Widzisz wiadomości znalezione dla frazy: Biuro reklamy zdięcia
Temat: Czym się kierujecie przy wyborze biura? Czym sie kieruję? Opinie znajomych (zadowolonych) i mała ilość osób niezadowolonych wypowiadających sie na różnych forach. To jest pierwsza selekcja. Jeżdże przede wszystkim na objazdówki - zatem kierunek i program zwiedzania. Ile jeste zwiedzania w pilotem/przewodnikiem, a ile czasu wolnego (czyli róbcie co chcecie). Zawsze bardzo dokładnie sprawdzam program zwiedzania i porównuje z przewodnikami - czyli co zwiedzamy, a co pomijamy w zwiedzaniu. Plusem dla biura jest BARDZO dokładny opis zwiedzania - a nie tylko (na trasie zwiedzamy miasto A). Stosunek ceny do oferty. Nie musi to być najniższa cena, jeśli jakość będzie odpowiednia. I tu jest problem. Biura obniżają jakość, aby móc obniżyć cenę. A ja prawde mówiąc wolałabym lepszą jakość - i wtedy wyższa cena byłaby akceptowalna. No i jeśli jadę sama na objazdówkę - to brak dopłat. reklama czy karty stałego klienta są dla mnie bez zmaczenia. katalogi - tak - ale istotny jest dla mnie opis a nie zdjęcia. Zdjęcia moge sobie pooglądać w internecia albo w albumach. Ważny jest opis, bo tego co jest napisane można potem wymagac od biura. Temat: Jolcia-Adams reklama to nie wszystko... Jolcia-Adams reklama to nie wszystko... Zajrzalam na stronke tego biura no i sa zdjecia opisy wycieczek ktore mnie int no i super, oczywiscie kontakt tel i meilowy ale co z tego niczego nie mozna sie od nich wiecej dowiedziec. Od kilku dni wysylam meile o wiecej inf ale maja to gdzies. Za kilka dni bede w Turcji i nie chce tracic czas na szukanie odpowiednich biur aby skorzystac z wycieczek wiec napisalam do nich no ale oni chyba maja za duzo chetnych i te kilka osob ktore chca skorzystac z ich uslug to dla nich rzadne pieniadze. Stronka i reklama to nie wszystko trzeba tez zadbac o klientow ale my juz nie skorzystamy z ich usług. Moze ktos nam poleci jakies profesjonalne i sprawdzone biuro w Side. Z gory dziekuje i pozdrawiam. Temat: Opinie o agentach nieruchomości Zgadzam się w 100% również pracuję jako pośrednik, to zawód jak każdy inny i nie zgodzę się z twierdzeniem że jesteśmy hienami itp. W krajach takich jak USA w ogóle nie można sprzedać/kupić nieruchomości bez biura. A prowizje to nie 3% ale dużo więcej. Jeśli my jesteśmy złodziejami to tak samo notariusz, prawnik itd. Ludzie otwórzcie oczy i traktujmy się poważnie, wykonuje usługę i mam prawo zażądać za to wynagrodzenie. Zlecacie sprzedaż połowie biur w poznaniu i dziwicie się że nikt kompleksowo się waszym mieszkaniem nie zajmie. Koszty reklam biura miesięcznie to około 10 tysięcy jeśli 1 mieszkanie reklamuje 30 biur to przecież po 1 tygodniu nie będę pakował kasy w to mieszkanie jeśli szanse na sprzedaż tak reklamowanej nieruchomości są jak 1/30. Jeśli przychodzi konkretny klient, zleca mi znalezienie mieszkania i wie czego szuka to znajdę mu mieszkanie w kilka dni. Odwiozę zawiozę samochodem, pomogę skompletować dokumenty, sprawdzę stan prawny mieszkania, doradzę w sprawie kredytu itp. Zajmę się taką osoba kompleksowo i na pewno będzie zadowolona. Podpisując codziennie kilka umów z co rusz inna agencją nie dziwcie się że nikt tak dokładnie się wami nie zajmie, bo ma takich klientów całą teczkę. Tak w ogóle to ja zawsze robię pełna dokumentację przyjmowanego mieszkania zdjęcia opisy itp. Nasza reklama mieszkań też jest jedną z największych w Poznaniu wyborcza/ głos/ anonse. Wzajemny szacunek konkretne zasady. Temat: Radio Rekord Kasiulaa ma sporo racji. Kiedyś słuchałem tego radia, ale mam już dosyć. Na szczęście są inne stacje, których się słucha z przyjemnością. Zwróciłbym jeszcze uwagę na "profesjonalne biuro reklamy" RR. Pracują tam ludzie, którzy nie wiedzą, co mówią (dowód - reklama zakładu fotograficznego:"Wykonujemy zdjęcia ANALOGICZNE i cyfrowe") - ciekawe z czym analogiczne, lub ludzie, którzy udają, że znają świetnie języki obce (reklama City Financial - wym[siti finanszal]). Myślę, że więcej nie potrzeba, samo dno i wodorosty. Temat: Side - Hotel Joy Pegasos World Lena, zdjęcia oto wątek Leny na tym forum: forum.gazeta.pl/forum/w,660,84324194,84324194,Alanya_Side_Lena_wycieczki_fakultatywne_.html choć jest ten jeden bardzo niepozytywny wpis (chyba nr 100) www.wkraj.pl/index.php?page=vr&start=28044 tu Polska reklama biura podróży w którym pracuje (Pacho Tours) jest tam tez chyba kontakt. Ja nie korzystałem, ale oferta która mi mailem przesłała, napewno była korzystniejsza od tej z której skorzystałem z Itaki - różnica w granicach 28E/38E. Co do zdjęć, wszystkie sa takie same ... bo ten hotel tak wygląda. Ale jak podasz maila i napiszesz co konkretnie chcesz zobaczyć, nie ma problemu, zdjęcia prześlę. Problem jest tylko z dużym pokojem, bo akurat na dwóch zdjęciach które posiadam, nie jest moja rodzina tylko inne osoby, ale jakoś je wytastuję i zdjęcia też mogę przesłać. Temat: kij w mrowisko - czemu nie lubią niektórzy paxów ? Pasażer czarterowy to najgorsze zjawisko na lotnisku! Najpierw jest studiowanie reklam biur podróży podrzucanych pod drzwi. Potem są refleksje,z ilu to piw "VOLT"trzeba by zrezygnować,żeby w tę "podróż życia"polecieć. Potem przychodzi następna refleksja,że przecież wśród podrzuconej pod drzwi makulatury była także oferta banku,który daje karty kredytowe"bez zbędnych formalności i zaświadczeń o zarobkach". Więc następny tydzień upływa na nerwowym kontrolowaniu zawartości skrzynki na listy,czy aby upragniony kawałek plastiku już jest. Potem już tylko wizyta w biurze podróży bądż kilka kliknięć myszką i już wszystko gotowe! Ustawia się kolejka,5 godzin przed odlotem,przekrój społeczny na poziomie giełdy owocowo-warzywnej na Broniszach,spalone słońcem karki uginają się pod ciężarem złotych łańcuchów,a pobieżnie przemyte w miseczce z letnią wodą stópki wydzielają feromony w plastikowych bucikach na 20-centymetrowych szklanych koturnach. Jeszcze nie wyświetlą kierunku,a już są awantury o "przodem do jazdy" albo "tyłem do jazdy",nie z dziećmi ,z dziećmi,obok kibla...itp. W gejcie to samo:dlaczego czekamy,dlaczego nie wolno palić...itp... A w samolocie wrzask infantów,narzekanie,bluzgi.... No ale po powrocie można pokazać: np.fajkę wodną,zdjęcia z corridy,ampułkę ze smrodem z piramidy,kamień z Jeleniej Góry.... Jeżeli tak miała by wyglądać moja "podróż życia",to wolę wsiąść na rower i pojechać przedsiebie...... No ale nie miałbym czym się pod sklepem pochwalić! Temat: Animacje po polsku w hotelach - porównajmy Jedno jest prawda. Zdjecia reklamowe musza odpowiadac rzeczywistosci. Natomiast nie zawsze laczenie grup animacyjnych. Jezeli byla animacja polska, to nie nawsze jest mozliwe polaczenie zajec, czy korzystania z tych samych miejsc klubowych. Niestety ale kazdy klub podpisuje swoje umowy na odpowiednie pomieszczenia. Oczywiscie dochody z tego ma hotel bo z nim sa podpisywane. Nie kazde biuro majace umowe z hotelem na te a nie inne pomieszczenie i te a nie inne godziny dzialalnosci, chce albo moze, dzielic z innymi klubami. Oni przeciez za to placa. Nie jest to tak jak Ci sie wydaje. W gre wchodza umowy i pieniadze. Temat: zdjecia z grecji i karaluchy z EccoHoliday No dobrze ale skąd biuro wiedzialo kiedy zdarzenie mialo miejsce? I że akurat nie zglosileś tego do 48 godzin? Nie ważne czy tam jest cieply klimat czy zimny. Karaluchy są tam gdzie jest brudno, i nikt nie będzie mi wpieral że karaluchy byly bo jest cieplo. Dlaczego jak są upaly w Polsce u mnie po kuchni nie spaceruje sobie karaluszek. W Chorwacji też jest bardzo gorąco a nie spotkalam tam ani jesnego. I nawet niechby byl sobie jeden i ten sam ale byl. U nas w Polsce Sanepid zaraz zamknąlby coś takiego i kwita.A pozatym jeśli karaluchy są w cieplym klimacie to dlaczego w zimnym też się zdarzają. Bzdury ktoś pisze że cieplo. Brudno i tyle. A jak by ci karaluch wlazl podczas snu do ucha czy nosa i co wtedy? Tam jest cieplo w nosie. Oglądalam na Real TV wlaśnie reportaż o tym jak w Angli facetowi do ucha podczas snu wlazl karaluch - a tam o dziwo nie jest gorąco. A biuro podróży zachowalo się beznadziejnie i dziękuje niewiem komu że u nich nie zamówilam wakacji. A ty te zdjęcia i list przedewszystkim od biura podrózy wyślij do uwagi w TVN może oni zrobią EccoHoliday reklamę dodatkową. I niech mi ktos spróbuje napisać że narzekam, forum jest po to aby wymieniać swoje doświadczenie i narzekać też i kropka. Temat: Marketing wirusowy Pozycja viral marketingu coraz bardziej się umacnia i jest coraz częściej wykorzystywaną formą reklamy. Swoją popularność zawdzięczać może wielkości zasięgu - firma Biuro Podróży Reklamy w ciągu 2 tygodni ekspozycji takiej reklamy może dotrzeć do 500.000-800.000 unikalnych użytkowników. Jednak podkreślić należy, że vm ma niewiele wspólnego ze spamem. Reklamy viralowe roprzestrzeniają sami użytkownicy internetu przesyłając je (zabawne filmiki, zdjęcia)swoim znajomym a oni swoim. A to czy staje się nudny jest kwestia dyskusyjną, zależy od pomysłów a tych wspomnianej wyżej firmie nie brakuje. Temat: Kara finansowa za reklamę z motywem 11 września? Co ma do tego Grobelny?! Wciąż nie wiadomo, co o banerze zdobiącym dojazd do poznańskiego lotniska sądzi prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Jego biuro prasowe twierdzi, że reklamy nie widział, mimo że zdjęcia publikowała m.in. nasza "Gazeta". Gazeta chcałaby głosu Ryszarda Grobelnego? Miałby on czytać gazetę i pałać słusznym oburzeniem? Na miejscu Grobelnego odpowiedziałbym, że od tego mam swoich opłaconych ludzi. Dlaczego wg Gazety Grobelny miałby coś sądzić o formie i treści reklamy? Bardziej bulwersującą sprawą jest zasrany Poznań - i Groberlnego o to nie zapytacie? I trawniki i chodniki - bezkarnie! I na ten temat mogłby się wypowiedzieć - na to nie trzeba być fachowcem - wystarczy być dobrym gospodarzem. Wypowiedzieć się na temat bannera - trzeba być fachowcem od reklamy. Pozdrowienia $tefan Temat: W waiadomościach usłyszałam, że Polacy mieszkają No własnie, zdjęcia zrobione przed biurem triady to był szczyt. Reklama za darmo. Tylko, że troche kiepskoim to wyszło, bo z wypowiedzi można było wywnioskować, że z biura Triada jeżdżą tylko biedni ludzie, ktorych absolutnie nie stać na te najlepsze hotele w Sharm. Zrobili sobie