Biuro Numerów Abonentów

Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro Numerów Abonentów




Temat: Jak działa TPSA !?!
Jak działa TPSA !?!
Rozmówki Szczecińskie

Obłędna linia

- Dzień dobry - powiedziała bardzo wyraźnie i bardzo grzecznie Abonentka.
- ...y - coś odburknęło.
- Więc jest tak - zaczęła Abonentka - mam telefon...
- Teraz dzięki nam każdy ma telefon - wtrąciła szybko Linijka z obłędnej
linii - nie ma się czym chwalić.
- Ja się nie chwalę, lecz stwierdzam - po prostu stwierdziła Abonentka - i
ten telefon dzwoni...
- ... znaczy działa - to znów Linijka - w całym kraju nic nie działa, a
telefony działają, czyli kolejny wielki sukces naszej firmy.
- No, nie wiem - Abonentka starała się nie zrazić rozmówcy - bo dzwoni nie
tam, gdzie trzeba.
- To jest nawet większy sukces, niż myślałam - ucieszyła się Linijka - zaraz
napiszę notatkę szefowi.
- To się świetnie składa - Abonentka łapała okazję - wspomnij, że dzwoni w
prywatnym mieszkaniu, zamiast w biurze.
- Tego nie mogę zrobić! - stanowczo zaprotestowała Linijka.
- Pewnie jakiś ważny powód - domyśliła się Abonentka.
- Szef nie lubi słowa "zamiast" - przyznała Linijka w chwili słabości -
wywali mnie.
- Ale to jest prawda - Abonentka uparła się uprzeć.
- Napiszę "dodatkowo" - wymyśliła rozwiązanie Linijka - wtedy będzie kolejny
wielki sukces.
- Ale to nie jest dodatkowo...
- ... i jeszcze będzie, że dbam o rozwój...
- ... ale nie dzwoni w moim biurze, więc jest zamiast...
- ... i zamiast wywalenia, dostanę nagrodę - zakończyła swą zwycięską myśl
Linijka.
- On przeszkadza ludziom - Abonentka postanowiła postawić na współczucie - bo
dzwoni w obcym prywatnym mieszkaniu...
- O-ho - nie dała jej dokończyć Linijka - mamy samotworzącą się sieć. Coś
panowie technicy wspominali...
- No właśnie, jakby technik te dwie cyferki...
- Pan technik nie jest od cyferek - powiedziała krzywym głosem Linijka - pan
technik jest od drucików - dodała z wyższością.
- Nie wiem, może druciki - wycofała się Abonentka - ale jakby szybko
zamienić...
- Drucików się nie zamienia, tylko łączy...
- Może, ja nie wiem...
- To co się wypowiadasz?
- ... jak tylko proszę o załatwienie, staram się zasugerować, ci ludzie mają
nowy telefon, ja mam ten numer od kilkunastu lat, mam go na biuro, reklamy,
papiery, wizytówki, a dla was to drobiazg, coś zmienić, załatwione, wszyscy
będą zadowoleni - Abonentka wprost strzelała słowami.
- Pozornie wygląda logicznie i prosto - przyznała Linijka - ale proste nie
jest...
- Przecież powiedziałaś!
- Trzeba napisać pismo...
- Łoj! - gruchnęło od strony Abonentki.
- Musi być ślad, że działam! - odgruchnęła Linijka.
- Notatka może być śladem - Abonentka starała się zasugerować rozwiązanie.
- Chyba sama wiem, co mam robić - mimo to uniosła się Linijka - miałam
szkolenie.
- Wyobrażam sobie... - Abonentka wstrzymała się od pokazania, co myśli o jej
szkoleniu.
- A teraz wyobraź sobie - poradziła Linijka - że musi być pismo...
- Wtedy załatwicie? - naiwnie spytała Abonentka.
- W ciągu czternastu dni damy odpowiedź!
- Czternaście dni?
- I powołaj się na numer skargi...
- Jakiej skargi?
- Przecież się skarżysz, że telefon działa...
- Raczej nie działa... - sprostowała Abonentka.
- Mówiłaś, że działa - naprowadziła ją Linijka - zresztą mam to nagrane...
- Co nagrane?
- Rozmowę - przyznała Linijka - żeby mnie nie obrażano.
- Ja nikogo nie obrażam.
- Bo jak abonent obraża, to mu panowie technicy utrudniają lekko życie.
- I technicy w czternaście dni to naprawią?
- Tego nie mówiłam! - zaprzeczyła ogniście Linijka - damy odpowiedź i tyle.
- Bardzo chciałabym to załatwić tym razem, więc...
- Tym razem?
- Bo ja dzwonię już piąty raz...
- O cztery za dużo - odjęła szybko Linijka.
- Właśnie - wpadła w myśl Abonentka - jeden telefon powinien wystarczyć.
- Tak jest - rozmówczynie osiągnęły pełną zgodność - i jak cię spławiono, nie
powinnaś była więcej dzwonić!
- W takim razie proszę o przełączenie do kierownika - niespodziewanie twardo
powiedziała Abonentka.
- Ależ proszę bardzo - zakończyła Linijka.
- Buuuuu.... - odezwał się głośniczek telefonu.





Temat: ja ci się ponawydurniam !!!!....
ja ci się ponawydurniam !!!!....
Od trzech dni mam problem ze swoim telefonem na kartę simplus.Juz w piątek po
10 minutach rozmowy pokazywał koszt za minutę w setkach, a w poniedziałek
rano leżał sobie spokojnie nieużywany i nagle zniknęły mi wszystkie pieniądze
z konta, sms-em dostałam informację żeby doładować konto.Kupiłam 30-tkę
simplusa doładowałam konto i na dzieńdobry zginęło mi 17 zł zostało 13 zł i
nadal mam zablokowane wychodzące rozmowy i sms-y.Po dwóch dniach usilnego
dodzwonienia się do biura konsultanta (zanim do tego doszło wysłuchałam
informacji na temat nowych promocji poprzyciskałam dziesiątki przycisków w
aparacie telefonicznym minęło 30 min...na mój koszt oczywiście... i odebrała
urocza panienka) dowiedziałam się że mają problem z serwerem przepraszają i
usterka będzie naprawiona po południu ( to było wczoraj jest południe
następnego dnia i nadal nic...).Dzisiaj rano dzwonię ponownie to
samo...promocje wciskanie przycisków następne naciąganie klienta...odebrał
uroczy młodzieniec informując mnie, że dodzwoniłam się do konsultanta,ale od
abonamentów i niestety nie może mi pomóc, ale może mnie przełączyć...po
przełączeniu i 10 minutowym wysłuchaniu muzyczki telefon się wyłączył.Dzwonię
z telefonu stacjonarnego,bo moja komórka nie działa,więc będę odpowiednio
podsumowana przez TP-sa za te moje konsultacje.Zdesperowana poszłam do salonu
plusa, który jest przedstawicielem simplusa, a tam bezradny pan konsultant
bezradnie rozkłada ręce, że nie może nic dla mnie zrobić.Przy okazji byłam
świadkem jak jakaś kobieta z tym samym problemem co mój, na oczach pana
konsultanta doładowała swoje konto i dostała sms-a z informacją, że ma
zablokowane wychodzące rozmowy i sms-y.Jak widać więcej abonentów simplusa ma
takie problemy.Mnie już o nic nie chodzi, rozumiem, że mogą być problemy z
serwerem, ale dlaczego zostałam olana???...nikt mnie nie zapytał nawet o mój
numer telefonu żeby sprawdzić problem, a może jakiś haker podłączył się pod
moją kartę???...nikt mi nie chce powiedzieć ile czasu mam czekać na naprawę i
czy wogóle się doczekam.Dlaczego w biurze konsultanta są nagrane informacje o
jakiś bzdurnych promocjach???....a nie ma informacji na temat
awarii???...dlaczego w internecie na stronie simplusa nie znajduje sie taka
informacja???...Zastanawiam się jeszcze nad jednym aspektem tej sprawy,
simplus miał trzymiesięczną promocję w wolnym numerze, tzn.można było
wysyłając sms-a za 5 zł wybrać dowolny numer w plusie i rozmawiać dowoli,czy
to nie jest tak, że teraz odbiera sobie straty za te darmowe
rozmowy???....przepraszam...ale naprawdę nie wiem już co mam o tym wszystkim
myśleć???..jestem po prostu bezsilna.Ich reklama miała świetne hasło "ja ci
się ponawydurniam !!!...." teraz wydurnia się simplus.






Temat: Problemy TP SA z Błękitną Linią
zintegrowany system robienia klienta w trąbkę
Jak widać z mojego adresu, nie jestem klientem błękitnej
trąby. Kilka lat temu obserwowałem, jak przez kilka miesięcy
błękitna trąba nie mogła poprawnie zamknąć rachunku
poprzedniego właściciela numeru. Tamten się przeprowadził
w inny rejon Polski. Na koncie miał niewielką nadpłatę.
Kiedy podpisywałem swoją umowę na ten sam numer w obecności
poprzedniego abonenta, nikomu w TP SA nie przyszło do głowy
zapytać, pod jaki adres się przeprowadza i zapisać
tych danych. Potem przysyłali rachunek a to na nazwisko
poprzedniego właściciela, a to na moje (ale z uwzględnieniem
nadpłaty poprzedniego właściciela, czyli chcieli mi
dać pieniądze, które nie były moje) albo jeszcze inaczej.
ALE NIGDY POPRAWNIE. Kiedy kolejny raz poszedłem do
błękitnej trąby myślących inaczej, usłyszałem, że
widocznie informacje otrzymywane ode mnie (informowałem
ich parę razy o tym, co i jak), nie doszły na pierwsze
piętro. Rozmowę prowadziliśmy na parterze. Kobitki
sobie tam jazgotały w najlepsze, jak na jarmarku.
Paru facetów bardziej markowało pracę, niż ją wykonywało.

Zamówiłem drugą linię telefoniczną. Pół roku po złożeniu
zamówienia lub jeszcze później zastałem w drzwiach kartkę,
że chcieli podłączyć linię telefoniczną. Znaczy, technik
zgłosił się ot, tak, bez żadnej zapowiedzi i umawiania się
w godzinach, kiedy normalny człowiek pracuje. Usiłowałem
potem umówić się na konkretny dzień. Nawet nie na konkretną
godzinę. Po prostu na jakiś dzień. Okazało się, że to
była bardzo niestandardowa prośba. Niezbyt oficjalnie
dowiedziałem się, do kogo mogę z tym zadzwonić. Zadzwoniłem
do tego pana. Posłuchał. Powiedział, że zlecają podłaczenia
podwykonawcom, firmom usługowym i tamci przychodzą, kiedy
im pasuje. On rzekomo nie miał żadnego wpływu na to,
kiedy przyjdą. A że takich podwykonawców było kilku
i nie wiadomo było, który miałby mnie podłączać, umówić się
w żaden sposób nie było można. Rozumiecie ten cały
dowcip? Firma obraca miliardami dolarów, ale nie
można było umówić się na konkretny dzień
na podłączenie linii... Machnąłem wtedy ręką, poszedłem
do biura robienia klienta w trąbkę i wycofałem
zamówienie na drugą linię. Dobre kilka miesięcy później,
rano, tuż przed moim wyjściem do pracy, dzwonek
do drzwi. Przyszedł jakiś facecik z TP SA (przyjechał
służbowym Cinquecento) i pyta, czy u mnie linia działa,
czy wszystko w porządku, bo zgłaszane były podobno jakieś
usterki. Ja: hę? usterki? nie zgłaszałem. On: no to może
sprawdzimy, żeby mieć pewność itp. Ja: ale ja nie chcę,
żeby pan cokolwiek sprawdzał, bo niczego nie zgłaszałem.
W końcu poszedł sobie. Pomyślałem wtedy, że prawie
na 100% przyszedł sprawdzić, czy podłączyli mi tę drugą
linię czy nie.

