie o nowym regulaminie i cenniku, nie ma jednak żadnej wzmianki o możliwości zerwania umowy. Według ustawy Prawa Telekomunikacyjnego, art 59, pkt. 2, operator musi powiadomić użytkowników z wyprzedzeniem jednego pełnego okresu rozliczeniowego o możliwości zerwania umowy. Cyfra+ musi również poinformować klientów o możliwości wypowiedzenia umowy w razie braku akceptacji nowego cennika. Dostawca publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych powiadamia abonenta o każdej zmianie w regulaminie, o którym mowa w ust. 1, z wyprzedzeniem co najmniej jednego okresu rozliczeniowego przed wprowadzeniem tych zmian w życie. Jednocześnie abonent powinien zostać poinformowany o prawie wypowiedzenia umowy w przypadku braku akceptacji zmian, a także o tym, że w razie skorzystania z tego prawa dostawcy publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych nie przysługuje roszczenie odszkodowawcze - można przeczytać w Prawie Telekomunikacyjnym art 59, pkt 2. W umowie, którą abonent podpisuje z dostawcą usługi, może znaleźć się zapis , że w razie braku akceptacji regulaminu, klient może zerwać umowę bez płacenia kary. Jednak według prawa nie zwalnia to operatora z konieczności poinformowania klientów o możliwości jej wypowiedzenia. - Dostawca ma obowiązek poinformować abonentów o zmianie zarówno cennika, jak i regulaminu, najpóźniej w ciągu jednego okresu rozliczeniowego przed wprowadzeniem zmian, tak wynika z ustawy. Dostawca powinien poinformować o tym abonentów, nawet jeśli w umowie znajduje się już taki zapis - tłumaczy Anna Styrnik z UOKiK. W tej sprawie od trzech dni próbowaliśmy się skontaktować z biurem prasowym Cyfry+, niestety bezskutecznie - nie odbierają telefonów, ani nie odpisują na e-maile. Przypomnijmy, że według nowego regulaminu Cyfry+ , od 1 lipca 2009 roku wzrosną ceny pakietów abonamentowych: Pakiet Prestiżowy HD+ będzie kosztować 168,90 zł (obecnie 168 zł); Pakiet Prestiżowy+ za 150,90 zł (obecnie 147 zł); Pakiet Komfortowy+ za 63,90 zł (obecnie 60 zł); Pakiet Podstawowy+ za 42,90 zł (obecnie 40 zł); pakiet Powitalny - 19,90 zł (obecnie 19 zł). Ceny starszych pakietów: Komfortowy - 63,90 zł; Tematyczny - 50 zł; Podstawowy - 42,90 zł; Startowy - 33 zł. Klienci więcej zapłacą również za pakiety premium: Canal+ i HBO będzie o 90 gr droższy, a Canal+ wraz z HBO i Cinemax potanieje o 1,5 zł. www.media2.pl -źródło artykółu . Temat: pytanie o mozliwosc zmiany abonamentu w era To co era wprowadziła to jest parodia :/ Mają swoich stałych abonentów w głębokim poważaniu, gdyż warunki jakie proponują przy zmianie taryfy są skandaliczne. Poniżej cytuję maila jakiego dziś dostałem od ery w związku z moim pytaniem dotyczącym zmiany taryfy z Moja 40 na jakąś z nowego pakietu. W momencie wygaśnięcia mojej umowy z erą pożegnam się z tą firmą... Oto ten mail: Witam, Dziękujemy za nadesłaną korespondencję. W odpowiedzi na Pana list uprzejmie informuję, że od dnia 28 stycznia 2005 udostępniamy Stałym Abonentom promocyjną zmianę taryfy z obecnie dostępnych na nowo wprowadzone taryfy Komfort. Zmiana taryfy będzie możliwa według zasad podanych w regulaminie, który będzie dostępny na stronie internetowej www.era.pl oraz w naszych salonach i sklepach firmowych od dnia 28.01.2005. Jednocześnie uprzejmie informuje, że migracja na taryfy Era Komfort 80, Era Classic, Era Komfort Biznes dla obecnych Abonentów sieci Era zależy od tego, czy posiada Pan umowę terminową czy nieterminową. W przypadku zmiany taryfy w trakcie umowy terminowej możliwa jest wyłącznie zmiana na taryfę o takiej samej lub wyższej opłacie za abonament brutto (kwota abonamentu brana bez upustów, w przypadku taryfy Era Komfort 80 jako abonament przyjmuje się sumę opłat za liczbę pakietów) od obecnie posiadanej (wyjątkiem jest taryfa Moja 40 Medium, dla której możliwa jest zmiana na taryfę Era Komfort 80 z minimum dwoma pakietami). Jednocześnie informuję, że jeśli dyspozycja zmiany taryfy nastąpi w trakcie obowiązywania umowy terminowej, Abonent przyjmuje na siebie zobowiązanie do utrzymania aktywnej karty SIM w okresie 6 miesięcy licząc od daty wygaśnięcia umowy terminowej, zapłacenia jednorazowej kary umownej w wysokości 240 zł w przypadku naruszenia zobowiązania oraz zobowiązuje się, że nie zmieni taryfy na taryfę o niższej opłacie abonamentowej przez kolejne 12 miesięcy licząc od daty realizacji oferty migracji na taryfy Komfort. Jednocześnie informujemy, że zmiana taryfy po zakończeniu umowy terminowej możliwa jest na dowolną taryfę wybraną przez Abonenta z puli Era Classic lub Era Komfort 80. Opłata za zmianę wynosi 20zł netto (24,40zł z VAT). Jednocześnie informuję, że dyspozycję zmiany taryfy może Pan zgłosić