kryptoreklamą i na dodatek beznadziejną. Teraz już ta lepsza część klientów ominie ich dużym łukiem. I dobrze. Dwa lata temu byłam z nimi w El Gounie. O 23 podjechał po nas autokar pod hotel. Wracałam z koleżanką. W autokarze tylko my i dwoch panów - kierowca + ktoś miejscowy. Czułyśmy się strasznie. Na dworze ciemno, zero kontaktu z rezydentem, bo nie odbierał telefonu. Nigdy więcej z tym biurem nie pojedziemy. Temat: Reklama na auto - Co sądzicie o ofercie. Pieniążki przeznaczone sa na zaprojektowanie i naniesienie reklam na okres trawnia umowy(2lata), posrednictwo w znalezieniu reklamodawcow oraz biazace potrzeby biura. Samochody są oczywiście naszych klientów Panie Pizza:), sa to samochody jak Pan zauważa nowe, zakupione za naszym pośrednictwem jak i uzywane, a jakie zdjęcia umieścimy na naszej stronie to nasza indywidualna sprawa,prosze dokladniej spojrzec.Co do zakupu nowego auta to owszem jest oplata 150zł,ale za to potem 700zl miesiecznie, a jakby Pan dokonal zakpu bez naszego posrednictwa to tych 700zl by pan nie dostał,prawda?Mamy zgode na publikowanie znaków, pozdrawiam i zapraszam do współpracy Temat: Elblag na okladce NE!! Przez caly weekend w TV byly reklamy... wiec to nie jest zaskoczenie. Piekny artykul w srodku i jaki obszerny i jakie zdjecia:) National Geographic zrobic swietna reklame dla miasta (zrobil tym wiecej jak cale Biuro Promocji Miasta niestety :/) PS Skad ty wytrzasnales skrot NE?? :P Temat: Biuro Wezyr W Turcji nie ma wyboru wielkiego bo rynek jest tak podzielony,Ze trafi się na Wezyr i Odeon zawsze.To jedna firma na riwierze,jedno konsorcjum z wiodącą rolą Odeonu.Wycieczki potwornie drogie,lepiej wybrać biuro lokalne.Jeszcze te zamalowane w reklamy autobusy(a może już zlikwidowali te malunki)nic przez to nie widać niczego nie skameruje ani nie zrobi zdjęcia a jest co.Takie autobusy nadają się wyłącznie do komunikacji podmiejskiej,do niczego więcej.Ktoś wziął niezłą kasę za ten poroniony pomysł.Przewodniczki zależy jak trafi jeśli Ania to dobrze jeśli Kaśka to lepiej zrezygnować.Stosuje segregację hotelową i nie tylko w zależności od ilości gwiazdek.Przybyło zresztą wielu nowych przewodników bo starzy wpadli w rutynę,może się poprawi pierwsze symptomy już są.Nie Lapać się zaraz na wstępie i wykupywać jak leci bo taniej i to samo jest w regionalnych biurach.Ja zdegustowany wycieczką zamalowanym autobusem do Kapadocji i niemiłą atmosferą wykupowałem pozostałe wyjazdy u Leny z Pacho Tour. Temat: Kraków - Grodzka- ścisłe centrum 90m od Rynku! Kraków - Grodzka- ścisłe centrum 90m od Rynku! Do wynajęcia lokal handlowo-usługowo-biurowy, I piętro, 1 pomieszczenie o pow. 18m2 + łazienka + korytarz, okna wychodzące na ul. Grodzką, ładna, zadbana klatka schodowa, reklama na ul. Grodzkiej!!! Stan lokalu bardzo dobry, do wejścia od zaraz. Cena wynajmu 1600zł brutto!, jednorazowe odstępne 4500zł. kontakt bezpośredni: tel. 792 72 55 44 zdjęcia: krakow.gumtree.pl/c-Nieruchomo-ci-lokal-biuro-Grodzka-CIS-E-CENTRUM-90m-od-RYNKU-W0QQAdIdZ82409803 Temat: jestem rezydentem.Pytajcie o HRG!bez reklam! Hrg-Lux rezydentkahurghada napisała: > Witam > Zdecydowanie NIE!Jazda na wlasna reke jest niestety niebezpieczne w Egipcie!Kraj jest super-macie ochrone,ale w kurortach a poza nimi to niestety roznie bywa-po to wlasnie sa konwoje dla turystow!Wam > niewolno poruszac sie bez nich-to jest ogromne ryzyko > Dlatego nie pisze z jakiego jestem biura,zebyscie naprawde mogli bez zadnych reklam i niedomowiem sprawdzic co wolno a czego nie > Ja jak tlumacze to swoim gosciom,to widze jak > czesc "cwaniaczkow"mysli,ze wie lepiej,a ze rezydenci mja w tym > jakis interes-mamy,bo jak komus sie cos broń Boze stanie,to do > Egiptu szybciutko przestana przyjezdzac goscie i caly krj straci > prace-łącznie z nami! > Bedąc w obcym kraju,nie znając realiów tam panujących nie mozna > ryzykowac-po cos te konwoje stworzyli > Po Polsce TAK-wszystko mozecie,bo znacie kraj i potraficie ocenic co ewentualnie moze byc,ale Egipt NIE!Z Waszym BP nie wyjdzie Was duzo drozej,a macie nadal ubezpieczenie(bo poza firma jak korzystacie to Was nie obejmuje) i jeszcze obsługe/przewodników,od których aprawde sie cos mozna dowiedziec-same zdjecia to zamało- warto jeszcze cos o tych miejscach uslyszec > Zycze trafnych wyborow i udanego wypoczynku > Pozdrawiam naprawde goraco!!! jakos w tym slowotoku nie doczytalam sie odpowiedzi na pytania zadane przez Platynke....A pytanie nie bylo z gatunku trudnych, biorac pod uwage 7 letni pobyt w Hrg... Temat: jestem rezydentem.Pytajcie o HRG!bez reklam! Witam Zdecydowanie NIE!Jazda na wlasna reke jest niestety niebezpieczne w Egipcie!Kraj jest super-macie ochrone,ale w kurortach a poza nimi to niestety roznie bywa-po to wlasnie sa konwoje dla turystow!Wam niewolno poruszac sie bez nich-to jest ogromne ryzyko Dlatego nie pisze z jakiego jestem biura,zebyscie naprawde mogli bez zadnych reklam i niedomowiem sprawdzic co wolno a czego nie Ja jak tlumacze to swoim gosciom,to widze jak czesc "cwaniaczkow"mysli,ze wie lepiej,a ze rezydenci mja w tym jakis interes-mamy,bo jak komus sie cos broń Boze stanie,to do Egiptu szybciutko przestana przyjezdzac goscie i caly krj straci prace-łącznie z nami! Bedąc w obcym kraju,nie znając realiów tam panujących nie mozna ryzykowac-po cos te konwoje stworzyli Po Polsce TAK-wszystko mozecie,bo znacie kraj i potraficie ocenic co ewentualnie moze byc,ale Egipt NIE!Z Waszym BP nie wyjdzie Was duzo drozej,a macie nadal ubezpieczenie(bo poza firma jak korzystacie to Was nie obejmuje) i jeszcze obsługe/przewodników,od których naprawde sie cos mozna dowiedziec-same zdjecia to zamało-warto jeszcze cos o tych miejscach uslyszec Zycze trafnych wyborow i udanego wypoczynku Pozdrawiam naprawde goraco!!! Temat: brakło mi słów! Re Protest ..... Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce protestuje przeciwko umieszczeniu na holenderskiej stronie internetowej reklamy imprezy techno "Housewitz" zawierającej zdjęcia z obozu Auschwitz-Birkenau. Przewodniczący Związku Piotr Kadlcik zwrócił się w środę do ambasadora Holandii w Polsce o podjęcie działań zmierzających do usunięcia reklamy - poinformowało biuro zarządu. We wtorek z podobnym apelem zwrócił się do ambasady Holandii dyrektor muzeum Auschwitz- Birkenau Jerzy Wróblewski. "Niezależnie od tego, czy był to 'chory dowcip' - jak chcą go postrzegać jego autorzy - czy nie, i czy impreza rzeczywiście się odbyła, to jest to ta sama niewysłowiona zniewaga dla pamięci wszystkich ofiar nazistowskich prześladowań z okresu II wojny światowej" - napisał Kadlcik. "Tego typu filmy stanowią realne zagrożenie i mogą, pozostawione bez kontroli zarówno władz, jak i społeczeństwa prowadzić do ponownego pojawienia się nazistowskich w stylu, antyżydowskich ekscesów" - napisał w liście do ambasadora Holandii przewodniczący Związku. Interwencje w tej sprawie zapowiedziały też Instytut Pamięci Narodowej oraz Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. (za Onetem, 10 sierpnia 2005) Temat: Magiczny Kraków - niewykorzystana szansa na tan... Pawel Mazur ODSZEDL SAM ! ... bo nie chcial ulegac naciskom Golasiowo-AWS-owskim. Do 'biura prasowego' UMK zaczeto przyjmowac kolesi po lini pampersowo-partyjnej, a jeden jest glupszy od drugiego /nawet przewodniczacy dzilnicy XIV bierze kase za opieprzanie sie w 'biurze prasowym/. Wszyscy razem wzieci nie robia /nawet w polowie/ tego co robil Pawel Mazur. Na wszystkich imprezach byl, robil zdjecia i migiem wrzucal je do sieci. A teraz te niemoty banery reklamowe wstawiaja... Ech... Temat: dzisiejsza Uwaga w TVN dzisiejsza Uwaga w TVN Właśnie obejrzałem rzeczony program, w którym poruszono sprawę pewnego pana. Pan ów wysłał swojego synka do agencji, która pośredniczyła w szukaniu nowych twarzy na potrzeby telewizji czy agencji reklamowych. Agencja zrobiła zdjęcia i kazała czekać na oferty. Gdy czas płynął, a oferty nie nadchodziły, tatuś postanowił działać, czego efektem był ów reportaż. Razem z kamerą TVN-u i jakąś panią wszedł do biura firmy, gdzie zastał tylko sekretarkę. Pani ta zaczęła bardzo szybko i głośno oskarżać firmę o oszustwo, żądać zwrotu pieniędzy i widzenia z szefem. I tu zaczyna się problem, który chciałem poruszyć. Czy nie wydaje się wam, że to co robi TVN to już lekka przesada?. Nie wątpię, że bohater reportażu został zrobiony w jajo i powinien szukać zadośćuczynienia. Ale skąd w głowie tej krzykliwej pani zrodził się pomysł, że ma prawo wpadać z wrzaskiem do jakiegokolwiek biura, żądać od Bogu ducha winnej sekretarki oddawania pieniędzy "tu i teraz" lub domagać się widzenia z czyimkolwiek szefem? Pewnie niedługo, gdy takie pyskówki przestaną robić wrażenie na widzach, TVN zacznie propagować samosądy... Tymczasem jakby nie było, żyjemy w państwie prawa i mamy sądy. Ciekaw jestem waszej opinii o takich programach jak Uwaga i propagowanych w nich metodach działań. Temat: Norbert Wojciechowski ,mieszka' u Malizny. Skandal Norbert Wojciechowski ,mieszka' u Malizny. Skandal ,,W "Życiu Warszawy" czytamy, że zdjęcia do serialu "M jak miłość" są kręcone w warszawskim apartamencie należącym do rodziny bossa mafii pruszkowskiej. Gdy gazeta powiedziała o tym producentom filmu, ci zapowiedzieli, że wprowadzą stosowne zmiany do scenariusza i wypowiedzą umowę najmu. REKLAMA Czytaj dalej Chodzi o mieszkanie, które było własnością Mirosława Danielaka, ps. Malizna. Jakiś czas temu szef "Pruszkowa" "podarował" je swojej córce - potwierdza informacje dziennika Jarosław S., ps. Masa, świadek koronny, dzięki któremu udało się rozbić "Pruszków". Prawdopodobnie chodziło o to, by ukryć majątek przed ścigającymi "Maliznę" prokuratorami i funkcjonariuszami skarbówki. W wynajętym od mafii apartamencie kręcone są zdjęcia do niemal każdego odcinka "M jak miłość". Scenarzyści "zakwaterowali" w nim jednego z najważniejszych bohaterów - poruszającego się na wózku inwalidzkim Norberta Wojciechowskiego. '' wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=9912&wid=8234192&rfbawp=1142847823.391&ticaid=1147b Ciekawe ilu poslow od mafii wynajmuje biura poselskie? Temat: & & #35; 60;& & #35; 62;& & #35; 60;& & Od poniedziałku(10.10) w hotelu Mercure Kasprowy będzie można oglądać wystawę obrazującą 85-letnią historię Biura