Jak tylko nadarzyła się okazja, przeniosłem się do Dialogu.
Z nowym operatorem mogę (na ogół, choć też nie zawsze) dogadać
się przez telefon.

Niech sobie wpiszą w reklamach sparafrazowane hasło
sieci McDonalds:

"13 milionów zrobionych w trąbę"

lub coś w tym rodzaju. Będąc klientem innego operatora
jestem prześladowany przez TP SA zaocznie. Ceny usług
są faktycznie wyznaczane przez TP SA, bo operatorzy
alternatywni mają jedynie 7% rynku i im wystarczy, że
będą o 2-3 grosze tańsi na impulsie. O cenach dostępu do
Internetu nie wspomnę.

Wnioski? To są skutki braku konkurencji na rynku.
Należało jakieś 12 lat temu otworzyć rynek.
Kto z tego korzysta? France Telecom.



Temat: Telewizja N: Turbo dekoder HD od października
Telewizja N: Turbo dekoder HD od października
Wejscie w pazdzierniku to bajki !!

oto jak odpisuje telewizja N o zapytanie terminy wejscia do oferty nowego dekodera:
Biuro Obsługi Klienta telewizji nowej generacji n
Informuję uprzejmie, że na chwilę obecną nie posiadam jeszcze szczegółowych informacji dotyczących dekodera turbo. Jeśli takowe się pojawią, z pewnością zostaną opublikowane na stronie www.n.pl. Zapraszam więc do śledzenia oferty.
Wiec ich pytam:
Witam

prosze o informacje kto ma wieksza wiedze o wprowadzeniu w pazdzierniku
nowego dekodera - Panstwa telewizji N - Panstwo czy magazyn CHIP oraz
np. Gazeta Wyborcza, ktorzy pisza o Panstwa nowym dekoderze.

Czy mam rozumiec, ze podane przez nich i inne serwisy internetowe
informacji o wprowadzeniu w pazdzierniku dekodera sa nieprawdziwe ?

oto dla orientacji kilka linkow

technologie.gazeta.pl/technologie/1,94881,6994842,Telewizja__n___nowy_model_dekodera_z_wieksza_funkcjonalnoscia.html

www.gazeta.zonep2p.pl/?p=19204
www.biznesnet.pl/ar/20/8335645/telewizja,n,turbo,dekoder,hd,od,pazdziernika.html
laki.dvhk.pl/index.php?id=198
Zachecam do lektury i prosze o odpowiedz.

i oto odpowiedz:
Witam,
Informuję, że wszelkie informacje pochodzące z innych źrodeł niż Telewizja Nowej Generacji n są informacjami nieoficjalnymi i prawdopodobnie nie do końca sprawdzonymi.
Decyzje o wprowadzeniu do sprzedaży nowych urządzeń (w tym dekodera turbo) są podejmowane na najwyższym stopniu menadżerskim i w momencie uzyskania potwierdzonych informacji telewizja n będzie informować naszych Abonentów na bieżąco za pośrednictwem środków masowego przekazu, strony internetowej www.n.pl oraz Biura Obsługi Klienta, czynnego całą dobę pod numerami telefonów 0 801 05 55 05 lub z telefonów komórkowych (12) 294 78 00 (opłaty według cenników operatorów) oraz *70 60 50 (opłata za min 0,50 zł + VAT).
Informacje szczegółowe, dotyczące nowych urządzeń zostaną udostępnione w chwili premiery. Podyktowane jest to chęcią informowania Klientów o zmianach już dokonanych, a nie o zamierzeniach, które przecież mogą się zmieniać. Telewizja n chce mieć pewność, iż informacje przekazywane Klientom są pewne i ostateczne.
Wyrażam zatem nadzieję, iż do wyżej przedstawionych wyjaśnień odniesie się Pan/Pani życzliwie.

Wiec czy tutaj podana informacja to prawda czy wprowadzanie w blad ?

Pozdrawiam



Temat: rece precz od wisly
www, a propos "wypowiedzi zakompleksionych frustratów"

www.legia.net/forum/viewtopic.php?t=1081
z 1. strony bo dalej nie chcialo mi sie zaglebiac...

szatanciekocha
szanowni kibice ukochanej legii........... jaka jest wasza reakcja na wiadomosc
o sponsoringu wisly przez :era: mam nadzieje ze juz zadzwoniliscie do biura
obslugi abpnenta i wyraziliscie swoje zdanie a nawet zapowiedzieliscie
rezygnacje z uslug? oczywiscie tam wam powiedza ze nic na temat tego
sponsoringu nie wiedza, nawet to ze wasz telefon jest pierwszym takim , he,he
nie dajcie sie zwiesc, kumpel ktory pracuje w erze na sluchawce mowi ze tych
telefonow jest sporo, ale chyba wciaz za malo zeby dyrekcja ery zwrocila na nie
uwage, a podaje numer do centrali era (22)413-60-00 czynna pon-pia 8.00-17.30
dzwoncie i bombardujcie na razie przynajmniej biuro obslugi.......... dalismy
rade f-mie :hoop: wierze ze i era sie zastanowi........ tak wiec do dziela! a
moze ktos juz cos wie na temat ewentualnych akcji plakatowych i innych
skutecznie obrzydzajacych :era: zycie?! z checia sie dolacze! pzdr!

Czarna_e(L)ka
Ej, ja jestem za peytycją. Ale taką poważną. Trzeba coś zrobić!! Ja np. na
onecie ( pilka nozna )dalem temat: bojkot ( pod nickiem Rozgoryczony), jakas
dziewczyna o nicku Legionistka z Sopotu tez zbojktowala ten sponsoring, mozna
sie tam wpisywac i potem wydrukowac, zrobic screenshota i przeslac z petycja.
Vlepki, plakaty no i telefony. Poza tym trzeba namawiac ludzi, zeby nie
kupowali telefonow w Erze, bo jesli im spadnie sprzedaz, szczegolnie w stolicy,
to moze sie wycofaja!
Wygramy to!!
A na pewno unieszkodliwimy.
No i jesli zobacza nasza sile, to wtedy zaczna sponsorowac NAS, a reszta Polski
nawet i przy protestach nic nie zdziala, bo Legii jest najwiecej!!

Victus
A mi by się widziała taka akcje jak "Hoopa do klopa". Skutek odniosła i to
wielki. Może właśnie jakieś wlepki, plakaty, itp coś by dało niektórym do
myślenia.

I efekty akcji (GK):

"Kibice gratulują Erze

W najbliższy wtorek w Warszawie dojdzie do podpisania umowy sponsorskiej
pomiędzy operatorem sieci telefonii komórkowej Era, a Wisłą Kraków. Dyrektor
Departamentu Spraw Publicznych i Komunikacji Polskiej Telefonii Cyfrowej Antoni
Mielniczuk przyznał, że firma została zasypana mailami z gratulacjami.

- Szczerze przyznam, że zostaliśmy wręcz zasypani mailami, w których
gratulowano nam związania się z Wisłą i życzono powodzenia. Maile napływały z
całej Polski, co po raz kolejny jednoznacznie świadczy o tym, że krakowski klub
ma swoich gorących zwolenników w całym kraju. Nie znaczy to oczywiście, że nie
otrzymywaliśmy też opinii z przeciwległego bieguna nastrojów. Naturalnie, że
takie były i wypisywano w nich różne rzeczy. Ale opinie na ,tak" zdecydowanie
przeważały. Chciałbym też powiedzieć, że nie boimy się, iż nasi abonenci -
negatywnie ustosunkowani do kontaktu sponsorskiego z Wisłą - nagle zaczną
lawinowo od nas odchodzić. Jesteśmy przecież na tyle atrakcyjnym operatorem, że
warto z nami być. Ponadto notujemy wzrost liczby abonentów i od dłuższego czasu
jest to tendencja stała."




Temat: Wenezuela, Margarita - parę informacji
Wenezuela, Margarita - parę informacji
1. Telefonia komórkowa - brak roamingu jakiejkolwiek sieci z Polski na
terenie wyspy Margarita. Można kupić sobie kartę prepaid w sklepie z
komórkami. Na terenie wyspy funkcjonuje sieć infonet - z tym, że nie udało mi
się nigdzie kupić karty prepaid dedykowanej dla tej sieci. Wszędzie sprzedają
karty digicel (sieć komórkowa obsługująca okolice Caracas) - karty tej sieci
działają jednak bez problemu na terenie Margarity (to się zdaje się nazywa
roaming wewnętrzny - czyli sieci obsługują wzajemnie abonentów innych sieci z
z tego samego kraju). Problem z takimi kartami jest inny. Nie da się
zadzwonić na taką kartę z Polski (z Czech również - próbowaliśmy). SMSyz
polskich sieci komórkowych nie docierają na ten wenezuelski numer - w drugą
stronę smsy również nie docierają. Inaczej mówiąc - kupuje się bardzo drogą
kartę która służy jedynie do dzwonienia po Wenezueli i można z niej zadzwonić
do Polski (ale w drugą stronę już nie). Jedyny kontakt jaki udało mi się w
drugą stronę uzyskać to smsy wysyłane ze strony www sieci
www.digicel.net.ve/ Ponadto da się zadzwonić na ten numer telefonu z
Polski z uzywając programu Tlenofon (jakość tragiczna, różnica czasu ponad 4
sekundy ale działa).
2. Jak ktoś jedzie na wycieczkę zorganizowaną przez biuro podróży Exim i chce
kupować wycieczki fakultatywne od rezydenta - po przyjeździe od razu
decydować się na zakup. Liczba miejsc na wielu wycieczkach jest ograniczona a
rezydentowi nie bardzo zależy na sprzedaniu większej ilości wycieczek. Potem
może być przykro jak się okaże że wszystkie miejsca na Deltę, Canaimę lub Los
Roques są wyprzedane.
3. Nie wymieniać dolarów u rezydenta! Stosują przelicznik od 2000 do 2200Bs
za 1USD. Wystarczy przejść się do supermarketu koło kafejki internetowej
(dotyczy hotelu Pueblo Caribe) aby uzyskać kurs 2500Bs za 1USD - wymianą
zajmuje się tam sprzedawczyni na stoisku z papierosami (zaraz przy wejściu do
sklepu).
4. Kafejka internetowa koło hotelu Pueblo Caribe jest tania - 2000Bs za
godzinę - liczą czas co 15 minut. KOmputery bardzo leciwe z zainstalowanym
windows XP - można sobie wyobrazić jak szybko to działa :) Większość
monitorów nie obsługuje rozdzielczości wiekszych niż 800x600 a spora część
pracuje tylko w standardzie VGA (640x480) - praca z XP w takiej
rozdzieloczości to koszmar. Nie ma co wybierać się do kafejki przed
południem - szybkość działania netu w takich godzinach jest tragiczna. Zwykle
więc bywałem tam wieczorami - dało się wejść na onet i popracować (na stronę
gazety nie udało mi się nigdy wejść). Klawiatury w standardzie hiszpańskim -
co oznacza problemy z uzysknaniem np znaku @ (małpa) - uzyskuje się go
wciskając jednocześnie ALT i 64 na klawiaturze numerycznej.
5. Wycieczka na Los Roques - obowiązkowo - co najmniej z jednym noclegiem na
miejscu - inaczej szkoda kasy i czasu.
6. Los Frailes odpuścić sobie. Nie ma co porównywać rafy i ryby do Los Roques.
7. Wycieczka do Canaimy obowiązkowo również z conajmniej jednym noclegiem
(np . Delta Orinoco i Canaima). Do Delty zabrać bardzo dużo repelentów
zawierających DEET w conajmniej 30% stężeniu (inne szkoda brać - strata
kasy). W życiu nie widziałem tyle komarów co tam :) Niektórzy uciekali z lasu
robiąc "wiatraki" rękami - tyle tego syfu było. Warto zabrać wodoodporny
futerał na aparat lub kamerę - sprzydaje się podczas pływania po rzece
kajakiem. Długie spodnie i koszula z długim rękawem - obowiązkowo.