pod numer 602 900 000 (połączenie bezpłatne), pisemnie na adres PTC Sp. z o.o. Dział Korespondencji Al. Jerozolimskie 181 02-222 Warszawa oraz drogą elektroniczną na adres boa@era.pl z podaniem informacji: - numer telefonu - hasło abonenckie lub PUK lub Erakod - na kogo jest zarejestrowany telefon. Mam nadzieję, że powyższe informacje okażą się pomocne. z pozdrowieniami Martyna Gronecka Internetowe Biuro Obsługi Abonenta sieci Era Temat: Idiotenformat jak gęś z prosięciem Do: Info UPC <Info.UPC@upc.com.pl> Szanowni Państwo, Otrzymałem niedawno ofertę dot. świadczenia przez UPC usług telefonii przewodowej. Niestety, informacje zawarte w Państwa materiałach są delikatnie mówiąc niespójne. W folderze reklamowym cena abonamentu telefonicznego dla klientów usługi internetowej to 24,90 zł oraz dodatkowo instalacja za 1 zł i pierwsze dwa miesiące abonamentu gratis. W "cenniku usług dodatkowych" opłata za instalację telefonu dla abonentów korzystających z usługi internetowej w UPC to 49 zł, w innej pozycji tegoż cennika widnieje "instalacja gniazda" - też 49 zł. Te same informacje znajdują się na Państwa stronie internetowej, gdzie to z kolei abonament telefoniczny dla osób korzystających w UPC z internetu kosztuje 29,90 zł. Ponieważ w związku dostępną wkrótce możliwością przenoszenia numerów pomiędzy operatorami zamierzam zrezygnować z usług TP S.A. proszę o rzetelną informację o wszystkich kosztach związanych ze skorzystaniem z usługi telefonicznej w UPC - tj. koszt instalacji (także ew. instalacji gniazda), aktywacji usługi oraz miesięcznego abonamentu. pozdrawiam aaaaaaaaa Od: Info UPC <Info.UPC@upc.com.pl> Szanowna Pani, Uprzejmie proszę o podanie numeru idnctyfikacyjnego lub dokładnego adresu zamieszkania. Powyższe dane pozwolą mi na udzielenie stosownych informacji.> > Pozdrawiam, xxxxxxxxx Do: Info UPC <Info.UPC@upc.com.pl> Mój nr id abonenta to: aaaaaaaaaaaa pozdrawiam aaaaaaaaaaa Od: Info UPC <Info.UPC@upc.com.pl> Witam serdecznie W nawiązaniu do otrzymanej korespondencji pragnę podziękować za zainteresowanie ofertą naszej firmy. Uprzejmie wyjaśniam, iż instalacja gniazda- 49 zł jest naliczana w przypadku podłaczenia drugiego aparatu telefonicznego. Kwota 49,00 zł to opłata za instalację telefonu dla abonentów korzystających z usługi internetowej w UPC. Dodam, iż kwota ta może pomniejszona, jeśli na danym terenie obowiązuje oferta promocyjna. Zachęcam do telefonicznego kontaktu z Ogólnopolskim Biurem Sprzedaży 94 95- gdzie można uzyskać odpowiedzi na pytania dotyczące podłączenia usług i oferty promocyjnej. Z poważaniem yyyyyyyyy Do: Info UPC <Info.UPC@upc.com.pl> No to za wiele mi Pastwo nie wyjaśnili - pytałem także o abonament. Zastanawiam się do czego był w związku z tym potrzebny mój adres lub nr id klienta - aby zaproponować mi skorzystanie z infolinii? Zadałem pytanie mailem ponieważ poza przypadkami absolutnej konieczności nie korzystam z usług TP, a Pastwa infolinia nie wiedzieć czemu nie jest dostępna za pośrednictwem prefiksów alternatywnych operatorów. pozdrawiam aaaaaaaaa Od: Info UPC <Info.UPC@upc.com.pl> Witam! W nawiązaniu do otrzymanego maila, pragne przeprosić za wszelkie niedogodności związane z opisaną sytuacją. Prośba o podanie adresu lub ID Klienta potrzebna była w celu stwierdzenia czy usługa telefoniczna dostępna jest w Pani miejscu zamieszkania. W przypadku pojawienia się dodatkowych pytań uprzejmie prosze o kontakt z Ogólnopolskim Biurem Obsługi Klienta w Katowicach pod nr telefonu 9480. Z poważaniem zzzzzzzzzzz Temat: pytanie do UKE- PLAY rozwiązanie umowy, problemy Gość portalu: Magdalena napisał(a): > Witam, mam problem z siecią Play. w grudniu zeszłego roku podpisałam umowę o > mix play. W czasie podpisywania umowy nie został przedstawiony pisemny > regulamin, natomiast pani z obsługi poinstruowała mnie odnośnie > „najważniejszych” zasad korzystania z taryfy MIX, spiesząc się bard > zo- (Pani > najwyraźniej za chwilę miała kończyć pracę ), podsuwając szybko umowę do > podpisania bez możliwości przyjrzenia się zapisom podanym tzw. „małym dru > kiem” > ; nie wspominając o konieczności doładowania konta w regularnych okresach > czasu, nie informując również iż brak doładowań skutkuje rozwiązaniem > umowy.Była to pierwsza tego typu umowa podpisana przeze mnie, stąd też nie > spodziewałam się takiego obrotu sprawy, tym bardziej iż jednocześnie > podpisałam umowę na Play Online, z którym nie ma żadnych problemów. Faktury > przychodziły na adres mojego zameldowania, gdzie opłacali je moi rodzice, > mówiąc iż przychodzą różne faktury, przekonana byłam więc że są tam także > faktury za telefon. Nie doładowywałam konta, ponieważ był to mój drugi