Podróży "Orbis". Będzie można zobaczyć m.in., jak zmieniało się logo Orbisu, jacy artyści byli autorami firmowych plakatów oraz jak wyglądał popularny orbisowski kalendarzyk z rysunkami Gwidona Miklaszewskiego. Na wystawie "Razem w podróży od 85 lat" będzie można zobaczyć zdjęcia, plakaty, reklamy, broszury i gadżety, które przez 85 lat budowały wizerunek Orbisu w oczach Polaków i zagranicznych gości, dla których kontakt z biurem był nierzadko pierwszym spotkaniem z Polską: od przedwojennego poradnika "Jak podróżować tanio i wygodnie" po znane kieszonkowe kalendarzyki z rysunkami Gwidona Miklaszewskiego. W ten sposób powstała unikatowa kolekcja wspomnień, dokumentów i śladów przeszłości. Nie jest jednak zamknięta i każdy, kto podróżował z Orbisem, może się podzielić swoimi pamiątkami. Dla tych, których eksponaty zostaną wykorzystane, przewidziano nagrody. Zainteresowani proszeni są o kontakt pod nr. (22) 622 89 45. Wystawę w hotelu Mercure Kasprowy będzie można oglądać do 16 grudnia. Wcześniej gościła w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Ukoronowaniem ekspozycji będzie publikacja jubileuszowego albumu dokumentującego 85 lat działalności Orbisu na polskim rynku usług turystycznych i hotelowych. (KOV) ZAPRASZAMY!!! Temat: Fotokonkurs: Moja Częstochowa po 1 - informacja ukazała się na stronie www.jasnagora.com (tak tak - .com - czyli KOMERCYJNA!!! po 2 - owe pozwolenia są oczywiście płatne!!! po 3 - jeśli sie nie mylę, to mieszający na JG zastrzeli sobie wizerunek klasztoru jako znak ... i tu mam kłopot - jaki -> handlowy?; towarowy? Teraz powinni pisać Jasna Góra(R) po 4 - biuro prasowe JG złapało się jak dziecko na prosty chwyt. W informacji o konkursie jest gdzieś napisane, że Częstochowa to nie tylko JG, pielgrzymki etc. No to poczuli się urażeni, ze organizatorzy tak naprawdę napisali - zdjęcia z JG nie mają najmniejszych szans na wygraną. po 5 - Brawo dla organizatorów -> darmowa reklama konkursu na stronie JG :) Temat: bardzo osobista trauma z PRL-u OK, pisz do mnie na offie. Ja tez musze biegać wokół firmy, i też mam gorący okres. chociaz możemy zacząć i tutaj. A propos - przeszedłem sie dzisiaj po mieście, bo oczywiście przez ten cholerny szczyt musiałem drałowac z biura, które jest w samym środku strefy 0, na spotkanie na Nowogrodzką. Przeszedłem sobie spacerkiem po drodze robiąc zdjęcia. Zwykle tamtędy jeżdżę samochodem i nie mam czasu patrzeć na domy, bo w Warszawie jazda samochodem to jak gra komputerowa, a tu masz - wolna chwila. I co widzę ? W obawie przed tymi chuliganami, co to niby przyjeżdżają protestowac przeciwko kapitalizmowi, ze wszystkich ważniejszych miejsc pozdejmowano reklamy, szyldy. NacDonalds otoczony płotem z blachy, to samo domy Towarowe Centrum, przepraszam, Galeria Centrum, nie ma na niej wielkich afiszy reklamujących bieliznę. I nagle doznałem dejavu - miasto wyglądało jak za komuny - szaro, bezbarwnie, wszędzie płoty (jak przy rozgrzebanych budowach) pełno policji na ulicach, brakowało tylko koksowników. Gdzieś w perspektywie ulicy przejechał SKOT... Armatka wodna pompuje wodę z hydrantu na Placu Defilad. O rany!!! Temat: ale mam ubaw :O( przyszlam dzis tutaj o 12.00 bo wydzwaniali za mna, ze kasa na mnie czeka i mam ich nie zostawiac i takie tam... ale jak przyszlam to najpierw mielismy rozmowe - wygarnelismy szefowej co i jak, ze koniec i za darmo juz nie robimy NIC. potem ona sie zamknela w biurze. potem gdzies pojechala, teraz sie nie odzywa, a w ogole to se poszla... a ja tu sobie siedze w internecie, jemy czekoladki (dostalismy jako reklame jakiejs firmy sponosrujacej kampanie na rzecz walki z rakiem piersi! ;O) i ogladamy zdjecia z Nowego Jorku w necie. a zaraz wychodze do szkoly... i to sobie robie. bylam juz dzis w dwoch miejscach popytac o prace. maja sie odezwac wiec moze nie bedzie zle?! ;O) a ty gdzie SMIECHY???? czyzby w pracy???! ;O))))) Temat: Ogłoszenie - rozwaliło mnie! :-))) dosyć niedawno otwierano w moim mieście dwa biurowce, w których znajdują się obecnie same firmy , począwszy od salonu z komórkami, poprzez delikatesy, biuro rachunkowe , meble kuchenne i skończywszy na stomatologu, naprawdę wszystko co potrzeba znajduje się w tym miejscu. zanim jedna to centrum zostało otwarte , właściciele porozwieszali na budynku reklamy , aby zachęcić przyszłego klienta wiadomo do czego. na jednym z tych budynków przez długi czas wisiał spory afisz z hasłem: " SOLARIUM - W KRÓTCE OTWARCIE " , myślałam że popłaczę się ze śmiechu , jaka szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia !!!!! Temat: Egipt na wlasna reke (news - PC_Maniac Odp. Jesli chodzi o relacje z podrozy, to oczywiscie zamieszcze nazwy hoteli, ich adresy i ceny, rowniez knajpek w ktorych sie stolowalismy. W wiekszosci mamy rowniez ich zdjecia. Co do podawania nazwy biura z ktorego wykupywalem Egipt - przykro mi, ale postanowilem nie podawac nazwy, nie chce im robic darmowej reklamy. Temat: www.edytanedziak.pl - co sadzicie o Kandydatce???? wszyscy uczepili sie 2 zdjec w galerii ze to reklama - poprostu 2 zdjecia z wakacji w stroju kapielowym nie wiedzialem ze radomscy forumowicze sa tacy pruderyjni. Co do stroju w pracy to mozesz sobie zobaczyc na tym zdjeciu www.edytanedziak.pl/index.php/nedziak/zyciorys albo przyjsci spotkac sie w godzinach pracy w biurze posła Kuźmiuka w Radomiu, oczywiscie jesli akurat bedzie obecna :-)) Temat: Rafting - Turcja Gość portalu: Łukasz napisał(a): > Czy ktoś mógłby mi napisać, czy warto wybrać tą atrakcję w Turcji? Czy rafting > jest przeznaczony dla każdego? Czy jest naprawdę ekstremalnie, czy t Czy ktoś może w skrócie opisać jak to dokładni > e wygląda? To jedna z lepszych atrakcji.Niczym nie grozi,nawet wypadnięcie z pontonu.Obok pływają w jedynkach ratownicy wyłowią za kapok jakby co.Płyniecie ze sternikiem w gumowym 8 osobowym pontonie po bystrej rzece z wodospadami.Dla mnie ekstremalnie to przesada,więcej reklamy żeby był dreszczyk emocji.Lepiej jak się weżmie kajak 2 ale nie każdemu dadzą.Wyczują kto umie a kto nie pływać i nie robią doświadczeń na neofitach.Co najwyżej pochlapie bystry nurt pianą.Jest jeden moment w połowie drogi,przymusowy chrzest tzn skok z kilku metrów ze skały do głębokiej wody.Na dole wyławiają ratownicy nawet te zmokłe kury co nie umią pływać.Same w zasadzie skaczą bez pomocy na zasadzie owczego pędu,czasami pomogą i zepchną dla jaj,ale nie musi podchodzić jak będzie wiedziała.Bo jak wejdzie na skałkę to trzeba skoczyć.Moja ślubna skoczyła nieświadoma niczego choć nie pływa od urodzenia no i nic się nie stało.Nie zatkała tylko nosa przed skokiem to zrobiło jaj lekki płukanie mózgu,no i troszkę się napiła ale wody było dość i czysta.Nie zaszkodzi.Radzę bezwzględnie się wybrać.Wrażenia niezapomniane.Robią zdjęcia,drogie trzeba targować jak wszystko,filmik z kamery jeszcze droższy ale w lokalnym biurze często dodają za darmo jak kupisz u nich 2 wycieczki.Powodzenia Temat: Giertych sie reklamuje za panstwowe pieniadze Giertych sie reklamuje za panstwowe pieniadze Duże zdjęcie Romana Giertycha, obok pochlebne opinie o jego pracy - takie reklamy ministra edukacji pojawiły się w siedmiu dużych regionalnych dziennikach.Za promocję sukcesów zapłaciło ministerstwo - pisze "Rzeczpospolita". W środę minister Giertych uśmiechał się do czytelników ze sporego zdjęcia w "Życiu Warszawy". Obok - długi list do rodziców, uczniów i nauczycieli o jego pracy w resorcie. Na koniec noworoczne życzenia. Pod zdjęciem trzy opinie. Rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska (wcześniej posłanka LPR) chwali Giertycha za obowiązkowe mundurki. Prof. Dominik Sankowski z Politechniki Łódzkiej - za program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole" i wychowanie patriotyczne. A Jan Żaryn, dyrektor Biura Edukacji Publicznej w IPN, zachwala, że współpraca instytutu z MEN układa się wzorowo - opisuje "Rz". fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/men-reklamuje-giertycha-w-gazetach,851729,3 Towarzysze sekretarze KC tez tak sie reklamowali. Temat: Afryka dzika ? Zdjęcia są przekorne. Widok na Wawel od Filharmonii przysłania hotel Radisson (na miejscu zabytkowej drukarni Anczyca). Front kamienic w rynku zaslonięty bilbordem z reklamą pizzy. Sukiennice jak widzisz, ale to podobno konieczne. Nie widać potężnej dziury pod płytą rynku wykopanej pod galerię pewnego Krakowianina (sprawa w prokuraturze, a dziura przykryta). Planty i okolice Collegium Maius i Nowum bez zmian. Podobnie jak ogród Felicjanek między Zwierzyniecką, a Smoleńsk - widok z okna mojego biura. Temat: ten pisowski RPO to jakiś ciężki idiota? ten pisowski RPO to jakiś ciężki idiota? Zdjęcia 24 anonimowych pseudokibiców zostały umieszczone w środę na stronie www.slaska.policja.gov.pl. Zgodę na ich publikację wydała Prokuratura Rejonowa w Chorzowie, która prowadzi śledztwo w sprawie burd, do jakich doszło 28 lutego podczas Wielkich Derbów Śląska. Część kibiców wtargnęła na płytę stadionu, niszczyła elementy monitoringu oraz dewastowała okalające murawę reklamy. Szalikowcy zaatakowali też przywracających porządek policjantów. (...) Pomysł policji nie podoba się jednak rzecznikowi praw obywatelskich, który wszczął postępowanie w sprawie ujawnienia zdjęć pseudokibiców. Podejrzewa, że było to działanie bezprawne. - Rzecznik zwrócił się już z pytaniem do prowadzącej sprawę prokuratury, jakie przesłanki prawne zadecydowały o ujawnieniu wizerunku tych osób - potwierdza Marta Kukowska, naczelniczka biura komunikacji społecznej RPO. miasta.gazeta.pl/katowice/1,90277,6675390,Brawo__Kibice_donosza_na_stadionowych_bandytow.html RPO - rzecznik praw obłąkanych. a może jeszcze będzie domagał się, żeby policja przeprosiła bandytów? za rączkę potrzymać chłopaków, bo ich mordy były w necie? Temat: Admin z zewnątrz wp2007 napisał: > Ciekawe jak sie teraz czuje tow.scorpio, bentrasek i ninni > prześmiewcy ,którzy kładli głowy pod topór za jeden post wp2007, > który jest NA TEMAT. Moja relacja z 7+7 została chyba wycieta przez > poprzednie władze- ponieważ ośmielilem sie wychwalać w niej Triade. > Guinnmallory , ktory prosił nas o zdjęcia i zrelacjonowanie > pokazanych na nich sytuacji - WYKRĘCIŁ SIE SIANKIEM. Ani mi on brat > ani swat , ale wiem ,że CHORĄGIEWKA.Deo - znamy sie juz kilka > ładnych miesięcy i chyba wiesz ,że nie tak łatwo sie poddaje.Nasze > wspolne wysiłki doprowadziły do UTARCIA NOSKÓW TWA/ zmiana > maderatora/.Niech agenci biur podróży i relkamodawcy WYKUPIA SOBIE > STRONKE. Z postów wynika ,że CO JESEN TO BOGATSZY ale na reklame to > juz DROBNYCH nie maja. Jeszcze wierzgaja, jeszce podryguja , ale to > juz ostatnie tchnienia.Mysle ,że wystarczy tydzień i będzie po > sprawie. wp2007 Piszę ostatni raz: POKAŻ JEDEN wątek, jeden post w którym byś wnosił cos CIEKAWEGO i NOWEGO. ...bo chyba sobie robicie jaja wielkanocne. Wziąść nakrycie na głowę i coś do picia ...to jest ODKRYCIE ROKU!!!!!!!!!!!????????????????????