Temat: Co sądzicie o firmie NETpoint?
Jeśli dobrze pamiętam byłem podłączony do sieci jako 6 osoba. Na początku, jak
to zawsze w każdej firmie, która wchodzi na nowy rynek, nawet taka jak
NetPoint, miała małe problemy, choć "plecak" doświadczeń miała już spory.
Porównując jedynego konkurenta "Telekomunę", jeśli można powiedzieć konkurenta,
bo jak nie wszyscy wiedzą sieć liczy ponad 200 użytkowników, co przeliczając na
liczbę Neostrad i innych łączy Telepsów (są osoby posiadające jeszcze SDI),
kilkakrotnie przewyższa ich abonentów. Usługi świadczone przez NetPoint są
cenowo i jakościowo o wiele lepsze niż "konkurencji". Serwis, obsługa klienta
i stosunek do nas - klientów, są bardzo dobre i nie należy narzekać,
gdyż "Telekomuna" siedzi w biurze i czeka aż do niej przyjdziemy, albo
zadzwonimy, ale nie polecam, bo chyba każdy miał, albo chociaż słyszał
o "Błękitnej linii" zwanej przez niektórych "Karaoke" bo czekając na połączenie
można pośpiewać piosenki, co mało tego, nauczyć ich się na pamięć, gdyż pani
zasiadająca po drugiej stronie właśnie kawkę piję i przegryza ciasteczkiem,
albo pan o niemiłym głosie i podejściu, bo przeszkodziliśmy mu właśnie w
czytaniu gazety. Stwierdzić to możemy, ale dopiero kiedy tam się dodzwonimy.
Netpoint pod tym względem bez zastrzeżeń, gdyż na stronce, którzy wszyscy znają
www.local.netpoint.pl/ i często odwiedzają, stwierdzając po liczbie odwiedzin,
widniejącej na liczniku strony, znajdują się dane i numery gadu-gadu osób,
które zajmuja się siecią i pomocom swoim klijentom, czyli nam. Natomiast przy
instalacji, kto się spytał o namiary, nie została mu odmówiona prośba o namiary
telefoniczne. Jak wiem, bo sam nie raz potrzebowałem różnych informacji, miałem
z czymś problem, kłopot, konflikt, kontakt jest dobry, ale nie zapominajmy, że
człowiek nie maszyna i nie potrafi pracować 24h. Dlatego trochę wyrozumiałości,
jeśli w niedzielę telefon jest wyłączony, albo na gg nikt nie odpowiada.
Natomiast co do samej usługi - dostawy internetu po sieci radiowej, hmmmm. Na
początku bywało różnie, transfer raz mały, raz odpowiedni co do wykupionego
łącza. Po miesiącu - dwóch miesiącach, sieć mozna było uznać za stabilną,
została rozbudowana, dokupiono kolejne łącze, zmodernizowano serwery. W 2004r.
doczekaliśmy się serwera z grami oraz łącza nowszego typu - PolPak, o czym
niektórzy w ogóle nie wiedzą jak również, podniesiono nam przepustowości łączy
(transfer). Łącze to podniosło komfort naszego korzystania z zabawy w sieci.
Jeszcze jedna ważna rzecz, za którą przyznaję wielkiego PLUSA NetPoint-owi, z
chwilą gdy "weszliśmy" do Unii Europejskiej, chcąc zrównać się z ceną internetu
transfer na zachodzie, podniesiono nam transfer, praktycznie został on
podwojony, gdyż w chwili podpisania umowy, moje łącze, które wykupiłem to
128/64, w maju 2004r. wynosił on już 220/128.
Teraz takie małe pytanie. Każdy wie o zwiększeniu podatku na usługi związane z
internetem z 7% na 22%. Zauważył ktoś zwiększenie się ceny na fakturze ?
Nie?
Czemu nie?
Gdyż NetPoint jako nieliczny, obniżył cenę usługi netto, aby cena brutto nie
uległa zmianie, czyli my - klienci na tym zyskaliśmy. Chociaż raz nie
dostaliśmy po tak zwanej kieszeni. Zastanawiam się, co na
to "konkurencja".Pewnie znowu obudzi się z ręką w nocniku.
Podsumowując całość, usługę NetPoint-u uważam za rzetelną, solidną, fachową,
miłą i godną polecenia każdemu, laikowi jak również profesjonaliście, bo są
takie osoby, które zrezygnowały z innych usługodawców i podpisały umowę z
NetPoint-em.
Wkrada mi się cały czas mała kwestia sporna pomiędzy użytkownikami, gdyż dla
jednych to minus, dla drugich plus. Sieć lokalna i połączenie Peer-to-peer
(komputer-komputer), jak wiemy jest zablokowana, ze względu na bardzo dużą
liczbę użytkowników w sieci. Wprowadzenie tej usługi spowodowałoby straszne
skutki w działaniu sieci, co wyglądałoby następująco: ja ściągam film od Jarka,
ale ode mnie ściągają Marta, Karol i Tomek a od nich następne osoby. Krótko
mówiąc, totalny chaos, lagi i zamulenie sieci. Serwer nie wytrzymuje i pada.
Brak połączenia p2p, brak internetu, i tak w kółko, kiedyś na początku w fazie
testowej, ta usługa była dostępna, każdy się denerwował, bo internet mu się
muli, komputer mu wariuje itd.
Mógłbym jeszcze wymieniać plusy i może jakiś minus też by się znalazł, ale kto
to później będzie chciał przeczytać, skomentować i nasunąć
swoje refleksje.
Pozdrawiam i życzę miłego "serfowania" po sieci.




Temat: TP SA wali w rogi jeleni
Nowe oblicze telekomunikacji

Czemu ma służyć akcja reklamowa TPSA? Według mnie ma zatuszować radykalne
obniżenie poziomu usług. Kilka miesięcy temu TPSA w Toruniu likwiduje punkty
obsługi abonenta - jak nieoficjalnie mówią jej pracownicy - zgodnie z zasadą,
że tym mniej skarg im mniej miejsc, gdzie można je składać. Od tego czasu
kolejka w ostatnim istniejącym jest tak długa, że niemożliwe staje się
załatwienie jakiejkolwiek sprawy. Ostatnio wprowadzenie "błękitnej linii" wiąże
się z likwidacją numeru do lokalnego Biura Napraw. Zgłoszenie awarii zapisywane
jest w jakimś ogólnopolskim systemie i kiedy nie ma możliwości skontaktowania
się z technikami na miejscu, czyli w tym wypadku w Toruniu, termin naprawy to 2
dni. Moje SDI psuje się notorycznie, zazwyczaj o 16-tej, a włączane z powrotem
było 8.00-9.00 na drugi dzień. Tak co 2-3 dni. W piątki prawie zawsze. Wtedy
cały weekend nie ma internetu. Kiedy wyraziłem swoje oburzenie, że moje SDI
działa praktycznie tylko w godzinach pracy techników i to musiało się
zmienić. "Doradcy" z błękitnej linii zapewniają, że nie ma w tym żadnej
złośliwości i że mam cierpliwie czekać, tym razem przez 2 dni naprawy - bo na
to pozwala TPSA umowa. Ten list będę musiał wysłać z kafejki internetowej.
Dzisiaj jest piątek. Czyli TPSA świadczy swoje usługi, i to jak dobrze pójdzie,
w dni powszednie od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9.00 do 16.00.
Nie wspomnę już, że to moje łącze cały czas działa wadliwie i znalezienie
przyczyny przekracza możliwości intelektualne toruńskiej TPSA. Próbowano mi
wmówić, że to wada komputera, lub że adresy w internecie są zbyt obciążone.
Pewnego razu dzwoni telefon i kolsuntant z TPSA zaoferował mi Neostradę.
Powiedziałem, że jestem zdecydowany (może to jedyny sposób na pozbycie się
problemów z SDI - rezygnacja) i zapytałem, jak długo to potrwa. Pan zapisał
wszystkie dane potrzebne do sporządzenia umowy i obiecał zadzwonić w ciągu
trzech dni z informacją, że umowa i zestaw czekają w telepunkcie. Minęło prawie
2 tygodnie. I nic. Po co ktoś zawracał mi głowę. Znam jeszcze osobę namówioną w
podobny sposób. Po kilku wizytach w telepunkcie znajomy odpuścił sobie.
Były reklamy TPSA, że po domach będą chodzić "doradcy". Nawet, jeśli to prawda
(a nie sądzę), to po co. Żeby pogadać i odesłać gdzie indziej. Przecież nie
przyniosą zestawu instalacyjnego.
Jeszcze inne słynne już oszustwo. ISDN. Przestarzała, strasznie droga w
eksploatacji technologia. Kilka lat temu, podobno, telekomunikacja kupiła
olbrzymią ilość urządzeń do tej usługi. Do dziś, kosztem szeroko zakrojonej
kampanii reklamowej, próbują wciskać to klientom. Ludzie, nie dajcie się
nabrać. ISDN nie nadaje się ani do domu, ani do firmy. A jeśli się chce
korzystać z obydwu kanałów - płaci się za podwójne impulsy. Miałem kiedyś ISDN
w firmie. Kiedy zapłaciłem rachunek 3000 zł szybko zrezygnowałem i czekałem na
POLPAK-T (tylko 1640 miesięcznie za 1 MB i ok. 2500 instalacja).
Był już taki moment, może 2-3 lata temu, że jakość usług TPSA poprawiała się.
Nie na długo. Wolą wydawać pieniądze na drogą reklamę telewizyjną, za którą nie
idzie żadna poprawa jakości usług. TPSA wystarcza świat pozorów. Wystarczy
być... [monopolistą].
Może ktoś jeszcze ma podobne problemy. Może to po prostu jakiś technik
przełącza sobie SDI na popołudnia i weekendy. A może tylko mam pecha.