numer > telefonu, "awaryjny". Po kilku miesiącach, bez żadnego upomnienia, czy też > informacji o planowanym rozwiązaniu umowy, dostałam informację o obciążeniu > mnie kwotą 2000 zł za zerwanie umowy z mojej winy. Wysłałam odwołanie od > decyzji, drogą mailową dokładnie 11 maja, pocztą dwa dni później. Do dnia > dzisiejszego nie otrzymałam potwierdzenia przyjęcia zgłoszenia ani też żadnej > decyzji. Dostałam natomiast wiadomość, iż w dniu dzisiejszym sprawę przejmuje > EOS KSI, zostały tam przekazane moje dane, ponieważ na prywatny numer telefonu > EOS zaczął dziś wysyłać do mnie powiadomienia. > Co mogę zrobić w zaistniałej sytuacji? Próbowałam zgłosić sprawę w Biurze > Obsługi Klienta, lecz usłyszałam tylko iż w grę wchodzą tylko zgłoszenia > wysyłane bezpośrednio ode mnie do P4... > Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi, lecz wizja firmy windykacyjnej do > teraz nie pozwala mi się uspokoić... skoro została wysłana reklamacja > zawierająca wszystkie punkty wymienione na stronie UKE, procedura nie powinna > w ogóle zostać wszczęta?? > Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na odpowiedź. > m. w odpowiedzi na Pani post wyjaśniam, iż podpisanie umowy, złożenie na formularzu umowy swojego podpisu oznacza, iż zapoznała się Pani i akceptuje Pani warunki świadczenia usług przez dostawcę w takim kształcie, jaki został zaprezentowany w tych że wzorcach: umowie, regulaminach, cennikach. To, że Pani przedstawiciel się śpieszyło, nie ma tutaj żadnego znaczenia. Należało na spokojnie zapoznać się z warunkami umowy obowiązującymi w ofercie MIX Play. Złożony przez Panią podpis poświadcza, iż zapoznała się Pani z warunkami umowy i je Pani akceptuje, mimo, iż Pani wyobrażenie o treści tej umowy może być inne niż jest faktycznie. Jeżeli rezygnuje Pani z przeczytania umowy, to jest to Pani decyzja, jednak warunki w niej określone Panią obowiązują. Zgodnie z Regulaminem świadczenia usług telekomunikacyjnych przez P4 Sp. z o.o. dla Abonentów MIX w § 10 pkt 2 i 3 Abonent zobowiązany jest do dokonywania doładowań, a w przypadku nie dokonania doładowania konta w terminie 60 dni od daty przekroczenia okresu ważności połączeń wychodzących, wówczas następuje dezaktywacja konta i rozwiązanie umowy w trybie natychmiastowym, bez zachowania okresu wypowiedzenia. W takim przypadku operator jest uprawniony do żądania od Abonenta wniesienia opłaty specjalnej. Jednocześnie informuję, Urząd Komunikacji Elektronicznej podejmuje działania wyłącznie w przypadku sporu abonenta z przedsiębiorcą telekomunikacyjnym, operatorem pocztowym. Urząd nie jest właściwy do podejmowania działań w sprawach dotyczących firm windykacyjnych. Temat: Telelekceważenie Telelekceważenie W sytuacji gdy firma taka jak TPSA ma kilka milionów klientów to i skarg na obługę tych klientów będzie najwięcej. Poza tym do callcenter TPSA trafiło wiele pracowników innych działów tej formy w czasach, gdy klient miał się cieszyć, ze w ogóle jakiś aparat mu dzwoni w domu. Chamstwo i arogancja callcenter dowolnej firmy będą się dobrze miałąy tak długo, jak długo klienci nie będa twardo egzekwowali swoich praw. Skoro TPSA czy inna firma, egzekwuje terminy płątności faktur, z konsekwencjami to dlaczego klient nie moze egzekwować terminów i jakości reklamacji w odpowiednich instytucjach odwoławczych. Największa słabością callcenter i helpline w TPSA czy u innych operatoró jest przypadkowość pracujących tam ludzi. Kiedy Orange, wtedy jeszcze Idea wprowadzała kilka latemu usługę Idea.net jest obsługą zajmowałą się firma TPInternet. Operatorzy helpline tej usługi byli fachowi i kompetentni. Ragowali na zgłószenia, sprawdzali paramtery techniczne zgłąszanych problemów. Odkąd dokonano zmian organizacyjnych helpline w Orange to kpina. POmoc techniczna to jakiś bardzije dośiwadczony konsultant, który praktycznie nie może nic za wyjątkiem robienia dobrej miny do złej gry. Gorzej jest z pracownikami telefoncznego BOK. Coraz częścije BOK telefoniczny, nie tylko w Orange czy TPSA, to firma zewnętrzna diałająća na zasdzie outsourcingu. W efekcie często konsultant telefoniczny wie tylko tyle ile go nauczono na szkoleniu lub ile widzi na ekranie komputera. A wielokrotnie to za małó aby sprostać potrzebom i oczekiwaniom klienta. Z drugiej strony TPSA trochę sie poprawiłą. Pamiętam moment, kiedy zmieniano sposób wybierania numerów w TPSA (z numerem kierunkowym do poąćzeń lokalnych). Konsultacje z TPSA wymagały sporo determinacji i cierpliwości. Sam toczyłym ciężkie boje z paniami telefonistkami. Ale manewr okrężny i domaganie się kontaktu z kierownikiem zmiany lub kierownikiem BOK pomagało. Niestety, najczęściej abonent jest skazany wyłącznie