// O to twój cytat: wp2007 napisał: > Tak jak pisał deo - wszystko w cenie. Pamietaj w plecaku zawsze nos > coś do picia i obowiazkowo nakrycie głowy Koniec cyt> Jaja , chłopie robisz mimo,że jaj nie masz. TO BYŁ MÓ OSTATNI POST n/t GIWI wybacz, ale nie wytrzymałem! Temat: Co kryją nasze torebki? Portfel Dokumenty w plastikowym etui(w tym także stary, nieważny paszport i dowód osobisty, brakuje chyba tylko legitymacji ze szkoły podstawowej) klucze od: -mieszkania -drugiego mieszkania (w innym mieście) -śmietnika -biura -mieszkania przjaciółki 4 opakowania tabletek każde na coś innego jdno puste opakowanie po tabletkach grzebień szminka 6 zapalniczek (! to już wiem czemu w domu nie mogłam znaleźć żadnej) indeks papierki od papierosów i paragony papierosy 2 opakowania husteczek higienicznych gumy do żucia papierki luzem: stare awiza, bilety aubusowe, potwierdzenia nadania listów, zdjęcia, rozmaite karteczki z notatkami sprzed wieków, wizytówki, ulotki reklamowe, wyniki badań krwi i EKG (z 2003 roku), umowa pośrednictwa z agencją nieruchomości (z 2004 roku) puszka piwa zakupiona przed chwilą otwieracz do piwa komórka notesik z telefonami scyzoryk pilniczek do paznokci (po co, skoro mam w scyzoryku?) plan Warszawy 3 długopisy 2 zużyte karty zdrapki POP Dodam tylko że moja torebka jest nowa i raczej przeciętnych rozmiarów (nieco ponad A4). Cały chłam ze starej po prostu przerzuciłam do nowej i dopiero teraz spojrzałam co ja tak właściwie noszę :) I pewnie nadal będę nosić to wszystko tylko to piwo zużytkuję dziś wieczorem :))) Temat: Albania z Juventurem! Witam Zdjęcia z Sarandy są w naszej Galerii na Yahoo - proszę zerknąć. Saranda jest kurortem w wydaniu albańskim. Nie jest to małe miasteczko, ale nie ma porównania do np. wybrzeży greckich. Jest niewielka plaża w obrębie miasta, nawet piaszczysta (tzw. plaża Vodafone, od wszechobecnych reklam). Jest wieczorna 'pasarela'- po wybrzeżu, sporo małych knajpek, barów, gdzie można wypić doskonałe frappe, stragany z drobiazgami. Miło, ale w ciemniejszych miejscach trzena patrzeć pod nogi, bo jak to w Albanii, a to dziura, a to niezakryta studzienka. Jest możliwość wycieczek na Korfu - trzeba pytać w kapitanacie portu. Można pojechać do Butrintu, najlepiej wynająć taxi jeśli nie ma się własnego transportu, ale ja polecam połączenie wycieczki do antycznych ruin z plażowaniem. Po drodze jest plaża na małej wysepce, chyba Ksamili się to nazywało. Za drobną kwotę można tam podpłynąć łodzią. To właśnie w jej okolicach są znane malowane bunkierki - są one chyba nawet na okładce książki Fatosa Lubonji "Wolność zagrożona". Do Tirany na pewno jeżdżą autobusy, na kolej bym za bardzo w Albanii w ogóle nie stawiała bo rzadko jeździ. Jest to popularna wśród Albańczyków i mniej zamożnych Greków miejscowość turystyczna, więc akurat tam transport na pewno będzie. Niestety co do ofert organizowanych przez biura wiele nie mogę doradzić, bo byliśmy tam na własną rękę. Temat: Kupowanie kota w worku! Ty o prawnikow sie nie martw! Z glodu nie umra. W kiblu ich zamknac na czas nieokreslony - cukiernie otworza! Goscie niech jednak nie licza na uczciwa i rzetelna informacje! Ja w zeszlym roku w Zakopie obejrzalem "na zywca" trzy kwatery proponowane mi przez biuro turystyczne - zadna nie odpowiadala zlozonej tam ofercie! Foldery piekne - zdjecia super, a na miejscu? Reklama nie miala nic wspolnego z rzeczywistoscia... Luksusow nie potrzebuje - luksus mam w domu! Ale przynajmniej odrobiny uczciwosci... W wielu miejscach obiecywany wezel sanitarny w pokoju - podczas wizji lokalnej okazuje sie wspolna lazienka i WC dla mieszkancow 4-6 pokoi. Wiem co mowie! Temat: Kara finansowa za reklamę z motywem 11 września? "Wciąż nie wiadomo co o banerze zdobiącym dojazd do poznańskiego lotniska sądzi prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Jego biuro prasowe twierdzi, że reklamy nie widział mimo że zdjęcia publikowała m.in "Gazeta"." A od kiedy to Grobelny ma obowiązek czytać gazety? Temat: Lecę do Sharm gdzie wykupic tańsze wycieczki fakul Wkrótce wybieram się do Sharm i od pewnego czasu śledzę informacje na temat lokalnych biur podróży. Są na forum informacje o 2 biurach - Luna Rossa i AABA SHARM. Chcę dokonać wyboru między tymi dwoma. Przejrzałem dzisiaj jeszcze raz posty forumowiczów i pozostałe informacje o tych biurach i wyciągnąłem wnioski. Biuro Luna Rossa dla mnie mocno nieczytelne - posty na forum w stylu "było super" nie w pełni przekonują mnie. Autorzy nie piszą na czym polegało owo "super". Ogólnie na temat biura niczego nie można się dowiedzieć - brak własnej strony www , brak jakiejkolwiek reklamy ze strony biura, która mogłaby zachęcić mnie do skorzystania z ich oferty. Nic nie wiadomo na temat cen . Wszystko to wydaje się dziwne i nie świadczy o profesjonalności biura. Biuro AABA SHARM- posiada własną stronę www. Zamieściło swoją reklamę w ramce na forum EGIPT . Można z niej zapoznać się z cennikiem i z tym , co w ramach ceny za imprezę oferuje. Zamieściło zdjęcia , by potencjalny klient mógł się zorientować, co go czeka, co zobaczy. Osoby, które skorzystały z wycieczek organizowanych przez to biuro muszą być bardzo zadowolone skoro chcą się szerzej podzielić informacjami i uwagami dotyczącymi imprez w których uczestniczyły. Poza tym również świadczy o poważnym traktowaniu klienta to, że przedstawiciel biura przyjedzie do hotelu , po uprzednim wysłaniu smsa lub wykonaniu telefonu do biura i konkretnie bedzie rozmawiał z klientem. A więc wszystko "frontem" do klienta. Dlatego ja już wiem jakiego dokonam wyboru. Cenię profesjonalność, a jeżeli jeszcze znajduję tu informacje, że AABA SHARM ma najniższe ceny , tym bardziej mnie przekonuje , z czyich usług mam skorzystać. Temat: bałagan przy albercie... "...jeżeli ani wspólnoty A ani B nie boli .." boli nie była to nasza decyzja nie chce wchodzić w konflikt ze wspólnotą która decyzję podjęła ew. nie egzewuje zdjecia reklam jelsi było to bez jej zgody gdy reklamy zawisły na terenie A (umowa zarządca AMS) bez zgody wspólnotywyegzekwowaliśmy ich demontaż gdy wisiały reklamy TP na płocie SAM odciąłem sznurki zaniosłem płachty do biura TP wic boli i co jest w mojej mocy robiłem -zarzut o bezczynnośc conajmniej dziwny gdy w ramach działań osiedlowych poza terenem wpsołnoty ZZ I powstał klomb pezy wjeździe okazłao się ż echętnych do sfinansowania tego nie ma- zapłaciliśmy my i tylko my uzerać sie? prostowałem (zresztą jak rozumiem dysksuja akurat była pomiędzy członkami tej samej wspólnoty nieprawdziwe informacje. owsem obawaijac się że powstanie wrażenie że my (ZZI) nic nie robimy a to naprawde nie nasze odwółujesz się do bramki -znów nalezy się sprostowanie po oddaniu "C" do użytkoania osiedle było otwarte. działania które określasz jako "oddzielenie się" doprowadziło do zamknięcia osiedla nawołujesz do "nieuzerania się" w poście który zawiera fałszywe informacje i jest wyraźnie konfrontacyjny w rozbudowanej części 'historycznej" po porstu manipulujesz ale jest część konstruktywna- przynajmniej hasłowo tak - zróbmy wreszcie porządek z placem zabaw! jestem za bardzo jestem za naciskajmy o porządek przed sklepem Albert (a własciwie właściciel lokalu w kórm mieści się albert) jest członkiem wspólnoty C jedynie wspólnota C może podwyższyć udział kosztów w nierucomości wspólnej lokalu użytkowego i z tego pokrywac sprzątanie jakie "naciski" spoza wspólnoty są tu potrzebne/niezbędne? jeśli jakies sa przydatne to napisz dokłądnie jakich dzialań WSPOMAGAJĄCYCH oczekujesz pozdrawiam Temat: wytwórnia wypraw?? Przykro mi,że wyprawa na Krym była dla Ciebie koszmarem.Ale jak sama już to wiesz w góry nie chodzi się w sandałkach, klapkach, japonkach .Zejście z Aj Perti było niebezpieczne i faktem jest,że nie powinniśmy tam wcale wjeżdżać po deszczu. Z tekstu Twojej wypowiedzi sądzę,że byłyśmy w tej samej grupie. Jedyne zastrzeżenia jakie mam dotyczy przeładowanego programu zamiejscowych wycieczek. Miejscowy przewodnik chciał jak najszybciej odbębnić program i wrócić do domu(jak to w pracy)a ja chciałam mieć czas na chwilę zachwytu nad oglądanymi miejscami.Program wycieczek jest przeładowany, ale najprawdopodobniej organizatorzy chcieli pokazać jak najwięcej z piękna Krymu. Byłam od innych uczestników dużo starsza. Dlaczego ja nie miałam żadnych problemów kondycyjnych i raczej byłam na czele grupy? Jak to świadczy o kondycji polskiej młodzieży? Nie znałam nikogo z Was , ani nikogo z organizatorów. W grupie było kilka osób niezadowolonych nie tylko z wyjazdu ale ze wszystkiego. Co do imprez... Może czasami było trochę za głośno, ale kiedy zbierze się 12-14 osób, które dyskutują, coś sobie opowiadają ,śmieją się - jest głośno. Mnie bardziej denerwowało szczeniackie zachowywanie się kilku osób w miejscach publicznych , w marszrutkach, metrze ( piski, głośne rozmowy, głośne komentarze dotyczące ludzi i okolicy). To nie najlepiej świadczyło o kulturze nas Polaków i było dla mnie żenujące. A imprezy... Każdy wiek ma swoje prawa. Osobiście podziwiam młodzież,że po imprezie do 1-2 rano potrafili wstać i o 6.00 zameldować się w autobusie na kolejną wyprawę .Okna mojego pokoju też wychodziły na patio ,mieszkałam na dole i nie siedziałam z nimi do końca, nie piłam. Nie wiem czego oczekiwałaś po tym wyjeździe. Co do mnie to spełnił moje oczekiwania i chciałabym pojechać gdzieś z nimi w przyszłym roku. Zarzucasz mi reklamę biura. Obie jako uczestniczki mamy prawo wypowiedzieć swoje zdanie na temat wyprawy. Nie było idealnie( nigdy nie jest) ale było fajnie i oglądając zdjęcia z przyjemnością