Temat: Dlaczego ORANGE? Dlaczego nie Era? Czytaj!
Dlaczego ORANGE? Dlaczego nie Era? Czytaj!
Wszystko to nie ściema. Korespondencja autentyczna.

1. Dlaczego ORANGE?

a) e-mail użytkownika:
Witam!
Odmówiono mi przyznania premii w wysokości 30% doładowania, powołując się na
14 punkt regulaminu promocji "30% więcej".
"14. Doładowania mogą być dokonywane za pośrednictwem wszelkich kanałów
doładowań za wyjątkiem doładowań konta dokonanych za posiadane przez
Uczestnika punkty Profit."
Pierwsze doładowanie - poprzedzające doładowanie, z którego miały być
naliczone sporne 30% było, rzeczywiście, doładowaniem poprzez punkty Profit.
Jednak numer abonencki, z którego punktów Profit doładowano moje konto NIE
JEST uczestnikiem promocji "30% więcej", więc nie powinien obejmować go punkt
14 regulaminu.
Mam nadzieję, że rozstrzygnięcie sprawy będzie po mojej myśli, ponieważ
powyższa promocja była dla mnie jedyną motywacją do uzupełnienia konta tak
wysokim nominałem przed zakończeniem terminu promocji.
(...)

b) odpowiedź przedstawiciela ORANGE:
Witam ponownie,
pragnę poinformować, że w punkcie 14 Regulaminu promocji "30% więcej" mowa
jest o Uczestniku programu Profit a nie o Uczestniku promocji "30% więcej".
Dlatego też wszelkie doładowania punktami Profit nie biorą udziału w tejże
promocji.
Jednak rozumiem, że interpretacja tegoż punktu regulaminu mogła być odmienna
dlatego też w tej wyjatkowej sytuacji postanowiłem przyznać Panu doładowanie
promocyjne. Bonus ten trafił na konto promocyjne Pana numeru w wysokości 15 zł
i będzie do wykorzystania w ciągu 3 miesięcy.
Dziekujemy za zgloszone wątpliwości i przepraszamy za niedogodności.
Z poważaniem
(...)
Konsultant w Biurze Obsługi Klienta Indywidualnego Orange
PTK Centertel Sp. z o.o.

c) doładowanie 10żł za zarejestrowanie się na stronie www.orange.pl
Kiedyś dokonałem powyższej rejestracji. Miała ona zaowocować promocyjnym
doładowaniem w wysokości 10zł. I zaowocowała... tylko, że owoc był słodszy.
Przez tydzień, budząc się każdego ranka przecierałem oczy patrząc na
wyświetlacz mojego telefony i oczom nie wierzyłem. Co noc na moim koncie POP
pojawiało się dodatkowe 10zł. Razem (po tygodniu) 60zł do przodu. Innym bardzo
miłym błędem w systemie ORANGE był karta SIM mojego kumpla, który nie tracił
ani grosza wysyłając SMSy do wszystkich sieci (także za granicę). Podobnych
przypadków znam kilka(naście?).

2. Dlaczego nie Era?

a) e-mail abonenta:
Witam!
Zmienilem nr w ofercie z przyjacielem, lecz pomylilem sie przy wstukiwaniu!
Łatwo to sprawdzic. Numer ten to (...), jest niepoprawny. NIE MA takiego numeru.
Bardzo proszę odblokować mi możliwo?ć zmiany tego nru na poprawny! Dziękuję.
(...)

b) odpowiedź:
Witam,
uprzejmie proszę o ponowienie listu z podaniem prawidłowego numeru który ma
zostać wprowadzony w Ofercie z przyjacielem. Po uzyskaniu danych nasi
specjaliści będa mogli wprowadzić numer do systemu.
z pozdrowieniami
(...)

c) e-mail abonenta:
Proszę w takim razie o zmianę numeru w ofercie z przyjacielem na: (...).
Dziękuję bardzo i przepraszam za problem.
(...)

d) odpowiedź:
Witam
W nawiązaniu do przesłanego listu informuję, że przesłany numer jest zupełnie
inny od wprowadzonego. Błąd moglibyśmy poprawić gdyby polegał na omyłkowym
wpisaniu cyfry. W związku z powyższym, zmiana numeru będzie możliwa w nowym
cyklu rozliczeniowym.
(...)

e) e-mail z wyjaśnieniem abonenta:
Przez i-boa zmieniłem nr w ofercie z przyjacielem.
Omyłkowo, z przyzwyczajenia wpisałem nieaktywny już nr (...), zamiast jej
aktualnego numeru: (...).
Przez i-boa mogę numer ten zmienić tylko raz, a do konca okresu
rozliczeniowego zostały mi jeszcze 3 tygodnie.
Bardzo Proszę o zmianę, lub umożliwienie mi zmiany numeru w ofercie z
przyjacielem na wła?ciwy.
Zapewne łatwo sprawdzić, że na stary nr (...) nie zostało wykonane żadne
połączenie.
Z góry dziękuję.
(...)

f) niespodziewana riposta:
Witam
W odpowiedzi na list informuję, iż zmiany w ofertach w taryfie Era Nowy
Komfort można dokonać tylko raz w Cyklu rozliczeniowym, w związku z czym w
trwającym cyklu nie może Pan dokonać zmiany numeru telefonu w ofercie z
przyjacielem.
Z uwagi na uwarunkowania techniczne systemy nie możemy umożliwić Panu lub
dokonać zmiany numeru w trwającym Cyklu rozliczeniowy.
(...)

g) abonent nie daje za wygraną:
Witam!
Omyłkowo, z przyzwyczajenia wpisałem nieaktywny już nr (...), zamiast jej
aktualnego numeru: (...).
Z góry dziękuję za zmianę i przepraszam za kłopoty.

> Witam,
>
> uprzejmie proszę o ponowienie listu z podaniem prawidłowego numeru który ma
zostać wprowadzony w Ofercie z przyjacielem. Po uzyskaniu danych nasi
specjaliści będa mogli wprowadzić numer do systemu.
> z pozdrowieniami
(...)

h) zmiana stanowiska PTC:
Witam
w odpowiedzi na przesłaną korespondencją uprzejmie informuję, że zgodnie z
przesłaną dyspozycją został zmieniony numer telefonuw Ofercie z przyjacielem z
(...) na (...).
z pozdrowieniami
(...)

3. Wnioski:
Obaj operatorzy mogli nie rostrzygnąć ostatecznie sprawy na korzyść
użytkownika/abonenta, więc nie jest tak źle. Jednak przychylność ORANGE jest
nie do pobicia. Co więcej - ładnych kilka razy załatwiałem sprawy u wszystkich
trzech polskich operatorów, np. pisząc reklamacje mniej, lub bardziej dobrym
znajomym. ORANGE zawsze (no... z jednym wyjątkiem) załatwiało te reklamacje po
myśli klienta. Era - zależy na kogo w BOA/BOK się trafiło. Z Plusem też były
problemy... co najmniej takie jak z Erą, ale tam załatwiełem o wiele mniej
spraw, zwykle ustnie, więc jnie chce mi się już ich opisywać.




Temat: W jaki sposób skutecznie odstąpić od umowy Orange?
W jaki sposób skutecznie odstąpić od umowy Orange?
Witam! Mam kłopot z siecią Orange. 2,5 roku temu podpisałem z nimi umowę o
świadczenie usług telefonicznych w taryfie mix. Wszystko było ok i miałem w
planie przedłużyć tą umowę biorąc sobie nowy aparat telefoniczny. W praktyce
nie jestem użytkownikiem tego telefonu a jedynie stroną w umowie, czyli
teoretycznie to ja jestem abonentem, to może mieć znaczenie ale wydaje mi
się, że drugorzędne. Przysłano mi do domu kurierem aneks do umowy o
świadczenie usług telefonicznych. Jako, że wiedziałem, że osoba, która
korzysta z telefonu chciała ją przedłużyć biorąc nowy aparat, zadzwoniłem do
niej i spytałem czy wie o co chodzi, i czy mam to podpisać, bo nie było wraz
z umową aparatu. Powiedziała, że tak, więc nie wczytywałem się i podpisałem.
Kurier pojechał, nie podpisując mi pokwitowania, tzn pokwitowanie z firmy
kurierskiej mam i jest na nim numer seryjny umowy, którą podpisałem, ale nie
ma podpisu samego kuriera. Kurier czekał na mnie w miejscu zamieszkania i
ponaglał moją mamę, więc ona podpisała jeden z egzemplarzy umowy za mnie
(ten, który został u mnie). Drugi został podpisany przeze mnie. Ok to tyle o
sytuacji podpisania umowy. Okazało się, że aneks do umowy, który podpisałem
nie zawiera ani słowa o aparacie. Było to po prostu przedłużenie na kolejne
12 miesięcy umowy na innych warunkach - nieco korzystniejsza taryfa. Wiem
wszystko to na razie moje błędy ale pragnę przejść do sedna. W warunkach
umowy określonych w regulaminie znalazłem taki oto punkt: "25. Abonent ma
prawo do odstąpienia od umowy bez podania przyczyn składając stosowne
oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni od dnia zawarcia umowy
zgodnie z zasadami obowiązującymi dla ofert Twój Plan i Twój Mix, szczegółowo
opisanymi w Ogólnych warunkach świadczenia usług telekomunikacyjnych w ramach
oferty Twój Plan i Twój Mix. Na zasadzie art. 2 ustawy z dnia 2 marca 2000 r.
o ochronie niektórych praw konsumentów (Dz.U. nr 22 z 2000 r., poz. 271)
Abonent jest uprawniony do odstąpienia jedynie od umowy o świadczenie usług
telekomunikacyjnych, zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa w terminie 10 dni
od dnia jej zawarcia. W takim przypadku Abonent pozostaje stroną umowy
sprzedaży aparatu telefonicznego i jest zobowiązany do zapłaty na rzecz PTK
Centertel Sp.z o.o. kwoty stanowiącej różnicę między ceną telefonu nabytego
przez Abonenta wynikającą z Cennika usług w ofercie Twój Plan i TwójMix (ceną
niepromocyjną), a ceną, po jakiej Abonent nabył aparat telefoniczny (ceną
promocyjną). Abonent, na zasadzie art. 2 ustawy zdnia 2 marca 2000 r. o
ochronie niektórych praw konsumentów (Dz.U. nr 22 z 2000 r., poz. 271) jest
uprawniony do odstąpienia odumowy sprzedaży telefonu zawartej poza lokalem
przedsiębiorstwa w terminie 10 dni od dnia jej zawarcia. Uprawnienia powyższe
przysługują konsumentowi, tj. osobie fizycznej zawierającej umowę w celu
niezwiązanym bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową. Jeżeli
Abonent odstępuje od umowy sprzedaży telefonu, lub zarówno od umowy sprzedaży
telefonu, jak również od umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych,
zwracany przez Abonenta telefon nie może nosić śladów używania. W przypadku,
jeżeli zwrócony telefon będzie nosił ślady używania, odstąpienie będzie
uznane za nieskuteczne, zaś Abonent będzie zobowiązany do zapłaty na rzecz
PTK Centertel różnicy między ceną telefonu nabytego przez Abonenta wynikającą
z Cennika usług w ofercie Twój Plan i Twój Mix(ceną niepromocyjną), a ceną,
po jakiej Abonent nabył aparat telefoniczny (ceną promocyjną). "
Napisałem, więc pismo o treści "Niniejszym odstępuję od umowy o świadczenie
usług telekomunikacyjnych zmienionej aneksem z dnia 17.10.2006", podpisałem i
wysłałem z zachowaniem 10 dniowego terminu (w 5 czy w 6 dniu) listem
poleconym na adres który widniał na aneksie, podając jednocześnie swoje dane
adresowe, numer abonentai numer telefonu, którego sprawa dotyczy. W
międzyczasie oczywiście dzwoniłem do biura obsługi abonenta mówiąc, że
chciałbym anulować umowę, po sprawdzeniu wszystkich moich danych, konsutant
mówił, że jest to anulowane (kilkakrotnie, różni konsultanci) Dzwoniła też do
mnie osoba, która widnieje na umowie jako druga strona - przedstawiciel firmy
(nie ma jej podpisu na moim egzemplarzu umowy, są 2 literki (ch) gdzieś z
boku napisane długopisem. Przekonując mnie, najpierw, że nie opłaca mi się
płacić kary za zerwanie umowy, później że anulowanie umowy jest niemożliwe
bez płacenia kary. A na moją informację, o tym, że konsultant Orange
poinformował mnie, że mogę odstąpić w ciągu 7 dni od umowy (nie mam pojęcia
skąd te 7 dni, nigdzie w regulaminie ani w warunkach nic o 7 dniach nie
znalazłem), no ale tak mi mówił konsultant w salonie i konsultantka z
infolinii, zupełnie zmieniła ton mówiąc że skoro mi tak ktoś powiedział to
ona to sprawdzi i zadzwoni do mnie. Rzeczywiście zadzwoniła wieczorem i
powiedziała że nie powinna anulować tej umowy, ale skoro mi ktoś powiedział,
że mogę to mi ją anuluje - wielka łaska ok bez komentarzy, oczywiście nie
anulowała:) No więc wysłałem to pismo i po kilku dniach udałem się do salonu
sprzedaży, chcąc zawrzeć nową umowę, biorąc jednocześnie ten aparat o który
mi cały czas chodziło. Powiedziano mi to, co już kilkakrotnie próbując tą
sprawę załatwić usłyszałem: Nie można odstąpić od samej umowy zawartej na
okres 12 miesięczny, można jedynie odstąpić od umowy 24 miesięcznej, którą
się zawiera wraz z otrzymaniem aparatu. Moje pytania:
P.S. Jednocześnie usłyszałem od konsultantki w salonie, że odstąpienie od
umowy 24 miesięcznej jest możliwe po wypełnieniu odpowiedniego formularza
dostarczanego wraz z tą umową, ja takiego formularza nie otrzymałem. Być może
był on wśród dokumentów których odbiór pokwitowałem kurierowi, ale nie mam go
w domu.
1. Czy formułując pismo w sposób jaki to zrobiłem jestem uprawniony do
powrotu do poprzedniej umowy, i czy w ogóle coś osiągam?
2. Czy mój podpis musi znajdować się na obu egzemplarzach umowy, (takie
wytyczne były napisane na kopercie kuriera - "Kurierze pamiętaj (...) Abonent
podpisuje oba egzemplarze umowy)?
3. Czy sieci komórkowe mają obowiązek archiwizowania rozmów telefonicznych
przeprowadzanych z klientami przez konsultantów, i czy jakieś prawo do
powołania się na te rozmowy mi przysługuje?
4. W jaki sposób następuje rozwiązanie umowy (jak długi czas ma sieć
komórkowa na reakcję na moje pismo i w jaki sposób i czy w ogóle mnie powinni
poinformować o reakcji lub jej braku)?