na kontakt z niekompetentnym callcenter. Proszę poprosić o numer telefonu służbowego kierownika zmiany w callcenter TPSA albo dyrektora Biura Obsługi klienta, lub w skrajnym przypadku numer sekretariatu dyerktora pionu. Równie niedostępne są adresy poczty elektronicznej np dyrektora Biura Obslugi Klienta. Co najśmieszniejsze, pracownicy BOK nie znają, lub nie wolno im się przyznać do takiej wiedzy, jak się nazywa prezes czy przewodnicząćy radzy nadzorczej ich firmy. W swoich przepychankach z BOK Orange, chciałem złóżyc skargę na pracę i kompetencje pracowników BOK Orange, nie mogłęm się nawet dowiedzieć jaki jest telefon do kierownika Biura Obslugi Klienta. Ale bez problemu taka informację uzyskałem u recepcjonistki w siedzibie głównej TPSA. Można mieć zastrzeżenia i wściekać się na obslugę telefoniczną w callcenter, ale trzeba dbać o swoje Temat: Tele, tele, telefony... Tele, tele, telefony... Naciąganie na nabijanie Agnieszka Felisek, Kielce, współpraca sław2006-08-23, ostatnia aktualizacja 2006-08-22 19:48 Przestroga dla szukających atrakcyjnych ogłoszeń. Jeśli długo czekasz, aż ktoś podejdzie do telefonu, to znaczy, że nabijasz konto w jego komórce. "Oddam gratis kino domowe" - ogłoszenie takiej treści kielczanka Małgorzata Kosierkiewicz przeczytała kilka dni temu w "Anonsach". - Zadzwoniłam pod podany numer komórkowy. Był to abonent Ery. Mężczyzna poinformował, że zaraz podejdzie do telefonu osoba, która zamieściła ogłoszenie - opowiada czytelniczka. Pani Małgorzata czekała blisko kwadrans. - W końcu się rozłączyłam - mówi. Sprawdziliśmy kilka podobnych ogłoszeń. Pod numerem telefonu z anonsu "oddam gratis telewizor 29 cali, kolorowy, z powodu wyjazdu" sygnał długo był zajęty. W końcu się udało. - Proszę poczekać, zaraz ktoś podejdzie do telefonu - stwierdził miły kobiecy głos. I zapadła głucha cisza. Czekaliśmy kilkanaście minut, do telefonu nikt nie podszedł. Podobnie było z ogłoszeniem "oddam gratis meble skórzane". Takie ogłoszenia to skutek m.in. usługi "Bonus", którą wprowadziła spółka PTC, operator sieci Era, Tak Tak i Heyah. Dzwoniąc na te numery z telefonu nienależącego do sieci PTC, za każde dwie minuty rozmowy nasz rozmówca otrzymuje dodatkową minutę. O coraz popularniejszym sposobie oszustów rozmawiają też internauci na forum portalu www.telepolis.pl.: "Wrzuć na >Anonse< (albo jakaś inna gazeta ogłoszeniowa) masę ogłoszeń, że szukasz opiekunki do dziecka, oferujesz prace w postaci roznoszenia ulotek, sprzedasz tanio telewizor z płaskim ekranem, dobre telefony za grosze i zobaczysz, jak się ludziska rozdzwonią na Twój numer Ery. Najlepiej jeszcze zrób to w paru województwach. Przy okazji będziesz miał dobrą rozrywkę, a zapewniam że telefon nie będzie milknął przez parę dni". Miejski rzecznik praw konsumenta w kieleckim magistracie nie ma wątpliwości, że to nowa forma wyłudzenia pieniędzy. - Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, to nadużycie ze strony użytkowników Ery - mówi Dariusz Pyk. Policja podkreśla, że naciągacze są bezkarni. - Wprawdzie w kodeksie karnym jest artykuł dotyczący wyłudzaniu korzyści majątkowych, za które grozi więzienie od 6 miesięcy do lat 8, ale w takim przypadku bardzo ciężko udowodnić wyłudzenie. Pokrzywdzony musiałaby bowiem udowodnić, że ta osoba nie posiada danej rzeczy z ogłoszenia. A to jest niezwykle trudne - twierdzi Paweł Sieczkowski z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Zdaniem policjantów nie można mieć pretensji do operatora. - Tworząc taką usługę, Era chciała po prostu zachęcić do korzystania z tej sieci komórkowej - dodaje Sieczkowski. Poprosiliśmy o komentarz PTC. Niestety, mimo kilkakrotnych monitów nie otrzymaliśmy odpowiedzi. - Musimy tę sprawę dokładnie sprawdzić - powiedziała nam jedynie Kalina Ostoja-Chyżyńska z biura prasowego PTC. "Aktywując usługę Bonus, za 2 minuty ze wszystkich odebranych połączeń spoza sieci należących do PTC Sp. z o.o. (do PTC Sp. z o.o. należą sieci: Era, Tak Tak, Heyah) oraz z telefonów stacjonarnych otrzymujesz minutę na swoje połączenia w sieci Era, Tak Tak lub z numerami stacjonarnymi. Ze strona internetowej www.era.pl "Bonus naliczany jest za rzeczywistą, łączną długość trwania połączeń z dokładnością co do 1 sekundy. Jeśli w danym miesiącu liczba należnych Erajednostek wyniesie minimalnie 10, a maksymalnie 2000 - to raz w miesiącu konto Użytkownika Tak Tak będzie doładowane skumulowaną wartością Bonusa. Doładowanie Bonusem może nastąpić do 48 godzin od dnia rozliczeniowego". Z regulaminu oferty promocyjnej PTC Sp. z o.o., operatora sieci Era Mój numer zaczyna się na 604, więc też należy do PTC ERA, jeśli macie jakiekolwiek pytanie dotyczące tego