będę wspominać miejsca które zobaczyłam i ludzi których poznałam. Przykro mi,że nie potrafiłaś się bawić. Pozdrawiam Temat: poradnik jak podróżować z dziećmi Pierwszą niedawno dostaliśmy, szczerze mówiąc - taka sobie. Wszystkie miejsca opisane po łebkach, np. w Polsce tylko Kraków z Wieliczką (no, w sumie nie potrzebuję żeby mi obcokrajowiec zachwalał, co w moim kraju jest fajnego dla dzieci - chodzi o to, że wiele innych państw zostało potraktowanych równie po macoszemu albo i gorzej, jak np. Litwa, Łotwa i Estonia, którym dostała sie króciutka ramka), korekta się nie popisała (takie kwiatki jak "bez wachania" - str. 347, gdyby ktoś chciał wiedzieć dokładnie - na razie nie przeczytałam całości), no i autor wydaje się miłośnikiem znacznie bardziej bezstresowego podróżowania z dziećmi, niż ja preferuję. Jego opisy np. lotu samolotem z bliźniakami... nie chciałabym być razem z nimi na pokładzie (mówię to ja, matka trojga dzieci, a nie jakiś nastawiony na maksymalny komfort i nienawidzący dzieci singiel!) Fajnie, że ukazał się kolejny poradnik o podróżach z dziećmi, warto go przejrzeć, zdjęcia są świetne (wiadomo, NG), może trochę za dużo reklamy (biur podróży, produktów dla dzieci) - ale moim zdaniem ciekawszy jest przewodnik Małgorzaty Szumilas wydawnictwa Pascal. No i lepiej dostosowany do naszych polskich realiów i polskiego czytelnika, który jednakowoż różni się od przeciętnego czytelnika brytyjskiego (chociazby zasobnością portfela). Ale oczywiście - co komu bardziej odpowiada, wolny wybór Lonely Planet nie mam, ale kiedyś pewnie dorwę. A moze ktoś podzieli się opinią na temat "Europy z dzieckiem" Pascala, bo rozważam kupno? Np. czy jest tam tylko Gracja, Francja, Hiszpania i Włochy plus Legoland i kraina św. Mikołaja, czy równie przyzwoicie potraktowana Europa Środkowa (np. czeski Jicin, łotewskie Lido w Rydze, takie tam)? Temat: no to się TVN wziął za biura podróży! mam mieszane odczucia po tym programie. sama jestem klientka Triady i zawsze bylam zadowolona z ich uslug, wbrew wczesniejszej opinii, to dobra jakosc za niska cene, pewnie dlatego tak duzo osob wybiera wlasnie to biuro. kwestia zmian hoteli - glownym winowajca jest tu sam hotel, ktory sie przebukowal i zwyczajnie wybral biuro, ktore wiecej zaplaci. znam realia od kuchni i na codzien i tak to jest. natomiast nie wierze, ze biuro dowiedzialo sie o tym w dniu przyjazdu gosci i nie ukrywam ,ze zachowanie wiekszosci rezydentow to bardzo slaby punkt tego biura. i jeszcze jedna watpliwa kwestia - zdjecia w katalogu - przeciez to nie biuro robi zdjecia, tylko wykorzystuje te udostepnione przez hotel.. rynek turytyczny jest o tyle trudny dla nas klientow, ze kupiona przez nas usluga jest swiadczona przez kilka podmiotow od siebie niezaleznych, czesto nawet poza kontrola samego biura organizujacego wyjazd. klasyczny przyklad to zmiany godzin wylotu, biuro nie ponosi odpowiedzialnosci za przewoznika i tak jest na calym swiecie. dlatego ciezko jest nam dochodzic swoich praw w momencie, kiedy samo biuro zostalo wystawione do wiatru (oczywiscie zakladam taka wersje, a nie kiedy biuro swiadomie dopuszcza sie kretactw). coz, na szczescie swiadomosc turystow rosnie, dziala federacja konsumenta i miejmy nadzieje, ze wszsytko pojdzie ku lepszemu. a czy program byl na zamowienie? moze i tak, to ze TUI czy Neckermann maja wyrobiona dobra marke wcale nie gwarantuje mi podobnych wpadek, oni tez je maja tylko ze o tym jest cicho, moze dlatego ze duzo mniej osob korzysta z ich uslug ze wzgledu na cene. a tvn triadzie i tak zrobil reklame - reklamacje sklada tylko niecale 2% turystow, dla tvn az 1500 osob rocznie. dla mnie to oznacza 98% zadowolonych czyli tylko jakies 73500 osob.. szklanka moze byc do polowy pelna lub do polowy pusta :) Temat: Nowa szefowa ZDM: usunę nielegalne reklamy i przys Nowa szefowa ZDM: usunę nielegalne reklamy i przys miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3699990.html Nowa szefowa ZDM: usunę nielegalne reklamy i przyspieszę wykupy działek śmik2006-10-23, ostatnia aktualizacja 2006-10-23 22:15 Przyspieszenie wykupu gruntów pod nowe drogi i usuwanie nielegalnych reklam wzdłuż ulic - takie m.in. obietnice składa Anna Piotrowska, nowa dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. Miał być menedżer, będzie urzędnik. Jak już pisaliśmy, nie wypalił konkurs na nowego szefa ZDM-u. Wobec wyłonionego w nim Andrzeja Mokrzańskiego padały zarzuty niegospodarności od byłych podwładnych w firmie NCC. Złe doradzenie przy budowie basenów na Warszawiance, co doprowadziło do gigantycznego zwiększenia kosztów prac, zarzuciła mu z kolei posłanka PO Julia Pitera. W efekcie p.o. prezydenta stolicy Kazimierz Marcinkiewicz zdecydował się powierzyć kierowanie Zarządem Dróg Miejskich Annie Piotrowskiej, wicedyrektorce w miejskim Biurze Drogownictwa i Komunikacji. Wczoraj nowa pani dyrektor spotkała się z dziennikarzami. Na wstępie zaznaczyła jednak, że nie godzi się na zrobienie jej zdjęcia, bo - jak tłumaczyła - nie była to konferencja prasowa, tylko "spotkanie mniej oficjalne". Jakie ma plany? Twierdzi, że by przyspieszyć budowę dróg, trzeba usprawnić wykup gruntów. Teraz jednak jest to zadanie miejskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami. - Wykupy działek musi przejąć Zarząd Dróg Miejskich - twierdzi dyrektor Piotrowska. Uważa, że to zadanie powinno się zlecać firmie, która przy okazji przygotuje jeszcze projekty i załatwi pozwolenia na budowę. Jeśli np. napotka opornego właściciela działki, będzie mogła nieco zmodyfikować projekt. W nowym trybie będzie można jednak przygotować nierozpoczęte jeszcze inwestycje, takie jak domknięcie obwodnicy śródmiejskiej na prawym brzegu Wisły od ronda Wiatraczna do ronda Żaba czy Trasę N-S. Ich budowa ma być priorytetem, tak jak dokończenie Trasy Siekierkowskiej czy budowa trasy mostu Północnego. Pani dyrektor chce także zrobić porządek przy drogach, wzdłuż których stoi mnóstwo nielegalnych reklam. Ich usuwaniem ma się zająć nowy Wydział Zarządzania Drogami. Ma on podlegać dotychczasowemu dyrektorowi ZDM-u Markowi Mistewiczowi, który będzie jednym z zastępców Anny Piotrowskiej. Temat: Manipulacje informacjami dziennikarzy Faktów (TVN) Manipulacje informacjami dziennikarzy Faktów (TVN) Witam, Od soboty w Egipcie przebywali Polscy turyści nie mogąc wrócić do kraju po katastrofie samolotu lini lotniczych Flash Air. Biuro El Greco ogranizowało powrót turystów do kraju oraz trwały negocjacje finansowe z liniami lotniczymi. W środę ostatecznie turyści wrócili do kraju LOT-em. *** O powrocie turystów do polski poinformowały Fakty. We wstępie - komentarzu do niusu Marcin Pawłowski informował o powrocie do polski turystów LOT-em, potem pokazano zdjęcia wchodzących do budynku lotniska zadowolonych turystów oraz wypowiedź jednego z nich. Nie był to koniec niusu, dalej pojawiły się zdjęcia zmierzającego do hangaru, wolno kołującego po płycie lotniska samolotu LOT'u. W nawiązaniu do wypowiedzi turysty M. Pawłowski artykułował zdanie: _Turyści bali się też wrócić egipskimi liniami lotniczymi, a za solidny samolot nie miał kto zapłacić_. *** Nius był zręczną manipulacją informacjami. Nius był reklamą lini lotniczych LOT oraz wykorzystano do tego zabronioną przez prawo technikę przekazu podprogowego. Informacja przekazywana była inna niż ta, która treść niusu rozpoczynała oraz ta, która nius kończyła wywoływała ustalony schemat myślowy. Do tego wykorzystano w tym samym czasie zgodnie z kanonami projektowania spotu reklamowego uspakajające zdjęcia bezpiecznie kołującego po płycie lotniska samolotu lini lotniczych LOT. Co więcej, do zrealizowania w Faktach reklamy musiano zminić porządek chronologiczny zdarzeń, zdanie: _Turyści bali się też wrócić egipskimi liniami lotniczymi, a za solidny samolot nie miał kto zapłacić_ zgodnie z rzeczywistością poprzedza zdarzenie powrotu turystów do Polski. Dziennikarzem, który przeprowadzał w programie dotychczas cieszącym się u widzów renomą i zaufaniem manipulacje informacjami był Marcin Pawłowski, a szefem wydawców wszystkich wydań Faktów jest Tomasz Lis. Dario25Net Temat: Za co agencji płaci kupujący Witam. Ten post kieruję między innymi do p. Antka, który chociaż dość kulturalnie to jednak z naciskiem próbuje nam wmówić, iż polskie biura pośrednictwa są profesjonalnie zarządzane i profesjonalnie wykonują pracę. Ja na początek zadam jedno pytanie - ile biur pośrednictwa posiada certyfikat jakości ISO?? Druga sprawa - jestem tzw. inwestorem. Prowadzę budowy domków jednorodzinnych, szeregowych itp. Krótko mówiąc buduję osiedla mieszkaniowe z domkami. Nie zajmuję się budownictwem wielorodzinnym. Kiedy powstało moje pierwsze osiedle postanowiłem rozreklamować je. Wykonałem stronę www, ulotki, broszury. Po tych działaniach zgłosiło się do mnie kilka biur nieruchomości. Zaproponowali mi reklamę i sprzedaż domów poprzez ich agencje. Jakież było moje zdziwienie, gdy ich cała reklama to było wstawienie zdjęcia i oferty na sprzedaż domów na ich stronie www. Pominę już fakt, że moja strona była wykonana porfesjonalnie, a ich wyglądała jakby ktoś wziął tzw gotowca jakich wiele w internecie i poprostu wprowadził dane robiąc z tego stronę. Nie zniechęcając się poprosiłem o kontakt z agentem, który miał prowadzić sprzedaż domków w celu omówienia specyfikacji i projektów, aby miał świadomość co sprzedaje co może być zrobione na zamówienie klienta itp. Usłyszałem wtedy, nam to nie jest potrzebne, jak już będzie klient to go z panem skontaktujemy!! I to ma być profesjonalizm, wykonanie pracy??!! Jak się domyślacie na drugi dzień mój adwokat wypowiedział umowę tej agencji. Jako, że zrobiłem to poprzez adwokata, tylko odrobinę się rzucali, ale postraszeni sądem odpuścili. pozdrawiam wszystkich, którzy umieją sami sprzedać i kupić dom. Pośrednictwo w wydaniu polskich pośrednikó nijak się ma do jakość zachodnich agencji. Ja kupiłem dom w Hiszpanii. Ktoś kto zna trochę Hiszpanie wie, że jest tam podobny "bałagan" legislacyjny i urzędowy jak w Polsce. Jednak agencja, której zleciłem znalezienie domu o konkretnych parametrach, w konkretnej okolicy zrobiła wszystko aby mnie zadowolić. Tylko kolor zewnętrzny domu różnił się od moich wymagań i drobiazgi związane z koniecznością niewielkich przeróbek wewnątrz. Poza tym, agencja ubezpieczyła na własny koszt transakcję zakupu, ubezpieczyła na własny koszt dom, na czas podpisania umowy przeze mnie, odebrała mnie z lotniska zawiozła, wynajęła hotel i zadbała nawet o przewodnika turystycznego !!!. Jak się domyślacie zapłaciłem im z przyjemnością. Temat: Nierzetelne Rainbow Tours Nierzetelne Rainbow Tours Klub Podróżnika Dla wszystkich, którzy marzą o zwiedzaniu świata Rainbow Tours przygotował specjalną ofertę, jaką jest zostanie członkiem Klubu Podróżnika Rainbow Tours. Jest to ekskluzywny klub stworzony z myślą o prawdziwych miłośnikach podróżowania. Członkowstwo w nim czyni z każdego obywatela całego świata i pozwala na odkrywanie tajemnic najodleglejszych zakątków na Ziemi. Szanowni Podróżnicy - wytrawni, odważnie zdobywcy szczytów skalistych gór, odkrywcy piaszczystych stepów, amatorzy egzotycznych wrażeń, badacze dzikiej puszczy i obserwatorzy dalekich kultur. Wszyscy jesteśmy amatorami przygody, aktywnego wypoczynku, dobrej zabawy i przede wszystkim poznawania świata. Łączy nas nie tylko pociąg do przygody, ale także chęć zobaczenia, usłyszenia, powąchania, dotykania i smakowania tego co niezwykłe, nowe i dalekie. Wykorzystując wszystkie pięć zmysłów, odkrywamy szósty - zmysł podróżowania. 