Temat: Internetowe dialery
Internetowe dialery
Abonenci korzystający z internetu za pomocą modemu nigdy nie byli
rozpieszczani wysoką jakością usług. Niezadowalająca szybkość transferu
danych, trudności z uzyskaniem połączeń lub ich zrywanie to nie jedyne
problemy, przed jakimi stają abonenci- internauci. W ostatnich miesiącach
pojawiło się nowe zjawisko, które wielu z nich kosztuje sporo zdrowia i
pieniędzy. Internetowe dialery, czyli programy zastępujące zwykły numer
dostępowy numerem 0- 700... okazały się zmorą tysięcy osób.
Dialer to program komputerowy, przy użyciu którego przeglądarki internetowe
i programy do przeglądania poczty elektronicznej łączą się z internetem.
Wybiera on numer telefonu, który umożliwia abonentowi dostęp do sieci. Może
to być zarówno numer TP SA, innego operatora, jak i 0-700 lub zagraniczny.
Umożliwianie dostępu po wyższych cenach (0-700... i zagraniczne) jest
legalne pod warunkiem, że abonent zostaje przy jego uruchomieniu
powiadomiony o zmianie numeru dostępowego, cenie usługi i wyraża zgodę na
taką zmianę. Jeżeli wymienione obowiązki informacyjne nie zostaną
wypełnione, działanie takie jest przestępstwem.

Dialer instaluje się na dysku twardym po kliknięciu na element witryny
internetowej, który powinien mieć postać “Zgadzam się na łączenie z
internetem za pomocą programu (NAZWA PROGRAMU)”. Jednak w praktyce dialer
można podlinkować do dowolnego elementu strony www. Najczęściej są to
bannery reklamowe, zdjęcia i przyciski “dalej” i “zobacz więcej”. Jeśli
istnieje podejrzenie, że kliknięcie czegokolwiek może spowodować
zainstalowanie dialera, należy zamknąć okno przeglądarki internetowej
klawiszami Alt+F4, ewentualnie w przypadku stron nie dających się zamknąć (a
i takie się zdarzają) należy zakończyć pracę przegladarki internetowej
>Managerem zadań< (Ctrl+Alt+Del).
W żadnym wypadku nie należy klikać myszą na elementach witryny ani na x
oznaczającym "zamknij okno", gdyż najprawdopodobniej spowoduje to otworzenie
kolejnych okien z tzw. autolinku. Dialery są często niezwykle trudne do
usunięcia, dlatego lepiej ich unikać.

Jeśli jednak informacji o wysokości opłaty za korzystanie z dialera nie
było, a jego instalacja została dokonana bez zgody abonenta, to podmiotem
odpowiedzialnym jest administrator (właściciel strony internetowej). Dane
takiego podmiotu można uzyskać od TP SA, które jednak niechętnie je
udostępnia, zasłaniając się tajemnicą handlową lub ochroną danych osobowych.

W związku z tym Federacja Konsumentów podjęła działania zmierzające do
wyjaśnienia stanowiska TP SA w omawianej kwestii. Uzyskane stanowisko trudno
kwestionować, a poszkodowany abonent powinien je poznać, aby wiedzieć, od
kogo domagać się naprawienia szkody.

TP SA dzierżawi linie 0-700 podmiotom prowadzącym działalność gospodarczą w
zakresie audiotekst, audiotele oraz dostępu do internetu. W związku z tym TP
SA nie jest stroną w sporze, choć można uznać za słuszne, że czerpie
korzyści z opisywanego procederu. Niemniej pozwanie TP SA w takiej sytuacji
kończy się oddaleniem pozwu ze względu na niewłaściwość pozwanego (brak
legitymacji biernej).

Dzierżawcy wykorzystują numery 0-700 miedzy innymi do pobierania opłat za
płatne serwisy internetowe. Najczęściej są to serwisy informacyjne i
archiwa, ale także strony erotyczne. Polskie prawo nie zabrania pobierania
opłat w ten sposób, jednak konsument przed udzieleniem zgody powinien być
informowany o zmianie ceny jednostkowej (za minutę) za połączenie
telefoniczne z internetem.

Jeśli informacji o opłacie za korzystanie z dialera nie było, a jego
instalacja była spowodowana wprowadzeniem w błąd lub wyłudzeniem, to
administrator (właściciel strony internetowej) ponosi odpowiedzialność
karną.

Podstawą odpowiedzialności są artykuły Kodeksu karnego:

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną
osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą
wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego
pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Art. 287. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia
innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie,
gromadzenie lub przesyłanie informacji lub zmienia, usuwa albo wprowadza
nowy zapis na komputerowym nośniku informacji, podlega karze pozbawienia
wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Dlatego właśnie najwłaściwsze będzie zwrócenie się do prokuratury właściwej
dla miejsca zamieszkania abonenta. Należy złożyć wniosek o wszczęcie
postępowania dotyczącego wyłudzenia oraz wniosek o udostępnienie danych
pozwalających na zidentyfikowanie dzierżawcy linii 0-700.

Po ustaleniu tych danych poszkodowany abonent ma dwie możliwości odzyskania
pieniędzy, które od niego wyłudzono. Pierwszy sposób to odszkodowanie
zasądzone przez sąd w sprawie karnej. Drugi to powództwo cywilne o
naprawienie szkody z art. 415 Kodeksu cywilnego. Polecamy ten pierwszy
sposób, gdyż z reguły jest tańszy i szybszy. Natomiast powództwo cywilne nie
wymaga udziału prokuratora.

I na koniec ważna uwaga. Jeśli nie chcemy opłacać całości kwoty faktury
przed uzyskaniem odszkodowania, należy powiadomić TP SA o skierowaniu sprawy
do prokuratury i negocjować zawieszenie wymagalności spornej należności do
czasu zakończenia sprawy. W przypadku oporu ze strony TP SA należy
zaznaczyć, że zgodnie z art. 292 § 1 Kodeksu karnego: Kto rzecz, o której na
podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że
została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej
zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie,
karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jak wiadomo, TP S.A. czerpie korzyści z połączeń 0-700...

Sprawy dialerów są dla abonentów dość trudne. Nie należy się jednak
poddawać, zwłaszcza, że często w grę wchodzą znaczne kwoty. Federacja
Konsumentów czeka na wszelkie informacje na temat przebiegu tego typu spraw,
pomoże nam to skuteczniej pomagać konsumentom, poszkodowanym przez
nieuczciwe praktyki podczas korzystania z internetu.

Jeżeli obawiamy się tego typu kłopotów, szczególnie gdy z internetu
korzystają dzieci, możemy zablokować połączenia z numerem 0-700...Wystarczy
w Biurze Obsługi Klienta TP SA wypełnić odpowiedni dokument.

Deron




Temat: biuro obsługi klienta ;o)))
biuro obsługi klienta ;o)))
podsłuchane :o)

"...ja dostałem tego sms'a, ale jak poszedłem na pocztę, to pani

w okienku powiedziała, że nie ma dla mnie żadnych wiadomości".

"...ile płacę za połączenie z bezpłatnym numerem?"

"...jaki jest nie-warszawski numer do salonu na Złotej?"

"...ja dostałem ten telefon i on jest nierdzewny, ale teraz zaczął mi się
rozchodzić"

"...proszę pana, jak do mnie ktoś dzwoni to mi krzyżyk znad telewizora spada"

"...ja wysłałem sms'em prośbę o wyjaśnienie pytania i nikt mi jeszcze nie
odpowiedział"

"...ja chciałem zrezygnować z tej opcji wysyłania do mnie ponagleń do zapłaty"

"czy jak mi się skończy ważność karty tak-tak, to czy ona jeszcze będzie ważna?"