artykułu, śmiało dzwońcie do mnie:-) Temat: Zacznijmy od organizacji, precyzji i komunikacji. jszhc napisała: > Wybaczcie, ale bedzie to krzyk wyladowania negatywnych emocji, bo jakos 3 > minuty krzyczenia w telefon chlopaka mnie nie rozladowalo;p. > Nasze spoleczenstwo jest bardzo niezorganizowane, co taka osobe jak ja, ktora > nie znosi marnowac czasu (a jesli juz marnowac, to na siedzenie w cieplym > domku na Internecie;p czy drzemanie)drazni 2 razy bardziej. Poki ludzie > pracujacy w roznych instytucjach nie zaczna organizowac swego czasu pracy, > nie naucza sie precyzji architekta i wykorzystywania wspolczesnych srodkow > komunikowania sie, zawsze obywatel skazany na wspolprace z nimi bedzie > poszkodowany. Szanujmy czyjs czas! Jesli zaczniemy od tych podstaw, to moze > za 100lat dojdziemy do czegos pozytywnego;). > Wpierw Pani z dziekanatu w szkole. Dzwonilam tam z 3 razy - "Pani Justyno, my > poinforumujemy o zajeciach". Dowiedzialam sie o nich tego samego dnia od > kolezanki (niestety mialam juz plany). Wydzwaniam pod podany numer 2 dni pod rząd ale abonent jest niedostępny. Podobno rozsylali maile, ale dziwnym > trafem trafily one do 30% studentow tylko:/ (moj mieli). Wysyłam maila, powtarzam jeszcze kilka razy a potem się okazuje że klient podał mi nie tego maila > Wizyta u lekarza. Przychodze na umowiona godzine - "Ale Pani Zawadzkiej dzis > nie ma, my dzwonilimsy do umowionych, ale Pani nie zostawila numeru" (jeszcze > z pretensja....no ja przepraszam, ale od 4 lat chodze do tej przychodni i > przez ten czas zadna inteligentna kobietka 'za lada' nie prosila o numer, juz > nie bede sie rozpisywac o tym, ze maja moje dane adresowe i ustalenie > stacjonarnego numeru to kwestia AZ 1 MINUTY....Tak, tak, na takie technologie > to by Panie 'za lady' nie wpadly! Też nie wiem że na informacji można uzyskać numer komórki na kartę. > Niezawodna technika! Wazne maile rozeslane do konsultantow z mojej firmy. > Niby powinny dojsc. Ale prosze o potwierdzenia w ciagu 30 minut. Mijaja 2 > godziny. Wychodze z biura i otrzymuje sms- „Ale nic nie mam na mailu, pos > lij > raz jeszcze”….chyba telepatycznie;/. A nie wiesz o tym że czasem maile przychodzą po kilku dniach, już miałem tak kilka razy. > Starsza historia. Ustalenie nipu, jeszcze za czaso stazu z UP. Wpierw do > odpowiedniej Instytucji, ale tam Pani mowi, ze my musimy miec jakis papierek > z UP. Szybko do UP, ale tam twierdza, ze to bzdury i nic nam dawac nie musza. > Wracay z kolezanka do US i slyszymy, ze musimy cos tam miec z UP....ale Pani > laskawie juz sama sie z nimi dogada - WSPANIALOMYSLNOSC URZEDNIKOW! > I na koniec….ilez można znosic zagracony plac w miejscu zamieszkania prze > z > bardzo kłopotliwego sasiada, który sprowadza rozne zdezelowanie auta > zajmujace miejsce i dogorywajace w blocie przez kilka lat. Za niedługo mój > glos będą już rozpoznawac w Strazy Miejskiej;p. > To sa takie sprawy dnia codziennego, ale to wlasnie te sprawy przysparzaja > nam najwięcej ‘siwych wlosow’. A mnie nie, i mi to wali. Temat: TPSA nielegalnie zarabia na klientach TPSA nielegalnie zarabia na klientach Mieszkam w województwie lubuskim i było już kilkanaście afer z TPSA, jakiś dziadek dostał rachunek na 700 zł i nie zapłacił (i dobrze zrobił), a teraz jakaś babcia dostała rachunek za na 300 zł i pisze na nim, że wykonywała połączenia do audiotele na numery 0700 i że wykonywała także połączenia z internetem, ale ona nie ma nawet komputera. Ja mam od miesiąca neostradę, ale nie mam telefonu (później się kupi) najważniejsze, że jest linia telefoniczna i wykorzystują ją tylko do internetu, mam stały miesięczny abonament 59 zł za internet i 49 zł za linię telefoniczną czy jakoś tak, rachunek powinien przyjść na 110 zł a przyszedł na 180. No nie jest to horrendalna suma, ale TPSA już zaczyna!!!!!!!!! Nie wiem, może policzyli mi za półtora miesiąca, dopiero będe wyjaśniał. Ale jeśli przyjkdzie mi rachunek na 1000 zł to pójdę tam do telepunktu i przejdę do rękoczynów... A ja coś słyszałem ze urząd konsumenta nałożył na TP jakąś grzywnę na 3 miliony złotych za takie wybryki. Czy to prawda? Co o tym wszystkim sądzicie? Tutaj macie cały artykuł. Emerytka w sieci - Telekomunikacja wystawiła mi rachunek na prawie 300 zł. Za połączenia z internetem. A ja nawet nie mam komputera – skarży się Krystyna Szuszkiewicz z Rudna. W maju zadzwoniła do niej pracownica TPSA. – Powiedziała, że z mojego aparatu zostały wykonane rozmowy do tzw. audiotele i połączenia z internetem. Za moją zgodą zablokowała połączenia na te numery – opowiada K. Szuszkiewicz. Komputera nie ma A że na 0-700 nie dzwoniła, a internetu nie ma, to pewna swego zapłaciła tylko za abonament