1. Każdy może zostać członkiem Klubu Podróżnika. To nic nie kosztuje! 2. Wyślij na adres klubpodroznika@rainbowtours.pl własny reportaż lub recenzję z wakacji z Rainbow Tours! Tekst (min 1 strona A4) i dodatkowo 4 zdjęcia w formacie JPG (min 1 Mb). My zamieścimy Twój tekst na stronie klubowej wraz ze zdjęciami! 3. Nie byłeś jeszcze na wakacjach z Rainbow Tours? Możesz napisać swój własny program wycieczki - najciekawsze dodamy do katalogu! 4. Dwa razy w roku zorganizujemy spotkania dla klubowiczów, w których uczestniczyć będzie Beata Pawlikowska - ambasador podróży Rainbow Tours! 5. Raz w roku, dla autorów najlepszych reportaży/programów, zorganizujemy egzotyczny wyjazd a pilotem wycieczki będzie nasz ambasador - Beata Pawlikowska! Program ruszył w pażdzierniku 2007r. relację ze swojego wyjazdu zamieściłem po emailu z biura RT, na ich prośbę i wielkie obietnice kogoś z biura. W 2007 roku wpłynęły 3 relacje – program dopiero ruszał. W 2008 relacji było 11 a razem z rokiem 2007 – było ich 14. Na moją informację w październiku 2008 wysłaną do Rainbow Tours, że upłyną rok i nie realizują punktów programu – Klub Podróżnika, odpowiedziano że proszą o cierpliość, że za mało jeszcze jest relacji (14) i że jeszcze czekajmy. W roku 2009, do pażdziernika wpłynęło 9 kolejnych opisów wyjazdów i jest ich 23, a Rainbow mimo że program ma dwa lata, nadal kpi z tych którzy im zaufali i wysłali relacje ze swych podróży, robiąc firmie rzetelną i darmową reklamę. Mimo że z wyjazdów z biurem jestem zadowolony, to powyższe postępowanie uznaję za jawne oszustwo. Temat: prośba do pośredników Pani Olu, To nie jest nic złego, uważam, że pomysł Pana Zegmarek, który zarazem jest jakąś dodatkową reklamą jego agencji jest ciekawy choć nie do końca trafiony bo pokazuje duże dysproporcje cenowe i potencjalny klient widzi różnice i analizuje: za te wszystkie czynności ( przyjazd pośrednika, czas, zdjęcia, opis, umieszczenie w bazie na miesiąc) 122zł a przy podpisaniu umowy, gdzie czynności podobne -20 tysięcy. Proszę mi wierzyć, klient na pierwszy rzut oka nie widzi różnicy. I tu i tu widzi wizję sprzedanego domu tylko ze w jednej opcji za 122zl a w drugiej za 20 tyś. Jak domu nie sprzeda to na moje wyczucie raczej zniechęci się do agencji, bo przecież zamieścił w tym biurze to pewnie wszyscy klienci z tej bazy też to widzieli więc idzie szukać gdzie indziej…. Druga sprawa to tekst samej reklamy Cyt„Nowa tania usługa sprzedaż bezpośrednia - szczegóły w atykule USŁUGA BEZPOŚREDNIA lub zadzwoń (podany numer telefonu)”. Podany telefon komórkowy kojarzy się w tym zestawieniu z akwizycją a taka usługa uwypuklona jako „bezpośredni”a gryzie się z Agencją Pośrednictwa – ten dysonans nie zachęca. A miał za zadanie zachęcać bo o to chodzi w reklamie. To tylko moja indywidualna opinia, tworzę reklamy wizualne (dopasowane koncepcyjnie do danego projektu)i wiem o czym mówię. Ale proszę traktować to tylko jako dygresję bo jeśli nie mam racji i pomysł się mimo wszystko sprawdza to nic tylko się cieszyć. Pomysł ciekawy tylko dopracować koncepcyjnie i BURST gotowy. I to nie jest nic złego. Czy ja pisałam, że to coś złego? Tylko kłóci się z tym co pan Zegmarek mówi na forum. A powiedział „nigdy nie przyjmowałem zleceń od osób , których nie stać na moje drogie usługi.”. A jednak – taka oferta za 122zł brutto – jest jakimś „zleceniem” prawda? W dodatku bardzo tanim zleceniem dla ludzi, którzy chcą nieruchomość sprzedać a nie chcą płacić prowizji lub ich właśnie na to nie stać. A tak na marginesie: jak ktoś nie chce zapłacić agencji i woli sprzedawać sam nie musi oznaczać, że go nie stać. A nawet jak kogoś rzeczywiście nie stać to nie jest żaden wstyd. Często ludzie sprzedać nieruchomość muszą bo zmusza ich do tego sytuacja finansowa i nie jest ona spowodowana tym, że są leniami i siedzą na Internecie na koszt pracodawcy. Dobranoc Temat: tramp travel korfu wróciłem odpowiem na pytania Wycieczke wykupiłem pod wpływem impulsu juz w kwietniu. Pozniej dopier gdy przeczytałem opinie na forum doznałem szoku. Pełen obaw czekalem do dnia wyjazdu czy aby nie odwołaja wycieczki i stło sie:))) 3 dni przed wyjazdem dzwoni do mnie pani z trampa. Ze są pewnie zmiany tzn miało byc 9 noclegów na wyspie plus 1 pod meteorami w kalambace a bedzie 10 na wyspie. ok moze byc wazne ze pojedziemy. Wymagan duzych nie miałem chciałem zeby ktos mnie zawiółz do ukochanej grecji i dał zakwaterowanie reszta była nieważna. Dzien wyjazdu jechałem z krakowa tramp dla 4ch osób ( w umowie było napisane ze musi byc min 10os inaczej trzeba samemu dotrzec do katowc) podstawił za darmo antenke nowy sprinter z miłym kierowcą. Dojechalismy do katowic wyjazd o 6 rano. w katowcach stał juz podstawiony autobus trampa całkiem przyzwoita setra tu link www.tramptravel.com.pl/page_bus.html no i wyruszylismy na pokładzie 36 osób plus 3ch kierowców. Pilota brak ale tu kierowca go zastepował bo miał do tego uprawnienia. podróz przez bułgarie bo jak sie dowiedzielismy w macedonii straszne korki na granicy a przez bułgarie jedzie sie teraz szybciutko na granicy buł/serb stalismy moze 5 minut. dodm ze rok wczesniej na tej samej granicy stalismy 9 godzin ://// o 12 dnia nastepneo bylismy juz pod meteorami 2 godz na zwiedzanie i do portu do igumenisty. o 17bylismy w porcie przeprawa 1.5godz (15euro) w dwie strony plus na wyspie autobus ok 40 minut. w pokojach bylismy ok 20. Mieszkałem w apart korikis miło czysto apart duze cisza i spokój. plusem było to ze sprzataczki sprzatały co 2 dni a miało ni byc sprzatania. Rezydent szymon bardzo uczynny miły i pomocny. Pomógł nam wynając auto na kozystnych warunkach i zawsze próbował pomóc. w sumie za 900 zł plus 15euro jestem bardzo zadowolony. Co do obaw dot autokaru z ktw do portu igumenista jest ok 1900km i nie był przypadku zeby cos sie stało z autobusem Jak dla mnie biuro wywiązało sie ze wszystkiego i zaliczam je do mojego grona ulubionych niskobudzetowych biur. PS> zdjecia apart moge wysłac na maila ale po weekendzie I nie jestem pracownikiem trampa i prosze nie postrzegac tego jako reklame tylko informacje Pozdrawiam Temat: Olsztyniacy mogliby zarobic na.... Hey Fred, swieta prawda...Dokladnie to samo robie i przyjezdzam jak czesto moge.. jest jedno ale... Ja sie tu urodzilem i wychowalem mnie tu ciagnie... Z turysta jest jednak troszke innaczej... Moze i ty jestes zadowolony, ale czy Olsztyniacy i ludzie z okolicy sa? Bezrobocie wielkie, ale tez i szansa na jego pozbycie sie jest... Mozna nadal utrzymac to co jest... w mniej wiecej ten sam sposob, tyle ze rozdadniej...Ostatnimi laty Agro-turystyka staje sie bardzo popularna... Dlaczego nie rozwinac tematu... czy Ty myslisz ze ludzie wala do Grecji, Hiszpani itp. tylko dlatego ze plaze tam ladne... Mylisz sie... Jesli masz dobra baze innych rozrywek to ludzie beda walic... Podstawa jest:... Uno: Ladne i ciekawe miejsca, mozliwosc zatrzymania sie (hotele, pensjonaty, motele) Secundo: dobre jedzenie (Dobre Restauracje i bary Tercio: Rozrywka (Dyskoteki, puby, rozrywka dla milusinskich, lapanie ryb etc. etc...) Quadro: Mozliwosc zachowania dobrego wspomnienia (upominki, wspomnienia, zdjecia itp.) Wszystkie te punkty do kupy wziete sa mozliwoscia sukcesu dla Olsztyna i Regionu...Tylko od czegos trzeba zaczac... Skonczyly sie czasy kiedy jedynymi turystami ktorzy zjezdzali w ten region to Niemcy...Ja w czasie tego lata zauwazylem rozno narodowosciowe grupy: Wlosi, Amerykani, Brytyjczycy, Francuzi, Rosjanie etc etc etc... wyliczac mozna dlugo... Zeby zaczac trzeba reklamy...Z tego co sie orientuje Olsztyn nie propaguje w zaden sposob reklamy miasta i regionu. Smutne...Wydanie folderow to przeciez nie majatek...Biura podrozy musza przeciez tez dysponowac jakims materialem aby zachecic swoich klijentow do przyjazdu w nieznana Polske... Nie oszukujmy sie dla wiekszosc mieszkancow zachodniej Europy czy polnocnej Ameryki, Polska to nieznana czesc swiata... Pojecia o histori czy kulturze tej czesci Europy nie jest za wielkie... Trzeba wiec troche zachecic... Lokalizacja Polski w Europie moze w tym wypadku byc plusem biorac pod uwage iz wielu turystow lubi dokonywac miedzynarodowych podrozy za jednym przysiadem... Z Polski wlasciwie blisko wszedzie....Sama Polska jest bardzo interesujaca: Morze i Gory, Historia i kultura, sztuka i folklor... Wszystko do kupy sciagnie nie jednego... Tylko trzeba troche ludzi z glowa i pieniedzmi zeby ruszyli z tym do przodu... Za pare lat moze juz nie byc szansy zrobienia grubego szmalu... Pomyslcie... Temat: Rejs z Sigmą-travel - ktoś wrócił? Rozumiem, że pierwszy wyjazd do trochę egzotycznego kraju napawa obawami. Ale wierz mi, jest cudownie i absolutnie nie ma podstaw do obaw. Odpowiadając kolejno na Twoje pytania: 1. Przewodnikiem był p. Malczewski. Zawsze spokojnie mozna wszstko obejrześ, wysłuchać opowieści, zrobić zdjęcia. Oczywiście wiele zależy też od grupy: czy jest zdyscyplinowana i nie spóźnia się bo wtedy wszystkie punkty programu lecą w dół. Jak dla mnie czasu na wszystko było dosyć. Oczywiście jak na takim ojeździe. Bo naturalnie chciałoby się tam siedzieć i siedzieć, zwiedzać i zwiedzać ...;) Ale to moje zdanie. 