"...numer telefonu? już nie pamiętam, mam go od 3 dni"

Po prośbie o wysłanie wiadomości testowej do konsultanta "czy ta wiadomość ma
mieć tą samą treść, jak do żony?"

"...to minuta ma 60 sekund?"

"...to umowę trzeba podpisać na dwa lata? Ja wolałbym na rok. A gwarancja jest
tylko na rok? Ja wolałbym na dwa lata..."

Przy ustawianiu sms'ów "to maximum czasu to więcej niż 24 godziny???"

Klient:"...aparat został zablokowany za brak płatności? Przecież są wakacje!"

Konsultant: "zgadza się, jednak należności należy regulować mimo tego"

Klient: "dobra, to kiedy mi odblokujecie aparat?"

Konsultant: "w ciągu 48 godzin od chwili otrzymania potwierdzenia zapłaty,
prószę pana"

Klient: "48? Dlaczego tak długo?"

Konsultant: "Bo są wakacje"

"...czy w państwa systemie komputerowym odnotowujecie tylko połączenia już
wykonane?"

"...mam zadzwonić na numer który się wyświetla by sprawdzić kto dzwoni?
faktycznie, nie wpadłam na to!"

"...ja czekam na jakąś wiadomość tekstową, ale jeszcze żadna do mnie nie doszła"

"czym różnią się telefony komórkowe?"

treść sms'a testowego przesłanego przez abonenta do konsultanta: "nadal nie
mogę wysyłać sms'ów"

"Heniu, pan pyta jaki masz numer telefonu. No pomyśl chwilę... 600...ech,
zapomniał..."

"Ja mam u was zaległości w płaceniu i z tego powodu wyłączyliście mi telefon.
więc ja się pana pytam: jak ja mam teraz funkcjonować?"

"ja chciałem otrzymać rachunek szczegółowy z jednego dnia. Nie interesuje mnie
wydruk miesięczny, ponieważ chciałem go okazać w

sądzie, a tam są jeszcze inne numery z innych dni."

Konsultant: "Poproszę Pana nazwisko",

Klient: "Moje, czy żony?",

Konsultant: "Czy mają państwo różne nazwiska?",

Klient: "nie"

Klient: "Jaka taryfa jest w Państwa firmie najlepsza?",

Konsultant: "To zależy od Pana rachunków. w jakiej wysokości opłaca Pan faktury?",

Klient: "Takie standardowe..."

Klient: "Ile ja płacę za minutę?"

Konsultant: "a w jakiej taryfie pan się znajduje?"

Klient: "W radio-taxi, a co to pana obchodzi?"

"To w tamtej sieci SMS'y są bezpłatne? To plus 15% to nie będzie tak drogo?" O
kosztach na roamingu...

"Ja mam taki malutki problem..."

Konsultant: "Tak, słucham..."

Klient: "Zdeptałem swój telefon..."

Początek rozmowy...

Klient: "Kochany, co Ci mam podać, dobry człowieku?"

Konsultant: "Powinien pan wybierać numery bez zera, proszę pana"

Klient: "Dokładnie tak robię"

Konsultant: "Proszę podać mi więc numer jaki pan wybiera"

Klient: "072..."

Konsultant: "W pana sytuacji jeżeli aparat będzie droższy niż 1500 pln brutto,
otrzyma go pan z 75% zniżką"

Klient: "To znaczy za ile?"

Konsultant: "Proszę wyjąć z aparatu kartę SIM"

Klientka: "Nie mogę tego zrobić - ręce mi się trzęsą"

Po poinformowaniu o procedurze "po kradzieży"...

Klient: "Aha, to proszę jeszcze poczekać, bo zacząłem go szukać, a w windzie
jestem"

Klient: "Jaka jest różnica między dopłatą 7 pln a 15 pln"

Konsultant: "8 pln, proszę pana"

Konsultant: "W soboty i niedziele pana koszt połączeń to 60 groszy za minutę"

Klient: "Aha, to może mi pan to wyjaśnić?"

"...czy komórka może sama puszczać sms'y?"

"...ja kupiłem ten telefon i co ja mam teraz zrobić?"

"Proszę pana, ja się założyłem z kolegą i włożyłem swojego Siemensa M35 do
szklanki z wodą, i teraz nie chcą mi go naprawić w ramach gwarancji"

"...ja mówiłem do tego automatu /tele-ery/, że chcę mieć taryfę "Moja10", a
ona łączyła mi taryfę "Moja"

Konsultant: "Żeby zmniejszyć koszty na tym koncie mogę jedynie zasugerować
zmniejszenie ilości wykonywanych połączeń"

Klient: "Aha, a na czym to polega?"

"...gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyć?"

"...proszę mi natychmiast podać lokalizację mojego drugiego aparatu, wiem, że
jest to możliwe, bo widziałem coś takiego na filmie SF"

"...proszę pana, ja słucham jak ktoś mi się nagrał na poczcie głosowej i
staram się odpowiedzieć tej osobie, i krzyczę "halo, halo!", ale ona mnie nie
słyszy"

"...proszę mi powiedzieć, jakie promocje będziecie mieli we wrześniu
przyszłego roku"

"...dlaczego Alcatel ma antenkę z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia w
ogóle nie ma?"

"...ja dostałem taki komunikat, że w celu tam-tego to coś-tam. co mam teraz
zrobić?"




Temat: INTERNET...
Wiosenny rabat na powitanie
www.dialog.pl/kontakt_biuroprasowe_informacjeprasowe_szczegoly.php?obj=1837

DIALOG z e-wro
Wrocław, 22 lutego 2007
Wiosenny rabat na powitanie

Dziś Telefonia Dialog podpisuje z Fortum Wrocław S.A. umowę kupna
zorganizowanej części przedsiębiorstwa pod nazwą Miejskie Sieci Informatyczne e-
wro. Proces integracji tej sieci z siecią Dialog potrwa około dwóch miesięcy –
od 1 kwietnia klienci e-wro, którzy wyrażą na to zgodę, staną się formalnie
klientami Dialogu.

Na powitanie klienci e-wro, którzy będą chcieli być obsługiwani przez Dialog,
otrzymają od nowego operatora specjalny prezent powitalny - 25-procentowy rabat
na opłacie abonamentowej przez okres 3 miesięcy, począwszy od pierwszego
miesiąca formalnego świadczenia usług przez Dialog, czyli od kwietnia.
Podstawowe techniczne warunki świadczenia usług oraz ceny nie ulegną zmianie w
stosunku do umowy zawartej z Fortum Wrocław S.A.

Przejęcie sieci e-wro wymagać będzie przeprowadzenia szeregu prac
organizacyjnych (integracja infrastruktury, pakietów usługowych, systemów
rozliczeniowych i obsługi klienta), jednak zakładamy, że żadna z nich nie
powinna wpłynąć na jakość świadczonych usług.

„Jesteśmy przekonani, że procedury związane z cesją umów nie będą dla klientów
e-wro uciążliwe – ograniczyliśmy je do niezbędnego minimum, wszystko będzie
można załatwić praktycznie nie wychodząc z domu. W zamian zaoferujemy nowym
abonentom kompleksowy pakiet usług telekomunikacyjnych – od tradycyjnej
telefonii stacjonarnej, przez szybki Internet, telefonię internetową po e-
commerce, wkrótce również multimedia, telewizję interaktywną i video na
żądanie, a w przyszłości telefonię komórkową” – mówi Sławomir Szych, prezes
zarządu Telefonii Dialog, od dziś nowego właściciela sieci e-wro. „Dialog w
niezależnych badaniach i rankingach od lat osiąga najwyższe wskaźniki
satysfakcji wśród swoich klientów – wierzę, że wkrótce potwierdzą to również
klienci e-wro” – dodaje prezes Szych.

Wkrótce każdy abonent e-wro otrzyma list powitalny zawierający również pełną
instrukcję postępowania i wszystkie potrzebne informacje. W trzech wrocławskich
biurach obsługi e-wro od 26 lutego dyżurować będą pracownicy Dialogu. Do
dyspozycji będą również konsultanci w placówce Dialogu (Rynek 35) oraz w
Telecentrum (0801 700 700).

Aby skutecznie dokonać cesji umowy o świadczenie usług dostępu do Internetu na
Telefonię Dialog, wystarczy podpisać załączone do listu oświadczenie i
przekazać je do Dialogu do dnia 25 marca 2007 roku (osobiście do dowolnego
biura e-wro lub Dialogu lub listownie wykorzystując do tego celu dodaną i
opłaconą kopertę zwrotną). Nieprzekazanie tego oświadczenia w powyższym
terminie spowoduje, że Dialog nie będzie mógł przejąć obsługi tych klientów, a
Fortum Wrocław SA z braku technicznych możliwości świadczenia usług
internetowych będzie zmuszone do rozwiązania dotychczasowej umowy zawartej z
abonentem. Ostateczne odłączenie „spóźnialskich i zapominalskich” odbędzie się
oczywiście po dodatkowej akcji informacyjnej ze strony Dialogu.

Nowy właściciel e-wro – Telefonia Dialog - od 10 lat działa na rynku
teleinformatycznym, posiada więc odpowiedni potencjał i doświadczenie branżowe
i jest w stanie zapewnić dynamiczny rozwój przejętej infrastruktury w oparciu o
sprawdzone światowe wzorce sieci metropolitalnych (METRO).

„Na świecie współpraca operatorów telekomunikacyjnych z firmami sektora
użyteczności publicznej funkcjonuje z sukcesem – to swoiste „wszystko w
jednym”. Korzyści odczuwają zarówno współpracujący providerzy (wspólne
planowanie inwestycji, oszczędności przy budowie sieci), jak i odbiorcy usług
(komfort, jedno „gniazdko” w domu, wysokie przepływności, brak limitów,
konkurencyjne ceny)” – podkreśla prezes Szych. „Zawarta dzisiaj transakcja
otwiera perspektywę wielkiej sieci metropolitalnej oplatającej całe miasto, a
nawet region” – podsumowuje prezes Szych.

Zakup sieci e-wro jest kolejnym krokiem w realizacji zakładanej wizji budowy
wartości Telefonii Dialog w oparciu zarówno o organiczny rozwój własnej sieci,
rozwój usług w oparciu o siec TP (sprzedaż abonentom TP abonamentu i usług
głosowych oraz usług internetowych), jak i fuzje i przejęcia w szeroko
rozumianym obszarze teleinformatycznym.
Zakup sieci e-wro to już trzecie przedsięwzięcie zrealizowane przez Dialog.
Poprzednie to Tele Video Media i sklep internetowy Vivid.pl funkcjonujące jako
spółki córki w grupie kapitałowej TD S.A.
„Już dziś mogę powiedzieć że nie ostatnie w tym roku” – mówi prezes zarządu
Sławomir Szych.