i wykonane rzeczywiście rozmowy. – Nie zapłaciłam 130,79 zł za audiotele i 4,93 zł za internet. Wysłałam też wyjaśnienia do TPSA – podkreśla K. Szuszkiewicz. A w następnym miesiącu – mimo blokady – znowu dostała rachunek za połączenia z audiotele i internetem (84,39 zł). Pierwszą reklamację odrzucono. Po drugiej dostała rachunek szczegółowy, a w nim m.in. pięć połączeń z liniami 0-700 i 19 połączeń z internetem (przez audiotele 0-708). Razem do zapłaty 294,80 zł. – Jak mogę łączyć się z internetem, skoro w domu nie mam komputera? Potwierdzili to nawet technicy z TPSA, byli u mnie w domu. Mam 66 lat, nie umiem się posługiwać nawet komórką – dodaje rozżalona. W październiku Telekomunikacja odrzuciła kolejną reklamację. – Po nocach przez to wszystko nie śpię – żali się K. Szuszkiewicz. Trzy zespoły biegłych Telekomunikacja tłumaczy się, że umożliwia jedynie dostęp do internetu. – Nie ponosimy odpowiedzialności za aplikacje programowe zainstalowane przez użytkownika lub pobrane przez niego z sieci – informuje Robert Stylo z biura prasowego TP w Szczecinie. Według R. Stylo także brak komputera stacjonarnego nie jest podstawą do uznania reklamacji (bo są komputery przenośne). Dodaje też, że według trzech zespołów biegłych połączenia zostały zrealizowane z domu K. Szuszkiewicz (na linii nie znaleziono też śladów obcych podłączeń). R. Stylo podkreśla, że to TPSA K. Szuszkiewicz zawdzięcza niski rachunek. – System wczesnego ostrzegania, który monitoruje m.in. ruch połączeń z numerami 0-700, umożliwia informowanie klientów o nagłym przekroczeniu dotychczasowego poziomu jednostek taryfikacyjnych. Właśnie dzięki temu systemowi nasz pracownik poinformował panią Szuszkiewicz o połączeniach z 0-700. Nie jest sama K. Szuszkiewicz nie jest jednak bez szans. Sprawą tzw. usług audioteletekstowych (m.in. audiotele oraz łączenie z internetem) zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Wielu abonentów skarżyło się, że TPSA obciąża ich rachunkami za niezamierzone i nieświadome łączenie się z numerami 0-700, 0-701 i 0-708. Urząd uznał, że TPSA nie miała i nie ma prawa pobierać od abonentów opłat za takie świadczenia – informuje powiatowy rzecznik konsumentów Małgorzata Pracka. Decyzję urzędu TPSA zaskarżyła, ale nadano jej tzw. rygor natychmiastowej wykonalności (m.in. w punkcie dotyczącym opisywanej historii). – Sprawa jest w toku i trudno w tej chwili powiedzieć, czy pani Szuszkiewicz będzie musiała zapłacić rachunek, czy nie. (kris) Tekst pochodzi ze strony www.gazetalubuska.pl Temat: zabranie numeru do innej sieci - problem? Nie wiem na jakim forum o tym napisać, więc napiszę tutaj - w odpowiedzi na pytanie. To była próba przeniesienia numeru z plusa do ery. 1. Era nie poinformowała nas o tym, że zawierając z nią umowę będziemy traktowani dokładnie tak samo jakklient z ulicy - to znaczy trzeba spełnić wszystkie wymagania formalne - legitymować się zaświadczeniem o zatrudnieniu lub kartą kredytową (czy co tam jeszcze obowiązuje). Byliśmy zaskoczeni, bo przecież przenosimy numer - to znaczy, że korzystaliśmy z usług innej sieci i jesteśmy z nią rozliczeni - przy podpisywaniu kolejnej umowy z tym samym operatorem nie trzeba już zaświadczeniem się legitymować. 2. Plus zachowywał się uprzejmie, ale procedury mają powalające - umowę można rozwiązać z zachowaniem jakiegośtam okresu wypowiedzenia - to znaczy my poszliśmy kiedy kończyła się dwuletnia umowa i pomimo tego jeszcze przez półtora miesiąca musieliśmy być w plusie - ze względów proceduralnych. Przepadły więc te promocje, które nam odpowiadały, a kolejne nie były już tak atrakcyjne. 3. Ze względu na dwa powyższe punkty podjeliśmy decyzję o pozostaniu w Plusie - plus nawet wysłał do nas w międzyczasie list, że możemy zostać i mieć z tego tytułu dodatkowe profity. Na kilka dni przed ostatecznym rozwiązaniem umowy udaliśmy się do autoryzowanego przedstawiciela, podpisaliśmy nową umoę, wybraliśmy nowy abonament i zakupiliśmy nowy aparat telefoniczy - o specjalnych ofertach pan z plusa nic nie wiedział - nic nie wiedział rówież o promocjach dla stałych abonentów - no ale nam niezależało. 5. Jakież było nasze zdumienie gdy w niedzielę telefon zamilkł. W niedzielę oczywiście nie ożna się do biura obsługi klienta dodzwonić. Udaliśmy sie ponownie do innego tym razem przedstawiciela plusa, który stwierdził, że nie dopełniliśmy formalności - to znaczy nie złożyliśmy rezygnacji z rezygnacji Czyli podpisanie nowej umowy nie jest jednoznaczne wg plusa z chęcią pozostania w ich sieci. W niedzielę złożyliśmy stoswnu druczek, dopełniając tym samym formalności o której nie mieliśmy pojęcia i o której nie zostaliśmy przez poprzedniego przedstawiciela poinformowani. 