2. W Kairze był to hotel w Gizie z widokiem na piramidy. Ogólnie standard hoteli i statku oceniam jako dobry i bardzo dobry. Nawet jak trafił się jakiś słabszy hotel, np. w Luksorze, to była to jedna krótka noc i nawet nie zdążysz zauważyć jado stanu ;). Jedzenie mi smakowało. Na statku wszystko było extra. 3. Ja nastawiłam się na zwiedzanie dlatego jeżdziłam wszędzie. Uważam, że nie warto kierować się dziwnymi upodobaniami innych tylko trzeba wszystko zobaczyć i mieć własne zdanie. No i oczywiście zobaczyć różne oblicza Egiptu. Kolejność zwiedzania jest troszeczkę inna, ale nie robi to róznicy. Po przyejździe do Kairu i do Luksoru nie idzie się do hotelu czy na statek, tylko odrazu zwidza się. Ma to swoje zalety i da się przeżyć mimo pierwszego zaskoczenia. W ramowym programie na stronie Sigmy nie ma informacji o możliwości wycieczki nad Kanał Sueski (ostatniego dnia pobytu w Kairze), pokazie tańca derwiszy i możliwości lotu balonem o wschodzie słońca w Luksorze. 4. Nie znam szczegółów, ale klątwa raczej nie była zbyt dokuczliwa. Lekarz jest na statku. W innych miejscach też za pośrednictwem przewodnika i hotelu można skorzystać z pomocy lekarskiej. 5. O kilku fakultetach juz pisałam. Na statku jest tradycyjnie galabija-party. Przewodnik zwykle mówi o ciekawych lokalnych miejscach, np. knajpkach. 6. Ilość wydanych dolarów jest bardzosubiektywna. Zależy od fakultetów i zakupionych pamiątek. A w przypadku pamiątek cena zależy od umiejętności targowania się. 7. W ciągu 2,5 dnia w Sharm można snurkować, nurkować (cudowne przeżycie nawet dla nowicjuszy bez licencji) lub jechać na wycieczkę na górę Mojżesza i do klasztoru św. Katarzyny. Wycieczki w Sharm oferuje rezydent lub na lotnisku rozdawane są ulotki reklamowe lokalnego biura z polską obsługą i niższymi cenami: Aaba Sharm. Są wiarygodni i przyzwoici. Zazdroszczę Ci, że niedługo będziesz się delektować Egiptem, Ja chętnie dzisiaj pojechałabym ;). Pozdrawiam i życzę udanego odpoczynku. Temat: Jest siedziba dla Se-ma-fora! [DŁ] Se-ma-for wreszcie jest na swoim [DŁ] Po ponad rok trwających poszukiwaniach nowej siedziby, licznych zmianach proponowanych lokalizacji i niemałych perturbacjach, łódzkie studio filmowe Se-ma-for trafiło wreszcie na "nowe śmieci". Spełniły się marzenia twórców i prezesa Se-ma-fora, by ulokować się w nowo powstającym centrum kultury w EC-1. Mówiąc językiem młodzieżowym, w nowej siedzibie panuje w tej chwili sajgon. W ciągu kilku ostatnich dni z dawnej siedziby studia w nowe miejsce sprzęt, dekoracje, wyposażenie biur i pracowni przewiozło dwadzieścia samochodów ciężarowych, obładowanych po brzegi. Pracownicy Se-ma-fora sami adaptują wnętrza do własnych potrzeb, ustawiają meble i maszyny. Sami także malują, myją okna, sprzątają. ::: Reklama ::: - To trochę tak, jakbyśmy urządzali się w nowym mieszkaniu - mówi Adam Ptak, menedżer produkcji. - Wszyscy jesteśmy nieco zmęczeni, ale bardzo zadowoleni. Podoba nam się w nowej siedzibie. Jak przystało na prężną firmę, w nowym miejscu już budowane są i ustawiane dekoracje do najnowszej semaforowej produkcji, do której zdjęcia mają ruszyć 23 czerwca. Będzie to zwiastun nowej serii bajki dla dzieci "Zajączek Parauszek". Może to być następca "Misia Uszatka". W pomieszczeniu przylegającym do wielkiej sali, która będzie halą zdjęciową, na wielkich stołach wyrastają... pagórki, na których "posadzony" jest las. Piętro wyżej plastycy już tworzą lalki, szyją kostiumy, przygotowują charakteryzację. - "Zajączek Parauszek" to będzie serial animowany, wykonany techniką poklatkową, podobną do tej, jaką zrealizowany był "Miś Uszatek", jednak na poziomie o wiele wyższym pod względem technologicznym i artystycznym - mówi Adam Ptak. Za projekty lalek odpowiedzialny jest Piotr Knabe - jeden z najzdolniejszych projektantów i rzeźbiarzy pracujących z Se-ma-forem. Między innymi (wraz z Dariuszem Kalitą) zaprojektował wystawę "Klątwa Faraona" dla Parku Miniatur, która była pokazywana w Łodzi w Manufakturze w październiku i listopadzie ubiegłego roku. Studio jest także w trakcie przygotowań do rozpoczęcia produkcji "Quo vadis" - pełnometrażowego filmu kinowego (będzie to animowany film rysunkowy). Obraz powstaje w koprodukcji ze studiem Nowa Filmklatka z Warszawy oraz RDF z Bielska-Białej. Twórcą projektów postaci jest Michał Makowski, 18-latek, który dotychczas był twórcą komiksów. Film ma być skierowany do starszych dzieci i młodzieży. - Przeżywamy trudny, ale i radosny okres - mówi Zbigniew Żmudzki, prezes Se-ma Temat: Fotoradary zagrożone Co z tym fotoradarem? Dzień Dobry 11:17 Trzeba zapłacić ten mandat czy nie? - to pytanie często zadają sobie kierowcy, którzy dostają wezwanie od straży miejskiej do zapłacenia mandatu wypisanego na podstawie zdjęcia z fotoradaru. Przepisy są niejednoznaczne, ale płacić trzeba. REKLAMA Czytaj dalej Mandatami zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Zwrócił on uwagę na nieścisłości w przepisach: co innego mówi bowiem ustawa Prawo o ruchu drogowym, a co innego rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. A do tego mamy jeszcze ustawę o strażach gminnych. Rozporządzenie a ustawa W tej chwili stan prawny jest taki: kodeks drogowy upoważnia do kontroli ruchu drogowego policję, żandarmerię wojskową, straż graniczną, inspekcję transportu drogowego. Straż miejska zajmuje się jedynie niektórymi sprawami porządkowymi związanymi z ruchem: usuwaniem wraków, źle parkujących pojazdów itp. Rozporządzenie ministra z 2002 r. dopuszcza możliwość posługiwania się fotoradarami przez straż (nie może ona zatrzymywać samochodów); także ustawa o strażach gminnych zezwala na to strażnikom. RPO poprosił ministra o sprecyzowanie, czy straż miejska może karać mandatami z fotoradarów. Rozporządzenie powinno być zgodne z ustawą regulującą zasady ruchu drogowego. Może zdecydować sąd - Pracujemy bez zmian - mówi Adam Godlewski, rzecznik warszawskiej straży miejskiej. Po prostu wyjaśnienie ministra Ludwika Dorna nic nie zmieniło. Minister przyznał, że przepisy powinny być zapisane w ustawie o ruchu drogowym, ale jednocześnie powołuje się na ustawę o strażach gminnych. Według niego, przy okazji nowelizacji prawa o ruchu drogowym trzeba będzie wprowadzić do ustawy uprawnienia strażników do kontroli. - Najlepiej, gdyby kierowcy nie przekraczali dozwolonej prędkości, to wtedy nie będzie problemu - mówi Stanisław Wileński z biura RPO. - A tak poważnie, to trzeba płacić, bo zanim będzie nowelizacja, obowiązują aktualne przepisy. Kierowca może nie przyjąć takiego mandatu (podobnie jak i każdego innego), powołując się na owe prawne nieścisłości. Wtedy sprawę rozpatrzy sąd grodzki. - Czy sąd podzieli argumentację kierowcy? - pyta Wileński. - Nie wiadomo, pokaże to dopiero wyrok. Tomasz Kunert Temat: EXPO 2010 - kompromitacja Wrocławia EXPO 2010 - kompromitacja Wrocławia A także pośrednio nas wszystkich ...... EXPO-kompromitacja Wrocławia PAP 2002-12-02 (15:47) Tylko Wrocław nie zdążył w wymaganym terminie ustawić swojego stoiska w "Grimaldi Forum", gdzie prezentują się miasta-kandydaci do organizacji EXPO w 2010 r. Zwycięzcę poznamy 3 grudnia w Monako. Wrocław jest jednym z kandydatów do organizacji EXPO w 2010 roku. Konkurentami stolicy Dolnego Śląska są: Moskwa, Szanghaj, koreańskie Yosu i meksykańskie Queretaro. Przedstawiciele poszczególnych państw mieli całą niedzielę na przygotowanie swojego stoiska w "Grimaldi Forum" w Monako, gdzie obraduje Międzynarodowe Biuro Światowej Wystawy EXPO. Hol "Grimaldi Forum" przypominał wielką halę remontową, gdzie było słychać nerwowe pokrzykiwania, stuk młotków i szum wiertarek. Ostatecznie jednak wszyscy zdążyli, oprócz Wrocławia. Stoisko stolicy Dolnego Śląska było ustawiane pospiesznie dopiero w poniedziałek, gdy na miejsce dotarli już niemal wszyscy. Zamiast imponującej reklamy Wrocławia obserwatorzy, dziennikarze oraz dyplomaci mogli więc zobaczyć szarą wykładzinę oraz stojącą dość niedbale ścianę, na której wisiały zdjęcia miasta. Zdaniem rzecznika prasowego Urzędu Miasta Pawła Romaszkana, taki stan stoiska to nieporozumienie. "Osoba odpowiedzialna ze strony Urzędu Wojewódzkiego przyszła zbyt późno" - powiedział PAP Romaszkan. Ostatecznie stoiska, najskromniejsze wśród stoisk innych krajów, udało się ustawić w 15 min. Być może właśnie z powodu spóźnienia polskiej ekipy lub skromnego wystroju polskie stoisko cieszy się najmniejszym zainteresowaniem wśród zwiedzających gości. Temat: Ratujmy naszą Rospudę Ratujmy naszą Rospudę Witam serdecznie czytelników Gazety. Rzadko wpisuję się na tym Forum. Powód dla wielu z Państwa jest oczywisty. Ale wywołany do tablicy ... Co sądzę o sprawie ? Tak, należy wydzielić do ochrony teren przy samej rzeczce, może 20 ha, może trochę więcej. A pozostałe 100 ha jest własnoścą prywatną, w mieście, są to nieużytki rolne, w okolicy obwodnicy, autostrady. Świetne tereny do luźnej zabudowy, drobnych inwestycji. 1. Opinie w sprawie (strona autorska) napisałem na swojej www.marekdomagala.pl 2. Jest tam taki fragment o tolerancji (na marginesie dzisiaj mamy takie międzynarodowy dzień). Ci najbardziej wzywający do tolerancji mają jeden problem- tolerować ludzi myślących inaczej od nich. 3. Porównanie nieużytku rolnego w granicach miasta do Rospudy to zwykłe nadużycie. Umieszczanie zdjęcia z innego tereny też. Nie pierwsze i nie ostatnie w Gazecie Wyborczej. 4. Ale dziękuję Gazecie za nieumyślną ... reklamę ! Otóż po podaniu mojego maila zaczęły na adres przychodzić ... malie z poparciem mojego stanowiska !!! Wszystkim z Państwa niniejszym DZIĘKUJĘ. To bardzo dobra wiadomość, a oznacza, że nie wszyscy pozbyli się umiejętności samodzielnego myślenia. 5. Droga Doroto, drzewa naprawdę podatków nie płacą ! To FAKT , nie mój pogląd. 6. Kocham drzewa, ptaki, przyrodę,zwiedziłem trochę świata, wolę oglądać dziką przyrodę niż zabytki. Ale w mieście niech w cywilizowanych warunkach mieszkają LUDZIE, niech mają drogi, tramawaje, koleje, miejsca pracy,nowoczesne biura, estetyczne otoczone zielenią domy. Za miastem niech rośnie dziki las, a nim niech w spokoju rosną drzewa i żyją zwierzęta. Czego życzę sobie i Państwu. Marek Domagała Temat: EXPO 2010 - kompromitacja Wrocławia Gość portalu: XXL napisał(a): > A także pośrednio nas wszystkich ...... > > EXPO-kompromitacja Wrocławia PAP 2002-12-02 (15:47) > > Tylko Wrocław nie zdążył w wymaganym terminie ustawić swojego stoiska > w "Grimaldi Forum", gdzie prezentują się miasta-kandydaci do organizacji EXPO > w 2010 r. Zwycięzcę poznamy 3 grudnia w Monako. > > Wrocław jest jednym z kandydatów do organizacji EXPO w 2010 roku. > Konkurentami stolicy Dolnego Śląska są: Moskwa, Szanghaj, koreańskie Yosu i > meksykańskie Queretaro. > > Przedstawiciele poszczególnych państw mieli całą niedzielę na przygotowanie > swojego stoiska w "Grimaldi Forum" w Monako, gdzie obraduje Międzynarodowe > Biuro Światowej Wystawy EXPO. Hol "Grimaldi Forum" przypominał wielką halę > remontową, gdzie było słychać nerwowe pokrzykiwania, stuk młotków i szum > wiertarek. Ostatecznie jednak wszyscy zdążyli, oprócz Wrocławia. > > Stoisko stolicy Dolnego Śląska było ustawiane pospiesznie dopiero w > poniedziałek, gdy na miejsce dotarli już niemal wszyscy. Zamiast imponującej > reklamy Wrocławia obserwatorzy, dziennikarze oraz dyplomaci mogli więc > zobaczyć szarą wykładzinę oraz stojącą dość niedbale ścianę, na której > wisiały zdjęcia miasta. Zdaniem rzecznika prasowego Urzędu Miasta Pawła > Romaszkana, taki stan stoiska to nieporozumienie. "Osoba odpowiedzialna ze > strony Urzędu Wojewódzkiego przyszła zbyt późno" - powiedział PAP Romaszkan. > Ostatecznie stoiska, najskromniejsze wśród stoisk innych krajów, udało się > ustawić w 15 min. > > Być może właśnie z powodu spóźnienia polskiej ekipy lub skromnego wystroju > polskie stoisko cieszy się najmniejszym zainteresowaniem wśród zwiedzających > gości. xxl - kartoflarzu, a jak tam wasz paetz? pb jako jego paz powinien chyba orientowac sie w tej sprawie najlepiej? Temat: fajna relacja z objazdówki Turcji Bardzo panu współczuję. Nienawiść i uprzedzenie do Turcji zaślepiło pana do tego stopnia, że nawet pan nie zauważył jak doskonałą reklamę robi pan Anatolii. To jest przepiekny kraj: cztery morza, różnorodne góry, wodospady, a nade wszystko ruiny świata antycznego (z którym pewnie pan się utożsamia, jesli sie pan uważa za człowieka wykształconego i kulturalnego). Ubolewam nad tym, że wielu Polaków (tak jak pan) jeździ po świecie i próbuje wszystkich traktować z góry (że niby Polska to wyższa cywilizacja, a Turcja to kraj dzikusów). Swoją ignorancją i ograniczeniem umysłowym udowodnił pan, że Polaków - turystów nalezy traktować właśnie jak worki z Euro. Zrobił pan piękne zdjęcia w Turcji (ale to żadna sztuka na tym terenie), ale chyba wrodzone malkontenctwo nie pozwoliło panu wynieść z tego wyjazdu żadnych korzyści. Nastawienie do działania zawsze działa jak samospełniające sie proroctwo. Przed wyjazdem Turcja była dla pana odrazająca i po powrocie taka pozostała, bo cały czas szukał pan argumentów na poparcie swojej tezy. To jest żałosne, że tacy jak pan nie potrafią się na świat otworzyć, tylko wszystko trzeba porównywać i krytykować. Pan by pewnie chciał, żeby świat był jednym wielkim MacDonaldem - wszędzie to samo, tak samo i o tym samym. Proszę siedzieć w Polsce i nie wysciubiać nosa z kraju. Właśnie wróciłam z tej samej wycieczki po Turcji z Triadą i spotkałam panu podobnych. Teksty: "ja się na gruzach nie będę fotografował", "żarcie jest najważniejsze", albo "jak ta pilotka zaczyna ględzić, to ja od razu usypiam" były na porządku dziennym. Ludzie ja was nie rozumiem: wykupić bardzo tanią wycieczkę, której głównym celem jest zwiedzenie małej (ale bardzo bogatej) części Turcji i oczekiwać nie wiadomo jakich luksusów i rozkoszy podniebienia. Pisze pan, że każdy Turek chce oszukać. Nieprawda! Pewnie jak widzi pana minę, to się "odwdzięcza". Co za przyjemność jechać na wczasy i wszędzie węszyć spisek, oszustwo, walczyć z biurem podróży, żeby kilka euro zaoszczędzić. To się naprawdę można wykończyć. Jechać na objazd i nie wchodzić na teren zabytków, bo ktoś na tym za dużo zarobi... Bardzo jestem ciekawa, jak prowadzą swoje interesy w kraju tacy jak pan. Bo z reguły ten, kto wszedzie widzi oszustów i złodziei sam taki jest. Może troche mnie poniosło, ale krew się w żyłach burzy. Podziwiam pana upór i dokładność z jaką wyjazd został opisany. Efektów zamierzonych pan raczej nie osiągnie. No może powstrzyma pan od wyjazdów sobie podobnych i chwała Bogu. Ja do Turcji tym bardziej jeszcze wielokrotnie pojadę, a dla pana nie ma innego miejsca na świecie, proszę siedzieć w ogródku pod blokiem. Temat: Korfu czy Kos? Gość portalu: altruista napisał(a): > Altruizm to moja zasada i nie będę tolerował ...... >partykularnych interesów towarzystwa TWA. Ponieważ uważam się za członka TWA prośba abyś w sposób pokojowy ale konkretny postarał się pokazać mój interes w przychodzeniu tu na forum. Dodam od siebie, że zwyczajnie lubię rozmawiać o Grecji, jeżdżę do niej od równo 20-tu lat, zwędrowałam jakieś 40 wysp i całkiem sporą część lądu, i zgłębiam tę Helladę na tyle na ile tylko mogę, również jej kulturę szeroko pojętą, historię, mentalność tambylców - takie hobby niezwiązane nawet z wykształceniem, i tak między nami mówiąc nie jest w moim interesie rozprawianie o grekcich wyspach bo urok tych wysp i wysepek polega między innymi i na tym, że nie są masowo zadeptywane a poprzez tego typu opowieści może się to zmieniać tym bardziej, że dostęp do Grecji i do podróżowania już dziś taki łatwy i tani w porównaniu z tym, co było lata temu. Biur podróży też nie reklamuję bo wciąż podkreślam, że cenię sobie indywidualne wyjazdy, hotele mnie też nie interesują, bo w takowych nie mieszkam ale mam takie fajne chatki w Helladzie, w których pomieszkuję - nie da się opisać gdzie są... A widziałeś moją stronkę o Helladzie? Nie ma tam żadnych reklam - w tym też nie interes: ot, jest sobie taka prosta, nieudziwniona i ludziki nawet lubią tam zaglądać szukając inspiracji albo zwyczajnie gapiąc się na zdjęcia :) Trudno to pojąć, że ktoś lubi sobie pogadać z ludźmi o nie takich samych (bo to się rzadko zdarza) ale podobnych zapatrywaniach? Pozdrawiam Cię serdecznie:) Nooo: uśmiechnij się i pozbądź tej niechęci do innego człowieka - dziś Święto Niepodległości w Grecji:) B. Temat: witom wos sam jo karlus ze Toszka _ Tost Oj Annak, to jest interesujacy artykul: "Zamek w świetle ramp Poniedziałek, 10 października 2005r. W tysiącach można liczyć gości, którzy skorzystali z zaproszenia na powitanie jesieni w plenerze i wybrali się sobotniego wieczoru na wspólne biesiadowanie. REKLAMA Pierwszy w historii zamku Oktoberfest miał międzynarodową obsadę. Nie tylko bowiem patronat nad imprezą objął niemiecki konsul, Rupert Vogel, ale także wśród biesiadników zasiedli niemieccy goście z zaprzyjaźnionych z Toszkiem miejscowości w Niemczech. Zgodnie z obietnicą – nie zabrakło atrakcji i niespodzianek. Jak na Oktoberfest przystało, można było stanąć w charakterystyczne dla tej imprezy szranki. Wybierano więc siłaczy, którzy najwięcej razy podniosą beczkę z piwem, wypiją kufel jasnego z pianką przez słomkę, albo też – duszkiem. We wszystkich tych konkurencjach... bezkonkurencyjny okazał się Bartłomiej Burda, 28-letni mieszkaniec Pyskowic. – Nie ćwiczę na siłowni, ale od ponad dziewięciu lat pracuję fizycznie, w łabędzkiej Odlewni Staliwa – tłumaczył Król Oktoberfestu. Podniósł beczkę z piwem trzydzieści razy. W nagrodę – wraz z Biurem Podróży Oasis Tour – wybierze się na tygodniową wycieczkę do Tunezji. Zabawa połączyła wątki rozrywkowe i okazję do poznania historii tej okolicy. Chociaż panel dyskusyjny zgromadził koneserów i miłośników śląskich zamków, jego tematyka – „Kultura w obiektach zabytkowych” okazała się przyczynkiem do dyskusji w kuluarach. – Oglądając zdjęcia na wystawie i przysłuchując się ciekawostką nabrałem ochoty obejrzenie wszystkich, śląskich zamków. Nawet tych zrujnowanych, samotnie stojących na polach – powiedział nam Krzysztof Dubiewicz z Gliwic. Do wyruszenia na śląski, zamkowy szlak zachęcali Ariana Gano–Kotuli, konserwator zabytków i architekt, Andrzej Sośnierz, szef Fundacji Zamek Chudów i zawiadujący Zespołem Pałacowo-Parkowym w Pławniowicach ks. Krystian Worbs. Zapowiedziano także wystawę „Najszlachetniejsze rody Śląska”. Organizatorami imprezy byli: Dom Współpracy Polsko–Niemieckiej, Mniejszość Niemiecka, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Toszku." Temat: Kompromitacja Wrocławia - EXPO Kompromitacja Wrocławia - EXPO Jak widać to miasto nie jest w stanie zorganizować takiej imprezy ! EXPO-kompromitacja Wrocławia PAP 2002-12-02 (15:47) Tylko Wrocław nie zdążył w wymaganym terminie ustawić swojego stoiska w "Grimaldi Forum", gdzie prezentują się miasta-kandydaci do organizacji EXPO w 2010 r. Zwycięzcę poznamy 3 grudnia w Monako. Wrocław jest jednym z kandydatów do organizacji EXPO w 2010 roku. Konkurentami stolicy Dolnego Śląska są: Moskwa, Szanghaj, koreańskie Yosu i meksykańskie Queretaro. Przedstawiciele poszczególnych państw mieli całą niedzielę na przygotowanie swojego stoiska w "Grimaldi Forum" w Monako, gdzie obraduje Międzynarodowe Biuro Światowej Wystawy EXPO. Hol "Grimaldi Forum" przypominał wielką halę remontową, gdzie było słychać nerwowe pokrzykiwania, stuk młotków i szum wiertarek. Ostatecznie jednak wszyscy zdążyli, oprócz Wrocławia. Stoisko stolicy Dolnego Śląska było ustawiane pospiesznie dopiero w poniedziałek, gdy na miejsce dotarli już niemal wszyscy. Zamiast imponującej reklamy Wrocławia obserwatorzy, dziennikarze oraz dyplomaci mogli więc zobaczyć szarą wykładzinę oraz stojącą dość niedbale ścianę, na której wisiały zdjęcia miasta. Zdaniem rzecznika prasowego Urzędu Miasta Pawła Romaszkana, taki stan stoiska to nieporozumienie. "Osoba odpowiedzialna ze strony Urzędu Wojewódzkiego przyszła zbyt późno" - powiedział PAP Romaszkan. Ostatecznie stoiska, najskromniejsze wśród stoisk innych krajów, udało się ustawić w 15 min. Być może właśnie z powodu spóźnienia polskiej ekipy lub skromnego wystroju polskie stoisko cieszy się najmniejszym zainteresowaniem wśród zwiedzających gości. Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 91 rezultatów • 1, 2, 3 |