Telefonia Dialog to jeden z największych niezależnych operatorów telefonii
stacjonarnej w kraju. Innowacyjne rozwiązania telefoniczne i internetowe
doceniło już grono niemal pół miliona klientów, a ich zadowolenie potwierdzają
niezależne badania satysfakcji. Z usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu
DialNet korzysta już niemal 90 tysięcy abonentów, a plany rozwojowe spółki
zakładają zwiększenie tego grona do 150 tysięcy do końca 2007 roku.
DialNet to jedna z najlepszych ofert na polskim rynku – konkurencyjna przede
wszystkim ze względu na jakość, szybkość transmisji i takie unikatowe cechy jak
brak limitów transferu, stały adres IP oraz możliwość współdzielenia łącza bez
dodatkowych opłat, a także gwarancja ceny przez cały okres umowy.
Dialog jest pierwszym w Polsce operatorem, który oddzielił usługę dostępową od
linii telefonicznej. NewFon@DSL to szerokie pasmo oraz konto dialogowej
telefonii internetowej NewFon z limitem darmowych minut na połączenia
międzymiastowe i najpopularniejsze międzynarodowe.
NewFon to usługa telefonii internetowej dostępna w całej Polsce. Po rejestracji
(www.newfon.pl) abonent całkowicie za darmo otrzymuje stacjonarny numer
telefonu. Rozmowy rozliczane są sekundowo, a cena jednej minuty połączenia
krajowego i międzynarodowego w 1 strefie wynosi 8 groszy.




Temat: "Lidove Noviny" o IV Rzeczpospolitej Kaczyńskiego
Rośnie liczba podsłuchów w Polsce
Rośnie liczba podsłuchów w Polsce

serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3216546.html

Wojciech Czuchnowski 17-03-2006, ostatnia aktualizacja 16-03-2006 20:21

Rośnie liczba podsłuchów telefonicznych zakładanych przez policję i służby
specjalne.Według danych "Gazety" w ub. roku założono ich ok. 20 tysięcy. W tym
roku podsłuchów jest więcej nawet o połowę

Oficjalnych danych na temat liczby stosowanych w Polsce podsłuchów nie da się
uzyskać. Zarówno rzecznik Komendy Głównej Policji podinsp. Zbigniew Matwiej, jak
i rzeczniczka ABW mjr Magdalena Stańczyk podkreślają, że są to informacje tajne.

Udało nam się jednak poznać skalę zjawiska dzięki informacjom od osób, które w
sieciach telefonii komórkowej są odpowiedzialne za kontakty z policją oraz
służbami specjalnymi i wypełniają ich zlecenia. Zleceń takich są dwa rodzaje:
pierwsze to żądania dostarczenia pełnych billingów telefonicznych (z podaniem
numerów, czasu i miejsca), drugie to umożliwienie nagrywania rozmów i
rejestrowania SMS-ów abonentów.

Słuchają dynamicznie

Do stosowania podsłuchów uprawnionych jest w Polsce aż siedem instytucji:
policja, ABW, Agencja Wywiadu, Wojskowe Służby Informacyjne, Biuro Ochrony
Rządu, Straż Graniczna i organy kontroli skarbowej. Wkrótce dołączy do nich
Centralne Biuro Antykorupcyjne.

- Do 2001 r. decyzje o założeniu podsłuchu podpisywał centralnie minister spraw
wewnętrznych. Poza przypadkami niecierpiącymi zwłoki trwało to dwa-trzy
tygodnie. Po roku 2001 takie decyzje zaczęły wydawać sądy okręgowe na wniosek
komendantów wojewódzkich policji i szefów delegatur UOP. Od tego czasu mamy
dynamiczny wzrost zleceń. W tym roku w stosunku do tego samego okresu w roku
ubiegłym jest tego więcej o blisko 40 do 50 proc. - twierdzi jeden z naszych
rozmówców.

Nie chce podać dokładnych liczb z rozbiciem na poszczególnych operatorów, bo boi
się, że ujawni przez to źródło. Zgadza się podać liczby szacunkowe. Według tych
danych w ubiegłym roku założono na telefony komórkowe i stacjonarne ok. 20 tys.
podsłuchów.

Jednocześnie operatorzy dostali od uprawnionych służb ok. 250 tys. wniosków o
billingi. Dla porównania pod koniec lat 90. podsłuchów w skali roku było ok. 1500.

Kalisz przerażony, Biernacki zaniepokojony

Ryszard Kalisz (SLD), szef MSWiA w rządzie Marka Belki, pytany o te liczby
zastrzega, że nie może powiedzieć, czy są one dokładne, bo obowiązuje go
tajemnica państwowa. - Mogę natomiast ujawnić, że gdy zostałem szefem tego
resortu i dowiedziałem się, ile tych podsłuchów jest, byłem przerażony.
Zapytałem komendanta głównego policji, czy konieczna jest aż tak wielka liczba.
Prosiłem, żeby decyzje w każdym przypadku podejmować rozważnie, ważyć równo
względy bezpieczeństwa z kwestią praw człowieka, które mogą być tutaj zagrożone
przez nadmierną i nieuzasadnioną ingerencję - wspomina Kalisz.

Marek Biernacki (PO) jako minister spraw wewnętrznych w rządzie AWS wprowadzał
nowe przepisy regulujące zakładanie podsłuchów. Dzisiaj mówi, że dostaje sygnały
o tym, że liczba podsłuchów "niepokojąco rośnie".- Decyzje wydają sądy. Mam
nadzieję, że nie robią tego machinalnie. Sąd powinien zwiększyć swoją rolę przy
weryfikacji wniosków o zastosowanie tego typu techniki - ostrzega.

Twardy dowód

Nasz informator odpowiadający w jednej z sieci GSM za kontakty ze służbami
uważa, że wzrost "telefonicznej inwigilacji" nie jest związany tym, kto
aktualnie sprawuje rządy w kraju.

- 80 proc. zleceń mamy od policji. Billing stał się najprostszym do uzyskania
materiałem dowodowym. Funkcjonariusz, który prowadzi jakąś sprawę, rutynowo
zaczyna od tego, że zwraca się o wykaz rozmów "figuranta". Nie potrzebuje na to
żadnej zgody i ma czarno na białym, kto z kim się kontaktował, gdzie był, może
sobie wyrobić pogląd o jego aktywności. Jeszcze mocniejszym dowodem jest
podsłuch. Przed sądem zapis rozmowy jest jednym z najtwardszych materiałów
dowodowych - twierdzi rozmówca "Gazety".

Według niego w każdej sieci telefonicznej zlecenia policji i służb obsługuje
zespół 30 do 40 osób. - Obsługują na okrągło sprawy pilne związane z porwaniami,
zagrożeniem terrorystycznym, ale też muszą zajmować się głupstwami. W wielu
przypadkach funkcjonariusze zwracają się od nas, bo idą na łatwiznę - ocenia
jego kolega z innej sieci.

Widacki: trzeba to kontrolować

- Otrzymaliśmy sygnały, że liczba przypadków, w których stosowane są tego
rodzaju techniki operacyjne, jest coraz większa. Chcielibyśmy potwierdzić to w
rozmowach z szefami służb i policji i zapytać, jaka jest tego przyczyna - mówi
poseł Paweł Graś (PO) z sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Graś podkreśla,
że nie chodzi mu o utrudnianie pracy funkcjonariuszy. - Stosowanie tego typu
środków jest ostrą ingerencją w sferę wolności obywatelskich. Chcemy, żeby była
nad tym jakaś kontrola.

Jak mogłaby wyglądać? Prof. Jan Widacki, b. wiceminister spraw wewnętrznych w
rządzie Tadeusza Mazowieckiego i współtwórca ustaw policyjnych, uważa, że
sejmowa speckomisja mogłaby raz na pół roku czy na rok dostawać sprawozdania o
skali stosowanych technik operacyjnych. - Byłaby to forma kontroli politycznej.
Takie sprawozdanie musiałoby być jawne. Posłowie mogliby, mając konkretne
liczby, ocenić tendencje, porównać z danymi o skali przestępczości w kraju.
Sprawdzić, jak to wygląda w innych państwach. W żaden sposób nie popsułoby to
efektów pracy operacyjnej, a zabezpieczałoby obywateli przed ewentualnym
naruszaniem ich praw.




Temat: pytanie do UKE - rejestracja neostrady
Gość portalu: Artur napisał(a):