6. Już w poniedziałek po południu plus uprzejmie włączył telefon - po kilkakrotnych telefonach i wizycie w tym ich centralnym punkcie obsługi. Tak, że jak widać, nieudana próba zmiany operatora skończyła się szczęśliwie po kupie nerwów i załatwiania. Czyli przygotuj sie na: - długą procedurę (może spróbuj zagwarantować sobie na piśmie tą konkretną ofertę, która Cię u nowego operatora interesuje) - konieczność opłaty (to akurat we wszystkich sieciach, ale ta sieć do której przychodzisz powinna Ci to oddać w minutach) - konieczność okazania zaświadczenia o zatrudnieniu (bądź innego dokumetu zgodnie z wymogamidanej sieci) - dowiedz się tego wcześniej tam gdzie będziesz podpisywała nową umowę. W kwestii numeru bądź asertywna - mają obowiązek ci go oddać - potrzebujesz tylko zaświadczenia z sieci do której przechodzisz, że go wezmą. A i jeszcze jedno na tym zaświadczeniu, że wzemą Twój numer pojawia się data w jakim terminie - uwaga ta data jest znacznie bliższa niż termin ostatecznego rozwiązania umowy ze starym operatorem (tak było w naszym przypadku) - tak więc każ sobie wystawić pismo z odpowiedznio długim terminem ważności - bo po naszych problemach zaczynam wszędzie widzieć trudności. Temat: Rozmówki szczecińskie Obłędna linia Rozmówki Szczecińskie Obłędna linia - Dzień dobry - powiedziała bardzo wyraźnie i bardzo grzecznie Abonentka. - ...y - coś odburknęło. - Więc jest tak - zaczęła Abonentka - mam telefon... - Teraz dzięki nam każdy ma telefon - wtrąciła szybko Linijka z obłędnej linii - nie ma się czym chwalić. - Ja się nie chwalę, lecz stwierdzam - po prostu stwierdziła Abonentka - i ten telefon dzwoni... - ... znaczy działa - to znów Linijka - w całym kraju nic nie działa, a telefony działają, czyli kolejny wielki sukces naszej firmy. - No, nie wiem - Abonentka starała się nie zrazić rozmówcy - bo dzwoni nie tam, gdzie trzeba. - To jest nawet większy sukces, niż myślałam - ucieszyła się Linijka - zaraz napiszę notatkę szefowi. - To się świetnie składa - Abonentka łapała okazję - wspomnij, że dzwoni w prywatnym mieszkaniu, zamiast w biurze. - Tego nie mogę zrobić! - stanowczo zaprotestowała Linijka. - Pewnie jakiś ważny powód - domyśliła się Abonentka. - Szef nie lubi słowa "zamiast" - przyznała Linijka w chwili słabości - wywali mnie. - Ale to jest prawda - Abonentka uparła się uprzeć. - Napiszę "dodatkowo" - wymyśliła rozwiązanie Linijka - wtedy będzie kolejny wielki sukces. - Ale to nie jest dodatkowo... - ... i jeszcze będzie, że dbam o rozwój... - ... ale nie dzwoni w moim biurze, więc jest zamiast... - ... i zamiast wywalenia, dostanę nagrodę - zakończyła swą zwycięską myśl Linijka. - On przeszkadza ludziom - Abonentka postanowiła postawić na współczucie - bo dzwoni w obcym prywatnym mieszkaniu... - O-ho - nie dała jej dokończyć Linijka - mamy samotworzącą się sieć. Coś panowie technicy wspominali... - No właśnie, jakby technik te dwie cyferki... - Pan technik nie jest od cyferek - powiedziała krzywym głosem Linijka - pan technik jest od drucików - dodała z wyższością. - Nie wiem, może druciki - wycofała się Abonentka - ale jakby szybko zamienić... - Drucików się nie zamienia, tylko łączy... - Może, ja nie wiem... - To co się wypowiadasz? - ... jak tylko proszę o załatwienie, staram się zasugerować, ci ludzie mają nowy telefon, ja mam ten numer od kilkunastu lat, mam go na biuro, reklamy, papiery, wizytówki, a dla was to drobiazg, coś zmienić, załatwione, wszyscy będą zadowoleni - Abonentka wprost strzelała słowami. - Pozornie wygląda logicznie i prosto - przyznała Linijka - ale proste nie jest... - Przecież powiedziałaś! - Trzeba napisać pismo... - Łoj! - gruchnęło od strony Abonentki. - Musi być ślad, że działam! - odgruchnęła Linijka. - Notatka może być śladem - Abonentka starała się zasugerować rozwiązanie. - Chyba sama wiem, co mam robić - mimo to uniosła się Linijka - miałam szkolenie. - Wyobrażam sobie... - Abonentka wstrzymała się od pokazania, co myśli o jej szkoleniu. - A teraz wyobraź sobie - poradziła Linijka - że musi być pismo... - Wtedy załatwicie? - naiwnie spytała Abonentka. - W ciągu czternastu dni damy odpowiedź! - Czternaście dni? - I powołaj się na numer skargi... - Jakiej skargi? - Przecież się skarżysz, że telefon działa... - Raczej nie działa... - sprostowała Abonentka. - Mówiłaś, że działa - naprowadziła ją Linijka - zresztą mam to nagrane... - Co nagrane? - Rozmowę - przyznała Linijka - żeby mnie nie obrażano. - Ja nikogo nie obrażam. - Bo jak abonent obraża, to mu panowie technicy utrudniają lekko życie. - I technicy w czternaście dni to naprawią? - Tego nie mówiłam! - zaprzeczyła ogniście Linijka - damy odpowiedź i tyle. - Bardzo chciałabym to załatwić tym razem, więc... - Tym razem? - Bo ja dzwonię już piąty raz... - O cztery za dużo - odjęła szybko Linijka. - Właśnie - wpadła w myśl Abonentka - jeden telefon powinien wystarczyć. - Tak jest - rozmówczynie osiągnęły pełną zgodność - i jak cię spławiono, nie powinnaś była więcej dzwonić! - W takim razie proszę o przełączenie do kierownika - niespodziewanie twardo powiedziała Abonentka. - Ależ proszę bardzo - zakończyła Linijka. - Buuuuu.... - odezwał się głośniczek telefonu. Temat: Tańszy roaming Europejczyków w Europie Na rynku W końcu marca w polskich sieciach komórkowych aktywne było ponad 37,8 mln kart SIM. Najwięcej było w PTK Centertel, operatorze sieci Orange (blisko 12,8 mln klientów), a na drugą pozycję wrócił Polkomtel, operator sieci Plus i Sami Swoi. Trzecia była Polska Telefonia Cyfrowa. Nowy czwarty gracz - Play - miał zapewne kilkanaście tys. klientów. Z usług przedpłaconych korzysta 60-70 proc. klientów sieci komórkowych. Jak przygotowaliśmy zestawienie Założyliśmy, że rozmowa przychodząca z Polski i wychodząca do Polski trwa dokładnie 3 minuty i odbywa się w dzień powszedni o 10.00. Korzystaliśmy z cenników umieszczonych na internetowych stronach operatorów. Te podają jedynie ceny w aktualnie sprzedawanych planach taryfowych. Osoby korzystające ze starszych taryf mogą mieć inne ceny. Ceny liczyliśmy dla abonentów korzystających z taryf abonamentowych dla klientów indywidualnych. Ceny dla klientów biznesowych mogą, ale nie muszą, być niższe, zaś stawki dla osób korzystających z telefonów na kartę z reguły są wyższe. Pominęliśmy promocje oraz usługi obniżające ceny rozmów roamingowych w wybranym kraju. Uwzględniliśmy wszystkie opłaty, w tym obowiązujące m.in. we Włoszech opłaty za rozpoczęcie połączenia. Zasady taniego roamingu * Jeszcze przed wyjazdem znajdź czas, by na stronie internetowej operatora sprawdzić ceny rozmów i innych usług w różnych sieciach w kraju (krajach), do których jedziesz, a także sposób naliczania tych opłat. * W biurze obsługi klienta swojej sieci sprawdź, czy masz aktywną usługę roamingu. Możesz to zrobić także przez elektroniczne biuro obsługi. * Jeśli masz telefon na kartę i doładowujesz telefon tzw. zdrapkami, zrób to jeszcze w kraju. Za granicą to się nie uda. * Jeśli używasz komórki w usłudze Simplus pamiętaj, że aby skorzystać z roamingu, musisz zrezygnować z korzystania z transmisji danych. * Zastanów się, czy chcesz korzystać za granicą z poczty głosowej. O ile w kraju jest to z reguły usługa bezpłatna, to za granicą płacisz za nią jak za rozmowę w roamingu. * Zastanów się, czy chcesz za granicą odbierać MMS. O ile w kraju za przychodzącą wiadomość multimedialną nie płacisz, to za granicą jest to usługa bardzo droga. * Odbieranie SMS jest bezpłatne. * Za granicą skorzystaj z menu telefonu i w ustawieniach zamiast automatycznego wybierania sieci wybierz ręcznie tę sieć, z której usług chcesz korzystać. * Pamiętaj, że rzadko kiedy połączenia w roamingu są rozliczane z dokładnością co do sekundy. Zazwyczaj płaci się za każde rozpoczęte 60 sekund, czasami opłata naliczana jest częściej. W niektórych zagranicznych sieciach w roamingu sekundowe naliczanie zaczyna się po pierwszej minucie. Są kraje - np. Włochy i Hiszpania - gdzie operator pobiera opłatę za rozpoczęcie połączenia. * Sprawdź, czy w kraju, do którego jedziesz, twój telefon będzie działał. Są kraje, w których system GSM wykorzystuje inne częstotliwości niż w Polsce (np. USA). * Pamiętaj, że część sieci komórkowych w USA naliczanie opłaty rozpoczyna już w momencie, gdy wybrałeś numer. Płacisz więc także za połączenia, które nie zakończyły się rozmową (numer był zajęty, rozmówca nie podniósł słuchawki). * Pamiętaj, że transmisja danych w roamingu jest bardzo droga. Przesłanie 1 MB danych może kosztować nawet 60 zł. * W niektórych krajach połączenia roamingowe do polskiej sieci stacjonarnej są tańsze niż do sieci komórkowej. * Jeśli jedziesz na dłużej, zastanów się, czy nie kupić karty SIM z usługami przedpłaconymi lokalnego operatora. Ceny zestawów startowych i połączeń można sprawdzić na stronie www.prepaidgsm.net. * Jeśli masz kilka numerów w różnych polskich sieciach za granicą, używaj tego SIM, z którego roaming jest w danym kraju najtańszy. * Po powrocie do kraju dokładnie sprawdź billing. Zdarza się, że pojawiają się w nim błędne rozliczenia usług roamingowych. Jeden z czytelników GP ma np. billing, z którego wynika, że w odstępie kilkunastu minut najpierw był w USA, potem na Wyspie Man, a potem znów w USA. Źródło: INTERIA.PL, autor: Tomasz Świderek Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 129 rezultatów • 1, 2, 3 |