> Witam
>
> Mój problem polega na tym ,że zamówiłem uslugę Neostrada , kurier
> przyjechał , liveboxa zainstalowałem ,wszystko pięknie,ja ze
> szczęścia prawie się nie popłakalem, bo tyle złego się o TPSA
> nasłuchałem.
> Więc siadam sobie do kompa by się zarejestrować na "sławnej
stronie
> rejestracji" no i ZONK . Wyskakuje komunikat : "Rejestracja
została
> wstrzymana , sprawdź czy umowa została dostarczona do TPSA"
> No dobra sobie myślę , dam im ze dwa dni bo kurier pewnie
> zabłądził.
> No więc jak pomyślałem tak zrobiłem .
> Cóż , jak sie można domyślić niewiele czekanie mi dało .
> Myślę sobie wtedy : czas złapać za miecz ...i wprowadzając słowa w
> czyn złapałem za słuchawkę i numer 0800102102.
> O ja naiwny,i wierzący że firma TPSA chce zarabiać wiec klientowi
> chyba pomoże .
> A teraz o przebiegu walki z tym co TP nazywa "pomocą techniczną"
> (Telefony wykonywane w kolejnych dniach i odpowiedzi od miłych
> konsultantów , niestety tylko te które zapamiętałem )
>
> Telefon 1 : "Strona jest w przebudowie i jutro będzie działać .
> ( rejestracja wstrzymana .....)
>
> Telefon 2 : ojej coś jest nie tak , w ciągu 48 godzin będzie
> działac ,zgłoszenie nr 4......
> ( rejestracja wstrzymana .....)
> Telefon 3 : Informatyk czegoś nie wbil , za 48 bedzie
> działać ,zgłoszenie nr 43....
> ( rejestracja wstrzymana .....)
>
> Telefon 4 : Informatyk napisał nam że będzie gotowe na 17
listopada .
> (tu prawie zemdlalem)
> Telefon 5 dość ciekawy więc go opiszę :
>
> Zadzwoniłem i pytam się o to samo jeszcze raz ,udając idiotę
> pytam : skoro problem ma być rozwiązany w listopadzie to
> co mi po tym ? Jeżeli zgodnie z regulaminem po 30 dniach od
> podpisania umowy , bez "rejestracji" umowa traci ważność ? Na co
> miły pan powiedział że mam sie nie martwić bo nic takiego się nie
> stanie , wszystko ogólnie jest ok tylko oni mają jakiś problem z
> firmą kurierską .
>
>
> A teraz poważne pytanie do UKE :
>
> - Czy jako klient mam prawo znać przyczynę niewywiązywania sie
> TpSA z umowy?
> - Czy konsultant Help desku może okłamywać klienta i zaprzeczać
> regulaminowi własnej firmy?
> - Czy klient ma prawo dostać sie do
> kogokolwiek "odpowiedzialnego" w tej firmie ,czy musi być skazany
> na konsultantów którzy mają co parę godzin inną odpowiedź dla
> tego samego problemu ?
> - Czy jest możliwośc złożenia jakiejś sensownej skargi na
> działania TPSA?
>
>
> Serdecznie pozdrawiam
> Artur B.
>
w odpowiedzi na Pana post, uprzejmie wyjaśniam, iż zgodnie z § 4 pkt
5 i kolejno pkt 6 Regulaminu świadczenia usługi Neostrada tp,
warunkiem rozpoczęcia korzystania z usługi neostrada tp przez
Abonenta jest zawarcie Umowy i przeprowadzenie procesu Rejestracji w
terminie 30 dni od daty podpisania Umowy, a rozpoczęcie świadczenia
usługi następuje z chwilą przeprwadzenia procesu rejestracji. TP
S.A. ma aż 30 dni na umożliwienie Użytkownikowi przeprowadzenia
rejestracji i tyle samo dni ma Użytkownik na dokonanie rejestracji,
w przeciwnym wypadku zgodnie z § 4 pkt 7 ww. Regulaminu, umowa
wygasa, a ponowne skorzystanie z usługi Neostrada tp wymaga
ponownego złożenia zamówienia i podpisania umowy.Niewątpliwe to
zadniem operatora w skutek otrzymanej reklamacji, zgłoszenia jest
podjęcie wszelkich działań mających na celu w tym przypadku
wyeliminowanie nieprawidłowości, które uniemożliwiają Panu
dokonanie rejestracji oraz w odpowiedzi na reklamacje wskazanie
jakie były tego przyczyny.
Oczywistym również jest fakt, że konsultant HD nie może kłamać i
zaprzeczać regulaminowi usługi, gdyż to właśnie regulamin usługi
określa zasady jej świadczenia, a konsultant HD winien dołożyć
wszelkich starań, aby zgłaszane przez Użytkowników problemy
rozwiązywać.
Zgodnie z art. 68 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawa
telekomunikacyjnego (Dz. U. Nr 171, poz. 1800 z późn. zm.) dostawca
publicznie dostępnych usług telefonicznych zapewnia Użytkownikom
końcowym, w tym korzystającym z aparatów publicznych możliwość
połączenia z konsultantem dostawcy usług. Zatem operator w obowiązku
ma umożliwić Użytkownikom połączenie z konsultantem - telefoniczne
Biura Obsługi Klientów, natomiast z przepisu jasno nie wynika, iż w
przypadku braku możliwości porozumienia się z konsultantem,
załatwienia sprawy - konsultant powinien przełączyć Pana do swojego
przełożonego, osoby sprawującej nadzór nad pracą Biura Obsługi
Klienta.
W przypadku braku woli operatora do szybkiego rozwiązania powstałego
problemu, pojawienia się "muru" w kontaktach z konsultantami
dostawcy usług, w takich sytuacjach każdy z Państwa ma możliwość
złożenia skargi do UKE i to bezpośrednio już Urząd dalej sprawę
poprowadzi i wyjaśni, dlatego proszę też Pana o przesłanie skargi do
UKE na poniższy adres:
Urząd Komunikacji Elektronicznej
Departament Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego
ul. Kasprzaka 18/20
01-211 Warszawa
lub w formie elektronicznej: uke@uke.gov.pl
Skarga powinna spełniać wymogi określone w art. 63 § 2 ustawy z dnia
14 czerwca 1960 r. Kodeks Postępowania Administracyjnego (Tekst
jednolity: Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm.) - powinna
zawierać co najmniej wskazanie osoby, od której pochodzi, jej adres
i żądanie oraz czynić zadość innym wymaganiom ustalonym w przepisach
szczególnych. Oznacza to, że treść kierowanej korespondencji powinna
zawierać co najmniej wskazanie: osoby (imienia i nazwiska), od
której pochodzą, adresu (kodu pocztowego, miejscowości, ulicy i nr
domu) tej osoby, przedmiotu sprawy, której dotyczy.

z pozdrowieniami
Paweł Kucharczyk
Departament Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego
Urząd Komunikacji Elektronicznej



Temat: pytanie do UKE - blue connect w sieci ERA
Gość portalu: stały klient ERY napisał(a):

> Problem mam z bezprzewodowym internetem w sieci ERA - blue connect
z
> kartą huawei E630. Zakupiłam go w styczniu 2008 w 6 dniu od zakupu
> zgłosiłam się do salonu gdzie była podpisywana umowa z wiadomością
> że internet praktycznie (prakycznie- nie można było nawiązać
> połączenia, jeżeli już się to udało strony chodziły bardzo wolno o
> ile wogóle chodziły) nie działa na co pan powiedział że umowa jest
> już podpisana i mogę ją tylko zerwać. Oczywiście płacąc karę w
> wysokości 1200 zł. Umowa jest na 2 lata z abonamentem 50 zł więc
na
> jedno wychodziło czy zerwać czy nie. Umowy nie zerwałam myśląc że
> może wkońcu będzie lepiej działał. Zasięg był 5 kresek na 6
> możliwych a internet działał otwierając stronę przez conajmniej 2
> minuty. Ponieważ jestem cierpliwa korzystałam z niego (tylko ja w
> całej rodzinie bo nikt nie miał tyle cierpliwości). Modem łączył
się
> z internetem a strony nie działały. Dzwoniąc do biura obsługi
> abonenta ERA otrzymywałam odpowiedź że: jeżeli na monitorze
> wyświetla mi się komunikat z jaką prędkością jest nawiązane
> połączenie to z ich strony jest wszystko ok. Komunikat był 7,2
Mb/s
> (Warszawa) a teraz jest 236,8 Kb/s (okolice Radomia), prędkość
> wyświetlana jest inna a internet działał w obu miejscach tak samo.
> Wmawiano mi że mam złego windowsa, zły program antywirusowy.
> Sprawdzałam na 2 innych komputerach i byo to samo. W grudniu już
> nawet połączenia nie udawało się nawiązać. Oddałam modem do
> reklamacji 5 stycznia. 22 stycznia byłam się dowiedzieć czy coś
się
> wyjaśniło. Nikt nie potrafił udzielić mi informacji, ani w salonie
w
> którym modem był reklamowany ani w boku. 31 stycznia złożyłam w
> salonie ERY reklamację. Opisałam całą sytuację i prosiłam o
> zwolnienie mnie z opłat abonamentowych za okres kiedy modem jest w
> reklamacji. 11 lutego czyli po 31 dniach otrzymałam smsa że modem
> jest do odbioru. Modem został wymieniony na nowy. Dziś używam go 3
> dzień i żeby nawiązać połączenie musiałam czekać około godziny i
> próbować kilkanaście razy. Na stronia UKE przeczytałam że powinnam
w
> ciągu 14 dni otrzymać potwierdzenie przyjęcia pisma dziś jest 18
> luty i żadnego pisma nie dostałam. Kilka razy rozmawiając z
> konsultantem boku prosiłam o pomoc i przełanczano mnie od jednej
> osoby do drugiej w ostateczności połączono z panem od reklamacji,
> który powiedział że w takiej sytuacji najlepiej jak zerwę umowę.
> Oczywiście zapytałam czy będę musiała płacić karę na co pan
> powiedział że tak, bo to ja zrywam umowę. Przez rok czasu płaciłam
> za internet którego działanie mogę porównać z działaniem modemu
64k
> którego używałam 11 lat temu. W tej chwili na programie
> sprawdzającym szybkość internetu jest 56 kbps wychodząca i 22 kbps
> przychodząca, zaznaczając że jest ten moment w którym można
> powiedzieć że działa dobrze, a rzadko tak jest. Zamiast iść do
przod
> to się cofamy.
>
> Ostrzegam nie kupujcie internetu bezprzewodowego działającego na
> sieciach komórkowych.
> Czy ktoś się już spotakał z takim przypadkiem?
> Czy jest możliwość zerwania umowy bez konieczności płacenia kary?
> Proszę podpowiedzcie coś bo to już staje się denerwujące.
> POMOCY

w odpowiedzi na Pani post, wyjaśniam, iż charakter dostępu do usługi
mobilnego Internetu powoduje, iż operator nie jest w stanie
zagwarantować stałej prędkości w każdej lokalizacji.
Zjawisko ograniczonego zasięgu dotyczy każdego z dostawców usługi,
operator zastrzega, iż świadczy usługi w ramach istniejących
możliwości technicznych. Usługi są konstruowane w taki sposób, aby
zapewniać Abonentom, Użytkownikom dostęp do sieci Internet dla
ruchomego terminala przy wykorzystaniu różnych technologii takich
jak: UMTS/HSDPA, a sam wybór technologii zależy od jej dostępności w
danej lokalizacji oraz od terminala, z którego Pani korzysta. W
przypadku dużych spadków prędkości usługi należy niezwłocznie
zawiadomić o tym dostawcę usługi składając reklamacje. Operator
świadczy usługę zgodnie z Regulaminem jej świadczenia. Niestety z
uwagi na brak zapisów w umowie o prędkości minimalnej oraz z uwagi
na sam charakter usługi powyższa opisana przez Panią sytuacja nie
jest podstawą do rozwiązania umowy z winy operatora tj bez
naliczania kary umownej.
W treści postu wskazała Pani, iż oddała Pani modem do „reklamacji”,
ale nie określiła Pani z jakiego tytułu reklamowała Pani modem czy z
tytulu gwarancji czy odpowiedzialności sprzedawcy za towar niezgodny
z umową? Jeżeli naprawa jest w ramach gwarancji to zasady naprawy
określa książeczka gwarancyjna producenta, jeżeli natomiast
reklamowała Pani towar z tytułu odpowiedzialności sprzedawcy za
towar niezgodny z umową – zgodnie z przepisami art. 8 ust. 3 ustawy
z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej (Dz. U. nr 141, poz. 1176 z późn. zm.) jeżeli
sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1
(naprawy, wymiany na nowy), nie ustosunkował się do tego żądania w
terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za zasadne. Odnośnie
złożonej przez Panią reklamacji, do operatora (dot. zwolnienia z
opłat w okresie naprawy/wymiany modemu) z dnia 31 stycznia br.
pragnę wskazać, iż operator ma 30 dni na udzielenie Pani odpowiedzi.
Operator jest obowiązany potwierdzić na piśmie fakt przyjęcia Pani
reklamacji w ciągu 14 dni. Potwierdzając przyjęcie reklamacji,
powinien jednocześnie określić nazwę, adres i numer telefonu do
swojej jednostki organizacyjnej, która zajmuje się rozpatrzeniem
reklamacji. Takie potwierdzenia przyjęcia Pani reklamacji przez
operatora winno zostać nadane najpóźniej 14 dnia licząc od dnia
następnego po dniu złożenia reklamacji.
Jeżeli odpowiedź na reklamację będzie dla Pani niesatysfakcjonująca
dalszych roszczeń może Pani dochodzić w postępowaniu mediacyjnym lub
postępowaniu przez Stałym Polubownym Sądem Konsumenckim przy
Prezesie UKE.
W przypadku problemów związanych z naprawą/wymianą sprzętu w ramach
gwarancji lub z tytułu odpowiedzialności sprzedawcy za towar
niezgodny z umową – skargę w tej sprawie kieruje Pani do Inspekcji
Handlowej (www.uokik.gov.pl > Inspekcja handlowa)

z poważaniem
Paweł Kucharczyk
Departament Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego
Urząd Komunikacji Elektronicznej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 129 rezultatów • 1, 2, 3
    Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex